Na Woodstocku najbardziej kocham ten moment, kiedy w dniu otwarcia Jurek Owsiak przynosi na scenę puszki z WOŚP, otwiera je i rzuca pieniądze w publiczność krzycząc "róbta co chceta!" Najlepszy festiwal na świecie!
Mi w tym roku najbardziej podobały się szkolenia bojowniczek w burkach w namiotach ASP. nawet udało mi się wkręcić bo Ci milicjanci z ISIS co szkolenia prowadzili nawet nie mogli odróżnić co baba a co chłop w tej burce. Allach akbar
Byłem w tym roku pierwszy raz. Pokochałem ten festiwal całym sercem. Jestem wolontariuszem wosp od 21 finału ale w tym roku pierwszy Woodstock. Ludzie nie słuchajcie propagandy w telewizji bo to jest NAJPIĘKNIEJSZY FESTIWAL ŚWIATA.
Nie ma możliwości nie wzruszenia się oglądając Twoje relacje Woodstock'owe. Ja również dziękuję za wszystko, jesteś prawdziwy, masz dystans i cieszysz się życiem - dodatkowo zarażasz tym innych, jesteś ekstra
Oglądam ten film chyba z 50 raz. Oglądając go za każdym razem mam łzy w oczach, widząc to wszystko co się działo, czuję że życie mimo ciężkich chwil jest warte tego wszystkiego dla takich momentów jak te przeżyte na Woodstocku. Dziękuję Maciek, dziękuję. ;)
Byłem tam pierwszy raz i atmosfera jaką tam zastałem była niesamowita. Spodziewałem się że będzie dobrze, bo każdy kto tam był, zdawał pozytywną relację, ale to co przeżyłem przekraczało nawet poza moje wyobrażenia. Klimat, ludzie, atmosfera, to wszystko potęgowało się tak mocno, że nie było żadnych barier językowych, rasowych czy innych. Niestety nasz kochany piękny skrajnie prawicowy rząd nie może przeboleć faktu, iż ktoś może organizować imprezę na taką skalę, a oni nie mogą z tego czerpać aż takiego zysku jaki chcą. Szanuję Owsiaka za jego poświęcenie, za to co robi dla tego dzikiego(pozytywnie) tłumu. Jest to coś niesamowicie pozytywnego. A lamusy którzy nigdy nie wychodzili dalej niż do biedronki za rogiem po czipsy w celu ich skonsumowania, i zwalenia se później konia przed monitorem, niech dalej mówią że to stado brudasów, motłoch taplający się w błocie. Życzę im żeby nigdy nie przeżyli czegoś tak niesamowitego. Jedyne czego mogę się doczepić to fakt, że wydarzeń, koncertów jest tak dużo, że nie da się być na wszystkim. Już po pierwszym dniu miałem tak spuchnięte nogi od chodzenia, że pozostało mi tylko picie :) . Bardzo ładny materiał Maćku, fajnie opisuję to niezwykłe wydarzenie. Zadziałało to na mnie niesamowicie pozytywnie i wzruszająco. Niestety nie miałem okazji zobaczyć cię ani na scenie, ani w tłumię, tak jak mówiłem przez natłok różnych eventów. Mam jednak nadzieję, że uda się za rok, o ile kolejny festiwal się odbędzie. Tak więc kończę mój wywód, a ty uruchamiaj swoje kontakty u Juriego i powiedz mu, że tacy ludzie jak ja po prostu kochają ten festiwal, że po prostu go potrzebują. Nawet po pierwszym razie jestem w stanie powiedzieć, że to wszystko mnie tak oczarowało, że nic nie zatrzyma mnie od pojechania na kolejny przystanek no chyba, że śmierć. Powiedz mu żeby się nie poddawał i walczył z tym jebniętym moherowym systemem. Pozdrawiam cię Maćku, Jerzego, i wszystkich którzy dołożyli choć małą cegiełkę, do tego przedsięwzięcia. Nawet służby porządkowe, o czym warto wspomnieć, zachowywały się tak jak powinny, miło i uprzejmie, bez zarzutów, w razie czego to i radą wspomogą. Mówię tu głównie o policji z którą zazwyczaj dobrych relacji nie miałem. No także jeszcze raz pozdrawiam :)) Może jak znajdzie się zespół to kiedyś tam zagram i ja, to by było spełnienie marzeń :P
Wzruszyło mnie to. Również mam fobię społeczną i od kilku lat myślę o pojechaniu na woodstock ale jeszcze się nie odważyłam. Myślę jednak, że w przyszłym roku nie ma opcji żebym nie pojechała. Po tym co opisała dziewczyna z listu i po filmiku widać, że atmosfera, która panuje na woodstocku jest tak niesamowita, że nieważne kim się jest - można na chwilę poczuć się akceptowanym, można poczuć bliskość, jedność z innymi ludźmi. I to jest piękne. Dziękuję Ci za ten filmik. I podziwiam dziewczynę z listu, jesteś silniejsza niż Ci się wydaje!
jestem z Kostrzyna byłem przez wiele lat na Woodstock'u ale tylko na twojej imprezie dzięki izakowi bo mnie poinformował o której będziesz na scenie pleya i warto było czekać 3 lata na ciebie na zdjęcie z tobą bo ta impreza była najlepsza serio piana , ludzie i ty który byłeś z nami było niesamowite dzięki i współczuję ale wierzę że jeszcze nie raz będziesz na festiwalu i zrobimy sobie zdjęcie ... także dziękować za tak dobra zabawę ave ty !!
To było piękne zwieńczenie całej twojej działalności na youtube dzięki tobie zmieniłem postrzeganie świata i nabrałem dystansu do siebie. Dziekuje ci za to. Rób to co robisz i nie zmieniaj się.
Popieram, Maciek jest inteligentną, zabawną i pojebaną osobą. Ja próbuję w ludziach znajdować zalety. Według mnie bycie jebniętym jest zaletą, możliwe dlatego, że przebywam w takim chorym towarzystwie ale mi się to podoba.
Szczerze mówiąc, gdy jechałem na Woodstock, byłem pełen obaw. Niby miałem tam kilku znajomych, ale to była dla mnie zupełna nowość, nie wiedziałem, czego się spodziewać. Właściwie, jestem jednym z tych, którzy pojechali tam jako cebulaki, bo były świetne koncerty za darmo (De Indigo, Nocny Kochanek, Trivium, Hey, Amon Amarth, Zacier, Bloody Beetroots). Cóż, od początku każdy był przyjazny, już od momentu wejścia do zaztłoczonego pociągu. Ludzie przytulający i zbijający piątki z zupełnie im obcymi osobami. Sam zresztą poczułem się dość miło przywitany, gdy zawitałem drugiego dnia na scenie play pod pseudonimem Karol z Wadowic. Losowi ludzie zagadywali do mnie i mojej dziewczyny, spotkałem "przyjaciółkę z neta", której nie miałem dotąd okazji spotkać, bo mieszka na drugim końcu Polski. Losowi ludzie przeprowadzali ze mną rozmowy na temat różnych zabawnych teorii jako, że miałem na sobie fartuch podobny do lekarskiego z podpisem "magister doktorologii stosowanej Jak Paweł Hałz" (bo doktor hałz). Pierwszego dnia czułem się momentami trochę niepewnie, jednak wspólne skoki i darcie mordy na koncercie Trivium mnie roluźniło. Woodstock to miejsce, w którym mogłem poczuć się po prostu człowiekiem. Nie byłem wiecznie traktowanym jak dzieciak dwudziestolatkiem, który jest krytykowany przez rodzinę za liberalne poglądy, od którego wymaga się bycia takim jak każdy. Mogłem zapomnieć o moich problemach mimo, że niejedna instytucja chciałaby mi się dobrać do dupy. Mogłem spędzić cudowne dni z wieloletnią dziewczyną, bez siedzenia cały dzień gapiąc się w ekran telefonu. Nie twierdzę, że to miejsce jest idealne - ma swoje ciemne strony. Przestępstwa, choć jest ich mało, nadal występują. Pokojowy patrol robi świetną robotę, ale nie wszystko ogarnie, jeśli nie pomożemy. Podsumowując - rozumiem, że wiele osób boi się Woodstocku, ma o nim bardzo złe zdnie na podstawie relacji w pewnych mediach. Cóż, przejedźcie się choćby na jeden dzień i zobaczcie sami, jak tam jest. Mi się spodobało, tego i Wam życzę. Jeśli jednak festiwal nie trafi w Wasz gust - mówcie śmiało o tym, co Wam nie pasuje. Ale, na Boga, na podstawie własnych doświadczeń. Nie uprawiajcie ślepego hejtu tylko dlatego, że nie mogliście pojechać, albo dlatego, że wmówiono Wam, że Jurek kradnie. Czym innym są zabawne pasty o "brudstoku", Juriju Owsience sprzedającym uran Czeczenom i tak dalej, a czym innym są prawdziwe emocje i prawdziwi ludzie będący na Woodzie.
Mam łzy w oczach. Historia opisana przez tą dziewczynę pokazuje mi, że można, mimo wszytko, pomimo przeróżnych blokad umysłu i ograniczeń, które (jak się okazuje) czasem sami sobie stawiamy. Z jednej strony jest mi głupio, bo sama nigdy nie uczestniczyłam w Woodstocku, bo nie mam z kim jechać, bo praca, bo coś tam. A z drugiej strony cieszę się jej szczęściem, bo jestem przekonana, że to wydarzenie da jej siłę (przynajmniej na chwilę). Siłę, której tak naprawę każdy z nas potrzebuje. A Tobie Maćku, dziękuję :) Za pokazanie tego nagrania, za wszytko co robisz. Po prostu. Dziękuję :)
kiedyś na woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się ruchać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marichuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie, przybity do krzyża. Nie wiedziałem jak powiedzieć chłopakom więc pobiegłem do Jurka Owsiaka, zapłakany, spanikowany. Od Jurka bił spokój i charyzma, kazał wolontariuszom wstrzyknąć mi heroinę i obiecał, że zajmie się tematem. I zrobił to - załatwił fajnego, ładnego chłopaka z jednego ze szpitali które dotował (rodzicom powiedzieli że zmarł), pięknie umalował i ubrał w śliczną sukienkę a wolontariusze na lektyce zanieśli go jako dar dla moich przyjaciół z namiotu obok. Byli zachwyceni, jeszcze tego samego wieczora taplaliśmy się wszyscy nago w błocie i tradycyjnie pluliśmy na godło i portret Papieża. Wpadł nawet sam Nergal który w ramach przeprosin podarował całe wiadro krokodyla - towaru było tak dużo, że wszystkich częstowaliśmy a i tak wróciłem do domu z dwoma dużymi słoikami.
Ej Warga - zdarzało się, że po Twoim materiale czułem się zniesmaczony, podniecony lub ogłupiony ale pierwszy raz autentycznie się wzruszyłem i zaryczałem jak gówniarz. Dzięki za mega imprezę i dzięki za ten materiał. Legendarne.
Przy tym materiale nie trudno o wzruszenie przez piękne sklejenie video a zarazem słów z oby stron, piękne. Co raz bardziej jestem przekonany, że za rok pojadę na swój pierwszy WOODSTOCK. Dziękuję i pozdrawiam.
Macieju oglądając tylko twój filmik rok temu z woodstocka postanowiłem jechać w tym roku z dziewczyną i przyjaciółmi było tak świetnie najlepsze wakacje jakie przeżyłem poznałem tyle wspaniałych ludzi że trudno mi bedzie zapomniec o nich dziekuję maciek ze prowadzisz ten kawał i robisz zajebiscie dobrą robote
Maćku, dziękuje ci. Za to, że poprostu bronisz naszego wspólnego festiwalu. Dzięki takim właśnie filmom jak ten otwierasz ludziom oczy, może i jest błoto ale jest też i kultura, w końcu peace and love.
