Rodzice później chrzanią dzieci za nie odrobienie pracy, słabą ocenę z pytania przez brak czasu na naukę. Gorzej mają Ci, którzy do szkoły dojeżdżają 2 godziny, w tym ja.
Masz rację, to jest masakra, to jest po prostu chore. Rodzic zamiast wspierać dziecko jeszcze bardziej je dołuje. Potem takie dziecko w dorosłym życiu czuje się bezwartościowe, ma niską samoocenę, a wszystko przez te ciągłe gadki typu "z ciebie nic nie będzie" "ty leniu, tłuku, obiboku itp". I najwyższy czas z tym skończyć.
Moze i nie mam tragedi ale dojazd w jedna strone to godzina 15 minut oraz jestem w technikum wiec czesto zdaza mi sie konczyv projekty ktore w teori mamy robiv na lelcjach ale tzreba leciec z tematami wiec siedzie i koncze po 4 godziny
A jak skończysz, to słyszysz "A może byś w czymś pomógł w tym domu!" A ja dodatkowo słyszę jeszcze "A kiedy tak z własnej nieprzymuszonej woli coś zrobiłeś w domu! (Kogo obchodzi, że dopiero skończyłeś się uczyć po ośmiu godzinach w szkole!)
Od 14 roku życia byłem święcie przekonany, że do pracy w przeciwieństwie do szkoły będę chodził chętnie. Minęło 13 lat i miałem rację. Praca schodzi przyjemniej i szybciej, a siedzę w niej po 12h.
Nie wiem gdzie chodzisz do pracy ale ja w wieku 14 lat na budowie pracuje i wolę to niz szkole bo przynajmniej po każdym skończonym dniu widać progres i jest satysfakcja
@@Szybkifrytek ta jak małpa na budowie z innymi małpami pracujesz , efekty , satysfakcja XD gdybym ja tak w pracy robił to bym się zajechał , a takto na 7 do pracy muszę być zrobić to co każą na dany dzień , podawać przed kierownictwem że długo robota idzie , poukrywać się przed ludźmi z BHP , skończyć robotę posiedzieć na telefonie i 13 wymknąć się z pracy i tak prawie codziennie , tak się właśnie pracuje za marne pieniądze , a nie żebym jeszcze zużywał swoje ciało i zdrowie za marny zysk , za słabą kasę , słabo się pracuje
Jak to nie? Znaczy jak ktos siedzi na kasie lub uklada kostke brukowa, to tak, ale poza tym to jednak uczenie sie na egzaminy, planowanie spotkan, orientowanie sie w rynku, itd to w domu na sie odbywa.
@@lon3wolf-1yt tak zgadzam się z Panem. Całkowicie zapomniałem że pedagodzy mają dużo roboty też w domu (przygotowywanie się to lekcji, sprawdzanie sprawdzianów itd)
Uprzedzając komentarze. Wiem że aby matematycznie wszystko było po bożemu, powinienem wyciągąć średnią ze wszystkich planów lekcji. Ale nawet jeśli w inne tygodnie jest luźniej, 10 lekcji w jeden dzień nie powinno być ANI RAZU
Tylko, że lekcja trwa 45 minut, potem jest przerwA 10 minut+ jedna długą 20 Przy 10 lekcjach: W klasie: 7.5h Przerwy - 1.5h Na umowie o pracę przysługuje przy 8h zmianie przerwa max 30 minut Więc czas porownywalny
Polecam się przyjrzeć polskim uczelniom. Wiem, że studentami nikt się nie przejmuje, bo w końcu uczą się z własnej woli, w przeciwieństwie do uczniów. Jak studiowałem, to plan był naszpikowany okienkami 45-90 min. Wliczając takie okienka, wychodziło 60 godzin tygodniowo spędzone na uczelni. Dodatkowo czekanie w kolejce na wszystko: na wpis do indeksu, na zaliczenie. Zajęcia często zaczynające się z dużym opóźnieniem, względem godziny w planie. Czekanie na prowadzącego godzinę (bo potrafił się tyle spóźnić, a później wpisać nieobecności tym, którzy sobie poszli), by ostatecznie nie przyszedł i trzeba było odrobić zajęcia w innym terminie. Ukrywanie się prowadzących przed studentami: "ja byłem, zajęcia się odbyły, państwa nie było", tymczasem w planie wpisana sala 469 w 3 piętrowym budynku...
Ale tak jak wspomniałeś studenci to przede wszystkim dorośli ludzie, którzy kontynuują edukację z własnej woli, a okienka nie są czasem pracy. Jakkolwiek zgadzam się, że jest to strata czasu i spora uciążliwość.
@@olgierdjagieo1622 mówienie że uczniowie uczą się w szkole 10 godzin dziennie, i wyciąganie jednego dnia z tygodnia, który ma 5 dni to czysta manipulacja.
O ile lubie twoje materiał i zgadzam się z ułomnością Polskiego systemu edukacji to nadal sądze że porównywanie pracy "często fizycznej" do lekcji w szkole jest pewną przesadą. Mówie to jako uczeń który był dorobić i powiem że jednak w pracy jako kasjer jest gorzej niż na lekcjach w szkole.
to co nazywasz Polskim systemem edukacji nie jest Polskim systemem edukacji , jest systemem edukacji DLA Polski , bo ten system został utworzony w 19 wieku przez Niemca
U mnie w szkole jest maksymalnie 8 godzin jednego dnia , każda po 45 minut . Lekcje zaczynają się o 8:00 a kończą o 15:05 , z czego godzina i 10 minut to przerwy , co łacznie mi daję 5 godzin i 55 minut .
+ do tego nabywają wiedzy praktycznej , znajomośc i itd , a w szkole to można jedynie wycisnąc z siebie ostatnie resztki kreatywnocści ,racjonalnego myślenia i inteligencji...
Zobaczyłem swój plan lekcji 5 lat temu w technikum to w 4 klasie miałem 33 lekcji w tygodniu z czego 8 lekcjach było na komputerach 3 w-f oraz 2 religii
O ile nie neguje problemu że osoby młode spędzają za dużo czasu w szkole tak widzę parę problemów z tym filmem: po pierwsze przerwy pojawiające się co 45 min. Po drugie to był pojedyńczy dzień ucznia a plany te mają to do siebie że wyglądają różnie w różne dni. Po trzecie narracja o tym że dzieci w Polsce są bardziej przepracowani niż dorośli wydaje się irracjonalna z samego faktu że dorośli w ciągu 8 godz wykonują większą pracę niż dzieci w ciągu tych mitycznych 8.40. Ale film mi się podobał❤
To śmieszne kiedy dzieci myślą, że jedyne co rodzice robią to tylko praca. A sprzątanie, gotowanie czy opieka nad dziećmi to co? No i jeszcze sprawy urzędowe czy inne? Jak ktoś z was myśli, że kiedy dorośnie i skończy się szkoła, to nie będzie się musiał uczyć to was zmartwię... Życie to ciągła nauka i prawda jest wiele niepotrzebnych rzeczy, ale skąd masz wiedzieć, że coś jest nieprzydatne skoro nie poświęcisz choć trochę czasu dany temat? Poza tym też są sytuacje kiedy coś się wydaje nieprzydatne, a potem jest.
