OLAFKU ,jak ja uwielbiam kiedy Ty z popiołów wydobywają jakieś szczątki i od razu wiesz, że to część od granatu ,bądź kutas od szabli czy kawałek części od czapki rozgrywki, czy ,,kaczora,.Ale to wszystko s zapisami dziennika połączyć ten kontekst historyczny.Petarda👍👍👍👍👍👍👍💥👏
Zdraví pána Olafe děkuji za tento příspěvek byl to zase dobrý díl.ten pán který měl tý kočky tak jsem tam viděl jsem na stěn obrázky Šarika Janka a Marusja. To byl můj nejoblíbenější film mého dětství 4stanku a 🐕 nedávno jsem se na ten seriál díval. Ten Klobouk je podobný jako ve filmu Hery potěr. Těším se na další zajímavé informace o polské armády
Ně Od 6roku jen Německa a Ruska armáda, ale posledních 15roku ta polské armáda mě velmi zaujala,a vaše velmi dobrý a zajímavý komentář který říká velmi dobrý a né zaujatý postoj. 👍👍
Guziki polskie z orzełkiem "te takie zwyczajne wzór 27" to były guziki wzór 28. Wz. 27 ma całkiem inny kształt orła i są rzadsze. Natomiast 19 bardzo dobrze zidentyfikowana :) Ten guzik z orzełkiem w tarczy to guzik związku strzeleckiego 2 RP.
Moj dziadek w 1940 roku zostal wywyieziony do obozu w ASSR Komi, w 1942 roku kierowal sie do guzar gdzie wstapil do Armii Andersa, wywieziony zostal roeniez jego brat lecz nie przeżył, dzisdek zyl do 1984 roku odznaczony licznymi odznaczeniami.
Człowieku oderwij tą naszywkę choć by dla poległych... Szacunku odrobinkę, jak tak można... Panie Olafie ogromna wiedza miło sie słucha jest Pan encyklopedią wiedzy
Mój dziadek wrócił z obozu jenieckiego w 1940 roku śmiertelnie chory na ,, krwawą biegunkę", umarł w męczarniach w tym samym roku.Chorobe wywołała woda niepewnego pochodzenia,bo Niemcy zapomnieli dać wody jeńcom.Obóz ten według opowiadań rodzinnych miał znajdować się w Skierniewicach.
A gdzie wówczas mieszkał dziadek, skąd pochodził? Skierniewice i Koluszki to były ważne węzły kolejowe, woda w dużych ilościach była potrzebna do lokomotyw. Prawdopodobnie to mogło być powodem deficytu wody.
Siema Olaf!Jak zawsze piękna opowieść i przygoda historyczna!Jesteś zajebisty człowiek,wielki szacun za wiedzę i pasję!Uwielbiam te tematy tym bardziej że mieszkam na tych terenach.Ps.odwiedz Leosię są tam dwa tajemnicze bunkry!Podobno służyły do naprowadzania bombowców!Osobiście je znam.Pozdro z Laskowic!!!
Czym się różnią te granaty to my już w 4 klasie podstawówki wiedzieliśmy. Które "kulki" były od pepeszy.ktore od MP 40 a które od karabinu. A w liceum na Przyspisobieniu obronnym wkręciliśmy zapalniki do cwiczebnych granatów i uczono nas tych różnic. Obronnymi rzucaliśmy na idleglosc
Z ogromną przyjemnością oglądałem. Jak zwykle poznałem kawałek naszej, polskiej historii. Cierpliwie czekam na następne, zawsze ciekawe filmy. To jest bardzo ważne co Pan robi.
