Po podwyżce cen za mandaty, aktywny tempomat, skutecznie powoduje, że jadę przepisowo. Raz utrzymując stałą dopuszczalną prędkość a dwa, utrzymując na trasie właściwą odległość. Zdecydowanie ACC to najlepszy pomocnik kierowcy, który chce jeździć zgodnie z przepisami.
@@zygi22 pisuarów zlewam ciepłym moczem i chętnie z tą całą partyjką ziobry wrzucił do wora i wywalił w kosmos, bez możliwości powrotu. Ale co do zaostrzenia kar za łamanie przepisów w ruchu drogowym, to za tym głosowali prawie wszyscy w sejmie i wg sondaży większość społeczeństwa jest za. Problem polega na tym, że zbyt dużo idiotów na drodze korzysta z tego, że nie ma nieuchronności kary. Za mało policji. Znam sytuacje, gdzie jeden z drugim po mieście zapierdziela 90 i więcej, bo ma betę dymiącą i jedyną inwestycją w auto to były felgi i tłumik, ale też znam ich tłumaczenia w sądzie ja nie chciałem... Beta się sama rozpędziła do setki i jeszcze sobie sama upolowała pieszego, lub wjeżdżając na czerwonym inne auto. Nakazy autorytarnej władzy powiadasz, tak pisuary to zło i ma takie zapędy, ale większość Polaków jak jedzie za granicę, to jakoś respektuje te przepisy i nie chodzi o wysokość mandatów, chodzi o nieuchronność kary. Kto jeździ po Europie to wie jak często można wyłapać mandat i nawet nie wie kiedy złapał fotkę. I tego brakuje w Polsce.
Może jakiś filmik o tych urządzeniach w samochodzie, które odpowiadają za czystość spalin? Co jest do czego, jak działa itp. Mnie osobiście bardzo by to interesowało.
Start/Stop to moim zdaniem pomyłka i błąd, do którego nikt się nie chce przyznać. Laguna dCi bez S/S na jednym akumulatorze 12 lat przejeździła 260tys. Koleos dCi z S/S tylko 4 lata 140tys. i to większość autostrady. Gdzie jest w tym oszczędność dla środowiska?
w wyobraźni :). to urojenie/imaginacja/iluzja/sugestia :). ludzie nabierają się na różne lepy, chwyty, sztuczki, triki reklamowo-marketingowe :). pół biedy jeśli można to dezaktywować :)
Mam start stop i ma pomagać pytam komu . Ma Hyundai i30 jak on wykicha rozrusznik bo musi zrobić to szybko . Kto mi za tą ekologię zapłaci ? Pytanie rytoryczne. Tak wiem ja . Dziękuję postoje nie siadam .
Kolega odebrał z salonu nową Audi A4. W trakcie powrotu z salonu do domu przejeżdżał przez remontowany odcinek autostrady. Przejeżdżając blisko pachołka drogowego systemy w samochodzie uznały pachołek za przeszkodę i auto wyhamowało do zera. Efektem tego są uszkodzenia lakieru spowodowane przez ciężarówkę, która nie była w stanie zatrzymać się równie szybko. Nie mówię, że wszystkie systemy są złe i problematyczne, ale lepiej nie ufać im w 100% i nie oddawać pełnej kontroli nad pojazdem.
W skrócie, bo nie chce mi się rozpisywać w tym momencie - Audi dało dupy. Gdyby kolega miał kontrolę nad pojazdem to uniknąłby całego tego przypału. Poza tym Audi to nie Tesla czy chociażby Corolla na full wypasie. O Lexusie nie wspomnając. Niemcy nie mają doświadczenia w jeździe nawet pół-autonomicznej. Ja bym złożył reklamację do Audi i najchętniej zwrócił nabytek. Jeśli patologiczne zachowanie auta na kamerze zostało dodatkowo nagrane to UOKiK z pewnością przyzna rację kierowcy. Z drugiej strony, auto hamuje do tzw. zera. Nie da się mu dać gazu tak żeby zaniechać stopowania? Czy jak zwykle Niemcy wypuszczają niesprawny sh1t pod prężnym naciskiem lepiej zorganizowanej konkurencji? Pytań mam wiele, odpowiedzi nie oczekuję. Niemniej jednak w życiu nie kupiłbym szwabskiego wozidełka, nie znam osoby która nie narzeka na auta z DE. Znam tylko takie ślepo zakochane, które wolą żreć pasztetową byle mieć hajs na serwis swego "srymium" hahaha 😀
@@theonewhoknows338 UOKiK na pewno "przyzna", a ubezpieczyciel wyjdzie mu "na przeciw" hahahaha. pamiętamy UOKiK i Urząd Antymonopolowy z lat 90-tych i ceny dumpingowe :):)
Jeżdżę rok lexusem ux i jestem bardzo w temacie tych systemów i żadne pacholki i tak dalej przy normalnych predkosciach nie mają prawa aktywować systemów w moim samochodzie. Raz tylko jechalem 60 na godzine i zaraz był zakret a w zakręcie na chodniku stal zaparkowany samochod i wtedy ten jeden raz zaczal mnie ostrzegać ale troszke zwolnilem i szybciej weszlem w zakret i się wyłączył ale co ciekawe kolejnym razem już do tej pomyłki nie doszło w tym samym miejscu. Natomiast pomaga, raz w korku się zagapiłem na jakiś inny samochod po prostu się wyłączyłem i tak się toczylem a samochod przedemną ostro zahamował z 10 na godzine i faktycznie ostrzegł mnie i dzięki temu szybciej moglem zareagować bo tak to spojrzalbym przed siebie ocenił sytuacje uznał ją za groźna i zahamowal a z tym systemem pomijając fakt że sam się zatrzyma to dostałem ostrzeżenie zobaczylem samochod I już nie tracę czasu na ocenę sytuacji czy on jedzie czy stoi bo dzieki AEB wiem że stoi i muszę hamowac
Ja tam lubię te wszystkie systemy. Na długiej trasie powodują że kierowca mniej się męczy. Oczywiście ograniczone zaufanie, ale jednak warto używać. Ale start stop wyłączyłem od początku i na amen. Na szczęście dało się.
A co z tymi wielkimi ekranami dotykowymi które zastępują coraz śmielej całe deski rozdzielcze. Gdy podczas jazdy można z nich korzystać a z telefonu nie.. Żeby nie było, nie jestem fanem siedzenia na fb podczas jazdy czy nagrywania story na insta.
Co do systemu start stop to akurat uważam (co tez niestety jest potwierdzone przez mądrzejszych ode mnie) ze to w samochodach benzynowych czy dieslach nie ma nic wspólnego z ekologia. No bo jaka jest ekologia w tym ze zarżniemy pół silnika, trzeba będzie to wymieniać a starych części nikt nie liczy w „bilans ekologii”.
Z przyjemnością posłuchałem Pana wywodów i zgadzam się w zupełności z konkluzją👍. Mam w samochodzie prawie wszystko to, co nowoczesna technologia proponuje (rocznik 2022) i absolutnie nie dezaktywuję, tylko korzystam, a nawet czasami żałuję, że jeszcze czegoś mi brakuje, ale w końcu jednak coś trzeba w tym samochodzie robić. Pozdrawiam
Większość tych systemów to ktoś kiedyś zamówił po to żeby włączyć 2 razy i nigdy więcej nie włączać, utrzymawianie pasa ruchu jest w większości upierdliwe, ostrzeżenie o martwym polu wariuje w deszczu/śniegu itd
Pomagają, ale tylko wtedy gdy im na to świadomie pozwolimy - czyli w zakresie bezpiecznych prędkości -> do 50km/h - dalej margines błędu szybko zanika.
ACC zdecydowanie szybciej potrafi zareagować na nagłe hamowanie pojazdu przed nami przy wyższych prędkościach niż samodzielne wciśnięcie pedału hamulca, tak więc teoria nie bardzo ma pokrycie z rzeczywistością.
@@e2rdo84 Wydaje mi sie ze nie testowales dokladnie tych systemow :) i dobrze bo moglbys sie przeliczyc :) a z reszta najwyzej wlaczylby sie 'system minimalizowania skutkow zderzenia' :D
@@marcinwypych3706 ACC nie wyhamuje przed statyczną przeszkodą, jadąc powyżej 50 km/h. ale świetnie się sprawdza w normalnym ruchu, miejskim i pozamiejskim.
Obserwując kierowców, śmiało mogę stwierdzić ze dla bezpieczeństwa naszego i ich, w wielu przypadkach byłoby lepiej żeby "systemy" w 100% przejęły kontrolę nad autem :)
Panie Adamie widzę a przynajmniej mam nadzieję że chyba przypadkiem przeczytał pan mój komentarz . " Nie jestem alfonsem i omegą " fajnie miło mi. Zgadzam się z pana teorią w całej rozciągłości . Życzę szerokości i przyczepności.
