Uważam Justynko, że podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Nie pracowałam, zajmowałam się córkami i nigdy tego nie żałowałam. Było skromniej finansowo, ale to co zyskała moja rodzina jest bezcenne. To ciepło, bliskość, przyjaźń itd...owocuje do dziś. Nie da się więzi z dziećmi nawiązanej z nimi w najmłodszych latach nadrobić kiedyś tam. Wiem co tu piszę, moje córki mają teraz 29 i 31 lat🙂. Pozdrawiam i wspieram!
Justynko bardzo mnie wzruszylas, jestem mamą trójki dzieci i też wybralam bycie w domu, mieszkamy za granicą, mamy tylko siebie, nikogo do pomocy, choć skończyłam studia i próbowałam pracować to myślę, że podjęłam słuszną decyzję....znam swoje dzieci na wylot, mamy cudowne relacje i wzajemne zaufanie...a finanse hmmm masz dużo to wydasz dużo, a jak masz mało to mało też starczy 😉 pozdrawiam Was serdecznie
Wiem, że rezygnacja z pracy, z której tak się cieszyłaś była bardzo trudna ale dwójka maluchów to ogromne wyzwanie dla kobiety, dlatego uważam, że podjęłaś najlepszą na ten czas decyzję. Czasami trzeba odpuścić. Trzymam kciuki za powodzenie Twoich nowych planów❤️❤️❤️❤️
Ojj Justynko przytulam Cię mocno, bo to jest bardzo truda decuzja ❤ Ale ja w tym pędzącym świecie też się zatrzymałam i popatrzyłam jak my się śpieszymy, rano szybko wstać,szybko ubrać się i do przedszkola,bo nie zdążę do pracy, nie raz w pracy spóźniona i później po dziecko też na końcu, szybciutko do domu, jakąś obiadokolację ,ogarnąć coś w domu ,a dziecko w pokoju czeka na mnie. Ciągle byłam gdzieś spóźniona. Mąż wracał wieczorami z pracy i tak żyliśmy od weekendu do weekendu. Rodziny nie mamy koło siebie by poprosić o pomoc. Nagle córcia zachorowała i ktoś musiał wziąść opiekę na nią, znów miałam wyrzuty sumienia. Ale strach o córkę i później jej słowa, mamusiu Ty się gniewasz na mnie ,że musimy siedzieć w domu, że nie zdążysz do pracy ? Bum! Rozpadłam się na milion kawałków i obiecałam sobie, że teraz to poskładam ,ale inaczej , czas nam ucieka, czas z dzieckiem najważniejszy. Po przeliczeniu wszystkiego stwierdziliśmy,że zamiast 8 godzin dziennie,będę pracować 5 i wszystko na spokojnie,za nim pojde po córkę ,ogarnę co mam do zrobienia w domu i gdy malutka wraca jestem dla niej i z nią ♥️ to jakie szczęście widzę w jej oczkach wynagradza wszystko. I ja jestem spokojniejsza, relacje z mężem też jeszcze lepsze. Świat pędzi strasznie, wymagają od nas bycia robotami. Jeśli tylko możemy zahamujmy to błędne koło.
Bardzo Ci zazdroszczę sytuacji rodzinnej, bardzo ! Mam córkę w wieku Emci, w tym roku zmarła moja mama i teściowa, zostałam totalnie sama bez wsparcia kobiecego, zwolniona z pracy.... Bardzo chciałam wychowywać moje dziecko do 3 roku życia w domu, ale finansowo nie jest to możliwe, dlatego póki co szukam każdej możliwej szansy, aby jak najdłużej być z córką.... W styczniu idzie do żłobka abym mogła " coś dorobić " i moc pobyć sama ze sobą z racji tego, że nie mogę jej zostawić i czuje się lekko osaczona psychicznie, natomiast nie planuje wrócić na pełen etat, bo chce być mimo pracy więcej z córką, oddawać ją do żłobka na max 5h :) Patrz na siebie i swoje potrzeby, dobrze że poruszasz tak ważne tematy ;)
Justynko , myślę ,że podjęłaś najlepszą decyzję. Masz rację, czasu gdy dzieci są małe nie da się cofnąć.I tym bardziej, że Ty przecież masz pracę: nagrywasz, robisz fajne filmy...Pozdrawiam cieplutko
Justynko ja też się poświęciłam dzieciom,żałuję ,że w Polsce to nie jest do końca szanowane.We wszystkim nie da być się super, poświęcając się pracy ,tracimy kontakt z dziećmi.Czasu tego nie nadrobi się i masz rację dzieci zbyt szybko dorastają.Dobra decyzja , rób zawsze to co Ty uważasz za stosowne.Z tego ci widzę jesteś super mama i tak trzymać 🙂 pozdrawiam serdecznie 🌺💜
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam dzieci w podobnym wieku i też na razie świadomie zdecydowałam się na to, żeby być z córkami w domu. Bycie w domu nie oznacza braku rozwoju osobistego. Jest to kwestia możliwości i priorytetów. Przytulam wszystkie mamy, które każdego dnia spotykają się z tą ogromną presją społeczną ❤️
Justyna, jesteś mądra, rozsądna kobieta. Oglądam i aż płakać mi się chce ze wzruszenia. W taki sam sposób myślę, że dzieci są najważniejsze. Mam dwójkę maluchów, 18 i 2 miesiace i już przy pierwszym powiedziałam... wolę mniej, ale być dla dzieci. Serce mi tak podpowiada widząc jak bardzo one potrzebują rodzica, ale i też wlasne wspomnienie moich rodziców, którzy byli wiecznie zagonieni, przemeczeni i nerwowi próbując ogarniać. Jak nie da się na spokojnie wszystkiego, i jest taka mozliwosc finansowa, to trzeba dokonać tego wyboru. Dzieci zawsze na pierwszym miejscu, później reszta...
Też się poświęciłam , dzieci podrosły a ja nie mogę już dostać pracy :( , tak to już jest.Kobitki zawsze miały pod górkę. Potem się rozwiodłam a tatusiem oczywiście kombinuje jak tu nie płacić , standardy :)
A ja się "poświęciłam" i w wieku 40 podjęłam naukę. Jest duże prawdopodobieństwo że w miejscu gdzie odbywam praktyki zostanę na dłużej 😉Kwestia szczęścia tak na prawdę 😉 Trzeba wierzyć ,że się uda😊
Bardzo dobra decyzja, jeśli tylko możecie sobie na to pozwolić! Patrzeć wstecz na swoje życie, nigdy nie powiesz, że żałujesz że nie spędzałaś więcej czasu w pracy. Dziewczynki są małe tylko przez chwilę w skali całego waszego życia. Trzymam kciuki!
Super odcinek.Uważam że każdy ma swoje zdanie,swoje możliwości itp To Twoje życie.Ja właśnie wróciłam do pracy,a moje dzieciątko od września do żłobka, ma dwa latka i była naprawdę kilkanaście dni w żłobku, ciągle chora Nie mozemy sobie ppzwolic na wychowawczy bezplatny,ale wszystko przed nami.Zobaczymt jak się to wszystko rozwinie.Pozdrawiam
Życie mamy tylko jedno❤️ Poświęcajmy czas swoim bliskim a najbardziej swoim dzieciom❤️dzieci rosną, zmieniają się , rozwijają a czasu z nimi już nie cofniemy ❤️ Myślę, że podjeliście dobrą decyzję ❤️ Buuuziaki dla Was 😘😘
A ja zostałem sama z 3.5 letnim dzieckiem. Rozwód. Ciezki czas w zyciu.bardzo chciałam poświęcić się wychowywaniu ale niestety nie mogłam.Robisz dobrze bo dzieci to najwyższe dobro.
Kochana brawo 👏👏👏👏 Też zrezygnowałam z pracy mimo wypłaty rodzina na tym zaczynała cierpieć. Pracuje w marketingu sieciowym z domu a poza domem wtedy kiedy mam przestrzeń.Rozwój osobisty niesamowity, szkolenia wieczorem jak już wszystko jest ogarnięte w domu, pozytywni ludzie i najlepsi specjaliści.Polecam 🙂Zawsze jest jakieś rozwiązanie💪😄👌
powiem tak ....jesteś cudowną mamą, wspaniałą żoną....masz w sobie ogrom ciepła, miłości, empatii i ludzkiej dobroci 😊🥰😘....ja przez chorobę swojego synka musiałam zrezygnować z pracy ...niestety czasami musimy się zatrzymać,żeby później iść z większą siłą do przodu ...
Siedzenie z dzieckiem w domu jest ogromna pracą i może się komuś wydawać że takie mamy nie mają co robić, leżą i pachną , na prawdę grubo się mylą. Osoby które mogą być w domu, powinny poświęcić dziecku jak najwięcej czasu bo dzieciństwo jest najpiękniejszym czasem i nie można tracić wspólnych chwil
Justynko jesteś wspaniała mama , życie w rodzinie wymaga poświęceń….co dzień patrze na moje dzieci mimo wielu ciężkich dni wiem ze czas na moja firmę nadejdzie. Póki co ciesze się ze moge mieć świetna relacje z dziećmi. Ściskam szanuje i rozumiem całym sercem Twoja decyzje 💞
Tez "poświęciłam" swoje życie dka dzieci i ich dobra. Najlepsza decyzja w życiu. Zwłaszcza, że kocham z nimi być. Jestem taka kurą domową z wolnego wybiegu... 😉
Życzę Ci wszystkiego dobrego, myślę, że teraz czujesz większy spokój. Ja wróciłam do pracy kiedy dzieci miały 3 lata, ilość chorób, niezdowolenie pracodawcy i moje wyrzuty sumienia, że nie jestem dość dobra mama i dość dobrym pracownikiem sprawiły, że się zwolniłam. Po pół roku znalazłam nowa pracy, niby fajnie prorodzinnie, pierwszy rok był super, a w tym nie wiem co się stało i dzieci więcej chorują... I pojawiło się niezadowolenie pracodawcy, pytania czy nie mam nikogo do opieki, dziadków... nie mam. Finansowo nie opłaca się nam by mąż zajmował się dziećmi w trakcie choroby... można by o tym dużo pisać, ale nikt kto nie był w takiej sytuacji nie zrozumie. Ty rozumiesz 🙂 jeszcze raz wszystkiego dobrego dla całej rodziny. Pozdrawiam
Popieram Twoją decyzję Justynko:) Czas z rodziną jest bardzo cenny , a dziewczynki szybko rosną. Ja również zostałam w domu, wiadomo ,że czasami nie jest lekko ,ale daję radę :) Bardzo ważne jest wybierać co jest dobre dla nas i naszej rodziny w danym momencie. Ściskam Cię i Twoja cudowną rodzinkę bardzo mocno.
