Witam Was serdecznie! Temat dla mnie trudny i kosztowny, ale postanowiłem (a nawet musiałem) się z nim zmierzyć. Na wstępie zaznaczam, że moja przygoda z pojazdami BMW trwa blisko 20 lat i do tej pory nie miałem z nimi większych problemów. Tylko raz kiedy kupiłem nowe najbardziej zaturbione Z4 prosto z salonu, nie przypadło mi specjanie do gustu - wróciłem do starego modelu. Dziś największym zaskoczeniem i kłopotem jest rodzinne X5 kupione 3 lata temu, kiedy miało 3 lata. Poza drobnymi "niedociągnięciami"największym problemem okazał się sam silnik, który podobno lubi się psuć, ale głośno się o tym nie mówi. Kiepski ze mnie mechanik, więc zapraszam Was na rozmowę z Łukaszem, który zna się na sprawie jak mało kto i sugeruje, że kiedyś auta projektowali inżynierowie - dzisiaj księgowi. A sprawne auto - to stracony klient! Zgadzacie się z tą tezą czy to był tylko przypadek?
Do około 2000 roku inżynierowie stosowali zasadę dwukrotnego marginesu wytrzymałości na obciążenia np.jeśli chodzi o silnik.Po tym okresie projektowano już z zapasem 1.3 zamiast 2. Rzeczywiście mogli w tym maczać paluchy księgowi .
Tak bywa, nie każde auto z tym silnikiem się zepsuje. To jest maszyna, i jak każda może się zepsuć, tego nie przewidzisz. Koszty ogromne bo i auto skomplikowane, nowoczesne i drogie. Z pewnością auta nie są tak trwałe jak w latach 90-tcy ale wcale nie muszą takie być. Nie demonizował bym. Padają nowoczesne skrzynie biegów, padają silniki, ale też są auta które jeżdżą bezawaryjnie wiele setek tysięcy kilometrów. Wiadomo że najlpeij kupić nówke, do końca gwarancji i pchać dalej, ale to nie każdego stać na takie zabawy.
Prawie każde współczesne auto tak skończy. Dla tego nowe auto brać i zmiana co 2 lub 3 lata. jakiś wynajem lub inna forma kredytowania, a potem niech ktoś naprawia "wymarzone" auto
Kilka razy przymierzałem się do nowego BMW, ale krótka wizyta na forum użytkowników tej marki zawsze skutecznie mnie leczyła 😂😂😂 Przecież w tych samochodach yebie się dosłownie wszystko i to już na gwarancji!!! Dlatego kilka lat temu poszedłem w lexusa i mam święty spokój 😍
@@-xYz--nk1gmmamy w domu 2 lexusy nx 300h i nx350h , wspaniale samochody, wszystko dziala nic sie nie psuje. Mielismy tez od nowosci is 220d i pomimo ze ten silnik byl uznawany za wadliwy to tez sie nie psul i nie bylo z nim zadnych problemow
Leksusy są bardzo dobre. Gratuluję dobrego wyboru. Jeżeli tylko masz benzynę lub hybrydę i będziesz konserwował profilaktycznie to to auto wytrzyma ze 30 lat.
Miałem taką x5 tylko ze z silnikiem 2.0 niecały rok sprzedałem bo potrzebowałem pieniędzy kupiłem subaru forester jeżdżę 2 lata i powiem ze jestem mega pod wrażeniem silnik 2,5 benzyna bez turbiny, wtryski punktowe nie bezpośrednie ,bez zbędnej elektroniki , auto z 2017 ale zapewniam że czuć dawną motoryzację jeżdżąc nim, byłem też fanem bmw ale mi przeszło 40k to ja wolę dać na wakacje przez 3lata a nie naprawy badziewia szkoda życia
Kupując takie auta trzeba się liczyć z kosztownymi naprawami i mieć świadomość, że dobra stara motoryzacja się skończyła. Jeśli masz stare dobre auto, nieważne jakiej marki i nie masz z nim kłopotów to je trzymaj i ciesz się nim, a co za tym idzie masz pewność że dotrzesz do celu. Takie moje zdanie
Kupując nowe auto trzeba je serwisować u MECHANIKÓW nie w ASO i te samochody będą jeździły może nie 1000000km ale 500000. Nie tylko bmw ale audi, mercedes itp mają interwały oleju co 30000 w automatycznej skrzyni w ogóle nie przewidują wymiany itp. Nie chcę mi się dalej wymieniać wystarczy poszukaj na UA-cam jak dbać o auto żeby się nie psuło. To tak samo można podejść do smażenia kotletów i frytek po co wymieniać olej na paleni po usmażeniu kotleta lepiej go zlać do garnuszka i za tydzień nadal na nim smażyć. Będzie ekologicznie a że pożyjesz 20lat krócej to kogo to interesuje.
@@pracowniaudrzewka4867 Ja pracuję jako dostawca fastfood i samochodu starcza na ok 3 lata. Niewiem co mam zrobić. To jedyna praca, ktora mi się najbardziej podoba, ale samochody muszę często zmieniać. Muszę chyba poprostu wkalkulować samochód w wydatki :(
Jeżdżę focusem kombi z 2001 o przebiegu 350tyś, który kupiłem za 1000zł w 2020. kupilem go tylko na miesiąc, aby zrobić remont mieszkania i wozić nim materiały budowlane. JEŻDŻĘ NIM DO DZISIAJ! Ten Diesel chodzi jak zegarek, nie dymi, nie szarpie i pali 5l na 100km czyli mniej niż nowe ciężkie, bo przeładowane systemami i elektroniką wozy. Nie boje się go zarysować, jeździ, a to jest najważniejsze.
Ahhahah, na cmentarzu możesz rodzince 1 listopada takie farmazony pier. Audi a4 1.9tdi pali tyle ale tylko jadąc 90-120km/h na autostradzie, owszem diesel jest dobry ale na trasę a w mieście lpg się bardziej opłaca
@@michasurdy13 mój pali 4.8l/100km, gdy jeżdżę 90km/h. Silnik ma słaby, bo 1.8 TDDi, ale za to niezawodny. Natomiast stare Audi 1.9tdi potrafią spalić nawet 4.5-5 l przy ekonomicznej jeździe i pod warunkiem, że wtryski nie leją.
@@michasurdy13 chłopcze, to że masz ciężką nogę to nie znaczy że każdy tak ma. Ludzie potrafią jeździć oszczędnie. Ja do 4.9 w X4 schodziłem w podmiejskich terenach...
@@paweltodudek Progi były bardzo skorodowane, ranty ok ale ponieważ jestem hobbystą i lubie się bawić migomatem to dwadziłem go do stanu, gdzie nie można znaleźć śladu rdzy. Wszystko z paru arkuszy blachy ocynkowanej z odzysku. Robiłem to dla frajdy, gdyż taka naprawa u profesjonalisty byłaby nieekonomiczna i pewnie zrobiłby fuszerkę nie konserwując wewnętrznych powierzchni zamkniętych, czego przeciętny klient warsztatu blacharskiego nie jest w stanie sprawdzić,lecz dowie się o tym po 3 latach
Wszystko fajnie. Lubię osobiście oglądać Kubę ale chciałem przypomnieć, że w jednym z odcinków mówiłeś, że sprzedajesz samochody bo się wyleczyłeś i będziesz jeździł skuterem. Chyba trochę mijasz się z prawdą i miewasz różne etapy. Poza tym jak można mówić młodym ludziom, żeby kupowali sportowe samochody zamiast zabezpieczać swoją przyszłość a później pomyśleć o spełnieniu takiego marzenia. Ja osobiście podziwiam, że narzekasz na to, że jakaś tam część kosztuje 3,5 tysiąca a potem kupujesz samochód za 200 i masz z tym problem. Kup kilkunastoletnie auto i nie narzekaj. Możesz też kupić nową Honde w salonie za 150 tysięcy i nie będziesz miał takich problemów. Oprócz tego, że nie będziesz jeździł samochodem „klasy premium”. Pozdrawiam i życzę nadal sukcesów. Nie piszę tego, żeby Cię obrazić ale żebyś przestał narzekać skoro nadal popełniasz te sam błąd.
Hipokryzja to choroba XXI wieku. Ja lubię go słuchać z jednej strony, jest motywujący, ale tak z drugiej strony sobie zaprzecza na okrągło, że tak jak ktoś na górze zauważył najlepiej nie pamiętać o czym mówił ostatnio.
Przecież to wszystko to papką dla masowego youtubera. Te koszty naprawy to dla Kuby pikus. Zapłacić i tyle jak ty za dwa kilo jabłek. Filmik zawsze można nagrać bo dla biedaków to majątek. Są zasięgi i wyświetlenia.
Księgowemu wszystko jedno co i za ile, on ma tylko prawidłowo wszystko zaksięgować... ja już to chodzi o dział finansowy w danej firmie, a nie księgowych
Kurczę, szkoda ze Pan Kuba nie pozwala odpowiedzieć na fajnie zadane pytania, męczy mnie to, chciałbym usłyszeć i lipa. Kolejne pytanie ekstra i znowu Pan Kuba odpowiada sobie sam. Szkoda.
Słyszałem przypadkiem o tej wtopie już dawno gdzieś mimo chodem mówiłeś. Zdziwiłem się dlaczego nie wiesz ze nie warto robić zakupów z Douchelandu legenda się kończyła już danow I jest kosztowna. To nie przypadek felerny los tak ma być kupuje i płacą za te błędy ci których na te błędy stać. Ale uczyć się ciężko i innych przedsebiorczosi a tu takie straty z innej strony , nie dobrze brak obycia.
To co zostało powiedziane na końcu, że bardziej będzie się opłacać wynajmować auto niż mieć je na własność. Pokazuje do czego się obecnie dąży - albo bardziej kto wbrew naszej woli dąży - chce pozbawić ludzi jakiejkolwiek własności.
Ja sobie kupiłem furkę za 6tys zł i w ciągu roku przejechałem już 30tys km. Wydałem grosze, a dostałem bardzo dużo w zamian, wiele firm chciałoby położyć łapę na tym co zyskałem.
Popieram, widać że gość miał ochotę poruszyć kilka ciekawych kwestii ale nie miał możliwości bo wchodzisz w zdanie z głupim pytaniem np. Jaka jest jego opinia że twoi znajomi oddają bmw3 po 3 miesiącach..
No niestety dowiedzieliśmy się tylko że zaciáł się 6 wtrysk i nic więcej.Mechanik nie miał szansy merytorycznie wypowiedzieć się dalej. Tak naprawdę trochę szkoda czasu
Zazdroszczę (oczywiście pozytywnie) takim osobom jak p. Łukasz dla których praca jest pasją. Jeśli ktoś coś robi z pasji to praca jest przyjemnością, jest dobrze wykonana - co powoduje że i klient i usługodawca są zadowoleni. Pozdrawiam 🙂
Spoko film i temat. Natomiast nie dowiedziałem się dlaczego wtrysk numer 6 doprowadził do zatarcia silnika bo Kuba oczywiście w swoim stylu przerwał mechanikowi i ten już nie wrócił do swojego wątku
Padnięty wtrysk daje za dużo paliwa, które nie spala się całkowicie, ścieka po ściankach cylindra i zmywa film olejowy prowadząc do uszkodzenia powierzchni cylindra. Sa tez przypadki, ze paliwo trafia do michy olejowej podnosząc poziom oleju (czy tej brei co się tam tworzy) no i jak na czas się nie zorientujesz to kiszka...
Pono zatarty wtrysk, ale jak mechanik mowil, gdyby stosowano wymiany oliwy po 10 tys. to by pono jezdzil dalej. Troche nie rozumie tego jakie ma znaczenie wymiana oliwy z zatarciem wtrysku?
Podkładka pod wtryskiem padła i pewnie spaliny szły do komory silnika. Co w połączeniu z rzadką wymianą oleju zabiły ten silnik. Czyli wina użytkownika.
Ja mam strategię kupowania Fiata do firmy i uważam, że jest wart forsy którą się za niego daję, a nawet gdyby się psuł to rozczarowanie mniej boli. Ja osobiście rozkochany jestem w szwecjich łosiach, ale ze starymi silnikami T5 i T6 bez idiotycznej ekologi.
Wbrew pozorom to prawda. Mieszkam w hotelu nie dbam o nic inni myją mi kible, nie odśnieżam, nie dbam o prąd i gaz, za oknem góry. Jeżdżę taksówka nie zajmuje się autem nie odssniezam nie naprawiam. Mam wolną głowę.
Kto by pomyślał ile nieruchomości mają wspólnego z samochodami XD fajny odcinek cała prawda o tym co się dzisiaj dzieje z tymi furkami i ile to kosztuje.
W 2022 roku wpadła mi prawie bańka złotówek. O współczesnym samochodzie nawet nie pomyślałem. Przez 15 lat pracowałem w branży motoryzacyjnej. Kupiłem pod koniec roku W210 kombi 3.2 CDI z pełnym wyposażeniem za 4850 złotych. Oddałem samochód na pełny remont blacharsko-lakierniczy. Niebawem odbieram. Życzę świadomych wyborów. Nie podyktowanych trendami i marketingiem.
Mam Passata 2,0 w benzynie 4x4, kupiłem w 2008 r, jak kupowałem sprzedawca powiedział żebym zapomniał o zmianie oleju co 30 tys. kilometrów. Max co 10 tysięcy, jeździ do tej pory. Obecnie jeżdżę m. in. Kia Stinger. Firma zaleca zmianę oleju co 10 tys. jest to warunkiem utrzymania gwarancji. Trzeba zmieniać olej max co 10 tys. plus pierwsza wymiana po 1 tys. km. Tak w ogóle świetny film. Generalnie nie ma już normalnych samochodów, te 20 letnie są super.
Wielkie dzięki, za polecenie dobrego mechanika bmw. Tyle czasu szukamy dobrego mechanika w Łodzi. Niedawno sprzedaliśmy miniaka, bo nikt nie umiał go naprawić. Nasza X6 też potrzebuje drobnych napraw, obecnie silniczek domykający drzwi.