Cudowny film , a także słowa w nim zawarte . Przez większość filmu miałam ciarki i przypomniał mi się ten cały klimat . Idealnie uchwycone elementy woodstocku gdzie wszyscy są szczęśliwi chociaż przez chwilkę . Dziękuje za tak wspaniały film i cieszę się , ze byłeś tam z nami .
Bo ma na tyle rozumu żeby się nie współorganizować z ludźmi którzy uważają, ze brudstock jest w porządku i do tego jeszcze NA SERIO myślą, ze tak jest...
Totalnie się wzruszyłam! Dzięki Ci Maćku za ten film. Ci, którzy nigdy nie mieli problemów z nadwrażliwością (jakąkolwiek) nie zrozumieją tego jak ważne i wielkie słowa są w tym liście, tak samo jak Woodstocku i jego przecudownego klimatu nie zrozumieją ci, którzy nigdy tam nie byli. Jesteś cudownym, dobrym człowiekiem i wraz ze swoim czarnym humorem, dystansem i przekleństwami robisz więcej dla tolerancji i zdrowego podejścia do życia niż ci wszyscy natchnieni posługujący się górnolotnym słownictwem i patetycznym tonem. Podbijaj świat. Bo kto jak nie Ty?
Popłakałam się słuchając tego listu...piękny, emocjonalny. I ja Tobie dziękuje Człowieku Wargo, Człowieku z Piwnicy. Nagrywasz tak swoje filmy, ze można je oglądać i słuchać i wszystko jednocześnie :-)
Mój komentarz kierowany jest do osób, które próbują oczerniać i oceniać Woodstock w sposób negatywny. Większość z was może być zwykłym trollem, ale często spotykam się z odgórnym wjazdem na ten festiwal poza internetem , dlatego mam wam coś do wyjaśnienia. Drodzy Nieświadomi Ludzie chcę zacząć od tego, że to wasze całe zniechęcanie świata i wszystkich do Woodstocku nie ma sensu. Jak wam się nie podoba, to możecie nie jechać. Ten festiwal i tak się odbędzie. Chcę wam moimi doświadczeniami wytłumaczyć, dlaczego nie powinniście sobie zawracać dupy, żeby ten festiwal oceniać. Ja sam na Woodstocku byłem dwa razy. W 2014 i 2015 roku. Szczerze mówiąc nie ze wszystkiego byłem zadowolony. Nie jarało mnie taplanie się w błocie, nie jarało mnie chlanie 50 browarów dziennie, nie podobało mi się walenie narkotyków. Nie czułem się najlepiej z tym, że nie mogę się umyć w swojej łazience i pachnieć sobie przez cały dzień. Ale byli tam ludzie, których to jarało i rozumiałem to. Ja spędziłem ten festiwal na swój sposób. Poznając ludzi, bawiąc się na koncertach. Doświadczyłem czegoś nowego i tego co sam chciałem. Najfajniejsze było to, że cały ten czas byłem szczęśliwy. Każdy tam spędza czas tak jak lubi, bo ma do tego prawo, a ludzie, którzy się ciężko napracowali by to funkcjonowało dali Ci możliwości do tych doświadczeń. Tam przyjeżdżają różni ludzie i nie ma co się dziwić, że czasem może stać się coś złego. Organizacja festiwalu dba jednak o to, żeby tak nie było. Założeniem festiwalu są same dobre rzeczy. Woodstock nie każe zachowywać się nikomu jak zwierzęta. Jak jesteś kretyn, to trudno. Oni są wszędzie nie tylko na Woodstocku. Ten festiwal jest inny jak wszystkie i myślę, że żadnego nie powinno się ze sobą porównywać. Na krótkie zakończenie tego pierdolenia chciałem tylko powiedzieć, że dla mnie z Woodstockiem jest jak ze Światem. Tak jak debile, chamy, narkomani, i wszyscy inni bardziej lub mniej pozytywni ludzie mają prawo pojechać na Woodstock, to tak samo Ci sami debile, chamy narkomani i wszyscy inni ludzie mają prawo żyć na tym świecie. Woodstock to wolne miejsce, każdy może tam przyjechać. Ci ludzie tworzą to miejsce w naprawdę pozytywny sposób. Pis Joł i może jeszcze tam wrócę :D Wszystkim hejterom i reszcie życzę wszystkiego dobrego. Trzymajcie się ciepło.
Świetny film, jak zwykle trafiony dokładnie w to miejsce w serduszku, że kurwa łzy w oczach stają. Ten mail oddaje cały charakter Woodstocku, a Twoje nagrania są tylko jego potwierdzeniem i zajebiście pięknym obrazem tego festiwalu! To było LEGENDARNE!
Opowiem wam historie O tym jak stałem się woodstockowym wojownikiem. Do tego czasu byłem stulejarz, nie jeździłem nigdzie bo social skill za niski a samemu to smutek.jpg, ale mysle sobie chuj 23lvl wbity to coś szalonego trzeba w zyciu odjebać a wszyscy gadają że to takie szaleństwo i rozpusta i w ogóle to jade. Przyjechałem dzień przed, namiot rozbiłem (nie tylko w spodniach na loszki) i nawet jakoś socjalnie poszło. Dookoła w pizdu wiary, nie trzeba się za dużo wysilać żeby kogoś poznać bo każdy najebany i jak machniesz browarem to normalnie się rzucają do ciebie jak naziści na promocje w Gazpromie także samoocena poszła pare poziomów w górę więc najebałem się, zerzygałem na własny namiot i poszedłem spać. Generalnie impreza z rodzaju tych udanych. Obudziłem się drugiego dnia z mieszanką podekscytowania i kaca bo poprzedniego wieczoru dowiedziałem się że pierwszy dzień festiwalu jest totalnie inny i lepszy i że zapamiętam go do konca zycia. Dlatego wstałem, opryskałem się cygańskim prysznicem i poszedłem pod scenę. Na scenie zaczęło się normalnie. Jakieś dzieciaki z instrumentami, chujemuje dzikie wenże ale zadnych sztosów tak jak obiecywali nie było też się pytam wiary dookoła co jest kurwa, gdzie te bijatyki, ladacznice i strzelaniny co mi obiecywali. Odpowiadali żebym zamknął morde i czekał toteż zamknąłem morde i czekałem… (Może jakbym nie był frajerem stulejarzem to bym im nawet wyjebał za taki tekst ale biłem się ostatnio w przedszkolu o rowerek wiec speszony siedziałem cicho.) Po paru godzinach takiego gówna zaczęło się już ściemniać, wiara z dzieciakami poszła w chuj do domow po po chuj w tłumie brudu stać po nocy jak się ma życie i godność? Myśle sobie ”no jak teraz się nie zacznie to nigdy”... No i nie pomyliłem się, zaczęło się dziać, ale nie byłem przygotowany na takie wydarzenia. Najpierw rozległ się dźwięk syreny, a następnie na scenie pojawił się ON. Sam wielki filantrop Jurek Owsiak. Myślałem że powie coś w stylu że mamy ładnie się bawić i dziekuje za przybycie ale on nie. On wziął do ręki mikrofon i przeciągłym krzykiem wypowiedział jedno słowo. JEEEEEEEEEBAAAAAAAAAANIEEEEEEEEEEEEEEEE! Na ten okrzyk wszyscy dookoła zaczęli się grzmocić, ale jak grzmocić? Rozglądając się dookoła widziałem każdą konfigurację, pedały, lesbijki, wszystko połączone w kakaowe pociągi… Nawet pies który dostał się jakoś w tłum nie został oszczędzony i najwidoczniej mu się to podobało, a ja tylko stałem na środku zdezorientowany gdy nagle Jurek ze sceny wrzasnął: STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP! Wszyscy zamarli i czekali na to co powie Jurek, a on skierował światło na mnie i krzyknął: CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ? Cały tlum zaczął skandować jego słowa, ktoś wziął mnie na ręce i na fali zostałem zaniesiony na scenę do Jurka. Kiedy stanąłem obok niego nachylił się do mnie i wrzasnął przez mikrofon: PYTAŁEM KURWA, TY ZAJEBANY GÓWNEM ŚMIECIU CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ KIEDY KAZAŁEM SIĘ KURWA JEBAĆ?! CZYŻBYŚ NIE ZROZUMIAŁ PRZEKAZU? ZA TRUDNY BYŁ? SKORO NIE ZORZUMIAŁEŚ TO CI POKAŻE JAK SIĘ TRZEBA BAWIĆ NA NAJWSPANIALSZYM FETIWALU NA ŚWIECIE! POKAŻE CI KURWA JAK GRA I TAŃCZY MOJA ORKIESTRA! Na te słowa kopnął mnie w kolana tak że uklękłem, rozpiął rozporek i wpakował mi swoją knagę do ryja po same bile, na której daje słowo było wytatuowane serduszko wielkiej orkiestry świątecznej pomocy, głęboko do gardła i zaczął ruchać przy czym mowił sobie pod nosem „Co roku kurwa znajdzie się frajer który kurwa nie rozumie co się do niego mówi, co w tym trudnego? Jak mówie jebanie to czas na jebanie i chuj.” Po chwili wyciągnął mi kutasa z ust i spuścił się na twarz, jego sperma była czarna, potem dowiedziałem się że każdy kto zaprzedał duszę diabłu podczas wojny na Bałkanach otrzymał taki dar od beliara. Nie wiedziałem co zrobić, łzy ciekły mi po twarzy i miałem nadzieje że to koniec ale słyszałem tylko jak cały tłum skandował JEBAĆ GO! JEBAĆ GO! To był dopiero początek mojej męki. Na scenę wszedł facet z kozą, Jurek wziął mikrofon i powiedział SKORO NIE ZNASZ TRZECH ZASAD MOJEGO FESTIWALU TO CIE ICH NAUCZĘ! Odwrócił się do tłumu i powiedział JAKI JEST PIERWSZY SKŁADNIK WOODSTOCKU?! Na to tłum odpowiedział JE-BA-NIE! JE-BA-NIE! Jurek spojrzał na mnie i krzyknął RUCHAJ KOZĘ! Strasznie się bałem, presja była ogromna ale też wiedziałem że lepiej będzie go słuchać dlatego ze łzami w oczach podszedłem do biednego zwierzęcia, wyciągnąłem fujarę i zacząłem je ruchać. Nigdy w zyciu nie przeżyłem niczego tak upokarzającego ale reakcja tłumu była zgoła inna niż myślałem, rozległ się okrzyk aprobaty, oklaski, ktoś nawet skandował moje imię więc spuściłem się prosto w odbyt kozy i odwróciłem do Jurka czekając na kolejne rozkazy. Jurek wziął mikrofon i zapytał tłumu o kolejny składnik Woodstocku, tłum odpowiedział ĆPA-NIE! ĆPA-NIE! Na te słowa na scenę weszło dwóch murzynów niosących skrzynię. Kiedy spostrzegł to Owsiak mocno kopnął mnie w plecy tak że upadłem, on wprawnym ruchem zdjął mi spodnie, drugą ręką otworzył skrzynie która była pełna narkotyków. Było tam wszystko, marihuana, heroina, kokaina, mefedron, był nawet słoik krokodyla po który to sięgnął Jurek. Otworzył go, nasypał sobie na pięść a następnie wepchnął mi ją głęboko w odbyt, zaraz po tym jeden z murzynów zrobił mi zastrzyk z marihuany w szyję a drugi podpalił skręta z mefedronem i wpakował mi go do ust. I wtedy wszystko się zmieniło. Czułem że narkotyki biorą nade mną kontrolę, w jednym momencie stałem się częścią tego świata, ujrzałem żółtą magnetyczną gwiazdę która otaczała centralny, zielony zamek symbolizacji i żółtego samoistnego człowieka który mi przewodniczył, nagle stałem się otwarty dla innych wymiarów, zacząłem przekraczać granice wyobraźni, zacząłem tworzyc piękno i harmonię. Po mojej prawicy zasiadł czerwony, galaktyczny wędrowiec a po lewicy niebieska wiodąca moc. W jednym momencie wiedziałem co zrobić. Wstałem, ktoś podał mi godło Polski i portret papieża. Z namaszczeniem położyłem je na ziemi a następnie naplułem na nie i oddałem na nie mocz. Wtem usłyszałem głos Jurka Owsiaka. TAAAAAAAK! ODGADŁ OSTATNI SKŁADNIK WOODSTOCKU! PATRZCIE MOI PODDANI! ZAPRAWDE POWIADAM WAM, TEN CZŁOWIEK UKLĘKŁ UJEBANY OD GÓWNA ALE POWSTAŁ CAŁY NA BIAŁO! RADUJMY SIĘ ŻE JEST WŚRÓD NAS! Zewsząd rozległy się okrzyki radości i podziwu a ja już wiedziałem jak się bawi najwspanialsza orkiestra na świecie. Jurek zgrabnym ruchem przykleił mi serduszko do czoła i zepchnął ze sceny bo w planie po jego wystąpieniu było ukrzyżowanie małego dziecka chorego na raka a i tak przez moje przeistoczenie mieliśmy obsuwę. To było najwspanialsze co mnie w zyciu spotkało. Od tamtego czasu nie robie nic innego oprócz całorocznego przygotowania na Woodstock które przemija mi na trenowaniu przyjmowania narkotyków w różnych ilościach i konfiguracjach oraz na szkalowaniu państwa polskiego i papieża polaka.
