Kopiujcie szybko, bo zaraz zniknie. Mój eksperyment udowodnił że heliocentryczny model nie istnieje!!! Bądźcie sami dla siebie naukowcami! Wszystkie odległości do gwiazd, Księżyca i planet, spreparowano z pomocą twierdzenia Talesa. To twierdzenie jest absolutną podstawą, bo w prosty sposób pozwala na obliczenie wielkości kątowej obiektów znajdujących się na odległości. Na przykładzie Słońca Ci pokażę. Bierzesz odległość 150 000 000km dzielisz na średnicę Słońca- 1391 000km =107,836 Ta liczba jest kluczem. >Opisze konkretny przypadek z lustrem płaskim o szerokości zwierciadła 11,5 cm. Ustawiamy lustro (szer. 11,5cm) naprzeciw Słońca. Ustawiamy się 12 metrów dalej od lustra. Za pomocą aparatu robimy fotkę wpierw lustra z tej odległości bez filtra, następnie robimy fotkę z użyciem filtra słonecznego lustra i odbitego w lustrze obrazu Słońca. Robimy też fotkę bezpośrednio Słońcu. Trzy fotki powiedzą nam prawdę o świecie. Wykonujemy obliczenie z twierdzenia Talesa. Przyjmujemy hipotetyczna odległość 30 cm od oka i liczymy jak wielkiej należy użyć zasłony by na 30 cm od oka zasłonić obraz kątowy Słońca odbitego w lustrze Liczymy wielkość kątową Słońca: 150 000 000km dzielisz na średnicę Słońca- 1391 000km =107,836 Ta liczba jest kluczem. 30cm /107,836=0,278 cm~~2,78mm. Tyle wynosi wielkość zasłony jakiej należało by użyć na odległości od oka 30 cm. Teraz liczymy wielkość kątową lustra. Szerokość lustra płaskiego 11,5cm Odległość do lustra 1200cm/11,5- (szerokość lustra)=104,3478 To jest liczba bazowa Teraz mierzymy jak dużej należało by użyć zasłony na odległości od oka 30 cm z dystansu 12 metrów od lustra, by zakryć wielkość kątową lustra. 30cm/podzielić na liczbę bazową. 30 cm/104,3478=0,2875 cm.~~2,875mm. By z odległości od lustra 12 metrów, obserwator mógł zakryć wielkość kątową lustra, powinien użyć zasłony o wymiarze 2,875mm ustawionej 30cm od oka. Szerokość kątowa lustra z odległości 12 metrów na odległości zasłony od oka wynosi 2,875mm/ dzielimy na szerokość kątową Słońca na przykładzie szerokości zasłony jakiej należało by użyć na odległości od oka 30cm. patrząc na Słońce, ta szerokość zasłony wynosi 2,78mm. 2,875/2,78= 1,03 razy. Tyle razy powinien mieścić się obraz odbitego Słońca w lustrze o szerokości lustra 11,5 cm na odległości od lustra 12 metrów. Jak widzimy wielkość kątowa Słońca odbitego w lustrze o szerokości lustra 11,5cm i na odległości od lustra 12 metrów, wielkość kątowa Słońca na odległości od oka 30cm powinna być równa zasłonie ustawionej 30 cm od oka, czyli wielkość kątowa słońca wynosi 2,78mm. Wielkość kątowa lustra odległego 12 metrów od obserwatora liczona według wielkości zasłony postawionej na odległości od oka 30cm wynosi 2,875mm. Jak więc widzimy wielkość kątowa Słońca i wielkość kątowa lustra jest niemal identyczna. Wnioski: Obraz Słońca odbity w lustrze na odległości oka obserwatora 12 metrów od lustra powinien być widziany w szerokości lustra 11,5cm i powinien mieścić się w szerokości lustra 1 raz. Ani więcej razy ani mniej razy. Gwarantuję Wam, że Słońce nie zmieści się 1 raz w szerokości lustra bo w rzeczywistości wielkość kątowa Słońca jest o wiele za duża! Ten sam eksperyment możecie przeprowadzić z obrazem Księżyca odbitym w lustrze i tutaj już bez filtrów. ua-cam.com/video/vEijsPJ-3QM/v-deo.html
i jeden z najlepszych programów stworzonych przez TVP... Ta, wiem, że poprzeczka była nisko ustawiona, ale warto wspomnieć, że dobrą robotę chociaż z jednym programem odwalili ;)
@@jasparta993 to prawda topią setki milionów na partyjnych kacyków a pisowskie zgredy uszami klaszczą gdyby to zainwestować w inteligentnych ludzi w polsce jak ci od astronarium to.....
Od dawna już, fascynował mnie 'Horyzont Zdarzeń', ale ciężko mi było w pełni zrozumieć jego fenomen, dopiero dzięki waszemu odcinkowi, nareszcie wszystko zrozumiałem i moja ciekawość została zaspokojona. Dziękuję uprzejmie za przygotowanie tego niezwykle ciekawego i edukacyjnego materiału. Z pozdrowieniami dla całej redakcji!
@@logicznie9590 Akurat nie mam potrzeby lizania zadu i nawet nigdy nie miałem, pierwszy raz spotkałem się z taką podpowiedzią widocznie masz przykre doświadczenia 🤣 ja bynajmniej nigdy tego nie potrzebowałem robić. Pozdrawiam
Świetny odcinek, bardzo ciekawe obiekty z tych czarnych dziur, niby czysta fizyka bo nawet światło ma swoje ograniczenia ale jednak zalatuje magią... Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki!
