Konkurent dla Pioneera A400, czyli Sony TA-F440E [Reduktor Szumu]
Вставка
- Опубліковано 15 вер 2024
- W tym odcinku, prezentacja i naprawa japońskiego wzmacniacza Sony, modelu TA-F440.
Pogadamy sobie też o serii podobnych wzmacniaczy, pozbawionych regulatorów barwy, które miały być, na rynku brytyjskim, konkurencją dla kultowego Pioneera A400.
Jeśli spodobał Wam się odcinek, zapraszamy do polubienia naszej strony na Facebook'u:
/ reduktorszumu
Jeśli macie jakieś sugestie w sprawie tematów kolejnych odcinków, kierujcie je na:
reduktorszumu@gmail.com
Zapraszamy także na nasz drugi kanał o tematyce szeroko pojętej elektroniki - RS Elektronika
/ @rselektronika
Zapraszamy na stronę reduktorszumu.c... do zakupu koszulek i gadżetów z logiem Reduktora Szumu. W ten sposób możecie przyczynić się do rozwoju naszego kanału.
![HiFi za grosze, czyli wzmacniacze ze śmietnika [Reduktor Szumu] #301](http://i.ytimg.com/vi/j6uEANwt2To/mqdefault.jpg)
![HiFi za grosze, czyli wzmacniacze ze śmietnika [Reduktor Szumu] #301](/img/tr.png)
![Nowa Unitra WSH-805 [Reduktor Szumu] #303](http://i.ytimg.com/vi/xxrSVA06Xlk/mqdefault.jpg)
!["Studium w Szkarłacie", czyli śledztwo w sprawie Nakamichi 700ZXE [Reduktor Szumu] #308](http://i.ytimg.com/vi/wipArVPiRT4/mqdefault.jpg)
![Kolumny od mistrza batuty? Telefunken TL-800 [Reduktor Szumu] #314](/img/n.gif)
Podziękowania należą się przede wszystkim Wojtkowi Jedynakowi z Anglii który podzielił się z nami cenną wiedzą na temat tych wzmacniaczy, oraz za dostarczenie sprzętu do Polski. Dziękujemy Wojtek 👍
Tu gdzie mieszkam nikt by nie myślał o naprawie, a sprzęt w takim stanie wylądowałby na śmietniku. Szacun dla ludzi, którzy naprawiają takie rzeczy i jeszcze potrafią o tym ciekawie opowiadać
Tym bardziej smutne, że wydaje mi się to typowa usterka Sony z tych lat - w swoim staruszku tez musiałem przelutować gniazda głośnikowe. Pracy z lutownicą na 20 minut. Po za tym gra niezawodnie u mnie od 20 lat
To mieszkasz na Marsie. Wszędzie są fani retro i starszego HiFi. Mało ich, ale są.
@@p0k314COMpisze o tym, że w pewnych krajach Europy Zachodniej ze świecą szukać ludzi, którzy pomyśleliby o renowacji lub naprawie takiego sprzętu. Naprawdę nie trzeba lecieć na Marsa, żeby zauważyć, że w niektórych krajach nie ma sklepów elektronicznych z częściami, nie ma fachowców tak zaangażowanych w naprawy tego typu sprzętu. Akurat dokładnie ten komponent nie jest jakimś specjalnym "retro", na który fascynat ze Szwajcarii zwracałby uwage.
@@p0k314COM nie jesteśmy kolegami.
@leszekandzel Tak, oczywiscie i dlatego, ten konkretny egzemplarz zostal przyslany do naprawy z takiego kraju trzeciego swiata jak Anglia. Ty, kolego, nie bardzo kojarzysz gdzie wlasciwie funkcjonujesz. Wyjdz ze swojej bańki McDonalda, Netflixa i Appla, a zobaczysz jaki swiat jest roznorodny.
Całkiem fajnie rozbieralny i naprawialny wzmacniacz.
Mój ojciec kiedyś ze 14lat temu ,się ładnie namęczył i nagimnastykował z rozbieraniem i naprawianiem mojego Pioneera A656, potencjometr głośności i jego wymiana/naprawa w tym pionku to masakra, nawet sama diagnoza tego pionka to masakra.