Trudna sprawa… ja tez się z tym borykam. Pracuję chora, jedyne moje zwolnienie to, gdy zachorowałam na covid. Home office trochę pomaga. Nie wyobrażam sobie przerwy, ze względów finansowych tez. Każdy ma inna sytuację. Jeśli możesz to korzystaj 😊
Justynko, rób to co Ci serce dyktuje! Wszystko będzie dobrze, będziesz szczęśliwa w każdym miejscu, czy to w pracy, czy to w domu.Jesteś młoda,ambitna, znasz angielski, więc napewno znajdujesz nową pracę po urlopie wychowawczym. Na razie ciesz się czasem z dziewczynkami,dbaj o ich zdrowie, dbaj o relacje z Johnem. Bądź wdzięczna za każdy dzień. Przecież masz nas, swój kanał na YT, więc nie jesteś całkowicie odcięta od spraw zawodych. Finansowo masz wsparcie męża, zawsze możesz robić jakieś projekty z domu. Naprawdę trzymam mocno za Ciebie kciuki. Bądź dzielna!!!! Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia dla Ciebie i całej rodzinki!
Powodzenia kochana, mocno trzymam kciuki!! Sama musiałam zrezygnować z pracy zawodowej, wychowuje i opiekuje się synem z niepełnosprawnością ale dziś prawie po 10 latach czuje, że to była dobra decyzja. Wszystko zaowocowało a przykładem jest moje dziecko! To dla mnie najwyższa nagroda, wynagrodzenie! Powodzenia!! :)
Każda zmiana jest po coś. Zycze Ci żebyś rozwijała sie na yt, kto wie może dzieki temu będziesz miała jeszcze większą satysfakcję niz z pracy w Poznaniu. Tu z pewnością też są ogromne możliwości rozwoju. Jesteś super mamą!:)
Z punktu widzenia pracodawcy, wcale się nie dziwię, że jak dwie osoby o takich samych kompetencjach ubiegają się o stanowisko, to dostaje je mężczyzna, a nie młoda kobieta ☹️
Jesteś wspaniała ! Dziękuję, że mówisz o takich rzeczach i przyznajesz, że ciężko jest pogodzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi. Niestety mam wrażenie, że wiele osób pokazuje jak to wspaniale jest pracować z domu i opiekować się dziećmi, a często nie jest tak kolorowo jak na IG czy na YT. Później mamy którym jest ciężko się w tym odnaleźć mają wyrzuty sumienia, że coś robią nie tak bo przecież wiele osób tak żyje i mają się świetnie. Niestety często na tym cierpią dzieci :( Powodzenia :*
Będzie dobrze 🙂 trzymam kciuki za Ciebie. Jestem w takiej samej sytuacji tylko że już 3 rok jestem z córeczką w domu, ale faktycznie te chwile są bardzo cenne i mijają tak szybko...
Wiem przez co przechodziliscie. Ja wróciłam do pracy, gdy starszy synek skończył 11 miesięcy. Niestety on nam tez bardzo chorował. Zapalenia płuc, zapalenia uszu i anginy. Więcej mnie nie było w pracy niż byłam :( mieszkamy za granica i nie mamy rodziny obok. Tak nam sie złożyło ze udało sie przyjechać mojej teściowej na pół roku i wtedy zajęła sie synkiem. Ja nie mogłam za bardzo pozwolić sobie na rezygnacje z pracy… serce krwawiło… Potem przyszło lato, mniej chorował, potem miał zabieg z drenażem uszu… było odrobine lepiej, ale ostatecznie po usunięciu trzeciego migdała chorowanie przeszło… byłam juz wtedy w drugiej ciazy… teraz synek chodzi juz do pierwszej klasy (5,5 lat) i choroby są sporadyczne. Młodsza córcia choruje odrobine mniej (teraz tez pracuje z domu) Ale to ile nas to kosztowało nerwów i ile wyrozumiałości ze strony pracodawcy… absolutnie rozumiem, gdy mama decyduje się na rezygnacje z pracy dla dzieci… ja zawsze ubolewam, ze brytyjski ład nie pozwala kobietom za bardzo zostać z dzieckiem w domu… trochę zazdroszczę polskim mamom… ja i tak cieszę sie ze udało mi sie byc rok na macierzyńskim - to był ogromny przywilej, bo Brytyjki nie zostają tak długo z dziećmi. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!!!
Super decyzja ♥️. Moje dzieci już są na studiach i dopiero teraz trochę zwolniłam .... zdecydowanie za późno.Czasu się nie cofnie ale wiem że za bardzo zaangażowałam się w pracę .A teraz nie mogę się napatrzeć na wasze dziewczynki 😍. Wiem ile straciłam.Moje dzieci są cudowne ale niestety bardzo szybko dorosły.Rodzina najważniejsza❣️❣️❣️ Pozdrawiam serdecznie 🥰.
Ja byłam 2 lata na urlopie wychowawczym.Uwazam,że to była bardzo dobra decyzja dla nas😊.Od 1 grudnia wracam do pracy na pół etatu.Nie mam pomocy dziadków,bo mieszkamy za granicą.Na dodatek mała nie dostała się do żłobka.Na szczęście mogę sobie dopasować godziny pracy.Raz będę pracować na rano,raz na popołudnie🙂.Niektóre kobiety zostają w domu,bo mają taką możliwość. Inne muszą po kilku miesiącach wrócić do pracy.Uważam,że nikt nie powinien ich krytykować,bo każda sytuacja jest inna i ludzie mają prawo przeżyć życie tak jak chcą🙂.
Jestem mamą trójki . Od października jest u nas ciągle jakąś choroba , każdy po kolei. O tyle dobre w tej sytuacji że ja nie pracuje i zajmuje się dziećmi . Tydz w domu tydz w przedszkolu i tak na zmianę . Pozdrawiam
Bardzo dobra decyzja! Jeśli jest to najlepsza decyzja dla Waszej rodzinki, to tym bardziej 😊 Dzieci szybko rosną, ten czas z nimi jest bezcenny. Ja sama również jestem na wychowawczym i bardzo się cieszę, mimo że zostanie w domu z dzieckiem to też ciężka praca, choć niektórzy pewnie myślą sobie, że jestem "leniwa". Wszystkiego dobrego 😘
Justynko w tak trudnym momencie mojego życia trafiłem na Twój film i i tyle dał mi do myślenia. Od jutra zaczynam nową pracę po kilku letniej przerwie którą miałam dla tego ,że chciałam poświęcić czas dzieciom. Mam ogromne wyrzuty sumienia,że zostawiam dzieci, jeszcze nie wyszłam do pracy a już chce mi się pałac,że mój mały synek będzie tyle godzin w przedszkolu. Jestem mamą która twierdzi,że dzieciństwo jest tak krótkie ,że szkoda aby dziecko spędziło je w przedszkolu zamiast z mamą. Podjęłam decyzję o powrocie do pracy bardzo pochopnie . Jutro zaczynam,a dziś moje dzieci są chore. Zamiast się cieszyć to siedzę i płacze bo uświadamiam sobie,że chce zostać z nimi w domu. 😢
Od września wróciłam do pracy po 5 latach od urodzenia drugiego syna. Nie pracuje dużo godzin więc jest ok, ale teraz dwa razy byłam już z dziećmi na kwarantannie i dziś właśnie wróciłam po takiej kwarantannie do pracy i ręce mi opadły . "Koleżanki" są dosłownie obrażone na mnie że mnie nie było... ale ja nie zamierzam przepraszać za to że mam dzieci a na pandemię nie mam żadnego wpływu...
@@felicyta789 właśnie najbardziej "obrażona" była młoda dziewczyna która nie ma jeszcze rodziny i starsza która ma już dorosłych synów- rozumiem że są zmęczone bo musiały mnie zastępować ale widzą tylko swoją perspektywę i kompletnie mają gdzieś jak to wygląda z mojej strony
@@maami3255 Z takim myśleniem to żadna młoda matka nie powinna pracować, tak?! Ja nie chodzę na zwolnienia tylko zostają babcie z dziećmi ale na kwarantannie nie zaryzykuje że babcie zarażą się i wylądują w szpitalu. Młode mamy są bardzo zorganizowane i zdeterminowane w pracy a takie myślenie jak Twoje podcina skrzydła
@@maami3255 jasne że ma to znaczenie, ja na szczęście mam normalnego pracodawcę u którego pracuje już 11 lat, mam umowę na stałe i raczej się to nie zmieni chyba że ja tak zadecyduje
Dzisiaj taki czas ,że bardzo duży procent ludzi pracuje tylko w internecie i świetnie sobie z tym radzą ❗Także uważam ,że wspólnie z rodziną podjęłaś suszną decyzje❗Życzę powodzenia w działalności UA-cam i nie tylko👍👍👍
Hej Justyna bardzo dziekuje za ten film ktory jest szczery z twojego❤️ czasami zycie wyrefikuje i musimy podjac inne decyzje... Napewo wszystko bedzie dobrze ja w Ciebie wierze i cele ktore sobie stawiasz napewno je zrealizujesz moze nie teraz na ta chwile ale napewno.... Rowniez jestem tego samego zdania odnosnie rodzicow.. Rozmowa i szczerosc to najwazniejsze... A nie tylko slysze bo dziadki pilnuja dzieci bo dziadkowie powinni pomagac... No sorry oni tez maja prawo miec swoje zycie i plany brawo Justyna. Pozdrawiam serdecznie.....
