Ania uwielbiam Cię za szczerość, naturalność i różnorodność tematów na kanale. A ten vlog to po prostu sztos. Nigdy nic nie kupiłam w Shein i na pewno nie kupię... Pozdrawiam. :)🙂🙂🙂
Tematyka fast fashion jest tą tematyką, która przyprowadziła mnie na Twój kanał, zaś inne treści sprawiły, że zostałam. Mówisz o rzeczach, które są mi bliskie i wiele naszych poglądów się pokrywa (choć nie wszystkie, oczywiście), ale to właśnie filmy na temat ubrań są moimi ulubionymi, bo mam wrażenie, że jako społeczeństwo mówimy o tym za mało.
Mnie nie stać na marki zrównoważone, więc kupuję w lumpeksach i uwierzcie mi, w dobrym lumpie znajdziecie modne ciuchy, ostatnio kupiłam sobie za 15 ziko czerwoną koszulę z krótkim rękawem we wzór hawajski wykonaną z jedwabiu za 15 ziko. Mam też buty z dr martens różowe sandały które kupiłam za 35 ziko, na stronie producenta dalej był dostępny ten model i kosztował ok 600zł. Ogólnie cała moja rodzina ubiera się w tym lumpie: matka, ojciec, siostra z mężem i dwójką dzieci. Po prostu można znaleźć tam spoko rzeczy za bezcen więc po co mamy chodzić do sieciówek. Lumpy rządzą!
Oj marzy mi się taki w okolicy 👍 ja zaczęłam ostatnio odkrywać rzeczy po mamie. Moda wróciła 🤭 i jej stare spódnice wyglądają jak z najnowszych kolekcji, a jakość super.
Aniu! Nie przepraszaj za bycie "arogancką", nie odbieram tego w ten sposób, ja właśnie dla Twojej szczerości i wiedzy Cię oglądam, ileż można słuchać słodko pierdzących ludzi, którzy powtarzają wtórne frazesy, bez jakiegokolwiek pomyślunku! Miłego dnia 🧡
Najbardziej przerażające jest to że coraz więcej ubrań z shein laduje w sh, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Obawiam się że niebawem skończy się era jakościowych zakupów w lumpeksach
Aniu, myślałaś może o video na temat lakierów hybrydowych/żeli, nie tylko pod kątem szkodliwości samych substancji w zetknięciu z płytką, ale właśnie pod kątem odpadów (ściągniętych żeli, opakowań po lakierach itd.). Ciekawiloby mnie to w porównaniu do zwykłych lakierów, czy mimo wszystko są 'lepsze'. :)
Moje pierwsze skojarzenie kiedy widzę lub słyszę nazwę Shein to szkodliwość, toksyczność, kicz, tani wygląd... Co sprawia, że nie kusi mnie nic, a nic żeby chociaż przejrzeć ofertę...
Jedyna przykrosc jaka sprawia mi bycie swiadomym konsumentem w qieku 16 lat jest moja klasa w szkole. Mam wrażenie, że patrzą na mnie z góry bo wygladaja bardziej cool. Próbuje mieć wywalone ale dalej to gdzieś boli w środku.
Wcale ci się nie dziwię, bo to nie jest nic miłego. Jak byłam w liceum, ponad 20lat temu, też tak się czułam. To nie były czasy, gdy brak trendy ciuchów mógł być postrzegany jako świadome działanie na rzecz ekologii, a po prostu oznaką bycia biednym/biedniejszym/niewystarczająco majętnym. Jako starsza koleżanka powiem ci, stój przy swoim, bądź dumna z tego co robisz, bo będąc świadomą młodą osobą jesteś ogromnie wartościowa i takiej młodzieży nam trzeba👏👏 Robiąc dobre rzeczy jesteś najbardziej cool😎
Zdecydowanie nie powinnaś brać ich opinii pod uwagę. Ludzie, którzy patrzą na innych z góry przez pryzmat tego co noszą są śmieszni. Z tego co się orientuję to jesteś chyba w pierwszej klasie szkoły średniej, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że w drugiej klasie może być lepiej, ludzie dojrzewają ( nie wszyscy niestety) i większość ma wywalone na to w co się ubierasz. Każdy chodzi w tym czym chce. Nie przejmuj się ❤️
@@minajna2069 Hej. Wiem co czujesz. Kiedy chodziłam do gimnazjum i liceum musiałam nosić niemodne ciuchy po różnych osobach z mojej rodziny, ponieważ mój młodszy brat był chory i pieniędzy zawsze w domu brakowało. Przez to czułam się gorsza od moich koleżanek i bardzo im zazdrościłam, że mogą sobie chodzić na zakupy do modnych sieciówek. Jednak parę lat później, kiedy sama zaczęłam na siebie zarabiać, to przestałam czuć taką silną potrzebę, aby kupować sobie nowe (niepotrzebne) rzeczy. Wolałam odłożyć kasę na jakiś wypad z przyjaciółmi nad morze, jezioro albo na miasto. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że nie warto przejmować się opinią innych ludzi. Od siebie chciałabym jeszcze powiedzieć, że podziwiam Cię, ponieważ jesteś bardziej świadoma problemów występujących na świecie niż ja, kiedy byłam w Twoim wieku. Robisz wiele dobrego dla naszej planety 😊 Życzę Ci żebyś zawsze była sobą i była z tego powodu szczęśliwa ❤️🌱
Pewnie mało pocieszającym faktem jest to że wielu z nas to kiedyś przeżywało. Cieszę się że osiągnęłaś ten stan w tak młodym wieku i skoro dajesz radę z tym żyć pomimo nastawienia otoczenia to musisz być bardzo pewna siebie i dbasz o to co Ty myślisz, nawet jak trochę zaboli w środku i tak duży sukces osiągnęłaś :) brawo!
TAK, na to czekałam! W końcu ktoś podsumował tą firmę, mnie też strasznie bulwersuje że jest ona tak popularna, a ludzie nie widzą problemu w kupowaniu tam ubrań. Jedna z moich ulubionych niegdyś youtuberek zaczęła namiętnie nagrywać haule z shein, aż niedobrze się człowiekowi robi jak takie filmy wpadają średnio raz na 2 tygodnie. Z tego co opowiadała w filmach, ona miała jakąś swoją konsultantkę z Shein, która pomagała jej wybrać ubrania, które mogłaby zamówić i następnie pokazać na kanale. Konsumpcjonizm nakręcony do granic możliwości, youtube pęka w szwach od hauli z sheina, dziwi mnie to, że ludziom nie zapala się czerwona lampka gdy widzą coś takiego.
Właśnie przeczytałam artykuł, że pracownicy Shein wołają o pomoc wszywajac metki z napisami helpme, SOS, są już tiktoki na ten temat, może zrobi się głośniej w tym temacie. Dzięki za film 😘
Dzięki za to video! Ostatnio dużo czytałam na temat shein, obserwowałam komentarze ludzi na temat tej firmy... Niestety wnioski wyciągnęłam przygnębiajace. Jako zobojętniałe społeczeństwo z obsesją czy uzależnieniem nt kupowania, niestety większość ludzi nie chce widzieć nic złego w praktykach shein. Tak, to głupota, ale niestety tak się prezentuje lwia część...
Tak, .asz rację, bo lwią część społeczeństwa to ignoranci i głupcy. Świadomość boli i trzeba się wysilić, aby zdobyć wiedzę, a większości ludzi się nie chce.
Dzięki Aniu, że poruszyłaś ten temat. Trzeba mówić o takich rzeczach, bo trzeba starać się trafiać do świadomości ludzi. Bardzo cenny materiał i dziękuję, że nie bałas się nazwać po imieniu cech, które kierują bezmyślnym konsumpcjonizmem. Szkoda, że ludzie są tak powierzchowni i wolą mieć niż być, a ich samych określa to co mają na sobie a nie to co w sobie - w głowie, w sercu. Myślę, że warto by było też wspomnieć, oprócz nieodwracalnych szkód jakie m. in. Shein wyrządza naszej planecie, o tym, jakie szkody wyrządza nam samym i naszym organizmom. Toksyczność materiałów i barwników użyta do tak taniej produkcji jest ogromnym zagrożeniem dla osób je noszących i dopiero po czasie, kumulując się w organizmie pojawią się efekty tej bezmyślnej konsumpcji. Dzięki Aniu 🤗
W rzeczywistości, do życia (i szczęścia!) potrzebujemy tak małej ilości ubrań że pewnie większość z nas mogłaby sobie pozwolić wyłącznie na zrównoważone marki! Ja jestem rocznik 87 i czuje się jak ofiara fast fashion - dopiero od roku słyszę takie głosy jak Twój Aniu, że nie trzeba gonić za trendami, mieć szafy pełnej ciuchów i uzależniać swojego szczęścia od ich ilości… cieszę się że odzyskuję rzeczywisty obraz sytuacji. Mam dwoje dzieci, które już zaczęłam uświadamiać, jak działa machina - może młodsze pokolenie będzie lepiej kształtowało rynek.
Zgadzam się ze wszystkim, co mówisz o Shein, nie znoszę ich wszechobecnych reklam i nachalności. Ale muszę obronić trochę poliester, ponieważ wiele bardzo wygodnych i komfortowych ubrań jest tylko i wyłącznie z poliestru. Mam na myśli oczywiście odzież funkcyjną, sportową czy turystyczną, która nawet w markach premium jest tworzona z tworzyw sztucznych, różnego rodzaju poliestrów, ze względu na ich zalety, czyli szybkie wysychanie, wodoodporność, plamoodporność, wiatroszczelność. Więc w ciuchach na co dzień oczywiście materiały naturalne, ale jeśli potrzebujemy czegoś specjalistycznego na trening czy survival to jednak tylko poliester, tu wełna czy len się absolutnie nie sprawdzą.
Kochana! Podzielam wkurw i jest mi super, kiedy nazywasz rzeczy po imieniu. Fajnie ewoluowały Twoje poglądy na przestrzeni lat, od podejścia jednostkowego do systemowego
Robiąc podsumowanie na końcu materiału zapomniałaś dodać, że trzeba być też bardzo bogatym człowiekiem, ponieważ ubrania tego typu są tak niskiej jakości, że po praniu nadają się do wyrzucenia ;) Zawodowo zajmuję się modą, jest to moja pasja i też uwielbiam lumpeksy 😁 Marka, o której mówisz- pomijając aspekty ekologiczne nie przekonuje mnie również z takich względów, że ludzie na ulicach często wyglądają tak samo...Zero inwencji twórczej czy wrażania osobowości przy pomocy wizerunku...Sugerowanie się trendami to tak naprawdę pójście na łatwiznę, bez własnej analizy choćby swojego typu urody czy sylwetki ;) Sorki, że komentarz dotyczy jakby kompletnie innego aspektu niż problemy ekologiczno- społeczne, ale z racji profesji taki obraz sytuacji widzę Ja- przeciwnik fast fashion, chociaż z trochę innych powodów niż te które wymieniłeś na swoim kanale :)
Z większością się zgadzam ale mam kilka "ale". Z shein korzystają głównie nastolatki i młode osoby dla których bycie modnym i trendowym jest z reguły bardzo ważne, ważniejsze niż komfort noszenia ( a propos komfortu, wcale to nie jest takie oczywiste, ja się czuję jakbym była w mniejszości, że przeszkadzają mi plastikowe rzeczy, wiele osób naprawdę nie czuje różnicy). Podobnie jest z grubymi ludźmi - oni nie mają dużego wyboru, w sklepach rzeczy plus size są po prostu brzydkie jak wory na kartofle, w lumpach podobnie, no i rzadko kiedy można coś takiego znaleźć, a często potrzeba kupić jakąś konkretną rzecz. A poza tym myślę, że takie osoby też chcą po prostu poczuć się ładnie i modnie, dodać sobie pewności siebie i czuć się dobrze pomimo tuszy. Zrównoważone marki szyją zwykłe basicowe ubrania i nie są oni targetem dla użytkowników shein. Podobnie z tym filmem, widać po komentarzach, że dużo osób nie wiedziało o istnieniu shein. A co do niewolniczej pracy ludzi - uważam, że dla wielu jest to nierealny argument, to znaczy, nie umiemy sobie tego nawet wyobrazić a co dopiero współczuć komuś na drugim końcu świata.
Właśnie dlatego że algorytm podchwyci i nastolatki to zobaczą. Sam model jaki promuje shein jest wg mnie chory. Mam nadzieję ze jak mamy nastolatek to obejrzą to zaczną z nimi rozmawiać o uzależnieniu od zakupów i problemów jakie to rodzi. ❤️
A jeszcze odnośnie osób plus size. Wg mnie najlepiej kupować z drugiej reki. Ost kupowałam na sellpy (taki wielki sklep second hand online) no i oni maja rozmiarowke 5xl. A rzeczy na prawde spoko 🤷♀️
@@AniaGemma chciałabym żeby tak było, ale chyba jestem za dużą realistką... dobrze by było jakby rodzice w ogóle zaczęli rozmawiać ze swoimi nastoletnimi dziećmi
Problem smieci a dokładnie niechcianych ciuchów w Ghanie go OGROMNY problem! Francuska telewizja zrobiła genialny reportaż i tym - dochodzenie. Okazało się, że ciuchy które ludzie wyrzucają do kontenerów są segregowane (w sortowniach we Francji i Belgii, w tym też ciuchy zaniesione niby do recyklingu do H&M) i aż 75% z nich są wysyłane do Ghany (głównie, ale tez innych krajów Afryki). Tam ludzie je kupują w ciemno w workach i próbują sprzedać na bazarach, ale z uwagi ze te ciuchy są już tak mocno zużyte / zniszczone / za ciepłe - nie mogą ich sprzedać wiec je po prostu z powrotem wyrzucają na wysypisko. A tam już są całe góry tych ciuchów z Europy! I my naiwni europejczycy myślimy, że wrzucając ciuchy do kontenerów (lub oddając do butików H&M) są recykingowane lub przydają się ‚biednej Afryce’ itd a one po prostu zalegają tam. A jeszcze wcześniej oczywiście te ciuchy zostały wyprodukowane w Azji - czyli wyzysk innych biedniejszych krajów dla zaspokojenia przyjemności bogatej Europy a na koniec problem wyrzucić do Afryki! Przerażajace!!!