Przynajmniej dowiedziałem się co nieco o tym jak to Japończyki upakowują maszynowo, noi poznałem też wady i minusy budowy.
U Sonego to jest betka przy tym pionku 656 :)
Brzmienie odbiera się subiektywnie, dla mnie sprzęt z lat 70-ych brzmi lepiej, mam kilka amplitunerów Sony z lat 1970-1973 i preferuję ich dźwięk w stosunku do późniejszego sprzętu. Brak potencjometrów barwy lub możliwość ich pominięcia to mydlenie oczu, które zaczęło się w latach osiemdziesiątych razem ze złoconymi wejściami, drogimi kablami itp. Nie ma to żadnego znaczenia dla dźwięku. Jednocześnie zaczęto oszczędzać na wszystkim innym. Ten kultowy audiofilski Pioneer A400 ma układy scalone w sekcji gramofonu, o czym "audiofile" nie wiedzą.
Brak potencjometrow barwy, balansu itp. oraz wejscia na przekaznikach, to krotsza sciezka sygnalu i mierzalnie nizszy poziom znieksztalcen oraz szumu.
@@paulb4661 Co nie ma żadnego znaczenia dla brzmienia wzmacniacza. Najlepsze wzmacniacze jakie słyszałem miały poziom zniekształcen ok. 0.1%. Wspólczesne napakowane chipami mają 0.0001% i brzmią gorzej. Nigdy nie słyszałem różnicy gdy włączyłem pominięcie potencjometrów.
@@andyboa8107 Jesli slyszal je Pan na podobnie wysluzonych zespolach glosnikowych budzetowej klasy, to jak najbardziej, nie ma to znaczenia. Na kanale Vintage Audio Review znajdzie Pan praktycznie podwojnie slepy test porownawczy taniego wzmaka Ayima klasy D i osiagajacego niebotyczny pulap na rynku wtornym, lampowego Marantza. Poza tym, gdyby nie obwody wysokiej skali integracji, to bysmy sobie nie podyskutowali. Postep dokonal i dokonuje sie w praktycznie kazdej dziedzinie i negowanie bardziej wspolczesnych konstrukcji a priori, bo to se ne vrati, jest chyba zbyt duzym uproszczeniem.
@@paulb4661 dokładnie, starym sprzętem nie ma co się podniecać za bardzo. Obecne rozwiązania deklasują sprzęt sprzed 50 lat, byłoby idiotyczne gdyby w tym obszarze przez pół wieku nic się nie zmieniło. Wystarczy spojrzeć na przetworniki, nie ma porównania starych konstrukcji z nowymi, jakie by nie były.
Dziękuje Bardzo Dziękuje. W końcu mam co oglądać.
Panie Reduktorze, wracając do Pioneera, to wyraża Pan zachwyt A400, natomiast wcześniej gdzieś w komentarzach przeczytałem że nie zachwycił Pana A-447, który przy włączonym direct nie różni się od A-400 i tego trochę nie rozumiem.
No i jest Soniak!
Dziękujemy.
Ale fajnie te filmy najbardziej lubię.
Pierwszy wzmak Soniaka jaki kupilem i mam do tej pory to f650esd, teraz gra juz okazjonalnie bo przeskoczylem troche wyzej, ale dalej pozostalem przy Sony
😊
Panie Redaktorze Reduktorze - masę jednego RCA w wejściu CD uzupełnił Pan?
Ciekawe, czy kiedyś się u Pana trafi TA-F570ES, chętnie obejrzę o nim film :)
Seria ES zawsze była piękna i dobrze grająca. W latach 90tych śliniłem się patrząc na te klocki.
Potwierdzam widać brak masy na złączu.
Witam!
Chętnie obejrzałbym odcinek o liczniku impaktów stosowanym czasami przy instalacjach odgromowych.
Ja mialem do czynienia z TA - F511 calkiem niezły i TA - F590 ES naprawdę dobry. Wg mnie . 😀. Suche luty były.