@@kamskam908 Nasza 2012 rocznik, kupiona jak miała pół roku. Nic się nie działo do tej pory. Teraz domykanie drzwi od strony kierowcy nie działa i ogólnie system zamykania i otwierania ( dotykowy nie działa ) tylko z pilota a czasem i piloty są bezradne i trzeba korzystać z kluczyka. Oczywiście byliśmy u mechanika, ale nie potrafi tego naprawić.
Mam serię 5 e39 523i przed liftem. Co roku olej, części i wymiany eksploatacyjne i od 11 lat cieszę się bezawaryjną jazdą. Za nowe auta jednak podziękuję 👍
Jak co roku wymieniasz olej to znaczy, że to auto więcej stoi niż jeździ, więc się nie dziw, że jest bezawaryjne. Zacznij go używać w taki sposób, że będziesz musiał zmieniać olej co 2 miesiące, to zobaczysz jakie to "bezawaryjne" auto.
Silniki sa wrazliwsze na przekrety mechanikow nawet w autoryzowanych stacjach obslugi danej marki Pytania: 1. W ktorym serwisie "wymieniano" olej Tzn. 2. Czy olej wymieniano oraz 3. jaki "olej" wlewano (czy nie byl aby juz w beczce rozcienczany dieslem) 4. Ktory mechanik robil "jazdy testowe" po wymianie oleju (mlodziency z serwisu katują te samochody , samochody po przegladach opuszczaja serwis z kolejnymi usterkami ktorych nie bylo przed oddaniem do serwisu) Ciekawe czy ktos ma podobne do mich obserwacje.;-)
Prowadzę firmę od 11 lat, średnio robię rocznie 50 tys km. Nauczyłem się jednego. Kupuję auta 10 letnie z uszkodzonym silnikiem które są relatywnie tańsze, wkładam w auto 10-15 tys i mam spokój na 3-5 lat . Przejeżdżam autem około 200 tys po czym wymieniam na inne, średnio w 4 lata tracę około 20 tys czyli auto kosztuje mnie 400 zł/MC. Pozdrawiam
Tak apropos ekhm „elektryków: 1.promieniowanie elektromagnetyczne, żaden producent nie ekranuje, w ciągu 5-10 lat rak i bezpłodność 2. Zakłócanie radia na częstotliwości AM 3.koszt wymiany bateri 60-80 % wartości nowego auta 4.częsty samozapłon, trudność ugaszeniu, trujące i rakotwórcze opary 5. W zimie przy minusowej temp. spada zasięg, tak jak by Ci w nocy zginę 5 do 10 l benzyny 6. Większość nie wymienisz nawet koła, ze względu na masę i usztywnienia baterii - autoryzowany serwis 7. Po wypadku nikt nie chce tego naprawiać 8. Kupują to tylko snoby lub ludzie podatni na sugestie 9. Opłaca się hybryda, lub benzyna z gazem - trzeba wiedzieć jaki silnik 10. Zasięg i kłopoty z czasem ładowania 12. Masa auta, przy wypadku zwiększa obrażenia i śmierć o kilkadziesiąt procent 13. Nie ma możliwości konwencjonalnego ugaszenia pojazdu, musi wypalić się do końca emitując ogrom szkodliwych substancji I tak dalej…
Miałem kia Optima na gwarancji i też oni co 2 lata wymieniali olej,to ja po przeglądzie bez wymiany oleju,jechałem do domu,miałem kupiony orginalny filtr oleju kia,mam odsysatke i przez bagnet olej wyjęty,filtr orginalny wlizony i NIKT nie jest mi w stanie coś udowodnić ze grzebalem przy aucie,a sumienie super ze olej wymieniony co 12tys kilometrów 😊
Jeszcze lepiej wymieniać olej osobiście. Nieraz spotkałam się z sytuacją, że warsztat zapewniał o wymianie oleju, a potem w drugim warsztatu okazywało się, że jednak olej nie został wymieniony.
Dokładnie tak pewnego razu oddałem auto do innego warsztatu niż zwykle na serwis olej i filtry, mechanik do mnie że kabinowy filtr nie wymieniany od lat, glony, grzyby i mech. Więc bardzo ciekawe bo zlecałem i płaciłem za to co rok.
@@biason100 wszystko się zgadza ale jak nie masz czasu na pierdoły i zlecasz komuś to wierzysz że będzie to zrobione i tu jest problem że większość ma wyjeb..... Problem żaden masz rację, rozumiem że wszystko robisz sam, chleb pieczesz samodzielnie, i do piekarni nie chodzisz?!
Kurcze te 3-4 lata temu chciałem kupić poleasingowe X5. Kupiłem jednak E39 Touring R6 192HP Po przeglądzie wymianie oleju filtrów auto z marszu pojechało w trasę na północ Danii. Wtedy już miało 300 tys km. Już poprzedni właściciel dbał o auto. I tak do tej pory je użytkuje bez problemów. Zdażało się że Duńczycy robili sobie z nim zdjęcia. Kurcze to jest pierwsze auto które naprawdę lubię. Oj Frajda z jazdy jest 😃💪
@@dawid8685 jak robię krótkie trasy to wymieniam. Byciem głupim jest wymienianie co 15k jeżdżąc po mieście 😉 Jak nie wierzysz wyślij olej do ekspertyzy i zobacz sam.
Świetny odcinek. :) Jeżdżę 16-letnim samochodem i będę na niego chuchać i dmuchać. Wszystkie produkowane dzisiaj masowo samochody, sprzęty AGD są projektowane tak, aby zepsuły się chwilę po terminie gwarancji. Już 20 lat temu zastąpiono klosze szklane lamp kloszami z plastiku. Efekt: plastik żółknie, matowieje - trzeba regenerować lub wymieniać lampy co kilka lat. Dzisiaj ten proceder "kontrolowanego starzenia się produktu" osiągnął poziom absurdu. W działach R&D nie myślą już "jak zrobić lepszy i trwalszy sprzęt", tylko sprawdzają gdzie uda się oszczędzić na grubości i kosztach materiałów. Tam dadza cieńszą blachę, tam zamienią odlew metalowy na plastikowy... Wyposażenie, ilość gadżetów jest ważniejsza niż jakość i trwałość. Naturalne i wytrzymałe materiały jak metal, drewno, guma i skóra zastępowane są plastikiem w różnych odmianach. Jest to antyekologiczne. Niestety dzisiaj tylko marki z najwyższej cenowo półki oferują prawdziwą jakość.
a nie pomyślałeś, że auta się psują bo ludzie to kretyni? kiedyś kierowca miał pojęcie o mechanice. dzisiaj to kierowca pod maskę zajrzy jak mu się silnik rozsypie, albo koło urwie.
@@yp8852 to też jest prawda - producentom nie zależy dzisiaj na wiedzy użytkownika - traktują użytkownika jak frajera do strzyżenia. Kiedyś instrukcje tłumaczyły jak zlikwidować luzy zaworowe, wymienić filtry, olej. W starych Mercedesach pod maską, za reflektorem przednim był schowek z zapasową żarówką. Wtedy polityka firm i ich produkty były przyjazne użytkownkowi. Dzisiejsze instrukcje nawet nie tłumaczą jak możesz wymienić żarówkę. Masz ze wszystkim jechać do serwisu. Tam wciskają bajki, że olej wystarczy zmienić co 30-40 tys. kilometrów. Objawy usterek zauważasz kiedy jest już za późno i lądujesz na lawecie. W starych, dobrze skonstruowanych wozach najpierw psują się drobne rzeczy i objawiają się one zanim nastąpi poważna awaria. Poważnie zastanawiam się nad konserwacją podwozia i kupieniem zapasowego silnika na przyszłość... ;)
@@michalptak90 Ja olej zmieniałem co 50-60tys km i przejechałem 400tys, a furka miała ogólem 650tys. Tylko, że ja się interesowałem furą. Wystarczy, że jest nieszczelność na dolocie np. krzywo założony filtr powietrza i silnik się zatrze w ciągu 20-100tys km bez względu jak często olej wymieniasz. Ja kiedyś jeździłem z poluzowanym dolotem powietrza, jak wymieniałem filtr to zobaczyłem drobinki pyłu po drugiej stronie i mnie to zaciekawiło, więc naprawiłem. Mechanik wyrzuciłby by filtr, założył nowy a nieszczelność byłaby nadal. I tak to wygląda.
Jestem „blacharzem w UK” i mogę powiedzieć to samo z mojej strony. Teraz samochody robią z papieru i plastiku😢 Sam posiadam E34 525i i T4 2.5 tdi 384k mil jest zawsze coś do zrobienia i szewc w dziurawych butach chodzi 😅, ale nigdy nie zamienił bym ich na nowe samochody. To mój perfekcyjny zestaw 🚘. Przyjemność jazdy w e34 gdzie mam tylko abs i wspomaganie kierownicy ❤ coś pięknego 😊
Podzielam opinię jestem mechanikiem w BE,lubię japońskie benzyny i taką samą historię jak opowiada Kuba miał klient który kupował odemnie Lexusa z 2000 roku.
@@jacek6695 warto nie warto, to zależy od wielu rzeczy. Po Lexusie kupiłem hybrydę w plug-in, też Japońca. Była 2-letnia po leasingu(cena 50%)nowego. Nie ma osiągów i ponad 17sek do 100.Nie ma też,wtrysków,turbin,dwumasu i tego wszystkiego na czym zarabiam naprawiając innym ludziom Diesle.
@@jacek6695 hmm jaki rocznik przed 2002? Ja jestem fanem starszych samochodów. Wybierz sobie coś co sprawi że jak widzisz swój samochód to serce Ci szybciej zabije. Spełnij swoje małe marzenie. Starszy samochód jak kupisz to będzie tylko zyskiwał na wartości.
zależy od priorytetów, a tu każdy inny, nie ma jednej prawdy. Osobiście widzę dziwną prawidłowość super auta stoją na parkingach strzeżonych po blokami z " wielkiej płyty" a na osiedlach willowych uchodzących za tzw. elitarne na podjazdach widzę auta średniej półki. Osobiście uważam,że najlepszą obecnie inwestycję to inwestycja w siebie- w kursy, szkolenia, wycieczki. Czasy za bardzo nie pewne żeby inwestować w cokolwiek innego i jeszcze się na to kredytować. W dodatku w coś co nie schowasz do kieszeni jak będzie trzeba uciekać dalej na zachód (z różnych względów).
Cała prawda o dotyczy większości aut i większości marek. Jak ktoś chce mieć samochód w przyszłości to radzę niż teraz kupić sobie z trzy samochody z przed 2006r, zrobić je technicznie, wizualnie i blacharsko na tip top i wstawić do stodoły na lata.
To nie tak że teraz auta mają się psuć. Z mojego doświadczenia winą jest: Na pytanie o pracę czy zna pan obsługę programu Altrium Designer. Młody inżynier powie że wie jak obsługiwać program, a jak popełni błędy przy obliczeniach to będzie siedział cicho by z pracy go nie zwolnili. Natomiast stary inżynier nie zna nowego oprogramowania, ale wie że przykładowo ten tranzystor musi się przełączyć w 1ms bo wtedy nie wydzieli się na nim zbyt dużo ciepła i się nie spali. Mnie się wydaje że obecnie w firmach zatrudniają osoby, z którymi w dziale kadr dobrze się rozmawia (kompetencje socjalne) niż zatrudnia się Nerdów z którymi ciężko się rozmawia ale mają wiedzę.
Cześć Kuba. Przykra sprawa z tym silnikiem. Kiedyś posiadałem Audi i niestety miałem podobne doświadczenia z nadmierną awaryjnością. Po tych doświadczeniach przesiadłem się na Lexusy. Starego sc 430 2002 i RX 350 z 2017. Odpukać, wszystko ok w obu autach. Może warto przemyśleć zmianę marki?
Panowie, Każdy ma swoje doświadczenia z samochodami. Nie zamierzam nikogo usilnie namawiać na "japończyki". Wiadomo, że każda marka ma swoje mocne i słabe strony. Niemniej jednak, po 20 latach posiadania samochodów, wychodzi mi na to, że w Lexa/Toyotę, wkładałem najmniej, a awarii, które uniemożliwiały jazdę nie miałem.
@@erepeo8475 czym się zajmujesz jeśli to nie tajemnica? Ja mogę sobie pomarzyć o samochodzie z klasy wyższej . Audi A8 kojarzy mi się z samochodem dla dyrektora .tak samo jak Mercedes s klasa ...
Chyba nie ma jednoznaczej odpowiedzi na pytanie - co kupić. Jedni potrzebują ekonomii w użytkowaniu, inni bezawaryjności, jeszcze inni prestiżu ( bez zwracania uwagi na koszty ). Każdy musi sam ocenić co dla niego jest najważniejsze.
Po prostu teraz auta to złom jednorazowe, które są tak zrobione, że max 200 tys km a po 100 tys już się sypią i kupuj pan kolejnego. Taka prawda ja jeżdżę audi a4 mam 240 tys km i głównie wymieniam olej.
Jakubie też tak myślałem ale zmieniłem zdanie , czasy się zmieniają i tak teraz wygląda rzeczywistość. Też miałem taką sytuację z taką samą f15 jak Twoja tylko 2litrowA odrazu po gwarancji padło prawie wszystko w silniku rozrząd turbiny wiązki kolektor , musieli o tym wiedzieć w serwisie , naprawa 20k a w salonie wycenili na 70k
Dobry wartościowy odcinek, zwłaszcza dla posiadaczy nowych samochodów. Łukasz miałem okazję poznać podczas wymiany oleju w automatycznej skrzyni biegów w BMW X4 gdzie serwis oczywiście twierdził że oleju w skrzyni się nie wymienia. W między czasie parę innych drobnych napraw. Naprawdę szczerze polecam! Człowiek bardzo pomocny ,uczciwy z pasją i potężną wiedzą . Jeżeli BMW to tylko tam.
