Bardzo dziękuję za ciekawe omówienie tej niezwykłej powieści, której akcja toczyła się naprawdę z Autorem w roli głównej. Mamy tu bowiem do czynienia z fabularyzowanym dokumentem o charakterze faktograficznym. Można jeszcze dodać, że równie ciekawy jest dalszy ciąg "Drogi do nikąd" o tytule "Nie trzeba głośno mówić". Akcja tej drugiej powieści rozpoczyna się rankiem 22 czerwca 1941 roku, kiedy Leon i Henryk czekają na wileńskim dworcu na podmiejski pociąg. Wtedy też są świadkami pierwszych niemieckich nalotów na lotnisko w Porubanku. Nie pojawia się już powieściowy Paweł, jednak szereg innych postaci znanych z 'Drogi do nikąd' musi się teraz odnaleźć w realiach niemieckiej okupacji. Niektóre zdarzenia, których Józef Mackiewicz był wówczas naocznym świadkiem, są teraz oglądane oczami powieściowych bohaterów takich jak Leon i Henryk (na przykład masakra Żydów dokonana na stacji kolejowej w Ponarach). Obie powieści stanowią znakomitą analizę porównawczą dwóch totalitarnych systemów i ich wpływu na ludzką psychikę. Pozdrawiam!
Świetna książka, cieszę się, że można zobaczyć recenzję. Podobnie sama sylwetka Józefa, warto wspomnieć, że za swoją nieustępliwość zapłacić dość wysoką cenę. Odrzucony przez krytykowanych żył w dużej biedzie a poczucie godności nie pozwalało mu przyjmować nadto pomocy od innych. Co ciekawe sam opisywał siebie jako człowieka międzymorza, rozumiejąc ojczyznę jako coś szerszego niż jedynie tymczasowe granice w tym regionie
Równie ciekawy jest dalszy ciąg "Drogi do nikąd" o tytule "Nie trzeba głośno mówić". Akcja rozpoczyna się rankiem 22 czerwca 1941 roku, kiedy Leon i Henryk czekają na wileńskim dworcu na podmiejski pociąg. Wtedy też są świadkiem pierwszych niemieckich nalotów na lotnisko w Porubanku. Nie pojawia się już powieściowy Paweł, jednak szereg innych postaci znanych z 'Drogi do nikąd' odnajduje się teraz w realiach niemieckiej okupacji. Niektóre zdarzenia, których Józef Mackiewicz był wówczas osobistym świadkiem, są teraz oglądane oczami powieściowych bohaterów takich jak Leon i Henryk (na przykład masakra Żydów dokonana na dworcu kolejowym w Ponarach). Powieść jest znakomitą analizą porównawczą dwóch totalitarnych systemów i ich wpływu na ludzką psychikę. Gorąco polecam!
Dziękuję za ciekawe streszczenie. Ja dotarłam do tej książki w formie audiobooka. Najbardziej zapamiętałam komentarz chłopa, spotkanego gdzieś po drodze przez głównego bohatera do niespełnionego, a bardzo wyczekiwanego cudu. Komentarz na temat Boga i oczekiwań ludzi wobec niego (wiara w to, że Bóg uwolni ich od bolszewików). Czlowiek ten był chyba agnostykiem :). I jeszcze dodam od siebie, że ten brak nadzieji i fatalizm, bezsens ucieczki bohaterów tworzy klimat książki. Dla mnie zupełnie wyjątkowy... Również polecam.
