Szacunek okazujemy przede wszystkim tym jak traktujemy drugiego człowieka a nie czy mamy podkład na sobie czy nie. Szacunek to czyste paznokcie, niewymięta koszula, higiena przede wszystkim, schludność. Tak jak z reguły się z Tobą zgadzam, tak tu aż to zabolało. Właśnie przez takie myślenie wciąż czujemy presję, że coś musimy, że coś wypada albo nie. Makijaz to kwestia indywidualna, jeżeli kobieta nie ma potrzeby się malować czy nie wiem golić się to nie musi tego robić, bez względu na okazje. Po prostu ona wybiera taką wersję siebie tu i teraz, na tym etapie życia. I chce być taka i przedstawiać się taka. Tak się czuje dobrze widocznie. Mało tego, czytałam kiedyś na ten temat i ponoć po śmierci jej makijażystki ona stwierdziła, że woli sie całkiem nie malować niż żeby malował ją ktoś inny. Widocznie tak potrzebowała zrobić po śmierci bliskiej dla niej osoby. Czasem za tak błahą rzeczą stoi jakiś większy powód, historia... Mi nie przeszkadza nieprzypudrowany nos, fajnie, że ma odwagę by na taką galę pokazać się "sote". Nie jedna z nas i z tych gwiazd by nie miała odwagi być fotografowana w takiej wersji. A dla mnie to piękne, że się promuje coś takiego, cieszę się, że w końcu docieramy do czasów kiedy takie rzeczy mają miejsce. Kiedy ludzie wychodzą ze sztywnych ram. A, że kontrowersyjne to wiadomo, że będzie wzbudzać negatywne odczucia pośród wielu. Trudno, ja bym chciała, żeby więcej gwiazd pokazywało się w taki sposób. ❤ Ale oczywiście rozumiem, że każdy ma prawo do swojego zdania, rozumiem, że inaczej postrzegasz make up. Pozdrawiam :)
Jak dla mnie to Pamela 100 razy lepiej wygląda nieumalowana niż wtedy gdy miała wizerunek seksbomby. Pamiętam, że Francis Mcdormand odebrała kilka lat temu Oscara bez makijażu i bez wymyślnej stylizacji i jak dla mnie to było super. Powoli same zaczynamy sobie nakładać jakieś zasady, nakazy, zakazy. Moim zdaniem nie trzeba np. do biura być umalowanym, wystarczy być schludnie ubranym, czystym i przede wszystkim kompetentnym bo to powinno mieć w pracy znaczenie, a nie wygląd. 🙃
Szanuję, że Pamela teraz chce pokazać że ma wyjebongo na wyglądanie ą ę ale kiedy się idzie do takiego miejsca na taką imprezę to fajnie jak się o siebie zadba. Bo mogła delikatnie podkreślić swoją urodę a tak trochę wygląda jakby wyszła z domu 5 minut przed rozpoczęciem imprezy z myślą o ku*** zaspałam 😂 i zarzuciła na siebie drogą kiecę i heja. Ja dawno temu pracowałam w sieciówce i miałam moment w życiu kiedy nie dbałam o to jak wyglądam ale cały czas słyszałam, że muszę zadbać o swoje stylizacje i to jak wyglądam bo reprezentuję firmę. Więc no to jest jednak ważne. Teraz widzę jak bardzo😅
A ja totalnie się z Tobą zgadzam i wysmienicie bawie od lat ❤❤❤ A zniesmaczonym i bez poczucia humuru - dziekujemy i robimy papa 😂😂😂 co zas tyczy sie makijazu lub jego braku jako wyrazu owego braku szacunku, powiem tak: nikt na rozmowe o prace nie wybierze sie bez zaczesania wlosa lub z podkowami pod oczami. a dlaczego? bo to wlasnie jest wyraz braku szacunku zważywszy do okolicznosci. tak samo nikt na slub przyjaciela nie wybierze sie jakby wstal prosto z loza, bez zaczesu. A Pam gdyby tak chciaka zamanifestowac przeciw patrzeniu tylko na opakowanie, to powinna wlozyc kiece z marketu a nie od de la renty za tysiace zielonych 😂😂😂
a mi się Pamela bardzo podoba, wspieram ją w odnajdywaiu siebie i pokazwaniu, że jesli nie masz ochoty to i na Oskary nie musisz się malowac, myślę, że to super przykład ikony, która odczarowuje schemat, wiadomo każdy ma swoją opinie ale ja jestem totalnie z Pamela, i z jej naturalnością, a sukienka cudowna
A ja się zgadzam z Twoją opinią co do makijażu! Makijaż jest narzędziem które w naszej kulturze wyraża konkretne rzeczy. Nie rozumiem czemu odbierać temu narzędziu znaczenie! To że ktoś świadomie wybiera nie nałożyć makijażu, ma coś oznaczać. Wnioskując po komentarzach Pamela chce oderwać się jakoś od swojego starego wizerunku używając do tego narzędzia jakim jest brak makijażu.
Mam takie zdanie odnośnie Hunter. Zazwyczaj ma fantastyczne stylówki. A żeby wyglądać jak petarda właśnie w takim też bardziej nudnym wydaniu to trzeba mieć coś. Co do Kylie Jenner - nie jestem jej fanką, ale myślę, że fajnie by było mi w tej jej sukni, chętnie bym jej ją zabrała.
