Bo temu właśnie służą te propagandowe bajeczki. Wmówieniu nam, że "zawsze było tak, jak teraz i nic innego nie umiemy światu zaoferować". A w ogóle to nasze ziemie nie są nasze...
No, ale jak mowa o emigrantach, to nasi patryjoci widzą tylko tych z Afryki i z Azji. Dzisiaj w internecie pod artykułem o emigrantach ktoś napisał, że ci z Afryki powinni wziąć przykład z Polaków, którzy zostają w kraju i odbudowują nasz piękny kraj, no . Ten ktoś chyba z księżyca spadł.
@@mariapawlowicz5921 , nie tylko. Też z Ukrainy. Polacy nie odbudowują kraju, bo jest odbudowany od lat kilkudziesięciu. Ale kto mógł, to wtedy odbudowywał. Nie odbudowywali ci, co nie mogli wrócić.
Świetny gość! Nie tylko mnóstwo wiedzy, ale również wysokie umiejętności jej przekazywania w prosty i interesujący sposób. Najlepszy wywiad o tematyce historycznej, jaki w życiu widziałem.
Opowiada bajki. Brytyjski agent wpływu, który stara się ubrać antypolską propagandę w szatki nauki, bo ani Niemcy, ani Żydzi już nie dają rady. Trzeba obsobaczyć wszystko, co polskie, od początku do końca...
po wywiadzie z profesorem Stanisławem Suchodolskim, idę w ciemno że te prawie 2h zlecą jak 20min a ciekawej wiedzy będzie równie dużo... świetnie prowadzisz kanał! :)
Dzięki Artur! Z prof. Suchodolskim rozmowa wyszła świetnie, podobnie jak z dr Jankowiakiem. Tematy też poniekąd pokrewne, gdyż dirhemy i ich napływ poprzedzały mennictwo Piastów, więc jak ktoś siedzi w temacie nie tylko początków Polski ale i mennictwa/numizmatyki to nie ma na co narzekać :) Pozdrawiam.
@@HistorycznyTop jeżeli chodzi o moją skromną osobą to jest to strzał 10/10 ;) a i wielka pochwała dla Ciebie za jakość zadawanych pytań jak i samą rozmowę... z chęcią w przyszłości się do tego wróci ;)
Obecnie na potomka Lecha mówi się Lechita ( liczba pojedyncza- końcówka- ta) i Lechici ( liczba mnoga - końcówka -ci). W języku staropolskim było odwrotnie końcówka -cic dotyczyła liczby pojedynczej a końcówka -, ta to liczba mnoga. Po staropolsku na potomka Lecha, Lacha mówiono szlachcic ( z Lacha cic Lechita) w liczbie pojedynczej i szlachta w liczbie mnogiej. Niewolnikami byli chłopi, których sprzedawano obcym. Gdy jednak po przyjęciu chrzescijanstwa zaprzestano tego postępowania to potomkowie Lacha -szlachta zniewoliła chłopów pańszczyzną i poddaństwem. Obecnie to niewolnictwo jest i dobrowolne i przymusowe. I znów za to niewolnictwo są odpowiedzialni obcy. W czasach przedchrześcijańskich za niewolnictwo chłopów odpowiedzialni byli Żydzi i Niemcy. I obecnie również, z tym że niewolnictwo jest dobrowolne i przymusowe. Dobrowolne, bo Polacy sami wyjeżdżają na Zachód, by pracować i przymusowe, bo Niemcy i Żydzi niszczą nam gospodarkę, by Polacy nie mieli pracy w Polsce i musieli uchodzić za pracą. Temu niszczeniu gospodarki towarzyszy też przekonująca propaganda. Przekonali oni Polaków, tych pożytecznych idiotów, że Polacy, Słowianie nie mają historii, że przybyli w VI wieku do Europy, ze słowo szlachta pochodzi z niemieckiego ( prawda jest oczywiście odwrotna tak jak np że słowami grenze czy kreis) . Prawda jest oczywiście inna Polacy, Słowianie Europę zamieszkują od samego początku to jest przynajmniej od 10 tysięcy lat.
W świetle najnowszych badań genetycznych stwierdzenie że na terenie obecnej Polski nie było słowian przed 6 wiekiem jest lekko kompromitujące, poza tym Słowianie wcześniej byli znani pod nazwą Wendów (także później zamiennie z nazwą Słowianie). Powielanie starych tez głównie niemieckich historyków nie przystoi w obecnych czasach.
Wg najnowszych badań, nie było żadnych większych migracji do Polski po V w. Ale są też dane KULTUROWE, a nawet etnograficzne, wskazujące na ciągłość kultury materialnej, a nawet języka od czasów starożytnych. Typowo słowiańskie ozdoby kobiece - kabłączki skroniowe - były używane już przez kulturę łużycką. Szeregowa zabudowa miast w stylu biskupińskim dominowała (z modyfikacjami) aż do lokacji na prawie niemieckim. W Uniradzach na Pomorzu jest gigantyczne cmentarzysko kurhanowe, używane od epoki brązu do chrztu Gdańska przez św. Wojciecha. We wczesnośredniowiecznym Biskupinie można zresztą obserwować stopniowe zmiany kulturowe od jeszcze starożytnej do już wczesnośredniowiecznej. Nie było w ogóle żadnej drastycznej zmiany kulturowej w VI w. Np. starożytny ubiór żeński ustąpił wczesnośredniowiecznemu dopiero w VIII w. i wtedy też zbudowano pierwszą sieć grodów z prawdziwego zdarzenia. Wenedami, czyli "Białymi" (tj. Blondynami) nazywali Słowian Ariowie. Którzy nie mieli nic wspólnego z Germanami, Skandynawią i Hitlerem, a byli starożytnymi mieszkańcami Wielkiego Stepu. Potem zresztą napłynęło na step tylu Słowian, że sami Ariowie stali się blondynami, bo pierwotnie byli raczej ciemnowłosi. Aktualnie potomkowie Ariów to Ukraińcy i Południowi Rosjanie i są od wieków Słowianami.
@@handle1603 , badania genetyczne pozwoliły wykluczyć podstawowy dogmat allochtonistów o całkowitym wyludnieniu ziem polskich i napływie nowej ludności z zewnątrz. Co się chyba jakimś cudem mogło stać, skoro nawet Krzyżakom na mniejszym terytorium i przy zastosowaniu brutalnej przemocy się nie udało całkiem wyludnić Jaćwieży. A "tutejsi" to jest dopiero twór państw późnośredniowiecznych, więc ich wtedy być nie mogło.
@@handle1603 , badania genetyczne pozwoliły wykluczyć podstawowy dogmat allochtonistów o całkowitym wyludnieniu ziem polskich i napływie nowej ludności z zewnątrz.
@@handle1603 , co się chyba jakimś cudem mogło stać, skoro nawet Krzyżakom na mniejszym terytorium i przy zastosowaniu brutalnej przemocy się nie udało całkiem wyludnić Jaćwieży.
Raczej bajkopisarz, który umie sprawiać wrażenie autentyczności jak Karol May, zalewając nieznającego faktów człowieka szczegółami. Tylko jeden szczegół - NIE PODAŁ NAJWAŻNIEJSZYCH...
@@adolfmalarzzwąsem6283 Nie mogłaś się powstrzymać od komentarza a to przecież nie facebook,jak masz wiedzę to się dziel tylko nie w ten sposób bo to zamiast zachęcać zniechęca. Pozdrawiam.
Tu jest sporo bajek. "Czwarty zaborca" płaci temu panu, więc ten pan głosi bzdury pod płaszczykiem nauki. Już po 20 minutach widzę, że ten pan nie wie np. o hodowli półwolnej bobrów na skalę przemysłową od Bolesława Chrobrego i że nie wie o tym, że u Słowian chłopi płacili panom podatki w skórkach (przeważnie kun - stąd nazwa dawnej waluty chorwackiej), a nadmiar tych skórek pan mógł sprzedać. Powiela też polityczne bajkopisarstwo, czyli ściągniętą od XVI-wiecznego (!) starającego się wkupić w łaski Niemców kronikarza zachodniopomorskiego Tomasza Kantzowa teorię allochtoniczną.
Już 30 lat temu czytałam o tym,że Mieszko I handlował niewolnikami słowiańskimi,gdy podbijał/ jednoczył plemiona. Trochę wstyd,że facet dobry nie był,ale już po chrzście musiał tego procederu zaprzestać,bo nie można było chrześcijanina w niewolę sprzedawać muzułmanom.
Doskonały materiał, dr Marek opowiada o historii tak plastycznie, jakby był naocznym świadkiem tych wydarzeń. Brawo, tego nam potrzeba w dzisiejszych czasach.
Nigdzie w źródłach nie ma potwierdzenia handlu niewolnikami przez dynastię piastowską. Na osobną dyskusje zasługuje potrzeba nowego tłumaczenia Księgi dróg i królestw al Bakriego.
Moje uwagi do tego materiału: ciekawe w jakim celu powstał ten projekt Dirhams for Slaves i kto to finansował, bo ta narracja którą ten pan dr Jankowiak tutaj prezentuje jest bardzo dziwna i tak jakby miała służyć celom zupełnie niezwiązanym z poszukiwaniem prawdy o niewolnictwie Polaków. Narracja jest taka, że w sumie to fajnie było być niewolnicą seksualną, no bo trzy zostały matkami kalifów, a bycie niewolnikiem też było niezłe, bo chociaż Żydzi cię wykastrowali, to i tak było lepiej niż na plantacjach amerykańskich. No i takie stwierdzenia, że "wszyscy się tym zajmowali", czyli że Polacy sami się parali handlem polskimi niewolnikami, a więc coś w rodzaju 'polskich obozów śmierci', no a dzielne "gminy żydowskie radziły sobie z tym handlem". To jest de facto pochwała tego niewolnictwa, że to było w sumie normalne i fajne, że się łapało Polki i wysyłało do arabskich haremów, a Polaków kastrowało. Wniosek jest taki: niewolnictwo Słowian było całkiem fajne, a jak czasem nie było, to i tak sami Polacy jesteście sobie winni. Poza tym, skąd ten pan niby wie, że św. Wojciechowi "chodziło tylko" o to, że ci niewolnicy mogli zostać konwertowani na judaizm. To Żydzi kupowali niewolników, żeby ich nawracać, czy żeby ich sprzedawać? Po pierwsze argumentacja jest wręcz dziecinna, ale przede wszystkim z jakiego źródła ten pan się dowiedział o takim stanowisku biskupa Wojciecha? Skąd to wywnioskował? To też jakby jest część tej narracji, że św Wojciech był odklejony od rzeczywistości lub wręcz miał nie po kolei w głowie. Tak mi to nawet pasuje do układanki, bo Anglicy są tradycyjnie anty-katoliccy, a w ostatnich czasach wręcz obsesyjnie anty-chrześcijańscy. Biskup Wojciech doskonale sobie zdawał sprawę z tego, że instytucja niewolnictwa woła o pomstę do nieba. Chrystus mu się ukazał we śnie i mówi do niego dlaczego pozwalasz mnie [w domyśle i moich uczniów czyli chrześcijan] znów sprzedawać Żydom za srebrniki? Oczywiście nikt do głowy nie wszedł Wojciechowi, żeby zobaczyć co mu się śniło, ale już sam fakt, że coś takiego napisano wkrótce po śmierci Wojciecha świadczy o tym, że ludzie doskonale rozumieli, że łapanie ludzi po wioskach i sprzedawanie ich Arabom nie jest ok. Tak głosi żywot św Wojciecha spisany w jego czasach, czyli źródło. A na jakim źródle opiera ten pan swoje twierdzenie? To jest robienie z Wojciecha wariata, że niby nie wiedział na jakim świecie żyje. A to był pierwszy abolicjonista, znany w całej ówczesnej Europie, który głosił, że niewolnictwo to jest moralne zło. Nie tylko zresztą niewolnictwo. Również wielożeństwo, kazirodztwo Czechów i całkowicie jawna rozpusta księży w Pradze była kością niezgody z czeskimi elitami. Praga to była taka Sodoma i Gomorra X wieku. Na tym polega wielkość tego człowieka, że wszyscy wokół udawali, że nie widzą co się dzieje i tylko liczyli swoje dirhamy czy inne monety, a on był pierwszy, który powiedział, dość tego, to jest moralne zło i wolał zrezygnować z pozycji biskupa, niż brać udział w tym procederze. Tak zatem twierdzenie, że ludzie uważali w owym czasie, że niewolnictwo jest ok, jest absurdalne. Ludzie wtedy (tak jak i dziś) byli hipokrytami, owszem, ale nie byli idiotami. I na koniec: to, że coś pochodzi z Oxfordu nie znaczy, że stanowi poszukiwanie obiektywnej prawdy. Takie teraz bzdury się wymyśla na angielskich uniwersytetach, że włosy dęba stają, np. że Wikingowie byli czarnoskórzy. Tak zatem radzę z bardzo dużą ostrożnością podchodzić do tego, co tam powiedzieli o Polsce w Oxfordzie, bo to co tam obecnie się głosi jest mocno motywowane ideologicznie, a z prawdą historyczną ma często bardzo mało wspólnego.
Niestety mamy erę kłamstwa. Potrafią bezczelnie kłamać o drugiej wojnie światowej, gdy ciągle żyją świadkowie, są dokumenty, fotografie, więc kłamanie o dawnych wiekach jest dla nich tym łatwiejsze.
Słusznie. Ten handel Słowianami ( głównie z zachodniej Wlkp ) był podstawą utworzenia księstwa Mieszka. Mój teoria jest taka , Że Piastowie zaatakowali Lucicow od wschodu , a Henryk Kłótnik ( organizacja wojskowa ) od zachodu .
Moja druga wątpliwość brzmi tak: Czy robiono jakieś porównania, ile finansowania przeznaczono na badania archeologiczne na km^2, w danym państwie? Różne koncentracje odkrytych artefaktów na danym terenie mogą być spowodowane dysproporcją środków przeznaczonych na badania.
Ten pan opowiada bajki. U Słowian nie znajdzie się żadnych wielkich stosów kości zwierząt futerkowych, ponieważ u Słowian w futrach, głównie kunich, płaciło się daninę panu. Pan ubierał w te futra swoją rodzinę, a nadmiar sprzedawał. Jak stąd wynika, nie było żadnych scentralizowanych miejsc oprawiania drobnych zwierząt. Każdy chłop po prostu w ramach polowań rekreacyjnych polował na 1 kunę (tchórza, popielicę itp.) rocznie, dzięki czemu miał na zapłacenie podatku. Wyjątek to była hodowla bobrów (drugi obok kun eksportowy towar futrzarski w państwie), o której doktor nawet nie słyszał, a którą zorganizował Bolesław Chrobry. W osadach o nazwie Bobrowniki zapewne znalazłyby się stosy kości bobrów, ale nie słyszałem, żeby ktokolwiek przeprowadzał tam wykopaliska...
Witam serdecznie, świetny pomysł na dyskusje z profesorami, szacunek bo dużo wiedzy, której ot tak znaleźć się nie da. Osobiście byłbym zachwycony gdyby udało się przeprowadzić wywiad z profesorem Markiem Stępniem, znawcą starożytnego bliskiego wschodu. Pozdrawiam serdecznie.
Łatwiej człowieka oszukać niż wyprowadzić z błędu. Masz dostęp do nieograniczonej wiedzy a chcesz żeby Ci ktoś coś udowadniał. Ignorancja jest błogosławieństwem
@@arturos25 konkretnie ? Do czego pijesz ? Do tych niewolników ? No tak był handel. Czy jesteś za wielką Lechią ? Nie za bardzo rozumiem do czego się odnieść.
@@HusiRR , do tego, że tu chodzi o obsobaczenie początków Polski przez znanych handlarzy niewolników. Ten pan nie ma pojęcia o tym, jak wyglądały ówczesne realia ekonomiczne. ALBO się sprzedawało ludzi na wielką skalę za błyskotki, ALBO się osiedlało ich jako podatników i budowało silne państwo. Z Wielką Lechią to nie ma nic wspólnego. Srebrem się nie najedli drużynnicy i nie było ono w stanie zbudować grodu. Robotnikom niewykwalifikowanym się wtedy nie płaciło - w ten sposób płacono podatki. Gospodarka była wówczas mniej zaawansowana.
@@HusiRR , tu nie chodzi o temat. Chodzi o podejście do niego oraz o płynące wnioski. Jak ktoś jest wychowany przez obecny główny nurt, to nic dziwnego, że spływa po nim jak po kaczce każde oskarżenie pod adresem Polaków i polskości.
@@MariuszWojtkowski-y6sPrzykro mi że masz takie doswiadczenia z terenow niemieckich no ale taki jest wynik kiedy polaczek wypiera zle doswiaczenia po c///eleniu sie za €
Dokładnie ! Dodam do tego skojarzenia : 939 rok wytrucie przez Gero Słowiańskich wodzów ( Połabie wtedy przyklapnelo ) - 1939 Wojna. Skutki do dziś. Rowno 1000 lat różnicy.