Lecz skąd u szanownej prelegentki takie zdenerwowanie? Temat co prawda emocjonujący, lecz pośród tych emocji pani zapomniała powiedzieć, że 'Droga do nikąd' jest powieścią faktograficzną. Że występujące tam postacie są rzeczywiste, a główny bohater przeżywa to, co sam Autor w owym ponurym czasie widział, co robił, słyszał i o czym wtedy myślał. To wszystko opisał w fabularyzowanej formie w sposób niezwykle ciekawy. A opis zapewne jest dokładny, gdyż tylko prawda potrafi być tak ciekawa. Pozdrawiam
Ta postać przed wojną była agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrała się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Jego argumentacja była taka, że każdy stał się zagrożony bez względu na to co robi, dlatego należy coś robić. Umieszczając tego człowieka w swojej opowieści Mackiewicz zmienił mu tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstępie). Pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego został zastrzelony podczas próby aresztowania, czego autor był naocznym świadkiem. Józefa Mackiewicza ukryła przed obławą przygodna kochanka, dzięki czemu mógł opisać tą historię.
@@emhyrvemrais7574 Ta postać przed wojną była agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrała się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Jego argumentacja była taka, że każdy stał się zagrożony bez względu na to co robi, dlatego należy coś robić. Umieszczając tego człowieka w swojej opowieści Mackiewicz zmienił mu tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstępie). Pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego został zastrzelony podczas próby aresztowania, czego autor był naocznym świadkiem. Józefa Mackiewicza ukryła przed obławą przygodna kochanka, dzięki czemu mógł opisać tą historię.
Są pewne normy współżycia, a porównywanie ich do totalitarnego systemu jest skrajnie nieuczciwe wobec ofiar tego systemu. Jeżeli chcesz mieć psa, to musisz go co roku szczepić. Jeśli wybierasz się na safari, musisz siebie zaszczepić na kilka tropikalnych chorób. Podczas bombowego nalotu uciekaj do schronu, a podczas epidemii noś maseczkę i nie sprawiaj swoim zachowaniem problemów.
@@jacekbialy6105 To prawda, dlatego wprowadzenie restrykcji w stanie zagrożenia jest moralnie uzasadnione. Problem w tym, że tak jak przy ptasiej grypie... I tu się nie uda nam zgodzić, bo mamy inny zespół faktów do oceny.
@Piotr Kowalczyk Zespół faktów do oceny jest taki, że wirus Sars-Cov-2 jest wynikiem manipulacji genetycznej metodą GOF (gain of function) stosowaną w celu zwiększenia jego przyczepności do ludzkich tkanek. Świadczą o tym nienaturalne sekwencje aminokwasów, jakie odkryto w glikoproteinie 'S', znajdującej się w jego kolcach. Być może nie jest produktem końcowym lecz powstał na jakimś etapie biologicznego eksperymentu. Takich eksperymentów dokonywano jawnie w amerykańskich laboratoriach do roku 2017, kiedy zostały zakazane w tym kraju. Jednak zmodyfikowany wirus przetrwał w chińskich laboratoriach wojskowych, skąd wydostał się najprawdopodobniej jesienią 2019 roku podczas remontu instalacji wentylacyjnej w instytucie w Wuhan (wówczas to doszło do pierwszych zachorowań wśród tamtejszego personelu). Nie wiadomo jednak, czy był to wypadek w następstwie zaniedbań prac remontowych, czy też celowy sabotaż. Trzeba pamiętać, że Chiny Ludowe są krajem totalitarnym, a ruchy oporu jakie tam działają zdolne są do aktów terrorystycznych, dlatego ryzyko pojawienia się kolejnych epidemii jest całkiem realne. Tak czy inaczej również za miedzą mamy bezpardonową wojnę, która może przybrać rozmaite postacie. Putin już straszył, że Ukraina posiada amerykańską broń biologiczną, dlatego nie jest wykluczone, że szykuje jakąś prowokację. Jeśli zaczną spadać bomby, to uciekaj do schronu. A jeśli nastąpi atak biologiczny, wtedy noś maseczkę i nie sprawiaj swoją osobą problemów.