Powinieneś pokazać cały tydzień bo może być tak że ma 10 lekcji w poniedziałek i po 6 od wtorku do czwartku, ale fakt 10 lekcji to jest patola, mi sie na 7 już nic nie chce
Jak powiedziałeś takim wstrząśniętym tonem "Kończy o 16.30" to zaczęłam się śmiać bo sama jeszcze w tym roku chodziłam do szkoły po 11 godzin dziennie nie wliczając żadnych zajęć dodadkowych
Właśnie zdałem sobie sprawę Że Twoja wypowiedź w sprawie czasu który dzieci spędzają w szkole i rodzice w pracy ma letki próbę wywyższenie godzin spędzonych przez dzieci niż rodziców. Uczniowie spędzają 8h 40min. Rodzice spędzają 8h 50min Twoja wypowiedź Dzieci: "Nastolatek w nie uczącej niczego praktycznego szkole spędza prawie 9h". Rodzice:"Jego dorosła mama spędza średnio w pracy dziennie ledwo 8h". Jeśli nie wiesz o co mi chodzi nawet po przeczytaniu komentarza obejrz ten short jeszcze raz i przeczytaj mój kom. jeszcze raz.
Jakby rozumiem, gdyby to byłby plan np. Studenta lub ucznia w wyższej klasie. Ale jak to jest olan dziecka...to nie mam pytań. Ja mam o tyle lepiej, że w piątki zaczynam o 10 a kończę o 13. Naprawdę, wyrazy współczucia dla tych uczniów
Narzekać sobie można , ale żeby robić już coś w tym kierunku żeby to zmienić to oczywiście nie... tylko głosować na bande czworga która używa pruskiego szkolnictwa jako pachołek do ich własnych celów i manipulacji😢😢
@@Hester7410 Weź głupot nie mów. To, że uczniowie siedzią w murowanych, lecz i tak trochę przestarzałych szkołach i mają podstawowe rzeczy (tak na prawdę częściowo) to niczego nie zmienia teraz. Chodzi tu o jakość nauczania, nie czy łatwiej wprowadzić coś dotego starego jak nie wiadomo co systemu rzeczy przez i tak wypchanych polityków (czyt. złodziejk i kłamców, żerujących na naszym lenistwie).
@@polishstick0609 a chodziłeś do szkoły za granicą? Myślisz, że tylko u nas narzekają na system edukacji? U nas jest dobra jakość z porównaniem do np. Wielkiej Brytanii
W których szkołach jest 10 lekcji?! Poza tym to, że w jeden dzień ktoś ma 10 lekcji, to nie znaczy, że te 10 lelcji mają codziennie, a poza tym, że jeden z widzów ma taki plan, to.nie znaczy, że wszyscy uczniowie tak mają. Znając życie, pewnie w inne dni ma po 5-6 lekcji
Pamiętaj o tym że Uczniowie szkół średnich mają jeszcze około z 45min -1,5h odrabiania pracy domowej oraz nauka na sprawdziany, kartkówki itd. czyli jeszcze ok. 20min dziennie jeśli mówimy o średniej matematycznej z tygodnia
U mnie w czwartek w szkole była taka sytuacja że nauczyciel na przyrodzie( jestem w 4 klasie ) wmawiał nam ze jak bedziemy sue tak zachowywać to przyszlosc legnie w gruzach po to od nas zalezy Tymczasem zachowanie klasy: Czym rozni sie budowa doliny rzecznej od wzniesienia antropogenicznego Klasa:(cisza)
Poznałam koleżankę w Internecie… jest o rok starsza i teraz idzie do 8 klasy, chodzi do szkoły muzycznej gdzie lekcje zaczyna o około 6 a kończy o czasami nawet 20 💀 mówiła mi że w klasach 1-3 kończyła o 17/16 . Biedulka ;( ja chodzę do szkoły na wsi i idę teraz do 7 klasy i najpóźniej będę kończyć o 15:5 i chyba 2/3 razy w tygodniu tak a jak nie do 15 to do 14:15 ;/
Też miałem takie dni w szkole. 8-16 na spokojnie. Ale to były 2/3 na 5 dni w szkole, więc izi. Część z tych przedmiotów nauczyciele mieli głowę na karku i wiedzieli, że mnie średnio interesują, więc mogłem robić pracę domowe/ przypominać sobie przed sprawdzianem na inne, ważniejsze dla mnie. Ogólnie choć dla większości to męczarnia szkoła jest błogosławieństwiem. Sto lat temu większość dzieci szło do pracy w fabrykach, jako przepychacze kominów i nie marudzili, bo byli twardzi. Co do dzisiejszych czasów, lwia część programu nauczania nie służy do niczego, ale zaszczepi w tobie bakcyla czego się uczyć albo logicznego myślenia albo myślenia w sytuacji kryzysowej. Decyzję pozostawiam Wam.
Sam siebie podziwiam że jeszcze niedawno dawałem rade tyle zapierdalac do szkoly, oczywiscie prace domowe to zdarzylo sie zrobic moze z raz na 2 miesiace ale i tak podziwiam. Teraz czlowiek po 8h roboty jest wyczerpany. Co za kraj gdzie od dziecka uczy sie aby zapie**** zamiast miec czas na swoje zycie
Akurat tu nie mogę się z tobą zgodzić jestem uczniem liceum i nie jestem zadowolona z tego ile muszę siedzieć w szkole ale ja muszę tylko w niej siedzieć i czasami pisać sprawdziany lub kartkówki a moja mama chociaż jest krócej odemnie w pracy niż ja w szkole to ciężko pracuje a po powrocie z pracy musi jeszcze zrobić zakupy czasami pomóc mojemu bratu w nauce posprzątać dom zrobić obiad a zadaniem uczniów jest tylko nauka na kolejny dzień lub sprawdzian czy też kartkówke wiedz moim zdaniem ten podział godzinowy jest sprawiedliwy tym bardziej ze rodzice przecież też chodzili kiedys do szkoły i też uczyli sie tyle samo godzin
@@dawidpiotrowski1605 tak trudno zauważyć że tam każda przerwa jest po 5 minut oprócz 2 po 10 czyli nawet jak odejmiesz te po 10 i tak w szkole siedzisz dłużej
@@dawidpiotrowski1605warto zauważyć, że zazwyczaj człowiek nie bierze pracy do domu, a uczeń jednak swój "czas wolny" często musi poświęcać na chociażby odrobienie pracy domowej
Denerwuje mnie ten kanał już. Cały czas mi go poleca chociadz skipuje to jak najszybciej. Ile można gadać jak bardzo buedne dzieciaczki muszą się męczyć
Pytanko, czy kto kolwiek piszący komentarze o strasznym życiu uczniów napewno wykonuje swoje szkolne obowiązki tak jak powinien, nie ogląda lesława zamiast w końcu usiąść do lekcji, nauki itp. Polecam najpierw zadać sobie to pytanie a potem narzekać. A poza tym to rodzice pracują czasem i po 12h i więcej żebyś miał co jeść ❤. A dzięki szkole może nie będziesz musiał/a zapitalać na dwie zmiany żeby mieć na chleb.
kompletne bzdury gdybym pracowal po 40 godzin tygodniowo to bym chuja zarobil wiec pracuje 64 godziny. A w szkole lekcje trwaly kilka godz. i nie trzeba bylo chodzic na wszystkie lekcje i do szkoly nie chodzilo sie w sobote i niedziele jak do pracy. Na filmie sa ukazane bzdury wymyslone przez leni.