@@tomwhiteley8337 Ekhm... to wytrucie było inspirowane z Rzymu, w końcu Niemcy i Rzym często, o ile nie zawsze szli ręka w rękę. Dowody na to odkrył jakiś czas temu włoski dziennikarz, podczas wyburzania/przerabiania starego klasztoru, niestety w Polsce znalezisko szybko wyciszono i przeszło bez echa.
Ciekawa sprawa ze słowem slawa od ktorego slowa pochodzi niewolnik. Slawa slowo pozdrowienia/ przywitania w srod Słowian, a w srod german niewolnik to "Serwus" , i dzis tez to slowo oznacza pozdrowienie/przywitanie...
Na odwrót. Wielu slav(ian) było niewolnikami stąd wszystkich niewolników zaczęto nazywać slav(e). Coś jak ze znikającym już na szczęście utożsamieniem żebraka z Rumunem. Rumunia nie wzięła swej nazwy stąd, że jest pełna żebraków, tylko żebracy wzięli swą nazwę od sporej grupy rumuńskich żebraków, którzy przyjechali do Polski po upadku komuny z Rumunii
@@kwestionariusz1A w Austrii do dzisiejszego dnia na powitanie mówi się "serwus", w Niemczech ta forma jest przestarzała, ale na Bawarii można jeszcze słyszeć
Pozdrowienie 'servus' to skrót czołobitnego wyrażenia stosowanego dawniej wobec seniora, wyrażającego gotowość do wypełnienia woli drugiej osoby. Oznaczało mniej więcej 'Sługa (Twój)', albo 'Do usług'. Podobnie 'pozdrowienie' oznaczało życzenie komuś zdrowia, a 'witanie' przybycie w jakieś miejsce.
Ciekawe ale ja mam inną hipotezę. Dirhemami można też było płacić za koszenilę, unikatowy bo występujący tylko w tej części świata barwnik do tkanin produkowany z czerwia polskiego. Grody Czerwieńskie stanowiły punkt przerzutowy na Bliski Wschód. Pośrednikiem w handlu byli Żydzi (Chazarowie). Ekspansja i osadnictwo Rusów które miało na celu opanowanie tych szlaków handlowych doprowadziło do skonsolidowania się Słowian i odbicia tych terenów dla siebie (wyprawa Chrobrego na Kijów i przyłączenie Grodów Czerwieńskich)
Niestety youtub banuje mnie za każdym razem kiedy chce napisać coś na tych nietykalnych 🧄. Oni w pamięci mają i z mlekiem matki wysysają antyslowianizm czyt antypolonizm.
Bardzo ciekawa rozmowa, dziekuje. Natomiast mysle, ze wnioski sa bledne. Mysle,. ze to raczej chec obrony 'swoich' przed niewolnictwem sprawily, ze bardzo szybkjo powstaly grody i podstawy panstwowosci. Nioc tak nie jednoczy i mobilizuje jak strach przed wspolnym wrogiem. Raczej teoria o zbiorowej mafijnej mentalnosci wg ktorej ludzie masowo oddawali by sie pod wladze mafiozow do mnie nie przemawia. Jaki pozytek mialby taki wladca ze swoich ludzi, ktorych by sprzedawal? Wikingowie nie napadli na swoich i nie sprzedawali w niewole swoich. Napadali wszystkich innych sasiadow. Mysle, ze to sytuacja, w ktorej w ciagu 1-2 stuleci bardzo wzmoglo sie piracwto, walki przeroznych plemion, porwania (dla celow zdobycia niewolnikow), spowodowaly, ze Slowianie na ziemiach polskich i nie tylko zaczeli zwracac sie do silniejszych i zdolnych o ochrone. Taki wladca mialby znacznie silniejsza pozycje niz jakis mafijny szef. Grody obronne maja to do siebie ze malo tam mieszkan a duzo walow. To samo z typowo obronymi zamkami- wielkie mury i duzy plac a niewiele czesci mieszkalnej. Opisane grody byly bardzo prawdopodobne potrzebne ze wzgledu na funkcje obronna a nie dla celow mafijnych. Niewolnictwo zapewne wiazalo sie ze zdobywaniem jencow podczas walk z wrogiem a nie z napafdaniem na wlasne wioski, ktore wladce utzrymywaly. Takze rozmowa bardzo ciekawa ale wnioski nielogiczne i wrecz obce ludzkiej naturze
Życzeniowe myślenie. W takim przypadku nie znajdywalibyśmy monet na terenie państwa piastów a tam ich właśnie najwięcej. To nie oznacza też że niewolnicy musieli być łapani w wielkopolsce. Wręcz przeciwnie, Dolny Śląsk czy Pomorze jest równie dobrym miejscem na łapanie niewolników, a tereny zostały przyłączone do państwa Mieszka i tak później, na drodze podboju...
Przecież dokładnie ten sam schemat funkcjonował później w Afryce Subsaharyjskiej i na Pacyfiku. Nie ma powodu, żeby zakładać, że w Europie wschodniej działało to inaczej.
Zwłaszcza, że bardzo podobne twierdze, tylko nowocześniejsze, budowano później przeciw Tatarom, gdzie było podobne zagrożenie. Co do "swoich", to trzeba pamiętać, że w tamtych czasach "swój" to był członek własnego plemienia, czyli mieszkaniec własnego powiatu.
@@imcbocian , Piastowie, od kiedy opanowali Południową Polskę, nie potrzebowali już srebra, bo mieli własne. A pojmanych jeńców korzystniej było osadzić na ziemi, gdzie płacili podatki, nie sprzedawać. To PRAGA CZESKA była wówczas głównym rynkiem na niewolników, a nie żadne miasto polskie.
Bardzo interesująca ale mi jedną myśl przychodzi do głowy . Czy wtedy już nasi przodkowie handlowali bursztynem i czy części tych monet nie jest zapłacona właśnie za bursztyn .
@@adamkluska356 Słowianie wtedy nie mieli dostępu do Bałtyku ??? Ciekawe . Pomysł zanim coś napiszesz poza tym w rozmowie mówiło o Słowianach nie o jednej grupie jak i również o Europie północnej gdzie mieszkali Wikingowie więc obszar MORZA BAŁTYCKIEGO jak najbardziej wchodził do treści rozmowy więc bursztyn też. Skoro Słowianie nim od bardzo dawna handlowali
@@tomaszkontraktewicz4047 największe zasoby bursztynu są na terenie obwodu kaliningradzkiego i stamtąd brało się bursztyn. Słowianie nie mieli do niego dostępu a po drugie wtedy władztwo Słowian nad pozostałymi wybrzeżem jest dyskusyjna conajmniej
@@tomaszkontraktewicz4047 bursztynem z bałtyku handlowano od tysięcy lat wcześniej z jeszcze przed pojawieniem się ludów indoeuropejskich. Nie ma podstaw by twierdzić że nagle bursztyn stał się na tyle cenny by szły po niego karawany ze srebrem😅
@@adamkluska356 , nie opowiadaj bajek. Pierwsze znaleziska dirhemów "arabskich" w Polsce są znad Zatoki Gdańskiej. Tak, to prawda, więcej znalezisk jest po pruskiej stronie - wprost proporcjonalnie do zasobności złóż. Ciekawe, skąd Ci przyszło do głowy to "odkrycie", że w IX w. na Pomorzu nie władali Słowianie?
Jeśli populacja Polski Piastów w roku 1000 wynosiła pomiędzy 1 000 000 - 1 250 000 to (biorąc średnią i mnożąc przez 4 aby pokryć 200 lat) i licząc tylko 200 000 tys. niewolników mamy ok 5%. Możemy się domyślać, że populacja na tych terenach w latach 800-1000 była mniejsza niż szacunki na rok 1 000. Tak więc... szczerze... to nie brzmi to realistycznie.
Tylko liczba niewolników odnosi się także do terenów Rusi, ludów bałtyckich czy skandynawi, więc nawet jeśli byśmy założyli wiodący pryzmat kraju naszych przodków, ale jednak wzięli też pod uwagę populacja danych terenów, no to już szacunki się nam zmniejszają. Poza tym demigrafia była cały czas na stałym poziomie, czyli niewolnictwo spowodowało tylko zahamowanie wzrostu liczby ludności, nie spowodowało wzrostu, a więc populacja kraju była podobna w roku 800, i jakby cały czas było to "te same" 5%. A np i czynnik chyba najważniejszy - ile % tych dirhemów było za niewolników? Ile to rzeczywiście futra?
5% to wydaje się dużo, ale rozłóż to na te 200 lat. Że populacja była na stosunkowo podobnym poziomie to wychodzi nam około 1 000 000 ludzi na jakieś 1000 niewolników, czyli już tylko 0,1%, a biorąc pod uwagę że niewolnicy byli brani nie tylko z Polski, to nawet 0,05%. Wydaje mi się, że lepiej patrzeć na te dane z perspektywy roku niż stulecia, gdyż nie wziąłeś pod uwagę że orzez ten czas przewinęło się z 5 pokoleń. Było z milion osób w 800, było i w 1000. Ale to nie "ten sam" milion.
@@wioletasikorska8457 , wzrost liczby ludności hamowały też wojny i zarazy. Co do futer, to pan doktor wyraźnie nie słyszał, że Bolesław Chrobry stworzył cały przemysł hodowli bobrów na skóry (śladem są miejscowości Bobrowniki w Polsce i na Morawach). Lokalnie, nad Bałtykiem i na Mazowszu, był także bursztyn, a poza tym czerwień (barwnik do tkanin), choć ją chyba raczej wywożono na Zachód.
12:47 no jak ilość informacji jest zupełnie nieporównywalna skoro właśnie porównujecie te informacje na slajdzie i wcale różnica nie jest taka wielka. bo skoro na niemieckiej monecie jest Otto i Adelajda, to znaczy są to lata 951-973, więc dość dokładna datacja. Również w przypadku monet bizantyjskich potrafimy przecież ustalić kiedy panował dany cesarz.
Pytanie: skoro Słowianie zostali tak przetrzebieni (wyłapani i wywiezieni) to czemu się tak rozpanoszyli po Europie? I gdzie się podziali tzw. Bałtowie?😊
Bo żadnych Bałtów nie było nigdy :-( Najbliżsi są w... Indiach :-) Całe Prusy to Getia, Gotia, za nimi fińscy Easti :-) Nazwa Litwy właściwej... Augstaat, po germańsku: górne państwo, w lit.też :-) Wszystkie genealogie Litwy są germańskie, a tradycja to Herulowie. :-)
@@DiriaMeneam , usiłujesz wmówić, że języki bałtyjskie nie istnieją i że to są języki germańskie? Getowie byli całkiem gdzie indziej. To była inna nazwa Daków. Tyleż mieli wspólnego z Gotami, co polska Galicja z iberyjską.
@@ryszardsuchcicki9653 , Bałtowie żyją do dziś - Litwini i Łotysze. Natomiast Prusowie zasymilowali się w XVI w., ogólnie mówiąc, wskutek beznadziei, bo niemieckie władze traktowały ich jak półniewolników. Bałtowie, o których piszesz to wschodni odłam Galindów (zachodni zamieszkiwał Krainę Wielkich Jezior Mazurskich).
Bardzo podoba mi się informacja w jaki sposób czytana jest data wybicia arabskiej monety... dokładnie w taki sposób tzw Niemcy czyli Tajcze, czyli Deutsch'e czytają swoje daty /liczby. Następna informacja kto stworzył ten piękny kraj i ich kulturę sklepikarzy.
Niezwykle ciekawy temat, szczególnie w kontekście genezy państwowości ma obszarach dzisiejszej Polski. Nie mogą się doczekać kto będzie następnym gościem programu.
Świetne materiały z ludźmi nauki, bardzo dobrze się tego słucha. Może dałoby radę zrobić podobny wywiad o Bizancjum, albo o początkach państwa Piastów i co było przed nim?
O Polsce na pewno nic mądrego tu nie usłyszysz. Tu są teoretyczne rozważania bez oparcia w wiedzy znanej z terenu Polski, byleby nas we własnych oczach możliwie obsobaczyć.
Teoria, że wielkie grody były potrzebne do przetrzymywania niewolników nie trzyma się kupy. Pan doktor powiedział, że skala tego handlu to 1000 - 2000 ludzi rocznie. Nawet gdyby tych ludzi sķumulować w jednym miejscu równocześnie, to nie potrzeba do tego ogrodzonego terenu o powierzchni kilkuset, czy choćby tylko kilkudziesięciu hektarów.
Przecież takie same "wielkie grody" (miasta z kupą wolnego miejsca) budowano w XVII w. na Ukrainie. Tylko były w nowszej wersji. Żeby okoliczna ludność miała się gdzie chronić przed złapaniem w niewolę...
@@arturos25No właśnie. Poza tym jest jeszcze jedna okoliczność. Te wielkie grody z IX w. np. Naszacowice, Stradów, nawet Kraków nie były budowane w centrum obszaru zasiedlonego, tylko ma jego obrzeżu, na granicy z dużymi obszarami leśnymi. Chodziło o to, żeby nawet, gdyby gród nie wystarczył do ochrony, można się było przedostać i ukryć w puszczy.
@@kasper_5807 , akurat obszary zasiedlone nie były wtedy duże, a budowano tam, gdzie było najlepsze warunki handlowo-obronne. Ale możliwe, że szczególnie na południu rzeczywiście też o tym myślano. Przecież takie rzeczy lubili robić Celtowie, a oni tam kiedyś mieszkali. W Rzeszowskiem nawet zachowały się relikty ich kultury w folklorze.
Dodatkowo mowa o 1000-2000 osób z całego olbrzymiego obszaru, a nie tylko z terenu samej obecnej Polski. Teoria o roli grodów tym bardziej wygląda mniej przekonująco w tym kontekście.
Panie Szymonie! Świetny materiał. Mam do niego pytanie o nie historycznym charakterze. Co z aspektem ekonomicznym; taki niewolnik przechodząc 4000 km stawał się niezwykle kosztowny, trzeba było go żywic, pilnować, w marszu zapewne były jakieś straty chociażby przez wypadki, choroby, do tego po drodze przechodził on z rąk do rąk przez wielu pośredników, ponadto w każdym miejscu postoju płacono podatki, myta etc. Po dotarciu do Andaluzji, Persji, czy Azji Środkowej koszty mogły być większe niż spodziewany zysk. Oprócz tego kastrowani niewolnicy płci męskiej nie żyją za długo. Dla lokalnych władców w północnej Europie bardziej zasadne ekonomicznie wydaje się posadzenie niewolników na własnej ziemi, żeby pracowali na władcę i jego następców, co ma jeszcze większy sens, jeżeli uświadomimy sobie minimalny przyrost naturalny. Co z tymi aspektami? Dlaczego w ogóle ludom z Europy północnej ten handel się opłacał?
Ciekawe pytanie, za pewne po drodze musieli mijać wielu białych, dlaczego szli aż prawie na Bałtyk , co takiego było w tych akurat białych, że warto było się po nich wybrać.
@@not2pun Blondynki? Najprawdopodobniej mieli zapotrzebowanie na blondynki. Po drodze w basenie morza Śródziemnego to tylko brunetki i szatynki. A taką jak Vondráčková mogli zobaczyć dopiero w Pradze, Kasię Figurę nad Wisłą.
@@not2punżaden porządny władca by nie sprzedawał swoich poddanych, bo się że długofalowo jest to nieopłacalne, musial być w tym rejonie słowian jakiś chaos, dużo wojen z których czerpano niewolników, a władcy byli słabi i potrzebowali pieniędzy na już, dwa religia ,z poganina prijarowo było lepiej zrobić niewolnika niż z chrześcijanina.
Po co mieli osobiście organizować wyprawy łupieżcze na wrogie terytoria, jeśli mogli po prostu zaoferować cenę w Pradze, a towar tam się sam pojawiał? Przecież handel atlantycki tak właśnie wyglądał. Poza tym skala "czyszczenia" słowiańskich chłopców zdecydowanie przekraczała potrzeby haremowe. Piszą o tym źródła, czyli jeśli pan prof je pomija, to prawdopodobnie nieprzypadkowo. Tak samo jak skala kilkuset tysięcy pojmanych w przeciągu 200 lat też ma się nijak do śladu językowego jaki ten proceder zostawił. Nawet włoskie ciao pochodzi od Słowian.
Wspomnicie moja słowa "od Polaków wszystko się zaczęło" nie wiem jak to nazwać ale mamy to coś czego nikt inny nie ma pamiętajcie że co by się nie stało i tak dobro zwycięży nad złem po tym jak zło wygra z dobrem i tak w koło Macieja wschód zachód dzień noc ciepło zimno czary mary 😅😅🎉🎉😂
No właśnie nie. Słyszałeś. Słowianie byli "niewolnikami palacowymi" była też mowa o administracji czy biurokracji. Co potwierdzałoby fakt, że jesteśmy genetycznie nacją ogarniętą, inteligentną i kreatywną. Półgłówków i tempaków, kalifowie nie chcieliby na swoich dworach.
