Fundamentalna warstwa pozaobrazowa - Pierwsza i najważniejsza lekcja [NAF] #1

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 27 гру 2024

КОМЕНТАРІ • 39

  • @areklopez5042
    @areklopez5042 2 дні тому +3

    Podoba mi się że się coraz bardziej "wysilasz" przy tym co robisz a przy tym efekty są coraz lepsze 😉😋👍

  • @rafastawowczyk2812
    @rafastawowczyk2812 2 години тому

    Zajebisty film. Do tego muzyka... Sztos.

  • @garderobaboba
    @garderobaboba 2 дні тому +1

    Ciekawe podejście do tematu, widać dbałość i przygotowanie. Na każdym polu - mega robota. Dziękuję!

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому +1

      Również dziękuję za niezawodną obecność :)

  • @TheWanpio
    @TheWanpio 2 дні тому +3

    Dzięki za ten materiał. Ostatnio sporo myślę o temacie, który tu poruszasz. Chciałbym robić coraz lepsze zdjęcia a nawet fotografie bo cytując Tomasza Tomaszewskiego większość z nas fotografów patrzy a tylko nieliczni widzą i dlatego większość z nas robi zdjęcia ale tylko niektórzy z nas robią fotografie. Tu wkrada się jeszcze jeden wątek sprzętowy tzn. obróbka. Ale to chyba temat na osobną dyskusję ;-) Pozdrawiam.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому +2

      Kłaniam się nisko :)
      Obawiam się, że to o czym piszesz nie dotyczy tylko fotografów. Jest taki świetny utwór Simon & Garfunkel - The Sound of Silence, na pewno znasz. Uwielbiam tekst tego utworu, szczególnie fragment:
      People talking without speaking
      People hearing without listening
      Myślę, że z powodzeniem można to rozszerzyć również o "widzenie", a warto zauważyć, że utwór ma 60 lat. Tak więc tak, niedoskonałość jest naszą powszechną cechą. Myślę, że już świadomość niedoskonałości jest mocnym krokiem w dobrą stronę, więc wierzę, że idziemy w dobrym kierunku :)

    • @TheWanpio
      @TheWanpio День тому +1

      @@thisisINFINITIC Dzięki za ostatnie zdanie ;-) Najlepszego !!!!

  • @alunah4
    @alunah4 7 годин тому +1

    Robiłem zdjęcia wiele lat. Ponad rok temu zaniechałem. Spędziłem też wiele czasu przy obróbce. Jest też wiele zdjęć, które pewnie już zostaną w „szufladzie”..szkoda bo sprawiało mi to frajdę i widziałem w tym swój sens. Po pewnym czasie zacząłem głębiej nad tym myśleć i porównywać moje pstrykanie do czynności, które wykonuję w pracy (pomiar faktycznej rzeźby terenu i zobrazowanie go na mapach). Uzmysłowiłem sobie, że jestem tylko rejestratorem zastanej rzeczywistości i przekazuję ją w innej formie. Podobnie było z fotografią. Stwierdziłem, że nie ma tym nic twórczego, a zdjęcia które wykonywałem mogę traktować jako pamiątkowy obrazek. Tak więc fotografia jako forma artyzmu straciła dla mnie sens, a ta chęć tworzenia była dla mnie wyznacznikiem. Nawiasem mówiąc, nigdy też nie pokusiłem się spieniężać mojego hobby tak, żeby się jakoś zmotywować do działania bo zaczął bym traktować je jako pracę i motywacją były by pieniądze, a nie dobre zdjęcie. W końcu bym się wypalił. Dziękuję za film i przemyślenia w nim zawarte bo w pewnym sensie budują moją teorię.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  3 години тому

      Myślę, że prędzej czy później rozsądek zaprowadzi każdego fotografa w to miejsce, o ile ego na to pozwoli, bo co by nie było mówić, to dosyć gorzka pigułka do przełknięcia. Choć zawsze pozostawiam miejsce na to, że może czegoś nie rozumiem i jednak jest inaczej?
      Ale, co ważne, moim zdaniem zdjęcia nadal warto robić :) Poza elementem czysto pamiątkowym nie zapominajmy, że to po prostu przyjemny sposób spędzania czasu, możemy coś ciekawego znaleźć, albo nawet współtworzyć :)

  • @rafakowalski2178
    @rafakowalski2178 2 дні тому +1

    Mądry film. Nie zamierzam krytykować ani dyskutować, a jest o czym (mam na myśli dyskusję nie krytykę) ale myślę, że w tym miejscu (komentarze na YT) byłoby to zbanalizowanie bardzo ciekawego tematu. Pozdrawiam

