PSYCHIATRA: 15 proc. pacjentów z DEPRESJĄ popełni samobójstwo | 7 metrów pod ziemią
Вставка
- Опубліковано 12 січ 2022
- 👤 Gościem odcinka jest dr n. med. Piotr Wierzbiński.
Druga część rozmowy z dr. Wierzbińskim do obejrzenia tutaj: • Kiedy psychoterapia? K...
Materiał powstał w ramach kampanii „Powrót z depresji”. Więcej na: powrotzdepresji.pl
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jestem też tutaj:
🚧 Instagram: / rafal_gebura
🚧 Facebook: / 7metrowpodziemia
🎬 Dołącz do społeczności Patronite i pomóż mi zrealizować film dokumentalny o pracy seksualnej w Polsce 👉 patronite.pl/7MPZ
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
„7 metrów pod ziemią” w formie podcastów:
🎙Spotify 👉 spoti.fi/2UsCz7w
🎙Apple Podcasts 👉 apple.co/2Ksv7ER
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
„7 metrów pod ziemią” to internetowe wywiady o tematyce społecznej. Zaciszna atmosfera garażu sprawia, że rozmówcy wyznają prawdę, na którą nie zdobyliby się w telewizyjnym studiu. Rozmawia Rafał Gębura.
🎥 Wideo: Grzegorz Skonecki
🎵 Oprawa muzyczna: Nice Guys Studio
🎞Produkcja: Press Play
Bede podsylac znajomym, ktorzy mnie nie rozumieja. Depresja od jakichs 15 lat, leki od 7, dzieki psychoterapii odstawione miesiac temu - trzymajcie kciuki, zeby mi sie udalo wrocic do siebie na 100%
To już od 7 lat powinnaś odstawić te leki
Jestem dumna!!! Będzie tylko lepiej
Wszystkie dobrego ! Trzymam ✊
Trzymam kciuki bardzo mocno ☀️
Ja prawiczek 3 lata dietę surowa.
"Straszną jest rzeczą, kiedy dusza zmęczy się życiem szybciej niż ciało."
-Marek Aureliusz
oj tak
Piękne.
a mówią że depresja to współczesny wynalazek - bzdura
@@zemun999 pierdolenie idiotów, którzy przeżyli życie z głową w dupie
@@olgapiskorska4443 p
Panie Doktorze, ten wywiad z panem był jednym z powodów dla których po kilku miesiącach męczarni zdecydowałem się schować dumę do kieszeni i iść do lekarza. Jak dotąd była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, więc serdecznie i z całego serca za Pana wywiad dziękuje
Straszne jest to.gdy rodzina,Dzieci odmawiają ci pomocy,gdy je wręcz blagasz o nią. Drwią i szydzą , mówiąc, że tatuś musi sobie wypić ,a ty jesteś toksyczna.
W depresji najgorsze jest to, że budzisz się rano.
Oj tak!
Jakie to prawdziwe.Z jednej strony cieszę się,że jest wieczór a z drugiej boję bo znów będzie rano i nowy dzień.Tak trudno jest z nią żyć.Chciałabym się schować w domu i nie musieć już nigdy z niego wychodzić.Mam prawie 50 lat a czuję lęk przed ludźmi,rozmową z nimi bo oni widzą świat inny niż ja,lepszy.Chcą żyć a ja niezbyt .
Dokładnie tak. Bol sprawia już to że.otworzylo się oczy
@@martamarta3489😊😊
Tak. To tak bardzo boli
Ten kanał z powodzeniem moglby zastąpić niejeden w telewizji. Wysoki poziom, ciekawe tematy
Dokładnie tak!!!
Masz rację, ale nie w tych czasach. Merytorycznie, intelektualnie dzisiaj internet powala telewizję. Dzisiaj telewizja nastawiona jest na kłamstwo, głupotę, manipulacje widza itd itp.. Lepiej niech ten kanał tutaj zostanie.
Podzielam, ale tak jak ktoś przede mną napisal to dodam, telewizja nie zasługuje na ten kanał
Co xD. W telewizji jest żałosny poziom i propagandowe tematy. Tutaj mamy czystą merytorykę wolną od tego gówna :)
@@ihiar fakt 😅
Przeszłam depresję, chciałam rzucić się pod pociąg. A przy życiu utrzymał mnie mój wtedy czteroletni syn. Nie mogłam, nie chciałam mu tego zrobić. To jego miłość mnie uratowała. I proszę nigdy nie mówcie choremu żeby wziął się w garść.
Dokładnie, wszyscy mi mówili "ogarnij się! co się z tobą dzieje?" To tak bardzo ściąga do poziomu podłogi...to tak bardzo boli...
Każdy kto mówi osobie w depresji czy depresji samej czy epizodzie depresji w przebiegu czegoś innego powinien dostać w pysk
Weź się w garść!
Ten tekst to największa tragedia osób cierpiących na problemy psychiczne - czy cukrzykowi ktoś powie "weź się w garsc, przestań chorować na cukrzycę"? No nie, bo wiedzą że to choroba. Z depresja czy nerwica jest niestety inaczej, ludzie myślą że wystarczy poklepać kogoś po plecach i będzie dobrze.
@@Lucyna_Racka_angielski ponieważ jest mniejsza wiedza społeczeństwa na temat chorób psychicznych, a wszystkie osoby które chcą uświadamiać o takich rzeczach z reguły są wytykane palcami.
Najlepsze "depresji nie masz, bo po tobie nie widać", "ludzie z depresją nie mówią o niej", "chorzy psychicznie nie wiedzą, że są chorzy", "wymyślasz", "wmówiłeś to sobie", "śmietnik w mózgu, sam sobie winien".
Polskie rodziny w praktyce - edukacja znikoma, empatia nieznaczna. Zresztą mam wrażenie, że w rodzinach gdzie brakuje empatii depresji jest więcej, a może nawet brak empatii jest przyczyną.
Brak
Wydaje mi się, że gdy ktoś głośno mówi o depresji, lub chociaż wspomina jakoś ukradkiem, to już często może być naprawdę desperackie wołanie o pomoc....
@@aciek Albo już jest po fazie braku obwiniania się o to i jest przeciw hejterskiemu spoleczeństwu.
Bo kiedyś faktycznie raczej się nie mówiło, że ma się problemy psychicze. Ludzie się tego wstydzili. Pokolenie baby boomers traktuje chodzenie do psychiatry jak powód do wstydu. Jestem z pokolenia millenialsów i jeszcze w nim jest dość duże niezrozumienie dla problemów psychicznych. Większość osób przestaje oceniać chorych, w momencie, kiedy sami zapadną np. na depresję. Młodsze pokolenia są już bardziej otwarte i całe szczęście. Ale też co raz więcej osób mówi o swoich problemach publicznie. Sama zaczęłam otwarcie pisać w mediach społecznościowych o swojej depresji i zaburzeniach osobowości. Na początku było mi ciężko, ale mam nadzieję, że moje wypowiedzi komuś pomogą i przyczynią się do normalizacji rozmawiania o chorobach i zaburzeniach psychicznych.
Może już długo po napisaniu komentarza, ale zgadzam się z tobą. Ja mam sporą część typowych objawów, które utrzymują mi się od lockdownu. Ale boję się pójść chociażby do szkolengo psychologa, bo cały czas mam w sobie natrętne myśli typu "udajesz, że masz problemy, znowu?" "Ludzie z depresją o niej nie mówią i nie chcą się leczyć!" Albo najczęściej: "szukasz tylko atencji więc zamknij ryj, samolubna piz*o." (tak, chodzę jeszcze do liceum i mam świadomość, że moja "choroba" pewnie jest po prostu objawem dojrzewania). Wierzę, że może być inaczej, że kiedy przechodzę przez most mogę nie mieć automatycznych myśli rzędu "A co, jak teraz skoczę? Przecież mają mojego brata, po co im jestem?"
I jeśli naorawdę coś może mi z tym pomóc, to bym wzięła tę pomoc, ale przecież to normalne, w końcu mi przejdzie.
Edit: (Przepraszam za monolog, powinnam sie była zamknąć...)
Szkoda , że tacy psychiatrzy są tylko w programach, bo w gabinetach bardzo ciężko na takiego trafić , nawet prywatnych.
Alkohol zrozumie
A skąd masz info, że ten jest inny? Przecież wypowiada się publicznie. Jaki jest w gabinecie to zupełnie inna sprawa kolego, nie myl tego.
Mieszkam w zadupiu na Podlasiu, trafiłam na świetnych, empatycznych psychiatrow 🥺 Szczególnie jeden zapadł mi w pamięć. Chyba przy okazji go odwiedzę i przytulę
@@juliam9107 myślę że może nie chcieć się przytulać
Fr jedna pani psychiatrka przeglądała buty na CCC kiedy ze mną rozmawiała i dwa razy pomyliła moje imię, za każdym razem inaczej
"..Nikt tego nie zrozumie, bo nikt nie czuje tego co Ty" bardzo trafne określenie
Lekarz także!😥😂
@@ulafor.6006 .
Chociaż jednocześnie bardzo bolesne i przykre, bo jeśli ktoś ma np zaburzenia hormonów tarczycy albo cukrzycę, to inni to rozumieją nawet, jeśli tego sami nie doświadczają, nie czują tego samego
Najgorsze jest przyznanie sie przed rodzina. Wielu ludzi nadal nie rozumie depresji. To, ze trzeba to ukrywac jeszcze bardziej dobija.
Tak... I teksty typu "Przestań, Ty wiesz co to depresja? Jakie Ty możesz mieć problemy? Ogranij się." :(
Dokładnie..Gdy mój nastoletni syn zachorował na ciezką depresję to usłyszałam: nie wyszukuj mu chorób 😔
@@desire3392 tak... Albo 'znajdź sobie jakoś hobby, wyjdź do ludzi' itp itd 🤦
hej Marta, ja się otworzyłem ze swoją chorobą może na dwie-trzy osoby. I to po baaardzo długim czasie. O tym trzeba mówić. Inaczej będzie gorzej....
@@veNxzu zaufane osoby w otoczeniu sa niesamowicie wazne :-) , one zawsze zrozumieja.
Najgorsze że osoby z bliskiego otoczenia nie widzą co się z Tobą dzieje ,uważają że jesteś leniem a tu jest walka toczona z samą sobą .Najważniejsze to się otworzyć do znajomych i dużo rozmawiać bo gdy się zamkniemy wtedy jesteśmy osamotnieni .
Tylko jak się otworzyć jak zaraz ktoś mega ograniczony i tak ci powie że to wymysł, że jesteś leniwy/a itd....
Gorzej, gdy właśnie to osamotnienie jest przyczyną depresji i nie ma się do kogo otworzyć.