Mercedes też tak twierdzi. Lecz napisane jest drobnym maczkiem w instrukcji użytkowania, że jeżeli: pojazd jest eksploatowany w wysokich lub niskich teperaturach, w korkach lub na autostradach, jeździ przy dużym zasoleniu ulic. Wymianę oleju w skrzyni należy wykonywać co 80tyś km.
Niestety wymiana oleju co 30 tys, to zbrodnia na silniku. Dlatego zakup auto z tak zaawansowanym i wysilonym silnikiem i przebiegiem ponad 150 tys jest mocno ryzykowny. A nawet możemy mieć niemal pewność, że coś się niebawem będzie działo. Nie bez przyczyny 3 letnie auto kosztuje mniej niż połowę pierwotnej ceny.
przecież to nieprawda co piszesz. Zobacz na ogłoszenia, są auta na LongLife, które robią 500 tys km bezawaryjnie. Ostatnio widziałem auta osobowe, które jeżdzą regularnie Polska-Hiszpania. 250 tys km rocznie, 4 lata 1 milion i tylko w trybie LongLife.
Na pytanie co robić...jest dobra odpowiedź...kup nowego lexusa RX hybryda i zapomnij o problemach. Lexus jako jedyna firma zapewnia gwarancje do 10 lat o ile będziesz co rok jeździł do ASO na przeglądy. Na zespół hybrydowy jest 15 lat. Do tego to wyciszenie i audio w lexusie przekonują do tego modelu. Niemieckie marki od dekady produkują co raz większe badziewia motoryzacyjne i każą sobie za to płacić niewspółmiernie dużo. Ja nie kupuje tego i trzymam się premium z Japonii. Polecam.
Ja mam Fiata pande od nowości z 2017. 1.2 mpi szalone 69 koni bez podtlenku gazotu. Zero problemów. Spalanie od 4.2 do 6.5 benzyny. Kosztowała 38tys brutto w tamtym czasie, teraz są po około 60tys
Rozsądny zakup, a nie kupowanie dla lansu. Jeśli masz okazję pracować w okół komina, to super. Gorzej z wakacjami, wiadomo można pojechać, ale komfort daje wiele do życzenia
@@mdma1912 brak tempomatu jedynie przeszkadza ale to ja jeżdżę kilka razy w roku nią gdzieś dalej. Brak komfortu to miałem w seicento jak jechałem nim z rzeszowa do Szczecina 😆 tex seicento miałem od nowości I dałem bratu jezdzi nim do roboty ale teraz jak do niego wsiadam czasem to się dziwię jak mogłem tak daleko tym jeździć
@@marcink6693 też tak mam jak patrzę na vv polo z lat 94 czy 95. Auto za sto oiro, a jechałem do Toskanii na urlop. Drugie auto ekipy opel corsa w LPG. Nie wiem jak w lipcu bez klimy to przeżyliśmy, ale wspomnieć zawsze miło hehe
Nowe silniki R6 są projektowane pod ekonomię. W tych silnikach jest inny skok tłoka niż w dawnych rozwiązaniach technicznych, dlatego są inne wrażenia z jazdy. By zwiększyć ekonomię wydłuża się skok tłoka, ale tego nie lubią wysokie obroty (czyli tak naprawdę osiągi). Prędkość granicza dla tłoka w cylindrze to chyba 26m/s, żaden silnik nawet w F1 nie przekroczył tej bariery. Dlatego jak masz wydłużone cylindry nie osiągniesz fajnych parametrów przy wyższych obrotach.
Na czym konkretnie polega problem w tym samochodzie i jaki olej zapobiegłby zatarciu silnika? Co ma do tego zepsuty wtryskiwacz, dlaczego przyspieszył zatarcie? Tego brakuje w tym filmie, mam wrażenie, że ekspert to wszystko wyjaśnilł, tylko zostało fatalnie wycięte, gdzieś ok . 21 minuty, przez co material moim zdaniem stracił sens. Może ktoś potrafiłby to wytłumaczyć?
Zepsuty wtryskiwacz pewnie dolewał za dużo ropki, która później zbierała się w komorze spalania, ociekała po cylindrach do miski olejowej, mieszała się z olejem i pogarszała właściwości smarne oleju, powodując szybsze przycieranie się silnika.
Po rozważeniu wielu aspektów awaryjności nowych aut doszedłem do wniosku że przyczyną jest to iż w Europie większość aut kupują duże firmy i instytucje do flot.Z tąd wzięły się duże interwały olejowe i zawyżone ceny serwisowania.W USA większość aut jest kupowana prywatnie i interwały olejowe to nadal 12-15 tysięcy.
Jesteśmy w stanie oba tematy załatwić na cito 🤷🏻♂️ klamki mamy na miejscu takie które juz się nie rozpuszczają 😉 a firankę można wstawić przez naszego tapicera 🤝🏻 zapraszam do kontaktu Cameleon Detailing Stargard Detailing Academy Polska ❤
Jako osoba z wykształceniem inżyniera powiem tak. To co mówi Pan mechanik jest prawdą, ale stawiane są złe wnioski. Auta maja być ekologiczne, szybko się nagrzewać i mało palić. To, że ten wał w e53 ważył 1,5x tyle niż w e70 spowodowało, że klient kupił w ogóle e70, ponieważ paliło 30-40% mniej paliwa i było o 20-30% bardziej dynamiczne. I emituje dużo lepszej jakości spaliny. Oczywiście będzie zaraz będą komentarze, że co kogo obchodzą spaliny. Ale już pieprzyć na forach ze jego BMW pali 5 litrów to warto się pochwalić :D
Gdybyś Kuba robił konkretne przeglądy, to zaoszczędziłbyś sporo siana, ale za świadomość którą teraz posiadasz, trzeba zapłacić. Kupiłeś auto z dobrym przebiegiem, tylko należało zaraz udać się do takiego fachowca na sprawdzenie. Ja kupiłem również nieuświadomiony X5 z N57 na jednej turbinie . Kiedyś dużo wcześniej miałem becie z M57. Była niezniszczalna i zasugerowałem się tym. Niestety nie wiedziałem, że te nowe są na blokach aluminiowych z rozrżądem z tyłu, a stare miały blok żeliwny. Przy zakupie miała 210 tys nalotu. Bardzo szybko zorientowałem się, że popełniłem duży błąd. Na szczęście w okolicy, są panowie mechanicy, którzy specjalizują się w tej marce i oddałem im auto do sprawdzenie. Wymienili rozrżąd , sprawdzili wtryski, wyczyścili kolektor. Panewki były jak nowe. Zrobiłem co mogłem, a i tak nie czułem się z tym autem bezpiecznie, bo wiele innych rzeczy, może sprawić niespodziankę. Auto sprzedałem po niespełna 10 tys km. Dlaczego? Bo nie spełniało moich oczekiwań. Czułem, że jeżdżę kiosko-taczką. Słabe wygłuszenie. Mocno słychać silnik i skrzynię. Oczywiście kupującego poinformowałem o tym, co zrobiłem i czego może się spodziewać i mam poczucie czystego sumienia, a On powiedział, że kocha Bmw i liczy się z konsekwencjami zakupu. Dlatego dziwię się troszkę, kiedy widzę tyle X5 na drogach, a nawet im współczuję. Kosztuje kupę, a w zamian nie daje tego, czego oczekiwali. Przytoczę jeszcze, zapytanie właściciela nowej G05 na fejsowej grupie " Przesiadłem się z E70 na G05, czy również macie odczucie, że G05 jest głośniejsze wewnątrz od E70?" Pozdrawiam
Marka piękna dająca dużo emocji i frajdy ale ma tez druga ciemniejsza stronę. Mam swoje F30 2.0 330I z 2018 roku ciekaw jestem co jest mi zapisane w dalszej eksploatacji 😅
Co wybrać - dobre pytanie. Jak chcesz emocji, mocy, komfortu i nieco lansu to nie ma wyjścia - płać, kupuj i sprzedawaj zanim się zepsuje. Jak chcesz mieć święty spokój, to kupuj sprawdzone auta, używane, dbaj i się nie martw o to, że przestanie działać. A jak się coś popsuje naprawiaj za grosze. W autach używanych zwracaj uwagę na podatność nadwozia na korozję. Jeśli auto jest odporne, dobrze zakonserwowane, to można nim jeździć 20 lat.
Czyli to początek wydatków. To wszystko dla mnie brzmi jak dislowstkie ekologiczne śmieci. Mam 2 bmw z benzyna m60b30 i m62b44 i tam tylko w m62 zmienić tesmostat w imie ratowania silnika czuli ratowania ekologi aby nie oddać kupy szkodliwego złomu...
W trakcie rozmowy pan mechanik co najmniej dwukrotnie stwierdził, że przyczyną zatarcia tego silnika była wadliwa praca wtryskiwacza / wtryskiwaczy. Ten wątek nie był kontynuowany w dalszej części rozmowy, a szkoda. Jaki związek może mieć działanie wtryskiwacza z częstotliwością wymian oleju silnikowego ? Po remoncie ten silnik eksploatowany wg zaleceń mechanika przejedzie min. 200.000 km i więcej, a oczywistym jest, że do wykonania tego remontu zostały użyte części zamienne pochodzące z fabryk i od dostawców BMW, czyli takie same na jakich został zbudowany 6 lat temu ten obecnie uszkodzony silnik w fabryce BMW. WNIOSEK: należy kupować nowe samochody, a nie poleasingowe źle serwisowane, i często wymieniać olej silnikowy np. co 10 tyś km i po problemie.
Panie Kubo, od 12 lat jezdze renault. Mam teraz megane 1,6 benzyna, wiem nie dość ze francuski, to niska półka, pewnie tak, ale nigdy mnie nie zawiódł. Doskonałe auto do codziennej jazdy po miescie, załatwiania spraw.
Nie zdziwię się jak nie kupił używanego BMW w BMW, tylko gdzieś "okazyjnie", a do BMW jeździ głównie po dywaniki, jak już wielokrotnie słyszałem na filmach, ale czuje się ich "stałym klientem" ;-) Może troszkę przesadzam, lubię Kubę, ale przejawia typowe objawy skrajnego centusia i lubi podkoloryzowywać rzeczywistość;) Inna sprawa, że sprzedawcy części i akcesoriów, pojęcie o samochodach zazwyczaj mają mgliste, co gorsza doradcy serwisowi często podobnie. Doradza serwisowy w ASO jest łącznikiem pomiędzy mechanikiem a klientem. Zarówno mechanik jak i doradca, "jadą" punkt po punkcie według instrukcji serwisowych. Nie potrzeba do tego szczególnie dużej wiedzy. Dla równowagi - idealizowanie warsztatów niezależnych, a stawianie ASO na przeciwnej stronie szali, też nie jest do końca uczciwe.
Dlatego zrozumiałem że kupić super furę to jedno, a potem ją utrzymywać to drugie. Stąd mam auto w segmencie C z 2008 roku z pancernym silnikiem, tani w utrzymaniu, i jeszcze mnie nie zawiódł :)
Ja również. Poza służbówką - jeżdżę moim ulubionym Focusem w kombi z 2010r 1,6 TDCI. Odpala - zawsze. Jeździ - zawsze. Pali - 5-6l. Porysowany z każdej strony. Ale spełnia swoje zadania. A lansować się nie potrzebuję
Panie Kubo dlaczego starsze silniki lepiej chodzą? Dlatego ponieważ były odprężone więcej pojemności mniej mocy taki motor odprężony jest inaczej zestrojony ma mniejszą turbinę i lepiej reaguje na muśnięcie gazem pozdrawiam serdecznie
Fajny odcinek. Btw, z marki BMW została już tylko nazwa - i mówię to jako były użytkownik tej marki. Kiedyś była przepaść w jakości pomiędzy autami klasy premium (np. bmw) a klasą aut popularnych. Dzisiaj różnice w osiągach i jakości się zatarły i płacimy za historię oraz prestiż i zostajemy z astronomicznymi rachunkami za naprawy po skończonej gwarancji...
Ja złapałem bakcyla na Twingo. Mam dwa. Jedno wypasione pod korek z 2001 roku. Drugie jedno z najstarszych w Trójmieście. Za oba zapłaciłem tyle ile kosztuje komplet opon do BMW ;) Dorabiam sobie sprawdzając lokale mieszkalne i potrzebuję przewieżć poziomnice 2 m, kątownicę i kilka innych dupereli. Twingo to jedno z nielicznych aut do których to wchodzi bez problemu.
Wniosek z tego jest prosty.Trzeba jezdzic starymi dobrymi autami i dbac o nie lepiej jak o nowe. Jak widac nowsze auta tylko dobrze wygladaja ale nie spelniaja oczekiwan uzytkownikow a w zadnym przypadku nie sa warte tych pieniedzy jakie kosztuja
M57 to najlepszy wybór. Myślę że kup ładną zadbaną e60 do 2006 i będziesz zadowolony. Rocznikiem się nie jeżdzi. No chyba że będziesz czuł z tego powodu gorszą pozycję społeczną :)
Kasa kasa kaska i planowane postarzanie by wszystko się psuło i kupować nowe w celu napędzania PKB. A teraz nowy trend redukcja konsumpcji, nie bedziesz miał niczego.
Kuba jeśli chodzi o skuter to na swojej skórze mogę polecić bez turbo. Dużo mniej pali, nie psuje się, tańszy serwis i eksploatacja. A 70-80-90 km/h na wodzie robi zabawę, a czesto nie skorzystasz z większej mocy bo zeby płynąc np 120 musza byc warunki na wodzie, wg mnie nie warto.