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  2 дні тому

      Mam nadzieję, że nadarzy się sposobność przy okazji jakiegoś spotkania :)

  • @Piotr.B.
    @Piotr.B. 2 дні тому +1

    Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy czasami fotografia nie jest dla mnie idealnym zawodem ze względu na to jak naturalnie przychodzi mi zaangażowanie się w naukę robienia zdjęć oraz jak, w porównaniu do innych ludzi, patrzę na zdjęcie jako gotowy produkt - na światło, czernie, kolory, kontrasty, format zdjęcia, fizyczna wielkość czy struktura papieru fotograficznego. Po tym filmie wiem, że powinienem zwracać uwagę na to co jest poza samym "rejestrowaniem" fotografii niezależnie czy będę robił to hobbystycznie czy w ramach pracy. I bardzo podoba mi się nazwa Fundamentalna warstwa pozaobrazowa.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  2 дні тому

      Jeśli lubisz się tego uczyć, to moim zdaniem jak najbardziej działaj, bo nie ma nic lepszego niż naturalne zainteresowanie jakimkolwiek tematem. Dużo szybciej i gładziej przeskakuje się kolejne poziomy bo robi się to z uśmiechem na ustach :)

  • @jerzyorawski976
    @jerzyorawski976 2 дні тому +2

    Poruszono tutaj wiele ciekawych wątków. Jednak zamykają się one w kwestiach rygorystycznie formalnych (nazewnictwa, klasyfikacji, definicji) dyskutowanych niemal od zarania istnienia medium fotografii. Sprawa jest bardziej skomplikowana Trzeba sobie zadać pytanie: czy to ma jakieś znaczenie? W każdym razie nic nie uzasadnia, że tutaj musi być albo-albo.
    Zostańmy chwilę przy muzyce do której Pan się odwołuje. Wykonawca sprowadzony jest w pana opinii niejako do roli suchego „medium odtwarzającego” zamysł(?) czy raczej zapis kompozytora (czyli twórcy dzieła muzycznego). Zdaję sobie sprawę, że nie do końca taki jest wydźwięk pańskiego rozumowania, ale zostańmy na moment przy tej uproszczonej wersji.
    Warto zauważyć, że samo zjawisko interpretacji konkretnego dzieła, już samo w sobie tworzy nową jakość, zawsze odmienną i niepowtarzalną, bo jako ludzie jesteśmy różni. W tym duchu można powiedzieć, że wykonawca jest twórcą, bowiem zinterpretował utwór wykorzystując osobistą wrażliwość i umiejętności w powiązaniu z tym, co „usłyszał” czy „wyciągnął”, powiedzmy, z partytury.
    W fotografii jest analogicznie, nieważne czy ją „znajdujemy”, czy jakoś tam „kreujemy”. Dlatego właśnie, że jesteśmy różni. Nikt nie zniósłby masy identycznych wykonań muzycznych czy milionów dokładnie tak samo wyglądających zdjęć. Różnorodność jest kluczowa.
    A co z kwestią materialnego nośnika, na którym zarejestrowany został (takimi czy innymi technikami) obraz fotograficzny; nośnika, jako reprezentanta odrębnego bytu, niezależnej „rzeczywistości”, do kreacji którego niewątpliwie fotograf się przyczynił a więc można rzec - stworzył nową jakość, pewnego rodzaju ekwiwalent rzeczywistości.
    Możemy iść głębiej i stwierdzić, że zdjęcie jest śladem, ale czego? Tego, co możemy „znaleźć” i „zdjąć”, czy czegoś, co się zdjęciu wymyka? Śladem punktu widzenia? (fotografujący podmiot vs. kadr). A może śladem przeszłości, ale czyjej i co to oznacza? Nie chcę tego tutaj rozwijać, bo to nie miejsce na takie rozkminy. Tak że problem jest znacznie głębszy.
    Oczywiście, cały czas z tyłu głowy mam owe fizykalne aspekty które są gęsto przywoływane w materiale, a bez których fotografia nie może istnieć. Tak więc światło (szeroko rozumiane) jak i wybitnie mechaniczny rodowód medium.
    Zresztą w muzyce co do zasady jest podobnie - bez ośrodka w którym dźwięk (jakikolwiek) mógłby się rozprzestrzeniać, mówienie o niej traci sens. A istnieje jeszcze cała masa rzeczy po drodze.
    Temat jest bardzo szeroki i ciekawy, który można nadgryzać z rozmaitych perspektyw.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому +1

