Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz. Jest nagroda 5 ton melanżu dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że imperator wiedział o Atrydach na Arrakis. Po prostu nie wiedział proszę sobie wyobrazić, to znaczy wiedział albo nie wiedział, ja nie wiem, czy wiedział, ale istnieje wielka możliwość, że nie wiedział. Jest taka wypowiedź barona Władimira harnonena, który zrobił to słynne spotkanie Giedi Prime, które poprzedziło jego wycieczkę na Araakis on powiedział taki zmęczony, on powiedział do sióstr Bene Gesserit „zrobiłem coś strasznego, ale imię imperatora zostanie nieskalane”.
Co ja wyłapałem: - Brakuje polowania Sardaukarow na fremenow. Pamiętam że w książce pułkownik sardaukarow domagał się możliwości przeprowadzenia akcji na Arrakis, bo był zirytowany stratami jakie ponieśli podczas likwidacji Atrydow. - Rauta podczas pojedynku z Paulem miał też na biodrze ukryte zatrute "żądlo"(?). I to chyba ono go ugodziło a nie zatruty miecz, bo Paul się specjalnie podstawił - Informacji o tym że rusznice laserowe + tarcze = eksplozja atomowa. Podczas końcowej rozprawy z imperatorem to był w sumie istotny element taktyczny. - Paul dowodził Fedajkinami, gdzie w filmie są oni w sumie pominięci, a to oni byli największymi fanatykami - brak informacji w filmie o tym, że zaczepienie haków na plytach czerwia uniemożliwia mu zagrzebanie się w piasku
Miałem dokładnie takie samo uczucie po seansie, jak wspomniane na początku. Byłem zadowolony, ale nie do końca potrafiłem opisać o co mi chodzi. Po dwóch dniach dopiero gdzieś byłem w stanie opisać ten stan jako "szkoda, że znałem książkę". Film jest bardzo dobry i nie przeszkadzały mi zmiany względem książki - dobrze były poprowadzone. Trochę jednak zmienił się wydźwięk, trochę gdzieś zgubiła się pod koniec prawdziwa treść i w dziwnym miejscu zakończyła się ta część. Przez to z czasem zacząłem dostrzegać coraz więcej ważnych elementów, które pominięte/zmienione powodują, że Mesjasz może się okazać już bardzo zmieniony. Ojj, ta trzecia część to będzie kawał przeszkody do przeskoczenia.
Świetny materiał Panowie, przyjemnie was się słucha :-) Jakiś czas temu przesłuchałem waszą sesję RPG w świecie Diuny, kilka godzin nagrania, a wchodziło jak dobry melanż na Arrakis :-) Poprosimy film o Aliji od noża!
Troche zabawnie oglądać odwrócenie ról, gdy Bart wchodzi w rolę Shamana i jeszcze podkreśla to - Teraz jestem jak Ty. To będzie Ważne. XD Przyjemny luźny materiał, który mimo wpadek dał spory wgląd w różnice i kontrasty między adaptacja a materiałem źródłowym. Drobnostki, które jeszcze wyłapałem w filmie a były dla mnie troche kłujące to: Gurney Halleck i jego wujkowa fajtłapowatość - pominiecie faktu, że w rzeczywistości świetnie się przystosowywał do warunków pustynnych czym mocno zaimponował Fremenom. W filmie dla zabawnej sceny zrobiono z niego osóbke trzymaną przez Paula jedynie z sentymentu gdyż na pustyni przedstawiał dla Fremenów średnią wartość, a przecież to on z Duncanem wyszkolili ludzi, ktorych nawet sardaukarzy się obawiali. Baron Vladimir jako młody wysportowany młodzieniec gdy płodził Lady Jessikę. Jego otyłość i deformacje pojawiły się później jako następstwo trucizny zaaplikowanej mu po tym akcie przez Matkę Wielebną. Feyd przedstawiony Glossu Rabban "na sterydach" bez jego skaz i słabości gdzie w rzeczywistości miał być przeciwieństwem Bestii - Zbawicielem czyli tym, który uspokoi nastroje po Ucisku i Wyzysku rządów swojego brata Rabbana. Nie zrozummy się źle. Dalej był sadystycznym szaleńcem jednak w dość innym znaczeniu niż brat.
A tak od siebie dodam, że Stilgar jest wujem Chani. W książce Paul zażył "Wodę życia" w sekrecie. Nawet Jego matka nie wiedziała, że to zrobił. Stan "śpiączki" trał kilka tygodni. Najnowsza ekranizacja wywróciła to do góry nogami i przedstawiła jako perfidną manipulację Jessicki. Zabrakło mi w filmach próby zamachu na barona Harkonnena, którą zaplanował Tufir Hawat i wciągną w to na-barona. Wladimir nakazał Feydowi-Rauthcie wymordowanie kobiet z "Pałacu Uciech" na Giedi Prime jako nauczka. Mocna scena w książce, która pokazuje zależności panujące wewnątrz rodu Harkonnen.