Szanowny Panie Adamie - systemy systemami. Proszę poruszyć temat równie bardzo prozaiczny - umiejętność korzystania z kierunkowskazów przy zmianie pasa ruchu (jeżeli w ogóle ktoś chce pamiętać o ich zastosowaniu). Problem dotyczy czasu sygnalizowania zmiany pasa ruchu - przeważnie w tym samym momencie, w którym wykonuje zmianę pasa ruchu włącza kierunkowskaz !!! Skubańce - nie dadzą wcześniej znać kierunkowskazem, że zamierzają zmienić kierunek i wjechać na "mój pas ruchu", tylko wykonują dwie czynności w jednym - kierunek i skręt - prosto przed nos jadącego po drugim pasie auta. Nie rzadko kończy się ostrym hamowaniem (jak zdążysz zauważyć i wyhamować), często kolizją (najechaniem na tył auta, które nagle wjechał na "mój pas ruchu"). Jest to nagminny problem zwłaszcza w ruchu miejskim. Pański głos ma dar przekonywania, więc polecam temat do przemyślenia ku rozwadze "szybkich i wściekłych". Pozdrawiam - Kazimierz z Dolnego Śląska (częsty gość we Wrocławiu - w zasadzie codzienny).
Ja tam nie wiem, jeżdżę starą laguną III z 2009 roku, i ten "podpowiadacz" do zmiany biegów chyba służy tylko by mi skrzynia biegów szybciej padła. "Podpowiadacz" szepcze "zmień bieg" zmieniam bieg a całe auto telepie się jakby zaraz miało coś z niego wyskoczyć. Może w nowszych samochodach jest inaczej, ale w starszych to raczej bym nie ufał temu systemowi.
Nie tylko w lagunie ale chyba w kazdym innym aucie. Chociaz w civic 2.2 i-ctdi to jakos dawal rade. Moze dzieki momentowi obrotowemu wzgledem wagi. W fiescie 1.0 100KM to jest masakra.
Drogi Panie Adamie Kochany - Apeluje !!! tak do Pana jak i do wszelakiej masci "medrcow" - Traktujmy na boga Ludzi jak istoty rozumne kropka sytemy jakkolwiek jesli nawet sa niezbedne, to Ja w swoim aucie powinienem zdecydowac czy go uzyc czy nie i jesli bede go potrzebowal, to go wlacze. Ale nie, sa tacy, ktorzy wiedza lepiej ode mnie co jest dla mnie dobre i juz po uruchomieniu silnika wlacza sie tysiace systemow. Np. jesli mam przejechac pare kilometrow do innego miasta, to po co mi na tak krotki odcinek system ostrzegania pasa ruchu??? A System - Start&Stop - kiedy silnik najwiecej bierze? wlasnie przy uruchamianiu, tutaj tez najwiecej smrodzi !!! A teraz akumulator i rozrusznik, te dwa zespoly powinno sie liczyc nie na lata a na ilosc impulsow kropka Jesli zatem przejzdzajac przez miasto i co sto metrow na swiatlach stop to prosze zwrocic uwage jak bardzo naduzywamy tych impulsow. I kolejna kwestia dotyczaca akumulatorow..... ta moc, ktora pobieramy na uruchomienie silnika, fachmani wyliczyli, iz srednio potrzebujemy przejechac okolo 11-tu kilometrow by alternator uzupelnil ta moc pobrana.... Dla mnie Panie Adamie, dobrym pomyslem jest, system martwego pola, automat swiatel, wycieraczek, kamera cofania, nawigacja, hamulec elektroniczny, automatyczna klima, system glosno mowiacy...
Tak-ona wyjątkowo kocha ten system. Zwłaszcza jak przelecimy kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów trasą szybkiego ruchu i na dojeździe do celu w mieście staniemy na światłach gdzieś.
Używam tylko tempomatu i systemu ABS. Reszta jest wyłączona, najlepiej jeździ mi się samochodem bez nowoczesnych systemów dlatego mam jeden starszy którym chętniej jeżdżę a drugi 2 letni którym prawie wcale nie jeżdżę - dobrze ze to ostatni model z normalnymi zegarami i bez dodatkowych wyświetlaczy, kolejna seria 3 ma już niestety ekrany i dziekuje za taka propozycje…
Ja to jednak jestem za stary na te technologie. Owszem o ile jak jadę służbowym to aktywny tempomat czy jakieś delikatne ostrzeganie jest przydatne, bo dużo jeżdżąc chcąc nie chcąc się dekoncentrujemy, nawigacja czy łączność z telefonem też fajna sprawa. Ale to by było na tyle, bo uważam, że te systemy przynoszą długoterminowo więcej szkód, rozleniwiają i sprawiają, że umiejętności wielu osób za kółkiem spadają i zwłaszcza uwaga a za to rośnie zbyt duża pewność siebie i we własne umiejętności. Jeśli chodzi o wszechobecne dotykowe ekrany to ok jeden wystarczy ale jak mam sterować wszystkim z niego i szukać podczas jazdy podstawowych funkcji to raczej nie jest to już takie super. Jak dla mnie akurat bardzo istotne jest doświadczenie jazdy samochodem, to że mogę go prowadzić i panować nad nim, że czuję to jak jedzie i słyszę, a tankując wolę czuć zapach benzyny niż patrzeć jak to technologia za mnie myśli czekając pół godziny czy dłużej aż się naładuje. Miałem okazję jechać elektrykiem/hybrydą to bardziej doświadczenie jak dla mnie jakbym jechał tramwajem. Dlatego tak długo jak tylko będę mógł, to będę miał prywatnie stare V8, które wymaga, daje czystą frajdę, w które po prostu z chęcią po ciężkim tygodniu wsiadam i po prostu jadę bez celu, relaksując się.
Rozumiem w 100 procentach ;) Ostatnio mialem na serwisie Audi SQ8 ;// jeden WIELKI dramat.. w srodku jeden wielki tablet, zegary, nawigacja, klimatyzacja, wlacznik swiatel, wszystko dotykowe... Wystarczy ujemna temperatura, wchodząc do auta puścić dym z buzi, wszystkie te tablety od razu zaparowane i weź coś na tym zrób ;// istna masakra.. Ja też mam schowane w garażu V8 ;)) E39 540i ;) i juz raczej go nikomu nie oddam ;) pozdrawiam
Obecnie instalowane systemy działają wyraźnie lepiej niż te sprzed ~5 lat. Pomagają, jak się wjeździsz w auto z np. lane asist, czy aktywnym tempo., a potem prowadzisz takie, które tego nie ma to brakuje.
Np systemu utrzymania auta w pasie ruchu przeszkadzają chyba ze można ustawić czułość tego systemu podobnie jest z systemem utrzymania odległości i hamowania. Kierowca jak ma włączone te systemu jest lekko uśpiony nie jest tak skoncentrowany uwaza ze auto za niego załatwi sprawę. Ale jest inny aspekt śnieżyca która zalepia radary i nie systemów wspagania i zaczyna się panika podobnie jest z systemu cofania ludzie już w analogowych autach po przesiadce nie potrafią parkować i tu jest problem to są systemy wspomagające ale i uposledzajace koncentrację
Jeżeli radar zostanie zalepiony śniegiem to kierowca dostaje wyraźny komunikat że system nie działa, wiec nie powinien być zaskoczony (testowane w grupie VAG)
dobry start-stop wyłączy się gdy wykryje niski poziom akumulatora, poza tym po wyłączeniu (stop) redukowany jest automatycznie pobór prądu, np. wentylacja
Niestety start-stop + automat w audi z 2014r to zagrożenie dla ruchu. Wiele razy miałem sytuację, że dojeżdżając bardzo powoli do skrzyżowania wyłączał mi silnik, w momencie, jak naciskałem gaz aby wjechać z drogi podporządkowanej... Pierwsza rzecz teraz po odpaleniu silnika, to wyłączenie tego syfu. W manualu z tym nie ma problemów.
W niektórych przypadkach systemy potrafią wprowadzić niebezpieczną sytuację. U mnie system utrzymania na pasie ruchu kilkukrotnie chciał wepchnąć mnie na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu. Raz przy zjeździe z obwodnicy jechałem prosto, a pasy narysowane były pod skręt w prawo i mało mi kierownicy z ręki nie wyrwał. Może to kwestia dziwnego oznakowania w Polsce, ale bywają sytuacje mało przyjemne, a wręcz niebezpieczne.
Ja osobiscie tylko start-stop wylaczam bo mnie to troszke denerwuje. A jesli chodzi o samochody autonomiczne to dopoki bedzie takich samochodow tylko np 5% na drogach to bedzie duzy problem ale jak bedzie ich jezdzic wiecej jak 95% i beda sie ze soba komunikowac to beda moim zdaniem bardziej bezpieczne jak sie by wyeliminowalo czynnik ludzki i oczywiscie tez pieszych aby nie bylo mozliwosci wtargniecia pieszego na jezdnie zeby wrazie potracenia nie zastanawiac sie kto winny i kto ponosi odpowiedzialnosc
Rozczarowało mnie Pana zdanie na temat systemu start/stop. Ja jestem trochę eko świrem, segreguje, optymalizuje itd. ale do tego nikt mnie nie przekona. Ja rozumiem, jakiś dłuższy postój, może jeszcze światła, ale jeżeli ja dojeżdżam do skrzyżowania i zatrzymuje się na 1 sekundę i gaśnie mi silnik to jeżeli chodzi o spaliny to nie ma to żadnego znaczenia bo produkcja części do uszkodzonego silnika powoduje powstanie o wiele większej ilości CO2 niż zaoszczędzimy na tym zgaszeniu silnika na sekundę czy dwie. Mam okazję jeździć Renault Kadjar z tą opcją i realizacja tego systemu to jest dramat.