Ostatnio kupiłem wzmacniacz do samochodu od Sony. Naprawdę nie wiem, czemu ludzie "wieszają psy" na tej firmie. Wzmacniacz sparowany z Radiem od Kenwooda, glosnikiem od JBL i głośnikami Audio System gra naprawdę solidnie. No ale co ja tam sie znam:)
Witam Pana bardzo serdecznie. Mam pytanie, odnośnie głośników Audio System o których Pan wspomniał w komentarzu... Posiadam Audio Systemy w swoim aucie i zamierzam zasilać je wzmacniaczem, tylko nurtuje mnie jedno. Jak zachowują się tweetery z tego zestawu, skoro w "filtrze" pracuje kondensator bez cewki. A mianowicie, czy głośniki wysokotonowe wytrzymują głośniejsze granie i czy wogóle grają czysto, przy większej mocy. Gorąco pozdrawiam Adam.
@@AdamAbdulekk tweetery mają cewke:) Jest ona izolowana. Wzmacniam te głośniki mocą 2x80W RMS. Bardzo czysto grają. Nie słysze zniekształceń. Tweeter gra wyraźnie. Oczywiście głośniki wysterowałem na wzmacniaczu tak, żeby właśnie zniekształceń nie było. Zestaw gra bardzo głośno i czysto. Potwierdza to kilka niezależnych uszu:) Dokładnie mam taki zestaw Audio System mx165evo
Witam. Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i opis tego jak działa zestaw. Bardzo byłem ciekaw Pańskiej opinii. Teraz jestem spokojny, że głośniki, które już zamontowałem w aucie, będą bezpieczne, kiedy zasilę je wzmacniaczem, który już czeka na montaż. Jednak notoryczny brak czasu odwleka ten moment. Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam. Adam.
@@AdamAbdulekk pozdrawiam.Te glosniki od Audio System, brzmią wzmocnione lepiej niz Hertze dsk, gdzie moim zdaniem gora jest za ostra. I lepiej grają od calej reszty, w sumie w tych widelkach cenowych. Aha, focale i kilka drozszych takze nie są lepsze.
Dzięki za odcinek:))
Zaraz ceny tych wzmacniaczy pójdę w górę
Bo ludzie są ułomni i nie wiedzą, że im starsze tym tańsze. Pazerność
jak zawsze z tego kanału, z tego co mówił autor to średnie wzmacniacze, dla mnie to one max 500zł warte ale i tak bym ich nie kupił. Jakieś takie średnie i ta gałka pada. A te sony to w ogóle niech sie schowa.
Myślę że to już najwyższa pora na sprzęty Sony serii QS oraz ES...
TA-F700ES bardzo ale to bardzo rozczarowujący jak dla mnie, plusem jest tylko duża moc, można napędzić dyskotekę w remizie.
Zawsze można SONY podłączyć w system Bi-amp dla Niskich Tonów a Pionieer-a dla wysokich i pominąć potencjometry Pionieera :)
Przyznajcie się Towarzysze, kto z Was nie chciał być szczęśliwym posiadaczem sprzętu marki SONY z drugiego obszaru w tych czasach, szczególnie sygnowanym kultowym logiem "kropkowym". Sam muszę się pochwalić telewizorem (nie na baterie jak głosi fama) SONY z kineskopem Trinitron o przekątnej 21 cali zakupionym w owych czasach za kapitalistyczną walutę w tzw. Peweksie. Serwus!
Sony TA-VA 777ES to najlepiej brzmiący wzmacniacz wielokanałowy jaki w życiu słyszałem w trybie stereo
Mam TA-F470 też nieźle gra. Problemem Sony tych lat są zimnie luty.
Będą kiedyś omawiane Polskie zasilacze laboratoryjne typu Unitra unima Zt-980- ( 1-4) M, lub Podwójne 537(1-4) ?????? Moim zdaniem bardzo fajne zasilacze i w niektórych przypadkach przewyższają współczesne - np mają wyjścia prądowe i napięciowe, czyli można oddzielnie poprowadzić przewody prądowe i napięciowe , dzięki którym będziemy mieć stabilizację napięcia na końcu kabla a nie tylko na zaciskach - jak to mają większość zasilaczy. Trzy zakresy prądowe - np 0-0,01A , 0-0,1A , 0-1A.