Za film dziękować i tylko dziękować! Solidnie i merytorycznie mistrzowsko! A co ja o tym wszystkim sądzę: według mnie Czarne Dziury to paradoks informacyjny i coś, co nazywam osobiście: ,,elementem świadczącym o nienaturalnej fizjonomii Wszechświata, jakby był on albo niewyobrażalnie niesamowity, albo zepsuty". Te kosmiczne potwory, to swego rodzaju nieodkryta granica działania praw i sił natury na najbardziej fundamentalnym poziomie egzystencji Kosmosu - jeśli się ją przekroczy i odkryje tą wiedzę (czyli zbada Czarne Dziury w tylu aspektach ilu się da), to prawdopodobnie uzyska się klucz do stworzenia Teorii Wszystkiego, czyli ostateczne rozwiązanie do absolutnego poznania Wszechświata, na tyle na ile jest w stanie poznać i opisać go ludzki mózg.
Oglądam kanał od początku i widzę, że ten materiał podniósł poziom, patrząc przez pryzmat kilku lub nawet kilkunastu wcześniejszych odcinków. O ile kanał dobrze zaczął dawno temu, tak przez ostatni czas, materiały wydawały się nie tłumaczyć tematów lepiej i ciekawiej, niż inne, dużo mniej profesjonalnie wykonane materiały z innych, tematycznie podobnych kanałów. Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że niektóre niedawne materiały, były dla osób zainteresowanych kosmosem wprost oczywiste i wydają się być skierowane mocniej na młodszą i/lub, świeższą w temacie grupę odbiorców. Od obejrzenia tego materiału, czekam jeszcze bardziej na następne, mając nadzieję, że to taki nowy początek.
na ostatnie 10 odcinków az 3 o czarnych dziurach, fajnie, a czekałem na nowy materiał, to jedyny program jaki się da oglądac w telewizji rządowej poza sportem.
Jeśli na granicy horyzontu zdarzeń rzeczywiście powstają pary: cząstka-antycząstka to dlaczego akurat antycząstka wpada do czarnej dziury, a cząstka ucieka na zewnątrz? Czy nie należy założyć, że może się dziać również odwrotnie? I że statystycznie obie te sytuacje będą się zdarzać równie często? A skoro tak, to czarna dziura de facto nie "wyparuje" nigdy. Poza tym czy każda "połówka" tej pary rzeczywiście jest w stanie oddalić się od czarnej dziury? Przecież do tego potrzebowałaby ogromnej energii. Skąd ją bierze skoro dopiero co powstała?
Trafiłem tu przez przypadek ale w końcu, po poruszeniu tematu inklinacji kątu widzenia (ciągle mnie to nurtuje), zostanę na dłużej i czekam na więcej 😉
Świetny materiał, zresztą jak każdy od was ;) Mam natomiast jedno pytanie odnośnie promieniowania Hawkinga. W filmie powiedziane zostało, że antycząstka o ujemnej energii wpada do czarnej dziury a jej nie anty odpowiednik zostaje wystrzelony po drugiej stronie horyzontu zdarzeń w postaci właśnie promieniowania. Ta ujemność energii zmniejsza masę czarnej dziury która ostatecznie ma szansę wyparować ale przecież może do niej równie dobrze wpaść cząstka o dodatniej energii (a ta o ujemnej zostać po nie osobliwej stronie horyzontu zdarzeń) czy zatem sam bilans energetyczny za horyzontem zdarzeń nie zostanie zachowany (ponieważ będą tam wpadać cząstki o ujemnej jak i dodatniej energii) więc o utracie masy nie będzie mowy? Domyślam się jak i słyszałem zresztą, że takie wytłumaczenie promieniowania Hawkinga jest dość uproszczone i odpowiedź może być oczywista w nie uproszczonym modelu tego zjawiska.
Nie ma czegoś takiego jak ujemna energia. Ten profesor wprowadza w błąd, albo posłużył się jakimś skrótem myślowym. W rzeczywistości: z piany kwantowej, z próżni, powstają dwie cząstki o takiej samej energii (cząstka i antycząstka), jedna wpada do dziury, druga odlatuje. Pozornie dziura zwieksza masę o jedną cząstkę, ale próżni należy oddać pożyczoną energię zużytą na kreakcję dwóch cząstek. Jedna zasiliła dziurę, drugiej brakuje - więc zwrot energii pobierany jest kosztem czarnej dziury. Dlatego właśnie wyparowuje z niej energia. Co ciekawe - duża czarna dziura wyparuje dzięki temu szybciej, bo ma znacznie większą powierzchnię horyzontu zdarzeń, więc odleci z niej więcej takich cząstek.
Muszę powiedzieć, że ten odcinek położył mnie na łopatki. To o czym jest tu mowa jest ciężkie do zrozumienia aczkolwiek bardzo logiczne jeśli przyjąć waszą retorykę, która dla mnie jest jak najbardziej prawdziwa.
Posiadamy aktualnie tylko dwie mapy promieniowania tła i niemożliwe jest jednoznaczni określić się "odbić" poprzednich eonow? Czekamy na nowe mapy nieba szczegółów nie pamiętam. Ale to nie jest tak że jedni coś widzą a drudzy nie bo patrzą na tą sama mapę.
Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby w jakimkolwiek programie popularnonaukowym horyzont zdarzeń, był opisywany jako "umowna granica dla zdarzenia". Wszędzie tylko teorie newtonowskie i światło, czyli w zasadzie "nic nie może się wydostać, nawet światło", a nie przyczynowość, która jest fundamentem relatywistyki właśnie. Odkąd poznałem relatywistykę i przyczynowość, kompletnie inaczej spoglądam na te obiekty. Bo po przekroczeniu horyzontu nie możesz się stamtąd wydostać nie ze względu na prędkość, ale ze względu na czas, który zamienia się z przestrzenią miejscami. Zwrot w kierunku osobliwości po przekroczeniu horyzontu już nie jest kierunkiem w przestrzeni, ale w czasie. Wszystkie zdarzenia, jakie mogą mieć miejsce, biorąc pod uwagę fakt, że prędkość przyczynowości C jest skończona, po przekroczeniu pewnej granicy będą skierowane ku osobliwości. Osobliwość to moment z przyszłości, a nie punkt w przestrzeni.