Świadomy wybór to klucz w przypadku shein, zresztą jak zawsze. Jako osoba plus size tylko na shein znalazłam ciuchy jakie lubię, mam sporo rzeczy i są to zdecydowane moje ulubione ubrania, noszone przez 2-3 lata. W Polsce nie ma fajnych ubrań w dużych rozmiarach nie za 600 zl za koszulke. Owszem jest mnóstwo gówna, okropnego poliestru itd. Ale jest też ogrom naprawdę porządnych rzeczy, z dobrych materiałów. Kupuje i będę kupować i to moj w pełni świadomy wybór.
Dzięki że nazywasz rzeczy po imieniu. Nie raz, nie dwa pod filmami youtuberek z hauli shein pisałam jaka jest prawda, że to jest naprawdę słabe w czasach katastrofy klimatycznej zarabiac na fast fashion. Mój komentarz był często jedynym potępiającym. Sporo osób które obserwowałam odsubskrybowałam właśnie za promowanie fast fashion na potęgę...
Nigdy nic nie kupilam na shein, wish, aliexpress i nie piszę to po to by przedstawić się jako osobę superhiper dbająca o środowisko, np. kiedyś miałam chęć kupić coś na aliexpress ale gdy miałam się zalogować i podać dane swojej karty kredytowej jakiejś podejrzanej stronie to powiedzialam sobie co to, to nie, a po czasie zobaczyłam, że rzeczy które były w karcie potencjalnych zakupow sa takimi pierdołami bez których mogę normalnie żyć. Ze sklepami odzieżowymi jest tak, że od 2-3 lat poza lumpami nie kupowalam nowych ciuchów, nawet te zakupy lumpowe nie były wielkie i szczerze mówiąc na początku ta ograniczona ilość ciuchów bardziej aktywowala moja kreatywność, nosiłam to samo ale w innych kombinacjach, a teraz czuję, że mogę nosić codziennie to samo i nic innym do mojej przewidywalności, moja potrzeba wyróżniania się wyglądem wygasła i czuję się jakbym dorosła wewnątrz 😅
Aliexpress nie jest podejrzaną stroną ;) i nie trzeba podawać tam karty (nawet nie mam karty kredytowej), aczkolwiek faktycznie spora część rzeczy tam to takie właśnie pierdoły...
Zgadzam się z Tobą. Ja tam nic nie kupiłam i nie mam zamiaru. Mam córkę i próbuje jej wytłumaczyć, dlaczego tam jej nic nie kupie. Nastolatki chyba najbardziej są tym sklepem zmanipulowane. Ja wole kupić jedną rzecz na lata, ale mam znajome które wolą kupić z 50 tanich ciuchów, bo przecież nie beda ciagle chodzic w tym samym. Ja tez zauważyłam, ze np mam tylko 3 sukienki i jak mam isc na jakąś impreze to biore jedna z nich i juz jestem gotowa, a moja znajoma ma z 15 i nie ma w co sie ubrac i zaraz kupuje kolejna. Kilka lat temu tez posiadałam wiecej ubran niz faktycznie potrzebowałam (nikt nie jest idealny), teraz widzę dużą różnicę mam kilka sztuk ubran i problem, ze nie mam w co sie ubrac zniknał. W szafie mam tylko ulubione elementy i staram sie miec lepsze jakościowo. Kiedyś zrobiłam eksperyment, przez kilka dni chodziłam w tym samym i spytałam sie potem męża i rodziny czy zauważyli to, wniosek nikt nie zwrócił na to uwagi.
Mimo iż reklamy shein pojawiają mi się praktycznie wszędzie, to na szczęście nigdy mnie nie skusiło żeby cokolwiek kupić. Po tym filmie tym bardziej wiem że nigdy nic stamtąd nie zamówię. Dzięki tobie poznałam wielorazowke, oraz kosmetyki evolve organic beauty, i jestem zachwycona 😍
Bardzo lubię Twoje filmy. Oglądam Cię od dawna, ale dopiero nabrałam odwagi, żeby zacząć komentować. Bardzo wpłynęłaś na moje decyzje zakupowe, dzięki Tobie wiele sobie uświadomiłam i wiele zmieniłam i za to Ci dziękuję. Teraz też ubieram się w lumpeksach lub kupuję ubrania wyprodukowane w Polsce. 🙂
Co do 8:00 podkreślić tutaj to fakt, że istnieją poliestry gorszej i lepszej jakości, oczywiście shein używa tych pierwszych , ale uważam że warto to podkreślić. Jako osoba ubierająca się na codzień w jfashion często spotykam się z poliestrami i osobiście mi się sprawdzają ;)) Jestem poprostu oczarowana jakością moich ubrań. Tak pozatym w pełni się z Tobą Aniu zgadzam, dziękuję za to wideo i życzę dużo zdrowia dla Ciebie i dla Artema 😊💕
Problem jest nie z markami, które produkują poliestrowe szmatki, a z tym co wybiera konsument. Jest popyt, jest podaż. Ja na przekór tego co mówisz - niewiele, ale kupuję z shein, ALE każdy ciuch przeglądam, patrzę na opinie i wybieram głównie bawełniane rzeczy. Nie zarabiam zbyt dużo pieniędzy, a ceny są tam atrakcyjne, biorąc też pod uwagę, że po chorobie zmienił mi się rozmiar +2 i nie stać nie było nagle na wymianę szafy za ceny ubrań produkowanych w Polsce. Myślę, że atrakcyjne jest też to, że oferują duży wybór dla osób plus size. Na fb obserwuję takie dziewczyny i często sprzedają, jeśli im coś nie odpowiada. Wszystko zależy od osoby, która kupuje i jej wyboru, czy użyje tego ciucha do jego końca, czy wyrzuci od razu. Kupiłam tam kiedyś piękne pokrowce na poduszki i służą mi rok, może dwa. Koszulki zdarłam do końca... zależy od konsumenta co zrobi, a producent wiadomo, że będzie produkował więcej, jeśli jest popyt.
Zgadzam się. Ja też odkąd usłyszałam o Shein to mówiłam, że nigdy tam nic nie kupię. Do momentu jak musiałam kupić sukienki na wesele i poprawiny. Przytyłam od ostatniej takiej okazji i nie uśmiechało mi się kupować dwóch sukienek za 300zł każda "na raz". Nie mówiąc już o tym, jak bardzo zmęczyłam się już tym, że z powodu większego biustu nie mieszczę się w największe rozmiary w sieciówkach...
Pamiętam moje pierwsze i ostatnie zakupy w Shien. Moje zakupy wyniosły około 200 zł. W opisach ubrań było napisanie, że są wykonane z bawełny, a były z poliestru. Jedna z koszul nawet się elektryzowała. Dotykając kogoś w tej koszuli mogło się komuś dać trochę ładunku elektrycznego " kopnąć prądem". Dużo rzeczy też była słabej jakości albo źle uszyta. Spróbowałam zwrócić ciuchy i ostatecznie przepadły ciuchy i moje pieniądze. Czekałam długo na pieniądze, a wchodząc na ich stronę zobaczyłam, że nie dostanę ich bo ciuchy do nich nie dotarły po dwóch miesiącach. Nie mam bladego pojęcia co oni z nimi zrobili. Przed dokonaniem zwrotu wcześniej upewniłam się odnośnie adresu i całego procesy oraz sięgnęłam konsultacji osób, które dokonały go i otrzymały pieniądze. Bardzo serce mnie boli jak moje przyjaciółki chwalą się rzeczami z tej ubrania i mówią " na Shien trzeba umieć znaleźć dobre ubrania". Moim zdaniem nie ma tam żadnych ubrań dobrej jakości. Ludzie też lubią Shien bo czasem są organizowane na ich stronie gry, dzięki których można uzyskać zniżki. W takich sytuacjach zaczyna się wielki wyścig szczurów. Serdecznie mnie polecam Shien.
A czym wysłałaś? Jeśli twierdzą, że nie dostali, to zareklamuj przesyłkę u przewoźnika, moooże faktycznie nie dostali. A jeśli dostaniesz info że przesyłka dotarła, to będziesz mieć czarno na białym że dostali, a wtedy to jest oszustwo i zgłosiłbym ich na policję. Nie odpuściłbym 200zł...
Świetny, merytoryczny material👌💪 Im więcej będziemy mówić o trudnych tematach... jakim niewątpliwie jest fast fashion tym nasze społeczeństwo, mam nadzieje się ogarnie i będzie swiadomniej dokonywać wyborów związanych z zakupem ciuchów 🤗 . Ps. O tym że co tydzień do Gahny w Afryce przyjezdza ok. 15 mln ton używanych ciuchów z zachodu nie miałam pojęcia 🤦🤦♀️😱!!! Strasznie to smutne...
Ja już od lat (jesli wogóle, bo staram się coraz rzadziej) kupuję używane ciuchy na allegro i jeśli to swetry, to tylko 100% kaszmir, a inne ubrania to 100% bawełna lub len. Super filtry są, więc można sobie zawęzic ilość przeglądanych stron do minimum. Ps na sweterki kaszmirowe przerzuciłam się dzięki Tobie Aniu. Są śliczne, milutkie i zawsze się w nich dobrze wyglada 😁
Bardzo dobry materiał. Ostatnio w pracy próbowałam uświadamiać jedną z kobiet, która zamawia z tej firmy ubrania dla siebie oraz 3 dzieci. Były badania bodajże przeprowadzane w Kanadzie (jeśli się mylę to przepraszam), gdzie sprawdzali składy ubrań dla dzieci z Shein i było bardzo źle. Te ubrania nie przeszłyby jakichkolwiek testów jakości by móc być sprzedawane w sklepie stacjonarnym np. W Europie czy Kanadzie. Może jestto chwalenie się, ale nigdy w życiu nie kupiłam ubrań z Zary, Amazona(w sumie tutaj nigdy w życiu nie zamawiałam czegokolwiek i nie mam zamiaru), czy tych fastfashion sklepach, o których wspominasz. Ogólnie przez prawie 3 lat nie chodziłam po sieciówkach, ale niestety potrzebowałam spodni około 3 miesięcy temu, których na wtórnym rynku nie mogłam znaleźć(mam dość wymagająca figurę ) i zmuszona byłam sprawdzić, co oferują sieciówki i zdziwiona byłam, jak bardzo ubrania straciły na jakości, a dwa to to że od tych śmierdzacych barwników na jeansach (które często czuć już w sklepie) popuchły mi dłonie!! Oczywiście nie od razu, ale po czasie jak wróciłam do domu to dłonie, którymi przeszukiwałam te spodnie były wyraźnie opuchnięte i swędziały. Nigdy czegoś takiego nie miałam w kontekście ubrań z sieciówki.
@@lmlight100 no właśnie głównie czarne i ciemne jeansy oglądałam. Nie dość że takie spodnie bardzo śmierdzą to jeszcze takie coś. Bardzo ciekawe co oni tam dodają...
Uwielbiam Twój kanał Aniu i uważam, że robisz naprawdę dobrą rzecz uświadamiając ludzi tego typu wiedzą. Sama kupuję rzeczy używane lub z marek zrównoważonych i pierwszy raz od wielu lat mogę powiedzieć , że lubię swoją szafę:). Wybór na rynku wtórnym jest tak ogromny,że aż dziwi mnie to, że te fast fashion sklepy wciąż mają taki zbyt :). Niestety to młode dorastające pokolenie jest głównie konsumentem tych marek typu shein więc super, że chociaż mają możliwość zrozumieć ( dzięki Twoim i innych materiałom) jaką cenę płacimy wszyscy i środowisko za nowe cool zakupy. . Mam nadzieję, że świadomość wśród ludzi będzie wzrastać bo naprawdę nie wygląda to dobrze..