Mój wzmacniacz Kenwood KA-3500 też ma podobny problem i jeden z głośników czasami nie gra, albo gra ale bardzo cicho. Zgaduję, że to zimne luty, ale sam nie dam rady tego naprawić a trzy serwisy w moim mieście naprawiają tylko telewizory. Chyba czas kupić coś nowego.
Raczej, coś starego...
@@bluetexture wolę coś nowego, np. Cambridge Audio AXA 35 albo Yamaha R-S202D.
@@bluetexture Oczywiście po konkretnej renowacji
@@3dhYT Yamahę bym proponował, Cambridge już od dawna kiszkę sprzedaje. Laminat tragedia, komponenty miernej jakości(zwłaszcza elektrolity)
Mariusz, kanal Hi-Fi Surgery, kolejka moze byc, ale wydajnosc i jakosc wykonania prac tego malzenstwa wzorcowa.
Witam. Mam pytanie niezwiązane z filmem. Gdzie mogę znaleźć audiofilskie wydania w zasadzie dowolnej muzyki. Chodzi mi o to, żeby projekt muzyczny już na etapie tworzenia uwzględniał wymagającego odbiorcę. Najlepiej, żeby dało się odsłuchać/zakupić online. Pozdrawiam, Piotoro.
A taki eksperyment: podłączyć oba w bi-amping - na górę A-400 a na dół tego SONY.... 🙂
PS. a jak brzmią te z serii "ES" np. TA-F570ES?
A JVC AX-444 może Pan zna? Ze wszystkich budżetowców to jeden z najlepszych jakich słuchałem.
Mam ten wzmacniacz Pioneera :)
A ja od lat poluję i nie mogę trafić. Chyba w Danii nie były popularne 😓
@@cesio25 Nie mam pojęcia. Mój ojciec kupił w Polsce na początku lat 90. i o dziwo cały czas działa. Polecam poszukać na portalach aukcyjnych: ebay, Amazon etc.
Być może. Mój ojciec kupił ten model w Polsce na początku lat 90. i, o dziwo, ciągle działa.
Skoro piszesz z Danii, to polecam poszukać na jakichś portalach aukcyjnych.
@@BartlomiejKrysiak tutaj jest coś w stylu olx, tam zawsze szukam
Dzień dobry,
Chciałem zapytać jakiego sprzętu używa Pan do pomiarów pasma przenoszenia wzmacniaczy czy zestawów głośnikowych?
Czy jest to komputer i karta pomiarowa z oprogramowaniem? Jeśli tak - to jaka?
Pozdrawiam !
Miałem w tych czasach 540 - dla mnie wtedy to był kosmos
A jak wypadaja modele TA-F519R oraz TA-F419R?
Co do przenoszenia wyższych częstotliwości to może należałoby wymienić owe elektrolity na wejściu końcówki mocy, o których Pan wspominał? Często - co sam Pan pokazywał - zmieniało to znacząco brzmienie. Może i w tym przypadku dałoby się "zaingerować" w jakość odtwarzania...?
Elektrolity w torze sygnałowym są do wywalenia i zastąpienia kondensatorami z dielektrykiem stałym czyli na przykład Wimami. Druga sprawa to ta nieszczęsna kaskoda o dużej impedancji wyjściowej, ktora obciążona mniejszą impedancją działa jak dzielnik napięciowy i tnie wyższe harmoniczne. Zamiast kaskody lepszym rozwiązaniem pod kątem brzmienia i odtwarzania wysokich tonów jest zastosowanie po drugim stopniu napięciowym wtornika emiterowego, tak jak to zrobiono w NAD 3020.
Jakoś nigdy nie mogłem się zdecydować na kupno wzmacniacza tej firmy.
Coś od nich mnie odrzuca.
Podobne odczucia żywię do Technicsa.