Nie miej wyrzutow sumienia. Jestes zaradna. Dasz rade po wychowawczym. Ciesz sie Rodzina. Kazde wakacje z dziadkami bezcenne. Beda wspomnienia. Dobra decyzja. 👍 To jest niesamowite jak Emma rosnie a Matylda to juz pannica 😘dla Was wszystkich lacznie z Dziadkami
Słucham i tak sobie myślę, jak to jest na tym świecie że są osoby które nie muszą pracować bo stać ich na komfortowe życie ,ja mam 50 lat pracuję w zakładzie od 30 lat,od 19 w tzw czterobrygadowce oczywiście zmiany nocne, i w każde święta no oprócz Bożego Narodzenia i Wielkanocy,moje moje dziecko miało rok jak ustalili mi tak system ,powiem tylko tyle że córka ma 19 lat studentka ,syn 23 też student,a ja nadal pracuje za najniższą średnia krajowa 2200 i nie wiem co napisać dalej ,może ktoś coś dopisze?pozdrawiam wszystkie Mamy pracujące i nie pracujace
Jak to jak? Ludzie się kształcą pod kątem zawodów wysoko opłacanych, znajdują pracę lub zakładają własną działalność, zarabiają przez lata i odkładają (jako rodzina). Teraz macierzyństwo zaczyna się później więc mamy mają już dobry stan pracy i oszczędności, że mogą sobie pozwolić na pare lat w domu z dziećmi. Plus partner zarabia, rodziny inwestują, pracują z domu i mają różne źródła dochodu. Nie wiem dlaczego niektórym tak ciężko sobie to wyobrazić…
Masz dwójkę dzieci, dorosłych i studiujących, czy to mało? Masz zdrowie bo jak piszesz pracujesz tyle lat, czy to mało? Życie nie jest sprawiedliwe, ale Ty masz dużo szczęścia 😊 Wszystkiego dobrego 🤗⭐️
Świetna decyzja. Też podjęłam taką decyzję. W miedzy czasie zaczęłam tworzyć swój kanał i rozwijać się w Social Mediach, aktualnie studiuję i zastanawiam się nad kolejnym kierunkiem. Dzieci uczą się w edukacji domowej. Co będzie za rok nie wiem, wiem że dzieci są szczęśliwe w tych chorych czasach. Cały czas myślę nad swoją działalnością bo też jest kiepsko z pracą po tylu latach bycia w domu. Determinacja i chęci dają dużo siły.
No doubt the expectations we place on a woman parallel the ones she places on herself. I am proud of you, Yüsti. I believe you made the right decision.
To są trudne decyzje, nie ma tak naprawdę jednego idealnego wyjścia. Najważniejsza jest Twoja rodzina i jak Wam jest najlepiej. Wszystko to podkreśliłaś w filmie. Może nawet za bardzo się tłumaczysz przed widzami , ale wynika to z Twojej serdeczności i wrażliwości na innych ;). Życzę wszystkiego dobrego i samych miłych komentarzy.
Nie chciała urazić Mamy które decydują się na prace - bo bardzo to szanuje - Dlatego aż tak się tłumaczę bo to są bardzo ciężkie decyzje :) :* Dziękuję za wsparcie :*
Ważne żebyś była pewna swojej decyzji,spokojna i zadowolona mama ma pozytywny wpływ na dzieci,zresztą ogólnie zadowolona kobieta dobrze działa na innych,a przecież dziewczynki rosną i będziesz mogła wrócić do pracy z nową energią.Pozdrawiam cieplutko;)
Super ze masz możliwość podjęcia takiej decyzji, naprawdę jest to moje marzenie,choć moje dziewczynki już nieco podrosły 15 i 10 lat...niestety aby żyć na średnim poziomie,spłacać kredyt hipoteczny,jeździć na wakacje i ferie, musimy z mężem oboje pracować.dziewczynki chodziły do żłobka.. dobra decyzja ale niestety nie dla wielu.. .
Jest czas ze trzeba poświęcić się dzieciom i tylko nim. Ale praca jest bardzo ważna bo za chwilę dzieci podrosną i będzie bardzo trudno wrzucić do zawodu lub będzie to wogole niemożliwe jak to stało się w moim przypadku. Będąc na UA-cam nie poświęcisz się w całości macierzyństwu. Myślę że lepiej inwestować w swoją pracę zawodowa niż UA-cam, tiktok, czy istagram. Bardzo serdecznie pozdrawiam i ściskam Justyna.
Instagram I YT jest mocno związane z moja praca zawodowa - bo pracuje w marketingu (szczególnie w mediach społecznościowych) Zaleta YT jest ze nic nie muszę - i jak dziewczynki są chore to mogę z nimi siedzieć jak są zdrowe to mogę wrzucać filmy :)
Kochana JUSTYNKO....mój syn ma JUSTYNKE...to jego kobieta życia.Na drugi rok we wrześniu biorą ślub.Wszystkie Justynki są ogarnięte.NIE da się wszystkich srok za ogon zlapac..być 100 procentowa żona.. mama pracownikiem.W życiu liczą się priorytety.DOBRZE że masz ogarnietego męża. miłości..nie jest w stanie nic zastąpić.W domu też się pracuje i Mądrzy mężczyźni to Rozumia.. fiutami nie ma co się przejmować.Dalej nie martw się na zapas bo życie jest zbyt krótkie.. życie jest bOjowaniem. To TY jesteś generałem i wiesz co jest najlepsze dla Twojej godziny.Wspolnie z mężem szukacie rozwiązań Dobrych dla Was..
Super decyzja 👍 dziećmi są dziećmi tylko raz i jeśli mamy tylko taką możliwość warto zostać z nimi i spędzić ten czas razem. Mam Córeczkę w wieku Matyldy i po macierzyńskim nie przedłużyłam umowy w pracy. To była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Jedyne co bym zmieniła to przrdluzylabym umowę i poszła na wychowawczy.
Droga Justyno jesteś przepiękną, mądrą kobietą, cudowna żoną , niesamowitą mamą. Podjęłaś słuszna decyzję. Idź za ciosem. Uwielbiam twoje vlogi Tyle ciepła miłości Miód na moje serce
Będzie dobrze Justynko, jeśli możesz to dlaczego nie. Ja bardzo chciałam być z moimi dziewczynkami w domu jak były malutkie ale niestety nie miałam takiej opcji. Teraz po przeprowadzce z Ontario do Alberty mogę sobie na to pozwolić a córki mają już 9 i 12 lat. Wszystkiego dobrego dla waszej rodzinki!
Tak tak…kobiety maja być piękne,zadbane,usmiechniete ,pracowac ,idealnie wychowywać dzieci i miec czas dla partnera…tak się udaje tylko na instagramie .
Bardzo dobra decyzje podjelas .Ja mam 2,5 letnia córkę i odkąd sie urodziła nie pracuje narazie.Czasami trzeba wybrać rzeczy ważniejsze .Jestes świetna mama.
O ile nie czujesz, że decyzja jest kosztem Twojego rozwoju na rzecz stabilizacji w życiu zawodowym męża to Ok 👍 sama, mimo że w czasie lockdownu byłam namawiana przez wszystkich żeby zrezygnować z pracy, nie zrobiłam tego i teraz nie żałuje. Gdy tracę cierpliwość do córki z powodu nakładu zadań, zgłaszam się do męża ze musimy sprawdzić czy obowiązki domowe są podzielone po równo.
Justynko ja wprawdzie mam już stare dziecko ale się wypowiem 😀Uważam, że dobrze zrobiłaś. Żyłaś pewnie w ciągłym stresie bo z jednej strony dzieci a z drugiej praca. W pracy też zarówno pracodawca jak i koleżanki nawet jak nie mówią to mają pretensje, że masz L4 bo muszą wykonać Twoją pracę. Ja pracowałam bo musiałam, miałam taką sytuację. Synem w tym czasie zajmowała się moja mama. Wspieram Cię kochana ❤
Piekna decyzja! Trzeba dbac o siebie I rodzine, Ty I Oni jestescie najwazniejsi. Czy w Polsce jest jeszcze 500+? To tez jest jakies wsparcie I daje mozliwosci wyboru a rodzina jest najwazniejsza💕 Cieszcie sie soba💕
Kochana wszystko jest for the reason. Bedzie dobrze.Pogody ducha w takie zime ,stresujace dni ,wspanialych chwil z rodziną bo nikt tego Tobie I dziewczynka nikt nie zwroci.Dacie radę I zobaczycie ze wszystko sie potoczy tak ze niebedziesz żalowac.Rob swoje I ciesz sie tym co masz.Pozdeawiam.
Justynko bardzo dobra decyzja bo dzieci i mąż to zawsze ale to ZAWSZE na pierwszym miejscu! Kariera i praca zawodowa jest bardzo ważna ale nigdy nie na pierwszym miejscu !dziewczynki bedą rosły i tego nigdy sie nie cofnie ! Zreszta można zawsze coś wymyślać aby coś robić aby pogodzić rodzine i prace .
Też jestem na wychowawczym zastanawiałam się dlugo czy iść ale bałam się oddać córkę do żłobka że zacznie chorować itp. Nie żałuję wykorzystam go naa maxa będzie dobrze.
To są bardzo ciężkie decyzje. Ja pracuje sama dla siebie przede wszystkim ze względu na dzieci. Jeśli chorują trudno zostaje w domu. Dokładnie niech każda rodzina robi tak by im było najlepiej .
Dziękuję, że pokazujesz nam, że w życiu bywa różnie, można mieć problem ze znalezieniem pracy, można chcieć z niej zrezygnować by zająć sie dziećmi itd. To na pewno była trudna decyzja ale najważniejsze, że czujesz się z nią dobrze i pozwoli Ci to być szczęśliwszą osobą. Trzymam kciuki żeby wszystko ukladało się u Was dobrze, bo uwielbiam waszą rodzinkę :) Dajecie mi wiele radości i uśmiechu nawet wtedy kiedy sama mam jakieś problemy w życiu.