Odnośnie jakości ubrań z shein czy sieciowek to powiem tak: 5 lat temu nie znając jeszcze tematu fast fashion kupiłam na AliExpress golf. Do tej pory jest w świetnym stanie tak jak większość moich ubrań z sieciowek które mam z drugiej ręki. Dodam że większość rzeczy piorę w temperaturze 60 stopni. Może mieć na to wpływ też to że w pracy mam ubrania robocze więc moje zwykle ubrania są eksploatowane o 8 godzin mniej w ciągu doby :) dodam że nie posiadam jakiejś ogromnej ilości ubrań. oczywiście zdaje sobie sprawę że można podjąć lepsze wybory jesli chodzi o skład ubrania czy sposób w jaki zostały wyprodukowane. Zdaje też sobie sprawę z niezbyt wygórowanej jakości tych ubrań. Ale nie zawszeoznacza to że są to ubrania na miesiąc czy dwa. Bardzo rzadko wyrzucam ubrania. Dopiero teraz od niepamiętnych czasów jestem zmuszona pozbyć się dosłownie jednej bluzki tylko dlatego że ma dziury w miejscu w którym nie da się tego estetycznie zszyć a i ją miałam bardzo długo po tym jak dostałam ja z drugiej ręki ✌️
Okazało się właśnie, że jestem totalną ignorantką modową, bo w tym video pierwszy raz usłyszałam o Shein 😂 W tym roku, pierwszy raz od jakichś 8 lat kupiłam ciuch w normalnym sklepie, bo zakochałam się w princie Jakuba Zasady na sukience w Medicine 😉 A tak również kupuję wszystko w lumpeksach albo na vinted 🙂
Zrobiło mi się mega przykro na koniec 😔 Że trzeba być głupim i ignorantem itp. Na moim przykładzie mieszkam na wsi i mam wymiary typu xl więc może jeszcze w standardzie, ale kształty już nie koniecznie. Jeździłam wielokrotnie do lumpeksów, gdzie spędzałam długie godz i nie udało mi się tam znaleźć nic poza jedną parą butów. Po kilku latach docierania mega wiekowych ciuchów w końcu poczyniłam zakupy w decathlonie (akurat z shein nie korzystam, ale tam też poliester króluje) i w końcu mam ciuchy wygodne i pasujące. Jak nie można znaleźć NIC w używanych, a człowieka nie stać na długie godz łażenia po sklepach i wywalanie kasy na paliwo to jak inaczej? I cóż nie wiem jak shein ale decathlonowe portki noszę długo, po kilka lat. Poczułam się dziwnie, po tym co powiedziałaś. Czasami jakby nie ma wyjścia 😔
Jestem osobą plus size i niejednokrotnie robiłam zakupy na Shein. Każdy przedmiot posiada informację o składzie materiału- wbrew temu co Pani mówi nie są to same gówniane plastiki ( choć nie twierdzę, że ich nie ma). Można jednak wybierać świadomie ubrania z bawełny, wiskozy a nawet lnu. Sama wybieram właśnie takie rzeczy i nie są to jednorazowki- kilka rzeczy mam od ponad 2 lat i jestem bardzo zadowolona z komfortu noszenia i jakości. Niestety rynek odzieży "eko-wrazliwej/ świadomej " w ogóle nie bierze pod uwagę osób plus size. Oczywiście każdy wybiera produkty zgodnie ze swoimi potrzebami i sumieniem. Jeśli mogę, podobnie jak autorka pozwolić sobie na całkowita szczerość to nie podoba mi się tak radykalne określanie jako gówniane czegoś czego samemu nigdy się nie spróbowało. Ps. Zapewne są tam rzeczy za 10-15 złotych jednak te które ja wybierałam kosztowały w granicach 40-100 złotych. Mam nadzieję że nie urazilam nikogo swoją opinią.
Chciałabym jedynie dodać że jestem aktywnym urzytkownikiem vinted gdzie nie tylko szukam ubrań ale w głównej mierze sprzedaje te już nie noszone ( także te z Shein)
@@AniaGemma myślałam ogólnie o takich sklepach właśnie jak pepco czy kik, ale żeby poruszyć też temat ubrań z tych sieciowek. W moim niewielkim mieście te sklepy są tak oblegane że szok. Ja kilka lat temu kupiłam w pepco koszule nocną bo potrzebowałam coś na szybko i dosłownie po jednym praniu szwy były tak przekręcone że jakiś dramat i na tym skończyła się moja przygoda w z tym sklepem. Zastanawia mnie jakość tych ubrań i akcesoriów przede wszystkich z kolekcji dla dzieci. Czy mają jakieś certyfikaty. Z tego co kojarzę to jakieś polskie marki podejmowały współpracę właśnie z pepco - np. poduszki do karmienia. Te ubrania dla dzieci są tam tak tanie że ja się zastanawiam jak za taką cenę można coś wyprodukować a do tego jest przecież jeszcze dystrybucja - to jest aż chore.
@@pauzzzs Nie do końca. Ubranka dziecięce są jakościowo całkiem dobre. Moje 3 dziecko nosi pajacyki jeszcze po 1, zakupione 8 lat temu i są w całkiem spoko stanie, pomimo dziesiątek prań. ;)
@@FenRiddle akurat z tego asortymentu nigdy nic nie kupowałam. Więc nie mogę wyrazić opinii. Ale jakieś kapcie, mini garnki, czy koszulki nocne to tak jak napisałam. Jedyne co mi stamtąd przetrwało to świeczki i jedna ramka ;)
Zawsze mnie rozwala argument na rzecz Shein po tytułem "bo tam są modne i tanie rzeczy a w lumpeksach może i sa tanie ale brzydkie i nie modne", a prawda jest taka, że jeżeli znasz swój styl, to co lubisz i w czym czujesz się dobrze to potrafisz znaleźć rzeczy dla siebie odpowiednie w zarówno w lumpeksie, na vinted czy grupkach wymianowych na fb. Swój styl odkryłam dopiero niedawno i mimo początkowej lekkiej frustracji, że nie mogę mieć wszystkie na już udało mi się dopasować dla siebie ciekawe rzeczy, odpowiadające mojemu stylowi głównie na vinted, w lumpeksach, a nawet na babcinym strychu.
Dzięki za ten film. Może komuś otworzy oczy. Ręce mi opadają jak haule Shein robią też kobiety powiedzmy po 30, mające dzieci. Ignorancja to mało powiedziane.
Anka jestes super i rób filmy dalej.Shein córka robiłam tam zakupy pierwszy raz ostatni raz.200 zł wydane i nic z tego nie nadaje się do noszenia po za paskami. Tandeta i badziewie .Uparła się i wydała. Ale zrobiliśmy zakupy w sh. Z Sheen nic nie nosi a z sh za całą 100 zł szaleje do tej pory😆🤣Ale chcialam zeby się przekonala 😁Także w zeszle wakacje nie bardzo miala co nowego założyć 😆Kocham polskie morze .Nie jest za gorąco,woda cie zamraza,fale boskie i cudny piasek Baklepiej siw włóczy po miasteczkach beż stylowek w klapakchbi bluzie na luuuuzie.Kocgam.Dzikwi za film. 😁😊
Oglądając Twój film, w połowie poleciała mi reklama Shein. 🤣 Twój kanał już dawno przekonał mnie do zmian i już w ogóle nie kupuje ubrań.Noszę to co mam i tyle, wszystko z bawełny i wiskozy, mam tylko jedną klasyczną czarną marynarkę z poliestru, ale ją uwielbiam i nie wyrzucę. pozdrawiam
Ciekawe jest to wszystko co mówisz, od lat próbuję przekonać siostry by nie kupowały na shein czy w Sinsayu itp. mam jednak mieszane uczucia do zrzucania odpowiedzialności za warunki pracy w krajach produkcyjnych na konsumentów ich produktów. Kupujący napędzają system - to prawda, ale jednak nie sterują nim i nie decydują o tym jak wyglądają warunki pracy
No nie wiem czy taki trwały bo co pranie wydziela mikroplastiki które potem przedostają się do wody, z wody do gleby a ostatnio odkryto że 80% z nas ma je w swojej krwi. Trochę to dla mnie martwiące...
Słyszałam o Shein od dawna, jak jeszcze nie był tak rozpoznawalny i rozsławiony. Dziwię się tym, którzy robią haule z tego i są wielce zaskoczeni, gdy w komentarzach widzowie ich uświadomią, że jest to wyzyskujący ludzi fast fashion - dla mnie to było widać od razu, przecież śmierdzi z daleka 🙄... Rozumiem ich sukces, muszę się przyznać, że i mnie czasami ich produkty kuszą, bo w Europie praktycznie nie ma sklepów i produktów w moich ukochanych alternatywnych stylach. JEDNAKŻE, wciąż wzbraniam się przed zamówieniem tam czegokolwiek. Nie mam zamiaru "cieszyć się" wypaśnymi, oryginalnymi szmatkami i dodatkami za TAKĄ cenę, cenę wyzysku, krzywdy ludzi i samej planety. Nienawidzę też tego, jak bardzo Shein jest obecnie rozsławiany przez wszelkie Influ... Ok, jestem jeszcze w stanie zrozumieć zamówienie stamtąd np. sukni ślubnej. Nie jest to w pełni moralnie dobre, ale nie będę ludziom aż tak zaglądać do portfela i... Serc. Natomiast, haule z toną taniego, kolorowego badziewia i jakże wielka ekscytacja, bo przysłali to jako PR, za darmo? Moralność ludzkości spada poniżej zera, niestety...
Kurcze no, shein jest problemem... Przeprowadzając sie na drugi koniec świata z małą walizką z moimi rzeczami musiałam miec co na siebie wlozyc i tak sie zaczela moja przygoda z shein... i zamawiałam, i pozniej ubrania ciążowe, bo przeciez na ciuchy na kilka miesiecy nie warto wydawac duzo.. teraz jak chce wrocic do Europy i zostałam z szafą pełną ciuchow, zadaje sobie pytanie co z mojej szafy jest warte zabrania spowrotem do Polski... no i tak szczerze, to nie mam zbyt wielu takich rzeczybo przeciez bylo tanie i nie szkoda sie tego pozbyc. i dopiero teraz do mnie dociera ze to kompletnie niepoprawne! Ale... mądry Polak po szkodzie
Ktoś kiedyś powiedział "nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy". Dopiero jako dorosła osoba widzę, ile pieniędzy szło na badziewia, które nadawały się na używanie przez chwilę a później do kosza, bo zniszczone. Wolę mieć jedna bluzkę noszona przez kilka lat i się nie zniszczy niż 6 które po dwóch praniach nadają się do wyrzucenia.
Tak! Mnie ostatnio bardzo kusiła sukienka w Sinsayu bo ładna i tylko 19 złotych 😉 ale jej wykonanie było takie że nie wiem czy przeżyłaby nawet te jedne wakacje. Generalnie coraz więcej widzę w sieciówkach rzeczy które rozpadają się w rękach. Rzeczy z sieciówek kupione jakieś 10 lat temu były lepszej jakości niż te obecnie
ja nasze ciuchy z allie i jestem z nich zadowolona, są taj samej jakości co cuchy z sieciuwek (jeśli ktoś dobrze wybiera aukcje) najstarsze ciuszki mają po 4 lata i nadal po nie sięgam często i nie zapowiada się na pozbycie się ich. Dodam że jestem sobą która potrafi zabrać spodnie 4 razy do krawca bo je lubi a buty 8 letnie wyrzuciłam bo odpadła podeszwa (smuteczek bo kochałam je) a nie mam na razie pieniędzy na kupowanie ubrań z polskich szwalni
Jest takie mądre zdanie, nie stać mnie by kupować najtaniej. W sensie, że takie beleco trzeba kupowac co chwile, raz na miesiac wymiana tshirtów, co kilka miesięcy butów itp Usłyszałam je wprawdzie jesli chodzi o remont mieszkania, ale ta maksyma ma szerokie zastosowania
Mam rzeczy ze sztucznych materiałów które są komfortowe i mam też z naturalnych w których szybko się pocę jak świnia. To nie jest w 100% zasada. A co do bloku reklamowego, jedno na shein mi się podoba: ilość rozmiarów i w przeciwieństwie do np skrojonych rozmiarówka staników taka jak powinna być (nawiązuje do filmu o stanikach gdzie polecałaś skrojone jednocześnie mówiąc że trzeba dobrze dobierać rozmiar, a tam się nie da)
Lubię Cię oglądać, ale punkt o inkluzywności, jest serio ważny. Plus nie chodzi tu jedynie o rozmiarówkę, ale tez wygląd tych ubrać, bo co jak co, ale ubrania plus size z shein nie kosztują milionów i nie wyglądają jak worek w przeciwieństwie do innych ciuchów plus size. No i może są second hand, ale tez nie jest tak latwo znaleść tam coś co będzie dobre rozmiarowo, wizualnie etc.
Pliz Zrób odcinek o Benetonie i Medicine. Kupuje tak kiedy potrzebuje konkretnych produktów np spodni długich luźnych z wiskozy do pracy w lato na już. Bo fakt chciałabym mieć inwestować w jakość i zrównoważenie. Ale kiedy potrzebuje czegoś na szybko to problematyczne jest dla mnie czekać 3 dni na dostawę. Chętnie poznałabym twoje zdanie o markach premium. Moja mama często kupowała ubrania marek takich jak MaxMara, Hugo boss, Hilfiger. Wiele z nich sama noszę bo na mamę nie pasują. Ale nadal są dobre np nadruki na koszulce, kurtki płaszcze itd nie pomogło mi to w budowaniu swojego stylu. Ale przez długi czas nie musiałam kupować nowych ubrań
Magia argumentu tanich ubrań jest dość zabawna. Bo w rzeczywistości kupuje się tanie ubrania w ogromnej ilości i płaci się kupę kasy, a ostatecznie zostaje się bez żadnych ciuchów nadających się do noszenia. ;) Zawsze się zapalam jak ktoś mówi, że nie ma pieniędzy na niekupowanie od firm wyzyskujących ludzi. No tak, bo nowa szmata jest ważniejsza od ludzkiego życia.
