Już mam dość gdy ktoś zaczyna swojej recenzji od recenzowania swojej recenzji. Wiadomo że będzie to wtedy bardziej odpowiedź na ataki swoich recenzji niż sama recenzja. Do jasnej cholery świat zwariował czy co się dzieje ? Nikogo niby Ci nowo-znawcy growi (Arkadikus, Kiszak, wiadomo) nie gryzą, ale jednak cały świat na nich odpowiada i 'akurat zmienia narracje'. Przecież to się ogląda jak film satyryczny pt: "Wiem że wyśmiejecie, ale spróbujemy po raz 10'ty". A co gorsza ja już nawet nie wiem czy to kwestia tego co robi Rock, czy to mój osobisty problem jako widza. Ja mam wrażenie że w materii gier skręciliśmy ogólnie w jakimś pokręconym kierunku przez ostatnie pare lat.
27:30 Czyli w grze, która ma super inkluzywny, progresywny kreator postaci 10/10 w którym możesz stworzyć postać dokładnie taką jaką chcesz później jest lusterko któremu możesz powiedzieć że i tak źle czujesz się w tym ciele... dobrze rozumiem?
i uwaga! Jezeli znów źle sie poczujesz ze swoim wyborem i jednak czujesz sie inaczej to nie ma tutaj już możliwości zmiany! Toż to sprzeczne z ich światopoglądem xd Ciekawe kiedy łatka.
@@Mr.Leo2 ale o to chodzi, że nie możesz się źle poczuć jako trans. Jedynie jako kobieta lub mężczyzna możesz się poczuć źle, bo trans to jedyna słuszna opcja.
@@Gorn221 Myślę że bardziej chodzi im o to że TWORZYSZ postać taką jaką chcesz, a gra nadal daje ci dialog w którym postać stwierdza że źle się czuje ze swoim wyglądem. Wyglądem na który TY: Gracz, masz wpływ.
Nie sądziłam że kiedykolwiek będę się identyfikować jako cokolwiek ale proszę: też identyfikuję się jako nonbuynary! Przynajmniej jeśli chodzi o tą grę xD.
Kompletnie nie kupuję logiki z kategorii "musisz mieć odpowiednie nastawienie" by przyswoić infantylną historię. Nie jest to kwestia samej stylistyki, bo skoro już idziemy w baśniowe klimaty to fabuła i dialogi mogłyby być wykonane w konwencji kina familijnego gdzie dana produkcja puszcza oko zarówno do widza dorosłego jak i dzieci. W ten sposób każdy znajduje w nich coś dla siebie, a jak rozumiem to nie jest ten przypadek.
Żeby napisać scenariusz i dialogi w ten sposób, trzeba mieć warsztat i umiejętności. Tutaj twórcy albo sami są bardzo infantylni, albo uważają potencjalnych odbiorców za dziecinnych.
@@marekkondyn2908 Nie. Ta gra ma taką stylistykę i porusza takie tematy, by celować indoktrynować dzieciarnię... Wystarczy zobaczyć kto tam pracuje.. Jeden z wielu tranz tam pracujących, który odpowiada za narrację pisał książki właśnie dla dzieci na te same tematy....
@@asdzxcz1360 A ja się nie zgadzam, dokłądnie ten sam argument można zarzucić do np. MK9 pokazuje "dzieciarni", że jeżeli chcą być "cool" muszą umieć sztuki walki, ratować damę w opałach i jedyny sposób na przyciągnięcie uwagi to mieć implanty piersi.
Shrek idealnie oddawał, to jak bajka, może być opowiedziana w sposób dobry dla dorosłych oraz dla dzieci czy nawet nastolatków. I przekazywać wartości dobre dla ludzi, bo przekazywał ich od groma. Taki shrek, to w sumie jest bardziej głęboką animacją niż prostacką.
@@Voxeloz Bez sensu jest to co napisałeś. Akurat ćwiczenie sztuk walki to pozytywny przekaz, poza tym nikt takiego przekazu nie finansuje, za to na wciskanie woke do wszystkiego co się da idą grube miliardy dolarów od Sorosów, spółek akcyjnych typu BlackRock itd... Sam przekaz jest bardzo szkodliwy, dla nieukształtowanych dzieci wmawia się fałszywe źródło ich problemów, a skutki tego mogą być nieodwracalne... W USA w niektórych stanach, dziecko może wbrew własnym rodzicom dokonać tranzycji... U nich występuje też już odwrotne zjawisko i wiele osób chce cofnąć to, pozywając lekarzy za wprowadzanie w błąd...
12sto latki nie powinny nawet słyszeć o LGBT i całej tej ichniej ideologii, ale cóż, takie chore mamy czasy. Czyli jest tak jak przypuszczałem - gra dla Fortnite'owej dziczy.
26:35 Tutaj się nie mogę zgodzić panie Rock. W Mass Effectach postacie jak najbardziej miały swoje preferencje co do partnerów, ba! nawet jeszcze w Inkwizycji miały. Irytująca elfka preferowała tylko babki, mag z wąsikiem z dalekich krain z kolei tylko chłopaków, ale też oczywiście byli tacy z którymi romansować można było bez względu na płeć, jak i tacy z których romans nie interesował. 28:26 I to jest coś czego nienawidzę. Z samą ideą nie mam problemu, ale z wciskaniem tego na siłę tak. Cyberpunk to idealny setting by wrzucić tam idee człowieczeństwa, tożsamości, trans itd, ale na wszelkich bogów współczesna ideologia i problemy społeczne w grze fantasy? Za to to się właśnie w dyby powinno zakuwać bo po fantasy sięgam by się oderwać od świata w którym żyję a nie być bombardowany problemami które na codzień widzę w mediach.
Dla wielu to nie są "problemy społeczne", a rzeczywistość, z którą się zgadzają lub w której żyją. Media nazywają to "problemami" i wielu wierzy, że tym są, a wcale nie muszą. Łatwiej się oburzyć i wyprzeć niż zastanowić. Szczególnie, że ludzka psychika to abstrakcja, a ludzie nie lubią myśleć abstrakcyjnie. Szczególnie w grach, które traktuje się jak coś do przetrawienia, a nie jako narzędzie do przekazania jakiegoś znaczenia czy wartości. Gdyby to zastanowienie się pojawiło, okazałoby się, że nikt niczego nie wciska, a gracz ma zawsze możliwość rezygnacji. Tu z kolei pojawia się jakiś dziwny dziecięcy kompleks odbierania ludziom wolności wyboru, co kompletnie nie ma miejsca. Jeżeli ktoś z grup mniejszościowych twierdzi inaczej, to problem INDYWIDUALNY i błędne myślenie, nie reprezentujące całej grupy. Ale nadal twierdzi się, że to grupa jest zła... to jest proste myślenie, wyuczone przez gry. Opcja A, B, czasem C, nic pomiędzy, a w życiu najczęściej chodzi o to pomiędzy. Jak mówimy o fantasy jako settingu, to nie mam pojęcia, dlaczego powinien być wykluczony z teorii tożsamościowej, nie ma to sensu. Fantasy nie obejmuje zasada realizmu, a jedynie wyobraźni. To idealne tło pod tworzenie nowych, często lepszych systemów i wartości. Nie po to, żeby indoktrynować, ale rzucić odbiorcom światło na coś, o czym wcześniej nie myśleli. Może gdyby więcej ludzi myślało, wykorzystywałoby gry w ten sposób. I może to jest to: żyjemy w coraz mniej zintelektualizowanym i przez to mniej rozsądnym świecie, gdzie, przykładowo, umiejętność czytania czy znajomość mediów zanikają, tak więc ludzie nie potrafią zrozumieć, że sami sobie wymyślają problemy o nieistniejących konspiracjach. Nie rozwijają swoich zdolności poznawczych i żywią się mitami, wymyślając istnienie ideologii LGBT. A to nie jest ideologia, tylko zwyczajna rzeczywistość, o której nigdy się wcześniej głośniej nie mówiło ;) jeżeli sięgasz po fantasy, żeby oderwać się od świata, w którym żyjesz, to myślę, że oderwałeś się trochę za bardzo i warto wrócić na ziemię, przemyśleć, czy jesteś po tej rozsądnej stronie czy jednak tworzysz lub o zgrozo powtarzasz mity wymyślone przez innych, np. polityków, którzy mają interes w ogłupianiu tłumu. Wszystkiego dobrego dla Ciebie.
@@pikachuthedog Problem jest taki, że gry/książki/filmy muszą być wewnętrznie spójne i charakteryzować się jakimś oddaniem do pierwowzoru na jakim się wzorowały. Jeśli mamy grę osadzoną w quasi-średniowieczu, to ta gra powinna oddawać w znaczącym stopniu realia średniowieczne. Sam problem tożsamości płciowej czy identyfikacji to nie jest coś nowego, ale już używanie dziwnych zaimków czy operacje zmiany płci to są rzeczy stosunkowo nowe, które nie istniały w średniowieczu. Fantasy ma tę właściwość, że takie rzeczy da się ograć ze smakiem (moim zdaniem obecnie nie ma do tego dobrego momentu, bo ludzie są na to mocno wyczuleni) np. używając magii, która zmienia płeć albo coś w tym rodzaju. Niestety, ale twórcy poszli na łatwiznę i chęć łopatologicznego przesłania tak dla pewności, żeby ludzie wiedzieli co mają myśleć i postawili na wersję przeniesienie czegoś z naszego świata 1:1 do gry, bez próby zrobienia tego w sposób wewnętrznie spójny z logiką świata.
@@batrachomyomacha313 Nie istniały w średniowieczu, ale w starożytności tak? Ciekawe Niestety, ludzie srający na gierkę idą na łatwiznę i w łopatologiczne myślenie "ktoś mi tak powiedział, że to jest złe to teraz ja powtarzam". A mówiąc "postawili na wersję przeniesienie czegoś z naszego świata 1:1 do gry, bez próby zrobienia tego w sposób wewnętrznie spójny z logiką świata." tylko pokazujesz, że niezbyt uważnie grałeś w każdą z części :D
@@rage7827 >Nie istniały w średniowieczu, ale w starożytności tak? Ciekawe Nie istniały ani w średniowieczu ani starożytności. Zresztą nawet jeśli były takie próby (nigdy nie słyszałem, a pisałem licencjat i magisterkę z historii starożytnej), to były to bardzo niszowe sprawy i na pewno nie są powszechnie znane w mainstreamie. > tylko pokazujesz, że niezbyt uważnie grałeś w każdą z części A jak się to ma do tego co jest w Veilguardzie? Ja oceniam Veilguarda, a nie poprzednie części gry, która uważam ogólnie za bardzo słabe gry, tylko jedynka była w miarę grywalna, aczkolwiek też bez rewelacji.
70k w najlepszym momencie to jest dobry wynik?? Tyle to miał w piku, Truck Simulator 2🤣 Żeby twórcy mówili o umiarkowanym sukcesie, ta gra musiał by mieć w piku 300k😂
Wszystko fajnie, ale nic nie powiedziałeś o braku RPG w tym RPG. Zerowe dylematy co założyć na postaciach przedmioty mają 2 statystyki więc za wiele nie da się pokombinować z ekwipunkiem, po prostu zakładasz to co się świeci na zielono. Followerzy mają swoje itemy i nie musisz się zastanawiać, czy chcesz dany przedmiot na głownej postaci, czy na followerze. 80% rzeczy w tej grze to kosmetyki. Drzewka umiejętności totalnie nieciekawe i nieinteresujące. Walka jaśli się nie ustawi niskiego hp przeciwników to symulator czekania na cooldowny, skille biją po tysiące obrażeń a zwykłe ataki po 10-50. Z resztą się zgadzam, ale uważam też że za dużo tutaj "wybaczania" tej grze patrząc z perspektywy "to gra na 12 latków". Nie jest reklamowana jako taka gra, nie kosztuje tyle ile taka gra i nie powinna mieć pobłażane z tego powodu.
Pegi oznacza tylko tyle że zawiera pewne treści które są skierowane dla dorosłych ale czy to oznacza że fabuła czy narracja jest +18? to tak jakby powiedzieć że zmierzch jest dla dorosłych ludzi xD Po prostu twórcy zrobili fabularnie typowe gówno dla nastolatków
Dlatego że w większości krajów formalnie nie wolno sprzedawać dwunastoletnim dziewczynkom scen seksu, choćby w formie bardzo grzecznej i romantycznej. Tylko że dwunastoletnie dziewczynki chcą oglądać sceny seksu, więc opłaca się im je sprzedawać. Ale nie wolno. To co robisz? Reklamujesz je tak, żeby kupili jej rodzice, którym wszak wolno sprzedawać.
Trochę to śmieszne bo jak ja miałem 12 lat to też grałem w Dragon Age tylko że w Origins (moi rodzice mieli trochę w dupie w co gram) i mi się bardzo spodobał klimat dark fantasy, wciąż mam pudełko z płytą z tą grą a na steamie mam 800 godzin w ultimate edition tak samo jak Wiedźmin wszystkie części. Teraz mam 22 lata i jak widzę co się stało tą serią to aż mi serce pęka. Według mnie to samo będzie z Mass Effectem. Stare BioWare już odeszło, nawet Casey Hudson opuścił firmę już drugi raz więc nie ma co liczyć. Przynajmniej dostaliśmy niedawno Baldurs Gate 3 więc nie jest aż tak źle w tym pokoleniu.
Problem jest taki, że drugiego baldura nie będzie bo studiu odmówiono szansy na zrobienie części 4tej. A bardzo wielka szkoda. Szczerze to w BG3 główna linia fabularna trochę ssała, w 3cim akcie wszystko było zrushowane i brakło tej drugiej części miasta (górne miasto), ale poboczne questy i relacje z towarzyszami trzymały całą grę na plecach (plus fajny gameplay i mnogość wyborów). Wątpię czy dostaniemy w 202x jeszcze jeden taki wielki hit jak BG3... Masa znanych i lubianych serii gier się wywraca - jedna po drugiej. O kontynuację wiedźmina też się martwię
@@rabatacebulowa Jak grałeś jako Dark Urge to trzeci akt i końcówa drugiego aktu jest najlepsza bo jest od groma plot twistów i dowiadujesz się o swojej przeszłości zanim straciłeś pamieć, nie chce nic spojlerować.
Haha, 😅 gra dla 12letnich dziewczynek. ROCK to teraz mi zaimponował, jak on bardzo "grzecznie" zrównał tą grę z ziemią. No i zgadzam się, nie byłoby problemu gdyby wydawca powiedział - "to gra dla dzieci, fani DA to nie jest gra dla was"
Znasz jakieś dzieło young adult, które byłoby reklamowane, że to dla dzieci? Toż to byłby samobój. Nastolatki chcą wierzyć, że to co oglądają jest dorosłe.
Gorzej, tu chodzi o celową indoktrynację najmłodszych, właśnie przez kolorystykę i infantylne dialogi. A ten od narracji, Laura Dale ma na swoim koncie książkę promującą lpg wśród dzieci...
Pomyślałem identycznie jak Ty. Ono odpowiadające ze produkcję gry pewnie uszami klaskało myśląc jaką to dojrzałą i głęboką historię dostarczy. A tu wyszła historia dla małych dziewczynek.