@@AsterixOpelix Jak wyobrażam sobie taką przeciętną Słowiankę z terenów obecnej Polski to kojarzę sobie ekranizację powieści "Stara baśń". Katarzyna Bujakiewicz ... Mila. Ta scena z odprawianiem guseł, ... pszenica, miodzik. Ładna okrąglutka buzia okraszona blond włoskami. I teraz pytanie. Gdzie się podziały blondynki? Geny powinny przetrwać. Facetów wykastrowali, ale kobiety rodziły dzieci i to w rodzinach możnowładców arabskich. Więc co ileś tam pokoleń blond geny recesywne powinny się odpalić.
Wiesz co, tutaj wchodzimy w rozważania: Czy ci, co łapali - nazwijmy ich drużyną - czy oni podchodzili do tego w taki sposób, że “ci bliżej nas to nasi, a ci dalej to obcy, których można sprzedać” czy było im wszystko jedno? Pewnie z czasem tak do tego podchodzili, jak na początku zaznaczyli swoją dominację czy zaznaczyli strefę wpływów, ale to gdybania. Ja to zrozumiałem tak, że bezpośrednio nieokreślone źródłowo drużyny bogaciły się na handlu niewolnikami, ale jak oni do tego podchodzili i kogo uważali za towar a kogo za swojego, to raczej nikt tego nie wie w 100%. Można się tu chyba zdać tylko na logikę.
@@HistorycznyTopto mogli być awanturnicy obcego pochodzenia (z punktu widzenia terenu, na którym się w pewnym momencie, nomen omen, zagniezdzili), a z czasem stali sie "swoi" i bardziej skupiali sie na odleglejszych terenach? może piastowie to jacyś chazarscy renegaci? To byłoby niezłe 😂 takich band mogło być więcej i mogły walczyć o wpływy, angażując w to "swoich" Słowian.
@@fandzejka9540 Historia USA i ...rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej: ,,Rezerwat Indian - autonomiczny obszar przeznaczony dla tubylczych ludów Ameryki (Indian), ustanowiony przez dane państwo (lub jego jednostkę administracyjną, np. stan, prowincję) - zazwyczaj w celu ochrony terytorium, tożsamości, integralności, odrębności i innych praw tubylczej grupy, będącej jego właścicielem lub użytkownikiem." - (Wikipedia). Także ,,Lędzianie, także Lachowie[1], Lędzanie, Lędzice, Lendisi, Lendzaninoi, staronormańskie Laesa, Laesar (1031[a]), staroruskie Лѧхъ (Lęch/Ljach[b]/Lach) (1115)[c] - zachodniosłowiańskie plemię lechickie zamieszkujące tereny pogranicza dzisiejszej Polski i Ukrainy." - (Wikipedia). [Byli i ...zniknęli]
@@HistorycznyTop Wtrącę tylko że można by popatrzeć na współczesne Państwo Islamskie, Boko Haram i inne podobne organizacje. Sposób myślenia ten sam, bo i warunki bytowania te same. Ponieważ ten nasz wiek dobrobytu to jedynie epizod historii. A oni tam sobie mawiają: „Mój dziadek jeździł na wielbłądzie, mój ojciec tak samo, ja jeżdżę mercedesem, mój syn Land Roverem, mój wnuk też będzie jeździł Land Roverem, ale mój prawnuk prawdopodobnie znowu pojedzie na wielbłądzie…”
Tak chłop ma dużą wiedzę a w pewnym momencie robi takiego fikołka, ze sie zastanawiasz czy o ma swój rozum, czy go prawidłowo używa, wysnuwa teorie , ze być moze srebro przestaje być im potrzebne, to zakopia:(
Wcale nie ma takiej wiedzy, ale umie zarzucić tak informacjami, że się zdaje, że ma, jak ktoś nie ma pełnej wiedzy. Ten pan bardzo niewiele wie o realiach wczesnopiastowskiej Polski i zastępuje to wymysłami.
Pewnym kregom bardzo zależy by podtrzymywać narrację o Slowianach jako niewolnikach i szukaniu zrodloslowu w anglosaskim języku. To smieszne, ale pan doktor musi krakac jak wrony wśród ktorych tak bardzo chcial przebywac
Albo to my, dzisiejsi Słowianie, nie chcemy przyjąć niewygodnej prawdy o pochodzeniu nazwy naszej grupy etnicznej bo godzi to w nasze poczucie dumy narodowej 😉
Jeden aspekt mnie zastanawia. Na terenach Polski przyrost naturalny nie był zbyt wysoki, bo jeszcze do czasu sprowadzenia kartofli głód był powszedni. Na południu o żywność znaczenie łatwiej. Rośnie tam przez cały rok również w zimie. Przyrost musiał tu być większy. Dlaczego na północy miało by być więcej ludzi. Tego nie rozumiem. Manna z nieba im spadała czy co.
Rolę niewolników się w gospodarce się wyolbrzymia. Piastowie szybko uzyskali własne źródła srebra, a zamiast sprzedać jeńców, bardziej opłacało się zaludnić nimi własną ziemię, żeby płacili podatki.0 Pan doktorek nie słyszał też np. o roli, jaką odgrywały skórki bobrowe i że Chrobry zbudował cały przemysł, który ich dostarczał, ani o tym, że pierwsze znaleziskach dirhemów są tam, gdzie występują złoża bursztynu.
Nie proszę Pana ! Trójpolówka ! Jeżeli uśrednić to w zachodniej Europie okresy głodu występowały co pięć lat Na naszych ziemiach głód był nieznany Oczywiście biedni ludzie bywali głodni ale u nas nigdy nie umierali z głodu ! Proszę nie zachwycać się progermańskimi historykami ! Określają czas przybycia Słowian na te ziemię jako sześćsetnyc rok naszej ery Tymczasem bitwa nad Dołężą cofa ten fakt o 1200 lat wstecz Proszę raczej posłuchać Wetrna Hora u Pana Zawadzkiego , Panią doktor Kurek i Pana Andrzeja Ciosańskiego , Kasztelana zamku Rudnik na Surgepolonia Ci warsiawsy historycy będą jedynie zmuszać naszych pożytecznych idiotów do ponownego klękania przed Niemcami Pozdrawiam
@@krzysztofnedza7410 , nie tylko bitwa nad Dołężą. Ciągłość kulturowa (np. uważane za typowo słowiańską ozdobę kabłączki skroniowe były używane już w kulturze łużyckiej, co się ukrywa - podobnie z piecami kopułkowymi), dane językowe, onomastyczne, sąsiedztwo najbliższych językowo ludów, świadczące PRZECIW przybyciu Słowian skądkolwiek.
Mam pięć dirhamów z tego okresu z przebitymi otworami, aby służyly jako ozdoby lub naszyjniki. Począwszy od umajadzkich, poprzez abasydzkie i wreszcie mameluckie. Zbieram przede wszystkim starożytne z pierwotnie przebitymi otworami celem użytkowania, np. Wespazjana, Herakliusza , Dioklecjana. Barbarzyńcy tak je doceniali.
Facet z Oxfordu a nie wspomina co sie stalo z pierwotnymi Brytami. Kto ich genetycznie zastąpił i dlaczego- wlasciwie jakie wydarzenia. A jest angielska uczona Anna Maria Ochota , ktora to pieknie wyjaśnia.
Zgadza się to ze starymi opowieściami na Śląsku, które mówią o napadach Czechów i Polaków na Śląsk na dwa fronty. Ocaleli wtedy tylko ci ludzie, którzy zdołali sie ukryć na bagnach i w górach.
Panowie. Po pierwsze: bazując na Waszych ustaleniach - 1-2 tys osób rocznie to jest 20-40 osób tygodniowo. Naprawę ktoś poważnie myśli, że taki "spęd niewolników" ma jakiekolwiek znaczenie w skali tego obszaru???? A jeśli to co z czego wychodzimy (400 tys dirhamów odnalezionych) to jedynie kropla w morzu ukrytych i zużytych skarbów arabskich... to jaka jest prawdziwa skala? 1:10, 1:100. no dobra to nich będzie że liczymy x100 - 2000-4000 osób tygodniowo do złapania, obsłużenia i wywiezienia do Arabów. To czy mamy tyle danych aby tą skalę stwierdzić ze strony popytowej???? Moim zdaniem tu po prostu była ogromna siła sprawcza, która oparła się Rzymowi i potrafiła swoją władzę przetrwać do "chrystianizacji" . I teorie o niewolniczym pochodzeniu bogactwa są wyssane z palca. Po prostu była siła. Dlaczego o tym milczą źródła? Bo zaborcy i zwycięzcy się o to postarali aby źródła wyczyścić z danych, które by ta pierwotną siłę przedstawiały.... to mam do powiedzenia
Co do nas się zgodzę, Rzymianie próbowali (są dokumenty) ale się poparzyli. Ale reszta krajów? A jak się poczyta dokumenty rzymskie to w Pradze była kiedyś "stolica" ich cesarzy.
Tutaj wiele jest wyssanych z palca teorii. Począwszy od allochtonicznej, o pojawieniu się w Polsce VI w. Słowian z Ukrainy, uciekających przed Hunami (gdy... imperium Hunów już dawno nie było). Ten pan nie słyszał o podatkach, płaconych przez chłopów słowiańskich możnym w skórkach kunich ani o hodowli bobrów na skalę przemysłową, wdrożonej przez Bolesława Chrobrego. Ani o handlu innymi kosztownymi rzeczami, bursztynem i czerwienią (barwnikiem do tkanin). Ani tego, że już Mieszko I nie potrzebował zagranicznego srebra, bo od kiedy opanował Polskę Południową, miał własne.
Tutaj niema co opowiadać o przeszłości dzisiaj Polacy są niewolnikami i to w Polsce. Pracują tylko wiecej Koreńczycy. A i tak Polacy są nazywani leniami. Dodatkowo nic z tej pracy niemają przysługuje im niewydolna służna zdrowia i zarabiają głodowe pieniądze.
Tak się zastanawiam czy te depozyty złota nie były wynagrodzeniem dla wojowników za misje wykonywane na bliskim wschodzie. To lepiej tłumaczy że własciciel nie wrócił po zakopane oszczędności.
Raczej wątpliwe żeby wój potrzebował depozytu idąc na misję na wschód, wtedy nie płacono kartą😂. A taki wój wiedział że ryzyko jest duże nikt w takiej sytuacji nie dba o oszczędności
Panowie, W Stradowie pod Wislica jest grodzisko 25 ha, gdzie nigdy nie bylo zadnych sladow permanentnego zasiedlenia. To byly grodziska dla zbierania schwyconych niewolnikow.
Bzdury opowiadasz. W Stradowie istniała co najmniej 1 dzielnica z zabudową szeregową, taka, jak Biskupinie. Co zresztą jest dowodem na CIĄGŁOŚĆ KULTUROWĄ między Starożytnością i Średniowieczem i że Słowianie znikąd do Polski nie przybyli (co potwierdza też genetyka - od VI w. do powstania państwa Piastów nie było żadnej większej migracji na tereny polskie.) Podgrodzia bez stałych mieszkańców się zdarzały, ale stanowiły one SCHRONIENIA LUDNOŚCI NA WYPADEK NAJAZDU - właśnie dlatego, żeby nie zostać zabitym lub niewolnikiem. Na Ukrainie, gdzie Tatarzy brali w jasyr lub m o r d o w a l i, takie puste dzielnice w miastach były jeszcze w XVIII w.
Nonsens, tam były dzielnice zabudowane. Część może i była pusta, bo służyła za schronienie okolicznej ludności, tzw. refugium. Właśnie żeby nie stała się ona np. niewolnikami. Dłużej ten system przetrwał na Ukrainie, ze względu na Tatarów. Polsce wtedy zagrażali głównie "Tatarzy" pepiczkowi 😆.
Super Odcinek , bardzo interesujący 👍💯 świetni interesujący goście Pozdrawiam Liczę na następne odcinki I Proszę bardzo następnym razem udostępnić Wskaźnik dla Gościa 👍
Moment, moment, bo z całym szacunkiem dla ogromnej wiedzy dr. Jankowiaka, ale stwierdzenie jednym tchem, że niewolnictwo w islamie rzadko ma coś wspólnego z niewolnictwem plantacyjnym i wspomnienie o rebelii Zanj to trochę się kłuci. Bo to było największe powstanie w historii niewolnictwa w ogóle. Trwało 15 lat, objęło kilkaset tysięcy ludzi, w jego trwaniu zdobywano miasta i toczono bitwy rozbijając armie kalifatu.
Prawda, ale jak posłuchasz uważnie, to doktor mota się w wielu miejscach, a w kilku nawet sam sobie przeczy. Dobry przykład, gdy prowadzący pyta go o dowody handlu przez władców, biedak aż się zapowietrzył, lecz w końcu przyznał, że takowych NIE MA, ale przecież mieli pieniądze, to i musieli handlować, bo przecież władcy kontrolują handel w swoich krajach nie? Boże, co za naiwniak. Dzisiaj kontrola nad handlem jest możliwa, dzięki całej elektronice, systemom kontroli, szpiegostwa itd, dawniej władca nie był w stanie kontrolować własnych dworzan, feudałów czy nawet zauszników, a obrzeża imperium/kraju to była wolna amerykanka, każdy lokalny watażka robił co chciał, byle tylko podatek na czas płacił, przestrzegał religii i stawiał się na wojny..., nic innego władcy nie obchodziło, bo nie było w stanie obchodzić, ale doktór autorytatywnie twierdzi, że władcy wiedzieli, widzieli i w ogóle byli omniscentami i omnipotentami... i tacy ludzie są doktorami. Dramat.
@@alexxx84 Proszę o konkrety, a nie pustą krytykę i prostackie pyskówki panie... omnibusie brednio. Edit; Po 5 dniach żadnych konkretów? Aha, czyli tak jak myślałem; brak odpowiedzi jest również odpowiedzią;).
Władcą nie był ktoś kto nim po prostu był, bo bóg tak chcial, tylko ktoś kto miał do tego środki. Gdyby ktoś inny robił biznes na handlu niewolnikami, to on przejąłby władzę.
@@rohenthar8449 W tym kontekscie jak doktor mówi że władca kontrolował handel to chodzi o to że tylko władce było by stać na taką operacje. tu chodzi o łapanie całych wiosek, logistyczne przetrzymywanie i transportowanie ludzi, kontakty z arabami, flota. Doktor nie twierdzy że władca kontrolował handel tylko że ten kto go kontrolował był władcą. Tak o to "babilon" sfinansował nam cywilizacje Jakich dworzan ty masz na myśli jak to jest okres powstawania pierwszych grodów na naszym terenie.
Raczej ten niedouczony doktorek na służbie czwartego zaborcy usiłuje nam wmówić, że zawsze było tak, jak teraz. Ale najbardziej niewolniczy kraj Europy to Anglia. Jeszcze w XIX w. można tam było sprzedać żonę, a i dziś dozwolona jest praca dzieci.
@@yuriydun7057 'Z historią' mamy prościej. Mamy sytuację : działanie - skutek, utrwalone to jeszcze przez czas (przeszły). Wystarczy się tylko dobrze 'przyjrzeć' - co robisz bardzo dobrze. Szacunek ! Z codziennymi kłamstwami jest gorzej... Ale jak się czuje energię wielkich grup ludzkich i wie, że energia płynie od potencjału wyższego do niższego - to trudno się dać oszukać. To jest trochę subtelniejszy wysiłek niż przy pracy historyka.Dlatego bycie dobrym politykiem jest trudniejsze od bycia historykiem... :)
Przecież to nie historia. To agent wpływu czwartego zaborcy, najbardziej niewolniczego państwa w Europie, usiłuje obsobaczać naszą historię, bo Niemcom i Żydom się nie udało.
Panwie, to chyba trochę nie tak. Przecież te pojedyncze wielkie grody polańskie powstają w miejscach gdzie wcześniej zniszczono dziesiątki małych grodów przedpolańskich. To nie była pustka.
Grody przedpolańskie, czyli czyje? Historię Polanom i pierwszym Piastom wróg zniszczył i niewiele po niej zostało. Dziś setki kanałów na yt, trolli w komentarzach, autorów książek o historii i profesorów rodem z Moskwy i Kijowa niszczy pamięć po historii najnowszej i też nie ma komu bronić. Wobec ich zmasowanej działalności, wobec ich siatki stalinowsko-banderowskich pociotków nie ma nikogo.
Czemu na zachód od znalezisk dirhamów ich brak i w obszarze Bizancjum też? W tych obszarach było coś wspólnego. Raz istnienie "państwa" dwa chrześcijaństwo. Handel "wiernym" to grzech. Czy mamy informacje o handlu arabami lub innymi muzułmanami przez muzułman?