Wspaniały film. Może komuś oczy otworzy, bo jak widzę zachwyt koleżanek z pracy nad szmatą za 7 zł to mnie krew zalewa. Dziękuję Ci bardzo za ten film i świadomość, że nie jestem w tym przekonaniu sama.
Pomijajac aspekt moralny odnosnie nieprzestrzegania praw pracowniczych czy tez niszczenia srodowiska, kto z wlasnej nieprzymuszonej woli chce wydawac swoje wlasne pieniadze na ubrania z polyestru?? to jest przeciez tak bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia, a poza tym nie przepuszczaja powietrza, wiec osoba ubrana w taka tandete po prostu brzydko pachnie. Zawsze, ale to zawsze czytam sklad materialowy i nigdy nie kupuje niczego poza bawelna, lnem czy welna. Nawet posciel jest juz szyta z polyestru, masakra!
@@AniaGemma Wiem, az trudno uwierzyc. Nawet drogie sklepy maja w swojej ofercie posciel z polyestru czy tez z polycotton. A ubrania to juz standard, czasem nawet bardzo ladne fasony i kolory, no ale hello? nie kupie sukienki za £160 z polyestru (nawet jakby dawali za darmo). Wszystkie sieci sklepow (nawet te z wyzszej polki) chrzania jak to sa sustainable a zarazem sprzedaja wyroby wlasnie z polyestru. Juz nawet nie wspomne o plastikowych tandetnych kwiatkach, ktorymi zalana jest chociazby Ikea, ktora krzyczy gdzie sie da jak to bardzo dbaja o srodowisko. Hipokryzja az bije po oczach.
@@AniaGemma sorry, znowu ja. Chcialam jeszcze tylko dodac, ze nie rozumiem tez jak ludzie moga nosic obuwie ze sztucznych materialow, potworne dla stop - kupilam raz i nigdy wiecej, nogi mi doslownie sie dusily, plywaly we wlasnym pocie, smrod byl niesamowity. Wyrzucilam po 3 dniach. Tylko i wylacznie skora, badz canvas jak np. na trampki czy tez duza torbe na ksiazki czy zakupy. Rewelacja.
Ja lubię poliester i nawet nie umiem bez niego żyć:D dobry poliester jest niezniszczalny, jak ktoś nie wierzy to mogę przesłać moje siłowniane ciuchy które niczym majtki piorę po każdym użyciu;D podobnie uwielbiane i wychwalane merino, z dodatkiem poliestru zachowuje się dużo lepiej po praniu, lepiej znosi całe dnie pod plecakiem itp A nie śmierdzi! Sieciówki wybierają szajs świadomie czy to będzie poliester czy bawełna, to ich jakość będzie niska. W szafie mam różne miksy materiałów i rzeczy znoszone są rzadkością, raczej muszę wyrzucać ciuchy bo uwaliłam coś smarem albo po prostu podarłam.
@@ZloteJajko Oczywiscie odziez sportowa jak najbardziej, moj maz jest zapalonym rowerzysta i jego ubrania sa ze specjalnych sztucznych materialow, ktore scisle przylegaja do skory, daja efekt drugiej skory, ale jak wraca z jazdy to jest mokry i po prostu smierdzi. Moja pralka nie ma programu dla ubran sportowych, wiec piore je w niskiej temperaturze na najkrotszym programie 17 min (wszystko piore w niskich temperaturach, dodaje sody, by odkazic bielizne). Ubrania na codzien, a juz nie daj Boze skarpetki czy bielizna to tylko z bawelny. Jak kto woli.
Kupuję w sieciówkach, ale z Shein nigdy nie zamawiałam, bo zniechęcały mnie zwroty. A ja zawsze bardzo dużo zwracam, bo jestem bardzo wybredna, nie zostawiam kolejnego średniego t-shirtu tylko dlatego że jest tani i zawsze może być do spania 😉
Z shein mam jedną sukienkę-, taką, jaką sobie wymarzyłam... Jeansowa szmizjerka, piękna!! Na modelce wyglądała super.. Nie jest z poliestru, ale też nie byla wcale tania(140 zl). Niestety, nie noszę jej, bo wyglądam w niej jak pani woźna w swoim fartuchu. Nigdy więcej!!
Nic nie kupiłam z shein i nie mam najmniejszego zamiaru wspierać tego sklepu. Kupuję ubrania głównie z rynku wtórnego (załóżmy, że 90%szafy). Ich skład to bardzo często poliester i nie uważam, aby noszenie plastiku i kartonów umniejszało mi w jakiś sposób, jasne miło trafić w szmateksie na kaszmirowy sweterek lub lnianą koszulkę, JEDNAK bardzo często wzornictwo w tych plastikowych workach jest po prostu przepiękne. Forma plastiku z rynku wtórnego jest przynajmniej okej.
Mam rozmiar powyżej 42 i jakimś cudem potrafię za każdym razem jak idę do lumpeksu kupić do 15 zł dobre, ładne, niezniszczone rzeczy, które są dobre jakościowo. Uważam, że ludzie mówiący, że SHEIN jest im przystępne - tak naprawdę są leniwi.
powyżej 42 często zostają w lumpach :) jak nurkowałam w lumpach na studiach ubrania około 36-38 schodziły najszybciej, zostawało dużo powyżej 40. super że możesz coś dla siebie tam znaleźć w dobrej jakości :) niezły paradoks że w lumpach jest lepsza jakość niż nowe ubrania w sklepie online...chociaż często jak widzę ubrania w reserved albo hm to są gorzej zmaltretowane na wieszakach niż ubrania w lumpeksie
Ja sama mam w domu 3 ubrania z shein uwielbiam je naprawdę ja nie czuje się w nich nie komfortowo ale nigdy nie kupiła bym ich na stronie sprzedawcy kupiłam je po prostu w lumpie , i moim zdaniem niektóre ubrania z shein są dość drogie
To teraz ja z drugiej strony: stać mnie na marki zrównoważone. Jednak nie korzystam z tego przywileju. Po prostu nie widzę sensu w kupnie nowego ciucha, skoro mogę kupić ten sam taniej, czasem w stanie idealnym, bądź z metkami. A przede wszystkim - starczą mi 3 tshirty, nie potrzebuje ich 15 nie ważne czy byłyby z shein, cos czy vinted.
Oglądam Twój kanal od niedawna, nie jestem kompletnie w stylu eko, rynek wtórny ani nic, wspomniałam dla kontekstu. Dla laika jak ja, bez znajomych siedzących w tym temacie - ten cały rynek wtórny ubrań to jest jakaś jedna wielka czarna dziura. Próg wejscia jest wysoki. Gdy pójdę do secondhandu, to tam wszystkie rzeczy jak z kontenerów na śmieci, zmechacone bardzo, dziury, zepsute zamki, normalnie aż się wierzyć nie chce.. może nie mam szczęścia akurat do lumpeksów :D chodzić godzinę po sklepie aby znaleźć jedną rzecz, której stan pozwala znaleźć inne zastosowanie niż rzeczy do remontu albo szmata do podłogi? Ceny świeżych dostaw, gdy możliwe że są rzeczy zdatne do uzytku, też powalają na nogi. Z chęcią bym kupowała rzeczy używane w dobrym stanie, ale kto ma czas siedzieć 3 godziny szukając jednej rzeczy, sprawdzając wymiary, czy może to nie podróba, a i cena niewiele mniejsza od nowej rzeczy z gwarancją(!), nie wspominając że zwroty nie możliwe. Jakość ubrać się niesamowicie pogorszyła, mam 2 swetry które mają 15 lat a ja je dalej noszę regularnie, po jednym z nich nie widać nawet, że stary:) Akurat w takich sklepach jak shein nie kupuje, ale jeszcze nie wiedziałam ostatnio, że sieciówki które są w każdej galerii handlowej to również to niedobre fast fashion. Czytałam ostatnio artykuł, oparty na badaniu statystycznym, że po opłatach i zapłaceniu wszystkich zobowiązań, zostaje nam w portfelu około 240 zł miesięcznie.
To że od razu po zakończeniu twojego filmiku wyświetliła mi się reklama shein wydaje się być jakimś ponurym żartem… swoją droga niedawno natknęłam się na filmik na którym pokazywano metki z shein z napisami „help” „im imprisoned” „i have toothache i need a doctor” i zastanawiam się na ile to prawda a na ile ktoś próbuje narobić szumu. Nawet bez tego ta marka wydaje się wystarczająco straszna:(
Zgadzam się ze wszystkim, ale ubrania na Shein wcale nie są tanie... Nie wiem jak to było rok temu, gdy nagrywałaś ten film, ale ja ostatnio z ciekawości weszłam na ich stronę i ceny zastałam normalne, spodnie za 100 zł, bluzki za 30-50 zł...
Ja wlasnie czytalam ze missguided oglosilo upadlosc i wisza pensje z ostatnich miesiecy swoim pracownikom w pakistanie, shein predzej czy pozniej pewnie tez tak skonczy
Mocne ale dobre :) Pierwszy raz słyszę o jakimś Shein :D ale to może dlatego że jestem facetem ;) W czym chodzę i jak się w tym czuję, to musiałbym do Primarku zajrzeć z czego są ciuchy, bo metki z ulubionych koszulek dawno mi się sprały ;) ale coś tam bawełny chyba w tym było ;) (a może są całe z bawełny...) czuję się w tym dobrze, ale ja się we wszystkim czuję dobrze, więc tu akurat raczej nie podzielę problemów czucia się źle w plastiku ;) O, jedne krótkie spodnie, które mam pewnie są sztuczne, bo tak specyficznie śmierdziały na początku ;) ale też super w noszeniu. Argument o pieniądzach jest faktycznie kiepski, wydaje mi się, że ciuchy na tyle rzadko się kupuje (a przynajmniej powinien to być na tyle rzadki wydatek...), że cena nie ma aż takiego znaczenia... Natomiast fason, to jak już kiedyś wspominałem - niestety jak do tej pory nie spodobało mi się nic z oferty zrównoważonych firm... szyją najczęściej klasyczne rzeczy - takie niby dla wszystkich... ale nie dla mnie ;)
Aniu, zaciekawiła mnie ta książka o Europie spowalniającej Afrykę, czy mogłabyś proszę podać jej dokładny tytuł? Jak zawsze super treści, kciuk w górę ode mnie! 👍
Ania uwielbiam Cię za szczerość, naturalność i różnorodność tematów na kanale. A ten vlog to po prostu sztos. Nigdy nic nie kupiłam w Shein i na pewno nie kupię... Pozdrawiam. :)🙂🙂🙂
Dzięki 😍 jest mi niezmiernie miło 🥰
Ania jest wspaniała, też uwielbiam ten kanał 🌼❤️😊
Też nigdy nic tam nie kupiłam
Aniu, dzięki Twoim filmom stałam się świadomą konsumentką i w 90% przerzuciłam się na kupowanie z drugiej ręki. Nie żałuję ❤️
Super. Miło mi ❤️
Tematyka fast fashion jest tą tematyką, która przyprowadziła mnie na Twój kanał, zaś inne treści sprawiły, że zostałam. Mówisz o rzeczach, które są mi bliskie i wiele naszych poglądów się pokrywa (choć nie wszystkie, oczywiście), ale to właśnie filmy na temat ubrań są moimi ulubionymi, bo mam wrażenie, że jako społeczeństwo mówimy o tym za mało.
Wiele za mało!
Mnie nie stać na marki zrównoważone, więc kupuję w lumpeksach i uwierzcie mi, w dobrym lumpie znajdziecie modne ciuchy, ostatnio kupiłam sobie za 15 ziko czerwoną koszulę z krótkim rękawem we wzór hawajski wykonaną z jedwabiu za 15 ziko. Mam też buty z dr martens różowe sandały które kupiłam za 35 ziko, na stronie producenta dalej był dostępny ten model i kosztował ok 600zł. Ogólnie cała moja rodzina ubiera się w tym lumpie: matka, ojciec, siostra z mężem i dwójką dzieci. Po prostu można znaleźć tam spoko rzeczy za bezcen więc po co mamy chodzić do sieciówek. Lumpy rządzą!
Oj marzy mi się taki w okolicy 👍 ja zaczęłam ostatnio odkrywać rzeczy po mamie. Moda wróciła 🤭 i jej stare spódnice wyglądają jak z najnowszych kolekcji, a jakość super.
Lumpy rządzą! +1000 ♥️
Aniu! Nie przepraszaj za bycie "arogancką", nie odbieram tego w ten sposób, ja właśnie dla Twojej szczerości i wiedzy Cię oglądam, ileż można słuchać słodko pierdzących ludzi, którzy powtarzają wtórne frazesy, bez jakiegokolwiek pomyślunku! Miłego dnia 🧡
dzięki :)
Najbardziej przerażające jest to że coraz więcej ubrań z shein laduje w sh, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Obawiam się że niebawem skończy się era jakościowych zakupów w lumpeksach
W moim odczuciu ta era skończyła się już dawno.
Aniu, myślałaś może o video na temat lakierów hybrydowych/żeli, nie tylko pod kątem szkodliwości samych substancji w zetknięciu z płytką, ale właśnie pod kątem odpadów (ściągniętych żeli, opakowań po lakierach itd.). Ciekawiloby mnie to w porównaniu do zwykłych lakierów, czy mimo wszystko są 'lepsze'. :)
Ja robiłam hybrydy tylko przez kilka miesięcy, kiedy próbowałam się oduczyć obgryzania paznokci xD
@@simmade4243 zadziałało?