Rzeczywiście nietuzinkowa postać, ktorej Mackiewicz w swojej opowieści zmienił tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstepie). Jeśli wierzyć Autorowi, literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego przed wojną był agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrał się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Argumentował, że czynny opór jest jedynym racjonalnym wyjściem w sytuacji, gdzie każdy stał się zagrożony bez względu na to kim jest i co robi. To on pierwszy wysunął tezę, żeby z komunistami nie rozmawiać, tylko do nich strzelać i wygląda na to, że ten człowiek miał spory wplyw na późniejsze poglądy Jozefa Mackiewicza. Z kart jego opowieści wynika, że pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Podczas próby zatrzymania Tadeusz Zakrzewski zostaje zastrzelony, czego powieściowy Paweł jest naocznym świadkiem. Jego samego przed obławą ukryła przygodna kochanka i podobnie musiało się wydarzyć w rzeczywistości realnej. Gdyby tak się nie stało, Józef Mackiewicz nie mógłby opisać tej i wielu innych historii.
NIE jest prawdą, że Mackiewicz bardziej nienawidził Stalina niż Hitlera. On uważał, że komunizm jest większym zagrożeniem i że przyszedł z ZACHODU. Jeśli nie mam racji, proszę powiedzieć gdzie tak napisał?
No to wrocilismy z dalekiej podrozy spowrotem do piekla.
Uklony dla Pani za to piekne i wazne spotkanie.❤
Bardzo dziękuję za ciekawe omówienie tej niezwykłej powieści, której akcja toczyła się naprawdę z Autorem w roli głównej. Mamy tu bowiem do czynienia z fabularyzowanym dokumentem o charakterze faktograficznym. Można jeszcze dodać, że równie ciekawy jest dalszy ciąg "Drogi do nikąd" o tytule "Nie trzeba głośno mówić".
Akcja tej drugiej powieści rozpoczyna się rankiem 22 czerwca 1941 roku, kiedy Leon i Henryk czekają na wileńskim dworcu na podmiejski pociąg. Wtedy też są świadkami pierwszych niemieckich nalotów na lotnisko w Porubanku. Nie pojawia się już powieściowy Paweł, jednak szereg innych postaci znanych z 'Drogi do nikąd' musi się teraz odnaleźć w realiach niemieckiej okupacji.
Niektóre zdarzenia, których Józef Mackiewicz był wówczas naocznym świadkiem, są teraz oglądane oczami powieściowych bohaterów takich jak Leon i Henryk (na przykład masakra Żydów dokonana na stacji kolejowej w Ponarach). Obie powieści stanowią znakomitą analizę porównawczą dwóch totalitarnych systemów i ich wpływu na ludzką psychikę. Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo z następne wspaniałe omówienie!
Lubie ten Pani głos i pani filmy ! Świetnie jest ,zdrówka
Dziękuję za wspaniałe omówienie
Dziękuję pięknie za pomoc!
Pani najlepiej opowiada dziękuję
Świetna książka, cieszę się, że można zobaczyć recenzję.
Podobnie sama sylwetka Józefa, warto wspomnieć, że za swoją nieustępliwość zapłacić dość wysoką cenę.
Odrzucony przez krytykowanych żył w dużej biedzie a poczucie godności nie pozwalało mu przyjmować nadto pomocy od innych.
Co ciekawe sam opisywał siebie jako człowieka międzymorza, rozumiejąc ojczyznę jako coś szerszego niż jedynie tymczasowe granice w tym regionie
Równie ciekawy jest dalszy ciąg "Drogi do nikąd" o tytule "Nie trzeba głośno mówić". Akcja rozpoczyna się rankiem 22 czerwca 1941 roku, kiedy Leon i Henryk czekają na wileńskim dworcu na podmiejski pociąg. Wtedy też są świadkiem pierwszych niemieckich nalotów na lotnisko w Porubanku. Nie pojawia się już powieściowy Paweł, jednak szereg innych postaci znanych z 'Drogi do nikąd' odnajduje się teraz w realiach niemieckiej okupacji. Niektóre zdarzenia, których Józef Mackiewicz był wówczas osobistym świadkiem, są teraz oglądane oczami powieściowych bohaterów takich jak Leon i Henryk (na przykład masakra Żydów dokonana na dworcu kolejowym w Ponarach). Powieść jest znakomitą analizą porównawczą dwóch totalitarnych systemów i ich wpływu na ludzką psychikę. Gorąco polecam!