Proces kreacji i autodestrukcji, mi się wydaje że to może być powiązane z tym że czarne dziury mogą składać się głównie z antymaterii, tak jak to powinno być, a antymateria z jaką kolwiek materia tworzą wzajemne wytarcie własnego bytu, ciała. Co by w zasadzie tłumaczyło kilka aspektów, może jest jeszcze inna forma materii o której nie wiemy. Może właśnie to zderzenie antymateri z materia tworzy jakiś inny, nowy dla nas rodzaj materii który alasnie tworzy taka kule, a ten bąbel który bardzo szybko obraca się wokół może być po to żeby przyciągać do siebie te ciała, może dlatego cały czas się odnawia.. może to byś tak szybki proces że my tą zmiane faktyczną zauważamy dopiero po chwili, dochodzi to do nas pozniej niż się odbywa
Uważam że warto było by zaprosić do programu Profesora Andrzeja Dragana - z tego co pamiętam, bada on problemy poruszone w tym materiale, i próbuje "połączyć" ogólną teorię względności z mechaniką kwantową, czyli między innymi zjawiska które zachodzą w okolicy horyzontu zdarzeń.
Kilka uwag laika wychowanego na "Młodym Techniku" , "Uranii" i książkach popularyzujących astrofizykę i astronomię z epoki już starożytnej bo lat 80-tych i 90-tych XX wieku: 1. Promieniowanie Hawkinga może i mogłoby istnieć gdyby jakimś cudem z tworzących się symetrycznie (względem siebie) cząstek: cząstka o energii dodatniej i cząstka o energii ujemnej (coby to nie miało znaczyć / masa i energia to przecież wg. Alberta E. dwie strony tego samego medalu) "wpadały" pod horyzont zdarzeń niesymetrycznie (niby dla czego miałoby tak być?) i to te "ujemne" miałyby bardziej rozwinięte skłonności samobójcze... 2. Słowa pana prof. Marka Abramowicza [10:46] odnośnie tzw. "paradoksu informacyjnego" : momentu "wpadnięcia" czegokolwiek do wnętrza czarnej dziury obserwatorzy z boku nigdy nie zobaczą bo ,jak powiedział pan profesor ,na to potrzeba nieskończenie wiele czasu (z punktu widzenia tych obserwatorów ,jak rozumiem). Ergo te "cząsteczki odparowujące 😂 czarną dziurę" też potrzebowałyby nieskończenie wiele czasu na wniknęcie do wnętrza tejże dziury ,nawet przyjmując ,że te wątpliwości z pkt. 1 nie mają znaczenia. A w takim razie: jeśli Pan H. - właściciel Kota wyśle tego Kota w stronę czarnej dziury to nie doczeka momentu przekroczenia przez Kota horyzontu zdarzeń czyli jedyną informacją dla Pama H. będzie widok Kota ciągle opadającego w kierunku horyzontu zdarzeń. I tutaj taka ciekawostka z zakresu LOGIKI. Jeśli tzw. "promieniowanie Hawkinga" jest stanie odparować "czarną dziurę" w JAKIMKOLWIEK skończonym czasie to: a. "czarna dziura" zniknie zanim Kot to niej wleci (informacja dla Pana H. ,który jednak doczekał tego momentu "odparowania" siedząc na grzbiecie sąsiedniej "czarnej dziury") - kot istnieje nadal! b. "czrna dziura" zniknie razem z Kotem ,który jednak do niej doleciał - informacja - Kot nieistnieje! (I w tym przypadku nie jest istotne czy Kot wleciał przed ostatnim "odparowującym" kwantem "promieniowania Hawkinga" czy równo z nim.) Ten tzw. "paradoks" LOGICZNIE JEST NIEMOŻLIWY. Wymagałby jednocześnie spełnienia sprzeczności : Pan H. - właściciel Kota nie byłby w stanie doczekać momentu "wpadnięcia" Kota do "czarnej dziury" a jednocześnie musiałby doczekać odparowania tejże...z całym szacunkiem panie profesorze ,ale to LOGIKA gra tu pierwsze skrzypce. 3. Ad vocem [17:30] - niezgodność fizyki opartej na teorii Einsteina oraz kwantowej w temacie "zachowania informacji" w/g słów prof. Lasoty to takie trochę dziwne ujęcie problemu. Nie odwołując się już do magicznego pojęcia "TENSOR" ,według hipotezy Kipa Thorna tzw. "informacja" jest przekazywana "czarnej dziurze" i tamże zapisana jako pewna "wartość dodana" w postaci momentu pędu i ładunku. A problem ze znikaniem "informacji" jest wygenerowany tylko hipotetyczną możliwością "wyparowania" "czarnej dziury" wskutek działania dziwacznego "promieniowania Hawkinga"...czyli takie naukowe bicie piany (patrz pkt. 1). A jeszcze take pytanie dyletanta: Czy aby NA PEWNO "horyzont zdarzeń" to tylko taka matematycznie zbudowana "bańka" i można dostać się POD SPÓD? Bo mam dosyć ciekawą hipotezę ...
Skoro blisko horyzontu pojawia się para cząstek to szanse, że czarna dziura straci mase nie są tak samo duże jak te na zyskanie masy? Ujemnie naładowana cząstka zostaje wciągnięta zawsze? To nie jest tak, że jest 50% szans czyli masa może (ale nie musi) zostać taka sama, ze względu na losowość tego zdarzenia?
