Bitwa skończyła się porażka Niemców, ale jak ich wszystkie przegrane z aliantami, mimo takiej możliwości, nie miała ona tego typu niszczącego, jak choćby odbywająca się w tym samym czasie "Operacja Bagration".
fajnie, że starasz się zachować poprawną wymowę słów niepolskojęzycznych. w przypadku "francuszczyzny" to już wyczyn, porównując do innych "ju tjuberuff", szczególnie takich wynalazków, którzy mylą niemiecki z angielskim lub nie stosują żadnych reguł. o wpadło mi, ja wiem niemiecka trudna język ale, NIE das "rejch" czy "rejś a das "rajch". przypomnę ze studiów sprzed 30-tu lat: "ei" czytamy/wymawiamy jako "aj". jak nie wierzysz, zapytaj księdza (oni mają tyle wiary, że każdy kit Ci wcisną) albo lepiej dowolnego nauczyciela języka niemieckiego, może być nawet z podstawówki. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
Dobrze wykonana praca stary. Gratuluje. Swoją drogą, czytałem książkę o 1 pancernej Maczka i jest to niesamowita historia. Byliśmy jak korek od butelki blokujący ucieczkę Niemców, jak ujął to Monty.
A to ciekawy materiał. Choć można było jeszcze ciekawiej, bo byłam to bitwa spektakularna. Ale na tle materiału o kampanii wrześniowej to miodzio. Powiedz co ćpaleś jak gadałeś o 1939? Ale i tu roi się od bzdur. Pierwszego dnia walk Polacy zostali ostrzelani przez 88 mm, albo flak, albo tygrysy. A poza tym mało o zażartosci walk. Obrazki też mylne. Te pantery co wycofały się z kotła. Czy to celowa manipulacja? Poczytaj o stanie dywizji pancernych po wycofaniu z kotła.
@@Historia20pl owszem, pod Bzura była masakra, ale inna była stawka. Pod falaise Polacy pokonali Elite amatorów władzy nad światem. Te Elite zmasakrowali. W zasadzie sami.
0:19 Czas-7 "30 samolotow polskich zbombardowalo BERLIN". Potwierdzenie jaka propagada sukcesu zajmowali sie rzadzacy w tamtych czasach mimo nadchodzacej tragedii.Cos jak w dzisiejszych czasach
Z filmu wynika że wcale nie zamknęlismy tego kotła, jak szeroko się mówi tylko ponieśliśmy duże straty usiłując domknąć. A najbardziej wartościowe jednostki niemieckie się wymknęły.
Niemcy mieli ucieczkę dopracowana do perfekcji, w końcu uciekali już od paru lat, ale większość wojsk i broni zniszczono w kotle, a Niemcy stawili jakiś opór dopiero na Renie
Co sie stalo z jencami? Brak odpowiedzi. Brzmisz jakbys czytal artykul. Generalnie ta bitwa wyglada jakby gen Maczek przepieprzyl sprawe o co zreszta poszedl w odstawke.
Wygrali to Niemcy pod Bzurą, niszcząc całkowicie Armie Poznań i pół Armii Pomorze zgramnie domykając okrążenie, tak że wydostały się tylko nieliczne oddziały niezdolne zresztą do prowadzenia dlaszej zorganizowanej walki. Pod Falaise było inaczej. Większość dywizji pancernych wydostała się z kotła, przegrupowała się poza kotłem i brał udział w natarciach na pozycje polskie od północy i zachodu. Niemieckie dywizje pancerne prowadziły w toku dalszych walk regularne starcia z Aliantami. Nie przeczę, że poniosły straty.
