Polecam osiągnięcie winrate ponad 58,5% i granie eventów bo ilość kart i uzyskiwanego złota jest tak ustawione, że nie starczy by odblokować cały set bez płacenia prawdziwych pieniędzy. Przy winrate bodajże ponad 64% już nie tylko dostaje się pakiety ale i statystycznie wychodzi do przodu z gemami. Jeszcze lepsze pod tym względem są sealed eventy ale to już jest bardzo trudne. Sam się najpierw skupiam na wygrindowaniu wszystkich kart z alchemy a potem tam gdzie jest najgorzej zbalansowane bo zazwyczaj to alchemy jest tym najgorzej zbalansowanym. Poprzez brak balansu rozumiem, że jest jakiś wyjątkowo mocny deck który wyraźnie odstaje od reszty.
Dzięki za radę i ogólnie za komentarz! Eventy idą mi najlepiej (spośród Ranked Play, Draft i właśnie Event) więc chyba czas na tym się skupić...Alchemy jest dla mnie jak pole minowe, tak samo jak Timeless... Dalej niż za Explorer na razie nie zaglądam ;)
@@Flint88Sky W eventach poziom trudności jest dosyć nierówny, często spotykam tam graczy których spotykałem w mythic albo u innych twórców w mythic. Ale też często spotyka się graczy z talią 250 kart albo bez żadnych rare kart. Jest trochę trudniej niż w platynie ale nie wiele. Alchemy jest bardzo losowe ale przeciwnicy sporo słabsi. Do timeless się mocno zraziłem, tam nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Z explorer mam średnie doświadczenia a historic dobrze wspominam (czasem na historic wraca jakiś starszy deck i znowu jest dobry a nawet lepszy). Standard wydaje się być najtrudniejszym formatem ale tylko dlatego, że jest najwięcej graczy.
@@nzsbango W Eventach cześciej (o dziwo!) spotykam ludzi z randomowymi deckami niż w Explorer/Standard Ranked/non-Ranked Play. Czasem nawet, to urozmajca rozgrywkę, bo nie wiadomo z czym przeciwnik się czai, ale na dłuższą metę...lepiej zagrać coś z mety🙃
@@Flint88Sky Tak masz rację, podejrzewam też, że jeśli się wygra zbyt wiele pod rząd to gra wręcz chce udupić :D Tak samo jak się zagram powyżej 15 meczy wciągu dnia to zaczyna się robić coraz trudniej. U youtuberów jak monoblack magic on dostaje takich ziemniaków jako przeciwników, że nie wiedziałem, że tacy są :D Pewnie przez granie totalnymi junk i przegrywaniem na masową skalę :)
Polecam osiągnięcie winrate ponad 58,5% i granie eventów bo ilość kart i uzyskiwanego złota jest tak ustawione, że nie starczy by odblokować cały set bez płacenia prawdziwych pieniędzy. Przy winrate bodajże ponad 64% już nie tylko dostaje się pakiety ale i statystycznie wychodzi do przodu z gemami. Jeszcze lepsze pod tym względem są sealed eventy ale to już jest bardzo trudne. Sam się najpierw skupiam na wygrindowaniu wszystkich kart z alchemy a potem tam gdzie jest najgorzej zbalansowane bo zazwyczaj to alchemy jest tym najgorzej zbalansowanym. Poprzez brak balansu rozumiem, że jest jakiś wyjątkowo mocny deck który wyraźnie odstaje od reszty.
Dzięki za radę i ogólnie za komentarz! Eventy idą mi najlepiej (spośród Ranked Play, Draft i właśnie Event) więc chyba czas na tym się skupić...Alchemy jest dla mnie jak pole minowe, tak samo jak Timeless... Dalej niż za Explorer na razie nie zaglądam ;)
@@Flint88Sky W eventach poziom trudności jest dosyć nierówny, często spotykam tam graczy których spotykałem w mythic albo u innych twórców w mythic. Ale też często spotyka się graczy z talią 250 kart albo bez żadnych rare kart. Jest trochę trudniej niż w platynie ale nie wiele. Alchemy jest bardzo losowe ale przeciwnicy sporo słabsi. Do timeless się mocno zraziłem, tam nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Z explorer mam średnie doświadczenia a historic dobrze wspominam (czasem na historic wraca jakiś starszy deck i znowu jest dobry a nawet lepszy). Standard wydaje się być najtrudniejszym formatem ale tylko dlatego, że jest najwięcej graczy.
@@nzsbango W Eventach cześciej (o dziwo!) spotykam ludzi z randomowymi deckami niż w Explorer/Standard Ranked/non-Ranked Play. Czasem nawet, to urozmajca rozgrywkę, bo nie wiadomo z czym przeciwnik się czai, ale na dłuższą metę...lepiej zagrać coś z mety🙃
@@Flint88Sky Tak masz rację, podejrzewam też, że jeśli się wygra zbyt wiele pod rząd to gra wręcz chce udupić :D Tak samo jak się zagram powyżej 15 meczy wciągu dnia to zaczyna się robić coraz trudniej. U youtuberów jak monoblack magic on dostaje takich ziemniaków jako przeciwników, że nie wiedziałem, że tacy są :D Pewnie przez granie totalnymi junk i przegrywaniem na masową skalę :)