To działa inaczej niż przedstawiono w filmie - pod tym względem bardzo nierzetelnie. Przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak ujemna energia. Ten niemiecki profesor wprowadza w błąd, albo posłużył się jakimś skrótem myślowym. W rzeczywistości: z piany kwantowej, z próżni, powstają dwie cząstki o takiej samej energii (cząstka i antycząstka - choć pewnie najczęściej to przeciwne kwarki - im mniejsze energie tym większa szansa na kreację), jedna wpada do dziury, druga odlatuje. Pozornie dziura zwieksza więc masę o jedną cząstkę, ale próżni należy oddać pożyczoną energię zużytą na kreakcję dwóch cząstek. Jedna zasiliła dziurę, drugiej brakuje - więc zwrot energii pobierany jest kosztem czarnej dziury. Dlatego właśnie wyparowuje z niej energia. Co ciekawe - duża czarna dziura wyparuje dzięki temu szybciej niż mała, bo ma znacznie większą powierzchnię horyzontu zdarzeń, więc odleci z niej więcej takich cząstek, których koszt musi zwrócić czarna dziura. Do prawdziwie naukowych faktów polecę od siebie kanał smartgasm, tam nie ma takich zaniedbań.
Grawitacja jest znacznie mniej silna niż siły jądrowe, więc sama z siebie nie zmieni właściwości pierwiastków. Ale np. magnetar (gwiazda neutronowa) na pewno jest w stanie wyrywać protony z atomów z olbrzymiej odległości - czyli w praktyce rozszczepiać pierwiastki. Robi to jednak za pomocą gigantycznego pola magnetycznego, a grawitacja takiej gwiazdy przyciągnie już gotowe, rozebrane na części pierwsze proste jądra.
I to jest prawdziwy kontent a nie jakieś tam kebaby ! Oddaje 100%
Nic bardziej mylnego, pozdrawiam razem z Vegetą
Co ty tu XDDD
Ty tutaj :o ?
Robi wrażenie
kebab już nie robi przy tym wrażenia,przykro mi bardzo
Co jak co ale wy z wysokiego poziomu to nie schodzicie. Gratki dla całej ekipy.
Zgadzam się w całej rozwiązłości ..
Nigdy nie schodzą, są niesamowici. Bez nich nie można funkcjonować.
Dlatego tak żadko pojawiają się nowe materiały.
@@Robert_Barszcz gensto som ..
Kopiujcie szybko, bo zaraz zniknie. Mój eksperyment udowodnił że heliocentryczny model nie istnieje!!! Bądźcie sami dla siebie naukowcami!
Wszystkie odległości do gwiazd, Księżyca i planet, spreparowano z pomocą twierdzenia Talesa. To twierdzenie jest absolutną podstawą, bo w prosty sposób pozwala na obliczenie wielkości kątowej obiektów znajdujących się na odległości.
Na przykładzie Słońca Ci pokażę.
Bierzesz odległość 150 000 000km dzielisz na średnicę Słońca- 1391 000km =107,836 Ta liczba jest kluczem.
>Opisze konkretny przypadek z lustrem płaskim o szerokości zwierciadła 11,5 cm.
Ustawiamy lustro (szer. 11,5cm) naprzeciw Słońca.
Ustawiamy się 12 metrów dalej od lustra. Za pomocą aparatu robimy fotkę wpierw lustra z tej odległości bez filtra, następnie robimy fotkę z użyciem filtra słonecznego lustra i odbitego w lustrze obrazu Słońca.
Robimy też fotkę bezpośrednio Słońcu.
Trzy fotki powiedzą nam prawdę o świecie.
Wykonujemy obliczenie z twierdzenia Talesa.
Przyjmujemy hipotetyczna odległość 30 cm od oka i liczymy jak wielkiej należy użyć zasłony by na 30 cm od oka zasłonić obraz kątowy Słońca odbitego w lustrze
Liczymy wielkość kątową Słońca:
150 000 000km dzielisz na średnicę Słońca- 1391 000km =107,836 Ta liczba jest kluczem.
30cm /107,836=0,278 cm~~2,78mm. Tyle wynosi wielkość zasłony jakiej należało by użyć na odległości od oka 30 cm.
Teraz liczymy wielkość kątową lustra.
Szerokość lustra płaskiego 11,5cm
Odległość do lustra 1200cm/11,5- (szerokość lustra)=104,3478 To jest liczba bazowa
Teraz mierzymy jak dużej należało by użyć zasłony na odległości od oka 30 cm z dystansu 12 metrów od lustra, by zakryć wielkość kątową lustra.
30cm/podzielić na liczbę bazową.
30 cm/104,3478=0,2875 cm.~~2,875mm.
By z odległości od lustra 12 metrów, obserwator mógł zakryć wielkość kątową lustra, powinien użyć zasłony o wymiarze 2,875mm ustawionej 30cm od oka.
Szerokość kątowa lustra z odległości 12 metrów na odległości zasłony od oka wynosi 2,875mm/ dzielimy na szerokość kątową Słońca na przykładzie szerokości zasłony jakiej należało by użyć na odległości od oka 30cm. patrząc na Słońce, ta szerokość zasłony wynosi 2,78mm.
2,875/2,78= 1,03 razy.
Tyle razy powinien mieścić się obraz odbitego Słońca w lustrze o szerokości lustra 11,5 cm na odległości od lustra 12 metrów.
Jak widzimy wielkość kątowa Słońca odbitego w lustrze o szerokości lustra 11,5cm i na odległości od lustra 12 metrów, wielkość kątowa Słońca na odległości od oka 30cm powinna być równa zasłonie ustawionej 30 cm od oka, czyli wielkość kątowa słońca wynosi 2,78mm.
Wielkość kątowa lustra odległego 12 metrów od obserwatora liczona według wielkości zasłony postawionej na odległości od oka 30cm wynosi 2,875mm.
Jak więc widzimy wielkość kątowa Słońca i wielkość kątowa lustra jest niemal identyczna.
Wnioski:
Obraz Słońca odbity w lustrze na odległości oka obserwatora 12 metrów od lustra powinien być widziany w szerokości lustra 11,5cm i powinien mieścić się w szerokości lustra 1 raz. Ani więcej razy ani mniej razy.