Pamiętam jak w latach 90-00 śliniłem się na japoński sprzęt. Dzisiaj to już nie to samo. Większość producentów tnie koszty i podnosi ceny ;-)
@@taksebrzdekam...1866 Wszyscy się sliniliśmy. Czas zweryfikował wszystko.
Nic nie straciłeś.
@@jerzyrojek6722 dzisiaj wolę dobre aktywne monitory studyjne. Na komercyjny sprzęt który zagra tak precyzyjnie musiałbym wydać z 5x więcej kasy ;-)
Jaki model monitorów polecasz?@@taksebrzdekam...1866
Pozwolę sobie nawiązać do mojej dyskusji z Panem pod audycją "Pier Audio MS-880SE - ma ogromną ochotę do grania". Ponownie - po wysłuchaniu - dręczy mnie to samo pytanie. Jak to możliwe, aby wzmacniacze o wyśrubowanych parametrach różniły się brzmieniem. Osobiście uważam, że jest to niemożliwe. Nie jestem w tym odosobniony - odwołam się chociażby do artykułu "Zrozumieć audio Wszystkie wzmacniacze grają tak samo.htm", prezentującego wyniki badań w tym zakresie. Nie chcę niczego przesądzać, ani kwestionować cudzych wrażeń odsłuchowych, ale czy nie korci Pana rozwinięcie swoich działań w kierunku wyjaśnienia sprzeczności pomiędzy praktyczną identycznością parametrów, a różnymi wrażeniami odsłuchowymi. Wg mnie są następujące możliwości:
1. Testy odsłuchowe odbyły się bez zapewnienia porównywalności (np odbyły się z różnym poziomem głośności, lub - o zgrozo - z różnymi ustawieniami korekcji barwy)
2. Pomiary odbyły się w innych warunkach, niż odsłuch (np pomiar został wykonany z obciążeniem czysto rezystancyjnym)
3. Słuchacz uległ - z jakiegokolwiek powodu - złudzeniu.
Moja myśl jest taka, że jeśli wrażenia odsłuchowe są różne, a dotychczasowe pomiary tego nie uzasadniają, to należy do nich wrócić w celu wyjaśnienia przyczyny rozbieżności. Podejrzewam, że zmierzone charakterystyki Pioneera A400 i Sony TA-F440E nie uzasadniają różnic, o których Pan wspomina.
Można spotkać się z opinią, że identyczność parametrów wzmacniaczy nie oznacza, że dostarczą one na zaciski zestawu głośnikowego taki sam sygnał. Otóż jest dokładnie odwrotnie: dlatego parametry są identyczne, że przy takim samym pobudzeniu sygnał wyjściowy jest identyczny.
Ktoś mógłby zapytać: a po co się w to bawić? Moja odpowiedź jest prosta: bo to jest ciekawe!
Na kanale Vintage Audio Review znajdzie Pan slepy trst porownawczy Ayimy, taniego chinczyka w klasie D, z wysoko cenionym, lampowym Marantzem. Wynik spodziewany, ale dla wielu moze byc zaskakujacy.
@@paulb4661 Dzięki za ciekawy link. Porównanie dotyczyło dwóch wzmacniaczy wyraźnie różniących się pomiarowo (na korzyść Marantz'a), a mimo to wyniki ślepych testów przypominały rzut monetą. Można sądzić, że wpływ każdego z testowanych wzmacniaczy na brzmienie był niezauważalny dla słuchaczy, a ich oceny wynikały z jakichś innych niewiadomych przyczyn, albo też były kompletnie przypadkowe. Warto zauważyć jaką wagę autor testu przywiązywał do starannego wyrównania poziomu głośności obu wzmacniaczy, a także wyrównanie regulacji barwy w Ayimie (Marantz nie posiadał regulacji), co udało się tylko z dokładnością do ok. 0,5 dB. Istotne jest to, że porównanie odbywało się poprzez przełączanie pomiędzy wzmacniaczami, a nie na zasadzie: "dzisiaj posłucham A, a jutro B". Oczywiście nie można wykluczyć, że słuchacze zauważali różnice, a ich wybór wynikał z różnych preferencji, ale uważam to za mniej prawdopodobne.