Mam takie ciche marzenie,chciałabym kiedyś z Panem Olafem przejść się z wykrywaczami metali i znaleźć coś i Pan Olaf, którego darzę ogromnym szacunkiem mógłby mnie tak wiele nauczyć o tym czego nie uczyli na historii w szkole i czego jeszcze nie czytałam z książek. uwielbiam program Poszukiwacze historii, oglądałam od początku programu. Pozdrawiam
Kuncerlager? Ale bym sobie obejrzał Franka Dolasa teraz hehe. Trochę z innej beczki, ale w temacie - moj pra pra dziadek szedł pół roku na wschód z wojskiem carskim by trafić do niewoli w wojnie z Japonią. Ludzie padali jak muchy na czerwonkę itd, ale udało mu się przeżyć. Wrócił jako zniszczony człowiek, ale z carską rentą i otworzył mały zakład krawiecki na swojej wsi. Trochę jeszcze pożył, bo w 1918 urodził sie moj pra dziadek, który to nie lubił mówić o swoim ojcu i ciężko było wyciągnąć od niego cokolwiek. Sam za to był niezłym indywiduum. Przeżył tyfus i niemal do końca życia nie widziałem żeby choćby katar miał hehe. Powiem tak - tak psychicznie i fizycznie zahartownego skurwiela w typie „cichego mściciela” to nie było i nie będzie, ale złym człowiekiem nie był. Na ruskich i kościół pluł do końca życia, a Niemców szanował, bo krzywdy nie mu nie wyrządzili, a pomogli nie raz. Do tej pory nie wiem jak on to ogarnął będąc zwykłym „chłopem” z centralnej polski. Doszło do tego że przemycał przez front niemieckich agentów jak ruscy weszli :D Za to przed owymi ruskimi i całą dziczą Azji kobity po ziemiankach w lasach chował. A sowiet taki był, że jeńców nie jeńców dawaj pod ścianę i nagiego (okradzionego) truchła nie wolno było sprzątnąć z własnego podwórka bo kula w łeb, bo miał „gnić jak pies” bez grobu. Jak front przeszedł ciut dalej to w nocy chłopy ładowali to na wozy i na pole do prowizorycznych mogił zawozili. Straszyło tam jak cholera po wojnie wg opowieści całej rodziny i znanych mi okolicznych mieszkańców. Mimo ekshumacji, w latach ’70 postawiono tam drewniany krzyż, który tej samej niedzieli po święceniu rozleciał się po strzale z pioruna :D postawiono stalowy, który ostatni raz widziałem jakieś 12 lat temu. Odnalazłem go zarośniętego pośród dzikich brzóz. Straszyło lub nie, ale ludziom się nie dziwie, gdy na losowej łące nagle krowy prowadzone na wypas stawały jak wryte, bo któraś ryjąc kopytkiem odkrywała kawałek buta z kością wystający z ziemi. No ogólnie to w tych rejonach psy jadły z hełmów wehrmachtu, bagnetami „got mit uns” się chleb kroiło, a polskimi szablami węgiel rąbało. Nikt nie patrzył skąd i czyje to bo złomu było pełno. Jeszcze o samej wojnie: raz po lasach ganiali Hubalczycy, a raz świńska „partyzantka” kradła w nocy ostatnie zwierzęta w zagrodzie, zarzynając od razu przy chałupie, a gospodarz zabarykadowany w domu się modlił żeby i po córki/żonę nie przyszli. Potem do niemca trzeba było napaść zgłosić i nie jedną bandę po śladach znaleźli i porozmawiali po swojemu. Mięso, jakie zostało, wracało do właściciela, a w strachu i w podzięce w tej abstrakcyjnej sytuacji to i żołnierze wehrmachtu znajdowali gościnę. Nie jeden katolik szukał u Polaków gościny na święta przynosząc to i owo do gara. Ludzie się bali, ale i rozumieli. Jak sowiety szły to po wsiach zajeżdżała ciężarówki z zapasami żywności wojska niemieckiego i kazano zabierać i chować bo ruski zabierze, a wehrmachtu już nie ma. Okoliczni pracowali u siebie w polu, ale i musieli odpracować u hansa, który zajął dworek szlachecki nieopodal. Typ okazał ludzki na tyle, że na święta jakieś gęsi, kaczki, porcje innych mięs czy masła rozdawał. Rodziło się dziecko to pytał czy mleka mają. Chore czasy i ciężko mówić o człowieczeństwie najeźdźców w podbitym kraju, kiedy tu i ówdzie mogło być znośnie, a 50km dalej całe wsie mordowali. W każdym razie, takie historie slyszalem. Może kiedyś to zepnę w mniej chaotyczne wypociny
Ostatnio włączyłem P.P pooglądać powtórki Poszukiwaczy i co widzę?! Myślałem że misja skarb na gościnnych występach... jednak prawda była gorsza! P.H. bez Olafa i Seby to zwykły gniot który nie potrafi zaciekawić. Całe szczęście, że jesteś na YT!
