Świetny materiał! Jako ciekawostka - ten sam problem był w podrabianych kranikach (uszczelkach) Jikov, w okolicach roku 2000. Guma puchła uniemożliwiając przepływ paliwa.
Witam - takie informacje są niezwykle cenne dla kogoś kto bije się z myślami czy przerabiać, czy nie przerabiać i wtedy ma gotowy "przepis" na sukces. Najgorzej ma ten kto jest prekursorem . Zauważyłem pewną powtarzalność u różnych motocyklistów z różnym stopniem wiedzy i intuicji technicznej wiecie jaką ..?. często szukamy problemu i awarii głęboko, a rzadko u podstaw . To jest chyba natura ludzka - potocznie nazywa się to "przekąbinowaniem" i często też padam ofiarą takiego zjawiska . :) Zwłaszcza jeżeli chodzi o całą motoryzacyjną paletę naszym rometowskich motorowerów . Trzymajcie się .
Dzięki Jacek za garść informacji,,, już to kiedyś pisałem,,ale może odcinek o mozliwych przeróbkach w wersjach po 2016,,bo wcześniejsze już opisałeś przy odcinku o swoim EFIKU,, pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję Damian
Nowa mapa w module to jedno ale jak by tak oszukać odczyty z sondy żeby komputer myślał że jeszcze należy wzbogacić mieszankę Są takie rozwiązania do samochodów
Troszkę za mało sprecyzowałem . Myślałem o nowszych konstrukcjach , człowiek z kanału Motur Donara wstawił takie coś do Rometa Harta 125 z euro5 i twierdzi że motorek ożył . Wzbogacenie mieszanki paliwem poprawiło osiągi silnika Pozdrawiam
W jednym z filmów poruszył Pan temat hamowni, mówiąc że hamownia inercyjna to "zabawka", a hamownia obciążeniowa to urządzenie do obsługi profesjonalnej - przynajmniej tak to zrozumiałem. Znam zasadę działania jednego i drugiego, wiem czym się charakteryzują, bezapelacyjnie obciążeniowa daje dużo większe mozliwości, lecz do pomiaru mocy maksymalnej hamownia inercyjna powinna być (chyba) wystarczająca, czyż nie? Bardzo Pana proszę o poruszenie tematu lub o odpowiedź na mój komentarz, przymierzałem się do zakupu hamowni inercyjnej, Pan jednak wbił mi skutecznego klina i zdecydowałem się zakup odłożyć w czasie, aż utwierdzę się w przekonaniu że warto lub też nie warto wydać kwotę 5cio krotnie większą na hamownię obciążeniową.
Witam Pana. Już odpowiadam. Wszystko uzależnione jest od tego do jakich celów potrzebuje Pan tej hamowni. Inercyjna nadaje się do powiedzmy porównania parametrów przed i po modyfikacji, do porównania jednego silnika z drugim itp. A do czego inercyjna się nie nadaje? Otóż nie nadaje się zupełnie do miarodajnych pomiarów mocy. Na inercyjnej wystarczy, że ten sam silnik będzie mieć cięższe koło zamachowe i już wykaże mniejszą moc. Inercyjna hamownia zupełnie nie nadaje się do charakterystyk regulatorowych czyli do przykładowo "mapowania": określania optymalnych wartości kąta zapłonu, dawki paliwa. Nie można bowiem na niej stabilnie zadawać obciążenia przy dowolnych i stałych obrotach. Podobnie nie można też ściągać charakterystyk mocy częściowych (dławionych).| Można jedynie rozpędzać masę zamachową hamowni przy maksymalnie otwartej przepustnicy. Dlatego też powiedziałem, że to "zabawka" czy bardziej precyzyjnie "porównywarka", która nadaje się do zabawy na zlotach i imprezach czy do porównania parametrów przed i po. Jednak wskazań z takiej hamowni inercyjnej NIE NALEŻY bezpośrednio odnosić do danych fabrycznych silnika, bo prawnie nigdy nie będą się zgadzać. Stąd właśnie (aby to sobie jakoś wyjaśnić) obsługujący takie hamownie wprowadzili pozbawiony sensu termin "moc na kole"....... próbując tym wytłumaczyć różnicę w danych fabrycznych i uzyskanych z hamowni inercyjnej. Tymczasem już w technikum uczą, że "na kole" to może być różny moment obrotowy w zależności od włączonego biegu, ale nie moc - która jest jedynie pomniejszona o wartość oporów przekładni. To mniej więcej tyle. Pozdrawiam.
I krótsza wersja odpowiedzi - jeśli potrzebuje Pan narzędzia do precyzyjnego strojenia silników czyli dobierania parametrów pracy (i regulacji) aby "tworzyć" określoną jego charakterystykę - to hamownia inercyjna się nie przyda.