A.Taylor Joy najlepiej. Co do Pameli, to moim zdaniem Ona nie musi nikomu nic udowadniać. Przez lata była postrzegana tylko przez pryzmat swojego wyglądu, zawsze że zrobionym włosem czy mejkapem. Nie widzę by była tu brudna, czy miała tłusty kołtun na głowie. Ma wywalone na presję narzucona nam tak wlasciwie przez świat męski, kapitalizm, że kobieta zadbana to pomalowana, ze zrobiona fryzura, nienagannym wyglądem. Bo tak wypada kobiecie. Nie. Ona pokazuje, ze to że nie potrzeba sztabu stylistów, fryzjerów, ekipy która "zrobi cię na wyjście". Wyjść można też bez tego, nawet na Oscary i nie jest brak szacunku (bo jak powiedziałam ma schludny wygląd, wieczorowa suknie), tylko pokazanie że to głupia presja, bo co powiedzą inni, przecież trzeba w takich momentach być 'zrobiona'. Ona nic nie musi. Może, ale to że nie chce, też jest ok i powinno się to normalizować. Plus, gadanie co niektórych, gadka społeczeństwa że to 'akt odwagi' byc bez mejkapu na takich galach czy nawet w pracy, to już w ogóle słabe.
Pameli zmarła jej mejkapistka. Nie nosi makijażu też ponoć dlatego. Zgadzam sie z Tobą - nie wymagam od nikogo makijażu i nie chciałabym, żeby ode mnie czegoś takiego wymagano. Makijaż to moja decyzja, nie jestem go "winna" światu, żeby nie wkur***ć ludzi swoją "brzydkością"
Makijaż i dbanie o siebie jest ZNAAAAAAACZNIE starsze, niż kapitalizm. Poza tym się nie klei, bo nie trzeba fryzjerów i stylistów, ale mega droga kiecka od projektanta jednak jest? To negujemy, czy nie negujemy, cały ten blichtr? Dla mnie makijaż to mój wybór i przyjemność, nie ma to nic wspólnego z 'meskim kapitalizmem' i ta narracja odrobinę mnie męczy. Tak, w niektórych okolicznościach wypada, ale nie ma to nic wspólnego z 'meskim światem' i kapitalizmem. Dla mnie trochę efekciarska zagrywka po prostu.
@@ThePinkRookale nikt tu nie mówi o negowaniu blichtru. Chodzi o normalizowanie faktu, że komuś ten makijaż nie jest potrzebny, w żadnej sytuacji. Może warto czasem się zastanowić, czy ja chcę ten mejkap czy otoczenie ode mnie tego wymaga. Presja otoczenia, bo to Oscary, to "trzeba". Bo jak to kobieta nie pomalowana?! Kogoś w oko razi?!Pamela z kiecek nie zrezygnowała, więc ja założyła. Zrezygnowała tylko z dodatku jakim jest mejkap. Po prostu przestała się malować w swoim życiu i juz. Poza tym nie sądzę że istnieje jakiś zapis w dress codzie po oscarowym, ze "panie muszą mieć makijaż". Także tak jak napisała koleżanka powyżej, dodatkowego "upiększania" nikt nie powinien od nikogo wymagać. Nikt nikomu nie powinien zarzucać braku szacunku jeśli ktoś nie ma makijażu a po prostu wygląda jak człowiek a nie ostatni menel. Bo co to za wyznacznik?! Jakby ktoś był niewystarczająco ładny, atrakcyjny, mniej kompetentny, profesjonalny czy po prostu wartościowy, jak nie ma mejkapu?! Nawet na takich imprezach. Po prostu ktoś nie ma mejkapu nawet "od święta" i tyle. Jednemu to się podoba, drugiemu nie. Polecam zapisane stories, pt Self Care, na Instagramie 'Histeria Sztuki'.
Doskonale rozumiem uczucia wywołane u ciebie przez płaszcz pana Aboaha :D Mam podobne, pomijając, że na nim leży idealnie i cała stylówka to żyleta. Ogólnie uwielbiam mężczyzn w takim vibie lat 70, trochę jak alfons na bogato :D
Wklejam cześć wypowiedzi w wywiadzie Pameli po tej gali: "Pamela Anderson od ubiegłego roku nie korzysta z ciężkiego makijażu, zarówno na czerwonym dywanie, jak i poza nim. - Wiem, że rezygnacja z makijażu nie uratuje świata. Ale pomyślałam, że zrobię to dla wszystkich dziewczyn, które mi się przyglądają. Mam pasierbice z poprzednich związków, a moi synowie mają dziewczyny - zrobiłam to właśnie dla nich. Czy w dzisiejszych czasach wiemy jeszcze w ogóle, jak wygląda prawdziwa twarz?" ❤❤❤
No, i nadszedł koniec cywilizacji. Pamela Anderson bez makijażu. 😊 Aż nie wierzę, że to słyszę od kobiety wolnej, wyzwolonej, wykształconej, z 21 wieku. A czy mężczyźni, którzy nie są umalowani na takich galach, też będą powodem takich komentarzy że jednak powinni sobie coś tam zrobić? Kocham makijaż, nie zrozum mnie źle, pewnie nawet w dawnych czasach bym sobie gębę smarowała korą zamoczoną w potoku, ale to tylko dodatek. Wybór każdego. Niekonieczny. Pozdrawiam serdecznie. ❤ Ogólnie porusxony przez Ciebie temat jest wart dyskusji. Makijaż, czy brak makijażu. Oto jest pytanie...
