Fajnie, że mówisz o zmiękczaczu i dzielisz się swoim doświadczeniem. Jednak sprawdź ustawienia, bo przy prawidłowo działającym urządzeniu nie powinieneś mieć żadnych nalotów na armaturze czy w czajniku. Pozdrawiamy :)
Ten test wody zrobiłeś jako ogólny czy węglanowy? niektóre preparaty reagują na ilość jonów. Jeśli żywica w zmiękczaczu wymieni jony wapnia na sodowe ich ilość nie ulega zmianie brutto. Twardość wody ogólna może być nawet większa niż przed zmiękczeniem. Po kolorze domyślam się, że test był węglanowy. Twardość "surowa" wyszła ok. 200mg/l. To woda między średnio a twarda. Za zmiękczczem jest już miękka. W okolicach Krakowa jest woda 500 mg/l. Dramat. Herbata zalana wrzątkiem robi się mętna i biaława jak zalana mlekiem. Z wierzchu jest rosół. Naloty po zmiękczaniu też występują, ale nie jest to węglan wapnia. Takie naloty można łatwo spłukać lub zetrzeć na sucho szmatką. Węglan wapnia reaguje z CO2 i robi się kamień. Nierozpuszczalny w wodzie. Stąd nazwa kamień kotłowy. mozna zmiękczacza używać lub nie. Kto bogatemu zabroni? Ale tylko b. bogatych stać na używanie tanich rozwiązań 😁 Zaglądając do Twojego czajnika uważam, że masz coś nie tak z ustawieniami. Mój zmiękczacz po 15 latach na tej samej żywicy działa tak, że czajnik jest w środku prakrycznie bez kamienia. Jakieś drobne ślady wokół wylewki.
1. Wymieniaj wkłady minimum raz na 6 msc, bo florę bakteryjną sobie tam zagnieździsz 2. Ustaw twardość na wyjściu na 3-4 st niemieckie MAX. Większość ludzi zmiękcza do zera. 3. Upewnij się testerem twardości, że zmiękczacz przez cały czas między regeneracjami odpowiednio zmiękcza wodę - nie powinieneś mieć takiego kamienia w czajniku na dobrze ustawionym sprzęcie 4. Obejrzyj ua-cam.com/video/7j3OUmA9ZdU/v-deo.html
Kiepski hydraulik Ci ogarniał wode...u nas odrazu bez pytania tak wyprowadzil rury zeby bylo miejsce i opcja podpiecia zmiekczacza. Raczej to juz standard że hydraulicy wiedzą zeby tak to robic na przyszłość...żaden koszt
Podejrzewam, że on już ci nie zmiękczał. Większość zmiękczaczy pobiera wodę na solankę bezpośrednio przed regeneracją. Więc jak nie miałeś soli to, regenerował się czystą wodą.
Źle masz ustawione, przy poprawnym ustawieniu nie powinien występować kamien wiec po prostu marnujesz kasę. Czajnik wygląda tak jak byś nie używał zmiekszacza
Za zmiękczaczem masz bypas który jak widzimy jest lekko otwarty - dlatego wyszło 6 stopni. Bez mieszania zmiękczacz będzie dawał 0. Wtedy możesz faktycznie odpuścić sobie dodawanie soli do zmywarki czy odkamienianie ekspresu.
Też mam taki zmiękczacz z górnej półki i fakt że kamień jest trochę mniejszy to smak wody po zmiękczaczu jest sporo gorszy. Ja mam bezpośrednio na ujęciu zimnej wody w kuchni zamontowane dwa filty węglowe. Wtedy da się pić. Wcześniej nie miałem filtrów i smak herbaty czy kawy mi nie odpowiadał, mimo ze woda nie była słona. Najbardziej to chodzi o ochronę zmywarki i pralki bo woda z kamieniem wykańcza te urządzenia.
