Uwielbiam filmy z serii Absurdy. "Jednak jesteś Łamignacie" (sztylet : walka z rybami +2 😂). Czosnur - Magia warzywna. Oczywiście Jordan w postaci różnych czarodziejów po prostu złoto!
@@dimitrirascalov5248 ja ogólnie najbardziej lubię zamrażanie (chyba że tylko w gothicu jest to takie zajebiste. "bryła lodu" zadaje dosyć dużo obrażeń jedno razowo a w dodatku na sekundę cel dostaje dodatkowe chyba 5 hp obrażeń czy 8 (nie pamiętam dokładnie) no i jest w tedy w bez ruchu przez co można sobie coś przywołać lub napierdalac samemu.
Nie tylko takie absurdy są w tej grze. Chociażby postacie magiczne potrzebują dużą ilość many na zaklęcia, ale te podstawowe hity też są takimi jakimiś pociskami niematerialnymi, więc zapewne są magiczne. Do tego już nie potrzebują many 😅
@@Kar0lina-d5u a postacie walczące bronią które potrzebują many? Pantheon który skacze i wali cię tarczą po głowie- potrzebuje many, Vayne żeby się przeturlać potrzebuje many etc.
@@abdulhpustynny5015 Też. Dlatego ja w sumie przestałam grać w tą grę, bo nie dość że pełno w niej absurdów (ileś tam można znieść, ale bez przesady) to jeszcze Ci ludzie 😅
@@Kar0lina-d5u gdyby takie rzeczy byłyby brane pod uwage to corki latałby nad ścianami. Postacią kończyły by się pociski. Brand byłby odporny na ogień. Nautilus by każdego 1 aa zabijał bo ma kilka metrów
TVGRY upada Następny pracodawca : Kim pan się zajmował : Byłem recenzentem gier na kanale tvgry Pracodawca wchodzi na kanał i patrzy na ten filmik i widzi Jordana w kolorowych włosach i różdżką dla dziewczynek :D
Herezja! Przecież w Baldur's Gate można zakładać przedmioty bez identyfikacji. Możemy potem skończyć np. z przeklętym pasem zmiany płci, którego się nie da zdjąć (no chyba że mamy odpowiedni czar) albo innym przeklętym przedmiotem obniżającym statystyki... Więc tam jest to akurat bardzo dobrze rozwiązane, bo zakładając niezidentyfikowany przedmiot ryzykujemy, na własną odpowiedzialność.
Czas na szczyptę megamagii! Mocą krzepką i ochoczą, jak podziemnych wstrząsów rój, niech te części się połączą w jeden wszechpotężny zwój! Niechaj głębia czarnej nocy wskaże nam, co śpi w jej mocy! Syk płomieni, grzmotu ryk podzielone złączy w mig! Raz, dwa! (Haha) Wunschpunsch!! (...) Treść zaklęcia (...) By nikt nie sądził, że sił nam brak, teraz powiemy to wszystko wspak! Treść zaklęcia powiedziana wspak.
3:35 - niemożliwość założenia przedmiotu bez uprzedniej identyfikacji wspomniana zaraz po Baldur's Gate, gdzie jest to jak najbardziej możliwe! Można się o tym boleśnie przekonać, zakładając na nieświadomce magowi pierścień głupoty albo wojakowi miecz berserkera (przykłady można mnożyć), ale jeśli się zna grę, można śmigać z niezidentyfikowaną Furią Niebios w dwójce i korzystać ze wszelkich jej dobrodziejstw, podczas gdy nadal jest oznaczona jako zwykła katana.
Butelki z maną w waterdeep?! W dedeku nie ma many... czarodzieje mają sloty na czary, czyli ilość czarów, którą jest w stanie zacząć rzucać podczas długiego odpoczynku (8h) i je kończy w swojej rundzie podczas walki. Widać, że ktoś podręcznika nie czytał. xD
Kwestia próby wprowadzenia jakiegoś balansu. To że w systemach D&D balans Magic-Userów zawsze leżał wypierdzielony na ryjcu to inna sprawa, bo i tak na początku będzie średnioużyteczny, a potem reszta drużyny będzie robić za tłumek statystów, więc ta zbroja tak naprawdę dużo nie wnosiła. Przy czym mówię tu tylko o kwestiach mechanicznych, bo lore zwykle ma nieco więcej sensu.
@@ciasteczkoimbirowe1160 Nie zgodzę się. Każda z klas w drugiej edycji ma swój power spike na innym poziomie a i sam mag nie zaora tak łatwo wojownika bo ten ma na późniejszych poziomach najlepsze rzuty obronne. To, że kosisz "trash moby" na jedno zaklęcie nie oznacza, że reszta drużyny staje się bezużyteczna. Przesadne balansowanie klas by każda była tak samo mocna doprowadza do tego, co widać w 5e - każdy bije po mniej więcej tyle samo przez pierwsze kilka poziomów.
@@GrimmerPl dlatego nie gram w 5e i toleruję tylko BECMI xP on i tak, napisałem z przesadą, bo to nie miała być dogłębna analiza tylko zwrócenie uwagi na nienajlepszy balans [2e szła w dobrym kierunku, brak wpływów Gygaxa też swoje dodał]. No i chodziło mi o sytuacje drużyna v potworki, aspekt napieprzania się między graczami t trochę inna kwestia. Mówiąc balans chodziło mi bardziej o klasy ze swoimi wadami i zaletami, które w druzynie potrafią się dobrze uzupełniać [klasyczna trójka z D&D chociażby], a nie zmniejszenie różnic między rozwojem [5e] czy "wszyscy gracie tym samym" [4e, chociaż mam softspot dla tego trainwrecka]. To że D&D to generalnie skansen to też inna kwestia [aczkolwiek nie przeczę, ma to swój urok :P ]
Śmieszna to by była sytuacja, gdyby efekt działania zaklęcia był ograniczony do wnętrza zbroi po jej założeniu, czyli leczenie siebie może tak, ale nie innych, a np. fireball powoduje samougotowanie.
Akurat w grach na Infinity Engine magowie specjalizujący się w buffach i debuffach byli znacznie mocniejsi. Z reguły przeciwnik zostanie pokonany zanim mag będzie miał szansę rzucić zaklęcie ofensywne. No i w Baldurach kula ognia jest raczej kiepskim zaklęciem, bo nie jest party friendly. Wydaje mi się, że najbardziej kultowym zaklęciem ofensywnym w BG2 jest Plugawy Uwiąd Abi-Dalzima (wysysanie wody z żywych istot)
Mag nie staje się dość potężny? jeśli materiał jest bazowany na dnd i innych rpgach papierowych to xddd z reguły magowie na wysokich poziomach mają zaklęcia które niszczą i kreują rzeczywistość, jego hp nie ma prawie w ogóle znaczenia.
Kochałem w Neverwinter Nights 2 jako kapłan, na początku gry była lokacja cmentarza. Kapłan ma dostęp do skilla klasowego, który w sumie jest ogromną eksplozją anihilującą nieumarłych, ale ograniczona ilość użyć. 1. Armaggedon dla nieumarłych. 2. Wrogowie 20 metrów ode mnie. 3. Siad na ziemię, 3 sekundy i spelle mam gotowe. 4. ???? 5. Armaggedon dla nieumarłych.