Manipulacja, niedopowiedzenia i wybieranie niereprezentatywnej próbki. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko. Pokaż cały plan, a nie tylko jeden dzień. Porównujesz rzeczy, które nijak mają się do siebie. dorosły jak pracuje to pracuje nie tylko dla siebie, ale np. jeśli ma rodzinę to też i na nią. dziecko uczy się dla siebie. Pójdź do normalnej pracy, np. do sklepu czy na produkcję lub magazyn to zobaczysz różnicę, bo pewnie masz problemy z jej dostrzeżeniem. Uogólniasz też dużo. To że jeden dzień ma 10 lekcji nie znaczy, że tak jest codziennie. Zależy też do jakiej szkoły chodzi i na jaki profil. Jak jest rozszerzenie z kilku przedmiotów to co się dziwisz Ty albo ten uczeń, że ma w któryś dzień tyle lekcji. Pokaż lepiej cały ten plan i jakiego profilu dotyczy. Bo wątpię by była to np. zawodówka.
Widać, że nie rozumie Pan młodzieży. Z systemem nauczania i edukacji jesteśmy w XIX wieku. Co ma powiedzieć uczeń, który dziennie ma 10h w szkole plus jeszcze nauka do sprawdzianu, praca domowa, itp. ZERO czasu na wyjście z przyjaciółmi lub odpoczynek. Niech Pan postawi się na miejscu nastolatka, zobaczymy czy da Pan radę
@@Gargamel_9630 Różnica jest taka, że szkoła to nie praca. Dawniej szkoła była płatna dzisiaj jest darmowa, a gdyby uczniowie dostawali pieniądze brało by się to tylko z podatków dlatego, że w szkole nie robimy nic potrzebnego. Można nie lubić szkoły i sam omijam część lekcji i ogólnie kombinuje, ale pisanie że w szkole się powinno zarabiać to nielogiczny bezsens.
Jestem uczniem 2 klasy technikum i o ile na początku ten kanał naprawdę miał dobre znaczenie i dzięki temu uczniowie nieco więcej się dowiedzieli o ich prawach, to teraz to już Lesław popada trochę w skrajność i wszyscy się nim zasłaniają i nie uczą mówiąc że to wina systemu nauczania, piją energetyki kłamiąc że siedzą po nocach ucząc się. Naprawdę uwierzcie że mam lekcje do 17 i znajduje czas na naukę, przyjemności, siłownie i pasje. Trochę przesadzacie
Ja mam tygodniowo ~40h szkoły + 5,5h zajęć dodatkowych związanych ze szkołą (specjalnie liczyłam). Dojeżdzam do szkoły w 1h autobusem i tyle samo do domu. W piątki mam zajęcia od 8:55 a w domu jestem dopiero około 21 z powodu zajęć z hiszpańskiego (bo musze mieć je żeby zdać to w szkole. Tak samo w poniedziałek, od 8:00 do 21:00 zajęcia bez przerwy.
8 godzin w szkole to nie aż tak dużo 8 godzin na sen 8 godzin na szkołę 6 godzin na wolny czas 2 godziny na naukę / obowiązki tylko ludziom się wydaję że 6 godzin to mało bo ciągle grają na komputerze i w szkole się nie haruje tylko większość osób sobie siedzi i gada a w pracy się pracuję
Moja siostra chodziła do prywatniej szkoły te wszystkie rzeczy o "cudownym traktowaniu uczniów w prywatnych szkołach" to kłamstwo miała lekcje od 7-8:00 do 20/21:00
Ja charuje od 5 do 19 wieczor we wszystkie dni robocze i to na kamieniarstwie. Jakby dzisiejsza mlodziez widziala co to znaczy charowac to by dopiero docenili szkole.
Rzecz jest w tym, czy w szkole (już pominę podstawówkę i gimnazjum) ponadgimnazjalnej obrałeś kierunek taki jaki chciałeś i w nim pracujesz, czy po prostu teraz w nim wylądowałeś, bo jeżeli jesteś w kamieniarstwie nie koniecznie z własnej chęci pracy w nim, to tak samo można tobie powiedzieć że pracujesz tyle godzin własne życzenie, bo też nie chciałeś się uczyć.
chlopie co ty gadasz czemu manipulujesz mam kolezanke ktora ma jednego dnia 10 lekcji ale dwa nastepne dni ma po 4 lekcje bo tak dziala ulaldanie planu xdd
Ja chciałem wprowadzić w domu system 8-8-8 8 godzin na lekcje (w tym w domu) 8 godzin na chilling i pasje 8 godzin na sen ALE SIĘ NIEDA dostałem plan lekcji i tam niemal 9.5 w szkole, więc czasu na lekcje w domu aby wyrobić się w 8h niebyło. Więc aby dołączyć dojazd i powórt+ szkoła+ odrabianie lekcji, to z systemu 8+8+8 zrobiło się 12+8+4 albo 12+4+8
ja nie raz kończyłem o 20.30 bo moje lekcje dodadkowe czyli szkoła muzyczna i tekwondo bo to moje pasje kończyły się 20 lub 20.30 co oznacza że swój drugi posiłek jadłem o 20.40 lub 21! teraz idę do kl 7 i nie będę chodzić już do babci co oznacza że pierwszy posiłek będę jeść może nawet i o 21 lub 18 bo dodajmy nowe lekcje z łucznictwa które trwają od 16.30 d0 17 czy tam 18 chyba 18,plus skośczyłem raz muzyczną i ide drugi raz tym razem na altówkę w pierwszy rok chyba 2 godz tygodniowo ale potem 4 lub 6 tygodniowo i doliczmy teraz tekwondo czyli 2 godzniny ale pełne nie lekcyjne i doliczmy to że często zostaje w muzycznej gdzie mam tylko buty zmienne,instrument i szkocwnik i jeszcze jedno przecież chór w szkole muzycznej trwa 2 godziny jedna lecja czyli 4x45 czyli mam w tygodniu z samych dodadkowych 8 godzin lekcyjnych plus 3,30 normalnych godzin i teraz ciekawe ile lekcji będzie na planie w normalnej szkole i zmieniam moją szkołę na szkołę która jest na drugim końcu miasta czyli rowerem z 15/20/30 min na rowerze a jeśli rower się zepsuje to ok godziny piechtą a mimo tego że uprawiam duo sportu to mam nadwagę i mam problwm ze stawami w kolanach nie licąc nadgarstków a przez to w połowie drogi będę potrzebował przerwy czyli kolejne 5 min
Jestem w siódmej, mam 8 lekcji w poniedziałki, środy i czwartki (od 8 15 do 15 40) , ale jako iż jestem w szkole muzycznej, mam jeszcze lekcje pianina, więc muszę być jeszcze w szkole przez 2 godziny. Potem se jadę na chór - kończy się pomiędzy 19 30 a 20 00. Na nadmiar tego wszystkiego naprawdę nie narzekam.
Myślisz że ktoś się zainteresuje tym chórem albo chujem ? Od 8:15 do 15:40 to nie jest nawet 8 godzin ja mam od 8:00 do 15:40 przez 2 dni prawie 3 i tutaj chodzi o szkołe nie inne rzeczy .
Słuchaj. Tu nie chodzi o to, kto ma więcej, nie licytujmy się. Chciałam zaznaczyć tylko, że mimo, iż większość czasu nie ma mnie w domu, nie narzekam na mój tryb życia. Uwielbiam śpiewać w chórze, to że TY się tym nie interesujesz, też nikogo nie ciekawi.
Ja sam mialem w podstawówce do 17.10 od 8 i jakoś jie płacze. Teraz w liceum to nawet szczerze lepiej bo przyzwyczajony jestem do 16.20 a potem w pracy będzie mi łatwiej
My mielismy w 7 klasie od ósmej do 17 bo przecież doradztwo zawodowe (dwie godziny bez przerwy) jest bardzo potrzebne zwłaszcza ze nic tam nie robiliśmy....