Postacie kobiece w Diunie są generalnie negatywne, oprócz Chani. Źródłem są doświadczenia życiowe Franka Herberta. W życiorysie jest wspomniane, że kobiety w rodzinie Herberta miały "silną i autorytarną" osobowość. W kolejnych tomach pojawiaja się kolejne stowarzyszenie kobiece "Dostojne Matrony", które są jeszcze bardziej agresywne niż Bene Gesserit.
no troche złe kryteria, w tym przypadku jedynym jest osobisty gust nie uwzględniający z kim ma się do czynienia. Niezależnie od gustu Tolkien znaczy dużo więcej dla literatury i dla całej światowej kultury, od Herberta. Tolkien pod tym względem to kolos i zasłużenie zdobył sobie tą pozycję.
Ej no. To Imperator spoliczkował Fenringa, bo ten odmówił zaatakowania Paula po jego pojedynku Fejd Rautą. Fenring odpowiedział, że przez wzgląd na ich dotychczasową przyjaźń nie odda tego ciosu, ale to ostatni jego gest przyjaźni.
Ej no. Czani była córką Kajnsa. Warto jakiś bryk przeczytać przed kręceniem materiału, albo wyłączyć sobie kamerę na chwilę i wyguglać, bo tracicie renomę.
Hej, my się nie kreujemy na wyrocznie i tych co pozjadali wszystkie rozumy, popełniamy tez błędy jak każdy a przy ilości materiałów które robimy to mnie na koncu tego filmu już się całkowicie popierdzieliło co było w książce a co w filmie :P Poza tym mamy Was do pomocy z takimi tematami! :) Serdeczne dzięki! /bart
Stilgar to dla mnie porażka, zamiast budzącego respekt lidera dostałam ospałego kaznodzieję na prozacu. Zmarnowany potencjał Gurneya, olanie roli mentatów i Gildii, wypaczone charaktery postaci, których nie wycięto, karykaturalni Harkonnenowie sprowadzeni do poziomu brutalnych głupków (i ta sztuczna modulacja głosów, żeby wszyscy brzmieli jak nolanowski Batman - cringe) - generalnie rozczarowanie. Brak Alii, poważnie? Teraz kontrowersyjna opinia: realizacyjnie też bez polotu, momentami sposób komponowania ujęć, jakby brakowało budżetu - np. na zbliżeniach w scenach bitewnych tylko kilka osób, ujęcia z oddali - sztuczne, komputerowe tłumy. Czerwie ukryte pod cgi piachem, tak, żeby przypadkiem nie było za dużo widać. Gdzie ta zapowiadana epickość? Dla mnie zdecydowanie daleko od arcydzieła.
Zgadzam się. Dużo hypeu , mało materiału. Fenringa nie było, Chani to obrażona feministka, zła na Paula, za to, że ma penisami, pominęli wątek ich dziecka , nie ma Alii, która zajebala Harkonena, imperator to jakis simp zdziadziały, jak dla mnie , w porównaniu do Hype jaki na to był- dno
Dla każdego komu podobały się obie najnowsze adaptacje polecam obejrzenie miniserialu Diuna. Tutaj link do wersji anglojęzycznej: ua-cam.com/video/vYgzyhHTn7E/v-deo.html
Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz. Jest nagroda 5 ton melanżu dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że imperator wiedział o Atrydach na Arrakis. Po prostu nie wiedział proszę sobie wyobrazić, to znaczy wiedział albo nie wiedział, ja nie wiem, czy wiedział, ale istnieje wielka możliwość, że nie wiedział. Jest taka wypowiedź barona Władimira harnonena, który zrobił to słynne spotkanie Giedi Prime, które poprzedziło jego wycieczkę na Araakis on powiedział taki zmęczony, on powiedział do sióstr Bene Gesserit „zrobiłem coś strasznego, ale imię imperatora zostanie nieskalane”.
made my day
Co ja wyłapałem:
- Brakuje polowania Sardaukarow na fremenow. Pamiętam że w książce pułkownik sardaukarow domagał się możliwości przeprowadzenia akcji na Arrakis, bo był zirytowany stratami jakie ponieśli podczas likwidacji Atrydow.