W dnd akurat przygotowywanie zaklęć wyglada tak, ze mag, druid czy kapłan poświęca godzinę po odpoczynku, żeby przygotować zaklęcia (albo modli się w przypadku dwóch ostatnich). Wyglada to w zasadzie tak, ze przez godzinę wykonuje rytuały i efektywnie rzuca dane zaklęcia ale nie do końca. Potem w ciągu dnia w razie potrzeby je dokańcza poprzez dodanie ostatniej inkantacji bądź ruchów rękoma.
Nowe absurdy jak miło. Oby niebawem pojawiły się następne. 0:00-0:36 - Wspaniały ten wstęp i jaki niezwykle klimatyczny. Mam nadzieję, że będzie takich więcej. 0:47 - Do twarzy Gambrinusowi z tym wąsem. Może niech zapuści teraz taki sam tylko, że prawdziwy. 1:28 - Niezły fryz Jordan na Dantego z Devil May Cry. Masz może w planach go zachować. 1:40 - Nie mieliście różdżek męskich czarodziejów, że musieliście wziąć różdżkę wróżki? 6:18-6:27 - Szkoda tylko, że w żadnej grze z magami opróżnione po eliksirach fiolki, butelki czy inne służące do ich przechowywania naczynia, nie działają jak granaty czy pociski zamrażające, wybuchające, zapalające, zatruwające czy paraliżujące, po tym jak zostały rzucone i rozbite o przeciwnika. 6:55 - 😆😆😆😆😆😆😆😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣. 9:38 - Dlaczego Pan Mateusz wygląda jakby przebrał się za Zorro? 14:56 - To miał być kostium maga czy cosplay Wiedźmina Geralta, bo nie wiem? 15:52 - A to, to nawet zgodne z rzeczywistością Pana Mateusza.
6:10 W Tibii to właśnie tak działało, że po wypitych miksturach zostawały puste butelki, które można było oddać niczym zwrotne od piwa za kilka gp. Oczywiście wyższym lvl się to nie opłacało o często można było się natknąć na całą podłogę zawaloną potkami lub plecakami z nimi w centrum miasta
Minecraft - przy enchatingu dostajesz 3 efekty do wyboru a później możesz łączyć takie same przedmioty sumując enchantmenty (czyli np.:Przedmiot1: A na 2, i B na 2 połączone z P2: B na 2 i C na 1 daje P3: A na 2, B na 3 (czyli, o ile pamiętam, 2 enchantmenty tego samego poziomu dawały o jeden poziom wyższy) i C na 1. Czyli, chociaż kontrola była na początku mała, to im więcej mieliśmy przedmiotów, tym wyższa.
W kwestii mikstur. Była kiedyś taka gra o piratach - RPG nieco w stylu FF. Istniała tam klasa podobna do maga, z tym że zamiast mikstur many pociągał on rum, a za możliwość czarowania odpowiadał parametr odporności na alkohol (obok bodaj woli, która warunkowała moc jego magii). Gdy przeholowaliśmy z czarowaniem nasz mag wódy (czy raczej rumu) nie mógł już dalej czarować, bo zbytnio się wstawił (mógł natomiast walczyć konwencjonalnie, co zwykle nie miało sensu przez wzgląd na typowe dla maga staty). Jak ktoś pamięta tytuł, to wdzięczny będę za podpowiedź. Wróciłoby się do tej gry :D
Moim zdaniem Warhammer Fantasy Roleplaying Game 2nd Edition zrobił magię w świetny sposób - jest ona całkiem silna, ale ma spore szanse na zakończenie się niepowodzeniem lub zrzuceniem na maga klątwy bogów chaosu, która może sięgać od niewielkiej kary (aura wiedźmy: wszelka żywność w obrębie 5 m od maga się psuje) do automatycznego, nieunikalnego zgonu.
z absurdów dotyczących potek dodałbym jeszcze ich powszechność bo jeszcze człowiek mógłby zrozumieć że byle domku byle chłopa znajdzie się kilka potek na życie, bo to w sumie Lekarstwo jest to czemu niemal każdy ma u siebie bądź przy sobie jedną czy kilka potek na Manę? Gdy Many używają tylko Magowie i tych jest nie wielu? Po co byle chłopowi ze wsi jest taka potka? czyżby gra nas oszukiwała i w rzeczywistości Potka na manę była napojem wysokoprocentowym?
Przypomniała mi się całkiem zabawna historia z World of Warcraft, gdzie grałem Magiem. Na dungeonie M+ King's rest na paru etapach są takie pełzające potwory, które nakładają fear na drużynę, gdy będą w zasięgu ich wybuchu. Wyczaiłem, że oni nie mają zdrowia tylko potężną tarczę z pewnego buffu. Jako Mag, który chciał być sprytny zarzucałem każdemu szybko Spellsteal, kradnąc im tego buffa, jednocześnie sprawiając, że szybko ginęli z daleka od drużyny. Po kilku sekundach moja postać po prostu losowo ginęła. Zajęło mi to trochę czasu na zrozumienie dlaczego ginę w ten sposób na tym dungeonie. Tak, ten buff kończąc się zabija nosiciela.
Mechanika 5 minutowego dni w d&d. Po jednej góra dwóch walkach idziesz spać żeby sobie odnowić czary. I tak twoja postać chodzi spać co jakieś pół godziny bo zużywasz wszystko po jednej walce.
Hola hola... "Prastara praktyka powodująca westchnienia wojowników, łowców i łotrzyków, bo Ci nią władać nie mogą..." I wstawiacie do tego Baldura? Serio? Mądry was opuścił? xD Przecież każdy z-tryhardowany fan tego klasyka z lat 90 poprzedniego wieku wie, że wymasterowany łotrzyk jest w stanie użyć wszystkiego xD Nawet zwojów z zaklęciami xD
@@Kar0lina-d5u możliwe, ale to nie zmienia faktu, iż w Baldurze maksymalny poziom postaci to 40, a zdolność łotrzyka, która pozwala nam "bawić się" każdym przedmiotem w grze, można zdobyć już na 24 poziomie.
@@Raz00rex "Już" xD Zwłaszcza w BG1 maksymalnym poziomem łotrzyka był 8, a w BG1 z dodatkiem 11, a w BG2:SoA 23... Więc dojście do tego 24 poziomu to jest nawet kilkaset godzin :D
Jordan próbujący kimać przy drzwiach usłyszałby głos Fronczewskiego "nie możesz tu odpoczywać. Znajdź oberżę, albo odpocznij na zewnątrz". Swoją drogą Jordan w roli maga wypadł spoko :D coraz lepszy kanał wam wychodzi!