Systemy bezpieczeństwa i wspomagania jazdy - kiedy i jak działają oraz czy warto im zaufać? Tempomat aktywny. Pomijając już różnice pomiędzy najprostszym systemami, a tymi z wyższej półki, jest kilka wad wspólnych dla wszystkich. Tempomat aktywny ustawiony na dużą odległość do pojazdu z przodu potrafi zaburzyć płynność jazdy na drogach wielopasmowych, gdzie występują duże różnice w prędkości różnych samochodów. Jeżeli na naszym pasie jedzie samochód poruszający się z prędkością 100 km/h przy naszej wynoszącej 140 km/h i nie zmienimy pasa ruchu odpowiednio wcześnie, czasem trzeba się liczyć z dość gwałtownym hamowaniem. Ponadto tempomaty aktywne potrafią długo i mocno zmniejszać prędkość jazdy, gdy samochód przed nami zacznie skręcać w drogę poprzeczną w prawo. Dzieje się tak zwykle do momentu całkowitego zniknięcia tego pojazdu sprzed naszego samochodu. Pewnym dyskomfortem jest też ciągłe operowanie przyciskami w samochodach z manualną skrzynią biegów, jeżeli urządzenie się wyłącza przy każdej zmianie przełożenia. Choć taki tempomat potrafi wyręczyć kierowcę z przyspieszania i hamowania, a to już dużo, to jednak nie należy całkowicie usypiać czujności. Są sytuacje, gdy tempomat po prostu nie zadziała. Często dzieje się tak, gdy różnica pomiędzy naszą prędkością a prędkością samochodu przed nami jest zbyt duża, na przykład gdy dojeżdżamy do stojącego pojazdu. Inna sprawa, że tempomaty aktywne nie reagują na samochody przecinające drogę poprzecznie oraz na nagle pojawiające się w polu widzenia, na przykład gdy ktoś zajedzie nam drogę z innego pasa ruchu. Należy też zwrócić uwagę na to, czy tempomat nie usypia naszej czujności. W sytuacji awaryjnej, podczas długiej jazdy z użyciem tempomatu możemy po prostu nie zareagować na zagrożenie mając pewność, że wyręczy nas elektronika. Uwaga na jazdę na rondach za samochodem poprzedzającym. Gdy na chwilę zniknie ono sprzed naszego samochodu, tempomat może nagle przyspieszyć, ponieważ nie ma znaczenia dla niego to, że jesteśmy na rondzie. System wspomagania awaryjnego hamowania. Choć nazwa niektórych systemów brzmi całkiem obiecująco, to nie działają one idealnie. Przede wszystkim prędkość pojazdu musi być zachowana w odpowiednim zakresie. W niektórych samochodach system działa tylko do niedużych prędkości, rzędu 40-50 km/h. Te działające przy wyższych prędkościach często jedynie zmniejszają skutki potencjalnej kolizji, a nie zapobiegają jej. Z doświadczenia wiemy też, że nie zawsze działają poprawnie przy złej pogodzie (śnieg, duża plucha, silny deszcz). Mają w zasadzie jedną wadę występującą na co dzień - nie pozwalają na tzw. ciasne manewry. Na przykład podczas wyprzedzania nie pozwalają się rozpędzić i zbliżyć do poprzedzającego pojazdu, nie pozwalają na podjechanie blisko do tylnego zderzaka samochodu przed nami. Niekiedy są tak czułe, że utrudniają, zamiast ułatwiając jazdę, na przykład podczas zmiany pasa. Trzeba być ostrożnym podczas dynamicznej jazdy w trasie i w mieście, gdyż system może znienacka, w kompletnie nieoczekiwanych sytuacjach uruchomić hamulec i przestraszyć kierowcę utrudniając jednocześnie manewr zmiany pasa ruchu, omijania lub wyprzedzania, powodując niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi. System utrzymywania pasa ruchu. System teoretycznie ma same zalety, choć są kierowcy, których zwyczajnie irytują układy aktywne. Jednak działają one w oparciu o obraz zarejestrowany przez kamerę, a ten nie zawsze jest idealny. Pomijając nawet złą pogodę, która wyraźnie wpływa na działanie systemu jest jeszcze kwestia jakości linii na jezdni. Jeżeli są one niewyraźne lub niejednoznaczne, system nie odczyta ich. Zaletą w takich sytuacjach jest to, że najczęściej poprzez zmianę koloru odpowiedniej kontrolki kierowca wie kiedy układ jest aktywny, a kiedy nie. W zasadzie działanie systemu lub jego niedziałanie nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy, ponieważ głównym jego zadaniem jest ostrzeganie lub reagowanie na niezamierzoną zmianę pasa ruchu, a nie wyręczanie kierowcy z czegokolwiek. System też nie działa na tyle aktywnie, by nie można było go pokonać przyłożeniem większej siły na koło kierownicy. Nie uruchamiają się hamulce. Warto jednak zachować ostrożność i używać sytemu zgodnie z zamierzeniem producenta - jako pomoc, a nie wyręczenie z kierowania. Wystarczy, że cały czas będziemy trzymać ręce na kierownicy.
Te systemy, pozwalają kierowcom nieodpowiedzialnym, do jeszcze większego luzu na drodze i niezwracania uwagi na to, na co kierowca powinien mieć baczenie. Druga sprawa to nieumiejętne korzystanie z tych wspomagaczy może prowadzić do niebezpiecznego zachowania na drodze prowadzących takie auta. O wtórnym analfabetyzmie już nie wspomnę. Zaparkowanie samochodu bez kamery, czujników staje się problemem, a prowadzenie samochodu ze skrzynią manualną to już wielki wyczyn.
Ciekawe czy równie chętnie będziemy korzystać z ogranicznika prędkości który niebawem ma być obowiązkowo montowany w nowych autach.Może o tym zrobi Pan program?
Jeżeli jak piszesz ma być obowiązkowy to czy będziesz chciał czy nie to i tak będziesz musiał z niego korzystać, bo to już system za Ciebie zrobi a nie Ty. A czy się dostosujesz do danej prędkości co ci ten asystent będzie gadał to już twoja brożka.
Panie Adamie jestem pod wrażeniem , ledwie wspomniałem temat a Pan już wyłożył kawę na ławę . Chyba zmienię zdanie o tych wszystkich wspomagaczach :) czy systemy w samochodzie uczą się stylu jazdy kierowcy ? Bo mam takie wrażenie . Jak jest nowe auto to mnie ogranicza na każdym kroku , ale jak mu pokaże że da się to mi pozwala na więcej :)
Im więcej elektroniki, tym droższy samochód i bardziej awaryjny. A najgorsze jest to, że jak ktoś się przyzwyczai do tych wszystkich elektronicznych nianiek, to gdy któryś z modułów padnie, albo będzie trzeba się przesiąść do starszego auta, to nagle taki delikwent jest ślepy i nie umie jeździć, czy parkować. Ja się cieszę, że mam stare auto. Brak asystentów, nawet jeszcze kontroli trakcji nie ma. 4 lata jeżdżę i będąc rozsądnym kierowcom, jeszcze nigdy nie spowodowałem wypadku i mam nadzieję, że długo do tego nie dojdzie. A gdy wsiadam do nowych samochodów, to aż czuje się przytłoczony ogromem elektroniki. Elektroniki, która mi nie jest potrzebna. ABS, kontrola trakcji ewentualnie, tempomat i czujnik zmęczenia kierowcy, klatka faradaya, wyłączająca zasięg w telefonie. Więcej bym nie potrzebował, a i dzięki temu auto by było o 100.000 zł tańsze i łatwiejsze w naprawie. Takie moje zdanie. Zwłaszcza, że mimo, że coraz więcej aut ma te elektroniczne niańki, to ilość wypadków nie maleje diametralnie. Głównie dlatego, że nowe auta to niewielki procent aut. Co nam da najnowsza S-class, jak staranuje cię jakiś Matiz. A jeszcze nie wynaleźli technologii, która pozwoli samochodowi skoczyć, unikając ataku, he he. Pozdrawiam.
Jak zasieg w tel ci wylacza klatka to jak bedziesz uzywac navi? W tybie offline sa apki ale trzeba aktualizowac mapy i nie ma informacji o korkach itd. Sredni pomysl.
@@MrKnocik Oj tam, Oj tam. Przynajmniej sprzedaż papierowych map by wzrosła. :) Trzebaby to jakoś systemowo roziwązać. Na przykład oprogramowaniem w telefonie, źe funkcje smartfona są ograniczone do minimum, gdy urządzenie przekracza prędkość 20 km/h na przykład.A żeby to wyłączyć, trzeba wykonać kombinacje ruchową na ekranie, której nie zrobisz prowadząc, wtedy telefon by rozróżnił, czy jesteś kierowcą, pasażerem, czy może jedziesz pociągiem, lecisz samolotem, czy spadasz z klifu, he he. Takie coś niech unia europejska przepuści, a nie jakieś nikomu niepotrzebneq normy euro :)
No to taka historyjka: W 2009 roku kupiłem w salonie Passata CC 3,6l, dsg, 4x4. Nawtykałem tam co ówcześnie było dostępne włącznie ze szklanym dachem. Radar był jedną z nielicznych opcji, ktorej nie wziąłem - "no bo po co" to prawdziwemu kierowcy. Po przejechaniu około 320 tys, auto poszło w odstawkę. Zdecydowałem się nie sprzedawać, warte było niewiele. Trzymałem na "dożywocie" - fajnie jeździł duży silnik i ogólnie git! Wracałem w korku z wymiany oleju. Jak to w korku nuda. Zacząłem zbierać papiery, które położyłem na fotelu pasażera i.... Pasek zakończył żywot pod ciężarówką! Gdybym wziął ten radar...