I jeszcze inna wersja odpowiedzi - obrazowa. Hamownia inercyjna jest jak kilometr prostej drogi za wioską, gdzie chłopaki próbują swoje WSKi i MZtki po "tuningu" ;)
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Czytałem trochę o zasadzie działania, ale potrzebowałem potwierdzenia od osoby która patrzy na to z punktu naukowego, a niżeli wciśnięcia produktu który akurat leży na półce. Cała branża "tuningowo-motocyklowa" twierdzi że hamownia obciążeniowa to przepalanie kasy. Ale wychodzę z założenia, że większość najczęściej nie ma racji. A gdy pytam ludzi po "fachu" mówią że: lepsza inercyjna, bo tańsza. Z niecierpliwością czekam na kolejne materiały. Ps. Materiał o olejach bardzo interesujący. Pańskie filmy dają iskrę do zgłębiania wiedzy. Pozdrawiam I jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.
Dziękuję za miłe słowa. Ponieważ nie płynę z prądem bo nie muszę to nie przysparza mi to popularności. Szczęściem w ogóle o nią nie zabiegam. Pozdrawiam Jacek
Witam. Chciałbym usłyszeć coś na temat nowych motocykli, głównie Euro5 norma. Czy kat. ma duże znaczenie dla żywotności. Posiadam MG V85TT a pod skrzynią biegów jest kat.? Taką małą prośbę mam na odcinek. Dzięki.
Moje marzenie . Przepiękne są klasyczne motocykle . . To tempo spacerowe w singlu …. 😊😊😊
Te akurat single są całkiem żwawe: 12 sekund do setki i prędkość podróżna powyżej 100km/h ;)
Świetny materiał! Jako ciekawostka - ten sam problem był w podrabianych kranikach (uszczelkach) Jikov, w okolicach roku 2000. Guma puchła uniemożliwiając przepływ paliwa.
Dobra robota,gaźni to gażnik, zawsze można sobie iglice przestawić, dyszę zmienić....jest zajęcie....😊
Super sie oglada i słucha 👏
Bardzo fajnie się ogląda
Witam - takie informacje są niezwykle cenne dla kogoś kto bije się z myślami czy przerabiać, czy nie przerabiać
i wtedy ma gotowy "przepis" na sukces.
Najgorzej ma ten kto jest prekursorem .
Zauważyłem pewną powtarzalność u różnych motocyklistów z różnym stopniem wiedzy i intuicji technicznej
wiecie jaką ..?. często szukamy problemu i awarii głęboko, a rzadko u podstaw .
To jest chyba natura ludzka - potocznie nazywa się to "przekąbinowaniem" i często też padam ofiarą takiego zjawiska . :)
Zwłaszcza jeżeli chodzi o całą motoryzacyjną paletę naszym rometowskich motorowerów .
Trzymajcie się .
wreszcie kolejny materiał :), pozdrawiam
Piękna maszyna i super materiał - jak zawsze 👍
Kurcze super naprawdę tyle informacji . No i super robota. Mam zagwostkę RE 350 czy ta 500 setka właśnie
pozdrawiam Panie Jacku
Dzięki Jacek za garść informacji,,, już to kiedyś pisałem,,ale może odcinek o mozliwych przeróbkach w wersjach po 2016,,bo wcześniejsze już opisałeś przy odcinku o swoim EFIKU,, pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję Damian
Witam, hej!
Do wersji Euro 4 przygotowuję coś .... hmmm - przełomowego (?), otwierającego nowe możliwości ;)
Prace już w toku.
Pozdrawiam
@@MMMK-tv no to nie zostaje nic innego tylko cierpliwie czekać
no maja swoj urok i kiedys stanie taki w moim garażu
Profesjonalnie. Bo po co zostawiać elektronikę, której niektórzy tak bardzo się obawiają?
Fajnie, że filmik Kolega popełnił. Czekamy na Wentyl. Podobno podatek od spalinówek? Się dzieje. Pozdrawiam
A widzisz, mówiłem że się zainteresują?
Mówiłem 😆
Ja zaliczam się do tej trzeciej grupy fanów gaźnika czyli "gaźnik musi być i **uj"😅
No i tego już nie trzeba nawet uzasadniać.
ok
Nowa mapa w module to jedno ale jak by tak oszukać odczyty z sondy żeby komputer myślał że jeszcze należy wzbogacić mieszankę
Są takie rozwiązania do samochodów
Widzę, że Kolega nie ogląda moich filmów o Enfieldach - a i ten niezbyt uważnie ;)
Co mówiłem o ECU Domestic? Że jak pracuje i bez czego? ;)
Troszkę za mało sprecyzowałem . Myślałem o nowszych konstrukcjach , człowiek z kanału
Motur Donara wstawił takie coś do Rometa Harta 125 z euro5 i twierdzi że motorek ożył . Wzbogacenie mieszanki paliwem poprawiło osiągi silnika
Pozdrawiam
Do Enfieldów jest FuelX, który robi to samo. Czy to działa? Opowiadałem o tym na filmie "Lambda".
Dodam, że działa i ma sens.
