Odimm nie ma szans z jednym człowiekiem - z rachmistrzem Piętką ściągającym podatki za bogacenie się (dusza, nie dusza, podatek w Redanii trzeba odprowadzić)
najlepszy wątek fabularny w historii moim zdaniem. Ta tajemniczość, różne nawiązania do literatury polskiej, słowiańskie i polskie tradycje które często się przejawiają, tworzą piękne dzieło, jakim jest dodatek serca z kamienia.
Miał gust, ale trzeba pamiętać, że Lambert też jest piękny o tej porze roku a miłość Vernona i Iorvetha, Kurwiego Syna i Zwykłego Skurwysyna jest mocna i piękna, choć burzliwa. Kurwi Syn- Kupiec Korzenny Od czterech lat dowódca oddziałów specjalnych w służbie Króla Temerii, Odpowiedzialny za pacyfikację Podgórza Mahakamskiego, Łowca Elfów, Morderca Kobiet i Dzieci, Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju. I Iorveth- Zwykły Skurwysyn. Jak się spotkali Cham i Kwiat Arystokracji? To jedna z tych niewyjaśnionych nigdy spraw, Zapewne Król kazał znaleźć Skurwysyna, A Morderca Kobiet Oraz Dzieci kwitł pośród traw, Iorveth się zbliżył żeby zajrzeć mu w emblematy, Najpierw poczuł nim dostrzegł na tle drzew, I zgrabnym noskiem powściągnął swą odrazę, Wszak Wiedźmin mówił mu by kochać lasu zew, Nieszczęsny speszył się bo myślał tylko "Odwet"! Więc mu zaśpiewał tak jak umiał, strzałą w sorbet, Scoia'tel Iorveth! Na szlak moich orderów poprowadź palec, By nasze drogi spleść waśniom na przekór, Otwórz te rany, a potem zalecz, Aż w kurwich dupach ułoży się wzór, Z moich snów, uciekasz nad ranem, Cierpki jak bagno, słodki jak piwo, Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane, Oczodół pusty, mokry od białych łez., Za wiewiórczym śladem morduję w Mahakamie, I wreszcie miecz Twój wytropię uparty, Przez pożądanie, stwardniały w kamień, Rozpalę usta sma-agane chujem, Z moich snów, uciekasz nad ranem, Cierpki jak bagno, słodki jak piwo, Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane, Oczodół pusty, mokry od białych łez, Nie wiem sam czy jesteśmy homosiami, Czy przez rozkaz ten, miłość nas zwią-ązała, Kiedy Król wyrzekł "Znajdź skurwysyna, migiem!" Czy tęcza w głowie mej rozjaśnia-ała? Z moich snów, uciekasz nad ranem, Cierpki jak bagno, słodki jak piwo, Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane, Oczodół pusty, mokry od białych łez. Pozdrawiam.
O'dim dał Geraltowi to czego sobie życzył ponieważ to O'dim przyszedł do Geralta, a nie odwrotnie. O'dim nie spełniał życzeń Geralta tylko spłacał dług z tego też powodu nie powiedział mu gdzie jest Ciri.
@@wojtekreliga3881 dług miał o'dim u Geralta, lub jak wolisz płacił mu za usługę. Ponieważ Gaunter zlecił pracę Gerlatowi, to zdecydował się dać mu tk czego chce a nie to czego sobie życzy i powiedział mu jak uratować ciri a nie jak ja odnaleźć.
@@paladynbractwastali6639 1. Gaunter nie wiedział gdzie jest Ciri 2. Geralt spłacał dług, bo przecież to Odim pomógł mu znaleźć Yen i uratował go od śmierci za zabicie księcia
@@Kacper-jt7xg 1 powiedział że nie wie, ck jest ewidentnie kłamstwem ponieważ sam gon beż problemu ja namierza więc o'dim powinien ogarnąć to z palcem w tyłku. Gdyby jednak to zrobił Geralt znalazłby "martwa" ciri która szybko przejąłby gon. 2 O'dim sam przyszedł do Geralta i zawarł z nim umowę a ten wywiązał się ze swojej części, więc to Gaunter miał dług a nie wiedzmin.
To, że coś Go charakteryzuje jeszcze nie znaczy, że go ogranicza. Na przykład jeśli przyjmuje ekspresję rozmówcy, to może to być zarówno jego natura (Zawsze jest do pewnego stopnia odbiciem tego z kim rozmawia) jak i wyrachowanie. (Świadomie zmienia swoją postawę, żeby skuteczniej dotrzeć do drugiej osoby i wzmocnić przekaz. Coś jak mówienie tym samym językiem. "Mów do dziecka jak dziecko")
Wydaje mi się, że O’Dim akurat nie powiedział Geraltowi gdzie jest Ciri, bo jakby Geralt dotarł do niej bez świetlika od Avallac’ha, to Wiedźmin znalazł by tylko jej zimne ciało
Dokładnie. Jest uważany za ucieleśnienie czystego zła, i za bycie bardzo potężnym i starym demonem. Myślę że każdy podlega przeznaczeniu w universum Wiedźmina. Ciri przecież nawet umie poruszać się w czasie, lecz nie zmienia to tego że w wieży się znajdzie na koniec, i przez portal przejdzie. Nawet w książkach przeznaczenie było nie do ucieknięcia, ani ominięcia, lecz można było je zaginąć/ignorować jak gdyby. Myślę że on zagina i przemienia tory, ale pociąg i tak jedzie w tą samą stronę, tylko w korzystniejszy może dla niego sposób. Lmao jakby poustawiał się opłaty za autostrady wszędzie i później skierował ile aut tylko się dla na właśnie tą trasę. W kryzysach więcej ludzi gotowych jest poświęcić rzeczy.
Uwielbiam demoniczne/diabelskie postacie w grach, książkach i pop kulturze. Moje dwie ulubione to GoD z Wiedźmina i Raphael z Baldur's Gate 3. Mogliby znacznie rozwinąć wątek i Lore o piekielnych postaciach bo wampiry, wilkołaki, zombie i inne srołaki są przemielone do porzygu 😆
Nooo. Potrafią być ciekawe. Podstępny Slanesch z Warhamera. Lucyfer z mitologii żydowskiej, zwanej dziś religią chrześcijańską. Tu pewien nie jestem, ale Morghot albo jego sługa Sauron z wcześniejszych er świata Tolkiena.
Co do ostatniej teorii i argumentu o zmianie Geralta w konia. Nie zgodzę się. Gaunter caly czas powtarza, że dotrzymuje słowa i jest sprawiedliwy. Łączyłoby sie to z teorią o tym, że jest odbiciem innych. Geralt nie zrobil mu nic zlego wiec on nie zrobi nic zlego Geraltowi. Poza tym obiecal ze Geralt dostanie od niego nagrodę po wykonaniu zadania. Nie wiem kto myslac o nagrodzie pomyślałby o dajmy na to zmianie w konia. Pozdrawiam i dzięki za materiał.
w kwestii takich postaci spełniających życzenia typu gaunter, czy inny dżin zawsze ciekawi mnie co by było, gdyby ktoś sobie życzył, żeby zawsze wiedzieć jaką decyzję podjąć, żeby w życiu niczego nie żałować
Być może O'dim nie wiedział gdzie jest jest Ciri, bo ciało Ciri było w innym miejscu niż dusza (świetlik) . Może nie potrafił tego określić? Albo co by się wydarzyło gdyby Gerald odnalazł Ciri ale bez pomocy świetlika, czyli rzeczywiście martwą? Jak by się losy dalej potoczyły? Hmm, jestem ciekaw co myślicie?
Ogólnie myślę że Gauntera można słusznie porównać do diabła, jak jest wspominane w grze, jest on znany pod wieloma imionami w różnych kulturach. Przypomina on diabła znanego z Chrześcijaństwa, O'dim tak samo jak diabeł boi się światła, J 3,20: "Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków." (fragment nie o tym ale pokazuje myśl biblijną), celem Gauntera jest zwodzenie ludzi na potępienie, tak samo jak diabeł może wiele dać człowiekowi, w zamian za sprzeniewierzenie się Bogu, do tego widzimy że O'Dim zachęca Geralta do cieszenia się przelotną relacją z Szani. I wreszcie najważniejsze O'Dim boi się za bardzo ingerować w świat, może właśnie dlatego że boi się Boga? pod koniec dodatku Gaunter wpada w światłość i zostaje unicestwiony (prawdopodobnie), być może to nawiązanie do biblijnej apokalipsy Teoria może mocno religijna ale ja cały ten dodatek odbieram w taki sposób, o ile podstawka Wiedźmina sugerowała że świat gry to całkowite fantasy, i gra sugerowała monoteizm, to dodatek "Serce z kamienia" odbieram jako zaprzeczenie tej konwencji
Cień to nie "darkness" ale shadow, i tak sobie pomyślałam, znikąd pojawia się przy Geralcie a potem znika w cieniu. Myślę że Gaunter czuje się potężniejszy w cieniu/ciemności dlatego ciągle się w takich miejscach pojawia.