Rozpoznawanie przedmiotów to w zasadzie relikt po rogue-like (tych klasycznych typu ADOM). Przedmioty niezidentyfikowane jak najbardziej można było zakładać i zgadywać ich działanie po zmianie stat postaci (w takim ADOMIEie przedmiot sam się identyfikował wraz z używaniem go). Wiązało się to jednak z niebezpieczeństwem założenia przedmiotu przeklętego, który potrafił nieźle napsuć krwi graczowi.
mam propozycje na nowy format na kanale: rankingi. Mogłoby to wyglądać następująco: wybierany jest temat rankingu, na sociala jest wrzucana ankieta, lub robicie to wewnatrz firmy i troszke opisujecie topke gier na materiale, przez co moznaby odkryc wiele interesujących tytułów, a coś dodatkowego na kanale zawsze spoko :D
Magiem być każdy może, jeden lepiej a drugi trochę gorzej, albo: - Ej czytałeś ten poradnik dla początkujących nekromantów? - No, ku*wa, zajebisty. Ale wiesz: ja ci polecam "Ziołolecznictwo i alternatywna produkcja many wg. Snoop Doga". Chopie, naprawde Takiej magii to ty nie czułeś.
Ach, tak, ulubione zaklęcie - do dziś pamiętam jedno z przejść Planescape: Torment magem (bez drużyny, kto grał, ten wie). Pod koniec gry mimo wręcz bezczelnego spamowania Niebiańskimi Zastępami i Runami Udręki karta postaci pokazuje "ulubiony czar: Zmiennobarwna Kula". Serio? Użyłem go może z pięć razy gdzieś na początku gry...
Nie pamiętam niestety tytułu gry, to był jakiś RPG z dzieciństwa, posiadał mechanikę coś ciekawa a mianowicie w jednym zamku pod koniec gry można było zaklinać tylko sztylety, które były najgorszym orężem w grze, po kilku próbach można był uzyskać takie staty: obrażenia - 300~600% szybkość ataku + 100~250% i ciernie które były zależne od obrażeń +70~150%, posiadając zaklęcie zwiększające szybkość ruchu kosztem obrażeń można było uzyskać ponad +1000% obrażeń, ponieważ zaklęcie dawało +75% szybkości ruchu, ale redukowały obrażenia przez mnożnik - 2,5 a jak wiadomo minus z minusem daje plus wystarczyło wziasc ten sztylet podbiec do bosa unikając obrażeń ułatwia to rowniez ten czar i uderzyć raz ciężkim atakiem i się odsunąć bosowi na 1 hit zdjęliśmy ¼ HP i przez 30 sekund miał krwawienie można było unikać ataków cały czas i patrzeć jak się wykrwawia, mechanika kozak ale ułatwia grę na trybie koszmaru gdzie po zaginięciu musimy od początku zaczynać sam zostałem zabity przez bosa ostatniego i musiałem grać od początku potem przypadkiem to odkryłem i koszmar stał się ez
W D&D grałem swego czasu nekromantą masochistą. Zginą piękna śmiercią zjedzony w lochu przez swojego przywołańca - szczura jęcząc z rozkoszy w niebogłosy. Po tej postaci grałem niziołkiem barbarzyńca który został pozbawiony żuchwy ... Ahhhh moje dialogi z członkami drużyny, MG albo postaciami fabularnymi były złotem. Miałem najlepsze teksty z całej ekipy. Dla przykładu taki cytat "Gdjdjshhsjejsbzjghhhhhhhrrrrrr ghraaawrgryyy"
Co do identyfikacji.. Takie opisy miały sens w grach oldskulowych jak właśnie baldursy, gdzie rozgrywkabyła wolniejsza, a najczęściej raz znaleziony Item nosiliśmy przez dłuższy czas. Dzisiaj nie podoba mi się to, że nie czuć wagi itemow. Nie mają już tej duszy, nie porównuje się kolejnych egzemplarzy, wszystko dlatego, że w obecnych grach najczęściej wypadają tysiące itemow i to dosłownie co chwilę, toteż zmieniamy je równie szybko, patrząc jedynie na cyferkę dps czy armor.
Absurdem jest jak potężnym można się stać dzięki czarom buffom i eliksirom, ale tylko na kilka sekund xD np w dark soulsach, mozna tak postac wykoksować że zdejmuje bosy na 1-2 hity, trzeba sie przy tym natrudzić niesamowicie, tylko po to zeby dostać taką moc na kilka sekund, przy czym szybciej i łatwiej można ubić bosa normalnymi sposobami.
W jednym miejscu trochę daliście ciała - w World of Warcraft co prawda istnieją random enchantments, ale... w przeważającej większości przedmioty z losowymi ulepszeniami pochodzą z potworków (staty są losowane z puli podczas ustalania tabeli lootu). Faktyczne enchanty od graczy/NPC nie są losowe.
Jeżeli chodzi o enchant to bardzo dobrym przykładem również jest terraria. W terrari u goblina można ulepszyć przedmiot za "trochę" złota, nawet jeżeli ma najwięcej happinesu rzadko wpada legendarny czy boski, choć jest to bardziej zbalansowane. Pamiętam te 2 platyny które wywaliłem na buty żeby wypadło 4 obrony.
Skończyłem po oglądnięciu o spaniu. Nawet z tego co pamiętam to w instrukcji było napisane że mag w świecie Baldurs Gate zapamiętywał czary (runy) a przed położeniem się spać otwierał księgi i uczył się go na pamięć. Runa znikała z mózgu maga po użyciu zaklęcia. Stąd potężni byli magowie którzy używali czystej mocy (podobno taki był Elminister).
Stawiam że nikt nigdy nie słyszał o (moim zdaniem jednym z najlepszych) RPG - Wizardry 8 więc pójdę tutaj tematem magii jak wygląda w tej grze (jak ktoś się ostatnio nudzi a lubi stare RPGi to polecam): Identyfikacja - nie ma opisów, możesz założyć przedmiot który nie wiesz jak działa ale jedyne czego się dowiesz to czy jest on przeklęty przy próbie zdjęcia bądź czy ma pasywną regenerację (która może być ujemna [tak, np. -1PZ/ture]) Mana - Na początku gry może to wyglądać trochę podobnie jednak mało która klasa magiczna ma od razu do dyspozycji zaklęcia ofensywne a i tak szału nie robią, jednak w końcowej fazie gry mag może rzucać zaklęciami przez całą walkę a manę zregenerować tylko raz (na serio, magowie pod koniec gry to koty, zabijesz nawet łopatą ale nie bez walki) Wypoczynek - albo odpoczywa cała drużyna albo nikt, ale jedyne co się regeneruje to HP/Mana/Stamina. Slotów nie ma. Można użyć go prawie zawsze w lochach włącznie jednak jeżeli nie robi się tego z głową można zostać zaskoczonym przez przeciwników w trakcie snu (często drużyna budzi się otoczona a niektórzy z bohaterów nadal sobie mogą spać, nawet 5 z 6u i módl się żeby ten 1 ci wystarczył dopóki reszta nie wstanie) Enchantowanie - nie istnieje - buffy są tylko na czas walki Mag słaby jest - Akurat to się zgadza jednak część klas magicznych posiada przeróżne szybko dostępne zaklęcia defensywne, co bardzo ładnie balansuje sytuację Najbardziej popularne zaklęcie - Kula ognia jest gówniana. Ogólnie magia ognia jest trochę słaba na początku i ciężka do rozwinięcia przez praktykę i mało która klasa ma dobre czary w tej dziedzinie, dodatkowo wiele stworzeń później jest mocno odporna na ognień. W tej grze najpopularniejsze jest albo Leczenie albo Światło (podobne do tego w Gothicu [jak ktoś na serio ma zamiar grać to światło rzucone w trakcie walki ma szanse oślepić wroga]). Z magicznych absurdów w tej grze można... uh... no te butelki niby ale na dobrą sprawę ich wcale tak dużo nie potrzeba... właściwie to tylko alchemia jest mocno przegięta - alchemik może mieszać mikstury w mocniejsze i właściwie ze śmieci zrobić diamenty które mocno się sprzedają, można to dosłownie nazwać exploitem. Ewentualnie że samo rzucane czary obszarowe nie ranią drużyny (no chyba że nie wyjdzie rzucanie zaklęcia).