Mam prośbę. Jest Pan bardzo cennym człowiekiem, jak Pan jedzie i nagrywa niech Pan się nie patrzy w kamere. Bardzo byłaby to wielka strata gdyby Panu albo komuś coś się stało. Tego nam nie potrzeba.
Nie boicie się że w trakcie takich działań traficie na szczątki ludzkie? Znaczy nie ich samych, ale konsekwencji z tym związanych w postaci zeznań itp.?
700 tys. jeńców wziął Wermacht w ciągu praktycznie trzech tygodni walk. 100 - 120 tys. poległych, największa klęska w naszej tysiącletniej historii. 4 września, Niemcy nie radzą sobie z ilością jeńców. Mit, o niezwykłym bohaterstwie, bitności naszego żołnierza prysł jak bańka mydlana. Lecz wolę prawdę niż mitologizowanie naszej przeszłości. Tak trzymać.
Znam ten teren . mam wzkazówki od mojego kolegi myśliwego a z kolei on od pewnego dziadka gdzie mogło znajdować sie miejsce przetrzymywania jeńców polskich z kotła świeckiego . kilka razy próbowalem poprzez ten portal nawiązać kontakt z Olafem ale jak dotychczas bez odzewu , przykre to tym bardziej że tak czesto bywał w tych stronach , widacznie trzeba być członkiem jakiegoś stowarzyszenia spod znaku wykrywki by być godnym uwagi , wielu z poszukiwaczy nie jest zrzeszonych a mimo to maja jakąś wiedze wartą zweryfikowania w polu , dawno bym już tam był ale uraz kręgosłupa mi nie pozwala pójść w teren ..szkoda żeby ta wiedza odeszla w niepamięć..najwyraznie j Olaf nie czyta komentarzy a szkoda .
@@czesiook Owszem , ale klucz tkwi w prawie , co do lokalizacji to jest to pewne na co najmniej 50 % , a w co do miejsca gdzie znaleziono Mausery to nawet 100 % bo to miejsce pokazał mi ktoś kto uczestniczył w pracach , czesc wydobyto pod nadzorem policji ale myśle ze to nie wszystko , wtedy nie miano takiego sprzetu co dziś . wiec warto by miejsce odwiedzić ,tym bardziej ze to był sprzet polski , wrzesniowy , a co do obozu nie podaje bliższych namiarów bo zaraz by tam były pielgrzymki wykrywek ...
Witam.Moim zdaniem to nie jest śmietnik po bitewny , ale bardziej wygląda mi to na pozbycie się , nie potrzebnego ekwipunku, przez oficera Polskiego, podczas przygotowania do wspomnianego ataku na niemców. Rozkulbaczył konia, zdjął płaszcz i resztę nie potrzebnego szpeju , jednym slowem ujmujonc wywalił do dziury to co nie będzie już mu potrzebne w natarciu. Nastepnie z żołnierzami ruszył pieszo naparzać niemiaszków . Tak ja to widzę Pozdrawiam .