Gwarantuję Wam, że Słońce nie zmieści się 1 raz w szerokości lustra bo w rzeczywistości wielkość kątowa Słońca jest o wiele za duża!
Ten sam eksperyment możecie przeprowadzić z obrazem Księżyca odbitym w lustrze i tutaj już bez filtrów.
ua-cam.com/video/vEijsPJ-3QM/v-deo.html
Zdecydowanie jeden z najlepszych kanałów na polskim YT! Dziękujemy za udostępnianie
Super, w sam raz do obejrzenia przed snem
Może coś się przyśni oby w Naszym zasięgu wzroku 😄
Patrze na ekran telefonu i mówię mam jakiś mały włos na ekranie , muszę go usunąć ale się nie da 😄😄😄👍
@@dziennikarzsledczy pada Ci na obiekt😁
Obecne rysy u mnie na 2496🙃👊
Ten lektor robi takie oro ,jak zawsze świetna robota :)
Tak facet jest rewelacyjny
Jeden z lepszych kanałów na polskim youtube !!!
i jeden z najlepszych programów stworzonych przez TVP... Ta, wiem, że poprzeczka była nisko ustawiona, ale warto wspomnieć, że dobrą robotę chociaż z jednym programem odwalili ;)
@@jasparta993 to prawda topią setki milionów na partyjnych kacyków a pisowskie zgredy uszami klaszczą gdyby to zainwestować w inteligentnych ludzi w polsce jak ci od astronarium to.....
Wolę ekipę i fritza
@@Kanonka28 to jakim cudem wszedłeś na coś co wymaga chociaż trochę wiedzy, jakiś missclick?
@@jasparta993 nie srisclick
Polecamy także:
(77) Czarne dziury - ua-cam.com/video/SgK0A0ijXvs/v-deo.html
(78) Pierwszy obraz czarnej dziury - ua-cam.com/video/izja3CWCVDE/v-deo.html
(91) Śladami ogólnej teorii względności - ua-cam.com/video/gT_KbGuGwlM/v-deo.html
(143) Supermasywne czarne dziury - ua-cam.com/video/d513qyLQ96U/v-deo.html
(150) Swobodne czarne dziury - ua-cam.com/video/gAFtqnnp-N4/v-deo.html
Od dawna już, fascynował mnie 'Horyzont Zdarzeń', ale ciężko mi było w pełni zrozumieć jego fenomen, dopiero dzięki waszemu odcinkowi, nareszcie wszystko zrozumiałem i moja ciekawość została zaspokojona.
Dziękuję uprzejmie za przygotowanie tego niezwykle ciekawego i edukacyjnego materiału.
Z pozdrowieniami dla całej redakcji!
Właśnie pomyślałem o Astronarium i cyk, nowy odcinek. Uwielbiam ten program.
Jak zawsze wspaniały materiał 🙂👍 pozdrawiam i dziękuję
Jest i on film na który czekam każdego miesiąca. Dzięki Astronarium ❤
Uwielbiam tego lektora, jest taki kojący dla uszu
Czekam na kolejny odcinek, bardzo miło jest posłuchać tak mądrych ludzi.
@@logicznie9590 Akurat nie mam potrzeby lizania zadu i nawet nigdy nie miałem, pierwszy raz spotkałem się z taką podpowiedzią widocznie masz przykre doświadczenia 🤣 ja bynajmniej nigdy tego nie potrzebowałem robić. Pozdrawiam
Proponuję psychiatrę
Najpierw obejrzyj i posłuchaj człowieku,gwarantuje że nie będziesz wiedział połowy rzeczy o których mówią naukowcy.
Fajnie że z astrofazą współpracujecie... wypełniecie się nawzajam i jeszcze koncze kwatechizm 2.0 i dzieki wam duzo więcej rozumiem♥️
Moja ulubiona seria o kosmosie, oglądam od samego początku. Bogumił robi naprawdę dobrą robotę.
Wspaniały odcinek, dziękujemy bardzo!
Do obiadu zjadłem porcję solidnej wiedzy :) dzięki!
Komentarz dla zasięgów. Jak zawsze fajny odcinek. Pozdrawiam 🙃
Kolejny świetny materiał. Dzięki 👍
Świetny odcinek, bardzo ciekawe obiekty z tych czarnych dziur, niby czysta fizyka bo nawet światło ma swoje ograniczenia ale jednak zalatuje magią... Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki!
Dziwię się, że tak wartościowy kanał ma tylko 160 tys subskrybcji
Bo tak innym łatwiej jest oglądać durne filmiki i wspierać pustostany z tiktokow 😖
bo wszyscy przechodzą na tik toka i wolą oglądać losowe bez wartościowe rzeczy
Próg wejścia jest za wysoki
Super! Brawa dla całego zespołu.
Wspaniały program z najwyższej półki najdoskonalszych dokumentów popularno naukowych. 👍
23 minuty hiper ciekawego tematu. 👍
Bardzo ciekawy odcinek.
Dziękuję za materiał.
Za film dziękować i tylko dziękować! Solidnie i merytorycznie mistrzowsko! A co ja o tym wszystkim sądzę: według mnie Czarne Dziury to paradoks informacyjny i coś, co nazywam osobiście: ,,elementem świadczącym o nienaturalnej fizjonomii Wszechświata, jakby był on albo niewyobrażalnie niesamowity, albo zepsuty". Te kosmiczne potwory, to swego rodzaju nieodkryta granica działania praw i sił natury na najbardziej fundamentalnym poziomie egzystencji Kosmosu - jeśli się ją przekroczy i odkryje tą wiedzę (czyli zbada Czarne Dziury w tylu aspektach ilu się da), to prawdopodobnie uzyska się klucz do stworzenia Teorii Wszystkiego, czyli ostateczne rozwiązanie do absolutnego poznania Wszechświata, na tyle na ile jest w stanie poznać i opisać go ludzki mózg.
Jesteście niesamowici!....