Brat wziął jeden ciężki dzień w tygodniu i porównał go do zwykłego dnia w robocie xd Jak już pokazałeś ile średnio pracuje się na etacie w tygodniu to mogłeś to chociaż porównać do tygodnia ucznia, ale wtedy twoja teoria zostałaby obalona co nie?
Dobra a teraz policzmy przerwy średnio 10 min to masz już godzinę mniej u uczniów a dodatkowo nie każdy dzień tak wygląda. Skończyłeś dopiwro co średnią i wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia
Ale czy to nie jest ludzka decyzja że idzie do takiej szkoły bo taki podjął ktoś wybór i musi się z tym liczyć że taka szkoła nie jest typowym liceum, technikum czy zawodówką.
Wychodzi na to, że lepiej iść do pracy od razu po ukończeniu przedszkola.
Chiny be like:
W pracy przynajmniej płacą
Ja do dziś żałuję tego, że nie grałem na giełdzie i nie inwestowałem na rynku nieruchomości tylko w piasku się bawiłem
Bierzesz brudy w obie ręce i je pierzesz byle prędzej masz prać
@@smoczegaming8454to dlaczego teraz tego nie robisz? Ja w miesiąc zwiększyłem moje pieniądze o 20%
Rodzice później chrzanią dzieci za nie odrobienie pracy, słabą ocenę z pytania przez brak czasu na naukę. Gorzej mają Ci, którzy do szkoły dojeżdżają 2 godziny, w tym ja.
nieodrobienie*
Masz rację, to jest masakra, to jest po prostu chore. Rodzic zamiast wspierać dziecko jeszcze bardziej je dołuje. Potem takie dziecko w dorosłym życiu czuje się bezwartościowe, ma niską samoocenę, a wszystko przez te ciągłe gadki typu "z ciebie nic nie będzie" "ty leniu, tłuku, obiboku itp". I najwyższy czas z tym skończyć.
Ogarnij sie @@broken3484
Moze i nie mam tragedi ale dojazd w jedna strone to godzina 15 minut oraz jestem w technikum wiec czesto zdaza mi sie konczyv projekty ktore w teori mamy robiv na lelcjach ale tzreba leciec z tematami wiec siedzie i koncze po 4 godziny
A jak skończysz, to słyszysz "A może byś w czymś pomógł w tym domu!" A ja dodatkowo słyszę jeszcze "A kiedy tak z własnej nieprzymuszonej woli coś zrobiłeś w domu! (Kogo obchodzi, że dopiero skończyłeś się uczyć po ośmiu godzinach w szkole!)
Od 14 roku życia byłem święcie przekonany, że do pracy w przeciwieństwie do szkoły będę chodził chętnie. Minęło 13 lat i miałem rację. Praca schodzi przyjemniej i szybciej, a siedzę w niej po 12h.
Nie wiem gdzie chodzisz do pracy ale ja w wieku 14 lat na budowie pracuje i wolę to niz szkole bo przynajmniej po każdym skończonym dniu widać progres i jest satysfakcja
@@Szybkifrytek ta jak małpa na budowie z innymi małpami pracujesz , efekty , satysfakcja XD gdybym ja tak w pracy robił to bym się zajechał , a takto na 7 do pracy muszę być zrobić to co każą na dany dzień , podawać przed kierownictwem że długo robota idzie , poukrywać się przed ludźmi z BHP , skończyć robotę posiedzieć na telefonie i 13 wymknąć się z pracy i tak prawie codziennie , tak się właśnie pracuje za marne pieniądze , a nie żebym jeszcze zużywał swoje ciało i zdrowie za marny zysk , za słabą kasę , słabo się pracuje
Od 7 do 16
Lesławie, zapomniałeś o nauce poza szkołą. Dorośli zazywczaj nie biorą ze sobą pracy do domu, a uczniowie już szkołę tak
Jak to nie? Znaczy jak ktos siedzi na kasie lub uklada kostke brukowa, to tak, ale poza tym to jednak uczenie sie na egzaminy, planowanie spotkan, orientowanie sie w rynku, itd to w domu na sie odbywa.
@@ontheline3421 zgadzam się dlatego napisałem, że zazwyczaj bo jestem świadom że są prace gdzie ich część robimy też w domu
Smutne ale prawdziwe
Jako pedagog jestem zmuszony sie nie zgodzić... cała masa osób po pracy bierze prace do domu. Ale dzieciom już staram sie nie dawać zadań domowych
@@lon3wolf-1yt tak zgadzam się z Panem. Całkowicie zapomniałem że pedagodzy mają dużo roboty też w domu (przygotowywanie się to lekcji, sprawdzanie sprawdzianów itd)
Uprzedzając komentarze. Wiem że aby matematycznie wszystko było po bożemu, powinienem wyciągąć średnią ze wszystkich planów lekcji. Ale nawet jeśli w inne tygodnie jest luźniej, 10 lekcji w jeden dzień nie powinno być ANI RAZU
A już chciałem...
Dla mnie 8 lekcji to tortura, nie wyobrażam sobie 10
@@smoczegaming8454 Ja mam 11.
Na szczęście 7 z nich jest dosyć luźnych, ale ich tak.
Tylko, że lekcja trwa 45 minut, potem jest przerwA 10 minut+ jedna długą 20
Przy 10 lekcjach:
W klasie: 7.5h
Przerwy - 1.5h
Na umowie o pracę przysługuje przy 8h zmianie przerwa max 30 minut
Więc czas porownywalny
Ja chodzę do 4 klasy a mam taki sam plan
Lesław, ja chodzę do sp5 w Chorzowie do klasy pływackiej. My mamy tam po 10 godzin od 6.20 do 16.15
COOOOOO
Ja do klasy pływackiej w poniedziałek 7-ok 16
6 20? Czy ich po**bało do reszty?
@@Kalpixel Zgodzę się. Polski System Szkodnictwa rozrasta się jak trzy głowy wither z Minecraft Story Mode (kto wie ten wie)
BOZE LEKCJE NA 6:20? POJEBALOO, WSPOLCZUJE CI BARDZO
Polecam się przyjrzeć polskim uczelniom. Wiem, że studentami nikt się nie przejmuje, bo w końcu uczą się z własnej woli, w przeciwieństwie do uczniów. Jak studiowałem, to plan był naszpikowany okienkami 45-90 min. Wliczając takie okienka, wychodziło 60 godzin tygodniowo spędzone na uczelni. Dodatkowo czekanie w kolejce na wszystko: na wpis do indeksu, na zaliczenie. Zajęcia często zaczynające się z dużym opóźnieniem, względem godziny w planie. Czekanie na prowadzącego godzinę (bo potrafił się tyle spóźnić, a później wpisać nieobecności tym, którzy sobie poszli), by ostatecznie nie przyszedł i trzeba było odrobić zajęcia w innym terminie. Ukrywanie się prowadzących przed studentami: "ja byłem, zajęcia się odbyły, państwa nie było", tymczasem w planie wpisana sala 469 w 3 piętrowym budynku...
Ale tak jak wspomniałeś studenci to przede wszystkim dorośli ludzie, którzy kontynuują edukację z własnej woli, a okienka nie są czasem pracy. Jakkolwiek zgadzam się, że jest to strata czasu i spora uciążliwość.