"Najlepszą"recenzją" na polskim youtube nowego Dragon Age jest ta od Stelmacha. Lewicowy sojak niema oczywiście żadnego pojęcia w temacie gier komputerowych oraz robienia recenzji(ponieważ nie rozumie że recenzja ma być z założenia krytyczna). Możliwe, że rozdęło mu się ego. To lewicowych norma. Stelmach jest "pro łołkowy" i zawsze broni ich choćby nie wiem co. Pluję na swoim wideo jadem od samego początku na Drwala, nie rozróżniając dwóch pojęć(griefing a grifter)to zupełnie co innego, no ale Stelmach i cała reszta niewyedukowanych ludzi ze skrajnej lewicy oraz tych co popierają aktywizm powtarza to ciągle, bo w ich głowach ma to wydźwięk pejoratywny. Stelmacha dało się słuchać 10 lat temu, ale skręcenie w lewo niestety przy okazji wyprostowało mu fałdy pod czaszką :/ Szkoda. A wracając do "recenzji" Dragon Age: Według Stelmacha to nie gra jest zła, to my źle gramy w grę xD i nie rozumiemy tego że to my się zmieniliśmy a nie gry 🤣prawie się popłakałem ze śmiechu jak to usłyszałem. Ale to jest typowe u tych sojaków, błędna teza pod fałszywą narrację aby zebrać więcej takich samych, którzy myślą tak jak on. Sztuczka znana od lat. "Recenzja" typu mowa-trawa, Stelmach zrobił prawie 30 minutowy film o niczym aby na końcu skwitować wszystko: "Don't ask questions. Just consume product and get excited for the next product". Ale czego wymagać od gościa który ze swojego "subiektywnego" punktu widzenia, myśli że ma zawsze rację? hmmm? niech każdy sobie obejrzy to wideo aby zobaczyć i uzmysłowić sobie jaka panuję ignorancja oraz degrengolada względem "recenzji" na całym polskim UA-cam.
Wy mówicie, że ta gra dla 12 letnich dziewczynek jest PEGI18, a przecież 12-latka może się utożsamiać jako 18-latka. Otwórzcie umysły, co za rasiści...
hogwarts legacy też było infantylne, tylko że w hogwarts legacy każdy wiedział na co się pisze, harry potter jednak jest infantylnym światem i znaczna większość fanów została fanami kiedy była dziećmi i ci fani tą infantylność traktują jako ceche tego świata i tyle, a tutaj mamy gre dla dzieci z dark fantasy rpga, no nie oszukujmy sie jak pójdziesz do podstawowki to bardzo mało które dziecko kiedykolwiek słyszało o dragon ageu, w przeciwieństwie do hogwarts legacy, które też jest pegi 12 a veilguard pegi 18, ta gra jest splunięciem dla fanów na fanów a 12-15latki wybiorą inną gre w uniwersum które chociaż kojarzą więc nie spełnia ani jednej ani drugiej grupy, myśle że nawet jeśli nie sprzeda się źle na start to potem ta sprzedaż gwałtownie wyhamuje
Target 12-15 dziewczynek wydaje się mocno trafiony przy tej całej infantylności postaci, fabule, grafice, poziomie zagadek itd. Co w sumie jest tym gorsze, że jest to gra naszpikowana ideologicznymi bzdurami w ładnym opakowaniu, więc takie dziewczynki mogą to chłonąć. No i gra ma oznaczenie PEGI 18, więc przynajmniej "oficjalnie" jest do dorosłego odbiorcy. Mi się wydaje, że po prostu ci ludzie którzy pracowali nad tą grą mają taki zdziecinniały mental i zrobili grę która to odwzorowuje.
Gry nie kupię tylko przez mechanikę drużyny. Kto to wymyślił że towarzysze nie mają życia więc przeciwnicy ich nie atakują? Wychodzi na to że najlepszym sposobem gry jest rola tanka i czekanie aż drużyna pozabija przeciwników. W inkwizycji uwielbiałem grać lotrzykiem z łukiem, do drużyny brałem dwóch tanków i healera. W ten sposób z bezpiecznej odległości atakowałem wrogów, tanki ich przytrzymywali a czarodziej ich leczył. Czysta, przyjemna rozgrywka. A teraz? Wygląda na to że jedyną sensowną opcja to granie wojownikiem pod pancerz/zdrowie. To zdecydowanie nie jest gra dla mnie mimo że wszystkie poprzednie odsłony przechodziłem po kilka razy i zawsze dobrze się bawiłem (najlepiej oczywiście przy Origins).
A ja mam 30 lat, należę do większości o umiarkowanych centrowych poglądach i powiem Ci tyle Rocku, że nie powinniśmy oddawać kierunku budowania świata oszołomom z mniejszości ideologicznych: ani z lewicowej, ani z prawicowej. Ponieważ ideolodzy, niemal z definicji, prowadzą nas zawsze ku przepaści.
@@Gyan.Rosling Nie ma czegoś takiego jak centrowa ideologia. Bycie w centrum światopoglądowym z definicji oznacza brak posiadania jednoznacznego zbioru światopoglądowego, którym chce się wyjaśniać rzeczywistość, albo ją rewolucjonizować. Centrowość oznacza tyle, że nie opowiadam się po żadnej ze stron sporu społeczno-politycznego i nie popadam w skrajności światopoglądowe. Raczej staram się zrozumieć perspektywę jednej i drugiej strony, a następnie wypracować kompromisowe rozwiązanie. Twoje pytanie świadczy o tym, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Załączam definicję pojęcia: ideologia. pl.wikipedia.org/wiki/Ideologia
@@Gyan.Rosling Ziomek, ty próbujesz nazywać ideologią niekierowanie się jakąkolwiek ideologią, tu tkwi clue problemu. Centrowe poglądy to właśnie brak skrajności i ideologii.
Twórcy gry odnieśli spektakularny sukces - udało im się uwolnić skrywaną głęboko prawdziwą identyfikację Rocka w postaci małej dziewczynki. Rock, nie musisz się już wstydzić! Jeśli czujesz, że jesteś małą dziewczynką, to znaczy, że jesteś.
31:20 tak odnosząc się do kwestii burmistrza - człowieka. W DA elfy są obywatelami drugiej kategorii, Arlathan znajduje się obecnie w granicach Imperium Tevinter, ludzi którzy zniewolili elfy i używali ich jako zasób do rytuałów magii krwi. Więc nie dziwi mnie, że jakiekolwiek pozycje u władzy przypadają ludziom.
Mi też się podoba, trochę jak film pixara. Gdyby sama historia nie była taka dziecieca i swiatopogladowa a bardziej dorosła to bym ogral. No ale filmy pixara są raczej dziecięce
Widać odrazu, że te twarze tych postaci podlatują disneyem. Bardzo podoba mi się sposób w jaki przedstawiasz tę grę. Twoje odnoszenie się do własnego doświadczenia i wieku jest kluczowe i wyróżniające Twój kanał. Co do samej gry natomiast, jako 30 letni fan serii raczej podziękuję i zostawię sobie tę 250 zł w kieszeni. A odnosząc się do końcówki Twojego materiału w której mówisz o tym, że może ten świat tak się zmienia a my mamy trudność w dostosowaniu się do niego jest zarazem smutny i prawdziwy. Nie wiem czy ja osobiście będę potrafił przełknąć ślinę i uczyć się cieszyć z gry kreując specjalnie pod nią mind-set. Ajjj co to się odpierdala. Tyle czekania na tego Dragon age i mela na pysk.
Dlaczego mówisz, że to gra dla dzieci [dziewczyn], skoro mamy tutaj rating PEGI 18? Coś mi tu nie pasuje. Już pierwszy punkt recenzji zniechęca mnie do dalszego oglądania.
Przykre jest to, że tematyka poruszana przez tą grę nie jest (przynajmniej dla mnie) problemem tylko w jaki sposób jest to wszystko prezentowane. Jako odbiorca wręcz chcę aby historia skłoniła mnie do refleksji, żeby zakwestionowała moje wartości, ale musi to być zrobione w umiejętny i mądry sposób, a nie tak nachalny i infantylny jak tutaj. Wydaje mi się, że twórcy uzyskują odwrotny efekt i tylko odstraszają odbiorców. Na przykład Cyberpunk 2077 zawierał przecież bardzo dużo treści spod parasola "woke" ale było to w tym świecie bardzo naturalne ze względu na rozwój technologiczny i społeczny, było trochę edgy i momentami kuło w oczy ale przecież o to chodzi, Night City to nie jest wszystkim przyjazny świat jakim zdaje się być świat Veilguard'a. Totalna wtopa i brak wyczucia. Po za tym teoretycznie nie jest to gra zła, lecz kłóciłbym się, że tego typu praktyki zaburzają całe medium gamingowe, posuwając się do cenzur i modyfikowania treści z powodów innych niż zrobienie dobrej gry.
Trochę przesadzasz z tym zmienianiem świata przez nas. Zmienia go grupa ludzi, która ma w tym konkretny cel. Naciska i manipuluje wszystkimi mediami jednocześnie wykluczając osoby, które myślą inaczej i nie zgadzają się z ich wizją przyszłego świata.
@@Rothen9 Oczywiście, że płaska a strefy czystego transportu to fikcja literacka - tak jak drzewa za 14 tyś za sadzonkę z niemiec w wawce. Tak jak ślimak zwany rybą i zbyt krzywy banan. Tak jak brzydkie baby w eur i amer produkcjach w ostatnich latach. Jeszcze mam wyliczać czy starczy?
Widzę jedynie to że kapitalizm rozkwita zgnilizną jak zawsze, niszczy sztukę, probouje obrócić każdą idee w obsrane pieniądze. Zwróćcie swój gniew na problem, a nie jeden z jego efektów.
1. Większość starego zespołu BioWare odeszło, nowi to po prostu niedoświadczeni ludzie chcący wepchnąć ideologię bądź użyteczni idioci. 2. Przerobić grę w pełni rpg w stylu dark fantasy w baśniową fantazję z elementami rpg z dużym naciskiem na cut scenki i jeszcze ciaśniejsze lokacje niż w pierwszej części to jest pokaz niekompetencji. I dla mnie jako fana Dragon Age to po prostu zdrads. 3. Gra była robiona 10 lat, kosztowała minimum 100 milionów dolarów i ja jako klient mam kupić grę wartą 270 złotych, gdzie jedyną frajdę jaką widziałem u ludzi grającą w to to kreator postaci? Nie dla mnie
Czyli gra nie tylko ma oprawe graficzna rodem z Disneya, ale tez jest infantylna pod względem fabuly i dialogow? Tylko po co w grze dla dzieci wciskanie jakis zboczen, i robienie z ciebie na sile tranzystora?
Rock, na "bank" nikt w BioWare/EA nie powie ci że grupą odbiorczą są 12/15 letnie dziewczyny tylko na SERIO będą przekonywać, że ta oznaczenie "+18" jest nie bez przyczyny i to nie odnosi się tylko do spraw ogólnoświatopoglądowych tylko rozgrywki/fabuły też. Dla mnie to jest najzwyczajniej rozdrobniona marka i tyle. Rock a co byś stwierdził i opisał grę jakbyś przyjął, że to na pewno gra dla tych 30-sto parolatków różnej płci (co według mnie jest targetem wydawcy)a nie jak uważasz 12-letich dziewczynek
Rock, co powiesz żeby poświęcić jeszcze pare minut na sprawdzenie sterowania. Nie sprawdzałem jak to na padzie jest ze zmianą przypisania klawiszy, ale jest pare opcji dot. Kamery i celowania, snapowania. Na klawie i myszce możesz sobie wszytko przebindować.. i jest Lock Target. Pozdrowienia
elementy woke mnie strasznie odrzucaja od tej gry, ale jak po obejrzeniu materialu widze ze jest infantylna narracja to juz koniec, nawet bez woke bym nie gral. No mam niestety juz wiecej niz 12 lat.
Nie zgodzę się z opinią, że gry Bio Ware zawsze były woke. I w Mass Effect 1-4 i w Dragon Age 1-3 były postacie które miały swoje „preferencje seksualne” i jak było się np facetem to blokowało to niektóre romanse. Tak samo jak było się kobietą. Więc Dragon Age 4 jest pierwszą gra Bio Ware, która tak bardzo spłyca charakter postaci pod tym względem.
@@TheTom20 wiadomo wiadomo. Woke to stereotypowe podejscie, eksploitujące mniejszosci w bardzo leniwy i krzywdzacy sposob, gdzie czesto zarazem niszczy pierwowzor. To, ze gej gdzies sie pojawia to nie znaczy, ze mamy woke.
Zależy od postaci, w obydwu seriach zawsze były romanse (Liara, Kaidan, Iron Bull, Leliana, Zevran) które były otwarte dla obydwu płci, a w Dragon Age 2 wszystkie były dostępne, tak jak w Veilguard. W sumie nawet to lubiłam, bo to bardziej realistyczne, gdy postacie mają "preferencje", ale już przywykłam. W BG3 też wszystkie romanse są otwarte dla gracza niezależnie od płci
Pamiętam do dziś, że jako facet Sheppard odmówiła mi romansu dziennikarka w Mass Effect 2, bo preferowała kobiety. Nikomu takie wątki wtedy nie przeszkadzały, bo nie były wpychane na siłę graczom.
Gra jest Pegi 18. Najlepiej najwydajniej indoktrynuje się dzieci więc... . Poza kilkoma postaciami i tytułem z Dragon Age nie ma to nic wspólnego, niestety. A tak czekałem na kontynuację... .
Mega słaba opinia. Zgodzę się z tym komentarzem: "recenzuj produkt ze swojej perspektywy, a nie z perspektywy 12 letniej dziewczynki - jak gram, to nie zastanawiam się czy komuś by się podobała, tylko czy mi się podoba!" Nic dodać nic ująć.
Będę szczery, z całą sympatią ale już pierwsze 8 minut mnie mocno zmęczyło. Z perspektywy widza to symetryzm, ale taki nieprzyjemny, na siłę. Dlaczego? Już tłumaczę. Dragon Age to Dark Fantasy czyli z zasady jest mrocznie i brutalnie. Ponieważ jest to już świat zbudowany posiadający swój styl, to zarówno fani jak i gracze, którzy kojarzą tą markę tego oczekują. Mówienie, że wystarczy zaznaczyć przez Twórców, iż jest to dla dzieci powinno wystarczyć jest bez sensu, gdyż jak chcą zrobić grę dla takich odbiorców niech ją zrobią jako nowy produkt, a nie wykorzystują coś mającego już swój charakter i styl. Posłużę się porównanie PUBG i Fortnite. PUBG wygląda realistycznie i ma taki styl więc tego będę wymagał od kolejnych produktów związanych z tą marką, Fortnite odwrotnie, jest kolorowy i taki ma być w kolejnych projektach po to, abym ja jako gracz mógł mieć wybór między jasno określonymi produktami. Jak zaczniemy mieszać i każda marka będzie dopasowywać się do wszystkich to każda jedna seria stanie się rozwodnionym koszem gów*a bez charakteru i duszy tych serii. Wybór i różnorodność musi być, ale poprzez mnogość różnych światów i serii, a nie rozmywanie każdej jednej serii z odsłonami niepasującymi do siebie. Więc fajnie by było gdybyśmy nie szukali sensu czy pozytywów na siłę. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. P.S. Nie jestem fanem Dragon Age ale znam te gry i nie chciałbym żeby to co się stało tutaj zostało zrobione z Wieśkiem czy TES.