@@Historia20pl ziew. Może spojrzymy na sytuację kiedy mieliśmy choćby zbliżony sprzęt? Sh? Czytałem na ten temu 20 lat wcześniej zanim ty skończyłeś oglądać peppę pig w TV. Sprawdź ile nimiscki h pojazdów wydostało się z kotła. Sprawdź sobie relacje świadków. Sam eisenhower mówił, ze nigdy nie widział czegoś podobnego .” Cutuję można było iść milami krocząc po szczątkach niemieckich zwłok wbitych i wymieszanych z ziemią, kolumny zniszczonych pojazdów i taboru konnego blokowały drogi, olbrzymie roje czarnych much miały wielkość chmur a wszędzie panował straszliwy odór eozkaladajacych się trupów nie,ieckich żołnierzy zastanawia duża ilość trupów nagich.,świadkowie mówią, ze to efekt ostrzału rakietami z Typhoonów. Polacy wzięli do niewoli generała i pułkownika. Kilkadziesiąt luf czołgowych i sto kilkadziesiąt karabinów maszynowych rąbało drogę z wycofującym się wojskiem niemieckim, pantery usiłowały odgryzać się ogniem ale nie mogły dosięgnąć polskich czołgów stojących na skaraju skarpy i wystawiających tylko lufy. Po kilku chwilach wszystkie pantery płonęły. Ilość jeńców przekraczała znacznie stany oddziałów. Niech którzy uciekli pozostawili prawie cały ciężki sprzęt. Drugiego generała Polacy rozwalili na wyspie po tym jak zepchnęli w Holandii wroga do morza strzelając już na maksymalny zasięg dział cromweli i Shermanów. Kiedy barki osiadły na mieliźnie podcza odpływu. Zatopili dwie barki a gdy Niemcy wyszli poza ich zasięg do działanie przystąpiły baterie sextonow. Holendrzy bili brawa po każdym strzale. Polacy dawali Holendrom strzelać ..jeden strzał to klika jajek lub koszyk jajek. Kolejki Holendrów chętnych by im odpłacić miały dziesiątki metrów. Może amerykańskia 90 dywizja piechoty mogła szybciej i szczelnie łączyć się z Polakami ale i tak sukces i zwycięstwo w Normandii jest bezdyskusyjne. Niemieckie dywizje spiedalaly tak, ze mało kto potrafił im dotrzymać kroku nacierając. Jeńcy błagali tylko by nie oddawać ich s ręce belgijskich Maquis. Polacy dysponując przewaga menaweroeosci i siły ognia oskrzydlili i izolowali punkty oporu...niektóre zostawiały dla jednostek drugiego rzutu kontynuując pościg. I utrzymując stała presję na wycofującego się w pośpiechu wroga zostawiającego Odziały osłaniająca odwrót.. które były szybko otaczane, rozbijane.. często poddawały się bez walki widząc bexnjadziejnksc sytuacji. Polacy mieli stały i świeży dostęp do dezerterów i poddających się żołnierzy whermacht polskiego pochodzenia siła wcielonych do wojska. Dostawali oni książeczki wojskowe poległych lub fałszywe by ich rodziny w kraju były bez pieczone. Częstował wykorzystywano i h znajomość języka niemieckiego, znajosmc taktyki danego Odziały wroga a nawet morale i wiedzę kogo należy zdjąć by cały oddział się poddał.
@@zepter00 Relacje świadków. Bardzo ostrożnie podchodzą do owych relacji, jest to jedno z najmniej wiarygodnych źródeł historycznych i należy do nich podchodzić bardo krytycznie i rygorystycznie, kładąc ja na warsztat pracy historyka. Osobiście mam do nich bardzo niskie zaufanie. Ze szczególną ostrożnością, patrzę na źródła anglosaskie, ich zamiłowanie do emfazy czy też roje much które tak wstrząsnęły eisenhowerem nie wywierają na mnie szczególnego wrażenia. Miałem kiedyś sposobność rozmawiać z Anglikiem którego ojciec został zestrzelony podczas jednego z nalotów na Niemcy. Ów Anglik był szczególnie dumny pokazując mi nazwisko swojego ojca na jednym z pomników upamiętniających ofiary wojny. Był też przekonany, że palenie Niemieckich miast przyczyniło się do zwycięstwa naszych kochanych Aliantów. Owi ludzie byli w swoich oczach bohaterami, dla mnie byli ofiarą propagandy. Oczywiście fragment na który się Pan powołuj jest bardzo mocny i widowiskowy. Polacy strzelali do wycofujących się czołgów ze wszystkich luf - prawda. Niemcy ponieśli ciężkie straty - prawda. W całym kotle ponieśli ciężkie straty - prawda. Nie neguję tego. Niemniej 12 dyw panc. Hitlerjugend brała udział w Bitwie o Ardeny, podobnie jak 2 Das Reich i inne które umknęły ( uciekając bardzo szybko) Jednostki te wymknęły się z kotła zanim w ogóle Polacy dotarli na "Maczugę". Polityczne pohukiwania Eisenhowera i Mongomerego, że oto odnieśliśmy wielkie zwycięstwo traktuję, ze stosowną rezerwą. Zwycięstwo owszem było wielkie, ale wszystkich celów nie zrealizowano. I na to zwracam uwagę.
