Większym problemem jest to, że ludzie dzisiaj konsumpcyjnie podchodzą do relacji. To znaczy takie FWB nie wymaga wywiązywania się z deklaracji i brania odpowiedzialności za to, że się kogoś do siebie przywiązało. W każdej chwili można się wycofać, bo skończyły się benefity. Ta desperacja, o której mówisz wynika z tego, że nadal są ludzie, którzy chcą zupełnie czegoś odwrotnego tylko w pewnym momencie poddają się i godzą się na układ, którego tak na prawdę nie chcą licząc na to, że swoją postawą zmienią zamiary drugiej strony. Trzeba szukać ludzi, którzy wyznają podobne wartości do naszych. Jeśli jedna strona chce miłości na zawsze, a druga FWB - to mamy różne wartości. A aby uniknąć manipulacji, to należy zwracać uwagę na komunikację - jeżeli druga strona jej unika, to nie dowiemy się jakie wartości tak na prawdę wyznaje i to również jest sygnał do ucieczki.
Mam wrażenie, że każdy to wie ale trzeba to przeżyć i doświadczyć, żeby zdać sobie sprawę, że nasze poświęcenie rzadko kiedy jest zasadne, a marnujemy tylko czas, energię i tkwimy w niewiadomo czym ;)
Oczekiwania, że drugiej stronie się w takiej sytuacji odmieni i zacznie mieć nasze priorytety jest jak czekanie na statek na lotnisku. Naprawdę życie jest za krótkie. Warto dać sobie spokój. A nawet w razie potrzeby przez chwilę popłakać aby wyrzucić emocje. Ale przynajmniej skończyć na tym jednym płaczu niż fundować sobie festiwal cierpienia przez kolejne miesiące. Nie polecam też sugerować się znajomymi. To, że Grażynie się udało nie oznacza, że powielisz jej historię.
Oj.... Ja straciłem miłość swojego życia.... bo nie miałem cierpliwości poczekać... Dziewczyna zerwała... bo nie miała pozamykanych starych tematów... Przy okazji byłem obserwowany czy walczę.... Odpuściłem.... i to był wielki życiowy błąd
Najczesciej jednak, druga strona wcale tak jasno nie precyzuje swoich oczekiwan. Niestety zwodzi, czaruje, przyciaga, odpycha itd. Mysle, ze dopiero jak poznajemy tą drugą osobę to dopiero wiemy jaki rodzaj relacji możemy z nią tworzyć. Czy jesteśmy wstanie się zakochać, a moze to tylko będzie przyjaźń. W zyciu nie jest tak zerojedynkowo. Dlatego znalezienie partnera jeżeli jest się wymagajacym jest takie trudne. Do tego faceci sukcesu niezaleznie czy mają 30, czy 60 lat szukaja kobiet w tym samym wieku 25-35 lat. To co mają robić kobiety 45+ żeby znaleźć partnera dla siebie? Dlatego jesteśmy aktywne, przedsiębiorcze, dbamy o siebie ale i tak same. Bo owszem, możemy mieć faceta, który z chęcią się do nas wprowadzi 😂 ale aż tak nie jesteśmy zdesperowane.
Uważasz ,że tak to wygląda ,że spotykają się dwie osoby i są szczere, która co chce ? Są też faceci co kłamią że chcą tego samego co kobieta ,bo chodzi im o zabawę .udają jakiś czas a jak widzą że czas na drugi krok to zwiajaja się 🤣🤣🤣
Uważam i wiem, że przeważają relacje, w których padają informacje na temat niedopasowania obu stron pod względem oczekiwań. Są też takie, gdy ktoś kłamie, a później się demaskuje, ale nie o tym jest ten film.
To prawda, trzeba w pewnym momencie zrozumieć i dojrzeć do tego wszystkiego i tak jak mówisz, zacząć być najpierw i przede wszystkim fair wobec siebie i szczerze sobie odpowiedzieć czego się chce, potrzebuje i szuka. A potem równie szczerze i konsekwentnie się tego trzymać. Nie oszukując w tym siebie ani innych, później nie będziemy sobie pluli w brodę, że niepotrzebnie kombinowaliśmy, byliśmy głupi/naiwni/nie do końca szczerzy czy że mieliśmy złudne nadzieję, że komuś coś się zmieni i nie będziemy tonąć w "odmętach" kolejnych rozczarowań, zranionych uczuć i rozchwianych emocji, niepotrzebnie tracąc czas. Bo właśnie jeżeli jesteśmy szczerzy wobec siebie i jasno i konkretnie informujemy drugą stronę o naszych zamiarach, potrzebach, wizjach relacji itd. to w razie niewypału, nie możemy mieć pretensji do siebie, ani ktoś do nas jeśli miał inne oczekiwania i próbował nas ustawiać pod siebie czy liczył, że się zmienimy i nie był szczery z sobą i nami. Ja swego czasu gdy to zrozumiałam, to nauczyłam się jasno, konkretnie i szczerze wyrażać i informować czego/kogo szukam i faktycznie wtedy dużo szybciej i sprawniej można rozeznać czy jest sens wchodzić dalej w jakąś relację czy nie ma co marnować czasu i energii, bo różnice są za duże i te cele i podejścia zbytnio się rozjeżdżają. Problemy miałam zazwyczaj, gdy trafiałam na jakiś cwaniaków/tajniaków, czyli typ facetów, którzy nawet jak im się jasno i konkretnie mówiło i dawało do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana, to twierdzili wtedy, że spoko, że rozumieją... i no ale przecież kontakt możemy utrzymywać i zostać na poziomie relacji koleżeńskiej i się poznawać itd.. I się naiwnie zgadzałam, a potem prędzej czy później okazywało się, że tylko tak kombinowali i manipulowali, żeby się jakoś zbliżyć i jednak mnie "złowić", myśląc że coś mi się odmieni, że jednak zmienię zdanie, że może coś dostrzegę i cudownie jak w romantycznym filmie, zobaczę, że jednak to mój wymarzony rycerz 🙄 Ale dziwnym zbiegiem okoliczności jakoś nigdy - powtarzam NIGDY - mi się nie zmieniło.😏 I podczas gdy ja - jak szczerze mówiłam i na co się umówiliśmy - naprawdę traktowałam znajomość czysto koleżeńsko, to on sobie knuł swoje plany i spiski, mając nadzieję, że jednak będzie z tego coś więcej...🙄 A taki delikwent - gdy odkryłam jego podchody, kłamstwa i kombinacje - nie tylko nie zdobył mojego serca, to tracił moje zaufanie i też był spalony jako ten potencjalny zwykły kolega, bo z takim "liskiem chytruskiem" nigdy nie wiadomo, kiedy mówi prawdę, a kiedy właśnie ściemnia i manipuluje, więc szkoda zdrowia i energii na takie relacje. Ja w pewnym sensie rozumiem, że ktoś się zauroczy/zakocha i wtedy pewnie kombinuje jak pozostać w relacji (choćby tylko koleżeńskiej) żeby być blisko tej osoby, spędzać z nią czas itd.mając nadzieję, że a może jednak coś zaskoczy.. Ale przecież nie da się na takim kombinowaniu i kłamstwie zbudować żadnej znajomości i normalnej, fajnej relacji - nawet koleżeńskiej. Więc liczenie na to, że jeszcze z tego ma się zrodzić miłość, jest strasznie naiwna i prędzej czy później wszystko się wyda i będzie po znajomości tak czy inaczej, a pozostanie dużo więcej uczuć rozczarowania, zawodu i zranienia, niż gdyby od razu się odpuściło. Bo tak jedna osoba jest oszukiwana i manipulowana, a druga też trochę wpędza się w jakiś uczuciowo - emocjonalny masochizm, wchodząc w relację z kimś kogo darzy większym uczuciem, a dla drugiej strony jest po prostu kolegą/koleżanką, nie zainteresowaną i nie zaangażowaną uczuciowo i nie odpowiadającą na jego/jej uczucie. Więc po co się pchać w takie coś? Lepiej od razu sobie darować i szukać kogoś kto szuka tego co my, chce budować taki związek jak my i odpowie na nasze uczucia i potrzeby, równie chętnie, z uczuciem i zaangażowaniem :) Szanujmy te nasze wrażliwe serca
Ekhm... żeby tak wszyscy byli świadomi i otwarcie deklarowali czego chcą. SPotykałam niestety facetów, którzy deklarowali, że chcą małżeństwa, a prawdopodobnie kłamali, albo myśleli, iż chcą, a kompletnie nie byli dojrzali do związku.