W jednym z filmów poruszył Pan temat hamowni, mówiąc że hamownia inercyjna to "zabawka", a hamownia obciążeniowa to urządzenie do obsługi profesjonalnej - przynajmniej tak to zrozumiałem. Znam zasadę działania jednego i drugiego, wiem czym się charakteryzują, bezapelacyjnie obciążeniowa daje dużo większe mozliwości, lecz do pomiaru mocy maksymalnej hamownia inercyjna powinna być (chyba) wystarczająca, czyż nie?
Bardzo Pana proszę o poruszenie tematu lub o odpowiedź na mój komentarz, przymierzałem się do zakupu hamowni inercyjnej, Pan jednak wbił mi skutecznego klina i zdecydowałem się zakup odłożyć w czasie, aż utwierdzę się w przekonaniu że warto lub też nie warto wydać kwotę 5cio krotnie większą na hamownię obciążeniową.
Witam Pana.
Już odpowiadam.
Wszystko uzależnione jest od tego do jakich celów potrzebuje Pan tej hamowni. Inercyjna nadaje się do powiedzmy porównania parametrów przed i po modyfikacji, do porównania jednego silnika z drugim itp.
A do czego inercyjna się nie nadaje?
Otóż nie nadaje się zupełnie do miarodajnych pomiarów mocy. Na inercyjnej wystarczy, że ten sam silnik będzie mieć cięższe koło zamachowe i już wykaże mniejszą moc.
Inercyjna hamownia zupełnie nie nadaje się do charakterystyk regulatorowych czyli do przykładowo "mapowania": określania optymalnych wartości kąta zapłonu, dawki paliwa. Nie można bowiem na niej stabilnie zadawać obciążenia przy dowolnych i stałych obrotach. Podobnie nie można też ściągać charakterystyk mocy częściowych (dławionych).|
Można jedynie rozpędzać masę zamachową hamowni przy maksymalnie otwartej przepustnicy.
Dlatego też powiedziałem, że to "zabawka" czy bardziej precyzyjnie "porównywarka", która nadaje się do zabawy na zlotach i imprezach czy do porównania parametrów przed i po. Jednak wskazań z takiej hamowni inercyjnej NIE NALEŻY bezpośrednio odnosić do danych fabrycznych silnika, bo prawnie nigdy nie będą się zgadzać. Stąd właśnie (aby to sobie jakoś wyjaśnić) obsługujący takie hamownie wprowadzili pozbawiony sensu termin "moc na kole".......
próbując tym wytłumaczyć różnicę w danych fabrycznych i uzyskanych z hamowni inercyjnej. Tymczasem już w technikum uczą, że "na kole" to może być różny moment obrotowy w zależności od włączonego biegu, ale nie moc - która jest jedynie pomniejszona o wartość oporów przekładni.
To mniej więcej tyle.
Pozdrawiam.
I krótsza wersja odpowiedzi - jeśli potrzebuje Pan narzędzia do precyzyjnego strojenia silników czyli dobierania parametrów pracy (i regulacji) aby "tworzyć" określoną jego charakterystykę - to hamownia inercyjna się nie przyda.
I jeszcze inna wersja odpowiedzi - obrazowa.
Hamownia inercyjna jest jak kilometr prostej drogi za wioską, gdzie chłopaki próbują swoje WSKi i MZtki po "tuningu" ;)
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Czytałem trochę o zasadzie działania, ale potrzebowałem potwierdzenia od osoby która patrzy na to z punktu naukowego, a niżeli wciśnięcia produktu który akurat leży na półce.
Cała branża "tuningowo-motocyklowa" twierdzi że hamownia obciążeniowa to przepalanie kasy. Ale wychodzę z założenia, że większość najczęściej nie ma racji. A gdy pytam ludzi po "fachu" mówią że: lepsza inercyjna, bo tańsza.
Z niecierpliwością czekam na kolejne materiały.
Ps. Materiał o olejach bardzo interesujący. Pańskie filmy dają iskrę do zgłębiania wiedzy.
Pozdrawiam I jeszcze raz dziękuję za odpowiedź.
Dziękuję za miłe słowa.
Ponieważ nie płynę z prądem bo nie muszę to nie przysparza mi to popularności. Szczęściem w ogóle o nią nie zabiegam.
Pozdrawiam
Jacek
W 2035 eurokołchoz ma zamiar wprowadzić całkowity zakaz sprzedaży aut spalinowych, ciekawe czy motocykli to też będzie dotyczyć? :/
Tak zrobią - jeśli im na to pozwolimy. EU to niebezpieczna utopia, która u podstaw ma antyludzka ideologię. To nie przesada....
Witam.
Chciałbym usłyszeć coś na temat nowych motocykli, głównie Euro5 norma. Czy kat. ma duże znaczenie dla żywotności. Posiadam MG V85TT a pod skrzynią biegów jest kat.? Taką małą prośbę mam na odcinek. Dzięki.
Witam. Świetny pomysł. Właśnie myślałem nad tematem kolejnego filmu. Będzie więc o "czyszczeniu" spalin w silnikach benzynowych.
Pozdrawiam.