Bardzo dobry zespół rockowy, z Lublina nagrali wiele świetnych utworów , Cień wielkiej Góry, Jest taki samotny Dom , Jolka jolka , Głodny, Szukamy się , i wiele innych. Utwory zostały i teraz dobrze, się słucha, 👍 .
Hej to były czasy !!!!!!! Grałem w zespole także przy podobnej wytwórni - w Nieledwi koło Hrubieszowa a więc całkiem blisko Milejowa :) Ale jabole były takie same. I dobrze wchodziły w gardziolko. Bez tego ani rusz nie szło zrobić próby a więc tzw. granaty chłopaki pracujący akurat na drugiej zmianie postarali się nam przemycić :) Zespół nazywał się Karat i były to lata ok 1975 r. Pozdrawiam chłopaków - może czytają ten komentarz - Marian klawisze , Rysio pałker , Waldek bas no i ja , siebie też pozdrawiam
Jabol jako wino owocowe miało zawartość siarki jako konserwanta, Patykiem pisane to był standart !po flaszce i na rusztowanie! To były czasy, prytka dawała czadu fantazji, rozmowy twórczej przy Gitarze i ognisku Nie ma już siareczki herbatników po studiach tylko łysy łeb ALE MUZYKA ZOSTAJE !!!
Owszem, siarczyny są we wszystkich winach. Z tym, że w części z nich powstają z owocow, w sposób naturalny i ich stężenie jest takie sobie. W innych, dosypuje się sztuczną "siarę", żeby przyspieszyć procesy, oraz zwiększyć trwalość, co jest konieczne w produkcji i dystrybucji typu masowego
Podziwiam Pana, ze z tak mala wiedza i podpierajac sie cytatami z filmu - totalnie oderwanymi od sedna sprawy , porwal sie Pan na wydanie opinii na taki temat. Powodzenia.
Pamietam, na poczatku lat 70' , moze trzeci, moze czwarty, w Miedzyrzecu Podlaskim na stadionie Huraganu, na dorocznych dozynkach Budka dala czadu... Czekajac na zakonczenie oficjalnej czesci, w oczekiwaniu na swoja kolej chlopaki raczyli sie piwkiem i nikt nie mial skrupulow ze to miejsce publiczne... ech, to byly czasy...
Jak wszyscy rockmeni robili wszystko na "P" w czasach smutnej komuny. Jak mówił Cugowski, że jak byli młodzi nie stać ich było na szybkie auta jedynie na szybkie kobiety, które po każdym koncercie pchały sie do ich busa :) A jak już było ich stać na wypasione bryki, to już im się nie chciało szaleć tymi brykami bo byli za starzy.
Nie tylko oni pili jabole .Pracujac w hotelu , wiem co robili artysci z wyposazeniem pokoi hotelowych: od rozdzierania poduszek, przez rzucanie nozami w drzwi szaf czy same drzwi , po zabrudzanie pokoi po pijanstwie, dlatego kocham muzyke i piosenki, ale nie koniecznie szanuje niektorych artystow sceny polskiej, bo niektorzy nawet robierali sie do stroju Adama na scenie.
Prytka była z Milejowa z Osmolic, Ale najlepsza była z Kluczkowic. Trudno dostępna .SO 2.Było w normie.Młodzierz w latach 70 i 80. Uwielbiała degustację i spożywanie w zacnych towarzystwach. Tak szlachetnego trunku.Wina zwanego Wno (prytka).
W pewnym momencie Jerzy Janiszewski był dość mocno skłócony z Budką Suflera. Prowadząc swój program w Radiu Lublin zapodał wspomniany utwór Withersa, a po jego zakończeniu powiedział: "Panie Krzysiu, Pan był drugi".
Disco polo było i za PRLu ale wowczas było na wysokim poziomie, zespół Papa Dance właśnie grał disco polo, ale nie mialo to nic wspolnego z chałturą promowaną w polsacie lat 90 i pozniejszych.