Nie wiem czy to ma znaczenie ale po użytkowaniu zmiękczacza, po ok 6 latach , zbiornik CWU uległ uszkodzeniu. Wiec skórka za wyprawkę, teraz już bez zmiękczacza, drugi zbiornik pracuje ponad 8 lat. A sprzęty typu zmywarka i pralka i tak nie wytrzyma już tak długo, nie produkują sprzętów tak trwałych.
faktycznie producenci zbiorników i podgrzewaczy pojemnościowych nie zalecają wody zmiękczonej. trzeba starannie serwisować anodę magnezową a lepiej wymienić na tytanową.
odpowiednio dobrany zmiękczacz regeneruje się co 10-14 dni, zużycie na regenerację 100-160 litrów wody, więc maksymalnie miesięcznie zmiękczacz zużyje tyle wody, co podczas jednej kąpieli w wannie :)
Jakbyś ustawił go na Maxa żeby była twardość np 1 stopień to byś w czajniku w ogóle nie miał kamienia , ja tak mam ustawiony i kamienia w czajniku niema w ogóle
@@zbynial to masz coś nie tak ze stacją, sól jest do przepłukania/ oczyszczania złoża , po czym jest przepłukiwanie zwrotnie aby ta solankę z niego usunąć . Pozdrawiam
Ja miałem 18dH teraz mam między 1, a 2dH. Zero soli do zmywarki. Mam zmiękczacz innej marki i w instrukcji jest info, że sił dosypujemy od razu jak widać lustro wody. U Ciebie to jakaś tragedia. Zmiękczacz może się "zwrócić" biorąc pod uwagę, że rury i sprzęty wytrzymają dłużej. Teoretycznie używasz mniej detergentów i kosmetyków do mycia i czyszczenia. Uwaga dla posiadających oczyszczalnie przydomową ( niektóre oczyszczalnie nie lubią się z oczyszczami).
właśnie mam ten dylemat. Potrzebuję zamontować zmiękczacz wody bo mam bardzo twardą na wejściu z wodociągów. Dodatkowo chcę mieć oczyszczalnię z retrofitem zamiast szamba. Mój pomysł to taki, aby wodę która idzie do spłuczek puścić przed zmiękczaczem zaraza za filtrem dzięki temu w zbiorniku/szambie będę miał mniejsze stężenie soli. Masz może jakieś dobre rozwiązanie tego problemu?
@@rafabaszczyk5018 znawcą nie jestem powiem Ci co sam się dowiedziałem. W moim przypadku zalecono zwiększyć dwukrotnie dawkę bakterii, którą podaje co tydzień do oczyszczalni. Od dwóch lat tak robotę i póki co żadnych kłopotów.
@@Barszcztosz U mnie mam ustawione albo co 5 M3 albo co 15 dni ( rzadziej niż co 15 dni nie da się u mnie ustawić) a co ile M3 ma się czyścić to ustawiasz sobie do woli 👍
Częstotliwość regeneracji zależy od wielkości złoża. Dla takiego 30l jak w filmie chyba właśnie ok 5m3 wychodzi. Ja mam 26l złoże, twardość wody 31st fr (to chyba 25 niemieckich jest) i wylicza mi regenerację co 4100 litrów.
@@bylski1 Dokładnie, też mam takie złoże , tyle tylko że nie zużywam tyle wody i najczęściej sprzęt odpala regenerację z powodu minięcia czasu(15 dni) 👍
Te zmiekczacze to naciagactwo, niby czemu maja sluzyc, ze czajnik za 100 zl nie bedzie mial kamienia, zmywqrke mkzna podlaczyc do goracej wody i luz. Ps. Krany wole wymienic sitko, albo caly kran po 4 latach niz bawic sie w to- koszty podobne
Klimatyzacja? Po co to komu, można otworzy okno. Automat zamiast ręcznej skrzyni? Po co to komu, tylko sie psujo na potęgę! Itd. można wymieniać. Przeżyć całe życie można niemal bez niczego ;-)
Krany, czajnik wiadomo, lecz w moim przypadku zmiękczam wodę, żeby z kamieniem nie szła do kotła gazowego, którego koszt to już kilkanaście tys. Więc w tym przypadku chyba warto go chronić.