@@czarnaowca3793 Tak, czasem mnie korci, żeby sobie poobgryzać paznokcie, ale teraz udaje mi się temu oprzeć :)
@@simmade4243 ja tak samo ale już tak to polubiłam ze mam hybrydy non stop od 4 lat już :P
Moje pierwsze skojarzenie kiedy widzę lub słyszę nazwę Shein to szkodliwość, toksyczność, kicz, tani wygląd... Co sprawia, że nie kusi mnie nic, a nic żeby chociaż przejrzeć ofertę...
Jedyna przykrosc jaka sprawia mi bycie swiadomym konsumentem w qieku 16 lat jest moja klasa w szkole. Mam wrażenie, że patrzą na mnie z góry bo wygladaja bardziej cool. Próbuje mieć wywalone ale dalej to gdzieś boli w środku.
Wcale ci się nie dziwię, bo to nie jest nic miłego. Jak byłam w liceum, ponad 20lat temu, też tak się czułam. To nie były czasy, gdy brak trendy ciuchów mógł być postrzegany jako świadome działanie na rzecz ekologii, a po prostu oznaką bycia biednym/biedniejszym/niewystarczająco majętnym.
Jako starsza koleżanka powiem ci, stój przy swoim, bądź dumna z tego co robisz, bo będąc świadomą młodą osobą jesteś ogromnie wartościowa i takiej młodzieży nam trzeba👏👏 Robiąc dobre rzeczy jesteś najbardziej cool😎
Zdecydowanie nie powinnaś brać ich opinii pod uwagę. Ludzie, którzy patrzą na innych z góry przez pryzmat tego co noszą są śmieszni. Z tego co się orientuję to jesteś chyba w pierwszej klasie szkoły średniej, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że w drugiej klasie może być lepiej, ludzie dojrzewają ( nie wszyscy niestety) i większość ma wywalone na to w co się ubierasz. Każdy chodzi w tym czym chce.
Nie przejmuj się ❤️
@@Axisaa w 2 jestem
@@minajna2069 Hej. Wiem co czujesz. Kiedy chodziłam do gimnazjum i liceum musiałam nosić niemodne ciuchy po różnych osobach z mojej rodziny, ponieważ mój młodszy brat był chory i pieniędzy zawsze w domu brakowało. Przez to czułam się gorsza od moich koleżanek i bardzo im zazdrościłam, że mogą sobie chodzić na zakupy do modnych sieciówek. Jednak parę lat później, kiedy sama zaczęłam na siebie zarabiać, to przestałam czuć taką silną potrzebę, aby kupować sobie nowe (niepotrzebne) rzeczy. Wolałam odłożyć kasę na jakiś wypad z przyjaciółmi nad morze, jezioro albo na miasto. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że nie warto przejmować się opinią innych ludzi. Od siebie chciałabym jeszcze powiedzieć, że podziwiam Cię, ponieważ jesteś bardziej świadoma problemów występujących na świecie niż ja, kiedy byłam w Twoim wieku. Robisz wiele dobrego dla naszej planety 😊 Życzę Ci żebyś zawsze była sobą i była z tego powodu szczęśliwa ❤️🌱
Pewnie mało pocieszającym faktem jest to że wielu z nas to kiedyś przeżywało. Cieszę się że osiągnęłaś ten stan w tak młodym wieku i skoro dajesz radę z tym żyć pomimo nastawienia otoczenia to musisz być bardzo pewna siebie i dbasz o to co Ty myślisz, nawet jak trochę zaboli w środku i tak duży sukces osiągnęłaś :) brawo!
TAK, na to czekałam! W końcu ktoś podsumował tą firmę, mnie też strasznie bulwersuje że jest ona tak popularna, a ludzie nie widzą problemu w kupowaniu tam ubrań. Jedna z moich ulubionych niegdyś youtuberek zaczęła namiętnie nagrywać haule z shein, aż niedobrze się człowiekowi robi jak takie filmy wpadają średnio raz na 2 tygodnie. Z tego co opowiadała w filmach, ona miała jakąś swoją konsultantkę z Shein, która pomagała jej wybrać ubrania, które mogłaby zamówić i następnie pokazać na kanale. Konsumpcjonizm nakręcony do granic możliwości, youtube pęka w szwach od hauli z sheina, dziwi mnie to, że ludziom nie zapala się czerwona lampka gdy widzą coś takiego.
Właśnie przeczytałam artykuł, że pracownicy Shein wołają o pomoc wszywajac metki z napisami helpme, SOS, są już tiktoki na ten temat, może zrobi się głośniej w tym temacie. Dzięki za film 😘
Prędzej zostaną uciszeni zanim zrobi się głośno. Niestety.
Największy problem jest taki, że kupujący są świadomi a ich jedna linia obrony to że inne sieciówki robią to samo i traktują to jako usprawiedliwienie
Największy problem jest taki, że kupujący są świadomi a ich jedna linia obrony to że inne sieciówki robią to samo i traktują to jako usprawiedliwienie
Dzięki za to video! Ostatnio dużo czytałam na temat shein, obserwowałam komentarze ludzi na temat tej firmy... Niestety wnioski wyciągnęłam przygnębiajace. Jako zobojętniałe społeczeństwo z obsesją czy uzależnieniem nt kupowania, niestety większość ludzi nie chce widzieć nic złego w praktykach shein. Tak, to głupota, ale niestety tak się prezentuje lwia część...
Tak, .asz rację, bo lwią część społeczeństwa to ignoranci i głupcy. Świadomość boli i trzeba się wysilić, aby zdobyć wiedzę, a większości ludzi się nie chce.
Dzięki Aniu, że poruszyłaś ten temat. Trzeba mówić o takich rzeczach, bo trzeba starać się trafiać do świadomości ludzi.
Bardzo cenny materiał i dziękuję, że nie bałas się nazwać po imieniu cech, które kierują bezmyślnym konsumpcjonizmem. Szkoda, że ludzie są tak powierzchowni i wolą mieć niż być, a ich samych określa to co mają na sobie a nie to co w sobie - w głowie, w sercu. Myślę, że warto by było też wspomnieć, oprócz nieodwracalnych szkód jakie m. in. Shein wyrządza naszej planecie, o tym, jakie szkody wyrządza nam samym i naszym organizmom. Toksyczność materiałów i barwników użyta do tak taniej produkcji jest ogromnym zagrożeniem dla osób je noszących i dopiero po czasie, kumulując się w organizmie pojawią się efekty tej bezmyślnej konsumpcji.
Dzięki Aniu 🤗
W rzeczywistości, do życia (i szczęścia!) potrzebujemy tak małej ilości ubrań że pewnie większość z nas mogłaby sobie pozwolić wyłącznie na zrównoważone marki! Ja jestem rocznik 87 i czuje się jak ofiara fast fashion - dopiero od roku słyszę takie głosy jak Twój Aniu, że nie trzeba gonić za trendami, mieć szafy pełnej ciuchów i uzależniać swojego szczęścia od ich ilości… cieszę się że odzyskuję rzeczywisty obraz sytuacji. Mam dwoje dzieci, które już zaczęłam uświadamiać, jak działa machina - może młodsze pokolenie będzie lepiej kształtowało rynek.
Zgadzam się ze wszystkim, co mówisz o Shein, nie znoszę ich wszechobecnych reklam i nachalności. Ale muszę obronić trochę poliester, ponieważ wiele bardzo wygodnych i komfortowych ubrań jest tylko i wyłącznie z poliestru. Mam na myśli oczywiście odzież funkcyjną, sportową czy turystyczną, która nawet w markach premium jest tworzona z tworzyw sztucznych, różnego rodzaju poliestrów, ze względu na ich zalety, czyli szybkie wysychanie, wodoodporność, plamoodporność, wiatroszczelność. Więc w ciuchach na co dzień oczywiście materiały naturalne, ale jeśli potrzebujemy czegoś specjalistycznego na trening czy survival to jednak tylko poliester, tu wełna czy len się absolutnie nie sprawdzą.
Popieram Cię w 100% 👍 Robisz dobrą robotę kochana 👍👍👍🤗 Pozdrawiam 😘
W moim lumpeksie teraz jest dużo ciuchów z shein i dzięki temu mam okazję poznać jakość tych ubrań i niestety sam poliester którego ja nie kupuje
Dziękujemy.
Kochana! Podzielam wkurw i jest mi super, kiedy nazywasz rzeczy po imieniu. Fajnie ewoluowały Twoje poglądy na przestrzeni lat, od podejścia jednostkowego do systemowego
Robiąc podsumowanie na końcu materiału zapomniałaś dodać, że trzeba być też bardzo bogatym człowiekiem, ponieważ ubrania tego typu są tak niskiej jakości, że po praniu nadają się do wyrzucenia ;) Zawodowo zajmuję się modą, jest to moja pasja i też uwielbiam lumpeksy 😁 Marka, o której mówisz- pomijając aspekty ekologiczne nie przekonuje mnie również z takich względów, że ludzie na ulicach często wyglądają tak samo...Zero inwencji twórczej czy wrażania osobowości przy pomocy wizerunku...Sugerowanie się trendami to tak naprawdę pójście na łatwiznę, bez własnej analizy choćby swojego typu urody czy sylwetki ;) Sorki, że komentarz dotyczy jakby kompletnie innego aspektu niż problemy ekologiczno- społeczne, ale z racji profesji taki obraz sytuacji widzę Ja- przeciwnik fast fashion, chociaż z trochę innych powodów niż te które wymieniłeś na swoim kanale :)
Z większością się zgadzam ale mam kilka "ale". Z shein korzystają głównie nastolatki i młode osoby dla których bycie modnym i trendowym jest z reguły bardzo ważne, ważniejsze niż komfort noszenia ( a propos komfortu, wcale to nie jest takie oczywiste, ja się czuję jakbym była w mniejszości, że przeszkadzają mi plastikowe rzeczy, wiele osób naprawdę nie czuje różnicy). Podobnie jest z grubymi ludźmi - oni nie mają dużego wyboru, w sklepach rzeczy plus size są po prostu brzydkie jak wory na kartofle, w lumpach podobnie, no i rzadko kiedy można coś takiego znaleźć, a często potrzeba kupić jakąś konkretną rzecz. A poza tym myślę, że takie osoby też chcą po prostu poczuć się ładnie i modnie, dodać sobie pewności siebie i czuć się dobrze pomimo tuszy. Zrównoważone marki szyją zwykłe basicowe ubrania i nie są oni targetem dla użytkowników shein. Podobnie z tym filmem, widać po komentarzach, że dużo osób nie wiedziało o istnieniu shein. A co do niewolniczej pracy ludzi - uważam, że dla wielu jest to nierealny argument, to znaczy, nie umiemy sobie tego nawet wyobrazić a co dopiero współczuć komuś na drugim końcu świata.
Właśnie dlatego że algorytm podchwyci i nastolatki to zobaczą. Sam model jaki promuje shein jest wg mnie chory. Mam nadzieję ze jak mamy nastolatek to obejrzą to zaczną z nimi rozmawiać o uzależnieniu od zakupów i problemów jakie to rodzi. ❤️
A jeszcze odnośnie osób plus size. Wg mnie najlepiej kupować z drugiej reki. Ost kupowałam na sellpy (taki wielki sklep second hand online) no i oni maja rozmiarowke 5xl. A rzeczy na prawde spoko 🤷♀️
@@AniaGemma chciałabym żeby tak było, ale chyba jestem za dużą realistką... dobrze by było jakby rodzice w ogóle zaczęli rozmawiać ze swoimi nastoletnimi dziećmi
Problem smieci a dokładnie niechcianych ciuchów w Ghanie go OGROMNY problem! Francuska telewizja zrobiła genialny reportaż i tym - dochodzenie. Okazało się, że ciuchy które ludzie wyrzucają do kontenerów są segregowane (w sortowniach we Francji i Belgii, w tym też ciuchy zaniesione niby do recyklingu do H&M) i aż 75% z nich są wysyłane do Ghany (głównie, ale tez innych krajów Afryki). Tam ludzie je kupują w ciemno w workach i próbują sprzedać na bazarach, ale z uwagi ze te ciuchy są już tak mocno zużyte / zniszczone / za ciepłe - nie mogą ich sprzedać wiec je po prostu z powrotem wyrzucają na wysypisko. A tam już są całe góry tych ciuchów z Europy! I my naiwni europejczycy myślimy, że wrzucając ciuchy do kontenerów (lub oddając do butików H&M) są recykingowane lub przydają się ‚biednej Afryce’ itd a one po prostu zalegają tam. A jeszcze wcześniej oczywiście te ciuchy zostały wyprodukowane w Azji - czyli wyzysk innych biedniejszych krajów dla zaspokojenia przyjemności bogatej Europy a na koniec problem wyrzucić do Afryki! Przerażajace!!!
Uwielbiam takie filmy ! Twoja rzeczywistość ;*
🥰dzięki
Świadomy wybór to klucz w przypadku shein, zresztą jak zawsze. Jako osoba plus size tylko na shein znalazłam ciuchy jakie lubię, mam sporo rzeczy i są to zdecydowane moje ulubione ubrania, noszone przez 2-3 lata. W Polsce nie ma fajnych ubrań w dużych rozmiarach nie za 600 zl za koszulke. Owszem jest mnóstwo gówna, okropnego poliestru itd. Ale jest też ogrom naprawdę porządnych rzeczy, z dobrych materiałów. Kupuje i będę kupować i to moj w pełni świadomy wybór.