@@andrzejczernow9712 Mnie czesto wydaje sie, ze recenzenci audio nie otarli sie, chocby przypadkowo, o dyscypline naukowa zwana psychoakustyka, ktora dosc brutalnie nakresla ramy mozliwosci ludzkiego sluchu. Podstawowym wnioskiem wydaje sie, ze obcowanie na co dzien z drogim, lub bardzo drogim, sprzetem grajacym prowadzi, w magiczny sposob, do wyostrzenia sluchu daleko poza te sprawdzone wartosci. Magazyn sound and vision, na fali popularnosci Potwor cable, przeprowadzil swego czasu slepe testy porownawcze przewodow glosnikowych tejze, renomowanej marki i zwyklych najzwyklejszych o zblizonej powierzchni przekroju. Jest to do znalezienia w sieci. Udalo im sie namowic duza grupe sluchaczy zwiazanych ze srodowiskiem audio, ale tylko pod warunkiem anonimowosci. Jak Pan sie domysla, zaden nie osiagnal statystycznie potwierdzajacego wyniku, lepszego od pol na pol, choc niektorym szlo ciut lepiej, a innym nieco gorzej. Nie przeszkadza to proliferacji poetyckich i entuzjastycznych peanow n/t rewolucyjnych zmian wprowadzanych przez przewody w cenie dobrego klocka. Wydaje mi sie, ze dobrze, ze zwraca Pan uwage na ramy czasowe porownan, tutaj pamiec zjawisk sluchowych tez gra duza role i tylko bezposrednionie porownanie, najlepiej w formacie ABX wydaje sie miarodajne. James Randi zaoferowal gruba kase dla zlotouchych recenzentow, bodajze Steve'owi Guttenbergowi, za demonstracje slyszalnosci tych barwnie opisywanych roznic w tescie ABX i jakos on, ani nikt inny nie podjal wyzwania. Jak dla mnie, zespoly glosnikowe i adaptacja akustyczna pomieszczenia odsluchowego maja podstawowe znaczenie i tutaj jest pies pogrzebany. Z drugiej strony, zaden sprzet nie odda "wiernie" chocby kwartetu smyczkowego dajacego czadu w nawie koscielnej, przy czym, niektore stworza lepsza tego iluzje, ale tylko w odpowiednich warunkach. Podobno diabel tkwi w detalach, pytanie, jak duza role w tym wszystkim odgrywa po prostu wyobraznia.
Jak sony, to es np 670.❤
Jeśli Sony ES z początku lat dziewięćdziesiątych to 870 lub następca 808, 670 to mizeria
Albo 730
👍🏻👍🏻
Witam, mam pytanie o wzmacniacz Yamaha A-S201. W oryginalnej instrukcji obsługi w PDF na stronie Yamaha jest podana taka specyfikacja '' AUDIO SECTION
• Minimum RMS output power (8 Ω, 40 Hz to 20 kHz, 0.2% THD) [General, Korea, Australia, U.K. and Europe models] 100 W + 100 W [China and Asia models] 85 W + 85 W '' i nie żadnej informacji, czy wzmacniacz posiada moc wyjściową o impedancji 4 Ω , ale na tej samej stronie Yamaha w opisie wzmacniacza jest już podane: Maximum Power (4 ohms, 1kHz, 0.7% THD, for Europe) - 115 W + 115 W oraz High Dynamic Power/Channel (8Ω 125 W/6Ω 150 W/4Ω 165 /2Ω 180 W ) W jeszcze innym sklepie internetowym piszą, że moc wyjściowa 4 Ω to 140 W. To w końcu jaką moc posiada ten wzmacniacz?
Maksymalna moc wyjsciowa 2x115W/4Ω
Witam
Coś mnie zawsze odstrasza od Sony, nie wiem co to jest, może duży wachlarz produktów.