Obejrzane z ciekawością.. niedaleko mnie sa jeziora i jeziorka, i sporo kanałów. Jest historia ze w 42 Niemcy z okolic Kruszwicy-Inowroclawia barkami spływali po kanałach.. do jednego z jeziorek o nazwie "Głębockie" wrzucili mase skrzyń. Nie było by tematu gdyby nie fakt iż ów jeziorko/stawik jest ogrodzony odkąd pamięć siega i notorycznie pilnowany. Temat dość ciekawy. Kiedys weszylem to ochrona mnie pognała.. jeziorko od kanału oddzielone wąską groblą jest głębokie. Nie mowie o jeziorze połączonym ze Ślesinskim czyli Głębockie pierwsze, a o małym jeziorku/stawie obok. :)
Panie Olafie jestem Twoim fanem to kapitał a praca co wy robicie i ta wiedza 😊szacuneczek
OLAFKU ,jak ja uwielbiam kiedy Ty z popiołów wydobywają jakieś szczątki i od razu wiesz, że to część od granatu ,bądź kutas od szabli czy kawałek części od czapki rozgrywki, czy ,,kaczora,.Ale to wszystko s zapisami dziennika połączyć ten kontekst historyczny.Petarda👍👍👍👍👍👍👍💥👏
Gratuluje kolejnego odszyfrowania historii! To wspaniałe że nadajecie miejscom ich godność 😉
Uwielbiam oglądać twoje filmy. Dobrze że jesteś chociaż na YT. Lubię słuchać historii które opowiadasz. Pozdrawiam
Witam panie Olafie.. uwielbiam pana filmy oraz zarażenia historią. Pozdrawiam serdecznie
Serdecznie Pozdrawjam I dziekuje. G.P.
Zdraví pána Olafe děkuji za tento příspěvek byl to zase dobrý díl.ten pán který měl tý kočky tak jsem tam viděl jsem na stěn obrázky Šarika Janka a Marusja. To byl můj nejoblíbenější film mého dětství 4stanku a 🐕 nedávno jsem se na ten seriál díval. Ten Klobouk je podobný jako ve filmu Hery potěr. Těším se na další zajímavé informace o polské armády
Od jakichś 15 lat Wojsko Polskie z II RP jest moim konikiem, wcześniej pasjonował mnie bardziej Wehrmacht :)
Ně Od 6roku jen Německa a Ruska armáda, ale posledních 15roku ta polské armáda mě velmi zaujala,a vaše velmi dobrý a zajímavý komentář který říká velmi dobrý a né zaujatý postoj. 👍👍
Wielki szacun i uznanie dla ludzi z pasją , kochających historię.
Guziki polskie z orzełkiem "te takie zwyczajne wzór 27" to były guziki wzór 28. Wz. 27 ma całkiem inny kształt orła i są rzadsze. Natomiast 19 bardzo dobrze zidentyfikowana :) Ten guzik z orzełkiem w tarczy to guzik związku strzeleckiego 2 RP.
A tam Indiana Jones, Kargulowe byli.. 😆Pozdrowionka😁Przedobry kawał historii 👍
Gratuluję wiedzy historycznej, spostrzegawczości i umiejętności analitycznych. Chapeau bas 👏
Olaf uwielbiam twoje filmy. 💪👍⚓Masz ogromny talent do opawiadania i ,,zarażania,, historią.
Moj dziadek w 1940 roku zostal wywyieziony do obozu w ASSR Komi, w 1942 roku kierowal sie do guzar gdzie wstapil do Armii Andersa, wywieziony zostal roeniez jego brat lecz nie przeżył, dzisdek zyl do 1984 roku odznaczony licznymi odznaczeniami.
Jak zwykle słuchałem z uwagą. Jest Pan świetnym "opowiadaczem " panie Olafie 👍👍👍
Świetny odcinek Olaf ,kolejna wyprawa poszukiwania historii …Pozdrawiam ze Szkocji 🏴
Odcinek sztos! Dziękuję Olaf! Pozdrowienia dla ekipy Wrzesień 39. Szacun
Dziękujemy za pozdrowienia 🙂
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
Człowieku oderwij tą naszywkę choć by dla poległych... Szacunku odrobinkę, jak tak można...
Panie Olafie ogromna wiedza miło sie słucha jest Pan encyklopedią wiedzy
Jaką naszywkę? Chodzi o flagę RFN? To flaga republikańska, znienawidzone kolory III rzeszy, także spokojnie
niezły przelot kontenerów na początku filmu - super odcinek, jak zawsze 🙂🖐️
Dzięki!Olef
Pozdro
Dużo można się dowiedzieć z pan filmów, dziękuję:-)
Mój dziadek wrócił z obozu jenieckiego w 1940 roku śmiertelnie chory na ,, krwawą biegunkę", umarł w męczarniach w tym samym roku.Chorobe wywołała woda niepewnego pochodzenia,bo Niemcy zapomnieli dać wody jeńcom.Obóz ten według opowiadań rodzinnych miał znajdować się w Skierniewicach.