W ciągu 9 lat użytkowania 2 razy wymieniłem wymiennik cwu w vailancie. Tak zarąbany kamieniem że 2 tygodniowe płukanie w stężonym kwasku cytrynowym nic nie dało. Koszt wymiennika 800 pln bez robocizny. Do tego vcoorf i dyskomfort z stopniowym, wielomiesięcznym, odczuwalnym obniżaniem wydajności przepływu/produkcji ciepłej wody. Obecnie poraz 3 pada wydajność cwu. Powiem, mam qrła dość. Koszty zmiękczcza i jego eksploatacji to małe miki w porównaniu z stresem indukowanym przez problemy z CWU. Wierzcie mi. O stalaktytach na kranach nie wspomnę nawet. Z tym można żyć. Godzinne grzanie wody do szybkiego prysznica, zmywania, albo grzanie wody do mycia 4 domowników w czajniku, to jest dopiero koszt psychiczny i finansowy. Dość! Dorosłem do zakupu stacji zmiękczającej z złożem 30-50 litrów. Żeby starczyło na dwie łaziemki z wanną, deszczownicą i dyszami do hydromasażu. Vailanta za 12 koła jeszcze chwilę zostawię żeby sprawdzic czy miękka woda potrafi wypłukać odłożony kamień. Później w podobnym celu diagnostycznym jeszcze jakiś magnetyzer neodymowy i prawdopodobnie nowy piec. Tym razem jednofunkcyjny z 200l zasobnikiem. Spokój eksploatacji... Bezcenny!
Tutaj zaufanie do hydraulika niema nic do rzeczy. Ja sprawdzam raz na kwartał bo okazuje się że niejednokrotnie wodociągi puszczają raz bardziej lub mniej twardą wodę .
Tak. I ciężko to na co dzień docenić. Mi właśnie się zepsuł po 9 latach (elektronika) - nie umiem już żyć z pływającym kożuchem w czajniku, czy rękami wysuszonym i od mycia tak, że żaden krem nie pomaga (żonie skóra na rękach pęka i krew leci).
Tak też mi się zdawało. Serwisant od vailanta też prawił, że koszty soli, eksploatacja, ... to summa summarum wyjdzie to samo co zakup nowego wymiennika do pieca co 2-3 lata. No dobra, łyknąłem to. Aaaale qurła, wlaśnie znowu pada mi wydajność CWU! Jak wymiennik to 900. Istnieje jednak ryzyko, że 100l zintegrowany zasobnik pieca! Wtedy 3-4 tysiące! W dodatku serwisant mówi że piec stary, on nie ma już dostępu do części zamiennych i spuszcza mnie do kogoś innego. Zatem bilans na dzień dzisiejszy to 2x800 + na tygodniu kolejne 900 albo 3500 za zasobnik. O ile dostanie się części. Jezeli nie, to vailant za 12 koła na żyletki i zakup nowego. Tym razem 7-10 tysi. Dodam, że wogóle nie uwzględniłem kosztów robocizny i serwisu wynikającego z destrukcyjnego wpływu kamienia kotłowego. Tu dodam, że przez 6 lat kamień kotłowy potrafił niemal całkowicie zamknąć światło 3,4" dopływu zasobnika CWU. Koszty policzcie sami. Zmiękczacz to moja ostatnia linia obrony. Z tego co znajduję w sieci chyba najskuteczniejsza. W najgorszym przypadku wyjdzie na zero.
@@MrUnter6w zbiorniku cwu jest woda pitną, do której niczego się nie dodaje. Ja rozumiem, że awarię powstały od strony pitnej, a nie od strony grzewczej...
A ten hydraulik to pewnie druciarz januszek był, ha ha ha. Samemu trzeba wyregulować i kontrolować co jakiś czas, bo z powody naszych sieci przesyłowych potrafi się rozlegulować. Tak więc wszystko trzeba kontrolować.
Fajnie, że mówisz o zmiękczaczu i dzielisz się swoim doświadczeniem. Jednak sprawdź ustawienia, bo przy prawidłowo działającym urządzeniu nie powinieneś mieć żadnych nalotów na armaturze czy w czajniku. Pozdrawiamy :)
Woda nie będzie slona bo sól jest potrzebna do regeneracji złoża w zmiękczaczu i później jest odprowadzana do kanalizacji.