Długo szukałem takich bardzo wartościowych materiałów. 😊 Dziękuję za to, że znajdujesz czas, aby tworzyć filmy, które są pomocne dla ludzi. 😊 Wykonujesz świetną pracę ❤
Oczywiście! Ja znam swój srandard i nie godzę się na inną opcją. Ale często faceci nie mówią wprost , a potem jest rozczarowanie i żal. Pozdrawiam Agnieszka 😊
Ja oczywiście często nie mówię że mnie dana osoba nie interesuje, ale wychodzę z założenia że jeżeli mówię w koło że nie interesują mnie kobiety z dziećmi, a kobiety z dziećmi się do mnie przyklejają i chcą relacji, to znaczy że każdej z osobna muszę mówić że mnie nie interesuje?
Kocham Twoją energię i filmy! Zgadzam się... polecam wszystkim film "500 dni miłości", świetnie pokazuje jak czasami ludzie fantazjują, wyobrażają sobie więcej i nie słuchają drugiej strony
Ja już 3 rok tkwię w takiej relacji….mówił o mnie do wszystkich i traktował jako swoją dziewczynę a po jakimś czasie stwierdził, że nie chce tworzyć już dłużej otoczki związku i nie kocha mnie tak, jak swojej byłej….jesteśmy nadal „przyjaciółmi”….niestety teraz cierpię 🥲
Jak możesz być przyjaciółką typka, który Cię wykorzystał, oszukał i w dalszym ciągu manipuluje Tobą?! Szanuj się., wywal go z grona znajomych, bo niszczy Ci życie😢😢
Byłam w takiej relacji, fwb , gość nie widział we mnie nic więcej poza atrakcyjnym ciałem a ja liczyłam że a nóż się zakocha Zmarnowałam mnóstwo czasu, łez. Chodziłam non stop przygnębiona, dla kilku chwil przyjemności i chwil z tym mężczyzna
Bywa różnie, czasem jest tak, że niby chce się tego samego od poczatku, a po miesiącach czy latach ludziom zmieniają się priorytety, oczekiwania, potrzeby i się i tak rozstają
@@Wasylkowa absolutnie nie uważam, by był to czas stracony :) Wręcz uważam, że potrzebny był mi ten czas, by dowiedzieć się czego tak naprawdę szukam i oczekuję od drugiej osoby... I dziś już wiem, że lepiej być samą, niż z byle kim 😊
@@martastalmach8259 Dokładnie, żaden czas nie jest stracony jeśli daje nam pole do rozwoju. Ja również wielu ciekawostek o sobie się dowiedziełam np. że ciężko mi być z ekstrawertykiem skoro ja sama raczej nie lubie byćw centrum uwagi. A kiedyś myślałam, że przeciwieństwa się przyciągają. Co prawdą bywa bardzo rzadko.
@@martastalmach8259 jakiś typ się na tobie ślizgał 6 lat i to jakiś profit dla ciebie? To jakby powiedzieć, że auto zyskało na wartości, bo Sebix palił nim gumę co drugi dzień przez ostatnie 6 lat buahahahaha
Hahah, nie znam faceta, który od razu na pytanie czy chcesz sie zniewolic, zaobrączkowac, podpisac papiery odpowie jednoznacznie tak :) Jesli kobieta za radą ślicznej tu prowadzącej :) takie pytania zacznie zadawac na poczatku znajomosci otrzyma w odpowiedzi klamstwo :) Facet, zdrowy, pewny siebie potrzebuje przede wszystkim czuc sie facetem, czuc pożądanie, byc pożądanym, konsumować "slodycze". Tak to jest zaprogramowane. Na początku relacji testosteron wychodzi uszami, na pytanie o przyszlosc zwiazku, zapewniam jeszcze raz, otrzymacie kobiety wylacznie klamstwa i Wy o tym wiecie. To tez jest zaprogramowane. Kobieta ma spryt, seksualność, gra pocałunkami, seksem, pończochami oszukuje faceta obiecujac mu ze zawsze bedzie tak pieknie jak na poczatku, stara sie czytac potrzeby faceta, nagina swoje zasady, zeby byc tą, ktorej on szuka.. W rzeczywistosci cel jest inny, zgubic czujnosc faceta, zaslepic go, uksztaltowac tak, zeby jej dal poczucie bezpieczenstwa w tym finansowego dla siebie i dziecka. Dzieje sie to mniej lub bardziej swiadomie. To jest natura. Przyznajmy wspolnie, ze kazdy zwiazek oparty jest na mniejszym lub wiekszym otwarcie mowiac oszustwie. Żeby nie bylo tak ponuro dodam ze czlowiek lubi byc oszukiwany, jest mu po prostu przyjemniej, ze dobrze wyglada na 90% a nie jak faktycznie mysli druga strona ze na 80%, ze sex byl super na 90% pomijac drobne drobiazgi ktore mozna poprawic itd.
Taka postawa może wynikać z naszej kultury nie tylko Polskiej chodzi tu o religię. W chrześcijaństwie i katolicyzmie cierpienie ma sens, bo ostatecznie doprowadza do nagrody kiedyś tam, gdzieś tam. Im większe cierpienie tym większa nagroda.
tak sobie ciebie słucham i generalnie dobrze mówisz, widać że jesteś panią psycholog bo kobiety z reguły tego o czym mówisz nie wiedzą lubi wiedzą i to wypierają wybierając życie w iluzji... faceci moim zdaniem jakoś bardziej trzeźwo patrzą na rzeczywistość ale to moje zdanie być może zdeterminowane środowiskiem w jakim się obracam. tak czy inaczej życzę wszystkiego dobrego. pozdrawiam.
no chyba tak nie do końca jest, że po paru spotkaniach obie strony jednoznacznie ustalą, że ich celem strategicznym wspólnych wyskoków do kina jest np. małżeństwo. Trudno mi się oczywiście wypowiadać w imieniu kobiet, ale jako facet mogę Cię zapewnić, że jak facet na trzecim spotkaniu przy kawie zaczyna poważnie opowiadać o planach zakładania rodziny i analizuje, czy lepiej mieć piątkę czy szóstkę dzieci to jest albo totalnym cynikiem, albo świrem albo kryptogejem W każdej z tej sytuacji po prostu wiej.