      Zgodzę się z Panem, że jest tu wiele niuansów i chcąc poruszyć wszystkie aspekty obawiam się, że nie wystarczyłoby nam życia.
      I tak, również uważam, że interpretacja nie jest bez znaczenia. Jednak mimo wszystko, absolutnie jej nie umniejszając, dla mnie pozostaje "tylko" interpretacją. Źródło jest moim zdaniem w innym miejscu, a to ono pozostaje kluczowe w moim rozumowaniu.
      Generalnie starałem się wychwycić czym różni się człowiek z aparatem, od człowieka z mikrofonem i złapałem się na tym, że właśnie nie widzę tych różnic, dopóki oboje operatorów nie weźmie realnie czynnego udziału w procesie stworzenia. Jeśli ich zadanie sprowadzi się tylko do rejestracji sygnału, wówczas trudno mi znaleźć przestrzeń, w której można oddać im jakiś przywilej twórczości.
      Dziękuje za głos w dyskusji i może będzie okazja kiedyś rozwinąć temat na żywo :)

  • @piotrkurdziel5818
    @piotrkurdziel5818 День тому +1

    Darku to juz któryś film z kolei gdzie treścią wyprzedzasz to o czym aktualnie chodzi mi po głowie w temacie fotografii. Wiesz w jakiej branży robie:) i mogę jedynie potwierdzić że "pęd" za sprzętem jest niewiarygodny często z pominięciem zasadności takiego czy innego wydatku. Byle więcej pikseli, byle zrzucić "myślenie" i odpowiedzialność za raczej przeciętne zdjęcia na sprzęt.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому

      Gdybym tylko miał lepszy aparat, albo, tego nie da się zrobić...
      Niedasizm i gdybizm to współczesne choroby cywilizacyjne, nie tylko w fotografii, ale w tej branży wyjątkowo jaskrawe :)

  • @jacek65
    @jacek65 День тому +1

    Świetny materiał, zachęca do myślenia, do refleksji i analizy własnego podejścia do tematu - jestem artystą czy rzemieślnikiem? tworzę czy tylko utrwalam to co ktoś inny stworzył? Ważny jest dla mnie wyraz i przekaz wykonanego przeze mnie kadru czy pokazanie szybkości autofokusa mojego aparatu? Dziękuję, to chyba najważniejszy dla mnie film o fotografii jaki ostatnio widziałem

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  4 години тому +1

      Dziękuje za tak budujące słowa, o "najważniejszym filmie". Dla mnie, gdy ta historia ułożyła się już w głowie, to było najważniejsze odkrycie w mojej "karierze" dlatego musiałem się nim podzielić.

  • @robertbi3621
    @robertbi3621 День тому +1

    Jesteś GOŚĆ! i to zejebisty!!

  • @Fodzly
    @Fodzly 2 дні тому +2

    W sprawie TAKE a MADE: w polskim języku mówi się po prostu ZDJĘCIE. Jakby zdjąć obraz, zdjąć i zabrać ze sobą, zdjąć coś, co już było, ewentualnie coś, co stworzyliśmy. Przepraszam za ten banalny komentarz. Bardzo lubię Infinitic. Głos i sposób myślenia. Pozdrawaiam.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  2 дні тому

      Ooo, ciekawe spostrzeżenie! Bystry umysł! Komentarz absolutnie w punkt! Mi umknęło przyznaje. Niemniej o ile faktycznie można coś zdjąć, to jednak nienaturalnie będzie "zrobić zdejmowanie" prawda? Po prostu coś zdejmujemy więc czemu "robimy zdjęcie"? :)

    • @Fodzly
      @Fodzly 2 дні тому +1

      @@thisisINFINITIC Właśnie. Przyszło mi teraz do głowy, że to ograniczenia języka, treść i zakres wyrazu nie zawsze znajdują odpowiednik w innym języku. Dlatego, być może, tłumacze napisanych już wierszy są cenieni jako ci, którzy" zdejmują" sens? Jakby zdejmowanie sensu światła zastanego. Nie stworzył zdjęcia, ale zdjął warunki świetlne w takim, nie innym czasie. Przypadkiem lub rozmyślnie. W takim sensie, że zdecyduje ile światła zarejestruje, np. ograniczając je redukcją ekspozycji. Na minus, czyli. Przepraszam, lubię fotografować, ale jestem amatorem.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  2 дні тому

      Nie wiem czemu tyle przepraszasz, tutaj można dyskutować swobodnie tak długo jak się jest kulturalnym, więc relaks :)

    • @Fodzly
      @Fodzly 2 дні тому +1

      @@thisisINFINITIC Też prawda. Cieszę się, że obejrzałem inspirujący film o robieniu zdjęć.