Dobra, wiem że może być to odklejone, ale lubię teorię wiec czemu by nie, co do drugiej teorii co jeśli O'Dim jest nie tyle co Bogiem przeznaczenia a takim "odwzorowaniem" samego Sapkowskiego? Ja wiem jak to brzmi, ale patrząc na jego postać (głównie mi to przyszło po wspomnieniu o manipulacjach w historycznych momentach w świecie wiedzmina, a moze ich tworzeniu?) to wygląda na nie tyle co np. Bóstwo ale i twórcę świata wiedźmia, czyli taki Sapkowski. Nie wiem w sumie jaki by miało to sens ale dla mojej wyobraźni brzmi to fajnie xD
Wedlug mnie O'dim ewidentnie wie gdzie jest Ciri. Jako ze panuje nad czasem oraz wie co Geralt musi zrobić by Ciri z nim została to najpewniej ma wgląd w alternatywne linie czasu. Powiedzenie Geraltowi gdzie jest Ciri mogłoby sprawić że skończyłoby sie to źle dla Geralta oraz Ciri. Geralt musiał ją znaleźć ale musiał to zrobić w odpowiednim momencie oraz po spełnieniu pewnych warunków
Ja mam w sumie takie nietypowe pytanie: w 0:43 widzimy Pana Lusterko, widziałem kiedyś ten filmik po Polsku (dubbing) na yt, a teraz nigdzie go nie mogę znaleźć, jest tylko po Angielsku. Ps mam też takie spostrzeżenie na temat profesora Szezloka, mianowicie, gdy Geralt z nim rozmawia na temat O'Dima w pewnym momencie owy profesor mówi że chciałby zapomnieć że kiedykolwiek go poznał, po czym łamie sobie kark o mebel, przypadek? 😁
6:40 to że nie mógł jej zobaczyć raczej możemy wykluczyć bo gdy zaczniemy serca z kamienia już po odzyskaniu ciri ta nie jest na wyspie mgieł a wątpię by było to niedopatrzenie bo ciri może wspomnieć o tym znamieniu które o dim zostawił geraltowi
A jakbyś ty spotkał po latach ojca z dziwacznym znamieniem nie zwróciłbyś na to uwagi? Poza tym Ciri zwróciła również uwagę na bliznę Geralta na jego lewym oku (pamiątka po walce z kuroliszkiem).
12:45 Czy Waszym zdaniem wersja Next-Gen przeczy tej teorii? Jeśli Geralt zdecyduje się wziąć od Szklanego Człowieka lamentowy kropierz, jego komendy wobec Płotki staną się bardziej agresywne i służalcze.
ale ta zona pomira czy jak on tam mial chciala dobrze dla jej męża wiec wydaje mi sie ze gaunter nie zabił by go bo ta zona miala dobre serce a samo zyczenie ma dobry cel
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem - Gaunter O'Dim nie jest wyłącznie wzorowany na Nyarlathotepie z twórczości Lovecrafta. Podobne postacie pojawiają się w mitologiach i kulturach na całym świecie. W kulturze sumeryjskiej, egipskiej czy innych, możemy znaleźć byty, które zawierają pakt z ludźmi, oferując coś pozornie korzystnego w zamian za duszę czy inny rodzaj poświęcenia. Gaunter O'Dim czerpie z uniwersalnego archetypu demonicznego „kusiciela” - symbolu przebiegłości, manipulacji i dążenia do władzy nad ludzkim losem. Jego postać to raczej mieszanka różnych inspiracji niż jeden konkretny pierwowzór.
Mam teorię że Odim jest tak napradwę dzieckiem Ciri stąd jego moce bo jest panem czasy i przestrzeni jak matka. Cofnął się w czasie by doprowadzić do własnych narodzin dlatego stworzył Ciri i nie mógł wszystkiego o niej powiedzieć bo wtedy Geralt nie był gotów do walki z gonem i przegrał by ją, a Ciri mogła by umrzeć
Teoria z typu tych ekstremalnych i najmniej prawdopodobnych. Słyszałeś może by Ciri potrafiła uczynić kogoś lub sama była nieśmiertelna? By umiała spełniać życzenia? No właśnie. A pozatym takie takie moce otrzymywały jedynie kobiety. Męscy potomkowie nie posiadali mocy
Pomysł, że o'Dim jest dzieckiem Ciri naprawdę fajny, ale wywaliłbym to, że stworzył Ciri (jakkolwiek miałoby to działać) i że próbował doprowadzić do własnych narodzin. To już się jak dla mnie nie trzyma kupy, tworzy paradoksy czasowe i niepotrzebnie wprowadza dodatkowe założenia które wszystko komplikują. Skróciłbym więc całą hipotezę do "o'Dim jest dzieckiem Ciri", co może mieć jakiś sens, jeśli wierzymy przepowiedniom o tym, jaką rolę ma odegrać potomek Ciri (przypomnijmy też, że oryginalnie Dzikiemu Gonowi zależało właśnie na tym przyszłym dziecku, a nie na samej Ciri). Co do tego, że gen Lary aktywował się wyłącznie u kobiet to redzi już i tak załamali tą zasadę wprowadzając w pierwszej grze Alvina.
mam ciekawostke jak pójdizesz do regisa w krwi i winie ale nie ukonczyłeś serca z kamienia ale masz znamie gaunteera o dima jest bardzo rzadki dialog polecam to zrobić na odcinku polecam :D
@@bizoniusz1975 Skąd pomysł, że Regis zna Gauntera? On przecież zwrócił tylko uwagę na "zadziwiającą bliznę" na twarzy Geralta, co nakazywała mu jego lekarska dbałość o szczegóły.
Wydaje mi się, ż O'Dim zabił pijaczka bo ten go zdenerwował kiedy przerwał rozmowę i nie uważam aby tu był jakiś inny powód. Pan Lusterko to potężny demon wiec nie widzę sensu w teorii, że nie mógł kogoś zabić jeśli chciał.
Dokładnie. Nie rozumiem po co ciągle dodawać jakieś założenia, że czegoś nie mógł i musiał działać według jakichś zasad wyjętych z dupy których nie mógł złamać, na istnienie których nic nie wskazuje.
Dla mnie to ma większy sens. Gaunter O'Dim to demon, który istnieje dzięki zawieraniu układów i umów na dusze, a nie działa bezinteresownie. Każde jego działanie jest przemyślane, bo zyskuje więcej na pakcie niż na bezsensownym zabiciu człowieka. Dla niego dusza to najcenniejszy skarb - źródło mocy, nieśmiertelności i fundament jego istnienia. Pakty są jego najpotężniejszą bronią, bo ludzie dobrowolnie oddają mu swoje dusze. Wszystko odbywa się „uczciwie”, choć zawsze z ukrytym haczykiem. Gdyby jednak zaczął zabijać bez powodu, zwróciłby uwagę wyższych istot, takich jak Bóg czy siły z jasnej strony, które dbają o równowagę świata. W razie oskarżeń może zasłonić się faktem, że dusze oddano mu dobrowolnie. To właśnie te umowy są dla niego idealnym sposobem na zdobycie władzy i uniknięcie kary.
Nie no w przypadku życzenia Geralta to ja myślę, że nie wykiwał go bo to miała być nagroda za pomoc a nie układ jaki zawierał z innymi aby posiąść potem ich duszę.
no to raczej wiemy tylko ze w grze wystepuje Pan Lusterko a gdzie sie podzial Pan Twardowski a raczej kto moglby byc nim byc bo w grze nie ma sladu na ten temat choc tak naprawde pewnosci nie mamy
@@bizoniusz1975 wiesz co myślę że to po prostu ester egg. Takie mrugnięcie oka do innych twórczości czy postaci. Taki właśnie Mefisto jest w popkulturze na całym świecie i takich Twardowskich mogło być kilku. Też przypomina mi się Ghost Rider
A co jeśli wam powiem, że Panem Twardowskim jest Olgierd? Oczywiście w pewnej analogii. Oboje zaprzedali duszę diabłu, obaj chcieli go przechytrzyć, obaj ustalili miejsce spotkania do którego nie zamierzali się kierować (Rzym, który okazał się karczmą - Twardowski. Księżyc który był mozaiką - Olgierd). Finalnie również obaj (Twardowski i Olgierd) na tym księżycu się znaleźli, w taki czy inny sposób. A no, i oboje byli szlachcicami
Przecież ten drugi więzień przeżył, podczas cutscenki widać jak jeden z ofirczyków miał jego głowę, raczej gdyby zginął to by się nie fatygowali by mu ściąć głowę.