A czemu wyciągasz tylko jeden dzień a nie np cały tydzień?
Bo to nie pasuje do tezy
@@krul_artur wlasnie wyciaganie jednego dnia z calego tygodnia nie pasuje do tezy, mimo tego ze sprawia ze jest ona o wiele silniejsza
bo to manipulacja xdd jak ktos ma jednego dnia 10 lekcji to drugiego i guess 4 czy cos
@@olgierdjagieo1622 mówienie że uczniowie uczą się w szkole 10 godzin dziennie, i wyciąganie jednego dnia z tygodnia, który ma 5 dni to czysta manipulacja.
Bo jego fani to dzieci i nie będą kwestionować niczego
O ile lubie twoje materiał i zgadzam się z ułomnością Polskiego systemu edukacji to nadal sądze że porównywanie pracy "często fizycznej" do lekcji w szkole jest pewną przesadą. Mówie to jako uczeń który był dorobić i powiem że jednak w pracy jako kasjer jest gorzej niż na lekcjach w szkole.
to co nazywasz Polskim systemem edukacji nie jest Polskim systemem edukacji , jest systemem edukacji DLA Polski , bo ten system został utworzony w 19 wieku przez Niemca
@@olek2224 Jest to jedynie skrót myślowy mający na celu uprościć przekaz.
@@olek2224 gdzie podczas rzadów Sanacji, a później PRLu niemiecki system poszedł w zapomnienie
U mnie w szkole jest maksymalnie 8 godzin jednego dnia , każda po 45 minut . Lekcje zaczynają się o 8:00 a kończą o 15:05 , z czego godzina i 10 minut to przerwy , co łacznie mi daję 5 godzin i 55 minut .
Dodajmy fakt że dorośli zarabiają za harowanie, my nie koniecznie
chociaż by nas to czegoś uczyło, ale nie
jest stypendium czy jak tam sie to pisze ale max. 1000zł rocznie to tak troszku słabo
@@ziutekLOVEplacki ale to stypendium wymaga średniej 5,6
@@olek2224 wiem dlatego ziomek wyzej mowil ze nie koniecznie
+ do tego nabywają wiedzy praktycznej , znajomośc i itd , a w szkole to można jedynie wycisnąc z siebie ostatnie resztki kreatywnocści ,racjonalnego myślenia i inteligencji...
to jeden z powodów, dla których cieszę się, że mam to dawno za sobą
Zobaczyłem swój plan lekcji 5 lat temu w technikum to w 4 klasie miałem 33 lekcji w tygodniu z czego 8 lekcjach było na komputerach 3 w-f oraz 2 religii
@@wujek007 33 godzin w tygodniu w Technikum... Fajnie miałeś ja tyle miałem już w 6 klasie SP, a teraz +- jest z 40
@@user-ty9wucoraz więcej czasu w szkole a ludzie coraz głupsi ... potrzebna prawdziwa reforma edukacji...
Syzyfofa praca
Otóż tak
Moja mama pracujaca w gastro i czasem siedzaca od 8 do 21 :👁👄👁
O ile nie neguje problemu że osoby młode spędzają za dużo czasu w szkole tak widzę parę problemów z tym filmem: po pierwsze przerwy pojawiające się co 45 min. Po drugie to był pojedyńczy dzień ucznia a plany te mają to do siebie że wyglądają różnie w różne dni. Po trzecie narracja o tym że dzieci w Polsce są bardziej przepracowani niż dorośli wydaje się irracjonalna z samego faktu że dorośli w ciągu 8 godz wykonują większą pracę niż dzieci w ciągu tych mitycznych 8.40.
Ale film mi się podobał❤
Dodaj urlop max 26 dni w ciągu roku a dzieciaki ile mają wolnego?
@@sylwiak1776 2 miesiące wakacji, długie weekendy i ferie
To śmieszne kiedy dzieci myślą, że jedyne co rodzice robią to tylko praca. A sprzątanie, gotowanie czy opieka nad dziećmi to co? No i jeszcze sprawy urzędowe czy inne? Jak ktoś z was myśli, że kiedy dorośnie i skończy się szkoła, to nie będzie się musiał uczyć to was zmartwię... Życie to ciągła nauka i prawda jest wiele niepotrzebnych rzeczy, ale skąd masz wiedzieć, że coś jest nieprzydatne skoro nie poświęcisz choć trochę czasu dany temat?
Poza tym też są sytuacje kiedy coś się wydaje nieprzydatne, a potem jest.
Powinieneś pokazać cały tydzień bo może być tak że ma 10 lekcji w poniedziałek i po 6 od wtorku do czwartku, ale fakt 10 lekcji to jest patola, mi sie na 7 już nic nie chce
Jak powiedziałeś takim wstrząśniętym tonem "Kończy o 16.30" to zaczęłam się śmiać bo sama jeszcze w tym roku chodziłam do szkoły po 11 godzin dziennie nie wliczając żadnych zajęć dodadkowych
W dodatku jeszcze w domu uczymy się do sprawdzianów
Nie martw się. Jak pójdziesz do pracy i nie będzie to wykładanie towaru albo kopanie rowów, to się będziesz uczył już w czasie wolnym :D
Byś się uczył w szkole, nie musiałbyś w domu 😂
Właśnie zdałem sobie sprawę Że Twoja wypowiedź w sprawie czasu który dzieci spędzają w szkole i rodzice w pracy ma letki próbę wywyższenie godzin spędzonych przez dzieci niż rodziców.
Uczniowie spędzają 8h 40min. Rodzice spędzają 8h 50min
Twoja wypowiedź
Dzieci: "Nastolatek w nie uczącej niczego praktycznego szkole spędza prawie 9h".
Rodzice:"Jego dorosła mama spędza średnio
w pracy dziennie ledwo 8h".
Jeśli nie wiesz o co mi chodzi nawet po przeczytaniu komentarza obejrz ten short jeszcze raz i przeczytaj mój kom. jeszcze raz.
Jakby rozumiem, gdyby to byłby plan np. Studenta lub ucznia w wyższej klasie. Ale jak to jest olan dziecka...to nie mam pytań. Ja mam o tyle lepiej, że w piątki zaczynam o 10 a kończę o 13. Naprawdę, wyrazy współczucia dla tych uczniów
Dziecka czyli osoby do 18 roku życia, ten plan najprawdopodobniej pochodzi od ucznia w wieku 15-17 lat
10 lekcji to chora liczba 🐸
Nie wspominając, że g**no zapamięta
Przeciętny dzień ósmoklasisty:
1.Historia
2.Geografia
3.Polski
4.Biologia
5.Chemia
6.EDB
7.WOS
8.Angielski
U mnie pon do środy -7 lekcji czwartek-piątek-8 lekcji
A gdzie wf w środku, u mnie to była tradycja xD
@@S1Premium własnie to poważny bład ponieważ uczniowie nie śmierdzą resztę dnia
aha , czyli chyba zdaje do 8 klasy , żeby mieć taki hujowy plan lekcji
@@olek2224 7 , 8 lekcji to norma w ósmej klasie powiem tyle
Witamy w Polsce i jej pruskim systemem nauczania 🙂
Narzekać sobie można , ale żeby robić już coś w tym kierunku żeby to zmienić to oczywiście nie... tylko głosować na bande czworga która używa pruskiego szkolnictwa jako pachołek do ich własnych celów i manipulacji😢😢
My mamy jedną z lepszych
@@Hester7410 Weź głupot nie mów. To, że uczniowie siedzią w murowanych, lecz i tak trochę przestarzałych szkołach i mają podstawowe rzeczy (tak na prawdę częściowo) to niczego nie zmienia teraz. Chodzi tu o jakość nauczania, nie czy łatwiej wprowadzić coś dotego starego jak nie wiadomo co systemu rzeczy przez i tak wypchanych polityków (czyt. złodziejk i kłamców, żerujących na naszym lenistwie).