Ten test wody zrobiłeś jako ogólny czy węglanowy? niektóre preparaty reagują na ilość jonów. Jeśli żywica w zmiękczaczu wymieni jony wapnia na sodowe ich ilość nie ulega zmianie brutto. Twardość wody ogólna może być nawet większa niż przed zmiękczeniem. Po kolorze domyślam się, że test był węglanowy. Twardość "surowa" wyszła ok. 200mg/l. To woda między średnio a twarda. Za zmiękczczem jest już miękka. W okolicach Krakowa jest woda 500 mg/l. Dramat. Herbata zalana wrzątkiem robi się mętna i biaława jak zalana mlekiem. Z wierzchu jest rosół. Naloty po zmiękczaniu też występują, ale nie jest to węglan wapnia. Takie naloty można łatwo spłukać lub zetrzeć na sucho szmatką. Węglan wapnia reaguje z CO2 i robi się kamień. Nierozpuszczalny w wodzie. Stąd nazwa kamień kotłowy. mozna zmiękczacza używać lub nie. Kto bogatemu zabroni? Ale tylko b. bogatych stać na używanie tanich rozwiązań 😁 Zaglądając do Twojego czajnika uważam, że masz coś nie tak z ustawieniami. Mój zmiękczacz po 15 latach na tej samej żywicy działa tak, że czajnik jest w środku prakrycznie bez kamienia. Jakieś drobne ślady wokół wylewki.
Woda nie ma posmaku soli bo to złoże zmiekcza wode a nie sól.
1. Wymieniaj wkłady minimum raz na 6 msc, bo florę bakteryjną sobie tam zagnieździsz
2. Ustaw twardość na wyjściu na 3-4 st niemieckie MAX. Większość ludzi zmiękcza do zera.
3. Upewnij się testerem twardości, że zmiękczacz przez cały czas między regeneracjami odpowiednio zmiękcza wodę - nie powinieneś mieć takiego kamienia w czajniku na dobrze ustawionym sprzęcie
4. Obejrzyj ua-cam.com/video/7j3OUmA9ZdU/v-deo.html
Najlepiej zmiękczacz umieścić przy liczniku głównym i nie trzeba robić takich kombinacji hydraulicznych. No chyba że nie ma miejsca lub możliwości
Kiepski hydraulik Ci ogarniał wode...u nas odrazu bez pytania tak wyprowadzil rury zeby bylo miejsce i opcja podpiecia zmiekczacza. Raczej to juz standard że hydraulicy wiedzą zeby tak to robic na przyszłość...żaden koszt
Podejrzewam, że on już ci nie zmiękczał. Większość zmiękczaczy pobiera wodę na solankę bezpośrednio przed regeneracją. Więc jak nie miałeś soli to, regenerował się czystą wodą.
Ja mam ustawioną twardość na 0 a i tak mam mały osad na bateriach i korkach. Za to w czajniku dużo lepiej u mnie wygląda.
Źle masz ustawione, przy poprawnym ustawieniu nie powinien występować kamien wiec po prostu marnujesz kasę. Czajnik wygląda tak jak byś nie używał zmiekszacza
Za zmiękczaczem masz bypas który jak widzimy jest lekko otwarty - dlatego wyszło 6 stopni. Bez mieszania zmiękczacz będzie dawał 0. Wtedy możesz faktycznie odpuścić sobie dodawanie soli do zmywarki czy odkamienianie ekspresu.
Nie można w domu mieć wode na 0. Zawsze musi być 2 lub 3 jednostki twardości wody
Też mam taki zmiękczacz z górnej półki i fakt że kamień jest trochę mniejszy to smak wody po zmiękczaczu jest sporo gorszy. Ja mam bezpośrednio na ujęciu zimnej wody w kuchni zamontowane dwa filty węglowe. Wtedy da się pić. Wcześniej nie miałem filtrów i smak herbaty czy kawy mi nie odpowiadał, mimo ze woda nie była słona. Najbardziej to chodzi o ochronę zmywarki i pralki bo woda z kamieniem wykańcza te urządzenia.
