Це відео не доступне.
Перепрошуємо.
Praca tatuatora i reakcje rodziny na tatuaż? | Tatuatorzy Mówią 2 | Wszystko o tatuażach #61
Вставка
- Опубліковано 12 лис 2020
- Praca tatuatora a rodzina - jak to wygląda? Zastanawiacie się jak rodzina zareaguje na Wasze tatuaże? A co gdybyście mieli powiedzieć im, że nie tylko sami je macie, ale też robicie je innym? Oto kolejny film, w którym moi goście odpowiadają na Wasze pytanie!
black20
Zniżka w sklepie Skin Project! -15% na całe zakupy ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Zostaw subskrypcję i daj łapę w górę! www.youtube.co...
Chcesz o coś zapytać? Napisz w komentarzu!
Posłuchaj poprzednich odcinków serii Tatuatorzy Mówią!
Cała playlista z tatuatorami: • Tatuatorzy Mówią
TM2#10 - najgorsze miejsce na tatuaż: • NAJGORSZE miejsce na t...
TM2#09 - pierwszy tatuaż tatuatorów: • "Mój PIERWSZY tatuaż" ...
TM2#08 - tatuowanie blizn: • Tatuaż na BLIŹNIE - cz...
TM2#05 - wady pracy tatuatora: • WADY pracy tatuatora -...
Ogromne podziękowania dla wszystkich artystów! W kolejności, w jakich nagrywałem:
- Loki Art, Warszawa
- Loony Gerard, Zmora Tattoo, Warszawa
- Sora, Underdog Tattoo, Warszawa
- Yuveza, Underdog Tattoo, Warszawa
- Szczur Tattoo, Warszawa
- Tazuka, Dirty Lust Tattoo, Warszawa
- Mr.Toczek, ART FORCE Tattoo, Warszawa
- Paweł, Lunar Ink, Łódź
- Sroka Tattoo, Lunar Ink, Łódź
- Adam, Pracownia Art Kolektyw, Łódź
- Hank Epson, Hard to forget Tattoo, Łódź
- Skucha, Blackstarstudio, Warszawa
- Fostek Ink, Stink Tattoo, Warszawa
- Fenek Tattoo, Blackstarstudio, Warszawa
- Karol, Dirty Lust Tattoo, Warszawa
- Łukasz, Dirty Lust Tattoo, Warszawa
- Rudy Dziara, 71 Ink Tattoo, Wrocław
- Azja, Warszawa
- Ralph Ferre, Ralph Ferre Tattoo Shop, Warszawa
Podziękowania również dla polskiego działu Canon oraz agencji d*Fusion za użyczenie drugiej kamery ^^
#tatuaż #praca #tatuator
Skorzystaj z rabatu na produkty Skin Project! Wbij do ich sklepu, dorzuć rzeczy do koszyka i wpisz w polu "Kod kuponu" to:
black20
Będziesz mieć 15% zniżki!
Znajdź mnie w social mediach: facebook.com/JestOsom, instagram.com/JestOsom, twitter.com/JestOsom 🔥🔥🔥
Pytanko: Jakich miejsc nie tatuować jeśli się ma trochę nadwagi? Żeby potem przy schudnięciu tatuaż nie zepsuł się jakoś mega widowiskowo...
@@teelaPL sorry, nie zauważyłem komentarza wcześniej :<
Nie ma odpowiedzi na to pytanie - jedni zrzucą wagę tak, że skóra się ładnie ściągnie, inni schudną "gorzej". Generalnie ZAWSZE duża utrata wagi wiąże się z utratą obwodów (np. bicek z 35 cm robi się 28 cm), więc jeśli skóra się ściąga, to trzeba założyć, że wzór w niej również może.
Mi się udało sprytnie uświadomić moją matkę, gdy powiedziałem jej że musimy porozmawiać ta obstawiała że powiem jej że będzie babcią więc wiadomość o tatuażu była dla niej ulgą :D
Nie wierzę, zrobiłam tak samo i moja też tak pomyślała, dlatego bardzo się ucieszyła z tatuażu 😂
Hahahahahahaha TAKTYKA!
😂👌
Moja mama zobaczyła i mówi "o, masz tatuaż, bardzo ładny", a babcia na kieliszek zaprosiła twierdząc, że trzeba zdezynfekować demony siedzące w moim organizmie, oczywiście w żartach haha
Gorzej było z tatuażem na szyi, do tej pory (minęło pół roku) słyszę komentarze, że po co mi to było, że się oszpeciłam, etc
"Tylko bratu zasłoń co się tam uczyłeś" - złoto xD
XD
Moja mama mnie zaraziła do tatuaży bo pierwsza sobie zrobiła 😃 a moja babcia mi nawet postawiła moją pierwszą dziarę i się bardzo cieszy że mam od niej coś co zawsze będzie przy mnie i będzie mi o niej przypominać ❤️
Wow, ale to miłe z tą babcią :)
Super 😃
"Ona chyba nie wiem, że ja jestem taki poje***y trochę przez nią" - Wygrał, pozdro z podłogi xD
XDDD
Oj zebys znał moją mamę, to zrozumiałbyś, że mając w domu tak mocną i ciężką osobowość masz szkolenie do życia od zarodka hehehe. Pozdrawiam Loki
@@Loki-lk1pb chyba mamy podobne mamy haha trzeba walczyć o swoje i to mocno
Potwierdzam, zwykle cały proces przebiega tak:
1. Ja: Mamo, chcę zrobić tatuaż, patrz jaki.
2. Mama: Tak i co będziesz taka pomazana? Wiesz jak to na starość będzie wyglądało?
3.