TO nie jest gra dla dzieci tym bardziej dla dwunastoletnich dziewczynek, ta gra to zwykłe badziewie z przekazem LGBT+RTVAGD, grami dla dzieci są np. Crash Bandicoot, Spyro, Ratchet & Clank, Sonic i wiesz co je wszystkie łączy Pegi 7, do tego są znacznie lepsze, gdyby ta gra była robiona dla dzieci to nie dostała by Pegi 18 z "Violence and Bad Language", fabuła i zagadki są słabe to nie wina twórców a tego że to gra dla dzieci, nie no gorszego usprawiedliwienia dla wad gry dawno już nie słyszałem.
Wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie - czy to my jako rodzice wychowujemy dzieci, czy mają to za nas zrobić ludzie, których nie znamy, których zachowanie jest dla nas wątpliwe a intencje podejrzliwe ?
W mojej młodości rodzice nie zwracali w co dzieci grają. Dzisiaj też tak jest, Rock nawet kiedyś mówił że w szkole jego syna dzieciaki grają w gry 18+. Tam też jest brutalność, wykorzystywanie i przemoc oraz inne dość ciężkie rzeczy jak dla dziecka. Wiedźmin 3 na przykład dla 11 latniego dziecka nie jest najlepszym wyborem
@@Baltar6795 mam dwóch synów- 12 i 6. Sprawdzam w co grają a mamy na stanie laptopa gamingowego, meta quest i xbox x. Mają swój określony czas na granie. Gry są przeze mnie weryfikowane. Sam lubię grac i wiem co się w grach chowa. Tyle ze nie robię tego na zasadzie "ma być jak mówię i ch..." tylko są to rozmowy z przykładami, żeby sami wiedzieli w co się nie pakować. Starszy ma swoje zajawki i jie wiem na 100% co robi ale mam do niego zaufanie a do tego tlumaczy młodszemu co i jak. Nie siedzą całymi dniami tylko grając więc u mnie sprawa jest w miarę do ogarniecia ale nie wszyscy rodzice mają na to czas, więc może być różnie. Podstawą to rozmowa
@@Grobelka no i to się chwali, tak się powinno wychowywać dzieci i tak w rodzinnie powinna wyglądać komunikacja. Niestety takich rodziców wciąż jest garstka. Młodzież wciąż ma dostęp do naprawdę nieciekawych treści nie tylko w grach ale i w internecie. Napewno najgorszą rzeczą nie jest możliwości określenia tego z jaką płcią się utożsamiają, ani tego kogo lubią
Trafiłeś moim zdaniem w sedno. Szeroko pojęta popkultura, w tym filmy czy gry, w pewien sposób również wychowują dzieci, przyzwyczajając ich do pewnych zachowań, sposobów interakcji, kreując stereotypy; jak np. ten pierwszy napotkany biały mężczyzna burmistrz o którym wspomina Rock, który oczywiście musi być najgorszy z najgorszych - ile razy już to widzieliśmy w "nowoczesnych" scenariuszach ? A kiedy ostatnio w tym stylu pisania była zaprezentowana męska postać mentora - doświadczonego, rozsądnego, mądrego, służącego radą ? To zawsze musi być upadły bohater, który stracił chęć do walki, zdziadziały, wewnętrznie skonfliktowany, nie mający szacunku do samego siebie. W moim odczuciu jest to próba przekierowania autorytetów, żeby nie słuchać tych co byli przed nami i ich rad czy doświadczenia, w zamian tworzą i wpajają nowe wartości, przed którymi starsze pokolenia mogłyby chcieć ich ostrzec. Uważam to za bardzo niebezpieczne zjawisko a nie tylko upierdliwy nurt, przez który coraz mniej jest do oglądania czy grania dla odbiorcy, który pamięta czasy "przed".
@@El_Gran_Jefe Varric jest taką postacią i jest biały. Po tym wstępnie można z nim porozmawiać o całej sytuacji i odgrywa on rolę mentora. Mówiąc że nie zawsze wydatki się ufkala według planu i trzeba iść dalej itp. Miałem z nim skojarzenie z vesemirem wtedy albo Anderson z ME. Jeśli chodzi i tego burmistrza to wydaje mi się, że źle była ta cała sytuacja przedstawiona. To że był jedynym człowiekiem to może wynikać z tego że elfy są traktowane jako obywatele drugiej kategorii przez ludzi. Do tej wioski powinniśmy się udać przez jej zniszczeniem by bardziej poznać tamtejsze relacje a skończyło się jako ekspozycja że plaga jest zła.
@@EthernalChaosOho kolejny samiec alfa co myśli że jak nie gramy brodatym mięśniakiem to gra jest dla dzieci/dziewczyn? Ja rozumiem że nie wszystkim może pasować tamtejsze poczucie estetyki ale japończycy potrafią opowiadać świetne, złożone historie.
@@tratek7652 Absolutnie zły strzał, bo z mojej strony to jest bardziej przytyk w stronę właśnie takiego sposobu myślenia autora komentarza wyżej, Japończycy tak samo jak europejczycy, Amerykanie itd. potrafią robić ciekawe historie, dojrzałe i żadne nie zamyka się całkiem na "robienie gier dla dużych chłopców". Więc wchodząc w logikę kolegi wyżej te japońskie gry też powinny dostawać za te wpychanie wszędzie dzieci, nastolatków, dziecięce dialogi, postacie typu "jestem 10 Letnią dziewczynką, ale tak naprawdę mam 1000 lat i jestem smokiem" i inne azjatyckie dziwactwa
@@EthernalChaos W takim razie źle ująłeś swój post podając te 90% z dupy i widocznie jesteś z tych którym te azjatyckie "dziwactwa" nie pasują. Ja tam osobiście nie widzę w tym nic złego o ile nie posuwają się do skrajności typu pdf. Warto też dodać że japończycy powoli ale idą w stronę zachodu i tęczowa plaga zapuszcza i tam korzenie ale w żadnym wypadku nie zgodzę się że w 90% robią gry dla dziewczynek i dzieci.
@@EthernalChaos Np. taka Persona jest o nastolatkach, jest dość specyficznym fantasy z tymi właśnie powiedzmy "smokami" o których wspomniałeś, na pierwszy rzut oka gra dla dziewczynek, ale bynajmniej nie jest dziecinna, bo historia jest przedstawiona w dojrzały sposób, porusza mocne, wrażliwe tematy a relacje między ludźmi i ich problemy są autentyczne. Seria Yakuza albo Judgement główne wątki ma poprowadzone bardzo "na poważnie" ale nawet w misjach pobocznych, gdzie już tą japońskość i dziwactwa widać, kryją się dobrze skonstruowane krótkie opowieści. Ta japońskość i pozorna infantylność to najczęściej tylko skorupa, a nie ocenia się książki po okładce. Też byłem kiedyś dość mocno sceptyczny do japońskich produkcji właśnie przez tą pozorną dziecinność ale polecam odłożyć uprzedzenia, bo Japończycy potrafią pisać na prawdę dobre historie, a ta głupkowata momentami japońskość schodzi wtedy na drugi plan. (nie mówię tu o jakiś hardcorowych anime, bo kompletnie tego nie znam a tam możliwe że japońskość wybija poza skalę)
Minecraft też jest dla dzieci, a dorośli ludzie w to grają i to żaden zarzut tylko zwrócenie się do tych płaczków których zabolały słowa Rocka, że gra dla 12 letnich dzieci. Musicie być słabi emocjonalnie jeśli stwierdzenie, że ta gra dla 12 letnich dziewczynek was porusza xD
Zgadzam sie z wiekszoscia ale nie ze wszystkim. Osobiscie uwazam, ze ta gra to czyste narzedzie do kreowania swiatopogladu dla mlodego pokolenia. Wszystko tu jest takie mialkie a jednoczesnie dobre i gladkie, kolorowe pomimo walki przeciwko złu i pamietajcie dzieci by nie mylic sie w zaimkach. To co modern - dobre, dobre - modern. To juz sa dzialania podprogowe ksztaltujace konkretne bodzce czy reakcje. Specialiscie od tego powinni wziac to na warsztat. Ta gra to zlo wcielone.
A idea bycia tym, kim chcesz być, ma dla Corinne szczególne znaczenie. "Jako queerowa transpłciowa kobieta" - mówi - "mam perspektywę na gry, którą nie każdy ma. Dragon Age od dawna jest miejscem, w którym osoby LGBTQIA+ mogą zobaczyć ludzi takich jak oni, reprezentowanych z szacunkiem. Jest to z natury bardzo queerowe i rzadko zdarza się, aby zmarginalizowane społeczności miały reprezentację, z której czujemy się dumni i silni w tym, jak jesteśmy przedstawiani. Ma to tak głębokie znaczenie dla tak wielu. Często wzruszam się, gdy myślę o tym, co by to oznaczało dla młodszej wersji mnie samej, gdyby zobaczyła kogoś takiego jak ona w grze i to jako bohatera. Mam nadzieję, że możemy być bezpiecznym miejscem, w którym nasi queerowi gracze będą wiedzieć, że nie są sami, że są genialni i wartościowi, że są nie tylko mile widziani, ale i celebrowani".
Nie powiedziałbym że tylko dla dziewczynek bo chłopcy też potrafią dużo rozmawiać o emocjach w dzisiejszych czasach (rzadziej ale jednak). Gra jest niby kierowana do dorosłego widza ale tak jak w materiale jest, zgadzam się że wyszła gra dla dzieci 10-15 lat
@@adamdomagaa2127 Znaczy nie polecał? Od uroczenia mówię po polsku i znam nasz język...polecał. A o WOKE i LGBTQ Maciaszek boi sie mowić , tylko nie wiadomo dlaczego. Czy boi się swoich widzów którzy maja inne zdanie niż on czy może po prostu jest bojący. Pamiętam że jak grał w gry gdzie się strzela lubił siedziec w krzakach.
A czym się różnią oczekiwania wobec gier mężczyzn i kobiet? Albo dziewczynek i chłopców? Bo mówisz, że to nie jest gra dla facetów (rozumiem przez to, że dla kobiet już tak) oraz że jest ona stworzona dla dziewczynek (czyli chłopców już nie). Ciekawi mnie co w niej jest takiego, co bardziej może przyciągać płeć żeńską.
Nasuwa mi sie wniosek, ze jesli gra wyglada jakby byla kierowana do mlodych nastolatek, ale tematy swiatopogladowe sa przeznaczone dla starszej grupy odbiorczej i gra jest oznaczona wyzszym pegi, to moze developerzy uwazaja, ze ich targetowany odbiorca jest starszy, zainteresowany wok kultura i jednoczesnie infantylny (unikajac slow: prosty, glupiutki, nie do konca rozwiniety etc.) To taki niszowy odbiorca raczej.
Punkt wyjścia nie pasuje do wielu podpunktów przez co recenzja wydaje się być na siłę naginana, żeby pasowała do tezy o dwunastoletnich dziewczynkach. Dialogi są owszem infantylne a grafika kreskówkowa, ale proszę wrócić do DA2 - wyszukane rozmowy czy hiper realistyczne twarze nie zawsze były domeną serii (Origins postawił w tej pierwszej kwestii wysoko poprzeczkę, a Inkwizycja prawie do niej doskoczyła - może jest szansa dla kolejnej nieparzystej części?). Pański komentarz do "wioski elfów" jest dziwny zważywszy na to, że zarówno wśród trupów jak i "zarażonych" (para z widłami) jest sporo ludzi. Buduje Pan wokół tego niedopatrzenia jakąś dziwną teorię.
@@mariusz6657 A może nawet po zagraniu w grę, postanowił że zacznie się... inaczej identyfikować ? Hymm uwaga, uwaga mam ten obraz w głowie i nie chce wyjść (rock w stroju księżniczki)... 😁😆
Origins było znacznie bardziej poważne, mroczniejsze, "brudne", czuć było pewien ciężar odpowiedzialności za wydarzenia i aktualnej sytuacji, było trochę politycznych potyczek tam u krasnoludów, a veilguard wszystko jest takie "ej chodźcie, bo trzeba tych pokonać" jak gdyby nigdy nic. Bardziej ma nas obchodzić relacja z postaciami i co kto myśli na różne tematy niż sam sens fabuły i tak jak Rock mówi po prostu jest to takie niedojrzałe, infantylne, w sam raz dla 12 latki.
Gra nie może być reklamowana jako gra dla dzieci, bo są tam seksy. Jednocześnie gra może swietnie sprzedawać się dzieciom, bo są tam seksy. Należałoby więc raczej powiedzieć, że targetem tego produktu jest rodzic nastolatki, który chce jej sprezentować w miarę niewulgarne porno.
21:19 fajnie to było rozwiązane w Inkwizycji. Były pewne obszary niedostępne jak na przykład obszar na którym były jakieś toksyny przy ziemi. Trzeba było wybudować wysoką kładkę żeby móc przejść dalej. Moim zdaniem było to logiczne i sensowne a nie tak jak tutaj np z tą balistą czy inną kładką.
Wierzę, że recenzja jest sprawiedliwa, ale wydaje mi się mało wiarygodna, nie rozumiem za bardzo czemu akurat 12 letnie dziewczynki w to graĵą, a nie po prostu 12latkowie. Wydaje mi się, że preferencje odnośnie gier dużo się nie różnią w dzisiejszych czasach między chłopakamini dziewczynami. A pomijając to, tzn. Uważasz że dorosły nie ma prawa się bawić dobrze chyba, że podejdzie do tego z przynrużeniem oka? Wydaje mi się że dorośli też się dobrze bawią cyz to na animacjach albo grach. Niestety też od jakiegoś czasu słucham Rocka bo bardzo lubię posłuchać madrych ludzi, natomiast mam wrażenie że ostatnio strasznie się wylewa na mniejszościach w recenzjach.
Upewnił mnie Pan w moim przekonaniu, które wyrobiłem sobie oglądając przeróżne materiały z tej gry. Mogę tylko napisać - wielka szkoda. Gdzieś podświadomie liczyłem na coś dużo bardziej dojrzalszego. Pozostaje jednak cała masa innych pozycji do ogrania, chociażby z kupki wstydu :). Wciąż są studia, które na szczęście robią gry dla dorosłych. Nic już na to nie poradzimy, że czas ucieka a my jesteśmy coraz starsi. Ogromnym błędem jest sprzedawanie The Veilguard jako gry dla dorosłych. PEGI 18 widnieje na każdej okładce. Bardzo dziękuję za ten materiał. W każdej recenzji publicyści powinni podkreślać, że jest to gra dla młodszego odbiorcy. Niestety oceny mediów branżowych to już osobny temat.
Dziwne to na steam jest 7,7/10 od osób realnie grających więc jest to znakomity wynik patrząc na "kulturę" oburzenia jaką teraz ludzie uprawiają (oby się jak najszy biej skończyła). Na moje fajne jest to, że eksperymentują i idą w różne strony, a nie utarte szlaki dawno temu gdzie teraz stare dziadki mają problem. Nie jestem już młody (niestety) ale widzę, że to nie jest tak zła gra jak ją opisują. PS. jak nie chcecie nowych gier to nie musicie w nie grać idźcie do tych starch 20 letnich gier, nikt płakać nie będzie z tego powodu. EA nie chce robić gier single "wielki płacz", EA robi gry single "płacz bo nie jest jak ta sprzed 20 lat", nosz jasny uj strzela, eh PPS. ewentualnie wspierajcie gry z KOMUNISTYCZNYCH CHIN bo tak niekiedy je wychwalacie. ;)
Jeśli zapowiadali grę z powrotem do korzeni to nie rozumiem co oni wykonali. Kolejna sprawa chociaż może to nie edukacyjne ale jak się miało lat 14, 20 lat temu i grało w gry 18+ to one faktycznie w każdym względzie wyglądały i przedstawiały rzeczy dla osób pełnoletnich, dziś mamy grę która wygląda jak dla dzieci a przemyca treści 18+ / zupełnie tego konceptu nie kumam i nie kupuje.