11:20 czemu nie podałeś przykładu terrari i goblin tinkerera pożerającego całe zasoby pieniężne postaci podczas zmieniania prefixa (albo jak missclikniesz jeszcze raz a już miałeś ten co chciałeś)
Pamiętam, jak w dragon Age początek jest misja w lesie gdzie potwór atakuje nas psychicznie co jest nieodparcia dla nie maga. W tejże grze jest też specjalizacja dla maga- mag bojowy która skupia się na podnoszeniu statsów naszego maga-wojownika, który tym może w ręcz dorównać reszcie kompanii.
Prawdziwą magią w grach jest konsola komend.
Nom
Ale to czarna magia
@@dawu6688 AVADA KEDAVRA !!!!!!!!!!!!!!!
Motherlode
Tak.
A potem sytuacja w DST, gdy używasz komendy do usunięcia przedmiotu na przeciwniku i psujesz sobie serwer XD
Uwielbiam filmy z serii Absurdy.
"Jednak jesteś Łamignacie" (sztylet : walka z rybami +2 😂).
Czosnur - Magia warzywna.
Oczywiście Jordan w postaci różnych czarodziejów po prostu złoto!
O cholyra doppio
Ja powiem ci tylko tyle...
*FUS RO DAH*
@@MrJager-ix6exczy to nawiązanie do jojo?
Czosnur? To jakiś Sayianin?
0:01
Abra kadabra to czary i magia
Sekretem jest przepis na gumisiowy sok
Tam hokus marokus, dostarcza złych pokus, lecz misie zwyciężą, dla wroga to szok!
TO JEST TAAAAAAAAAK
@@Snackaboy zobacz saaaam
Jak gumisie Skaczą tam i siam
Bo gumisie cały świat już zna
Gumiś to fajny miś!
XD ciekawe co myślą ludzie jak 3 facetów się nawala mieczami, a czwarty krzyczy coś z różową różdżką
że chcieli by dołączyć ale jest full party ;/
Szef: "O nie! Założyliśmy nasz hełm wikinga w serii Absurdy już na wszystkie możliwe sposoby!"
Arasz: "Trzymaj mi piwo. 4:45"
Na serio Arasza nie poznałem
Jeszcze z tym hełmem
Arasz rozjebał system z tym hocus pokus xd
Imo on wygląda jak komar XDD
"Potrzymaj mi brodę" :D
@@neme_zis3622 + 1
Gothic i magowie wody używający jako główny atak kuli ognia xd
Niby ta ale jednak w tym uniwersum z tymi żywiołami to chodziło o bogów a nie o rodzaj zaklęć.
theggman 111 yep, w gothicu to bardziej kapłani, szczególnie ze masz dosłownie kościół gdzie magowie ognia pełnia funkcje księży;d
Najgorsze jest jak w Gothic 3 zamrozi cię orkowy szaman
@@dimitrirascalov5248 ja ogólnie najbardziej lubię zamrażanie (chyba że tylko w gothicu jest to takie zajebiste.
"bryła lodu" zadaje dosyć dużo obrażeń jedno razowo a w dodatku na sekundę cel dostaje dodatkowe chyba 5 hp obrażeń czy 8 (nie pamiętam dokładnie) no i jest w tedy w bez ruchu przez co można sobie coś przywołać lub napierdalac samemu.
@@theggman111 Najlepsza jest lodowa fala w gothicu 2. Zamrażasz smoka i napierdzielasz mieczem.
1:51 Ten wąs niejedną czarodziejką trząsł
A ja jeszcze inną:
Ten wąs nie jedną świnią trząsł
Nie
TVGRY: Film o magii w grach
Ja: Wololo
Narwini
Wololo
"jesteś czarodziejem Harry"
Bardziej drukarką bo HP
xD
Hehehe
h3h3
a jak jak mam inicjały FB to jestem FaceBook'iem?
@@filipbrodzik8935 tak
12:46 "No straśnie chuchra"
Arasz najlepsze aktorstwo :)
Szacun za tyle montażu i pomysłów 😱
czej.... tego się nie spodziewałam
Jest taki stary mem z lola.
Olaf, potrzebuje many aby rzucić toporem ale nie potrzebuje many aby przyzwać piorun z nieba.
jeszcze śmieszniejsze jest to, że on właściwie ten topór podnosi.
Nie tylko takie absurdy są w tej grze. Chociażby postacie magiczne potrzebują dużą ilość many na zaklęcia, ale te podstawowe hity też są takimi jakimiś pociskami niematerialnymi, więc zapewne są magiczne. Do tego już nie potrzebują many 😅
@@Kar0lina-d5u a postacie walczące bronią które potrzebują many? Pantheon który skacze i wali cię tarczą po głowie- potrzebuje many, Vayne żeby się przeturlać potrzebuje many etc.
@@abdulhpustynny5015 Też. Dlatego ja w sumie przestałam grać w tą grę, bo nie dość że pełno w niej absurdów (ileś tam można znieść, ale bez przesady) to jeszcze Ci ludzie 😅
@@Kar0lina-d5u gdyby takie rzeczy byłyby brane pod uwage to corki latałby nad ścianami. Postacią kończyły by się pociski. Brand byłby odporny na ogień. Nautilus by każdego 1 aa zabijał bo ma kilka metrów
Wnoszę petycję co by Gambri permamentnie pozostał wąsaczem!
I żeby Jordan permanentnie miał włosy.
9:57 ta poświata run ze sztyletu odbijająca się na twarzy XD Normalnie jak Frodo i pierścień. Niesamowite efekty. Brawo
To słońce przeswitujące przez kapelusz xDD
NAJPIERW SCHOWALIŚCIE KACPRA W PIWNICY A TERAZ ARASZA KTO BĘDZIE NASTĘPNY POTWORY?!!!
No ale arasz był
Pan Mateusz schowa wszystkich do piwnicy, będzie na nich robił eksperymenty, będą jego żywymi simami.
Hed
@@bastionpl8708 Gdyby Hed ich zamknął, to raczej byśmy już nigdy ich nie zobaczyli.
@@akxis4711 xd
TVGRY upada
Następny pracodawca : Kim pan się zajmował
: Byłem recenzentem gier na kanale tvgry
Pracodawca wchodzi na kanał i patrzy na ten filmik i widzi Jordana w kolorowych włosach i różdżką dla dziewczynek :D
Śmieszne 😂 Aczkolwiek lepiej, żeby coś takiego się nie stało, bo kto będzie kolejne filmy nagrywał?