Niby tylko dodatek, ale jednak nie uważasz, że jego totalny brak na imprezie tej rangi, gdy mamy na sobie kreację za ciężkie tysiące dolarów, nie jest takie trochę, ja wiem... oscentacyjne? Tak jak mówiłam, nic do Pam nie mam, to jej wybór, rozumiem to poniekąd, tylko dzielę się swoimi refleksjami.
Totalnie się nie zgadzam, że makeup do biura albo na czerwony dywan to wyraz szacunku - to nie jest kwestia higieny czy kultury osobistej, to jest malowanie twarzy i nic więcej i to co mówisz brzmi dla mnie jak piekło, które kultura wyrządziła kobietom na przestrzeni wieków. A brak makijażu Pameli to czysty statement, więc to jeszcze inna sprawa. Uważam, że to fajnie z jej strony, że walczy z tym wizerunkiem sprzed lat, ale też, umówmy się, jest to dla niej bardzo korzystne wizerunkowo i myślę, że jest w tym sporo kalkulacji mimo wszystko, więc nie patrzyłbym na to też tak idealistycznie, że teraz to „prawdziwa ja”. Tamta Pamela, myślę, była w wielu aspektach też prawdziwa. Zastrzegam, że piszę to z perspektywy faceta, geja, ale jednak faceta! Zastrzegam też, że kocham twoje wszystkie oceny stylówek gwiazd i outfity z lumpa i oglądam Cię od lat, bo jesteś mega cool.❤❤❤
Chyba, nie wszyscy łapią kontent tej serii, od zawsze powtarzasz, że to subiektywna ocena stylizacji i służący rozrywce komentarz na temat mody...ja się zawsze bawię swietnie, nie zawsze się zgadzam, ale szanuje opinie... to w końcu tylko ciuchy, make-up itp. Mniej spiny życzę i pozdrawiam!!!!!
Makijaż to część naszego wizerunku, a ten jednak może wyrażać szacunek, albo jego brak. Oczywiście akurat Pamela to ekstremalny przypadek i okazja również jest absolutnie ekstremalna, bo Oskary. Jeśli ktoś, kto nigdy się nie maluje, nie pomaluje się idąc na wesele, to nie widzę problemu. Ale jeśli ktoś, kto zawsze, codziennie nosi mocny makijaż, jest z tego znany i taki ma wizerunek, nagle przyjdzie na wesele bez makijażu i w rozwalonych włosach, to dla mnie jest co najmniej dziwne.
@@ThePinkRookNo to jesteś w błędzie, bo ona właśnie nawet na co dzień się nie maluje. Juz od dawna porzuciła makijaż po śmierci swojej makijażystki. Ona na co dzień się nie maluje już po prostu i tyle.
Witaj 🙂 co do stylowki Pameli Anderson to nie musi mieć wieczorowego makijażu a na głowie koka i loków. Ale delikatny makijaż ujednolicajacy cerę i na przykład włosy spięte gładko w koński ogon. Nie rozumiem że przez większość swojej kariery korzystała nie tylko z makijażu ale też medycynę estetycznej w ekstremalny sposób, a teraz szczotka do włosów i krem tonujący to jej wrogowie. Troszkę się to kupy nie trzyma. Uwielbiam ta serię 😊
Pamela to przykład popadnięcia ze skrajności w skrajność. Jakaś tam pielęgnacja z pewnością na twarzy jest, może nawet krem BB, CC. Ale delikatne zaznaczenie brwi (które z pewnością przez dekady były wyrywane) krzywdy by jej nie zrobiły. Naturalny makijaż oczu i jakaś pomadka w odcieniu nude też by nie zaszkodziły. Rozczesane rozjaśniane włosy bez odpowiedniej pielęgnacji i (często) stylizacji potrafią wyglądać jak załączone na obrazku sianko, puch, wata. I OK - Pamela ma prawo ubierać, pielęgnować się jak chce, ale wyjście do ludzi na imprezę około-oscarową troszku zobowiązuje. Wyglądać dobrze to nie tylko szata. A jeśli chciała być all natural, to mogła użyć jakiejś szaty uszytej z worków na kartofle, a nie takiej kiecy. Mały zgrzyt i brak konsekwencji.
Tak na prawdę nikt nie potrzebuje makijarzu,jasne jak ktoś chce to niech się maluje ale to nie może być wymóg.Idziesz do pracy,na spotkanie na czerwony dywan niezależnie od tego
W niektórych rodzajach pracy to jest pewien wymóg, tak jak konkretne ubranie, buty na obcasie i inne. W biurze np. obowiązuje pewien dress code, stewardessy muszą wyglądać w określony sposób i się malować, spinać włosy etc.