Origins skończyłem przynajmniej 3-4 razy, łącznie z dodatkami. Od Dragon Age II odbiłem się po niecałych 9h. Przy Inkwizycji spędziłem 37h, ale znudziła mnie przed końcem. Póki co nic, co przeczytałem lub zobaczyłem o Veilguard nie zachęciło mnie do zakupu. Ewidentnym plusem wydania tej gry jest to, że nabrałem ochoty na danie kolejnej szansy Inkwizycji ;)
To 12 letnie dziewczynki potrzebują w ustawieniach ustalać wielkość kutasa? Ta gra ma ładną grafikę i naprawdę świetne kolory, ale jest dla nikogo. Mój siostrzeniec chodzi do pierwszej klasy podstawówki i przeszedł Spidermana 2 na hardzie zaraz po premierze. W Fifie wszystkich tłucze. W Fortnite wszystkich tłucze. Nie mam połowy jego refleksu, a moje palce są przy nim jak połamane i źle złożone. czy dziewczynki są mniej sprawne? Ta gra jest dla nikogo. Brakuje jej tylko autoklikera co przejdzie grę sam.
Straszliwie mi szkoda w jakim kierunku Bio Ware poprowadził tę serię. Zgadzam się bodaj z każdym zdaniem recenzji. Są plusy tej gry, też omówione, ale… to nie to. To nie jest „mój” DA, mroczny, posępny, ciężki. Lore też jest potraktowany jakoś na odwal się, a to zawsze była siła tej serii. Cóż, chyba nie jestem już grupą docelową ;-) szkoda
Gdybyś nie był Rockiem to już bym cię od subskrybował za tą bezjajeczną postawę i próbę wpasowania sie do tego chorego świata LGBT żeby nikogo nie urazić
Wiesz, i Ty i inni (przynajmniej jak dotychczas, a piszę ten comment 11.02.2024r 16:35) recenzenci lub komentatorzy naszej ulubionej branży - bardzo niewiele a właściwie wcale - nie odnosicie się do jakości samej historii, nie chodzi mi o sposób jej opowiedzenia - bo ten jest chyba całkowicie poniżej godności człowieka myślącego. Ja wiem, że spojlery i nie chcesz zbyt wiele zdradzać ale jedno chciałbym wiedzieć - czy chce się zobaczyć CO BĘDZIE DALEJ ! Czy w miarę upływu czasu rośnie ciekawość czy raczej znużenie i poczucie - co ja tutaj właściwie robię ? Uprzedzając - tak - wiem, że ten materiał powstał po ok 5h gry i - tak - słyszałem, że pod koniec (podobno) robi się z DAV porządny kawałek kodu, ale ponownie - czy wg. Ciebie - WARTO przełknąć te tony błota i nijakości, bo - jakość fabuły to wynagradza ? Byłbym dość wdzięczny za odpowiedź, bo - dla przykładu - bardzo dobra w kontekście RPG fabuła DA II osłodziła mi mizerię wszystkich pozostałych aspektów tej części. A uniwersum cenię sobie wysoko.
Jeśli ta część funkcjonowałaby jako osobny tytuł to może działać dobrze. Ale to jest gra z serii. Seria od początku była oznaczana chyba jako +18 albo chociaż +16. Więc tworzenie nagle części która jest dla osób dwunastoletnich jest mocnym nieporozumieniem. Dodatkowo historia serii, przez tą część traci na spojności. Ja nie sięgam jako fan serii po grę w której głównym wątkiem ma być poruszanie kwestii trans czy nonbinary. Ja sięgam po nią dla historii. Teraz wiem że po prostu nie połaszę się po ten tytuł. A szkoda bo przeszłam wszystkie części jakie były do tej pory i prawie wszystkie dodadki. Więc mnie jako fana po prostu boli to co się stało z serią.
Zauważyłem, że wszystkie ostatnie historie z gier/filmów/seriali, które są tworzone przez osoby stawiające na pierwszym miejscu swoją lewicową inszość (nie mylić ze zwykłymi osobami o lewicowych poglądach) to krytycy zwracają uwagę, że wyglądają jakby tworzyło je dziecko z pierwszych klas podstawówki. Z tego co mówisz tu mamy ten sam lub zbliżony przypadek...wracam do oglądania
Aha, czyli jak sie cofne w rozwoju o 20 lat i zmienie plec to bede sie dobrse bawil w te grę? Dobrze ze sie już identyfikuje jako osoba nie kupująca takich gier.
Rock, też trochę uwiera mi, że cały czas jaką twoją kartę ostateczną używasz "bo ja się wychowałem w innych czasach i więc uważam jedno czy drugie", ja jestem co prawdo młodszy od Ciebie (nie dużo - 38 lat) i też sie wychowałem w takim czy innym podejściu do świata, ale do jasnej ciasnej, nie jestem jakimś głazem co nie adaptuj się co czasów jakim się znajduje, i to że się wychowałem z jakimiś wartościami nie oznacza że w obecnym momencie nie mogę mieć innych. Jeżeli masz określone wartości to nie że się takim wychowałeś koniec/finito czy coś tylko po prostu obecnie dysponujesz takim zestawem wartości, a że są podobnymi co miałeś za młodu to po prostu przypadek (że np uważasz że faceci powinni być "tacy i owacy" zgaduje ze nie powinni płakać i mieć męską aparycje), ale Rock naprawdę masz prawo zmieć poglądy a nie kurczowo się trzymać poglądów z przed tych twoich 20/30 lat, a jak nie to też spoko ale nie zwalaj na to że masz taki a nie inny rocznik.
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Dlaczego ma akceptować coś co jest w tak chamski sposób narzucane. I to nie tylko w tej grze ale w tv jak chociażby seriale z netflixa. Strasznie jest to irytujące. Natomiast jeżeli masz na temat LGBT odmiennie zdanie to jesteś traktowany jak bandyta. Nie warto być chorągiewka bo "tak wypada", bo chcesz być cool. Przez takie podejście jak Twoje właśnie mamy pokolenie zniewieściałych mężczyzn. Służę w wojsku i coraz częściej jestem przerażony młodymi chłopakami. Takie gry to pralnia mózgów...
@@Contra_87 Ty odrazy w skrajność, nie chodziło mi o byciu od razu chorągiewką. Ja nie odnoszę się, do treści i czy ktoś ma reagować w ten czy inny sposób na świat przedstawiony w tym przypadku gry. Ja się tylko czepiam tego, że skoro ktoś jest 40+ to ma stały określony zestaw poglądów i koniec, dla mnie to zostaw poglądów który w danym momencie życia posiadamy, ponieważ życie tak nami pokierowało.
Co to znaczy adoptować się do naszych czasów? Do niczego się nie musisz adoptować, nie musisz zmieniać wartości tylko dlatego że świat się zmienia, to jakiś absurd.
Coś co potrafisz od tak zmienić nigdy nie było twoja wartością. Jak twierdzisz nie masz żadnych wartości czyli szacunku też raczej nie wzbudzasz. Co sobą reprezentujesz? Niestety nic. Porównanie do chorongiewki to szkalowanie tego przedmiotu bo on przynajmniej pokarze kierunek wiatru, a ty jesteś nijaki.
Jedna z kobiecych postaci przeprowadza pełną indoktrynację, że jeśli nie spełnia się wizji rodziców to nie tylko nie jest się wtedy kobietą, ale jeszcze powinno się wymyślać nowe zaimki dla siebie. Zamiast pokazać, że kobiety mogą robić co chcą to sugerują wymyślanie nowych płci i zaimków.
Zgodzę się z tym że można robić gry dla 12 letnich dziewczynek i nie ma w tym nic złego ale nie bierze się marki która była mrocznym fantasy i robi z tego grę dla dzieci. Dla mnie jest to po prostu obraza jako dla fana marki. Mam nadzieję że takie plucie na graczy źle się dla nich skończy.
W większości się z tobą zgadzam, dzieciakowi bym tego nie włączyła do ogrania 😅 ale ja jako baba po 30stce znająca poprzednie seria nawet dobrze się bawię ogrywając nowe DA. Podoba mi się motyw tworzenia drużyny: bo mamy kontakty do najlepszych, taki sentyment do ME2. Pozdrawiam
Szczerze? Juz gra RPG o antropomorficznych zwierzątkach "Ghost Of a Tale" która na pierwszy rzut oka wygląda jak gra dla dzieci (oczywiście nic bardziej mylnego.) ma bardziej dojrzałe i filozoficzne dialogi niż te gimbazjoalno-starbucksowe paplaninki w Dragon Age Veilguard. Jeśli szukacie gry rpg dla dzieci KTÓRA PRZY OKAZJI ROZWINIE JE INTELEKTUALNIE i jest pozbawiona treści światopoglądowych - to "Ghost Of a Tale" jak znalazł. Gra gdzie przy dialogach można śmiać się do łez, a czasem wręcz uronić łze gdy okazuje się jak dojrzałe i trudne tematy ta gra porusza mimo ze akcja rozgrywa się w świecie uroczych zwierzątek, a to wszystko napisane przez utalentowanych pisarzy a nie zielonowłose papugi które w życiu żadnej książki nawet nie tknęły do ręki. Żeby się dobrze bawić przy DA Veilgaurd trzeba obniżyć swój poziom intelektualny do poziomu obecnych developerów bioware.
jak szczera i sprawiedliwa to nie oglądam, przyzwyczaiłem się do opłaconych
Akurat o dziwo krytykuje
No jak szczera to krytykuje, jak opłacona to by wychwalał. @@davee9647
@@davee9647 Gdzie? tak krytykuje ze sie na 12 latke bedzie przerabiał nie nie smieje sie plakac mi sie chce heh
Już mam dość gdy ktoś zaczyna swojej recenzji od recenzowania swojej recenzji. Wiadomo że będzie to wtedy bardziej odpowiedź na ataki swoich recenzji niż sama recenzja. Do jasnej cholery świat zwariował czy co się dzieje ? Nikogo niby Ci nowo-znawcy growi (Arkadikus, Kiszak, wiadomo) nie gryzą, ale jednak cały świat na nich odpowiada i 'akurat zmienia narracje'. Przecież to się ogląda jak film satyryczny pt: "Wiem że wyśmiejecie, ale spróbujemy po raz 10'ty". A co gorsza ja już nawet nie wiem czy to kwestia tego co robi Rock, czy to mój osobisty problem jako widza. Ja mam wrażenie że w materii gier skręciliśmy ogólnie w jakimś pokręconym kierunku przez ostatnie pare lat.
@@azraelsong Naucz się pisać!
27:30 Czyli w grze, która ma super inkluzywny, progresywny kreator postaci 10/10 w którym możesz stworzyć postać dokładnie taką jaką chcesz później jest lusterko któremu możesz powiedzieć że i tak źle czujesz się w tym ciele... dobrze rozumiem?
tak
i uwaga! Jezeli znów źle sie poczujesz ze swoim wyborem i jednak czujesz sie inaczej to nie ma tutaj już możliwości zmiany! Toż to sprzeczne z ich światopoglądem xd Ciekawe kiedy łatka.
@@Mr.Leo2 ale o to chodzi, że nie możesz się źle poczuć jako trans. Jedynie jako kobieta lub mężczyzna możesz się poczuć źle, bo trans to jedyna słuszna opcja.
W masie gier ostatnich lat można zmieniać wygląd postaci, nawet to wam ku*wa przeszkadza?
@@Gorn221 Myślę że bardziej chodzi im o to że TWORZYSZ postać taką jaką chcesz, a gra nadal daje ci dialog w którym postać stwierdza że źle się czuje ze swoim wyglądem. Wyglądem na który TY: Gracz, masz wpływ.
I'm identifying as non-buynary...
Nie sądziłam że kiedykolwiek będę się identyfikować jako cokolwiek ale proszę: też identyfikuję się jako nonbuynary! Przynajmniej jeśli chodzi o tą grę xD.
Fajny komentarz, szkoda tylko że zajumany z pod filmu asmongolda
Raczej jako non-brainary
@@Dukacik na tym polega pączkowanie przez podobieństwo
Ja jako trans fioletowy żydzi elf
Wszystko było by o wiele lepiej przyjęte gdyby nie nazwali tej gry dragon age.
Gdyby nie nazwali tego Dragon Age, to gra skonczylaby jak Concord :P
@@diabel78 Niekoniecznie, duże nowe rpg od bioware mogło by się przyjąć dużo lepiej niż kolejny heroshooter.
Nie było by przyjęte bo większość ludzi miałoby gdzieś ten tytuł.
i byłaby PEGI12
Kompletnie nie kupuję logiki z kategorii "musisz mieć odpowiednie nastawienie" by przyswoić infantylną historię.
Nie jest to kwestia samej stylistyki, bo skoro już idziemy w baśniowe klimaty to fabuła i dialogi mogłyby być wykonane w konwencji kina familijnego gdzie dana produkcja puszcza oko zarówno do widza dorosłego jak i dzieci.
W ten sposób każdy znajduje w nich coś dla siebie, a jak rozumiem to nie jest ten przypadek.
Żeby napisać scenariusz i dialogi w ten sposób, trzeba mieć warsztat i umiejętności. Tutaj twórcy albo sami są bardzo infantylni, albo uważają potencjalnych odbiorców za dziecinnych.
@@marekkondyn2908 Nie. Ta gra ma taką stylistykę i porusza takie tematy, by celować indoktrynować dzieciarnię... Wystarczy zobaczyć kto tam pracuje.. Jeden z wielu tranz tam pracujących, który odpowiada za narrację pisał książki właśnie dla dzieci na te same tematy....
@@asdzxcz1360 A ja się nie zgadzam, dokłądnie ten sam argument można zarzucić do np. MK9 pokazuje "dzieciarni", że jeżeli chcą być "cool" muszą umieć sztuki walki, ratować damę w opałach i jedyny sposób na przyciągnięcie uwagi to mieć implanty piersi.
Shrek idealnie oddawał, to jak bajka, może być opowiedziana w sposób dobry dla dorosłych oraz dla dzieci czy nawet nastolatków. I przekazywać wartości dobre dla ludzi, bo przekazywał ich od groma. Taki shrek, to w sumie jest bardziej głęboką animacją niż prostacką.
@@Voxeloz Bez sensu jest to co napisałeś. Akurat ćwiczenie sztuk walki to pozytywny przekaz, poza tym nikt takiego przekazu nie finansuje, za to na wciskanie woke do wszystkiego co się da idą grube miliardy dolarów od Sorosów, spółek akcyjnych typu BlackRock itd... Sam przekaz jest bardzo szkodliwy, dla nieukształtowanych dzieci wmawia się fałszywe źródło ich problemów, a skutki tego mogą być nieodwracalne... W USA w niektórych stanach, dziecko może wbrew własnym rodzicom dokonać tranzycji... U nich występuje też już odwrotne zjawisko i wiele osób chce cofnąć to, pozywając lekarzy za wprowadzanie w błąd...
Cała renecenzja w jednym zdaniu: "Dobra-jak na grę dla 12sto latków"
Ja bym tam nie chciał indoktrynować moich dzieci tymi alfabetami.