Cesarstwo istniało od czasów Karola Wielkiego. Za Ottonowi też. Niewolnicy byli porywani przez saskich margrabiów i sprzedawani Zydom-Radanitom, transportowani do obozów kastracyjnych na południu Francji i dalej do Mauretanii/Maroka. Opłatę za tranzyt pobierał cesarz i było to jego istotne źródło dochodów na walkę z papieżem. Mieszkańcy Polski byli od dawna chrześcijanami, więc dla papieża taki proceder był oburzający. Dlatego przeprowadzono na niby chrzest Polski za Mieszka Pierwszego. Co ciekawe, Mieszko jest jedynych chrystianizatorem swojego ludu, który nie został kanonizowany czy beatyfikowany. Za to najważniejsze w okresie piastowskim były relikwie sw Zygmunta, władcy Burgundów, czyli Wandali, czyli Polaków. Bolesław Chrobry określany był przez europejskich kronikarzy i dyplomatów jako Rex Vandalorum. Ale za czasów Zygmunta III Wazy Habsburgowie, jako kredytodawcy, ukradli nam Wandali i zamienili ich na Sarmatów, nad czym król ubolewał wielce.
Slawen czyli "niemcy" w języku plemion germańskich (Goci) graniczących z naszą grupą etniczną.To bardzo logiczne i możliwe by od tego wzięła się nazwa Słowianie.
Problem nie polega na tym, czy tak było w rzeczywistości. Problem polega na utwierdzaniu nas i całej Europy, że taka była historia. Może dlatego do tej pory Polacy są traktowani jako niewolnicy i to jest przykry.
No bo taka faktycznie była historia zresztą nie tylko Polski Rzym też dorabiał się na handlu niewolnikami co w tym dziwnego trochę zmieniony system działał jeszcze długo gdy jeńców wojennych osadzano jako chłopów na swoich ziemiach
@@adamw1740 , to, że było niewolnictwo i handel niewolnikami, zanim krok po kroku nie zniosło go chrześcijaństwo, tego nikt nie neguje. Ale ten doktorek opowiada bzdury, licząc na to, że Polacy nie pomyślą, że jego brytyjscy panowie są ich wrogami. Raczej pomyślą, że jakiś "ekspert" służący Brytyjczykom jest bezstronny...
@@arturos25 krok po kroku zniosło go chrześcijaństwo 🤦 a potem krok po kroku wracało pod inną nazwą. Takie są fakty tylko że to nie jest żaden powód do wstydu. Tak tak a jego brytyjscy panowie są z tobą w pokoju?
@@adamw1740 , niewolnictwo wraca wraz z masonerią, której główną opoką jest właśnie pewne zgniłe państewko na wysepkach u wybrzeży Europy, rządzone przez czcicieli chłopaka z rogami...
Handel białasami, którzy nie byli chrześcijanami był uświęcony przez papieża, ot, powód do chrztów w krajach słowiańskich. Na niewiele nam się to zdało, bo propaganda bywa silniejsza od prawdy i Niemcy jeszcze długo nas "chrystianizowali". Ale uczciwy człowiek zawsze robi co może, z nadzieją na najlepsze.
@@tomwhiteley8337 Św. Wojciech występował przeciwko handlowi chrześcijan - to jest powszechnie znany fakt. Z tego powodu popadł w niełaskę władcy czeskiego i znalazł się na dworze Chrobrego. Sam wytoczyłeś się spod kamienia banderowskiego i coś co jest oczywiste jest dla ciebie rewelacją. Tak jak napisałam w oryginalnym komentarzu - Kościół sprzeciwiał się niewolnictwu chrześcijan, stąd chrzty, bo nie-chrześcijanami już można było swobodnie handlować. Ale Polsce wiele to nie pomogło - odpowiedzi w dalszej po chrzcie historii. Zrób sobie przysługę, nie kompromituj się.
Co za kity Pan wciska z tym, że handel skórami nie odgrywał większej roli. Przecież Bolesław Chrobry stworzył przemysłową hodowlę bobrów. To, że nie ma wielu znalezisk, nie ma znaczenia, gdyż bobry oprawiano w osadach bobrowników, a nie w grodach. Nie słyszałem o wykopaliskach na terenie takich osad służebnych, a zresztą trzeba pamiętać, że osadnictwo wiejskie było wtedy mało stabilne i nie jest powiedziane, że wieś o nazwie Bobrowniki musiała się wciąż znajdować na tym samym miejscu. Wsie wczesnośredniowieczne nie zostawiły zresztą po sobie widocznych w terenie pozostałości, jak grody. Ponadto, wiadomo, że dostarczaniem futer trudnili się myśliwi niżej urodzeni (uboczne zajęcie chłopów), a arystokracja (w tamtych czasach zajmująca się również handlem, bo w epoce przedpieniężnej każdy musiał być kupcem i nikogo to nie hańbiło) tylko pośredniczyła w handlu. Szlachetnie urodzonym nie wypadało wręcz zajmować się głównie polowaniem na drobną zwierzynę - dla nich była zwierzyna od dzika i jelenia wzwyż. Wiadomo, że skórki zwierząt futerkowych były w świecie słowiańskim DANINĄ, SKŁADANĄ PANOM PRZEZ CHŁOPÓW. A to jest najlepszym dowodem, że MOŻNI SAMI NIE POLOWALI NA DROBNE ZWIERZĘTA, W KTÓRYCH SKÓRACH CHODZILI. Dlatego u nas do dziś futro z małych zwierząt jest symbolem statusu, a nie zwykłym ubraniem, noszonym, żeby nie było zimno, a narodowa waluta chorwacka to kuna. U NAS SYSTEM BYŁ INNY, NIŻ U UGROFINÓW, KTÓRZY ŻYLI W OSTRZEJSZYM KLIMACIE! Prawdopodobnie u Ugrofinów samo polowanie miało charakter bardziej zorganizowany i profesjonalny I zresztą akurat u nas futra wiewiórek nigdy nie miały znaczenia. Najważniejsze były bobry i kuny.
@@tomwhiteley8337 , bobry to jest FAKT. Dziś 16 wsi w samej Polsce (nie licząc Moraw) nosi nazwę Bobrowniki; to dawne osady zawodowych hodowców bobrów. Jaka znów "siła ludzka"? Człowiek z północnej strefy klimatycznej słabo nadaje się do pracy w polu na południu. Niewolników stamtąd (głównie Turków i Słowian) kupowano tam na ŻOŁNIERZY. Szczególnie gwardzistów, bo liczono, że gwardzista daleko od domu i mówiący innym językiem, nie będzie się buntował. No, a z dzieci to istotnie wielka "siła ludzka"... Dodam, że np. pod egidą Kościoła prowadzono później skupowanie dziewczynek w Prusach, żeby ich nie m o r d o w a n o, jak to było tam w zwyczaju. Taki był wtedy w Polsce wredny handel ludźmi...
@@tomwhiteley8337 , bobry to jest FAKT. Dziś 16 wsi w samej Polsce (nie licząc Moraw) nosi nazwę Bobrowniki; to dawne osady zawodowych hodowców bobrów.
@@tomwhiteley8337 , bobry mają też w Polsce głównie czarne umaszczenie, zamiast brązowego, co jest skutkiem selekcji przez hodowców w dawnych czasach, bo droższe były czarne futra (o czym mówią źródła, np. raport hodowcy Jaszka).
@@tomwhiteley8337 , człowiek z północnej strefy klimatycznej słabo nadaje się do pracy w polu na południu. Niewolników stamtąd (głównie Turków i Słowian) kupowano tam na ŻOŁNIERZY. Szczególnie gwardzistów, bo liczono, że gwardzista daleko od domu i mówiący innym językiem, nie będzie się buntował. W dodatku te 2 nacje miały ugruntowaną opinię zadziorów.
Niestety czuć i słuchać, że to, czego facet nie wie, to wymyśla. Przykładem niech będą dirhamy. Wymawia się dirhamy czy dirhemy? "Pośrodku". Arabowie nie wymawiają wcale, jak twierdzi, pośrodku, a "diramy".
Rozumiem że badałeś to z językoznawcami no chyba że wszyscy Arabowie wymawiają tak samo co by było dziwne z racji na ogromną pojemność określenia Arabowie
@@vetulani idąc oczywistą logiką to wymowa napewno jest różna mniejsza o językoznawców porownywałeś wymowę egipską do indonezyjskiej czy irackiej może ? Pytam bo skoro poprawiasz profesorów to zakładam że tak
Doktor Marek Jankowiak przypomina mi Prof. Meissnera i sądzẹ, ze jest równie wybitny w swojej dziedzinie jak wspomniany powyżej Mistrz na polu fizyki.:).
@@marekwolski8291 , bzdury pleciesz. To czescy Przemysłowice usiłowali dorobić się na handlu ludźmi. Dorobili się paru kamienic w Pradze, ale stracili widoki na mocarstwowość.
@@marekwolski8291 , Piastowie jeńców PRZESIEDLALI NA WŁASNY TEREN. Nawet wtedy, gdy nie mieli jeszcze dostępu do kopalń srebra, bo nie opanowali Małopolski ani Śląska. Wiadomo, że nad Obrą po podboju piastowskim ludność się rozrzedziła, ale za to nagle wzrosła liczba ludności w okolicy Gniezna.
@@marekwolski8291 , Chrobry nie był Piastem? poza tym, za pierwszych Piastów gospodarka była w dużym stopniu naturalna i nikt nie potrzebował srebra do stworzenia silnej armii. Książę dostarczał żołnierzom wszystkiego, czego potrzebowali, a pensję mógł wypłacać w bydle, siekierkach żelaznych, płótnie czy właśnie niewolnikach, którzy obrabiali ziemię i zajmowali się bydłem, gdy drużynnik ćwiczył się i wojował.
W Syrii i Turcji ok 1/5 populacji ma niebieskie oczy i całkowicie białą skórę. Aż do końca XVII wieku sprowadzali sobie białe niewolnice seksualne ze wschodniej Rzeczpospolitej (Tatarzy napadali na Polskę, porywali kobiety i sprzedawali Turkom). Liczby kobiet szły w tysiące. Proceder nie zakończył się w 1015 roku, tak jak się sugeruje w tym materiale, tylko dirhamy się skończyły. Po prostu płacono w inny sposób.
Topowy wywiad! Chwytanie i eksport niewolników spośród własnych poddanych dawało szybkie zyski władcom ale w dłuższej perspektywie niszczyło podstawy gospodarcze kraju (podobne zjawisko zachodziło zresztą w Afryce subsaharyjskiej). Siła reakcji pogańskiej z lat 30-ych XI w. moze świadczyc o utracie równowagi w tym systemie. Inne pytanie: czy gromadzenie i zakopywanie srebrnych skarbów miało związek z wierzeniami religijnymi? Oznaczało to de facto bezproduktywne zamrożenie olbrzymiego kapitału. Czy jest inne uzasadnienie?
Dzięki za miłe słowo! Co do pytania - ja nie spotkałem się z taką propozycją :) Raczej chodzi o to, że skarb został ukryty przez właściciela, który z jakiegoś powodu po niego nie wrócił (śmierć? migracja? ucieczka?). Wątku religijnego raczej próżno tu szukać. Bardziej zastanawiają szacunki w kwestii ilości monet - odkryto ich na razie w Europie Północnej 400.000, pomyśl ile jest jeszcze w ziemi, a ile nigdy do niej nie trafiło.
Chowanie nadwyżki drogocenności z obawy przed kradzieżą/napaścią praktykowano na całym świecie jeszcze przed powstaniem pisma aż do czasów współczesnych. Poza pogrzebami nigdzie nie znaleziono żadnych przesłanek by twierdzić że miało to coś wspólnego z wierzeniami.
@@HistorycznyTop , wojny były wszędzie, ale takie nagromadzenie skarbów, znajdowanych w ziemi, istnieje tylko w krajach słowiańskich i skandynawskich. Co wskazuje na kulturowe źródła większości takich praktyk. Zapewne chodzi o ofiarę dla bóstw.
Tylko że niewolnicy sprzedani za granicę nie mogli się zbuntować. Reakcje pogańskie były i w innych krajach, np. na Węgrzech, gdzie znamy szczegóły. Mieszko I nie potrzebował już srebra z zewnątrz, bo miał własne kopalnie. Bolesław Chrobry założył hodowle bobrów na eksport, o czym z tego filmiku się nie dowiemy. Poza tym, Piastowie to nie byli jacyś kacykowie o wąskich horyzontach, łasi na błyskotki. W konfrontacji z Niemcami znacznie bardzie opłacało im się osiedlać jeńców na pustkach, by zwiększyć własny potencjał gospodarczy, którym Niemcy przewyższały Polskę.
Skąd nagle pojawiają się takie paszkwile i gnębienie naszej historii? Komu na tym zależy i kto za to płaci? :) Chłopaczek o aparycji osiedlowego handlarza ziołami mówi mi że Polski władca wybił się na sprzedawaniu swoich ludzi. Wow.
Trwa wschodnia wojna hybrydowa przeciw Polsce. Kijów i Moskwa nie tylko udają wojnę żeby wyłudzać kasę, broń, przywileje, ale ostro, jak w minionych wiekach zresztą, bombardują kłamstwami o historii Polski od trollików i kanałów na yt przez profesorów/ekspertów po samiutkiego "cara ZSRR" Putina.
Tak jak tysiąc lat temu dziś również naszym głównym towarem eksportowym jest siła robocza.
Wiesz siła robocza to złota warta, a szlachta to chyba elitarny termin na tych co się szlachtują między sobą czy o nich trza było?
Bo temu właśnie służą te propagandowe bajeczki. Wmówieniu nam, że "zawsze było tak, jak teraz i nic innego nie umiemy światu zaoferować". A w ogóle to nasze ziemie nie są nasze...
Akurat mieszkańcy Północy nie nadawali się w subtropikach jako siła robocza - masowo umierali. Słowian sprowadzano głównie do wojska.
No, ale jak mowa o emigrantach, to nasi patryjoci widzą tylko tych z Afryki i z Azji. Dzisiaj w internecie pod artykułem o emigrantach ktoś napisał, że ci z Afryki powinni wziąć przykład z Polaków, którzy zostają w kraju i odbudowują nasz piękny kraj, no . Ten ktoś chyba z księżyca spadł.
@@mariapawlowicz5921 , nie tylko. Też z Ukrainy. Polacy nie odbudowują kraju, bo jest odbudowany od lat kilkudziesięciu. Ale kto mógł, to wtedy odbudowywał. Nie odbudowywali ci, co nie mogli wrócić.
Świetny gość! Nie tylko mnóstwo wiedzy, ale również wysokie umiejętności jej przekazywania w prosty i interesujący sposób. Najlepszy wywiad o tematyce historycznej, jaki w życiu widziałem.
Mega! Pozdrawiam (wpadnij na Kanał w czwartek) 🧜🏼♂️
Opowiada bajki. Brytyjski agent wpływu, który stara się ubrać antypolską propagandę w szatki nauki, bo ani Niemcy, ani Żydzi już nie dają rady. Trzeba obsobaczyć wszystko, co polskie, od początku do końca...
po wywiadzie z profesorem Stanisławem Suchodolskim, idę w ciemno że te prawie 2h zlecą jak 20min a ciekawej wiedzy będzie równie dużo... świetnie prowadzisz kanał! :)
Dzięki Artur! Z prof. Suchodolskim rozmowa wyszła świetnie, podobnie jak z dr Jankowiakiem. Tematy też poniekąd pokrewne, gdyż dirhemy i ich napływ poprzedzały mennictwo Piastów, więc jak ktoś siedzi w temacie nie tylko początków Polski ale i mennictwa/numizmatyki to nie ma na co narzekać :) Pozdrawiam.
@@HistorycznyTop jeżeli chodzi o moją skromną osobą to jest to strzał 10/10 ;) a i wielka pochwała dla Ciebie za jakość zadawanych pytań jak i samą rozmowę... z chęcią w przyszłości się do tego wróci ;)
😂
Ciekawa forma .Przyjemnie tego słucha . A dla miłośników histori - świetne .
Obecnie na potomka Lecha mówi się Lechita ( liczba pojedyncza- końcówka- ta) i Lechici ( liczba mnoga - końcówka -ci). W języku staropolskim było odwrotnie końcówka -cic dotyczyła liczby pojedynczej a końcówka -, ta to liczba mnoga. Po staropolsku na potomka Lecha, Lacha mówiono szlachcic ( z Lacha cic Lechita) w liczbie pojedynczej i szlachta w liczbie mnogiej. Niewolnikami byli chłopi, których sprzedawano obcym. Gdy jednak po przyjęciu chrzescijanstwa zaprzestano tego postępowania to potomkowie Lacha -szlachta zniewoliła chłopów pańszczyzną i poddaństwem. Obecnie to niewolnictwo jest i dobrowolne i przymusowe. I znów za to niewolnictwo są odpowiedzialni obcy. W czasach przedchrześcijańskich za niewolnictwo chłopów odpowiedzialni byli Żydzi i Niemcy. I obecnie również, z tym że niewolnictwo jest dobrowolne i przymusowe. Dobrowolne, bo Polacy sami wyjeżdżają na Zachód, by pracować i przymusowe, bo Niemcy i Żydzi niszczą nam gospodarkę, by Polacy nie mieli pracy w Polsce i musieli uchodzić za pracą. Temu niszczeniu gospodarki towarzyszy też przekonująca propaganda. Przekonali oni Polaków, tych pożytecznych idiotów, że Polacy, Słowianie nie mają historii, że przybyli w VI wieku do Europy, ze słowo szlachta pochodzi z niemieckiego ( prawda jest oczywiście odwrotna tak jak np że słowami grenze czy kreis) . Prawda jest oczywiście inna Polacy, Słowianie Europę zamieszkują od samego początku to jest przynajmniej od 10 tysięcy lat.
