Tadeusz Król - Futuryści, formiści, Nowa Sztuka (odc. 2): Yankowski, Wat, Stern
Вставка
- Опубліковано 11 гру 2024
- Sylwetki prekursorów polskiego futuryzmu - Jerzego Jankowskiego, Aleksandra Wata i Anatola Sterna. Opowieść o narodzinach, rozwoju i fazie schyłkowej tego kierunku literacko-artystycznego. Pierwszym rodzimym poetą, który zainteresował się postulatami włoskich i rosyjskich futurystów, był Jerzy Jankowski (1887-1941), młody działacz PPS-u. Począwszy od 1913 roku drukował swoje wiersze na łamach czasopism literackich. W roku 1920 wydał zbiór pt. "Tram wpopszek ulicy", który wywołał prawdziwy skandal. Dla mocno zakorzenionych w tradycji młodopolskiej warszawskich literatów, przyzwyczajonych do dbałości o słowo i kochających piękno, wydany bardzo niedbale, na papierze pakowym tomik był jak rzucona rękawica. Nie mniejszy szok wywołała zawartość zbioru. Zgodnie z założeniami futuryzmu, Jankowski całkowicie zlekceważył wszelkie zasady gramatyki, ortografii i interpunkcji. W swych utworach opiewał nową cywilizację techniczną, w pogardzie mając tradycję, kulturę, i wszelkie ustalone normy życia społecznego. Od wydania "Tramu wpopszek ulicy" atmosfera skandalu i sensacji będzie stale towarzyszyć polskim futurystom - zresztą, na ich wyraźne życzenie. Wszelkiego rodzaju prowokacje i działania, które określilibyśmy mianem performance'ów, były nieodłącznym elementem ich twórczości. Jerzy Jankowski połączył sztukę z życiem, co okazało się przedsięwzięciem nazbyt ryzykownym. W 1921 roku popadł w obłęd i kolejnych 20 lat swego życia spędził w szpitalu psychiatrycznym. Zginął w 1941 roku rozstrzelany przez hitlerowców. Pełne dramatycznych momentów są biografie futurystów warszawskich - Aleksandra Wata i Anatola Sterna. Swą awangardową i obrazoburczą działalność rozpoczęli w 1918 roku. Niespełna rok później występowali publicznie w kabarecie "Pod Pikadorem", wespół z poetami późniejszego Skamandra. Występy Wata i Sterna często zakłócała policja, oskarżając ich o propagandę bolszewicką. Obaj poeci niejedną noc przesiedzieli w areszcie. Solidarnie nienawidziła ich krytyka, odsadzając od czci i wiary. Jedynym, który im sprzyjał, był Witkacy. W połowie lat 20. futuryzm zaczął się wypalać, a jego twórcy, zarówno w Polsce, jak i za granicą, zaczęli skłaniać się ku faszyzmowi lub komunizmowi. W 1939 roku Wat wyjechał do Lwowa, gdzie współpracował z redakcją "CzerwonegoSztandaru". Romans z komunizmem źle się dla niego zakończył. W 1940 roku został aresztowany przez NKWD za krytykę Stalina. Do 1946 roku przebywał na zesłaniu w Kazachstanie. Potem wrócił do Polski, zaś schyłek życia spędził we Francji. Dotknięty nieuleczalną chorobą, w 1967 roku popełnił samobójstwo. Anatol Stern przeżył go o rok. Po rozpadzie warszawskiej grupy futurystów, szczególnie w latach 30. robił karierę jako wzięty scenarzysta (m.in. "Pani minister tańczy"). Po wojnie nie odzykał dawnego powodzenia, zesłany przez komunistyczne władze na literacki margines.
UWIELBIAM! dziękuję za to!
Idealne na moje studia. Dziękuję za wrzucenie.
Świetny cykl. Dzięki za wrzucenie.