Ja i moja rodzina nic w zmianie smaku niezauwazylismy
@@tomas.namyslik3434 bo to nie jest takie bezpośrednie uderzenie smakowe ale inne są nuty smakowe tej wody.
Moj ma sie zwrocic, po 4 mies odkamienienia pieca znow mi sie piec zakamienil :D
Wapno też jest potrzebne dla organizmu
Zgadza się, ale większość minerałów przyswajamy z pożywienia :)
Wapnem to posypują zwłoki gangsterzy, WAPŃ to inna sprawa.
węglan wapnia to nie wapno potrzebne organizmowi. formy organiczne są przyswajalne.
Kup se chlopie filtr z płukaniem a nie taki szajs
Nie da się oglądać z tą głośną muzyką w tle😵💫
Bardzo duże zużycie soli. Ja przy średnim zużyciu wody na miesiąc 10-12 m3 zużyłem 1,5 worka na rok. Zmiękczacz Ecowater.
U mnie worek na 2mce ale mam 1dH na wyjściu. No i większe zużycie
A skad wiesz kiedy dosypywac? Jak soli juz nie widac?@@MSDRaziel
No ja jeszcze wody do zmywarki nie wsypywalem 😂😂😂 11:14 😅
Nie wiem czy to ma znaczenie ale po użytkowaniu zmiękczacza, po ok 6 latach , zbiornik CWU uległ uszkodzeniu. Wiec skórka za wyprawkę, teraz już bez zmiękczacza, drugi zbiornik pracuje ponad 8 lat. A sprzęty typu zmywarka i pralka i tak nie wytrzyma już tak długo, nie produkują sprzętów tak trwałych.
No tak bo to przez zmiękczacz zbiornik CWU uległ uszkodzeniu. 🤣 You made my day
co ty gadasz człowieku pewnie trefna partia
Kto postawił taką hipotezę, detektyw gadget? x-D
Woda po zmiękczeniu nie ma soli w sobie. Ludzie sul służy do oczyszczania pokładów żywicy w zbiorniku
faktycznie producenci zbiorników i podgrzewaczy pojemnościowych nie zalecają wody zmiękczonej. trzeba starannie serwisować anodę magnezową a lepiej wymienić na tytanową.
1.5 roku temu worek był na allegro po 22-23
Był, bo większość soli do polski importowaliśmy z Ukrainy ;-)
Kosztem jeszcze jest woda zużywana na plukanie złoża, to jest różne dla różnych firm
odpowiednio dobrany zmiękczacz regeneruje się co 10-14 dni, zużycie na regenerację 100-160 litrów wody, więc maksymalnie miesięcznie zmiękczacz zużyje tyle wody, co podczas jednej kąpieli w wannie :)
masz dwa kraniki przy zmiekczaczu, z nich sie bierze probki...
chłopie wymień te wkłady do filtrów, muł tam masz. 5-10 m3 to max żywotność takiego wkładu. Rozkręć je i zobacz co jest w środku.
5-10 m3 ???? I wymiana filtra jak ma się np wodę z sieci wodociągowej ???
Ja wymieniam co 6 miesięcy i jest OK
Widać że nie znasz się .
Faktycznie te filtry to troszkę zasyfiałe
filtry syf. Ja co miesiąc wymieniam. Filtr za 5zł.
Jakbyś ustawił go na Maxa żeby była twardość np 1 stopień to byś w czajniku w ogóle nie miał kamienia , ja tak mam ustawiony i kamienia w czajniku niema w ogóle
Dokładnie - ja mam ustawione u siebie na maxa albo prawie na maxa (już nie pamiętam) i nie mam śladu kamienia.
Potwierdzam
Ja mam na Lubelszczyźnie 29,czyli najtwardszą wodę w Polsce.Worek soli idzie mi mniej niż w miesiąc a regeneracja co 4/5 dni.
Co ty masz z tym kupYwaniem????
Co zrobić, woda ma ohydny smak.
A
Czasem woda może mieć słony posmak podczas regeneracji złoża
Bzdura!