Oglądam kanał od początku i widzę, że ten materiał podniósł poziom, patrząc przez pryzmat kilku lub nawet kilkunastu wcześniejszych odcinków. O ile kanał dobrze zaczął dawno temu, tak przez ostatni czas, materiały wydawały się nie tłumaczyć tematów lepiej i ciekawiej, niż inne, dużo mniej profesjonalnie wykonane materiały z innych, tematycznie podobnych kanałów. Zaryzykowałbym stwierdzeniem, że niektóre niedawne materiały, były dla osób zainteresowanych kosmosem wprost oczywiste i wydają się być skierowane mocniej na młodszą i/lub, świeższą w temacie grupę odbiorców. Od obejrzenia tego materiału, czekam jeszcze bardziej na następne, mając nadzieję, że to taki nowy początek.
jedyny program TVP który warto oglądać
Super program, zawsze dowiem się czegoś nowego.
na ostatnie 10 odcinków az 3 o czarnych dziurach, fajnie, a czekałem na nowy materiał, to jedyny program jaki się da oglądac w telewizji rządowej poza sportem.
Świetny odcinek.
Świetny materiał
Dzięki. Miło pooglądać przed snem.
Pozdrawiam 💪💪
Dzięki za materiał 👍
Dziwne ze nie mają jeszcze pół miliona subow. Super program.pozdrawiam
Jako laik bardzo dużo rozumiem o astronomii, kosmologii. Dzięki między innymi ASTRONARIUM!!!👍💪 Wielkie dzięki. I czekam na kolejny odcinek
Znakomity materiał! Czapki z głów 🤠
Wspaniala robota Astronarium, jak zwykle.
@Logicznie
Komentarz dla algorytmu YT.
Jak zwykle rewelacja! Dziękuję za to co robicie i proszę, nie przestawajcie.
Świetny film - zresztą jak wszystkie pozostałe 👍
Jak zawsze wysoki poziom. Brawo, czekam na kolejny odcinek. ❤
Szukałem wieczorem chmur a znalazłem gwiazdę, świetny kanał i materiały! Leci subek
W tvp jesteście Wy i dopiero koło M31 reszta . Najlepszy program propagujący naukę w tym kraju.
Bardzo interesujący materiał. Pozdrawiam :)
Mega kanał, pozdrowienia dla całego zespołu!
Świetny materiał, czarne dziury i ich natura bardzo mnie interesują.
Jeśli na granicy horyzontu zdarzeń rzeczywiście powstają pary: cząstka-antycząstka to dlaczego akurat antycząstka wpada do czarnej dziury, a cząstka ucieka na zewnątrz? Czy nie należy założyć, że może się dziać również odwrotnie? I że statystycznie obie te sytuacje będą się zdarzać równie często? A skoro tak, to czarna dziura de facto nie "wyparuje" nigdy. Poza tym czy każda "połówka" tej pary rzeczywiście jest w stanie oddalić się od czarnej dziury? Przecież do tego potrzebowałaby ogromnej energii. Skąd ją bierze skoro dopiero co powstała?
Kocham ten kanał ❤️z chęcią bym oglądał odcinki 1h
Jak ja bym chciał dożyć rozwiązania tych zagadek. Czarne dziury, tunele czasoprzestrzenne, podróże w czasie...
Jak zwykle świetne.
Trafiłem tu przez przypadek ale w końcu, po poruszeniu tematu inklinacji kątu widzenia (ciągle mnie to nurtuje), zostanę na dłużej i czekam na więcej 😉
O super tytuł. Od razu zabieram się za oglądanie 😎
Super niespodzianka:) czekałem
Kocham ten program!
W końcu ktoś ( prof. Abramowicz) wytłumaczył prosto i zrozumiale o co chodzi z tym promieniowaniem Hawkinga. Świetny odcinek.
Pod warunkiem, że wiesz czym są fluktuacje kwantowe, bo to słabo wytłumaczył.
Bardzo źle i niepoprawnie to wytłumaczył
Dziękuję za wiedzę
Super odcinek! Musze oglądnac kilka razy żeby zczaic choć trochę.
Dziękuję
Dziękuję za odcinek.
Dzięki za odcinek :)
no widac ze to produkcja telewizyjna. Wysoki poziom jakości czy to dzwieku, materiałów jak i lektora. 👍
Dzięki 🙂
super porgram jak zawsze
Trochę przekłamany opis promieniowania Hawkinga... Czemu wpada antycząstka a nie cząstka albo raz to raz to?
niesamowicie ciekawy temat
Świetny materiał, zresztą jak każdy od was ;) Mam natomiast jedno pytanie odnośnie promieniowania Hawkinga. W filmie powiedziane zostało, że antycząstka o ujemnej energii wpada do czarnej dziury a jej nie anty odpowiednik zostaje wystrzelony po drugiej stronie horyzontu zdarzeń w postaci właśnie promieniowania. Ta ujemność energii zmniejsza masę czarnej dziury która ostatecznie ma szansę wyparować ale przecież może do niej równie dobrze wpaść cząstka o dodatniej energii (a ta o ujemnej zostać po nie osobliwej stronie horyzontu zdarzeń) czy zatem sam bilans energetyczny za horyzontem zdarzeń nie zostanie zachowany (ponieważ będą tam wpadać cząstki o ujemnej jak i dodatniej energii) więc o utracie masy nie będzie mowy? Domyślam się jak i słyszałem zresztą, że takie wytłumaczenie promieniowania Hawkinga jest dość uproszczone i odpowiedź może być oczywista w nie uproszczonym modelu tego zjawiska.
Z ust wyjąłeś mi to pytanie!
Nie ma czegoś takiego jak ujemna energia.
Ten profesor wprowadza w błąd, albo posłużył się jakimś skrótem myślowym.