Wargo świetnie nagrany i złożony film full profesjonalnie to wygląda. Wielki szacun za to co robisz, dopiero teraz przełamałem się by to napisać i za każdym razem śmieje się bądź otwieram oczy na coraz to więcej gdy dodajesz jakiś film.
Jakie to jest piękne! Mam łzy w oczach jak tego słucham i oglądam.. Miałam propozycje pojechania na Woodstock w tym roku ale nie odważyłam się. Jak dziewczyna pisząca list strasznie boje się tłumów i takich wielkich imprez. Od dwóch lat na bieżąco śledzę to co się dzieje na Woodstocku i może w przyszłym roku się odważe ;D Pozdrawiam i podziwiam!
Woodstock tak jak wiele innych imprez, koncertów, zlotów czy konwentów są super inicjatywą bo ładują w ludzi pozytywną energię i tak samo było ze mną, tak samo czułam niechęć do ludzi, nie chciałam z nimi przebywać może to nie był tak hardkorowy poziom jak autorka listów ale też parę razy zabierano mnie ze szkoły ze względu na to, że nie umiałam przebywać w tłumie ludzi. Te wszystkie eventy na których byłam dały mi takiego kopa do życia jakiego nie dały leki przyjmowane przez lata. To właśnie pozytywna energia innych ludzi którzy nas otaczają pozwala nam żyć i się nie poddawać. Zachęcam wszystkich do udziału w takich imprezach i przysięgam, że na następny Woodstock pojadę, nie mogę sobie tego darować :DD
To jest takie piękne i szczere podsumowanie tego co tak na prawdę dzieje się na Woodstocku! Ta niepowtarzalna atmosfera zmienia coś w ludziach, sprawia, że stają się lepsi
Woodstock ma jeden poważny minus; mimo, że przyjeżdżam tam nawet dwa tygodnie wcześniej, to on i tak za szybko się kończy i trzeba wrócić do szarej rzeczywistości. Najpiękniejszy festiwal. Gdy dopadają mnie trudne chwile, to wystarczy jeden film z Woodstocku, morze łez tęsknoty i znów jest sens, bo jest na co czekać.
Polish Sausage Spierdalaj nie reklamuj się tutaj nie lubie twpjego humoru i chuj to moja opinia nie możesz mi nic zrobić (Mniej więcej za tym argumentem kryje się połowa Polskiego jutuba)
Rzadko daję łapke w górę pod jakimikolwiek filmami, ale ten mnie wyjątkowo poruszył i nie spodziewałem się, ze mam w sobie aż tyle emocji. Podobnie jak autorka maila, podziwiam Cię za podobne rzeczy Człowieku Wargo, mądrze gadasz i ucz ludzi dalej!
Bardziej agorafobia z atakami paniki, nie lęk społeczny. Ktoś, kto pisal tego maila średnio ma pojęcie o zaburzeniach, następnym razem może warto obejrzeć kilka filmów na yt na tenże temat. ;)
Też tak sądze Kasiu, oglądam ten film i pierwsze co słyszę to fobia społeczna czyli introwertyzm poziom hard, aż mnie to zabolało od środka, ale cóż oglądam dalej. Jak koleżanka zaczęła mieszać o depresji, panice, fobii to już wiedziałem, że ta historia albo jest zmyślona, albo koleżanka po prostu żyje w swoim świecie z chorobami stwierdzonymi na podstawie opisu w wikipedii :D Naprawdę spoko, że zareagowałaś
Tu chodzi o porównanie objawów choroby bohaterki do sytuacji w której przebywała i opisywała. Przykład : dziewczyna nazywa skrajny introwertyzm fobią społeczną, co jest po prostu kłamstwem, bo to nie ma ze sobą kompletnie nic wspólnego. Jeśli chcesz mogę ci przedstawić dowody naukowe.
Byłem na Woodstocku 2 razy. Oglądając ten film się kur** popłakałem... nie żartuje! Dziękuje Ci Maciek za wszystko! A tych którzy nigdy tam nie byli a wiedzą lepiej...Pozdrawiam :)
Byłem kiedyś na Woodstocku. Wiecie jak tam na prawdę jest? Pewnie nie, a więc opowiem wam historie O tym jak stałem się woodstockowym wojownikiem. Do tego czasu byłem stulejarz, nie jeździłem nigdzie bo social skill za niski a samemu to smutek.jpg, ale mysle sobie chuj 23lvl wbity to coś szalonego trzeba w zyciu odjebać a wszyscy gadają że to takie szaleństwo i rozpusta i w ogóle to jade. Przyjechałem dzień przed, namiot rozbiłem (nie tylko w spodniach na loszki) i nawet jakoś socjalnie poszło. Dookoła w pizdu wiary, nie trzeba się za dużo wysilać żeby kogoś poznać bo każdy najebany i jak machniesz browarem to normalnie się rzucają do ciebie jak naziści na promocje w Gazpromie także samoocena poszła pare poziomów w górę więc najebałem się, zerzygałem na własny namiot i poszedłem spać. Generalnie impreza z rodzaju tych udanych. Obudziłem się drugiego dnia z mieszanką podekscytowania i kaca bo poprzedniego wieczoru dowiedziałem się że pierwszy dzień festiwalu jest totalnie inny i lepszy i że zapamiętam go do konca zycia. Dlatego wstałem, opryskałem się cygańskim prysznicem i poszedłem pod scenę. Na scenie zaczęło się normalnie. Jakieś dzieciaki z instrumentami, chujemuje dzikie wenże ale zadnych sztosów tak jak obiecywali nie było też się pytam wiary dookoła co jest kurwa, gdzie te bijatyki, ladacznice i strzelaniny co mi obiecywali. Odpowiadali żebym zamknął morde i czekał toteż zamknąłem morde i czekałem… (Może jakbym nie był frajerem stulejarzem to bym im nawet wyjebał za taki tekst ale biłem się ostatnio w przedszkolu o rowerek wiec speszony siedziałem cicho.) Po paru godzinach takiego gówna zaczęło się już ściemniać, wiara z dzieciakami poszła w chuj do domow po po chuj w tłumie brudu stać po nocy jak się ma życie i godność? Myśle sobie ”no jak teraz się nie zacznie to nigdy”... No i nie pomyliłem się, zaczęło się dziać, ale nie byłem przygotowany na takie wydarzenia. Najpierw rozległ się dźwięk syreny, a następnie na scenie pojawił się ON. Sam wielki filantrop Jurek Owsiak. Myślałem że powie coś w stylu że mamy ładnie się bawić i dziekuje za przybycie ale on nie. On wziął do ręki mikrofon i przeciągłym krzykiem wypowiedział jedno słowo. JEEEEEEEEEBAAAAAAAAAANIEEEEEEEEEEEEEEEE! Na ten okrzyk wszyscy dookoła zaczęli się grzmocić, ale jak grzmocić? Rozglądając się dookoła widziałem każdą konfigurację, pedały, lesbijki, wszystko połączone w kakaowe pociągi… Nawet pies który dostał się jakoś w tłum nie został oszczędzony i najwidoczniej mu się to podobało, a ja tylko stałem na środku zdezorientowany gdy nagle Jurek ze sceny wrzasnął: STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP! Wszyscy zamarli i czekali na to co powie Jurek, a on skierował światło na mnie i krzyknął: CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ? Cały tlum zaczął skandować jego słowa, ktoś wziął mnie na ręce i na fali zostałem zaniesiony na scenę do Jurka. Kiedy stanąłem obok niego nachylił się do mnie i wrzasnął przez mikrofon: PYTAŁEM KURWA, TY ZAJEBANY GÓWNEM ŚMIECIU CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ KIEDY KAZAŁEM SIĘ KURWA JEBAĆ?! CZYŻBYŚ NIE ZROZUMIAŁ PRZEKAZU? ZA TRUDNY BYŁ? SKORO NIE ZORZUMIAŁEŚ TO CI POKAŻE JAK SIĘ TRZEBA BAWIĆ NA NAJWSPANIALSZYM FETIWALU NA ŚWIECIE! POKAŻE CI KURWA JAK GRA I TAŃCZY MOJA ORKIESTRA! Na te słowa kopnął mnie w kolana tak że uklękłem, rozpiął rozporek i wpakował mi swoją knagę do ryja po same bile, na której daje słowo było wytatuowane serduszko wielkiej orkiestry świątecznej pomocy, głęboko do gardła i zaczął ruchać przy czym mowił sobie pod nosem „Co roku kurwa znajdzie się frajer który kurwa nie rozumie co się do niego mówi, co w tym trudnego? Jak mówie jebanie to czas na jebanie i chuj.” Po chwili wyciągnął mi kutasa z ust i spuścił się na twarz, jego sperma była czarna, potem dowiedziałem się że każdy kto zaprzedał duszę diabłu podczas wojny na Bałkanach otrzymał taki dar od beliara. Nie wiedziałem co zrobić, łzy ciekły mi po twarzy i miałem nadzieje że to koniec ale słyszałem tylko jak cały tłum skandował JEBAĆ GO! JEBAĆ GO! To był dopiero początek mojej męki. Na scenę wszedł facet z kozą, Jurek wziął mikrofon i powiedział SKORO NIE ZNASZ TRZECH ZASAD MOJEGO FESTIWALU TO CIE ICH NAUCZĘ! Odwrócił się do tłumu i powiedział JAKI JEST PIERWSZY SKŁADNIK WOODSTOCKU?! Na to tłum odpowiedział JE-BA-NIE! JE-BA-NIE! Jurek spojrzał na mnie i krzyknął RUCHAJ KOZĘ! Strasznie się bałem, presja była ogromna ale też wiedziałem że lepiej będzie go słuchać dlatego ze łzami w oczach podszedłem do biednego zwierzęcia, wyciągnąłem fujarę i zacząłem je ruchać. Nigdy w zyciu nie przeżyłem niczego tak upokarzającego ale reakcja tłumu była zgoła inna niż myślałem, rozległ się okrzyk aprobaty, oklaski, ktoś nawet skandował moje imię więc spuściłem się prosto w odbyt kozy i odwróciłem do Jurka czekając na kolejne rozkazy. Jurek wziął mikrofon i zapytał tłumu o kolejny składnik Woodstocku, tłum odpowiedział ĆPA-NIE! ĆPA-NIE! Na te słowa na scenę weszło dwóch murzynów niosących skrzynię. Kiedy spostrzegł to Owsiak mocno kopnął mnie w plecy tak że upadłem, on wprawnym ruchem zdjął mi spodnie, drugą ręką otworzył skrzynie która była pełna narkotyków. Było tam wszystko, marihuana, heroina, kokaina, mefedron, był nawet słoik krokodyla po który to sięgnął Jurek. Otworzył go, nasypał sobie na pięść a następnie wepchnął mi ją głęboko w odbyt, zaraz po tym jeden z murzynów zrobił mi zastrzyk z marihuany w szyję a drugi podpalił skręta z mefedronem i wpakował mi go do ust. I wtedy wszystko się zmieniło. Czułem że narkotyki biorą nade mną kontrolę, w jednym momencie stałem się częścią tego świata, ujrzałem żółtą magnetyczną gwiazdę która otaczała centralny, zielony zamek symbolizacji i żółtego samoistnego człowieka który mi przewodniczył, nagle stałem się otwarty dla innych wymiarów, zacząłem przekraczać granice wyobraźni, zacząłem tworzyc piękno i harmonię. Po mojej prawicy zasiadł czerwony, galaktyczny wędrowiec a po lewicy niebieska wiodąca moc. W jednym momencie wiedziałem co zrobić. Wstałem, ktoś podał mi godło Polski i portret papieża. Z namaszczeniem położyłem je na ziemi a następnie naplułem na nie i oddałem na nie mocz. Wtem usłyszałem głos Jurka Owsiaka. TAAAAAAAK! ODGADŁ OSTATNI SKŁADNIK WOODSTOCKU! PATRZCIE MOI PODDANI! ZAPRAWDE POWIADAM WAM, TEN CZŁOWIEK UKLĘKŁ UJEBANY OD GÓWNA ALE POWSTAŁ CAŁY NA BIAŁO! RADUJMY SIĘ ŻE JEST WŚRÓD NAS! Zewsząd rozległy się okrzyki radości i podziwu a ja już wiedziałem jak się bawi najwspanialsza orkiestra na świecie. Jurek zgrabnym ruchem przykleił mi serduszko do czoła i zepchnął ze sceny bo w planie po jego wystąpieniu było ukrzyżowanie małego dziecka chorego na raka a i tak przez moje przeistoczenie mieliśmy obsuwę. To było najwspanialsze co mnie w zyciu spotkało. Od tamtego czasu nie robie nic innego oprócz całorocznego przygotowania na Woodstock które przemija mi na trenowaniu przyjmowania narkotyków w różnych ilościach i konfiguracjach oraz na szkalowaniu państwa polskiego i papieża polaka.