Margot Robie bez spódnicy... Nie wiem, co tu się wydarzyło. I jeszcze jej nogi wyglądają na jakieś wykrzywione na beczce, niczym u piłkarzy - jeju, czemu aktorki to sobie robią, mając WSZELKIE możliwości 😢
Moim zdaniem stylista Margot nie rozumie jej urody. Albo nudnawe jednokolorowe stylizacje odsłaniające za dużo, albo przytłaczająca czerń. Jeśli awangarda, to tylko na lekkim poziomie, bo przesada znowu zabija jej subtelną eteryczność. Wielka szkoda, że na przestrzeni lat widzimy te aktorkę w "meh" stylizacjach.
Ja rozumiem naturalnosc Pameli, ale uczesanie wlosow to nie jest bog wie co😂 jak widze te zpudlone wlosy to az rece swiezbia. Mysle, ze juz samo zaczesanie wlosow do tylu dawaloby inny efekt, a takto widze tu osobe chorą i zmeczoną 🤷♀️
Myślałem, że osoby oglądające ten kanał są na tyle kumaci żeby zrozumieć Twój przekaz na temat Pameli, jak również swobodę do własnych opinii, ale bez negowania innych. Myślę, że na tyle jasno to ujęłaś, że nawet nie powinnaś tłumaczyć się w komentarzach.
Ostatnio podczas Twoich filmów stylówkowych zaczęłam odczuwać dyskomfort. Zastanawiam się czy to krytyka mody, czy już coraz bardziej "skojarzenia Kingi". No i co z tego, że sukienka przypomina Ci fartuch? Albo, że masz wrażenie, że suknia śmierdzi 😯 W którym momencie tak zatraciłaś hamulce? Tobie coś orzypomina fartuch, ale to był pomysł projektana, który poświęcił na to czas. Takie traktowanie z buta niektórych stylizacji jest bardzo niefajne.
To MAJĄ BYĆ skojarzenia Kingi, nie wiem, czego nie rozumiesz..."Pomysł projektanta" to wg Ciebie jakaś świętość? Bo to też kampania Balenciagi z molestowaniem dzieci w tle - pomysł nie zawsze świadczy o geniuszu i nie trzeba traktować z namaszczeniem faktu, że ktoś "poświęcił czas". No i wziął za to tysiące dolarów, serio, to nie jest pro bono! A ja odczuwam dyskomfort oglądając niektóre stylówki. Chyba dyskomfort jest po prostu wpisany w życie...
@@barbarellla1553 Ale dlaczego wyskakujesz do mnie z agresją? Nie wspomniałam nic o projektach obecnej Balenciagi, ale o sukience, która Kindze przypomina fartuch, a druga jej śmierdzi. Nie chodzi tylko o projektanta. Osoba, która to założyła i kupiła też ma do tego pozytywny stosunek. Szanujmy to i oszczędźmy sobie takich pogardliwych porównań.
W moim stylu oceniania raczej nic sie nie zmienilo. To mój gust i moje opinie, teksty tu już leciały dużo gorsze, niż te z tego filmu! 😉 Nie każdemu musi to odpowiadać i to jest OK, bo to mój kanał. Nie jestem jak pomidorowa i nigdy nie byłam. A na końcu filmu mówię co nieco o stosunku do mody/oceniania etc.
Szacunek okazujemy przede wszystkim tym jak traktujemy drugiego człowieka a nie czy mamy podkład na sobie czy nie. Szacunek to czyste paznokcie, niewymięta koszula, higiena przede wszystkim, schludność. Tak jak z reguły się z Tobą zgadzam, tak tu aż to zabolało. Właśnie przez takie myślenie wciąż czujemy presję, że coś musimy, że coś wypada albo nie. Makijaz to kwestia indywidualna, jeżeli kobieta nie ma potrzeby się malować czy nie wiem golić się to nie musi tego robić, bez względu na okazje. Po prostu ona wybiera taką wersję siebie tu i teraz, na tym etapie życia. I chce być taka i przedstawiać się taka. Tak się czuje dobrze widocznie. Mało tego, czytałam kiedyś na ten temat i ponoć po śmierci jej makijażystki ona stwierdziła, że woli sie całkiem nie malować niż żeby malował ją ktoś inny. Widocznie tak potrzebowała zrobić po śmierci bliskiej dla niej osoby. Czasem za tak błahą rzeczą stoi jakiś większy powód, historia... Mi nie przeszkadza nieprzypudrowany nos, fajnie, że ma odwagę by na taką galę pokazać się "sote". Nie jedna z nas i z tych gwiazd by nie miała odwagi być fotografowana w takiej wersji. A dla mnie to piękne, że się promuje coś takiego, cieszę się, że w końcu docieramy do czasów kiedy takie rzeczy mają miejsce. Kiedy ludzie wychodzą ze sztywnych ram. A, że kontrowersyjne to wiadomo, że będzie wzbudzać negatywne odczucia pośród wielu. Trudno, ja bym chciała, żeby więcej gwiazd pokazywało się w taki sposób. ❤ Ale oczywiście rozumiem, że każdy ma prawo do swojego zdania, rozumiem, że inaczej postrzegasz make up. Pozdrawiam :)
Jak dla mnie to Pamela 100 razy lepiej wygląda nieumalowana niż wtedy gdy miała wizerunek seksbomby. Pamiętam, że Francis Mcdormand odebrała kilka lat temu Oscara bez makijażu i bez wymyślnej stylizacji i jak dla mnie to było super. Powoli same zaczynamy sobie nakładać jakieś zasady, nakazy, zakazy. Moim zdaniem nie trzeba np. do biura być umalowanym, wystarczy być schludnie ubranym, czystym i przede wszystkim kompetentnym bo to powinno mieć w pracy znaczenie, a nie wygląd. 🙃
Szanuję, że Pamela teraz chce pokazać że ma wyjebongo na wyglądanie ą ę ale kiedy się idzie do takiego miejsca na taką imprezę to fajnie jak się o siebie zadba. Bo mogła delikatnie podkreślić swoją urodę a tak trochę wygląda jakby wyszła z domu 5 minut przed rozpoczęciem imprezy z myślą o ku*** zaspałam 😂 i zarzuciła na siebie drogą kiecę i heja.