@@jerryl6634 osoboczłowiekowi, który szukając papierów na fotelu wjeżdża pod ciężarówkę i obwinia za to brak radaru ciężko jest cokolwiek tłumaczyć, weź chłopie pooglądaj TVP tam znajdziesz równych sobie ...
Właśnie się zastanawiałem jak to jest z tymi punktami ładowania. Bo zadajemy trasę dla samochodu który twierdzi że na danej stacji trzeba się doładować i co jak się okaże że dojeżdżamy tam na 'rezerwie' a z "naszego" doku już ktoś korzysta i ładuje baterie dzięki czemu dodatkowe godziny musimy czekac. Czy może nasze auto, automatycznie przed przystankiem jeszcze w trasie "zajmuje" dany dok tak żeby mieć pewność że jak dojedziemy na miejsce to on na pewno będzie dla nas dostępny.
Wsponiał Pan że jeśli jedziemy zgodnie z przepisami to nie ma powodów aby systemy które nas ostrzegają, może troszkę inna gałąź motoryzacji niż samochody osobowe ale proszę zwrócić uwagę na pojazdy ciężarowe, o ile jakiś czujnik rozproszenia kierowcy jest dobrym pomysłem o tyle awaryjne hamowanie w ciężarówkach jest słaba cecha (jeśli nie jest dopracowane [dlatego je wyłączamy]) zapewne znany jest Panu filmik gdzie dziecko wybiega z za autobusu przez ciężarówkę Volvo a ta hamuje, tutaj w Volvo system jest dopracowany ale polecam wsiąść do Dafa który potrafi wcisnąć hamulec na prostej drodze ponieważ zobaczy znak czy coś przeleci przed radarem, druga skrajna sytuacja jest Scania która taki system ma ale osobiście uważam czasami włącza się za późno. Dlatego te systemy wyłączamy, nie dlatego że jedziemy nie przepisowo a dlatego że są nie dopracowane. Tak samo nawiąże do asystenta pasa ruchu który też jest jedną z pierwszych rzeczy wyłączanych w ciężarowce a to dlatego że ciężarówki są szersze od osobówek i taki system działa i pika nawet w przy normalniej prostej jeździe bo są poprostu węższe pasy albo zerwane są stare pasy na jezdni zostały ślady i taki system i tak reaguje mimo że wszytsko jest ok.
panie Adamie ja mam samochód 15 letni nigdy nie jeździłem nowym samochodem z tymi systemami i bym się chyba bał takim samochodem jechać bo nie wiadomo co bym zrobił
wszystko fajne puki auto nowe a jak im starsze to jak zacznie się psuć to będą tylko koszty np czujnik powietrza w oponach ceny nawet do 250 zł i nawet one się psuja
Sysyemy spoko ale zalezy gdzie i kiedy oraz jak dobre sa. Aktywny tempomat srednio sobie radzi na drogach w luku bo potrafi zgubic pojazd i sie rozpedza zamiast zwolnic, ale ogolnie lubie w trasie na w miare prostych odcinkach. Start stop to wg mnie bzdura dana bo EU cisnie o spaliny i w tescie pomiarowym wypada bardziej eko. Czujniki parkowania czy tez kamerki bardzo spoko, ale tez nie mozna slepo ufac bo moze sie slupek gdzies pojawic i nie zawsze wylapie. Asystenci pasa ruchu to tez mix bo nie kazdy jest ok. Sa co wg mnie wogole nie dzialaja. Cxasami tez linie nie sa poprawnie wymalowane lub jak sa roboty i dolozone zolte tymczasowe to masakra. Czujniki deszczu do wycieraczek tez spoko. Asystent parkowania to trzeba miec troche stalowe nerwy. Parkowalem raz i sie troche spocilem ale fura dala rade. Jakos wole sam parkowac. Czujnik zmierzchu do swiatel tez spoko, ale tu trzeba uwazac by nie zapomniec recznie zapalac podczas deszczu. Nie wiem czemu swiatla nie sa one polaczone z czujnikiem deszczu. Wkurzaja mnie kierowcy jezdzacy autostrada w deszczu tylko na przednich dziennych swiatlach. Czujniki cisnienia w kolach ok, ale w 2 furach mialem i po czasie byly problemy z lacznoscia wiec takie sobie. No chyba wystarczy. Gratulacje jak doczytales/as do tego miejsca.
Miałem do czynienia z nową skodą superb i jak mówisz asystent pasa ruchu w skodzie to największa porażka jaką w życiu widziałem. Raz jechałem w mieście i był dostawczak który zaparkował tak że dupą wystawał na drogę ja z naprzeciwka miałem wolne więc normalnie próbowałem go ominąć niby żadna filozofia dopóki skoda nie postanowiła sama mnie z powrotem skierować na mój pas prawie powodując wypadek z zaparkowanym dostawczakiem
@@fireops1434 masz racje bo była ciągła i nie użyłem kierunkowskazu bo nie miałem dla kogo , nikt nie jechał za mną ani przede mną . Ta skoda potrafiła też sama hamować jak cofałem ja spanikowany bo w kamerze ani lusterkach nic nie było ale ona stwierdziła że coś jest i hamuje
Co wy macie do tego Start/stop ja z tym systemem przejechałem pewnie że 300tys km i bardzo dobrze się sprawdzał mowa tu o dieslu 2.3 z renault. No telepie przy gaszeniu, przy odpalaniu ale mi to nie przeszkadzało, jakoś w starych samochodach wszystko telepie i nikt nic nie mówi. A bo rozrusznik dostaje w czapkę A bo akumulator dostaje no i co? W waszych samochodach starszej generacji nie dostawał?
Panie Adamie troche krytyki. skoncz Pan piepszyc i testuj pan samochody. Troche za bardzo sie chyba Pan wczul w role madrego wujka ktory przy okazji prawi moraly, a sam pan taki swiety nie jest. Kanal nazywa sie adam kornacki testuje. Pana testy bardzo lubie, co innego te wymadrzanie i zbedna paplanina
Po podwyżce cen za mandaty, aktywny tempomat, skutecznie powoduje, że jadę przepisowo. Raz utrzymując stałą dopuszczalną prędkość a dwa, utrzymując na trasie właściwą odległość. Zdecydowanie ACC to najlepszy pomocnik kierowcy, który chce jeździć zgodnie z przepisami.
Bardzo dobrze się dostosowujesz do nakazów ukochanej władzy autorytarnej.
@@zygi22 weź się nie dostosuj zapłacisz raz czy dwa to Ci przejdzie w mig.
@@ozzie279 To po co było głosować na takich idiotów u władzy?
@@zygi22 A kto ich tam wie po co głosowali.
@@zygi22 pisuarów zlewam ciepłym moczem i chętnie z tą całą partyjką ziobry wrzucił do wora i wywalił w kosmos, bez możliwości powrotu. Ale co do zaostrzenia kar za łamanie przepisów w ruchu drogowym, to za tym głosowali prawie wszyscy w sejmie i wg sondaży większość społeczeństwa jest za. Problem polega na tym, że zbyt dużo idiotów na drodze korzysta z tego, że nie ma nieuchronności kary. Za mało policji. Znam sytuacje, gdzie jeden z drugim po mieście zapierdziela 90 i więcej, bo ma betę dymiącą i jedyną inwestycją w auto to były felgi i tłumik, ale też znam ich tłumaczenia w sądzie ja nie chciałem... Beta się sama rozpędziła do setki i jeszcze sobie sama upolowała pieszego, lub wjeżdżając na czerwonym inne auto. Nakazy autorytarnej władzy powiadasz, tak pisuary to zło i ma takie zapędy, ale większość Polaków jak jedzie za granicę, to jakoś respektuje te przepisy i nie chodzi o wysokość mandatów, chodzi o nieuchronność kary. Kto jeździ po Europie to wie jak często można wyłapać mandat i nawet nie wie kiedy złapał fotkę. I tego brakuje w Polsce.
Może jakiś filmik o tych urządzeniach w samochodzie, które odpowiadają za czystość spalin? Co jest do czego, jak działa itp. Mnie osobiście bardzo by to interesowało.
Start/Stop to moim zdaniem pomyłka i błąd, do którego nikt się nie chce przyznać. Laguna dCi bez S/S na jednym akumulatorze 12 lat przejeździła 260tys. Koleos dCi z S/S tylko 4 lata 140tys. i to większość autostrady. Gdzie jest w tym oszczędność dla środowiska?
w wyobraźni :). to urojenie/imaginacja/iluzja/sugestia :). ludzie nabierają się na różne lepy, chwyty, sztuczki, triki reklamowo-marketingowe :). pół biedy jeśli można to dezaktywować :)
System start/stop - najgłupszy pomysł od czasów, gdy człowiek wynalazł koło.
Ekomarksizm w samochodzie.
Mam start stop i ma pomagać pytam komu . Ma Hyundai i30 jak on wykicha rozrusznik bo musi zrobić to szybko . Kto mi za tą ekologię zapłaci ? Pytanie rytoryczne. Tak wiem ja . Dziękuję postoje nie siadam .