O kurwa jestem w połowie i łzy mi lecą i się duszę ze śmiechu XD Nie umiem czytac dalej bo mi sie rozmazuje przez lzy ja pierdole serio kocham ludzi za to, że tworzą takie rzeczy
Maćku, nie mam zielonego pojęcia czy to przeczytasz, ale zwyczajnie muszę powiedzieć, że się wzruszyłam. Dziwna nostalgia mnie dopadła, chciałabym cofnąć się w czasie i jeszcze raz bawić się na Najpiękniejszym Festiwalu Świata.
Może i każdy będzie pisał, że też tak ma blablabla.. Na Woodstocku odnajduje się swoje miejsce na świecie, tam można poczuć, że jest się dla kogoś ważnym. Wszystkie złe emocje idą na bok. Maciek, wielki szacunek dla Ciebie i dziękuję za chwilę przytulenia na Playu!
A mi przy kolejnym odc o przystanku popłynęły łzy,,, każde słowo z dupy daje moc. Maciek tego co mówisz i robisz nie da się kupić MasterCard 😜 nie łatwo jest spotkac człowieka który myśli w ten sam sposob👍 Langusta gratulacje, krok godny chwały. Najtrudniejsza praca to praca nad sobą! 😘
dziekuje za ten filmik,oczekiwania na kolejny woodstock sie dluza ale te nagranie bedzie mi przypominac to co w tym festiwalu najlepsze i sprawiac usmiech na twarzy,pozdrawiam serdecznie!
Ja w zasadzie jako twój starszy widz żałuję, że nie dane mi było napić się z Tobą piwa w trakcie Woodstocku. Chciałbym tego trzeciego dnia usiąść z Tobą, otworzyć piwo, odpalić bongo i powiedzieć, że mimo zmęczenia fizycznego jest naprawdę zajebiście. Może kiedyś się uda.Pozdro.
Wiem co czuje autorka listu bo sama mam fobie spoleczna i wogole jestem osoba ktora ucieka od ludzi.Kiedys mad tym nie panowalam i rowniez bralam leki,ale teraz jest duzo lepiej.Macku pozdrawiam ciebie jezeli wogole przeczytasz ten komentarz
Mam taki problem a potrafię się przełamać więc nie mów co jest możliwe a co nie. Czasem wystarczy po prostu na chwilę przestać się przejmować. Taką sytuację zrozumie tylko ten kto się z tym zmaga. To co napisała ta osoba jest możliwe. Oczywiście, że to jej nie wyleczyło. Ale dało nadzieję. A o to tu chodzi
Szacun za PF i szczególnie ten kawałek. Nie spodziewałem się tego zespołu na Tw kanale. Ale wracając. Jak dla mnie Pink Floyd ten festiwal jest idealny.
Ale kurwa pierdolenie. Mam fobię społeczną i nie mam jakiegoś lęku nagle. To na tym nie działa, plus tego się nie leczy psychotropami, bo to pogarsza. Kurwa, psychologowie nie mają jednego skutecznego programu leczenia fobii społecznej. Fobia społeczna to obrzydzenie, nie introwersja lewel hard, tylko mizantropiczne zapędy. Ale pierdolenie xd... Dla mnie to nieco obraza, mimo iż mam dystans (co mnie dziwi xd), ale takie zarabianie na chorych jest masakryczne. Obyście kurwa zdechli.
Może ktoś ma inny przypadek po prostu :) Ja fobii społecznej nie mam, ale w życiu miałam takie ataki paniki na wydarzeniach, na których inni ludzie nawet by o nich nie pomyśleli, że rozumiem już wszystko :D
A myślisz że jest tylko jedna wersja choroby? Że jak ja choruje na coś to już nikt nie może nawet jednego procenta mieć inaczej bo kłamie. Po tym co czytam nasuwa mi sie tylko "ja mam racje mam horom curke"
Maciek, dziękuję Ci za ten film. I za pokazanie mojej koszulki. Mimo tego, że jesteś tylko człowiekiem - jesteś kimś wielkim przez to co robisz dla innych!
Na Woodstocku najbardziej kocham ten moment, kiedy w dniu otwarcia Jurek Owsiak przynosi na scenę puszki z WOŚP, otwiera je i rzuca pieniądze w publiczność krzycząc "róbta co chceta!" Najlepszy festiwal na świecie!
Ja uwielbiam zrzut uranu z dronów
Tenczowy Fiut Puszki do których wrzuca każdy na "chore dzieci" i "sprzęt dla szpitali"
MrKrystian89 o tak, właśnie te! W tym roku wydałam wszystko na narkotyki i niemieckie dziwki
Mi w tym roku najbardziej podobały się szkolenia bojowniczek w burkach w namiotach ASP. nawet udało mi się wkręcić bo Ci milicjanci z ISIS co szkolenia prowadzili nawet nie mogli odróżnić co baba a co chłop w tej burce. Allach akbar
Właśnie taki element na to jeździ 😂
Byłem w tym roku pierwszy raz. Pokochałem ten festiwal całym sercem. Jestem wolontariuszem wosp od 21 finału ale w tym roku pierwszy Woodstock. Ludzie nie słuchajcie propagandy w telewizji bo to jest NAJPIĘKNIEJSZY FESTIWAL ŚWIATA.
Bo Ty jesteś po prostu zajebistym człowiekiem :) PIONA !
Nie ma możliwości nie wzruszenia się oglądając Twoje relacje Woodstock'owe. Ja również dziękuję za wszystko, jesteś prawdziwy, masz dystans i cieszysz się życiem - dodatkowo zarażasz tym innych, jesteś ekstra
Az mi sie lezka w oku zakrecila... Maciek jestes wielki! Badz dalej taka zajebiscie pozytywna osoba jaka jestes teraz. Wielkie pozdro!👊
Dziękuje za ten film i za ten wspaniały tegoroczny woodstock !!! widzimy się za rok, cześć siema :D
Człowiek warga-człowiek orkiestra.
Oglądam ten film chyba z 50 raz. Oglądając go za każdym razem mam łzy w oczach, widząc to wszystko co się działo, czuję że życie mimo ciężkich chwil jest warte tego wszystkiego dla takich momentów jak te przeżyte na Woodstocku. Dziękuję Maciek, dziękuję. ;)
Byłem tam pierwszy raz i atmosfera jaką tam zastałem była niesamowita. Spodziewałem się że będzie dobrze, bo każdy kto tam był, zdawał pozytywną relację, ale to co przeżyłem przekraczało nawet poza moje wyobrażenia. Klimat, ludzie, atmosfera, to wszystko potęgowało się tak mocno, że nie było żadnych barier językowych, rasowych czy innych. Niestety nasz kochany piękny skrajnie prawicowy rząd nie może przeboleć faktu, iż ktoś może organizować imprezę na taką skalę, a oni nie mogą z tego czerpać aż takiego zysku jaki chcą. Szanuję Owsiaka za jego poświęcenie, za to co robi dla tego dzikiego(pozytywnie) tłumu. Jest to coś niesamowicie pozytywnego. A lamusy którzy nigdy nie wychodzili dalej niż do biedronki za rogiem po czipsy w celu ich skonsumowania, i zwalenia se później konia przed monitorem, niech dalej mówią że to stado brudasów, motłoch taplający się w błocie. Życzę im żeby nigdy nie przeżyli czegoś tak niesamowitego. Jedyne czego mogę się doczepić to fakt, że wydarzeń, koncertów jest tak dużo, że nie da się być na wszystkim. Już po pierwszym dniu miałem tak spuchnięte nogi od chodzenia, że pozostało mi tylko picie :) . Bardzo ładny materiał Maćku, fajnie opisuję to niezwykłe wydarzenie. Zadziałało to na mnie niesamowicie pozytywnie i wzruszająco. Niestety nie miałem okazji zobaczyć cię ani na scenie, ani w tłumię, tak jak mówiłem przez natłok różnych eventów. Mam jednak nadzieję, że uda się za rok, o ile kolejny festiwal się odbędzie. Tak więc kończę mój wywód, a ty uruchamiaj swoje kontakty u Juriego i powiedz mu, że tacy ludzie jak ja po prostu kochają ten festiwal, że po prostu go potrzebują. Nawet po pierwszym razie jestem w stanie powiedzieć, że to wszystko mnie tak oczarowało, że nic nie zatrzyma mnie od pojechania na kolejny przystanek no chyba, że śmierć. Powiedz mu żeby się nie poddawał i walczył z tym jebniętym moherowym systemem. Pozdrawiam cię Maćku, Jerzego, i wszystkich którzy dołożyli choć małą cegiełkę, do tego przedsięwzięcia. Nawet służby porządkowe, o czym warto wspomnieć, zachowywały się tak jak powinny, miło i uprzejmie, bez zarzutów, w razie czego to i radą wspomogą. Mówię tu głównie o policji z którą zazwyczaj dobrych relacji nie miałem. No także jeszcze raz pozdrawiam :)) Może jak znajdzie się zespół to kiedyś tam zagram i ja, to by było spełnienie marzeń :P
Wzruszyło mnie to. Również mam fobię społeczną i od kilku lat myślę o pojechaniu na woodstock ale jeszcze się nie odważyłam. Myślę jednak, że w przyszłym roku nie ma opcji żebym nie pojechała. Po tym co opisała dziewczyna z listu i po filmiku widać, że atmosfera, która panuje na woodstocku jest tak niesamowita, że nieważne kim się jest - można na chwilę poczuć się akceptowanym, można poczuć bliskość, jedność z innymi ludźmi. I to jest piękne. Dziękuję Ci za ten filmik. I podziwiam dziewczynę z listu, jesteś silniejsza niż Ci się wydaje!
aż mi się płakać zachciało wspaniałe wspomnienia
jestem z Kostrzyna byłem przez wiele lat na Woodstock'u ale tylko na twojej imprezie dzięki izakowi bo mnie poinformował o której będziesz na scenie pleya i warto było czekać 3 lata na ciebie na zdjęcie z tobą bo ta impreza była najlepsza serio piana , ludzie i ty który byłeś z nami było niesamowite dzięki i współczuję ale wierzę że jeszcze nie raz będziesz na festiwalu i zrobimy sobie zdjęcie ... także dziękować za tak dobra zabawę ave ty !!