@@jannowak1248 Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Nienaturalnie wygląda ustalanie na początku do czego relacja prowadzi. Jedynym wyjściem, wg mnie, jest poczekanie z pójściem do łóżka, żeby zbytnio się nie zaangażować i obserwować ku czemu relacja dąży. Tylko, że facet będzie się wnerwiał jak kobieta będzie "przeciągać" seks do powiedzmy pół roku - roku. Mało który wytrzyma.
bo albo chcesz z kimś pójść z kimś do łóżka, albo nie. Twoja decyzja i warto to jednak chwilkę przemyśleć. Z drugiej jednak strony uzależnianie faktu pójścia z kimś do łózka od deklaracji chęci posiadania wspólnych dzieci tez chyba najlepszym rozwiązaniem nie jest. @@maamiss5561
Ale to nie chodzi o wspólny cel, tylko cel danej jednostki. Jeśli dwoje ludzi angażuje się w relację, to powinni mieć takie same cele życiowe. Bo jeśli okazuje się że jedna osoba chce poważnej relacji i kiedyś w przyszłości ślub, a druga strona jest na takim etapie życia, że potrzebuje np. odskoczni po rozstaniu czy tylko i wyłącznie fizycznej bliskości to wiadomo przecież, że nie ma to sensu. Tak samo jest jeśli jedna osoba totalnie nie chce mieć dzieci, a druga osoba marzy o trójce. Takich rzeczy nie jest w stanie się przeskoczyć, jeśli te cele się nie pokrywają.
ale jak się z kimś spotykasz przez miesiąc, to skąd możesz wiedzieć jakie masz długoterminowe plany wobec takiej osoby? Naprawdę po paru spotkaniach z kimś już wiesz, że właśnie z ta osobą chcesz mieć dzieci? @@weronika4041
W Pani jest takie fajne coś, to chyba poczucie humoru ale takie inteligentne. Jest to trochę takie goofy ale w dobrym znaczeniu. Bardzo mi się to podoba i tego bym szukał u partnerki. Nie tylko tego ale dobrze gdyby to miała.
Chyba trzeba było dobrze uczyć się podstałuwce i rozumieć matymatykie), i umieć liczyć kroki do przodu😀 Ja inwiestuję w polskiego z przyjemnością ale może coś i wypali🤩🐒😻
Jest gorzej. Jeśli wiesz czego chcesz ale ktoś wg swojej oceny uważa, że ja jestem słabsza stroną to będzie mnie przekonywał do swojej strategii. Gdy mówisz nie to zdarza się manipulacja kolejna . To nie zrywajmy kontaktu, etc. Dopiero jak zrobiłam warsztat czym jest manipulacja zrozumiałam, że miałam prawo odciąć kontakt bo jeden facet się przyznał, że jest w kimś zakochany a mimo wszystko chciał kontaktu, inny wymyślił sobie coś innego itd. Manipulacja jest samo to, że ktoś uważa, że może nas sobie urobic za jakiś czas, że jesteśmy glupia laską, facetem do ulepienia wg tej drugiej strony etc. I to jest jeszcze wyższy level samoświadomości by uznać, że jak ktoś szuka kochanki a chce się dalej z tobą kontaktować to chce być zmieniła zdanie, więc lepiej je odciąć.
Ludzie się spotykają sypiają ze sobą w jakimś układzie i jest to bardzo dziwne że się nie angażują z czasem... Trochę to takie psychopatyczne. Kobieta nawet jak chce układu to się z czasem zaczyna angażować a facet nie
Cechą wspólną komentarzy pod tym filmem jest, że ludzie nie chcą brać odpowiedzialności za swoje decyzje. Sporo tu wyznań widzów, uwikłanych niegdyś się w taką sytuację, ale pretensje mają do tej drugiej osoby, a nie do siebie. Czyli nikt nie słuchał uważnie powyższego filmu...
Nie prawda, to raczej panie tak funkcjonują. I raczej nie zdrowo egoistycznie tylko w dużej części egoistycznie. Tak że jak tobie chłopie nie pasuje to mam już pięciu innych chętnych fagasów.
Jakie są fakty?Czy mężczyznę interesuje pozycja społeczna,zawodowa kobiety,jej zarobki i majątek?Nie!To przede wszystkim interesuje kobiety i to w każdym wieku.Mężczyzni raczej zwracają uwagę na urodę,charakter i wiek.Oczywiście jeżeli myślą o dłuższym związku a nie tylko o wieczorze ze śniadaniem 😊.
@@ludwikwalczak6801no to przykre, że mężczyźni nie zwracają uwagi na to, co wymaga pracy i wysiłku, a zwracają uwagę na cechy, na które nie ma się wpływu. Przy czym nie zgadzam się, że mężczyźni zwracają uwagę na charakter. Charakter mają gdzieś.
Obecna wolnosc seksualna to jest istny raj na ziemi dla przelatywaczy. Kiedys to facet musial sie postarac, kupic pierscionek, oswiadczyc sie, musial byc sprawdzony przez ojca dziewczyny czy sie w ogole nadaje na zwiazek. A teraz ? Teraz to wystarczy, ze facet jest pewny siebie i dobry we flirtowaniu, a kobieta sama sie rozbiera.
Przejdź przez rozwód to dopiero poznasz osobę z którą jesteś. Zwiazkofobia to normalność w obecnym systemie prawno społecznym. Staranie się w związku to pokazywanie podległości a to prosta droga do wykorzystania. Pa pa. Brak budowana związku to znak rozsądku i ogarnięcia życiowego.
Ale faceci mówią że szukają związku spotykają sie z kobietą, robią to wszystko co jest w związku ale mówią nie tak szybko spokojnie zobaczymy co z tego wyjdzie... Taki podstęp żeby zaciągnąć kobietę do łóżka
Wg mnie zakładanie że ludzie wiedzą czego chcą jest raczej oderwane od rzeczywistości. Owszem zwykle mają jakieś wyobrażenia o tym co by ich mogło uszczęśliwić, ale nawet gdy uda im sie tego posmakować to często są rozczarowani. I próbują wcielać w życie coraz to inne pomysły, nieraz o 180' odmienne od początkowych założeń. Starają sie stworzyć związek na pokaz, żeby inni im zazdrościli bo tylko tego są pewni że sprawiłoby im satysfakcję, a czego by chcieli tak naprawdę dla siebie to sami nie wiedzą. Z wiekiem może mają dłuższą listę tego czego są pewni że tego nie chcą. Ale nawet jak już wiedzą, to w praktyce wybierają coś innego, bo lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, a nie potrafią wejść na dach. Dlatego takie doradzanie zostaw tego wróbla jest takie, jakby to nazwać? Łatwo sie doradza gdy sie nie musi doświadczać na własnej skórze skutków swoich porad. Bo to nie działa w ten sposób że jak zostawisz wróbla to gołąb do ciebie sam przyleci. A ktoś posłuchał i teraz nie ma nawet wróbla.