@@polishstick0609 a chodziłeś do szkoły za granicą? Myślisz, że tylko u nas narzekają na system edukacji? U nas jest dobra jakość z porównaniem do np. Wielkiej Brytanii
@@Hester7410 Od zawsze mieszkałem w Polsce, ale i tak nasz system edukacji jest w tragicznym stanie.
W których szkołach jest 10 lekcji?! Poza tym to, że w jeden dzień ktoś ma 10 lekcji, to nie znaczy, że te 10 lelcji mają codziennie, a poza tym, że jeden z widzów ma taki plan, to.nie znaczy, że wszyscy uczniowie tak mają. Znając życie, pewnie w inne dni ma po 5-6 lekcji
Pamiętaj o tym że Uczniowie szkół średnich mają jeszcze około z 45min -1,5h odrabiania pracy domowej oraz nauka na sprawdziany, kartkówki itd. czyli jeszcze ok. 20min dziennie jeśli mówimy o średniej matematycznej z tygodnia
niektorzy z mojej klasy w tym roku siedzieli w szkole od 7¹⁰ do 16³⁰ z wszystkimi przerwami 5min i jedna 10 + jedna 15 minutowa, zero okienek
U mnie w czwartek w szkole była taka sytuacja że nauczyciel na przyrodzie( jestem w 4 klasie ) wmawiał nam ze jak bedziemy sue tak zachowywać to przyszlosc legnie w gruzach po to od nas zalezy
Tymczasem zachowanie klasy:
Czym rozni sie budowa doliny rzecznej od wzniesienia antropogenicznego
Klasa:(cisza)
No ciekawie
Poznałam koleżankę w Internecie… jest o rok starsza i teraz idzie do 8 klasy, chodzi do szkoły muzycznej gdzie lekcje zaczyna o około 6 a kończy o czasami nawet 20 💀 mówiła mi że w klasach 1-3 kończyła o 17/16 . Biedulka ;( ja chodzę do szkoły na wsi i idę teraz do 7 klasy i najpóźniej będę kończyć o 15:5 i chyba 2/3 razy w tygodniu tak a jak nie do 15 to do 14:15 ;/
Też miałem takie dni w szkole. 8-16 na spokojnie. Ale to były 2/3 na 5 dni w szkole, więc izi. Część z tych przedmiotów nauczyciele mieli głowę na karku i wiedzieli, że mnie średnio interesują, więc mogłem robić pracę domowe/ przypominać sobie przed sprawdzianem na inne, ważniejsze dla mnie. Ogólnie choć dla większości to męczarnia szkoła jest błogosławieństwiem. Sto lat temu większość dzieci szło do pracy w fabrykach, jako przepychacze kominów i nie marudzili, bo byli twardzi. Co do dzisiejszych czasów, lwia część programu nauczania nie służy do niczego, ale zaszczepi w tobie bakcyla czego się uczyć albo logicznego myślenia albo myślenia w sytuacji kryzysowej. Decyzję pozostawiam Wam.
jestem w 7 klasie i mam we wtorek 7:30-15:55, 9 lekcji pozdro
what has transpired here 💀
matko jedyna , jak fatalnie , dobrze , że nie mam tej ostatniej godziny lekcyjnej zajętej
Ja mam 9 w piątek 8:00-16:15
nice a ktora klasa?
@@nitro_to_faja zależy kogo pytasz
10 lekcji w podstawówce
tego jeszcze nie było u mnie zarówno w podstawówce jak i w gimnazjum było maksymalnie 7 lekcji (szkoła średnia to co innego)
Sam siebie podziwiam że jeszcze niedawno dawałem rade tyle zapierdalac do szkoly, oczywiscie prace domowe to zdarzylo sie zrobic moze z raz na 2 miesiace ale i tak podziwiam. Teraz czlowiek po 8h roboty jest wyczerpany. Co za kraj gdzie od dziecka uczy sie aby zapie**** zamiast miec czas na swoje zycie
Akurat tu nie mogę się z tobą zgodzić jestem uczniem liceum i nie jestem zadowolona z tego ile muszę siedzieć w szkole ale ja muszę tylko w niej siedzieć i czasami pisać sprawdziany lub kartkówki a moja mama chociaż jest krócej odemnie w pracy niż ja w szkole to ciężko pracuje a po powrocie z pracy musi jeszcze zrobić zakupy czasami pomóc mojemu bratu w nauce posprzątać dom zrobić obiad a zadaniem uczniów jest tylko nauka na kolejny dzień lub sprawdzian czy też kartkówke wiedz moim zdaniem ten podział godzinowy jest sprawiedliwy tym bardziej ze rodzice przecież też chodzili kiedys do szkoły i też uczyli sie tyle samo godzin
No cóż, ja nie mam tylu przerw w pracy co dzieciaki w szkole
Przerwy trwają 5 minut, czyli tyle ile potrzeba na przejść z jednej sali do drugiej
@@ZlatanGoat1981 nigdy w szkole nie spotkałem się z tak krótkimi przerwami, zawsze były po 10 minut (co najmniej, bo były też i 15, i 20)
@@dawidpiotrowski1605 tak trudno zauważyć że tam każda przerwa jest po 5 minut oprócz 2 po 10 czyli nawet jak odejmiesz te po 10 i tak w szkole siedzisz dłużej
@@ksjsjshddhdud9250 to trzeba sprawdzić z ustawą, bo o ile pamiętam, tam jest podany minimalny czas trwania przerwy
@@dawidpiotrowski1605warto zauważyć, że zazwyczaj człowiek nie bierze pracy do domu, a uczeń jednak swój "czas wolny" często musi poświęcać na chociażby odrobienie pracy domowej
Denerwuje mnie ten kanał już. Cały czas mi go poleca chociadz skipuje to jak najszybciej. Ile można gadać jak bardzo buedne dzieciaczki muszą się męczyć
Pytanko, czy kto kolwiek piszący komentarze o strasznym życiu uczniów napewno wykonuje swoje szkolne obowiązki tak jak powinien, nie ogląda lesława zamiast w końcu usiąść do lekcji, nauki itp. Polecam najpierw zadać sobie to pytanie a potem narzekać. A poza tym to rodzice pracują czasem i po 12h i więcej żebyś miał co jeść ❤. A dzięki szkole może nie będziesz musiał/a zapitalać na dwie zmiany żeby mieć na chleb.
Pierdolenie.
kompletne bzdury gdybym pracowal po 40 godzin tygodniowo to bym chuja zarobil wiec pracuje 64 godziny. A w szkole lekcje trwaly kilka godz. i nie trzeba bylo chodzic na wszystkie lekcje i do szkoly nie chodzilo sie w sobote i niedziele jak do pracy. Na filmie sa ukazane bzdury wymyslone przez leni.