A propo uniwersum Wiedźmina, czy tylko mnie denerwuje, że elfy, ludzi, krasnoludy i tak dalej nazywa się w prawie wszystkich uniwersach fantasy rasami? To są oddzielne gatunki... I dlatego właśnie we wszystkich moich opowiadaniach fantasy nazywam je gatunkami rozumnymi, a nie rasami... Gobliny, drakoni, terriantropy, panterianie, argonianie, elfy, krasnoludy, demony, anioły, ludzie, orkowie, ogry, duchy, zbrojnokuci, minotaury, sivvy, aarakokry, wampiry, niziołki, doplery, szlamoidzi, trytoni, entowie, nimfy, satyrowie, asoryni... Jest u mnie jeszcze kilka gatunków rozumnych, ale to są te, które pamiętam bez czytania listy tych gatunków I to wszystko to są gatunki rozumne Są też gatunki pół-rozumne, czyli takie, które potrafią żyć z ludźmi w pewnego rodzaju symbiozie i z nimi współpracować, na przykład trolle albo niektóre istoty wampiryczne Są też potwory, czyli stworzenia przesiąknięte energią magiczną Zwierzęta są stworzeniami bez wrodzonej energii magicznej Są też potwory klasyfikowane pod nazwą ''dzicy'', są to przedstawiciele gatunków rozumnych, którzy zdziczeli, zazwyczaj są to gatunki, zdolne do zmiany kształtu lub te, które są bliżej swoich zwierzęcych przodków niż inne, czyli terriantropy i wampiry lub argonianie i minotaury... Dla dzikich nie ma już ratunku innego niż śmierć
Specjalnie do tego opowiadania napisałem: Spis gatunków rozumnych, mający dwie strony; Bestiariusz, mający około 1000 stron; Spis zwierząt, mający około 4000 stron; Spis roślin, mający około 3000 stron; Spis zaklęć, mający około 5000 stron; Spis broni, mający około 400 stron; Spis pancerzy, mający około 500 stron; Spis kontynentów, królestw, miast i wiosek, mający około 6000 stron; Spis innych lokacji, mający około 11000 stron; Spis postaci, mający około 2000 stron... Łącznie około 33000 stron
Jeśli chodzi o statek ofirczyków to uważam że sztorm przeżyli wszyscy pasażerowie a dopiero potem ofirczycy zabili tego tłumacza gdyż nie chcieli go zaciągać z sobą do swojego kraju.
Odnośnie pierwszej torii, choć trop z notatką wydaje się obiecujący, to nie wydaje mi się, żeby Gunter zabił pijaka na skutek paktu żony, bo zabierał dusze/zabijał raczej tych, co zawarli pakt, a nie małożonków tychże, więc pakt musiał być zawarty z Pomirem, chyba że zabił pijaka a później zabrał duszę żony
Ta teoria z pijakiem zapomniała jednej rzeczy. O'dim jest też w stanie karać osoby cechujące się złym zachowaniem jak to było w przypadku Marleny i Witolda
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem - Gaunter O'Dim nie jest wyłącznie wzorowany na Nyarlathotepie z twórczości Lovecrafta. Podobne postacie pojawiają się w mitologiach i kulturach na całym świecie. W kulturze sumeryjskiej, egipskiej czy innych, możemy znaleźć byty, które zawierają pakt z ludźmi, oferując coś pozornie korzystnego w zamian za duszę czy inny rodzaj poświęcenia. Gaunter O'Dim czerpie z uniwersalnego archetypu demonicznego „kusiciela” - symbolu przebiegłości, manipulacji i dążenia do władzy nad ludzkim losem. Jego postać to raczej mieszanka różnych inspiracji niż jeden konkretny pierwowzór.
Mam taką rozkmine od kilku lat. Co by było gdyby Doppler zamienił się w O'dima? Czy było by to w ogóle możliwe? Jeśli tak to, czy doppler funkcjonowałby "normalnie" czy raczej by mu się odkleiło?
Wystarczy spojrzeć na dudu który zmienił się w juniora, dalej był sobą, nie zmienił swojego charakteru, umiejętności itp, a nikt się nie połapał bo był aktorem więc potrafił grać i udawać, czy to możliwe? Pewnie tak, Czy to rozsądne? Pewnie nie.
Jeśli dobrze pamiętam to chodzi o to że królewicz z Ofiru jest żabą i siedzi sobie w tych kanałach w których się z nim walczy, a w międzyczasie uzurpator tam władze przejmuję. Ale nie bierz tego za pewnik bo równie dobrze mogę bredzić xd
Pierwsza teoria przekombinowana i nieco bez sensu - notatki na tablicy ogłoszeń pojawiaja się losowo to raz, dwa notatki na tablicy w ww wsi były zanim jeszcze pojawił się dodatek Serc z Kamienia, trzy - ofirczycy na statku, drugi więzień na statku, któryś z Braci Borsodych, trupów o'Dim zostawia całkiem sporo i nijak nie widzę nic zdrożnego w tym że mógł zabić no-name 'ot tak' by pokazać Geraltowi że może... jeśli mu przerwiemy w odebraniu duszy Olgiertowi też mówi cytuję "Pamiętasz, co zrobiłem z ostatnim który mi przeszkadzał?" mówiąc właśnie o wspomnianym pijaczynie. Teoria nr2 - tu już by się przydał foliowy kapelusz... nr4 - to polecam ominac spotkanie o północy we wsi Jantra i w ciągu dnia udać się do palącego się dworku Olgierda... ale jakiś płaskoziemiec zaraz pewnie wymysli że przecież w koronie drzewa siedzi i go liście przed słońcem zasłaniają :) nr5 - nah, Gaunter nie wykiwał Geralta gdy ten poprosił o nagrodę, bo zyskał na pomocy wiedźmina
Słabością O'Dima było to, że był związany głównie, a nawet wyłącznie z ludźmi. Mieli oni podłe zachcianki od których np. elfy były wolne. Nikczemni ludzie i ich podłe pragnienia były jego "pokarmem". Był uosobieniem ludzkiego sumienia i z rozkoszą przypominał im jaką cenę miały ich życzenia, a że ludzie byli najliczniejszą rasą w tym świecie i z natury wiecznie im było mało, to zajęcia mu nie brakowało. Przeznaczenie dotyczyło w dużej mierze ludzi. Gdyby zbytnio wtrącił się w ich z góry przepowiadziany los, mógłby np. nieopatrznie doprowadzić do zagłady tej rasy, a wraz z tym jego "misja" straciła by sens. To by tłumaczyło, dlaczego tak się obawia ingerowania w Przeznaczenie. Da się też zauważyć, że traktował ludzi sprawiedliwie. Shani, której najwyższym celem była pomoc ludziom, traktował z dużym szacunkiem. Może dlatego, że brak potęgi i materialnych rządz był rzadkością wśród ludzi. Podsumowując. Był pewnego rodzaju strażnikiem równowagi i sprawiedliwości. A że lubił się przy tym pastwić nad swoim celem. Może tego wymagała jego misja. Przyjemne z pożytecznym. To kawałek mojej teorii. Pozdrawiam. 💪☺️
Elfy były wolne od "podłych zachcianek"? Może elfy Tolkiena, ale na pewno nie te wykreowane przez Sapkowskiego. Skąd pomysł, że "podłe pragnienia" miałyby być dla niego jakimś pokarmem? xD Piszesz o jakiejś jego misji, ale skąd wniosek, że o miał jakiś wyższy cel i ta misja w ogóle istniała?
@Gweld7 Stąd, że mam prawo wysnuć taki wniosek. Nikt nie musi się z nim zgadzać. To jest właśnie fajne w postaciach, o których niewiele wiadomo. Dla każdego są kimś innym. Pozdrawiam! 💪
Lanca mam dla ciebie kolejna ciekawostkę do wiedźmina- jeśli zostawimy ciało ludzkie przy rzece to wieczorem albo po jednym dniu pojawią się tam utopce bynajmiej w tousaiint tak jest
Nie kojarzę fragmentu, który by określał jak dużo czasu minęło od pobytu ciri w danym miejscu do przybycia tam feralta, ale umę spotykamy już u krwawego barona, co teoretycznie powinno być chronologicznie najwcześniej, więc już wtedy ciri powinna być na wyspie mgieł
@@jonarrynflet6300 Ale nie wiem po co te złośliwości. W momencie wizyty u cesarza Nilfgardu dostajemy już informacje, że Ciri była i na Skellige i w Velen i w Novigradzie. Co więcej, możemy te lokalizacje zrobić w dowolnej kolejności, więc musiała w momencie przybycia do Velen, musiała mieć już całą tę podróż za sobą. Generalnie, akcja wyglądała tak, że Ciri się pojawiła na początku na Skellige. Tam pojedynkowali się z Eredinem, który rzucił na Avallaha klątwę, która miała opóźnioną aktywację (postępowała z czasem). Ze Skellige teleportowali się do Velen, ale coś z portalem było nie tak, więc ich rozdzieliło. Potem ciri trafia do Novigradu, aby na końcu wrócić na Skellige. Tam dopiero ponownie spotyka się z Avallahem, który usypia ciri, wysyła ją na wyspę mgieł, a na niego zaczyna na dobre oddziaływać klątwa i zmienia się w Umę. Uma trafia do Barona i dopiero wtedy do Velen przybywa Geralt. Niestety nie wiem ile czasu minęło od pobytu Ciri do przybycia Geralta w dane miejsce, ale przyjmę, że te dwa-trzy tygodnie, o których piszesz są poprawne. Dla pewności sprawdziłem na wiki, to co pisałem wiedzmin.fandom.com/wiki/Ciri
i niby gdzie t ozostalo zapisane , ze gauter odim manipulował swiatem ? ze to niby on stworzył Ciri... skoro elfy przez pare pokolen hodowały ten gen xD ? CO TO KURWA za teorie z dupy
Ty to serio mało bystry jesteś. Nie było powiedziane że doprowadził to powstania starszej krwi tylko do narodzin Ciri. Konkretnie Ciri. Myśl trochę zanim coś napiszesz
W wersji 1.0 wszystkie zbroje były od niższego poziomu, dlatego zawsze na początku gry dostajesz eliksir (godzina wilka) który znosi wymagania o 2 poziomy
Dlaczego zakładacie, ze Twardowski istnieje w tym świecie? Dodatek był mocno inspirowany na legendzie o Twardowskim, a o'Dim jest *czymś* co oparto o postać diabła z tej legendy. Odpowiednikiem Twardowskiego jest tu raczej Olgierd.