Yhm. To słuchajcie porady kolegi, żeby się lepiej godzić na wróbla, bo zawsze to jakaś pociecha. No może wróbel nie będzie chciał. Może będzie stale poszukiwał. Może nie będzie miał czasu, uwagi, zaangażowania. Ale będzie! Może kiedyś zmieni zdanie? Wiesz co to jest? Źródło patologii w relacjach, w których ludzie trzymają opcję. I fajnie jest wtedy, gdy się rozdaje karty. Gorzej, jak się jest opcją. Widziałam to na mnóstwie przykładów w gabinecie i nie będę mówić rzeczy, które są szkodliwe, ale Tobie przypadną do gustu.
Oj tak. Mam kolegę, który szukał miłości. Gdy w końcu znalazł, to przez jakieś 2 lata się tym cieszył. Wzięli ślub, a dwa miesiące po ślubie znalazł sobie kochankę, bo może żona jest super, niczym nie zawiniła i w łóżku też fajnie, ale "on jest zdobywcą, on się nudzi, gdy nie musi już zabiegać".
@@TrudnaSztuka - Nie ma takiego leku ani takiej porady która jest panaceum dla wszystkich na wszelkie problemy. Nie twierdzę że zawsze lepszy wróbel. Tylko że to zależy, np od tego na jakim jesteśmy etapie w życiu, albo od tego na ile jesteśmy atrakcyjni a przez to jak duże mamy szanse na gołębia. Jak przysłowie mówi stare wszystko dobre byle w miarę. Równie zgubne może być zarówno ciągłe wybieranie wróbla - co oznacza tkwienie w niesatysfakcjonującym związku, jak i ciągłe jego porzucanie w nadziei na gołębia - bo to oznacza ciągłą samotność co najwyżej przerywaną randkami z osobami które skreślamy za byle drobiazg, przez co lata mijają a my nawet nie trenujemy umiejętności dogadywania sie w związku. A wtedy nawet gdy spotkamy ideał i to taki nami zainteresowany może sie okazać że ten nasz brak doświadczenia popsuje ten związek i radość szybko zniknie. Nawet jeśli statystycznie osoby w niesatysfakcjonujących związkach częściej odwiedzają gabinety niż ci co od lat nikogo nie mają, to nie znaczy że taka rada jest dobra dla wszystkich. Chociaż zgoda że jak ktoś ma inne cele życiowe niż nasze to to nawet nie jest wróbel, tylko szczurek który nigdy nie będzie latał. ;)
@@zbyniurumek3235 Sama prawda, zgadzam się w 100%, te porady mogą być zgubne, bo każdy jest w innym momencie życia i mu się z wiekiem zmieniają priorytety.
Tyle obserwujących wiec myślałem ze dowiem się czegoś nowego, a nie banałów .a to jest oczywiste ze trzeba wiedzieć czego się chce. Chce bułkę idę do piekarni, sałatę- do warzywniaka, laczki - do chińczyka
Ma Pani rację i jednocześnie jej nie ma - to nie zawsze tak działa , był taki film podajże Piłkarski Poker gdzie jeden z bohaterów nazywał swoją długoletnia partnerkę " Łapówka " gdyż była łapówką za jego jakąś decyzje i została z nim . U mnie było podobnie , jestem z kobietą 30 lat , a poznałem ją tylko by zniwelować deficyt seksu w małżeństwie - gdy teraz jej o tym mówię rzuca we mnie wszystkim co ma pod ręką . Związki to nie jest prosta rzecz - mężczyźni jak i kobiety potrafią być okropne . Czy Pani chce czy nie mężczyźni poznają kobiety dla seksu ,a nie dla bliskości i pokrewieństwa dusz - magia występuje później , albo nie występuje nigdy .
ua-cam.com/video/sPF9OuNmOyc/v-deo.htmlsi=6Yz-7bVFfNWK3IC4 Deep winter Oh! me n Jisoo have something in common, no wonder she is my bias. Arhhhhh! you don't know how happy i'm. omggg now i can follow her makeup, n style freely yooohoo
Ktoś w końcu bezpośrednio i konkretnie nazywa to, co niby każdy wie, ale jednak do siebie tego nie dopuszcza. Brawo!
Większym problemem jest to, że ludzie dzisiaj konsumpcyjnie podchodzą do relacji. To znaczy takie FWB nie wymaga wywiązywania się z deklaracji i brania odpowiedzialności za to, że się kogoś do siebie przywiązało. W każdej chwili można się wycofać, bo skończyły się benefity. Ta desperacja, o której mówisz wynika z tego, że nadal są ludzie, którzy chcą zupełnie czegoś odwrotnego tylko w pewnym momencie poddają się i godzą się na układ, którego tak na prawdę nie chcą licząc na to, że swoją postawą zmienią zamiary drugiej strony. Trzeba szukać ludzi, którzy wyznają podobne wartości do naszych. Jeśli jedna strona chce miłości na zawsze, a druga FWB - to mamy różne wartości. A aby uniknąć manipulacji, to należy zwracać uwagę na komunikację - jeżeli druga strona jej unika, to nie dowiemy się jakie wartości tak na prawdę wyznaje i to również jest sygnał do ucieczki.
Jak mężczyzn się informuje, że seks może ewentualnie być po pół roku znajomości, to mówią, ze po 40-stce nie mają czasu tyle czekać.
Mam wrażenie, że każdy to wie ale trzeba to przeżyć i doświadczyć, żeby zdać sobie sprawę, że nasze poświęcenie rzadko kiedy jest zasadne, a marnujemy tylko czas, energię i tkwimy w niewiadomo czym ;)
Święta prawda. Ale cóż, gdy nie znamy przyszłości, lub działamy w dobrej wierze.
Oczekiwania, że drugiej stronie się w takiej sytuacji odmieni i zacznie mieć nasze priorytety jest jak czekanie na statek na lotnisku.
Naprawdę życie jest za krótkie. Warto dać sobie spokój. A nawet w razie potrzeby przez chwilę popłakać aby wyrzucić emocje.
Ale przynajmniej skończyć na tym jednym płaczu niż fundować sobie festiwal cierpienia przez kolejne miesiące.
Nie polecam też sugerować się znajomymi. To, że Grażynie się udało nie oznacza, że powielisz jej historię.
Statek na lotnisku... аleż trafne
@@michaelnapora9155 żyćko 🤷♀️
Oj.... Ja straciłem miłość swojego życia.... bo nie miałem cierpliwości poczekać... Dziewczyna zerwała... bo nie miała pozamykanych starych tematów... Przy okazji byłem obserwowany czy walczę.... Odpuściłem.... i to był wielki życiowy błąd
Ta "chwilka" może trwać kilka lat.