Jak do wszystkiego to do niczego😮
Moja opinia: Sony jest ALTERNATYWĄ dla Pioneera A-400. NIE rywalem. Jeśli wierzyc opisom, to bardziej konkurentem NADów z lat 90, niż A-400. Mogę się mylic, ale gdyby wierzyc filmowi, brzemienie obu Japończyków nieco się różni.
Oglądam wszystkie odcinki reduktora szumu ale nie zawsze podobają mi się wypowiedzi często są one pod kątem audiofilskim nie wyobrażam sobie wzmacniacza bez regulatorów barwy dźwięku niejednokrotnie słuchałem wzmacniaczy nowych w przedziale do 5000 tyś i szału nie było musiałem podpinać korektor.
Ja nie używam. Nie narzekam.
Gra w miarę równo i tak lubię.
@@nile2589 niedawno zakupiłem wzmacniacz Yamaha as 701gra bardzo ładnie ale ja słucham głównie lata 80 te i italo disco na tym się wychowałem słucham na altusach 300 ale to nie to co słuchałem w salonie
Zrownowazone zespoly glosnikowe w akustycznie zaadoptowanym pomieszczeniu neguja potrzebe jakiejkolwiek korekcji. Oczywiscie, charakter materialu zrodlowego ma rownie duze znaczenie, masteringu studyjnego nastawionego na wlascicieli boomboxow nie przeskoczysz, Meskie Granie jest tego przykladem, bo choc zawartosc swietna, to ogrom snujacego sie basu, wyostrzone wysokie i kompresja sa znakiem rozpoznawczym. Dla odmiany, Analogue Productions i Mobile Fidelity oferuja perfekcyjne wywazenie i olbrzymi zakres dynamiki. Ostatnie wydania SACD Polskich Nagran tez sa na wysokim poziomie, Marek Grechuta robi duze wrazenie.
Logiczne że korektor powinien być można z niego nie korzystać na codzien ale czasem jest jak znalazl jak trzeba dać czadu
@@user-th8rw8dc1d
Ja nie wyobrażam sobie słuchania na Altusach. To boli.
O ile Yamaha as701 próbuje jakoś grać, to Altusy są tragiczne. Kręcenie gałkami nic nie pomoże, to zawsze będzie grało źle.
Lubisz duże paczki, to zobacz np KRK rp 10. Pozamiata Ci te Altusy.
SONY w tych czasach okrutnie oszczędzało na laminacie. Szajs taki, że od patrzenia się rozlatuje
Te rysy można markerem zamaskować nie będą się tak w oczy rzucać
To już jest sprawa właściciela , co z nimi zrobi.
@@NazirzEfezu napisałem można a nie że ma zrobić
...miodzio...
A jaki wzmacniacz poleciałby pan (tylko nie chiński) używany w cenie do 2000 tys??
Do czego ?
@@zino7945 Mam kolumny Onkyo SC 90
@@danoneee730 muzyka , oczekiwania ?
@@zino7945 rock, metal. Żeby był taki naturalny bas no i tyle
@@danoneee730 to nie wiem nie moje gusta muzyczne ja miałem kenwooda ka5020 ale muzyki dyskotekowej sluchalem więc mocny bas mnie interesowal
Szanowny Panie Reduktor a czy podjął by się Pan naprawy mojego kochanego Marantza PM66 SE KI, wykrzaczył się selektor źródła i pewnie niektóre elektrolity Elna.
Mariusz, kanal Hi-Fi Surgery, malzenstwo prowadzace profesjonalny serwis sprzetu grajacego, oraz naprawe niegrajacego.
Z jednej strony widać zabiegi związane z chęcią skrócenia połączeń kabelkami, z drugiej zaś razi słaba jakość wejść RCA, czy wyjść głośnikowych, czy też samych potencjometrów. W takiej masowej produkcji niestety wybija się pewna niekonsekwencja wynikająca z kalkulacji kosztów. Odbija się to niestety na ostatecznym wyniku jakości brzmienia tychże urządzeń.
Díky těm pazvukům, podkladové hudby, je velké utrpení se na ten díl dívat, šílené
To nie oglądaj, przecież nikt cię nie zmusza.