Od sztormu umiera prawdopodobnie tylko drugi więzień, a po uwolnieniu się walka z ofirczykami i magiem jest zupełnie opcjonalna, możemy uciec, a oni rozłożą w tamtym miejscu obóz i będą siedzieć tam dopóki ich nie zabijemy, a w cale nie musimy tego robić
Nie ma nic gorszego i niszczącego niż teorie fanów. Wiara i przywiązanie do własnych wymysłów jest tak silna że autorzy mogą wszystkiemu zaprzeczyć ale upór widzów będzie dominujący. Spójrzcie na Grę o Tron. "Fani" zniszczyli cały serial tylko dlatego że wymyślili dla siebie inne zakończenie 8 sezonu.
O jakim "prezencie niespodziance" mówisz? Chodzi o prawo niespodzianki na które powołał się Geralt po odczarowaniu Dunego? Czy o to jak wcześniej Duny z niego skorzystał? (W żadnym z tych przypadków nie ma "prezentu") Czy jeszcze coś innego? I jak miałby się do tego przyczynić? Co to znaczy, że "to przez niego Ciri ma starszą krew"? Ciri ma ten gen bo jest potomkinią Lary Dorren, a sam gen powstał w skutek wielopokoleniowego eksperymentu genetycznego.
Mam teorie do ciała znajdującego się pod miejscem wykonywania ostatniego zadaniaw sercu z kamieni można w nim znaleść jabułko lub trzy floreny a co jeżeli trzy floreny symbolizują trzy ostatnie prośby
Gaunter także prawdopodobnie nagradza ludzi o dobrych sercach. W końcu Geralt spłacał dług za to że O'dim ocalił mu życie. Więc wcale nie musiał był dodatkowo nagradzany a mimo to Gauter go nagrodził i to bez żadnego kombinowania. Daje mu dosłownie to o co prosi
Ja mam teorię co do klucznika, a mianowicie, że jest to ojciec Iris zamieniony w demona przez Gauntera który go dodatkowo odmłodził po śmierci i usunął twarzy żeby Iris go nie mogła rozpoznać i np. przy pomocy losowego Wiedźmina go odczarować.
A drugą moją teorią jest to, że O’dima ( to, że ten łysol jest pierdolonym demonem to akurat pewne ) może zabić ( tak jak w przypadku wampirów wyższych) tylko inny potężny Demon np. Ten demon z dlc netflixa który opętał Wiedźmina lub iż owy nieznany demon w świecie O’dima stworzył owe światło które w dobrym wyborze go pali i tym samym przejął jego moce zabijając go nim.
Czerwony Mór nie jest tak potężny jak O'dim. On potrafił tylko wywoływać chorobę, ożywiać umarłych oraz przejmować ludzkie zwłoki. Nie sądzę, by mógł się równać z istotą, którą ograniczają jedynie zapisy cyrografów oraz etos pracy.
Feminatywy istniały w języku polskim od dawna, dopiero komunizm z nimi walczył. Nowomowa to termin z książki "Rok 1984" Orwella i polegało to na tym, że z języka USUWANO słowa. Więc to wyplenianie feminatywów z języka można nazwać nowomową, a nie ich stosowanie.
O jezu ludzie to jest tylko gra xD ona nie żyje ona nie ma emocji ani nic takiego, po prostu zajebali taką scene i tyle xDD a wy wymyślacie dziwne rzeczy z dupy gdzie nie mają prawa bytu, tak zabił go bo przed stworzeniem wiedzmina, nasrał mu przed drzwiami xD
Odimm nie ma szans z jednym człowiekiem - z rachmistrzem Piętką ściągającym podatki za bogacenie się (dusza, nie dusza, podatek w Redanii trzeba odprowadzić)
najlepszy wątek fabularny w historii moim zdaniem. Ta tajemniczość, różne nawiązania do literatury polskiej, słowiańskie i polskie tradycje które często się przejawiają, tworzą piękne dzieło, jakim jest dodatek serca z kamienia.
O'Dim miał jedynie słabość do takich przystojniaków jak Geralt i Olgierd.
Trudno mu się dziwić
Miał gust, ale trzeba pamiętać, że Lambert też jest piękny o tej porze roku a miłość Vernona i Iorvetha, Kurwiego Syna i Zwykłego Skurwysyna jest mocna i piękna, choć burzliwa.
Kurwi Syn- Kupiec Korzenny Od czterech lat dowódca oddziałów specjalnych w służbie Króla Temerii, Odpowiedzialny za pacyfikację Podgórza Mahakamskiego, Łowca Elfów, Morderca Kobiet i Dzieci, Dwukrotnie odznaczony za męstwo w boju. I Iorveth- Zwykły Skurwysyn.
Jak się spotkali Cham i Kwiat Arystokracji?
To jedna z tych niewyjaśnionych nigdy spraw,
Zapewne Król kazał znaleźć Skurwysyna,
A Morderca Kobiet Oraz Dzieci kwitł pośród traw,
Iorveth się zbliżył żeby zajrzeć mu w emblematy,
Najpierw poczuł nim dostrzegł na tle drzew,
I zgrabnym noskiem powściągnął swą odrazę,
Wszak Wiedźmin mówił mu by kochać lasu zew,
Nieszczęsny speszył się bo myślał tylko "Odwet"!
Więc mu zaśpiewał tak jak umiał, strzałą w sorbet,
Scoia'tel Iorveth!
Na szlak moich orderów poprowadź palec,
By nasze drogi spleść waśniom na przekór,
Otwórz te rany, a potem zalecz,
Aż w kurwich dupach ułoży się wzór,
Z moich snów, uciekasz nad ranem,
Cierpki jak bagno, słodki jak piwo,
Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane,
Oczodół pusty, mokry od białych łez.,
Za wiewiórczym śladem morduję w Mahakamie,
I wreszcie miecz Twój wytropię uparty,
Przez pożądanie, stwardniały w kamień,
Rozpalę usta sma-agane chujem,
Z moich snów, uciekasz nad ranem,
Cierpki jak bagno, słodki jak piwo,
Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane,
Oczodół pusty, mokry od białych łez,
Nie wiem sam czy jesteśmy homosiami,
Czy przez rozkaz ten, miłość nas zwią-ązała,
Kiedy Król wyrzekł "Znajdź skurwysyna, migiem!"
Czy tęcza w głowie mej rozjaśnia-ała?
Z moich snów, uciekasz nad ranem,
Cierpki jak bagno, słodki jak piwo,
Chcę-ę śnić, Elfie uszy splą-ątane,
Oczodół pusty, mokry od białych łez.
Pozdrawiam.
lmao dla O’Dima cała ta misja to było jak jakiś miłosny trójkącik na netflixie. Twillight come true 😭
Giej 🤔
O'dim dał Geraltowi to czego sobie życzył ponieważ to O'dim przyszedł do Geralta, a nie odwrotnie. O'dim nie spełniał życzeń Geralta tylko spłacał dług z tego też powodu nie powiedział mu gdzie jest Ciri.
Jaki Geralt miał zatem dług, którego zapłatą miała być Ciri?
@@wojtekreliga3881 dług miał o'dim u Geralta, lub jak wolisz płacił mu za usługę. Ponieważ Gaunter zlecił pracę Gerlatowi, to zdecydował się dać mu tk czego chce a nie to czego sobie życzy i powiedział mu jak uratować ciri a nie jak ja odnaleźć.
@@paladynbractwastali6639 1. Gaunter nie wiedział gdzie jest Ciri 2. Geralt spłacał dług, bo przecież to Odim pomógł mu znaleźć Yen i uratował go od śmierci za zabicie księcia
@@Kacper-jt7xg 1 powiedział że nie wie, ck jest ewidentnie kłamstwem ponieważ sam gon beż problemu ja namierza więc o'dim powinien ogarnąć to z palcem w tyłku. Gdyby jednak to zrobił Geralt znalazłby "martwa" ciri która szybko przejąłby gon.
2 O'dim sam przyszedł do Geralta i zawarł z nim umowę a ten wywiązał się ze swojej części, więc to Gaunter miał dług a nie wiedzmin.
To, że coś Go charakteryzuje jeszcze nie znaczy, że go ogranicza.