W rzeczywistości: z piany kwantowej, z próżni, powstają dwie cząstki o takiej samej energii (cząstka i antycząstka), jedna wpada do dziury, druga odlatuje. Pozornie dziura zwieksza masę o jedną cząstkę, ale próżni należy oddać pożyczoną energię zużytą na kreakcję dwóch cząstek. Jedna zasiliła dziurę, drugiej brakuje - więc zwrot energii pobierany jest kosztem czarnej dziury. Dlatego właśnie wyparowuje z niej energia.
Co ciekawe - duża czarna dziura wyparuje dzięki temu szybciej, bo ma znacznie większą powierzchnię horyzontu zdarzeń, więc odleci z niej więcej takich cząstek.
O fantastycznie nowy odcinek. Jak zawsze zachowujecie najwyższy poziom. Pozdrawiam 😊
Muszę powiedzieć, że ten odcinek położył mnie na łopatki. To o czym jest tu mowa jest ciężkie do zrozumienia aczkolwiek bardzo logiczne jeśli przyjąć waszą retorykę, która dla mnie jest jak najbardziej prawdziwa.
Film Interstellar fajnie przedstawia koncepcje czarnej dziury
Bardzo proszę o osobny odcinek o promieniowaniu Hawkinga i przy okazji o temperaturze czarnych dziur!!!
więcej materiałów o czarnych dziurach!
Takie filmy na polskim yt.. no no, chylę czoła
Dobra robota.
Wasze filmy powinni pokazywać w szkołach średnich na lekcjach fizyki
Ja pokazuję
Dzięki
miniatura tego filmiku wygląda z daleka jak przekaźnik masy z Mass effect 1 (ekran wczytywania ) :D
Posiadamy aktualnie tylko dwie mapy promieniowania tła i niemożliwe jest jednoznaczni określić się "odbić" poprzednich eonow? Czekamy na nowe mapy nieba szczegółów nie pamiętam. Ale to nie jest tak że jedni coś widzą a drudzy nie bo patrzą na tą sama mapę.
Mam pytanie, czy jest film na temat czasoprzestrzeni Minkowskiego lub metryce penrose'a
Astrofizycy i kosmolodzy to prawdzie mega mózgi.
To ich powinno się promować jak celebrytów a nie te pustostany z tiktokow i tym podobnych
ekstra, coś jak Sonda w naszych czasach.
jest moc!
Jakie są aktualne godziny emisji?
Pozdrawiam
Nigdy jeszcze nie widziałem, żeby w jakimkolwiek programie popularnonaukowym horyzont zdarzeń, był opisywany jako "umowna granica dla zdarzenia". Wszędzie tylko teorie newtonowskie i światło, czyli w zasadzie "nic nie może się wydostać, nawet światło", a nie przyczynowość, która jest fundamentem relatywistyki właśnie. Odkąd poznałem relatywistykę i przyczynowość, kompletnie inaczej spoglądam na te obiekty. Bo po przekroczeniu horyzontu nie możesz się stamtąd wydostać nie ze względu na prędkość, ale ze względu na czas, który zamienia się z przestrzenią miejscami. Zwrot w kierunku osobliwości po przekroczeniu horyzontu już nie jest kierunkiem w przestrzeni, ale w czasie. Wszystkie zdarzenia, jakie mogą mieć miejsce, biorąc pod uwagę fakt, że prędkość przyczynowości C jest skończona, po przekroczeniu pewnej granicy będą skierowane ku osobliwości. Osobliwość to moment z przyszłości, a nie punkt w przestrzeni.
Miło by było zobaczyć u Was jako gościa prof. Krzysztofa Meissnera, zrobilibyście dobrze sprawie popularyzatorstwa nauki ;) Pozdrawiam!
REWELACJA !!!!!!
Proces kreacji i autodestrukcji, mi się wydaje że to może być powiązane z tym że czarne dziury mogą składać się głównie z antymaterii, tak jak to powinno być, a antymateria z jaką kolwiek materia tworzą wzajemne wytarcie własnego bytu, ciała. Co by w zasadzie tłumaczyło kilka aspektów, może jest jeszcze inna forma materii o której nie wiemy. Może właśnie to zderzenie antymateri z materia tworzy jakiś inny, nowy dla nas rodzaj materii który alasnie tworzy taka kule, a ten bąbel który bardzo szybko obraca się wokół może być po to żeby przyciągać do siebie te ciała, może dlatego cały czas się odnawia.. może to byś tak szybki proces że my tą zmiane faktyczną zauważamy dopiero po chwili, dochodzi to do nas pozniej niż się odbywa
Uważam że warto było by zaprosić do programu Profesora Andrzeja Dragana - z tego co pamiętam, bada on problemy poruszone w tym materiale, i próbuje "połączyć" ogólną teorię względności z mechaniką kwantową, czyli między innymi zjawiska które zachodzą w okolicy horyzontu zdarzeń.
Daj już spokój z wciskaniem Dragana wszędzie...
Radość sprawia człowiekowi odpowiedż jego ust,
jakże dobre jest słowo [wypowiedziane] w porę.
Umysł tego nie pojmuje głowa pęka.Ale bardzo ciekawe
Kilka uwag laika wychowanego na "Młodym Techniku" , "Uranii" i książkach popularyzujących astrofizykę i astronomię z epoki już starożytnej bo lat 80-tych i 90-tych XX wieku:
1. Promieniowanie Hawkinga może i mogłoby istnieć gdyby jakimś cudem z tworzących się symetrycznie (względem siebie) cząstek: cząstka o energii dodatniej i cząstka o energii ujemnej (coby to nie miało znaczyć / masa i energia to przecież wg. Alberta E. dwie strony tego samego medalu) "wpadały" pod horyzont zdarzeń niesymetrycznie (niby dla czego miałoby tak być?) i to te "ujemne" miałyby bardziej rozwinięte skłonności samobójcze...