Kolega odebrał z salonu nową Audi A4. W trakcie powrotu z salonu do domu przejeżdżał przez remontowany odcinek autostrady. Przejeżdżając blisko pachołka drogowego systemy w samochodzie uznały pachołek za przeszkodę i auto wyhamowało do zera. Efektem tego są uszkodzenia lakieru spowodowane przez ciężarówkę, która nie była w stanie zatrzymać się równie szybko. Nie mówię, że wszystkie systemy są złe i problematyczne, ale lepiej nie ufać im w 100% i nie oddawać pełnej kontroli nad pojazdem.
W skrócie, bo nie chce mi się rozpisywać w tym momencie - Audi dało dupy. Gdyby kolega miał kontrolę nad pojazdem to uniknąłby całego tego przypału. Poza tym Audi to nie Tesla czy chociażby Corolla na full wypasie. O Lexusie nie wspomnając. Niemcy nie mają doświadczenia w jeździe nawet pół-autonomicznej. Ja bym złożył reklamację do Audi i najchętniej zwrócił nabytek. Jeśli patologiczne zachowanie auta na kamerze zostało dodatkowo nagrane to UOKiK z pewnością przyzna rację kierowcy. Z drugiej strony, auto hamuje do tzw. zera. Nie da się mu dać gazu tak żeby zaniechać stopowania? Czy jak zwykle Niemcy wypuszczają niesprawny sh1t pod prężnym naciskiem lepiej zorganizowanej konkurencji? Pytań mam wiele, odpowiedzi nie oczekuję. Niemniej jednak w życiu nie kupiłbym szwabskiego wozidełka, nie znam osoby która nie narzeka na auta z DE. Znam tylko takie ślepo zakochane, które wolą żreć pasztetową byle mieć hajs na serwis swego "srymium" hahaha 😀
@@theonewhoknows338 UOKiK na pewno "przyzna", a ubezpieczyciel wyjdzie mu "na przeciw" hahahaha. pamiętamy UOKiK i Urząd Antymonopolowy z lat 90-tych i ceny dumpingowe :):)
Jeżdżę rok lexusem ux i jestem bardzo w temacie tych systemów i żadne pacholki i tak dalej przy normalnych predkosciach nie mają prawa aktywować systemów w moim samochodzie. Raz tylko jechalem 60 na godzine i zaraz był zakret a w zakręcie na chodniku stal zaparkowany samochod i wtedy ten jeden raz zaczal mnie ostrzegać ale troszke zwolnilem i szybciej weszlem w zakret i się wyłączył ale co ciekawe kolejnym razem już do tej pomyłki nie doszło w tym samym miejscu. Natomiast pomaga, raz w korku się zagapiłem na jakiś inny samochod po prostu się wyłączyłem i tak się toczylem a samochod przedemną ostro zahamował z 10 na godzine i faktycznie ostrzegł mnie i dzięki temu szybciej moglem zareagować bo tak to spojrzalbym przed siebie ocenił sytuacje uznał ją za groźna i zahamowal a z tym systemem pomijając fakt że sam się zatrzyma to dostałem ostrzeżenie zobaczylem samochod I już nie tracę czasu na ocenę sytuacji czy on jedzie czy stoi bo dzieki AEB wiem że stoi i muszę hamowac
Ja tam lubię te wszystkie systemy. Na długiej trasie powodują że kierowca mniej się męczy. Oczywiście ograniczone zaufanie, ale jednak warto używać.
Ale start stop wyłączyłem od początku i na amen. Na szczęście dało się.
A co z tymi wielkimi ekranami dotykowymi które zastępują coraz śmielej całe deski rozdzielcze. Gdy podczas jazdy można z nich korzystać a z telefonu nie.. Żeby nie było, nie jestem fanem siedzenia na fb podczas jazdy czy nagrywania story na insta.
Co do systemu start stop to akurat uważam (co tez niestety jest potwierdzone przez mądrzejszych ode mnie) ze to w samochodach benzynowych czy dieslach nie ma nic wspólnego z ekologia. No bo jaka jest ekologia w tym ze zarżniemy pół silnika, trzeba będzie to wymieniać a starych części nikt nie liczy w „bilans ekologii”.
Ani starych części, ani dawki rozruchowej w dieselku :)
Z przyjemnością posłuchałem Pana wywodów i zgadzam się w zupełności z konkluzją👍. Mam w samochodzie prawie wszystko to, co nowoczesna technologia proponuje (rocznik 2022) i absolutnie nie dezaktywuję, tylko korzystam, a nawet czasami żałuję, że jeszcze czegoś mi brakuje, ale w końcu jednak coś trzeba w tym samochodzie robić. Pozdrawiam
Większość tych systemów to ktoś kiedyś zamówił po to żeby włączyć 2 razy i nigdy więcej nie włączać, utrzymawianie pasa ruchu jest w większości upierdliwe, ostrzeżenie o martwym polu wariuje w deszczu/śniegu itd
Pomagają, ale tylko wtedy gdy im na to świadomie pozwolimy - czyli w zakresie bezpiecznych prędkości -> do 50km/h - dalej margines błędu szybko zanika.
ACC zdecydowanie szybciej potrafi zareagować na nagłe hamowanie pojazdu przed nami przy wyższych prędkościach niż samodzielne wciśnięcie pedału hamulca, tak więc teoria nie bardzo ma pokrycie z rzeczywistością.
@@e2rdo84 Wydaje mi sie ze nie testowales dokladnie tych systemow :) i dobrze bo moglbys sie przeliczyc :) a z reszta najwyzej wlaczylby sie 'system minimalizowania skutkow zderzenia' :D
@@e2rdo84 Hahaha, ACC -> ua-cam.com/video/MRG3HMFR-i8/v-deo.html
@@marcinwypych3706 ACC nie wyhamuje przed statyczną przeszkodą, jadąc powyżej 50 km/h. ale świetnie się sprawdza w normalnym ruchu, miejskim i pozamiejskim.
@@szywil od ponad 4 lat testuje, bo mam auto które posiada takie systemy i w 90% jazdy z nich korzystam, więc wydaje mi się że wiem o czym mówię 🤔
Obserwując kierowców, śmiało mogę stwierdzić ze dla bezpieczeństwa naszego i ich, w wielu przypadkach byłoby lepiej żeby "systemy" w 100% przejęły kontrolę nad autem :)
To jest na szczęście nieuniknione.
Panie Adamie widzę a przynajmniej mam nadzieję że chyba przypadkiem przeczytał pan mój komentarz . " Nie jestem alfonsem i omegą " fajnie miło mi. Zgadzam się z pana teorią w całej rozciągłości . Życzę szerokości i przyczepności.
Szanowny Panie Adamie - systemy systemami. Proszę poruszyć temat równie bardzo prozaiczny - umiejętność korzystania z kierunkowskazów przy zmianie pasa ruchu (jeżeli w ogóle ktoś chce pamiętać o ich zastosowaniu). Problem dotyczy czasu sygnalizowania zmiany pasa ruchu - przeważnie w tym samym momencie, w którym wykonuje zmianę pasa ruchu włącza kierunkowskaz !!! Skubańce - nie dadzą wcześniej znać kierunkowskazem, że zamierzają zmienić kierunek i wjechać na "mój pas ruchu", tylko wykonują dwie czynności w jednym - kierunek i skręt - prosto przed nos jadącego po drugim pasie auta. Nie rzadko kończy się ostrym hamowaniem (jak zdążysz zauważyć i wyhamować), często kolizją (najechaniem na tył auta, które nagle wjechał na "mój pas ruchu"). Jest to nagminny problem zwłaszcza w ruchu miejskim. Pański głos ma dar przekonywania, więc polecam temat do przemyślenia ku rozwadze "szybkich i wściekłych". Pozdrawiam - Kazimierz z Dolnego Śląska (częsty gość we Wrocławiu - w zasadzie codzienny).
Bo jak wlacza wczesniej to ich przyblokujesz a tak to z zaskoczenia i sie wcisna 🤣
Ja tam nie wiem, jeżdżę starą laguną III z 2009 roku, i ten "podpowiadacz" do zmiany biegów chyba służy tylko by mi skrzynia biegów szybciej padła. "Podpowiadacz" szepcze "zmień bieg" zmieniam bieg a całe auto telepie się jakby zaraz miało coś z niego wyskoczyć. Może w nowszych samochodach jest inaczej, ale w starszych to raczej bym nie ufał temu systemowi.
Nie tylko w lagunie ale chyba w kazdym innym aucie. Chociaz w civic 2.2 i-ctdi to jakos dawal rade. Moze dzieki momentowi obrotowemu wzgledem wagi. W fiescie 1.0 100KM to jest masakra.
Drogi Panie Adamie Kochany - Apeluje !!! tak do Pana jak i do wszelakiej masci "medrcow" - Traktujmy na boga Ludzi jak istoty rozumne kropka sytemy jakkolwiek jesli nawet sa niezbedne, to Ja w swoim aucie powinienem zdecydowac czy go uzyc czy nie i jesli bede go potrzebowal, to go wlacze. Ale nie, sa tacy, ktorzy wiedza lepiej ode mnie co jest dla mnie dobre i juz po uruchomieniu silnika wlacza sie tysiace systemow. Np. jesli mam przejechac pare kilometrow do innego miasta, to po co mi na tak krotki odcinek system ostrzegania pasa ruchu??? A System - Start&Stop - kiedy silnik najwiecej bierze? wlasnie przy uruchamianiu, tutaj tez najwiecej smrodzi !!! A teraz akumulator i rozrusznik, te dwa zespoly powinno sie liczyc nie na lata a na ilosc impulsow kropka Jesli zatem przejzdzajac przez miasto i co sto metrow na swiatlach stop to prosze zwrocic uwage jak bardzo naduzywamy tych impulsow. I kolejna kwestia dotyczaca akumulatorow..... ta moc, ktora pobieramy na uruchomienie silnika, fachmani wyliczyli, iz srednio potrzebujemy przejechac okolo 11-tu kilometrow by alternator uzupelnil ta moc pobrana.... Dla mnie Panie Adamie, dobrym pomyslem jest, system martwego pola, automat swiatel, wycieraczek, kamera cofania, nawigacja, hamulec elektroniczny, automatyczna klima, system glosno mowiacy...
