Dwaj znakomici uczeni, w Gizeh czy też w Chartumie, nałogowo spod ziemi wydobywali mumie. Jeden mumię wykopał i krzyknął: - Cha, cha, cha! Oto jest mumia chłopa, czyli mumia fellacha! Drugi mumię otrzepał, spojrzał przez okulary: - To mumia Amenotepa, pomyliłeś się, stary! I rzucili robotę, i zaczęli się kopsać, krzycząc: - To Amenotep! - Nie, poznaję Cheopsa! Żarli się niesłychanie, już było z nimi krucho, a wtem mumia, jak wstanie, jak ci ich buchnie w ucho! I każdemu na głowie nabiła dużą śliwkę... Spojrzeli staruszkowie: - Ona ma rogatywkę! To nie żadna pokraka w staroegipskim stylu, to mumia krakowiaka tu nad brzegami Nilu. Zaczęli ją odwijać, już widna głowa, szyja, o, już zaczyna cijać: - Hej, krakowiaczek ci ja! - Leżymy tu i czekamy, bośmy dumni i szumni, co prawda - serc już nie mamy, lecz na cóż serce mumii...? A jakżeż tam w ojczyźnie, czekają na nas do dzisiaj? Wtem, jak się nie obliźnie, o rany, ale cizia! Brzuch wciągnął, dopiął pasa, już znika za nią w bluszczach. Hej, starsza nasza rasa niż się przypuszcza!
Ale cacuszko!!! Dziękuję 🙏za wstawkę 🥰💝
Jedyny. Niepowtarzalny, Pan Tadeusz Chyła. Dziękuję za cudne wspomnienie. Słuchałam nałogowo😊
To byly czasy...te ballady sa fantastyczne,gdzie te Kabarety ....
Jako małe dziecko słuchałam tego na winylu... Świetna sprawa, dziękuję za zamieszczenie :)
W moim rodzinnym domu królowało Studio 202 a w nim Chyła i cała reszta znakomitości.To były czasy 😪
Niektórzy to mają szczęście😊
@@alaa.9554 tak, uważam się za szczęściarę,bo dorastałam w zwykłym świecie, może skromniej,ale z udziałem dobrych emocji i rozumu.
ja do dziecka zakochanam w jego piosenkach;)
Dziękuję i proszę o jeszcze!Pozdrawiam.
pamiętam, jak te Chyłowe ballady "na bieżąco" leciały w radiu...eh .
Rozweselaj Cysorzu Zaświaty :)
Majstersztyk jakiego dziś nie uświadczysz ze względu na uwiąd weny twórczej artystów
Autystów?
Dwaj znakomici uczeni,
w Gizeh czy też w Chartumie,
nałogowo spod ziemi
wydobywali mumie.
Jeden mumię wykopał
i krzyknął: - Cha, cha, cha!
Oto jest mumia chłopa,
czyli mumia fellacha!
Drugi mumię otrzepał,
spojrzał przez okulary:
- To mumia Amenotepa,
pomyliłeś się, stary!
I rzucili robotę,
i zaczęli się kopsać,
krzycząc: - To Amenotep!
- Nie, poznaję Cheopsa!
Żarli się niesłychanie,
już było z nimi krucho,
a wtem mumia, jak wstanie,
jak ci ich buchnie w ucho!
I każdemu na głowie
nabiła dużą śliwkę...
Spojrzeli staruszkowie:
- Ona ma rogatywkę!
To nie żadna pokraka
w staroegipskim stylu,
to mumia krakowiaka
tu nad brzegami Nilu.
Zaczęli ją odwijać,
już widna głowa, szyja,
o, już zaczyna cijać:
- Hej, krakowiaczek ci ja!
- Leżymy tu i czekamy,
bośmy dumni i szumni,
co prawda - serc już nie mamy,
lecz na cóż serce mumii...?
A jakżeż tam w ojczyźnie,
czekają na nas do dzisiaj?
Wtem, jak się nie obliźnie,
o rany, ale cizia!
Brzuch wciągnął, dopiął pasa,
już znika za nią w bluszczach.
Hej, starsza nasza rasa
niż się przypuszcza!
stale rozbawia
ma ktos cala zawartosc tego albumu?? jest pelen takich perelek...