Przecież i tak będziesz pracować i zarabiać, i prawdopodobnie wyjdzie Ci to zawodowo na lepsze. Jestem single mum i mam dwoje dzieci, nie wyobrażam sobie nie pracować, mimo że robię freelance. Wszystko da się pogodzić, tylko trzeba trochę zweryfikować oczekiwania i mierzyć siły na zamiary
Będzie dobrze i wszystko się ułoży pomyślnie. Jak dla mnie to jesteś mamą na medal. Mamy prawo do lepszych dni i do gorszych. Moim zdaniem naprawdę dużo dobrze sobie radzisz z domem z dziećmi z mężem i wszystko ogarniasz nie raz nie dwa się zastanawiałam jak ty to robisz. Naprawdę szacun Justyna 🙂 coś się kończy a coś zaczyna w twoim życiu. No właśnie to jest twoje życie i nikt nie ma prawa tego potępiać w jaki kolwiek sposób. Jesteś idealna mamą i żoną i tego nikt Ci nie odbierze.
Jak to mowia, nie da sie miec wszystkiego, zawsze ktorys z obszarow bedzie zaniedbany, albo kobieta bedzie jak maszyna i w koncu wyczerpia jej sie wszystkie zasoby, straci zdrowie, i inne rzeczy. Niestety, zycie obecne zmusza matki do powrotu do pracy, gdyz w wiekszosci przypadkow nie da sie utrzymac z jednej pensji. Ja nauczylam sie odpuszczac, wole odpoczac niz sprzatac- co prawda dom wyglada czasem jakby przeszedl huragan ale po calym dniu sprzatania pod wieczor wyglada podobnie :P
To miłe, co mówiłaś o kobietach, o ich decyzjach. Jak opisywałaś sytuację z Matyldą, to mi się też przykro zrobiło, tym bardziej, rozumiem decyzję o pracy.
Teraz kiedy miesiąc temu zostałam mama wiem jakie to musi być ciężkie połączyć wychowywanie dzieci z pracą. Bardzo dobra decyzja czasu kiedy dziewczynki są małe nie da się cofnąć, człowiek chociaż czasami chce być zawsze dobry, ale zmęczenie daje swoje i nakrzyczenie na swoje dziecko zostaje w glowie mamy. Będzie dobrze dziewczynki urosna i będą pamiętać jak było fajnie ze mama zawsze z nimi była. Praca nie ucieknie, są szkolenia dasz radę ✊❤️
Ja pracowalam full time z moim pierwszym synkiem. Teraz przy drugim dziecku i siedząc w domu widzę jak strasznie dużo mnie ominęło. Nie pamiętam bardzo dużo rzeczy których robił. Ja już tego czasu niestety nie cofnę dlatego teraz nadrabiam z nimi dwoma. Dobra decyzja. Xx
Najpierw płaczesz że musisz iść do pracy bo kredyt a teraz się nagle okazuje że was stać na urlop wychowawczy;) każde dziecko czasami choruje, wiele stanowisk jest wymagających ale ludzie dają radę.. współczuję twojemu pracodawcy że zmarnowali czas zatrudniając cię, a ty ich zostawiłaś w czarnej d.. najpierw L4, zwolnienia na dzieci, wakajki a w końcu urlop wychowawczy.. ;)
@@JustTyna mi sie wydaje że nikt Ci nie zazdrości tylko chodzi o to że duzo niespojnosci jest w Twoim przekazie. Tak jak napisala poprzedniczka najpierw narzekałaś że nie mozesz znalezc pracy, w kolejnym filmie dowiedzielismy sie ze jednak troche przebieralaś w stanowiskach. Potem oo duzy kredyt , w miedzy czasie filmik ze straciliscie duzo pieniedzy w wyniku roznych zawirowań, potem z wakacji na wakacji (nie zazdroszcze, mialabym mozliwosc pewnie bym sama podrozowala). Chcialas wrocic bardzo do pracy bo ja kochasz i tak sie z niej cieszylas, bo yt to cos ekstra dodatkowego. Domyslam sie ze z chorymi dziecmi jest ciężko, stres itp ale potrafilas w miedzy czasie duzo nagrywac. Wiec wynika na to ze obszar rodziny zadbany, yt zadbany a etat kulał. Nie oceniam tego czy dobrze czy nie dobrze ze zrezygnowalas z pracy. Ale bardziej mi chodzi tu o szczerość przesłania Twojego kanału. Pozdrawiam
Wiem jakie to jest trudno zrezygnować z pracy tydzień temu musiał podjąć też taką decyzję. Miałam fajną pracę pół etatu świetne godziny . Niestety udało mi się przepracować tylko rok moje dziecko ciągle choruje nie mam go z kim zostawić co z tego ,że praca od 9 do 13 jak dziecko jest chore i nawet przez ten czas nie mam go z kim zostawić. W pracy ciągle fochy docinki mówienie ,że chodzę jak mi się podoba. Szef który każe przychodzić na L4 po zamknięciu zakładu. Zrezygnowałam narazie czuje się mniej ważnym człowiekiem może przejdzie może będzie lepiej ...
Justynko to Twoje decyzja ,ale dzisiaj jest trudno o dobrą pracę.Mi pomagali w wychowaniu dzieci rodzice a ja teraz pomagam moim dzieciom.Justynko jesteś wspaniałą mamą.Cieplutko pozdrawiam
Jak ja to bardzo rozumiem i przytulam wirtualnie. Siedzę z dwulatkiem i 10 latkiem, co chwila zdalne lekcje, co chwila jakieś choroby, a niania/żłobek to jakieś kosmiczne pieniądze w porównaniu do zarobków. Wiec ustaliliśmy z mężem, ze ja do czasu pójścia młodszego synka do przedszkola zostanę w domu. Pozdrawiam serdecznie!
Uważam Justynko, że podjęłaś bardzo dobrą decyzję. Nie pracowałam, zajmowałam się córkami i nigdy tego nie żałowałam. Było skromniej finansowo, ale to co zyskała moja rodzina jest bezcenne. To ciepło, bliskość, przyjaźń itd...owocuje do dziś. Nie da się więzi z dziećmi nawiązanej z nimi w najmłodszych latach nadrobić kiedyś tam. Wiem co tu piszę, moje córki mają teraz 29 i 31 lat🙂.
Pozdrawiam i wspieram!
:*
Justynko bardzo mnie wzruszylas, jestem mamą trójki dzieci i też wybralam bycie w domu, mieszkamy za granicą, mamy tylko siebie, nikogo do pomocy, choć skończyłam studia i próbowałam pracować to myślę, że podjęłam słuszną decyzję....znam swoje dzieci na wylot, mamy cudowne relacje i wzajemne zaufanie...a finanse hmmm masz dużo to wydasz dużo, a jak masz mało to mało też starczy 😉 pozdrawiam Was serdecznie
:*
Wiem, że rezygnacja z pracy, z której tak się cieszyłaś była bardzo trudna ale dwójka maluchów to ogromne wyzwanie dla kobiety, dlatego uważam, że podjęłaś najlepszą na ten czas decyzję. Czasami trzeba odpuścić. Trzymam kciuki za powodzenie Twoich nowych planów❤️❤️❤️❤️
Ojj Justynko przytulam Cię mocno, bo to jest bardzo truda decuzja ❤
Ale ja w tym pędzącym świecie też się zatrzymałam i popatrzyłam jak my się śpieszymy, rano szybko wstać,szybko ubrać się i do przedszkola,bo nie zdążę do pracy, nie raz w pracy spóźniona i później po dziecko też na końcu, szybciutko do domu, jakąś obiadokolację ,ogarnąć coś w domu ,a dziecko w pokoju czeka na mnie. Ciągle byłam gdzieś spóźniona. Mąż wracał wieczorami z pracy i tak żyliśmy od weekendu do weekendu. Rodziny nie mamy koło siebie by poprosić o pomoc. Nagle córcia zachorowała i ktoś musiał wziąść opiekę na nią, znów miałam wyrzuty sumienia. Ale strach o córkę i później jej słowa, mamusiu Ty się gniewasz na mnie ,że musimy siedzieć w domu, że nie zdążysz do pracy ? Bum! Rozpadłam się na milion kawałków i obiecałam sobie, że teraz to poskładam ,ale inaczej , czas nam ucieka, czas z dzieckiem najważniejszy. Po przeliczeniu wszystkiego stwierdziliśmy,że zamiast 8 godzin dziennie,będę pracować 5 i wszystko na spokojnie,za nim pojde po córkę ,ogarnę co mam do zrobienia w domu i gdy malutka wraca jestem dla niej i z nią ♥️ to jakie szczęście widzę w jej oczkach wynagradza wszystko. I ja jestem spokojniejsza, relacje z mężem też jeszcze lepsze. Świat pędzi strasznie, wymagają od nas bycia robotami. Jeśli tylko możemy zahamujmy to błędne koło.