Akurat start stop jak sam Pan powiedział więcej szkodzi niż pomaga
Turbina „lubi” start stop
Tak-ona wyjątkowo kocha ten system. Zwłaszcza jak przelecimy kilkadziesiąt czy kilkaset kilometrów trasą szybkiego ruchu i na dojeździe do celu w mieście staniemy na światłach gdzieś.
Używam tylko tempomatu i systemu ABS. Reszta jest wyłączona, najlepiej jeździ mi się samochodem bez nowoczesnych systemów dlatego mam jeden starszy którym chętniej jeżdżę a drugi 2 letni którym prawie wcale nie jeżdżę - dobrze ze to ostatni model z normalnymi zegarami i bez dodatkowych wyświetlaczy, kolejna seria 3 ma już niestety ekrany i dziekuje za taka propozycje…
ja już w ogóle im wszystkim podziękowałem z czteroliterowym poważaniem :).
Ja to jednak jestem za stary na te technologie. Owszem o ile jak jadę służbowym to aktywny tempomat czy jakieś delikatne ostrzeganie jest przydatne, bo dużo jeżdżąc chcąc nie chcąc się dekoncentrujemy, nawigacja czy łączność z telefonem też fajna sprawa. Ale to by było na tyle, bo uważam, że te systemy przynoszą długoterminowo więcej szkód, rozleniwiają i sprawiają, że umiejętności wielu osób za kółkiem spadają i zwłaszcza uwaga a za to rośnie zbyt duża pewność siebie i we własne umiejętności. Jeśli chodzi o wszechobecne dotykowe ekrany to ok jeden wystarczy ale jak mam sterować wszystkim z niego i szukać podczas jazdy podstawowych funkcji to raczej nie jest to już takie super.
Jak dla mnie akurat bardzo istotne jest doświadczenie jazdy samochodem, to że mogę go prowadzić i panować nad nim, że czuję to jak jedzie i słyszę, a tankując wolę czuć zapach benzyny niż patrzeć jak to technologia za mnie myśli czekając pół godziny czy dłużej aż się naładuje. Miałem okazję jechać elektrykiem/hybrydą to bardziej doświadczenie jak dla mnie jakbym jechał tramwajem. Dlatego tak długo jak tylko będę mógł, to będę miał prywatnie stare V8, które wymaga, daje czystą frajdę, w które po prostu z chęcią po ciężkim tygodniu wsiadam i po prostu jadę bez celu, relaksując się.
Rozumiem w 100 procentach ;)
Ostatnio mialem na serwisie Audi SQ8 ;// jeden WIELKI dramat.. w srodku jeden wielki tablet, zegary, nawigacja, klimatyzacja, wlacznik swiatel, wszystko dotykowe... Wystarczy ujemna temperatura, wchodząc do auta puścić dym z buzi, wszystkie te tablety od razu zaparowane i weź coś na tym zrób ;// istna masakra..
Ja też mam schowane w garażu V8 ;)) E39 540i ;) i juz raczej go nikomu nie oddam ;) pozdrawiam
Obecnie instalowane systemy działają wyraźnie lepiej niż te sprzed ~5 lat.
Pomagają, jak się wjeździsz w auto z np. lane asist, czy aktywnym tempo., a potem prowadzisz takie, które tego nie ma to brakuje.
Np systemu utrzymania auta w pasie ruchu przeszkadzają chyba ze można ustawić czułość tego systemu podobnie jest z systemem utrzymania odległości i hamowania. Kierowca jak ma włączone te systemu jest lekko uśpiony nie jest tak skoncentrowany uwaza ze auto za niego załatwi sprawę. Ale jest inny aspekt śnieżyca która zalepia radary i nie systemów wspagania i zaczyna się panika podobnie jest z systemu cofania ludzie już w analogowych autach po przesiadce nie potrafią parkować i tu jest problem to są systemy wspomagające ale i uposledzajace koncentrację
Jeżeli radar zostanie zalepiony śniegiem to kierowca dostaje wyraźny komunikat że system nie działa, wiec nie powinien być zaskoczony (testowane w grupie VAG)
System start-stop i zakorkowana Zakopianka.....chyba trzeba mieć ze trzy zapasowe akumulatory🙂
Jeżeli akumulator będzie rozładowany to auto nie bedzie się wygaszało :)
dobry start-stop wyłączy się gdy wykryje niski poziom akumulatora, poza tym po wyłączeniu (stop) redukowany jest automatycznie pobór prądu, np. wentylacja
Pomagają mniej doświadczonym i nie lubiącym jeździć. Ja tego nienawidzę bo to rozleniwia i traci się radość z jazdy.
Zgadzam się. Ja wolę "czuć" auto i w pełni je kontrolować.
Wszystko jest dla rozsądnych kierowców. Kiedy można korzystam, kiedy nie ma potrzeby lub wręcz przeszkadza to można sobie je darować.
Niestety start-stop + automat w audi z 2014r to zagrożenie dla ruchu. Wiele razy miałem sytuację, że dojeżdżając bardzo powoli do skrzyżowania wyłączał mi silnik, w momencie, jak naciskałem gaz aby wjechać z drogi podporządkowanej... Pierwsza rzecz teraz po odpaleniu silnika, to wyłączenie tego syfu. W manualu z tym nie ma problemów.
No tak manualna skrzynia ma w tym przewagę że póki mamy Wpięty bieg to system nie zadziała.
Co jeżeli system start-stop wyłączy nam silnik po dynamicznej jeździe w samochodzie mającym turbosprężarki?
W niektórych przypadkach systemy potrafią wprowadzić niebezpieczną sytuację. U mnie system utrzymania na pasie ruchu kilkukrotnie chciał wepchnąć mnie na wysepkę rozdzielającą pasy ruchu. Raz przy zjeździe z obwodnicy jechałem prosto, a pasy narysowane były pod skręt w prawo i mało mi kierownicy z ręki nie wyrwał. Może to kwestia dziwnego oznakowania w Polsce, ale bywają sytuacje mało przyjemne, a wręcz niebezpieczne.
Mnie to najbardziej zgubione zęby zainteresowały.
Czy informacje z ekranów za kierownicy i coraz większych ekranów na środku deski rozdzielczej nie rozprasza kierowcy?
Ja osobiscie tylko start-stop wylaczam bo mnie to troszke denerwuje.
A jesli chodzi o samochody autonomiczne to dopoki bedzie takich samochodow tylko np 5% na drogach to bedzie duzy problem ale jak bedzie ich jezdzic wiecej jak 95% i beda sie ze soba komunikowac to beda moim zdaniem bardziej bezpieczne jak sie by wyeliminowalo czynnik ludzki i oczywiscie tez pieszych aby nie bylo mozliwosci wtargniecia pieszego na jezdnie zeby wrazie potracenia nie zastanawiac sie kto winny i kto ponosi odpowiedzialnosc
Rozczarowało mnie Pana zdanie na temat systemu start/stop. Ja jestem trochę eko świrem, segreguje, optymalizuje itd. ale do tego nikt mnie nie przekona. Ja rozumiem, jakiś dłuższy postój, może jeszcze światła, ale jeżeli ja dojeżdżam do skrzyżowania i zatrzymuje się na 1 sekundę i gaśnie mi silnik to jeżeli chodzi o spaliny to nie ma to żadnego znaczenia bo produkcja części do uszkodzonego silnika powoduje powstanie o wiele większej ilości CO2 niż zaoszczędzimy na tym zgaszeniu silnika na sekundę czy dwie. Mam okazję jeździć Renault Kadjar z tą opcją i realizacja tego systemu to jest dramat.
Nie,bo irytuja często żyją one swoim życiem lub są bez sensu i o zgrozo rozleniwiają
Systemy bezpieczeństwa i wspomagania jazdy - kiedy i jak działają oraz czy warto im zaufać?
Tempomat aktywny. Pomijając już różnice pomiędzy najprostszym systemami, a tymi z wyższej półki, jest kilka wad wspólnych dla wszystkich. Tempomat aktywny ustawiony na dużą odległość do pojazdu z przodu potrafi zaburzyć płynność jazdy na drogach wielopasmowych, gdzie występują duże różnice w prędkości różnych samochodów. Jeżeli na naszym pasie jedzie samochód poruszający się z prędkością 100 km/h przy naszej wynoszącej 140 km/h i nie zmienimy pasa ruchu odpowiednio wcześnie, czasem trzeba się liczyć z dość gwałtownym hamowaniem. Ponadto tempomaty aktywne potrafią długo i mocno zmniejszać prędkość jazdy, gdy samochód przed nami zacznie skręcać w drogę poprzeczną w prawo. Dzieje się tak zwykle do momentu całkowitego zniknięcia tego pojazdu sprzed naszego samochodu. Pewnym dyskomfortem jest też ciągłe operowanie przyciskami w samochodach z manualną skrzynią biegów, jeżeli urządzenie się wyłącza przy każdej zmianie przełożenia.