Znakomity wywiad.Świetny gość, jak i prowadzący. Mądre i sensowne pytania
🤝💪
Głupia propaganda "czwartego zaborcy". Ale jak ktoś się nie zna, to może w to wierzyć...
"Ludzie tacy sami, tylko mieli inne zabawki." Tak mawiał mój nauczyciel historii.
W świetle najnowszych badań genetycznych stwierdzenie że na terenie obecnej Polski nie było słowian przed 6 wiekiem jest lekko kompromitujące, poza tym Słowianie wcześniej byli znani pod nazwą Wendów (także później zamiennie z nazwą Słowianie). Powielanie starych tez głównie niemieckich historyków nie przystoi w obecnych czasach.
Wg najnowszych badań, nie było żadnych większych migracji do Polski po V w. Ale są też dane KULTUROWE, a nawet etnograficzne, wskazujące na ciągłość kultury materialnej, a nawet języka od czasów starożytnych. Typowo słowiańskie ozdoby kobiece - kabłączki skroniowe - były używane już przez kulturę łużycką. Szeregowa zabudowa miast w stylu biskupińskim dominowała (z modyfikacjami) aż do lokacji na prawie niemieckim. W Uniradzach na Pomorzu jest gigantyczne cmentarzysko kurhanowe, używane od epoki brązu do chrztu Gdańska przez św. Wojciecha. We wczesnośredniowiecznym Biskupinie można zresztą obserwować stopniowe zmiany kulturowe od jeszcze starożytnej do już wczesnośredniowiecznej. Nie było w ogóle żadnej drastycznej zmiany kulturowej w VI w. Np. starożytny ubiór żeński ustąpił wczesnośredniowiecznemu dopiero w VIII w. i wtedy też zbudowano pierwszą sieć grodów z prawdziwego zdarzenia.
Wenedami, czyli "Białymi" (tj. Blondynami) nazywali Słowian Ariowie. Którzy nie mieli nic wspólnego z Germanami, Skandynawią i Hitlerem, a byli starożytnymi mieszkańcami Wielkiego Stepu. Potem zresztą napłynęło na step tylu Słowian, że sami Ariowie stali się blondynami, bo pierwotnie byli raczej ciemnowłosi. Aktualnie potomkowie Ariów to Ukraińcy i Południowi Rosjanie i są od wieków Słowianami.
@@handle1603 , badania genetyczne pozwoliły wykluczyć podstawowy dogmat allochtonistów o całkowitym wyludnieniu ziem polskich i napływie nowej ludności z zewnątrz. Co się chyba jakimś cudem mogło stać, skoro nawet Krzyżakom na mniejszym terytorium i przy zastosowaniu brutalnej przemocy się nie udało całkiem wyludnić Jaćwieży. A "tutejsi" to jest dopiero twór państw późnośredniowiecznych, więc ich wtedy być nie mogło.
@@handle1603 , badania genetyczne pozwoliły wykluczyć podstawowy dogmat allochtonistów o całkowitym wyludnieniu ziem polskich i napływie nowej ludności z zewnątrz.
@@handle1603 , co się chyba jakimś cudem mogło stać, skoro nawet Krzyżakom na mniejszym terytorium i przy zastosowaniu brutalnej przemocy się nie udało całkiem wyludnić Jaćwieży.
@@handle1603 , a "tutejsi" to jest dopiero twór państw późnośredniowiecznych, więc ich wtedy być nie mogło.
Świetny temat świetny gosć
Dużo wiedzy, która tłumaczy naszą historię i pozwala łączyć kropki
Raczej bajkopisarz, który umie sprawiać wrażenie autentyczności jak Karol May, zalewając nieznającego faktów człowieka szczegółami. Tylko jeden szczegół - NIE PODAŁ NAJWAŻNIEJSZYCH...
Takich informacji historycznych to w zyciu nie słyszałem. Dziękuję Wam Panowie ❤.
@@adolfmalarzzwąsem6283 Nie mogłaś się powstrzymać od komentarza a to przecież nie facebook,jak masz wiedzę to się dziel tylko nie w ten sposób bo to zamiast zachęcać zniechęca. Pozdrawiam.
A ja słyszałem i czytałem i to bardzo dawno temu.
Tu jest sporo bajek. "Czwarty zaborca" płaci temu panu, więc ten pan głosi bzdury pod płaszczykiem nauki. Już po 20 minutach widzę, że ten pan nie wie np. o hodowli półwolnej bobrów na skalę przemysłową od Bolesława Chrobrego i że nie wie o tym, że u Słowian chłopi płacili panom podatki w skórkach (przeważnie kun - stąd nazwa dawnej waluty chorwackiej), a nadmiar tych skórek pan mógł sprzedać. Powiela też polityczne bajkopisarstwo, czyli ściągniętą od XVI-wiecznego (!) starającego się wkupić w łaski Niemców kronikarza zachodniopomorskiego Tomasza Kantzowa teorię allochtoniczną.
Już 30 lat temu czytałam o tym,że Mieszko I handlował niewolnikami słowiańskimi,gdy podbijał/ jednoczył plemiona. Trochę wstyd,że facet dobry nie był,ale już po chrzście musiał tego procederu zaprzestać,bo nie można było chrześcijanina w niewolę sprzedawać muzułmanom.
@@monikatokarska3504 , Mieszko handlował... łowcami niewolników. A przede wszystkim jego ojciec, Siemomysł. Podobnie robił Cezar w Galii.
Doskonały materiał, dr Marek opowiada o historii tak plastycznie, jakby był naocznym świadkiem tych wydarzeń. Brawo, tego nam potrzeba w dzisiejszych czasach.
Nigdzie w źródłach nie ma potwierdzenia handlu niewolnikami przez dynastię piastowską. Na osobną dyskusje zasługuje potrzeba nowego tłumaczenia Księgi dróg i królestw al Bakriego.
A w jakich zrodłach to miałoby być?
Moje uwagi do tego materiału: ciekawe w jakim celu powstał ten projekt Dirhams for Slaves i kto to finansował, bo ta narracja którą ten pan dr Jankowiak tutaj prezentuje jest bardzo dziwna i tak jakby miała służyć celom zupełnie niezwiązanym z poszukiwaniem prawdy o niewolnictwie Polaków. Narracja jest taka, że w sumie to fajnie było być niewolnicą seksualną, no bo trzy zostały matkami kalifów, a bycie niewolnikiem też było niezłe, bo chociaż Żydzi cię wykastrowali, to i tak było lepiej niż na plantacjach amerykańskich. No i takie stwierdzenia, że "wszyscy się tym zajmowali", czyli że Polacy sami się parali handlem polskimi niewolnikami, a więc coś w rodzaju 'polskich obozów śmierci', no a dzielne "gminy żydowskie radziły sobie z tym handlem". To jest de facto pochwała tego niewolnictwa, że to było w sumie normalne i fajne, że się łapało Polki i wysyłało do arabskich haremów, a Polaków kastrowało. Wniosek jest taki: niewolnictwo Słowian było całkiem fajne, a jak czasem nie było, to i tak sami Polacy jesteście sobie winni.
Poza tym, skąd ten pan niby wie, że św. Wojciechowi "chodziło tylko" o to, że ci niewolnicy mogli zostać konwertowani na judaizm. To Żydzi kupowali niewolników, żeby ich nawracać, czy żeby ich sprzedawać? Po pierwsze argumentacja jest wręcz dziecinna, ale przede wszystkim z jakiego źródła ten pan się dowiedział o takim stanowisku biskupa Wojciecha? Skąd to wywnioskował? To też jakby jest część tej narracji, że św Wojciech był odklejony od rzeczywistości lub wręcz miał nie po kolei w głowie. Tak mi to nawet pasuje do układanki, bo Anglicy są tradycyjnie anty-katoliccy, a w ostatnich czasach wręcz obsesyjnie anty-chrześcijańscy. Biskup Wojciech doskonale sobie zdawał sprawę z tego, że instytucja niewolnictwa woła o pomstę do nieba. Chrystus mu się ukazał we śnie i mówi do niego dlaczego pozwalasz mnie [w domyśle i moich uczniów czyli chrześcijan] znów sprzedawać Żydom za srebrniki? Oczywiście nikt do głowy nie wszedł Wojciechowi, żeby zobaczyć co mu się śniło, ale już sam fakt, że coś takiego napisano wkrótce po śmierci Wojciecha świadczy o tym, że ludzie doskonale rozumieli, że łapanie ludzi po wioskach i sprzedawanie ich Arabom nie jest ok. Tak głosi żywot św Wojciecha spisany w jego czasach, czyli źródło. A na jakim źródle opiera ten pan swoje twierdzenie? To jest robienie z Wojciecha wariata, że niby nie wiedział na jakim świecie żyje.
A to był pierwszy abolicjonista, znany w całej ówczesnej Europie, który głosił, że niewolnictwo to jest moralne zło. Nie tylko zresztą niewolnictwo. Również wielożeństwo, kazirodztwo Czechów i całkowicie jawna rozpusta księży w Pradze była kością niezgody z czeskimi elitami. Praga to była taka Sodoma i Gomorra X wieku. Na tym polega wielkość tego człowieka, że wszyscy wokół udawali, że nie widzą co się dzieje i tylko liczyli swoje dirhamy czy inne monety, a on był pierwszy, który powiedział, dość tego, to jest moralne zło i wolał zrezygnować z pozycji biskupa, niż brać udział w tym procederze. Tak zatem twierdzenie, że ludzie uważali w owym czasie, że niewolnictwo jest ok, jest absurdalne. Ludzie wtedy (tak jak i dziś) byli hipokrytami, owszem, ale nie byli idiotami. I na koniec: to, że coś pochodzi z Oxfordu nie znaczy, że stanowi poszukiwanie obiektywnej prawdy. Takie teraz bzdury się wymyśla na angielskich uniwersytetach, że włosy dęba stają, np. że Wikingowie byli czarnoskórzy. Tak zatem radzę z bardzo dużą ostrożnością podchodzić do tego, co tam powiedzieli o Polsce w Oxfordzie, bo to co tam obecnie się głosi jest mocno motywowane ideologicznie, a z prawdą historyczną ma często bardzo mało wspólnego.
Niestety mamy erę kłamstwa. Potrafią bezczelnie kłamać o drugiej wojnie światowej, gdy ciągle żyją świadkowie, są dokumenty, fotografie, więc kłamanie o dawnych wiekach jest dla nich tym łatwiejsze.
Słusznie. Ten handel Słowianami ( głównie z zachodniej Wlkp ) był podstawą utworzenia księstwa Mieszka. Mój teoria jest taka , Że Piastowie zaatakowali Lucicow od wschodu , a Henryk Kłótnik ( organizacja wojskowa ) od zachodu .
Dopiero chrystianizacja przygasiła ten proceder . Szczegóły tej działalności są przedstawione na drzwiach gnieźnieńskich …
Pierdolisz@@tomwhiteley8337
Chyba troszkę przewrażliwiony jesteś...
Moja druga wątpliwość brzmi tak: Czy robiono jakieś porównania, ile finansowania przeznaczono na badania archeologiczne na km^2, w danym państwie? Różne koncentracje odkrytych artefaktów na danym terenie mogą być spowodowane dysproporcją środków przeznaczonych na badania.
Ten pan opowiada bajki. U Słowian nie znajdzie się żadnych wielkich stosów kości zwierząt futerkowych, ponieważ u Słowian w futrach, głównie kunich, płaciło się daninę panu. Pan ubierał w te futra swoją rodzinę, a nadmiar sprzedawał. Jak stąd wynika, nie było żadnych scentralizowanych miejsc oprawiania drobnych zwierząt. Każdy chłop po prostu w ramach polowań rekreacyjnych polował na 1 kunę (tchórza, popielicę itp.) rocznie, dzięki czemu miał na zapłacenie podatku. Wyjątek to była hodowla bobrów (drugi obok kun eksportowy towar futrzarski w państwie), o której doktor nawet nie słyszał, a którą zorganizował Bolesław Chrobry. W osadach o nazwie Bobrowniki zapewne znalazłyby się stosy kości bobrów, ale nie słyszałem, żeby ktokolwiek przeprowadzał tam wykopaliska...
@@arturos25Przecież mówił że w północnej Rosji, a Ty o Polsce.
@@bartek05303 , jaki jest temat filmiku? Północna Rosja? Północna Rosja jest wspomniana PRZY OKAZJI.
Witam serdecznie, świetny pomysł na dyskusje z profesorami, szacunek bo dużo wiedzy, której ot tak znaleźć się nie da. Osobiście byłbym zachwycony gdyby udało się przeprowadzić wywiad z profesorem Markiem Stępniem, znawcą starożytnego bliskiego wschodu. Pozdrawiam serdecznie.
Premiera rozmowy z dr Stępniem w przeciągu - mam nadzieję - tygodnia :) 2h 20 min absolutnej uczty
Żydzi korzystają z pracy niewolniczej do dziś ! Prawdę mówiąc, nic się nie zmieniło ...
Wymień te przykłady ja takich nie znam i dlatego w to nie wierzę
Mhm. Durna teza ewidentnego durnia.
Łatwiej człowieka oszukać niż wyprowadzić z błędu. Masz dostęp do nieograniczonej wiedzy a chcesz żeby Ci ktoś coś udowadniał. Ignorancja jest błogosławieństwem
Szymon odwalasz tu niesamowitą robotę. Naprawdę świetnie prowadzisz te rozmowy.
Raczej kolejna anglosaska akcja antypolska w rodzaju Jedwabnego. W Anglii jeszcze w XIX w. można było sprzedać żonę.
@@arturos25 konkretnie ? Do czego pijesz ? Do tych niewolników ? No tak był handel. Czy jesteś za wielką Lechią ? Nie za bardzo rozumiem do czego się odnieść.
@@HusiRR , do tego, że tu chodzi o obsobaczenie początków Polski przez znanych handlarzy niewolników. Ten pan nie ma pojęcia o tym, jak wyglądały ówczesne realia ekonomiczne. ALBO się sprzedawało ludzi na wielką skalę za błyskotki, ALBO się osiedlało ich jako podatników i budowało silne państwo. Z Wielką Lechią to nie ma nic wspólnego. Srebrem się nie najedli drużynnicy i nie było ono w stanie zbudować grodu. Robotnikom niewykwalifikowanym się wtedy nie płaciło - w ten sposób płacono podatki. Gospodarka była wówczas mniej zaawansowana.
@@arturos25 Totalnie się nie poczułem urażony tematem niewolnictwa poruszonym w tym wątku. Nie widzę tego "obsobaczania". Dzięki za odpowiedź.
@@HusiRR , tu nie chodzi o temat. Chodzi o podejście do niego oraz o płynące wnioski. Jak ktoś jest wychowany przez obecny główny nurt, to nic dziwnego, że spływa po nim jak po kaczce każde oskarżenie pod adresem Polaków i polskości.
Najlepszy kanał pop-historyczny. Obserwuję i wspieram od lat.
@@adolfmalarzzwąsem6283 puszczam dzieciom i znajomym polecam. Najwyraźniej nie jesteś moim znajomym.
Raczej propagandowy, sądząc po tym odcinku.
Cyt. "Produktem eksportowym państwa piastowskiego byli ludzie" .- Rodacy kochani - do tej pory nic się nie zmieniło!!! Mam łzy w oczach.
No i jak za Piastow tak teraz podlegli Germanom a w zasadzie Cesarstwu Rzymskiemu Narodu Niemieckiego
@@kwestionariusz1 jak tam na szparagach, bauer krzyczy "sznela"?
@@MariuszWojtkowski-y6sPrzykro mi że masz takie doswiadczenia z terenow niemieckich no ale taki jest wynik kiedy polaczek wypiera zle doswiaczenia po c///eleniu sie za €
Dokładnie ! Dodam do tego skojarzenia : 939 rok wytrucie przez Gero Słowiańskich wodzów ( Połabie wtedy przyklapnelo ) - 1939 Wojna. Skutki do dziś. Rowno 1000 lat różnicy.
