Tworzysz wartosciowe filmy. Nie patrząc w dokumentację dokrecam śruby kół na 80-90N i nigdy nie miałem kłopotu z odkręceniem. Koła (zima-lato) wymieniam sam. Dodatkowo zakupiłem rozsuwane klucze (użytkujemy z żoną dwa auta). Kiedyś miałem fajne felgi i używałem takich specjalnych śrub. Warto także sprawdzać przy każdej zmianie kół ciśnienie w zapasie. Pozdrawiam
Witam , dokładnie masz rację z tym wyposażeniem swojego auta w odpowiedni sprzęt, super temat nadałeś przy okazji tematu do kół - ciśnienie ! To klucz do właściwej eksploatacji. Ja już z doświadczenia znajomych uczuliłem na posiadanie kluczy solidnych z rurką jako przedłużka , wszyscy mają. Najbardziej nie kumam po co producent wyposaża samochód w konstrukcję klucza - fajka rozwarta powiedzmy na 100 stopni , szansa na odkręcenie tym czymś idą w kierunku zera , a jak się uda to śruba zajechana na cacy po takiej operacji . Pozdrawiam , ciśnienie - mam to w głowie , coś będę musiał nagrać dla ludu pracującego miast i wsi , czyli społeczeństwa . Jeszcze raz pozdrawiam .
@@miejscowyROLNIK Co do ciśnienia to miałem taką pompkę gdzie manometr zaniżał strasznie ciśnienie efektem czego było po 3 bary w oponach. Odkryłem to przypadkowo jak roczna opona dostała "bicia". Wtedy sprawdziłem ciśnienie innym sprzętem. Jako że mieszkam teraz na terenach wiejskich to bywały śnieżne zimy że musiałem obniżać znaczenie ciśnienie żeby sprawnie wydostać się na drogi krajowe.
Zgadza się , te manometry ogólnodostępne w marketach są nic nie warte, można napompować nimi dętkę w kole od taczki. Żeby mieć solidny bez homologacji trzeba wydać kilkaset złotych . Zainwestowałem w michelina wonder eurodainu , wg. mnie solidny sprzęt . Ciśnienie to podstawa właściwej eksploatacji opony, sprawdzać trzeba podobnie jak stan oleju na miarce bagnetu . pozdrawiam
Miałem identyczny problem przebiciu opony w trakcie jazdy. Niestety przy próbie odkręcenia bruzda (wystająca fala) ze złodziejski zerwała się i pozostała w śrubie. I co teraz, w głowie już liczę koszty lawety, spawania i usunięcia śruby. Po czym zadzwoniłem do wulkanizacji. Przyjechał wulkanizator popatrzył wyjął skrzyneczkę z różnego rozmiaru nasadkami do odkręcania śrub, poprzymierzał chwilkę. Wybraną nasadkę przyłożył do tej śruby zabezpieczającej po czym młotkiem nabił ją na śrubę zabezpieczającą i odkręcił. Po tym jak już szczękę podniosłem z ziemi, wymieniłem koło i pojechałem do tego wulkanizatora aby pozostałe śruby odkręcił i naprawił przebitą oponę.