Dzięki że nazywasz rzeczy po imieniu. Nie raz, nie dwa pod filmami youtuberek z hauli shein pisałam jaka jest prawda, że to jest naprawdę słabe w czasach katastrofy klimatycznej zarabiac na fast fashion. Mój komentarz był często jedynym potępiającym. Sporo osób które obserwowałam odsubskrybowałam właśnie za promowanie fast fashion na potęgę...
Też napisałam takiej jednej i przestałam oglądać bo przegięła.
Normalnie nawet do lumpeksu iść nie można, bo połowa wieszaków to rzeczy z shein.
Na vinted też jak szukam ubrań to dużo jest z shein :(
Prawda, to już jest jakaś porażka :( całe vinted zalane tymi śmieciami, w dodatku jeszcze niektórzy sprzedają je z podpisami typu "vintage"
Bardzo dziękuję Ci Aniu za szczerość. BRAWA dla Ciebie za odwagę, tak trzymaj. Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam Cię za autentyczność, naturalność, wartościowe treści, otwieranie nam oczu. Życzę Ci jak najwiecej subskrypcji 😊
Super, że nagłaśniasz ten temat!
Nigdy nic nie kupilam na shein, wish, aliexpress i nie piszę to po to by przedstawić się jako osobę superhiper dbająca o środowisko, np. kiedyś miałam chęć kupić coś na aliexpress ale gdy miałam się zalogować i podać dane swojej karty kredytowej jakiejś podejrzanej stronie to powiedzialam sobie co to, to nie, a po czasie zobaczyłam, że rzeczy które były w karcie potencjalnych zakupow sa takimi pierdołami bez których mogę normalnie żyć. Ze sklepami odzieżowymi jest tak, że od 2-3 lat poza lumpami nie kupowalam nowych ciuchów, nawet te zakupy lumpowe nie były wielkie i szczerze mówiąc na początku ta ograniczona ilość ciuchów bardziej aktywowala moja kreatywność, nosiłam to samo ale w innych kombinacjach, a teraz czuję, że mogę nosić codziennie to samo i nic innym do mojej przewidywalności, moja potrzeba wyróżniania się wyglądem wygasła i czuję się jakbym dorosła wewnątrz 😅
Aliexpress nie jest podejrzaną stroną ;) i nie trzeba podawać tam karty (nawet nie mam karty kredytowej), aczkolwiek faktycznie spora część rzeczy tam to takie właśnie pierdoły...
Zgadzam się z Tobą. Ja tam nic nie kupiłam i nie mam zamiaru. Mam córkę i próbuje jej wytłumaczyć, dlaczego tam jej nic nie kupie. Nastolatki chyba najbardziej są tym sklepem zmanipulowane. Ja wole kupić jedną rzecz na lata, ale mam znajome które wolą kupić z 50 tanich ciuchów, bo przecież nie beda ciagle chodzic w tym samym. Ja tez zauważyłam, ze np mam tylko 3 sukienki i jak mam isc na jakąś impreze to biore jedna z nich i juz jestem gotowa, a moja znajoma ma z 15 i nie ma w co sie ubrac i zaraz kupuje kolejna. Kilka lat temu tez posiadałam wiecej ubran niz faktycznie potrzebowałam (nikt nie jest idealny), teraz widzę dużą różnicę mam kilka sztuk ubran i problem, ze nie mam w co sie ubrac zniknał. W szafie mam tylko ulubione elementy i staram sie miec lepsze jakościowo. Kiedyś zrobiłam eksperyment, przez kilka dni chodziłam w tym samym i spytałam sie potem męża i rodziny czy zauważyli to, wniosek nikt nie zwrócił na to uwagi.
Mimo iż reklamy shein pojawiają mi się praktycznie wszędzie, to na szczęście nigdy mnie nie skusiło żeby cokolwiek kupić. Po tym filmie tym bardziej wiem że nigdy nic stamtąd nie zamówię. Dzięki tobie poznałam wielorazowke, oraz kosmetyki evolve organic beauty, i jestem zachwycona 😍
Bardzo lubię Twoje filmy. Oglądam Cię od dawna, ale dopiero nabrałam odwagi, żeby zacząć komentować. Bardzo wpłynęłaś na moje decyzje zakupowe, dzięki Tobie wiele sobie uświadomiłam i wiele zmieniłam i za to Ci dziękuję. Teraz też ubieram się w lumpeksach lub kupuję ubrania wyprodukowane w Polsce. 🙂
Co do 8:00 podkreślić tutaj to fakt, że istnieją poliestry gorszej i lepszej jakości, oczywiście shein używa tych pierwszych , ale uważam że warto to podkreślić. Jako osoba ubierająca się na codzień w jfashion często spotykam się z poliestrami i osobiście mi się sprawdzają ;)) Jestem poprostu oczarowana jakością moich ubrań. Tak pozatym w pełni się z Tobą Aniu zgadzam, dziękuję za to wideo i życzę dużo zdrowia dla Ciebie i dla Artema 😊💕
Problem jest nie z markami, które produkują poliestrowe szmatki, a z tym co wybiera konsument. Jest popyt, jest podaż. Ja na przekór tego co mówisz - niewiele, ale kupuję z shein, ALE każdy ciuch przeglądam, patrzę na opinie i wybieram głównie bawełniane rzeczy. Nie zarabiam zbyt dużo pieniędzy, a ceny są tam atrakcyjne, biorąc też pod uwagę, że po chorobie zmienił mi się rozmiar +2 i nie stać nie było nagle na wymianę szafy za ceny ubrań produkowanych w Polsce. Myślę, że atrakcyjne jest też to, że oferują duży wybór dla osób plus size. Na fb obserwuję takie dziewczyny i często sprzedają, jeśli im coś nie odpowiada. Wszystko zależy od osoby, która kupuje i jej wyboru, czy użyje tego ciucha do jego końca, czy wyrzuci od razu. Kupiłam tam kiedyś piękne pokrowce na poduszki i służą mi rok, może dwa. Koszulki zdarłam do końca... zależy od konsumenta co zrobi, a producent wiadomo, że będzie produkował więcej, jeśli jest popyt.
Zgadzam się. Ja też odkąd usłyszałam o Shein to mówiłam, że nigdy tam nic nie kupię. Do momentu jak musiałam kupić sukienki na wesele i poprawiny. Przytyłam od ostatniej takiej okazji i nie uśmiechało mi się kupować dwóch sukienek za 300zł każda "na raz". Nie mówiąc już o tym, jak bardzo zmęczyłam się już tym, że z powodu większego biustu nie mieszczę się w największe rozmiary w sieciówkach...
Pamiętam moje pierwsze i ostatnie zakupy w Shien. Moje zakupy wyniosły około 200 zł. W opisach ubrań było napisanie, że są wykonane z bawełny, a były z poliestru. Jedna z koszul nawet się elektryzowała. Dotykając kogoś w tej koszuli mogło się komuś dać trochę ładunku elektrycznego " kopnąć prądem". Dużo rzeczy też była słabej jakości albo źle uszyta. Spróbowałam zwrócić ciuchy i ostatecznie przepadły ciuchy i moje pieniądze. Czekałam długo na pieniądze, a wchodząc na ich stronę zobaczyłam, że nie dostanę ich bo ciuchy do nich nie dotarły po dwóch miesiącach. Nie mam bladego pojęcia co oni z nimi zrobili. Przed dokonaniem zwrotu wcześniej upewniłam się odnośnie adresu i całego procesy oraz sięgnęłam konsultacji osób, które dokonały go i otrzymały pieniądze. Bardzo serce mnie boli jak moje przyjaciółki chwalą się rzeczami z tej ubrania i mówią " na Shien trzeba umieć znaleźć dobre ubrania". Moim zdaniem nie ma tam żadnych ubrań dobrej jakości. Ludzie też lubią Shien bo czasem są organizowane na ich stronie gry, dzięki których można uzyskać zniżki. W takich sytuacjach zaczyna się wielki wyścig szczurów. Serdecznie mnie polecam Shien.
A czym wysłałaś? Jeśli twierdzą, że nie dostali, to zareklamuj przesyłkę u przewoźnika, moooże faktycznie nie dostali. A jeśli dostaniesz info że przesyłka dotarła, to będziesz mieć czarno na białym że dostali, a wtedy to jest oszustwo i zgłosiłbym ich na policję. Nie odpuściłbym 200zł...
Otwierasz nam oczy na różne ważne sprawy
Świetny, merytoryczny material👌💪 Im więcej będziemy mówić o trudnych tematach... jakim niewątpliwie jest fast fashion tym nasze społeczeństwo, mam nadzieje się ogarnie i będzie swiadomniej dokonywać wyborów związanych z zakupem ciuchów 🤗 .
Ps. O tym że co tydzień do Gahny w Afryce przyjezdza ok. 15 mln ton używanych ciuchów z zachodu nie miałam pojęcia 🤦🤦♀️😱!!! Strasznie to smutne...
Genialny film jak zwykle,ale jeszcze musiałam napisać,że sama wstałam w 12:27 min,bo myślałam, że to dzwonek do moich drzwi :D
🙈🙈🙈
Ja też, mam identyczny 😅
Brawo! Zakończenue filmu sztos! Ktoś musiał to w końcu głośno powiedzieć! Szacunek ❤️ dla mnie Shein z daleka śmierdziało. Pozdrawiam serdecznie 😀
Ja już od lat (jesli wogóle, bo staram się coraz rzadziej) kupuję używane ciuchy na allegro i jeśli to swetry, to tylko 100% kaszmir, a inne ubrania to 100% bawełna lub len. Super filtry są, więc można sobie zawęzic ilość przeglądanych stron do minimum.
Ps na sweterki kaszmirowe przerzuciłam się dzięki Tobie Aniu. Są śliczne, milutkie i zawsze się w nich dobrze wyglada 😁
Również ubieram się tylko w lumpach albo na vinted! Pozdrawiam cieplutko, Ania jesteś super i przekazujesz świetne treści! ♥️♥️
Good On You, robisz bardzo dobra robote .
Bardzo dobry materiał. Ostatnio w pracy próbowałam uświadamiać jedną z kobiet, która zamawia z tej firmy ubrania dla siebie oraz 3 dzieci. Były badania bodajże przeprowadzane w Kanadzie (jeśli się mylę to przepraszam), gdzie sprawdzali składy ubrań dla dzieci z Shein i było bardzo źle. Te ubrania nie przeszłyby jakichkolwiek testów jakości by móc być sprzedawane w sklepie stacjonarnym np. W Europie czy Kanadzie. Może jestto chwalenie się, ale nigdy w życiu nie kupiłam ubrań z Zary, Amazona(w sumie tutaj nigdy w życiu nie zamawiałam czegokolwiek i nie mam zamiaru), czy tych fastfashion sklepach, o których wspominasz. Ogólnie przez prawie 3 lat nie chodziłam po sieciówkach, ale niestety potrzebowałam spodni około 3 miesięcy temu, których na wtórnym rynku nie mogłam znaleźć(mam dość wymagająca figurę ) i zmuszona byłam sprawdzić, co oferują sieciówki i zdziwiona byłam, jak bardzo ubrania straciły na jakości, a dwa to to że od tych śmierdzacych barwników na jeansach (które często czuć już w sklepie) popuchły mi dłonie!! Oczywiście nie od razu, ale po czasie jak wróciłam do domu to dłonie, którymi przeszukiwałam te spodnie były wyraźnie opuchnięte i swędziały. Nigdy czegoś takiego nie miałam w kontekście ubrań z sieciówki.
Mi potrafi wyjść wysypka od przeglądania spodni w H&M, ale tylko dresowych i czarnych, nie wiem co oni tam dodają
@@lmlight100 no właśnie głównie czarne i ciemne jeansy oglądałam. Nie dość że takie spodnie bardzo śmierdzą to jeszcze takie coś. Bardzo ciekawe co oni tam dodają...
W punkt, podsumowanie najlepsze! :)
Dzieki
Uwielbiam Twój kanał Aniu i uważam, że robisz naprawdę dobrą rzecz uświadamiając ludzi tego typu wiedzą. Sama kupuję rzeczy używane lub z marek zrównoważonych i pierwszy raz od wielu lat mogę powiedzieć , że lubię swoją szafę:). Wybór na rynku wtórnym jest tak ogromny,że aż dziwi mnie to, że te fast fashion sklepy wciąż mają taki zbyt :). Niestety to młode dorastające pokolenie jest głównie konsumentem tych marek typu shein więc super, że chociaż mają możliwość zrozumieć ( dzięki Twoim i innych materiałom) jaką cenę płacimy wszyscy i środowisko za nowe cool zakupy. . Mam nadzieję, że świadomość wśród ludzi będzie wzrastać bo naprawdę nie wygląda to dobrze..