@@MarekMariusz1woda 5w30? Woda to 0w8 w hybrydach. 5w30 to jest już glut :) a 5w50 jak jeździ na krótkie dystanse to tylko na dłuższa metę zniszczy ten silnik :)
Drogi Kubo , jeszcze nie dawno miałem podobny dylemat ,chciałem coś z segmentu E żeby nie był to za duży samochód, po zrobieniu głębszego research-u, Mercedes E-class odpadł pod względem awaryjności , BMW serii 5 odpadło z podobnych powodów , również Audi A6 się zalicza do tego grona , wszystkie 3 marki testują na swoich klientach nowe technologie , za naprawę których płaci klient . Idąc dalej w moich poszukiwaniach wpadłem na markę Lexus , która wygrywała jakością wykonania auta we wnętrzu, ale pojawił się problem bo nie chciałem Hybrydy ze skrzynią CVT ( mimo iż słyną z niskiej awaryjności) , idąc krok dalej zacząłem szukać auta na rynku Amerykańskim i znalazłem !!!! Piękny ( rzecz względna ) 2020 Lexus ES 350 z silnikiem 3.5 V6 , silnik który od dawna słynie ze swojej wytrzymałości ( Toyota i Lexus ) Z normalną skrzynią automatyczną ośmio stopniową. Ogólne wykończenie auta, które wygrało mój test to : Brak filtra DPF Brak Start/stop Brak turbin Zwykłe metalowe zawieszenie Rozrząd którego się nie wymienia ( tak jak w wymienionych wyżej markach trzeba demontować silnik aby wymienić rozrząd) Wiadomo jest to mój wybór, ale zawsze kieruje się tym aby dostać jak najwięcej za swoje pieniądze, bo szanując swoje pieniądze, szanujesz siebie. Wiem że dla wielu to jest Toyota , ale dla mnie jest to najlepszy wybór jeśli się szuka auto z segmentu E , które będzie służyć długie lata ( jak twoja BMW Z4) Ps. Auto sprowadzone z USA nie musi być po jakiejś wielkiej kraksie , mój Lexus był skradziony w USA i potem odkupiłem go od Ubezpieczyciela Amerykańskiego, wszystko co musiałem zrobić to dołożyć światło przeciwmgłowe i rejestracja w Polsce. Pozdrawiam i serdeczności
E class pod względem awaryjności? Przecież te samochody są akurat najmniej awaryjne. Zobacz sobie E350cdi W212 to wykreci 500k skrzynie 7G co 80tys olej i będziesz latał jak samolotem. Są filmiki na YT z w212 mają ponad milion km. Miałem w 212 tylko że słabszym silnikiem om651 400k na zegarkach silnik i turbina oryginalna. Problem to podwozie Ruda zaczęła się czepiać. Obecnie latam Clsem w218 piękne auto zero problemow
To 3.5 to nie jest pancerna konstrukcja. Koniecznie przy 150k km zrób rozrząd. Jeśli chodzi o hybrydę nie ma tam skrzyni cvt tylko przekładnia planetarna nazwana ecvt. Ja tęsknie za hybrydowym lexusem właśnie ze względu na bezstopniowa skrzynie, to idealne rozwiązanie szczególnie do auta do spokojnej jazdy, zwykły automat to trochę jakby poprzednia epoka, teraz w bmw mam 8hp. Lexus ES to nie jest segment E mimo, ze marketerzy lexusa tak mówią. To segment D ze zwiększonym rozstawem osi (wciąż wyraźnie mniejszym niż pełnoprawne auta segmentu E- jak bmw 5 czy E klasa. To Toyota avalon w przebraniu.
Problem w tym że Lexus to taka toyota z innym znaczkiem. Jak dla mnie te auta w typowej wersji czyli hybryda + CVT są straszliwie nudne. NO ale jesli komuś to nie przeszkadza to czemu nie.
@@MG-db3qu żona ma UX i choć plastiki w olnej partii twarde to jednak doskonałego montazu nie można odmówić. jednak od nowości lewy przedni amor stuka (problem w całej gamie lexusa) i po kilkunastu tys km tylne szyba boczna skrzypi na nierownosicach, mistrze serwisu głuchy i nie słyszy problemu. w bmw dużo lepsza obsługa roszczeń gwarancyjnych, to już mogę potwierdzić, a zgłąszałem tylko przetarta uszczelke drzwi od wsiadania (wymienili bez zajakniecia)
Główne problemu zaczynają sie od leasingu i ma być tani serwis 5 lat zmiana auta. Czyli olej co 30 tys. Do momentu gwarancji czyli nie rzadko do 200 tys olej co 30tys. Mogłeś zmieniac olej co 10tys. Ale kupiłeś jak miało 180 na gwaracnji jest co 30 olej
no ja olej w moim volvo zmieniałem co 50-60tys i przejechałem 400tys km bez żadnej awarii silnika, a lałem najtańszy mineralny. jeździć to trza umieć, a nie zaglądać pod maskę dopiero wtedy jak auto na autostradzie stanie.
@@MG-db3qu nie trywializuj, faktycznie został zaprojektowany w latach 80, ale jego zmodyfikowana wersja 5.0tdi była montowana jeszcze w 2008 roku. Ekonomię to miał może z 5-10% gorszą niż ten co obecnie mam z 2005. Zresztą w tym z 2005 olej zmieniam co 40tys bo pojemność mniejsza i mniej oleju wchodzi.
Kubuś, Ty byś chciał się chyba zatrzymać w latach 90, tak kiedyś auta były trwalsze, uzytkownicy nie dbali o samochody tak jak dzis a mimo to te auta spokojnie robiły 300k, natomiast zobacz jakie wtedy były moce a jakie są dziś i o jakich pojemnościach. Owszem mechanik mówi że wał korbowy w tamtych silnikach był mocniejszy sprawiał wrażenie solidnego to oczywiscie robiła waga, dzisiaj w silnikach stosuje sie lekkie stopy materiałów żeby były jak najmniejsze opory. Dzisiaj vagowski 2.0 tfsi robi 400km po "lekkich" modyfikacjach, kiedyś takie moce osiągało się z silnikow typu v6,v8 o duzej pojemnosci. Śmiechłem jak zadałeś pytanie co dzisiaj robić najlepiej czy kupić używane stare auto czy nowe. Mam wrażenie, że ten film to reklama warsztatu aby kupować stare strupy i je remontować własnie u mechaników chyba sobie nie zdajecie sprawy ile kosztuje doprowadzenie auta premium do normalności za 20-50k. Jak cie stać na auto z salonu to je bierzesz, masz gwarancje i masz w dupie naprawy.
Nie chciałby Pan nakręcić odcinka o mechaniku, który naprawiał japońskie auta i ledwo wiązał koniec z końcem, ale przerzucił się na BMW i w rok został milionerem?
Witam was super odcinek wielki szacun dla Pana Łukasza mechanik z pasji to widać tego nie da się udawać. Gorąco pozdrawiam jeśli kupię BMW na pewno się zgłoszę
Na tym kanale dużo mówi się o życiu na spokojnie, korzystaniu z życia etc. to ja pytam w jakim celu kupować samochody tej klasy? Czy autem z segmentu C nie można komfortowo podróżować? Koszty zakupu i utrzymania to 1/4 tego na co płaczesz że płacisz?
Mialem F10 535xi, kupione jako 1,5 roczne auto z przebiegiem 25ty km, Uzytkowalem przez 6 lat, nic sie nie dzialo ( wymiana oleju co 10 tkm ). Mimo wszystko teraz jezdze autami Lexus i Toyota.
@@Wojciech414 mechanicznie sie nie psują, tz te stare, jak nowe tego nie wiem. Ja mam honde z 2006, robie tylko podstawowy serwis co roku i tyle. Jedyne co to blache mają slabą ale nie mozna mieć wszystkiego
@@Wojciech414 Toyota i Honda według wielu mechaników to najlepsze auta, najmniej sie psują. Co prawda najnowsze generacje nie są już tak pancerne jak starsze wozy. Myślę, że jakbyś kupił Toyotę albo Hondę gdzieś do 2015 czy 2018 roku, to jeszcze są w miarę bezawaryjne.
@@pw.photography tylko co tyn porównujesz Honde z prostym wolnossącym silnikiem do X5 na pneumatyce i wieloma innymi dodatkami. Do tego dodaj 3litrowego diesla z dwiema turbinami, tam jest 700Nm i jak byś się tym autem przejechał to przeżyłbyś niezły szok, zapewniem Cię
Witam Was serdecznie!
Temat dla mnie trudny i kosztowny, ale postanowiłem (a nawet musiałem) się z nim zmierzyć.
Na wstępie zaznaczam, że moja przygoda z pojazdami BMW trwa blisko 20 lat i do tej pory
nie miałem z nimi większych problemów. Tylko raz kiedy kupiłem nowe najbardziej zaturbione Z4 prosto z salonu, nie przypadło mi specjanie do gustu - wróciłem do starego modelu. Dziś największym zaskoczeniem i kłopotem jest rodzinne X5 kupione 3 lata temu, kiedy miało 3 lata. Poza drobnymi "niedociągnięciami"największym problemem okazał się sam silnik, który podobno lubi się psuć, ale głośno się o tym nie mówi. Kiepski ze mnie mechanik, więc zapraszam Was na rozmowę z Łukaszem, który zna się na sprawie jak mało kto i sugeruje, że kiedyś auta projektowali inżynierowie - dzisiaj księgowi. A sprawne auto - to stracony klient! Zgadzacie się z tą tezą czy to był tylko przypadek?
Super odcinek, jeśli to nie tajemnica to jaki został polecony olej silnikowy? Pozdrawiam
To już lepiej za tą forsę kupić mieszkanie na wynajem i jeździć taryfami.
Do około 2000 roku inżynierowie stosowali zasadę dwukrotnego marginesu wytrzymałości na obciążenia np.jeśli chodzi o silnik.Po tym okresie projektowano już z zapasem 1.3 zamiast 2. Rzeczywiście mogli w tym maczać paluchy księgowi .
Tak bywa, nie każde auto z tym silnikiem się zepsuje. To jest maszyna, i jak każda może się zepsuć, tego nie przewidzisz. Koszty ogromne bo i auto skomplikowane, nowoczesne i drogie. Z pewnością auta nie są tak trwałe jak w latach 90-tcy ale wcale nie muszą takie być. Nie demonizował bym. Padają nowoczesne skrzynie biegów, padają silniki, ale też są auta które jeżdżą bezawaryjnie wiele setek tysięcy kilometrów. Wiadomo że najlpeij kupić nówke, do końca gwarancji i pchać dalej, ale to nie każdego stać na takie zabawy.
Prawie każde współczesne auto tak skończy. Dla tego nowe auto brać i zmiana co 2 lub 3 lata. jakiś wynajem lub inna forma kredytowania, a potem niech ktoś naprawia "wymarzone" auto
Kilka razy przymierzałem się do nowego BMW, ale krótka wizyta na forum użytkowników tej marki zawsze skutecznie mnie leczyła 😂😂😂
Przecież w tych samochodach yebie się dosłownie wszystko i to już na gwarancji!!!
Dlatego kilka lat temu poszedłem w lexusa i mam święty spokój 😍
z ciekawości jakiego lexa posiadasz?
Mocno już zżarty ?
@@-xYz--nk1gmmamy w domu 2 lexusy nx 300h i nx350h , wspaniale samochody, wszystko dziala nic sie nie psuje. Mielismy tez od nowosci is 220d i pomimo ze ten silnik byl uznawany za wadliwy to tez sie nie psul i nie bylo z nim zadnych problemow
@@poyebanykolejarz gratuluje, ja się przymierzam do lexusa ale ciężko o fajny model z używek.
Leksusy są bardzo dobre. Gratuluję dobrego wyboru. Jeżeli tylko masz benzynę lub hybrydę i będziesz konserwował profilaktycznie to to auto wytrzyma ze 30 lat.
Miałem taką x5 tylko ze z silnikiem 2.0 niecały rok sprzedałem bo potrzebowałem pieniędzy kupiłem subaru forester jeżdżę 2 lata i powiem ze jestem mega pod wrażeniem silnik 2,5 benzyna bez turbiny, wtryski punktowe nie bezpośrednie ,bez zbędnej elektroniki , auto z 2017 ale zapewniam że czuć dawną motoryzację jeżdżąc nim, byłem też fanem bmw ale mi przeszło 40k to ja wolę dać na wakacje przez 3lata a nie naprawy badziewia szkoda życia
Kupując takie auta trzeba się liczyć z kosztownymi naprawami i mieć świadomość, że dobra stara motoryzacja się skończyła. Jeśli masz stare dobre auto, nieważne jakiej marki i nie masz z nim kłopotów to je trzymaj i ciesz się nim, a co za tym idzie masz pewność że dotrzesz do celu. Takie moje zdanie
Kupując nowe auto trzeba je serwisować u MECHANIKÓW nie w ASO i te samochody będą jeździły może nie 1000000km ale 500000. Nie tylko bmw ale audi, mercedes itp mają interwały oleju co 30000 w automatycznej skrzyni w ogóle nie przewidują wymiany itp. Nie chcę mi się dalej wymieniać wystarczy poszukaj na UA-cam jak dbać o auto żeby się nie psuło.
To tak samo można podejść do smażenia kotletów i frytek po co wymieniać olej na paleni po usmażeniu kotleta lepiej go zlać do garnuszka i za tydzień nadal na nim smażyć. Będzie ekologicznie a że pożyjesz 20lat krócej to kogo to interesuje.
Tak,ale z czasem przestana produkowac czesci do tego auta i z uplywem km i lat zacznie sie rozpadac. Co wtedy?
@@FileForename to wtedy zaczniesz się tym martwić
@@FileForename jaki to czas musiał by minąć jak do golfa 2 można jeszcze dostać części. No i 30lat jednym samochodem?
@@pracowniaudrzewka4867 Ja pracuję jako dostawca fastfood i samochodu starcza na ok 3 lata. Niewiem co mam zrobić. To jedyna praca, ktora mi się najbardziej podoba, ale samochody muszę często zmieniać. Muszę chyba poprostu wkalkulować samochód w wydatki :(
Jeżdżę focusem kombi z 2001 o przebiegu 350tyś, który kupiłem za 1000zł w 2020. kupilem go tylko na miesiąc, aby zrobić remont mieszkania i wozić nim materiały budowlane. JEŻDŻĘ NIM DO DZISIAJ! Ten Diesel chodzi jak zegarek, nie dymi, nie szarpie i pali 5l na 100km czyli mniej niż nowe ciężkie, bo przeładowane systemami i elektroniką wozy. Nie boje się go zarysować, jeździ, a to jest najważniejsze.