4. Mama: No, ładny w sumie.
przy kolejnych tatuażach cykl się powtarza :P
😂💜
Myślałam że tylko ja tak mam XD z kolczykiem w nosie też było marudzenie "olaboga kolczyk w twarzy, nie rób, jak to będzie wyglądać" a po fakcie "o, ładnie wygląda, pasuje Ci bardzo" 😂😂
U mnie matka wiedziała że chce zrobić dziare że pojde zrobić dziare wkoncu jak tą dziarę zrobiłem to przed ojcem ukrywałem przez chyba 2 miesiące myślałem że tego nie widzi ale sie okazało że odrazu zobaczył i tylko durnia udawał XDDDD
xDDD
"Bratu zasłoń to, co się tam uczyłeś" 🤣❤️ Ścianka cudowna, bardzo mi się podoba 😍
xDDD
A, i dziękuję - zwykłe regały z moimi książkami i pierdołami :D
Ja swoją pierwszą dziare zrobiłam na zebrach. Po roku pokazałam mamie i się wściekła... powiedziała, że jestem głupia bo zamiast zrobić sobie ładny na ramieniu to zrobiłam w niewidocznym miejscu i nikt nie będzie tego widział 😅
Mój tata zgodził się na dziarke jak mialam 13 lat. Myślał ze to będzie ogólnie jedyny tatuaż. Aktualnie mam ich kilkanaście a tata jak mnie zobaczył jak przyjechałam do nich w odwiedziny był w lekkim szoku xD zwłaszcza ze na jednej ręce jestem w trakcie robienia blackworka 🙈🙈
I takie "kurde, no w sumie się zgodziłem" xD
U mnie żona jak zobaczyła że rozpocząłem tatuować rękaw o którym od dawna marzyłem była zazdrosna że się odważyłem, dzieciaką się podoba syn pyta czy to na zawsze, za to moi rodzice udają że nie widzą🤣. Teściowie z uwagi na bardzo konserwatywne poglądy stwierdzili że niemam Boga w sercu😂. Pozdro dla wszystkich.
Moja babcia była kochaną kobietą z którą nie chciałbyś zadrzeć. Przyjechala do mnie kumpela i miala wytatuowane ramie (kobieta wśród kwiatów) Babcia z nią gada, jedzenie proponuje, nagle podbiega do niej, podnosi rękaw i krzyczy:"coś Ty tu odpie**liła!?" Jak zrobilam sobie tatuaż to strasznie się bałam ale gdy w końcu go zobaczyła (kwiaty malwy) to stwierdzila, ze bardzo ładny jest.
"A taki był miły, dzień dobry na klatce mówił" 🙌😅
XDDD
Zrobiłam w tajemnicy przed mamą i pierwsza reakcja: *straciłam do cb resztki zaufania*, a teraz nawet jej się podoba, więc zobaczmy co powie na kolejne😂😂
Z rodziną z mojej strony nie miałam nigdy jakiś problemów - jestem dorosła, i o ile nie przeszkadza mi to w pracy (a nie przeszkadza), to spoko.
Ale... Na mój pierwszy tatuaż teściowa zareagowała "taaaaaki dużyyyyy???" (odcinek od poniżej łopatki aż na obojczyk). Z biegiem czasu mój mąż wydziarał sobie pół pleców, a z tym samym czasie ja zrobiłam na nadgarstku malutki z grupą krwi... Teściowa nie zawiodła : "to teraz będziecie się prześcigać, kto ma więcej tatuaży? Jak z długością włosów??" 😂 myślała, że to jakieś zawody chyba 😁
Aktualnie mam dodatkowo skończony cały rękaw i myślę o kolejnych, a mąż pozostał przy tym jednym, bo mu to wystarczy :) .
Ale jej mina była bezcenna, jak próbował ją wkręcać, że ma rację, i że myśli jeszcze o wytatuowaniu oczu 🤣🤣🤣🤣🤣
😂😂😂
Moja mama z każdym kolejnym tatuażem mówi mi ładny ładny, ale już starczy. Nie rozumie, że się dopiero rozkręcam😅
😂
Pozdrawiam wszystkich którzy ukrywają dziary❤️! Bardzo konserwatywna rodzina, wie tylko z 5 osób o moim 'jednym jedynym' tatuażu (nikt z rodziny nie wie o pozostałych 4, more to come). A no i mam ten 'jeden jedyny' tatuaż zakrywać na spotkaniach rodzinnych. Super odcineczek na piąteczek 🖤🖤
Golfy i długie spodnie! :D
I tak sobie pozwalasz?
@@lilyfelix2582 jak to 'pozwalasz' 😂? jestem w domu rodziców i nie mam na razie pozwolenia, żeby w pełni się wyrazić. Nie chcę mieć problemów, jak się wyprowadzę to poznają mnie w końcu taką jaka jestem ;)
@@aideen_vb3780 no twoja sprawa że pozwalasz wtrącać się w swoje życie.
@@lilyfelix2582 haha robię iluzję że mają nade mną całkowitą kontrolę ;) już sobie pozwalam na coraz więcej i testuję ich granice, jak się wyprowadzę to pewnie rodzice zluzują
Zacznę od tego że mam 15 lat, od zawsze wyglądałam trochę inaczej iż wszyscy, w wieku 11 lat błagałam o drugiego kolczyka w uchu, jak miałam 12 lat pierwszy raz zrobiłam kolorowe włosy, na ten moment mam 6 kolczyków i tunel oraz 2 tatuaże o których mama niestety sie dowiedziała, ale zareagowała o dziwo spokojnie, podczas oglądania tego filmu zapytałam sie jej co sądzi i powiedziała, że już ma to gdzieś bo i tak to co do mnie mówi nie dociera i że to moje ciało, pozdrawiam
"Ferrari się nie obkleja". Co jak co, ale tekst złoto.
Pierwszy tatuaż-miesiąc z fochem, drugi tatuaż-tydzień z fochem, trzeci tatuaż-15min focha 😅 teraz, jak mówię, że chcę kolejny to już się tylko śmieją 🤣
xD
nie mam jeszcze żadnego tatuażu ale uwielbiam ten kanał
🤟😁
Ja tak samo, a od filmów się uzależniłam 🤷🏻♀️❤️
@@selinder Kochaba slowo klucz JESZCZE
Ukrywałam pierwszy tatuaż przez rok, do pełnoletniości. I jak go już pokazałam mamie to bardzo się ucieszyła i odetchnęła z ulgą, może dlatego że wystraszyła się że po moich słowach "muszę Ci coś pokazać tylko nie padnij trupem" dowie się że zostanie młodą babcia 😂
pytałam się kiedyś mamy czy ma coś przeciwko tatuażom, powiedziała, że nie, ale wolałaby, żebym zrobiła sobie jak już jakiś mały. Tymczasem ja od trzech lat mam w głowie projekt na całe ramię XD
Moja matula na początku (klasycznie) nie była zachwycona, kiedy jej "oświadczyłam", że planuję sobie zrobić tatuaż. Kiedy szłam na pierwszą sesję, nie była jakaś szczęśliwa, ale wiele z tym nie mogła zrobić, więc odpuściła komentarze. Jak wróciłam do domu i pokazałam jej co zrobiłam, chyba po prostu się przekonała. Teraz, jak tylko gadam o czymś, że chcę sobie zrobić, słyszę "No. To sobie zrób. Nawet ładne!". Mama sama świetnie maluje/rysuje. Dziary, to po prostu nie było coś, co sama kiedykolwiek rozważała. Dobry artysta, dobry wzór, dobre wykonanie - we fine.