@@zepter00 Bzdury wypisujesz. Niemieckie jednostki praktycznie do samego konca stanowily zagrozenie dla aliantow i ci mieli przed nimi ogromny respekt. Stad tez prawdopodobnie ta relacja aby podciagnac morale wlasnych jednostek. Kolega wyraznie zbyt podatny na propagande.
Kampania Wrześniowa była jednym pasmem haniebnych klęsk, tchórzostwa, chaosu, masowej dezercji, unikania walk, niewykonywania rozkazów (Anders, Maczek), bajzlem i bałaganem, prócz bardzo nielicznych wyjątków (np. generał Kleeberg, który ani jednej bitwy nie przegrał, nie zdezerterował z pola walki i został wzięty do niewoli jako ostatni polski generał, choć był z pochodzenia Szwedem). A te rozreklamowane obecnie Maczki i Andersy jedyne, co robiły, to wiały przed wrogiem i unikali walk (10 brygada zmechanizowana Maczka przez całą kampanię nie poniosła praktycznie żadnych strat w sprzęcie i ludziach i kompletna spieprzyła na Węgry razem z pojazdami), a taki Anders, złapany przez Ruskich i postrzelony w zadek, od razu poszedł na współpracę ze Stalinem i resztę 23 miesięcznego pobytu w ZSRR spędził nie tylko u boku Stalina, ale czas pozasłużbowy przepędzał w... prywatnym mieszkaniu Ł. Berii.
I o tym sie nie mowi. Tak samo jak tragicznie wygladala polska polityka przed ta kampania. Kto wie czy by nie doszlo do wojny gdyby polscy politycy nie byli tacy glupi. Francja chciala zebysmy stawili sie za Czechoslowacja w '38. Takie przymierze (Polska Czechoslowacja i Francja) wystarczylaby w tamtym roku na sprzeciwstawienie sie Niemcom. My wolelismy Zaolzie i stawilismy sie po stronie Niemiec. Krotkowzrocznosc i propaganda sukcesu Becka,Smiglego Rydza i prezydenta Moscickiego wola o pomste do nieba.
@@graczgraczyk25 No cóż dokumenty mówią co innego. Na przykład 22 maja 1938r ambasador RP we Francji Juliusz Łukasiewicz powiedział francuskiemu ministrowi spraw zagranicznych Georgesowi Bonnetowi, że jeśli Francja wystąpiła przeciwko Niemcom w obronie Czechosłowacji, „nie ruszymy się”. Ale to i tak nic, pod koniec konflikty Francuzi uważali jak to powiedział Daladier " Nie tylko nie możemy liczyć na polskie wsparcie, ale nie mamy pewności, czy Polska nie zada nam ciosu w plecy".
Podobają mi się twoje opowieści - rzeczowe i konkretne - bez upiększeń i ułańskiej „fantazji”’. Gratuluje
Dziękuję.
Dobry material. Fajnie zribione. Pozdrawiam.
Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
Bitwa skończyła się porażka Niemców, ale jak ich wszystkie przegrane z aliantami, mimo takiej możliwości, nie miała ona tego typu niszczącego, jak choćby odbywająca się w tym samym czasie "Operacja Bagration".
fajnie, że starasz się zachować poprawną wymowę słów niepolskojęzycznych. w przypadku "francuszczyzny" to już wyczyn, porównując do innych "ju tjuberuff", szczególnie takich wynalazków, którzy mylą niemiecki z angielskim lub nie stosują żadnych reguł.
o wpadło mi, ja wiem niemiecka trudna język ale, NIE das "rejch" czy "rejś a das "rajch". przypomnę ze studiów sprzed 30-tu lat: "ei" czytamy/wymawiamy jako "aj". jak nie wierzysz, zapytaj księdza (oni mają tyle wiary, że każdy kit Ci wcisną) albo lepiej dowolnego nauczyciela języka niemieckiego, może być nawet z podstawówki. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
Dobrze wykonana praca stary. Gratuluje. Swoją drogą, czytałem książkę o 1 pancernej Maczka i jest to niesamowita historia. Byliśmy jak korek od butelki blokujący ucieczkę Niemców, jak ujął to Monty.