Ahhahah, na cmentarzu możesz rodzince 1 listopada takie farmazony pier. Audi a4 1.9tdi pali tyle ale tylko jadąc 90-120km/h na autostradzie, owszem diesel jest dobry ale na trasę a w mieście lpg się bardziej opłaca
@@michasurdy13 mój pali 4.8l/100km, gdy jeżdżę 90km/h. Silnik ma słaby, bo 1.8 TDDi, ale za to niezawodny. Natomiast stare Audi 1.9tdi potrafią spalić nawet 4.5-5 l przy ekonomicznej jeździe i pod warunkiem, że wtryski nie leją.
@@michasurdy13 chłopcze, to że masz ciężką nogę to nie znaczy że każdy tak ma. Ludzie potrafią jeździć oszczędnie. Ja do 4.9 w X4 schodziłem w podmiejskich terenach...
Pytanie brzmi z Fordami z tamtych lat jak z korozją
@@paweltodudek Progi były bardzo skorodowane, ranty ok ale ponieważ jestem hobbystą i lubie się bawić migomatem to dwadziłem go do stanu, gdzie nie można znaleźć śladu rdzy. Wszystko z paru arkuszy blachy ocynkowanej z odzysku. Robiłem to dla frajdy, gdyż taka naprawa u profesjonalisty byłaby nieekonomiczna i pewnie zrobiłby fuszerkę nie konserwując wewnętrznych powierzchni zamkniętych, czego przeciętny klient warsztatu blacharskiego nie jest w stanie sprawdzić,lecz dowie się o tym po 3 latach
Wszystko fajnie. Lubię osobiście oglądać Kubę ale chciałem przypomnieć, że w jednym z odcinków mówiłeś, że sprzedajesz samochody bo się wyleczyłeś i będziesz jeździł skuterem. Chyba trochę mijasz się z prawdą i miewasz różne etapy. Poza tym jak można mówić młodym ludziom, żeby kupowali sportowe samochody zamiast zabezpieczać swoją przyszłość a później pomyśleć o spełnieniu takiego marzenia. Ja osobiście podziwiam, że narzekasz na to, że jakaś tam część kosztuje 3,5 tysiąca a potem kupujesz samochód za 200 i masz z tym problem. Kup kilkunastoletnie auto i nie narzekaj. Możesz też kupić nową Honde w salonie za 150 tysięcy i nie będziesz miał takich problemów. Oprócz tego, że nie będziesz jeździł samochodem „klasy premium”. Pozdrawiam i życzę nadal sukcesów. Nie piszę tego, żeby Cię obrazić ale żebyś przestał narzekać skoro nadal popełniasz te sam błąd.
😅😅😅👍👍 to niedobrze tak uważnie słuchać i pamiętać
Sporo w tym co piszesz prawdy. Powiem więcej , delikatnie napisałeś.
Hipokryzja to choroba XXI wieku. Ja lubię go słuchać z jednej strony, jest motywujący, ale tak z drugiej strony sobie zaprzecza na okrągło, że tak jak ktoś na górze zauważył najlepiej nie pamiętać o czym mówił ostatnio.
Myślę, że jesteś idealnym pracownikiem, można w Hugenota robić a ty dalej będziesz podążać za ideą 😂
Przecież to wszystko to papką dla masowego youtubera. Te koszty naprawy to dla Kuby pikus. Zapłacić i tyle jak ty za dwa kilo jabłek. Filmik zawsze można nagrać bo dla biedaków to majątek. Są zasięgi i wyświetlenia.
"Kiedyś auta robili inżynierowie teraz księgowi", dobry tekst
Stary jak bmw midla
Już dawno to było wiadomo
To nie jest tekst, to rzeczywistość...
Księgowemu wszystko jedno co i za ile, on ma tylko prawidłowo wszystko zaksięgować... ja już to chodzi o dział finansowy w danej firmie, a nie księgowych
Suchar
Kurczę, szkoda ze Pan Kuba nie pozwala odpowiedzieć na fajnie zadane pytania, męczy mnie to, chciałbym usłyszeć i lipa. Kolejne pytanie ekstra i znowu Pan Kuba odpowiada sobie sam. Szkoda.
No tak Kuba bajdurzy zamiast posłuchać fachofca. Np jaki olej polecił fachowiec w gwarancji-o to jest informacja l
RACJA
Tak, niedosyt jest. Zaczął od wtryskiwacza a co dalej? Jak wtryskiwacz miał doprowadzić do pęknięcia wału???
Słyszałem przypadkiem o tej wtopie już dawno gdzieś mimo chodem mówiłeś. Zdziwiłem się dlaczego nie wiesz ze nie warto robić zakupów z Douchelandu legenda się kończyła już danow I jest kosztowna.
To nie przypadek felerny los tak ma być kupuje i płacą za te błędy ci których na te błędy stać.
Ale uczyć się ciężko i innych przedsebiorczosi a tu takie straty z innej strony , nie dobrze brak obycia.
Kuba narcyz.... Najwazniejszy On
To co zostało powiedziane na końcu, że bardziej będzie się opłacać wynajmować auto niż mieć je na własność. Pokazuje do czego się obecnie dąży - albo bardziej kto wbrew naszej woli dąży - chce pozbawić ludzi jakiejkolwiek własności.
Ja sobie kupiłem furkę za 6tys zł i w ciągu roku przejechałem już 30tys km. Wydałem grosze, a dostałem bardzo dużo w zamian, wiele firm chciałoby położyć łapę na tym co zyskałem.
Dokładnie, hasło psychopatów z Davos "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" tfu...
Panie Jakubie nie przerywaj gościowi jak rozpoczyna odpowiadać
Dokładnie, w każdym odciunku tak jest. Zadaje milion pytań a przy odpowiedzi od razu przerywa...
Popieram, widać że gość miał ochotę poruszyć kilka ciekawych kwestii ale nie miał możliwości bo wchodzisz w zdanie z głupim pytaniem np. Jaka jest jego opinia że twoi znajomi oddają bmw3 po 3 miesiącach..
Bardzo ciekawe było jak zaczął mówić o wadzie materiałowej wału ale niestety...
No niestety dowiedzieliśmy się tylko że zaciáł się 6 wtrysk i nic więcej.Mechanik nie miał szansy merytorycznie wypowiedzieć się dalej. Tak naprawdę trochę szkoda czasu
On jest kolczem hahah. , Kołkiem bardziej, przerywa jebany non stop. . Ja jebie milioner w 7 letnim aucie hahaba .
Zazdroszczę (oczywiście pozytywnie) takim osobom jak p. Łukasz dla których praca jest pasją. Jeśli ktoś coś robi z pasji to praca jest przyjemnością, jest dobrze wykonana - co powoduje że i klient i usługodawca są zadowoleni. Pozdrawiam 🙂
Spoko film i temat. Natomiast nie dowiedziałem się dlaczego wtrysk numer 6 doprowadził do zatarcia silnika bo Kuba oczywiście w swoim stylu przerwał mechanikowi i ten już nie wrócił do swojego wątku
Wtrysk prawdopodobnie lał za duże ilości paliwa w stosunku do zadanej wartości fabrycznej
Padnięty wtrysk daje za dużo paliwa, które nie spala się całkowicie, ścieka po ściankach cylindra i zmywa film olejowy prowadząc do uszkodzenia powierzchni cylindra. Sa tez przypadki, ze paliwo trafia do michy olejowej podnosząc poziom oleju (czy tej brei co się tam tworzy) no i jak na czas się nie zorientujesz to kiszka...
Pono zatarty wtrysk, ale jak mechanik mowil, gdyby stosowano wymiany oliwy po 10 tys. to by pono jezdzil dalej. Troche nie rozumie tego jakie ma znaczenie wymiana oliwy z zatarciem wtrysku?
@@user-lk8fi6fk3f żeby wtryski lepiej pracowały warto podobno raz co kilka zbiorników paliwa dodać trochę oleju 2t w celu poprawy smarowania
Podkładka pod wtryskiem padła i pewnie spaliny szły do komory silnika. Co w połączeniu z rzadką wymianą oleju zabiły ten silnik. Czyli wina użytkownika.
Ja mam strategię kupowania Fiata do firmy i uważam, że jest wart forsy którą się za niego daję, a nawet gdyby się psuł to rozczarowanie mniej boli. Ja osobiście rozkochany jestem w szwecjich łosiach, ale ze starymi silnikami T5 i T6 bez idiotycznej ekologi.
Szacun dla Łukasza, takich mechaników trzeba szukać.
Ja wiem co trzeba teraz robić: Jeść robaki, nie mieć nic i być szczęśliwym!
😁 Tak radzi nam pewien Gość z Niemiec 😁
To słuchaj i tak rób ja nie idę z system
Dokladnie tak
Miska ryżu i robactwo. Pić można mocz, żeby oszczędzić wode. Idealnie. 🤦♂️🙅♂️
Wbrew pozorom to prawda. Mieszkam w hotelu nie dbam o nic inni myją mi kible, nie odśnieżam, nie dbam o prąd i gaz, za oknem góry. Jeżdżę taksówka nie zajmuje się autem nie odssniezam nie naprawiam. Mam wolną głowę.
Kto by pomyślał ile nieruchomości mają wspólnego z samochodami XD fajny odcinek cała prawda o tym co się dzisiaj dzieje z tymi furkami i ile to kosztuje.
Profesorze ewidentnie tutaj jest zaniedbanie wymiany oleju w tylnym tłumiku hehe pozdro ;) 335i power !!!
przecież zepsuty samochód to też nieruchomość, przecież się nie rusza bo zepsuty nie? a że dramy dobrze brane są przez algorytm youtuba to inna sprawa
a czego pan tu szuka? Przecież tu niema traktorów
W 2022 roku wpadła mi prawie bańka złotówek. O współczesnym samochodzie nawet nie pomyślałem.
Przez 15 lat pracowałem w branży motoryzacyjnej.
Kupiłem pod koniec roku W210 kombi 3.2 CDI z pełnym wyposażeniem za 4850 złotych.
Oddałem samochód na pełny remont blacharsko-lakierniczy. Niebawem odbieram.
Życzę świadomych wyborów. Nie podyktowanych trendami i marketingiem.
Mam Passata 2,0 w benzynie 4x4, kupiłem w 2008 r, jak kupowałem sprzedawca powiedział żebym zapomniał o zmianie oleju co 30 tys. kilometrów. Max co 10 tysięcy, jeździ do tej pory. Obecnie jeżdżę m. in. Kia Stinger. Firma zaleca zmianę oleju co 10 tys. jest to warunkiem utrzymania gwarancji. Trzeba zmieniać olej max co 10 tys. plus pierwsza wymiana po 1 tys. km. Tak w ogóle świetny film. Generalnie nie ma już normalnych samochodów, te 20 letnie są super.
Wielkie dzięki, za polecenie dobrego mechanika bmw. Tyle czasu szukamy dobrego mechanika w Łodzi. Niedawno sprzedaliśmy miniaka, bo nikt nie umiał go naprawić. Nasza X6 też potrzebuje drobnych napraw, obecnie silniczek domykający drzwi.
@@kamskam908 Nasza 2012 rocznik, kupiona jak miała pół roku. Nic się nie działo do tej pory. Teraz domykanie drzwi od strony kierowcy nie działa i ogólnie system zamykania i otwierania ( dotykowy nie działa ) tylko z pilota a czasem i piloty są bezradne i trzeba korzystać z kluczyka. Oczywiście byliśmy u mechanika, ale nie potrafi tego naprawić.
Mam serię 5 e39 523i przed liftem. Co roku olej, części i wymiany eksploatacyjne i od 11 lat cieszę się bezawaryjną jazdą. Za nowe auta jednak podziękuję 👍
Jak co roku wymieniasz olej to znaczy, że to auto więcej stoi niż jeździ, więc się nie dziw, że jest bezawaryjne. Zacznij go używać w taki sposób, że będziesz musiał zmieniać olej co 2 miesiące, to zobaczysz jakie to "bezawaryjne" auto.
O samochodach zawsze chętnie posłucham i dam łapkę w górę :)
Silniki sa wrazliwsze na przekrety mechanikow nawet w autoryzowanych stacjach obslugi danej marki
Pytania:
1. W ktorym serwisie "wymieniano" olej
Tzn.
2. Czy olej wymieniano oraz
3. jaki "olej" wlewano (czy nie byl aby juz w beczce rozcienczany dieslem)
4. Ktory mechanik robil "jazdy testowe" po wymianie oleju (mlodziency z serwisu katują te samochody , samochody po przegladach opuszczaja serwis z kolejnymi usterkami ktorych nie bylo przed oddaniem do serwisu)
Ciekawe czy ktos ma podobne do mich obserwacje.;-)
Nie jestem fanem kanału ani lansowanego nowobogackiego stylu życia, ale za ten konkretnie materiał łapa w górę
Prowadzę firmę od 11 lat, średnio robię rocznie 50 tys km. Nauczyłem się jednego. Kupuję auta 10 letnie z uszkodzonym silnikiem które są relatywnie tańsze, wkładam w auto 10-15 tys i mam spokój na 3-5 lat . Przejeżdżam autem około 200 tys po czym wymieniam na inne, średnio w 4 lata tracę około 20 tys czyli auto kosztuje mnie 400 zł/MC. Pozdrawiam
Dobrze ze takie tematy są poruszane
Tak apropos ekhm „elektryków:
1.promieniowanie elektromagnetyczne, żaden producent nie ekranuje, w ciągu 5-10 lat rak i bezpłodność
2. Zakłócanie radia na częstotliwości AM
3.koszt wymiany bateri 60-80 % wartości nowego auta
4.częsty samozapłon, trudność ugaszeniu, trujące i rakotwórcze opary
5. W zimie przy minusowej temp. spada zasięg, tak jak by Ci w nocy zginę 5 do 10 l benzyny
6. Większość nie wymienisz nawet koła, ze względu na masę i usztywnienia baterii - autoryzowany serwis
7. Po wypadku nikt nie chce tego naprawiać
8. Kupują to tylko snoby lub ludzie podatni na sugestie
9. Opłaca się hybryda, lub benzyna z gazem - trzeba wiedzieć jaki silnik
10. Zasięg i kłopoty z czasem ładowania
12. Masa auta, przy wypadku zwiększa obrażenia i śmierć o kilkadziesiąt procent
13. Nie ma możliwości konwencjonalnego ugaszenia pojazdu, musi wypalić się do końca emitując ogrom szkodliwych substancji
I tak dalej…
Ad 12?....