Gra dla dwunastolatek.
12sto latki nie powinny nawet słyszeć o LGBT i całej tej ichniej ideologii, ale cóż, takie chore mamy czasy.
Czyli jest tak jak przypuszczałem - gra dla Fortnite'owej dziczy.
Tyle że jest zaklasyfikowana jako PEGI 18...
dzieki nie chcialo mi sie slcuhac tego calego pozdro
Reżyser gry to trans kobieta(Corinne Busche). Chyba za bardzo chciała zrobić gre dla siebie a nie dla innych
sprawdzilem z ciekawosci - opis wszystkich socjali zaczyna sie od podkreslenia bycia tranzolem xD zalosna obsesja
z klasą postaci na X jaką jest -> Gendermancer xD
Trans kobieta zapomniałeś dodać, wcześniej tworzyła SIMSY 😂😂😂
To facet frajer, który ma problemy psychiczne.
Chciał jak już. To chory umysłowo facet.
Dragon Age: Veilguard znany również jako nowy sezon w Fortnite
Dokładnie to samo skojarzenie miałam 😂
26:35 Tutaj się nie mogę zgodzić panie Rock. W Mass Effectach postacie jak najbardziej miały swoje preferencje co do partnerów, ba! nawet jeszcze w Inkwizycji miały. Irytująca elfka preferowała tylko babki, mag z wąsikiem z dalekich krain z kolei tylko chłopaków, ale też oczywiście byli tacy z którymi romansować można było bez względu na płeć, jak i tacy z których romans nie interesował.
28:26 I to jest coś czego nienawidzę. Z samą ideą nie mam problemu, ale z wciskaniem tego na siłę tak. Cyberpunk to idealny setting by wrzucić tam idee człowieczeństwa, tożsamości, trans itd, ale na wszelkich bogów współczesna ideologia i problemy społeczne w grze fantasy? Za to to się właśnie w dyby powinno zakuwać bo po fantasy sięgam by się oderwać od świata w którym żyję a nie być bombardowany problemami które na codzień widzę w mediach.
Dla wielu to nie są "problemy społeczne", a rzeczywistość, z którą się zgadzają lub w której żyją. Media nazywają to "problemami" i wielu wierzy, że tym są, a wcale nie muszą. Łatwiej się oburzyć i wyprzeć niż zastanowić. Szczególnie, że ludzka psychika to abstrakcja, a ludzie nie lubią myśleć abstrakcyjnie. Szczególnie w grach, które traktuje się jak coś do przetrawienia, a nie jako narzędzie do przekazania jakiegoś znaczenia czy wartości. Gdyby to zastanowienie się pojawiło, okazałoby się, że nikt niczego nie wciska, a gracz ma zawsze możliwość rezygnacji. Tu z kolei pojawia się jakiś dziwny dziecięcy kompleks odbierania ludziom wolności wyboru, co kompletnie nie ma miejsca. Jeżeli ktoś z grup mniejszościowych twierdzi inaczej, to problem INDYWIDUALNY i błędne myślenie, nie reprezentujące całej grupy. Ale nadal twierdzi się, że to grupa jest zła... to jest proste myślenie, wyuczone przez gry. Opcja A, B, czasem C, nic pomiędzy, a w życiu najczęściej chodzi o to pomiędzy.
Jak mówimy o fantasy jako settingu, to nie mam pojęcia, dlaczego powinien być wykluczony z teorii tożsamościowej, nie ma to sensu. Fantasy nie obejmuje zasada realizmu, a jedynie wyobraźni. To idealne tło pod tworzenie nowych, często lepszych systemów i wartości. Nie po to, żeby indoktrynować, ale rzucić odbiorcom światło na coś, o czym wcześniej nie myśleli. Może gdyby więcej ludzi myślało, wykorzystywałoby gry w ten sposób. I może to jest to: żyjemy w coraz mniej zintelektualizowanym i przez to mniej rozsądnym świecie, gdzie, przykładowo, umiejętność czytania czy znajomość mediów zanikają, tak więc ludzie nie potrafią zrozumieć, że sami sobie wymyślają problemy o nieistniejących konspiracjach. Nie rozwijają swoich zdolności poznawczych i żywią się mitami, wymyślając istnienie ideologii LGBT. A to nie jest ideologia, tylko zwyczajna rzeczywistość, o której nigdy się wcześniej głośniej nie mówiło ;) jeżeli sięgasz po fantasy, żeby oderwać się od świata, w którym żyjesz, to myślę, że oderwałeś się trochę za bardzo i warto wrócić na ziemię, przemyśleć, czy jesteś po tej rozsądnej stronie czy jednak tworzysz lub o zgrozo powtarzasz mity wymyślone przez innych, np. polityków, którzy mają interes w ogłupianiu tłumu. Wszystkiego dobrego dla Ciebie.
Jak tak to chyba Sapkowski i inni polscy pisarze fantasy dostaliby dożywocie w dybach
@@pikachuthedog Problem jest taki, że gry/książki/filmy muszą być wewnętrznie spójne i charakteryzować się jakimś oddaniem do pierwowzoru na jakim się wzorowały. Jeśli mamy grę osadzoną w quasi-średniowieczu, to ta gra powinna oddawać w znaczącym stopniu realia średniowieczne. Sam problem tożsamości płciowej czy identyfikacji to nie jest coś nowego, ale już używanie dziwnych zaimków czy operacje zmiany płci to są rzeczy stosunkowo nowe, które nie istniały w średniowieczu. Fantasy ma tę właściwość, że takie rzeczy da się ograć ze smakiem (moim zdaniem obecnie nie ma do tego dobrego momentu, bo ludzie są na to mocno wyczuleni) np. używając magii, która zmienia płeć albo coś w tym rodzaju.
Niestety, ale twórcy poszli na łatwiznę i chęć łopatologicznego przesłania tak dla pewności, żeby ludzie wiedzieli co mają myśleć i postawili na wersję przeniesienie czegoś z naszego świata 1:1 do gry, bez próby zrobienia tego w sposób wewnętrznie spójny z logiką świata.
@@batrachomyomacha313 Nie istniały w średniowieczu, ale w starożytności tak? Ciekawe
Niestety, ludzie srający na gierkę idą na łatwiznę i w łopatologiczne myślenie "ktoś mi tak powiedział, że to jest złe to teraz ja powtarzam".
A mówiąc "postawili na wersję przeniesienie czegoś z naszego świata 1:1 do gry, bez próby zrobienia tego w sposób wewnętrznie spójny z logiką świata." tylko pokazujesz, że niezbyt uważnie grałeś w każdą z części :D
@@rage7827 >Nie istniały w średniowieczu, ale w starożytności tak? Ciekawe
Nie istniały ani w średniowieczu ani starożytności. Zresztą nawet jeśli były takie próby (nigdy nie słyszałem, a pisałem licencjat i magisterkę z historii starożytnej), to były to bardzo niszowe sprawy i na pewno nie są powszechnie znane w mainstreamie.
> tylko pokazujesz, że niezbyt uważnie grałeś w każdą z części
A jak się to ma do tego co jest w Veilguardzie? Ja oceniam Veilguarda, a nie poprzednie części gry, która uważam ogólnie za bardzo słabe gry, tylko jedynka była w miarę grywalna, aczkolwiek też bez rewelacji.
Ze wszystkim się zgadzam, tylko czy ta gra dla 12 letnich dziewczynek nie ma czasem PEGI 18+?
Non sequitur. To że gra ma "drastyczne sceny" nie oznacza, że scenariusz jest wiarygodnie napisany.
ma pegi18 i dobrze ponieważ zacheca do zaburzania swojej seksualności
Jak najbardziej jest PEGI 18 +
Więc twórcy sami nie wiedzą do kogo kierują grę
Chyba wszystkie dzieła young adult mają mnóstwo przemocy, ale Target jest cóż, młodszy
70k w najlepszym momencie to jest dobry wynik?? Tyle to miał w piku, Truck Simulator 2🤣 Żeby twórcy mówili o umiarkowanym sukcesie, ta gra musiał by mieć w piku 300k😂
70 tysięcy graczy w grze AAA nie wróży dobrego wyniku. Tym bardziej,że ta liczba pewnie szybko spadnie
Teraz jest aż 88k, ale i tak jak na kontynuację „Dragon Age" to tragiczny wynik. I bardzo ku%wa dobrze.
wicher 3 ma stałe 10-20k XD
@@czougu296 tylko że wiedźmin 3 wyszedł prawie 10 lat temu
@@Ergaxyn chyba nie zczaiłeś że właśnie o to mi chodziło
Wszystko fajnie, ale nic nie powiedziałeś o braku RPG w tym RPG. Zerowe dylematy co założyć na postaciach przedmioty mają 2 statystyki więc za wiele nie da się pokombinować z ekwipunkiem, po prostu zakładasz to co się świeci na zielono. Followerzy mają swoje itemy i nie musisz się zastanawiać, czy chcesz dany przedmiot na głownej postaci, czy na followerze. 80% rzeczy w tej grze to kosmetyki. Drzewka umiejętności totalnie nieciekawe i nieinteresujące. Walka jaśli się nie ustawi niskiego hp przeciwników to symulator czekania na cooldowny, skille biją po tysiące obrażeń a zwykłe ataki po 10-50. Z resztą się zgadzam, ale uważam też że za dużo tutaj "wybaczania" tej grze patrząc z perspektywy "to gra na 12 latków". Nie jest reklamowana jako taka gra, nie kosztuje tyle ile taka gra i nie powinna mieć pobłażane z tego powodu.
Fani czekali 15 lat na kontynuację dla 12-stolatek, ironia.
To pozostaje pytanie: dlaczego gra dla 12letnich dziewczynek jest pegi18? XDDD
Pegi oznacza tylko tyle że zawiera pewne treści które są skierowane dla dorosłych ale czy to oznacza że fabuła czy narracja jest +18? to tak jakby powiedzieć że zmierzch jest dla dorosłych ludzi xD
Po prostu twórcy zrobili fabularnie typowe gówno dla nastolatków
Książki i filmy young adult zawsze miały dużo przemocy
Nagość.
Dlatego że w większości krajów formalnie nie wolno sprzedawać dwunastoletnim dziewczynkom scen seksu, choćby w formie bardzo grzecznej i romantycznej. Tylko że dwunastoletnie dziewczynki chcą oglądać sceny seksu, więc opłaca się im je sprzedawać. Ale nie wolno. To co robisz? Reklamujesz je tak, żeby kupili jej rodzice, którym wszak wolno sprzedawać.
Trochę to śmieszne bo jak ja miałem 12 lat to też grałem w Dragon Age tylko że w Origins (moi rodzice mieli trochę w dupie w co gram) i mi się bardzo spodobał klimat dark fantasy, wciąż mam pudełko z płytą z tą grą a na steamie mam 800 godzin w ultimate edition tak samo jak Wiedźmin wszystkie części.
Teraz mam 22 lata i jak widzę co się stało tą serią to aż mi serce pęka. Według mnie to samo będzie z Mass Effectem. Stare BioWare już odeszło, nawet Casey Hudson opuścił firmę już drugi raz więc nie ma co liczyć. Przynajmniej dostaliśmy niedawno Baldurs Gate 3 więc nie jest aż tak źle w tym pokoleniu.
U mnie podobnie i to będąc na dodatek dziewczynką xD
@@Azumgi miejmy nadzieje że mylisz się co do Mass Effect
Też grałem w origins mając 8-10 lat, jeden z pierwszych i ulubionych do dzisiaj rpgow
Problem jest taki, że drugiego baldura nie będzie bo studiu odmówiono szansy na zrobienie części 4tej. A bardzo wielka szkoda. Szczerze to w BG3 główna linia fabularna trochę ssała, w 3cim akcie wszystko było zrushowane i brakło tej drugiej części miasta (górne miasto), ale poboczne questy i relacje z towarzyszami trzymały całą grę na plecach (plus fajny gameplay i mnogość wyborów). Wątpię czy dostaniemy w 202x jeszcze jeden taki wielki hit jak BG3... Masa znanych i lubianych serii gier się wywraca - jedna po drugiej. O kontynuację wiedźmina też się martwię
@@rabatacebulowa Jak grałeś jako Dark Urge to trzeci akt i końcówa drugiego aktu jest najlepsza bo jest od groma plot twistów i dowiadujesz się o swojej przeszłości zanim straciłeś pamieć, nie chce nic spojlerować.
Ja się identyfikuję jako osoba która tej gry nie kupi i nie zagra, bo szanuje swoje szare komórki 🙂
Haha, 😅 gra dla 12letnich dziewczynek.
ROCK to teraz mi zaimponował, jak on bardzo "grzecznie" zrównał tą grę z ziemią. No i zgadzam się, nie byłoby problemu gdyby wydawca powiedział - "to gra dla dzieci, fani DA to nie jest gra dla was"
Znasz jakieś dzieło young adult, które byłoby reklamowane, że to dla dzieci? Toż to byłby samobój. Nastolatki chcą wierzyć, że to co oglądają jest dorosłe.
No ja wiem że zakazany owoc smakuje najlepiej. Lecz tylko chciałem wskazać gdzie jest "pies pogrzebany" w związku z tą krytyką.
Po prostu umysl tego transa ktory odpowiada za fabule tej gry jest na poziomie 12 letniej dziewczynki, a to przeciez dorosly chlop, czy tam baba.
ma problemy psychiczne i tyle
Czy tam babski troll
Gorzej, tu chodzi o celową indoktrynację najmłodszych, właśnie przez kolorystykę i infantylne dialogi. A ten od narracji, Laura Dale ma na swoim koncie książkę promującą lpg wśród dzieci...
Ja przepraszam oni jest wszystko jedno.
Pomyślałem identycznie jak Ty. Ono odpowiadające ze produkcję gry pewnie uszami klaskało myśląc jaką to dojrzałą i głęboką historię dostarczy. A tu wyszła historia dla małych dziewczynek.
"Najlepszą"recenzją" na polskim youtube nowego Dragon Age jest ta od Stelmacha. Lewicowy sojak niema oczywiście żadnego pojęcia w temacie gier komputerowych oraz robienia recenzji(ponieważ nie rozumie że recenzja ma być z założenia krytyczna). Możliwe, że rozdęło mu się ego. To lewicowych norma.
Stelmach jest "pro łołkowy" i zawsze broni ich choćby nie wiem co. Pluję na swoim wideo jadem od samego początku na Drwala, nie rozróżniając dwóch pojęć(griefing a grifter)to zupełnie co innego, no ale Stelmach i cała reszta niewyedukowanych ludzi ze skrajnej lewicy oraz tych co popierają aktywizm powtarza to ciągle, bo w ich głowach ma to wydźwięk pejoratywny.
Stelmacha dało się słuchać 10 lat temu, ale skręcenie w lewo niestety przy okazji wyprostowało mu fałdy pod czaszką :/ Szkoda. A wracając do "recenzji" Dragon Age: Według Stelmacha to nie gra jest zła, to my źle gramy w grę xD i nie rozumiemy tego że to my się zmieniliśmy a nie gry 🤣prawie się popłakałem ze śmiechu jak to usłyszałem. Ale to jest typowe u tych sojaków, błędna teza pod fałszywą narrację aby zebrać więcej takich samych, którzy myślą tak jak on. Sztuczka znana od lat.