To była twarzowa różdżka, szkoda, że nie ta z Sailor Moon :D
@@FuriousGamerGirl a może to różdżka Star z tej kreskówki z Disney XD. W sumie ona sama to przerobiona Sailor Moon więc...
jordan po prostu się identyfikuje jako 13-letnia alternatywka z twittera
Kreacje świetne, Jordan wygrywa! :D
Zaklinanie broni za kasę, gdzie wielokrotnie możesz skończyć ze słabym zajęciem...
Przeklęty Goblin Majsterkowicz!
Terraria. Wylosowanie pożytecznych statystyk to taka mordęga....
i WiLl NeVEr ForGivE GoBlIn TinKerEr
i te farmienie żeby zdobyć hajs na dobry prefix poto aby potem tej broni na jednym bosie używać i ją sprzedać
@@Cookiekopter Jak to sprzedać? Do kolekcji
@@zbigniewwielgus1249 jak kto woli jeżeli broń nie jest materiałem a mi się nie przyda to sprzedaje
Herezja! Przecież w Baldur's Gate można zakładać przedmioty bez identyfikacji. Możemy potem skończyć np. z przeklętym pasem zmiany płci, którego się nie da zdjąć (no chyba że mamy odpowiedni czar) albo innym przeklętym przedmiotem obniżającym statystyki... Więc tam jest to akurat bardzo dobrze rozwiązane, bo zakładając niezidentyfikowany przedmiot ryzykujemy, na własną odpowiedzialność.
Prawdziwą magią jest to że potka many Jordana się sama uzupełnia 5:55 6:04
Słuchaj no magiczna mikstura, czego się spodziewałeś?
Przecież miał parę potek, więc to jest pewnie nowa otwarta :p
Albo mieli wyjebane i wkleili kilka razy tę samą scenę z piciem:) Magia montażu
@@xyyy_mon2025 Przecież się inaczej gardło Jordanowi rusza
@@prophetofregret8468 A to może miałem pelerynę niewidkę na ekranie, sorki
9:28 Głos Sandala z Dragon Age w mojej głowie: Enchantment? Enchantment!
Oj tak
9:37 "jednak jestes" i nagle wchodzi reklama z lewandowskim od gilette "jesteś kim jesteś" xD
Psycholog: Nie ma się czego bać, wróżka Jordan nie istnieje, nie może cię skrzywdzić
Wróżka Jordan: 1:25
To jest historia pewnej wiedźmy i maga
Tysiąca czarów, które wywar wspomaga
Zaklęcia moc zaraz zamieni miasto
W chaos i zamęt i już cały świat to
ma gdzieś bo wojak nie ma co zjeść wiec poszedł na wieś
Wunschpunsch! Czarna magia, dziwna magia w tym wywarze!
Czas na szczyptę megamagii! Mocą krzepką i ochoczą, jak podziemnych wstrząsów rój, niech te części się połączą w jeden wszechpotężny zwój! Niechaj głębia czarnej nocy wskaże nam, co śpi w jej mocy! Syk płomieni, grzmotu ryk podzielone złączy w mig! Raz, dwa! (Haha) Wunschpunsch!!
(...)
Treść zaklęcia
(...)
By nikt nie sądził, że sił nam brak, teraz powiemy to wszystko wspak!
Treść zaklęcia powiedziana wspak.
3:35 - niemożliwość założenia przedmiotu bez uprzedniej identyfikacji wspomniana zaraz po Baldur's Gate, gdzie jest to jak najbardziej możliwe! Można się o tym boleśnie przekonać, zakładając na nieświadomce magowi pierścień głupoty albo wojakowi miecz berserkera (przykłady można mnożyć), ale jeśli się zna grę, można śmigać z niezidentyfikowaną Furią Niebios w dwójce i korzystać ze wszelkich jej dobrodziejstw, podczas gdy nadal jest oznaczona jako zwykła katana.
9:28 A tam nie powinno być "enchantowanie"?
Szukałem tego komentarza
@@karolozdoba6592 Ja też XD
Najwyraźniej jebneli literówkę.
Masz tu order sokolego wzroku
🏅(+2 do celności)
Trzymaj enchant +2 do spostrzegawczośći
Też właśnie sprawdzałem czy ktoś już o tym napisał żeby nie tworzyć nowych postów o tym samym ;)
Butelki z maną w waterdeep?! W dedeku nie ma many... czarodzieje mają sloty na czary, czyli ilość czarów, którą jest w stanie zacząć rzucać podczas długiego odpoczynku (8h) i je kończy w swojej rundzie podczas walki. Widać, że ktoś podręcznika nie czytał. xD
12:22 i ten śmiech w głosie Gambriego xD
6:53 wololo
teraz jest zwany niebieskim
Mnich z aoe :D
"Nie możesz rzucać zaklęć w zbroi" to mnie najbardziej frustruje
Kwestia próby wprowadzenia jakiegoś balansu. To że w systemach D&D balans Magic-Userów zawsze leżał wypierdzielony na ryjcu to inna sprawa, bo i tak na początku będzie średnioużyteczny, a potem reszta drużyny będzie robić za tłumek statystów, więc ta zbroja tak naprawdę dużo nie wnosiła. Przy czym mówię tu tylko o kwestiach mechanicznych, bo lore zwykle ma nieco więcej sensu.
@@ciasteczkoimbirowe1160 Nie zgodzę się. Każda z klas w drugiej edycji ma swój power spike na innym poziomie a i sam mag nie zaora tak łatwo wojownika bo ten ma na późniejszych poziomach najlepsze rzuty obronne. To, że kosisz "trash moby" na jedno zaklęcie nie oznacza, że reszta drużyny staje się bezużyteczna.
Przesadne balansowanie klas by każda była tak samo mocna doprowadza do tego, co widać w 5e - każdy bije po mniej więcej tyle samo przez pierwsze kilka poziomów.
@@GrimmerPl dlatego nie gram w 5e i toleruję tylko BECMI xP on i tak, napisałem z przesadą, bo to nie miała być dogłębna analiza tylko zwrócenie uwagi na nienajlepszy balans [2e szła w dobrym kierunku, brak wpływów Gygaxa też swoje dodał]. No i chodziło mi o sytuacje drużyna v potworki, aspekt napieprzania się między graczami t trochę inna kwestia. Mówiąc balans chodziło mi bardziej o klasy ze swoimi wadami i zaletami, które w druzynie potrafią się dobrze uzupełniać [klasyczna trójka z D&D chociażby], a nie zmniejszenie różnic między rozwojem [5e] czy "wszyscy gracie tym samym" [4e, chociaż mam softspot dla tego trainwrecka].
To że D&D to generalnie skansen to też inna kwestia [aczkolwiek nie przeczę, ma to swój urok :P ]
Śmieszna to by była sytuacja, gdyby efekt działania zaklęcia był ograniczony do wnętrza zbroi po jej założeniu, czyli leczenie siebie może tak, ale nie innych, a np. fireball powoduje samougotowanie.
hemoglobina, kula ognia... taka sytuacja...