NIE PISZCIE, ŻE WODOSTOCK JEST BRUDNY, CAŁA WASZA POLSKA TAK WYGLĄDA
2k17 a ten łyka bait na Testo jak małolata chuje na brudstoku.
❤️
Łukasz Testoviron Stanisławowski
Łukasz Testoviron Stanisławowski Kurwa mój Boże kocham cie
cicho zdzicho Szkopy???
To było piękne zwieńczenie całej twojej działalności na youtube dzięki tobie zmieniłem postrzeganie świata i nabrałem dystansu do siebie. Dziekuje ci za to. Rób to co robisz i nie zmieniaj się.
Maciek mimo że ludzie których znam mają cię za pajaca który ma pół ciała w tatuażach to dla mnie jesteś osobą która dla innych może być autorytetem
tak samo
Tez tak uważam
Popieram, Maciek jest inteligentną, zabawną i pojebaną osobą. Ja próbuję w ludziach znajdować zalety. Według mnie bycie jebniętym jest zaletą, możliwe dlatego, że przebywam w takim chorym towarzystwie ale mi się to podoba.
Ale nie kocha Jezusa....
Absolutnie się zgadzam. Komedia komedią, ale niestety nikt nie słyszy tych ważnych słów. Szydzić jest łatwiej niż się chwilę zastanowić nad sobą
Szczerze mówiąc, gdy jechałem na Woodstock, byłem pełen obaw. Niby miałem tam kilku znajomych, ale to była dla mnie zupełna nowość, nie wiedziałem, czego się spodziewać.
Właściwie, jestem jednym z tych, którzy pojechali tam jako cebulaki, bo były świetne koncerty za darmo (De Indigo, Nocny Kochanek, Trivium, Hey, Amon Amarth, Zacier, Bloody Beetroots). Cóż, od początku każdy był przyjazny, już od momentu wejścia do zaztłoczonego pociągu. Ludzie przytulający i zbijający piątki z zupełnie im obcymi osobami. Sam zresztą poczułem się dość miło przywitany, gdy zawitałem drugiego dnia na scenie play pod pseudonimem Karol z Wadowic.
Losowi ludzie zagadywali do mnie i mojej dziewczyny, spotkałem "przyjaciółkę z neta", której nie miałem dotąd okazji spotkać, bo mieszka na drugim końcu Polski. Losowi ludzie przeprowadzali ze mną rozmowy na temat różnych zabawnych teorii jako, że miałem na sobie fartuch podobny do lekarskiego z podpisem "magister doktorologii stosowanej Jak Paweł Hałz" (bo doktor hałz).
Pierwszego dnia czułem się momentami trochę niepewnie, jednak wspólne skoki i darcie mordy na koncercie Trivium mnie roluźniło.
Woodstock to miejsce, w którym mogłem poczuć się po prostu człowiekiem. Nie byłem wiecznie traktowanym jak dzieciak dwudziestolatkiem, który jest krytykowany przez rodzinę za liberalne poglądy, od którego wymaga się bycia takim jak każdy. Mogłem zapomnieć o moich problemach mimo, że niejedna instytucja chciałaby mi się dobrać do dupy. Mogłem spędzić cudowne dni z wieloletnią dziewczyną, bez siedzenia cały dzień gapiąc się w ekran telefonu.
Nie twierdzę, że to miejsce jest idealne - ma swoje ciemne strony. Przestępstwa, choć jest ich mało, nadal występują. Pokojowy patrol robi świetną robotę, ale nie wszystko ogarnie, jeśli nie pomożemy.
Podsumowując - rozumiem, że wiele osób boi się Woodstocku, ma o nim bardzo złe zdnie na podstawie relacji w pewnych mediach. Cóż, przejedźcie się choćby na jeden dzień i zobaczcie sami, jak tam jest. Mi się spodobało, tego i Wam życzę. Jeśli jednak festiwal nie trafi w Wasz gust - mówcie śmiało o tym, co Wam nie pasuje. Ale, na Boga, na podstawie własnych doświadczeń. Nie uprawiajcie ślepego hejtu tylko dlatego, że nie mogliście pojechać, albo dlatego, że wmówiono Wam, że Jurek kradnie.
Czym innym są zabawne pasty o "brudstoku", Juriju Owsience sprzedającym uran Czeczenom i tak dalej, a czym innym są prawdziwe emocje i prawdziwi ludzie będący na Woodzie.
5:10 tylko ja myślałem że gdzieś mi się MotoDoradca odpalił ? xD
witaj w klubie :)
Ja tak samo :D Myślałem, że jak ten gościu wyskoczył na motorze to potem się Waldek pojawi
Aż zapauzowałem żeby karty w tle poszukać :D
Ej, ja tez! :P
LOL ja tak samo
Mam łzy w oczach. Historia opisana przez tą dziewczynę pokazuje mi, że można, mimo wszytko, pomimo przeróżnych blokad umysłu i ograniczeń, które (jak się okazuje) czasem sami sobie stawiamy. Z jednej strony jest mi głupio, bo sama nigdy nie uczestniczyłam w Woodstocku, bo nie mam z kim jechać, bo praca, bo coś tam. A z drugiej strony cieszę się jej szczęściem, bo jestem przekonana, że to wydarzenie da jej siłę (przynajmniej na chwilę). Siłę, której tak naprawę każdy z nas potrzebuje. A Tobie Maćku, dziękuję :) Za pokazanie tego nagrania, za wszytko co robisz. Po prostu. Dziękuję :)
kiedyś na woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się ruchać i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marichuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał na scenie, przybity do krzyża. Nie wiedziałem jak powiedzieć chłopakom więc pobiegłem do Jurka Owsiaka, zapłakany, spanikowany. Od Jurka bił spokój i charyzma, kazał wolontariuszom wstrzyknąć mi heroinę i obiecał, że zajmie się tematem. I zrobił to - załatwił fajnego, ładnego chłopaka z jednego ze szpitali które dotował (rodzicom powiedzieli że zmarł), pięknie umalował i ubrał w śliczną sukienkę a wolontariusze na lektyce zanieśli go jako dar dla moich przyjaciół z namiotu obok. Byli zachwyceni, jeszcze tego samego wieczora taplaliśmy się wszyscy nago w błocie i tradycyjnie pluliśmy na godło i portret Papieża. Wpadł nawet sam Nergal który w ramach przeprosin podarował całe wiadro krokodyla - towaru było tak dużo, że wszystkich częstowaliśmy a i tak wróciłem do domu z dwoma dużymi słoikami.
Antoni Goszcz złoto xdd
xD
Ej Warga - zdarzało się, że po Twoim materiale czułem się zniesmaczony, podniecony lub ogłupiony ale pierwszy raz autentycznie się wzruszyłem i zaryczałem jak gówniarz.
Dzięki za mega imprezę i dzięki za ten materiał.
Legendarne.
Maciek, szacun. Zyskałeś moje serce tym filmem. Trzymaj ❤
Przy tym materiale nie trudno o wzruszenie przez piękne sklejenie video a zarazem słów z oby stron, piękne. Co raz bardziej jestem przekonany, że za rok pojadę na swój pierwszy WOODSTOCK. Dziękuję i pozdrawiam.
Już wiemy kto będzie następny prowadzić Woodstock :)
Macieju oglądając tylko twój filmik rok temu z woodstocka postanowiłem jechać w tym roku z dziewczyną i przyjaciółmi
było tak świetnie najlepsze wakacje jakie przeżyłem poznałem tyle wspaniałych ludzi że trudno mi bedzie zapomniec o nich
dziekuję maciek ze prowadzisz ten kawał i robisz zajebiscie dobrą robote
Szacun za alice in chains :)
Maćku, dziękuje ci. Za to, że poprostu bronisz naszego wspólnego festiwalu. Dzięki takim właśnie filmom jak ten otwierasz ludziom oczy, może i jest błoto ale jest też i kultura, w końcu peace and love.
Nic innego nie napiszę tylko i wyłącznie Wielkię serducho Maciek
Cudowny film , a także słowa w nim zawarte . Przez większość filmu miałam ciarki i przypomniał mi się ten cały klimat . Idealnie uchwycone elementy woodstocku gdzie wszyscy są szczęśliwi chociaż przez chwilkę . Dziękuje za tak wspaniały film i cieszę się , ze byłeś tam z nami .
Czemu Gosku już nie nagrywa? ;(
Bo ma na tyle rozumu żeby się nie współorganizować z ludźmi którzy uważają, ze brudstock jest w porządku i do tego jeszcze NA SERIO myślą, ze tak jest...
Ale on sam uczestniczy w Woodstocku ;v
Bo był do tego zmuszony, ale odnalazł godność i rozum człowieka w porę.
bo ma pewnie jakieś życie, czy coś tam.
Totalnie się wzruszyłam! Dzięki Ci Maćku za ten film. Ci, którzy nigdy nie mieli problemów z nadwrażliwością (jakąkolwiek) nie zrozumieją tego jak ważne i wielkie słowa są w tym liście, tak samo jak Woodstocku i jego przecudownego klimatu nie zrozumieją ci, którzy nigdy tam nie byli. Jesteś cudownym, dobrym człowiekiem i wraz ze swoim czarnym humorem, dystansem i przekleństwami robisz więcej dla tolerancji i zdrowego podejścia do życia niż ci wszyscy natchnieni posługujący się górnolotnym słownictwem i patetycznym tonem.
Podbijaj świat. Bo kto jak nie Ty?
Coś pięknego, aż się łezka w oku zakręciła...
Pełen szacun za wybranie tej wiadomości i opublikowanie w tak pozytywny sposób. oby tak dalej
Przepiękny przepiękny film
Popłakałam się słuchając tego listu...piękny, emocjonalny. I ja Tobie dziękuje Człowieku Wargo, Człowieku z Piwnicy. Nagrywasz tak swoje filmy, ze można je oglądać i słuchać i wszystko jednocześnie :-)
Na Woodstocku jak na wojnie, tu coś jebnie tam pierdolnie.
To był mój piąty Woodstock, na każdym działo się coś niesamowitego, ale na tym... moja miłość mi się oświadczyła.
Płakałem jak słuchałem :')
O kur... najpiękniejsza relacja z tego wydarzenia. Dzięki, Maciek! Rób swoje dalej. ;) Podpisuję się pod tym wzruszającym listem Kotażernej Langusty.
Mój komentarz kierowany jest do osób, które próbują oczerniać i oceniać Woodstock w sposób negatywny. Większość z was może być zwykłym trollem, ale często spotykam się z odgórnym wjazdem na ten festiwal poza internetem , dlatego mam wam coś do wyjaśnienia.