@@kopernickos nie
@@zbynial to masz coś nie tak ze stacją, sól jest do przepłukania/ oczyszczania złoża , po czym jest przepłukiwanie zwrotnie aby ta solankę z niego usunąć . Pozdrawiam
Ja miałem 18dH teraz mam między 1, a 2dH. Zero soli do zmywarki. Mam zmiękczacz innej marki i w instrukcji jest info, że sił dosypujemy od razu jak widać lustro wody. U Ciebie to jakaś tragedia. Zmiękczacz może się "zwrócić" biorąc pod uwagę, że rury i sprzęty wytrzymają dłużej. Teoretycznie używasz mniej detergentów i kosmetyków do mycia i czyszczenia. Uwaga dla posiadających oczyszczalnie przydomową ( niektóre oczyszczalnie nie lubią się z oczyszczami).
właśnie mam ten dylemat. Potrzebuję zamontować zmiękczacz wody bo mam bardzo twardą na wejściu z wodociągów. Dodatkowo chcę mieć oczyszczalnię z retrofitem zamiast szamba. Mój pomysł to taki, aby wodę która idzie do spłuczek puścić przed zmiękczaczem zaraza za filtrem dzięki temu w zbiorniku/szambie będę miał mniejsze stężenie soli. Masz może jakieś dobre rozwiązanie tego problemu?
@@rafabaszczyk5018 znawcą nie jestem powiem Ci co sam się dowiedziałem. W moim przypadku zalecono zwiększyć dwukrotnie dawkę bakterii, którą podaje co tydzień do oczyszczalni. Od dwóch lat tak robotę i póki co żadnych kłopotów.
dzięki, a masz drenaż czy retrofit i podlewasz rośliny?
@@rafabaszczyk5018 drenaż
@@rafabaszczyk5018 solankę odprowadzać do studni chłonnej na zewnątrz.
Ziękczacz?
Już poprawiam🤣
A ile idzie wody na tą regenerację?
Mam podobny, ok. 140l wody na regenerację i 4 kg soli
@@kamilw5253 dzięki. A jak często taką regenerację musi wykonać?
@@Barszcztosz U mnie mam ustawione albo co 5 M3 albo co 15 dni ( rzadziej niż co 15 dni nie da się u mnie ustawić) a co ile M3 ma się czyścić to ustawiasz sobie do woli 👍
Częstotliwość regeneracji zależy od wielkości złoża. Dla takiego 30l jak w filmie chyba właśnie ok 5m3 wychodzi. Ja mam 26l złoże, twardość wody 31st fr (to chyba 25 niemieckich jest) i wylicza mi regenerację co 4100 litrów.
@@bylski1 Dokładnie, też mam takie złoże , tyle tylko że nie zużywam tyle wody i najczęściej sprzęt odpala regenerację z powodu minięcia czasu(15 dni) 👍
Zmiękczacz poniekąd oszczędza pieniądze. Kamień się nie zbiera w zmywarce lub pralce dzięki czemu działają dłużej bez awarii
😎😎😎😎🌹🌹🌹🌹👍👍👍👍👍👍
Te zmiekczacze to naciagactwo, niby czemu maja sluzyc, ze czajnik za 100 zl nie bedzie mial kamienia, zmywqrke mkzna podlaczyc do goracej wody i luz. Ps. Krany wole wymienic sitko, albo caly kran po 4 latach niz bawic sie w to- koszty podobne
Przede wszystkim służy komfortowi domowników :)
Klimatyzacja? Po co to komu, można otworzy okno. Automat zamiast ręcznej skrzyni? Po co to komu, tylko sie psujo na potęgę! Itd. można wymieniać. Przeżyć całe życie można niemal bez niczego ;-)
@@mabakay Dokładnie :)
Krany, czajnik wiadomo, lecz w moim przypadku zmiękczam wodę, żeby z kamieniem nie szła do kotła gazowego, którego koszt to już kilkanaście tys. Więc w tym przypadku chyba warto go chronić.