Odnośnie jakości ubrań z shein czy sieciowek to powiem tak: 5 lat temu nie znając jeszcze tematu fast fashion kupiłam na AliExpress golf. Do tej pory jest w świetnym stanie tak jak większość moich ubrań z sieciowek które mam z drugiej ręki. Dodam że większość rzeczy piorę w temperaturze 60 stopni. Może mieć na to wpływ też to że w pracy mam ubrania robocze więc moje zwykle ubrania są eksploatowane o 8 godzin mniej w ciągu doby :) dodam że nie posiadam jakiejś ogromnej ilości ubrań. oczywiście zdaje sobie sprawę że można podjąć lepsze wybory jesli chodzi o skład ubrania czy sposób w jaki zostały wyprodukowane. Zdaje też sobie sprawę z niezbyt wygórowanej jakości tych ubrań. Ale nie zawszeoznacza to że są to ubrania na miesiąc czy dwa. Bardzo rzadko wyrzucam ubrania. Dopiero teraz od niepamiętnych czasów jestem zmuszona pozbyć się dosłownie jednej bluzki tylko dlatego że ma dziury w miejscu w którym nie da się tego estetycznie zszyć a i ją miałam bardzo długo po tym jak dostałam ja z drugiej ręki ✌️
Okazało się właśnie, że jestem totalną ignorantką modową, bo w tym video pierwszy raz usłyszałam o Shein 😂
W tym roku, pierwszy raz od jakichś 8 lat kupiłam ciuch w normalnym sklepie, bo zakochałam się w princie Jakuba Zasady na sukience w Medicine 😉
A tak również kupuję wszystko w lumpeksach albo na vinted 🙂
Vinted rządzi!
Też pierwszy raz usłyszałam o tej firmie :)
Zrobiło mi się mega przykro na koniec 😔 Że trzeba być głupim i ignorantem itp. Na moim przykładzie mieszkam na wsi i mam wymiary typu xl więc może jeszcze w standardzie, ale kształty już nie koniecznie. Jeździłam wielokrotnie do lumpeksów, gdzie spędzałam długie godz i nie udało mi się tam znaleźć nic poza jedną parą butów. Po kilku latach docierania mega wiekowych ciuchów w końcu poczyniłam zakupy w decathlonie (akurat z shein nie korzystam, ale tam też poliester króluje) i w końcu mam ciuchy wygodne i pasujące. Jak nie można znaleźć NIC w używanych, a człowieka nie stać na długie godz łażenia po sklepach i wywalanie kasy na paliwo to jak inaczej? I cóż nie wiem jak shein ale decathlonowe portki noszę długo, po kilka lat. Poczułam się dziwnie, po tym co powiedziałaś. Czasami jakby nie ma wyjścia 😔
Jestem osobą plus size i niejednokrotnie robiłam zakupy na Shein. Każdy przedmiot posiada informację o składzie materiału- wbrew temu co Pani mówi nie są to same gówniane plastiki ( choć nie twierdzę, że ich nie ma). Można jednak wybierać świadomie ubrania z bawełny, wiskozy a nawet lnu. Sama wybieram właśnie takie rzeczy i nie są to jednorazowki- kilka rzeczy mam od ponad 2 lat i jestem bardzo zadowolona z komfortu noszenia i jakości. Niestety rynek odzieży "eko-wrazliwej/ świadomej " w ogóle nie bierze pod uwagę osób plus size. Oczywiście każdy wybiera produkty zgodnie ze swoimi potrzebami i sumieniem. Jeśli mogę, podobnie jak autorka pozwolić sobie na całkowita szczerość to nie podoba mi się tak radykalne określanie jako gówniane czegoś czego samemu nigdy się nie spróbowało. Ps. Zapewne są tam rzeczy za 10-15 złotych jednak te które ja wybierałam kosztowały w granicach 40-100 złotych. Mam nadzieję że nie urazilam nikogo swoją opinią.
Chciałabym jedynie dodać że jestem aktywnym urzytkownikiem vinted gdzie nie tylko szukam ubrań ale w głównej mierze sprzedaje te już nie noszone ( także te z Shein)
Aniu jak zwykle świetny materiał 👍 czy myślałaś może o zrobieniu filmu na temat sklepu Pepco?
Przygotowujemy z @hankananas materiał o fast homewear. Czy o tym myślisz czy może o ciuchach?
@@AniaGemma myślałam ogólnie o takich sklepach właśnie jak pepco czy kik, ale żeby poruszyć też temat ubrań z tych sieciowek. W moim niewielkim mieście te sklepy są tak oblegane że szok. Ja kilka lat temu kupiłam w pepco koszule nocną bo potrzebowałam coś na szybko i dosłownie po jednym praniu szwy były tak przekręcone że jakiś dramat i na tym skończyła się moja przygoda w z tym sklepem. Zastanawia mnie jakość tych ubrań i akcesoriów przede wszystkich z kolekcji dla dzieci. Czy mają jakieś certyfikaty. Z tego co kojarzę to jakieś polskie marki podejmowały współpracę właśnie z pepco - np. poduszki do karmienia. Te ubrania dla dzieci są tam tak tanie że ja się zastanawiam jak za taką cenę można coś wyprodukować a do tego jest przecież jeszcze dystrybucja - to jest aż chore.
pepco i KIK sprzedają rzeczy jednorazowego użytku. szkoda kasy.
@@pauzzzs Nie do końca. Ubranka dziecięce są jakościowo całkiem dobre. Moje 3 dziecko nosi pajacyki jeszcze po 1, zakupione 8 lat temu i są w całkiem spoko stanie, pomimo dziesiątek prań. ;)
@@FenRiddle akurat z tego asortymentu nigdy nic nie kupowałam. Więc nie mogę wyrazić opinii. Ale jakieś kapcie, mini garnki, czy koszulki nocne to tak jak napisałam. Jedyne co mi stamtąd przetrwało to świeczki i jedna ramka ;)
Cieszę się, że co raz więcej osób porusza ten temat :). Jedyny plus Shein jaki widzę to dostępność dużych rozmiarów
Zawsze mnie rozwala argument na rzecz Shein po tytułem "bo tam są modne i tanie rzeczy a w lumpeksach może i sa tanie ale brzydkie i nie modne", a prawda jest taka, że jeżeli znasz swój styl, to co lubisz i w czym czujesz się dobrze to potrafisz znaleźć rzeczy dla siebie odpowiednie w zarówno w lumpeksie, na vinted czy grupkach wymianowych na fb. Swój styl odkryłam dopiero niedawno i mimo początkowej lekkiej frustracji, że nie mogę mieć wszystkie na już udało mi się dopasować dla siebie ciekawe rzeczy, odpowiadające mojemu stylowi głównie na vinted, w lumpeksach, a nawet na babcinym strychu.
Zakończenie w samo sedno! Pozdrawiam serdecznie :)
Nidgy nie kupilam nic na shein. Brawo ja! ☺
Brawo ty!
Nigdy nic nie kupiłam w shein i upewniłaś mnie Aniu, że robię prawidłowo. Generalnie uwielbiam Cię Kobieto i Twoje filmy. Pozdrawiam❤️🥰
pięknie nas obrażasz i jeździsz po nas
Dzięki za ten film. Może komuś otworzy oczy. Ręce mi opadają jak haule Shein robią też kobiety powiedzmy po 30, mające dzieci. Ignorancja to mało powiedziane.
Anka jestes super i rób filmy dalej.Shein córka robiłam tam zakupy pierwszy raz ostatni raz.200 zł wydane i nic z tego nie nadaje się do noszenia po za paskami. Tandeta i badziewie .Uparła się i wydała. Ale zrobiliśmy zakupy w sh. Z Sheen nic nie nosi a z sh za całą 100 zł szaleje do tej pory😆🤣Ale chcialam zeby się przekonala 😁Także w zeszle wakacje nie bardzo miala co nowego założyć 😆Kocham polskie morze .Nie jest za gorąco,woda cie zamraza,fale boskie i cudny piasek Baklepiej siw włóczy po miasteczkach beż stylowek w klapakchbi bluzie na luuuuzie.Kocgam.Dzikwi za film. 😁😊
Aniu, poruszasz bardzo ważne tematy, dziękuję Ci za to:) czekam na wiecej:)
Dzięki Ci bardzo za to! Polecam również dead aid ekonomistki Moyo, oczywiście nie do końca jest to prawda, ale ta perspektywa daje do myślenia 👏
Nie tylko Shein. Wiele jest "firm", które warto by zamknąć, dla dobra ludzkości.
Uwielbiam twoje filmy! Świetnie przedstawiony temat, daje do myślenia. 🙂
Ania - jesteś wspaniała i robisz świetną robotę - dzięki za to ze jesteś
dzwonek w filmie sprawił, że moja córka pobiegła do drzwi krzycząc: "Babcia! Babcia!", a ja poszłam je otworzyć z myślą "kogo diabli niosą" 😂😂
Haha
Bardzo cenię Twoje filmy. Rozwijaj się 💪
Dzięki za te informacje... Chciałam sobie zamówić kostium kąpielowy z tej firmy, ale chyba zrezygnuję... Pozdrawiam 🙂
Oglądając Twój film, w połowie poleciała mi reklama Shein. 🤣
Twój kanał już dawno przekonał mnie do zmian i już w ogóle nie kupuje ubrań.Noszę to co mam i tyle, wszystko z bawełny i wiskozy, mam tylko jedną klasyczną czarną marynarkę z poliestru, ale ją uwielbiam i nie wyrzucę.
pozdrawiam
Ciekawe jest to wszystko co mówisz, od lat próbuję przekonać siostry by nie kupowały na shein czy w Sinsayu itp. mam jednak mieszane uczucia do zrzucania odpowiedzialności za warunki pracy w krajach produkcyjnych na konsumentów ich produktów. Kupujący napędzają system - to prawda, ale jednak nie sterują nim i nie decydują o tym jak wyglądają warunki pracy
Myślę, że mnóstwo osób kupuje poliestry i nic sobie z tego nie robią. Niektórzy chodzą tylko w poliestrze, nie trzeba prasowac, jest trwały i tani.
No nie wiem czy taki trwały bo co pranie wydziela mikroplastiki które potem przedostają się do wody, z wody do gleby a ostatnio odkryto że 80% z nas ma je w swojej krwi. Trochę to dla mnie martwiące...
Słyszałam o Shein od dawna, jak jeszcze nie był tak rozpoznawalny i rozsławiony.
Dziwię się tym, którzy robią haule z tego i są wielce zaskoczeni, gdy w komentarzach widzowie ich uświadomią, że jest to wyzyskujący ludzi fast fashion - dla mnie to było widać od razu, przecież śmierdzi z daleka 🙄...
Rozumiem ich sukces, muszę się przyznać, że i mnie czasami ich produkty kuszą, bo w Europie praktycznie nie ma sklepów i produktów w moich ukochanych alternatywnych stylach.
JEDNAKŻE, wciąż wzbraniam się przed zamówieniem tam czegokolwiek. Nie mam zamiaru "cieszyć się" wypaśnymi, oryginalnymi szmatkami i dodatkami za TAKĄ cenę, cenę wyzysku, krzywdy ludzi i samej planety.
Nienawidzę też tego, jak bardzo Shein jest obecnie rozsławiany przez wszelkie Influ... Ok, jestem jeszcze w stanie zrozumieć zamówienie stamtąd np. sukni ślubnej. Nie jest to w pełni moralnie dobre, ale nie będę ludziom aż tak zaglądać do portfela i... Serc.
Natomiast, haule z toną taniego, kolorowego badziewia i jakże wielka ekscytacja, bo przysłali to jako PR, za darmo?
Moralność ludzkości spada poniżej zera, niestety...
Kurcze no, shein jest problemem... Przeprowadzając sie na drugi koniec świata z małą walizką z moimi rzeczami musiałam miec co na siebie wlozyc i tak sie zaczela moja przygoda z shein... i zamawiałam, i pozniej ubrania ciążowe, bo przeciez na ciuchy na kilka miesiecy nie warto wydawac duzo.. teraz jak chce wrocic do Europy i zostałam z szafą pełną ciuchow, zadaje sobie pytanie co z mojej szafy jest warte zabrania spowrotem do Polski... no i tak szczerze, to nie mam zbyt wielu takich rzeczybo przeciez bylo tanie i nie szkoda sie tego pozbyc. i dopiero teraz do mnie dociera ze to kompletnie niepoprawne! Ale... mądry Polak po szkodzie
🙈
Ktoś kiedyś powiedział "nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy". Dopiero jako dorosła osoba widzę, ile pieniędzy szło na badziewia, które nadawały się na używanie przez chwilę a później do kosza, bo zniszczone. Wolę mieć jedna bluzkę noszona przez kilka lat i się nie zniszczy niż 6 które po dwóch praniach nadają się do wyrzucenia.
Tak! Mnie ostatnio bardzo kusiła sukienka w Sinsayu bo ładna i tylko 19 złotych 😉 ale jej wykonanie było takie że nie wiem czy przeżyłaby nawet te jedne wakacje. Generalnie coraz więcej widzę w sieciówkach rzeczy które rozpadają się w rękach. Rzeczy z sieciówek kupione jakieś 10 lat temu były lepszej jakości niż te obecnie
Podpisuję się rękami i nogami😉👍❤️
ja nasze ciuchy z allie i jestem z nich zadowolona, są taj samej jakości co cuchy z sieciuwek (jeśli ktoś dobrze wybiera aukcje) najstarsze ciuszki mają po 4 lata i nadal po nie sięgam często i nie zapowiada się na pozbycie się ich. Dodam że jestem sobą która potrafi zabrać spodnie 4 razy do krawca bo je lubi a buty 8 letnie wyrzuciłam bo odpadła podeszwa (smuteczek bo kochałam je) a nie mam na razie pieniędzy na kupowanie ubrań z polskich szwalni
Świetna treść Aniu ❤
Jest takie mądre zdanie, nie stać mnie by kupować najtaniej. W sensie, że takie beleco trzeba kupowac co chwile, raz na miesiac wymiana tshirtów, co kilka miesięcy butów itp Usłyszałam je wprawdzie jesli chodzi o remont mieszkania, ale ta maksyma ma szerokie zastosowania
Mam rzeczy ze sztucznych materiałów które są komfortowe i mam też z naturalnych w których szybko się pocę jak świnia. To nie jest w 100% zasada.