Drodzy Nieświadomi Ludzie chcę zacząć od tego, że to wasze całe zniechęcanie świata i wszystkich do Woodstocku nie ma sensu. Jak wam się nie podoba, to możecie nie jechać. Ten festiwal i tak się odbędzie.
Chcę wam moimi doświadczeniami wytłumaczyć, dlaczego nie powinniście sobie zawracać dupy, żeby ten festiwal oceniać. Ja sam na Woodstocku byłem dwa razy. W 2014 i 2015 roku. Szczerze mówiąc nie ze wszystkiego byłem zadowolony. Nie jarało mnie taplanie się w błocie, nie jarało mnie chlanie 50 browarów dziennie, nie podobało mi się walenie narkotyków. Nie czułem się najlepiej z tym, że nie mogę się umyć w swojej łazience i pachnieć sobie przez cały dzień. Ale byli tam ludzie, których to jarało i rozumiałem to. Ja spędziłem ten festiwal na swój sposób. Poznając ludzi, bawiąc się na koncertach. Doświadczyłem czegoś nowego i tego co sam chciałem. Najfajniejsze było to, że cały ten czas byłem szczęśliwy. Każdy tam spędza czas tak jak lubi, bo ma do tego prawo, a ludzie, którzy się ciężko napracowali by to funkcjonowało dali Ci możliwości do tych doświadczeń. Tam przyjeżdżają różni ludzie i nie ma co się dziwić, że czasem może stać się coś złego. Organizacja festiwalu dba jednak o to, żeby tak nie było. Założeniem festiwalu są same dobre rzeczy. Woodstock nie każe zachowywać się nikomu jak zwierzęta. Jak jesteś kretyn, to trudno. Oni są wszędzie nie tylko na Woodstocku. Ten festiwal jest inny jak wszystkie i myślę, że żadnego nie powinno się ze sobą porównywać.
Na krótkie zakończenie tego pierdolenia chciałem tylko powiedzieć, że dla mnie z Woodstockiem jest jak ze Światem. Tak jak debile, chamy, narkomani, i wszyscy inni bardziej lub mniej pozytywni ludzie mają prawo pojechać na Woodstock, to tak samo Ci sami debile, chamy narkomani i wszyscy inni ludzie mają prawo żyć na tym świecie. Woodstock to wolne miejsce, każdy może tam przyjechać. Ci ludzie tworzą to miejsce w naprawdę pozytywny sposób. Pis Joł i może jeszcze tam wrócę :D Wszystkim hejterom i reszcie życzę wszystkiego dobrego. Trzymajcie się ciepło.
Sorki brat, że napisałem z twojego konta :P
Świetny film, jak zwykle trafiony dokładnie w to miejsce w serduszku, że kurwa łzy w oczach stają. Ten mail oddaje cały charakter Woodstocku, a Twoje nagrania są tylko jego potwierdzeniem i zajebiście pięknym obrazem tego festiwalu! To było LEGENDARNE!
Opowiem wam historie O tym jak stałem się woodstockowym wojownikiem. Do tego czasu byłem stulejarz, nie jeździłem nigdzie bo social skill za niski a samemu to smutek.jpg, ale mysle sobie chuj 23lvl wbity to coś szalonego trzeba w zyciu odjebać a wszyscy gadają że to takie szaleństwo i rozpusta i w ogóle to jade. Przyjechałem dzień przed, namiot rozbiłem (nie tylko w spodniach na loszki) i nawet jakoś socjalnie poszło. Dookoła w pizdu wiary, nie trzeba się za dużo wysilać żeby kogoś poznać bo każdy najebany i jak machniesz browarem to normalnie się rzucają do ciebie jak naziści na promocje w Gazpromie także samoocena poszła pare poziomów w górę więc najebałem się, zerzygałem na własny namiot i poszedłem spać. Generalnie impreza z rodzaju tych udanych.
Obudziłem się drugiego dnia z mieszanką podekscytowania i kaca bo poprzedniego wieczoru dowiedziałem się że pierwszy dzień festiwalu jest totalnie inny i lepszy i że zapamiętam go do konca zycia. Dlatego wstałem, opryskałem się cygańskim prysznicem i poszedłem pod scenę.
Na scenie zaczęło się normalnie. Jakieś dzieciaki z instrumentami, chujemuje dzikie wenże ale zadnych sztosów tak jak obiecywali nie było też się pytam wiary dookoła co jest kurwa, gdzie te bijatyki, ladacznice i strzelaniny co mi obiecywali. Odpowiadali żebym zamknął morde i czekał toteż zamknąłem morde i czekałem… (Może jakbym nie był frajerem stulejarzem to bym im nawet wyjebał za taki tekst ale biłem się ostatnio w przedszkolu o rowerek wiec speszony siedziałem cicho.)
Po paru godzinach takiego gówna zaczęło się już ściemniać, wiara z dzieciakami poszła w chuj do domow po po chuj w tłumie brudu stać po nocy jak się ma życie i godność? Myśle sobie ”no jak teraz się nie zacznie to nigdy”... No i nie pomyliłem się, zaczęło się dziać, ale nie byłem przygotowany na takie wydarzenia. Najpierw rozległ się dźwięk syreny, a następnie na scenie pojawił się ON. Sam wielki filantrop Jurek Owsiak. Myślałem że powie coś w stylu że mamy ładnie się bawić i dziekuje za przybycie ale on nie. On wziął do ręki mikrofon i przeciągłym krzykiem wypowiedział jedno słowo.
JEEEEEEEEEBAAAAAAAAAANIEEEEEEEEEEEEEEEE!
Na ten okrzyk wszyscy dookoła zaczęli się grzmocić, ale jak grzmocić? Rozglądając się dookoła widziałem każdą konfigurację, pedały, lesbijki, wszystko połączone w kakaowe pociągi… Nawet pies który dostał się jakoś w tłum nie został oszczędzony i najwidoczniej mu się to podobało, a ja tylko stałem na środku zdezorientowany gdy nagle Jurek ze sceny wrzasnął: STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP! Wszyscy zamarli i czekali na to co powie Jurek, a on skierował światło na mnie i krzyknął: CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ?
Cały tlum zaczął skandować jego słowa, ktoś wziął mnie na ręce i na fali zostałem zaniesiony na scenę do Jurka. Kiedy stanąłem obok niego nachylił się do mnie i wrzasnął przez mikrofon: PYTAŁEM KURWA, TY ZAJEBANY GÓWNEM ŚMIECIU CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ KIEDY KAZAŁEM SIĘ KURWA JEBAĆ?! CZYŻBYŚ NIE ZROZUMIAŁ PRZEKAZU? ZA TRUDNY BYŁ? SKORO NIE ZORZUMIAŁEŚ TO CI POKAŻE JAK SIĘ TRZEBA BAWIĆ NA NAJWSPANIALSZYM FETIWALU NA ŚWIECIE! POKAŻE CI KURWA JAK GRA I TAŃCZY MOJA ORKIESTRA!
Na te słowa kopnął mnie w kolana tak że uklękłem, rozpiął rozporek i wpakował mi swoją knagę do ryja po same bile, na której daje słowo było wytatuowane serduszko wielkiej orkiestry świątecznej pomocy, głęboko do gardła i zaczął ruchać przy czym mowił sobie pod nosem „Co roku kurwa znajdzie się frajer który kurwa nie rozumie co się do niego mówi, co w tym trudnego? Jak mówie jebanie to czas na jebanie i chuj.” Po chwili wyciągnął mi kutasa z ust i spuścił się na twarz, jego sperma była czarna, potem dowiedziałem się że każdy kto zaprzedał duszę diabłu podczas wojny na Bałkanach otrzymał taki dar od beliara. Nie wiedziałem co zrobić, łzy ciekły mi po twarzy i miałem nadzieje że to koniec ale słyszałem tylko jak cały tłum skandował JEBAĆ GO! JEBAĆ GO! To był dopiero początek mojej męki. Na scenę wszedł facet z kozą, Jurek wziął mikrofon i powiedział SKORO NIE ZNASZ TRZECH ZASAD MOJEGO FESTIWALU TO CIE ICH NAUCZĘ! Odwrócił się do tłumu i powiedział JAKI JEST PIERWSZY SKŁADNIK WOODSTOCKU?! Na to tłum odpowiedział JE-BA-NIE! JE-BA-NIE! Jurek spojrzał na mnie i krzyknął RUCHAJ KOZĘ!
Strasznie się bałem, presja była ogromna ale też wiedziałem że lepiej będzie go słuchać dlatego ze łzami w oczach podszedłem do biednego zwierzęcia, wyciągnąłem fujarę i zacząłem je ruchać. Nigdy w zyciu nie przeżyłem niczego tak upokarzającego ale reakcja tłumu była zgoła inna niż myślałem, rozległ się okrzyk aprobaty, oklaski, ktoś nawet skandował moje imię więc spuściłem się prosto w odbyt kozy i odwróciłem do Jurka czekając na kolejne rozkazy. Jurek wziął mikrofon i zapytał tłumu o kolejny składnik Woodstocku, tłum odpowiedział ĆPA-NIE! ĆPA-NIE! Na te słowa na scenę weszło dwóch murzynów niosących skrzynię. Kiedy spostrzegł to Owsiak mocno kopnął mnie w plecy tak że upadłem, on wprawnym ruchem zdjął mi spodnie, drugą ręką otworzył skrzynie która była pełna narkotyków. Było tam wszystko, marihuana, heroina, kokaina, mefedron, był nawet słoik krokodyla po który to sięgnął Jurek. Otworzył go, nasypał sobie na pięść a następnie wepchnął mi ją głęboko w odbyt, zaraz po tym jeden z murzynów zrobił mi zastrzyk z marihuany w szyję a drugi podpalił skręta z mefedronem i wpakował mi go do ust. I wtedy wszystko się zmieniło. Czułem że narkotyki biorą nade mną kontrolę, w jednym momencie stałem się częścią tego świata, ujrzałem żółtą magnetyczną gwiazdę która otaczała centralny, zielony zamek symbolizacji i żółtego samoistnego człowieka który mi przewodniczył, nagle stałem się otwarty dla innych wymiarów, zacząłem przekraczać granice wyobraźni, zacząłem tworzyc piękno i harmonię. Po mojej prawicy zasiadł czerwony, galaktyczny wędrowiec a po lewicy niebieska wiodąca moc. W jednym momencie wiedziałem co zrobić. Wstałem, ktoś podał mi godło Polski i portret papieża. Z namaszczeniem położyłem je na ziemi a następnie naplułem na nie i oddałem na nie mocz. Wtem usłyszałem głos Jurka Owsiaka. TAAAAAAAK! ODGADŁ OSTATNI SKŁADNIK WOODSTOCKU! PATRZCIE MOI PODDANI! ZAPRAWDE POWIADAM WAM, TEN CZŁOWIEK UKLĘKŁ UJEBANY OD GÓWNA ALE POWSTAŁ CAŁY NA BIAŁO! RADUJMY SIĘ ŻE JEST WŚRÓD NAS! Zewsząd rozległy się okrzyki radości i podziwu a ja już wiedziałem jak się bawi najwspanialsza orkiestra na świecie. Jurek zgrabnym ruchem przykleił mi serduszko do czoła i zepchnął ze sceny bo w planie po jego wystąpieniu było ukrzyżowanie małego dziecka chorego na raka a i tak przez moje przeistoczenie mieliśmy obsuwę. To było najwspanialsze co mnie w zyciu spotkało.
Od tamtego czasu nie robie nic innego oprócz całorocznego przygotowania na Woodstock które przemija mi na trenowaniu przyjmowania narkotyków w różnych ilościach i konfiguracjach oraz na szkalowaniu państwa polskiego i papieża polaka.
Ach, dzięki Tobie odzyskałam tyle wspomnień...