Znalismy sie z duzej odleglosci bo z Lublina jestem no i jako dwunastolatek pierwszy koncert w zyciu na WOSIWie widzialem. No i ostatni Budki na Placu Zamkowym. Ja bardziej lubie wloski PFM ale jeszcze jestem czynnym muzykiem i jaboli nie pilem nawet za malolata. Obecnie (jeszcze) jestem w Turynie. Czesc Seba. Armonica diatonica player-Gregorio
Kefna uwaga. W tamtym czasie jabole powstawaly w procesie fermentacji odpadów owocowych a nie jak te obecne poprzez mięszanie róznych substancji z dodatkiem spirytusu.. Kilka lat temu bedac na biwaku postanowiliśmy ze znajomymi wrócić do czasów mlodosci i kupilismy w miejscowym sklepie tsk zeane duże W. Nalepka idenyyczna jak w latach 70 tych ale wypić się tego nie dało .
niesamowite !!! /// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Co za kretynskie stwierdzenia, sensacje na miare Super Express .......................... w tamtych czasach wszyscy pili "jabole" bo rodzina Kuby Wojewodzkiego i podobnych nie sprowadzala do Spolem i GSow win francuskich czy argentynskich.
To raczej nie jego wina z perspektywy czasu brzmi to jakby muł był jednym z wielu napojów a rzeczywistość była taka że poza jabolami i wódą niewiele było😀
A kto wtedy nie pił jaboli? 😂 Wino a'la patyk. Kosztowało 19zł, potem 21zł, później 23zł, później... przerzuciłem się na Tokay Aszu. 😂 Cholera, półlitrowa butelka Tokayu kosztowała 65zł. 🙉
Budkę Suflera słucha się nawet teraz z przyjemnością. Pozdrawiam 👍❤
Bardzo dobry zespół rockowy, z Lublina nagrali wiele świetnych utworów , Cień wielkiej Góry, Jest taki samotny Dom , Jolka jolka , Głodny, Szukamy się , i wiele innych. Utwory zostały i teraz dobrze, się słucha, 👍 .
Dziękuję za kolejne przypomnienie o Budce Suflera . Pozdrawiam i życzę Panu miłego Weekendu. 👍❤️
Uwielbiam słuchać BUDKĘ SUFLERA. Pozdrawiam śląc serdeczności 😊
świetnie się słucha takich opowieści.
dziękujemy!
Hej to były czasy !!!!!!!
Grałem w zespole także przy podobnej wytwórni - w Nieledwi koło Hrubieszowa a więc całkiem blisko Milejowa :)
Ale jabole były takie same. I dobrze wchodziły w gardziolko.
Bez tego ani rusz nie szło zrobić próby a więc tzw. granaty chłopaki pracujący akurat na drugiej zmianie postarali się nam przemycić :)
Zespół nazywał się Karat i były to lata ok 1975 r.
Pozdrawiam chłopaków - może czytają ten komentarz - Marian klawisze , Rysio pałker , Waldek bas no i ja , siebie też pozdrawiam
Dziekuje, i pozdrawiam
Kurde lubię tego Kopra !
Jabol jako wino owocowe miało zawartość siarki jako konserwanta, Patykiem pisane to był standart !po flaszce i na rusztowanie! To były czasy, prytka dawała czadu fantazji, rozmowy twórczej przy Gitarze i ognisku Nie ma już siareczki herbatników po studiach tylko łysy łeb ALE MUZYKA ZOSTAJE !!!
W Lublinie na te wina mówiło się "pryta". Zawartość siarki jest we wszystkich winach. Trzy butelki na głowę to był standard.
Trzy to sporo ....Zalezy w jakim czasie>
Zgadza sie , pryta albo siara
Mam dziwne przeczucie że widziałem Karat w Sopocie w 1978!
Owszem, siarczyny są we wszystkich winach. Z tym, że w części z nich powstają z owocow, w sposób naturalny i ich stężenie jest takie sobie.