Ja dawno temu pracowałam w sieciówce i miałam moment w życiu kiedy nie dbałam o to jak wyglądam ale cały czas słyszałam, że muszę zadbać o swoje stylizacje i to jak wyglądam bo reprezentuję firmę. Więc no to jest jednak ważne. Teraz widzę jak bardzo😅
A ja totalnie się z Tobą zgadzam i wysmienicie bawie od lat ❤❤❤ A zniesmaczonym i bez poczucia humuru - dziekujemy i robimy papa 😂😂😂
co zas tyczy sie makijazu lub jego braku jako wyrazu owego braku szacunku, powiem tak: nikt na rozmowe o prace nie wybierze sie bez zaczesania wlosa lub z podkowami pod oczami. a dlaczego? bo to wlasnie jest wyraz braku szacunku zważywszy do okolicznosci. tak samo nikt na slub przyjaciela nie wybierze sie jakby wstal prosto z loza, bez zaczesu. A Pam gdyby tak chciaka zamanifestowac przeciw patrzeniu tylko na opakowanie, to powinna wlozyc kiece z marketu a nie od de la renty za tysiace zielonych 😂😂😂
a mi się Pamela bardzo podoba, wspieram ją w odnajdywaiu siebie i pokazwaniu, że jesli nie masz ochoty to i na Oskary nie musisz się malowac, myślę, że to super przykład ikony, która odczarowuje schemat, wiadomo każdy ma swoją opinie ale ja jestem totalnie z Pamela, i z jej naturalnością, a sukienka cudowna
A ja się zgadzam z Twoją opinią co do makijażu! Makijaż jest narzędziem które w naszej kulturze wyraża konkretne rzeczy. Nie rozumiem czemu odbierać temu narzędziu znaczenie! To że ktoś świadomie wybiera nie nałożyć makijażu, ma coś oznaczać. Wnioskując po komentarzach Pamela chce oderwać się jakoś od swojego starego wizerunku używając do tego narzędzia jakim jest brak makijażu.
No dokładnie!
Mam takie zdanie odnośnie Hunter. Zazwyczaj ma fantastyczne stylówki. A żeby wyglądać jak petarda właśnie w takim też bardziej nudnym wydaniu to trzeba mieć coś. Co do Kylie Jenner - nie jestem jej fanką, ale myślę, że fajnie by było mi w tej jej sukni, chętnie bym jej ją zabrała.
Hahaha ja jestem z 00, i tak samo mam z ludźmi np. z 2005, pięknie wyglądasz, bordo i róż 😍
A.Taylor Joy najlepiej.
Co do Pameli, to moim zdaniem Ona nie musi nikomu nic udowadniać. Przez lata była postrzegana tylko przez pryzmat swojego wyglądu, zawsze że zrobionym włosem czy mejkapem. Nie widzę by była tu brudna, czy miała tłusty kołtun na głowie. Ma wywalone na presję narzucona nam tak wlasciwie przez świat męski, kapitalizm, że kobieta zadbana to pomalowana, ze zrobiona fryzura, nienagannym wyglądem. Bo tak wypada kobiecie. Nie. Ona pokazuje, ze to że nie potrzeba sztabu stylistów, fryzjerów, ekipy która "zrobi cię na wyjście". Wyjść można też bez tego, nawet na Oscary i nie jest brak szacunku (bo jak powiedziałam ma schludny wygląd, wieczorowa suknie), tylko pokazanie że to głupia presja, bo co powiedzą inni, przecież trzeba w takich momentach być 'zrobiona'. Ona nic nie musi. Może, ale to że nie chce, też jest ok i powinno się to normalizować. Plus, gadanie co niektórych, gadka społeczeństwa że to 'akt odwagi' byc bez mejkapu na takich galach czy nawet w pracy, to już w ogóle słabe.