Dziękuję :) Falaise to piękny kawał historii. :)
Problem w tym, ze korek domknięto o tydzień za późno …
Fajnie, że znalazłem ten kanał. Sztos!
Eine sztos, ein Francoz, jak to deklamowali CK dezerterzy.
@@joe-ob3se :D
A to ciekawy materiał. Choć można było jeszcze ciekawiej, bo byłam to bitwa spektakularna. Ale na tle materiału o kampanii wrześniowej to miodzio. Powiedz co ćpaleś jak gadałeś o 1939? Ale i tu roi się od bzdur. Pierwszego dnia walk Polacy zostali ostrzelani przez 88 mm, albo flak, albo tygrysy. A poza tym mało o zażartosci walk. Obrazki też mylne. Te pantery co wycofały się z kotła. Czy to celowa manipulacja? Poczytaj o stanie dywizji pancernych po wycofaniu z kotła.
Oczywiście, straty wojsk niemieckich były olbrzymie. To była masakra dla wojsk niemieckich. Ale większa masakra była w kotle bzurskim.
@@Historia20pl owszem, pod Bzura była masakra, ale inna była stawka. Pod falaise Polacy pokonali Elite amatorów władzy nad światem. Te Elite zmasakrowali. W zasadzie sami.
@@wodaslodka2656a potem Polak był pierwszy na Księżycu🤣
0:19 Czas-7 "30 samolotow polskich zbombardowalo BERLIN". Potwierdzenie jaka propagada sukcesu zajmowali sie rzadzacy w tamtych czasach mimo nadchodzacej tragedii.Cos jak w dzisiejszych czasach
Z filmu wynika że wcale nie zamknęlismy tego kotła, jak szeroko się mówi tylko ponieśliśmy duże straty usiłując domknąć. A najbardziej wartościowe jednostki niemieckie się wymknęły.
Tak to właśnie było.
@@Historia20pl bzdura całkowicie z twojej strony.
Tak nie było.
Domknięto ale o tydzień za późno
Niemcy mieli ucieczkę dopracowana do perfekcji, w końcu uciekali już od paru lat, ale większość wojsk i broni zniszczono w kotle, a Niemcy stawili jakiś opór dopiero na Renie
Zribione?
no ciekawie ciekawie ale ta animacja pozal sie boże ...jakos to konkretniej powinno byc jakes strzałki .. anie tam ...
Co sie stalo z jencami? Brak odpowiedzi. Brzmisz jakbys czytal artykul. Generalnie ta bitwa wyglada jakby gen Maczek przepieprzyl sprawe o co zreszta poszedl w odstawke.
Staram się brzmieć lepiej.
24 pułk ułanów, a nie 25.
Tak. Dziękuje.
Co Ty opowiadasz?
...potem Polak wylądował na Księżycu,a Jezus był starożytnym Ukraińcem 🤣
Narracja. Popraw. I wiedza? Bo brak
Słabe. Walczyli tutaj amatorzy z
zawodowcami. Ponadto wiele sytuacji
wskazuje że w wojskach alianckich
były elementy starające przeszkadzać.
Zawodowiec się Qrwa odezwał całe szczęście że nie było tam starozakonnych bo zapewne cały sprzęt by sprzedali niemcom ;-) ;-)
@@yogi3611 właśnie tak było. W Normandii tylko Polakom i Pattonowi chciało się walczyć.
ua-cam.com/users/shorts-Yyh2ggeR8s?feature=share. Byłem - widzialem
Oczywiście, że wygrana. Narąbano Niemców w chuj wielu i stracili prawie cały sprzęt .. zawsze mogło było by być lepiej ale zawsze tak jest.
Wygrali to Niemcy pod Bzurą, niszcząc całkowicie Armie Poznań i pół Armii Pomorze zgramnie domykając okrążenie, tak że wydostały się tylko nieliczne oddziały niezdolne zresztą do prowadzenia dlaszej zorganizowanej walki. Pod Falaise było inaczej. Większość dywizji pancernych wydostała się z kotła, przegrupowała się poza kotłem i brał udział w natarciach na pozycje polskie od północy i zachodu. Niemieckie dywizje pancerne prowadziły w toku dalszych walk regularne starcia z Aliantami. Nie przeczę, że poniosły straty.