"Przewaga ASO dzięki technice" jak to mówił Motobieda :)
Miałem kia Optima na gwarancji i też oni co 2 lata wymieniali olej,to ja po przeglądzie bez wymiany oleju,jechałem do domu,miałem kupiony orginalny filtr oleju kia,mam odsysatke i przez bagnet olej wyjęty,filtr orginalny wlizony i NIKT nie jest mi w stanie coś udowodnić ze grzebalem przy aucie,a sumienie super ze olej wymieniony co 12tys kilometrów 😊
Jeszcze lepiej wymieniać olej osobiście. Nieraz spotkałam się z sytuacją, że warsztat zapewniał o wymianie oleju, a potem w drugim warsztatu okazywało się, że jednak olej nie został wymieniony.
Dokładnie tak pewnego razu oddałem auto do innego warsztatu niż zwykle na serwis olej i filtry, mechanik do mnie że kabinowy filtr nie wymieniany od lat, glony, grzyby i mech. Więc bardzo ciekawe bo zlecałem i płaciłem za to co rok.
@@biason100 wszystko się zgadza ale jak nie masz czasu na pierdoły i zlecasz komuś to wierzysz że będzie to zrobione i tu jest problem że większość ma wyjeb..... Problem żaden masz rację, rozumiem że wszystko robisz sam, chleb pieczesz samodzielnie, i do piekarni nie chodzisz?!
@@biason100 Mylisz się kolego mam nową bmw x3 i nie ma bagnetu...
Wystarczy że kupisz sam olej I filtry i dasz mechanikowi do wymiany. Jeśli odda odpowiednią resztę oleju to chyba znaczy że wymienił?
@@pwll1 wymienił jak byś mu patrzył na ręce😂
Super filmik wniosek z tego że super bryki to przeszłość wszędzie oszczędności kosztem jakości .
Nareszcie coś innego a nie tylko te mieszkania i mieszkania😜 BMW kiedyś by wymieniło silnik nawet po gwarancji ale to już nie te czasy
Takiego materiału szukałem , dzięki !!!!
Zgadzam się z mechanikiem. Najmłodsze auto mam z 2017 roku i tez już nie to samo.
Kurcze te 3-4 lata temu chciałem kupić poleasingowe X5. Kupiłem jednak E39 Touring R6 192HP Po przeglądzie wymianie oleju filtrów auto z marszu pojechało w trasę na północ Danii. Wtedy już miało 300 tys km. Już poprzedni właściciel dbał o auto. I tak do tej pory je użytkuje bez problemów. Zdażało się że Duńczycy robili sobie z nim zdjęcia. Kurcze to jest pierwsze auto które naprawdę lubię. Oj Frajda z jazdy jest 😃💪
@kubamidel jaki olej zalecił Ci Łukasz? Jakaś konkurenta firme czy inna lepkość niż wskazana przez producenta?
Zawsze leje się lepkość wg zaleceń, tylko wymienia się co 7-10tys, a nie co 30tys.... I po problemie.
@@p7hyte co 7 tys. wymienia olej... Głupim byc... Ja proponuję co 5 może?
@@dawid8685 jak robię krótkie trasy to wymieniam. Byciem głupim jest wymienianie co 15k jeżdżąc po mieście 😉 Jak nie wierzysz wyślij olej do ekspertyzy i zobacz sam.
Świetny odcinek. :) Jeżdżę 16-letnim samochodem i będę na niego chuchać i dmuchać. Wszystkie produkowane dzisiaj masowo samochody, sprzęty AGD są projektowane tak, aby zepsuły się chwilę po terminie gwarancji. Już 20 lat temu zastąpiono klosze szklane lamp kloszami z plastiku. Efekt: plastik żółknie, matowieje - trzeba regenerować lub wymieniać lampy co kilka lat. Dzisiaj ten proceder "kontrolowanego starzenia się produktu" osiągnął poziom absurdu. W działach R&D nie myślą już "jak zrobić lepszy i trwalszy sprzęt", tylko sprawdzają gdzie uda się oszczędzić na grubości i kosztach materiałów. Tam dadza cieńszą blachę, tam zamienią odlew metalowy na plastikowy... Wyposażenie, ilość gadżetów jest ważniejsza niż jakość i trwałość. Naturalne i wytrzymałe materiały jak metal, drewno, guma i skóra zastępowane są plastikiem w różnych odmianach. Jest to antyekologiczne. Niestety dzisiaj tylko marki z najwyższej cenowo półki oferują prawdziwą jakość.
a nie pomyślałeś, że auta się psują bo ludzie to kretyni? kiedyś kierowca miał pojęcie o mechanice. dzisiaj to kierowca pod maskę zajrzy jak mu się silnik rozsypie, albo koło urwie.
@@yp8852 to też jest prawda - producentom nie zależy dzisiaj na wiedzy użytkownika - traktują użytkownika jak frajera do strzyżenia. Kiedyś instrukcje tłumaczyły jak zlikwidować luzy zaworowe, wymienić filtry, olej. W starych Mercedesach pod maską, za reflektorem przednim był schowek z zapasową żarówką. Wtedy polityka firm i ich produkty były przyjazne użytkownkowi. Dzisiejsze instrukcje nawet nie tłumaczą jak możesz wymienić żarówkę. Masz ze wszystkim jechać do serwisu. Tam wciskają bajki, że olej wystarczy zmienić co 30-40 tys. kilometrów. Objawy usterek zauważasz kiedy jest już za późno i lądujesz na lawecie. W starych, dobrze skonstruowanych wozach najpierw psują się drobne rzeczy i objawiają się one zanim nastąpi poważna awaria. Poważnie zastanawiam się nad konserwacją podwozia i kupieniem zapasowego silnika na przyszłość... ;)
@@michalptak90 Ja olej zmieniałem co 50-60tys km i przejechałem 400tys, a furka miała ogólem 650tys. Tylko, że ja się interesowałem furą. Wystarczy, że jest nieszczelność na dolocie np. krzywo założony filtr powietrza i silnik się zatrze w ciągu 20-100tys km bez względu jak często olej wymieniasz. Ja kiedyś jeździłem z poluzowanym dolotem powietrza, jak wymieniałem filtr to zobaczyłem drobinki pyłu po drugiej stronie i mnie to zaciekawiło, więc naprawiłem. Mechanik wyrzuciłby by filtr, założył nowy a nieszczelność byłaby nadal. I tak to wygląda.
Ja man Primera p11 97 rok,szklane lampy, nsdal oryginalne, swieca jak w pelni sprawne. Podobnie w 126p rocxnik 86. Oryginalne lampy zelmot
Jestem „blacharzem w UK” i mogę powiedzieć to samo z mojej strony. Teraz samochody robią z papieru i plastiku😢 Sam posiadam E34 525i i T4 2.5 tdi 384k mil jest zawsze coś do zrobienia i szewc w dziurawych butach chodzi 😅, ale nigdy nie zamienił bym ich na nowe samochody. To mój perfekcyjny zestaw 🚘. Przyjemność jazdy w e34 gdzie mam tylko abs i wspomaganie kierownicy ❤ coś pięknego 😊
Podzielam opinię jestem mechanikiem w BE,lubię japońskie benzyny i taką samą historię jak opowiada Kuba miał klient który kupował odemnie Lexusa z 2000 roku.
Czyli warto kupić używany samochód?, jaki rocznik?
@@jacek6695 warto nie warto, to zależy od wielu rzeczy. Po Lexusie kupiłem hybrydę w plug-in, też Japońca. Była 2-letnia po leasingu(cena 50%)nowego. Nie ma osiągów i ponad 17sek do 100.Nie ma też,wtrysków,turbin,dwumasu i tego wszystkiego na czym zarabiam naprawiając innym ludziom Diesle.
@@robertbartnicki7458 dzięki za odpowiedź, pozdrawiam
@@jacek6695 hmm jaki rocznik przed 2002? Ja jestem fanem starszych samochodów. Wybierz sobie coś co sprawi że jak widzisz swój samochód to serce Ci szybciej zabije. Spełnij swoje małe marzenie. Starszy samochód jak kupisz to będzie tylko zyskiwał na wartości.
zależy od priorytetów, a tu każdy inny, nie ma jednej prawdy. Osobiście widzę dziwną prawidłowość super auta stoją na parkingach strzeżonych po blokami z " wielkiej płyty" a na osiedlach willowych uchodzących za tzw. elitarne na podjazdach widzę auta średniej półki. Osobiście uważam,że najlepszą obecnie inwestycję to inwestycja w siebie- w kursy, szkolenia, wycieczki. Czasy za bardzo nie pewne żeby inwestować w cokolwiek innego i jeszcze się na to kredytować. W dodatku w coś co nie schowasz do kieszeni jak będzie trzeba uciekać dalej na zachód (z różnych względów).
Cała prawda o dotyczy większości aut i większości marek. Jak ktoś chce mieć samochód w przyszłości to radzę niż teraz kupić sobie z trzy samochody z przed 2006r, zrobić je technicznie, wizualnie i blacharsko na tip top i wstawić do stodoły na lata.
A kiedy jeździć?
Lexus, toyota, honda, mazda tyle w temacie. Tylko zabezpieczyć podwozie i wszystko chociaż niemieckie też teraz słabo zabezpieczone
I czekać aż w końcu unia zdelegalizuje auta spalinowe albo będzie narzucać opłaty bo nie spełniają norm
To nie tak że teraz auta mają się psuć. Z mojego doświadczenia winą jest: Na pytanie o pracę czy zna pan obsługę programu Altrium Designer. Młody inżynier powie że wie jak obsługiwać program, a jak popełni błędy przy obliczeniach to będzie siedział cicho by z pracy go nie zwolnili. Natomiast stary inżynier nie zna nowego oprogramowania, ale wie że przykładowo ten tranzystor musi się przełączyć w 1ms bo wtedy nie wydzieli się na nim zbyt dużo ciepła i się nie spali.
Mnie się wydaje że obecnie w firmach zatrudniają osoby, z którymi w dziale kadr dobrze się rozmawia (kompetencje socjalne) niż zatrudnia się Nerdów z którymi ciężko się rozmawia ale mają wiedzę.
Cześć Kuba.
Przykra sprawa z tym silnikiem.
Kiedyś posiadałem Audi i niestety miałem podobne doświadczenia z nadmierną awaryjnością.
Po tych doświadczeniach przesiadłem się na Lexusy.
Starego sc 430 2002 i RX 350 z 2017.
Odpukać, wszystko ok w obu autach.
Może warto przemyśleć zmianę marki?
Podpisuje sie pod tym 👌 Dwie hybrydy 10 letnie, Prius I Lexus IS 300h.
@@erepeo8475 Jezdze Hondami I Od 17 lat Bez wiekszychb problemow niechce wywalac pieniedzy w auto
Ile kosztuje serwis Lexusa? Np rozrząd ? Jakie to są koszty?😕 Domyślam się że duże.
Panowie,
Każdy ma swoje doświadczenia z samochodami. Nie zamierzam nikogo usilnie namawiać na "japończyki". Wiadomo, że każda marka ma swoje mocne i słabe strony. Niemniej jednak, po 20 latach posiadania samochodów, wychodzi mi na to, że w Lexa/Toyotę, wkładałem najmniej, a awarii, które uniemożliwiały jazdę nie miałem.
@@erepeo8475 czym się zajmujesz jeśli to nie tajemnica? Ja mogę sobie pomarzyć o samochodzie z klasy wyższej .
Audi A8 kojarzy mi się z samochodem dla dyrektora .tak samo jak Mercedes s klasa ...
Panie Kubo trzeba zmienić markę na Lexusa .🙂Bmw niestety się skończyło . Pozdrawiam.
Szacunek dla Łukasza, nie ma lepszego mechanika od marki BMW w Polsce.
Dużo razy pomógł i oczywiście bardzo szybko :)
Witam. Mam Prośbę jakiś namiar na Pana Łukasza. Dziękuję.
Chyba nie ma jednoznaczej odpowiedzi na pytanie - co kupić. Jedni potrzebują ekonomii w użytkowaniu, inni bezawaryjności, jeszcze inni prestiżu ( bez zwracania uwagi na koszty ). Każdy musi sam ocenić co dla niego jest najważniejsze.
Cześć, zaczynam oglądać, jestem strasznie ciekawy bo jestem z branży, jestem koordynatorem sieci warsztatów. Tanie naprawianie aut się skończyło.
Po prostu teraz auta to złom jednorazowe, które są tak zrobione, że max 200 tys km a po 100 tys już się sypią i kupuj pan kolejnego. Taka prawda ja jeżdżę audi a4 mam 240 tys km i głównie wymieniam olej.
Jakubie też tak myślałem ale zmieniłem zdanie , czasy się zmieniają i tak teraz wygląda rzeczywistość. Też miałem taką sytuację z taką samą f15 jak Twoja tylko 2litrowA odrazu po gwarancji padło prawie wszystko w silniku rozrząd turbiny wiązki kolektor , musieli o tym wiedzieć w serwisie , naprawa 20k a w salonie wycenili na 70k
Dobry wartościowy odcinek, zwłaszcza dla posiadaczy nowych samochodów. Łukasz miałem okazję poznać podczas wymiany oleju w automatycznej skrzyni biegów w BMW X4 gdzie serwis oczywiście twierdził że oleju w skrzyni się nie wymienia. W między czasie parę innych drobnych napraw. Naprawdę szczerze polecam! Człowiek bardzo pomocny ,uczciwy z pasją i potężną wiedzą . Jeżeli BMW to tylko tam.