Ale właśnie najsmutniejsze jest to, kiedy czujesz się samotny będąc w tłumie. Niby masz wielu znajomych, niby masz wiele potencjalnych osób, którym mógłbyś się wygadać, ale i tak dobrze wiesz, że mają Cię w dupie.
A kiedy mówisz mam depresję znajomi się ewakuują w trybie ekspresowym. Dlatego powinno się o tym mówić głośno.
No niestety życie to walka. Nikt nie będzie Was głaskał po głowie. Jesteś słaby to masz dwa wyjścia:
1. Zorganizujesz swoje życie. Zrobisz coś ze swoim wyglądem. Nauczysz sie czegoś.
2. Zaczniesz chodzić po różnych lekarzach i faszerować się antydepresantami. Lekarz poklepie cię po plecach że to nie Twoja wina tylko depresję masz. No i wtedy poczujesz sie lepiej :) no bo przecież to nie twoja wina tylko jesteś chory.
U mnie depresję rozpoznano, gdy miałam 11 lat. Było tak źle, że miałam silne myśli samobójcze, myślałam o tym nawet kilka razy dziennie. Uratował mnie fakt, że moi rodzice nie zbagatelizowali sprawy. Teraz mam 20 lat i żyję, jestem szczęśliwa. Pamiętajcie ludzie, dzieci też mogą chorować i dzieci też popełniają samobójstwa.
Mojsyn 20 letni zaczelo sie 3 lata temu,caly opiis psychiatry na ten temat wypisz wymaluj moj syn..nieraz niespie sama jestem wyczerpania,zwlascza sama juz mam stand lekowe jak nie ma go wdomuw nocy ,zwlaszxza jak dostaje od niego smsy typu"i tak to zrobie nie dzis to za miesiac czy rok"zglosilam go do leczenia bo sama juz sie boję o niego,a pewne wyfarzenie tylko poglebiko...
Przytulam Cię
Jako osoba lecząca się na depresje i zaburzenia lękowe, którą nie rozumie najbliższa rodzina, bardzo dziękuje za ten temat odcinka 😊
Piąteczka! Identyczna diagnoza. I reakcja rodziny. Trzymaj się. 🫂
U mnie to samo. Damy radę, trzeba walczyć.
Zaburzenia obsesyjne + zaburzenia lękowe. Pozdrawiam xD
U mnie podobnie, wspieram Cię i przesyłam uściski :)
Z czym macie lęki? Ja niestety cały zestaw xD. Lek przed, schizofrenie, odrealnieniem, zawałem, skrzepami, udarem i wszystko co poboczne. Dzień w dzień 20 razy muszę sobie o tym przypomnieć ale ataki paniki są rzadkie, zawsze mam wtedy kiedy dzieje się coś nietypowego (ból klatki piersiowej) lub dziwne uczucie zmęczenia - interpretuje to w zawał lub odrealnienie i cyk atak paniki.
Mam nadzieję że wiele osób ten wywiad uświadomił że depresja jest to choroba śmiertelna. Bardzo dziękuję za ten wywiad, to ważne żeby ludzie mieli świadomość problemu.
Byłam już u 6-sciu psychiatrów z prośbą o pomoc. Tak mi "pomagali", ze mój stan jest już niestety przewlekły. Tutaj pięknie Pan psychiatra się wypowiada i życzyłabym sobie i innym lekarza tak bardzo empatycznego. W rzeczywistości wygląda to jednak zupełnie inaczej. Lekarz poświęca max. 30 minut, chodzi głównie o pieniądze. U żadnego z psychiatrów u których byłam nie poczułam nigdy przede wszystkim zrozumienia a tego zawsze najbardziej mi brakowało. 2 lekarzy wręcz niemal dobrze bawiło się, kiedy opowiadałam o swoich traumach, w międzyczasie żartowali sobie z sekretarką, która wchodziła co 5 minut . Psychoterapeuci mają sztywno wyznaczane max. 60 minut dla pacjenta i co gorsze, nie wiem dlaczego, są "uczeni", że nie mogą rozmawiać z pacjentem, jak z przyjacielem. Skąd te 15% pacjentów, którzy popełnili samobójstwo ? Bo przede wszystkim im brakuje zrozumienia. i jak od przeciętnego Kowalskiego można zrozumieć, że nie zrozumie cierpiącego naprawdę na depresję, tak wierzyłam, że u lekarza psychiatry, czy psychologa to zrozumienie odnajdę. U lekarza oprócz recepty nie otrzymałam niczego. Nie wspomne, ze leki powinny byc podawane pod nadzorem a kolejne wizyty były ustalane za 3 miesiace. Kiedy źle czułam się, czy funkcjonowałam jeszcze gorzej po lekach, nie można było nawet z lekarzem się skontaktować a od sekretarki słyszy się tylko, że nie ma wolnych terminów. i są to wizyty za ciężkie pieniądze. To wcale nie tak, ze ludzie boją się iść do psychiatry. Lekarze w większości przypadków po prostu nie pomagają. Jeśli ktoś ma lekką depresję lub faktycznie tylko chwilowe obnizenie nastroju, to może leki dają radę, jeśli ktoś ma naprawdę problem, nie potrafią zrobić tak naprawdę niestety nic. 6 - ostatni psychiatra, do którego udałam się podczas, gdy mój stan był już naprawdę tragiczny, byłam już prawie obiema nogami na tamtym świecie. Cierpiałam niewyobrażalnie dla zdrowego człowieka (bo kiedyś też zdrowa byłam i nawet w najgorszych snach, nie mogłam sobie wyobrazić takiego poczucia pustki, bezradności, bycia samotną we wszystkim i niezrozumianą)
. Kiedy powiedziałam lekarzowi, ze bardzo się boję, bo moje myśli samobójcze są już tak realne, że boje sie samej siebie - odpowiedziała mi Pani Doktor, ze ",nią manipuluję", a jeśli dalej tak bede jej mówić, to zamknie mnie w szpitalu. Tylko dzięki mojej siostrze z tego wyszłam. Błagałam ja, zeby była ze mną od rana do nocy i trzymała mnie za rękę. Chciałam żyć tak naprawdę, bo chory ma świadomość, że życie jest piękne, najgorsze jest to, że choroba zabiera i wyniszcza mu jego życie i chociaż chce funkcjonować normalnie, cieszyć się słońcem, nie potrafi. Ostatnia Pani doktor odebrała mi juz jakąkolwiek nadzieję na to, ze jakikolwiek lekarz myśli o swoim pacjencie z depresją poważnie, chce a przede wszystkim potrafi mu pomóc. Ja lekarzem i "wielkim uczonym" nie jestem, ale jeśli prośba o pomoc jest "manipulacją", to błagam. Gdyby nie moja siostra to sama Pani doktor swoim "mówieniem" wpędziłaby mnie do grobu.
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
Musi być Pani bardzo silną osobą. Ja nie wiem czy tak walczyłabym jak w Pani przypadku. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia ❤️
zgadzam się. Jako osoba WWO darowałam sobie leczenie depresji bo w moim przypadku dawało gorsze efekty niż nieleczenie.
@@wiesiawojtkowska ja tylko tym żyję. bo już nie liczę, że jakiś lekarz czy terapeuta mnie uratuje.
@@juliaczarnicka204 i wiesz co trzeba robić, żeby z tej obietnicy skorzystać?
Ja tu tylko zostawię ten cytat:
"Pragnienie zanegowania depresji własnej i cudzej jest w naszym społeczeństwie tak silne, że wielu
ludzi uzna, że masz problem dopiero w chwili, gdy fruniesz z okna dziesiątego piętra."
Elizabeth Wurtzel, Kraina prozaca
True
Dokładnie. Gdybym powiedziała, że jestem chora na raka, to ludzie by mi współczuli, ale że choruję na dwubiegunową to twierdzą, że jestem dziwna.
*Wbrew pozorom to skok przez okno nie jest próbą samozabójstwa tylko wołaniem o pomoc.
@@edytadziega6854 bo jesteś lol
w punkt
Genialny wywiad, dlaczego takie programy nie są emitowane w telewizji!? Np. Zamiast durnych reality show. Ilu ludzi zostałoby uratowanych, otrzymałoby pomoc, zamiast ogladania durnej nic nie wnoszącej sieczki w tv.
@@kutansky jeśli pójdziesz prywatnie pracodawca raczej nie będzie miał wglądu do tego, ale nie jestem pewna na 100%
@@kutansky nie rozumiem, dlaczego od razu założyłeś, że dostaniesz psychotropy? Ja leczę się od kilku lat i ani razu nie miałam z tym styczności. To, że idziesz do psychiatry, nie oznacza, że wyjdziesz z taką receptą. To po pierwsze. Po drugie - jeśli podejmiesz takie leczenie, nikt nie "wciągnie" cię na żadną mityczną listę🤦♀️ ustawa cię chroni, jak również tajemnica lekarska. Jeśli nie masz orzeczenia o niepełnosprawności umysłowej i nie pracujesz w zakładzie chronionym - na jakiej podstawie twój pracodawca ma dostać taką informację. No chyba, że sam dostarczysz mu L4 z podpisem i pieczątką od takiego specjalisty. Albo "pochwalisz" się koledze w pracy i on cię zadenoncjuje. Po trzecie - jeśli prowadzisz wózki czy inne pojazdy - poinformuj o tym lekarza, dostosuje lek do twoich potrzeb. Ja przyjmuję leki i pracuję aktywnie zawodowo, prowadząc auto. Jest pełen wachlarz leków, które można przyjmować, nis narażając życia swojego i innych - jednocześnie nie być otępiałym.
@@kutansky dodam jeszcze, że poszukaj dobrze i dobrze wybierz, mnie udało się przy trzecim lekarzu u którego kontynuuje leczenie od 4 lat. Poprzedni kończyli na udawaniu ze sluchają, wypisawaniu recepty i bez terapii - wizyta trwała 15min. Obecnie trwa około godziny. Jestem szczegółowo wypytywana, mam doradzanie działania, podrzucane pomysły itd. Takiego lekarza szukaj. Jeśli trafisz na takiego - który przyjmie cię i w ciągu 15minut pożegna - uciekaj.
Bo właśnie taki jest cel telewizji, nie zauważyłaś ? Same durne programy, reklamy, powtórki. Jestem zdziwiona kto to ogląda. A najbardziej dziwi mnie reakcja otoczenia - ktokolwiek do mnie przychodzi, nawet po raz 25 za każdym razem dostaje pytanie - jak ja żyje bez telewizora ? Normalnie. Tak jak bez Facebooka i innych dziadostw.
Bo tv to dno
Po kilku minutach tego odcinka, zacząłem szukać specjalistów w swojej okolicy - to bardzo dziwne uczucie, gdy oglądając wywiad, masz wrażenie, że idealnie wpisujesz się w znaczną część objawów… od kilkunastu miesięcy.
Dziękuje za poruszenie tematu i uświadomienie - czekam na pierwszą wizytę.