Ja zaczynam o 7.10 a końce o 16.10
Ja o 16:40
i co z tym mamy zrobić
a ja zaczynam prace o 6 i koncze o 18? nie mam przerwy co 45 minut.
tez
Ja mam od 7:15 z religia do 16
Założę się, że bardzo dużo pamiętasz z tych lekcji
Duża ilość dzieci zostaje w świetlicy i ma daleko do szkoły i pierwszo czy drugoklasista jest o 17:30/18:00 w domu
Manipulacja, niedopowiedzenia i wybieranie niereprezentatywnej próbki. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko. Pokaż cały plan, a nie tylko jeden dzień. Porównujesz rzeczy, które nijak mają się do siebie. dorosły jak pracuje to pracuje nie tylko dla siebie, ale np. jeśli ma rodzinę to też i na nią. dziecko uczy się dla siebie. Pójdź do normalnej pracy, np. do sklepu czy na produkcję lub magazyn to zobaczysz różnicę, bo pewnie masz problemy z jej dostrzeżeniem. Uogólniasz też dużo. To że jeden dzień ma 10 lekcji nie znaczy, że tak jest codziennie. Zależy też do jakiej szkoły chodzi i na jaki profil. Jak jest rozszerzenie z kilku przedmiotów to co się dziwisz Ty albo ten uczeń, że ma w któryś dzień tyle lekcji. Pokaż lepiej cały ten plan i jakiego profilu dotyczy. Bo wątpię by była to np. zawodówka.
Widać, że nie rozumie Pan młodzieży. Z systemem nauczania i edukacji jesteśmy w XIX wieku. Co ma powiedzieć uczeń, który dziennie ma 10h w szkole plus jeszcze nauka do sprawdzianu, praca domowa, itp. ZERO czasu na wyjście z przyjaciółmi lub odpoczynek. Niech Pan postawi się na miejscu nastolatka, zobaczymy czy da Pan radę
@@Kosmal_2.0powodzenia w dorosłym życiu :) szkoła to będą wakacje...
@@IwonaKlich Jak to mówią, "jeszcze zatęsknisz za szkołą"
@@Kosmal_2.0XX wiecznego systemu jak już. W XIX wieku były kary cielesne a nie oceny
Mój brat ma lekcje od 8 do 17:40, a to ja myślałam że długo w szkole muszę siedzieć, a to są tylko lekcje jeszcze dojazd 😢
Tylko że w pracy za to płacą😂
A nam za chodzenie i myślenie nie powinni nam placić ? Robimy prawie to samo co nauczyciele i spędzamy więfej godzin niż oni pomyśl trochę ....
@@Gargamel_9630 Różnica jest taka, że szkoła to nie praca. Dawniej szkoła była płatna dzisiaj jest darmowa, a gdyby uczniowie dostawali pieniądze brało by się to tylko z podatków dlatego, że w szkole nie robimy nic potrzebnego. Można nie lubić szkoły i sam omijam część lekcji i ogólnie kombinuje, ale pisanie że w szkole się powinno zarabiać to nielogiczny bezsens.
Ja o 16:40 to 9 lekcje kończyłem więc pomyliłeś godziny
Jestem uczniem 2 klasy technikum i o ile na początku ten kanał naprawdę miał dobre znaczenie i dzięki temu uczniowie nieco więcej się dowiedzieli o ich prawach, to teraz to już Lesław popada trochę w skrajność i wszyscy się nim zasłaniają i nie uczą mówiąc że to wina systemu nauczania, piją energetyki kłamiąc że siedzą po nocach ucząc się. Naprawdę uwierzcie że mam lekcje do 17 i znajduje czas na naukę, przyjemności, siłownie i pasje.
Trochę przesadzacie
I tak Ci współczuję
@@Kalpixel dlaczego?
Ale przerwy dolicz ile mają uczniowie i pracujący.
🥲 ja w 4 teraz już 5 klasie z 8 lekcjami w środy od 8:00-15:20 🥲
Mój brat jest w technikum i współczuję mu w czwartki, bo ma wtedy 11 lekcji :(
Dzieci w szkole nie harują tylko sie uczą po to aby nie wyrosły z nich takie Lesławy...
I jeszcze te biurowe dziunie kawę piją, na ploteczki pójdą i fejsbuka przejrzą
Kiedyś Lekcje zaczynały się o 7:45 a Kończyły o 17:45 dodam tylko że to było np w 4 Klasie Szkoły podstawowej😮
Ja mam 8 godzin i 30 minut 🙏😭😭
A w pracy będziesz chodzenie po 8 godzin
Miałem 10 lat i miałem więcej godzin w szkole niż moje mama
prawie 9 godzin za 0zł a rodzice zarabiają to może i najniższą krajową w 8 godzin
Co nie którzy nawet mają od 7:30 do 17 ileś (nie pamiętam dokładniej)
Ja w 4 klasie mam 7 godzin a moi rodzice pracują 6 i pół godziny😢
nie ma to jak porownac statystyki usrednionej do maksymalnej.🤦♂️
Dodatkowo ,że dorosły jeszcze zarabia za to siedzenie w pracy a nastolatek siedzi za friko
Ja mam tygodniowo ~40h szkoły + 5,5h zajęć dodatkowych związanych ze szkołą (specjalnie liczyłam). Dojeżdzam do szkoły w 1h autobusem i tyle samo do domu. W piątki mam zajęcia od 8:55 a w domu jestem dopiero około 21 z powodu zajęć z hiszpańskiego (bo musze mieć je żeby zdać to w szkole. Tak samo w poniedziałek, od 8:00 do 21:00 zajęcia bez przerwy.
Harują XDDDD siedzenie i notowanie czegos w zeszycie to według ciebie harowanie niektorzy pracuja po 10 godzin FIZYCZNIE i nie narzekają
Rok temu miałem jednego dnia lekcję od 9:10 do 17:10 więc w sumie pełen etat 😅
Ja kiedyś do pani mówię ze mamy 8h a ona na to ze w sportowej maja 10
Ja się cieszę że jeszcze nie pracuje. Dużo wolnego, nawet bez tego kiedy nie idę bo mi sie np nie chce. No i nie jest tak ciężko, to nie budowa.
8 godzin w szkole to nie aż tak dużo 8 godzin na sen 8 godzin na szkołę 6 godzin na wolny czas 2 godziny na naukę / obowiązki tylko ludziom się wydaję że 6 godzin to mało bo ciągle grają na komputerze i w szkole się nie haruje tylko większość osób sobie siedzi i gada a w pracy się pracuję
No ciężko było by harować za darmo, w pracy masz wyplate
Moja siostra chodziła do prywatniej szkoły te wszystkie rzeczy o "cudownym traktowaniu uczniów w prywatnych szkołach" to kłamstwo miała lekcje od 7-8:00 do 20/21:00
Jak jest dużo lekcji to się dużo dowiedziała to znaczy ze szkoły prywatne są cudowne😊
Nie ma ogromnej różnicy, ale ten plan pozwalana łeb
ja zaczynam o 7:30 jestem w szkole do 14:30 (8 lekcji w piątej klasie) a mój ojciec spędza po 6 godzin na pierwszej zmianie w pracy w ten sam dzien
Mnie rodzice nie wierzą i mówią że pieprze farmazony😢😢😢
zadania domowe + kartkówki + sprawdziany
Ja charuje od 5 do 19 wieczor we wszystkie dni robocze i to na kamieniarstwie. Jakby dzisiejsza mlodziez widziala co to znaczy charowac to by dopiero docenili szkole.
Rzecz jest w tym, czy w szkole (już pominę podstawówkę i gimnazjum) ponadgimnazjalnej obrałeś kierunek taki jaki chciałeś i w nim pracujesz, czy po prostu teraz w nim wylądowałeś, bo jeżeli jesteś w kamieniarstwie nie koniecznie z własnej chęci pracy w nim, to tak samo można tobie powiedzieć że pracujesz tyle godzin własne życzenie, bo też nie chciałeś się uczyć.