Najs!
Piątkowy wieczór nie byłby taki sam gdyby nie odcineczek o tatuażach
:3
Rodzice wiedzieli ze pierwszy tatuaż robię od razu po 18 ale oczywiście obrażeni są do tej pory a minęło już wiele czasu, ale największym hitem jest to ze za każdym razem jak widzę kogoś z rodziny kogo nie widziałam od dawna moja mama musi walnąc tekstem „patrz jakie se gówno zrobiła” a tata wciąż mówi ze mam brudną rękę
mój 1 tatuaż na karku mały kettlebbell - komentarz mamy "no nie przesadzaj" 2 tatuaż na całe przedramie - "obiecaj że wiecej nie będzie". Pokazałam jej projekt linearttu na cały rekaw i wytłumaczyłam "ooo jak tatuaże maja sens to lepiej ważne że nie tatułujesz bo Ci się podoba, ale nie rób wiecej" :D- jeszcze nie wie ze juz jest plan na udo i pośladki :P a tatułuje bo mi się podoba ale dla mamy wymyślam znaczenie xD
Ahahahah xD
Nie mam z rodzina kontaktu przez to jak wygladam juz od ponad 2 lat, bo po wyprowadzce od nich zaczalem intensywnie sie tatuowac :/
:
10:36 - nigdy tego nie robię, ale uwu
xD
Z pierwszą dziarką wróciłem dwa lata temu z Łódzkiego Tattoo Days, pamiętam że byłem wtedy lekko przeziębiony (wiem, mądre). Powrót o pierwszej w nocy, słyszę matula jeszcze ogląda coś w swoim pokoju.. wchodzę, mówię mamo, zrobiłem sobie tatuaż. Spojrzała na mnie, na przedramię, na mnie, na telewizor, znów na mnie i zapytała tylko o jedną rzecz:
- Rutinoscorbin wziąłeś?
Kocham.
Haha :D
Pewno też bym tak zareagowała, ale gdyby syn przyszedł wydziargany jak Maorys, to chyba jednak musiałabym się przez parę dni przyzwyczajać. U mnie było trochę odwrotnie. Mój syn pozwolił sobie tylko na taką ekstrawagancję jak perełka w brwi, a i to po niedługim czasie zdjął. Natomiast ja chciałam sobie wytatuować na ramieniu coś ładnego. Ale popukał się w czoło i mi przeszło. A teraz to już mi się nie chce, jakoś mnie ta potrzeba "odeszła".
U mnie było tak, że od 13 roku życia chciałam tatuaż i mówiłam o tym głośno. Wielokrotnie prosiłam rodziców, żeby dali mi pozwolenie, ale oni (w szczególności mama) nie zgadzali się na to. Więc jak tylko skończyłam 18 lat to poleciałam do studia i sobie zrobiłam pierwszą dziarę. No i moi rodzice nie byli zadowoleni, bo mieli jednak nadzieję, że z tego wyrosnę. Z drugiej strony nie byli zaskoczeni, ani trochę, bo przez ostatnie 5 lat mówiłam cały czas o tym jaką dziarę sobie zrobię, jak tylko będę pełnoletnia. Podsumowując: szoku wielkiego nie było, ale tatuaży dalej nie lubią. Teraz się obawiają, że całe ciało sobie wytatuuję. A ja im mówię, że nie ma co się bać, bo i tak to zrobię, więc stresowanie się idzie na marne xD
U mnie właśnie to na odwrót wygląda, pierwszy wleciał 2 tygodnie po zdaniu prawka, był przegadany z rodzicami i wszystko oke spoko fajnie, potem następne 2 jeszcze w miarę przemilczeli, a potem juz coraz częściej pytania, po co ci to? może juz wystarczy? nikomu sie tym nie przypodobasz... itd ogólnie matka w miare akceptuje, ale ojciec nie
Mój tata tylko mówi "ja bym sobie takiego nie zrobił, mi się nie podoba". Albo wgl się na ten temat nie odzywa. Cóż, obgadałam z nim projekt 2l przed robieniem, więc nie był specjalnie zaskoczony kiedy w końcu ten tatuaż zrobiłam xD
Mam lekko konserwatywną rodzinę, królową tego jest moja babcia. Pamiętam jej reakcję na mój pierwszy tatuaż, ukrywałam go przez kilka miesięcy, jednak miałam wpadkę i zobaczyła go przypadkiem, spojrzała na mnie jakby mnie chciała zabić i wyjechała z tekstem " Czemu tak sobie spie****** ciało, taka ładna jesteś a teraz takie gó*** na skórze masz"... Nie odzywała się tydzień. Po drugim tatuażu nie odzywała się do mnie z miesiąc a po tym czasie, kazała mi obiecać, że dopóki ona żyje, to mam sobie więcej nie robić....
Pamietam jak mialem 15 lat i oznajmilem matce, ze chce zrobic tatuaz.
Matka miala zawsze luzne podejscie jesli chodzi o kolczyki, tatuaze i ogolnie jakies modyfikacje ciala.
Pierwszy kolczyk zrobilem majac 13 lat. Powiedziala, ze spoko, moge robic tatuaz,
ale musze sam sobie uzbierac, a ona tylko podpisze papierki w salonie.
Babcia na poczatku dramatyzowala, ze to samookaleczanie sie, po co to zrobilem blablabla, ale szybko sie przyzwyczaila.
Teraz zastanawiam sie czy nie zrobic na szyi, ale nie wiem jakie podejscie mialby moj pracodawca.
A gdzie pracujesz?
@@OSOMkanal Na razie sobie tylko dorabiam na magazynie, ale mam zamiar wkrecic sie w orkiestre jazzowa
Dwie siostry, dwóch szwagrów już udekorowałem 🏴☠️🤪 największym zaskoczeniem był mój sąsiad z klatki. Facet po 60tce, prezes wspólnoty. Mówił że od dawna chciał zrobić ale nie miał gdzie(moje studio jest w tej samej kamienicy w której mieszkamy, na parterze). Nosi już dwa, a za nim przyszli kolejni sąsiedzi ✌️
Z rodziną z Warszawy zero problemów, ale ta część rodziny ze wschodu kraju nigdy nie przepuści okazji żeby zapytać jak co roku
- "jak to będzie na starość wyglądało"?