Świetny wywiad. Borykam się z depresją od ponad 15 lat. Już po raz 2 wróciła . Najlepsze jest to że nawet nie wiem jak dostać się do jakiegokowiek psychoterapeuty na nfz, pieniądze już mi się skończyły na kolejne terapie prywatnie. Lekarz rodzinny stwierdził ze taki mamy czas depresyjny i wiosną będzie lepiej.... tyle usłyszałam mądrego.
Popros Jezusa o uleczenie
zbadaj poziom wit D3 - niedobór daje obniżony nastrój, trzeba suplementować od jesieni do wiosny
Dodaj to Jezusowi i Maryi Jezus Chrystus cię przeprowadzi przez największą ciemność
W trakcie wywiadu zatrzymałam go i umówiłam się w końcu do psychologa. Po wizycie dam znać jak poszło.
Daj znać, ja w wigilię pierwszy raz mialam wizytę u psychiatry;)
Brawo! Walcz o siebie!!
Ja również mam zamiar sie zapisać bo ta choroba naprawdę wyniszcza
Wspaniale 💜
@@pandzia6551 polecam :)
Najgorszą rzeczą w depresji jest to, że kiedy zaczynasz mówić o tym, że masz problem, dzielić się diagnozą, próbujesz wyjaśnić jak wygląda twoje postrzeganie życia... to ludzie mówią, że wcale nie masz depresji, bo jak ludzie mają depresję TO O NIEJ NIE MÓWIĄ I SIĘ NIE CHWALĄ a ty pieprzysz o niej na prawo i lewo to na pewno nie masz.
Tonący brzytwy się chwyta, a brzytwa odcina mu palce.
I niestety później jak taka osoba popełni samobójstwo to jest mówienie "No tak przecież on/ona mówił/mówiła, że się źle czuje". Tylko jest za późno.
@@Stokrotek A wręcz przeciwnie. Ja po swojej próbie zakończonej w szpitalu słyszałam "O Boże, a czemu nic nie mówiłaś, przecież byśmy pomogli!". Ale ja przecież mówiłam, tylko wszyscy jakoś mnie ignorowali.
@@drinkinyawnin mnie psychiatra po 8 miesiącach wizyt zapytał "czego Ty chcesz ? Matki? ja mam być Twoją matką? Ja wtedy tak się poczulem że zapomniałem po co przyszedłem wróciłem do domu i dzwoni adwokat i pyta o historię leczenia a dobra nic Hej tego full masaajaas
@@oneblacklider9698 Niezły psychiatra... Chyba by mnie wmurowało w ziemię
Prawda jest taka ,że każdy jest inny i każdy radzi sobie z chorobą inaczej ... jedni nie mówią nic, inni opowiadają o chorobie ... nie ma reguły...
Tak bardzo potrzeba Nam wszystkim miłości. Bycia na tym świecie sercem, pomóżmy sobie nawzajem i żyjmy tym dla siebie i innych, proszę ❤️
Z jednej strony przykro mi że tylu nas jest, którzy byli lub są z depresją. A z drugiej strony cieszę się że nie jestem z tym sam. Pół roku przechodziłem przez to piekło, największemu wrogowi nie życzę tego co się działo w mojej głowie. Wyszedłem z tego, ale czasami nadal odczuwam to czego bym nie chciał. I nie wiem czy to kiedyś zniknie na zawsze, a nigdy nie brałem żadnych silniejszych leków. Trzymam kciuki za Was wszystkich że będzie jeszcze dobrze 😊
Chciałabym żeby lekarze których spotykam na swojej drodze jako pacjent mieli ta energię i zaangażowanie jak ten pan. Naprawdę jestem pod dużym wrażeniem.
Cóż, poszedłem do neurologa który stwierdził mi lekka depresję i myślę że gość jest świetnym specem bo poszedłem z ciągłym bólem głowy
To po kamerę tylko
@@merman3804 ja poszedłem do neurologa z tikami nerwowymi, gadał mi że to od komputera i kazał się zaszczepić na covid także znam twój ból XD
@@marcelinaovo W moim przypadku to nie ból, gość miał rację xD
@@marcelinaovo Musiałeś trafić na jakiegoś durnia i tyle xD
Słowo "wydarte" jest idealnym określeniem życia osoby z depresją, ten Pan jest moim idolem i chcę, żeby jak najwięcej osób było świadomych tego okropnego bólu psychicznego jaki odczuwają osoby z depresją
Bardzo ciekawy wywiad. Właśnie zmagam się z tą chorobą. Dziękuję za takie wartościowe nagranie.
20 lat się zmagam z depresją. Jest Pan dobrym specjalistą, a ciężko jest znależć lekarza z empatią. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za ten wywiad! Jako osoba chorujaca na depresje, hospitalizowana i po probie samobójczej i w imieniu mojej koleżanki, która nie poradziła sobie..odeszła 27 listopada 2021 roku:(
Oh nooo, przykro mi🙈
Przykro mi bardzo, wysyłam duużo wsparcia 💙
Wysylam dużo wsparcia. Mnie udało się wyzdrowieć po 2 latach. Oby to już nigdy nie wróciło. Dużo siły!
Przytulam ciepło! Jesteś niesamowicie silna, trzymam kciuki żeby było już tylko lepiej ☺
Wyrazy współczucia 🥺
Pamiętam moją pierwszą wizytę u psychiatry i ten lęk, że jak za dużo powiem to zabiorą mnie do szpitala psychiatrycznego. Okazało się, że to było jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu i mimo nawrotów ciesze się, że mimo wszystko choroba depresji czy nerwicy nie jest już tak stygmatyzowania. Chociaż mam w swoim bliskim otoczeniu ludzi, którzy tego nie rozumieją to mimo wszystko nauczyłam się o tym mówić i nie wstydzę się w końcu tego, wręcz jestem dumna, że poszłam po pomoc ❤️ myślę że każda osoba zmagająca sie z tego typu problemami powinna obejrzeć ten odcinek, żeby zrozumieć że warto iść po pomoc i że to nie jest powód do wstydu ❤️
Dobrze mówisz, ale chciałbym dorzucić coś na temat pierwszej wizyty u psychiatry. Pierwsza wizyta nie zawsze musi być tak prosta do zrealizowania jak się wydaje. Ja codziennie przez kilka miesięcy próbowałem powiedzieć komukolwiek o mojej chorobie, ale bezskutecznie ponieważ miałem jakby blokadę mówienia o tym. Nie poszedłem samemu do psychiatry z kilku osobistych powodów, dlatego jedyną moją możliwością było powiedzieć komuś o depresji. Dopiero gdy trafiłem do pedagoga szkolnego z powodu wielu nieobecności, z wielkim trudem w końcu udało mi się powiedzieć co mi jest. O depresji trudno się mówi, a co dopiero osobie z depresją. Dążę do tego, że czasami jedynym rozwiązaniem jakie mamy jest powiedzieć komuś o swojej chorobie, ale nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Miałem szczęście, że w końcu mi się to udało, ale są zapewne tacy którzy mają z tym problem. Niestety nie mam wskazówek dla osób które nie wiedzą w jaki sposób powiedzieć innym o swojej depresji, ale liczę na to, że ktoś kto wie coś na ten temat, odezwie się w komentarzu.
Szpital psychiatryczny i oddział otwarty to taki sam szpital jak np ortopedyczny. Zawsze można z niego wyjść, nikt tam na siłe nie trzyma.
Oj rozumiem cię, ja również się bałem konfrontacji z psychiatrą w obawie, że przez okna, dzwi wpadną i mnie zabiorą, mimo iż wiedziałem że to jakaś abstrakcyja to właśnie tego się bałem. Za namową swojej Ukochanej poszedłem do psychiatry (byłem dwa razy, bo pierwszy moim zdaniem nie rozumiał co mówię), drugi był super.
Co do tekstów typu "jaka depresja, wymyślasz sobie choroby" można odpowiedzieć "demencja? Nie wymyślaj chorób, po prostu jesteś stary i głupi" przykre..
@@TheDorotheea doskonale o tym wiem, tylko w tamtym czasie było to dla mnie przerażające miejsce w moim wyobrażeniu, dodatkowo czułam wstyd, że nie radzę sobie z emocjami. Dopiero po wizycie i terapii człowiek zdaje sobie sprawę jak bardzo jest to normalne, że chorujemy i, że to nie jest powód do wstydu 😀
@@Charlotte2597 rozumiem.
Panie Piotrze, Pan jest URODZONYM psychiatrą , KAŻDE Pana słowo jest mądre, ważne i celujące w samą dziesiątkę .
Pan mówi dokładnie tak jak jest.
Dobrze gość mówi. Problem największy w tym że większość ludzi nie rozumie co to jest depresja:-(
Bardzo potrzebna rozmowa. W dyskusji o depresji brakuje mi jednak jednej ważnej kwestii - pozycji w jakiej znajduje się rodzina osoby chorej. Zapomina się o tym a to bardzo krzywdzące. Mój mąż zachowrowal na ciężka depresje z melancholią (wynik traumy z dzieciństwa oraz genetyczne uwarunkowanie). Z dnia na dzień przestał chodzić do pracy, nie chciał pójść do lekarza, ja musiałam wziac urlop ponieważ mówił o samobojstwie. Nikt absolutnie nikt nie chciał się zaangażować w pomoc. Jego rodzina tak jak i moja bardzo mi współczuli, ale kiedy poprosiłam mając ważne spotkanie w pracy czy ktoś mógłby z nim zostać - nikt nie chciał…bo o czym będę z nim rozmawiać jak on tylko śpi…
Wszystko trwało 1,5 roku. Jako jego najbliższa rodzina byłam z tym kompletnie SAMA. Znajomi nie koniecznie chcą zapraszać osobę, której mąż jest w takim stanie bo nie wiedzą jak się zachować (rozumiem to poniekąd). Wesela, imieniny, urodziny wszędzie chodziłam na chwilę sama, nerwowo sprawdzając telefon i dzwoniąc w obawie czy on czegoś sobie nie zrobił. Przeczytałam chyba wszystkie cenione książki o depresji, o odżywianiu w depresji, zabierałam go na masaże i spacery na których on wykazywal żadnego zainteresowania. Po 1,5 roku leczenia i kilku nietrafionych terapiach trafiliśmy na właściwa osobę i nastąpiła poprawa. Po tym jednak ja…miałam roczny epizod depresyjny…nie był ciężki, raczej jeden z tych jakie w wywiadzie opisał lekarz jako funkcjonujący na zasadzie maski. Moja psychiatra powiedziała, że po prostu po dwóch latach walki o męża wyczerpały mi się baterie…nie oceniajcie zbyt ostro rodzin chorych. Bardzo wiele się of nich wymaga, ale bardzo mało się ma dla nich zrozumienia.