@@Historia20pl ziew. Może spojrzymy na sytuację kiedy mieliśmy choćby zbliżony sprzęt? Sh? Czytałem na ten temu 20 lat wcześniej zanim ty skończyłeś oglądać peppę pig w TV. Sprawdź ile nimiscki h pojazdów wydostało się z kotła. Sprawdź sobie relacje świadków. Sam eisenhower mówił, ze nigdy nie widział czegoś podobnego .” Cutuję można było iść milami krocząc po szczątkach niemieckich zwłok wbitych i wymieszanych z ziemią, kolumny zniszczonych pojazdów i taboru konnego blokowały drogi, olbrzymie roje czarnych much miały wielkość chmur a wszędzie panował straszliwy odór eozkaladajacych się trupów nie,ieckich żołnierzy zastanawia duża ilość trupów nagich.,świadkowie mówią, ze to efekt ostrzału rakietami z Typhoonów. Polacy wzięli do niewoli generała i pułkownika. Kilkadziesiąt luf czołgowych i sto kilkadziesiąt karabinów maszynowych rąbało drogę z wycofującym się wojskiem niemieckim, pantery usiłowały odgryzać się ogniem ale nie mogły dosięgnąć polskich czołgów stojących na skaraju skarpy i wystawiających tylko lufy. Po kilku chwilach wszystkie pantery płonęły. Ilość jeńców przekraczała znacznie stany oddziałów. Niech którzy uciekli pozostawili prawie cały ciężki sprzęt.
Drugiego generała Polacy rozwalili na wyspie po tym jak zepchnęli w Holandii wroga do morza strzelając już na maksymalny zasięg dział cromweli i Shermanów. Kiedy barki osiadły na mieliźnie podcza odpływu. Zatopili dwie barki a gdy Niemcy wyszli poza ich zasięg do działanie przystąpiły baterie sextonow. Holendrzy bili brawa po każdym strzale. Polacy dawali Holendrom strzelać ..jeden strzał to klika jajek lub koszyk jajek. Kolejki Holendrów chętnych by im odpłacić miały dziesiątki metrów. Może amerykańskia 90 dywizja piechoty mogła szybciej i szczelnie łączyć się z Polakami ale i tak sukces i zwycięstwo w Normandii jest bezdyskusyjne. Niemieckie dywizje spiedalaly tak, ze mało kto potrafił im dotrzymać kroku nacierając. Jeńcy błagali tylko by nie oddawać ich s ręce belgijskich Maquis. Polacy dysponując przewaga menaweroeosci i siły ognia oskrzydlili i izolowali punkty oporu...niektóre zostawiały dla jednostek drugiego rzutu kontynuując pościg. I utrzymując stała presję na wycofującego się w pośpiechu wroga zostawiającego Odziały osłaniająca odwrót.. które były szybko otaczane, rozbijane.. często poddawały się bez walki widząc bexnjadziejnksc sytuacji. Polacy mieli stały i świeży dostęp do dezerterów i poddających się żołnierzy whermacht polskiego pochodzenia siła wcielonych do wojska. Dostawali oni książeczki wojskowe poległych lub fałszywe by ich rodziny w kraju były bez pieczone. Częstował wykorzystywano i h znajomość języka niemieckiego, znajosmc taktyki danego Odziały wroga a nawet morale i wiedzę kogo należy zdjąć by cały oddział się poddał.