:*
Bardzo Ci zazdroszczę sytuacji rodzinnej, bardzo ! Mam córkę w wieku Emci, w tym roku zmarła moja mama i teściowa, zostałam totalnie sama bez wsparcia kobiecego, zwolniona z pracy.... Bardzo chciałam wychowywać moje dziecko do 3 roku życia w domu, ale finansowo nie jest to możliwe, dlatego póki co szukam każdej możliwej szansy, aby jak najdłużej być z córką.... W styczniu idzie do żłobka abym mogła " coś dorobić " i moc pobyć sama ze sobą z racji tego, że nie mogę jej zostawić i czuje się lekko osaczona psychicznie, natomiast nie planuje wrócić na pełen etat, bo chce być mimo pracy więcej z córką, oddawać ją do żłobka na max 5h :)
Patrz na siebie i swoje potrzeby, dobrze że poruszasz tak ważne tematy ;)
Justynko , myślę ,że podjęłaś najlepszą decyzję. Masz rację, czasu gdy dzieci są małe nie da się cofnąć.I tym bardziej, że Ty przecież masz pracę: nagrywasz, robisz fajne filmy...Pozdrawiam cieplutko
:*
Justynko ja też się poświęciłam dzieciom,żałuję ,że w Polsce to nie jest do końca szanowane.We wszystkim nie da być się super, poświęcając się pracy ,tracimy kontakt z dziećmi.Czasu tego nie nadrobi się i masz rację dzieci zbyt szybko dorastają.Dobra decyzja , rób zawsze to co Ty uważasz za stosowne.Z tego ci widzę jesteś super mama i tak trzymać 🙂 pozdrawiam serdecznie 🌺💜
Dziękuję za wsparcie -
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam dzieci w podobnym wieku i też na razie świadomie zdecydowałam się na to, żeby być z córkami w domu. Bycie w domu nie oznacza braku rozwoju osobistego. Jest to kwestia możliwości i priorytetów. Przytulam wszystkie mamy, które każdego dnia spotykają się z tą ogromną presją społeczną ❤️
Ja tez je ściskam mocno :) :*
Justyna, jesteś mądra, rozsądna kobieta. Oglądam i aż płakać mi się chce ze wzruszenia. W taki sam sposób myślę, że dzieci są najważniejsze. Mam dwójkę maluchów, 18 i 2 miesiace i już przy pierwszym powiedziałam... wolę mniej, ale być dla dzieci. Serce mi tak podpowiada widząc jak bardzo one potrzebują rodzica, ale i też wlasne wspomnienie moich rodziców, którzy byli wiecznie zagonieni, przemeczeni i nerwowi próbując ogarniać. Jak nie da się na spokojnie wszystkiego, i jest taka mozliwosc finansowa, to trzeba dokonać tego wyboru. Dzieci zawsze na pierwszym miejscu, później reszta...
to byla dobra decyzja dla nas - ale tez wspieram mamy które wracają do pracy bo chcą :) każda kobieta/rodzina decyduje co dla nich jest najlepsze
Też się poświęciłam , dzieci podrosły a ja nie mogę już dostać pracy :( , tak to już jest.Kobitki zawsze miały pod górkę. Potem się rozwiodłam a tatusiem oczywiście kombinuje jak tu nie płacić , standardy :)
A ja się "poświęciłam" i w wieku 40 podjęłam naukę. Jest duże prawdopodobieństwo że w miejscu gdzie odbywam praktyki zostanę na dłużej 😉Kwestia szczęścia tak na prawdę 😉 Trzeba wierzyć ,że się uda😊
Bardzo dobra decyzja, jeśli tylko możecie sobie na to pozwolić! Patrzeć wstecz na swoje życie, nigdy nie powiesz, że żałujesz że nie spędzałaś więcej czasu w pracy. Dziewczynki są małe tylko przez chwilę w skali całego waszego życia. Trzymam kciuki!
:*
Super odcinek.Uważam że każdy ma swoje zdanie,swoje możliwości itp
To Twoje życie.Ja właśnie wróciłam do pracy,a moje dzieciątko od września do żłobka, ma dwa latka i była naprawdę kilkanaście dni w żłobku, ciągle chora
Nie mozemy sobie ppzwolic na wychowawczy bezplatny,ale wszystko przed nami.Zobaczymt jak się to wszystko rozwinie.Pozdrawiam
Dobrze zrobiłaś,też bym tak postąpiła ,nikt nie odda tych chwil z dziećmi,a jeszcze się w życiu napracujesz♥️
:*
Trzymam kciuki ❤️ nie dodałas ze cały czas nagrywalas w międzyczasie! My mamy powinnismy bardziej siebie doceniać ❤️
Masz na 100% racje - bardzo dziękuję Ci za wsparcię
Witam..jesteś cudowna mama i super babką..to są Twoje decyzję.. ty czujesz co dla was najlepsze.
Tak trzymaj!!powodzenia i będzie dobrze 😘
Życie mamy tylko jedno❤️
Poświęcajmy czas swoim bliskim a najbardziej swoim dzieciom❤️dzieci rosną, zmieniają się , rozwijają a czasu z nimi już nie cofniemy ❤️
Myślę, że podjeliście dobrą decyzję ❤️
Buuuziaki dla Was 😘😘
A ja zostałem sama z 3.5 letnim dzieckiem. Rozwód. Ciezki czas w zyciu.bardzo chciałam poświęcić się wychowywaniu ale niestety nie mogłam.Robisz dobrze bo dzieci to najwyższe dobro.
Niezalamöj sie,znam to ...bedzie cieszko Ale przyjdzie slonce... pozdrawiam serdecznie Mirella
:*
Kochana brawo 👏👏👏👏
Też zrezygnowałam z pracy mimo wypłaty rodzina na tym zaczynała cierpieć.
Pracuje w marketingu sieciowym z domu a poza domem wtedy kiedy mam przestrzeń.Rozwój osobisty niesamowity, szkolenia wieczorem jak już wszystko jest ogarnięte w domu, pozytywni ludzie i najlepsi specjaliści.Polecam 🙂Zawsze jest jakieś rozwiązanie💪😄👌
powiem tak ....jesteś cudowną mamą, wspaniałą żoną....masz w sobie ogrom ciepła, miłości, empatii i ludzkiej dobroci 😊🥰😘....ja przez chorobę swojego synka musiałam zrezygnować z pracy ...niestety czasami musimy się zatrzymać,żeby później iść z większą siłą do przodu ...
Siedzenie z dzieckiem w domu jest ogromna pracą i może się komuś wydawać że takie mamy nie mają co robić, leżą i pachną , na prawdę grubo się mylą. Osoby które mogą być w domu, powinny poświęcić dziecku jak najwięcej czasu bo dzieciństwo jest najpiękniejszym czasem i nie można tracić wspólnych chwil
Kochana wirtualnie Cię przytulam. Na pewno to była mega trudna decyzja. Wam wszystkim życzę dużo zdrówka 😀
:*
Justynko jesteś wspaniała mama , życie w rodzinie wymaga poświęceń….co dzień patrze na moje dzieci mimo wielu ciężkich dni wiem ze czas na moja firmę nadejdzie. Póki co ciesze się ze moge mieć świetna relacje z dziećmi. Ściskam szanuje i rozumiem całym sercem Twoja decyzje 💞
:*
Mądra decyzja
I dobrze przemyślana
Super Super
Ja też miałam takie dylematy i
Zdecydowałam podobnie
Dzieci szybko rosną i szkoda każdego dnia
:*
Tez "poświęciłam" swoje życie dka dzieci i ich dobra. Najlepsza decyzja w życiu. Zwłaszcza, że kocham z nimi być. Jestem taka kurą domową z wolnego wybiegu... 😉
:*
Życzę Ci wszystkiego dobrego, myślę, że teraz czujesz większy spokój.
Ja wróciłam do pracy kiedy dzieci miały 3 lata, ilość chorób, niezdowolenie pracodawcy i moje wyrzuty sumienia, że nie jestem dość dobra mama i dość dobrym pracownikiem sprawiły, że się zwolniłam. Po pół roku znalazłam nowa pracy, niby fajnie prorodzinnie, pierwszy rok był super, a w tym nie wiem co się stało i dzieci więcej chorują... I pojawiło się niezadowolenie pracodawcy, pytania czy nie mam nikogo do opieki, dziadków... nie mam. Finansowo nie opłaca się nam by mąż zajmował się dziećmi w trakcie choroby... można by o tym dużo pisać, ale nikt kto nie był w takiej sytuacji nie zrozumie. Ty rozumiesz 🙂 jeszcze raz wszystkiego dobrego dla całej rodziny. Pozdrawiam
Dziękuję Kochana - pozdrawiam serdecznie :*
Popieram Twoją decyzję Justynko:) Czas z rodziną jest bardzo cenny , a dziewczynki szybko rosną. Ja również zostałam w domu, wiadomo ,że czasami nie jest lekko ,ale daję radę :) Bardzo ważne jest wybierać co jest dobre dla nas i naszej rodziny w danym momencie. Ściskam Cię i Twoja cudowną rodzinkę bardzo mocno.
:*
Trudna sprawa… ja tez się z tym borykam. Pracuję chora, jedyne moje zwolnienie to, gdy zachorowałam na covid. Home office trochę pomaga. Nie wyobrażam sobie przerwy, ze względów finansowych tez. Każdy ma inna sytuację. Jeśli możesz to korzystaj 😊
To prawda - to nie jest łatwa decyzja :*
Brawo. Podziwiam. Podjęlaś dobra decyzję ❤️👏
:*
Jesteś bardzo rozsądną osobą. Mam nadzieję, że wszystkie Twoje plany się spełnią :) Trzymam kciuki za Was :)
:*
Powodzenia! Trzymam kciuki za rozwój kanału i nowe wspołprace :) Powodzenia
:*
Będzie dobrze...zobaczysz....jesteś mądrą, kreatywną kobietą na pewno coś wymyślisz..i nie będziesz się nudzić.. pozdrawiamy buźka...
:*
Justynko, rób to co Ci serce dyktuje! Wszystko będzie dobrze, będziesz szczęśliwa w każdym miejscu, czy to w pracy, czy to w domu.Jesteś młoda,ambitna, znasz angielski, więc napewno znajdujesz nową pracę po urlopie wychowawczym. Na razie ciesz się czasem z dziewczynkami,dbaj o ich zdrowie, dbaj o relacje z Johnem. Bądź wdzięczna za każdy dzień. Przecież masz nas, swój kanał na YT, więc nie jesteś całkowicie odcięta od spraw zawodych. Finansowo masz wsparcie męża, zawsze możesz robić jakieś projekty z domu. Naprawdę trzymam mocno za Ciebie kciuki. Bądź dzielna!!!! Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia dla Ciebie i całej rodzinki!