Haha, to jesteś osiedlowym artystą, sztosik :D
Mam wygolony jeden bok włosów, a za uchem tatuaż. Czyli jest dość widoczny...
Byłam z ciocią na podwórku, reszta rodziny w domu. Ciocia zauważyła tatuaż i się wydarła ,,Co to jest?!". Wracamy do domu, a wujek ,,A co się stało na dworze, że ciocia tak krzyczała?".
Reszta rodziny zaczęła zauważać po ponad roku...
Szybko! :D
Ja nie pytałam nikogo, po prostu poszłam i zrobiłam. Rodzina oczywiście swoje skomentowała, ale na prawdę nie sprawiło mi to przykrości - to moje ciało na cale moje życie a na starość i tak będę stara i wstrętna to chociaż tatuaż będzie piękny :) Oczywiście jak będę na etapie logo nutelli to będzie logo nutelli xD
U mnie klasycznie "mam nadzieję że to ostatni" lub "po co ci to"
Ja tatuaży jeszcze nie mam ale moja rodzina jest pozytywnie nastawiona do tego, że chce sobie zrobić.
Matko, jak ja bym chciała być tatuatorem, a zero zdolności w tym kierunku :(( Może w przyszłym życiu, oby!
Technicznie do ogarnięcia ^^
Moi rodzice odkąd pamiętam mieli totalnie luźne podejście do tych tematów i sami mnie namawiali, żebym może zaczęła się tym bardziej interesować skoro jestem uzdolniona plastycznie xD Teraz wygląda to tak, że mama sama mnie męczy żebym ją wydziarała więc już nawet nie robi na niej wrażenia to, że sama się tatuuję i łączę z tym przyszłość :D
Wracam do nadrabiania odcinków ale jak widzę jak zawsze w formie :D
U mnie było na luzie, ojciec jest artystą więc tym bardziej poszanował, niedługo planuje kupić maszynkę i sam coś próbować
Piona!
Ooo, nieźle!
Mój pierwszy tatuaż zrobiłam na sobie, wyszedł tragicznie, ale jestem z niego dumna że się odważyłam, mama wtedy stała obok i w sumie cieszyła się z tego że coś mnie cieszy. Aktualnie mówią że nie powinnam sobie robić więcej tatuaży, ale z każdym nowym to jakoś akceptują. Gożej u narzeczonego XD mega religijna rodzina i jednak trochę im to przeszkadza i trochę mnie oskarżają że ja go namawiam :'D tyle że to on mnie męczy co chwilę że chce kolejny.
Nie ma co się nimi przejmować ;-)
Ja swój pierwszy tatuaż (na ramieniu) ukrywałam przez trzy miesiące, jako że zrobiłam tatuaż w lato, to śmigałam po domu w długim rękawie. xD Kiedy zaczęłam dziarać innych, moja rodzicielka miała nadzieję, że nie będę sobie już robić dziar, a tu bum niespodzianka dziecko dziara się nadal. xD
Sweter z golfem na lato xD
Gdzie można dorwać skarpetki z 9:30? 😍
U Tazuki ^^
@@OSOMkanal Dzięki, odezwę się do niej 🙂
Przy pierwszym tatuażu było takie "no dobra okej mały wzór i taki skromny ma swój urok, ale ich rekacja na rękaw (w sensie po pierwszej sesji) była że "chyba już za dużo" ale nie wiedzą o tym że jednak w planach jest jeszcze druga ręka nogi itd
Będzie zdziwionko xD
@@OSOMkanal solidne jak na wielkanoc zobaczy mnie rodzina która z 10 lat mnie nie widziała XD
Istotny niemożliwe do spotkania:
1 smok
2 syrena
3 jednorożec
3 twoja babcia lubiąca twoje tatuaże
Pozdrawiam ✌️😂
Hahahaha, a u Szczura się da!
@@OSOMkanal to jest wyjątek albo okazja zazdroszczę haha bo ja dostałem ultimatum od buni że więcej mi pieniążka nie da jak będę się dalej kolorował 😂😟
@@OSOMkanal mam ważne pytania jeżeli chodzi o świeży tatuaż jak bym mógł prosić o odpisanie był bym bardzo wdzięczny panie kolego po tym bym zrobił skrina i wysłał kuzynce w Londynie bo mnie się nie chce słuchać młoda smarkula xd chodzi dokładnie:
1 po ilu godzinach nowego dziarania tatuażu trzeba go umyć pierwszy raz wysuszyć i posmarować maścią do tatuaży ? Jaki okres czasu ? I 2 jaka najlepsza woda zimna czy ciepła do mycia ?
@@MuzycznyWiking 1. Jeśli zabezpieczony folią spożywczą to najszybciej po przyjściu do domu ściągnąć i aftercare, a jeśli secondskin to zależy 2/3 dni (jedno i drugie zależy co powie Twój tatuator) 2. Woda letnia 😁 OSOM ma filmik na kanale gdzie pokazuje super jak wygląda mycie dziarki
@@MuzycznyWiking to + kolejne 3 filmy z rzędu lub playlista "pielęgnacja" ;-)
ua-cam.com/video/XmDGTdtICF4/v-deo.html
Mój pierwszy tatuaż - tatko pojechał ze mną jako osoba towarzysząca 😁 mąż nie narzeka, także ze spokojem mogę planować następne 😁
O proszę :D
@@OSOMkanal chciałam jeszcze zaznaczyć że byłam już pełnoletnia, a tata aktualnie ma więcej dziar niż ja 😅
Tatko pozdrawia 😘
Pierwsze tatoo zrobiłem sobie w wojsku. Mamie jak jak powiedziałem, że chcę coś takiego zrobić oddała słuchawkę ojcu i w tle usłyszałem "ty z nim porozmawiaj". A na 40 urodziny dostałem od rodziców voucher podarunkowy do salonu, w którym robię plecy. Moi rodzice są mega!!!
Dziadkowi wmawiam że mam zmywalne tatuaże. XDD
xDDD
Mojej mamie o tym że chcę zrobić tatuaż mówiłam juz dawno jednak zawsze było jak będziesz pełnoletnia itp. Ogólnie na nie.
Swój pierwszy tatuaż zrobiłam dzień po tym jak zobaczyłam wzór na ig i tak do końca rodzice nie wierzyli że wrócę z zrobionym tatuażem.
