Warto dodać, że w znacznej ilości domów na Wołdze możemy znaleźć portrety Cara Mikołaja II. Możliwe więc, iż kultyści wierzyli, że Rybi Car jest jego reinkarnacją
Należy zaznaczyć że slowo car-ryba (bardziej pasuje rosyjskiemu odpowiednikowi) oznacza po prostu dużą rybę. Tak jak historycznie car-bombą nazywano najwieksza dotychczas zdetonowaną bombę wodorową w ZSRR, a car-puszka to najwieksza na świecie armata ładowana od przodu powstała w czasach cara. Jest jeszcze car-dzwon, najwiekszy na świecie dzwon eksponowany na Kremlu. Przypomina to konwencję w nazewnictwie gdzie najwiekszy gatunek jakiego zwierzacia nazywamy "królewskim".
Prawdopodobnie kult Rybiego Cara jest wzorownay na kulcie Wielkiego Czerwia z książki metro 2033, Tam kultyści też nienawidzili technologii, z tą różnicą, że również broni palnej a nie elektryczności jak to jest głównie pokazane w grze.
Wyrzekamy się technologii ale 90% członek sekty nosi spluwę ;) Miłego dnia A tak z innej beczki to bardziej podobała mi się ta mniejsza lokacja gdzie jeden z naszych towarzyszy zabujał się od pierwszego wejrzenia ale ostatecznie musiał ukochaną zostawić. Ciekawe czy po napisach końcowych pociąg wrócił po nią i resztę dzieciaków. Bo tamta lokacja to taka bardziej dopracowana wersja Latarenki z Fallouta ;)
W książce metro 2033 był kult wielkiego czerwia czyli technofobiczni kultyści wiedzący o rządowych tunelach. Twierdzą, że wykopał je Wielki Czerw, bo nie ma ich na planach metra.
Kupiłem tą grę niedawno na promocji. Chciałem ukończyć Wołgę w odpowiedni sposób i... końcówka mi się nie spodobała, no to raz jeszcze tym razem nikogo nie odstrzeliwując w kluczowych monetach i... koniec ten sam. Jak na razie dałem sobie spokój z graniem w tą grę po mnie wnerwiła, a obie części wcześniej przeszedłem z najgorszymi zakończeniami.
Warto dodać, że w znacznej ilości domów na Wołdze możemy znaleźć portrety Cara Mikołaja II. Możliwe więc, iż kultyści wierzyli, że Rybi Car jest jego reinkarnacją
Należy zaznaczyć że slowo car-ryba (bardziej pasuje rosyjskiemu odpowiednikowi) oznacza po prostu dużą rybę. Tak jak historycznie car-bombą nazywano najwieksza dotychczas zdetonowaną bombę wodorową w ZSRR, a car-puszka to najwieksza na świecie armata ładowana od przodu powstała w czasach cara. Jest jeszcze car-dzwon, najwiekszy na świecie dzwon eksponowany na Kremlu. Przypomina to konwencję w nazewnictwie gdzie najwiekszy gatunek jakiego zwierzacia nazywamy "królewskim".
Prawdopodobnie kult Rybiego Cara jest wzorownay na kulcie Wielkiego Czerwia z książki metro 2033, Tam kultyści też nienawidzili technologii, z tą różnicą, że również broni palnej a nie elektryczności jak to jest głównie pokazane w grze.
zabardzo im karpik na święta wszedł.
@Skilowi a Dziwisz się?
@Czahista ja tak, karp śmierdzi i jest najmniej dobrą rybą jadalną jaka jest.
@lysu6926 my tu mówimy o Rosji i to jeszcze o takim zadupiu gdzie na obiad jadą się obierki z ziemniaków...
Sum tak zwany Olimpijczyk
No nareszcie uniwersum metro nie mogę się doczekać dalszych odcinków
Wyrzekamy się technologii ale 90% członek sekty nosi spluwę ;)
Miłego dnia
A tak z innej beczki to bardziej podobała mi się ta mniejsza lokacja gdzie jeden z naszych towarzyszy zabujał się od pierwszego wejrzenia ale ostatecznie musiał ukochaną zostawić. Ciekawe czy po napisach końcowych pociąg wrócił po nią i resztę dzieciaków. Bo tamta lokacja to taka bardziej dopracowana wersja Latarenki z Fallouta ;)
Broń palna nie jest zaawansowana jakoś
@lysu6926 to ją zbuduj z jakiegoś nieprzetworzonego złomu dostępnego na każdym złomowisku ;)
@@KsiazkiCzytamy Spoko, bez problemu
@@KsiazkiCzytamybroń palna była na długo przed elektrycznością,a to technologii z nią związanej boi się ta sekta,niczym stereotypowy amisz.
Wygląda jak nasze PZW Xd
Widziałeś ty kiedyś szczupaka Zbychu? Hap! i ręka ujebana! Ten twój sum to mu może naskoczyć! SZCZUPAK TO JEST KRÓL WÓD, JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI!
W książce metro 2033 był kult wielkiego czerwia czyli technofobiczni kultyści wiedzący o rządowych tunelach. Twierdzą, że wykopał je Wielki Czerw, bo nie ma ich na planach metra.
Ja tam wolę Kult Kazika, no ale kto co woli...
własnie w święta grałem w exodus, super klimat!
Kupiłem tą grę niedawno na promocji. Chciałem ukończyć Wołgę w odpowiedni sposób i... końcówka mi się nie spodobała, no to raz jeszcze tym razem nikogo nie odstrzeliwując w kluczowych monetach i... koniec ten sam. Jak na razie dałem sobie spokój z graniem w tą grę po mnie wnerwiła, a obie części wcześniej przeszedłem z najgorszymi zakończeniami.
Troche lakonicznie poruszyłes temat
Może nagrasz coś o dead space?
Tak zwany Olimpijczyk