Dziekuje bardzo! 🥰😘🥰😘
Powodzenia kochana, mocno trzymam kciuki!! Sama musiałam zrezygnować z pracy zawodowej, wychowuje i opiekuje się synem z niepełnosprawnością ale dziś prawie po 10 latach czuje, że to była dobra decyzja. Wszystko zaowocowało a przykładem jest moje dziecko! To dla mnie najwyższa nagroda, wynagrodzenie! Powodzenia!! :)
Każda zmiana jest po coś. Zycze Ci żebyś rozwijała sie na yt, kto wie może dzieki temu będziesz miała jeszcze większą satysfakcję niz z pracy w Poznaniu. Tu z pewnością też są ogromne możliwości rozwoju. Jesteś super mamą!:)
Dzięki Kochana - :)
Z punktu widzenia pracodawcy, wcale się nie dziwię, że jak dwie osoby o takich samych kompetencjach ubiegają się o stanowisko, to dostaje je mężczyzna, a nie młoda kobieta ☹️
hmmm troche nie fair wsadzac wszystkie kobiety do jednego worka.
@@JustTyna niestety życie nie jest fair 🤷
Witam
Jest pani swietna kobieta mama i zona.
Pozdrawiam.
Dziekuje
Jesteś wspaniała ! Dziękuję, że mówisz o takich rzeczach i przyznajesz, że ciężko jest pogodzić pracę zawodową z opieką nad dziećmi. Niestety mam wrażenie, że wiele osób pokazuje jak to wspaniale jest pracować z domu i opiekować się dziećmi, a często nie jest tak kolorowo jak na IG czy na YT. Później mamy którym jest ciężko się w tym odnaleźć mają wyrzuty sumienia, że coś robią nie tak bo przecież wiele osób tak żyje i mają się świetnie. Niestety często na tym cierpią dzieci :( Powodzenia :*
:*
Jak się Ciebie słucha to serce rasnie jaka jesteś mądra kobietą i wspaniałą matką i rzadko się zdarza że tak otwarcie mówisz o dochodach z jutuba
Myslalam ze bardzo przejrzyście mówię o zarobkach na YT - bo nigdy tego nie ukrywałam :) czy starałam się tak działać :)
@@JustTyna Justynko chyba napisałam nie tak właśnie ja cenię sobie ciebie bardzo za tą przejrzystość i jeżeli napisałam co nie tak wybacz
Będzie dobrze 🙂 trzymam kciuki za Ciebie. Jestem w takiej samej sytuacji tylko że już 3 rok jestem z córeczką w domu, ale faktycznie te chwile są bardzo cenne i mijają tak szybko...
Za szybko lecą -
Wiem przez co przechodziliscie. Ja wróciłam do pracy, gdy starszy synek skończył 11 miesięcy. Niestety on nam tez bardzo chorował. Zapalenia płuc, zapalenia uszu i anginy. Więcej mnie nie było w pracy niż byłam :( mieszkamy za granica i nie mamy rodziny obok. Tak nam sie złożyło ze udało sie przyjechać mojej teściowej na pół roku i wtedy zajęła sie synkiem. Ja nie mogłam za bardzo pozwolić sobie na rezygnacje z pracy… serce krwawiło… Potem przyszło lato, mniej chorował, potem miał zabieg z drenażem uszu… było odrobine lepiej, ale ostatecznie po usunięciu trzeciego migdała chorowanie przeszło… byłam juz wtedy w drugiej ciazy… teraz synek chodzi juz do pierwszej klasy (5,5 lat) i choroby są sporadyczne. Młodsza córcia choruje odrobine mniej (teraz tez pracuje z domu) Ale to ile nas to kosztowało nerwów i ile wyrozumiałości ze strony pracodawcy… absolutnie rozumiem, gdy mama decyduje się na rezygnacje z pracy dla dzieci… ja zawsze ubolewam, ze brytyjski ład nie pozwala kobietom za bardzo zostać z dzieckiem w domu… trochę zazdroszczę polskim mamom… ja i tak cieszę sie ze udało mi sie byc rok na macierzyńskim - to był ogromny przywilej, bo Brytyjki nie zostają tak długo z dziećmi. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia!!!
Super decyzja ♥️. Moje dzieci już są na studiach i dopiero teraz trochę zwolniłam .... zdecydowanie za późno.Czasu się nie cofnie ale wiem że za bardzo zaangażowałam się w pracę .A teraz nie mogę się napatrzeć na wasze dziewczynki 😍. Wiem ile straciłam.Moje dzieci są cudowne ale niestety bardzo szybko dorosły.Rodzina najważniejsza❣️❣️❣️ Pozdrawiam serdecznie 🥰.
Powodzenia, trzymam kciuki, żeby wszystko układało się po Twojej myśli.
Ja byłam 2 lata na urlopie wychowawczym.Uwazam,że to była bardzo dobra decyzja dla nas😊.Od 1 grudnia wracam do pracy na pół etatu.Nie mam pomocy dziadków,bo mieszkamy za granicą.Na dodatek mała nie dostała się do żłobka.Na szczęście mogę sobie dopasować godziny pracy.Raz będę pracować na rano,raz na popołudnie🙂.Niektóre kobiety zostają w domu,bo mają taką możliwość. Inne muszą po kilku miesiącach wrócić do pracy.Uważam,że nikt nie powinien ich krytykować,bo każda sytuacja jest inna i ludzie mają prawo przeżyć życie tak jak chcą🙂.
Jestem mamą trójki . Od października jest u nas ciągle jakąś choroba , każdy po kolei. O tyle dobre w tej sytuacji że ja nie pracuje i zajmuje się dziećmi . Tydz w domu tydz w przedszkolu i tak na zmianę . Pozdrawiam
Tydzień to nieźle, u nas kilka dni w przedszkolu i 2-3 tygodnie w domu, do tego zaraża wszystkich, młodszy syn miał już przez to zapalenie płuc.
Bardzo dobra decyzja! Jeśli jest to najlepsza decyzja dla Waszej rodzinki, to tym bardziej 😊 Dzieci szybko rosną, ten czas z nimi jest bezcenny. Ja sama również jestem na wychowawczym i bardzo się cieszę, mimo że zostanie w domu z dzieckiem to też ciężka praca, choć niektórzy pewnie myślą sobie, że jestem "leniwa". Wszystkiego dobrego 😘
Justynko w tak trudnym momencie mojego życia trafiłem na Twój film i i tyle dał mi do myślenia. Od jutra zaczynam nową pracę po kilku letniej przerwie którą miałam dla tego ,że chciałam poświęcić czas dzieciom. Mam ogromne wyrzuty sumienia,że zostawiam dzieci, jeszcze nie wyszłam do pracy a już chce mi się pałac,że mój mały synek będzie tyle godzin w przedszkolu. Jestem mamą która twierdzi,że dzieciństwo jest tak krótkie ,że szkoda aby dziecko spędziło je w przedszkolu zamiast z mamą. Podjęłam decyzję o powrocie do pracy bardzo pochopnie . Jutro zaczynam,a dziś moje dzieci są chore. Zamiast się cieszyć to siedzę i płacze bo uświadamiam sobie,że chce zostać z nimi w domu. 😢
Kochana - wysyłam dużo siły i sciskam mocno :*
Od września wróciłam do pracy po 5 latach od urodzenia drugiego syna. Nie pracuje dużo godzin więc jest ok, ale teraz dwa razy byłam już z dziećmi na kwarantannie i dziś właśnie wróciłam po takiej kwarantannie do pracy i ręce mi opadły . "Koleżanki" są dosłownie obrażone na mnie że mnie nie było... ale ja nie zamierzam przepraszać za to że mam dzieci a na pandemię nie mam żadnego wpływu...
przykro mi Kochana - pozdrawiam serdecznie - Justyna
Niestety to najgorsze ,że często w pracy zwłaszcza rodzicie dzieci starszych ,albo 50 + nie rozumieją ,że dziecko choruje .
@@felicyta789 właśnie najbardziej "obrażona" była młoda dziewczyna która nie ma jeszcze rodziny i starsza która ma już dorosłych synów- rozumiem że są zmęczone bo musiały mnie zastępować ale widzą tylko swoją perspektywę i kompletnie mają gdzieś jak to wygląda z mojej strony
@@maami3255 Z takim myśleniem to żadna młoda matka nie powinna pracować, tak?! Ja nie chodzę na zwolnienia tylko zostają babcie z dziećmi ale na kwarantannie nie zaryzykuje że babcie zarażą się i wylądują w szpitalu. Młode mamy są bardzo zorganizowane i zdeterminowane w pracy a takie myślenie jak Twoje podcina skrzydła
@@maami3255 jasne że ma to znaczenie, ja na szczęście mam normalnego pracodawcę u którego pracuje już 11 lat, mam umowę na stałe i raczej się to nie zmieni chyba że ja tak zadecyduje
Dzisiaj taki czas ,że bardzo duży procent ludzi pracuje tylko w internecie i świetnie sobie z tym radzą ❗Także uważam ,że wspólnie z rodziną podjęłaś suszną decyzje❗Życzę powodzenia w działalności UA-cam i nie tylko👍👍👍
Hej Justyna bardzo dziekuje za ten film ktory jest szczery z twojego❤️ czasami zycie wyrefikuje i musimy podjac inne decyzje... Napewo wszystko bedzie dobrze ja w Ciebie wierze i cele ktore sobie stawiasz napewno je zrealizujesz moze nie teraz na ta chwile ale napewno.... Rowniez jestem tego samego zdania odnosnie rodzicow.. Rozmowa i szczerosc to najwazniejsze... A nie tylko slysze bo dziadki pilnuja dzieci bo dziadkowie powinni pomagac... No sorry oni tez maja prawo miec swoje zycie i plany brawo Justyna. Pozdrawiam serdecznie.....