A co do bloku reklamowego, jedno na shein mi się podoba: ilość rozmiarów i w przeciwieństwie do np skrojonych rozmiarówka staników taka jak powinna być (nawiązuje do filmu o stanikach gdzie polecałaś skrojone jednocześnie mówiąc że trzeba dobrze dobierać rozmiar, a tam się nie da)
Lubię Cię oglądać, ale punkt o inkluzywności, jest serio ważny. Plus nie chodzi tu jedynie o rozmiarówkę, ale tez wygląd tych ubrać, bo co jak co, ale ubrania plus size z shein nie kosztują milionów i nie wyglądają jak worek w przeciwieństwie do innych ciuchów plus size. No i może są second hand, ale tez nie jest tak latwo znaleść tam coś co będzie dobre rozmiarowo, wizualnie etc.
Pliz
Zrób odcinek o Benetonie i Medicine. Kupuje tak kiedy potrzebuje konkretnych produktów np spodni długich luźnych z wiskozy do pracy w lato na już. Bo fakt chciałabym mieć inwestować w jakość i zrównoważenie. Ale kiedy potrzebuje czegoś na szybko to problematyczne jest dla mnie czekać 3 dni na dostawę.
Chętnie poznałabym twoje zdanie o markach premium. Moja mama często kupowała ubrania marek takich jak MaxMara, Hugo boss, Hilfiger. Wiele z nich sama noszę bo na mamę nie pasują. Ale nadal są dobre np nadruki na koszulce, kurtki płaszcze itd nie pomogło mi to w budowaniu swojego stylu. Ale przez długi czas nie musiałam kupować nowych ubrań
Magia argumentu tanich ubrań jest dość zabawna. Bo w rzeczywistości kupuje się tanie ubrania w ogromnej ilości i płaci się kupę kasy, a ostatecznie zostaje się bez żadnych ciuchów nadających się do noszenia. ;) Zawsze się zapalam jak ktoś mówi, że nie ma pieniędzy na niekupowanie od firm wyzyskujących ludzi. No tak, bo nowa szmata jest ważniejsza od ludzkiego życia.
ŚWIETNY FILMIK 👍👍👍❤️🙂
Dzieki
Wspaniały film. Może komuś oczy otworzy, bo jak widzę zachwyt koleżanek z pracy nad szmatą za 7 zł to mnie krew zalewa. Dziękuję Ci bardzo za ten film i świadomość, że nie jestem w tym przekonaniu sama.
Pomijajac aspekt moralny odnosnie nieprzestrzegania praw pracowniczych czy tez niszczenia srodowiska, kto z wlasnej nieprzymuszonej woli chce wydawac swoje wlasne pieniadze na ubrania z polyestru?? to jest przeciez tak bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia, a poza tym nie przepuszczaja powietrza, wiec osoba ubrana w taka tandete po prostu brzydko pachnie. Zawsze, ale to zawsze czytam sklad materialowy i nigdy nie kupuje niczego poza bawelna, lnem czy welna. Nawet posciel jest juz szyta z polyestru, masakra!
Pościel też??? Ja prdl...
@@AniaGemma Wiem, az trudno uwierzyc. Nawet drogie sklepy maja w swojej ofercie posciel z polyestru czy tez z polycotton. A ubrania to juz standard, czasem nawet bardzo ladne fasony i kolory, no ale hello? nie kupie sukienki za £160 z polyestru (nawet jakby dawali za darmo). Wszystkie sieci sklepow (nawet te z wyzszej polki) chrzania jak to sa sustainable a zarazem sprzedaja wyroby wlasnie z polyestru. Juz nawet nie wspomne o plastikowych tandetnych kwiatkach, ktorymi zalana jest chociazby Ikea, ktora krzyczy gdzie sie da jak to bardzo dbaja o srodowisko. Hipokryzja az bije po oczach.
@@AniaGemma sorry, znowu ja. Chcialam jeszcze tylko dodac, ze nie rozumiem tez jak ludzie moga nosic obuwie ze sztucznych materialow, potworne dla stop - kupilam raz i nigdy wiecej, nogi mi doslownie sie dusily, plywaly we wlasnym pocie, smrod byl niesamowity. Wyrzucilam po 3 dniach. Tylko i wylacznie skora, badz canvas jak np. na trampki czy tez duza torbe na ksiazki czy zakupy. Rewelacja.
Ja lubię poliester i nawet nie umiem bez niego żyć:D dobry poliester jest niezniszczalny, jak ktoś nie wierzy to mogę przesłać moje siłowniane ciuchy które niczym majtki piorę po każdym użyciu;D podobnie uwielbiane i wychwalane merino, z dodatkiem poliestru zachowuje się dużo lepiej po praniu, lepiej znosi całe dnie pod plecakiem itp A nie śmierdzi! Sieciówki wybierają szajs świadomie czy to będzie poliester czy bawełna, to ich jakość będzie niska. W szafie mam różne miksy materiałów i rzeczy znoszone są rzadkością, raczej muszę wyrzucać ciuchy bo uwaliłam coś smarem albo po prostu podarłam.
@@ZloteJajko Oczywiscie odziez sportowa jak najbardziej, moj maz jest zapalonym rowerzysta i jego ubrania sa ze specjalnych sztucznych materialow, ktore scisle przylegaja do skory, daja efekt drugiej skory, ale jak wraca z jazdy to jest mokry i po prostu smierdzi. Moja pralka nie ma programu dla ubran sportowych, wiec piore je w niskiej temperaturze na najkrotszym programie 17 min (wszystko piore w niskich temperaturach, dodaje sody, by odkazic bielizne). Ubrania na codzien, a juz nie daj Boze skarpetki czy bielizna to tylko z bawelny. Jak kto woli.
Kupuję w sieciówkach, ale z Shein nigdy nie zamawiałam, bo zniechęcały mnie zwroty. A ja zawsze bardzo dużo zwracam, bo jestem bardzo wybredna, nie zostawiam kolejnego średniego t-shirtu tylko dlatego że jest tani i zawsze może być do spania 😉
Z shein mam jedną sukienkę-, taką, jaką sobie wymarzyłam... Jeansowa szmizjerka, piękna!! Na modelce wyglądała super.. Nie jest z poliestru, ale też nie byla wcale tania(140 zl). Niestety, nie noszę jej, bo wyglądam w niej jak pani woźna w swoim fartuchu. Nigdy więcej!!
Nic nie kupiłam z shein i nie mam najmniejszego zamiaru wspierać tego sklepu. Kupuję ubrania głównie z rynku wtórnego (załóżmy, że 90%szafy). Ich skład to bardzo często poliester i nie uważam, aby noszenie plastiku i kartonów umniejszało mi w jakiś sposób, jasne miło trafić w szmateksie na kaszmirowy sweterek lub lnianą koszulkę, JEDNAK bardzo często wzornictwo w tych plastikowych workach jest po prostu przepiękne. Forma plastiku z rynku wtórnego jest przynajmniej okej.
Mam rozmiar powyżej 42 i jakimś cudem potrafię za każdym razem jak idę do lumpeksu kupić do 15 zł dobre, ładne, niezniszczone rzeczy, które są dobre jakościowo. Uważam, że ludzie mówiący, że SHEIN jest im przystępne - tak naprawdę są leniwi.
powyżej 42 często zostają w lumpach :) jak nurkowałam w lumpach na studiach ubrania około 36-38 schodziły najszybciej, zostawało dużo powyżej 40. super że możesz coś dla siebie tam znaleźć w dobrej jakości :) niezły paradoks że w lumpach jest lepsza jakość niż nowe ubrania w sklepie online...chociaż często jak widzę ubrania w reserved albo hm to są gorzej zmaltretowane na wieszakach niż ubrania w lumpeksie
@@Kela89 dodałam swoją rozmiarówke tylko, aby odeprzeć argumenty, że większej rozmiarówki nie da się znaleźć tanio i trzeba zamawiać na SHEIN 😅
Ja sama mam w domu 3 ubrania z shein uwielbiam je naprawdę ja nie czuje się w nich nie komfortowo ale nigdy nie kupiła bym ich na stronie sprzedawcy kupiłam je po prostu w lumpie , i moim zdaniem niektóre ubrania z shein są dość drogie
tak, wypuścili nawet linie premium :D
To teraz ja z drugiej strony: stać mnie na marki zrównoważone. Jednak nie korzystam z tego przywileju. Po prostu nie widzę sensu w kupnie nowego ciucha, skoro mogę kupić ten sam taniej, czasem w stanie idealnym, bądź z metkami. A przede wszystkim - starczą mi 3 tshirty, nie potrzebuje ich 15 nie ważne czy byłyby z shein, cos czy vinted.
Oglądam Twój kanal od niedawna, nie jestem kompletnie w stylu eko, rynek wtórny ani nic, wspomniałam dla kontekstu. Dla laika jak ja, bez znajomych siedzących w tym temacie - ten cały rynek wtórny ubrań to jest jakaś jedna wielka czarna dziura. Próg wejscia jest wysoki.
Gdy pójdę do secondhandu, to tam wszystkie rzeczy jak z kontenerów na śmieci, zmechacone bardzo, dziury, zepsute zamki, normalnie aż się wierzyć nie chce.. może nie mam szczęścia akurat do lumpeksów :D chodzić godzinę po sklepie aby znaleźć jedną rzecz, której stan pozwala znaleźć inne zastosowanie niż rzeczy do remontu albo szmata do podłogi? Ceny świeżych dostaw, gdy możliwe że są rzeczy zdatne do uzytku, też powalają na nogi.
Z chęcią bym kupowała rzeczy używane w dobrym stanie, ale kto ma czas siedzieć 3 godziny szukając jednej rzeczy, sprawdzając wymiary, czy może to nie podróba, a i cena niewiele mniejsza od nowej rzeczy z gwarancją(!), nie wspominając że zwroty nie możliwe.
Jakość ubrać się niesamowicie pogorszyła, mam 2 swetry które mają 15 lat a ja je dalej noszę regularnie, po jednym z nich nie widać nawet, że stary:)
Akurat w takich sklepach jak shein nie kupuje, ale jeszcze nie wiedziałam ostatnio, że sieciówki które są w każdej galerii handlowej to również to niedobre fast fashion.
Czytałam ostatnio artykuł, oparty na badaniu statystycznym, że po opłatach i zapłaceniu wszystkich zobowiązań, zostaje nam w portfelu około 240 zł miesięcznie.
To że od razu po zakończeniu twojego filmiku wyświetliła mi się reklama shein wydaje się być jakimś ponurym żartem… swoją droga niedawno natknęłam się na filmik na którym pokazywano metki z shein z napisami „help” „im imprisoned” „i have toothache i need a doctor” i zastanawiam się na ile to prawda a na ile ktoś próbuje narobić szumu. Nawet bez tego ta marka wydaje się wystarczająco straszna:(
Shame raczej.... Prawie nie robi różnicy, miłego dnia życzę 🌞
Haha, dobre
Zgadzam się ze wszystkim, ale ubrania na Shein wcale nie są tanie... Nie wiem jak to było rok temu, gdy nagrywałaś ten film, ale ja ostatnio z ciekawości weszłam na ich stronę i ceny zastałam normalne, spodnie za 100 zł, bluzki za 30-50 zł...
Ja wlasnie czytalam ze missguided oglosilo upadlosc i wisza pensje z ostatnich miesiecy swoim pracownikom w pakistanie, shein predzej czy pozniej pewnie tez tak skonczy
Kurczę mam trochę ciuchów z shein i jakościowo nie odbiegają od sieciówkowych. Myślę że ponoszę je z 2 lata albo więcej
Mocne ale dobre :) Pierwszy raz słyszę o jakimś Shein :D ale to może dlatego że jestem facetem ;)
W czym chodzę i jak się w tym czuję, to musiałbym do Primarku zajrzeć z czego są ciuchy, bo metki z ulubionych koszulek dawno mi się sprały ;) ale coś tam bawełny chyba w tym było ;) (a może są całe z bawełny...) czuję się w tym dobrze, ale ja się we wszystkim czuję dobrze, więc tu akurat raczej nie podzielę problemów czucia się źle w plastiku ;) O, jedne krótkie spodnie, które mam pewnie są sztuczne, bo tak specyficznie śmierdziały na początku ;) ale też super w noszeniu.
Argument o pieniądzach jest faktycznie kiepski, wydaje mi się, że ciuchy na tyle rzadko się kupuje (a przynajmniej powinien to być na tyle rzadki wydatek...), że cena nie ma aż takiego znaczenia... Natomiast fason, to jak już kiedyś wspominałem - niestety jak do tej pory nie spodobało mi się nic z oferty zrównoważonych firm... szyją najczęściej klasyczne rzeczy - takie niby dla wszystkich... ale nie dla mnie ;)
Aniu, zaciekawiła mnie ta książka o Europie spowalniającej Afrykę, czy mogłabyś proszę podać jej dokładny tytuł? Jak zawsze super treści, kciuk w górę ode mnie! 👍
świetny tytuł!
Ale Twój Synek już duży😍