Na przykład jeśli przyjmuje ekspresję rozmówcy, to może to być zarówno jego natura (Zawsze jest do pewnego stopnia odbiciem tego z kim rozmawia) jak i wyrachowanie. (Świadomie zmienia swoją postawę, żeby skuteczniej dotrzeć do drugiej osoby i wzmocnić przekaz. Coś jak mówienie tym samym językiem. "Mów do dziecka jak dziecko")
Bezapelacyjnie najlepiej napisana postać w Wiedzminie III. Mogłaby na spokojnie zagościć w książce
Wydaje mi się, że O’Dim akurat nie powiedział Geraltowi gdzie jest Ciri, bo jakby Geralt dotarł do niej bez świetlika od Avallac’ha, to Wiedźmin znalazł by tylko jej zimne ciało
Akronim od Gaunter o'Dim to GoD
Już bardziej wierzę że O'Dim bardziej boi się przeznaczenia niż sam nim jest.
Dokładnie. Jest uważany za ucieleśnienie czystego zła, i za bycie bardzo potężnym i starym demonem. Myślę że każdy podlega przeznaczeniu w universum Wiedźmina. Ciri przecież nawet umie poruszać się w czasie, lecz nie zmienia to tego że w wieży się znajdzie na koniec, i przez portal przejdzie. Nawet w książkach przeznaczenie było nie do ucieknięcia, ani ominięcia, lecz można było je zaginąć/ignorować jak gdyby. Myślę że on zagina i przemienia tory, ale pociąg i tak jedzie w tą samą stronę, tylko w korzystniejszy może dla niego sposób. Lmao jakby poustawiał się opłaty za autostrady wszędzie i później skierował ile aut tylko się dla na właśnie tą trasę. W kryzysach więcej ludzi gotowych jest poświęcić rzeczy.
tak jak zachowywał sie w rozmowach lusterko odpowiednio do rozmowcy to przypomina mi technike negocjacji polegająca na upodobnieniu do drugiej osoby
Oj tam, ma miękkie serce.. i tyle
Uwielbiam demoniczne/diabelskie postacie w grach, książkach i pop kulturze. Moje dwie ulubione to GoD z Wiedźmina i Raphael z Baldur's Gate 3. Mogliby znacznie rozwinąć wątek i Lore o piekielnych postaciach bo wampiry, wilkołaki, zombie i inne srołaki są przemielone do porzygu 😆
Nooo. Potrafią być ciekawe. Podstępny Slanesch z Warhamera. Lucyfer z mitologii żydowskiej, zwanej dziś religią chrześcijańską. Tu pewien nie jestem, ale Morghot albo jego sługa Sauron z wcześniejszych er świata Tolkiena.
Co do ostatniej teorii i argumentu o zmianie Geralta w konia. Nie zgodzę się. Gaunter caly czas powtarza, że dotrzymuje słowa i jest sprawiedliwy. Łączyłoby sie to z teorią o tym, że jest odbiciem innych. Geralt nie zrobil mu nic zlego wiec on nie zrobi nic zlego Geraltowi. Poza tym obiecal ze Geralt dostanie od niego nagrodę po wykonaniu zadania. Nie wiem kto myslac o nagrodzie pomyślałby o dajmy na to zmianie w konia. Pozdrawiam i dzięki za materiał.
Generalnie gościu mi się podoba, jest bardzo zagadkowy,nikt nie zna granic jego mocy,a jednocześnie nie zajmuje się ludźmi, którzy nie mają życzeń.
gauner o'dim to najbardziej tajemnicza postać w wiedźminie.
w kwestii takich postaci spełniających życzenia typu gaunter, czy inny dżin zawsze ciekawi mnie co by było, gdyby ktoś sobie życzył, żeby zawsze wiedzieć jaką decyzję podjąć, żeby w życiu niczego nie żałować
Być może O'dim nie wiedział gdzie jest jest Ciri, bo ciało Ciri było w innym miejscu niż dusza (świetlik) . Może nie potrafił tego określić? Albo co by się wydarzyło gdyby Gerald odnalazł Ciri ale bez pomocy świetlika, czyli rzeczywiście martwą? Jak by się losy dalej potoczyły? Hmm, jestem ciekaw co myślicie?
Według mnie ta teoria że O'dim boi się słońca jest jest już dawno temu obalona (od czasu spodkania go pierwszy raz za dnia przy otwartym oknie).
Ogólnie myślę że Gauntera można słusznie porównać do diabła, jak jest wspominane w grze, jest on znany pod wieloma imionami w różnych kulturach. Przypomina on diabła znanego z Chrześcijaństwa, O'dim tak samo jak diabeł boi się światła, J 3,20: "Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków." (fragment nie o tym ale pokazuje myśl biblijną), celem Gauntera jest zwodzenie ludzi na potępienie, tak samo jak diabeł może wiele dać człowiekowi, w zamian za sprzeniewierzenie się Bogu, do tego widzimy że O'Dim zachęca Geralta do cieszenia się przelotną relacją z Szani.
I wreszcie najważniejsze O'Dim boi się za bardzo ingerować w świat, może właśnie dlatego że boi się Boga? pod koniec dodatku Gaunter wpada w światłość i zostaje unicestwiony (prawdopodobnie), być może to nawiązanie do biblijnej apokalipsy
Teoria może mocno religijna ale ja cały ten dodatek odbieram w taki sposób, o ile podstawka Wiedźmina sugerowała że świat gry to całkowite fantasy, i gra sugerowała monoteizm, to dodatek "Serce z kamienia" odbieram jako zaprzeczenie tej konwencji
Cień to nie "darkness" ale shadow, i tak sobie pomyślałam, znikąd pojawia się przy Geralcie a potem znika w cieniu. Myślę że Gaunter czuje się potężniejszy w cieniu/ciemności dlatego ciągle się w takich miejscach pojawia.
no ale darkness to synonim shadow
Łyżki gościu uwielbiał bawić się łyżkami
Dobra, wiem że może być to odklejone, ale lubię teorię wiec czemu by nie, co do drugiej teorii co jeśli O'Dim jest nie tyle co Bogiem przeznaczenia a takim "odwzorowaniem" samego Sapkowskiego? Ja wiem jak to brzmi, ale patrząc na jego postać (głównie mi to przyszło po wspomnieniu o manipulacjach w historycznych momentach w świecie wiedzmina, a moze ich tworzeniu?) to wygląda na nie tyle co np. Bóstwo ale i twórcę świata wiedźmia, czyli taki Sapkowski. Nie wiem w sumie jaki by miało to sens ale dla mojej wyobraźni brzmi to fajnie xD
Wedlug mnie O'dim ewidentnie wie gdzie jest Ciri. Jako ze panuje nad czasem oraz wie co Geralt musi zrobić by Ciri z nim została to najpewniej ma wgląd w alternatywne linie czasu. Powiedzenie Geraltowi gdzie jest Ciri mogłoby sprawić że skończyłoby sie to źle dla Geralta oraz Ciri. Geralt musiał ją znaleźć ale musiał to zrobić w odpowiednim momencie oraz po spełnieniu pewnych warunków
Ja mam w sumie takie nietypowe pytanie: w 0:43 widzimy Pana Lusterko, widziałem kiedyś ten filmik po Polsku (dubbing) na yt, a teraz nigdzie go nie mogę znaleźć, jest tylko po Angielsku. Ps mam też takie spostrzeżenie na temat profesora Szezloka, mianowicie, gdy Geralt z nim rozmawia na temat O'Dima w pewnym momencie owy profesor mówi że chciałby zapomnieć że kiedykolwiek go poznał, po czym łamie sobie kark o mebel, przypadek? 😁
12:56 największy błąd w grze, każdy normalny człowiek wybrałby bezdenną karafkę xD
To nie jest zwykła flaszka, tylko niewypitka, kto raz z niej pociągnie, będzie pił do usranej śmieci
Każdy?
nigdy tego nie wybralem
siodło jest zajebiste, jak podjeżedżasz płotką do potwora to to siodło sprawia, ze wróg jest otumaniony
@@kezion_1625 jaj sie uzywa sporej ilości eliksirów i odwarow, to czasem brakuje alkoholu. Bezdenna karafka sprawdza sie wtedy idealnie
Genialne!👍
6:40 to że nie mógł jej zobaczyć raczej możemy wykluczyć bo gdy zaczniemy serca z kamienia już po odzyskaniu ciri ta nie jest na wyspie mgieł a wątpię by było to niedopatrzenie bo ciri może wspomnieć o tym znamieniu które o dim zostawił geraltowi
A jakbyś ty spotkał po latach ojca z dziwacznym znamieniem nie zwróciłbyś na to uwagi?
Poza tym Ciri zwróciła również uwagę na bliznę Geralta na jego lewym oku (pamiątka po walce z kuroliszkiem).
@@wojtekreliga3881 ale co to ma do rzeczy mówię po prostu że teoria że nie mógł jej zobaczyć przez wyspę jest błędna
12:45 Czy Waszym zdaniem wersja Next-Gen przeczy tej teorii?