Wszystkiego najlepszego ♥️ Szacunek w pełni Pani oddaję 🌷
Chwała BOGU 😇💗🕊️ że znalazła się wreszcie pomoc.
Błogosławieństwa z nieba od BOGA OJCA i JEZUSA CHRYSTUSA
Zaufaj JEZUSOWI 💗🕊️🕊️💗
Jesteś wspaniałą żoną. Nie dziwię się, że po 2 latach dzwigania takiego ciężaru wyczerpały Ci się siły. Z pewnością jednak ta walka wzmocniła waszą miłość. Życzę Wam wszystkiego najlepszego, oby już nigdy ta paskudna choroba nie wkradła się do waszego życia ❤️❤️❤️
@@simmade4243 Z pewnością taka walka nadwątli każdy związek, Jezus i wszyscy święci nie pomogą. Jeśli siekogoś kocha z całego serca, a ten ktos ciągle tylko mówi że nie chce mu się żyć to czujesz się niczym
brawo dla Ciebie za wytrwałość.
Boże dziękuję Ci za ten temat o Depresji niech cały świat się dowie jak straszna jest ta choroba to jest jak rak duszy
Też tak nazywam tę potworę, rak duszy
Depresja to zniewolenie demoniczne .Jezus ją zabiera , tylko trzeba poprosić.
@@bozenak3508 Chorego na trzy zdrowaśki do pieca a problem depresji się rozwiąże raz na zawsze
@@Erintii Zdrowaśki to wymysł szatana. Maryja to on szatan podszywający się pod Matkę Jezusa
@@bozenak3508 XDDDDDDDDDDDD
Chciałam Wam bardzo podziękować. Czułam, że coś jest nie do końca w porządku, ale teraz mam niemal pewność, że może mierzę się z depresją. Wszystkie słowa, które Pan doktor przytaczał z punktu widzenia osoby z depresją od dawna kotłują się w mojej głowie. Mam jedynie nadzieję, że nie jest za późno na pomoc, bo czasem mam wrażenie, że jestem na skraju wytrzymałości...
Miałem depresję w wieku szkolnym ale wydarłem ją z siebie gołymi myślami przed samym sobą i to zadziałało TERAZ jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem i kocham siebie i moje życie
troche mi brakowało powiedzenia o łączeniu psychiatrii z psychoterapią, poza tym super wywiad i porządna dawka wiedzy super !
W latach 50. i 60. psychiatria konkurowała z psychoterapią Jeśli chcecie wiedzieć do czego to doprowadziło dzisiejszą psychiatrię(...) to polecam wywiad: ,,rozmowa z Robertem Whitakerem" (smutne, lecz prawdziwe) - historykiem nauki.
A co jesli:
1. Przez brak paszportu nie pozwolą nam latać?
Wtedy na nowo zaczniemy odkrywać wszystkie piękne miejsca w kraju.
2. Nie wpuszczą nas do sklepu, w którym 90% żywności to śmieci?
Zaczniemy kupować od lokalnych rolników, zbierac w lesie lub sami produkowac zywnosc.
3. Nie wpuszczą nas do restauracji?
Sami bedziemy gotowac i zapraszac przyjaciol, sasiadow i rodzine.
Powiekszymy swoj stol.
4. Gdy lekarz nie będzie chciał nas przyjąć?
Wrócimy do naturalnych sposobów leczenia przyczyn choroby a nie tylko jej objawów.
5. Stracimy pracę w firmie?
Może wreszcie zaczniemy robic to, co lubimy i w czym mamy talent. Odkryjemy, że na tym też można zarabiac.
6. A co jesli zaczniemy tworzyc miejsca, gdzie bedziemy wspierac tych co sie tez przebudzili i beda nas potrzebowac
A Co jesli to wszystko dzieje sie dla Naszego Najwyzszego dobra niech się nam darzy hojnie dobro-dzieje. To był trudny rok, który namacalnie dał odczuć, znaczenie życia, ulotności dni, czasu. Pokazał prawdziwe oblicze ludzi, którymi się otaczamy. Kto jest prawdziwy bezwarunkowo i zawsze. Czas w którym puste krzesło jest wyjątkowo ciężkie. Nagła nieobecność ukochanych osób sprawia, że dobra materialne są niczym gdy tęsknisz.
Czas w którym zdajesz sobie sprawę, że jest wiele pięknych miejsc na świecie, ale najpiękniejsze jest tam, gdzie na Ciebie czekają!!!
@@tomaszrykwa2693 w latach 50, 60- siatych psychoterapia byla w powijakach, psychoanaliza Freudowska krolowala, Freud byl neurologiem, psychiatra, wielu psychiatrow jest psychoteraupetami
Moj syn łączył po zaleceniu przez psychiatrę terapie lekowa z psychoterapia. Majac 10lat stracil ojca, zmienil szkołę podstawową, jest urodzonym dzieckiem z obciazonego wywiadu tj. trzeciej ciąży a ja leżałam na patologii ciąży 7miesiecy. Moj stan psychiczny byl tragiczny...
@@klaudiagrzybek4949 jest tez psychoterapia indywidualna i zazwyczaj od tej sie zaczyna w depresji
Bardzo szanuję takich lekarzy. Osobiście idąc do dwóch psychiatrów na NFZ spotkałam się wręcz z wyśmianiem... Bardzo to na mnie źle wpłynęło i obrzydziło mi ten zawód, dobrze jest widzieć, że są jeszcze wyjątkowi, pomagający psychiatrzy
Tak ja tez sie cieszę, ze znalazles😍
Nie kłam
Niestety często ten sam psychiatra inaczej zachowuje się na NFZ, a inaczej prywatnie
@@ella.canna777 ty jej wierzysz?
Bo leczenie na NFZ to już samo w sobie budzi śmiech. Pójdź do nich prywatnie to poświęcą Ci tyle czasu ile potrzebujesz ;)
Pierwszy raz tylko słuchając czuje sie naprawdę zrozumiana. Niezwykła empatia. Pozdrawiam
Wiesz, że odcinek jest dobry kiedy kończysz i chcesz go zobaczyć drugi raz!
Dziękuję za promowanie tak potrzebnych treści! 😌
Nerwica lękowa. Pozdrawiam tych, co wiedzą, o co chodzi!
Czego się boisz?
A czy wiesz, że niebawem nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
@@wiesiawojtkowska wiesia odkleilo ci sie cos, wez leki
@@boomo5274 czujesz się teraz lepiej?
Posiadam,nie polecam,Pozdrawiam
Sam choruję i najbardziej boli brak zrozumienia nie tylko ze strony środowiska, ale i bliskich ludzi. A to może spotkać naprawdę każdego.
Dużo zdrówka ❤️
Kłaniam się z 3 miejsca najczęstszego zaburzenia w tym kraju. Oj tak. Pozdrawiam.
@@annamajcher3288 Dziękuję.
@@jurekcowastointeresuje5271 Również pozdrawiam.
Masz racje
Ja chorująca na nerwice lękową i depresje lękową dziękuje Ci za ten odcinek ❤️
Mi wydaje się że depresja mnie dopadła rok temu w maju...często zdarza się tak,że nie wychodzę wogole z łóżka...dziś jest 9 kwietnia a ja byłem tylko raz w pracy w tym miesiąc..nie chce wychodzić do ludzi.siedze pod kocem dopóki narzeczona nie wróci z pracy...dziś chciałem z tym zawalczyć. Zerwałem się na równe nogi i pomyślałem że pójdę auto posprzątać...no ale nie,nie da się.doslownie przerasta mnie wszystko.wrocilem do łóżka i akurat trafił mi się ten odcinek...
Psychiatra rewelacja! Takie podejście do pacjenta i rodziny gwarantuje połowę sukcesu. Reszta jest w ich rękach... Dzięki za ten wywiad. Daje nadzieję 👍🏻👋🏻😘
Daje nadzieje... przyjmuje tylko prywatnie i ma horendalne stawki.
@@jonarryn5107 A czego ty się spodziewałeś, mnie lekarz z nfz leczył przez parę lat przepisując mi leki na próbę, bo może pomoże a jak nie pomoże to wypróbujemy inny, poszedłem do prywaciarza i raz dwa mi wyłożył wszystko jak na tacy, co jest nie tak, zlecił badania, wymazy wątrobowe itd. skasował 200pln ale chociaż nakierował mnie co jest nie tak, a nie lekarzyna z nfzu który mnie nafaszerował antybiotykami przez które mam do dziś problemy żołądkowe...
@@jonarryn5107 wiesz może gdzie w Łodzi przyjmuje
?
@@jonarryn5107 Im wyższe wykształcenie lekarza z profesją wyuczoną tym wyższe stawki.
@@jonarryn5107 Prawda jest taka, że psychiatria jest o wiele mniej efektywna od metod psychoterapii co pokazują dzisiejsze wyniki badań. Ale nie, bo to przynosi zysk i skutki uboczne.
Zróbcie coś o stresie pourazowym i cPTSD. Temat ważny i potrzebny. Na pewno będzie duży odzew ze strony widzów.
O tak, zwłaszcza o cPTSD za mało się w Polsce mówi.
Polecam sesje EMDR i od razu lepiej
Ptsd jak i depresje leczono skutecznie chocby MDMA ktore w latach 60 jak wiekszosc lekow, zakazano ze to narkotyk, a rzad pokazywal falszywe badania mozgow martwych malp tlumaczac ze to sie dzieje z mozgiem czlowieka po tych lekach ^^ taka ciekawostka, zreszta aaa powstalo i leczono w nim LSD itd tematy ciekawe.
@@olagerta8199 EMDR, Somatic Experiencing, jest tego sporo, ale nie każdego na to stać i nie każdemu pomaga. Poza tym w Polsce wiedza o tym, że istnieje coś takiego jak cPTSD jest tragiczna. Leczy się objawy samej traumy, np. lęki i depresje, ale to pomaga tylko na krótką metę. Chciałabym, żeby więcej specjalistów miało pojęcie, że coś takiego istnieje i że nie jest to to samo co PTSD. Gdyby nie książka Pete Walkera, nigdy bym się nie dowiedziała, co mi dolega i nie zaczęła drążyć tematu. Żaden z lekarzy nigdy mi tego nie zasugerował, mimo że byłam u wielu. Psychiatria w Polsce (zwłaszcza tej wiejskiej i prowincjonalnej, bo nie mówię tu o Warszawie) jest na tragicznym poziomie.
@@blvdwika no to fakt, akurat miałam szczęscie ze trafiłam na terapeute co mial z tego szkolenia i policzył mnie po co cenie normalnej sesji.
I słowo klucz współczesnych tzw. lekarzy - "poleczysz sobie pacjenta" Przecież wiadomo, po co poszli w ten zawód. Zabawa ludźmi, dobra kasa, fajni znajomi i to wszystko bez kredytu. Zagadać i sprzedać leki, leki i znowu i więcej leków a jak jest leko oporny to jeszcze więcej leków a na deser elektro wstrząsy. Super. A gdzie w tym wszystkim miejsce na duchowość? A to chyba nie ten adres.