Myslalm ze powie na początku czary i mary
@@Igor0717-r4c najsilniejsze istniejące zaklęcie
@@jamelia8347 wybaczalne czy nie ?
super
Akurat w grach na Infinity Engine magowie specjalizujący się w buffach i debuffach byli znacznie mocniejsi. Z reguły przeciwnik zostanie pokonany zanim mag będzie miał szansę rzucić zaklęcie ofensywne. No i w Baldurach kula ognia jest raczej kiepskim zaklęciem, bo nie jest party friendly. Wydaje mi się, że najbardziej kultowym zaklęciem ofensywnym w BG2 jest Plugawy Uwiąd Abi-Dalzima (wysysanie wody z żywych istot)
Mag nie staje się dość potężny? jeśli materiał jest bazowany na dnd i innych rpgach papierowych to xddd z reguły magowie na wysokich poziomach mają zaklęcia które niszczą i kreują rzeczywistość, jego hp nie ma prawie w ogóle znaczenia.
Jordan próbując usilnie ogarnąć włosy aby nie wchodziły mu do okularów
"A więc to tak jest być długowłosym magiem"
Pan Mateusz w tym kapeluszu i wąsie wygląda jak jakieś vintage porno dlc do Red Dead Redemption 2 z Ronem Jeremy :D
(Wstaw tu lennyface'a)
Kochałem w Neverwinter Nights 2 jako kapłan, na początku gry była lokacja cmentarza. Kapłan ma dostęp do skilla klasowego, który w sumie jest ogromną eksplozją anihilującą nieumarłych, ale ograniczona ilość użyć.
1. Armaggedon dla nieumarłych.
2. Wrogowie 20 metrów ode mnie.
3. Siad na ziemię, 3 sekundy i spelle mam gotowe.
4. ????
5. Armaggedon dla nieumarłych.
4:45 Arasz nadawałby się na zajebistego voice actora xDD
W dnd akurat przygotowywanie zaklęć wyglada tak, ze mag, druid czy kapłan poświęca godzinę po odpoczynku, żeby przygotować zaklęcia (albo modli się w przypadku dwóch ostatnich). Wyglada to w zasadzie tak, ze przez godzinę wykonuje rytuały i efektywnie rzuca dane zaklęcia ale nie do końca. Potem w ciągu dnia w razie potrzeby je dokańcza poprzez dodanie ostatniej inkantacji bądź ruchów rękoma.
Jordan zawsze tak powinien występować na odcinkach
Nowe absurdy jak miło. Oby niebawem pojawiły się następne.
0:00-0:36 - Wspaniały ten wstęp i jaki niezwykle klimatyczny. Mam nadzieję, że będzie takich więcej.
0:47 - Do twarzy Gambrinusowi z tym wąsem. Może niech zapuści teraz taki sam tylko, że prawdziwy.
1:28 - Niezły fryz Jordan na Dantego z Devil May Cry. Masz może w planach go zachować.
1:40 - Nie mieliście różdżek męskich czarodziejów, że musieliście wziąć różdżkę wróżki?
6:18-6:27 - Szkoda tylko, że w żadnej grze z magami opróżnione po eliksirach fiolki, butelki czy inne służące do ich przechowywania naczynia, nie działają jak granaty czy pociski zamrażające, wybuchające, zapalające, zatruwające czy paraliżujące, po tym jak zostały rzucone i rozbite o przeciwnika.
6:55 - 😆😆😆😆😆😆😆😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣.
9:38 - Dlaczego Pan Mateusz wygląda jakby przebrał się za Zorro?
14:56 - To miał być kostium maga czy cosplay Wiedźmina Geralta, bo nie wiem?
15:52 - A to, to nawet zgodne z rzeczywistością Pana Mateusza.
1:10 Wyglada jakbyś wyjął przypadkowo zawleczkę z granata :D
6:10 W Tibii to właśnie tak działało, że po wypitych miksturach zostawały puste butelki, które można było oddać niczym zwrotne od piwa za kilka gp. Oczywiście wyższym lvl się to nie opłacało o często można było się natknąć na całą podłogę zawaloną potkami lub plecakami z nimi w centrum miasta
1:29 kiedy masz już dosyć swojej pracy
Minecraft - przy enchatingu dostajesz 3 efekty do wyboru a później możesz łączyć takie same przedmioty sumując enchantmenty (czyli np.:Przedmiot1: A na 2, i B na 2 połączone z P2: B na 2 i C na 1 daje P3: A na 2, B na 3 (czyli, o ile pamiętam, 2 enchantmenty tego samego poziomu dawały o jeden poziom wyższy) i C na 1. Czyli, chociaż kontrola była na początku mała, to im więcej mieliśmy przedmiotów, tym wyższa.
chyba zaczynam bać się snu, na myśl że tak wyglądający Jordan mógłby czarodziejsko teleportować się do mojego pokoju :D
W kwestii mikstur. Była kiedyś taka gra o piratach - RPG nieco w stylu FF. Istniała tam klasa podobna do maga, z tym że zamiast mikstur many pociągał on rum, a za możliwość czarowania odpowiadał parametr odporności na alkohol (obok bodaj woli, która warunkowała moc jego magii). Gdy przeholowaliśmy z czarowaniem nasz mag wódy (czy raczej rumu) nie mógł już dalej czarować, bo zbytnio się wstawił (mógł natomiast walczyć konwencjonalnie, co zwykle nie miało sensu przez wzgląd na typowe dla maga staty).
Jak ktoś pamięta tytuł, to wdzięczny będę za podpowiedź. Wróciłoby się do tej gry :D
9:27
"Encharntowanie"
Very good
Moim zdaniem Warhammer Fantasy Roleplaying Game 2nd Edition zrobił magię w świetny sposób - jest ona całkiem silna, ale ma spore szanse na zakończenie się niepowodzeniem lub zrzuceniem na maga klątwy bogów chaosu, która może sięgać od niewielkiej kary (aura wiedźmy: wszelka żywność w obrębie 5 m od maga się psuje) do automatycznego, nieunikalnego zgonu.
Iście magiczny odcinek Panie Mateuszu
z absurdów dotyczących potek dodałbym jeszcze ich powszechność
bo jeszcze człowiek mógłby zrozumieć że byle domku byle chłopa znajdzie się kilka potek na życie, bo to w sumie Lekarstwo jest
to czemu niemal każdy ma u siebie bądź przy sobie jedną czy kilka potek na Manę? Gdy Many używają tylko Magowie i tych jest nie wielu? Po co byle chłopowi ze wsi jest taka potka? czyżby gra nas oszukiwała i w rzeczywistości Potka na manę była napojem wysokoprocentowym?
W Skyrim zostań arcymagiem i ucz się od roztrzepanego kretyna elfa :D
Przypomniała mi się całkiem zabawna historia z World of Warcraft, gdzie grałem Magiem. Na dungeonie M+ King's rest na paru etapach są takie pełzające potwory, które nakładają fear na drużynę, gdy będą w zasięgu ich wybuchu. Wyczaiłem, że oni nie mają zdrowia tylko potężną tarczę z pewnego buffu. Jako Mag, który chciał być sprytny zarzucałem każdemu szybko Spellsteal, kradnąc im tego buffa, jednocześnie sprawiając, że szybko ginęli z daleka od drużyny. Po kilku sekundach moja postać po prostu losowo ginęła. Zajęło mi to trochę czasu na zrozumienie dlaczego ginę w ten sposób na tym dungeonie. Tak, ten buff kończąc się zabija nosiciela.
