Jeśli ktoś pragnie poręcznej pilarki do przycinania gałęzi drzewa, a później dzielenia jej na grubsze i cieńsze kawałki to Stihl GTA 26 jest tutaj bezkonkurencyjny. Może robić także za sekator, a ja uważam,iż jest nawet przy tym lepszy, ponieważ nie obciąża tak stawów i aby go uruchomić nie trzeba za każdym razem szarpać go linką rozruchu, co też do przyjemnych nie należy. Jest również lekka, poręczna, "jednoręka", drugą ręką można sobie przytrzymywać ciętą gałąź . Wbrew pozorom mimo małej mocy można łańcuchem piły pociąć nawet spore gałęzie (ciąłem większe o grubości dwóch prowadnic pilarki). Łańcucha nie trzeba ostrzyć, przez rok jest zadowalająco ostry, byle nie ciąć po ziemi i po drutach. W trakcie cięcia krzaków akumulator wkładałem do ładowarki aby się doładował, nawet gdy był jeszcze dobry, podczas gdy ucięte gałęzie wynosiłem na stertę. Trzeba sobie tak rozplanować pracę aby wszystkie akumulatory miały czas się naładować, czyli nie ciąć nimi na okrągło, tylko znajdować sobie taką pracę aby w międzyczasie miały czas się zregenerować. Uważam, że trzy w zupełności wystarczą, nawet na cały dzień wykonywanej pracy. Polecam tę pilarkę szczególnie kobietom, bo jest lekka i łatwa w uruchamianiu. Prócz tego nie daje się we znaki sąsiadom, jest cichutka, nie trzeba podczas pracy nosić słuchawek. Naturalnie dalej trzeba uważać na palce.
Czekamy na więcej filmów najlepiej z koszenia i opowiadanie o sprzętach 🙂
Kupuję znajomemu nową kosę Stihla. Mam nadzieję,że da mi odpalić i sfilmować.
Jeśli ktoś pragnie poręcznej pilarki do przycinania gałęzi drzewa, a później dzielenia jej na grubsze i cieńsze kawałki to Stihl GTA 26 jest tutaj bezkonkurencyjny. Może robić także za sekator, a ja uważam,iż jest nawet przy tym lepszy, ponieważ nie obciąża tak stawów i aby go uruchomić nie trzeba za każdym razem szarpać go linką rozruchu, co też do przyjemnych nie należy. Jest również lekka, poręczna, "jednoręka", drugą ręką można sobie przytrzymywać ciętą gałąź . Wbrew pozorom mimo małej mocy można łańcuchem piły pociąć nawet spore gałęzie (ciąłem większe o grubości dwóch prowadnic pilarki). Łańcucha nie trzeba ostrzyć, przez rok jest zadowalająco ostry, byle nie ciąć po ziemi i po drutach. W trakcie cięcia krzaków akumulator wkładałem do ładowarki aby się doładował, nawet gdy był jeszcze dobry, podczas gdy ucięte gałęzie wynosiłem na stertę. Trzeba sobie tak rozplanować pracę aby wszystkie akumulatory miały czas się naładować, czyli nie ciąć nimi na okrągło, tylko znajdować sobie taką pracę aby w międzyczasie miały czas się zregenerować. Uważam, że trzy w zupełności wystarczą, nawet na cały dzień wykonywanej pracy. Polecam tę pilarkę szczególnie kobietom, bo jest lekka i łatwa w uruchamianiu. Prócz tego nie daje się we znaki sąsiadom, jest cichutka, nie trzeba podczas pracy nosić słuchawek. Naturalnie dalej trzeba uważać na palce.
Dziękuję za ten opis i recenzje