Przecinki czasem nie w tych miejscach co trza, ale tak to tekścik mistrzostwo tajemnej sztuki pisemnej. Masz talent ;d.
Myślałem ze to legit aż do tego momentu jak co Jurek wepchnal pale do mordy XD
Goldberg Szorstki nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak zabalowałam, że nie pamiętam czegoś takiego XDD
To tak piękne, że nie może być prawdziwe . Obyś szorstki Panie Goldbergu nie podjebał tego z mistrzów, czy innego śmiecia, bo się pogniewamy.
Nawet nie wiesz jak się wzruszyłam oglądając ten filmik! Żałuję, że w tym roku nie zawitałam na Woodstock
lajk za Mele Koteluk ! Czekam na kolejną płytę, a ty ?
Wargo świetnie nagrany i złożony film full profesjonalnie to wygląda.
Wielki szacun za to co robisz, dopiero teraz przełamałem się by to napisać i za każdym razem śmieje się bądź otwieram oczy na coraz to więcej gdy dodajesz jakiś film.
Czemu nie pokazałes Night sceny myslalem ze mi uszy pierdolna jak zacząłes spiewac hahaha
Jakie to jest piękne! Mam łzy w oczach jak tego słucham i oglądam.. Miałam propozycje pojechania na Woodstock w tym roku ale nie odważyłam się. Jak dziewczyna pisząca list strasznie boje się tłumów i takich wielkich imprez. Od dwóch lat na bieżąco śledzę to co się dzieje na Woodstocku i może w przyszłym roku się odważe ;D Pozdrawiam i podziwiam!
Słuchałem z zaciekawieniem do 5:17 potem wleciała muzyka z Moto Doradcy i chuj wszystko strzelił
Cudowne ! Jeżdze na woodstock od 12 lat... rok w rok, ale tego roczny woodstock na prawde był wyjątkowy ! Dzięki !
Początek jak zwiastun z horroru xd
Woodstock tak jak wiele innych imprez, koncertów, zlotów czy konwentów są super inicjatywą bo ładują w ludzi pozytywną energię i tak samo było ze mną, tak samo czułam niechęć do ludzi, nie chciałam z nimi przebywać może to nie był tak hardkorowy poziom jak autorka listów ale też parę razy zabierano mnie ze szkoły ze względu na to, że nie umiałam przebywać w tłumie ludzi. Te wszystkie eventy na których byłam dały mi takiego kopa do życia jakiego nie dały leki przyjmowane przez lata. To właśnie pozytywna energia innych ludzi którzy nas otaczają pozwala nam żyć i się nie poddawać. Zachęcam wszystkich do udziału w takich imprezach i przysięgam, że na następny Woodstock pojadę, nie mogę sobie tego darować :DD
pierwszy raz przyszło mi powiadomienie
Ja zawsze dostaję powiadomienie, na komputerze i w telefonie :)
To jest takie piękne i szczere podsumowanie tego co tak na prawdę dzieje się na Woodstocku! Ta niepowtarzalna atmosfera zmienia coś w ludziach, sprawia, że stają się lepsi
Może ktoś podać listę piosenek z filmu?
3:52 Alice in Chains 'Nutshell', reszty nie znam
Filip Jewuła shine on you crazy diamond - Pink Floyd intro i outro
Dzięki za odpowiedzi :D
Filip Jewuła 3:30 Mela Koteluk Katarakta -zajebiste
jest w opisie
nie wiem czego, ale często wracam do tego Twojego filmu ;)
Na woodstocku jak w lesie
XATROX na morenke prosze wypierdalać :>
the AdTRO0Y morenka>woodstock
xd Testoviron
Nie ! na woodstocku jak w chlewie obsranym gównem.
W takim razie po co oglądasz ten filmik, przyjacielu? xD
Woodstock ma jeden poważny minus; mimo, że przyjeżdżam tam nawet dwa tygodnie wcześniej, to on i tak za szybko się kończy i trzeba wrócić do szarej rzeczywistości. Najpiękniejszy festiwal. Gdy dopadają mnie trudne chwile, to wystarczy jeden film z Woodstocku, morze łez tęsknoty i znów jest sens, bo jest na co czekać.
Wzruszyłem się ;(
Świetna relacja... I olbrzymi szacun za Shine On You Crazy Diamond, idealnie wpasowało się w klimat... :)
Kiedy Crash
właśnie
Wzruszająca historia :) Pokazuje że jedyną rzeczą jaka może uleczyć problemy z samym sobą to kontakt z innymi ludźmi. Z ludźmi całkowicie nieznanymi
BOŻE JAK JA KOCHAM FLOYDÓW !!!
Zajebistą robotę robisz, to mi się podoba, jednen z nielicznych docienianych przeze mnie kanał, Pozdrawiam FILIP !
Wzruszające jak kiełbasa na wieczornym grillu ;(
Polish Sausage Spierdalaj nie reklamuj się tutaj nie lubie twpjego humoru i chuj to moja opinia nie możesz mi nic zrobić
(Mniej więcej za tym argumentem kryje się połowa Polskiego jutuba)
A ten znowu z tymi (CHUJOWYMI) żartami o kiełbaskach...
Polish Sausage przyszedł się reklamować xd
Jest to twój najlepszy materiał na tym kanale, uważam że nie będzie już nic lepszego jest w nim serce i dusza oraz szczerość. Dzięki że jesteś :).
Chcialbym poczuć to co ty teraz, dać komuś takie szczęście, uratować kogoś z czegoś.
ja pierdolę
Rzadko daję łapke w górę pod jakimikolwiek filmami, ale ten mnie wyjątkowo poruszył i nie spodziewałem się, ze mam w sobie aż tyle emocji.
Podobnie jak autorka maila, podziwiam Cię za podobne rzeczy Człowieku Wargo, mądrze gadasz i ucz ludzi dalej!
Bardziej agorafobia z atakami paniki, nie lęk społeczny. Ktoś, kto pisal tego maila średnio ma pojęcie o zaburzeniach, następnym razem może warto obejrzeć kilka filmów na yt na tenże temat. ;)
Też tak sądze Kasiu, oglądam ten film i pierwsze co słyszę to fobia społeczna czyli introwertyzm poziom hard, aż mnie to zabolało od środka, ale cóż oglądam dalej. Jak koleżanka zaczęła mieszać o depresji, panice, fobii to już wiedziałem, że ta historia albo jest zmyślona, albo koleżanka po prostu żyje w swoim świecie z chorobami stwierdzonymi na podstawie opisu w wikipedii :D Naprawdę spoko, że zareagowałaś
Kat Napiorkowska a Pani jest oczywiście magistrem psychologii i zna sytuację tej dziewczyny? :')
Tu chodzi o porównanie objawów choroby bohaterki do sytuacji w której przebywała i opisywała. Przykład : dziewczyna nazywa skrajny introwertyzm fobią społeczną, co jest po prostu kłamstwem, bo to nie ma ze sobą kompletnie nic wspólnego. Jeśli chcesz mogę ci przedstawić dowody naukowe.
Kat Napiorkowska wydaje mi się że dziewczyna w skrócie chciała przybliżyć osobie która się tak nie czuje - jak czuje się ona.
Naleśnik z Serem serio, nie wiesz kim jest Pani Kasia? Wejdź na jej kanał xD
Maciek muszę przyznać, że kolejny raz film z woodstocku sprawił, że mam w oczach łzy, mega robota. Trzymaj tak dalej
Jaka muzyka 00:00?
Janusz Tracz dziękuję :3
Byłem na Woodstocku 2 razy. Oglądając ten film się kur** popłakałem... nie żartuje! Dziękuje Ci Maciek za wszystko!
A tych którzy nigdy tam nie byli a wiedzą lepiej...Pozdrawiam :)
Byłem kiedyś na Woodstocku. Wiecie jak tam na prawdę jest? Pewnie nie, a więc opowiem wam historie O tym jak stałem się woodstockowym wojownikiem. Do tego czasu byłem stulejarz, nie jeździłem nigdzie bo social skill za niski a samemu to smutek.jpg, ale mysle sobie chuj 23lvl wbity to coś szalonego trzeba w zyciu odjebać a wszyscy gadają że to takie szaleństwo i rozpusta i w ogóle to jade. Przyjechałem dzień przed, namiot rozbiłem (nie tylko w spodniach na loszki) i nawet jakoś socjalnie poszło. Dookoła w pizdu wiary, nie trzeba się za dużo wysilać żeby kogoś poznać bo każdy najebany i jak machniesz browarem to normalnie się rzucają do ciebie jak naziści na promocje w Gazpromie także samoocena poszła pare poziomów w górę więc najebałem się, zerzygałem na własny namiot i poszedłem spać. Generalnie impreza z rodzaju tych udanych.
Obudziłem się drugiego dnia z mieszanką podekscytowania i kaca bo poprzedniego wieczoru dowiedziałem się że pierwszy dzień festiwalu jest totalnie inny i lepszy i że zapamiętam go do konca zycia. Dlatego wstałem, opryskałem się cygańskim prysznicem i poszedłem pod scenę.
Na scenie zaczęło się normalnie. Jakieś dzieciaki z instrumentami, chujemuje dzikie wenże ale zadnych sztosów tak jak obiecywali nie było też się pytam wiary dookoła co jest kurwa, gdzie te bijatyki, ladacznice i strzelaniny co mi obiecywali. Odpowiadali żebym zamknął morde i czekał toteż zamknąłem morde i czekałem… (Może jakbym nie był frajerem stulejarzem to bym im nawet wyjebał za taki tekst ale biłem się ostatnio w przedszkolu o rowerek wiec speszony siedziałem cicho.)
Po paru godzinach takiego gówna zaczęło się już ściemniać, wiara z dzieciakami poszła w chuj do domow po po chuj w tłumie brudu stać po nocy jak się ma życie i godność? Myśle sobie ”no jak teraz się nie zacznie to nigdy”... No i nie pomyliłem się, zaczęło się dziać, ale nie byłem przygotowany na takie wydarzenia. Najpierw rozległ się dźwięk syreny, a następnie na scenie pojawił się ON. Sam wielki filantrop Jurek Owsiak. Myślałem że powie coś w stylu że mamy ładnie się bawić i dziekuje za przybycie ale on nie. On wziął do ręki mikrofon i przeciągłym krzykiem wypowiedział jedno słowo.
JEEEEEEEEEBAAAAAAAAAANIEEEEEEEEEEEEEEEE!
Na ten okrzyk wszyscy dookoła zaczęli się grzmocić, ale jak grzmocić? Rozglądając się dookoła widziałem każdą konfigurację, pedały, lesbijki, wszystko połączone w kakaowe pociągi… Nawet pies który dostał się jakoś w tłum nie został oszczędzony i najwidoczniej mu się to podobało, a ja tylko stałem na środku zdezorientowany gdy nagle Jurek ze sceny wrzasnął: STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP! Wszyscy zamarli i czekali na to co powie Jurek, a on skierował światło na mnie i krzyknął: CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ?
Cały tlum zaczął skandować jego słowa, ktoś wziął mnie na ręce i na fali zostałem zaniesiony na scenę do Jurka. Kiedy stanąłem obok niego nachylił się do mnie i wrzasnął przez mikrofon: PYTAŁEM KURWA, TY ZAJEBANY GÓWNEM ŚMIECIU CZEMU SIĘ NIE JEBIESZ KIEDY KAZAŁEM SIĘ KURWA JEBAĆ?! CZYŻBYŚ NIE ZROZUMIAŁ PRZEKAZU? ZA TRUDNY BYŁ? SKORO NIE ZORZUMIAŁEŚ TO CI POKAŻE JAK SIĘ TRZEBA BAWIĆ NA NAJWSPANIALSZYM FETIWALU NA ŚWIECIE! POKAŻE CI KURWA JAK GRA I TAŃCZY MOJA ORKIESTRA!