A gdzie wówczas mieszkał dziadek, skąd pochodził?
Skierniewice i Koluszki to były ważne węzły kolejowe, woda w dużych ilościach była potrzebna do lokomotyw. Prawdopodobnie to mogło być powodem deficytu wody.
Siema Olaf!Jak zawsze piękna opowieść i przygoda historyczna!Jesteś zajebisty człowiek,wielki szacun za wiedzę i pasję!Uwielbiam te tematy tym bardziej że mieszkam na tych terenach.Ps.odwiedz Leosię są tam dwa tajemnicze bunkry!Podobno służyły do naprowadzania bombowców!Osobiście je znam.Pozdro z Laskowic!!!
4:15 - bardzo fotogeniczny koteł 🙂
Ciszę się, że znów Pana mogę oglądać. Ja też chcę taką dacie - formuła 1... Pozdrawiam serdecznie.
Jak zawsze świetny materiał !
Dobra robota! Jak zawsze.
W końcu dowiedziałem się czym się różni granat zaczepny od obronnego. Dzięki
Czym się różnią te granaty to my już w 4 klasie podstawówki wiedzieliśmy. Które "kulki" były od pepeszy.ktore od MP 40 a które od karabinu. A w liceum na Przyspisobieniu obronnym wkręciliśmy zapalniki do cwiczebnych granatów i uczono nas tych różnic. Obronnymi rzucaliśmy na idleglosc
Filmik REWELACYJNY kolejna lekcja historii 👍👍👍👏👏👏 Pozdrawiam serdecznie ❤❤❤
Dzięki za kawałek historii .
Siemandero,powitać👋zdrów 👍
Ciekawy odcinek ! 👍
Piękne miejsce znaleźli! ;) do tego cała opowieść o walkach etc. Kawał historii. Oczywiście obejrzane do końca, jak zawsze. Pozdrawiamy!
ale to juz bylo
@@alfabravo4237 ?
Z ogromną przyjemnością oglądałem. Jak zwykle poznałem kawałek naszej, polskiej historii. Cierpliwie czekam na następne, zawsze ciekawe filmy. To jest bardzo ważne co Pan robi.
Jak zawsze bardzo ciekawie , pozdrawiam
Dziękuję Panie Olafie za kolejną historyczną wyprawę.
Zdrowia Panom wykopywaczom życzę.
Coś wspaniałego , niesamowite historie !!!! Pozdrawiam !!!
Mam takie ciche marzenie,chciałabym kiedyś z Panem Olafem przejść się z wykrywaczami metali i znaleźć coś i Pan Olaf, którego darzę ogromnym szacunkiem mógłby mnie tak wiele nauczyć o tym czego nie uczyli na historii w szkole i czego jeszcze nie czytałam z książek. uwielbiam program Poszukiwacze historii, oglądałam od początku programu. Pozdrawiam
Wejdź na patronite Pana Olafa i spełnij swoje marzenie ;)
Jak będziecie mieli szczęście to natraficie na hybrydy...
Pozdrawiam
Takie rzeczy robią tylko ludzie z duszą 👍
Panie Olaf uratował Pan mi wieczór 💪💪💪 Mega ta wstawka z F1 😂😂😂
Get in there Olaf
Nic dodać nic ująć. Jak zawsze rzeczowo, ciekawie i z polotem. Dziękuję Olaf!
super odcinek, gratuluje
Cześć Olaf . Fajnie się ogląda twoje filmy . Fajnie bo widać , że masz pasję w tym co robisz. Jak wrażenia z Riese, ???
Super odcinek, jak wszystkie poprzednie
i było ciekawie ,pouczająco historycznie. :)
Jak zwykle super odcinek pozdrawiam Olaf, jesteś zarąbisty 🤗 jak pokazujesz obraz naszej histori, pozdro
Jak zwykle dobra robota 🇵🇱🇵🇱
By. V.