Na jego widok od mamy usłyszałam tylko że mnie poje*ało ale przy drugim już tylko powiedziała że ma nadzieję że więcej nie będzie bo i tak masz o 2 za dużo 😂
Moja babcia, kiedy zobaczy jakiś nowy tatuażu, prosi mnie zawszę żebym już przestał się "malować" 😁❤️
"Starczy już, co?" xD
Osobiście o pierwszym tatuażu powiedziałem rodzinie jakoś trzy dni po.. fakcie dokonanym hahah, ale nie żałuje i wiem że będę ich robić coraz więcej! Zaskoczenie było, ale to raczej normalka. Dziarę robiłem u Ralpha, pozdrawiam serdecznie
Dobrze, że babcie nie próbują pumeksem zetrzeć 😂😂
Fajne historie, zatem dziś znowu oglądam 🤟
P.S. Skucha,rodzice nie powinni tyle czekać 😉
Może próbowały xD
Ja na swoją pierwszą dziarę pojechałam ze swoim chłopakiem a rodzina jak to rodzina poco robiłaś. Następny już jest w planie aby zrobić 😁😁. Uwielbiam dziary i ten dreszczyk podczas dziarania 😍😍
Jak to po co? :D
Pytanie- dygresja do osób znających się na tym: czy jeśli ktoś robi sobie tatuaż na głowie, to nie uszkadza brodawek włosowych na amen, sprawiając, że one w tym miejscu w rezultacie nie odrosną? Dobiera się wówczas inną głębokość kłucia, żeby tego uniknąć?
Hmmm... technicznie rzecz ujmując - może. Głębokość wbicia wystarczałaby. Ale chyba to tak nie działa, a przynajmniej nie w każdym przypadku, bo ja mam na dziarach dokładnie takie samo owłosienie jak miałem :-)
Kiedy moja Matka dowiedziała się, że zrobiłam tatuaż *srednik na nadgarstku - nic wielkiego*, zaczęła szukać ukrytego znaczenia. Wpisała ten wzór w googla i zaczęła mi wysyłać jakieś artykuły gdzie pisze że tatuaż średnika oznacza „odcięcie od przykrych doświadczeń, problemów” i zaczęła mnie wypytywać jakie mam problemy i do psychologa mnie zapisała XDD pozdrawiam
Moja babcia po pierwszym moim tatuażu (całodzienna sesja, od nadgarstka aż po łokieć) powiedziała tylko „wow, naprawdę piękny jest. Ta osoba która go zrobiła to już artysta, ma talent” - miałem wtedy niecałe 18 lat
Najs :D
Moja matka, jak miałam 15 lat i moja kuzynka wspomnała, że chciałaby mieć dziarę: "Omatkobosko dziecko nie, oszpecisz się itp. itd."
Moja matka, gdy zobaczyła w trakcie Wielkanocnego śniadania, że jej córka, lat 31, ma rabatkę na pół uda: "Aha. Bolało?" Kiedy odpowiedziałam, że na żebrach bardziej: "Aha". Więc mogło być gorzej :D
Mama moim zdaniem zareagowała dosyć zabawnie bo przyzwyczajałam ją do tego, że będę miała tatuaż już 6 lat i myślała, że sobie żartuję do tego czasu ale kiedy ukończyłam 18 lat i uzbierałam wystarczającą kwotę na cały rękaw i wykonałam go w innym mieście. Po powrocie moja mama się do mnie nie odezwała, kiedy zapytałam ją co o tym myśli powiedziała że "teraz już za późno na jakiekolwiek myślenie" dopiero po jakimś miesiącu jak już się wygoil stwierdziła, że nawet fajny ale przez to, że imponował mojemu młodszemu rodzeństwu stwierdziła, że mimo to nie powinnam go za bardzo eksponować. Minął już rok i sama dała się namówić na tatuaż.
U mnie wyglądało to tak że od małego mamie uświadamiałem że jak będę pełnoletni to robię tatuaż bo bardzo mi się podobały, nie wiem czy od początku brała to serio ale jak było coraz bliżej do magicznej 18stki to nie miała nic przeciwko tylko mówiła żeby to było coś ładnego także luźne podejście
Przez drugi tatuaż wyprowadzilam się z domu, bo mama zrobiła taką awanturę, że miałam już dość. Co ciekawe, pierwszy jej się podobał. XD Co do partnera, to drugi robiłam w tym samym czasie, co mój chłopak pierwszy, on też zawsze powtarza, że jeśli mi się podoba, to mam robić. 💙 Reszta rodziny różnie, babcia była trochę obrażona, siostra mamy tylko pytała o znaczenie.
Moi rodzice wiedzieli, że chcę sobie zrobić tatuaż ale chyba do końca nie brali tego na poważnie, do momentu gdy go nie zobaczyli 😅 tacie się spodobał a mojej mamie no cóż 😆 nie obyło się bez pytań, które każdy już słyszał mając tatuaże 😃 później zrobiłam kolejny to jakoś poszlo 😆 miesiąc temu pojechałam do Polski i tam zrobiłam kolejne 7 dziarek 😆 Tato jak to tato, dla niego zawsze będą jedyną córką ze zrobionym rękawem czy bez 🥰 mama niestety dalej tego nie może przebolec a gdy zobaczyła tatuaż na szyi to chyba doznała tego szoku, ze zaakceptowała pomazaą córkę mimo tego, że kazała mi zasłaniać rękaw jak z nią rozmawiałam 😅 no mają pojebaną córkę no bywa 😃
Moi rodzice po prostu nie komentują, mąż to samo. Mam to mam, trudno, trzeba się z tym pogodzić, że są i będą kolejne. Największym przeciwnikiem jest teść, który po prostu musi komentować co jakiś czas, że po co mi to, oszpecam się i on mi to żelazkiem wypali. Do męża: jak ty synu możesz jej na to pozwalać?! Ostatnio jeszcze doszły teksty: ale czy dziecku nie będzie głupio w przedszkolu/szkole, że ma taką mamę? A jak on sam przez to zachce mieć tatuaż i sobie życie zmarnuje? Zachce to zachce, byle dobrego artystę znalazł a nie u kolegi igłą z atramentem robił.