W ciągu 9 lat użytkowania 2 razy wymieniłem wymiennik cwu w vailancie. Tak zarąbany kamieniem że 2 tygodniowe płukanie w stężonym kwasku cytrynowym nic nie dało. Koszt wymiennika 800 pln bez robocizny. Do tego vcoorf i dyskomfort z stopniowym, wielomiesięcznym, odczuwalnym obniżaniem wydajności przepływu/produkcji ciepłej wody. Obecnie poraz 3 pada wydajność cwu. Powiem, mam qrła dość. Koszty zmiękczcza i jego eksploatacji to małe miki w porównaniu z stresem indukowanym przez problemy z CWU. Wierzcie mi. O stalaktytach na kranach nie wspomnę nawet. Z tym można żyć. Godzinne grzanie wody do szybkiego prysznica, zmywania, albo grzanie wody do mycia 4 domowników w czajniku, to jest dopiero koszt psychiczny i finansowy. Dość! Dorosłem do zakupu stacji zmiękczającej z złożem 30-50 litrów. Żeby starczyło na dwie łaziemki z wanną, deszczownicą i dyszami do hydromasażu. Vailanta za 12 koła jeszcze chwilę zostawię żeby sprawdzic czy miękka woda potrafi wypłukać odłożony kamień. Później w podobnym celu diagnostycznym jeszcze jakiś magnetyzer neodymowy i prawdopodobnie nowy piec. Tym razem jednofunkcyjny z 200l zasobnikiem. Spokój eksploatacji... Bezcenny!
Tutaj zaufanie do hydraulika niema nic do rzeczy.
Ja sprawdzam raz na kwartał bo okazuje się że niejednokrotnie wodociągi puszczają raz bardziej lub mniej twardą wodę .
Droga ta zabawka.
Tak. I ciężko to na co dzień docenić. Mi właśnie się zepsuł po 9 latach (elektronika) - nie umiem już żyć z pływającym kożuchem w czajniku, czy rękami wysuszonym i od mycia tak, że żaden krem nie pomaga (żonie skóra na rękach pęka i krew leci).
@@bylski1to niech idzie do lekarza bo prawdopodobnie nabawił się grzybicy od niechceci do mycia sie w niezmiekczonej wodzie😂😂😂😂😂😂😂😂
Tak też mi się zdawało. Serwisant od vailanta też prawił, że koszty soli, eksploatacja, ... to summa summarum wyjdzie to samo co zakup nowego wymiennika do pieca co 2-3 lata. No dobra, łyknąłem to. Aaaale qurła, wlaśnie znowu pada mi wydajność CWU! Jak wymiennik to 900. Istnieje jednak ryzyko, że 100l zintegrowany zasobnik pieca! Wtedy 3-4 tysiące! W dodatku serwisant mówi że piec stary, on nie ma już dostępu do części zamiennych i spuszcza mnie do kogoś innego. Zatem bilans na dzień dzisiejszy to 2x800 + na tygodniu kolejne 900 albo 3500 za zasobnik. O ile dostanie się części. Jezeli nie, to vailant za 12 koła na żyletki i zakup nowego. Tym razem 7-10 tysi. Dodam, że wogóle nie uwzględniłem kosztów robocizny i serwisu wynikającego z destrukcyjnego wpływu kamienia kotłowego. Tu dodam, że przez 6 lat kamień kotłowy potrafił niemal całkowicie zamknąć światło 3,4" dopływu zasobnika CWU. Koszty policzcie sami. Zmiękczacz to moja ostatnia linia obrony. Z tego co znajduję w sieci chyba najskuteczniejsza. W najgorszym przypadku wyjdzie na zero.
@@janekklos4156 a lał Pan jakies inhibitory albo wodę kotłową odpowiednia do instalacji czy z wodociągu/ studni?
@@MrUnter6w zbiorniku cwu jest woda pitną, do której niczego się nie dodaje. Ja rozumiem, że awarię powstały od strony pitnej, a nie od strony grzewczej...
A ten hydraulik to pewnie druciarz januszek był, ha ha ha. Samemu trzeba wyregulować i kontrolować co jakiś czas, bo z powody naszych sieci przesyłowych potrafi się rozlegulować. Tak więc wszystko trzeba kontrolować.
Masakra..chyba ja na takich trafiłam.. nowe rury do podłącz wody zamontowali mi w wyrytych kanalikach na drucikach. Krzywo jak cholera