@@zepter00 Relacje świadków. Bardzo ostrożnie podchodzą do owych relacji, jest to jedno z najmniej wiarygodnych źródeł historycznych i należy do nich podchodzić bardo krytycznie i rygorystycznie, kładąc ja na warsztat pracy historyka. Osobiście mam do nich bardzo niskie zaufanie. Ze szczególną ostrożnością, patrzę na źródła anglosaskie, ich zamiłowanie do emfazy czy też roje much które tak wstrząsnęły eisenhowerem nie wywierają na mnie szczególnego wrażenia. Miałem kiedyś sposobność rozmawiać z Anglikiem którego ojciec został zestrzelony podczas jednego z nalotów na Niemcy. Ów Anglik był szczególnie dumny pokazując mi nazwisko swojego ojca na jednym z pomników upamiętniających ofiary wojny. Był też przekonany, że palenie Niemieckich miast przyczyniło się do zwycięstwa naszych kochanych Aliantów. Owi ludzie byli w swoich oczach bohaterami, dla mnie byli ofiarą propagandy. Oczywiście fragment na który się Pan powołuj jest bardzo mocny i widowiskowy. Polacy strzelali do wycofujących się czołgów ze wszystkich luf - prawda. Niemcy ponieśli ciężkie straty - prawda. W całym kotle ponieśli ciężkie straty - prawda. Nie neguję tego. Niemniej 12 dyw panc. Hitlerjugend brała udział w Bitwie o Ardeny, podobnie jak 2 Das Reich i inne które umknęły ( uciekając bardzo szybko) Jednostki te wymknęły się z kotła zanim w ogóle Polacy dotarli na "Maczugę". Polityczne pohukiwania Eisenhowera i Mongomerego, że oto odnieśliśmy wielkie zwycięstwo traktuję, ze stosowną rezerwą. Zwycięstwo owszem było wielkie, ale wszystkich celów nie zrealizowano. I na to zwracam uwagę.
@@Historia20pl Zgadzam się. Te same niemieckie jednostki potem dziesiątkowały m. in. polskich spadochroniarzy pod Arnhem.
@@zepter00 Bzdury wypisujesz. Niemieckie jednostki praktycznie do samego konca stanowily zagrozenie dla aliantow i ci mieli przed nimi ogromny respekt. Stad tez prawdopodobnie ta relacja aby podciagnac morale wlasnych jednostek. Kolega wyraznie zbyt podatny na propagande.
1 Dywizja Polska w Normandii miała więcej pojazdów i sprzętu niż cała armia we wrześniu
Kampania Wrześniowa była jednym pasmem haniebnych klęsk, tchórzostwa, chaosu, masowej dezercji, unikania walk, niewykonywania rozkazów (Anders, Maczek), bajzlem i bałaganem, prócz bardzo nielicznych wyjątków (np. generał Kleeberg, który ani jednej bitwy nie przegrał, nie zdezerterował z pola walki i został wzięty do niewoli jako ostatni polski generał, choć był z pochodzenia Szwedem). A te rozreklamowane obecnie Maczki i Andersy jedyne, co robiły, to wiały przed wrogiem i unikali walk (10 brygada zmechanizowana Maczka przez całą kampanię nie poniosła praktycznie żadnych strat w sprzęcie i ludziach i kompletna spieprzyła na Węgry razem z pojazdami), a taki Anders, złapany przez Ruskich i postrzelony w zadek, od razu poszedł na współpracę ze Stalinem i resztę 23 miesięcznego pobytu w ZSRR spędził nie tylko u boku Stalina, ale czas pozasłużbowy przepędzał w... prywatnym mieszkaniu Ł. Berii.
na Łubiance
I o tym sie nie mowi. Tak samo jak tragicznie wygladala polska polityka przed ta kampania. Kto wie czy by nie doszlo do wojny gdyby polscy politycy nie byli tacy glupi. Francja chciala zebysmy stawili sie za Czechoslowacja w '38. Takie przymierze (Polska Czechoslowacja i Francja) wystarczylaby w tamtym roku na sprzeciwstawienie sie Niemcom. My wolelismy Zaolzie i stawilismy sie po stronie Niemiec. Krotkowzrocznosc i propaganda sukcesu Becka,Smiglego Rydza i prezydenta Moscickiego wola o pomste do nieba.
ua-cam.com/video/n7Q2A09vrdg/v-deo.html
@@maciaty8318 To Czesi nie chcieli sojuszu z Polską, a Francja mogła nas wystawić tak jak w 1939.
@@graczgraczyk25
No cóż dokumenty mówią co innego.
Na przykład 22 maja 1938r ambasador RP we Francji Juliusz Łukasiewicz powiedział francuskiemu ministrowi spraw zagranicznych Georgesowi Bonnetowi, że jeśli Francja wystąpiła przeciwko Niemcom w obronie Czechosłowacji, „nie ruszymy się”.
Ale to i tak nic, pod koniec konflikty Francuzi uważali jak to powiedział Daladier " Nie tylko nie możemy liczyć na polskie wsparcie, ale nie mamy pewności, czy Polska nie zada nam ciosu w plecy".