1:38 przepraszam bardzo, to nie jest pierścień - to kolczyk xd
To właśnie nazywamy konwencją komediową.
Kto pamięta Sacreda: Złota Edycja?
Najlepsza gra RPG w jaką kiedykolwiek grałem. Dużo klas postaci i te pamiętne różnorodne mikstórki hehe
4:19 myślałem że ktoś puka do moich drzwi xD
bez kitu ja to puszczalem se 15 razy to jest tak zajebiste xD
Nie wiem jak się wam to udało by stworzyć taką zajebistą ekipę. Słucham was, patrzę na was i zawsze dzięki wam mam lepszy humor :)
10:24 aż mi się terka przypomniała gdzie wydałem dwie platyny u goblina aby mieć lepszy miecz
Tak, skomentowałem to samo
Oo mój Boże, nie wiecie, jak bardzo czekałam na kolejne absurdy 😍
Więcej, proszę!
"Just eat the vial like a normal person”
Znam.
Epic npc meaaaaaaan
Mechanika 5 minutowego dni w d&d.
Po jednej góra dwóch walkach idziesz spać żeby sobie odnowić czary. I tak twoja postać chodzi spać co jakieś pół godziny bo zużywasz wszystko po jednej walce.
Hola hola...
"Prastara praktyka powodująca westchnienia wojowników, łowców i łotrzyków, bo Ci nią władać nie mogą..."
I wstawiacie do tego Baldura? Serio?
Mądry was opuścił? xD
Przecież każdy z-tryhardowany fan tego klasyka z lat 90 poprzedniego wieku wie, że wymasterowany łotrzyk jest w stanie użyć wszystkiego xD Nawet zwojów z zaklęciami xD
Może bardziej chodziło o przeciętny poziom wyszkolenia postaci :p Maga też można tak wyszkolić, że nie będzie taki papierowy.
@@Kar0lina-d5u możliwe, ale to nie zmienia faktu, iż w Baldurze maksymalny poziom postaci to 40, a zdolność łotrzyka, która pozwala nam "bawić się" każdym przedmiotem w grze, można zdobyć już na 24 poziomie.
@@Raz00rex No może. Ja nie grałam w tą grę, więc się nie wypowiem jak trudno i czy w ogóle trudno jest uzyskać taki poziom
@@Kar0lina-d5u no spoko, nie ma problemu :D
@@Raz00rex "Już" xD Zwłaszcza w BG1 maksymalnym poziomem łotrzyka był 8, a w BG1 z dodatkiem 11, a w BG2:SoA 23... Więc dojście do tego 24 poziomu to jest nawet kilkaset godzin :D
Jordan próbujący kimać przy drzwiach usłyszałby głos Fronczewskiego "nie możesz tu odpoczywać. Znajdź oberżę, albo odpocznij na zewnątrz". Swoją drogą Jordan w roli maga wypadł spoko :D coraz lepszy kanał wam wychodzi!
Biedny Jordan wykorzystali go pod pretekstem wywalenia z pracy
[*]
Rozpoznawanie przedmiotów to w zasadzie relikt po rogue-like (tych klasycznych typu ADOM). Przedmioty niezidentyfikowane jak najbardziej można było zakładać i zgadywać ich działanie po zmianie stat postaci (w takim ADOMIEie przedmiot sam się identyfikował wraz z używaniem go). Wiązało się to jednak z niebezpieczeństwem założenia przedmiotu przeklętego, który potrafił nieźle napsuć krwi graczowi.
1:25 kiedy skończysz sesje z gry a jest 6am ( ta mina biednego jordana😂)
mam propozycje na nowy format na kanale: rankingi. Mogłoby to wyglądać następująco: wybierany jest temat rankingu, na sociala jest wrzucana ankieta, lub robicie to wewnatrz firmy i troszke opisujecie topke gier na materiale, przez co moznaby odkryc wiele interesujących tytułów, a coś dodatkowego na kanale zawsze spoko :D
Mam nadzieje że nikt z sąsiadów nie widział tych wygłupów w ogródku ;)))
Właśnie sobie pomyślałem, że sasiedzi mają tam ubaw, gdy ekipa rusza na zewnątrz.
@@MrFugiban sami by chcieli dołączyć ale full pt :(
Magiem być każdy może, jeden lepiej a drugi trochę gorzej, albo:
- Ej czytałeś ten poradnik dla początkujących nekromantów?
- No, ku*wa, zajebisty. Ale wiesz: ja ci polecam "Ziołolecznictwo i alternatywna produkcja many wg. Snoop Doga". Chopie, naprawde Takiej magii to ty nie czułeś.
15:33 GRZEOB!!!!
Ach, tak, ulubione zaklęcie - do dziś pamiętam jedno z przejść Planescape: Torment magem (bez drużyny, kto grał, ten wie). Pod koniec gry mimo wręcz bezczelnego spamowania Niebiańskimi Zastępami i Runami Udręki karta postaci pokazuje "ulubiony czar: Zmiennobarwna Kula". Serio? Użyłem go może z pięć razy gdzieś na początku gry...
6:10 w Tibii są viale i nie jedno miasto było nimi zawalone :D
Nie pamiętam niestety tytułu gry, to był jakiś RPG z dzieciństwa, posiadał mechanikę coś ciekawa a mianowicie w jednym zamku pod koniec gry można było zaklinać tylko sztylety, które były najgorszym orężem w grze, po kilku próbach można był uzyskać takie staty: obrażenia - 300~600% szybkość ataku + 100~250% i ciernie które były zależne od obrażeń +70~150%, posiadając zaklęcie zwiększające szybkość ruchu kosztem obrażeń można było uzyskać ponad +1000% obrażeń, ponieważ zaklęcie dawało +75% szybkości ruchu, ale redukowały obrażenia przez mnożnik - 2,5 a jak wiadomo minus z minusem daje plus wystarczyło wziasc ten sztylet podbiec do bosa unikając obrażeń ułatwia to rowniez ten czar i uderzyć raz ciężkim atakiem i się odsunąć bosowi na 1 hit zdjęliśmy ¼ HP i przez 30 sekund miał krwawienie można było unikać ataków cały czas i patrzeć jak się wykrwawia, mechanika kozak ale ułatwia grę na trybie koszmaru gdzie po zaginięciu musimy od początku zaczynać sam zostałem zabity przez bosa ostatniego i musiałem grać od początku potem przypadkiem to odkryłem i koszmar stał się ez
NOWE ABSURDY W WAKACJE LEEEEECIIIIIMYYYYYYYYY
1:25 Ooo kierwa ten Jordan xDD Świetne !