@@tomwhiteley8337 Ekhm... to wytrucie było inspirowane z Rzymu, w końcu Niemcy i Rzym często, o ile nie zawsze szli ręka w rękę. Dowody na to odkrył jakiś czas temu włoski dziennikarz, podczas wyburzania/przerabiania starego klasztoru, niestety w Polsce znalezisko szybko wyciszono i przeszło bez echa.
Ciekawa sprawa ze słowem slawa od ktorego slowa pochodzi niewolnik. Slawa slowo pozdrowienia/ przywitania w srod Słowian, a w srod german niewolnik to "Serwus" , i dzis tez to slowo oznacza pozdrowienie/przywitanie...
Serwus to oznacza sluga z łaciny
Na odwrót. Wielu slav(ian) było niewolnikami stąd wszystkich niewolników zaczęto nazywać slav(e). Coś jak ze znikającym już na szczęście utożsamieniem żebraka z Rumunem. Rumunia nie wzięła swej nazwy stąd, że jest pełna żebraków, tylko żebracy wzięli swą nazwę od sporej grupy rumuńskich żebraków, którzy przyjechali do Polski po upadku komuny z Rumunii
Tak naprawdę oryginalne pozdrowienie słowiańskie to "CZEŚĆ (CI)!" Tylko dziś stało się zdawkowe.
@@kwestionariusz1A w Austrii do dzisiejszego dnia na powitanie mówi się "serwus", w Niemczech ta forma jest przestarzała, ale na Bawarii można jeszcze słyszeć
Pozdrowienie 'servus' to skrót czołobitnego wyrażenia stosowanego dawniej wobec seniora, wyrażającego gotowość do wypełnienia woli drugiej osoby. Oznaczało mniej więcej 'Sługa (Twój)', albo 'Do usług'. Podobnie 'pozdrowienie' oznaczało życzenie komuś zdrowia, a 'witanie' przybycie w jakieś miejsce.
Ciekawe ale ja mam inną hipotezę. Dirhemami można też było płacić za koszenilę, unikatowy bo występujący tylko w tej części świata barwnik do tkanin produkowany z czerwia polskiego. Grody Czerwieńskie stanowiły punkt przerzutowy na Bliski Wschód. Pośrednikiem w handlu byli Żydzi (Chazarowie). Ekspansja i osadnictwo Rusów które miało na celu opanowanie tych szlaków handlowych doprowadziło do skonsolidowania się Słowian i odbicia tych terenów dla siebie (wyprawa Chrobrego na Kijów i przyłączenie Grodów Czerwieńskich)
Zasięg występowania czerwca polskiego pokrywa się z mapą wynajdywania dirhamów pl.m.wikipedia.org/wiki/Czerwiec_polski
No właśnie. Być może właśnie ten potrójny mix (czerw, niewolnicy, futra) spowodował błyskawicznie wzbogacenie się elit piastowskich.
Po koszeline niby wysyłano karawany ze srebrem? Serio? Przecież mamy źródła pisane mówiące wprost o handlu Słowianami.
@@MagnusGra wszystko wskazuje że "Piastowie" Dagolingerzy byli Gotami zeslawizowanymi
Niestety youtub banuje mnie za każdym razem kiedy chce napisać coś na tych nietykalnych 🧄.
Oni w pamięci mają i z mlekiem matki wysysają antyslowianizm czyt antypolonizm.
Bardzo ciekawa rozmowa, dziekuje. Natomiast mysle, ze wnioski sa bledne. Mysle,. ze to raczej chec obrony 'swoich' przed niewolnictwem sprawily, ze bardzo szybkjo powstaly grody i podstawy panstwowosci. Nioc tak nie jednoczy i mobilizuje jak strach przed wspolnym wrogiem. Raczej teoria o zbiorowej mafijnej mentalnosci wg ktorej ludzie masowo oddawali by sie pod wladze mafiozow do mnie nie przemawia. Jaki pozytek mialby taki wladca ze swoich ludzi, ktorych by sprzedawal? Wikingowie nie napadli na swoich i nie sprzedawali w niewole swoich. Napadali wszystkich innych sasiadow. Mysle, ze to sytuacja, w ktorej w ciagu 1-2 stuleci bardzo wzmoglo sie piracwto, walki przeroznych plemion, porwania (dla celow zdobycia niewolnikow), spowodowaly, ze Slowianie na ziemiach polskich i nie tylko zaczeli zwracac sie do silniejszych i zdolnych o ochrone. Taki wladca mialby znacznie silniejsza pozycje niz jakis mafijny szef. Grody obronne maja to do siebie ze malo tam mieszkan a duzo walow. To samo z typowo obronymi zamkami- wielkie mury i duzy plac a niewiele czesci mieszkalnej. Opisane grody byly bardzo prawdopodobne potrzebne ze wzgledu na funkcje obronna a nie dla celow mafijnych. Niewolnictwo zapewne wiazalo sie ze zdobywaniem jencow podczas walk z wrogiem a nie z napafdaniem na wlasne wioski, ktore wladce utzrymywaly. Takze rozmowa bardzo ciekawa ale wnioski nielogiczne i wrecz obce ludzkiej naturze
Życzeniowe myślenie. W takim przypadku nie znajdywalibyśmy monet na terenie państwa piastów a tam ich właśnie najwięcej.
To nie oznacza też że niewolnicy musieli być łapani w wielkopolsce. Wręcz przeciwnie, Dolny Śląsk czy Pomorze jest równie dobrym miejscem na łapanie niewolników, a tereny zostały przyłączone do państwa Mieszka i tak później, na drodze podboju...
Ta a zobacz jak ukry z wojenkomatów wylapuja swoich na front do zmielenia i nie jest to X wiek tylko XXI
Przecież dokładnie ten sam schemat funkcjonował później w Afryce Subsaharyjskiej i na Pacyfiku. Nie ma powodu, żeby zakładać, że w Europie wschodniej działało to inaczej.
Zwłaszcza, że bardzo podobne twierdze, tylko nowocześniejsze, budowano później przeciw Tatarom, gdzie było podobne zagrożenie. Co do "swoich", to trzeba pamiętać, że w tamtych czasach "swój" to był członek własnego plemienia, czyli mieszkaniec własnego powiatu.
@@imcbocian , Piastowie, od kiedy opanowali Południową Polskę, nie potrzebowali już srebra, bo mieli własne. A pojmanych jeńców korzystniej było osadzić na ziemi, gdzie płacili podatki, nie sprzedawać. To PRAGA CZESKA była wówczas głównym rynkiem na niewolników, a nie żadne miasto polskie.
Bardzo ciekawy material 👍
Super materiał ,dziękuje.
Dziekuje bardzo.
Bardzo interesująca ale mi jedną myśl przychodzi do głowy . Czy wtedy już nasi przodkowie handlowali bursztynem i czy części tych monet nie jest zapłacona właśnie za bursztyn .
Jakim cudem niby ? Pawie nie mieliśmy dostępu do bursztynu wtedy
@@adamkluska356
Słowianie wtedy nie mieli dostępu do Bałtyku ??? Ciekawe . Pomysł zanim coś napiszesz poza tym w rozmowie mówiło o Słowianach nie o jednej grupie jak i również o Europie północnej gdzie mieszkali Wikingowie więc obszar MORZA BAŁTYCKIEGO jak najbardziej wchodził do treści rozmowy więc bursztyn też. Skoro Słowianie nim od bardzo dawna handlowali
@@tomaszkontraktewicz4047 największe zasoby bursztynu są na terenie obwodu kaliningradzkiego i stamtąd brało się bursztyn. Słowianie nie mieli do niego dostępu a po drugie wtedy władztwo Słowian nad pozostałymi wybrzeżem jest dyskusyjna conajmniej
@@tomaszkontraktewicz4047 bursztynem z bałtyku handlowano od tysięcy lat wcześniej z jeszcze przed pojawieniem się ludów indoeuropejskich. Nie ma podstaw by twierdzić że nagle bursztyn stał się na tyle cenny by szły po niego karawany ze srebrem😅
@@adamkluska356 , nie opowiadaj bajek. Pierwsze znaleziska dirhemów "arabskich" w Polsce są znad Zatoki Gdańskiej. Tak, to prawda, więcej znalezisk jest po pruskiej stronie - wprost proporcjonalnie do zasobności złóż. Ciekawe, skąd Ci przyszło do głowy to "odkrycie", że w IX w. na Pomorzu nie władali Słowianie?
Jeśli populacja Polski Piastów w roku 1000 wynosiła pomiędzy 1 000 000 - 1 250 000 to (biorąc średnią i mnożąc przez 4 aby pokryć 200 lat) i licząc tylko 200 000 tys. niewolników mamy ok 5%. Możemy się domyślać, że populacja na tych terenach w latach 800-1000 była mniejsza niż szacunki na rok 1 000. Tak więc... szczerze... to nie brzmi to realistycznie.
Tylko liczba niewolników odnosi się także do terenów Rusi, ludów bałtyckich czy skandynawi, więc nawet jeśli byśmy założyli wiodący pryzmat kraju naszych przodków, ale jednak wzięli też pod uwagę populacja danych terenów, no to już szacunki się nam zmniejszają. Poza tym demigrafia była cały czas na stałym poziomie, czyli niewolnictwo spowodowało tylko zahamowanie wzrostu liczby ludności, nie spowodowało wzrostu, a więc populacja kraju była podobna w roku 800, i jakby cały czas było to "te same" 5%. A np i czynnik chyba najważniejszy - ile % tych dirhemów było za niewolników? Ile to rzeczywiście futra?
5% to wydaje się dużo, ale rozłóż to na te 200 lat. Że populacja była na stosunkowo podobnym poziomie to wychodzi nam około 1 000 000 ludzi na jakieś 1000 niewolników, czyli już tylko 0,1%, a biorąc pod uwagę że niewolnicy byli brani nie tylko z Polski, to nawet 0,05%. Wydaje mi się, że lepiej patrzeć na te dane z perspektywy roku niż stulecia, gdyż nie wziąłeś pod uwagę że orzez ten czas przewinęło się z 5 pokoleń. Było z milion osób w 800, było i w 1000. Ale to nie "ten sam" milion.
@@wioletasikorska8457 , wzrost liczby ludności hamowały też wojny i zarazy. Co do futer, to pan doktor wyraźnie nie słyszał, że Bolesław Chrobry stworzył cały przemysł hodowli bobrów na skóry (śladem są miejscowości Bobrowniki w Polsce i na Morawach). Lokalnie, nad Bałtykiem i na Mazowszu, był także bursztyn, a poza tym czerwień (barwnik do tkanin), choć ją chyba raczej wywożono na Zachód.
Świetny materiał!
12:47 no jak ilość informacji jest zupełnie nieporównywalna skoro właśnie porównujecie te informacje na slajdzie i wcale różnica nie jest taka wielka. bo skoro na niemieckiej monecie jest Otto i Adelajda, to znaczy są to lata 951-973, więc dość dokładna datacja. Również w przypadku monet bizantyjskich potrafimy przecież ustalić kiedy panował dany cesarz.
Pytanie: skoro Słowianie zostali tak przetrzebieni (wyłapani i wywiezieni) to czemu się tak rozpanoszyli po Europie? I gdzie się podziali tzw. Bałtowie?😊
Bo żadnych Bałtów nie było nigdy :-( Najbliżsi są w... Indiach :-)
Całe Prusy to Getia, Gotia, za nimi fińscy Easti :-)
Nazwa Litwy właściwej... Augstaat, po germańsku: górne państwo, w lit.też :-) Wszystkie genealogie Litwy są germańskie, a tradycja to Herulowie. :-)
@@DiriaMeneam , usiłujesz wmówić, że języki bałtyjskie nie istnieją i że to są języki germańskie? Getowie byli całkiem gdzie indziej. To była inna nazwa Daków. Tyleż mieli wspólnego z Gotami, co polska Galicja z iberyjską.
@@DiriaMeneamco za bzdury, gdzie Ty to wyczytałeś?
Bałtowie zostali zasymilowani głównie przez Słowian wschodnich. Ostatni, wschodni Bałtowie wytrwali dość długo w okolicach Moskwy.
@@ryszardsuchcicki9653 , Bałtowie żyją do dziś - Litwini i Łotysze. Natomiast Prusowie zasymilowali się w XVI w., ogólnie mówiąc, wskutek beznadziei, bo niemieckie władze traktowały ich jak półniewolników. Bałtowie, o których piszesz to wschodni odłam Galindów (zachodni zamieszkiwał Krainę Wielkich Jezior Mazurskich).
Bardzo podoba mi się informacja w jaki sposób czytana jest data wybicia arabskiej monety... dokładnie w taki sposób tzw Niemcy czyli Tajcze, czyli Deutsch'e czytają swoje daty /liczby. Następna informacja kto stworzył ten piękny kraj i ich kulturę sklepikarzy.
Niezwykle ciekawy temat, szczególnie w kontekście genezy państwowości ma obszarach dzisiejszej Polski. Nie mogą się doczekać kto będzie następnym gościem programu.
Kolejna rozmowa to głęboka starożytność i narodziny cywilizacji, czyli Sumerowie. Coś pięknego się szykuje, już w ten czwartek :)
Raczej stek propagandowych głupot agenta czwartego zaborcy... Nie skutkuje już oskarżanie Polaków o Holocaust...
No nie, ten pan nie zna realiów wczesnośredniowiecznych i opowiada bajki.
A co się działo z brańcami saskimi i innymi. Nimi się nie handlowało?
Siła robocza to złota warta, a szlachta to chyba elitarny termin na tych co się szlachtują między sobą czy o nich trza było?
Plus szaber czyli saber, szabla ;-) Die Schlächter - mordercy, saskie drużyny u Piastoi, gr.łapacze niewolników. Kod kulturowy nie kłamie ;-)
Świetny odcinek, dziękuję
Skuteczny komentarz dla zasięgów składający się z minimum siedmiu. Pozdrawiam
Świetne materiały z ludźmi nauki, bardzo dobrze się tego słucha. Może dałoby radę zrobić podobny wywiad o Bizancjum, albo o początkach państwa Piastów i co było przed nim?
O Polsce na pewno nic mądrego tu nie usłyszysz. Tu są teoretyczne rozważania bez oparcia w wiedzy znanej z terenu Polski, byleby nas we własnych oczach możliwie obsobaczyć.
Teoria, że wielkie grody były potrzebne do przetrzymywania niewolników nie trzyma się kupy. Pan doktor powiedział, że skala tego handlu to 1000 - 2000 ludzi rocznie. Nawet gdyby tych ludzi sķumulować w jednym miejscu równocześnie, to nie potrzeba do tego ogrodzonego terenu o powierzchni kilkuset, czy choćby tylko kilkudziesięciu hektarów.
Przecież takie same "wielkie grody" (miasta z kupą wolnego miejsca) budowano w XVII w. na Ukrainie. Tylko były w nowszej wersji. Żeby okoliczna ludność miała się gdzie chronić przed złapaniem w niewolę...
@@arturos25No właśnie. Poza tym jest jeszcze jedna okoliczność. Te wielkie grody z IX w. np. Naszacowice, Stradów, nawet Kraków nie były budowane w centrum obszaru zasiedlonego, tylko ma jego obrzeżu, na granicy z dużymi obszarami leśnymi. Chodziło o to, żeby nawet, gdyby gród nie wystarczył do ochrony, można się było przedostać i ukryć w puszczy.
@@kasper_5807 , akurat obszary zasiedlone nie były wtedy duże, a budowano tam, gdzie było najlepsze warunki handlowo-obronne. Ale możliwe, że szczególnie na południu rzeczywiście też o tym myślano. Przecież takie rzeczy lubili robić Celtowie, a oni tam kiedyś mieszkali. W Rzeszowskiem nawet zachowały się relikty ich kultury w folklorze.
Dodatkowo mowa o 1000-2000 osób z całego olbrzymiego obszaru, a nie tylko z terenu samej obecnej Polski. Teoria o roli grodów tym bardziej wygląda mniej przekonująco w tym kontekście.
Panie Szymonie! Świetny materiał. Mam do niego pytanie o nie historycznym charakterze. Co z aspektem ekonomicznym; taki niewolnik przechodząc 4000 km stawał się niezwykle kosztowny, trzeba było go żywic, pilnować, w marszu zapewne były jakieś straty chociażby przez wypadki, choroby, do tego po drodze przechodził on z rąk do rąk przez wielu pośredników, ponadto w każdym miejscu postoju płacono podatki, myta etc. Po dotarciu do Andaluzji, Persji, czy Azji Środkowej koszty mogły być większe niż spodziewany zysk. Oprócz tego kastrowani niewolnicy płci męskiej nie żyją za długo. Dla lokalnych władców w północnej Europie bardziej zasadne ekonomicznie wydaje się posadzenie niewolników na własnej ziemi, żeby pracowali na władcę i jego następców, co ma jeszcze większy sens, jeżeli uświadomimy sobie minimalny przyrost naturalny. Co z tymi aspektami? Dlaczego w ogóle ludom z Europy północnej ten handel się opłacał?