2. Słowa pana prof. Marka Abramowicza [10:46] odnośnie tzw. "paradoksu informacyjnego" : momentu "wpadnięcia" czegokolwiek do wnętrza czarnej dziury obserwatorzy z boku nigdy nie zobaczą bo ,jak powiedział pan profesor ,na to potrzeba nieskończenie wiele czasu (z punktu widzenia tych obserwatorów ,jak rozumiem).
Ergo te "cząsteczki odparowujące 😂 czarną dziurę" też potrzebowałyby nieskończenie wiele czasu na wniknęcie do wnętrza tejże dziury ,nawet przyjmując ,że te wątpliwości z pkt. 1 nie mają znaczenia.
A w takim razie: jeśli Pan H. - właściciel Kota wyśle tego Kota w stronę czarnej dziury to nie doczeka momentu przekroczenia przez Kota horyzontu zdarzeń czyli jedyną informacją dla Pama H. będzie widok Kota ciągle opadającego w kierunku horyzontu zdarzeń.
I tutaj taka ciekawostka z zakresu LOGIKI. Jeśli tzw. "promieniowanie Hawkinga" jest stanie odparować "czarną dziurę" w JAKIMKOLWIEK skończonym czasie to:
a. "czarna dziura" zniknie zanim Kot to niej wleci (informacja dla Pana H. ,który jednak doczekał tego momentu "odparowania" siedząc na grzbiecie sąsiedniej "czarnej dziury") - kot istnieje nadal!
b. "czrna dziura" zniknie razem z Kotem ,który jednak do niej doleciał - informacja - Kot nieistnieje! (I w tym przypadku nie jest istotne czy Kot wleciał przed ostatnim "odparowującym" kwantem "promieniowania Hawkinga" czy równo z nim.)
Ten tzw. "paradoks" LOGICZNIE JEST NIEMOŻLIWY. Wymagałby jednocześnie spełnienia sprzeczności : Pan H. - właściciel Kota nie byłby w stanie doczekać momentu "wpadnięcia" Kota do "czarnej dziury" a jednocześnie musiałby doczekać odparowania tejże...z całym szacunkiem panie profesorze ,ale to LOGIKA gra tu pierwsze skrzypce.
3. Ad vocem [17:30] - niezgodność fizyki opartej na teorii Einsteina oraz kwantowej w temacie "zachowania informacji" w/g słów prof. Lasoty to takie trochę dziwne ujęcie problemu. Nie odwołując się już do magicznego pojęcia "TENSOR" ,według hipotezy Kipa Thorna tzw. "informacja" jest przekazywana "czarnej dziurze" i tamże zapisana jako pewna "wartość dodana" w postaci momentu pędu i ładunku. A problem ze znikaniem "informacji" jest wygenerowany tylko hipotetyczną możliwością "wyparowania" "czarnej dziury" wskutek działania dziwacznego "promieniowania Hawkinga"...czyli takie naukowe bicie piany (patrz pkt. 1).
A jeszcze take pytanie dyletanta:
Czy aby NA PEWNO "horyzont zdarzeń" to tylko taka matematycznie zbudowana "bańka" i można dostać się POD SPÓD? Bo mam dosyć ciekawą hipotezę ...
Super material 😮
Ciekawa zagadka tym horyzontem zdarzeń.
Skoro blisko horyzontu pojawia się para cząstek to szanse, że czarna dziura straci mase nie są tak samo duże jak te na zyskanie masy? Ujemnie naładowana cząstka zostaje wciągnięta zawsze? To nie jest tak, że jest 50% szans czyli masa może (ale nie musi) zostać taka sama, ze względu na losowość tego zdarzenia?
To działa inaczej niż przedstawiono w filmie - pod tym względem bardzo nierzetelnie.
Przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak ujemna energia. Ten niemiecki profesor wprowadza w błąd, albo posłużył się jakimś skrótem myślowym.
W rzeczywistości: z piany kwantowej, z próżni, powstają dwie cząstki o takiej samej energii (cząstka i antycząstka - choć pewnie najczęściej to przeciwne kwarki - im mniejsze energie tym większa szansa na kreację), jedna wpada do dziury, druga odlatuje. Pozornie dziura zwieksza więc masę o jedną cząstkę, ale próżni należy oddać pożyczoną energię zużytą na kreakcję dwóch cząstek. Jedna zasiliła dziurę, drugiej brakuje - więc zwrot energii pobierany jest kosztem czarnej dziury. Dlatego właśnie wyparowuje z niej energia.
Co ciekawe - duża czarna dziura wyparuje dzięki temu szybciej niż mała, bo ma znacznie większą powierzchnię horyzontu zdarzeń, więc odleci z niej więcej takich cząstek, których koszt musi zwrócić czarna dziura.
Do prawdziwie naukowych faktów polecę od siebie kanał smartgasm, tam nie ma takich zaniedbań.
Co takiego zrobiły te biedne koty uczonym, że je umieszczają w pudłach z trującym gazem albo wrzucają do czarnych dziur? 😕
Bardzo ładne kolory 👍
Widzę czarna dziurę w miniaturce i jestem.
Wiecie jak mnie tutaj przyciągnąć.
Pozdrawiam 😊
2 w nocy: 🥱
UA-cam: horyzont zdarzeń - astronarium
Ja: 😳🥹 cudo
Jaram kłęba, zamykam oczy i jestem razem z Wami 😊
Czy ciała o wielkiej masie potrafią zmienić czasy półrozpadu pierwiastków które powinny być stałe?
Grawitacja jest znacznie mniej silna niż siły jądrowe, więc sama z siebie nie zmieni właściwości pierwiastków. Ale np. magnetar (gwiazda neutronowa) na pewno jest w stanie wyrywać protony z atomów z olbrzymiej odległości - czyli w praktyce rozszczepiać pierwiastki. Robi to jednak za pomocą gigantycznego pola magnetycznego, a grawitacja takiej gwiazdy przyciągnie już gotowe, rozebrane na części pierwsze proste jądra.