A mówili że praca dzieci jest nieetyczna.
chlopie co ty gadasz czemu manipulujesz mam kolezanke ktora ma jednego dnia 10 lekcji ale dwa nastepne dni ma po 4 lekcje bo tak dziala ulaldanie planu xdd
On się tak podlizuje do tej młodzieży żeby go oglądali.
nie moge tego słuchać chłop wysłał tylko jeden dzień z całego planu wcale bym się nie zdziwił jak reszta dni dużo by sie różniła od poniedziałku
Ale to by nie pasowało do jego narracji 😂
Ja w piątki jade do szkoly i 6:30 i wracam do domu o 20:00
kurde to ile jest lekcji do odrobienia
Ale w szkole są przerwy a w pracy nie
Ja będąc w podstawówce (7 klasa) mam w środę lekcje od 7:10 do 15:00 czyli 9h 🙃🙃
7.5 godziny. 7 KLASISTO!
Farmerzy pracują cały dzień od 4 5 albo 6 do 20 21 czami nawet 22(moi rodzice są farmerami wiec wiem)
Ale farmerzy pracują z własnej woli w ten sposób nikt im nie każe?
i nie dostajemy żadnych pieniędzy😢
Moi rodzice są nauczycielami i harują akurat wiecej o demnie
Mój tata mnie uczy
Też jestem niepełnoletni i mam w wtorek lekcję od 8:15 do 16:30 oraz w czwartek od 8:15 do 15:35 więc...
więc jaki problem ?
jestem w klasie 6 i mam lekcje od 8 do 15:40 😚
Spoko ja zaczynam 7:40 a kończę 16:40 :)
Ja chciałem wprowadzić w domu system 8-8-8
8 godzin na lekcje (w tym w domu)
8 godzin na chilling i pasje
8 godzin na sen
ALE SIĘ NIEDA
dostałem plan lekcji i tam niemal 9.5 w szkole, więc czasu na lekcje w domu aby wyrobić się w 8h niebyło. Więc aby dołączyć dojazd i powórt+ szkoła+ odrabianie lekcji, to z systemu 8+8+8 zrobiło się 12+8+4 albo 12+4+8
16:40, pojebawszy?! Za mojej kadencji najpóźniej kończyło się o 15:05. Potem się dziwią że młodzież ma depresję
ja nie raz kończyłem o 20.30 bo moje lekcje dodadkowe czyli szkoła muzyczna i tekwondo bo to moje pasje kończyły się 20 lub 20.30 co oznacza że swój drugi posiłek jadłem o 20.40 lub 21! teraz idę do kl 7 i nie będę chodzić już do babci co oznacza że pierwszy posiłek będę jeść może nawet i o 21 lub 18 bo dodajmy nowe lekcje z łucznictwa które trwają od 16.30 d0 17 czy tam 18 chyba 18,plus skośczyłem raz muzyczną i ide drugi raz tym razem na altówkę w pierwszy rok chyba 2 godz tygodniowo ale potem 4 lub 6 tygodniowo i doliczmy teraz tekwondo czyli 2 godzniny ale pełne nie lekcyjne i doliczmy to że często zostaje w muzycznej gdzie mam tylko buty zmienne,instrument i szkocwnik i jeszcze jedno przecież chór w szkole muzycznej trwa 2 godziny jedna lecja czyli 4x45 czyli mam w tygodniu z samych dodadkowych 8 godzin lekcyjnych plus 3,30 normalnych godzin i teraz ciekawe ile lekcji będzie na planie w normalnej szkole i zmieniam moją szkołę na szkołę która jest na drugim końcu miasta czyli rowerem z 15/20/30 min na rowerze a jeśli rower się zepsuje to ok godziny piechtą a mimo tego że uprawiam duo sportu to mam nadwagę i mam problwm ze stawami w kolanach nie licąc nadgarstków a przez to w połowie drogi będę potrzebował przerwy czyli kolejne 5 min
Poprostu przygotowują uczniów na zapierdalanie w zakładach pracy czyli jedyne co im chce sie przyda w życiu
Jestem w siódmej, mam 8 lekcji w poniedziałki, środy i czwartki (od 8 15 do 15 40) , ale jako iż jestem w szkole muzycznej, mam jeszcze lekcje pianina, więc muszę być jeszcze w szkole przez 2 godziny. Potem se jadę na chór - kończy się pomiędzy 19 30 a 20 00. Na nadmiar tego wszystkiego naprawdę nie narzekam.
Myślisz że ktoś się zainteresuje tym chórem albo chujem ? Od 8:15 do 15:40 to nie jest nawet 8 godzin ja mam od 8:00 do 15:40 przez 2 dni prawie 3 i tutaj chodzi o szkołe nie inne rzeczy .
Słuchaj. Tu nie chodzi o to, kto ma więcej, nie licytujmy się. Chciałam zaznaczyć tylko, że mimo, iż większość czasu nie ma mnie w domu, nie narzekam na mój tryb życia. Uwielbiam śpiewać w chórze, to że TY się tym nie interesujesz, też nikogo nie ciekawi.
Lesław pomyliłeś się bo jeszcze przerwy i napewno nikt nie ma tyle lekcji codziennie chyba jestem w 6 klasie
Ja sam mialem w podstawówce do 17.10 od 8 i jakoś jie płacze. Teraz w liceum to nawet szczerze lepiej bo przyzwyczajony jestem do 16.20 a potem w pracy będzie mi łatwiej
Jaka klasa liceum że aż tak się chwalisz 😅
@@Gargamel_9630 aż 1
? Ja jestem w 4 kl a mam w środę do 17
W mojej szkole jest plan (2 klasa technikum) 10 lekcji i 3 wf z rzędu. W piątek. Ja pierdo-
My mielismy w 7 klasie od ósmej do 17 bo przecież doradztwo zawodowe (dwie godziny bez przerwy) jest bardzo potrzebne zwłaszcza ze nic tam nie robiliśmy....
Brat wziął jeden ciężki dzień w tygodniu i porównał go do zwykłego dnia w robocie xd Jak już pokazałeś ile średnio pracuje się na etacie w tygodniu to mogłeś to chociaż porównać do tygodnia ucznia, ale wtedy twoja teoria zostałaby obalona co nie?
Ja w czwartki i piątki mam po 10 lekcji, ale w piątek jest luz bo mamy pracownie pneumatyki i elektroniki
Dobra a teraz policzmy przerwy średnio 10 min to masz już godzinę mniej u uczniów a dodatkowo nie każdy dzień tak wygląda. Skończyłeś dopiwro co średnią i wypowiadasz się o czymś o czym nie masz pojęcia
Ciekawe co zrobi jak sie dowie, ze w muzyku lekcje czesto sa od 8 do 21
Ale czy to nie jest ludzka decyzja że idzie do takiej szkoły bo taki podjął ktoś wybór i musi się z tym liczyć że taka szkoła nie jest typowym liceum, technikum czy zawodówką.
Czyli... Jak skończą szkołę powinni pracować 10h dziennie- Proste
Jeszcze można bezpiecznie dodać 4 h na tak zwaną naukę w domu czy pracę domową. A jeszcze bezpiecznie załóżmy +10% do tego za zdemotywowanie po 2 h😅
Dobra ale porownojesz ekstremum do średniej może byś zestawił średnia z średnia? Albo ekstremum z ekstremum XDD