"Recenzja" typu mowa-trawa, Stelmach zrobił prawie 30 minutowy film o niczym aby na końcu skwitować wszystko: "Don't ask questions. Just consume product and get excited for the next product".
Ale czego wymagać od gościa który ze swojego "subiektywnego" punktu widzenia, myśli że ma zawsze rację? hmmm? niech każdy sobie obejrzy to wideo aby zobaczyć i uzmysłowić sobie jaka panuję ignorancja oraz degrengolada względem "recenzji" na całym polskim UA-cam.
Wy mówicie, że ta gra dla 12 letnich dziewczynek jest PEGI18, a przecież 12-latka może się utożsamiać jako 18-latka. Otwórzcie umysły, co za rasiści...
hogwarts legacy też było infantylne, tylko że w hogwarts legacy każdy wiedział na co się pisze, harry potter jednak jest infantylnym światem i znaczna większość fanów została fanami kiedy była dziećmi i ci fani tą infantylność traktują jako ceche tego świata i tyle, a tutaj mamy gre dla dzieci z dark fantasy rpga, no nie oszukujmy sie jak pójdziesz do podstawowki to bardzo mało które dziecko kiedykolwiek słyszało o dragon ageu, w przeciwieństwie do hogwarts legacy, które też jest pegi 12 a veilguard pegi 18, ta gra jest splunięciem dla fanów na fanów a 12-15latki wybiorą inną gre w uniwersum które chociaż kojarzą więc nie spełnia ani jednej ani drugiej grupy, myśle że nawet jeśli nie sprzeda się źle na start to potem ta sprzedaż gwałtownie wyhamuje
Target 12-15 dziewczynek wydaje się mocno trafiony przy tej całej infantylności postaci, fabule, grafice, poziomie zagadek itd. Co w sumie jest tym gorsze, że jest to gra naszpikowana ideologicznymi bzdurami w ładnym opakowaniu, więc takie dziewczynki mogą to chłonąć. No i gra ma oznaczenie PEGI 18, więc przynajmniej "oficjalnie" jest do dorosłego odbiorcy. Mi się wydaje, że po prostu ci ludzie którzy pracowali nad tą grą mają taki zdziecinniały mental i zrobili grę która to odwzorowuje.
Gry nie kupię tylko przez mechanikę drużyny. Kto to wymyślił że towarzysze nie mają życia więc przeciwnicy ich nie atakują? Wychodzi na to że najlepszym sposobem gry jest rola tanka i czekanie aż drużyna pozabija przeciwników. W inkwizycji uwielbiałem grać lotrzykiem z łukiem, do drużyny brałem dwóch tanków i healera. W ten sposób z bezpiecznej odległości atakowałem wrogów, tanki ich przytrzymywali a czarodziej ich leczył. Czysta, przyjemna rozgrywka. A teraz? Wygląda na to że jedyną sensowną opcja to granie wojownikiem pod pancerz/zdrowie.
To zdecydowanie nie jest gra dla mnie mimo że wszystkie poprzednie odsłony przechodziłem po kilka razy i zawsze dobrze się bawiłem (najlepiej oczywiście przy Origins).
A ja mam 30 lat, należę do większości o umiarkowanych centrowych poglądach i powiem Ci tyle Rocku, że nie powinniśmy oddawać kierunku budowania świata oszołomom z mniejszości ideologicznych: ani z lewicowej, ani z prawicowej. Ponieważ ideolodzy, niemal z definicji, prowadzą nas zawsze ku przepaści.
@@Gyan.Roslingbo może lepiej wybrać coś dobrego niż pchać do tego samego gówna ?
@@Gyan.Rosling Nie ma czegoś takiego jak centrowa ideologia. Bycie w centrum światopoglądowym z definicji oznacza brak posiadania jednoznacznego zbioru światopoglądowego, którym chce się wyjaśniać rzeczywistość, albo ją rewolucjonizować. Centrowość oznacza tyle, że nie opowiadam się po żadnej ze stron sporu społeczno-politycznego i nie popadam w skrajności światopoglądowe. Raczej staram się zrozumieć perspektywę jednej i drugiej strony, a następnie wypracować kompromisowe rozwiązanie.
Twoje pytanie świadczy o tym, że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Załączam definicję pojęcia: ideologia.
pl.wikipedia.org/wiki/Ideologia
@@Gyan.Rosling Tak poradzę. Dawno nie czytałem większego pustosłowia. 😄
@@Gyan.Rosling Dlaczego uważasz, że on uważa, że jego centrowa ideologoa jest lepsza od prawicowej i lewicowej?
@@Gyan.Rosling Ziomek, ty próbujesz nazywać ideologią niekierowanie się jakąkolwiek ideologią, tu tkwi clue problemu. Centrowe poglądy to właśnie brak skrajności i ideologii.
Twórcy gry odnieśli spektakularny sukces - udało im się uwolnić skrywaną głęboko prawdziwą identyfikację Rocka w postaci małej dziewczynki. Rock, nie musisz się już wstydzić! Jeśli czujesz, że jesteś małą dziewczynką, to znaczy, że jesteś.
Ty potrafisz sluchac ze zrozumieniem?
Nawet jeżeli jest to gra dla 12-letnich dziewczynek, to pozostaje problem że Dragon Age jako seria nie była skierowana dla 12-letnich dziewczynek.
31:20 tak odnosząc się do kwestii burmistrza - człowieka. W DA elfy są obywatelami drugiej kategorii, Arlathan znajduje się obecnie w granicach Imperium Tevinter, ludzi którzy zniewolili elfy i używali ich jako zasób do rytuałów magii krwi. Więc nie dziwi mnie, że jakiekolwiek pozycje u władzy przypadają ludziom.
Okropna jest ta szata graficzna. Wszystko wygląda jakby było zrobione z plasteliny.
Jak zobaczyłem porównanie do shreka, to już tego nie odzobaczyłem.
Przez cały materiał czekałem aż ROCK coś powie o tej grafice.
Mi tam się podoba :) przez to gra za 10 lat dalej będzie aktualna
@@djkidii jaka aktualna jak juz teraz jest paskudna, typie xd
Mi też się podoba, trochę jak film pixara. Gdyby sama historia nie była taka dziecieca i swiatopogladowa a bardziej dorosła to bym ogral. No ale filmy pixara są raczej dziecięce
Widać odrazu, że te twarze tych postaci podlatują disneyem. Bardzo podoba mi się sposób w jaki przedstawiasz tę grę. Twoje odnoszenie się do własnego doświadczenia i wieku jest kluczowe i wyróżniające Twój kanał. Co do samej gry natomiast, jako 30 letni fan serii raczej podziękuję i zostawię sobie tę 250 zł w kieszeni. A odnosząc się do końcówki Twojego materiału w której mówisz o tym, że może ten świat tak się zmienia a my mamy trudność w dostosowaniu się do niego jest zarazem smutny i prawdziwy. Nie wiem czy ja osobiście będę potrafił przełknąć ślinę i uczyć się cieszyć z gry kreując specjalnie pod nią mind-set. Ajjj co to się odpierdala. Tyle czekania na tego Dragon age i mela na pysk.
Dlaczego mówisz, że to gra dla dzieci [dziewczyn], skoro mamy tutaj rating PEGI 18? Coś mi tu nie pasuje. Już pierwszy punkt recenzji zniechęca mnie do dalszego oglądania.
Słuchanie ze zrozumieniem nie jest twoją mocną stroną
Przykre jest to, że tematyka poruszana przez tą grę nie jest (przynajmniej dla mnie) problemem tylko w jaki sposób jest to wszystko prezentowane. Jako odbiorca wręcz chcę aby historia skłoniła mnie do refleksji, żeby zakwestionowała moje wartości, ale musi to być zrobione w umiejętny i mądry sposób, a nie tak nachalny i infantylny jak tutaj. Wydaje mi się, że twórcy uzyskują odwrotny efekt i tylko odstraszają odbiorców. Na przykład Cyberpunk 2077 zawierał przecież bardzo dużo treści spod parasola "woke" ale było to w tym świecie bardzo naturalne ze względu na rozwój technologiczny i społeczny, było trochę edgy i momentami kuło w oczy ale przecież o to chodzi, Night City to nie jest wszystkim przyjazny świat jakim zdaje się być świat Veilguard'a. Totalna wtopa i brak wyczucia. Po za tym teoretycznie nie jest to gra zła, lecz kłóciłbym się, że tego typu praktyki zaburzają całe medium gamingowe, posuwając się do cenzur i modyfikowania treści z powodów innych niż zrobienie dobrej gry.
Trochę przesadzasz z tym zmienianiem świata przez nas. Zmienia go grupa ludzi, która ma w tym konkretny cel. Naciska i manipuluje wszystkimi mediami jednocześnie wykluczając osoby, które myślą inaczej i nie zgadzają się z ich wizją przyszłego świata.
Ototo. Dobrze napisane.
No a ziemia jest płaska co nie? Leczcie swoje lęki
@@Rothen9 Oczywiście, że płaska a strefy czystego transportu to fikcja literacka - tak jak drzewa za 14 tyś za sadzonkę z niemiec w wawce. Tak jak ślimak zwany rybą i zbyt krzywy banan. Tak jak brzydkie baby w eur i amer produkcjach w ostatnich latach. Jeszcze mam wyliczać czy starczy?
Ty tak na serio? Naprawdę tego nie widzisz? I nie mówię tu o płaskiej ziemi.
Widzę jedynie to że kapitalizm rozkwita zgnilizną jak zawsze, niszczy sztukę, probouje obrócić każdą idee w obsrane pieniądze. Zwróćcie swój gniew na problem, a nie jeden z jego efektów.
1. Większość starego zespołu BioWare odeszło, nowi to po prostu niedoświadczeni ludzie chcący wepchnąć ideologię bądź użyteczni idioci.
2. Przerobić grę w pełni rpg w stylu dark fantasy w baśniową fantazję z elementami rpg z dużym naciskiem na cut scenki i jeszcze ciaśniejsze lokacje niż w pierwszej części to jest pokaz niekompetencji. I dla mnie jako fana Dragon Age to po prostu zdrads.
3. Gra była robiona 10 lat, kosztowała minimum 100 milionów dolarów i ja jako klient mam kupić grę wartą 270 złotych, gdzie jedyną frajdę jaką widziałem u ludzi grającą w to to kreator postaci? Nie dla mnie
Niech narcyzi - aktywiści dalej robią gry o sobie, rynek jest najlepszym weryfikatorem.
Czyli gra nie tylko ma oprawe graficzna rodem z Disneya, ale tez jest infantylna pod względem fabuly i dialogow?
Tylko po co w grze dla dzieci wciskanie jakis zboczen, i robienie z ciebie na sile tranzystora?
Indoktrynacja umysłu wśród dzieci. Czemu tworzy się bajki np ostatnio na netflixie Byk który czuje się niebinarną osobą
Po co to wszystko ?
Ale kto Ci wmusza robienie "tranzystora" ? Przeciez mozesz zrobic heteroseksualnego mężczyznę xD
@@Beliusz Mozesz zrobic faceta hetero, a potem gra i tak wymusza na tobie bycie trans :|
@@diabel78 ktoś tu się nieźle odkleił
Rock, na "bank" nikt w BioWare/EA nie powie ci że grupą odbiorczą są 12/15 letnie dziewczyny tylko na SERIO będą przekonywać, że ta oznaczenie "+18" jest nie bez przyczyny i to nie odnosi się tylko do spraw ogólnoświatopoglądowych tylko rozgrywki/fabuły też. Dla mnie to jest najzwyczajniej rozdrobniona marka i tyle. Rock a co byś stwierdził i opisał grę jakbyś przyjął, że to na pewno gra dla tych 30-sto parolatków różnej płci (co według mnie jest targetem wydawcy)a nie jak uważasz 12-letich dziewczynek
Rock, co powiesz żeby poświęcić jeszcze pare minut na sprawdzenie sterowania.
Nie sprawdzałem jak to na padzie jest ze zmianą przypisania klawiszy, ale jest pare opcji dot. Kamery i celowania, snapowania. Na klawie i myszce możesz sobie wszytko przebindować.. i jest Lock Target. Pozdrowienia
To jest niesamowite że dożyliśmy czasów w których ludzie rzucają się na ciebie jak twierdzisz, że są dwie płcie a wszystko inne to zaburzenia XDDD
Myślą chyba, że ewolucję wyprzedzili.
@piotrpachla6445 prawdopodobnie tak
Bog stworzył wszystko, ewolucja to mit @@piotrpachla6445
elementy woke mnie strasznie odrzucaja od tej gry, ale jak po obejrzeniu materialu widze ze jest infantylna narracja to juz koniec, nawet bez woke bym nie gral. No mam niestety juz wiecej niz 12 lat.
Nie zgodzę się z opinią, że gry Bio Ware zawsze były woke. I w Mass Effect 1-4 i w Dragon Age 1-3 były postacie które miały swoje „preferencje seksualne” i jak było się np facetem to blokowało to niektóre romanse. Tak samo jak było się kobietą. Więc Dragon Age 4 jest pierwszą gra Bio Ware, która tak bardzo spłyca charakter postaci pod tym względem.
Zależy co dla kogo oznacza "woke" bo obecnie jest taki spam tym słowem, że już nie wiadomo.
Poprzednie dragon age nie mogło być woke bo wtedy to słowo nie było w powszechnym użyciu
@@TheTom20 wiadomo wiadomo. Woke to stereotypowe podejscie, eksploitujące mniejszosci w bardzo leniwy i krzywdzacy sposob, gdzie czesto zarazem niszczy pierwowzor. To, ze gej gdzies sie pojawia to nie znaczy, ze mamy woke.
Zależy od postaci, w obydwu seriach zawsze były romanse (Liara, Kaidan, Iron Bull, Leliana, Zevran) które były otwarte dla obydwu płci, a w Dragon Age 2 wszystkie były dostępne, tak jak w Veilguard. W sumie nawet to lubiłam, bo to bardziej realistyczne, gdy postacie mają "preferencje", ale już przywykłam. W BG3 też wszystkie romanse są otwarte dla gracza niezależnie od płci
Pamiętam do dziś, że jako facet Sheppard odmówiła mi romansu dziennikarka w Mass Effect 2, bo preferowała kobiety.
Nikomu takie wątki wtedy nie przeszkadzały, bo nie były wpychane na siłę graczom.
32:42 No nieźle Rock. Trochę niemiło o transformersach. xD
Czy żyjemy w świecie gdzie nie można już kogoś nie lubić i o tym powiedzieć??
Gra jest Pegi 18. Najlepiej najwydajniej indoktrynuje się dzieci więc... . Poza kilkoma postaciami i tytułem z Dragon Age nie ma to nic wspólnego, niestety. A tak czekałem na kontynuację... .
Mega słaba opinia. Zgodzę się z tym komentarzem: "recenzuj produkt ze swojej perspektywy, a nie z perspektywy 12 letniej dziewczynki - jak gram, to nie zastanawiam się czy komuś by się podobała, tylko czy mi się podoba!" Nic dodać nic ująć.
Będę szczery, z całą sympatią ale już pierwsze 8 minut mnie mocno zmęczyło. Z perspektywy widza to symetryzm, ale taki nieprzyjemny, na siłę. Dlaczego? Już tłumaczę.