Mercedes też tak twierdzi. Lecz napisane jest drobnym maczkiem w instrukcji użytkowania, że jeżeli: pojazd jest eksploatowany w wysokich lub niskich teperaturach, w korkach lub na autostradach, jeździ przy dużym zasoleniu ulic. Wymianę oleju w skrzyni należy wykonywać co 80tyś km.
Mnie ASO Inchcape WWA wymieniło bez problemu przy 60 kkm i zaprosiło na następne przy 120 kkm
W końcu ktoś poruszył wprost drażliwy problem. Brawo.
Niestety wymiana oleju co 30 tys, to zbrodnia na silniku. Dlatego zakup auto z tak zaawansowanym i wysilonym silnikiem i przebiegiem ponad 150 tys jest mocno ryzykowny. A nawet możemy mieć niemal pewność, że coś się niebawem będzie działo. Nie bez przyczyny 3 letnie auto kosztuje mniej niż połowę pierwotnej ceny.
Święte słowa, pozdrawiam
Na long life zawsze będzie remont gdzieś w okolicach 200 tys.
Kupiłem audi A6 C6 qwatro S-Line 10 lat temu za 15 tyś zł i się ani razu nie zepsuł a zrobiłem nim już 300 tyś km i dalej jest wart 15 tyś zł
przecież to nieprawda co piszesz. Zobacz na ogłoszenia, są auta na LongLife, które robią 500 tys km bezawaryjnie. Ostatnio widziałem auta osobowe, które jeżdzą regularnie Polska-Hiszpania. 250 tys km rocznie, 4 lata 1 milion i tylko w trybie LongLife.
Na pytanie co robić...jest dobra odpowiedź...kup nowego lexusa RX hybryda i zapomnij o problemach. Lexus jako jedyna firma zapewnia gwarancje do 10 lat o ile będziesz co rok jeździł do ASO na przeglądy. Na zespół hybrydowy jest 15 lat. Do tego to wyciszenie i audio w lexusie przekonują do tego modelu. Niemieckie marki od dekady produkują co raz większe badziewia motoryzacyjne i każą sobie za to płacić niewspółmiernie dużo. Ja nie kupuje tego i trzymam się premium z Japonii. Polecam.
Ja mam Fiata pande od nowości z 2017. 1.2 mpi szalone 69 koni bez podtlenku gazotu. Zero problemów. Spalanie od 4.2 do 6.5 benzyny. Kosztowała 38tys brutto w tamtym czasie, teraz są po około 60tys
Rozsądny zakup, a nie kupowanie dla lansu. Jeśli masz okazję pracować w okół komina, to super. Gorzej z wakacjami, wiadomo można pojechać, ale komfort daje wiele do życzenia
@@mdma1912 brak tempomatu jedynie przeszkadza ale to ja jeżdżę kilka razy w roku nią gdzieś dalej. Brak komfortu to miałem w seicento jak jechałem nim z rzeszowa do Szczecina 😆 tex seicento miałem od nowości I dałem bratu jezdzi nim do roboty ale teraz jak do niego wsiadam czasem to się dziwię jak mogłem tak daleko tym jeździć
@@marcink6693 też tak mam jak patrzę na vv polo z lat 94 czy 95. Auto za sto oiro, a jechałem do Toskanii na urlop. Drugie auto ekipy opel corsa w LPG. Nie wiem jak w lipcu bez klimy to przeżyliśmy, ale wspomnieć zawsze miło hehe
No niestety i te silniki 1.2 poszły do lamusa
@@grzegorzurbanowski4019 jest w pandzie nowej 1.2 z gazem
Nowe silniki R6 są projektowane pod ekonomię. W tych silnikach jest inny skok tłoka niż w dawnych rozwiązaniach technicznych, dlatego są inne wrażenia z jazdy. By zwiększyć ekonomię wydłuża się skok tłoka, ale tego nie lubią wysokie obroty (czyli tak naprawdę osiągi).
Prędkość granicza dla tłoka w cylindrze to chyba 26m/s, żaden silnik nawet w F1 nie przekroczył tej bariery.
Dlatego jak masz wydłużone cylindry nie osiągniesz fajnych parametrów przy wyższych obrotach.
Na czym konkretnie polega problem w tym samochodzie i jaki olej zapobiegłby zatarciu silnika? Co ma do tego zepsuty wtryskiwacz, dlaczego przyspieszył zatarcie?
Tego brakuje w tym filmie, mam wrażenie, że ekspert to wszystko wyjaśnilł, tylko zostało fatalnie wycięte, gdzieś ok . 21 minuty, przez co material moim zdaniem stracił sens.
Może ktoś potrafiłby to wytłumaczyć?
Podpinam się, wypowiedź jest nie pełna...
Zepsuty wtryskiwacz pewnie dolewał za dużo ropki, która później zbierała się w komorze spalania, ociekała po cylindrach do miski olejowej, mieszała się z olejem i pogarszała właściwości smarne oleju, powodując szybsze przycieranie się silnika.
Leje ropę w jeden punkt rozgrzewa.olej się pali i zaciera
Po rozważeniu wielu aspektów awaryjności nowych aut doszedłem do wniosku że przyczyną jest to iż w Europie większość aut kupują duże firmy i instytucje do flot.Z tąd wzięły się duże interwały olejowe i zawyżone ceny serwisowania.W USA większość aut jest kupowana prywatnie i interwały olejowe to nadal 12-15 tysięcy.
Jesteśmy w stanie oba tematy załatwić na cito 🤷🏻♂️ klamki mamy na miejscu takie które juz się nie rozpuszczają 😉 a firankę można wstawić przez naszego tapicera 🤝🏻 zapraszam do kontaktu
Cameleon Detailing Stargard
Detailing Academy Polska ❤
Jako osoba z wykształceniem inżyniera powiem tak. To co mówi Pan mechanik jest prawdą, ale stawiane są złe wnioski. Auta maja być ekologiczne, szybko się nagrzewać i mało palić. To, że ten wał w e53 ważył 1,5x tyle niż w e70 spowodowało, że klient kupił w ogóle e70, ponieważ paliło 30-40% mniej paliwa i było o 20-30% bardziej dynamiczne. I emituje dużo lepszej jakości spaliny. Oczywiście będzie zaraz będą komentarze, że co kogo obchodzą spaliny. Ale już pieprzyć na forach ze jego BMW pali 5 litrów to warto się pochwalić :D
Gdybyś Kuba robił konkretne przeglądy, to zaoszczędziłbyś sporo siana, ale za świadomość którą teraz posiadasz, trzeba zapłacić. Kupiłeś auto z dobrym przebiegiem, tylko należało zaraz udać się do takiego fachowca na sprawdzenie. Ja kupiłem również nieuświadomiony X5 z N57 na jednej turbinie . Kiedyś dużo wcześniej miałem becie z M57. Była niezniszczalna i zasugerowałem się tym. Niestety nie wiedziałem, że te nowe są na blokach aluminiowych z rozrżądem z tyłu, a stare miały blok żeliwny. Przy zakupie miała 210 tys nalotu. Bardzo szybko zorientowałem się, że popełniłem duży błąd. Na szczęście w okolicy, są panowie mechanicy, którzy specjalizują się w tej marce i oddałem im auto do sprawdzenie. Wymienili rozrżąd , sprawdzili wtryski, wyczyścili kolektor. Panewki były jak nowe. Zrobiłem co mogłem, a i tak nie czułem się z tym autem bezpiecznie, bo wiele innych rzeczy, może sprawić niespodziankę. Auto sprzedałem po niespełna 10 tys km. Dlaczego? Bo nie spełniało moich oczekiwań. Czułem, że jeżdżę kiosko-taczką. Słabe wygłuszenie. Mocno słychać silnik i skrzynię. Oczywiście kupującego poinformowałem o tym, co zrobiłem i czego może się spodziewać i mam poczucie czystego sumienia, a On powiedział, że kocha Bmw i liczy się z konsekwencjami zakupu. Dlatego dziwię się troszkę, kiedy widzę tyle X5 na drogach, a nawet im współczuję. Kosztuje kupę, a w zamian nie daje tego, czego oczekiwali. Przytoczę jeszcze, zapytanie właściciela nowej G05 na fejsowej grupie " Przesiadłem się z E70 na G05, czy również macie odczucie, że G05 jest głośniejsze wewnątrz od E70?" Pozdrawiam
Pasję można mieć przy oldtimerach i jungteimerach a nie przy nowych plastikowych śmieciach.
Marka piękna dająca dużo emocji i frajdy ale ma tez druga ciemniejsza stronę. Mam swoje F30 2.0 330I z 2018 roku ciekaw jestem co jest mi zapisane w dalszej eksploatacji 😅
Co wybrać - dobre pytanie. Jak chcesz emocji, mocy, komfortu i nieco lansu to nie ma wyjścia - płać, kupuj i sprzedawaj zanim się zepsuje. Jak chcesz mieć święty spokój, to kupuj sprawdzone auta, używane, dbaj i się nie martw o to, że przestanie działać. A jak się coś popsuje naprawiaj za grosze. W autach używanych zwracaj uwagę na podatność nadwozia na korozję. Jeśli auto jest odporne, dobrze zakonserwowane, to można nim jeździć 20 lat.
Kuba jeszcze zadbaj o skrzynię biegów i xdrive bo inaczej będziesz musiał nas odwiedzić i wydać kolejne 20 tyś. Pozdrawienia z kanału Automatyczni
Hahaha dokładnie 😁 cała skarbonka znajduje się w BMW 🤓😉
@@Kylo_1990To nie jest skarbonka tylko studnia. Ze skarbonki mógłbyś jeszcze coś wyciągnąć, tutaj masz związane ręce 😁
@@p7hyte w sumie prawda 😂 studnia bez dna 😛
Czyli to początek wydatków. To wszystko dla mnie brzmi jak dislowstkie ekologiczne śmieci.
Mam 2 bmw z benzyna m60b30 i m62b44 i tam tylko w m62 zmienić tesmostat w imie ratowania silnika czuli ratowania ekologi aby nie oddać kupy szkodliwego złomu...
xdrive pada przy manualnej skrzyni?
W trakcie rozmowy pan mechanik co najmniej dwukrotnie stwierdził, że przyczyną zatarcia tego silnika była wadliwa praca wtryskiwacza / wtryskiwaczy. Ten wątek nie był kontynuowany w dalszej części rozmowy, a szkoda. Jaki związek może mieć działanie wtryskiwacza z częstotliwością wymian oleju silnikowego ? Po remoncie ten silnik eksploatowany wg zaleceń mechanika przejedzie min. 200.000 km i więcej, a oczywistym jest, że do wykonania tego remontu zostały użyte części zamienne pochodzące z fabryk i od dostawców BMW, czyli takie same na jakich został zbudowany 6 lat temu ten obecnie uszkodzony silnik w fabryce BMW. WNIOSEK: należy kupować nowe samochody, a nie poleasingowe źle serwisowane, i często wymieniać olej silnikowy np. co 10 tyś km i po problemie.
Dzień dobry Kuba.
Jak dla mnie to Lexus isF i myśle ze będzie spokuj.
To moje marzenie😁
Panie Kubo, od 12 lat jezdze renault. Mam teraz megane 1,6 benzyna, wiem nie dość ze francuski, to niska półka, pewnie tak, ale nigdy mnie nie zawiódł. Doskonałe auto do codziennej jazdy po miescie, załatwiania spraw.
Kuba często mówiłeś że masz zaprzyjazniony salon BMW to jak kupowałeś to Ci nie powiedzieli że " to jest norma " ?
Nie zdziwię się jak nie kupił używanego BMW w BMW, tylko gdzieś "okazyjnie", a do BMW jeździ głównie po dywaniki, jak już wielokrotnie słyszałem na filmach, ale czuje się ich "stałym klientem" ;-) Może troszkę przesadzam, lubię Kubę, ale przejawia typowe objawy skrajnego centusia i lubi podkoloryzowywać rzeczywistość;) Inna sprawa, że sprzedawcy części i akcesoriów, pojęcie o samochodach zazwyczaj mają mgliste, co gorsza doradcy serwisowi często podobnie. Doradza serwisowy w ASO jest łącznikiem pomiędzy mechanikiem a klientem. Zarówno mechanik jak i doradca, "jadą" punkt po punkcie według instrukcji serwisowych. Nie potrzeba do tego szczególnie dużej wiedzy. Dla równowagi - idealizowanie warsztatów niezależnych, a stawianie ASO na przeciwnej stronie szali, też nie jest do końca uczciwe.
Dokładnie, nie ważne co weźmiesz do ręki to nowe nie ma służyć dłużej niż gwarancja 🤷
Ale świetny odcinek,ogląda się rewelacyjnie. Kuba ,to była bardzo dobra lekcja. Dzięki .
Temat dobry ale on ciągle przerywa temu mechanikowi
Pozdrawiam Pana, moja przygoda z BMW zaczęła się 40 lat temu lubię tę markę, od paru lat tylko Volvo.
Dlatego zrozumiałem że kupić super furę to jedno, a potem ją utrzymywać to drugie. Stąd mam auto w segmencie C z 2008 roku z pancernym silnikiem, tani w utrzymaniu, i jeszcze mnie nie zawiódł :)
Ja również. Poza służbówką - jeżdżę moim ulubionym Focusem w kombi z 2010r 1,6 TDCI.
Odpala - zawsze. Jeździ - zawsze. Pali - 5-6l. Porysowany z każdej strony. Ale spełnia swoje zadania.
A lansować się nie potrzebuję
Ja mam golfa 4 w kombiku 2004r. Klima pełna elektryka 6poduszek radio 2pinowe etc. Zero rdzy silniczek 1.4benzyna. Śmiga aż miło. Zero problemów.😉
Panie Kubo dlaczego starsze silniki lepiej chodzą? Dlatego ponieważ były odprężone więcej pojemności mniej mocy taki motor odprężony jest inaczej zestrojony ma mniejszą turbinę i lepiej reaguje na muśnięcie gazem pozdrawiam serdecznie
Uparliscie się na te niemieckie marki to macie, na lexusie nigdy się nie zawiodłem
Fajny odcinek. Btw, z marki BMW została już tylko nazwa - i mówię to jako były użytkownik tej marki. Kiedyś była przepaść w jakości pomiędzy autami klasy premium (np. bmw) a klasą aut popularnych. Dzisiaj różnice w osiągach i jakości się zatarły i płacimy za historię oraz prestiż i zostajemy z astronomicznymi rachunkami za naprawy po skończonej gwarancji...
