Mamy przerwy po 2-3 zadaniach w danej ksiazce/cwiczeniu- to dziala. Tak samo jak metody, ze po rpzyjsciu ze szkoly umyciu rak i zjedzeniu siadam do lekcji i robie, a ptoem zabawa - jak sie szybko zadania zrobi to wczesniej i dluzej bedzie zabawa ;)
Trudno wykrzesać z dziecka wewnętrzną motywację. Opieram się jednak przede wszystkim na tym, że dzieci nas naśladują. Więc jeżeli nasze dziecko nie widuje nas z książką w ręce, a tylko z telefonem, to wymaganie od niego czytania książki zakrawa wręcz na hipokryzję. Myślę, że pomoże właśnie grafik godzinowy. Odpowiednie dzielenie momentów maksymalnego skupienia zabawą (tu też można przemycić naukę), albo "zajęciami ruchowymi". U nas nie ma też już "nie umiem", bo już wiadomo, że właśnie takie zadania będą częściej. Trzymam też wszystkie prace, żeby pokazać postępy. Kiedyś to wyrzucę pewnie, ale teraz się przydaje. I tak, żadnych kar i nagród. Czas spędzany razem i wyjścia to normalny element codzienności. Poza tym tutaj dużo pomysłów mogą wykorzystać dorośli w codziennym planowaniu :)
Projekt właśnie na ukończeniu. W ciągu najpóźniej dwóch tygodni skrypt z zabawami sylabowymi będzie gotowy. W przygotowaniu jest też webinar z nauki czytania metodą sylabową. Na pewno informacja pojawi się tu na kanale oraz na fb
Z radością informuję, że ebook SYLABOWE ZABAWY jest już dostępny. Zapraszam na fb facebook.com/logopeda.katarzynamatyasik/photos/a.130302624322475/844896812863049/
NIe zgadzam się że motywacja finansowa/materialna nie jest dobra. Tylko trzeba zrobić to tak żeby dziecko miało większy cel tzn. żeby ta motywacja była też zewnętrzna. Może to być zebranie wszystkich kart Pokemon, albo jakaś większa zabawka na która potrzebuje zebrać pieniądze. Ale żeby to było zaplanowane, a nie jako akt desperacji.
Wszystko zależy, jaki mamy cel. Jeśli chcemy, by dziecko tu i teraz odrobiło lekcje, to pewnie nagroda finansowana przyniesie natychmiastowy efekt. Jeśli chcemy budować motywację wewnętrzną oraz wyrobić stałą postawę i chęć nauki nawet przy braku wzmocnień zewnętrznych, to przy płaceniu za odrabianie lekcji, może być to trudne, a w wielu przypadkach niemożliwe. Nie ma jednoznacznych odpowiedzi pasujących do każdego człowieka. Proszę nagradzać dziecko, a potem odstawić nagrodę i sprawdzić, czy dziecko będzie dalej zmotywowane ;)
@@logospektrumkatarzynamatyasikaktualizacja po 7msc: nagrody czasem są czasem ich nie ma, albo trzeba dłużej na nie czekać (brawo poczta), a motywacja pozostała.
Mamy przerwy po 2-3 zadaniach w danej ksiazce/cwiczeniu- to dziala. Tak samo jak metody, ze po rpzyjsciu ze szkoly umyciu rak i zjedzeniu siadam do lekcji i robie, a ptoem zabawa - jak sie szybko zadania zrobi to wczesniej i dluzej bedzie zabawa ;)
Tak to działa! :)
Trudno wykrzesać z dziecka wewnętrzną motywację. Opieram się jednak przede wszystkim na tym, że dzieci nas naśladują. Więc jeżeli nasze dziecko nie widuje nas z książką w ręce, a tylko z telefonem, to wymaganie od niego czytania książki zakrawa wręcz na hipokryzję.
Myślę, że pomoże właśnie grafik godzinowy. Odpowiednie dzielenie momentów maksymalnego skupienia zabawą (tu też można przemycić naukę), albo "zajęciami ruchowymi".
U nas nie ma też już "nie umiem", bo już wiadomo, że właśnie takie zadania będą częściej. Trzymam też wszystkie prace, żeby pokazać postępy. Kiedyś to wyrzucę pewnie, ale teraz się przydaje. I tak, żadnych kar i nagród. Czas spędzany razem i wyjścia to normalny element codzienności.
Poza tym tutaj dużo pomysłów mogą wykorzystać dorośli w codziennym planowaniu :)
Dziękuję Pani za ten komentarz. Podpisuję się pod wszystkim rękami i nogami :)
Świetny filmik !
A co z zapowiadanym przed wakacjami pomysłem o nauce czytania?czy to chodziło o aplikacje Pszczółka?
Projekt właśnie na ukończeniu. W ciągu najpóźniej dwóch tygodni skrypt z zabawami sylabowymi będzie gotowy. W przygotowaniu jest też webinar z nauki czytania metodą sylabową. Na pewno informacja pojawi się tu na kanale oraz na fb
@@logospektrumkatarzynamatyasik super, czekam z dużą ciekawością.
@@eska2389 Ebook będzie dostępny juz w tym tygodniu :)
Z radością informuję, że ebook SYLABOWE ZABAWY jest już dostępny. Zapraszam na fb facebook.com/logopeda.katarzynamatyasik/photos/a.130302624322475/844896812863049/
NIe zgadzam się że motywacja finansowa/materialna nie jest dobra. Tylko trzeba zrobić to tak żeby dziecko miało większy cel tzn. żeby ta motywacja była też zewnętrzna. Może to być zebranie wszystkich kart Pokemon, albo jakaś większa zabawka na która potrzebuje zebrać pieniądze. Ale żeby to było zaplanowane, a nie jako akt desperacji.
Wszystko zależy, jaki mamy cel. Jeśli chcemy, by dziecko tu i teraz odrobiło lekcje, to pewnie nagroda finansowana przyniesie natychmiastowy efekt. Jeśli chcemy budować motywację wewnętrzną oraz wyrobić stałą postawę i chęć nauki nawet przy braku wzmocnień zewnętrznych, to przy płaceniu za odrabianie lekcji, może być to trudne, a w wielu przypadkach niemożliwe. Nie ma jednoznacznych odpowiedzi pasujących do każdego człowieka. Proszę nagradzać dziecko, a potem odstawić nagrodę i sprawdzić, czy dziecko będzie dalej zmotywowane ;)
Masz prawo się nie zgadzać.
Lekcje "zarzadzania pieniędzmi" i gospodarności, to zupełnie co innego.
@@logospektrumkatarzynamatyasikaktualizacja po 7msc: nagrody czasem są czasem ich nie ma, albo trzeba dłużej na nie czekać (brawo poczta), a motywacja pozostała.
@@marcgrab uf :)