Pozdrawiam Kochana :*
Jestes wspaniala mama wszystkiego dobrego dla was ❤❤❤❤
:*
Nie miej wyrzutow sumienia. Jestes zaradna. Dasz rade po wychowawczym. Ciesz sie Rodzina. Kazde wakacje z dziadkami bezcenne. Beda wspomnienia. Dobra decyzja. 👍 To jest niesamowite jak Emma rosnie a Matylda to juz pannica 😘dla Was wszystkich lacznie z Dziadkami
Za szybko one mi rosną :)
Słucham i tak sobie myślę, jak to jest na tym świecie że są osoby które nie muszą pracować bo stać ich na komfortowe życie ,ja mam 50 lat pracuję w zakładzie od 30 lat,od 19 w tzw czterobrygadowce oczywiście zmiany nocne, i w każde święta no oprócz Bożego Narodzenia i Wielkanocy,moje moje dziecko miało rok jak ustalili mi tak system ,powiem tylko tyle że córka ma 19 lat studentka ,syn 23 też student,a ja nadal pracuje za najniższą średnia krajowa 2200 i nie wiem co napisać dalej ,może ktoś coś dopisze?pozdrawiam wszystkie Mamy pracujące i nie pracujace
Też ciągle pracowałam za najniższą krajową, soboty, niedziele (za te dni było wolne) teraz jestem na emeryturze bardzo niskiej oczywiście
np maz dobrze zarabia,spadek,oszczednosci itd
Nie kazdy musi pracowac.
Jak to jak? Ludzie się kształcą pod kątem zawodów wysoko opłacanych, znajdują pracę lub zakładają własną działalność, zarabiają przez lata i odkładają (jako rodzina). Teraz macierzyństwo zaczyna się później więc mamy mają już dobry stan pracy i oszczędności, że mogą sobie pozwolić na pare lat w domu z dziećmi. Plus partner zarabia, rodziny inwestują, pracują z domu i mają różne źródła dochodu. Nie wiem dlaczego niektórym tak ciężko sobie to wyobrazić…
Masz dwójkę dzieci, dorosłych i studiujących, czy to mało? Masz zdrowie bo jak piszesz pracujesz tyle lat, czy to mało? Życie nie jest sprawiedliwe, ale Ty masz dużo szczęścia 😊 Wszystkiego dobrego 🤗⭐️
@@00aga00 dziękuję że mnie Pani w końcu oświeciła ,przekaże te informację moim dzieciom mam nadzieję że będą mieć lepiej😉
Świetna decyzja. Też podjęłam taką decyzję. W miedzy czasie zaczęłam tworzyć swój kanał i rozwijać się w Social Mediach, aktualnie studiuję i zastanawiam się nad kolejnym kierunkiem. Dzieci uczą się w edukacji domowej. Co będzie za rok nie wiem, wiem że dzieci są szczęśliwe w tych chorych czasach. Cały czas myślę nad swoją działalnością bo też jest kiepsko z pracą po tylu latach bycia w domu. Determinacja i chęci dają dużo siły.
Masz na 100% racje - wysyłam dużo siły i uścisków :*
No doubt the expectations we place on a woman parallel the ones she places on herself. I am proud of you, Yüsti. I believe you made the right decision.
Thanks Julia :)
To są trudne decyzje, nie ma tak naprawdę jednego idealnego wyjścia. Najważniejsza jest Twoja rodzina i jak Wam jest najlepiej. Wszystko to podkreśliłaś w filmie. Może nawet za bardzo się tłumaczysz przed widzami , ale wynika to z Twojej serdeczności i wrażliwości na innych ;). Życzę wszystkiego dobrego i samych miłych komentarzy.
Nie chciała urazić Mamy które decydują się na prace - bo bardzo to szanuje - Dlatego aż tak się tłumaczę bo to są bardzo ciężkie decyzje :) :* Dziękuję za wsparcie :*
Ważne żebyś była pewna swojej decyzji,spokojna i zadowolona mama ma pozytywny wpływ na dzieci,zresztą ogólnie zadowolona kobieta dobrze działa na innych,a przecież dziewczynki rosną i będziesz mogła wrócić do pracy z nową energią.Pozdrawiam cieplutko;)
Masz racje :)
Jesteś wspaniałą mamą 💝
:*
Skomentuję , bardzo ładnie wyglądasz.
Super ze masz możliwość podjęcia takiej decyzji, naprawdę jest to moje marzenie,choć moje dziewczynki już nieco podrosły 15 i 10 lat...niestety aby żyć na średnim poziomie,spłacać kredyt hipoteczny,jeździć na wakacje i ferie, musimy z mężem oboje pracować.dziewczynki chodziły do żłobka.. dobra decyzja ale niestety nie dla wielu.. .
Ale Justynka pracuje :)
@@kasia9398 to nie etat z zusem
@@aga6723 składki można odkładać, ale jeżeli chodzi o zarobki to nie ma się o co obawiać to nie etat
Jest czas ze trzeba poświęcić się dzieciom i tylko nim. Ale praca jest bardzo ważna bo za chwilę dzieci podrosną i będzie bardzo trudno wrzucić do zawodu lub będzie to wogole niemożliwe jak to stało się w moim przypadku. Będąc na UA-cam nie poświęcisz się w całości macierzyństwu. Myślę że lepiej inwestować w swoją pracę zawodowa niż UA-cam, tiktok, czy istagram. Bardzo serdecznie pozdrawiam i ściskam Justyna.
Instagram I YT jest mocno związane z moja praca zawodowa - bo pracuje w marketingu (szczególnie w mediach społecznościowych) Zaleta YT jest ze nic nie muszę - i jak dziewczynki są chore to mogę z nimi siedzieć jak są zdrowe to mogę wrzucać filmy :)
Kochana JUSTYNKO....mój syn ma JUSTYNKE...to jego kobieta życia.Na drugi rok we wrześniu biorą ślub.Wszystkie Justynki są ogarnięte.NIE da się wszystkich srok za ogon zlapac..być 100 procentowa żona.. mama pracownikiem.W życiu liczą się priorytety.DOBRZE że masz ogarnietego męża. miłości..nie jest w stanie nic zastąpić.W domu też się pracuje i Mądrzy mężczyźni to Rozumia.. fiutami nie ma co się przejmować.Dalej nie martw się na zapas bo życie jest zbyt krótkie.. życie jest bOjowaniem.
To TY jesteś generałem i wiesz co jest najlepsze dla Twojej godziny.Wspolnie z mężem szukacie rozwiązań Dobrych dla Was..
Super decyzja 👍 dziećmi są dziećmi tylko raz i jeśli mamy tylko taką możliwość warto zostać z nimi i spędzić ten czas razem. Mam Córeczkę w wieku Matyldy i po macierzyńskim nie przedłużyłam umowy w pracy. To była najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Jedyne co bym zmieniła to przrdluzylabym umowę i poszła na wychowawczy.
Fajnie by było - jak by pracodawca (HR) dawał więcej informacji kobietom na ten temat... powiem szczerze
Droga Justyno jesteś przepiękną, mądrą kobietą, cudowna żoną , niesamowitą mamą. Podjęłaś słuszna decyzję. Idź za ciosem.
Uwielbiam twoje vlogi
Tyle ciepła miłości
Miód na moje serce
:*
Będzie dobrze Justynko, jeśli możesz to dlaczego nie. Ja bardzo chciałam być z moimi dziewczynkami w domu jak były malutkie ale niestety nie miałam takiej opcji. Teraz po przeprowadzce z Ontario do Alberty mogę sobie na to pozwolić a córki mają już 9 i 12 lat. Wszystkiego dobrego dla waszej rodzinki!
:*
Tak tak…kobiety maja być piękne,zadbane,usmiechniete ,pracowac ,idealnie wychowywać dzieci i miec czas dla partnera…tak się udaje tylko na instagramie .
prawda
Bardzo dobra decyzje podjelas .Ja mam 2,5 letnia córkę i odkąd sie urodziła nie pracuje narazie.Czasami trzeba wybrać rzeczy ważniejsze .Jestes świetna mama.
Ojej, ja i tak Ciebie podziwiam dwoje małych dzieci praca, filmy na YT ciężko to wszystko ogarnąć. Pozdrawiam
:*
O ile nie czujesz, że decyzja jest kosztem Twojego rozwoju na rzecz stabilizacji w życiu zawodowym męża to Ok 👍 sama, mimo że w czasie lockdownu byłam namawiana przez wszystkich żeby zrezygnować z pracy, nie zrobiłam tego i teraz nie żałuje. Gdy tracę cierpliwość do córki z powodu nakładu zadań, zgłaszam się do męża ze musimy sprawdzić czy obowiązki domowe są podzielone po równo.
Super - mam nadzieje ze uda mi się nadal rozwijać zawodowo może przez zlecenia - ale zobaczymy co i jak :)
@@JustTyna masz bardzo duży potencjał w sm- to super moment w rozwój marki osobistej ☺️
Justynko ja wprawdzie mam już stare dziecko ale się wypowiem 😀Uważam, że dobrze zrobiłaś. Żyłaś pewnie w ciągłym stresie bo z jednej strony dzieci a z drugiej praca. W pracy też zarówno pracodawca jak i koleżanki nawet jak nie mówią to mają pretensje, że masz L4 bo muszą wykonać Twoją pracę. Ja pracowałam bo musiałam, miałam taką sytuację. Synem w tym czasie zajmowała się moja mama. Wspieram Cię kochana ❤
Pójście na wychowawczy to nie jest rzucenie pracy.. To przerwa.. Zawsze można do tej pracy później wrócić..