Dragon Age to Dark Fantasy czyli z zasady jest mrocznie i brutalnie. Ponieważ jest to już świat zbudowany posiadający swój styl, to zarówno fani jak i gracze, którzy kojarzą tą markę tego oczekują. Mówienie, że wystarczy zaznaczyć przez Twórców, iż jest to dla dzieci powinno wystarczyć jest bez sensu, gdyż jak chcą zrobić grę dla takich odbiorców niech ją zrobią jako nowy produkt, a nie wykorzystują coś mającego już swój charakter i styl. Posłużę się porównanie PUBG i Fortnite. PUBG wygląda realistycznie i ma taki styl więc tego będę wymagał od kolejnych produktów związanych z tą marką, Fortnite odwrotnie, jest kolorowy i taki ma być w kolejnych projektach po to, abym ja jako gracz mógł mieć wybór między jasno określonymi produktami. Jak zaczniemy mieszać i każda marka będzie dopasowywać się do wszystkich to każda jedna seria stanie się rozwodnionym koszem gów*a bez charakteru i duszy tych serii. Wybór i różnorodność musi być, ale poprzez mnogość różnych światów i serii, a nie rozmywanie każdej jednej serii z odsłonami niepasującymi do siebie. Więc fajnie by było gdybyśmy nie szukali sensu czy pozytywów na siłę.
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
P.S. Nie jestem fanem Dragon Age ale znam te gry i nie chciałbym żeby to co się stało tutaj zostało zrobione z Wieśkiem czy TES.
Oh rock a overwatch nie jest gra dla dzieci ? Nic nie mówiłes jak grałes w te gre. Jesteś niekonsekwentny
TO nie jest gra dla dzieci tym bardziej dla dwunastoletnich dziewczynek, ta gra to zwykłe badziewie z przekazem LGBT+RTVAGD, grami dla dzieci są np. Crash Bandicoot, Spyro, Ratchet & Clank, Sonic i wiesz co je wszystkie łączy Pegi 7, do tego są znacznie lepsze, gdyby ta gra była robiona dla dzieci to nie dostała by Pegi 18 z "Violence and Bad Language", fabuła i zagadki są słabe to nie wina twórców a tego że to gra dla dzieci, nie no gorszego usprawiedliwienia dla wad gry dawno już nie słyszałem.
To równie dobrze można by było powiedzieć, że stellar blade jest grą na 13 letnich napalonych chłopców.
@@tomlyn1124 przynajmniej wszystko zgodnie z naturą;)
Przynajmniej to jest normalne
Sugerujesz ze 30letni mezczyzni nie moga byc napaleni???
@@bah9879 lgbt to impotenci
@@bah9879 Nie, rock to sugeruje sugerując że elementy w nowym dragon age nie podobają się 30 letnim mężczyznom.
Nikt nie gral wszyscy krytykuja, nowe pokolenie 🤮
Wystarczy odpowiedzieć na jedno pytanie - czy to my jako rodzice wychowujemy dzieci, czy mają to za nas zrobić ludzie, których nie znamy, których zachowanie jest dla nas wątpliwe a intencje podejrzliwe ?
W mojej młodości rodzice nie zwracali w co dzieci grają. Dzisiaj też tak jest, Rock nawet kiedyś mówił że w szkole jego syna dzieciaki grają w gry 18+. Tam też jest brutalność, wykorzystywanie i przemoc oraz inne dość ciężkie rzeczy jak dla dziecka. Wiedźmin 3 na przykład dla 11 latniego dziecka nie jest najlepszym wyborem
@@Baltar6795 mam dwóch synów- 12 i 6. Sprawdzam w co grają a mamy na stanie laptopa gamingowego, meta quest i xbox x. Mają swój określony czas na granie. Gry są przeze mnie weryfikowane. Sam lubię grac i wiem co się w grach chowa. Tyle ze nie robię tego na zasadzie "ma być jak mówię i ch..." tylko są to rozmowy z przykładami, żeby sami wiedzieli w co się nie pakować. Starszy ma swoje zajawki i jie wiem na 100% co robi ale mam do niego zaufanie a do tego tlumaczy młodszemu co i jak. Nie siedzą całymi dniami tylko grając więc u mnie sprawa jest w miarę do ogarniecia ale nie wszyscy rodzice mają na to czas, więc może być różnie. Podstawą to rozmowa
@@Grobelka no i to się chwali, tak się powinno wychowywać dzieci i tak w rodzinnie powinna wyglądać komunikacja. Niestety takich rodziców wciąż jest garstka. Młodzież wciąż ma dostęp do naprawdę nieciekawych treści nie tylko w grach ale i w internecie. Napewno najgorszą rzeczą nie jest możliwości określenia tego z jaką płcią się utożsamiają, ani tego kogo lubią
Trafiłeś moim zdaniem w sedno. Szeroko pojęta popkultura, w tym filmy czy gry, w pewien sposób również wychowują dzieci, przyzwyczajając ich do pewnych zachowań, sposobów interakcji, kreując stereotypy; jak np. ten pierwszy napotkany biały mężczyzna burmistrz o którym wspomina Rock, który oczywiście musi być najgorszy z najgorszych - ile razy już to widzieliśmy w "nowoczesnych" scenariuszach ? A kiedy ostatnio w tym stylu pisania była zaprezentowana męska postać mentora - doświadczonego, rozsądnego, mądrego, służącego radą ? To zawsze musi być upadły bohater, który stracił chęć do walki, zdziadziały, wewnętrznie skonfliktowany, nie mający szacunku do samego siebie. W moim odczuciu jest to próba przekierowania autorytetów, żeby nie słuchać tych co byli przed nami i ich rad czy doświadczenia, w zamian tworzą i wpajają nowe wartości, przed którymi starsze pokolenia mogłyby chcieć ich ostrzec. Uważam to za bardzo niebezpieczne zjawisko a nie tylko upierdliwy nurt, przez który coraz mniej jest do oglądania czy grania dla odbiorcy, który pamięta czasy "przed".
@@El_Gran_Jefe Varric jest taką postacią i jest biały. Po tym wstępnie można z nim porozmawiać o całej sytuacji i odgrywa on rolę mentora. Mówiąc że nie zawsze wydatki się ufkala według planu i trzeba iść dalej itp. Miałem z nim skojarzenie z vesemirem wtedy albo Anderson z ME. Jeśli chodzi i tego burmistrza to wydaje mi się, że źle była ta cała sytuacja przedstawiona. To że był jedynym człowiekiem to może wynikać z tego że elfy są traktowane jako obywatele drugiej kategorii przez ludzi. Do tej wioski powinniśmy się udać przez jej zniszczeniem by bardziej poznać tamtejsze relacje a skończyło się jako ekspozycja że plaga jest zła.
Dobrze, że jeszcze Japończycy i Europejczycy robią gry dla dużych chłopców, a nie małych dziewczynek.
japończycy? ci akurat w 90% robią gry pod dziewczynki małe od lat już niezmiennie xD
@@EthernalChaosOho kolejny samiec alfa co myśli że jak nie gramy brodatym mięśniakiem to gra jest dla dzieci/dziewczyn? Ja rozumiem że nie wszystkim może pasować tamtejsze poczucie estetyki ale japończycy potrafią opowiadać świetne, złożone historie.
@@tratek7652 Absolutnie zły strzał, bo z mojej strony to jest bardziej przytyk w stronę właśnie takiego sposobu myślenia autora komentarza wyżej, Japończycy tak samo jak europejczycy, Amerykanie itd. potrafią robić ciekawe historie, dojrzałe i żadne nie zamyka się całkiem na "robienie gier dla dużych chłopców". Więc wchodząc w logikę kolegi wyżej te japońskie gry też powinny dostawać za te wpychanie wszędzie dzieci, nastolatków, dziecięce dialogi, postacie typu "jestem 10 Letnią dziewczynką, ale tak naprawdę mam 1000 lat i jestem smokiem" i inne azjatyckie dziwactwa
@@EthernalChaos W takim razie źle ująłeś swój post podając te 90% z dupy i widocznie jesteś z tych którym te azjatyckie "dziwactwa" nie pasują. Ja tam osobiście nie widzę w tym nic złego o ile nie posuwają się do skrajności typu pdf. Warto też dodać że japończycy powoli ale idą w stronę zachodu i tęczowa plaga zapuszcza i tam korzenie ale w żadnym wypadku nie zgodzę się że w 90% robią gry dla dziewczynek i dzieci.
@@EthernalChaos Np. taka Persona jest o nastolatkach, jest dość specyficznym fantasy z tymi właśnie powiedzmy "smokami" o których wspomniałeś, na pierwszy rzut oka gra dla dziewczynek, ale bynajmniej nie jest dziecinna, bo historia jest przedstawiona w dojrzały sposób, porusza mocne, wrażliwe tematy a relacje między ludźmi i ich problemy są autentyczne. Seria Yakuza albo Judgement główne wątki ma poprowadzone bardzo "na poważnie" ale nawet w misjach pobocznych, gdzie już tą japońskość i dziwactwa widać, kryją się dobrze skonstruowane krótkie opowieści. Ta japońskość i pozorna infantylność to najczęściej tylko skorupa, a nie ocenia się książki po okładce. Też byłem kiedyś dość mocno sceptyczny do japońskich produkcji właśnie przez tą pozorną dziecinność ale polecam odłożyć uprzedzenia, bo Japończycy potrafią pisać na prawdę dobre historie, a ta głupkowata momentami japońskość schodzi wtedy na drugi plan. (nie mówię tu o jakiś hardcorowych anime, bo kompletnie tego nie znam a tam możliwe że japońskość wybija poza skalę)
Ta gra to pranie🧠
Mój znajomy kupił tą grę swojemu 15 letniemu synowi na urodziny teraz ma 15 letnią córkę i już są umówieni na operację zmiany płci. Nie poleca tej gry
Blokowanie kamery na przeciwniku jest pod wciśnięciem prawą gałką tak jak w każdej grze z tego typu systemem walki 😅
Minecraft też jest dla dzieci, a dorośli ludzie w to grają i to żaden zarzut tylko zwrócenie się do tych płaczków których zabolały słowa Rocka, że gra dla 12 letnich dzieci.
Musicie być słabi emocjonalnie jeśli stwierdzenie, że ta gra dla 12 letnich dziewczynek was porusza xD
Zgadzam sie z wiekszoscia ale nie ze wszystkim. Osobiscie uwazam, ze ta gra to czyste narzedzie do kreowania swiatopogladu dla mlodego pokolenia. Wszystko tu jest takie mialkie a jednoczesnie dobre i gladkie, kolorowe pomimo walki przeciwko złu i pamietajcie dzieci by nie mylic sie w zaimkach. To co modern - dobre, dobre - modern. To juz sa dzialania podprogowe ksztaltujace konkretne bodzce czy reakcje. Specialiscie od tego powinni wziac to na warsztat. Ta gra to zlo wcielone.
A idea bycia tym, kim chcesz być, ma dla Corinne szczególne znaczenie. "Jako queerowa transpłciowa kobieta" - mówi - "mam perspektywę na gry, którą nie każdy ma. Dragon Age od dawna jest miejscem, w którym osoby LGBTQIA+ mogą zobaczyć ludzi takich jak oni, reprezentowanych z szacunkiem. Jest to z natury bardzo queerowe i rzadko zdarza się, aby zmarginalizowane społeczności miały reprezentację, z której czujemy się dumni i silni w tym, jak jesteśmy przedstawiani. Ma to tak głębokie znaczenie dla tak wielu. Często wzruszam się, gdy myślę o tym, co by to oznaczało dla młodszej wersji mnie samej, gdyby zobaczyła kogoś takiego jak ona w grze i to jako bohatera. Mam nadzieję, że możemy być bezpiecznym miejscem, w którym nasi queerowi gracze będą wiedzieć, że nie są sami, że są genialni i wartościowi, że są nie tylko mile widziani, ale i celebrowani".
Nie powiedziałbym że tylko dla dziewczynek bo chłopcy też potrafią dużo rozmawiać o emocjach w dzisiejszych czasach (rzadziej ale jednak). Gra jest niby kierowana do dorosłego widza ale tak jak w materiale jest, zgadzam się że wyszła gra dla dzieci 10-15 lat
świetna recenzja, dzięki. Wreszcie wiadomo co i jak, ja sobie daruje.
gra na pewno nie jest dla 12latek, bo jest na steam opisana jako PEGI 18
Maciaszek człowiek który poleca grę z kodem LGBTQ dzieciom.....
Nic nie zrozumiałeś
@@adamdomagaa2127
Znaczy nie polecał? Od uroczenia mówię po polsku i znam nasz język...polecał.
A o WOKE i LGBTQ Maciaszek boi sie mowić , tylko nie wiadomo dlaczego.
Czy boi się swoich widzów którzy maja inne zdanie niż on czy może po prostu jest bojący.
Pamiętam że jak grał w gry gdzie się strzela lubił siedziec w krzakach.
A czym się różnią oczekiwania wobec gier mężczyzn i kobiet? Albo dziewczynek i chłopców? Bo mówisz, że to nie jest gra dla facetów (rozumiem przez to, że dla kobiet już tak) oraz że jest ona stworzona dla dziewczynek (czyli chłopców już nie). Ciekawi mnie co w niej jest takiego, co bardziej może przyciągać płeć żeńską.
Nasuwa mi sie wniosek, ze jesli gra wyglada jakby byla kierowana do mlodych nastolatek, ale tematy swiatopogladowe sa przeznaczone dla starszej grupy odbiorczej i gra jest oznaczona wyzszym pegi, to moze developerzy uwazaja, ze ich targetowany odbiorca jest starszy, zainteresowany wok kultura i jednoczesnie infantylny (unikajac slow: prosty, glupiutki, nie do konca rozwiniety etc.) To taki niszowy odbiorca raczej.
Po prostu twórczynie zrobiły grę pod siebie. Większość zespołu tego studia to woke.
Punkt wyjścia nie pasuje do wielu podpunktów przez co recenzja wydaje się być na siłę naginana, żeby pasowała do tezy o dwunastoletnich dziewczynkach.
Dialogi są owszem infantylne a grafika kreskówkowa, ale proszę wrócić do DA2 - wyszukane rozmowy czy hiper realistyczne twarze nie zawsze były domeną serii (Origins postawił w tej pierwszej kwestii wysoko poprzeczkę, a Inkwizycja prawie do niej doskoczyła - może jest szansa dla kolejnej nieparzystej części?).
Pański komentarz do "wioski elfów" jest dziwny zważywszy na to, że zarówno wśród trupów jak i "zarażonych" (para z widłami) jest sporo ludzi. Buduje Pan wokół tego niedopatrzenia jakąś dziwną teorię.
Czy ta gra zmieniła Twoje życie Rock?
Zmieniła o 360 stopni
Tak teraz w tym wieku rock postanowił zostać 12 letnią dziewczynką 😂
@@ashurdraco1510 w końcu jego marzenie o zostaniu nieletnim się spełniło? Hahaha
@@mariusz6657 A może nawet po zagraniu w grę, postanowił że zacznie się... inaczej identyfikować ? Hymm uwaga, uwaga mam ten obraz w głowie i nie chce wyjść (rock w stroju księżniczki)... 😁😆
Czy jeżeli moja pierwsza styczność z Origins była jakoś w wieku 12/13 lat, to jest to gra dla mnie czy tym bardziej nie?😆Poważne pytanie
Origins było znacznie bardziej poważne, mroczniejsze, "brudne", czuć było pewien ciężar odpowiedzialności za wydarzenia i aktualnej sytuacji, było trochę politycznych potyczek tam u krasnoludów, a veilguard wszystko jest takie "ej chodźcie, bo trzeba tych pokonać" jak gdyby nigdy nic. Bardziej ma nas obchodzić relacja z postaciami i co kto myśli na różne tematy niż sam sens fabuły i tak jak Rock mówi po prostu jest to takie niedojrzałe, infantylne, w sam raz dla 12 latki.