Choć taki tempomat potrafi wyręczyć kierowcę z przyspieszania i hamowania, a to już dużo, to jednak nie należy całkowicie usypiać czujności. Są sytuacje, gdy tempomat po prostu nie zadziała. Często dzieje się tak, gdy różnica pomiędzy naszą prędkością a prędkością samochodu przed nami jest zbyt duża, na przykład gdy dojeżdżamy do stojącego pojazdu. Inna sprawa, że tempomaty aktywne nie reagują na samochody przecinające drogę poprzecznie oraz na nagle pojawiające się w polu widzenia, na przykład gdy ktoś zajedzie nam drogę z innego pasa ruchu. Należy też zwrócić uwagę na to, czy tempomat nie usypia naszej czujności. W sytuacji awaryjnej, podczas długiej jazdy z użyciem tempomatu możemy po prostu nie zareagować na zagrożenie mając pewność, że wyręczy nas elektronika. Uwaga na jazdę na rondach za samochodem poprzedzającym. Gdy na chwilę zniknie ono sprzed naszego samochodu, tempomat może nagle przyspieszyć, ponieważ nie ma znaczenia dla niego to, że jesteśmy na rondzie.
System wspomagania awaryjnego hamowania. Choć nazwa niektórych systemów brzmi całkiem obiecująco, to nie działają one idealnie. Przede wszystkim prędkość pojazdu musi być zachowana w odpowiednim zakresie. W niektórych samochodach system działa tylko do niedużych prędkości, rzędu 40-50 km/h. Te działające przy wyższych prędkościach często jedynie zmniejszają skutki potencjalnej kolizji, a nie zapobiegają jej. Z doświadczenia wiemy też, że nie zawsze działają poprawnie przy złej pogodzie (śnieg, duża plucha, silny deszcz). Mają w zasadzie jedną wadę występującą na co dzień - nie pozwalają na tzw. ciasne manewry. Na przykład podczas wyprzedzania nie pozwalają się rozpędzić i zbliżyć do poprzedzającego pojazdu, nie pozwalają na podjechanie blisko do tylnego zderzaka samochodu przed nami. Niekiedy są tak czułe, że utrudniają, zamiast ułatwiając jazdę, na przykład podczas zmiany pasa.
Trzeba być ostrożnym podczas dynamicznej jazdy w trasie i w mieście, gdyż system może znienacka, w kompletnie nieoczekiwanych sytuacjach uruchomić hamulec i przestraszyć kierowcę utrudniając jednocześnie manewr zmiany pasa ruchu, omijania lub wyprzedzania, powodując niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi.
System utrzymywania pasa ruchu. System teoretycznie ma same zalety, choć są kierowcy, których zwyczajnie irytują układy aktywne. Jednak działają one w oparciu o obraz zarejestrowany przez kamerę, a ten nie zawsze jest idealny. Pomijając nawet złą pogodę, która wyraźnie wpływa na działanie systemu jest jeszcze kwestia jakości linii na jezdni. Jeżeli są one niewyraźne lub niejednoznaczne, system nie odczyta ich. Zaletą w takich sytuacjach jest to, że najczęściej poprzez zmianę koloru odpowiedniej kontrolki kierowca wie kiedy układ jest aktywny, a kiedy nie.
W zasadzie działanie systemu lub jego niedziałanie nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy, ponieważ głównym jego zadaniem jest ostrzeganie lub reagowanie na niezamierzoną zmianę pasa ruchu, a nie wyręczanie kierowcy z czegokolwiek. System też nie działa na tyle aktywnie, by nie można było go pokonać przyłożeniem większej siły na koło kierownicy. Nie uruchamiają się hamulce. Warto jednak zachować ostrożność i używać sytemu zgodnie z zamierzeniem producenta - jako pomoc, a nie wyręczenie z kierowania. Wystarczy, że cały czas będziemy trzymać ręce na kierownicy.
Czy aktywny tempomat rozpoznaje w mieście zmieniające światła sygnalizacji świetlnej i sygnały świetlne samochodów uprzywilejowanych?
Te systemy, pozwalają kierowcom nieodpowiedzialnym, do jeszcze większego luzu na drodze i niezwracania uwagi na to, na co kierowca powinien mieć baczenie. Druga sprawa to nieumiejętne korzystanie z tych wspomagaczy może prowadzić do niebezpiecznego zachowania na drodze prowadzących takie auta. O wtórnym analfabetyzmie już nie wspomnę. Zaparkowanie samochodu bez kamery, czujników staje się problemem, a prowadzenie samochodu ze skrzynią manualną to już wielki wyczyn.
Ciekawe czy równie chętnie będziemy korzystać z ogranicznika prędkości który niebawem ma być obowiązkowo montowany w nowych autach.Może o tym zrobi Pan program?
Jeżeli jak piszesz ma być obowiązkowy to czy będziesz chciał czy nie to i tak będziesz musiał z niego korzystać, bo to już system za Ciebie zrobi a nie Ty. A czy się dostosujesz do danej prędkości co ci ten asystent będzie gadał to już twoja brożka.
A co z ekologicznym prądem do ładowania tych samochodów , z litem do baterii też bardzo ekologiczny .
Panie Adamie jestem pod wrażeniem , ledwie wspomniałem temat a Pan już wyłożył kawę na ławę . Chyba zmienię zdanie o tych wszystkich wspomagaczach :) czy systemy w samochodzie uczą się stylu jazdy kierowcy ? Bo mam takie wrażenie . Jak jest nowe auto to mnie ogranicza na każdym kroku , ale jak mu pokaże że da się to mi pozwala na więcej :)
Im więcej elektroniki, tym droższy samochód i bardziej awaryjny.
A najgorsze jest to, że jak ktoś się przyzwyczai do tych wszystkich elektronicznych nianiek, to gdy któryś z modułów padnie, albo będzie trzeba się przesiąść do starszego auta, to nagle taki delikwent jest ślepy i nie umie jeździć, czy parkować.
Ja się cieszę, że mam stare auto. Brak asystentów, nawet jeszcze kontroli trakcji nie ma. 4 lata jeżdżę i będąc rozsądnym kierowcom, jeszcze nigdy nie spowodowałem wypadku i mam nadzieję, że długo do tego nie dojdzie. A gdy wsiadam do nowych samochodów, to aż czuje się przytłoczony ogromem elektroniki. Elektroniki, która mi nie jest potrzebna.
ABS, kontrola trakcji ewentualnie, tempomat i czujnik zmęczenia kierowcy, klatka faradaya, wyłączająca zasięg w telefonie. Więcej bym nie potrzebował, a i dzięki temu auto by było o 100.000 zł tańsze i łatwiejsze w naprawie.
Takie moje zdanie.
Zwłaszcza, że mimo, że coraz więcej aut ma te elektroniczne niańki, to ilość wypadków nie maleje diametralnie. Głównie dlatego, że nowe auta to niewielki procent aut. Co nam da najnowsza S-class, jak staranuje cię jakiś Matiz. A jeszcze nie wynaleźli technologii, która pozwoli samochodowi skoczyć, unikając ataku, he he.
Pozdrawiam.
Jak zasieg w tel ci wylacza klatka to jak bedziesz uzywac navi? W tybie offline sa apki ale trzeba aktualizowac mapy i nie ma informacji o korkach itd. Sredni pomysl.
@@MrKnocik Oj tam, Oj tam.
Przynajmniej sprzedaż papierowych map by wzrosła. :)
Trzebaby to jakoś systemowo roziwązać. Na przykład oprogramowaniem w telefonie, źe funkcje smartfona są ograniczone do minimum, gdy urządzenie przekracza prędkość 20 km/h na przykład.A żeby to wyłączyć, trzeba wykonać kombinacje ruchową na ekranie, której nie zrobisz prowadząc, wtedy telefon by rozróżnił, czy jesteś kierowcą, pasażerem, czy może jedziesz pociągiem, lecisz samolotem, czy spadasz z klifu, he he.
Takie coś niech unia europejska przepuści, a nie jakieś nikomu niepotrzebneq normy euro :)
1:42 Nie jesteśmy Alfonsem i omegą 🤣
Maszyna się nie myli się??jak coś się po popsuje auto stoi.Teraz przykład ile czeka się na nowe auto,na części...
Najbardziej znienawidzonym systemem w moim samochodzie to wkurwent pasa ruchu. Nie uzywam gnoja.
Mi radar uratował kilka razy przód auta,nie jest źle z tymi systemami
A mi tył, jak cofając samochód sam stanął dęba przed niewidoczną w lusterku karpą 🤪
No to taka historyjka:
W 2009 roku kupiłem w salonie Passata CC 3,6l, dsg, 4x4. Nawtykałem tam co ówcześnie było dostępne włącznie ze szklanym dachem. Radar był jedną z nielicznych opcji, ktorej nie wziąłem - "no bo po co" to prawdziwemu kierowcy. Po przejechaniu około 320 tys, auto poszło w odstawkę. Zdecydowałem się nie sprzedawać, warte było niewiele. Trzymałem na "dożywocie" - fajnie jeździł duży silnik i ogólnie git! Wracałem w korku z wymiany oleju. Jak to w korku nuda. Zacząłem zbierać papiery, które położyłem na fotelu pasażera i.... Pasek zakończył żywot pod ciężarówką! Gdybym wziął ten radar...