Kolego. Akurat w tym filmie sporo rzeczy mówisz zle 1) koło nie trzymają śruby tylko tarcie felga piasta które jest generowane przez siłe docisku ktore generują śruby. 2) z punktu 1 wynika ze nalezy dokrecac wszystkie sruby tym samym momentem żeby tarcie miedzy felgą a piastą było takiej samej wielkosci w kazdym miejsciu styku. Jest to kluczowe gdyz po pierwsze niweluje ryzyko ściecia srub a po drugie odsztalcania sie piast. 3) najepsze sruby to takie jakie odradzasz jednak jesli kupic przyzwoitej firmy i jakosci to da sie je bezposrednio urzytkowac kilkanascie lat (sam uzytkuję taka przez 12 lat - sruby firmy TPI , rownież dobre są mcguard - oczywiscie w/w są drogie) 4) srub w zadnym wypadku nie nalezy smarować . 120N nalezy dokrecic bez smarowania , gdyz po posmarowaniu dokrecimy wiekszym momentem. 5) Co wynika z punktu pierwszego . kategorycznie nie nalezy smarować powierzchni piasta felga gdyz niwelujemy tarcie ktore trzyma felge. ryzyko sciecia srub 6) obecnie na aliexpress są do kupienia klucze ktore dopasowują sie do kazdej sruby zabezpieczającej :)
Cześć. Miałem nakrętki tpi. I niestety taki sam problem. Pomimo dokręcenia na 80 a potem 50Nm problem z odkręceniem. Pozostałe nakrętki na zalecane 100Nm. Moim zdaniem to problem wynika z powodu całej tej piramidki szpejów do odkręcenia. Złodziejka+przejściówka (i po co 19/21, lepiej jeden rozmiar, byłaby krótsza, głębiej wchodziłby klucz) +nasadka+klucz. Połączenie robi się luźne, niestabilne, wszystko lata, jest problem z osiowością i takimże przyłożeniem siły. No bo bez tego ten "kwiatek" wyskoczy z nacięcia nakrętki czy śruby która sztywno i mocno jest dokręcona. Kiedyś miałem śruby mcguard i tam wyrobiły sie wycięcia w...czterech śrubach. Tak, cztery uziemione koła. Ale dało się na nie nabić nasadkę 18tkę, bo wcześniejsze dospawywanie nakrętek w tych wąskich gniazdach w felgach nie dało rady. Mina mojego ówczesnego wulkanizatora i wizja zakupu czterech felg....bo już chcieli je pociąć. Wiercenie otworów w śrubach i wykrętaki też się nie udało. Śruby twarde - bo firmowe - jak cholera. Bez wiertarki stołowej nie dasz rady z biodra. No i jeszcze jedna kwestia: w śrubie zrobisz może jakimś cudem nawiercenie pod wykrętak, a w nakrętce jak...??? Miałem później takie prymitywne śruby z głębokim gniazdem, ale z gownolitu i po kilku odkręceniach widać było gdzie zetnie te wypustki. Pan autor najlepiej posumował: zabezpieczył koła tak solidnie, że nawet on przy użyciu fabrycznej nasadki do złodziejek ich nie odkręcił. No trzem dał radę, ale w trasie to zawsze będzie ta czwarta-uparta. Trudno, to ja juz wolę fabryczne nakrętki lub śruby. Mam w głowie taki patent, taka nasadka na śrubę czy nakrętkę z magnesem neodymowym i uchwytem do wyjecia jej z gniazda. Śruby są stalowe więc nie odleci taki nałożony stalowy czy nawet plastikowy cylinder. Amatora obcych kół powinno zniechęcić.
cześć, niestety wnioski takie,że na tych śrubach zabezpieczających w żadnym wypadku nie można oszczędzać, to się zemści. Tylko dobra jakość wykonania i właściwy materiał. reszta czyli gównolit , lub wyrób stalopodobny wiadomo, że zwiastuje kłopoty prędzej czy później. Duże kłopoty , bo dostęp jest fatalny , a mało tego zazwyczaj chcemy to odkręcić awaryjnie na już a to jest niemożliwe. pozdrawiam