Dziękuję za ten film !
Super!
Pozdrawiam
Dziękuje za film
uwielbiam panią!!
Dziękuję za ciekawe streszczenie. Ja dotarłam do tej książki w formie audiobooka. Najbardziej zapamiętałam komentarz chłopa, spotkanego gdzieś po drodze przez głównego bohatera do niespełnionego, a bardzo wyczekiwanego cudu. Komentarz na temat Boga i oczekiwań ludzi wobec niego (wiara w to, że Bóg uwolni ich od bolszewików). Czlowiek ten był chyba agnostykiem :). I jeszcze dodam od siebie, że ten brak nadzieji i fatalizm, bezsens ucieczki bohaterów tworzy klimat książki. Dla mnie zupełnie wyjątkowy... Również polecam.
Przeczytane. Rewelacja.
„Zaskoczenia” humanistów są zaskakujące. Jak mało znają się na ludziach.
"czarny sufit", u Orwella w "1984" bylo 2+2=5, ta sama dialektyka
Lecz skąd u szanownej prelegentki takie zdenerwowanie? Temat co prawda emocjonujący, lecz pośród tych emocji pani zapomniała powiedzieć, że 'Droga do nikąd' jest powieścią faktograficzną. Że występujące tam postacie są rzeczywiste, a główny bohater przeżywa to, co sam Autor w owym ponurym czasie widział, co robił, słyszał i o czym wtedy myślał. To wszystko opisał w fabularyzowanej formie w sposób niezwykle ciekawy. A opis zapewne jest dokładny, gdyż tylko prawda potrafi być tak ciekawa. Pozdrawiam
O jeśli to był by fakty to jestem ciekawy na kim był oparta postać Tadeusza Zakrzewskiefo i co się z nim stało
Ta postać przed wojną była agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrała się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Jego argumentacja była taka, że każdy stał się zagrożony bez względu na to co robi, dlatego należy coś robić. Umieszczając tego człowieka w swojej opowieści Mackiewicz zmienił mu tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstępie).
Pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego został zastrzelony podczas próby aresztowania, czego autor był naocznym świadkiem. Józefa Mackiewicza ukryła przed obławą przygodna kochanka, dzięki czemu mógł opisać tą historię.
@@emhyrvemrais7574 Ta postać przed wojną była agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrała się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Jego argumentacja była taka, że każdy stał się zagrożony bez względu na to co robi, dlatego należy coś robić. Umieszczając tego człowieka w swojej opowieści Mackiewicz zmienił mu tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstępie).
Pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego został zastrzelony podczas próby aresztowania, czego autor był naocznym świadkiem. Józefa Mackiewicza ukryła przed obławą przygodna kochanka, dzięki czemu mógł opisać tą historię.
Psia uległość. Komenda: "Włóż maseczkę".
Są pewne normy współżycia, a porównywanie ich do totalitarnego systemu jest skrajnie nieuczciwe wobec ofiar tego systemu. Jeżeli chcesz mieć psa, to musisz go co roku szczepić. Jeśli wybierasz się na safari, musisz siebie zaszczepić na kilka tropikalnych chorób. Podczas bombowego nalotu uciekaj do schronu, a podczas epidemii noś maseczkę i nie sprawiaj swoim zachowaniem problemów.
@@jacekbialy6105 To prawda, dlatego wprowadzenie restrykcji w stanie zagrożenia jest moralnie uzasadnione. Problem w tym, że tak jak przy ptasiej grypie... I tu się nie uda nam zgodzić, bo mamy inny zespół faktów do oceny.