- Rauta podczas pojedynku z Paulem miał też na biodrze ukryte zatrute "żądlo"(?). I to chyba ono go ugodziło a nie zatruty miecz, bo Paul się specjalnie podstawił
- Informacji o tym że rusznice laserowe + tarcze = eksplozja atomowa. Podczas końcowej rozprawy z imperatorem to był w sumie istotny element taktyczny.
- Paul dowodził Fedajkinami, gdzie w filmie są oni w sumie pominięci, a to oni byli największymi fanatykami
- brak informacji w filmie o tym, że zaczepienie haków na plytach czerwia uniemożliwia mu zagrzebanie się w piasku
Miałem dokładnie takie samo uczucie po seansie, jak wspomniane na początku. Byłem zadowolony, ale nie do końca potrafiłem opisać o co mi chodzi. Po dwóch dniach dopiero gdzieś byłem w stanie opisać ten stan jako "szkoda, że znałem książkę". Film jest bardzo dobry i nie przeszkadzały mi zmiany względem książki - dobrze były poprowadzone. Trochę jednak zmienił się wydźwięk, trochę gdzieś zgubiła się pod koniec prawdziwa treść i w dziwnym miejscu zakończyła się ta część. Przez to z czasem zacząłem dostrzegać coraz więcej ważnych elementów, które pominięte/zmienione powodują, że Mesjasz może się okazać już bardzo zmieniony. Ojj, ta trzecia część to będzie kawał przeszkody do przeskoczenia.
Świetny materiał Panowie, przyjemnie was się słucha :-) Jakiś czas temu przesłuchałem waszą sesję RPG w świecie Diuny, kilka godzin nagrania, a wchodziło jak dobry melanż na Arrakis :-) Poprosimy film o Aliji od noża!
Wasze materiały są tak zarąbiste, jak batoniki Bueno.
Troche zabawnie oglądać odwrócenie ról, gdy Bart wchodzi w rolę Shamana i jeszcze podkreśla to - Teraz jestem jak Ty. To będzie Ważne. XD
Przyjemny luźny materiał, który mimo wpadek dał spory wgląd w różnice i kontrasty między adaptacja a materiałem źródłowym.
Drobnostki, które jeszcze wyłapałem w filmie a były dla mnie troche kłujące to:
Gurney Halleck i jego wujkowa fajtłapowatość - pominiecie faktu, że w rzeczywistości świetnie się przystosowywał do warunków pustynnych czym mocno zaimponował Fremenom. W filmie dla zabawnej sceny zrobiono z niego osóbke trzymaną przez Paula jedynie z sentymentu gdyż na pustyni przedstawiał dla Fremenów średnią wartość, a przecież to on z Duncanem wyszkolili ludzi, ktorych nawet sardaukarzy się obawiali.
Baron Vladimir jako młody wysportowany młodzieniec gdy płodził Lady Jessikę. Jego otyłość i deformacje pojawiły się później jako następstwo trucizny zaaplikowanej mu po tym akcie przez Matkę Wielebną.
Feyd przedstawiony Glossu Rabban "na sterydach" bez jego skaz i słabości gdzie w rzeczywistości miał być przeciwieństwem Bestii - Zbawicielem czyli tym, który uspokoi nastroje po Ucisku i Wyzysku rządów swojego brata Rabbana.
Nie zrozummy się źle. Dalej był sadystycznym szaleńcem jednak w dość innym znaczeniu niż brat.
Panowie ja zawsze chetnie poslucham wszystkiego co macie do powiedzenia na temat Diuny.
A tak od siebie dodam, że Stilgar jest wujem Chani. W książce Paul zażył "Wodę życia" w sekrecie. Nawet Jego matka nie wiedziała, że to zrobił. Stan "śpiączki" trał kilka tygodni. Najnowsza ekranizacja wywróciła to do góry nogami i przedstawiła jako perfidną manipulację Jessicki.
Zabrakło mi w filmach próby zamachu na barona Harkonnena, którą zaplanował Tufir Hawat i wciągną w to na-barona. Wladimir nakazał Feydowi-Rauthcie wymordowanie kobiet z "Pałacu Uciech" na Giedi Prime jako nauczka. Mocna scena w książce, która pokazuje zależności panujące wewnątrz rodu Harkonnen.
Jak ktoś nie zna książek to nie ogarnie filmów, jak ktoś książki czytał to film jest abominacją.
P.S. Chani jest córką Kynesa, jej wuj to Stilgar
Postacie kobiece w Diunie są generalnie negatywne, oprócz Chani. Źródłem są doświadczenia życiowe Franka Herberta. W życiorysie jest wspomniane, że kobiety w rodzinie Herberta miały "silną i autorytarną" osobowość. W kolejnych tomach pojawiaja się kolejne stowarzyszenie kobiece "Dostojne Matrony", które są jeszcze bardziej agresywne niż Bene Gesserit.