W innych, dosypuje się sztuczną "siarę", żeby przyspieszyć procesy, oraz zwiększyć trwalość, co jest konieczne w produkcji i dystrybucji typu masowego
Więcej historii o budce suflera lub lady pank ❤❤
Super ciekawie pan opowiada!.super Vlogi !pozdrawiam serdecznie!👍👍
Podziwiam Pana, ze z tak mala wiedza i podpierajac sie cytatami z filmu - totalnie oderwanymi od sedna sprawy , porwal sie Pan na wydanie opinii na taki temat.
Powodzenia.
Pamietam, na poczatku lat 70' , moze trzeci, moze czwarty, w Miedzyrzecu Podlaskim na stadionie Huraganu, na dorocznych dozynkach Budka dala czadu... Czekajac na zakonczenie oficjalnej czesci, w oczekiwaniu na swoja kolej chlopaki raczyli sie piwkiem i nikt nie mial skrupulow ze to miejsce publiczne... ech, to byly czasy...
Dziękuje .
Jak wszyscy rockmeni robili wszystko na "P" w czasach smutnej komuny. Jak mówił Cugowski, że jak byli młodzi nie stać ich było na szybkie auta jedynie na szybkie kobiety, które po każdym koncercie pchały sie do ich busa :) A jak już było ich stać na wypasione bryki, to już im się nie chciało szaleć tymi brykami bo byli za starzy.
Ale w czym problem ja też to piłem tylko ryby wody nie piją
Nie tylko oni pili jabole .Pracujac w hotelu , wiem co robili artysci z wyposazeniem pokoi hotelowych: od rozdzierania poduszek, przez rzucanie nozami w drzwi szaf czy same drzwi , po zabrudzanie pokoi po pijanstwie, dlatego kocham muzyke i piosenki, ale nie koniecznie szanuje niektorych artystow sceny polskiej, bo niektorzy nawet robierali sie do stroju Adama na scenie.
Witam serdecznie pozdrawiam pamietam jak Cugowski w Swidniku czekal z Petkiem na otwarcie Swidniczanki
Wyrazy uznania za te historię :-)
Budka Suflera nagrała tylko jedną dobrą płytę: Cień wielkiej góry.
Pomógł w tym Czesław Wydrzycki.
twórczość w stylu już to gdzieś słyszałem. mimo to jest wielkim kawałkiem tortu dla POLSKIEJ sztuki.
Poznalem Pana Janiszewskiego . Wspanialy czlowiek .
Jak lubią jabole!! to wyłącznie ich sprawa!! Szukacie co możecie jeszcze opluć!!! Budka suflera jest ok!!!🤗 ! 😍👋
Prytka była z Milejowa z Osmolic,
Ale najlepsza była z Kluczkowic. Trudno dostępna .SO 2.Było w normie.Młodzierz w latach 70 i 80. Uwielbiała degustację i spożywanie w zacnych towarzystwach. Tak szlachetnego trunku.Wina zwanego Wno (prytka).
No , nareszcie nabrałem zaufania do tego bloga bo pojawia się Milejów
Witam I pozdrawiam zZbigniew pamiętam od ciebie książki odkupywalem pozdrowionka z Milejowa
Tam była produkowana " PRYTA'
@@miastonoca1459 witam nie tylko pozdrawiam
W pewnym momencie Jerzy Janiszewski był dość mocno skłócony z Budką Suflera. Prowadząc swój program w Radiu Lublin zapodał wspomniany utwór Withersa, a po jego zakończeniu powiedział: "Panie Krzysiu, Pan był drugi".
Zaraz spoko ! przypomnij sobie klub Iskra w Świdniku tam grał taki zespół DAB
Polska Ludowa stwarzała każdemu nieograniczone warunki do rozwoju i samospełnienia. Dziś by pewnie na ulicy pogrywał. Mój kolega był z nim w wojsku
A ty też byś głupot nie pisał wtedy bo nie było internetu , obecnie masz tą możliwość 👹
@@lechlitwa6776 - a faktycznie, zapomniał bym, disco polo zakwitło
Disco polo było i za PRLu ale wowczas było na wysokim poziomie, zespół Papa Dance właśnie grał disco polo, ale nie mialo to nic wspolnego z chałturą promowaną w polsacie lat 90 i pozniejszych.