Jeśli Geralt zdecyduje się wziąć od Szklanego Człowieka lamentowy kropierz, jego komendy wobec Płotki staną się bardziej agresywne i służalcze.
ale ta zona pomira czy jak on tam mial chciala dobrze dla jej męża wiec wydaje mi sie ze gaunter nie zabił by go bo ta zona miala dobre serce a samo zyczenie ma dobry cel
O'Dim jest inspirowany Strange Manem z RDR i mitem o Twardowskim.
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem - Gaunter O'Dim nie jest wyłącznie wzorowany na Nyarlathotepie z twórczości Lovecrafta. Podobne postacie pojawiają się w mitologiach i kulturach na całym świecie. W kulturze sumeryjskiej, egipskiej czy innych, możemy znaleźć byty, które zawierają pakt z ludźmi, oferując coś pozornie korzystnego w zamian za duszę czy inny rodzaj poświęcenia. Gaunter O'Dim czerpie z uniwersalnego archetypu demonicznego „kusiciela” - symbolu przebiegłości, manipulacji i dążenia do władzy nad ludzkim losem. Jego postać to raczej mieszanka różnych inspiracji niż jeden konkretny pierwowzór.
:)
❤
Większość rzeczy które powiedziałeś, to już było na YT takie 80 proc
Mam teorię że Odim jest tak napradwę dzieckiem Ciri stąd jego moce bo jest panem czasy i przestrzeni jak matka. Cofnął się w czasie by doprowadzić do własnych narodzin dlatego stworzył Ciri i nie mógł wszystkiego o niej powiedzieć bo wtedy Geralt nie był gotów do walki z gonem i przegrał by ją, a Ciri mogła by umrzeć
Teoria z typu tych ekstremalnych i najmniej prawdopodobnych. Słyszałeś może by Ciri potrafiła uczynić kogoś lub sama była nieśmiertelna? By umiała spełniać życzenia? No właśnie. A pozatym takie takie moce otrzymywały jedynie kobiety. Męscy potomkowie nie posiadali mocy
Pomysł, że o'Dim jest dzieckiem Ciri naprawdę fajny, ale wywaliłbym to, że stworzył Ciri (jakkolwiek miałoby to działać) i że próbował doprowadzić do własnych narodzin. To już się jak dla mnie nie trzyma kupy, tworzy paradoksy czasowe i niepotrzebnie wprowadza dodatkowe założenia które wszystko komplikują. Skróciłbym więc całą hipotezę do "o'Dim jest dzieckiem Ciri", co może mieć jakiś sens, jeśli wierzymy przepowiedniom o tym, jaką rolę ma odegrać potomek Ciri (przypomnijmy też, że oryginalnie Dzikiemu Gonowi zależało właśnie na tym przyszłym dziecku, a nie na samej Ciri). Co do tego, że gen Lary aktywował się wyłącznie u kobiet to redzi już i tak załamali tą zasadę wprowadzając w pierwszej grze Alvina.
Mógłby też być nie koniecznie jej synem, ale np. wnukiem, albo jeszcze dalszym potomkiem.
mam ciekawostke jak pójdizesz do regisa w krwi i winie ale nie ukonczyłeś serca z kamienia ale masz znamie gaunteera o dima jest bardzo rzadki dialog polecam to zrobić na odcinku polecam :D
sprawdzalem,dosc ciekawy dialog z Regisem i dziwne ze Regis zna Pana Lusterko choc raczej nie osobiscie
@@bizoniusz1975patrząc na to, że wampiry się wieczne, to nie jest dla mnie dziwne, że Regis coś o nim wie
Tak samo jest z Ciri, Triss, Yennefer i nie tylko
u wielu postaci jest ukyty dialog ze znamieniem
@@bizoniusz1975 Skąd pomysł, że Regis zna Gauntera? On przecież zwrócił tylko uwagę na "zadziwiającą bliznę" na twarzy Geralta, co nakazywała mu jego lekarska dbałość o szczegóły.
Jak to kto przechytrzył Pana Lusterko? Pan Twardowski rzecz jasna.
Fajnie opowiadasz, daje suba 😊
Wydaje mi się, ż O'Dim zabił pijaczka bo ten go zdenerwował kiedy przerwał rozmowę i nie uważam aby tu był jakiś inny powód. Pan Lusterko to potężny demon wiec nie widzę sensu w teorii, że nie mógł kogoś zabić jeśli chciał.
Dokładnie. Nie rozumiem po co ciągle dodawać jakieś założenia, że czegoś nie mógł i musiał działać według jakichś zasad wyjętych z dupy których nie mógł złamać, na istnienie których nic nie wskazuje.
Dla mnie to ma większy sens. Gaunter O'Dim to demon, który istnieje dzięki zawieraniu układów i umów na dusze, a nie działa bezinteresownie. Każde jego działanie jest przemyślane, bo zyskuje więcej na pakcie niż na bezsensownym zabiciu człowieka. Dla niego dusza to najcenniejszy skarb - źródło mocy, nieśmiertelności i fundament jego istnienia. Pakty są jego najpotężniejszą bronią, bo ludzie dobrowolnie oddają mu swoje dusze. Wszystko odbywa się „uczciwie”, choć zawsze z ukrytym haczykiem. Gdyby jednak zaczął zabijać bez powodu, zwróciłby uwagę wyższych istot, takich jak Bóg czy siły z jasnej strony, które dbają o równowagę świata. W razie oskarżeń może zasłonić się faktem, że dusze oddano mu dobrowolnie. To właśnie te umowy są dla niego idealnym sposobem na zdobycie władzy i uniknięcie kary.
Nie no w przypadku życzenia Geralta to ja myślę, że nie wykiwał go bo to miała być nagroda za pomoc a nie układ jaki zawierał z innymi aby posiąść potem ich duszę.
Przecież to oczywiste że O'Dim to Mefistofeles a ta jedyna osoboa która zdołała go przechytrzyć to pan Twardowski.
no to raczej wiemy tylko ze w grze wystepuje Pan Lusterko a gdzie sie podzial Pan Twardowski a raczej kto moglby byc nim byc bo w grze nie ma sladu na ten temat choc tak naprawde pewnosci nie mamy
@@bizoniusz1975 wiesz co myślę że to po prostu ester egg. Takie mrugnięcie oka do innych twórczości czy postaci. Taki właśnie Mefisto jest w popkulturze na całym świecie i takich Twardowskich mogło być kilku. Też przypomina mi się Ghost Rider
A co jeśli wam powiem, że Panem Twardowskim jest Olgierd? Oczywiście w pewnej analogii. Oboje zaprzedali duszę diabłu, obaj chcieli go przechytrzyć, obaj ustalili miejsce spotkania do którego nie zamierzali się kierować (Rzym, który okazał się karczmą - Twardowski. Księżyc który był mozaiką - Olgierd). Finalnie również obaj (Twardowski i Olgierd) na tym księżycu się znaleźli, w taki czy inny sposób. A no, i oboje byli szlachcicami
@@bizoniusz1975 To nawiązanie, w grze Twardowski to będzie Geralt.
@@bizoniusz1975 Panem Twardowskim okazuje się wiedżmin, któremu udaje się rozwiązać jego zagadkę gdy wybierzemy opcję z uratowaniem Olgierda.
Rene Reymont Riviera w filmie ,,Niepokój" wygląda jak Pan lusterko
Przecież ten drugi więzień przeżył, podczas cutscenki widać jak jeden z ofirczyków miał jego głowę, raczej gdyby zginął to by się nie fatygowali by mu ściąć głowę.
A propo uniwersum Wiedźmina, czy tylko mnie denerwuje, że elfy, ludzi, krasnoludy i tak dalej nazywa się w prawie wszystkich uniwersach fantasy rasami? To są oddzielne gatunki... I dlatego właśnie we wszystkich moich opowiadaniach fantasy nazywam je gatunkami rozumnymi, a nie rasami... Gobliny, drakoni, terriantropy, panterianie, argonianie, elfy, krasnoludy, demony, anioły, ludzie, orkowie, ogry, duchy, zbrojnokuci, minotaury, sivvy, aarakokry, wampiry, niziołki, doplery, szlamoidzi, trytoni, entowie, nimfy, satyrowie, asoryni... Jest u mnie jeszcze kilka gatunków rozumnych, ale to są te, które pamiętam bez czytania listy tych gatunków
I to wszystko to są gatunki rozumne
Są też gatunki pół-rozumne, czyli takie, które potrafią żyć z ludźmi w pewnego rodzaju symbiozie i z nimi współpracować, na przykład trolle albo niektóre istoty wampiryczne
Są też potwory, czyli stworzenia przesiąknięte energią magiczną
Zwierzęta są stworzeniami bez wrodzonej energii magicznej
Są też potwory klasyfikowane pod nazwą ''dzicy'', są to przedstawiciele gatunków rozumnych, którzy zdziczeli, zazwyczaj są to gatunki, zdolne do zmiany kształtu lub te, które są bliżej swoich zwierzęcych przodków niż inne, czyli terriantropy i wampiry lub argonianie i minotaury... Dla dzikich nie ma już ratunku innego niż śmierć
Specjalnie do tego opowiadania napisałem:
Spis gatunków rozumnych, mający dwie strony;
Bestiariusz, mający około 1000 stron;
Spis zwierząt, mający około 4000 stron;
Spis roślin, mający około 3000 stron;
Spis zaklęć, mający około 5000 stron;
Spis broni, mający około 400 stron;
Spis pancerzy, mający około 500 stron;
Spis kontynentów, królestw, miast i wiosek, mający około 6000 stron;
Spis innych lokacji, mający około 11000 stron;
Spis postaci, mający około 2000 stron...