  • @nikczemnik007
    @nikczemnik007 День тому +1

    Szanuję... ale się nie zgadzam -idąc logiką materiału to kompozytor też nie jest twórcą. Dlaczego? Bo komponuje utwór w oparciu o bodźce zewnętrzne które mają wpływ na to jak czuje, przeżywa i odbiera otaczającą go rzeczywiść. To samo tyczy się rysownika, malarza etc... -każdy twórca w większym bądź mniejszym stopniu jest odbiciem otaczajacej go rzeczywistości, wymiaru w którym się znajdował lub znajduje dzięki któremu jest w stanie wyrazić to co go otacza.
    Twój materiał może być śmiało emitowany w seminariach jako dowód na to, że jedynym słuszym twórcą był Bóg i... to też nie do końca, bo przecież najpierw była ciemność...
    Ps...-to nie hejt, zwyczajnie się nie zgadzam z materiałem

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому

      Dożyliśmy strasznych czasów, że musimy tłumaczyć się z odmiennej opinii aby nie być posądzonym o "hejt". Na szczęście tutaj panuje otwarta atmosfera do dyskusji, dlatego dziękuje za wkład :)
      Rozumiem Twoje stanowisko. W moim odczuciu istnieje jednak różnica pomiędzy tworzeniem czegoś pod wpływem emocji, doświadczeń czy przemyśleń, a rejestrowaniem czegoś co po prostu sobie jest tak czy inaczej. Szukam tej różnicy między człowiekiem z mikrofonem do nagrywania, a człowiekiem z aparatem i jej nie widzę. Dla mnie to odpowiedniki, synonimy w innych środowiskach.
      Upraszczając każdy może dobrze nagrywać, ale nie każdy może dobrze śpiewać.

  • @maciekd.8556
    @maciekd.8556 День тому +2

    WARNING! Shit-storm generator! 😂
    Chłopie... To jest zasada nieokreśloności Heisenberga, kot Schrödingera, zasada Pareto - czy jak to se tam zechcesz równie pretensjonalnie nazwać. Chodzi o to, że kiedy patrzysz z dostatecznie daleka, to jesteś pewien, że widzisz las. I każdy stojący obok potwierdzi, że też widzi las. Ale kiedy zaczniesz się do niego zbliżać, to pojęcie "las" nagle traci jakikolwiek sens - bo widzisz drzewa, mniejsze i większe, krzewy, mrowisko... Im bardziej próbujesz zbliżyć się do "jądra ciemności", tym bardziej się ono rozmywa i gdzieś ucieka.
    Najtęższe umysły filozofów od wieków próbowały odpowiedzieć na pytanie - co to znaczy CZŁOWIEK. Najznamienitsi fizycy usiłowali dociec - czym jest ŚWIATŁO. Ale pierwszy z brzegu "krawężnik" bez pardonu przywali Ci dwie stówy za przejście na czerwonym świetle - i idź sobie filozofować, przed sądem rejonowym... Dlatego cały problem bezsensownem mi si zdaje. 😇
    Ale... Już w pierwszej sekundzie zapodałeś temat do poważnej Freudowsko-Jungowskiej rozkminy! 🙃
    Dlaczego zilustrowałeś swoje rozważania o fotografii w roku 2024 aparatem Canon AV-1 z... 1979 roku? Dlaczego 45-letni aparat w 2024 roku tak dobrze "rezonuje"...? Mogłeś zrobić przebitkę na Sony A7, Pentaxa K-70, EOS-a R - ale nie ulega wątpliwości, że tak dobrze by to nie "usiadło".
    A to już drugi raz. Niedawno miałem okazję obejrzeć niezwykle pouczający film "Paddington w Peru" - z jakichś powodów reżyser zdecydował się w 2024 roku zawiesić na szyi bohaterki również ponad 40-letniego Canona AE-1. Bo jak turysta i w egzotycznym kraju, to musi mieć aparat - i to musi mieć dokładnie TAKI aparat! A nie jakiś Fuji XT-coś tam... 😉
    Mnie tak "zaprogramowana" zbiorowa świadomość ostatnio mocno intryguje.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  4 години тому