@@ewaprzestrzelska1160 dlatego nie warto się w to pchać
Najczesciej jednak, druga strona wcale tak jasno nie precyzuje swoich oczekiwan. Niestety zwodzi, czaruje, przyciaga, odpycha itd. Mysle, ze dopiero jak poznajemy tą drugą osobę to dopiero wiemy jaki rodzaj relacji możemy z nią tworzyć. Czy jesteśmy wstanie się zakochać, a moze to tylko będzie przyjaźń. W zyciu nie jest tak zerojedynkowo. Dlatego znalezienie partnera jeżeli jest się wymagajacym jest takie trudne. Do tego faceci sukcesu niezaleznie czy mają 30, czy 60 lat szukaja kobiet w tym samym wieku 25-35 lat. To co mają robić kobiety 45+ żeby znaleźć partnera dla siebie? Dlatego jesteśmy aktywne, przedsiębiorcze, dbamy o siebie ale i tak same. Bo owszem, możemy mieć faceta, który z chęcią się do nas wprowadzi 😂 ale aż tak nie jesteśmy zdesperowane.
Ja tak siedziałem 7 lat, skończyło się zerwanymi zaręczynami, nie z mojej strony. Z mojej strony był błąd, że łatałem coś co i tak miało zatonąć.
Takie proste, a tak mało ludzi się do tego stosuje. W tym ja sama. :)
Uważasz ,że tak to wygląda ,że spotykają się dwie osoby i są szczere, która co chce ? Są też faceci co kłamią że chcą tego samego co kobieta ,bo chodzi im o zabawę .udają jakiś czas a jak widzą że czas na drugi krok to zwiajaja się 🤣🤣🤣
Dlatego warto patrzeć na czyny bo uszy są jak papier - przyjmą wszystko. Ja też mogę Ci powiedzieć, że Cię kocham chociaż wcale nie będę tego czuła.
Niestety sa falszywi i podli kłamcy. Aktorzy
Uważam i wiem, że przeważają relacje, w których padają informacje na temat niedopasowania obu stron pod względem oczekiwań. Są też takie, gdy ktoś kłamie, a później się demaskuje, ale nie o tym jest ten film.
No oczywiście, bo kobiety nigdy nie kłamią i zawsze wiedzą czego chcą. :D
@@zbyniurumek3235 nikt nie powiedział, że tak jest... Baśka nagrywa do obu płci...
To prawda, trzeba w pewnym momencie zrozumieć i dojrzeć do tego wszystkiego i tak jak mówisz, zacząć być najpierw i przede wszystkim fair wobec siebie i szczerze sobie odpowiedzieć czego się chce, potrzebuje i szuka.
A potem równie szczerze i konsekwentnie się tego trzymać. Nie oszukując w tym siebie ani innych, później nie będziemy sobie pluli w brodę, że niepotrzebnie kombinowaliśmy, byliśmy głupi/naiwni/nie do końca szczerzy czy że mieliśmy złudne nadzieję, że komuś coś się zmieni i nie będziemy tonąć w "odmętach" kolejnych rozczarowań, zranionych uczuć i rozchwianych emocji, niepotrzebnie tracąc czas. Bo właśnie jeżeli jesteśmy szczerzy wobec siebie i jasno i konkretnie informujemy drugą stronę o naszych zamiarach, potrzebach, wizjach relacji itd. to w razie niewypału, nie możemy mieć pretensji do siebie, ani ktoś do nas jeśli miał inne oczekiwania i próbował nas ustawiać pod siebie czy liczył, że się zmienimy i nie był szczery z sobą i nami.
Ja swego czasu gdy to zrozumiałam, to nauczyłam się jasno, konkretnie i szczerze wyrażać i informować czego/kogo szukam i faktycznie wtedy dużo szybciej i sprawniej można rozeznać czy jest sens wchodzić dalej w jakąś relację czy nie ma co marnować czasu i energii, bo różnice są za duże i te cele i podejścia zbytnio się rozjeżdżają.
Problemy miałam zazwyczaj, gdy trafiałam na jakiś cwaniaków/tajniaków, czyli typ facetów, którzy nawet jak im się jasno i konkretnie mówiło i dawało do zrozumienia, że nie jestem zainteresowana, to twierdzili wtedy, że spoko, że rozumieją... i no ale przecież kontakt możemy utrzymywać i zostać na poziomie relacji koleżeńskiej i się poznawać itd.. I się naiwnie zgadzałam, a potem prędzej czy później okazywało się, że tylko tak kombinowali i manipulowali, żeby się jakoś zbliżyć i jednak mnie "złowić", myśląc że coś mi się odmieni, że jednak zmienię zdanie, że może coś dostrzegę i cudownie jak w romantycznym filmie, zobaczę, że jednak to mój wymarzony rycerz 🙄
Ale dziwnym zbiegiem okoliczności jakoś nigdy - powtarzam NIGDY - mi się nie zmieniło.😏
I podczas gdy ja - jak szczerze mówiłam i na co się umówiliśmy - naprawdę traktowałam znajomość czysto koleżeńsko, to on sobie knuł swoje plany i spiski, mając nadzieję, że jednak będzie z tego coś więcej...🙄
A taki delikwent - gdy odkryłam jego podchody, kłamstwa i kombinacje - nie tylko nie zdobył mojego serca, to tracił moje zaufanie i też był spalony jako ten potencjalny zwykły kolega, bo z takim "liskiem chytruskiem" nigdy nie wiadomo, kiedy mówi prawdę, a kiedy właśnie ściemnia i manipuluje, więc szkoda zdrowia i energii na takie relacje.
Ja w pewnym sensie rozumiem, że ktoś się zauroczy/zakocha i wtedy pewnie kombinuje jak pozostać w relacji (choćby tylko koleżeńskiej) żeby być blisko tej osoby, spędzać z nią czas itd.mając nadzieję, że a może jednak coś zaskoczy.. Ale przecież nie da się na takim kombinowaniu i kłamstwie zbudować żadnej znajomości i normalnej, fajnej relacji - nawet koleżeńskiej. Więc liczenie na to, że jeszcze z tego ma się zrodzić miłość, jest strasznie naiwna i prędzej czy później wszystko się wyda i będzie po znajomości tak czy inaczej, a pozostanie dużo więcej uczuć rozczarowania, zawodu i zranienia, niż gdyby od razu się odpuściło.
Bo tak jedna osoba jest oszukiwana i manipulowana, a druga też trochę wpędza się w jakiś uczuciowo - emocjonalny masochizm, wchodząc w relację z kimś kogo darzy większym uczuciem, a dla drugiej strony jest po prostu kolegą/koleżanką, nie zainteresowaną i nie zaangażowaną uczuciowo i nie odpowiadającą na jego/jej uczucie. Więc po co się pchać w takie coś? Lepiej od razu sobie darować i szukać kogoś kto szuka tego co my, chce budować taki związek jak my i odpowie na nasze uczucia i potrzeby, równie chętnie, z uczuciem i zaangażowaniem :)
Szanujmy te nasze wrażliwe serca
Niestety, wszystkiego nie przewidzisz. Takie jest zycie.@@marcin.b3802
Ekhm... żeby tak wszyscy byli świadomi i otwarcie deklarowali czego chcą. SPotykałam niestety facetów, którzy deklarowali, że chcą małżeństwa, a prawdopodobnie kłamali, albo myśleli, iż chcą, a kompletnie nie byli dojrzali do związku.
Długo szukałem takich bardzo wartościowych materiałów. 😊 Dziękuję za to, że znajdujesz czas, aby tworzyć filmy, które są pomocne dla ludzi. 😊 Wykonujesz świetną pracę ❤
Oczywiście! Ja znam swój srandard i nie godzę się na inną opcją. Ale często faceci nie mówią wprost , a potem jest rozczarowanie i żal.