Wszystko na wysokim poziomie, pełna kultura i prawdziwy kunszt dziennikarski. Goście zawsze są po prostu wyszukani i ciekawi. Tematy zawsze na medal.
Oglądam Cię od początku i poziom ciągle ten sam czyli wysoki, to się szanuje.
270 ludzi polubilo absurdalny komentarz debila
@@stopdewiacji9439 Nie popłacz się dzieciaku 😘 No i poznaj najpierw znaczenie słów których używasz, bo widzę, że masz z tym problemem.
@@SIDU-rg3rw twoj poziom jest na wysokim poziomie, idz sie potnij i uzalaj dalej nad swoim marnym zyciem.
@@stopdewiacji9439Maciuś skarbie, co tam się w główce odkleiło?
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „ I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
Człowiek z pasją do swojego zawodu, empatyczny. Mądrego aż miło posłuchać. Rafał też super :)
@@Borys323 no proszę jak pozory mylą!
A czy wiesz, że niebawem nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
Wywiad sprzed 2 lat, ale działa z tą samą siłą. Daje poczucie nadziei, pozwala zrozumieć siebie w tym procesie i innych również. Dziękuję.
Ja leczę depresję od roku. Kiedy mam myśli samobójcze i rozmawiam z rodzicami, to słyszę "nie mów takich głupot. My daliśmy radę, to Ty też sobie poradzisz." żadnego zrozumienia. Czuję się jakbym była ze wszystkim sama.
Oni tak mówią ze strachu odsuwają wszystko od siebie bo boją się o ciebie jestes ich życiem. My rodzice stając twarzą w twarz z tak poważna sprawa jesteśmy często bezradni jak dzieci . Mówiąc do ciebie.... nie mów takich głupot
....paralizuje ich ogromny strach utrata ciebie . Pamiętaj jesteś ich życiem ich każdym dniem lepszym czy gorszym wypełniasz ich dzień dzięki tobie żyją i oddychają. Dla nas rodziców choć bywamy zacofani i często głusi wy nasze dzieci jesteście miłością która chcemy dźwigać wychowywać. Konflikt między pokoleniowy jest norma . Zapominamy o tym jak mieliśmy lat naście inaczej myślimy. Ale nie zmienia to faktu że kochamy was dzieci całymi sobą. Nie jesteś sama są rodzice i uwierz mi że bez ciebie oni już żyć nie będą potrafili . Małymi krokami do przodu . Leczyłam depresję i też sądziłam ze rodzice mnie nie rozumieją. Dziś sama jestem mama i już potrafię zrozumieć ich zachowanie. Uwierz mi jesteś dla rodziców ich słońcem radością życiem. Wierze w ciebie i trzymam kciuki ❤
Do samobójstwa na mawia diabeł bo chce Twoja duszę zdobyc nie daj się egzorcysta jest potrzebny do każdej chorej duszy to nie choroba
Bardzo ważny temat, trzeba o tym mówić jak najwięcej. Dobra robota! Zbyt duża część ludzi wciąż uważa, że depresja to czyjś wymysł, negowanie objawów, brak reakcji na sygnały, wmawianie że "nic ci nie jest". Nie wiem czemu ludzie nie chcą sobie pomagać, interesować się... Nastolatki też miewają stany depresyjne a są wyśmiewani przez własnych rodziców, bo "jakie ty możesz mieć problemy xD". Byłam kiedyś u psychologa NFZ i sama słyszałam "Nie ma żadnej depresji, za robotę się weź, na studia idź." Poszłam do pracy i na studia. Nie pomogło.
Szkoda, że nie bylo czasu wspomniec o tym że same leki to nie wszystko i wazny jest tez kontakt z psychoterapeuta, a najlepiej ponadto dietetykiem i endokrynologiem.
Życzę Ci dużo pogodnych ludzi wokół.
Dobrze, że jesteś.
Wiele błogosławieństw od BOGA Jezusa Chrystusa.
Zaufaj JEZUSOWI 😇💗💗💗🕊️🕊️💗
Takimi przykrymi słowami można zabić człowieka. Doprowadzić go do samobójstwa. Najgorsze jest gdy ze strony rodziny słyszy się coś przykrego. Mi 5 lat temu siostra naubliżała że jestem bezużyteczny tyle że użyła gorszych słów i do dzisiaj to we mnie siedzi i boli.
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
z tego wywiadu dowiedziałem się więcej o depresji, jak przez całe moje życie.
Mysle,ze warto posluchac ponizszego wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
Dziękuję. Niezwykle pomocny, budujący i pokazujący jak depresja działa wywiad.
Leki mają pomóc na początku drogi, aby ulżyć pacjentowi...Jak można mówić, że ktoś jest lekoodporny? Same leki nie zmienią twoich schematów myślenia, postrzegania siebie i świata...Brałem leki i jestem przekonany na 100%, że jedynie mnie zamuliły i stałem się obojętny na dosłownie wszystko....Dobra terapia z psychoterapeutą - POLECAM...Ja po 2-letniej terapii dowiedziałem się tylu ciekawych rzeczy o sobie, potrafię się zatrzymać czy przeanalizować sytuację....Przed terapią to był tylko nieokiełzany lęk ataki paniki oraz fobia.... Wraz z moim psychoterapeutą dokopaliśmy się do mojego dzieciństwa i znaleźliśmy przyczyny i to jest podstawa zdrowienia....Nie faszerujcie się lekami, jeżeli nie musicie.....To niszczyło moją wrażliwość i chęć do życia; zobojętniałem....Mój starszy brat bierze antydepresanty od ponad 20 lat i stał się zombie; nie założył rodziny, siedzi w domu z rodzicami na rencie....Tam mu leki pomogły....Leki to doraźnie w beznadziejnych przypadkach, a prawdziwe zdrowienie to tylko TERAPIA.
Cześć, podzielę się z wami paroma rzeczami które przeżywam jak depresant endogenny lekoodporny.
Leczę się od 12 lat i 6 miesięcy.
Nie udało się znaleźć dla mnie trafnej terapii lekowej a i EW czy terapia ketaminą nie dały nic. wypróbowano na mnie ogrom leków i niestety nic.
Jestem po 3 próbach samobójczych (nie okaleczam się)
To co przeżywam jest niewyobrażalnie trudne - obecnie jestem teraz w szpitalu bo jestem zagrożeniem dla siebie i innych. (nie pije, nie pale nie zażywam narkotyków)
Nie pamiętam kiedy szczerze się uśmiechnąłem czy radowałem (nawet ślub nie wywołał takich emocji)
A teraz główny przekaz:
-Więcej jest skutecznych samobójstw, niż śmiertelnych wypadków na drogach (i jakoś nikt o tym nie mówi do szerszej publiki)
-Pomoc osobie z depresją nie jest łata, ale nie można zrobić jej na "jolo" tylko pogorszycie sprawę (poświęć 1.5h pooglądaj filmy które o tym mówią lub przeczytaj artykuły/książkę)
-Czasami wystarczy być, zrozumieć powiedzieć coś co osobę rozpromieni lub powstrzyma kłębiące się myśli.
ZROZUMIENIE OSOBY JEST NAJWAŻNIEJSZE
- nigdy nie mów nie przejmuj się, nie jest tak źle itp. ponieważ to pogorszy tylko stan (powiedział bym, że zatopi się w mroku depresji)
-Nigdy nie proś o uśmiech (przypomnisz tylko jakie bezwartościowy /a [w swojej głowie] jest
-Pokazywanie że świat jest taki i taki nie pomoże (wy widzicie tropikalną plaże a depresant gotham city)
Co warto robić:
- Bardzo rzadko zapraszać na spacer (większa ilość przytłoczy) [ Jeżeli powie nie to nie namawiaj]
-Próbuj być w kontakcie (ale nie pytaj jak się czuje) zapytaj jak minął dzień [to więcej ci odpowie)
-Jeżeli osoba jest na skraju przypomnij, że może wziąć L4 (jak wspomni o finansach możecie się zrzucić ekipą na przyjaciółkę ale tak naprawdę 200/300 zł o których powiesz [według mnie nie trzeba zbierać]
-Pomóc poznać osoby z podobnymi problemami (tutaj najszybciej i najbardziej otworzy się na problemy) [UWAGA! nie mogą być to osoby aktywnie okaleczające się}
-Pomoc w utrzymaniu przyjmowania posiłków (osobiście nie jadłem nic od 6 dni i gdyby ktoś mnie zmotywował to pewnie bym jadł) [schudłem 11kg w miesiąc)
-Zachęcić do zachowania higieny osobistej (po 4 dni nie mycia się, prysznic na pewno lekko pomoże)
-Zachęcić do codziennej zmiany ubrań i bielizny (brak zadbania o to jak i o powyższe pogarsza stan)
-Jeżeli nie chodzi do psychiatry, zaproponuj specjalistę (nawet opłać 4 wizyty) 600 zł jest niczym do życia kogokolwiek, oraz jak nadal pieniądze wykup leki
-Zwracaj uwagę na objawy somatyczne (z nich dużo zrozumie)
-Zwróć uwagę na okaleczenia (czy nie ma nowych), nie komentuj po prostu przytul
- i ostatnie | Okazuj cierpliwość - Depresja jest starsza która wyniszcza - ta osoba jest chora a nie robi Ci pod górę
Pozdrawiam
Dziekuje slicznie.Zycze milego dnia.😁
Mysle,ze warto posluchac wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
@@danielkandi1620 Niestety nie mogę się zgodzić z Panem który nagrywał ten odcinek. Zachęcanie nie walczyć lekami z depresją a "domowymi sposobami" zakończy cię samookaleczaniem i próbami samobójczymi. Można próbować oczywiście tego typu metod ale mają one bardzo niską skuteczność - dla tego psycholodzy/psychiatrzy nie proponują tego typu leczenia (i mają tu temu rozsądne argumenty)
Jeżeli ktoś nie czuje działania leku to nie znaczy, że faktycznie on nie działa. Może np. zmniejszać objawy nadal do stanu niezadawalającego.
Dodatkowo bardzo nie profesjonalnie wypowiada się osoba z odcinka bo "stany depresyjne" są epizodami i tego terminu używa się w książkach medycznych.
Brakowało mi tu choćby wzmianki o psychoterapii. A przecież, już pomijając, że sama w sobie psychoterapia też pomaga, farmakoterapia połączona z psychoterapią ma większą skuteczność w leczeniu depresji niż sama farmakoterapia. Potrzeba współpracy psychiatrów z psychoterapeutami!
Poza tym bardzo ciekawa rozmowa :)
To wręcz dramat, że ten temat nie poruszony 😔
Może będzie wywiad z psychologiem ... Propozycja na kolejny reportaż !