Dzięki
Jest kolejny super odcinek
Kuncerlager? Ale bym sobie obejrzał Franka Dolasa teraz hehe. Trochę z innej beczki, ale w temacie - moj pra pra dziadek szedł pół roku na wschód z wojskiem carskim by trafić do niewoli w wojnie z Japonią. Ludzie padali jak muchy na czerwonkę itd, ale udało mu się przeżyć. Wrócił jako zniszczony człowiek, ale z carską rentą i otworzył mały zakład krawiecki na swojej wsi. Trochę jeszcze pożył, bo w 1918 urodził sie moj pra dziadek, który to nie lubił mówić o swoim ojcu i ciężko było wyciągnąć od niego cokolwiek. Sam za to był niezłym indywiduum. Przeżył tyfus i niemal do końca życia nie widziałem żeby choćby katar miał hehe. Powiem tak - tak psychicznie i fizycznie zahartownego skurwiela w typie „cichego mściciela” to nie było i nie będzie, ale złym człowiekiem nie był. Na ruskich i kościół pluł do końca życia, a Niemców szanował, bo krzywdy nie mu nie wyrządzili, a pomogli nie raz. Do tej pory nie wiem jak on to ogarnął będąc zwykłym „chłopem” z centralnej polski. Doszło do tego że przemycał przez front niemieckich agentów jak ruscy weszli :D Za to przed owymi ruskimi i całą dziczą Azji kobity po ziemiankach w lasach chował. A sowiet taki był, że jeńców nie jeńców dawaj pod ścianę i nagiego (okradzionego) truchła nie wolno było sprzątnąć z własnego podwórka bo kula w łeb, bo miał „gnić jak pies” bez grobu. Jak front przeszedł ciut dalej to w nocy chłopy ładowali to na wozy i na pole do prowizorycznych mogił zawozili. Straszyło tam jak cholera po wojnie wg opowieści całej rodziny i znanych mi okolicznych mieszkańców. Mimo ekshumacji, w latach ’70 postawiono tam drewniany krzyż, który tej samej niedzieli po święceniu rozleciał się po strzale z pioruna :D postawiono stalowy, który ostatni raz widziałem jakieś 12 lat temu. Odnalazłem go zarośniętego pośród dzikich brzóz. Straszyło lub nie, ale ludziom się nie dziwie, gdy na losowej łące nagle krowy prowadzone na wypas stawały jak wryte, bo któraś ryjąc kopytkiem odkrywała kawałek buta z kością wystający z ziemi. No ogólnie to w tych rejonach psy jadły z hełmów wehrmachtu, bagnetami „got mit uns” się chleb kroiło, a polskimi szablami węgiel rąbało. Nikt nie patrzył skąd i czyje to bo złomu było pełno. Jeszcze o samej wojnie: raz po lasach ganiali Hubalczycy, a raz świńska „partyzantka” kradła w nocy ostatnie zwierzęta w zagrodzie, zarzynając od razu przy chałupie, a gospodarz zabarykadowany w domu się modlił żeby i po córki/żonę nie przyszli. Potem do niemca trzeba było napaść zgłosić i nie jedną bandę po śladach znaleźli i porozmawiali po swojemu. Mięso, jakie zostało, wracało do właściciela, a w strachu i w podzięce w tej abstrakcyjnej sytuacji to i żołnierze wehrmachtu znajdowali gościnę. Nie jeden katolik szukał u Polaków gościny na święta przynosząc to i owo do gara. Ludzie się bali, ale i rozumieli. Jak sowiety szły to po wsiach zajeżdżała ciężarówki z zapasami żywności wojska niemieckiego i kazano zabierać i chować bo ruski zabierze, a wehrmachtu już nie ma. Okoliczni pracowali u siebie w polu, ale i musieli odpracować u hansa, który zajął dworek szlachecki nieopodal. Typ okazał ludzki na tyle, że na święta jakieś gęsi, kaczki, porcje innych mięs czy masła rozdawał. Rodziło się dziecko to pytał czy mleka mają. Chore czasy i ciężko mówić o człowieczeństwie najeźdźców w podbitym kraju, kiedy tu i ówdzie mogło być znośnie, a 50km dalej całe wsie mordowali. W każdym razie, takie historie slyszalem. Może kiedyś to zepnę w mniej chaotyczne wypociny
Ostatnio włączyłem P.P pooglądać powtórki Poszukiwaczy i co widzę?! Myślałem że misja skarb na gościnnych występach... jednak prawda była gorsza! P.H. bez Olafa i Seby to zwykły gniot który nie potrafi zaciekawić. Całe szczęście, że jesteś na YT!