Witam , już dokładnie tłumaczę. Najpierw może o złodziejstwie. Według mnie felgi samochodowe, uważam, że kradnie mniejszy lub większy ale złodziej amator. Żaden rozsądny zawodowy złodziej nie kradnie felg, tylko cały samochód ,który paradoksalnie jest łatwiej ukraść i szybciej. Dlatego felgi zostają dla idiotów. Tacy wg. mnie nie są przygotowani do ich profesjonalnego odkręcenia , Idą na żywioł, klucz do koła i cegłówki to ich podstawowe wyposażenie. Jak się uda to fajnie , jak nie , to idą dalej i kradną komu innemu. Teraz w temacie śrub . W pytaniu , jest tez namiastka odpowiedzi. Dam przykład najbardziej popularnych chyba śrub zabezpieczających od producenta grupy vag , czyli audi, vw, seat, skoda. Ten producent ma w swoim repertuarze różne zestawy redukcyjne ,które różnią się od siebie . Jak byśmy postawili 10 samochodów tej grupy w fabrycznie zamontowanymi śrubami antykradzieżowymi , to jest szansa,że w żadnym z nich redukcja / złodziejka nie będzie taka sama , ale może być ,że dwie się powtórzą. Jednak w ofercie sprzedaży są takie zestawy, głównie przeznaczone dla serwisów oponiarskich ,które w walizce zawierają wszystkie lub prawie wszystkie dostępne redukcje z grupy vag . Czyli czysto teoretycznie, jakby złodziej miał taki zestaw i chciał skupić się tylko na poszukiwaniu felg, które mają tego typu zabezpieczenia to jest szansa, że je odkręci. Im bardziej wymyślne zabezpieczenie , im rzadziej dostępne na rynku , tym mniejsza szansa jego odkręcenia . Wracając do początku mojej odpowiedzi , pomimo istnienia takiego zestawu ,myślę, że raczej złodziej go nie posiada. Słaba jakość tego typu złodziejstwa , dość duży wydatek , jest ryzyko złapania z narzędziem do kradzieży felg co pogłębia problem. Najważniejsze, taka operacja dobierania odpowiedniej redukcji przedłuża czas odkręcenia felg co zwiększa ryzyko złapania . Teraz wracając do samej konstrukcji śruby , są takie ,które pomimo zabezpieczenia posiadając inne narzędzia jesteśmy w stanie je sforsować, a są takie które bez zaawansowanych metod dostępnych tylko i wyłącznie na warsztacie nie mamy szansy odkręcić , takie zabezpieczenie jest u mnie w bmw ,które pokazałem na filmie , z którym mam duży problem do dziś . Można to podsumować ,że tak dobrze zabezpieczyłem swoje felgi ,że sam nie jestem w stanie ich odkręcić , zabezpieczenie idealne i trwałe . Najprawdopodobniej nie obędzie się bez najbardziej brutalnej metody , czyli spawania. Pozdrawiam.
@@miejscowyROLNIK właśnie miałem skomentować, że te zabezpieczenia typu jak to nazwałeś torx to nie są zbyt trudne do złamania, ponieważ czasami wystarczy nabić szpilkę, ale w tym komentarzu ładnie wykasniłeś, że zawsze trzeba iść na jakiś kompromis. Pozdrawiam ;)
Tworzysz wartosciowe filmy. Nie patrząc w dokumentację dokrecam śruby kół na 80-90N i nigdy nie miałem kłopotu z odkręceniem. Koła (zima-lato) wymieniam sam. Dodatkowo zakupiłem rozsuwane klucze (użytkujemy z żoną dwa auta). Kiedyś miałem fajne felgi i używałem takich specjalnych śrub. Warto także sprawdzać przy każdej zmianie kół ciśnienie w zapasie. Pozdrawiam
Witam , dokładnie masz rację z tym wyposażeniem swojego auta w odpowiedni sprzęt, super temat nadałeś przy okazji tematu do kół - ciśnienie ! To klucz do właściwej eksploatacji. Ja już z doświadczenia znajomych uczuliłem na posiadanie kluczy solidnych z rurką jako przedłużka , wszyscy mają. Najbardziej nie kumam po co producent wyposaża samochód w konstrukcję klucza - fajka rozwarta powiedzmy na 100 stopni , szansa na odkręcenie tym czymś idą w kierunku zera , a jak się uda to śruba zajechana na cacy po takiej operacji . Pozdrawiam , ciśnienie - mam to w głowie , coś będę musiał nagrać dla ludu pracującego miast i wsi , czyli społeczeństwa . Jeszcze raz pozdrawiam .
@@miejscowyROLNIK Co do ciśnienia to miałem taką pompkę gdzie manometr zaniżał strasznie ciśnienie efektem czego było po 3 bary w oponach. Odkryłem to przypadkowo jak roczna opona dostała "bicia". Wtedy sprawdziłem ciśnienie innym sprzętem.
Jako że mieszkam teraz na terenach wiejskich to bywały śnieżne zimy że musiałem obniżać znaczenie ciśnienie żeby sprawnie wydostać się na drogi krajowe.