Pozdrawiam Agnieszka 😊
Ja oczywiście często nie mówię że mnie dana osoba nie interesuje, ale wychodzę z założenia że jeżeli mówię w koło że nie interesują mnie kobiety z dziećmi, a kobiety z dziećmi się do mnie przyklejają i chcą relacji, to znaczy że każdej z osobna muszę mówić że mnie nie interesuje?
@@marcinw5515 dokładnie tak. Komunikat wprost jest określony. Nie ma obawy w tym co mówisz, to problem konbiet, jeśli tego nie ogarniają.
filmy krótkie i konkretne, tego trzeba!
Uwielbiam ten filmik
Kocham Twoją energię i filmy! Zgadzam się... polecam wszystkim film "500 dni miłości", świetnie pokazuje jak czasami ludzie fantazjują, wyobrażają sobie więcej i nie słuchają drugiej strony
Ja już 3 rok tkwię w takiej relacji….mówił o mnie do wszystkich i traktował jako swoją dziewczynę a po jakimś czasie stwierdził, że nie chce tworzyć już dłużej otoczki związku i nie kocha mnie tak, jak swojej byłej….jesteśmy nadal „przyjaciółmi”….niestety teraz cierpię 🥲
No to uciekaj z takiej relacji.
To narcyz psychopata. Posłuchaj o tym są różne filmy. Polecam filmy autentycznego.
Jak możesz być przyjaciółką typka, który Cię wykorzystał, oszukał i w dalszym ciągu manipuluje Tobą?! Szanuj się., wywal go z grona znajomych, bo niszczy Ci życie😢😢
Dziękuję za ten temat ❤️ Chyba będę sobie odsłuchiwać codziennie 😁
A po co? Odsłuchiwac codziennie.
Zrób co chcesz zrobić i gotowe.
Już chciałem napisać: so true, ale że kanał po polsku to: sama prawda! :)
To jest takie proste, a jednak trudna sztuka 🙈😅
Byłam w takiej relacji, fwb , gość nie widział we mnie nic więcej poza atrakcyjnym ciałem a ja liczyłam że a nóż się zakocha Zmarnowałam mnóstwo czasu, łez. Chodziłam non stop przygnębiona, dla kilku chwil przyjemności i chwil z tym mężczyzna
To bardzo smutne. Miłość, a służba, to dwie różne rzeczy.
Bywa różnie, czasem jest tak, że niby chce się tego samego od poczatku, a po miesiącach czy latach ludziom zmieniają się priorytety, oczekiwania, potrzeby i się i tak rozstają
Świetny kanał robisz 😊 Nie oszukamy systemu,tylko czssem chce,y się pooszukiwać 😂
Dwa miesiące? Trzy miesiące? Błagam... ja zainwestowałam 6 lat w taki związek 😂 Ale, o dziwo, wyszłam z niego silniejsza niż kiedykolwiek.
Miałam to samo ale na naukę nigdy nie jest zbyt późno 🙂
Pomyśl o tym jak o sześcioletniej, cennej lekcji.
@@Wasylkowa absolutnie nie uważam, by był to czas stracony :) Wręcz uważam, że potrzebny był mi ten czas, by dowiedzieć się czego tak naprawdę szukam i oczekuję od drugiej osoby... I dziś już wiem, że lepiej być samą, niż z byle kim 😊
Przebijam: 9 lat
@@martastalmach8259 Dokładnie,
żaden czas nie jest stracony jeśli daje nam pole do rozwoju. Ja również wielu ciekawostek o sobie się dowiedziełam np. że ciężko mi być z ekstrawertykiem skoro ja sama raczej nie lubie byćw centrum uwagi. A kiedyś myślałam, że przeciwieństwa się przyciągają.
Co prawdą bywa bardzo rzadko.
@@martastalmach8259 jakiś typ się na tobie ślizgał 6 lat i to jakiś profit dla ciebie? To jakby powiedzieć, że auto zyskało na wartości, bo Sebix palił nim gumę co drugi dzień przez ostatnie 6 lat buahahahaha
Święte słowa, szkoda że nie trafiłam tu wcześniej😢
Hahah, nie znam faceta, który od razu na pytanie czy chcesz sie zniewolic, zaobrączkowac, podpisac papiery odpowie jednoznacznie tak :) Jesli kobieta za radą ślicznej tu prowadzącej :) takie pytania zacznie zadawac na poczatku znajomosci otrzyma w odpowiedzi klamstwo :) Facet, zdrowy, pewny siebie potrzebuje przede wszystkim czuc sie facetem, czuc pożądanie, byc pożądanym, konsumować "slodycze". Tak to jest zaprogramowane. Na początku relacji testosteron wychodzi uszami, na pytanie o przyszlosc zwiazku, zapewniam jeszcze raz, otrzymacie kobiety wylacznie klamstwa i Wy o tym wiecie. To tez jest zaprogramowane. Kobieta ma spryt, seksualność, gra pocałunkami, seksem, pończochami oszukuje faceta obiecujac mu ze zawsze bedzie tak pieknie jak na poczatku, stara sie czytac potrzeby faceta, nagina swoje zasady, zeby byc tą, ktorej on szuka.. W rzeczywistosci cel jest inny, zgubic czujnosc faceta, zaslepic go, uksztaltowac tak, zeby jej dal poczucie bezpieczenstwa w tym finansowego dla siebie i dziecka. Dzieje sie to mniej lub bardziej swiadomie. To jest natura. Przyznajmy wspolnie, ze kazdy zwiazek oparty jest na mniejszym lub wiekszym otwarcie mowiac oszustwie. Żeby nie bylo tak ponuro dodam ze czlowiek lubi byc oszukiwany, jest mu po prostu przyjemniej, ze dobrze wyglada na 90% a nie jak faktycznie mysli druga strona ze na 80%, ze sex byl super na 90% pomijac drobne drobiazgi ktore mozna poprawic itd.
A jeśli ktoś deklaruje coś innego na początku (szukanie relacji narzeczeństwa/ małżeństwa), a potem mówi o f&b?
Warto być świadomym siebie 💗Dziękuję 🍀
Nie rozumię czego, czyli fikcja.
Podobało się. Mówi Pani bardzo mądrze😊
Tak trzeba byc bardzo uwaznym na samym poczatku co mowi druga strona i niebagatelizowac tego szkoda czasu i lez.
Słuchałem ostatnio Red pilla i trzeba mi przyznać że tata są podobne spostrzeżenia :)
Taka postawa może wynikać z naszej kultury nie tylko Polskiej chodzi tu o religię. W chrześcijaństwie i katolicyzmie cierpienie ma sens, bo ostatecznie doprowadza do nagrody kiedyś tam, gdzieś tam.
Im większe cierpienie tym większa nagroda.