      Kurcze, tylko ja nie wiem czy my mówimy o tym samym. Ja nie próbuję wyjaśniać czym jest światło, tylko stawiam tezę, że fotografia jest dziedziną skazaną na współprace, bo sama w sobie zasadza się na rejestracji, a nie twórczości i jedynym elementem w jakimś stopniu twórczym jest reżyseria. Gdybyś mógł jaśniej wyrazić co masz na myśli, to może udałoby się znaleźć punkt do dyskusji.
      A jeśli chodzi o to, dlaczego w początkowych ujęciach pojawia się stary aparat to, cóż, prawda jest zupełnie inna. To wizualne nawiązanie do słów, które padają:
      "...od zawsze borykała się..."
      Uwielbiam gdy obraz i dźwięk się uzupełniają i chciałem starym aparatem podkreślić, że naprawdę "od zawsze" i gdybym znalazł w banku ujęcia jeszcze starszego aparatu to użyłbym jeszcze starszego. Nie ma tu sentymentów, tylko próba opowiadania obrazem. Tak więc czasem prawda jest dużo prostsza niżli mogłoby się wydawać :D

    • @maciekd.8556
      @maciekd.8556 2 години тому +1

      @@thisisINFINITIC Mówimy o tym samym, albo nie mówimy o tym samym - wszystko zależy od poziomu szczegółowości. Tak jak kot Schrödingera - jest żywy, albo martwy, zależy jak na to patrzeć. 😇
      I dokładnie TO mam na myśli. Jest coś takiego, jak _Common Sense_ - i na tym poziomie pewne pojęcia są jasne. Jak z tym policjantem, który po prostu "wie", że człowiek nie może przechodzić na czerwonym świetle - chociaż NIKT nie wie, co to znaczy CZŁOWIEK i NIKT nie wie, czym jest ŚWIATŁO.
      Ale kiedy zaczynasz dzielić włos na CZWORO, to poziom złożoności rozważań wzrasta SZESNASTOKROTNIE! I musisz być na to mentalnie przygotowany.
      Generalnie "wszyscy" wiedzą - co to jest FOTOGRAFIA, generalnie "wszyscy" wiedzą - co to SZTUKA, i generalnie "wszyscy" nie mają wątpliwości, że FOTOGRAFIA TO SZTUKA.
      Ty natomiast postanowiłeś rozstrzygnąć ten temat raz na zawsze, pryncypialnie i deterministycznie. Skutek jest tylko taki, że po 18 minutach wywodów nadal nie wiemy, czy fotografia to sztuka, mało tego - w międzyczasie przestaliśmy "wiedzieć", co to jest w ogóle fotografia i co to jest sztuka... 🙄
      Dziedziną skazaną na współpracę, powiadasz... No, to w takim razie - kto jest autorem "Słoneczników" van Gogha...? Vincent van Gogh? Pokojówka, która ustawiła na stoliku wazon ze słonecznikami? Garncarz, który ulepił ten wazon? Tkacz, który utkał płótno obrazu? Stolarz, który zbił ramę? Pigularz, który zmielił pigmenty do farb? Wytłoczył olej? Smolarz, który odpędził terpentynę...?
      Wszystko zależy od KONWENCJI, a konwencja nie jest obiektywna.
      Ale może spojrzeć na to wszystko z drugiej strony - życie, to sztuka WYBORU, a wybór - to sztuka ELIMINACJI!
      Wykonując zdjęcie wcale nie "kreujesz" kadru - wybierając kadr tak naprawdę ELIMINUJESZ wszystkie elementy rzeczywistości poza tym kadrem.
      No i teraz przypomnij sobie, co o swojej TWÓRCZOŚCI powiedział Michał Anioł: _Ujrzałem anioła w marmurze i kułem kamień tak długo, aż go UWOLNIŁEM!_
      Hę...? 😀