@@jerryl6634 to nie wina tego, że nie passat nie miał radaru, tylko ewolucji, że Ciebie w mózg nie wyposażyła
@@neutralnoscklimatyczna7536 skoro ewolucja eliminuje najgłupszych to mi wyjaśnij jak Ty się prześlizgnąłeś?
@@jerryl6634 osoboczłowiekowi, który szukając papierów na fotelu wjeżdża pod ciężarówkę i obwinia za to brak radaru ciężko jest cokolwiek tłumaczyć, weź chłopie pooglądaj TVP tam znajdziesz równych sobie ...
Autonomizacja dla mnie kto chce i go stać spoko,jak ja będę chciał to se taksówkę zamówię i będzie prawie to samo 😜
Właśnie się zastanawiałem jak to jest z tymi punktami ładowania. Bo zadajemy trasę dla samochodu który twierdzi że na danej stacji trzeba się doładować i co jak się okaże że dojeżdżamy tam na 'rezerwie' a z "naszego" doku już ktoś korzysta i ładuje baterie dzięki czemu dodatkowe godziny musimy czekac. Czy może nasze auto, automatycznie przed przystankiem jeszcze w trasie "zajmuje" dany dok tak żeby mieć pewność że jak dojedziemy na miejsce to on na pewno będzie dla nas dostępny.
auto lub ty telefonem możesz zarezerwować punkt
@@adriansawa8856 A JAK JEST WAS 2-3???! wtedy reszta czeka na ladowarce 2-3 godziny. POWODZENIA!!
Wsponiał Pan że jeśli jedziemy zgodnie z przepisami to nie ma powodów aby systemy które nas ostrzegają, może troszkę inna gałąź motoryzacji niż samochody osobowe ale proszę zwrócić uwagę na pojazdy ciężarowe, o ile jakiś czujnik rozproszenia kierowcy jest dobrym pomysłem o tyle awaryjne hamowanie w ciężarówkach jest słaba cecha (jeśli nie jest dopracowane [dlatego je wyłączamy]) zapewne znany jest Panu filmik gdzie dziecko wybiega z za autobusu przez ciężarówkę Volvo a ta hamuje, tutaj w Volvo system jest dopracowany ale polecam wsiąść do Dafa który potrafi wcisnąć hamulec na prostej drodze ponieważ zobaczy znak czy coś przeleci przed radarem, druga skrajna sytuacja jest Scania która taki system ma ale osobiście uważam czasami włącza się za późno. Dlatego te systemy wyłączamy, nie dlatego że jedziemy nie przepisowo a dlatego że są nie dopracowane. Tak samo nawiąże do asystenta pasa ruchu który też jest jedną z pierwszych rzeczy wyłączanych w ciężarowce a to dlatego że ciężarówki są szersze od osobówek i taki system działa i pika nawet w przy normalniej prostej jeździe bo są poprostu węższe pasy albo zerwane są stare pasy na jezdni zostały ślady i taki system i tak reaguje mimo że wszytsko jest ok.
A gdyby zrobić odcinek o 3 lub kilku ciekawych samochodach godnych polecenia dla młodych, dla kobiet lub tzw. klasy Sredniej ? 😅 pozdrawiam
Albo dobre samochody za 10tys , 30tys i 100tys
Trzymanie pasa ruchu i aktywny tempomat to idealne połączenie do przeglądania telefonu w korku
A ja tam jestem posiadaczem 1.9 TDi 110km i Passata 2.0 2006 TDi i jedynie w najnowszej ciężarówce mam takie systemy ;D
Systemy wspomagające? Raczej systemy ogłupiające. Jak ktoś nie potrafi jeździć to odbierać prawo jazdy i tyle temacie.
kiedyś tak mówili o wspomaganiu kierownicy ;-)
Czy to prawda, że w samochodach marki Tesla można grać w gry podczas jazdy na ekranie multimedialnym?
Może porozmawiamy o nowych taryfikatorach
panie Adamie ja mam samochód 15 letni nigdy nie jeździłem nowym samochodem z tymi systemami i bym się chyba bał takim samochodem jechać bo nie wiadomo co bym zrobił
Czy system utrzymania pasa ruchu w samochodach na ostrym zakręcie sam skręci kierownicą?
TA, NIE JESTEŚMY ALFONSEM I OMEGĄ 😂😂😂😂😂🤷♂️🤷♂️🤷♂️👏👏👏👏
wszystko fajne puki auto nowe a jak im starsze to jak zacznie się psuć to będą tylko koszty np czujnik powietrza w oponach ceny nawet do 250 zł i nawet one się psuja
Czujniki rzadko z siebie się psują, najcześxiej pada w nich bateria która ma żywognośc ok. 8 lat, ale potrafią działac nawet z 10
Ja tam wolę mieć kontrolę nad samochodem czyli wyłączam DSC 🤣
Adam, daj spokój z tym środowiskiem. 😉
🤦🧠 przesiąknięty już na Max-a TVN.
Ekonomizery katują dwumasę.
Koła w samochodzie tak czy nie? Oczywiscie z lokowaniem produktu
Kiedy poradnik o ?
Nie jestesmy "alfonsem i omegą" ?🤣🙃
Fajny film
Ale jak panu soe cos z zebami stalo, skoro mowil pan, ze nie ma plomb.
Redundantnie panowie ;)
Sysyemy spoko ale zalezy gdzie i kiedy oraz jak dobre sa. Aktywny tempomat srednio sobie radzi na drogach w luku bo potrafi zgubic pojazd i sie rozpedza zamiast zwolnic, ale ogolnie lubie w trasie na w miare prostych odcinkach.
Start stop to wg mnie bzdura dana bo EU cisnie o spaliny i w tescie pomiarowym wypada bardziej eko.
Czujniki parkowania czy tez kamerki bardzo spoko, ale tez nie mozna slepo ufac bo moze sie slupek gdzies pojawic i nie zawsze wylapie.
Asystenci pasa ruchu to tez mix bo nie kazdy jest ok. Sa co wg mnie wogole nie dzialaja. Cxasami tez linie nie sa poprawnie wymalowane lub jak sa roboty i dolozone zolte tymczasowe to masakra.
Czujniki deszczu do wycieraczek tez spoko.
Asystent parkowania to trzeba miec troche stalowe nerwy. Parkowalem raz i sie troche spocilem ale fura dala rade. Jakos wole sam parkowac.
Czujnik zmierzchu do swiatel tez spoko, ale tu trzeba uwazac by nie zapomniec recznie zapalac podczas deszczu. Nie wiem czemu swiatla nie sa one polaczone z czujnikiem deszczu. Wkurzaja mnie kierowcy jezdzacy autostrada w deszczu tylko na przednich dziennych swiatlach.
Czujniki cisnienia w kolach ok, ale w 2 furach mialem i po czasie byly problemy z lacznoscia wiec takie sobie.
No chyba wystarczy. Gratulacje jak doczytales/as do tego miejsca.
Co to ekologi, auto obecnie są produkowane jednarazòwki .Prąd skąd się bierze... Dlaczego nie poszli w hybrydę ..
start-stop wyłączam od razu i zawsze. nie wiem jak komuś może się to podobać
Asystent pasa to jakiś dramat, jedziesz w swoim pasie a i tak kierownica drży ( nowa skoda oktavia)
Miałem do czynienia z nową skodą superb i jak mówisz asystent pasa ruchu w skodzie to największa porażka jaką w życiu widziałem. Raz jechałem w mieście i był dostawczak który zaparkował tak że dupą wystawał na drogę ja z naprzeciwka miałem wolne więc normalnie próbowałem go ominąć niby żadna filozofia dopóki skoda nie postanowiła sama mnie z powrotem skierować na mój pas prawie powodując wypadek z zaparkowanym dostawczakiem
@@Don.Pablo- Musiałeś zapomnieć o kierunkowskazie, asystent wtedy się wyłącza
@@fireops1434 masz racje bo była ciągła i nie użyłem kierunkowskazu bo nie miałem dla kogo , nikt nie jechał za mną ani przede mną . Ta skoda potrafiła też sama hamować jak cofałem ja spanikowany bo w kamerze ani lusterkach nic nie było ale ona stwierdziła że coś jest i hamuje
Co wy macie do tego Start/stop ja z tym systemem przejechałem pewnie że 300tys km i bardzo dobrze się sprawdzał mowa tu o dieslu 2.3 z renault. No telepie przy gaszeniu, przy odpalaniu ale mi to nie przeszkadzało, jakoś w starych samochodach wszystko telepie i nikt nic nie mówi. A bo rozrusznik dostaje w czapkę A bo akumulator dostaje no i co? W waszych samochodach starszej generacji nie dostawał?
Panie Adamie troche krytyki. skoncz Pan piepszyc i testuj pan samochody. Troche za bardzo sie chyba Pan wczul w role madrego wujka ktory przy okazji prawi moraly, a sam pan taki swiety nie jest. Kanal nazywa sie adam kornacki testuje. Pana testy bardzo lubie, co innego te wymadrzanie i zbedna paplanina
Trochę tak i trochę nie
1:43 ? :D
Dlatego masz rama v8 ? 😄