Bo w persji I innych krajach bliskiego wschodu chcieli bialych niewolnikow. Proste
Ciekawe pytanie, za pewne po drodze musieli mijać wielu białych, dlaczego szli aż prawie na Bałtyk , co takiego było w tych akurat białych, że warto było się po nich wybrać.
@@not2pun Blondynki?
Najprawdopodobniej mieli zapotrzebowanie na blondynki.
Po drodze w basenie morza Śródziemnego to tylko brunetki i szatynki. A taką jak Vondráčková mogli zobaczyć dopiero w Pradze, Kasię Figurę nad Wisłą.
@@krzysztof8095 do dziś im to zostało i dalej mają tyle kasy że mogą sobie na to pozwolić
@@not2punżaden porządny władca by nie sprzedawał swoich poddanych, bo się że długofalowo jest to nieopłacalne, musial być w tym rejonie słowian jakiś chaos, dużo wojen z których czerpano niewolników, a władcy byli słabi i potrzebowali pieniędzy na już, dwa religia ,z poganina prijarowo było lepiej zrobić niewolnika niż z chrześcijanina.
Po co mieli osobiście organizować wyprawy łupieżcze na wrogie terytoria, jeśli mogli po prostu zaoferować cenę w Pradze, a towar tam się sam pojawiał? Przecież handel atlantycki tak właśnie wyglądał.
Poza tym skala "czyszczenia" słowiańskich chłopców zdecydowanie przekraczała potrzeby haremowe. Piszą o tym źródła, czyli jeśli pan prof je pomija, to prawdopodobnie nieprzypadkowo. Tak samo jak skala kilkuset tysięcy pojmanych w przeciągu 200 lat też ma się nijak do śladu językowego jaki ten proceder zostawił. Nawet włoskie ciao pochodzi od Słowian.
Wspomnicie moja słowa "od Polaków wszystko się zaczęło" nie wiem jak to nazwać ale mamy to coś czego nikt inny nie ma pamiętajcie że co by się nie stało i tak dobro zwycięży nad złem po tym jak zło wygra z dobrem i tak w koło Macieja wschód zachód dzień noc ciepło zimno czary mary 😅😅🎉🎉😂
Tak jak tysiąc lat temu naszym głównym towarem eksportowym jest siła robocza.
No właśnie nie. Słyszałeś. Słowianie byli "niewolnikami palacowymi" była też mowa o administracji czy biurokracji. Co potwierdzałoby fakt, że jesteśmy genetycznie nacją ogarniętą, inteligentną i kreatywną. Półgłówków i tempaków, kalifowie nie chcieliby na swoich dworach.
@@AsterixOpelix
Pałacowymi niewolnikami to były kobiety nigdy nie słyszałem o pałacowych niewolnikach mężczyznach.
@@AsterixOpelix
Jak wyobrażam sobie taką przeciętną Słowiankę z terenów obecnej Polski to kojarzę sobie ekranizację powieści "Stara baśń".
Katarzyna Bujakiewicz ... Mila. Ta scena z odprawianiem guseł, ... pszenica, miodzik.
Ładna okrąglutka buzia okraszona blond włoskami.
I teraz pytanie. Gdzie się podziały blondynki? Geny powinny przetrwać.
Facetów wykastrowali, ale kobiety rodziły dzieci i to w rodzinach możnowładców arabskich.
Więc co ileś tam pokoleń blond geny recesywne powinny się odpalić.
@@TataKacpisiaByli tyle ze jako eunuchy
@@AsterixOpelixświetna kariera u Araba.
@HistorycznyTop Nie do końca zrozumiałem, skąd brali swoich niewolników, z własnych ziem czy poprzez łupienie "obych" ludów?
Wiesz co, tutaj wchodzimy w rozważania:
Czy ci, co łapali - nazwijmy ich drużyną - czy oni podchodzili do tego w taki sposób, że “ci bliżej nas to nasi, a ci dalej to obcy, których można sprzedać” czy było im wszystko jedno? Pewnie z czasem tak do tego podchodzili, jak na początku zaznaczyli swoją dominację czy zaznaczyli strefę wpływów, ale to gdybania.
Ja to zrozumiałem tak, że bezpośrednio nieokreślone źródłowo drużyny bogaciły się na handlu niewolnikami, ale jak oni do tego podchodzili i kogo uważali za towar a kogo za swojego, to raczej nikt tego nie wie w 100%. Można się tu chyba zdać tylko na logikę.
@@HistorycznyTopto mogli być awanturnicy obcego pochodzenia (z punktu widzenia terenu, na którym się w pewnym momencie, nomen omen, zagniezdzili), a z czasem stali sie "swoi" i bardziej skupiali sie na odleglejszych terenach? może piastowie to jacyś chazarscy renegaci? To byłoby niezłe 😂 takich band mogło być więcej i mogły walczyć o wpływy, angażując w to "swoich" Słowian.
jak drużynik ruchał córkę gościa to był swój, jak fikał to go sprzedał. Coś z tych czasów zostało do dzisiaj w traktowaniu ludzi w kraju urodzaju.
@@fandzejka9540
Historia USA i ...rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej: ,,Rezerwat Indian - autonomiczny obszar przeznaczony dla tubylczych ludów Ameryki (Indian), ustanowiony przez dane państwo (lub jego jednostkę administracyjną, np. stan, prowincję) - zazwyczaj w celu ochrony terytorium, tożsamości, integralności, odrębności i innych praw tubylczej grupy, będącej jego właścicielem lub użytkownikiem." - (Wikipedia).
Także ,,Lędzianie, także Lachowie[1], Lędzanie, Lędzice, Lendisi, Lendzaninoi, staronormańskie Laesa, Laesar (1031[a]), staroruskie Лѧхъ (Lęch/Ljach[b]/Lach) (1115)[c] - zachodniosłowiańskie plemię lechickie zamieszkujące tereny pogranicza dzisiejszej Polski i Ukrainy." - (Wikipedia).
[Byli i ...zniknęli]
@@HistorycznyTop
Wtrącę tylko że można by popatrzeć na współczesne Państwo Islamskie, Boko Haram i inne podobne organizacje.
Sposób myślenia ten sam, bo i warunki bytowania te same.
Ponieważ ten nasz wiek dobrobytu to jedynie epizod historii.
A oni tam sobie mawiają:
„Mój dziadek jeździł na wielbłądzie, mój ojciec tak samo, ja jeżdżę mercedesem, mój syn Land Roverem, mój wnuk też będzie jeździł Land Roverem, ale mój prawnuk prawdopodobnie znowu pojedzie na wielbłądzie…”
Tak chłop ma dużą wiedzę a w pewnym momencie robi takiego fikołka, ze sie zastanawiasz czy o ma swój rozum, czy go prawidłowo używa, wysnuwa teorie , ze być moze srebro przestaje być im potrzebne, to zakopia:(
Wcale nie ma takiej wiedzy, ale umie zarzucić tak informacjami, że się zdaje, że ma, jak ktoś nie ma pełnej wiedzy. Ten pan bardzo niewiele wie o realiach wczesnopiastowskiej Polski i zastępuje to wymysłami.
Pewnym kregom bardzo zależy by podtrzymywać narrację o Slowianach jako niewolnikach i szukaniu zrodloslowu w anglosaskim języku. To smieszne, ale pan doktor musi krakac jak wrony wśród ktorych tak bardzo chcial przebywac
Ale jest jasne, że słowo Słowianin powstało w VI wieku, a słowo niewolnik slave minimum w X
Albo to my, dzisiejsi Słowianie, nie chcemy przyjąć niewygodnej prawdy o pochodzeniu nazwy naszej grupy etnicznej bo godzi to w nasze poczucie dumy narodowej 😉
Dzięki wielkie , bardzo interesujace .
Wysłuchałam z ogromna przyjemnością. Bardzo ciekawy wykład 🤘👍
Jeden aspekt mnie zastanawia. Na terenach Polski przyrost naturalny nie był zbyt wysoki, bo jeszcze do czasu sprowadzenia kartofli głód był powszedni. Na południu o żywność znaczenie łatwiej. Rośnie tam przez cały rok również w zimie. Przyrost musiał tu być większy. Dlaczego na północy miało by być więcej ludzi. Tego nie rozumiem. Manna z nieba im spadała czy co.
Rolę niewolników się w gospodarce się wyolbrzymia. Piastowie szybko uzyskali własne źródła srebra, a zamiast sprzedać jeńców, bardziej opłacało się zaludnić nimi własną ziemię, żeby płacili podatki.0 Pan doktorek nie słyszał też np. o roli, jaką odgrywały skórki bobrowe i że Chrobry zbudował cały przemysł, który ich dostarczał, ani o tym, że pierwsze znaleziskach dirhemów są tam, gdzie występują złoża bursztynu.
Nie proszę Pana !
Trójpolówka !
Jeżeli uśrednić to w zachodniej Europie okresy głodu występowały co pięć lat
Na naszych ziemiach głód był nieznany
Oczywiście biedni ludzie bywali głodni ale u nas nigdy nie umierali z głodu !
Proszę nie zachwycać się progermańskimi historykami !
Określają czas przybycia Słowian na te ziemię jako sześćsetnyc rok naszej ery
Tymczasem bitwa nad Dołężą cofa ten fakt o 1200 lat wstecz
Proszę raczej posłuchać Wetrna Hora u Pana Zawadzkiego , Panią doktor Kurek i Pana Andrzeja Ciosańskiego , Kasztelana zamku Rudnik na Surgepolonia
Ci warsiawsy historycy będą jedynie zmuszać naszych pożytecznych idiotów do ponownego klękania przed Niemcami
Pozdrawiam
@@krzysztofnedza7410 , nie tylko bitwa nad Dołężą. Ciągłość kulturowa (np. uważane za typowo słowiańską ozdobę kabłączki skroniowe były używane już w kulturze łużyckiej, co się ukrywa - podobnie z piecami kopułkowymi), dane językowe, onomastyczne, sąsiedztwo najbliższych językowo ludów, świadczące PRZECIW przybyciu Słowian skądkolwiek.
Bardzo dobry wykład, lubię łączyć kropki…precyzyjnie
Dobry dla kogoś, kto nie ma podstawowej wiedzy w temacie.
Mam pięć dirhamów z tego okresu z przebitymi otworami, aby służyly jako ozdoby lub naszyjniki. Począwszy od umajadzkich, poprzez abasydzkie i wreszcie mameluckie. Zbieram przede wszystkim starożytne z pierwotnie przebitymi otworami celem użytkowania, np. Wespazjana, Herakliusza , Dioklecjana. Barbarzyńcy tak je doceniali.
super, już nadstawiam ucha
Dużo ważnych faktów przedstawionych w interesujący sposób. Dobrze prowadzone. 🙂
A może zrobicie rozmowę o tatarskim jasyrze? Jak wyglądało niewolnictwo w XVI-XVIII w ?
nazywało się chłopstwm.
Facet z Oxfordu a nie wspomina co sie stalo z pierwotnymi Brytami. Kto ich genetycznie zastąpił i dlaczego- wlasciwie jakie wydarzenia. A jest angielska uczona Anna Maria Ochota , ktora to pieknie wyjaśnia.
Skąd taka koncentracja monet w rejonie Tuła - Briańsk
@@adolfmalarzzwąsem6283Dokładnie!
Kłobuk zgubił, bo za dużo nabrał na pokład ;-)
Kilka dni temu byłam w Muzeum Diecezjalnym w cudnym Sandomierzu jest tam ogromna kolekcja monet w tym starożytnych Jakie melenkie wielkości grosika
Super materiał
Czy pilkarze z krajow arabskich klękaja przed meczamu ze słowianami? Nie ?
Warto przeczytać teksty w piśmie gotyckim na ten Temat. Pismo " urzędowe" Gotów, Wandalów i Markomanów.
Na wykopaliskach w Kleszewie koło Pułtuska widziałam przy fibuli kawałeczek. Materiału wrlnianego
Nic o szlaku bursztynowym, jednym z osmu glownych?
Zgadza się to ze starymi opowieściami na Śląsku, które mówią o napadach Czechów i Polaków na Śląsk na dwa fronty. Ocaleli wtedy tylko ci ludzie, którzy zdołali sie ukryć na bagnach i w górach.
Panowie. Po pierwsze: bazując na Waszych ustaleniach - 1-2 tys osób rocznie to jest 20-40 osób tygodniowo. Naprawę ktoś poważnie myśli, że taki "spęd niewolników" ma jakiekolwiek znaczenie w skali tego obszaru???? A jeśli to co z czego wychodzimy (400 tys dirhamów odnalezionych) to jedynie kropla w morzu ukrytych i zużytych skarbów arabskich... to jaka jest prawdziwa skala? 1:10, 1:100. no dobra to nich będzie że liczymy x100 - 2000-4000 osób tygodniowo do złapania, obsłużenia i wywiezienia do Arabów. To czy mamy tyle danych aby tą skalę stwierdzić ze strony popytowej???? Moim zdaniem tu po prostu była ogromna siła sprawcza, która oparła się Rzymowi i potrafiła swoją władzę przetrwać do "chrystianizacji" . I teorie o niewolniczym pochodzeniu bogactwa są wyssane z palca. Po prostu była siła. Dlaczego o tym milczą źródła? Bo zaborcy i zwycięzcy się o to postarali aby źródła wyczyścić z danych, które by ta pierwotną siłę przedstawiały.... to mam do powiedzenia
Co do nas się zgodzę, Rzymianie próbowali (są dokumenty) ale się poparzyli. Ale reszta krajów? A jak się poczyta dokumenty rzymskie to w Pradze była kiedyś "stolica" ich cesarzy.
Tutaj wiele jest wyssanych z palca teorii. Począwszy od allochtonicznej, o pojawieniu się w Polsce VI w. Słowian z Ukrainy, uciekających przed Hunami (gdy... imperium Hunów już dawno nie było). Ten pan nie słyszał o podatkach, płaconych przez chłopów słowiańskich możnym w skórkach kunich ani o hodowli bobrów na skalę przemysłową, wdrożonej przez Bolesława Chrobrego. Ani o handlu innymi kosztownymi rzeczami, bursztynem i czerwienią (barwnikiem do tkanin). Ani tego, że już Mieszko I nie potrzebował zagranicznego srebra, bo od kiedy opanował Polskę Południową, miał własne.
Хотелось бы больше узнать об участии греков и армян в торговле славянскими рабами. Но лекция очень интересна.
Tutaj niema co opowiadać o przeszłości dzisiaj Polacy są niewolnikami i to w Polsce. Pracują tylko wiecej Koreńczycy. A i tak Polacy są nazywani leniami. Dodatkowo nic z tej pracy niemają przysługuje im niewydolna służna zdrowia i zarabiają głodowe pieniądze.
Pewnie w Rumunii, Bułgarii i na Ukrainie just lepiej...
ŚMIESZNE.
Ktoś Cię porywa i gdzieś wywozi...?
Zawsze znajdzie się oszołom który znajdzie nawiązanie do polityki żeby ponarzekać. Zawsze.
Nawet na kanałach o hodowli dżdżownic😅
Polacy są uważani za granicą za bardzo pracowitych i spoko ludzi ,którym można zaufać ...żeby tylko mniej chlali.
Kpisz czy o drogę pytasz?
Niewolnik, to taki zniewolony siłą!
A Polacy w Europie
Tak się zastanawiam czy te depozyty złota nie były wynagrodzeniem dla wojowników za misje wykonywane na bliskim wschodzie. To lepiej tłumaczy że własciciel nie wrócił po zakopane oszczędności.
Raczej wątpliwe żeby wój potrzebował depozytu idąc na misję na wschód, wtedy nie płacono kartą😂. A taki wój wiedział że ryzyko jest duże nikt w takiej sytuacji nie dba o oszczędności
Panowie, W Stradowie pod Wislica jest grodzisko 25 ha, gdzie nigdy nie bylo zadnych sladow permanentnego zasiedlenia. To byly grodziska dla zbierania schwyconych niewolnikow.
Czyli pierwsze "polskie obozy"? 😅
Bzdury opowiadasz. W Stradowie istniała co najmniej 1 dzielnica z zabudową szeregową, taka, jak Biskupinie. Co zresztą jest dowodem na CIĄGŁOŚĆ KULTUROWĄ między Starożytnością i Średniowieczem i że Słowianie znikąd do Polski nie przybyli (co potwierdza też genetyka - od VI w. do powstania państwa Piastów nie było żadnej większej migracji na tereny polskie.) Podgrodzia bez stałych mieszkańców się zdarzały, ale stanowiły one SCHRONIENIA LUDNOŚCI NA WYPADEK NAJAZDU - właśnie dlatego, żeby nie zostać zabitym lub niewolnikiem. Na Ukrainie, gdzie Tatarzy brali w jasyr lub m o r d o w a l i, takie puste dzielnice w miastach były jeszcze w XVIII w.