Zgadza się , te manometry ogólnodostępne w marketach są nic nie warte, można napompować nimi dętkę w kole od taczki. Żeby mieć solidny bez homologacji trzeba wydać kilkaset złotych . Zainwestowałem w michelina wonder eurodainu , wg. mnie solidny sprzęt . Ciśnienie to podstawa właściwej eksploatacji opony, sprawdzać trzeba podobnie jak stan oleju na miarce bagnetu . pozdrawiam
Miałem identyczny problem przebiciu opony w trakcie jazdy. Niestety przy próbie odkręcenia bruzda (wystająca fala) ze złodziejski zerwała się i pozostała w śrubie. I co teraz, w głowie już liczę koszty lawety, spawania i usunięcia śruby. Po czym zadzwoniłem do wulkanizacji. Przyjechał wulkanizator popatrzył wyjął skrzyneczkę z różnego rozmiaru nasadkami do odkręcania śrub, poprzymierzał chwilkę. Wybraną nasadkę przyłożył do tej śruby zabezpieczającej po czym młotkiem nabił ją na śrubę zabezpieczającą i odkręcił. Po tym jak już szczękę podniosłem z ziemi, wymieniłem koło i pojechałem do tego wulkanizatora aby pozostałe śruby odkręcił i naprawił przebitą oponę.
Kolego.
Akurat w tym filmie sporo rzeczy mówisz zle
1) koło nie trzymają śruby tylko tarcie felga piasta które jest generowane przez siłe docisku ktore generują śruby.
2) z punktu 1 wynika ze nalezy dokrecac wszystkie sruby tym samym momentem żeby tarcie miedzy felgą a piastą było takiej samej wielkosci w kazdym miejsciu styku. Jest to kluczowe gdyz po pierwsze niweluje ryzyko ściecia srub a po drugie odsztalcania sie piast.
3) najepsze sruby to takie jakie odradzasz jednak jesli kupic przyzwoitej firmy i jakosci to da sie je bezposrednio urzytkowac kilkanascie lat (sam uzytkuję taka przez 12 lat - sruby firmy TPI , rownież dobre są mcguard - oczywiscie w/w są drogie)
4) srub w zadnym wypadku nie nalezy smarować . 120N nalezy dokrecic bez smarowania , gdyz po posmarowaniu dokrecimy wiekszym momentem.
5) Co wynika z punktu pierwszego . kategorycznie nie nalezy smarować powierzchni piasta felga gdyz niwelujemy tarcie ktore trzyma felge. ryzyko sciecia srub
6) obecnie na aliexpress są do kupienia klucze ktore dopasowują sie do kazdej sruby zabezpieczającej :)
Cześć. Miałem nakrętki tpi. I niestety taki sam problem. Pomimo dokręcenia na 80 a potem 50Nm problem z odkręceniem. Pozostałe nakrętki na zalecane 100Nm. Moim zdaniem to problem wynika z powodu całej tej piramidki szpejów do odkręcenia. Złodziejka+przejściówka (i po co 19/21, lepiej jeden rozmiar, byłaby krótsza, głębiej wchodziłby klucz) +nasadka+klucz. Połączenie robi się luźne, niestabilne, wszystko lata, jest problem z osiowością i takimże przyłożeniem siły. No bo bez tego ten "kwiatek" wyskoczy z nacięcia nakrętki czy śruby która sztywno i mocno jest dokręcona. Kiedyś miałem śruby mcguard i tam wyrobiły sie wycięcia w...czterech śrubach. Tak, cztery uziemione koła. Ale dało się na nie nabić nasadkę 18tkę, bo wcześniejsze dospawywanie nakrętek w tych wąskich gniazdach w felgach nie dało rady. Mina mojego ówczesnego wulkanizatora i wizja zakupu czterech felg....bo już chcieli je pociąć. Wiercenie otworów w śrubach i wykrętaki też się nie udało. Śruby twarde - bo firmowe - jak cholera. Bez wiertarki stołowej nie dasz rady z biodra.
No i jeszcze jedna kwestia: w śrubie zrobisz może jakimś cudem nawiercenie pod wykrętak, a w nakrętce jak...???
Miałem później takie prymitywne śruby z głębokim gniazdem, ale z gownolitu i po kilku odkręceniach widać było gdzie zetnie te wypustki. Pan autor najlepiej posumował: zabezpieczył koła tak solidnie, że nawet on przy użyciu fabrycznej nasadki do złodziejek ich nie odkręcił. No trzem dał radę, ale w trasie to zawsze będzie ta czwarta-uparta.
Trudno, to ja juz wolę fabryczne nakrętki lub śruby.