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  2 години тому

      Zacznę od tego, że cieszę się, że Cię tutaj przywiał ten materiał, bo masz co najmniej ciekawy punkt widzenia :D
      Ujmuje mnie Twoja myśl o sztuce eliminacji, jest w tym coś głębszego i na pewno zostanie ze mną na dłużej.
      Natomiast nie mogę się zgodzić, że "wszyscy" wiedzą co to jest fotografia, co to jest sztuka i czy fotografia to sztuka. Właśnie od tego wyszedłem, że historycznie te wątpliwości były od zawsze i właśnie nie bardzo wiedziano co z tą fotografią zrobić.
      I choć nie odpowiadam na pytanie czy fotografia to sztuka, bo tutaj musiałbym wpierw ustosunkować się do definicji sztuki, która znów, jest bardzo nieoczywista i raczej mało kto potrafi powiedzieć czym jest, to jednak myślę, że udało mi się powiedzieć czym fotografia nie jest, a nie jest aktem twórczym, tylko rejestracją rzeczywistości. W momencie w którym jest to rzeczywistość reżyserowana, wówczas widzę ten element współtworzenia, jednak w ogromnej większości jest to bezpośrednia rejestracja rzeczywistości, a to, oczywiście tylko moim zdaniem, za mało aby mówić o procesie tworzenia.
      Więc o ile można wyjąć Słoneczniki VG i użyć ich jako przykładu bezpośredniego zaczepienia jakiegoś dzieła w świecie, to nie zapominajmy, że możemy wyjąć wiele innych dzieł, które ów bezpośredniego zaczepienia nie mają i to właśnie jest clue które odróżnia je od fotografii, która z definicji tego całkowicie bezpośredniego zaczepienia potrzebuje, bo bez tego w ogóle nie istnieje. Pisząc opowieść mogę się inspirować życiem, ale mogę napisać również coś całkowicie odrębnego. Fotografując z definicji nie jestem w stanie wyjść poza to co jest.

    • @maciekd.8556
      @maciekd.8556 Годину тому

      @@thisisINFINITIC Możesz napisać opowieść "odrębną" od "życia"??? A do kogóż byś ją adresował...? 🙃
      Musisz ją przecież napisać w jakimś JĘZYKU, rozróżniać jego ZNACZENIA, KONTEKSTY... W końcu, taka opowieść musi w odbiorcy odpowiednio "zarezonować", a to jest możliwe jedynie w jakimś OŚRODKU. 😀
      O lesie już było i o dzieleniu włosa na czworo - co po złożeniu daje: Im dalej w las, tym więcej drzew! Skoro wątpliwości były "od zawsze", to - bez urazy - marne są szanse, że je tutaj definitywnie rozstrzygniesz... 😉
      Pożyteczniej będzie, jeśli ruszysz tyłek w kierunku jakiegoś Pilska i ogarniesz wschód słońca, tak że "wszystkim" kapcie pospadają.
      POKORY więcej sugeruję. Michał Anioł nie głowił się nad uniwesalnym sensem istnienia, tylko napi*rdalał młotkiem! 😂

  • @paweiwaszkiewicz852
    @paweiwaszkiewicz852 День тому +1

    Szkoda, że nie nawiązałeś do fotografików.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  День тому +1

      Stosowanie rozróżnienia fotograf i fotografik to kolejny kontrowersyjny wątek.
      Moja opinia, nawiązując do materiału, skłania się w stronę, że to sztuczne, pozbawione podstaw rozróżnienie, chyba, że ktoś ma na myśli daleko posunięte fotomontaże. Wówczas myślę, że można by podyskutować, ale jestem ciekaw Twojego zdania.

    • @paweiwaszkiewicz852
      @paweiwaszkiewicz852 23 години тому +1

      @@thisisINFINITIC Rozumiem, moje zdanie odnośnie tego co poruszyłem, raczej nie dotyczy ogóły, a własnej interpretacji. Raczej moje zdanie będzie, krótkie. Kiedy wykonuje zdjęcie krajobrazu i je modyfikuje to wynika z chęci przekazania tego, co ja jako twórca wdziałem swoimi oczami wykonując je w danej chwili lub chęć pokazania co chciałbym by się wydarzyło.
      Jedni nazwą to sztuką inni, zaś kolokwialnie fotomontażem, czy grafiką a już na pewno nie fotografią mimo, że bazuje się na sytuacji zastanej. Także to w sumie jak mówisz, temat dość kontrowersyjny i dyskusyjny, żeby go rozwinąć.

    • @thisisINFINITIC
      @thisisINFINITIC  3 години тому

      Może będzie kiedyś okazja rozwinąć wątek :) Natomiast to czy coś jest sztuką czy nie, moim zdaniem nie zasadza się na formie tylko na efekcie.
      Czyli nie ważne jakimi narzędziami i w jaki sposób, ale ważne czy potrafimy kogoś skłonić do prawdziwej i w konsekwencji budującej refleksji, w jakiś sposób zmienić jego życie w dobrą stronę. Jeśli tak, to wówczas myślę, że mamy do czynienia z dziełem sztuki niezależnie od jego formy.