@@JustBeMalgorzataZwierzynska Tak, to prawda - to tylko pokazuje nastawienie tego lekarza do pracy, w tym sensie, że prawdopodobnie współpraca z psychologami_żkami/psychoterapeutami_kami nie jest jego codziennością albo...o zgrozo nie występuje:|
Miałem dokładnie to samo odczucie, a z autopsji wiem że psychoterpia ma ogromną moc i super że nie tylko że zwróciłem na to uwagę !
@@lidiastarzykiewicz9823 O ile wiem o był taki wywiad z panią psychoterapeutką
Jak zawsze jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki Rafał przeprowadza wywiady. Coś pięknego! ❤️
Dziękuje za ten wywiad ♥️
Dobrze, że pan psychiatra powiedział wprost: jest to choroba śmiertelna. Cieszy mnie też, ze jest coraz więcej spotów i mówienia o depresji. Nawet, jak widzę kampanię fundacji TVN gdzie zbierają na centrum psychiatrii dla dzieci. Super, że się tym zajęli. :)
też dzięki temu ludzie, niezależnie czy z depresją czy bez, usprawiedliwiają swoje lenistwo i chwalą się wszędzie chorobą.
Radosław Socha obyś nigdy nie doświadczył tej choroby na własnej skórze. Życzę zdrowia
@@MrGana69 można mieć i depresję, i być leniwym. Jedno nie wyklucza drugiego.
@@radosawsocha2400 zupełnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, Radziu.
@@radosawsocha2400 Radku zerknij prosże na KĘPIŃSKI "Lęk", Psychopatologia nerwic, Kratochwil Psychoterapie, SIEK (ATK) zestaw ksiażek napisanych w USA ,potem wydrukowanych jakos krypty.
Żyję samotnie. Życie popieprzyło mi się na początku wchodzenia w dorosłość. Miałem mieć świetlaną przyszłość, a jednak coś poszło nie tak.
Od trzech lat mam kotkę, która jest całym moim życiem. Nie chroniła mnie od myśli samobójczych. Wiedziałem, że w razie czego mama ją weźmie do siebie i nie grozi jej bezdomność. Kiedy jeszcze bardziej popieprzyło się moje życie, to wbrew rodzinie, przytuliłem kolejnego kota. Ten nie jest akceptowany przez moją rodzinę, bo to łobuz, wandal i niezdara. To właśnie on mnie uratował. To jemu jestem potrzebny, bo to jego nikt w rodzinie nie przygarnie, to on wyląduje w schronisku, gdy ja popełnię...
Teraz zdałem sobie sprawę, że jednak bez psychiatry się nie obejdzie. Życie w marazmie intelektualnym, emocjonalnym, duchowym i fizycznym mnie i tak za mocno męczy...
Dzięki za ten materiał. Trochę siły mi na pewno dodał.
Doktor Jacek Więckiewicz Cię uleczy, postawi ci pomnik jak w Hollywood
@@tonymontana-tj2rb zajebiście 😏
Trzymaj się Koci Tato 😊
Witaj w klubie,tez kociara.
Śmierć jest najlepszym lekiem na depresję ; biedę, brak perspektyw, wielkie ambicje. Nie warto się tu w ogóle urodzić. Tylko cierpisz całe życie. Amen
Zgadza się zapomniałes jeszcze dodać chorobę i ślepy los który ja zsyła, rach ciach i w jednym momencie to co wszystko robiłeś by mieć idzie się je...
Najgorsze jest to, że kompletnie nie ma świadomości w społeczeństwie czym jest depresja. Nie dość że trudno samemu przyznać przed sobą że jest się chorym to jeszcze ZUS nie ma pojęcia o depresji. ZUS skutecznie utrudniał mi wychodzenie z depresji, uzdrawiając mnie, poniżając na komisjach i nachodząc w domu co chwilę. Oprócz depresji pojawiły się stany lękowe właśnie przez ZUS. Ktoś wreszcie powinien się wziąć za tą instytucję która niszczy człowieka
Kto przeżył depresję i wrócił - temu nic na tym świecie straszne nie pozostaje. Przeszedłem to piekło za życia.
Dalszej siły i pogody ducha.
Błogosławie w Imieniu JEZUSA CHRYSTUSA
I Zaufaj MU 😇🕊️🕊️🕊️🕊️💗😇
Piekło to dobre określenie ...też go doświadczyłam i niestety nadal doświadczam ...
Bardzo dobre określenie, nie doświadczyłam nic gorszego niż ten syf razem z lękami
Precyzyjne określenie. W dziesiątkę. 🎯
@@jolantapronobis7795 lepiej trzymać się od syfu związanego z kk z daleka
w moim przypadku depresja od prawie 10 lat. Od 3 lat terapia, naprawde ciężka choroba, która potrafi zabrać każda radość z życia. Nie życzę nikomu, a trzymam za każdą osobę kciuki, która to musi przeżywać.
Miałam podobny staż.
Było ciężko.
Zaufałam JEZUSOWI i oddałam MU siebie i wszelką chorobę.
Zabrał, nie mam już jej.
Wszystko zaczyna się od ZAUFANIA i WIARY jedynemu BOGU JEZUSOWI CHRYSTUSOWI
Chwała BOGU 😇💗🕊️
Błogosławieństwa z nieba od BOGA OJCA i JEZUSA CHRYSTUSA
Zaufaj JEZUSOWI 💗🕊️🕊️💗
Mysle,ze warto posluchac ponizszego wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
nic tak bardzo nie obrazuje tego, jak "nie ma się siły umyć", na prawdę niektórzy nie rozumieją jak trudne potrafią być podstawy
Wywiad jak zawsze pierwsza klasa!
Gdyby wszyscy lekarze, nie tylko psychiatrzy/psychologowie, podchodzili w taki sposób do pacjenta jak ten Pan, świat byłby zdecydowanie lepszy...
Częstym, choć bagatelizowanym objawem jest również wpadanie w złość, frustrację. Brakowało mi też wtrącenia na temat tego, że nie po każdym człowieku widać depresję. Zwykle ją kojarzymy ze smutkiem, a tymczasem osoby najbardziej uśmiechnięte po spotkaniu ze znajomymi, wracają do domu i płaczą w poduszkę
Przecież było na początku podkreślone wyraźnie, że obniżenie nastroju nie musi wystąpić
Dokładnie . Mi nikt by depresji nie przypisał a chorowałam i wiedzieły tylko nieliczne osoby
Doktor naprawde rozumie, o co chodzi w depresji. To bardzo rzadkie.
współczuję trafienia na kiepskiego lekarza :( Ja jestem ze swojej Pani dr zadowolona. Trzeba niestety sporo kasy włożyć w swoje zdrowie, ale warto
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
@@wiesiawojtkowska Johowcom mówię NIE. Czy wiesz ze jesteś w sekcie?
@@zanetamusia4120 a ty wiesz, że wierzysz bzdurom?
@@wiesiawojtkowska a wiesz że przyszłaś pranie mózgu?
Nie rozumiem podziwu komentujących - chyba że polega on na tym że cieszą się iż zostali potraktowani z wyrozumiałością, ale na tym koniec. Bo Przecież w tym wywiadzie nie ma ani jednej konkretnej informacji!! Nie rozumiem dlaczego gośc bardzo promuje leki. Gadka o tym że leki, leki, leki padła a każdym zdaniu odnośnie leczenia! Jedyna rzecz mądra to to co gość powiedziała, że " za depresją kryje się osobisty ból" i uciął temat! A to jest właśnie klucz do depresji, mianowicie ból i jego NIEODREAGOWYWANIE, inaczej TŁUMIENIE Emocji powstających jako skutek. Depresja powstaje na skutek tłumienia, czyli nie wyrażania emocji przez lata, głównie dotyczy to złości, ale też stłumionego płaczu. Emocja to napięcie elektryczne które coraz to bardziej gromadzi sie w ciele i na początku są miliVolty, a z czasem milionoVolty które właśnie doprowadzają do braku żywotności ciała. To te stłumione Emocje właśnie są Tym CIĘŻAREM który sprawia że choremu nawet nie chce wstać sie z łóżka, Chory tak długo nie słuchał ciała czyli nie krzyczał kiedy trzeba nie płakał kiedy trzeba, że w końcu to CIało przestaje słuchać jego. No tak nas wpisania kultura ukształtowała że wyrażanie emocji to tabu, i wszyscy tworzą sobie fasadę skały byle tylko inni nie zobaaczyli że krzyczę, jestem wściekły, lub szlocham. Dlaczego szanowny Pan doktor o tym nie wspomniał?
Ból egzystencjonalny. Trauma urodzeniowa/porodowa. Tłumienie emocji związanych z brakiem miłości w rodzinie. Negatywne nastawienie do życia. Brak wiary w siebie, niskie poczucie własnej wartości.
@@zofiajutro7930 Zgadza się!! Tylko dlaczego w tego typu wywiadach tego nie poruszają, czy chodzi ze zdradzą sekret, i pacjent zacznie sie leczyc na wlasną rękę, czy że jest to zbyt cieżkii temat żeby "wiekszosc" mogła tą informację udźwignąć.....?
Lekarze dostają bonusy on firm farmaceutycznych za to że przepisują "leki" z danej firmy. O tym też się nie mówi a to jest standard.
Chyba pora pójść do specjalisty. Mam nadzieję, że będzie to taka osoba jak gość tego odcinka. Dziękuję za ten ważny wywiad.
Mam 27 lat i jestem po przynajmniej jednym przypadku gdzie sam zdałem sobie sprawę że miałem kilkumiesięczny okres depresji. Wszystko przez moją obecną pracę której nie cierpię i sprawia że jedyne co z niej wynoszę to stres. Wyszedłem z tego znajdując nowa pasję i rozwój zawodowy w tym kierunku, na razie dalej jestem w tym grajdole z konieczności ale jestem na dobrej drodze do zmiany na lepsze. Obyło się bez lekarzy bo zrozumiałem co się stało post factum. Życzę wszystkim wyjścia z tego bo menda jest straszna
jezeli sie udaje odciac zrodlo stresu to juz z gorki , mamy z mama podobna historie i tez pomoglo rzucenie wypowiedzeniem , gorzej jak nie wiesz co jest konkretna przyczyna :-(
Nie jesteś bracie osamotniony. Gówniana robota to jedna z tragiczniejszych rzeczy jakie przytrafiły mi się w życiu.
Ze względu na fatalny stan zdrowia fizycznego pożegnałem się z pracą którą uwielbiałem. Po długim okresie batalii o zdrowie zacząłem w końcu inną pracę, taką którą mogłem już wykonywać. (jeść coś trzeba)
Niewiele czasu minęło, a szczerze i prawdziwie ją znienawidziłem. Spotęgowało to astronomicznie odczuwalne już wcześniej poszpitalnie objawy psychiatryczne. Zjechałem z maną prawie do zera czując się w najcięższym stadium jak zakwitnięty, gnijący kartofel w śmierdzącej piwnicy.