JAK TY TAK MOŻESZ POZWALAĆ ZABROŃ JEJ
XDDD
U mnie obyło się bez dramatów. Poszłam ustalić termin zaraz po 18 urodzinach i niby wszyscy wiedzieli co chcę, mniej więcej gdzie, kiedy idę i na którą. Zdziwili się, gdy wyszłam o 8 rano, a wróciłam późnym wieczoren z wydziaranym całym udem. Jedyną reakcją było "a to nie miało być mniejsze?" 😂
Widziałam po minie dziadka przez jakiś czas, że średnio mu się podoba co robię, ale nic nie mówił. Babcie i ciotki spoko to przyjęły. Z biegiem czasu i nowymi tatuażami wszyscy zaczęli pytać czy bolało, czasem czy to ostatni, ale generalnie zachwycali się jakie ładne, a jakie kolory.
Z ciekawości aż sprawdzę ich reakcję dzisiaj mówiąc, że chciałabym pociągnąć jeden zza ucha na szyje 😂
na pierwszy tatuaż to mama mnie umówiła XD byłam jeszcze niepełnoletnia ale wzór się jej spodobał i się zgodziła, później żebym zwolniła i nie przesadzała ale i tak mówiła, że są ładne, po 11 tatuażu tylko mówi, że ładne i tyle a obecnie mam ich 15 i liczba ta będzie rosła a do tego sama się uczę aktualnie tatuować i wymyśla co mam jej zrobić, tata w sumie zbytnio nie komentował, babcie są tolerancyjne (albo to przemilczają). Ogólnie wszyscy u mnie mają tatuaże i co do nauki mam bardzo duże wsparcie. A mój chłopak jest zachwycony każdym kolejnym dziełem na moim ciele
U mnie ogólnie luz z tatuażem. Każdy uważa że tatuaż to indywidualna sprawa. To ja to będę nosił do końca życia. :) I dziś zrobiłem swój 1 tatuaż. Czaszkę na całą dłoń i byłem w szoku że wgl nie bolało. A jak wróciłem i rodzice zobaczyli to usłyszałem. ALE ZAJEBIOZA. Także luźno.
Pierwszy tat - kolorowa, ładna rybka Koi na boku łydki, strona zewnętrzna. Na początku ,,Nie, nie rób, po co Ci to, a jak to będzie wyglądać...?" Klasyka :D Jak wróciłem do domu to stwierdzili, że mega ładny.
Z drugim już było inaczej xD Na całej łydzie wyjebana maska diabła (hannya). Szok i niedowierzanie xD Ale przywykli.
Trzeci, kolejna maska, nawet już nie komentowali :D I wiem, że kolejnych też nie będą :D
Zawsze przywykają :D
Mam dwa tatuaże na razie tylko i w sumie większość rodziny na luzie. Myślę, że to dlatego, że już od podstawówki mówiłam jak bardzo chcę mieć kiedyś tatuaże. I też moja starsza siostra ma jeden. Już większy problem moja babcia ma z tym, żebym zrobiła sobie kolczyk w nosie. Jedyne co mi wpadło w pamięć to jak mój ojciec walnął, że nie podobają mu się duże tatuaże na kobietach, co oczywiście było odniesieniem do mnie ponieważ mój jeden jest na praktycznie całe przedramię, a drugi na jakoś 3/4 ramienia. No i jest też kwestia gadania o pracy oczywiście, ponieważ dopiero maturę w tym roku zdawałam, a na studia jeszcze nie poszłam. Chociaż też już mówią mi, żebym więcej nie robiła.
Wiadomo, GDZIE TY PRACĘ ZNAJDZIESZ
U mnie było łatwo, jak miałam piętnaście lat mama zgodziła się na piercing, więc nie dziwiło ją to, że potem przyszedł czas na tatuaże. Była ze mną na pierwszym i bardzo jej się to podoba. Teraz mam rękaw zrobiony przez Karola, występującego w filmie (świetny tatuażysta ❤️) i kolejne dziary w planach. Dziadkowie też nie mają nic przeciwko, na studiach nikt nie zwraca uwagi, a mój przyszły zawód to agent nieruchomości, więc trochę się obawiałam.
Ooo, dziarka od Karola!
U mnie wyglądało to tak, że po prostu pojechałem zrobić i jak wróciłem to postanowiłem oznajmić, że zrobiłem sobie tatuaż, zapytałem się mamy wieczorem czy chce zejść na zawał już teraz czy poczekać do rana xD było trochę szoku, ale szybko jej przeszło, powiedziała o tym koleżance w pracy i ta koleżanka też sobie dzięki mnie zrobiła 😂 mama dalej ma nadzieję, że to pierwszy i ostatni, ale jeszcze zobaczymy
😂
zrobiłam w poniedziałek swój pierwszy tatuaż (mam 19lat a moi rodzice po 59/63) jeszcze nie zauważyli, ale jak zauważą oj będzie się działo. Ich reakcja mało mnie interesuje,bo to moje ciało i mi ma się podobać (plus to było moje marzenie już od podstawówki) oraz sama kiedyś chce robić ludziom sztukę na ciałach za pomocą maszynki i tuszu XD jak o tym im powiedziałam to mój tata uznał, że to chwilowa moda i to minie, a ja zostanę z niczym.. zdziwi się 😅 a no i najważniejsze co powiedział to, że ludzie CHORZY robią sobie kolczyki i tatuaże, nie czuje się chora.. może trochę mnie gardło boli, ale ogólnie to jest git. Jeśli tak by miało wyglądać moje życie, że mam robić to co im się podoba to bym sobie w łeb strzeliła, a tak to jestem szczęśliwą posiadaczką tuneli, nostrila, high loba oraz teraz tatuażu i na pewno to nie jest koniec😋. Pozdrawiam!