@Piotr Kowalczyk Zespół faktów do oceny jest taki, że wirus Sars-Cov-2 jest wynikiem manipulacji genetycznej metodą GOF (gain of function) stosowaną w celu zwiększenia jego przyczepności do ludzkich tkanek. Świadczą o tym nienaturalne sekwencje aminokwasów, jakie odkryto w glikoproteinie 'S', znajdującej się w jego kolcach. Być może nie jest produktem końcowym lecz powstał na jakimś etapie biologicznego eksperymentu. Takich eksperymentów dokonywano jawnie w amerykańskich laboratoriach do roku 2017, kiedy zostały zakazane w tym kraju.
Jednak zmodyfikowany wirus przetrwał w chińskich laboratoriach wojskowych, skąd wydostał się najprawdopodobniej jesienią 2019 roku podczas remontu instalacji wentylacyjnej w instytucie w Wuhan (wówczas to doszło do pierwszych zachorowań wśród tamtejszego personelu). Nie wiadomo jednak, czy był to wypadek w następstwie zaniedbań prac remontowych, czy też celowy sabotaż. Trzeba pamiętać, że Chiny Ludowe są krajem totalitarnym, a ruchy oporu jakie tam działają zdolne są do aktów terrorystycznych, dlatego ryzyko pojawienia się kolejnych epidemii jest całkiem realne.
Tak czy inaczej również za miedzą mamy bezpardonową wojnę, która może przybrać rozmaite postacie. Putin już straszył, że Ukraina posiada amerykańską broń biologiczną, dlatego nie jest wykluczone, że szykuje jakąś prowokację. Jeśli zaczną spadać bomby, to uciekaj do schronu. A jeśli nastąpi atak biologiczny, wtedy noś maseczkę i nie sprawiaj swoją osobą problemów.
Szkoda że nie ma spin-offu histori Tadeusza Zakrzewskiego nic nie powiedziane jest co się z nim działo
Rzeczywiście nietuzinkowa postać, ktorej Mackiewicz w swojej opowieści zmienił tylko imię i nazwisko (o czym zaznaczył na wstepie). Jeśli wierzyć Autorowi, literacki pierwowzór Tadeusza Zakrzewskiego przed wojną był agentem ubezpieczeniowym, a podczas sowieckiej okupacji zabrał się za lewe interesy (szmugiel) i organizowanie antysowieckiego oporu. Argumentował, że czynny opór jest jedynym racjonalnym wyjściem w sytuacji, gdzie każdy stał się zagrożony bez względu na to kim jest i co robi. To on pierwszy wysunął tezę, żeby z komunistami nie rozmawiać, tylko do nich strzelać i wygląda na to, że ten człowiek miał spory wplyw na późniejsze poglądy Jozefa Mackiewicza.
Z kart jego opowieści wynika, że pewnego dnia pojechali we dwóch odszukać skarb zakopany w jakimś skolektywizowanym dworze, gdzie zostali zadenuncjonowani lokalnym sowietnikom. Podczas próby zatrzymania Tadeusz Zakrzewski zostaje zastrzelony, czego powieściowy Paweł jest naocznym świadkiem. Jego samego przed obławą ukryła przygodna kochanka i podobnie musiało się wydarzyć w rzeczywistości realnej. Gdyby tak się nie stało, Józef Mackiewicz nie mógłby opisać tej i wielu innych historii.
Polecam Pani film o Mackiewiczu "Czarny sufit" ua-cam.com/video/73lrctsFIlo/v-deo.html
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Serdecznie dziękuję za link.
@@danutamotwicka6941 Proszę uprzejmie i pozdrawiam!
thx
A to po to te zamknięte granice i wszędzie pokaż certyfikat.
I zaszczep psa warchole, żebyś nie miał kłopotów!
Wydają miliony na propagandę - jakież to aktualne :)
Kto wydaje i co aktualne?
NIE jest prawdą, że Mackiewicz bardziej nienawidził Stalina niż Hitlera. On uważał, że komunizm jest większym zagrożeniem i że przyszedł z ZACHODU. Jeśli nie mam racji, proszę powiedzieć gdzie tak napisał?