Branża niby ta sama, pięniądze nawet lepsze... Co z tego, skoro kiedyś wstawałem w tygodniu o czwartej rano z uśmiechem na ustach wesoło podśpiewując. Miałem perspektywę pracy którą kocham. Teraz najchętniej zapadłbym w śpiączkę z ew. pobudkami na jedzenie i defekację.
Gratuluję Tobie chęci zmiany życia na lepsze!
PS. Masz rację, depresja to staszna menda - większa nawet o tej mendy Paździocha Mariana. xD
Dlaczego nie cierpisz swojej pracy?Może ja zmień po prostu, w końcu teraz jest czas pracownika.
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
Mysle,ze warto posluchac ponizszego wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
Moje zaburzenia depresyjne tak mocno wyciągnęły po mnie łapy jak miałam 15 lat. Było to widać wtedy bardzo mocno. Ja to czułam wtedy bardzo mocno. Najgorsze było to, że otoczenie w ogóle tego nie widziało. Musiałam targnąć się na swoje życie żeby ktoś mnie w końcu zauważył i poważnie potraktował. Walczę każdego dnia. Bardzo dziękuję za ten wywiad. Nigdy nie jesteście sami, nawet jeśli depresja chce żebyście tak myśleli. Jest jak pasożyt zajmujące całe ciało. Nigdy nie wolno zapominać o tego typu chorobach
Nie jesteś jedyna ale damy radę!
@@iwonaholke4033 oczywiście, że nie. Cierpi cały świat
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
Przytulam Cię mocno Wiktoria.
Chwała BOGU, że jesteś z nami 💗💗🕊️
Zaufaj JEZUSOWI, ON, jedyny BÓG jest zawsze z Tobą.
Wystarczy, że zawołasz JEGO Imię, moja droga.
Ja zaufałam, oddałam JEZUSOWI swoje życie, uzdrowił mnie.
Chwała BOGU 😇💗🕊️
Błogosławieństwa z nieba od BOGA OJCA i JEZUSA CHRYSTUSA
Zaufaj JEZUSOWI 💗🕊️🕊️💗
Jestem psychoterapeutą i psychologiem. Pracuję z osobami chorującymi między innymi na depresję. Jestem bardzo mocno rozczarowana postawą Pana Doktora, który prezentuje podejście większości psychiatrów, których znam. Zgadzam się w 100%, że podstawą leczenia depresji jest farmakologia, niestety to smutne, że Doktor nie wspomniał o ważnych badaniach naukowych w tym zakresie (mimo, że się na nie powoływał) udowadniających, że NAJSKUTECZNIEJSZE leczenie psychiatryczne jest wtedy, kiedy równolegle jest prowadzona psychoterapia! Jestem przerażona tym, że pacjentowi, który np. boi odstawić się leki (był taki przykład w wywiadzie) lekarze nie proponują wsparcia specjalisty, takiego jak psychologa czy psychoterapeuty. Nasza współpraca z psychiatrami w polskim NFZ to bardzo często coś niesamowicie trudnego. Psychiatrzy nie kształcą się w zakresie psychoterapii, nie kierują na wsparcie psychologiczne... Łagodne epizody depresyjne można efektywnie leczyć czesto samą terapią np.poznawczo-behawioralną, która ma udowodnioną i zbadaną empirycznie skuteczność. Biorąc jedynie leki, nie korzystając z psychoedukacji, psychoprofilaktyki czy psychoterapii, nie staniemy się osobami świadomymi własnych emocji, mechanizmów, nie nabędziemy nowych strategii zaradczych (oprócz leków!), nie rozpoznamy sygnałów ostrzegawczych, zwiastujacych nawrót, nie przepracujemy traum, o których wspominał Pan Doktor ... mogłabym tak pisać i pisać. WSPÓŁPRACA lekarza psychiatry z terapeutą jest konieczna przy leczeniu depresji. Bardzo żałuję, że w wywiadzie, które ma takie zasięgi to nie padło.
Pschychiatra jest pokrywany przez ubezpieczenie a psycholog już nie i tu jest różnica.
Zupełnie się zgadzam i przez cały wywiad czekałam aż wspomni o terapii... I nic. A to jest tak istotne.
@@wioletta9408 psycholog jak najbardziej również jest pokrywany przez ubezpieczenie 😊 sama pracuję w takim miejscu i jest ich wiele. Można korzystać z konsultacji psychologicznych, a także z psychoterapii w ramach NFZ. Kolejki i terminy oczekiwania to już inna kwestia, która niestety nie dotyczy tylko zdrowia psychicznego, ale i innych specjalistów.
@@julkajaz4845 Ok nie wiedziałam ze psycholog jest pokrywany przez ubezpieczenie. Zwracam honor.:)
Ten odcinek był bardzo potrzebny! ❤️
Dla mnie to jest paranoja, że dopiero na studiach zaczęłam się uczyć, że choroby i zaburzenia psychiczne to uszkodzenia układu nerwowego, a wcześniej kompletny brak należytej edukacji na ich temat... Przez brak podstawowej wiedzy psychologicznej, której powinni uczyć w szkołach, społeczeństwu brakuje świadomości, przez co osoby chore / zaburzone mają łatkę świrów... Może, gdybym wcześniej się uczyła na temat depresji, umiałabym ją na czas u siebie rozpoznać zanim w pewnym momencie choroby sytuacja stała się naprawdę dramatyczna...
Od tego powinni być bliscy, zeby cie skierowali na terapie, albo dostrzegli, se coś jest nie tak. W szkołach nie da sie uczyć wszystkiego
Idąc tym tropem powinniśmy się w szkole uczyć medycyny, mechaniki pojazdów, architektury, farmakologii, hydrauliki i pierdyliarda innych.
@@nataliak5076 Nie zawsze bliscy posiadają odpowiednią wiedzę - znam przypadek osoby, której osoby z otoczenia jadą, mimo że wyraźnie woła ona o pomoc
@@agusia8524 Nie. Powinnismy uczyć się podstaw zdrowia i choroby, biologii, seksualności, umiejętności szukania informacji, nauk społecznych. Na nic nam całki i cosinusy, przynajmniej na poziomie „gimnazjum”. Gdybyśmy wiedzieli, że depresja to zaburzenie neuroprzekaźnictwa w mózgu, to byśmy rozumieli osoby, które się z tym zmagają tak samo jak osoby, które cierpią na zaburzenia somatyczne - bo i to i to jest chorobą, nie fanaberią. Gdybyśmy wiedzieli, że homoseksualizm nie jest chorobą, też lepiej by się nam żyło w społeczeństwie. Wiele lat upłynie zanim to zrozumiemy...
@@nataliak5076 Tylko skąd ci bliscy mają to wiedzieć kiedy edukacji brak.
Czuć, że lekarz z powołania, z ogromną wiedzą,oby więcej takich było ! Świetny odcinek.
Niby tak, ale to wręcz skandal, ze nie został poruszony temat psychoterapii. Jako specjalista powinien ten temat poruszyć jako jeden z pierwszych.
@@Laura-qj7pi specjalista od psychiatrii. Nie każdy chory potrzebuje psychoterapeuty. Gdyby powiedział, że potrzeba, to by pisali, że jest w zmowie z psychoterapeutą. Nie wiesz jak jest ?
Najlepsze rozwiązanie to CAŁKOWITY BRAK CHORÓB! Kto to może nam zapewnić?
Mysle,ze warto posluchac wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
ja też z powołania, tylko nie udało mi skończyć medycyny, powołanie to 1000zł /h.
Ten wywiad pchnął mnie do wizyty u psychiatry i rozpoczęcia terapii, dziękuję
Dziękuję za tę rozmowę. Za rozwiane wątpliwości oraz mity, za rzetelną dawkę wiedzy i informacji. To naprawdę było bardzo cenne ♥️
Nareszcie coś o chorobie cywilizacyjnej, tak bardzo ignorowanej i unikanej przez ludzi.
Mysle,ze warto posluchac ponizszego wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
Miałem depresje przez prawie 4 lata, nie chciałem lekarstw ani pomocy i to był błąd. Może poradziłbym sobie szybciej, a tak prawie 4 lata w plecy, ale dałem radę sam i dzś znów moje życie ma sens. Nie poddawajcie sie kochani i proście o pomoc! Zawsze!.
Chwała BOGU 😇💗🕊️
Błogosławieństwa z nieba od BOGA OJCA i JEZUSA CHRYSTUSA
Zaufaj JEZUSOWI 💗🕊️🕊️💗
@@jolantapronobis7795 tutaj Bogu nic do tego XD
Mam wrażenie, że często ludzie z depresją są tłamszeni przez otoczenie przez co zaczynają się izolować od rzeczywistości, a to skutkuje tym, że nie chcą później rozmawiać o swoim problemie. Boją się kolejnej oceny, a wręcz czasem i pogardy ze strony bliskich; obojętności..
Ja od wielu lat nie potrafię opowiedzieć jak się naprawdę czuję i o co mi w życiu chodzi. Omijam pytania odpowiedzią "wszystko ok", "nie ważne", "nic się nie dzieje".. Brak mi jakiejkolwiek odwagi.
Wiesz chyba masz rację. Ale dobrze mieć kogoś z kim możesz rozmawiać o tym jak się czujesz i wzajemnie się wspierać
Niesamowity psychiatra. Widać pasję i poświęcenie dla zawodu. Nie znam Pana z perspektywy pacjenta, więc mogę się mylić. Ale brzmi na inteligentnego mężczyznę, podchodzącego z rozsądkiem i zaangażowaniem do swojej pracy. Aż miło posłuchać, a sama byłam mocno zrażona do psychiatrów
Cieszę się że, ktoś z tym walczy, nie dziwi mnie fakt niezrozumienia u dużej części społeczeństwa. Dlaczego? Dlatego, że jeżeli tego nie przeżyłeś lub się o to nieotarleś, nie potrafisz sobie tego wyobrazić. Jeżeli się ogarniesz i wyjdziesz z tego to już nie jesteś tym samym człowiekiem. Każdy ma swoje metody, ważne żeby walczyć, nie poddawać się. Przeżycie każdego dnia dla człowieka z depresją potrafi być poważnym wyzwaniem, a społeczeństwo traktuje to z pogardą. Rzeczywistość niestety jest jaka jest, ważne żeby żyć, bo z mojego doświadczenia o to toczy się walka.