Przyjeżdża nadziany frajer furką za 400tys zł i liczy, że naprawa będzie kosztować 200zł? Jak tylko widzę, takiego to moje ceny od razu rosną o 500%.
A co obecnie się nie psuje?? Nawet Toyota którą niektórzy sie tak podniecają to obecnie szajs, z niezawodności zostały jedynie wspomnienia.
Bzdura
@@drbuzz4740 🖕
@@antekqwe zaczął się wtrysk wielopunktowy u Toyoty i zaczęły się problemy. A można było wtryskiwać na kanały zaworów bez nagaru...
Ja złapałem bakcyla na Twingo. Mam dwa. Jedno wypasione pod korek z 2001 roku. Drugie jedno z najstarszych w Trójmieście. Za oba zapłaciłem tyle ile kosztuje komplet opon do BMW ;)
Dorabiam sobie sprawdzając lokale mieszkalne i potrzebuję przewieżć poziomnice 2 m, kątownicę i kilka innych dupereli. Twingo to jedno z nielicznych aut do których to wchodzi bez problemu.
Jak to mawia mój tato: "samochód służy do naprawy" 😏😁
Łukasz mega gość, zrobił kapitalny mojego n57 chodzi lepiej niż wypuścili z fabryki
Panie Jakubie , proszę podzielić się z widzami ,jaki olej zalecił fachowiec !
31:10 Trochę się panowie rozpędziliście, jeśli chodzi o bezawaryjność Toyota nadal trzyma poziom. 400k przebiegu dla hybrydki to małe piwo.
Wniosek z tego jest prosty.Trzeba jezdzic starymi dobrymi autami i dbac o nie lepiej jak o nowe. Jak widac nowsze auta tylko dobrze wygladaja ale nie spelniaja oczekiwan uzytkownikow a w zadnym przypadku nie sa warte tych pieniedzy jakie kosztuja
M57 to najlepszy wybór. Myślę że kup ładną zadbaną e60 do 2006 i będziesz zadowolony. Rocznikiem się nie jeżdzi. No chyba że będziesz czuł z tego powodu gorszą pozycję społeczną :)
Świetny temat i fajnie zrobiony. Kocham stare auta...
Kuba teraz padnie skrzynia zapłacisz drugie 38k i podziękujesz marce BMW za 20 lat 😭
Skrzynie akurat w BMW są dobre, w przeciwieństwie do silników po 2010 roku.
@@dudusM5elektryka też jest bardzo słaba
Piękne słowa, moja praca zrodzona jest z pasji, praca z sercem . Pozdrawiam
Też tak uważam najlepsze czasy motoryzacji już za nami
Motoryzacji za kilka lat już nie bedzie.
Kasa kasa kaska i planowane postarzanie by wszystko się psuło i kupować nowe w celu napędzania PKB. A teraz nowy trend redukcja konsumpcji, nie bedziesz miał niczego.
Z kosztami aut klasy premium zawsze tak było, nie zmieniło się nic. Na codzień jeździ się tanimi prostymi konstrukcjami i nie ma płaczu, że drogo.
Co było powodem awarii, i co się dokładnie stało nie usłyszałem, zaczęliście mówić o 6 wtryskiwaczu i to wszystko, można było to dokladniej omówić.
Awaria wtryskiwacza spowodowała rozrzedzenie oleju paliwem i utratę jego właściwości smarujących przez co silnik się zatarł.
Kuba jeśli chodzi o skuter to na swojej skórze mogę polecić bez turbo. Dużo mniej pali, nie psuje się, tańszy serwis i eksploatacja. A 70-80-90 km/h na wodzie robi zabawę, a czesto nie skorzystasz z większej mocy bo zeby płynąc np 120 musza byc warunki na wodzie, wg mnie nie warto.
@Kuba, to jaki olej zalecił Ci teraz mechanik do tego X5?
Pewnie 15w60 🤣
Na pewno nie woda 5w30 pewnie jakieś 5w40 albo 5w50
@@MarekMariusz1woda 5w30? Woda to 0w8 w hybrydach. 5w30 to jest już glut :) a 5w50 jak jeździ na krótkie dystanse to tylko na dłuższa metę zniszczy ten silnik :)
Drogi Kubo , jeszcze nie dawno miałem podobny dylemat ,chciałem coś z segmentu E żeby nie był to za duży samochód, po zrobieniu głębszego research-u, Mercedes E-class odpadł pod względem awaryjności , BMW serii 5 odpadło z podobnych powodów , również Audi A6 się zalicza do tego grona , wszystkie 3 marki testują na swoich klientach nowe technologie , za naprawę których płaci klient . Idąc dalej w moich poszukiwaniach wpadłem na markę Lexus , która wygrywała jakością wykonania auta we wnętrzu, ale pojawił się problem bo nie chciałem Hybrydy ze skrzynią CVT ( mimo iż słyną z niskiej awaryjności) , idąc krok dalej zacząłem szukać auta na rynku Amerykańskim i znalazłem !!!!
Piękny ( rzecz względna )
2020 Lexus ES 350 z silnikiem 3.5 V6 , silnik który od dawna słynie ze swojej wytrzymałości ( Toyota i Lexus )
Z normalną skrzynią automatyczną ośmio stopniową.
Ogólne wykończenie auta, które wygrało mój test to :
Brak filtra DPF
Brak Start/stop
Brak turbin
Zwykłe metalowe zawieszenie
Rozrząd którego się nie wymienia ( tak jak w wymienionych wyżej markach trzeba demontować silnik aby wymienić rozrząd)
Wiadomo jest to mój wybór, ale zawsze kieruje się tym aby dostać jak najwięcej za swoje pieniądze, bo szanując swoje pieniądze, szanujesz siebie.
Wiem że dla wielu to jest Toyota , ale dla mnie jest to najlepszy wybór jeśli się szuka auto z segmentu E , które będzie służyć długie lata ( jak twoja BMW Z4)
Ps. Auto sprowadzone z USA nie musi być po jakiejś wielkiej kraksie , mój Lexus był skradziony w USA i potem odkupiłem go od Ubezpieczyciela Amerykańskiego, wszystko co musiałem zrobić to dołożyć światło przeciwmgłowe i rejestracja w Polsce.
Pozdrawiam i serdeczności
E class pod względem awaryjności? Przecież te samochody są akurat najmniej awaryjne. Zobacz sobie E350cdi W212 to wykreci 500k skrzynie 7G co 80tys olej i będziesz latał jak samolotem. Są filmiki na YT z w212 mają ponad milion km. Miałem w 212 tylko że słabszym silnikiem om651 400k na zegarkach silnik i turbina oryginalna. Problem to podwozie Ruda zaczęła się czepiać. Obecnie latam Clsem w218 piękne auto zero problemow
To 3.5 to nie jest pancerna konstrukcja. Koniecznie przy 150k km zrób rozrząd. Jeśli chodzi o hybrydę nie ma tam skrzyni cvt tylko przekładnia planetarna nazwana ecvt. Ja tęsknie za hybrydowym lexusem właśnie ze względu na bezstopniowa skrzynie, to idealne rozwiązanie szczególnie do auta do spokojnej jazdy, zwykły automat to trochę jakby poprzednia epoka, teraz w bmw mam 8hp. Lexus ES to nie jest segment E mimo, ze marketerzy lexusa tak mówią. To segment D ze zwiększonym rozstawem osi (wciąż wyraźnie mniejszym niż pełnoprawne auta segmentu E- jak bmw 5 czy E klasa. To Toyota avalon w przebraniu.
Problem w tym że Lexus to taka toyota z innym znaczkiem. Jak dla mnie te auta w typowej wersji czyli hybryda + CVT są straszliwie nudne. NO ale jesli komuś to nie przeszkadza to czemu nie.
@@MG-db3qu żona ma UX i choć plastiki w olnej partii twarde to jednak doskonałego montazu nie można odmówić. jednak od nowości lewy przedni amor stuka (problem w całej gamie lexusa) i po kilkunastu tys km tylne szyba boczna skrzypi na nierownosicach, mistrze serwisu głuchy i nie słyszy problemu. w bmw dużo lepsza obsługa roszczeń gwarancyjnych, to już mogę potwierdzić, a zgłąszałem tylko przetarta uszczelke drzwi od wsiadania (wymienili bez zajakniecia)
Główne problemu zaczynają sie od leasingu i ma być tani serwis 5 lat zmiana auta. Czyli olej co 30 tys. Do momentu gwarancji czyli nie rzadko do 200 tys olej co 30tys. Mogłeś zmieniac olej co 10tys. Ale kupiłeś jak miało 180 na gwaracnji jest co 30 olej
no ja olej w moim volvo zmieniałem co 50-60tys i przejechałem 400tys km bez żadnej awarii silnika, a lałem najtańszy mineralny. jeździć to trza umieć, a nie zaglądać pod maskę dopiero wtedy jak auto na autostradzie stanie.
Nie jest przypadkiem tak że długie interwały wymiany oleju w Europie wymusza unia. Ekologia
@@MG-db3qu nie trywializuj, faktycznie został zaprojektowany w latach 80, ale jego zmodyfikowana wersja 5.0tdi była montowana jeszcze w 2008 roku. Ekonomię to miał może z 5-10% gorszą niż ten co obecnie mam z 2005. Zresztą w tym z 2005 olej zmieniam co 40tys bo pojemność mniejsza i mniej oleju wchodzi.
@@yp8852 że Ci się udało to gratulacje. Ale czy jest to mądre? Każdy odpowie sobie sam.
@@pasiutrial wyjaśnij mi dlaczego w busach ciężarówkach olej zmienia się co 50-60tys km?
Kubuś, Ty byś chciał się chyba zatrzymać w latach 90, tak kiedyś auta były trwalsze, uzytkownicy nie dbali o samochody tak jak dzis a mimo to te auta spokojnie robiły 300k, natomiast zobacz jakie wtedy były moce a jakie są dziś i o jakich pojemnościach. Owszem mechanik mówi że wał korbowy w tamtych silnikach był mocniejszy sprawiał wrażenie solidnego to oczywiscie robiła waga, dzisiaj w silnikach stosuje sie lekkie stopy materiałów żeby były jak najmniejsze opory. Dzisiaj vagowski 2.0 tfsi robi 400km po "lekkich" modyfikacjach, kiedyś takie moce osiągało się z silnikow typu v6,v8 o duzej pojemnosci. Śmiechłem jak zadałeś pytanie co dzisiaj robić najlepiej czy kupić używane stare auto czy nowe. Mam wrażenie, że ten film to reklama warsztatu aby kupować stare strupy i je remontować własnie u mechaników chyba sobie nie zdajecie sprawy ile kosztuje doprowadzenie auta premium do normalności za 20-50k. Jak cie stać na auto z salonu to je bierzesz, masz gwarancje i masz w dupie naprawy.
Nie chciałby Pan nakręcić odcinka o mechaniku, który naprawiał japońskie auta i ledwo wiązał koniec z końcem, ale przerzucił się na BMW i w rok został milionerem?
Mam dwudziestoletni czajnik z Philipsa ,za chiny nie chce się zepsuć.
Witam was super odcinek wielki szacun dla Pana Łukasza mechanik z pasji to widać tego nie da się udawać. Gorąco pozdrawiam jeśli kupię BMW na pewno się zgłoszę
Haha faktycznie. Jeśli kupisz to się tam zglosisz i to nie jeden raz. Będziesz tam mógł się zameldować na stałe.
Lepiej kup sprawdzony egzemplarz pod katem wymiany oleju.
Potanione materiały, po to żeby auto tylko w trakcie leasingu działało. Co robić, oczywiście Skoda, Kia, itp.
#zawszegratem Niezawodna motoryzacja skończyła się wraz z latami 90-tymi ubiegłego wieku.
Na tym kanale dużo mówi się o życiu na spokojnie, korzystaniu z życia etc. to ja pytam w jakim celu kupować samochody tej klasy? Czy autem z segmentu C nie można komfortowo podróżować? Koszty zakupu i utrzymania to 1/4 tego na co płaczesz że płacisz?
W minucie 20:45 mechanik mówi kluczową rzecz :)
Mialem F10 535xi, kupione jako 1,5 roczne auto z przebiegiem 25ty km, Uzytkowalem przez 6 lat, nic sie nie dzialo ( wymiana oleju co 10 tkm ).
Mimo wszystko teraz jezdze autami Lexus i Toyota.
szacunek dla tego mechanika, że to ogarnia, dlatego jeżdżę tylko japońcami :)
Dlaczego tylko "japońcami" ?
Przepraszam ale nie znam się na motoryzacji dlatego pytam.
@@Wojciech414 mechanicznie sie nie psują, tz te stare, jak nowe tego nie wiem. Ja mam honde z 2006, robie tylko podstawowy serwis co roku i tyle. Jedyne co to blache mają slabą ale nie mozna mieć wszystkiego
@@Wojciech414 Toyota i Honda według wielu mechaników to najlepsze auta, najmniej sie psują.
Co prawda najnowsze generacje nie są już tak pancerne jak starsze wozy.
Myślę, że jakbyś kupił Toyotę albo Hondę gdzieś do 2015 czy 2018 roku, to jeszcze są w miarę bezawaryjne.
Dodaj Panie Piotrze antykorozje I będziesz miał wszystko
@@pw.photography tylko co tyn porównujesz Honde z prostym wolnossącym silnikiem do X5 na pneumatyce i wieloma innymi dodatkami. Do tego dodaj 3litrowego diesla z dwiema turbinami, tam jest 700Nm i jak byś się tym autem przejechał to przeżyłbyś niezły szok, zapewniem Cię