Pameli zmarła jej mejkapistka. Nie nosi makijażu też ponoć dlatego. Zgadzam sie z Tobą - nie wymagam od nikogo makijażu i nie chciałabym, żeby ode mnie czegoś takiego wymagano. Makijaż to moja decyzja, nie jestem go "winna" światu, żeby nie wkur***ć ludzi swoją "brzydkością"
Makijaż i dbanie o siebie jest ZNAAAAAAACZNIE starsze, niż kapitalizm.
Poza tym się nie klei, bo nie trzeba fryzjerów i stylistów, ale mega droga kiecka od projektanta jednak jest? To negujemy, czy nie negujemy, cały ten blichtr?
Dla mnie makijaż to mój wybór i przyjemność, nie ma to nic wspólnego z 'meskim kapitalizmem' i ta narracja odrobinę mnie męczy.
Tak, w niektórych okolicznościach wypada, ale nie ma to nic wspólnego z 'meskim światem' i kapitalizmem.
Dla mnie trochę efekciarska zagrywka po prostu.
@@ThePinkRookw punkt!
@@ThePinkRookale nikt tu nie mówi o negowaniu blichtru. Chodzi o normalizowanie faktu, że komuś ten makijaż nie jest potrzebny, w żadnej sytuacji. Może warto czasem się zastanowić, czy ja chcę ten mejkap czy otoczenie ode mnie tego wymaga. Presja otoczenia, bo to Oscary, to "trzeba". Bo jak to kobieta nie pomalowana?! Kogoś w oko razi?!Pamela z kiecek nie zrezygnowała, więc ja założyła. Zrezygnowała tylko z dodatku jakim jest mejkap. Po prostu przestała się malować w swoim życiu i juz. Poza tym nie sądzę że istnieje jakiś zapis w dress codzie po oscarowym, ze "panie muszą mieć makijaż". Także tak jak napisała koleżanka powyżej, dodatkowego "upiększania" nikt nie powinien od nikogo wymagać. Nikt nikomu nie powinien zarzucać braku szacunku jeśli ktoś nie ma makijażu a po prostu wygląda jak człowiek a nie ostatni menel. Bo co to za wyznacznik?! Jakby ktoś był niewystarczająco ładny, atrakcyjny, mniej kompetentny, profesjonalny czy po prostu wartościowy, jak nie ma mejkapu?! Nawet na takich imprezach. Po prostu ktoś nie ma mejkapu nawet "od święta" i tyle. Jednemu to się podoba, drugiemu nie. Polecam zapisane stories, pt Self Care, na Instagramie 'Histeria Sztuki'.
Doskonale rozumiem uczucia wywołane u ciebie przez płaszcz pana Aboaha :D Mam podobne, pomijając, że na nim leży idealnie i cała stylówka to żyleta. Ogólnie uwielbiam mężczyzn w takim vibie lat 70, trochę jak alfons na bogato :D
Wklejam cześć wypowiedzi w wywiadzie Pameli po tej gali: "Pamela Anderson od ubiegłego roku nie korzysta z ciężkiego makijażu, zarówno na czerwonym dywanie, jak i poza nim. - Wiem, że rezygnacja z makijażu nie uratuje świata. Ale pomyślałam, że zrobię to dla wszystkich dziewczyn, które mi się przyglądają. Mam pasierbice z poprzednich związków, a moi synowie mają dziewczyny - zrobiłam to właśnie dla nich. Czy w dzisiejszych czasach wiemy jeszcze w ogóle, jak wygląda prawdziwa twarz?"
❤❤❤
No, i nadszedł koniec cywilizacji. Pamela Anderson bez makijażu. 😊 Aż nie wierzę, że to słyszę od kobiety wolnej, wyzwolonej, wykształconej, z 21 wieku. A czy mężczyźni, którzy nie są umalowani na takich galach, też będą powodem takich komentarzy że jednak powinni sobie coś tam zrobić? Kocham makijaż, nie zrozum mnie źle, pewnie nawet w dawnych czasach bym sobie gębę smarowała korą zamoczoną w potoku, ale to tylko dodatek. Wybór każdego. Niekonieczny. Pozdrawiam serdecznie. ❤ Ogólnie porusxony przez Ciebie temat jest wart dyskusji. Makijaż, czy brak makijażu. Oto jest pytanie...
Niby tylko dodatek, ale jednak nie uważasz, że jego totalny brak na imprezie tej rangi, gdy mamy na sobie kreację za ciężkie tysiące dolarów, nie jest takie trochę, ja wiem... oscentacyjne?
Tak jak mówiłam, nic do Pam nie mam, to jej wybór, rozumiem to poniekąd, tylko dzielę się swoimi refleksjami.
No to w takim razie równie dobrze mogłaby przyjść w czymkolwiek, dlaczego zatem włożyła ekstra kreacje? :-)
Totalnie się nie zgadzam, że makeup do biura albo na czerwony dywan to wyraz szacunku - to nie jest kwestia higieny czy kultury osobistej, to jest malowanie twarzy i nic więcej i to co mówisz brzmi dla mnie jak piekło, które kultura wyrządziła kobietom na przestrzeni wieków. A brak makijażu Pameli to czysty statement, więc to jeszcze inna sprawa. Uważam, że to fajnie z jej strony, że walczy z tym wizerunkiem sprzed lat, ale też, umówmy się, jest to dla niej bardzo korzystne wizerunkowo i myślę, że jest w tym sporo kalkulacji mimo wszystko, więc nie patrzyłbym na to też tak idealistycznie, że teraz to „prawdziwa ja”. Tamta Pamela, myślę, była w wielu aspektach też prawdziwa.