Akurat Seba pojawił się w jednym odcinku
Super materiał Panie Olafie. Wrzesień 39 to lubię najbardziej. Pozdrawiam serdecznie.
Jak zwykle super robota. Pozdrawiam Pana Olafa
Pozdrowienia że Świecia 🙃
Może opowiesz o Piaśnicy ?
Super
ten guzik Związku Strzeleckiego cudo, gratuluję :)
👏👏👏 brawo 🤝🤝🤝kolejny fajny materiał ✊✊✊
Pozdrawiam i protestuję . Brześć nad Bugiem to przed wojną centralna Polska .
Dziekuje Panie Olafie za kolejny wciagajacy film .
Chichot historii..... Polacy w niemieckich panterkach kopią "wrześniowe" ślady. Żeby nie było.... sam dwadzieścia parę lat temu miałem taką.
Niesamowity odcinek dobrze nakręcony
👍👋
Rafal mam pytanie?
Mega smietniczek 💪💪💪super fanty po naszych Żołnierzach
Dobry wieczór ✋ pozdrawiam wszystkich z Norynbergii
Ciekawie jak prawie zawsze. Pozdrawiam 😄
Ciekawy Filmik Pozdrawiam.!!!,🙂🙂,
Olafie,ostatnio przesadzasz z komercją po zatym temat ok!
Dzięki Sherlocku, podziwiam i pozdrawiam.
Świetny odcinek, tajemnica śmietnika rozwiązana. Pozdrawiam.
Olaf zrób proszę jeszcze jakiś odcinek z tamtych rejonów ;p a ( nóż widelec) się coś może jeszcze fajnego trafi ;)
Super materiał!
Co tu będę się rozpisywać bo nie ma takiej potrzeby było jak zawsze na wielką dychę.
Łapka w górę w ciemno 😁👍
Mam prośbę. Jest Pan bardzo cennym człowiekiem, jak Pan jedzie i nagrywa niech Pan się nie patrzy w kamere. Bardzo byłaby to wielka strata gdyby Panu albo komuś coś się stało. Tego nam nie potrzeba.
Zawsze gdy widzę przełamany nieśmiertelnik to trochę przykro mi się robi...
Mi nie trochę tylko bardzo. Przełamane życie na pół :(
@@HeartPumper każdego to czeka
4:26 czyli możliwe, że jeszcze sprzed 1936, czyli sprzed Wielkiej reformy ortografii???
Czekam i pozdrawiam
Git Olo bardzo dobra relacja co do hasioka
piękne znajdki
Piona Dziesiona Oj.
Nieznośne oczekiwanie... Serdecznie pozdrawiam 🙂👍
Mega🤯🤯🤯👏👏👏
Panie olafie jest super
Nakładki śniegowe na okulary lornetki, nie zapasowe lecz dodatkowe wyposażenie,
Nie boicie się że w trakcie takich działań traficie na szczątki ludzkie? Znaczy nie ich samych, ale konsekwencji z tym związanych w postaci zeznań itp.?
A co jest złego w " zeznaniach"? Zresztą można być przesłuchiwanym na stosowny protokół. Tyle i aż tyle...
@@pms2958 Rany... jak tok lubisz zeznawać, to fajnie. ja mam lepsze pomysły na dzień niż plątanie się po komendach.
Olafie twoja czrwona czapka nie odzwierciedla pory roku, nosisz ją prawie zawsze
Kolejny świetny, pasjonujący odcinek. Dziękuję i pozdrawiam
pytanie
Znajdki pierwsza klasa A tak w ogóle ile ci pali autko jak tak szybko jedziesz 😃
700 tys. jeńców wziął Wermacht w ciągu praktycznie trzech tygodni walk. 100 - 120 tys. poległych, największa klęska w naszej tysiącletniej historii. 4 września, Niemcy nie radzą sobie z ilością jeńców. Mit, o niezwykłym bohaterstwie, bitności naszego żołnierza prysł jak bańka mydlana. Lecz wolę prawdę niż mitologizowanie naszej przeszłości. Tak trzymać.