Na te słowa kopnął mnie w kolana tak że uklękłem, rozpiął rozporek i wpakował mi swoją knagę do ryja po same bile, na której daje słowo było wytatuowane serduszko wielkiej orkiestry świątecznej pomocy, głęboko do gardła i zaczął ruchać przy czym mowił sobie pod nosem „Co roku kurwa znajdzie się frajer który kurwa nie rozumie co się do niego mówi, co w tym trudnego? Jak mówie jebanie to czas na jebanie i chuj.” Po chwili wyciągnął mi kutasa z ust i spuścił się na twarz, jego sperma była czarna, potem dowiedziałem się że każdy kto zaprzedał duszę diabłu podczas wojny na Bałkanach otrzymał taki dar od beliara. Nie wiedziałem co zrobić, łzy ciekły mi po twarzy i miałem nadzieje że to koniec ale słyszałem tylko jak cały tłum skandował JEBAĆ GO! JEBAĆ GO! To był dopiero początek mojej męki. Na scenę wszedł facet z kozą, Jurek wziął mikrofon i powiedział SKORO NIE ZNASZ TRZECH ZASAD MOJEGO FESTIWALU TO CIE ICH NAUCZĘ! Odwrócił się do tłumu i powiedział JAKI JEST PIERWSZY SKŁADNIK WOODSTOCKU?! Na to tłum odpowiedział JE-BA-NIE! JE-BA-NIE! Jurek spojrzał na mnie i krzyknął RUCHAJ KOZĘ!
Strasznie się bałem, presja była ogromna ale też wiedziałem że lepiej będzie go słuchać dlatego ze łzami w oczach podszedłem do biednego zwierzęcia, wyciągnąłem fujarę i zacząłem je ruchać. Nigdy w zyciu nie przeżyłem niczego tak upokarzającego ale reakcja tłumu była zgoła inna niż myślałem, rozległ się okrzyk aprobaty, oklaski, ktoś nawet skandował moje imię więc spuściłem się prosto w odbyt kozy i odwróciłem do Jurka czekając na kolejne rozkazy. Jurek wziął mikrofon i zapytał tłumu o kolejny składnik Woodstocku, tłum odpowiedział ĆPA-NIE! ĆPA-NIE! Na te słowa na scenę weszło dwóch murzynów niosących skrzynię. Kiedy spostrzegł to Owsiak mocno kopnął mnie w plecy tak że upadłem, on wprawnym ruchem zdjął mi spodnie, drugą ręką otworzył skrzynie która była pełna narkotyków. Było tam wszystko, marihuana, heroina, kokaina, mefedron, był nawet słoik krokodyla po który to sięgnął Jurek. Otworzył go, nasypał sobie na pięść a następnie wepchnął mi ją głęboko w odbyt, zaraz po tym jeden z murzynów zrobił mi zastrzyk z marihuany w szyję a drugi podpalił skręta z mefedronem i wpakował mi go do ust. I wtedy wszystko się zmieniło. Czułem że narkotyki biorą nade mną kontrolę, w jednym momencie stałem się częścią tego świata, ujrzałem żółtą magnetyczną gwiazdę która otaczała centralny, zielony zamek symbolizacji i żółtego samoistnego człowieka który mi przewodniczył, nagle stałem się otwarty dla innych wymiarów, zacząłem przekraczać granice wyobraźni, zacząłem tworzyc piękno i harmonię. Po mojej prawicy zasiadł czerwony, galaktyczny wędrowiec a po lewicy niebieska wiodąca moc. W jednym momencie wiedziałem co zrobić. Wstałem, ktoś podał mi godło Polski i portret papieża. Z namaszczeniem położyłem je na ziemi a następnie naplułem na nie i oddałem na nie mocz. Wtem usłyszałem głos Jurka Owsiaka. TAAAAAAAK! ODGADŁ OSTATNI SKŁADNIK WOODSTOCKU! PATRZCIE MOI PODDANI! ZAPRAWDE POWIADAM WAM, TEN CZŁOWIEK UKLĘKŁ UJEBANY OD GÓWNA ALE POWSTAŁ CAŁY NA BIAŁO! RADUJMY SIĘ ŻE JEST WŚRÓD NAS! Zewsząd rozległy się okrzyki radości i podziwu a ja już wiedziałem jak się bawi najwspanialsza orkiestra na świecie. Jurek zgrabnym ruchem przykleił mi serduszko do czoła i zepchnął ze sceny bo w planie po jego wystąpieniu było ukrzyżowanie małego dziecka chorego na raka a i tak przez moje przeistoczenie mieliśmy obsuwę. To było najwspanialsze co mnie w zyciu spotkało.
Od tamtego czasu nie robie nic innego oprócz całorocznego przygotowania na Woodstock które przemija mi na trenowaniu przyjmowania narkotyków w różnych ilościach i konfiguracjach oraz na szkalowaniu państwa polskiego i papieża polaka.
O kurwa jestem w połowie i łzy mi lecą i się duszę ze śmiechu XD Nie umiem czytac dalej bo mi sie rozmazuje przez lzy ja pierdole serio kocham ludzi za to, że tworzą takie rzeczy
Maćku, nie mam zielonego pojęcia czy to przeczytasz, ale zwyczajnie muszę powiedzieć, że się wzruszyłam. Dziwna nostalgia mnie dopadła, chciałabym cofnąć się w czasie i jeszcze raz bawić się na Najpiękniejszym Festiwalu Świata.
Chce mi się żygać jak słyszę tą historie😝 SERIO
Może i każdy będzie pisał, że też tak ma blablabla..
Na Woodstocku odnajduje się swoje miejsce na świecie, tam można poczuć, że jest się dla kogoś ważnym. Wszystkie złe emocje idą na bok.
Maciek, wielki szacunek dla Ciebie i dziękuję za chwilę przytulenia na Playu!
Dobry thriller
Jimin Park Jiiiiiimin
Hej JiMin (͡° ͜ʖ ͡°)
A mi przy kolejnym odc o przystanku popłynęły łzy,,, każde słowo z dupy daje moc. Maciek tego co mówisz i robisz nie da się kupić MasterCard 😜 nie łatwo jest spotkac człowieka który myśli w ten sam sposob👍
Langusta gratulacje, krok godny chwały. Najtrudniejsza praca to praca nad sobą! 😘
kurwa myslalem ze filmik motodoradcy mi sie odpalil :D
a tu takie dziś mocne przesłanie od Macka!
:)
ale serio, 5:10 az wylaczylem fullscreena zeby zobaczyc karty w chromie :D
dziekuje za ten filmik,oczekiwania na kolejny woodstock sie dluza ale te nagranie bedzie mi przypominac to co w tym festiwalu najlepsze i sprawiac usmiech na twarzy,pozdrawiam serdecznie!
Co to za nuta z 3:38?
Daniel Bloom feat. Mela Koteluk - Katarakta
Vimpires dance in Skrillex son light | Warga x Gosku x Kotożerna langusta
Daniel Bloom feat. Mela Koteluk - Katarakta
Alice in Chains - Nutshell
Darude - Sandstorm
Ja w zasadzie jako twój starszy widz żałuję, że nie dane mi było napić się z Tobą piwa w trakcie Woodstocku. Chciałbym tego trzeciego dnia usiąść z Tobą, otworzyć piwo, odpalić bongo i powiedzieć, że mimo zmęczenia fizycznego jest naprawdę zajebiście. Może kiedyś się uda.Pozdro.
Zajebiste XD
Eryk019 SHOTYzLIVE pierdol się
Wiem co czuje autorka listu bo sama mam fobie spoleczna i wogole jestem osoba ktora ucieka od ludzi.Kiedys mad tym nie panowalam i rowniez bralam leki,ale teraz jest duzo lepiej.Macku pozdrawiam ciebie jezeli wogole przeczytasz ten komentarz
I taka prawda. Woodstock łączy
Najpiękniejsza rzecz jaką widziałam od wielu miesięcy. Gratuluję Maćku, udało Ci się doprowadzić mnie do wzruszenia
brudstock
Richter chyba ty
pelikan xD
Capusia ! Dobre pancze
Chyba dostałem tężca od samego oglądania tego filmiku.
Nie ma to jak narzekać na coś czego się nawet nie robi, czyściochy się znalazły -.-
Dreszcze i łzy w oczach. Najlepszy festiwal na którym byłam, będę tam wracać co roku.
Woodstock juhu
Najlepszy festiwal na świecie, za rok zdążę na twój występ!
Warga dal sie zbaitowac
o boże jakie to piękne ta muzyka, ujecia, twój głos i ten list to jest materiał na pełno wymiarowy film
Co za pierdololo i fake. Osoba z takimi zaburzeniami nie zmieniłaby nagle podejścia z powodu jakiegoś spędu ludzi.
Mam taki problem a potrafię się przełamać więc nie mów co jest możliwe a co nie. Czasem wystarczy po prostu na chwilę przestać się przejmować. Taką sytuację zrozumie tylko ten kto się z tym zmaga. To co napisała ta osoba jest możliwe. Oczywiście, że to jej nie wyleczyło. Ale dało nadzieję. A o to tu chodzi
Oczywiście każdy przypadek jest inny. Mówię tylko o swoich doświadczeniach :"")
Powiedziała tak bo z całą, niezachwianą, pewnością jest psychoterapeutką z wieloletnim doświadczeniem - a my się gówno znamy xD
Szacun za PF i szczególnie ten kawałek. Nie spodziewałem się tego zespołu na Tw kanale. Ale wracając. Jak dla mnie Pink Floyd ten festiwal jest idealny.
mela koteluk
Wróciłeś mi wiarę w ludzi. Człowiek Warga moim mistrzem. Dzięki wielkie.
Ale kurwa pierdolenie. Mam fobię społeczną i nie mam jakiegoś lęku nagle. To na tym nie działa, plus tego się nie leczy psychotropami, bo to pogarsza. Kurwa, psychologowie nie mają jednego skutecznego programu leczenia fobii społecznej. Fobia społeczna to obrzydzenie, nie introwersja lewel hard, tylko mizantropiczne zapędy. Ale pierdolenie xd... Dla mnie to nieco obraza, mimo iż mam dystans (co mnie dziwi xd), ale takie zarabianie na chorych jest masakryczne. Obyście kurwa zdechli.
Ta introwersja level hard wygrała, aż mnie zabolało w sercu jak to usłyszałem, historia ładna, ale trochę przesadzone pod pewnymi względami
Może ktoś ma inny przypadek po prostu :) Ja fobii społecznej nie mam, ale w życiu miałam takie ataki paniki na wydarzeniach, na których inni ludzie nawet by o nich nie pomyśleli, że rozumiem już wszystko :D
A myślisz że jest tylko jedna wersja choroby? Że jak ja choruje na coś to już nikt nie może nawet jednego procenta mieć inaczej bo kłamie. Po tym co czytam nasuwa mi sie tylko "ja mam racje mam horom curke"
Żaneta Piętak ja także mam ataki paniki, ale akurat nie musze być wśród ludzi. Paraliże senne itd.
Night Forest ty nie masz fobii społecznej, jesteś po prostu wkurwiajaca dlatego nikt sie z toba nie zadaje :)
Maciek, dziękuję Ci za ten film. I za pokazanie mojej koszulki. Mimo tego, że jesteś tylko człowiekiem - jesteś kimś wielkim przez to co robisz dla innych!
Brzmi jak 100% fake :P
Kocham Woodstock 💗 Nie mogę doczekać się kolejnego, zakochałam się w tej atmosferze i w tych ludziach!
Wow. Niesamowite. Poruszyło moje serduszko. Pozdrawiam autorkę listu. Trzymaj się ciepło! ;)
Wzruszyłem się. Piękne słowa
i Langusty i Twoje Maćku.
Dobrze ,że Jesteś.