Mam w głowie taki patent, taka nasadka na śrubę czy nakrętkę z magnesem neodymowym i uchwytem do wyjecia jej z gniazda. Śruby są stalowe więc nie odleci taki nałożony stalowy czy nawet plastikowy cylinder. Amatora obcych kół powinno zniechęcić.
cześć, niestety wnioski takie,że na tych śrubach zabezpieczających w żadnym wypadku nie można oszczędzać, to się zemści.
Tylko dobra jakość wykonania i właściwy materiał. reszta czyli gównolit , lub wyrób stalopodobny wiadomo, że zwiastuje kłopoty prędzej czy później. Duże kłopoty , bo dostęp jest fatalny , a mało tego zazwyczaj chcemy to odkręcić awaryjnie na już a to jest niemożliwe.
pozdrawiam
Wystarczy wyłamać zrobiłem to w 15 minut, bez wierteł i spawarek. Wiedzę zdobyłem z UA-cam
Czy nie jest tak, że jak ktoś kradnie felgi to ma wszystkie te redukcje?
Witam , już dokładnie tłumaczę. Najpierw może o złodziejstwie. Według mnie felgi samochodowe, uważam, że kradnie mniejszy lub większy ale złodziej amator. Żaden rozsądny zawodowy złodziej nie kradnie felg, tylko cały samochód ,który paradoksalnie jest łatwiej ukraść i szybciej. Dlatego felgi zostają dla idiotów. Tacy wg. mnie nie są przygotowani do ich profesjonalnego odkręcenia , Idą na żywioł, klucz do koła i cegłówki to ich podstawowe wyposażenie. Jak się uda to fajnie , jak nie , to idą dalej i kradną komu innemu. Teraz w temacie śrub . W pytaniu , jest tez namiastka odpowiedzi. Dam przykład najbardziej popularnych chyba śrub zabezpieczających od producenta grupy vag , czyli audi, vw, seat, skoda. Ten producent ma w swoim repertuarze różne zestawy redukcyjne ,które różnią się od siebie . Jak byśmy postawili 10 samochodów tej grupy w fabrycznie zamontowanymi śrubami antykradzieżowymi , to jest szansa,że w żadnym z nich redukcja / złodziejka nie będzie taka sama , ale może być ,że dwie się powtórzą. Jednak w ofercie sprzedaży są takie zestawy, głównie przeznaczone dla serwisów oponiarskich ,które w walizce zawierają wszystkie lub prawie wszystkie dostępne redukcje z grupy vag . Czyli czysto teoretycznie, jakby złodziej miał taki zestaw i chciał skupić się tylko na poszukiwaniu felg, które mają tego typu zabezpieczenia to jest szansa, że je odkręci. Im bardziej wymyślne zabezpieczenie , im rzadziej dostępne na rynku , tym mniejsza szansa jego odkręcenia . Wracając do początku mojej odpowiedzi , pomimo istnienia takiego zestawu ,myślę, że raczej złodziej go nie posiada. Słaba jakość tego typu złodziejstwa , dość duży wydatek , jest ryzyko złapania z narzędziem do kradzieży felg co pogłębia problem.
Najważniejsze, taka operacja dobierania odpowiedniej redukcji przedłuża czas odkręcenia felg co zwiększa ryzyko złapania . Teraz wracając do samej konstrukcji śruby , są takie ,które pomimo zabezpieczenia posiadając inne narzędzia jesteśmy w stanie je sforsować, a są takie które bez zaawansowanych metod dostępnych tylko i wyłącznie na warsztacie nie mamy szansy odkręcić , takie zabezpieczenie jest u mnie w bmw ,które pokazałem na filmie , z którym mam duży problem do dziś . Można to podsumować ,że tak dobrze zabezpieczyłem swoje felgi ,że sam nie jestem w stanie ich odkręcić , zabezpieczenie idealne i trwałe . Najprawdopodobniej nie obędzie się bez najbardziej brutalnej metody , czyli spawania. Pozdrawiam.
@@miejscowyROLNIK właśnie miałem skomentować, że te zabezpieczenia typu jak to nazwałeś torx to nie są zbyt trudne do złamania, ponieważ czasami wystarczy nabić szpilkę, ale w tym komentarzu ładnie wykasniłeś, że zawsze trzeba iść na jakiś kompromis. Pozdrawiam ;)