Uwielbiam twoje filmiki 🙂🌹🌷
Święte słowa. Niestety mi też zdarzało się tak postępować, mimo tego, że wiedziałam, że robię źle :( dziś jestem mądrzejsza :) mam nadzieję 😅
Na pewno :) powodzenia!
tak sobie ciebie słucham i generalnie dobrze mówisz, widać że jesteś panią psycholog bo kobiety z reguły tego o czym mówisz nie wiedzą lubi wiedzą i to wypierają wybierając życie w iluzji... faceci moim zdaniem jakoś bardziej trzeźwo patrzą na rzeczywistość ale to moje zdanie być może zdeterminowane środowiskiem w jakim się obracam. tak czy inaczej życzę wszystkiego dobrego. pozdrawiam.
no chyba tak nie do końca jest, że po paru spotkaniach obie strony jednoznacznie ustalą, że ich celem strategicznym wspólnych wyskoków do kina jest np. małżeństwo. Trudno mi się oczywiście wypowiadać w imieniu kobiet, ale jako facet mogę Cię zapewnić, że jak facet na trzecim spotkaniu przy kawie zaczyna poważnie opowiadać o planach zakładania rodziny i analizuje, czy lepiej mieć piątkę czy szóstkę dzieci to jest albo totalnym cynikiem, albo świrem albo kryptogejem W każdej z tej sytuacji po prostu wiej.
@@jannowak1248 ten komentarz to do mnie?
@@pl-kx6fs Takie refleksje mnie naszły, po przeczytaniu Twojego komentarza. Pozdrawia
@@jannowak1248 Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Nienaturalnie wygląda ustalanie na początku do czego relacja prowadzi. Jedynym wyjściem, wg mnie, jest poczekanie z pójściem do łóżka, żeby zbytnio się nie zaangażować i obserwować ku czemu relacja dąży. Tylko, że facet będzie się wnerwiał jak kobieta będzie "przeciągać" seks do powiedzmy pół roku - roku. Mało który wytrzyma.
bo albo chcesz z kimś pójść z kimś do łóżka, albo nie. Twoja decyzja i warto to jednak chwilkę przemyśleć. Z drugiej jednak strony uzależnianie faktu pójścia z kimś do łózka od deklaracji chęci posiadania wspólnych dzieci tez chyba najlepszym rozwiązaniem nie jest. @@maamiss5561
ale naprawdę ktoś z kimś kiedyś po miesięcznej znajomości ustalił, że ich wspólnym celem docelowym jest np. małżeństwo?
Ale to nie chodzi o wspólny cel, tylko cel danej jednostki. Jeśli dwoje ludzi angażuje się w relację, to powinni mieć takie same cele życiowe. Bo jeśli okazuje się że jedna osoba chce poważnej relacji i kiedyś w przyszłości ślub, a druga strona jest na takim etapie życia, że potrzebuje np. odskoczni po rozstaniu czy tylko i wyłącznie fizycznej bliskości to wiadomo przecież, że nie ma to sensu. Tak samo jest jeśli jedna osoba totalnie nie chce mieć dzieci, a druga osoba marzy o trójce. Takich rzeczy nie jest w stanie się przeskoczyć, jeśli te cele się nie pokrywają.
ale jak się z kimś spotykasz przez miesiąc, to skąd możesz wiedzieć jakie masz długoterminowe plany wobec takiej osoby? Naprawdę po paru spotkaniach z kimś już wiesz, że właśnie z ta osobą chcesz mieć dzieci? @@weronika4041
Najgorzej, jeśli Ty mòwisz jasno czego chcesz,a druga strona brnie w kłamstwo.Niestety tak też bywa.
W Pani jest takie fajne coś, to chyba poczucie humoru ale takie inteligentne. Jest to trochę takie goofy ale w dobrym znaczeniu. Bardzo mi się to podoba i tego bym szukał u partnerki. Nie tylko tego ale dobrze gdyby to miała.
😅😅😅😅
Najlepiej to nie zakochać się! I obserwować, bo faceci kręcą, udają a in chodzi tylko o to, aby zaliczyć!
Haha i w sadzanie wszystkich do jednego worka
Smutny ten brak świadomości swoich potrzeb zrób film o wzajemnym się wykorzystywaniu jak to robią mężczyźni jak to robią kobiety
A JAK W OGOLE WPAKOWAC SIE W ZWIAZKI? JUZ NIE WAZNE, CZY NADZIEJNE, CZY BEZNADZIEJNE?
Chyba trzeba było dobrze uczyć się podstałuwce i rozumieć matymatykie), i umieć liczyć kroki do przodu😀
Ja inwiestuję w polskiego z przyjemnością ale może coś i wypali🤩🐒😻
Święte słowa!!!
Mozna pytanie zadawac,ale czy otrzymamy uczciwa odpowiedz..zadko..
Za dużo alko? ;)
Filtry z deformacją mowy? No nie. Po prostu nie.
Jest gorzej. Jeśli wiesz czego chcesz ale ktoś wg swojej oceny uważa, że ja jestem słabsza stroną to będzie mnie przekonywał do swojej strategii. Gdy mówisz nie to zdarza się manipulacja kolejna . To nie zrywajmy kontaktu, etc. Dopiero jak zrobiłam warsztat czym jest manipulacja zrozumiałam, że miałam prawo odciąć kontakt bo jeden facet się przyznał, że jest w kimś zakochany a mimo wszystko chciał kontaktu, inny wymyślił sobie coś innego itd. Manipulacja jest samo to, że ktoś uważa, że może nas sobie urobic za jakiś czas, że jesteśmy glupia laską, facetem do ulepienia wg tej drugiej strony etc. I to jest jeszcze wyższy level samoświadomości by uznać, że jak ktoś szuka kochanki a chce się dalej z tobą kontaktować to chce być zmieniła zdanie, więc lepiej je odciąć.
Ludzie się spotykają sypiają ze sobą w jakimś układzie i jest to bardzo dziwne że się nie angażują z czasem... Trochę to takie psychopatyczne. Kobieta nawet jak chce układu to się z czasem zaczyna angażować a facet nie
Cechą wspólną komentarzy pod tym filmem jest, że ludzie nie chcą brać odpowiedzialności za swoje decyzje. Sporo tu wyznań widzów, uwikłanych niegdyś się w taką sytuację, ale pretensje mają do tej drugiej osoby, a nie do siebie. Czyli nikt nie słuchał uważnie powyższego filmu...
Trzeba sie okreslic !
Kobiety , trzeba myśleć o sobie , potrzeba zdrowego egoizmu , mężczyźni tak funkcjonują
Nie prawda, to raczej panie tak funkcjonują. I raczej nie zdrowo egoistycznie tylko w dużej części egoistycznie. Tak że jak tobie chłopie nie pasuje to mam już pięciu innych chętnych fagasów.
Teraz to już nie ma innych ludzi poza egoistami. 100% egoistów
Jakie są fakty?Czy mężczyznę interesuje pozycja społeczna,zawodowa kobiety,jej zarobki i majątek?Nie!To przede wszystkim interesuje kobiety i to w każdym wieku.Mężczyzni raczej zwracają uwagę na urodę,charakter i wiek.Oczywiście jeżeli myślą o dłuższym związku a nie tylko o wieczorze ze śniadaniem 😊.
@@ludwikwalczak6801no to przykre, że mężczyźni nie zwracają uwagi na to, co wymaga pracy i wysiłku, a zwracają uwagę na cechy, na które nie ma się wpływu. Przy czym nie zgadzam się, że mężczyźni zwracają uwagę na charakter. Charakter mają gdzieś.