Mama to wiadomo jak to mamy, oszpeciłeś się, bo to boli, bo to zastaje na całe życie, nie rób więcej itp itd natomiast tato bardzo fajnie przyjął moje tatuaże. Żałuję że nie zobaczył ich wszystkich :(
W te wakacje zrobiłam se swoje 2 pierwsze tatuaże, 1 to znak nieskończoności (który mimo że jest oklepanym wzorem ma dla mnie znaczenie) a drugi robiony tydzień później Wąż w liściach i kwiatach i po powrocie po skończeniu tatuażu pokazałam go mojej babci i dziadkowi to zapytali sie mnie czy to Wąż z z raju od Adama i Ewy z bibli😂🙈oczywiście nie nawiązuje do tego tematu ale no jak robić sobie tatuaż to tylko Religijny pamiętajcie
oboje rodzicow wiedzieli, bo i tak bylem pelnoletni(18 w czasie robienia pierwszego tatuazu) ale nie mieli nic przeciw, bo moj ojciec ma 2 tatuaze, a mama tylko pytala czy na pewno tego chce bo to na cale zycie. takze na lajcie to przeszli, za to moj brat jak zobaczyl ze mam dziare, to zazdroscil mi i mowil ze sobie zrobi 100 razy lepsza, ale do tego czasu jeszcze nie zrobil :D
Noiz :D
no nie da rady, jak ktoś ma spoko, ja nigdy, bo zawsze mi się wkręca "list gończy, znaki szczególne" (no niestety podobają mi się na twarzy) chociaż jakoś nie planuję działań w życiu które skutkowałyby wystawieniem takowego listu, wiem że chore no ale tak mam
Ja czekam na odcinek jak zostać tatuatorem 😅
Takich to nie będzie jeszcze długo :<
Nie chcę zacząć takiej serii i zostawić na pół roku po dwóch odcinkach xd
@@OSOMkanal Rozumiem. Ja właśnie próbuję znaleźć gdzieś jakieś porady, bo chcę sama zacząć.
Ale swoją drogą to uwielbiam Twoje filmy ❤️
Trzeba znaleźć takich znajomych żeby się na nich nauczyć tatuować😁
rysuj, rysuj i rysuj, wyrabiaj rękę i styl, buduj portfolio, a potem pochodź z nim po dobrych studiach tatuażu i pytaj o praktyki :) to jest zdecydowanie najlepszy sposób.
@@mangomangomangooo właśnie też o tym słyszałam, generalnie jestem po 2-letnim kursie pod studia na architekturze, rysować umiem. Kwestia zrobienia dobrego portfolia. Zastanawiam się tylko czy przeszedłby staż w dobie pandemii i czy w sumie przed stażem muszę zacząć sama ogarniać maszynkę i jakieś tatuaże na sztucznej skórze/na kimś?
No cóż ja jeszcze niestety nie mam tatuażu ale moi rodzice na wieść że chce sobie zrobić zaczęli mi mówić że " na pewno nie pod moim dachem " itp
Klasyka :D
Mi mąż kupił voucher na dziarę
Elegancko :D
@@OSOMkanal chciałoby się rzec: awesome ;P xD sam też będzie się dziarał, śmieje się jeszcze, że ja mam voucher a on i tak pierwszy będzie kłuty xD
U mnie odwrotnie niż u większości, pierwszą sesje dostałam w prezencie od rodziców na osiemnastkę 😊 Wstudio się śmieją ze co tydzień inny członek rodziny na fotelu 😅
O proszę :D
Fajny film. Zbierałam się i szukałam wzoru długo - niby jest zamysł ale nie chciałam ani sztampy ani czegoś co nie do końca mnie przekonuje. Najbliższe osoby wiedziały że robię i co, tylko "byleby ładne było". Kuzynka w rodzinie przetarła szlaki w tym temacie, dodatkowo mój dziadek miał tatuaż. No okazało się że "o, bardzo ładne, pasuje do ciebie". Brat tak średnio, chociaż to mnie zdziwiło dość. A mama jest przerażona faktem że stwierdziłam "boli mniej niż myślałam, ładnie się zagoił, mam już pomysł na następny" :D.
Dziękuję! Może mama miała nadzieję, że Ci się nie spodoba xD
"FERRARI SIĘ NIE OBKLEJA" OMG
moi rodzice byli przeciwni tatuażom, ale po tym jak zrobiłem pierwszy to powiedzieli ze fajny. teraz mama i tata tez zrobili sobie tatuaże. Mama chciała mały skończyła z połową ramienia, tata z połowa przedramienia :)
Moja pierwsza dziara to był foch ze strony mamy przez jakiś miesiąc, przy drugiej był foch gigant, bo nie powiedziałam rodzicom o niej. Natomiast przy 3 i 4 już mieli wywalone. Oczywiście oboje mają dziary i trochę nie rozumiałam tego, że się zdenerwowali. Ale w tym momencie myślę, że już ich nie zdziwi jak przyjdę z kolejnymi dziełami. Natomiast babcia trochę się można powiedzieć zawiodła na mnie. Ale powiedziałam, że to mój wybór i z bólem serca to zaakceptowała.
Musiała zaakceptować, co innego? To Twoje ciało :-)
@@OSOMkanal owszem, ale teraz i tak już nie zwracam uwagi na zdanie innych odnośnie dziar, na starość będę wyglądała zajebiście i tylko to się liczy ❤
U mnie było dziwne. Pierw standardowe: na doopie se zrób. Po ostatniej dziarze (i pierwszej ) było pytanie ile dałem za nią i przerażenie że tak dużo. A dziara jeszcze się goji bo zrobiona 08.11
Zabawna historia: mój teść uznał, że nie szanuję mojego narzeczonego, bo zrobiłam sobie tatuaż, chociaż on tatuaży nie lubi 😂😂😂
No nie podoba mu się, ale musi z tym żyć :p Wie o jednym kolejnym (trzeba dawkować szok). Poszliśmy na ugodę, że nie zrobię sobie Deadpoola - trochę go to uspokoiło.
A mama upewniła się tylko, że rzeczywiście tego chcę i tyle :)
Za to babcia zachowywała się, jakbym potrzebowała zgody mamy i że jak to tak tatuaż.
Szczerze, mam 17 i pierwszą dziarę miałam robioną 2 tygodnie temu, moja babcia była zachwycona projektem tatuażu i efektem końcowym, co bardzo mnie zaskoczyło, ale pozytywnie oczywiście. Moja mama po dłuższym namawianiu zgodziła się na niego i mimo, że mówiła mi że oczekiwała na to, że jako pierwszy zrobię sobie coś mniejszego ( a mam zrobione prawie całe lewe przedramię) to nie gniewała się jakoś bardzo, to chyba dlatego, że widziała że zależało mi na tatuażu od bardzo dawna i miała pewność, że nie będzie to logo nutelli, czy inne takie 😅
PS - Z racji, że mój ojciec pracuje zagranicą i kontakt mamy kiepski, to będzie mieć nie małą niespodziankę jak wróci 👀 😝
Haha, czyli babcia lepiej przyjęła, niż mama? 😂
@@OSOMkanal Na to wygląda hahah Moja babcia należy do tych pozytywnie zakręconych, z masą ciekawych pomysłów, może to dlatego 😂
u mnie w rodzinie trochę śmiesznie bo pierwszy tatuaż zobaczyli po pół roku , a drugi no .... zrobiony w lipcu i do dzisiaj czyli listopad go nie widzieli (babcia etc nie wiedzą nawet że go mam) a jest na przedramieniu - dalej z nimi mieszka XD. Pozdro
Ją jutro Idę na pierwszy tatuaż, mama wręcz się tym Jara i kazała mi wbić do nich żeby pokazać.