"Trzeci w tym tygodniu"
W D&D grałem swego czasu nekromantą masochistą. Zginą piękna śmiercią zjedzony w lochu przez swojego przywołańca - szczura jęcząc z rozkoszy w niebogłosy. Po tej postaci grałem niziołkiem barbarzyńca który został pozbawiony żuchwy ... Ahhhh moje dialogi z członkami drużyny, MG albo postaciami fabularnymi były złotem. Miałem najlepsze teksty z całej ekipy. Dla przykładu taki cytat
"Gdjdjshhsjejsbzjghhhhhhhrrrrrr ghraaawrgryyy"
Jak pokazujecie jakiś gameplay z gry to napiszcie jaka to gra. Może akurat kogoś zainteresuje.
Mina Jordana w każdej ze scen mówi "Mogłem się nie zakładać" :D
Hokus pokus, czary mary
jesteś czarownikiem Harry
:3
Co do identyfikacji.. Takie opisy miały sens w grach oldskulowych jak właśnie baldursy, gdzie rozgrywkabyła wolniejsza, a najczęściej raz znaleziony Item nosiliśmy przez dłuższy czas. Dzisiaj nie podoba mi się to, że nie czuć wagi itemow. Nie mają już tej duszy, nie porównuje się kolejnych egzemplarzy, wszystko dlatego, że w obecnych grach najczęściej wypadają tysiące itemow i to dosłownie co chwilę, toteż zmieniamy je równie szybko, patrząc jedynie na cyferkę dps czy armor.
7:02 komunista Jordan
Absurdem jest jak potężnym można się stać dzięki czarom buffom i eliksirom, ale tylko na kilka sekund xD np w dark soulsach, mozna tak postac wykoksować że zdejmuje bosy na 1-2 hity, trzeba sie przy tym natrudzić niesamowicie, tylko po to zeby dostać taką moc na kilka sekund, przy czym szybciej i łatwiej można ubić bosa normalnymi sposobami.
Te, Hokus Pokus! 😂
"Ewentualnie Avada Kedavra" No przyznam, zabiłeś mnie tym żartem
Neverwinter
Tak długo czekałem na filmik z waszymi wstawkami :) THANK YOU
najpotęrzniejszy mag to ten pijany bo pije poty nonstop xD
10/10. Gambri z wąsem albinosa i Jordan, Czarodziejka z Księżyca, rzucając fajerbole popijająca niebieskiego 4move'a. Widziałem już wszystko, mogę umierać. Pozdrawiam.
abrakadabra!
W jednym miejscu trochę daliście ciała - w World of Warcraft co prawda istnieją random enchantments, ale... w przeważającej większości przedmioty z losowymi ulepszeniami pochodzą z potworków (staty są losowane z puli podczas ustalania tabeli lootu). Faktyczne enchanty od graczy/NPC nie są losowe.
"ja biegająca z kadzidełkiem po mieszkaniu w ramach praktyki"
Magia to ciężka sprawa panie...
Jeżeli chodzi o enchant to bardzo dobrym przykładem również jest terraria. W terrari u goblina można ulepszyć przedmiot za "trochę" złota, nawet jeżeli ma najwięcej happinesu rzadko wpada legendarny czy boski, choć jest to bardziej zbalansowane. Pamiętam te 2 platyny które wywaliłem na buty żeby wypadło 4 obrony.
0:00 co to za gra?
Nowa gra od Microsoftu będzie coś na styl skyrima
Skończyłem po oglądnięciu o spaniu. Nawet z tego co pamiętam to w instrukcji było napisane że mag w świecie Baldurs Gate zapamiętywał czary (runy) a przed położeniem się spać otwierał księgi i uczył się go na pamięć. Runa znikała z mózgu maga po użyciu zaklęcia. Stąd potężni byli magowie którzy używali czystej mocy (podobno taki był Elminister).
Magia to jest, że potraficie 2 razy ten sam materiał nagrać
Jestem gotów się założyć, że będą w stanie potwórzyć to i po raz trzeci xD
Stawiam że nikt nigdy nie słyszał o (moim zdaniem jednym z najlepszych) RPG - Wizardry 8 więc pójdę tutaj tematem magii jak wygląda w tej grze (jak ktoś się ostatnio nudzi a lubi stare RPGi to polecam):
Identyfikacja - nie ma opisów, możesz założyć przedmiot który nie wiesz jak działa ale jedyne czego się dowiesz to czy jest on przeklęty przy próbie zdjęcia bądź czy ma pasywną regenerację (która może być ujemna [tak, np. -1PZ/ture])
Mana - Na początku gry może to wyglądać trochę podobnie jednak mało która klasa magiczna ma od razu do dyspozycji zaklęcia ofensywne a i tak szału nie robią, jednak w końcowej fazie gry mag może rzucać zaklęciami przez całą walkę a manę zregenerować tylko raz (na serio, magowie pod koniec gry to koty, zabijesz nawet łopatą ale nie bez walki)
Wypoczynek - albo odpoczywa cała drużyna albo nikt, ale jedyne co się regeneruje to HP/Mana/Stamina. Slotów nie ma. Można użyć go prawie zawsze w lochach włącznie jednak jeżeli nie robi się tego z głową można zostać zaskoczonym przez przeciwników w trakcie snu (często drużyna budzi się otoczona a niektórzy z bohaterów nadal sobie mogą spać, nawet 5 z 6u i módl się żeby ten 1 ci wystarczył dopóki reszta nie wstanie)
Enchantowanie - nie istnieje - buffy są tylko na czas walki
Mag słaby jest - Akurat to się zgadza jednak część klas magicznych posiada przeróżne szybko dostępne zaklęcia defensywne, co bardzo ładnie balansuje sytuację
Najbardziej popularne zaklęcie - Kula ognia jest gówniana. Ogólnie magia ognia jest trochę słaba na początku i ciężka do rozwinięcia przez praktykę i mało która klasa ma dobre czary w tej dziedzinie, dodatkowo wiele stworzeń później jest mocno odporna na ognień. W tej grze najpopularniejsze jest albo Leczenie albo Światło (podobne do tego w Gothicu [jak ktoś na serio ma zamiar grać to światło rzucone w trakcie walki ma szanse oślepić wroga]).
Z magicznych absurdów w tej grze można... uh... no te butelki niby ale na dobrą sprawę ich wcale tak dużo nie potrzeba... właściwie to tylko alchemia jest mocno przegięta - alchemik może mieszać mikstury w mocniejsze i właściwie ze śmieci zrobić diamenty które mocno się sprzedają, można to dosłownie nazwać exploitem. Ewentualnie że samo rzucane czary obszarowe nie ranią drużyny (no chyba że nie wyjdzie rzucanie zaklęcia).
11:20 czemu nie podałeś przykładu terrari i goblin tinkerera pożerającego całe zasoby pieniężne postaci podczas zmieniania prefixa (albo jak missclikniesz jeszcze raz a już miałeś ten co chciałeś)
Pamiętam, jak w dragon Age początek jest misja w lesie gdzie potwór atakuje nas psychicznie co jest nieodparcia dla nie maga. W tejże grze jest też specjalizacja dla maga- mag bojowy która skupia się na podnoszeniu statsów naszego maga-wojownika, który tym może w ręcz dorównać reszcie kompanii.
Kiedy musisz nagrać film, ale dopiero wróciłeś z parady równości LGBT:
(Jordan)
- No panie powiedz coś o tym przedmiocie.
- To wymaga identyfikacji.