Piekna decyzja! Trzeba dbac o siebie I rodzine, Ty I Oni jestescie najwazniejsi. Czy w Polsce jest jeszcze 500+? To tez jest jakies wsparcie I daje mozliwosci wyboru a rodzina jest najwazniejsza💕 Cieszcie sie soba💕
Chciałabym zaznaczyć że najczęściej największe oczekiwania co do mojego wyglądu mają inne kobiety. Edukacja czasem pomaga
Przykre jest to jak czasami kobiety oceniają inne kobiety - ale my możemy to zmienić! Same tak nie robić i chwalić i wspierać inne kobiety :)
Popieram - trzeba wiedzieć co dla nas w życiu jest najważniejsze ❤️
:*
Super ,mocny i prawdziwy filmik,zycze ci powodzenia! pozdrawiam serdecznie Mirella
:*
Kochana wszystko jest for the reason. Bedzie dobrze.Pogody ducha w takie zime ,stresujace dni ,wspanialych chwil z rodziną bo nikt tego Tobie I dziewczynka nikt nie zwroci.Dacie radę I zobaczycie ze wszystko sie potoczy tak ze niebedziesz żalowac.Rob swoje I ciesz sie tym co masz.Pozdeawiam.
Dzięki Kochana :*
Justynko bardzo dobra decyzja bo dzieci i mąż to zawsze ale to ZAWSZE na pierwszym miejscu!
Kariera i praca zawodowa jest bardzo ważna ale nigdy nie na pierwszym miejscu !dziewczynki bedą rosły i tego nigdy sie nie cofnie !
Zreszta można zawsze coś wymyślać aby coś robić aby pogodzić rodzine i prace .
:*
Szanuję Twoją decyzję i życzę Ci oraz Twojej rodzinie dużo szczęścia i zdrowia :)
Dzieki
To bardzo dobra decyzja,dzieci tak szybko rosną, nie ma nic ważniejszego teraz niż dziewczynki,nigdy tego nie będziesz żałować 😀
:*
Jak możecie sobie na to pozwolić to chyba nie ma się nad czym zastanawiac :)
:*
Też jestem na wychowawczym zastanawiałam się dlugo czy iść ale bałam się oddać córkę do żłobka że zacznie chorować itp. Nie żałuję wykorzystam go naa maxa będzie dobrze.
To są bardzo ciężkie decyzje. Ja pracuje sama dla siebie przede wszystkim ze względu na dzieci. Jeśli chorują trudno zostaje w domu. Dokładnie niech każda rodzina robi tak by im było najlepiej .
:*
Dziękuję, że pokazujesz nam, że w życiu bywa różnie, można mieć problem ze znalezieniem pracy, można chcieć z niej zrezygnować by zająć sie dziećmi itd. To na pewno była trudna decyzja ale najważniejsze, że czujesz się z nią dobrze i pozwoli Ci to być szczęśliwszą osobą. Trzymam kciuki żeby wszystko ukladało się u Was dobrze, bo uwielbiam waszą rodzinkę :) Dajecie mi wiele radości i uśmiechu nawet wtedy kiedy sama mam jakieś problemy w życiu.
:*
Przecież i tak będziesz pracować i zarabiać, i prawdopodobnie wyjdzie Ci to zawodowo na lepsze. Jestem single mum i mam dwoje dzieci, nie wyobrażam sobie nie pracować, mimo że robię freelance. Wszystko da się pogodzić, tylko trzeba trochę zweryfikować oczekiwania i mierzyć siły na zamiary
Będzie dobrze i wszystko się ułoży pomyślnie. Jak dla mnie to jesteś mamą na medal. Mamy prawo do lepszych dni i do gorszych. Moim zdaniem naprawdę dużo dobrze sobie radzisz z domem z dziećmi z mężem i wszystko ogarniasz nie raz nie dwa się zastanawiałam jak ty to robisz. Naprawdę szacun Justyna 🙂 coś się kończy a coś zaczyna w twoim życiu. No właśnie to jest twoje życie i nikt nie ma prawa tego potępiać w jaki kolwiek sposób. Jesteś idealna mamą i żoną i tego nikt Ci nie odbierze.
daleko mi od "idealniej" :) ale dziękuję
Wspierajmy się w wyzwaniach!!!! Gratuluje decyzji!! Pozdrawiam Iwona
Dzieki
Jak to mowia, nie da sie miec wszystkiego, zawsze ktorys z obszarow bedzie zaniedbany, albo kobieta bedzie jak maszyna i w koncu wyczerpia jej sie wszystkie zasoby, straci zdrowie, i inne rzeczy. Niestety, zycie obecne zmusza matki do powrotu do pracy, gdyz w wiekszosci przypadkow nie da sie utrzymac z jednej pensji. Ja nauczylam sie odpuszczac, wole odpoczac niz sprzatac- co prawda dom wyglada czasem jakby przeszedl huragan ale po calym dniu sprzatania pod wieczor wyglada podobnie :P
:*
To miłe, co mówiłaś o kobietach, o ich decyzjach. Jak opisywałaś sytuację z Matyldą, to mi się też przykro zrobiło, tym bardziej, rozumiem decyzję o pracy.
:*
@@JustTyna 😺
Teraz kiedy miesiąc temu zostałam mama wiem jakie to musi być ciężkie połączyć wychowywanie dzieci z pracą. Bardzo dobra decyzja czasu kiedy dziewczynki są małe nie da się cofnąć, człowiek chociaż czasami chce być zawsze dobry, ale zmęczenie daje swoje i nakrzyczenie na swoje dziecko zostaje w glowie mamy. Będzie dobrze dziewczynki urosna i będą pamiętać jak było fajnie ze mama zawsze z nimi była. Praca nie ucieknie, są szkolenia dasz radę ✊❤️
:*
Bardzo dobra decyzja, dzieci dwa razy nie rosną. 🤗 Pozdrawiam ze Szkocji
Ja pracowalam full time z moim pierwszym synkiem. Teraz przy drugim dziecku i siedząc w domu widzę jak strasznie dużo mnie ominęło. Nie pamiętam bardzo dużo rzeczy których robił. Ja już tego czasu niestety nie cofnę dlatego teraz nadrabiam z nimi dwoma. Dobra decyzja. Xx
:*
Justynko bardzo zgadzam się z Tobą - dziś świat ma duże oczekiwania względem kobiet - ale dziecko potrzebuje matki i jej ciepła.
Dzieki
Najpierw płaczesz że musisz iść do pracy bo kredyt a teraz się nagle okazuje że was stać na urlop wychowawczy;) każde dziecko czasami choruje, wiele stanowisk jest wymagających ale ludzie dają radę.. współczuję twojemu pracodawcy że zmarnowali czas zatrudniając cię, a ty ich zostawiłaś w czarnej d.. najpierw L4, zwolnienia na dzieci, wakajki a w końcu urlop wychowawczy.. ;)
To ja Ci współczuje takiego podejścia do zycia i innych- zazdrościsz ze nas stać na to? Czy o co chodzi? 😵💫
@@JustTyna mi sie wydaje że nikt Ci nie zazdrości tylko chodzi o to że duzo niespojnosci jest w Twoim przekazie. Tak jak napisala poprzedniczka najpierw narzekałaś że nie mozesz znalezc pracy, w kolejnym filmie dowiedzielismy sie ze jednak troche przebieralaś w stanowiskach. Potem oo duzy kredyt , w miedzy czasie filmik ze straciliscie duzo pieniedzy w wyniku roznych zawirowań, potem z wakacji na wakacji (nie zazdroszcze, mialabym mozliwosc pewnie bym sama podrozowala). Chcialas wrocic bardzo do pracy bo ja kochasz i tak sie z niej cieszylas, bo yt to cos ekstra dodatkowego. Domyslam sie ze z chorymi dziecmi jest ciężko, stres itp ale potrafilas w miedzy czasie duzo nagrywac. Wiec wynika na to ze obszar rodziny zadbany, yt zadbany a etat kulał. Nie oceniam tego czy dobrze czy nie dobrze ze zrezygnowalas z pracy. Ale bardziej mi chodzi tu o szczerość przesłania Twojego kanału. Pozdrawiam
Tyle szukania pracy, rozmów, wreszcie wymarzona praca….ogromna szkoda.
Nie szkoda, tylko życie. W życiu rodzinnym często trzeba z czegoś rezygnować, z siebie i swoich planów też, tak już jest :-)
Dobrze zrobiłaś 😍
Dzieki :)
Szacun za podejście do rodziców🙌
:*
Justynko my jako matki mamy trudny wybór pomiedzy karierą a rodzinka ale powiem Ci warto dla dzieci poswięcić rok czy dwa posiedzieć w domku .❤🏡
:*
Super przemyślana decyzja.
Mnie trudno nawet wziąść 1 dzień wolnego bez wyrzutów sumienia.
:)
Wiem jakie to jest trudno zrezygnować z pracy tydzień temu musiał podjąć też taką decyzję. Miałam fajną pracę pół etatu świetne godziny . Niestety udało mi się przepracować tylko rok moje dziecko ciągle choruje nie mam go z kim zostawić co z tego ,że praca od 9 do 13 jak dziecko jest chore i nawet przez ten czas nie mam go z kim zostawić. W pracy ciągle fochy docinki mówienie ,że chodzę jak mi się podoba. Szef który każe przychodzić na L4 po zamknięciu zakładu. Zrezygnowałam narazie czuje się mniej ważnym człowiekiem może przejdzie może będzie lepiej ...
Kochana - jesteś super człowiekiem! To jest trudna decyzja wiem ale mocno Cię wspieram
Justynko to Twoje decyzja ,ale dzisiaj jest trudno o dobrą pracę.Mi pomagali w wychowaniu dzieci rodzice a ja teraz pomagam moim dzieciom.Justynko jesteś wspaniałą mamą.Cieplutko pozdrawiam
Masz racje - ciężko jest - ale powiedziano mi w pracy ze zawsze dla mnie miejsce znajda :)
@@JustTyna Justynko powodzenia, dużo szczęścia i radości.Mam 4 wnuczki i 1 wnuka.
Jak ja to bardzo rozumiem i przytulam wirtualnie. Siedzę z dwulatkiem i 10 latkiem, co chwila zdalne lekcje, co chwila jakieś choroby, a niania/żłobek to jakieś kosmiczne pieniądze w porównaniu do zarobków. Wiec ustaliliśmy z mężem, ze ja do czasu pójścia młodszego synka do przedszkola zostanę w domu. Pozdrawiam serdecznie!
:*