Największy problem mam z prababcią chociaż ona już też tak powoli widzi że mnie nie przekona i odpuszcza, a babcia, byle by był ładny XD
Przekona się, przekona xD
Moja żona ma dziarke córcia też jest wytatuowana ja też mam kilka rysunków. Znalazłoby się jeszcze kilka osób w rodzinie z tatuażami, także w sumie jest spoko. Pozdrawiam serdecznie 🤘
Rodzina miała wątpliwości jeśli chodzi o moje tatuaże, bo jak to powiedzieli "Zaraz będziesz szkicownikiem". Nadal mnie te słowa bawią. Jeśli chodzi o informacje, że ja chce tatuować ludzi, to zawsze jest pytanie "Ale on/a jest pewny/a?" "Powiedziałaś im, że się uczysz?" , więc z jednej strony nie mam nacisku by przestać ale z drugiej widzę ich troskę i wsparcie. Natomiast mój chłopak to ma problem o każdy wzór na ciele, prócz chyba 3. A co do tatuowania innych, sam mi pomógł kupić sprzęt i bardzo mnie wspiera.
"Szkicownik" to i tak spoko, było na kanale paru Januszy lat 50+, co krzyczeli w komentarzach o "brudnopisach" xD
"Brudnopis" słyszę od ludzi których nie znam, więc tego nie zaliczam 😂
Na pierwszy tatuaż zaprowadziła mnie mama, więc bardzo spoko. Następne zrobione po uprzednim uświadomieniu rodziców, którzy myśleli, że żartuję.😂 No ale jak już przyjechałam z nowymi dziarami to im się bardzo spodobały. Dziadkowie trochę komentują, że się pomazałam, a reszta rodziny tylko mówi, że fajne 😀
Pierwszy zrobiłem jakiś miesiąc temu, jeszcze parę lat temu mama była przeciwna, ale mówiłem jej cały czas, coś sobie rysowałem na rękach i jak wróciłem w końcu od tatuatora to zadowolona, żebym pokazał i mówiła, że się jej podoba, dziadkowie i tata (który też ma tatuaż z resztą) byli tak sobie nastawieni, ale przynajmniej powiedzieli, że ładny XD
Na pierwszy tatuaż nie było reakcji, bo zrobiłem za granicą. Mamie się chyba spodobał, tata przemilczał... Na drugi pojechałem do Polski. Mama starała się okazać wsparcie, tata otwarcie wykazał dezaprobatę, koncentrując: "kryminaliści się tatuują..." Teraz już mu nie przeszkadza. Jestem już po trzecim a za miesiąc kolejny 🙂
Pierwszy tatuaż jaki powstał na mojej skórze jest niewielki i przy kostce, czyli jakoś bardzo w oczy się nie rzuca. Mimo że miałam już te 26 czy 27 lat, to wiedziałam że rodzice są przeciwni. Tata zauważył jak się zapomniałam i kostki miałam odsłonięte "Co Ty to masz? (...) No fajne, tylko szkoda, że w przyszłości pójdzie ta sztuka razem z Tobą do piachu."
Mama dłużej nie zauważyła, właściwie to sama jej pokazałam. Usluszałam coś w stylu że głupotę zrobiłam. O drugim tatuażu i kolczyku w języku, które mam od roku, nie mają pojęcia. Urok mieszkania 1200km od rodziny.
Btw. Nadal czekam na video z tematyką około ciążowego czasu ;) co prawda w ciąży już nie jestem, ale pomysłów na tatuaże przybywa.
"No fajne, tylko szkoda, że w przyszłości pójdzie ta sztuka razem z Tobą do piachu."
xDDD
Moją matule przez 5 lat przekonywałam, no nie szło, później po skończeniu 18 trochę się cykałam, do tej pory nie wie.
Mam 44 lat. Jak moja mama zobaczyła na Fb mój drugi tatuaż nadal się nie odzywa do mnie przez Messengera xDD
Pierwsze maleństwo dostałam od rodziców w świątecznym prezencie bo wiedzieli że od dawna o tym mówiłam i bardzo chciałam więc to było mega kochane ale myśleli że na tym się skończy x D tzn jak już będę miała to super mały nikomu nie przeszkadza temat z głowy. Drugi był nieco większy i mama nie była zbyt zadowolona ale jakoś to zniosła w końcu moje ciało. Natomiast gdy przyszłam z 3 który jest dość spory to się na maxa wściekła i w kółko mówiła że jej się nie podoba i co ja wgl zrobiłam plus miała pretensje że tata wgl się tym nie przejął bo nauczył się już że zrobię i tak jak uważam xD no ale jak już się zagoił i minęło trochę czasu to późnej usłyszałam od niej że nawet fajnie wyszło. Babcia jak większość tak i moja nie pogodziła się z tym że dziewczynka może się tak kaleczyć żeby wychodziły jakieś obrazki xD
U mnie babcia powiedziała od razu na oba że super. Moja mama na pierwszy zareagowała „przecież ciebie to na pewno bolało” i bardziej się przejmowała tym ale chyba nikt nigdy nie miał z tym żadnego problemu
Najs :D
Moja rodzina muszę przyznać jest dość mocno tolerancyjna. Co prawda dziadkowie na moje pierwsze 3 tatuaże reagowali lekkim zdziwiniem i pytali po co mi to o tyle następnych zdawali tak nie widzieć (może dlatego, że od 2 lat nie byłam w pl i widujemy się jedynie na kamerkach). Rodzice też na lajcie aczkolwiek mówią, żebym się za bardzo nie pokolorowała ;) tatuaże które robiłam do tej pory mimo, że część z nich jest sporych rozmiarów to są w miejscach gdzie łątwo zakryć, o tyle ostatni to rękaw (jeszcze nie dokończony) i ciekawi mnie ich reakcja bo tego już tak nie zakryję :)
Na razie jestem jedynie klientem (mojego męża) ale na dniach zamierzam usiąść po drugiej stronie maszynki do dziarania ;)
Ciekawe co powiedzą :D