Poważna i szczera odpowiedź = kompletnie nie.
Ogrywałem w tym wieku pierwszego wiedzmina, po przeczytaniu zbiorów opowiadań w wieku 11 xd
@@Ciipek_ru normalna sprawa też tak zaczynałem
Gra nie może być reklamowana jako gra dla dzieci, bo są tam seksy. Jednocześnie gra może swietnie sprzedawać się dzieciom, bo są tam seksy. Należałoby więc raczej powiedzieć, że targetem tego produktu jest rodzic nastolatki, który chce jej sprezentować w miarę niewulgarne porno.
21:19 fajnie to było rozwiązane w Inkwizycji. Były pewne obszary niedostępne jak na przykład obszar na którym były jakieś toksyny przy ziemi. Trzeba było wybudować wysoką kładkę żeby móc przejść dalej. Moim zdaniem było to logiczne i sensowne a nie tak jak tutaj np z tą balistą czy inną kładką.
Dzięki Rock za polecenie.
Uwielbiam My Little Pony więc mam
wrażenie ,że ta gra bardzo mi się spodoba 😁
Wierzę, że recenzja jest sprawiedliwa, ale wydaje mi się mało wiarygodna, nie rozumiem za bardzo czemu akurat 12 letnie dziewczynki w to graĵą, a nie po prostu 12latkowie. Wydaje mi się, że preferencje odnośnie gier dużo się nie różnią w dzisiejszych czasach między chłopakamini dziewczynami. A pomijając to, tzn. Uważasz że dorosły nie ma prawa się bawić dobrze chyba, że podejdzie do tego z przynrużeniem oka? Wydaje mi się że dorośli też się dobrze bawią cyz to na animacjach albo grach. Niestety też od jakiegoś czasu słucham Rocka bo bardzo lubię posłuchać madrych ludzi, natomiast mam wrażenie że ostatnio strasznie się wylewa na mniejszościach w recenzjach.
Upewnił mnie Pan w moim przekonaniu, które wyrobiłem sobie oglądając przeróżne materiały z tej gry. Mogę tylko napisać - wielka szkoda. Gdzieś podświadomie liczyłem na coś dużo bardziej dojrzalszego. Pozostaje jednak cała masa innych pozycji do ogrania, chociażby z kupki wstydu :). Wciąż są studia, które na szczęście robią gry dla dorosłych. Nic już na to nie poradzimy, że czas ucieka a my jesteśmy coraz starsi.
Ogromnym błędem jest sprzedawanie The Veilguard jako gry dla dorosłych. PEGI 18 widnieje na każdej okładce.
Bardzo dziękuję za ten materiał. W każdej recenzji publicyści powinni podkreślać, że jest to gra dla młodszego odbiorcy. Niestety oceny mediów branżowych to już osobny temat.
Dziwne to na steam jest 7,7/10 od osób realnie grających więc jest to znakomity wynik patrząc na "kulturę" oburzenia jaką teraz ludzie uprawiają (oby się jak najszy
biej skończyła). Na moje fajne jest to, że eksperymentują i idą w różne strony, a nie utarte szlaki dawno temu gdzie teraz stare dziadki mają problem. Nie jestem już młody (niestety) ale widzę, że to nie jest tak zła gra jak ją opisują. PS. jak nie chcecie nowych gier to nie musicie w nie grać idźcie do tych starch 20 letnich gier, nikt płakać nie będzie z tego powodu. EA nie chce robić gier single "wielki płacz", EA robi gry single "płacz bo nie jest jak ta sprzed 20 lat", nosz jasny uj strzela, eh PPS. ewentualnie wspierajcie gry z KOMUNISTYCZNYCH CHIN bo tak niekiedy je wychwalacie. ;)
Starfield też na początku miało podobne oceny (78% chyba). A dzisiaj ma 60%.
SkillUp i Matty mówili że walka się nudzi po 10-20 godzinach, więc byłoby fajnie jakbyś podzielił się wrażeniami też po ukończeniu gry.
,,Jak się z tym czuje że się w ogóle czuje '' super tekst
Jeśli zapowiadali grę z powrotem do korzeni to nie rozumiem co oni wykonali.
Kolejna sprawa chociaż może to nie edukacyjne ale jak się miało lat 14, 20 lat temu i grało w gry 18+ to one faktycznie w każdym względzie wyglądały i przedstawiały rzeczy dla osób pełnoletnich, dziś mamy grę która wygląda jak dla dzieci a przemyca treści 18+ / zupełnie tego konceptu nie kumam i nie kupuje.
ta gra wygra goty i nie będzie to śmieszny żart
No kurde Rick, wiecej takich filmów prosze 😃😁
Origins skończyłem przynajmniej 3-4 razy, łącznie z dodatkami. Od Dragon Age II odbiłem się po niecałych 9h. Przy Inkwizycji spędziłem 37h, ale znudziła mnie przed końcem. Póki co nic, co przeczytałem lub zobaczyłem o Veilguard nie zachęciło mnie do zakupu. Ewidentnym plusem wydania tej gry jest to, że nabrałem ochoty na danie kolejnej szansy Inkwizycji ;)
To 12 letnie dziewczynki potrzebują w ustawieniach ustalać wielkość kutasa? Ta gra ma ładną grafikę i naprawdę świetne kolory, ale jest dla nikogo. Mój siostrzeniec chodzi do pierwszej klasy podstawówki i przeszedł Spidermana 2 na hardzie zaraz po premierze. W Fifie wszystkich tłucze. W Fortnite wszystkich tłucze. Nie mam połowy jego refleksu, a moje palce są przy nim jak połamane i źle złożone. czy dziewczynki są mniej sprawne? Ta gra jest dla nikogo. Brakuje jej tylko autoklikera co przejdzie grę sam.
Materiał złoto, tylko pozostało pogratulować świetnie wykonanej roboty
O bogowie, Rock w końcu zrobił rzetelną recenzję xD
Straszliwie mi szkoda w jakim kierunku Bio Ware poprowadził tę serię. Zgadzam się bodaj z każdym zdaniem recenzji. Są plusy tej gry, też omówione, ale… to nie to. To nie jest „mój” DA, mroczny, posępny, ciężki. Lore też jest potraktowany jakoś na odwal się, a to zawsze była siła tej serii. Cóż, chyba nie jestem już grupą docelową ;-) szkoda
Gdybyś nie był Rockiem to już bym cię od subskrybował za tą bezjajeczną postawę i próbę wpasowania sie do tego chorego świata LGBT żeby nikogo nie urazić
Wiesz, i Ty i inni (przynajmniej jak dotychczas, a piszę ten comment 11.02.2024r 16:35) recenzenci lub komentatorzy naszej ulubionej branży - bardzo niewiele a właściwie wcale - nie odnosicie się do jakości samej historii, nie chodzi mi o sposób jej opowiedzenia - bo ten jest chyba całkowicie poniżej godności człowieka myślącego. Ja wiem, że spojlery i nie chcesz zbyt wiele zdradzać ale jedno chciałbym wiedzieć - czy chce się zobaczyć CO BĘDZIE DALEJ ! Czy w miarę upływu czasu rośnie ciekawość czy raczej znużenie i poczucie - co ja tutaj właściwie robię ? Uprzedzając - tak - wiem, że ten materiał powstał po ok 5h gry i - tak - słyszałem, że pod koniec (podobno) robi się z DAV porządny kawałek kodu, ale ponownie - czy wg. Ciebie - WARTO przełknąć te tony błota i nijakości, bo - jakość fabuły to wynagradza ? Byłbym dość wdzięczny za odpowiedź, bo - dla przykładu - bardzo dobra w kontekście RPG fabuła DA II osłodziła mi mizerię wszystkich pozostałych aspektów tej części. A uniwersum cenię sobie wysoko.
Rewelacyjny materiał, kawał dobrej i na pewno długiej pracy, dziękuję.
Jeśli ta część funkcjonowałaby jako osobny tytuł to może działać dobrze. Ale to jest gra z serii. Seria od początku była oznaczana chyba jako +18 albo chociaż +16. Więc tworzenie nagle części która jest dla osób dwunastoletnich jest mocnym nieporozumieniem. Dodatkowo historia serii, przez tą część traci na spojności. Ja nie sięgam jako fan serii po grę w której głównym wątkiem ma być poruszanie kwestii trans czy nonbinary. Ja sięgam po nią dla historii. Teraz wiem że po prostu nie połaszę się po ten tytuł. A szkoda bo przeszłam wszystkie części jakie były do tej pory i prawie wszystkie dodadki. Więc mnie jako fana po prostu boli to co się stało z serią.
Zauważyłem, że wszystkie ostatnie historie z gier/filmów/seriali, które są tworzone przez osoby stawiające na pierwszym miejscu swoją lewicową inszość (nie mylić ze zwykłymi osobami o lewicowych poglądach) to krytycy zwracają uwagę, że wyglądają jakby tworzyło je dziecko z pierwszych klas podstawówki. Z tego co mówisz tu mamy ten sam lub zbliżony przypadek...wracam do oglądania
Aha, czyli jak sie cofne w rozwoju o 20 lat i zmienie plec to bede sie dobrse bawil w te grę? Dobrze ze sie już identyfikuje jako osoba nie kupująca takich gier.
Rock, też trochę uwiera mi, że cały czas jaką twoją kartę ostateczną używasz "bo ja się wychowałem w innych czasach i więc uważam jedno czy drugie", ja jestem co prawdo młodszy od Ciebie (nie dużo - 38 lat) i też sie wychowałem w takim czy innym podejściu do świata, ale do jasnej ciasnej, nie jestem jakimś głazem co nie adaptuj się co czasów jakim się znajduje, i to że się wychowałem z jakimiś wartościami nie oznacza że w obecnym momencie nie mogę mieć innych. Jeżeli masz określone wartości to nie że się takim wychowałeś koniec/finito czy coś tylko po prostu obecnie dysponujesz takim zestawem wartości, a że są podobnymi co miałeś za młodu to po prostu przypadek (że np uważasz że faceci powinni być "tacy i owacy" zgaduje ze nie powinni płakać i mieć męską aparycje), ale Rock naprawdę masz prawo zmieć poglądy a nie kurczowo się trzymać poglądów z przed tych twoich 20/30 lat, a jak nie to też spoko ale nie zwalaj na to że masz taki a nie inny rocznik.
Tragedia
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Dlaczego ma akceptować coś co jest w tak chamski sposób narzucane. I to nie tylko w tej grze ale w tv jak chociażby seriale z netflixa. Strasznie jest to irytujące. Natomiast jeżeli masz na temat LGBT odmiennie zdanie to jesteś traktowany jak bandyta. Nie warto być chorągiewka bo "tak wypada", bo chcesz być cool. Przez takie podejście jak Twoje właśnie mamy pokolenie zniewieściałych mężczyzn. Służę w wojsku i coraz częściej jestem przerażony młodymi chłopakami. Takie gry to pralnia mózgów...
@@Contra_87 Ty odrazy w skrajność, nie chodziło mi o byciu od razu chorągiewką. Ja nie odnoszę się, do treści i czy ktoś ma reagować w ten czy inny sposób na świat przedstawiony w tym przypadku gry. Ja się tylko czepiam tego, że skoro ktoś jest 40+ to ma stały określony zestaw poglądów i koniec, dla mnie to zostaw poglądów który w danym momencie życia posiadamy, ponieważ życie tak nami pokierowało.
Co to znaczy adoptować się do naszych czasów? Do niczego się nie musisz adoptować, nie musisz zmieniać wartości tylko dlatego że świat się zmienia, to jakiś absurd.
Coś co potrafisz od tak zmienić nigdy nie było twoja wartością. Jak twierdzisz nie masz żadnych wartości czyli szacunku też raczej nie wzbudzasz. Co sobą reprezentujesz? Niestety nic. Porównanie do chorongiewki to szkalowanie tego przedmiotu bo on przynajmniej pokarze kierunek wiatru, a ty jesteś nijaki.
Czy Pan się przyznał, że lubi poziom trudności Souls-like około 9-tej minuty?
Jedna z kobiecych postaci przeprowadza pełną indoktrynację, że jeśli nie spełnia się wizji rodziców to nie tylko nie jest się wtedy kobietą, ale jeszcze powinno się wymyślać nowe zaimki dla siebie.
Zamiast pokazać, że kobiety mogą robić co chcą to sugerują wymyślanie nowych płci i zaimków.
A oni nie zapowiadali że to będzie najbardziej mroczny DA? XD
Jak wczoraj zobaczyłem jak wyglądają postacie to Xd
Ja bym nie dał rady dzięki za pomoc w ominięciu tego czegoś 😁
Zgodzę się z tym że można robić gry dla 12 letnich dziewczynek i nie ma w tym nic złego ale nie bierze się marki która była mrocznym fantasy i robi z tego grę dla dzieci. Dla mnie jest to po prostu obraza jako dla fana marki. Mam nadzieję że takie plucie na graczy źle się dla nich skończy.
W większości się z tobą zgadzam, dzieciakowi bym tego nie włączyła do ogrania 😅 ale ja jako baba po 30stce znająca poprzednie seria nawet dobrze się bawię ogrywając nowe DA. Podoba mi się motyw tworzenia drużyny: bo mamy kontakty do najlepszych, taki sentyment do ME2. Pozdrawiam
Po co to gówno w ogóle komentować? Szkoda czasu na ten badziew.
Szczerze? Juz gra RPG o antropomorficznych zwierzątkach "Ghost Of a Tale" która na pierwszy rzut oka wygląda jak gra dla dzieci (oczywiście nic bardziej mylnego.) ma bardziej dojrzałe i filozoficzne dialogi niż te gimbazjoalno-starbucksowe paplaninki w Dragon Age Veilguard.
Jeśli szukacie gry rpg dla dzieci KTÓRA PRZY OKAZJI ROZWINIE JE INTELEKTUALNIE i jest pozbawiona treści światopoglądowych - to "Ghost Of a Tale" jak znalazł.
Gra gdzie przy dialogach można śmiać się do łez, a czasem wręcz uronić łze gdy okazuje się jak dojrzałe i trudne tematy ta gra porusza mimo ze akcja rozgrywa się w świecie uroczych zwierzątek, a to wszystko napisane przez utalentowanych pisarzy a nie zielonowłose papugi które w życiu żadnej książki nawet nie tknęły do ręki.
Żeby się dobrze bawić przy DA Veilgaurd trzeba obniżyć swój poziom intelektualny do poziomu obecnych developerów bioware.
Bardzo dziękuję za tę recenzję, nie muszę już oglądać innych i dowiedziałem się tego, czego chciałem wiedzieć o tej grze
Aż sprawdziłem sobie wejście morrigan na gameplayu. Kuźwa... zrobili z niej bezpłciową, ciepłą, kochającą mamusię...
Rock - uwaga do pierwszych minut Twojego filmu - jak można grze dla 12 latek dać PEGI 18? Więc nie jest to "fantastyczna gra dla dzieci".
pokemony też są skierowane dla 12 letnich dzieci i mają urocze stworki a są najpopularniejsze wśród 30-40 letnich facetów