Łącznie około 33000 stron
A co ze światłem księżyca i ognia?
Jeśli chodzi o statek ofirczyków to uważam że sztorm przeżyli wszyscy pasażerowie a dopiero potem ofirczycy zabili tego tłumacza gdyż nie chcieli go zaciągać z sobą do swojego kraju.
Kiedy ofirczycy ciągną Geralta to mówią „ten drugi utonął i nic nie mogliśmy z tym zrobić”
Odnośnie pierwszej torii, choć trop z notatką wydaje się obiecujący, to nie wydaje mi się, żeby Gunter zabił pijaka na skutek paktu żony, bo zabierał dusze/zabijał raczej tych, co zawarli pakt, a nie małożonków tychże, więc pakt musiał być zawarty z Pomirem, chyba że zabił pijaka a później zabrał duszę żony
Przecież kiedy Olgierd zawierał pakt, O'Dim sprawił, że jego brat, Witold, został niedługo później zabity.
idealnie na maturke i cyk wiedzmin 3 wykorzystany jako kontekst
Jeżeli na ustnej się trafi temat np. związany z odniesieniami do kultury wysokiej w kulturze popularnej to przywołam całe Serca z Kamienia.
2:52 - imho słaby argument, bo Ofirczyków jednak oszczędził
Ta teoria z pijakiem zapomniała jednej rzeczy. O'dim jest też w stanie karać osoby cechujące się złym zachowaniem jak to było w przypadku Marleny i Witolda
Gaunter O'Dim wzorowany jest na postaci Nyarlathotepa z twórczości Lovecrafta
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem - Gaunter O'Dim nie jest wyłącznie wzorowany na Nyarlathotepie z twórczości Lovecrafta. Podobne postacie pojawiają się w mitologiach i kulturach na całym świecie. W kulturze sumeryjskiej, egipskiej czy innych, możemy znaleźć byty, które zawierają pakt z ludźmi, oferując coś pozornie korzystnego w zamian za duszę czy inny rodzaj poświęcenia. Gaunter O'Dim czerpie z uniwersalnego archetypu demonicznego „kusiciela” - symbolu przebiegłości, manipulacji i dążenia do władzy nad ludzkim losem. Jego postać to raczej mieszanka różnych inspiracji niż jeden konkretny pierwowzór.
Mam taką rozkmine od kilku lat. Co by było gdyby Doppler zamienił się w O'dima? Czy było by to w ogóle możliwe? Jeśli tak to, czy doppler funkcjonowałby "normalnie" czy raczej by mu się odkleiło?
Wystarczy spojrzeć na dudu który zmienił się w juniora, dalej był sobą, nie zmienił swojego charakteru, umiejętności itp, a nikt się nie połapał bo był aktorem więc potrafił grać i udawać, czy to możliwe? Pewnie tak, Czy to rozsądne? Pewnie nie.
W co chcesz grać? W gwinta?
Tak, zagrajmy!
ej prosze wyjaśniesz dlaczego jeżeli zapalisz świece wokuł tego co interesował sie gaunterem słychać taki mroczny dzwięk?
A propo pijaka :) może jego życzeniem było by jego żona go zostawiła w spokoju. a śmierć nie była śmiercią . miało to tak wyglądać .hehe
Słabością O'dima jest to że nie umie przegrywać
Co to za wątek z tym uzurpatorem? Skąd to jest?
Jeśli dobrze pamiętam to chodzi o to że królewicz z Ofiru jest żabą i siedzi sobie w tych kanałach w których się z nim walczy, a w międzyczasie uzurpator tam władze przejmuję. Ale nie bierz tego za pewnik bo równie dobrze mogę bredzić xd
@@ASAP_Lopez06no i bredzisz. Uzurpator był z Nilfguaardu. Rządził Cesarstwem zanim Emhyr odzyskał tron.
Pierwsza teoria przekombinowana i nieco bez sensu - notatki na tablicy ogłoszeń pojawiaja się losowo to raz, dwa notatki na tablicy w ww wsi były zanim jeszcze pojawił się dodatek Serc z Kamienia, trzy - ofirczycy na statku, drugi więzień na statku, któryś z Braci Borsodych, trupów o'Dim zostawia całkiem sporo i nijak nie widzę nic zdrożnego w tym że mógł zabić no-name 'ot tak' by pokazać Geraltowi że może... jeśli mu przerwiemy w odebraniu duszy Olgiertowi też mówi cytuję "Pamiętasz, co zrobiłem z ostatnim który mi przeszkadzał?" mówiąc właśnie o wspomnianym pijaczynie.
Teoria nr2 - tu już by się przydał foliowy kapelusz...
nr4 - to polecam ominac spotkanie o północy we wsi Jantra i w ciągu dnia udać się do palącego się dworku Olgierda... ale jakiś płaskoziemiec zaraz pewnie wymysli że przecież w koronie drzewa siedzi i go liście przed słońcem zasłaniają :)
nr5 - nah, Gaunter nie wykiwał Geralta gdy ten poprosił o nagrodę, bo zyskał na pomocy wiedźmina
Ale skąd właściwie wniosek, że nie może zabić kogoś kto nie ma u niego długu? Było to gdzieś zasugerowane czy zostało wyciągnięte z tyłka? To głupie.
Słabością O'Dima było to, że był związany głównie, a nawet wyłącznie z ludźmi. Mieli oni podłe zachcianki od których np. elfy były wolne. Nikczemni ludzie i ich podłe pragnienia były jego "pokarmem". Był uosobieniem ludzkiego sumienia i z rozkoszą przypominał im jaką cenę miały ich życzenia, a że ludzie byli najliczniejszą rasą w tym świecie i z natury wiecznie im było mało, to zajęcia mu nie brakowało. Przeznaczenie dotyczyło w dużej mierze ludzi. Gdyby zbytnio wtrącił się w ich z góry przepowiadziany los, mógłby np. nieopatrznie doprowadzić do zagłady tej rasy, a wraz z tym jego "misja" straciła by sens. To by tłumaczyło, dlaczego tak się obawia ingerowania w Przeznaczenie. Da się też zauważyć, że traktował ludzi sprawiedliwie. Shani, której najwyższym celem była pomoc ludziom, traktował z dużym szacunkiem. Może dlatego, że brak potęgi i materialnych rządz był rzadkością wśród ludzi. Podsumowując. Był pewnego rodzaju strażnikiem równowagi i sprawiedliwości. A że lubił się przy tym pastwić nad swoim celem. Może tego wymagała jego misja. Przyjemne z pożytecznym. To kawałek mojej teorii. Pozdrawiam. 💪☺️
Elfy były wolne od "podłych zachcianek"? Może elfy Tolkiena, ale na pewno nie te wykreowane przez Sapkowskiego. Skąd pomysł, że "podłe pragnienia" miałyby być dla niego jakimś pokarmem? xD Piszesz o jakiejś jego misji, ale skąd wniosek, że o miał jakiś wyższy cel i ta misja w ogóle istniała?
@Gweld7 Stąd, że mam prawo wysnuć taki wniosek. Nikt nie musi się z nim zgadzać. To jest właśnie fajne w postaciach, o których niewiele wiadomo. Dla każdego są kimś innym. Pozdrawiam! 💪
@Gweld7 A jaka jest twoja teoria?
Lanca mam dla ciebie kolejna ciekawostkę do wiedźmina- jeśli zostawimy ciało ludzkie przy rzece to wieczorem albo po jednym dniu pojawią się tam utopce bynajmiej w tousaiint tak jest
Przynajmniej nie bynajmniej...
Jak Ciri znajdowała się na wyspie mgieł? Ona tam jest dopiero jak skończymy skellige. W czasie gry ona podróżuje a nie czeka na wyspie mgieł.
Nie kojarzę fragmentu, który by określał jak dużo czasu minęło od pobytu ciri w danym miejscu do przybycia tam feralta, ale umę spotykamy już u krwawego barona, co teoretycznie powinno być chronologicznie najwcześniej, więc już wtedy ciri powinna być na wyspie mgieł
@@ukaszmusia6147 geralt jest dwa albo trzy tygodnie za Ciri. A Umę to baron kupił ze skelige. Grałeś w ogóle w tę grę?
@@jonarrynflet6300 Ale nie wiem po co te złośliwości.
W momencie wizyty u cesarza Nilfgardu dostajemy już informacje, że Ciri była i na Skellige i w Velen i w Novigradzie. Co więcej, możemy te lokalizacje zrobić w dowolnej kolejności, więc musiała w momencie przybycia do Velen, musiała mieć już całą tę podróż za sobą.