Przecież Wy cały czas tak myślicie
No ale…. Może się zmieni 🤔🙈😆
To jest uzaleznienie od nadziei - idealny sposób na zmarnowanie kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu lat
Obecna wolnosc seksualna to jest istny raj na ziemi dla przelatywaczy. Kiedys to facet musial sie postarac, kupic pierscionek, oswiadczyc sie, musial byc sprawdzony przez ojca dziewczyny czy sie w ogole nadaje na zwiazek. A teraz ? Teraz to wystarczy, ze facet jest pewny siebie i dobry we flirtowaniu, a kobieta sama sie rozbiera.
Ładny parkiet 😉
Przejdź przez rozwód to dopiero poznasz osobę z którą jesteś.
Zwiazkofobia to normalność w obecnym systemie prawno społecznym.
Staranie się w związku to pokazywanie podległości a to prosta droga do wykorzystania.
Pa pa.
Brak budowana związku to znak rozsądku i ogarnięcia życiowego.
Ale faceci mówią że szukają związku spotykają sie z kobietą, robią to wszystko co jest w związku ale mówią nie tak szybko spokojnie zobaczymy co z tego wyjdzie... Taki podstęp żeby zaciągnąć kobietę do łóżka
Baśka umów się z e mną 🎉
👌👌👌💕
Wg mnie zakładanie że ludzie wiedzą czego chcą jest raczej oderwane od rzeczywistości. Owszem zwykle mają jakieś wyobrażenia o tym co by ich mogło uszczęśliwić, ale nawet gdy uda im sie tego posmakować to często są rozczarowani. I próbują wcielać w życie coraz to inne pomysły, nieraz o 180' odmienne od początkowych założeń. Starają sie stworzyć związek na pokaz, żeby inni im zazdrościli bo tylko tego są pewni że sprawiłoby im satysfakcję, a czego by chcieli tak naprawdę dla siebie to sami nie wiedzą. Z wiekiem może mają dłuższą listę tego czego są pewni że tego nie chcą. Ale nawet jak już wiedzą, to w praktyce wybierają coś innego, bo lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, a nie potrafią wejść na dach. Dlatego takie doradzanie zostaw tego wróbla jest takie, jakby to nazwać? Łatwo sie doradza gdy sie nie musi doświadczać na własnej skórze skutków swoich porad. Bo to nie działa w ten sposób że jak zostawisz wróbla to gołąb do ciebie sam przyleci. A ktoś posłuchał i teraz nie ma nawet wróbla.
Yhm. To słuchajcie porady kolegi, żeby się lepiej godzić na wróbla, bo zawsze to jakaś pociecha. No może wróbel nie będzie chciał. Może będzie stale poszukiwał. Może nie będzie miał czasu, uwagi, zaangażowania. Ale będzie! Może kiedyś zmieni zdanie? Wiesz co to jest? Źródło patologii w relacjach, w których ludzie trzymają opcję. I fajnie jest wtedy, gdy się rozdaje karty. Gorzej, jak się jest opcją. Widziałam to na mnóstwie przykładów w gabinecie i nie będę mówić rzeczy, które są szkodliwe, ale Tobie przypadną do gustu.
Oj tak. Mam kolegę, który szukał miłości. Gdy w końcu znalazł, to przez jakieś 2 lata się tym cieszył. Wzięli ślub, a dwa miesiące po ślubie znalazł sobie kochankę, bo może żona jest super, niczym nie zawiniła i w łóżku też fajnie, ale "on jest zdobywcą, on się nudzi, gdy nie musi już zabiegać".
@@TrudnaSztuka - Nie ma takiego leku ani takiej porady która jest panaceum dla wszystkich na wszelkie problemy. Nie twierdzę że zawsze lepszy wróbel. Tylko że to zależy, np od tego na jakim jesteśmy etapie w życiu, albo od tego na ile jesteśmy atrakcyjni a przez to jak duże mamy szanse na gołębia. Jak przysłowie mówi stare wszystko dobre byle w miarę. Równie zgubne może być zarówno ciągłe wybieranie wróbla - co oznacza tkwienie w niesatysfakcjonującym związku, jak i ciągłe jego porzucanie w nadziei na gołębia - bo to oznacza ciągłą samotność co najwyżej przerywaną randkami z osobami które skreślamy za byle drobiazg, przez co lata mijają a my nawet nie trenujemy umiejętności dogadywania sie w związku. A wtedy nawet gdy spotkamy ideał i to taki nami zainteresowany może sie okazać że ten nasz brak doświadczenia popsuje ten związek i radość szybko zniknie.
Nawet jeśli statystycznie osoby w niesatysfakcjonujących związkach częściej odwiedzają gabinety niż ci co od lat nikogo nie mają, to nie znaczy że taka rada jest dobra dla wszystkich. Chociaż zgoda że jak ktoś ma inne cele życiowe niż nasze to to nawet nie jest wróbel, tylko szczurek który nigdy nie będzie latał. ;)
@@zbyniurumek3235 Sama prawda, zgadzam się w 100%, te porady mogą być zgubne, bo każdy jest w innym momencie życia i mu się z wiekiem zmieniają priorytety.
Zamilczmy więc wszyscy, bo przecież po co się odzywać, jak się i tak jutro może zmienić.
*devine union, walić materializm.
najgorsze co mozna zrobic to....słuchać innych. Trzeba słuchać SIEBIE a nie sieciowych gniotów.
A moze zamiast ogladac durne filmiki na youtubie wstac z kanapy, wyjsc z domu i troche pozyc?
I to prawda, ale zależy ile się ma lat, i jakie i do czego predyspozycje i chęci.
Kto nie ma checi ten sie wykreci :)
Tyle obserwujących wiec myślałem ze dowiem się czegoś nowego, a nie banałów .a to jest oczywiste ze trzeba wiedzieć czego się chce. Chce bułkę idę do piekarni, sałatę- do warzywniaka, laczki - do chińczyka
Ja kupuję laczki gdzie indziej.
@@TrudnaSztuka komentarz godny podcastu 🤭
Ma Pani rację i jednocześnie jej nie ma - to nie zawsze tak działa , był taki film podajże Piłkarski Poker gdzie jeden z bohaterów nazywał swoją długoletnia partnerkę " Łapówka " gdyż była łapówką za jego jakąś decyzje i została z nim . U mnie było podobnie , jestem z kobietą 30 lat , a poznałem ją tylko by zniwelować deficyt seksu w małżeństwie - gdy teraz jej o tym mówię rzuca we mnie wszystkim co ma pod ręką . Związki to nie jest prosta rzecz - mężczyźni jak i kobiety potrafią być okropne . Czy Pani chce czy nie mężczyźni poznają kobiety dla seksu ,a nie dla bliskości i pokrewieństwa dusz - magia występuje później , albo nie występuje nigdy .
ua-cam.com/video/sPF9OuNmOyc/v-deo.htmlsi=6Yz-7bVFfNWK3IC4
Deep winter Oh! me n Jisoo have something in common, no wonder she is my bias. Arhhhhh! you don't know how happy i'm. omggg now i can follow her makeup, n style freely yooohoo