Zastrzegam, że piszę to z perspektywy faceta, geja, ale jednak faceta! Zastrzegam też, że kocham twoje wszystkie oceny stylówek gwiazd i outfity z lumpa i oglądam Cię od lat, bo jesteś mega cool.❤❤❤
Hej hej 🙂 Miło mi bardzo, dzięki! Dla mnie właśnie makijaż to coś więcej, niż tylko malowanie twarzy 🙂
Ament. 🤘🏼
Make up to wybór. Dla mnie to sprawianie przyjemności sobie i mam nadzieję,że także innym - tak przy okazji.
Chyba, nie wszyscy łapią kontent tej serii, od zawsze powtarzasz, że to subiektywna ocena stylizacji i służący rozrywce komentarz na temat mody...ja się zawsze bawię swietnie, nie zawsze się zgadzam, ale szanuje opinie... to w końcu tylko ciuchy, make-up itp. Mniej spiny życzę i pozdrawiam!!!!!
No tak, ale w tej sytuacji, dlaczego założyła ekstra sukienkę? Mogłaby równie dobrze przyjść w dresie. Sukienka spoko, make up piekło kobiet
Kochana na Twoje filmy czekam jak na pierwszą gwiazdkę 😅🤣 trochę rozrywki wprowadzasz do mojego nudnego życia matki 2 dzieci buzi ❤️❤️❤️
O jak mi miło!! Pozdrawia matka 2 dzieci!❤️
Pamela Anderson wygląda jakby przyszła na plażę ( w bardzo ładnej sukience ) :)
Rocznik 97 pozdrawia! Tak jesteśmy starzy 😂 najważniejsze że czujemy się młodo 😆
Mam takie same odczucia odnosnie tego efekciarskiego trendu majt, body na wierzchu ...dramat
Dla mnie po prostu jakieś to nieestetyczne jest.
🩷🩷🩷
Makijaż lub jego brak nie ma nic wspólnego z szacunkiem do drugiego człowieka.
Makijaż to część naszego wizerunku, a ten jednak może wyrażać szacunek, albo jego brak.
Oczywiście akurat Pamela to ekstremalny przypadek i okazja również jest absolutnie ekstremalna, bo Oskary.
Jeśli ktoś, kto nigdy się nie maluje, nie pomaluje się idąc na wesele, to nie widzę problemu. Ale jeśli ktoś, kto zawsze, codziennie nosi mocny makijaż, jest z tego znany i taki ma wizerunek, nagle przyjdzie na wesele bez makijażu i w rozwalonych włosach, to dla mnie jest co najmniej dziwne.
@@ThePinkRookNo to jesteś w błędzie, bo ona właśnie nawet na co dzień się nie maluje. Juz od dawna porzuciła makijaż po śmierci swojej makijażystki. Ona na co dzień się nie maluje już po prostu i tyle.
❤❤❤
🩷🩷🩷
Witaj 🙂 co do stylowki Pameli Anderson to nie musi mieć wieczorowego makijażu a na głowie koka i loków. Ale delikatny makijaż ujednolicajacy cerę i na przykład włosy spięte gładko w koński ogon. Nie rozumiem że przez większość swojej kariery korzystała nie tylko z makijażu ale też medycynę estetycznej w ekstremalny sposób, a teraz szczotka do włosów i krem tonujący to jej wrogowie. Troszkę się to kupy nie trzyma. Uwielbiam ta serię 😊
No dokładnie, jest też droga pomiędzy!
Pamela to przykład popadnięcia ze skrajności w skrajność. Jakaś tam pielęgnacja z pewnością na twarzy jest, może nawet krem BB, CC. Ale delikatne zaznaczenie brwi (które z pewnością przez dekady były wyrywane) krzywdy by jej nie zrobiły. Naturalny makijaż oczu i jakaś pomadka w odcieniu nude też by nie zaszkodziły. Rozczesane rozjaśniane włosy bez odpowiedniej pielęgnacji i (często) stylizacji potrafią wyglądać jak załączone na obrazku sianko, puch, wata. I OK - Pamela ma prawo ubierać, pielęgnować się jak chce, ale wyjście do ludzi na imprezę około-oscarową troszku zobowiązuje. Wyglądać dobrze to nie tylko szata. A jeśli chciała być all natural, to mogła użyć jakiejś szaty uszytej z worków na kartofle, a nie takiej kiecy. Mały zgrzyt i brak konsekwencji.
Dokładnie tak!
W punkt komentarz!
Rocznik 96 pozdrawia😂😂
OMG cudownieeee!❤️
Onieonieonie, czyli tak młode osoby istnieją 😉🤣
@@barbarellla155398 też pozdrawia 😂
Ja też 96! Starość nie radość 😂
Ja 95 xd
W 97 zdawałam maturę 🤪. Pozdrawiam
Piona🖐
@@barbarellla1553 🖐🤗
Tak na prawdę nikt nie potrzebuje makijarzu,jasne jak ktoś chce to niech się maluje ale to nie może być wymóg.Idziesz do pracy,na spotkanie na czerwony dywan niezależnie od tego
W niektórych rodzajach pracy to jest pewien wymóg, tak jak konkretne ubranie, buty na obcasie i inne. W biurze np. obowiązuje pewien dress code, stewardessy muszą wyglądać w określony sposób i się malować, spinać włosy etc.