Znam ten teren . mam wzkazówki od mojego kolegi myśliwego a z kolei on od pewnego dziadka gdzie mogło znajdować sie miejsce przetrzymywania jeńców polskich z kotła świeckiego . kilka razy próbowalem poprzez ten portal nawiązać kontakt z Olafem ale jak dotychczas bez odzewu , przykre to tym bardziej że tak czesto bywał w tych stronach , widacznie trzeba być członkiem jakiegoś stowarzyszenia spod znaku wykrywki by być godnym uwagi , wielu z poszukiwaczy nie jest zrzeszonych a mimo to maja jakąś wiedze wartą zweryfikowania w polu , dawno bym już tam był ale uraz kręgosłupa mi nie pozwala pójść w teren ..szkoda żeby ta wiedza odeszla w niepamięć..najwyraznie j Olaf nie czyta komentarzy a szkoda .
Czyta komentarze, tego typu legendy, gdzie ktoś, wie coś od kogoś, prawie zawsze pozostają legendami, dodatkowo, tego typu legend, jest w opór.
@@czesiook Owszem , ale klucz tkwi w prawie , co do lokalizacji to jest to pewne na co najmniej 50 % , a w co do miejsca gdzie znaleziono Mausery to nawet 100 % bo to miejsce pokazał mi ktoś kto uczestniczył w pracach , czesc wydobyto pod nadzorem policji ale myśle ze to nie wszystko , wtedy nie miano takiego sprzetu co dziś . wiec warto by miejsce odwiedzić ,tym bardziej ze to był sprzet polski , wrzesniowy , a co do obozu nie podaje bliższych namiarów bo zaraz by tam były pielgrzymki wykrywek ...
Super jak zawsze ale ma że skusi się pan nakręcić coś o bitwie pod Iłżą w 1939 czyli Kocioł Radomski.
Powodzenia!
👍👍👍
Pozostaje czekać....👍
Witam.Moim zdaniem to nie jest śmietnik po bitewny , ale bardziej wygląda mi to na pozbycie się , nie potrzebnego ekwipunku, przez oficera Polskiego, podczas przygotowania do wspomnianego ataku na niemców. Rozkulbaczył konia, zdjął płaszcz i resztę nie potrzebnego szpeju , jednym slowem ujmujonc wywalił do dziury to co nie będzie już mu potrzebne w natarciu. Nastepnie z żołnierzami ruszył pieszo naparzać niemiaszków . Tak ja to widzę
Pozdrawiam .
Już czekam!! Dobrze, że jest youtube… uffff… 💪😉👍👊
Jestem po premierach nowych odcinków PH. Urżnąłem się w trupa. Zbezcześcili mój serial. Zamorduję ich za to...
@@olafpopkiewicz469 Potwierdzam , oglądać się tego nie da!
@@olafpopkiewicz469 Szczerze nie dziwię się ja jestem zniesmaczony tymi nowymi odcinkami totalnie.
@@olafpopkiewicz469 Fakt, delikatnie mówiąc jakieś dziwne są
Obejrzane z ciekawością.. niedaleko mnie sa jeziora i jeziorka, i sporo kanałów. Jest historia ze w 42 Niemcy z okolic Kruszwicy-Inowroclawia barkami spływali po kanałach.. do jednego z jeziorek o nazwie "Głębockie" wrzucili mase skrzyń. Nie było by tematu gdyby nie fakt iż ów jeziorko/stawik jest ogrodzony odkąd pamięć siega i notorycznie pilnowany. Temat dość ciekawy. Kiedys weszylem to ochrona mnie pognała.. jeziorko od kanału oddzielone wąską groblą jest głębokie. Nie mowie o jeziorze połączonym ze Ślesinskim czyli Głębockie pierwsze, a o małym jeziorku/stawie obok. :)
Który terespol