@@JanJan-fs8mw To raczej było disco albo ewentualnie pop, ale nie disco polo.
teraz bez cugowskiego to nie jest żadna budka suflera tylko podróbka
Znalismy sie z duzej odleglosci bo z Lublina jestem no i jako dwunastolatek pierwszy koncert w zyciu na WOSIWie widzialem. No i ostatni Budki na Placu Zamkowym. Ja bardziej lubie wloski PFM ale jeszcze jestem czynnym muzykiem i jaboli nie pilem nawet za malolata. Obecnie (jeszcze) jestem w Turynie. Czesc Seba. Armonica diatonica player-Gregorio
Kefna uwaga. W tamtym czasie jabole powstawaly w procesie fermentacji odpadów owocowych a nie jak te obecne poprzez mięszanie róznych substancji z dodatkiem spirytusu.. Kilka lat temu bedac na biwaku postanowiliśmy ze znajomymi wrócić do czasów mlodosci i kupilismy w miejscowym sklepie tsk zeane duże W. Nalepka idenyyczna jak w latach 70 tych ale wypić się tego nie dało .
podoba mnie się. Daję suba.
ani slowa o plycie - Przechodniem bylem miedzy Wami
A teraz pije sie Wina Tuska 😉
niesamowite !!! /// drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Wtedy jeszcze jabole nie byly zasiarczane. Otwarta butelka o smród siarki!!
BUDKA, to kultowa kapela Polski.
..min.3.16 Bill Withers -ain't no sunshine....i nazwisko 'przekręcone' i tytuł piosenki ....bida oj bida...
Tak jak Acid Drinkers?
Kurcze nigdy nie pilem jabola a teraz na emeryturze nie zaryzykuje .
Teraz już nie ma. Są tanie wina ale to nie są jabole. Nie ma zwrotnych butelek, daty przydatności do spożycia itd
Piją, bo ich stać!
I śpiewać do kotleta w stanach.
To pewnie wina Tuska.
azeby cie jaki kocór zezar !
Tusk jest zakałą narodu Polskiego, najlepiej żeby zniknął z polityki i zajął się zbieraniem muszelek👹
Wszyscy z Anglii którzy odwiedzali PRL lubili jabole
Fajnie się tego słucha tylko te cholerne smyki w tle... dahm!
Jestem ciekaw który alkohol po analizie byłby gorszy dzisiaj czy pół wieku temu,chyba odpowiedź każdy zna więc?
po co ,aż tak bajerować ,że 1,5 km ludzi to 60 tys sprzedanych płyt , no i który to był rok ?
Nazwisko Withers wymawia się "łyders" a nie "łajders"
Po prostu pili i promowali swoje a nie obce
Co za kretynskie stwierdzenia, sensacje na miare Super Express .......................... w tamtych czasach wszyscy pili "jabole" bo rodzina Kuby Wojewodzkiego i podobnych nie sprowadzala do Spolem i GSow win francuskich czy argentynskich.
To raczej nie jego wina z perspektywy czasu brzmi to jakby muł był jednym z wielu napojów a rzeczywistość była taka że poza jabolami i wódą niewiele było😀
azesie tak spytom ...to cym trombili te jabule ...śklonkami cy zgwinta ?
Z ogorka😂
Do hejnału
eee chyjnał tosie fajowo ciongnie !@@Alfaom
Masakrycznie męczące to nagranie...
,🖐️
45 proc dla pis., totalna tłuszcza odkręci kurki z tanim gazem, hihihi
A kto wtedy nie pił jaboli? 😂 Wino a'la patyk. Kosztowało 19zł, potem 21zł, później 23zł, później... przerzuciłem się na Tokay Aszu. 😂 Cholera, półlitrowa butelka Tokayu kosztowała 65zł. 🙉
j23 Hans kloss
..." J 23 znowu nadaje"...
Pili jabole dlatego byli zdrowi i długo żyją / żyli
Lipko mówił że to on założył Budkę a Cugowski dokoptował do nich - i jaka jest prawda naprawdę
Nieżle się zakonserwowali siarą!