Generalnie, akcja wyglądała tak, że Ciri się pojawiła na początku na Skellige. Tam pojedynkowali się z Eredinem, który rzucił na Avallaha klątwę, która miała opóźnioną aktywację (postępowała z czasem). Ze Skellige teleportowali się do Velen, ale coś z portalem było nie tak, więc ich rozdzieliło. Potem ciri trafia do Novigradu, aby na końcu wrócić na Skellige. Tam dopiero ponownie spotyka się z Avallahem, który usypia ciri, wysyła ją na wyspę mgieł, a na niego zaczyna na dobre oddziaływać klątwa i zmienia się w Umę. Uma trafia do Barona i dopiero wtedy do Velen przybywa Geralt.
Niestety nie wiem ile czasu minęło od pobytu Ciri do przybycia Geralta w dane miejsce, ale przyjmę, że te dwa-trzy tygodnie, o których piszesz są poprawne.
Dla pewności sprawdziłem na wiki, to co pisałem
wiedzmin.fandom.com/wiki/Ciri
Wiem, że niewiele jest informacji na ten temat ale może nakręciłbyś odcinek o Marlenie z Krew i Wino ?
i niby gdzie t ozostalo zapisane , ze gauter odim manipulował swiatem ? ze to niby on stworzył Ciri... skoro elfy przez pare pokolen hodowały ten gen xD ? CO TO KURWA za teorie z dupy
Ty to serio mało bystry jesteś. Nie było powiedziane że doprowadził to powstania starszej krwi tylko do narodzin Ciri. Konkretnie Ciri. Myśl trochę zanim coś napiszesz
Ciekawostka: W wersji 1.0 wiedzmina 3, podstawowa zbroja cechu gryfa była od 8 lvl, a nie jak teraz od lvl 11.
W wersji 1.0 wszystkie zbroje były od niższego poziomu, dlatego zawsze na początku gry dostajesz eliksir (godzina wilka) który znosi wymagania o 2 poziomy
Osoba, która przechytrzyła O’Dimma, to być może Pan Twardowski 😉w końcu, cały wątek z O’Dimmem nawiązuje do tej legendy.
to na pewno byl Twardowski a Pan Lusterko to Mefistofeles
Dlaczego zakładacie, ze Twardowski istnieje w tym świecie? Dodatek był mocno inspirowany na legendzie o Twardowskim, a o'Dim jest *czymś* co oparto o postać diabła z tej legendy. Odpowiednikiem Twardowskiego jest tu raczej Olgierd.
🪞🪞
Coś tak czuję że w wiedźminie 4 to nasz pan O’Dim nas jeszcze odwiedzi z jakimś zajebistym questem
Taki trochę Jarek Kaczyński
oj Gaunterku
W przedostaniej teorii gryzie się z faktem, że pierwszy raz spotykamy go w karczmie w ciągu dnia
Hipotezy nie teorie!
imo O dim nie obchodzi los ludzi, zrywa sztorm dla Geralta i doprowadza do smierci wszystkich procz Geralta
Od sztormu umiera prawdopodobnie tylko drugi więzień, a po uwolnieniu się walka z ofirczykami i magiem jest zupełnie opcjonalna, możemy uciec, a oni rozłożą w tamtym miejscu obóz i będą siedzieć tam dopóki ich nie zabijemy, a w cale nie musimy tego robić
Nie ma nic gorszego i niszczącego niż teorie fanów. Wiara i przywiązanie do własnych wymysłów jest tak silna że autorzy mogą wszystkiemu zaprzeczyć ale upór widzów będzie dominujący. Spójrzcie na Grę o Tron. "Fani" zniszczyli cały serial tylko dlatego że wymyślili dla siebie inne zakończenie 8 sezonu.
Czyli powinniśmy walczyć z procesem wiązania Easter Eggów z czymś więcej niż tylko z odnoszeniem się do innych dzieł kulturowych?
Zrobiony jest tak by stać się złym w oby 4 części wiedźmina
A co jeśli gaunter odim maczał palce przy prezencie niespodziance i to przez niego ciri ma starszą krew a może sam pakt jest jego słabością
No problem w tym że sam ustala warunki paktu
O jakim "prezencie niespodziance" mówisz? Chodzi o prawo niespodzianki na które powołał się Geralt po odczarowaniu Dunego? Czy o to jak wcześniej Duny z niego skorzystał? (W żadnym z tych przypadków nie ma "prezentu") Czy jeszcze coś innego? I jak miałby się do tego przyczynić? Co to znaczy, że "to przez niego Ciri ma starszą krew"? Ciri ma ten gen bo jest potomkinią Lary Dorren, a sam gen powstał w skutek wielopokoleniowego eksperymentu genetycznego.
Mam jedną teorię.
Gaunter o'dimm robi nas wszystkich w c... bambuko.
Mam teorie do ciała znajdującego się pod miejscem wykonywania ostatniego zadaniaw sercu z kamieni można w nim znaleść jabułko lub trzy floreny a co jeżeli trzy floreny symbolizują trzy ostatnie prośby
jabłko kolego
Pan lusterko jest naszym sumieniem
Według mnie to pijak zawarł z panem lusterko pakt i zbiżał się termin spłaty długu i dlatego pił aby nie myśleć o smutnym losie
Kto przechytrzył o'Dima jako pierwszy? Odrin oczywiście! XD
Podobno miał krótką lance. Wgl Jak się można chujem nazwać
Witam mam pytanko, ktoś wie gdzie moge znaleść krew pożeracza bo biegam po mapie i nikaj znaleść nie umiem
Szukaj gniazd zgnilców, z nimi czasem biega pożeracz i jak Ci się poszczęści to pozyskasz jego krew :)
Pierwszym kto oszukał pana lusterko był Twardowski
Gaunter także prawdopodobnie nagradza ludzi o dobrych sercach. W końcu Geralt spłacał dług za to że O'dim ocalił mu życie. Więc wcale nie musiał był dodatkowo nagradzany a mimo to Gauter go nagrodził i to bez żadnego kombinowania. Daje mu dosłownie to o co prosi
12:05 tymczasem lanca robiący o nim 258 odcinek
A ja wiem kto wcześniej przechytrzył Gauntera. To mógł być jedynie Imć Twardowski ;)
ten bez koleś którego zabił gaunter wydaje mi się bardziej że namówił do picią męża tej typy i dlatego go zabił
Ja mam teorię co do klucznika, a mianowicie, że jest to ojciec Iris zamieniony w demona przez Gauntera który go dodatkowo odmłodził po śmierci i usunął twarzy żeby Iris go nie mogła rozpoznać i np. przy pomocy losowego Wiedźmina go odczarować.
Klucznika stworzył Olgierd. Jest nawet powiedziane w dodatku ze kota psa i klucznika przyznał z innego świata. Jak ty grałeś?
@@jonarrynflet6300 pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy
A drugą moją teorią jest to, że O’dima ( to, że ten łysol jest pierdolonym demonem to akurat pewne ) może zabić ( tak jak w przypadku wampirów wyższych) tylko inny potężny Demon np. Ten demon z dlc netflixa który opętał Wiedźmina lub iż owy nieznany demon w świecie O’dima stworzył owe światło które w dobrym wyborze go pali i tym samym przejął jego moce zabijając go nim.
Czerwony Mór nie jest tak potężny jak O'dim. On potrafił tylko wywoływać chorobę, ożywiać umarłych oraz przejmować ludzkie zwłoki.
Nie sądzę, by mógł się równać z istotą, którą ograniczają jedynie zapisy cyrografów oraz etos pracy.
@@wojtekreliga3881Nom.
mysle ze gaunter to bedzie nasz przeciwnik w najnowszym wiedzminie
Uważasz tak ponieważ co na to wskazuje?
widzka ? kolejny co będzie wprowadzał lewacką nowomowę kaleczącą nasz jakże piękny język.
daj se spokój, bo kaleczysz człowieczeństwo
@@adam-wq7cr oho, żydowski pachołek się spłakał
Feminatywy istniały w języku polskim od dawna, dopiero komunizm z nimi walczył. Nowomowa to termin z książki "Rok 1984" Orwella i polegało to na tym, że z języka USUWANO słowa. Więc to wyplenianie feminatywów z języka można nazwać nowomową, a nie ich stosowanie.
moja teoria: geralt jest gejem tylko udaje hetero bo sie boi
Za dużo netflixa 😂
nie stac mnie na netflixa
moja teoria: tak naprawdę jest ofirczykiem, ale maluje się na biało bo się boi
O jezu ludzie to jest tylko gra xD ona nie żyje ona nie ma emocji ani nic takiego, po prostu zajebali taką scene i tyle xDD a wy wymyślacie dziwne rzeczy z dupy gdzie nie mają prawa bytu, tak zabił go bo przed stworzeniem wiedzmina, nasrał mu przed drzwiami xD
musisz być serio smutnym człowiekiem skoro czyjąś zabawe w teorie tak wyśmiewasz;d
@@maghnib2806 To ma być zabawa? xDDD cz napierdalanie kasy a chuj wie czym i robienie z siebie debila i innych?
Lepiej ci?
Parztcie kto przyszedł, pan maruda niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci
@@czarnyformal twój stary
Kim jest Gaunter O'dim kien Jest ? Proste ....
O Kurwa Diabeł 😈
❤
❤