Chwała BOGU 😇💗🕊️za Ciebie, że jesteś ☺️
Błogosławieństwa z nieba od BOGA OJCA i JEZUSA CHRYSTUSA
Zaufaj JEZUSOWI 💗🕊️🕊️💗
Właśnie umówiłam się na wizytę, którą odkładam od 8 lat. Dziękuję, pan doktor. :)
Nikt tego nie zrozumie bo nikt nie czuje się tak jak Ty !! 😭😭 Dokładnie tak. Bardzo dobry filmik ❤️ bardzo potrzebowałam to obejrzeć . Koniecznie i jak najszybciej do lekarza . Pozdrawiam wszystkie chore osoby i trzymam za was kciuki oraz za siebie 🥲
Panie doktorze, dziękuje Panu uświadomił mi Pan ze mam depresje, jeszcze w życiu nie cieszyłem się tak bardzo, ze zrozumiałem co jest ze mną nie tak. Przy najbliższej okazji idę do specjalisty który będzie mógł mi pomóc. Wszystkim tym którzy są w tej samej sytuacji co ja, życzę wszystkiego co najlepsze, najgorszy cichy zabójca ze wszystkich możliwych, odbiera nam najcenniejszy surowiec którym dysponujemy - czas, czas na wspaniałe życie. Trzymajcie się ludzie i bądźcie dobrej myśli, tacy ludzie jak ten Pan właśnie nas ratują. Dziękuje tez autorowi tego kanału, wychodzi na to, że internet nie jest takim złym miejscem jak sobie wyobrażałem.
Jak zwykle świetne spotkanie. Brawo ! Fantastyczny Lekarz. Z powołaniem. Niestety ze słońcem szukać takich ludzi w tej "branży".
Ze świecą 🙂
@@PrawilnaMordka Aby takiego człowieka znaleźć to większe światło potrzebne niż te ze świecy ;)
@@lizi51 To może pochodnia?😂
A czy wiesz, że wkrótce nie będzie chorób? „I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
@@PrawilnaMordka żywy ogień może być;)
Ludzie nie zdają sobie sprawy czym jest depresja ,,,,
Ja mam depreche ale walcze z nia (rzucilem picie, palenie), mysli samobojcze tez lecz nigdy chyba nie bede w stanie tego zrobic ze wzgledu na bliskich. Lepiej sie z zyciem naparzac niz poddać.
Zacznij brać ADEK B complex i dietę keto albo chociaż trochę zdrowsze jedzenie nie przetworzone i będzie igła.
@@michal07901 to nie jest recepta na wyleczenie depresji… 🤦🏻♀️ poza tym żeby zdrowo się odżywiać czyli przygotowywać te kilka posiłków dziennie - trzeba mieć siły, chęci… a ty nadal nie zrozumiałeś, że osoby z depresją są często tego pozbawione… najpierw wizyta u psychiatry i leki…
@@adamnawaka3715 picie i palenie to depresja
Dokladnie
Dopiero teraz odkryłam ten film. Dziękuję.
Ja usłyszałam, że jestem głupia, bo mam depresję i biorę antydepresanty ponieważ jestem za młoda na takie leki(mam 33 lata). Dodatkowo wmawianie mi, że wcale nie mam depresji tylko nadużywam alkohol... I to wszystko usłyszałam od najbliższych osób jak mama, siostra i kuzynka.
Jak pijesz to normalne że można się czuć inaczej, alkohol sam w sobie to depresant, aczkolwiek jak pijesz bardzo często to takie objawy mogą być.Zrob sobie trochę przerwy i zobacz czy b3dzie inaczej.Pozdrawiam
Za niecały tydzień 7 lat odkąd mama moja się powiesiła. Pozdrawiam wszystkich co stracili tak bliska osobę. Jestem z Wami 😍
Współczuję. Znam ten ból
❤🖤
Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Przytulam. Ja do tej pory nie wierzę w odejście koleżanki, wyskoczyła z okna, dzień wcześniej pojechała z mamą, chciaz to dorosła kobieta była, na pogotowie psychiatryczne. Czuła się pusta, wypalona, nie widziała sensu ciągnąć tego. Na pogotowiu dali jej tabletki na sen i odeslali do domu. Osobę z historią psychiatryczna, chroniczna depresją...Następnego dnia o 11h50 zabiła się. To naprawdę choroba straszna i śmiertelna.
@@anname3724 ja straciłam w ten sposób ojca gdy miałam 16 lat a chwilę wcześniej kuzyna. Miał 18 lat jak się zabił.
@@anname3724 bardzo współczuję, dobrze że umiesz o tym mówić, bo ja nie umiałam wiele lat. Na izbie przyjęć wystarczy powiedzieć że ktoś się chce zabić to podobno działa na przyjęcie. Poza tym już wchodząc na tematy "ratowania" trzeba odpuścić bo się nie uratuje jeśli osoba sama nie będzie szukać pomocy. Kiedyś dociekałam dlaczego to się stało. Odradzam bo można się nieźle nieźle pogubić. Psycholog mi wytłumaczyła że ludzie nie mogą znieść cierpienia i się zabijają. Bardzo współczuję. W moim otoczeniu zabiło się dwóch kolegów którzy przez ostatnie lata swojego zycja wgl nie trzymało kontaktu ze mna. Tak ta choroba wyniszczą nie chce się gadać z nikim :(
Zmagam się z depresja praktycznie odkąd pamiętam i mimo że zasiegnelam pomocy specjalisty wciąż czasami jest ciężko... Miło jest wiedzieć że coraz więcej ludzi wie o co z tym chodzi i że to nie jest tylko jakiś wymysł. Wywiad świetny, tylko tak dalej!
Powodzenia i siły, dobrych ludzi wokół.
Błogosławie w Imię JEZUSA CHRYSTUSA.
Zaufaj MU 💗💗💗💗🕊️🕊️😇
poczytaj sobie o psylocybinie, o mikrodawkowaniu psylocybiny moze pomoże
Jedna opcja to wywoływanie chórób falami elektromagnetycznymi,a druga sprawa,samotność lub niewłaściwi ludzie dookoła,trzecia opcja6to będzie opętanie sztab tak manipuluje duszami,że ludzie słabną i popełniają samobójstwa! Skoro tyłu ludzi odchodzi od komunistycznego kościoła,bo prawdziwych kapłanów brak,ludzie tracą wiarę,robią się zezwierzęceni i tak żyją,umierając,jeden nie zwraca uwagi na drugiego!
@@jolantapronobis7795 niestety Jezusem to się nie leczy. To jest kwestia odnalezienia dobrego psychiatra, doboru leku, empatii z rodziny i otoczenia, socjalizacji.
Mysle,ze warto posluchac ponizszego wyczerpujacego materialu na temat depresji ,zycze duzo zdrowia.
ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html
Pan doktor ,to Zajebisty facet,potrafi dowalić ,a jednocześnie podnieść .Mało jest takich lekarzy. Szkoda ,że już nie mogę z Nim pogadać,ale teraz też trafiłam na Fantastycznego lekarza
Podziwiam i bardzo szanuję wyjątkową empatię i zdolność do trafnych komentarzy Pana Rafała w trakcie wywiadów ...
Bardzo Wam dziękuję za ten film. Edukacja społeczeństwa w dziedzinie zaburzeń psychicznych jest bardzo ważna. Prawdopodobnie pośrednio ten film pomoże wielu osobom
Czapki z głów. Chyba najlepszy odcinek do tej pory i bardzo potrzebny.
A gdyby tak nie było chorób? Zbliża się czas, kiedy nie będzie żadnej choroby-„ I żaden mieszkaniec tej ziemi nie powie- jestem chory”. Czy to nie wspaniała wiadomość?
Już podesłałam filmik rodzinie, bo to jedno z najlepszych polskich źródeł wiedzy o depresji na jakie się natknęłam. Bardzo dużo przykrej prawdy pokazanej z różnych perspektyw. Mam nadzieję, że nowe pokolenia będą przekazywać sobie trochę więcej zrozumienia i przede wszystkim odwagi, by zrobić ten pierwszy krok :)
To był pierwszy film na tym kanale jaki obejrzałam i zważywszy na fakt przez co przechodzę, było mi to bardzo potrzebne... zrozumieć. Po prostu zrozumieć. Tylko tyle i aż tyle. Dziękuję!
Porozmawiajmy może o możliwości leczenia depresji. Jeśli chodzi o NFZ to psychiatrę czekasz kilka miesięcy, na terapię nawet 4 lata. Ciekawe czy osobowa z depresją będzie w stanie czekać kilka miesięcy. Prywatnie natomiast ceny w większym mieście oscylują w okolicach 250zł za wizytę u psychiatry, gdzie często potrzebne są nawet dwie w miesiącu. Psychoterapia ok. 150zł na wizytę. Przynajmniej raz w tygodniu, tylko wtedy ma sens. Już przez samo to można pogłębić sobie depresję
Właśnie! Od tego trzeba było zacząć całą rozmowę. Lekarzom się w rzyciach poprzewracało! Leczyć już wcale nie chcą, choć przecież dostają za to regularne pensje i to większe niż ich pacjenci. Za to lecząc prywatnie udają tylko, że leczą - zaleczają jedynie objawy i utrzymują swoich pacjentów w stanie przewlekłym, żeby ciągnąć więcej kasy. A psychiatria jest pod tym względem jedną z najgorszych i najbardziej upadlających pacjentów specjalizacji!
No dlatego też rzuciłem studia bo moim podstawowym celem było wzięcie tego życia za pas tylko jak się dowiedziałem że między jedną wizytą a drugą jest trzy miesiące to człowiekowi się odechciało wszystkiego całe szczęście teraz jestem w miejscu w którym sobie mogę pozwolić na wizytę co tydzień chodziłem też do pani doktor i brałem leki teraz tylko muszę chodzić po zaświadczenie że jestem psychicznie zdolny do pracy i tyle ale wiadomo pewnie nie jestem aż tak ciężkim przypadkiem jak reszta bo miałem tylko jeden taki poważny epizod
Oj to chyba wszystko zależy od rejonu zamieszkana w takim razie. U mnie w okolicy (nie będę podawać gdzie, wiadomo..) na konsultację u psychiatry nfz czeka się 2-3 tygodnie natomiast na psychoterapię 3-4 tygodnie na pierwszą wizytę a później odbywają się one co 2 tygodnie do czasu aż przestaną być potrzebne. Wszystko w nowo pobudowanej, pachnącej klinice. Domyślam się że mam farta mając pod nosem takie miejsce ale z drugiej strony świadczy to o tym jak mało osób z mojego rejonu korzysta z takiej pomocy.
@@metalchemik ale ty wiesz że to nfz ustala ile wizyt ile trwających i jakich moze mieć pacjent w ramach usługi NFZ a nie lekarz... I to nie wina lekarza tylko systemu.
Mysle,ze nie do konca moge sie z tym zgodzic samemu posiadajac stany glebokiej depresji.Warto posluchac wyczerpujacego materialu,zycze duzo zdrowia. ua-cam.com/video/kMdK6W6xcUQ/v-deo.html