Kobiet nie lubi, gejów nie lubi. No nie dogodzisz...
"Czy była jego synem", synem chyba na pewno nie była :D
W dzisiejszych czasach, kto tam wie jak było w filmie :D
oj tam oj tam :P
Peter ginie od trucizny radze przeczytac ksiazke
Przesadziłeś! Idę szukać kamienia! Tolkiena pomścimy!!!
no troche złe kryteria, w tym przypadku jedynym jest osobisty gust nie uwzględniający z kim ma się do czynienia. Niezależnie od gustu Tolkien znaczy dużo więcej dla literatury i dla całej światowej kultury, od Herberta. Tolkien pod tym względem to kolos i zasłużenie zdobył sobie tą pozycję.
Daje znać dawać film o Ali czy jak jej tam
SUPER FILM !!! Może zrobicie lor Diuny? :)
Mamy bardzo dużo lore Diuny na kanale, to jedne z naszych najpopularniejszych filmów na kanale 😅
@@tjgt Wiem :) ale ten jest zupełnie inny i fajnie wszystko tłumacvzy w całości :)
Ej no. To Imperator spoliczkował Fenringa, bo ten odmówił zaatakowania Paula po jego pojedynku Fejd Rautą. Fenring odpowiedział, że przez wzgląd na ich dotychczasową przyjaźń nie odda tego ciosu, ale to ostatni jego gest przyjaźni.
Ale pamiętali, że ktoś komuś dał po ryju. Tak to bywa w męskiej przyjaźni...
Ej no. Czani była córką Kajnsa. Warto jakiś bryk przeczytać przed kręceniem materiału, albo wyłączyć sobie kamerę na chwilę i wyguglać, bo tracicie renomę.
Hej, my się nie kreujemy na wyrocznie i tych co pozjadali wszystkie rozumy, popełniamy tez błędy jak każdy a przy ilości materiałów które robimy to mnie na koncu tego filmu już się całkowicie popierdzieliło co było w książce a co w filmie :P
Poza tym mamy Was do pomocy z takimi tematami! :) Serdeczne dzięki!
/bart
Przez chwilę myślałem, że ktoś sobie jaja robi ale po dłuższej chwili doszło do mnie iż mamy tu typowego przedstawiciela Kijus w Dupus 😂
Fajny materiał. Ale macie prawa do OST z Dune Spice Wars 😅😅 ???? Leci sobie ukradkiem w tle - i fajnie.
Poproszę materiał o Aliji od noża.
Jest jego córka i Stilgar jest jej wujkiem
Imperatora spoliczkował lorda,a ten odpowiedział, byłeś moim przyjacielem
Stilgar to dla mnie porażka, zamiast budzącego respekt lidera dostałam ospałego kaznodzieję na prozacu. Zmarnowany potencjał Gurneya, olanie roli mentatów i Gildii, wypaczone charaktery postaci, których nie wycięto, karykaturalni Harkonnenowie sprowadzeni do poziomu brutalnych głupków (i ta sztuczna modulacja głosów, żeby wszyscy brzmieli jak nolanowski Batman - cringe) - generalnie rozczarowanie. Brak Alii, poważnie? Teraz kontrowersyjna opinia: realizacyjnie też bez polotu, momentami sposób komponowania ujęć, jakby brakowało budżetu - np. na zbliżeniach w scenach bitewnych tylko kilka osób, ujęcia z oddali - sztuczne, komputerowe tłumy. Czerwie ukryte pod cgi piachem, tak, żeby przypadkiem nie było za dużo widać. Gdzie ta zapowiadana epickość? Dla mnie zdecydowanie daleko od arcydzieła.
Tak, ja tez po wyjściu z kina nie miałem odczucia, że widziałem arcydzieło.
/bart
W serialach telewizyjnych są lepsze bitwy niż w Diunie, która pod tym względem jest teatralna.
Zgadzam się. Dużo hypeu , mało materiału. Fenringa nie było, Chani to obrażona feministka, zła na Paula, za to, że ma penisami, pominęli wątek ich dziecka , nie ma Alii, która zajebala Harkonena, imperator to jakis simp zdziadziały, jak dla mnie , w porównaniu do Hype jaki na to był- dno
Dla każdego komu podobały się obie najnowsze adaptacje polecam obejrzenie miniserialu Diuna. Tutaj link do wersji anglojęzycznej: ua-cam.com/video/vYgzyhHTn7E/v-deo.html
Chani jest córką
No i serdeczne dzięki za wyjaśnienie tego tematu raz na zawsze :)
Bla. Pisałem posta zle youtube przewinął :(