@@ThePinkRooktak, i to jest chore, że się WYMAGA tego od kobiet w pracy. Nawet chodzenia na szpilkach po x godzin. 🙄
Witam z 96' 😘
O jak miło ❤️❤️❤️
Margot Robie bez spódnicy... Nie wiem, co tu się wydarzyło. I jeszcze jej nogi wyglądają na jakieś wykrzywione na beczce, niczym u piłkarzy - jeju, czemu aktorki to sobie robią, mając WSZELKIE możliwości 😢
Pewnie żeby było ciekawiej 😂
@@ThePinkRook no to mission accoplished 😁 dzięki temu właśnie tu teraz gadamy 🤩
Haha tak!
Moim zdaniem stylista Margot nie rozumie jej urody. Albo nudnawe jednokolorowe stylizacje odsłaniające za dużo, albo przytłaczająca czerń. Jeśli awangarda, to tylko na lekkim poziomie, bo przesada znowu zabija jej subtelną eteryczność. Wielka szkoda, że na przestrzeni lat widzimy te aktorkę w "meh" stylizacjach.
@@anaboten5606 dzizesss, jak bardzo TAAAK! Tak, jak współczesny Chanel nie rozumie ...niemal nikogo 😉
Ja rozumiem naturalnosc Pameli, ale uczesanie wlosow to nie jest bog wie co😂 jak widze te zpudlone wlosy to az rece swiezbia. Mysle, ze juz samo zaczesanie wlosow do tylu dawaloby inny efekt, a takto widze tu osobe chorą i zmeczoną 🤷♀️
Co, makijaz jako wyraz szacunku?
Makijaz jako wyraz szacunku do klienta w pracy?
😂😂😂😂😂😂😂
Rocznik '96? Pfff😉 Rocznik '91 pozdrawia gorąco😎🔥
Pozdrawiam!❤️
Logika Pameli: jestem naturalna ale włosy farbuję 🤷♀️
Ona nie chce być naturalna, po prostu nie chce się malować. 🤷
Kinga weź niep...dol 🤪Pamela to Pamela, dajmy jej przechodzić tę fazę w spokoju 😉
Myślę, że mój komentarz do tej sprawy jej w tym nie przeszkodzi 😂
8❤
🌷
jestem 96 i nie jestem stara😂
Myślałem, że osoby oglądające ten kanał są na tyle kumaci żeby zrozumieć Twój przekaz na temat Pameli, jak również swobodę do własnych opinii, ale bez negowania innych. Myślę, że na tyle jasno to ujęłaś, że nawet nie powinnaś tłumaczyć się w komentarzach.
🩷
🩷
Ostatnio podczas Twoich filmów stylówkowych zaczęłam odczuwać dyskomfort. Zastanawiam się czy to krytyka mody, czy już coraz bardziej "skojarzenia Kingi". No i co z tego, że sukienka przypomina Ci fartuch? Albo, że masz wrażenie, że suknia śmierdzi 😯 W którym momencie tak zatraciłaś hamulce? Tobie coś orzypomina fartuch, ale to był pomysł projektana, który poświęcił na to czas. Takie traktowanie z buta niektórych stylizacji jest bardzo niefajne.
To MAJĄ BYĆ skojarzenia Kingi, nie wiem, czego nie rozumiesz..."Pomysł projektanta" to wg Ciebie jakaś świętość? Bo to też kampania Balenciagi z molestowaniem dzieci w tle - pomysł nie zawsze świadczy o geniuszu i nie trzeba traktować z namaszczeniem faktu, że ktoś "poświęcił czas". No i wziął za to tysiące dolarów, serio, to nie jest pro bono! A ja odczuwam dyskomfort oglądając niektóre stylówki. Chyba dyskomfort jest po prostu wpisany w życie...
@@barbarellla1553 Ale dlaczego wyskakujesz do mnie z agresją?
Nie wspomniałam nic o projektach obecnej Balenciagi, ale o sukience, która Kindze przypomina fartuch, a druga jej śmierdzi. Nie chodzi tylko o projektanta. Osoba, która to założyła i kupiła też ma do tego pozytywny stosunek. Szanujmy to i oszczędźmy sobie takich pogardliwych porównań.
W moim stylu oceniania raczej nic sie nie zmienilo. To mój gust i moje opinie, teksty tu już leciały dużo gorsze, niż te z tego filmu! 😉
Nie każdemu musi to odpowiadać i to jest OK, bo to mój kanał. Nie jestem jak pomidorowa i nigdy nie byłam.
A na końcu filmu mówię co nieco o stosunku do mody/oceniania etc.
@@eLAeM agresją?🤯
@@ThePinkRook prawda! I po to jesteśmyod lat 🥰
❤❤❤❤❤❤
🩷