Nonsens, tam były dzielnice zabudowane. Część może i była pusta, bo służyła za schronienie okolicznej ludności, tzw. refugium. Właśnie żeby nie stała się ona np. niewolnikami. Dłużej ten system przetrwał na Ukrainie, ze względu na Tatarów. Polsce wtedy zagrażali głównie "Tatarzy" pepiczkowi 😆.
Jeżeli sprzedawano 1000-2000 niewolników rocznie, to po co tak wielki obszar?
Jak zwykle z zapartym tchem obejrzałem całość. Temat jak dla mnie Top of the top.
Pozdrawiam Marcin! Jeszcze w maju kolejne nagranie :)
Dla kogoś, kto się nie zna - może tak być...
Super Odcinek , bardzo interesujący 👍💯 świetni interesujący goście Pozdrawiam Liczę na następne odcinki I Proszę bardzo następnym razem udostępnić Wskaźnik dla Gościa 👍
Moment, moment, bo z całym szacunkiem dla ogromnej wiedzy dr. Jankowiaka, ale stwierdzenie jednym tchem, że niewolnictwo w islamie rzadko ma coś wspólnego z niewolnictwem plantacyjnym i wspomnienie o rebelii Zanj to trochę się kłuci. Bo to było największe powstanie w historii niewolnictwa w ogóle. Trwało 15 lat, objęło kilkaset tysięcy ludzi, w jego trwaniu zdobywano miasta i toczono bitwy rozbijając armie kalifatu.
Prawda, ale jak posłuchasz uważnie, to doktor mota się w wielu miejscach, a w kilku nawet sam sobie przeczy. Dobry przykład, gdy prowadzący pyta go o dowody handlu przez władców, biedak aż się zapowietrzył, lecz w końcu przyznał, że takowych NIE MA, ale przecież mieli pieniądze, to i musieli handlować, bo przecież władcy kontrolują handel w swoich krajach nie?
Boże, co za naiwniak. Dzisiaj kontrola nad handlem jest możliwa, dzięki całej elektronice, systemom kontroli, szpiegostwa itd, dawniej władca nie był w stanie kontrolować własnych dworzan, feudałów czy nawet zauszników, a obrzeża imperium/kraju to była wolna amerykanka, każdy lokalny watażka robił co chciał, byle tylko podatek na czas płacił, przestrzegał religii i stawiał się na wojny..., nic innego władcy nie obchodziło, bo nie było w stanie obchodzić, ale doktór autorytatywnie twierdzi, że władcy wiedzieli, widzieli i w ogóle byli omniscentami i omnipotentami... i tacy ludzie są doktorami. Dramat.
@@rohenthar8449 niesamowicie bredzisz i nie masz bladego pojęcia o władzy w omawianym okresie.
@@alexxx84 Proszę o konkrety, a nie pustą krytykę i prostackie pyskówki panie... omnibusie brednio.
Edit; Po 5 dniach żadnych konkretów? Aha, czyli tak jak myślałem; brak odpowiedzi jest również odpowiedzią;).
Władcą nie był ktoś kto nim po prostu był, bo bóg tak chcial, tylko ktoś kto miał do tego środki. Gdyby ktoś inny robił biznes na handlu niewolnikami, to on przejąłby władzę.
@@rohenthar8449 W tym kontekscie jak doktor mówi że władca kontrolował handel to chodzi o to że tylko władce było by stać na taką operacje. tu chodzi o łapanie całych wiosek, logistyczne przetrzymywanie i transportowanie ludzi, kontakty z arabami, flota. Doktor nie twierdzy że władca kontrolował handel tylko że ten kto go kontrolował był władcą. Tak o to "babilon" sfinansował nam cywilizacje
Jakich dworzan ty masz na myśli jak to jest okres powstawania pierwszych grodów na naszym terenie.
Widzę, że do dziś się nic nie zmieniło, poza scenografią.🤔
Raczej ten niedouczony doktorek na służbie czwartego zaborcy usiłuje nam wmówić, że zawsze było tak, jak teraz. Ale najbardziej niewolniczy kraj Europy to Anglia. Jeszcze w XIX w. można tam było sprzedać żonę, a i dziś dozwolona jest praca dzieci.
Co ma slowo wspolnego ze slave? Panu dziekuje
Dobrze sie zapowiada, juz sie rozsiadam i zaczynam uczte, dzieki!
Ukrój sobie jeszcze serniczka.
Pozdrawiam... :) Bardzo ciekawe... Dobry tandem - pytający i rozwijający temat. Smutna ta nasza historia...
Pomysł sobie - jerzeli codziennie mamy zakłamane wiadomości, to co z historią?
@@yuriydun7057 'Z historią' mamy prościej. Mamy sytuację : działanie - skutek, utrwalone to jeszcze przez czas (przeszły). Wystarczy się tylko dobrze 'przyjrzeć' - co robisz bardzo dobrze. Szacunek !
Z codziennymi kłamstwami jest gorzej... Ale jak się czuje energię wielkich grup ludzkich i wie, że energia płynie od potencjału wyższego do niższego - to trudno się dać oszukać.
To jest trochę subtelniejszy wysiłek niż przy pracy historyka.Dlatego bycie dobrym politykiem jest trudniejsze od bycia historykiem... :)
Przecież to nie historia. To agent wpływu czwartego zaborcy, najbardziej niewolniczego państwa w Europie, usiłuje obsobaczać naszą historię, bo Niemcom i Żydom się nie udało.
Panowie dziękuję za ciekawą rozmowę. Poza tym dziś piątek.
Bardzo ciekawy materiał jak i sam kanał. Oglądam od dawna i nigdy się nie zawiodłem. Oby tak dalej.
Panwie, to chyba trochę nie tak. Przecież te pojedyncze wielkie grody polańskie powstają w miejscach gdzie wcześniej zniszczono dziesiątki małych grodów przedpolańskich. To nie była pustka.
Dowody?
Grody przedpolańskie, czyli czyje? Historię Polanom i pierwszym Piastom wróg zniszczył i niewiele po niej zostało. Dziś setki kanałów na yt, trolli w komentarzach, autorów książek o historii i profesorów rodem z Moskwy i Kijowa niszczy pamięć po historii najnowszej i też nie ma komu bronić. Wobec ich zmasowanej działalności, wobec ich siatki stalinowsko-banderowskich pociotków nie ma nikogo.
Czemu na zachód od znalezisk dirhamów ich brak i w obszarze Bizancjum też? W tych obszarach było coś wspólnego. Raz istnienie "państwa" dwa chrześcijaństwo. Handel "wiernym" to grzech. Czy mamy informacje o handlu arabami lub innymi muzułmanami przez muzułman?
X wiek cesarstwo niemieckie? W jakim źródle historycznym mozna znaleźć tą nazwę?
Cesarstwo istniało od czasów Karola Wielkiego. Za Ottonowi też. Niewolnicy byli porywani przez saskich margrabiów i sprzedawani Zydom-Radanitom, transportowani do obozów kastracyjnych na południu Francji i dalej do Mauretanii/Maroka. Opłatę za tranzyt pobierał cesarz i było to jego istotne źródło dochodów na walkę z papieżem. Mieszkańcy Polski byli od dawna chrześcijanami, więc dla papieża taki proceder był oburzający. Dlatego przeprowadzono na niby chrzest Polski za Mieszka Pierwszego. Co ciekawe, Mieszko jest jedynych chrystianizatorem swojego ludu, który nie został kanonizowany czy beatyfikowany. Za to najważniejsze w okresie piastowskim były relikwie sw Zygmunta, władcy Burgundów, czyli Wandali, czyli Polaków. Bolesław Chrobry określany był przez europejskich kronikarzy i dyplomatów jako Rex Vandalorum. Ale za czasów Zygmunta III Wazy Habsburgowie, jako kredytodawcy, ukradli nam Wandali i zamienili ich na Sarmatów, nad czym król ubolewał wielce.
Czy można gdzieś zdobyć ten tekst o którym mowa w 1:27:20?
Slawen czyli "niemcy" w języku plemion germańskich (Goci) graniczących z naszą grupą etniczną.To bardzo logiczne i możliwe by od tego wzięła się nazwa Słowianie.
Problem nie polega na tym, czy tak było w rzeczywistości. Problem polega na utwierdzaniu nas i całej Europy, że taka była historia. Może dlatego do tej pory Polacy są traktowani jako niewolnicy i to jest przykry.
No bo taka faktycznie była historia zresztą nie tylko Polski Rzym też dorabiał się na handlu niewolnikami co w tym dziwnego trochę zmieniony system działał jeszcze długo gdy jeńców wojennych osadzano jako chłopów na swoich ziemiach
@@adamw1740 , to, że było niewolnictwo i handel niewolnikami, zanim krok po kroku nie zniosło go chrześcijaństwo, tego nikt nie neguje. Ale ten doktorek opowiada bzdury, licząc na to, że Polacy nie pomyślą, że jego brytyjscy panowie są ich wrogami. Raczej pomyślą, że jakiś "ekspert" służący Brytyjczykom jest bezstronny...
@@arturos25 krok po kroku zniosło go chrześcijaństwo 🤦 a potem krok po kroku wracało pod inną nazwą. Takie są fakty tylko że to nie jest żaden powód do wstydu. Tak tak a jego brytyjscy panowie są z tobą w pokoju?
@@adamw1740 , niewolnictwo wraca wraz z masonerią, której główną opoką jest właśnie pewne zgniłe państewko na wysepkach u wybrzeży Europy, rządzone przez czcicieli chłopaka z rogami...
Pytanie czy wielu tych Saksliba bylibwykastrowani ?
Handel białasami, którzy nie byli chrześcijanami był uświęcony przez papieża, ot, powód do chrztów w krajach słowiańskich. Na niewiele nam się to zdało, bo propaganda bywa silniejsza od prawdy i Niemcy jeszcze długo nas "chrystianizowali". Ale uczciwy człowiek zawsze robi co może, z nadzieją na najlepsze.
Nieprawda. Papieże sprzeciwiali się handlowi istot bożych.
@@tomwhiteley8337 Doucz się.
Ty się doucz. KK sprzeciwiał się handlowi ludz,i. Doucz się kółku choćby z drzwi gnieźnieńskich, gdzie jest pokazany handel radanitow…
@@tomwhiteley8337 Św. Wojciech występował przeciwko handlowi chrześcijan - to jest powszechnie znany fakt. Z tego powodu popadł w niełaskę władcy czeskiego i znalazł się na dworze Chrobrego. Sam wytoczyłeś się spod kamienia banderowskiego i coś co jest oczywiste jest dla ciebie rewelacją. Tak jak napisałam w oryginalnym komentarzu - Kościół sprzeciwiał się niewolnictwu chrześcijan, stąd chrzty, bo nie-chrześcijanami już można było swobodnie handlować. Ale Polsce wiele to nie pomogło - odpowiedzi w dalszej po chrzcie historii. Zrób sobie przysługę, nie kompromituj się.
Rozmowy i rozmówcy na tym kanale rewelacja. Prowadzący i jego pytania zresztą też,
🤝
Co za kity Pan wciska z tym, że handel skórami nie odgrywał większej roli. Przecież Bolesław Chrobry stworzył przemysłową hodowlę bobrów. To, że nie ma wielu znalezisk, nie ma znaczenia, gdyż bobry oprawiano w osadach bobrowników, a nie w grodach. Nie słyszałem o wykopaliskach na terenie takich osad służebnych, a zresztą trzeba pamiętać, że osadnictwo wiejskie było wtedy mało stabilne i nie jest powiedziane, że wieś o nazwie Bobrowniki musiała się wciąż znajdować na tym samym miejscu. Wsie wczesnośredniowieczne nie zostawiły zresztą po sobie widocznych w terenie pozostałości, jak grody.
Ponadto, wiadomo, że dostarczaniem futer trudnili się myśliwi niżej urodzeni (uboczne zajęcie chłopów), a arystokracja (w tamtych czasach zajmująca się również handlem, bo w epoce przedpieniężnej każdy musiał być kupcem i nikogo to nie hańbiło) tylko pośredniczyła w handlu. Szlachetnie urodzonym nie wypadało wręcz zajmować się głównie polowaniem na drobną zwierzynę - dla nich była zwierzyna od dzika i jelenia wzwyż. Wiadomo, że skórki zwierząt futerkowych były w świecie słowiańskim DANINĄ, SKŁADANĄ PANOM PRZEZ CHŁOPÓW. A to jest najlepszym dowodem, że MOŻNI SAMI NIE POLOWALI NA DROBNE ZWIERZĘTA, W KTÓRYCH SKÓRACH CHODZILI. Dlatego u nas do dziś futro z małych zwierząt jest symbolem statusu, a nie zwykłym ubraniem, noszonym, żeby nie było zimno, a narodowa waluta chorwacka to kuna. U NAS SYSTEM BYŁ INNY, NIŻ U UGROFINÓW, KTÓRZY ŻYLI W OSTRZEJSZYM KLIMACIE! Prawdopodobnie u Ugrofinów samo polowanie miało charakter bardziej zorganizowany i profesjonalny I zresztą akurat u nas futra wiewiórek nigdy nie miały znaczenia. Najważniejsze były bobry i kuny.
Jakie bobry … ? Tylko siła ludzka, niewolnictwo. Co gorsza rodziny sprzedawały swoje dzieci handlarzom , kiedy był głód.
@@tomwhiteley8337 , bobry to jest FAKT. Dziś 16 wsi w samej Polsce (nie licząc Moraw) nosi nazwę Bobrowniki; to dawne osady zawodowych hodowców bobrów. Jaka znów "siła ludzka"? Człowiek z północnej strefy klimatycznej słabo nadaje się do pracy w polu na południu. Niewolników stamtąd (głównie Turków i Słowian) kupowano tam na ŻOŁNIERZY. Szczególnie gwardzistów, bo liczono, że gwardzista daleko od domu i mówiący innym językiem, nie będzie się buntował. No, a z dzieci to istotnie wielka "siła ludzka"... Dodam, że np. pod egidą Kościoła prowadzono później skupowanie dziewczynek w Prusach, żeby ich nie m o r d o w a n o, jak to było tam w zwyczaju. Taki był wtedy w Polsce wredny handel ludźmi...
@@tomwhiteley8337 , bobry to jest FAKT. Dziś 16 wsi w samej Polsce (nie licząc Moraw) nosi nazwę Bobrowniki; to dawne osady zawodowych hodowców bobrów.
@@tomwhiteley8337 , bobry mają też w Polsce głównie czarne umaszczenie, zamiast brązowego, co jest skutkiem selekcji przez hodowców w dawnych czasach, bo droższe były czarne futra (o czym mówią źródła, np. raport hodowcy Jaszka).
@@tomwhiteley8337 , człowiek z północnej strefy klimatycznej słabo nadaje się do pracy w polu na południu. Niewolników stamtąd (głównie Turków i Słowian) kupowano tam na ŻOŁNIERZY. Szczególnie gwardzistów, bo liczono, że gwardzista daleko od domu i mówiący innym językiem, nie będzie się buntował. W dodatku te 2 nacje miały ugruntowaną opinię zadziorów.
Niestety czuć i słuchać, że to, czego facet nie wie, to wymyśla. Przykładem niech będą dirhamy. Wymawia się dirhamy czy dirhemy? "Pośrodku". Arabowie nie wymawiają wcale, jak twierdzi, pośrodku, a "diramy".
Rozumiem że badałeś to z językoznawcami no chyba że wszyscy Arabowie wymawiają tak samo co by było dziwne z racji na ogromną pojemność określenia Arabowie
@@adamw1740Idąc zgodnie z tą logiką również wszyscy Arabowie wymawiają "pośrodku".
Bzdura
Jak się nie ma nic do powiedzenia to czepia się przecinków. Żenujące.
@@vetulani idąc oczywistą logiką to wymowa napewno jest różna mniejsza o językoznawców porownywałeś wymowę egipską do indonezyjskiej czy irackiej może ? Pytam bo skoro poprawiasz profesorów to zakładam że tak
Doktor Marek Jankowiak przypomina mi Prof. Meissnera i sądzẹ, ze jest równie wybitny w swojej dziedzinie jak wspomniany powyżej Mistrz na polu fizyki.:).
Czyli dynastia Piastów doszła do władzy, bo dorobiła się na handlu swoimi sąsiadami. Czy tak? Bo dr Jankowiak jakoś nie chciał tego wprost powiedzieć.
Wolność szlachecka polegała na możliwości eksploatacji coraz bardziej niewolników zwanych dla niepoznaki chłopami.
Piastowie dorobili się na handlu ludźmi.
Zresztą tak jak i Chrobry, armię zbudował na handlu niewolnikami.
@@marekwolski8291 , bzdury pleciesz. To czescy Przemysłowice usiłowali dorobić się na handlu ludźmi. Dorobili się paru kamienic w Pradze, ale stracili widoki na mocarstwowość.
@@marekwolski8291 , Piastowie jeńców PRZESIEDLALI NA WŁASNY TEREN. Nawet wtedy, gdy nie mieli jeszcze dostępu do kopalń srebra, bo nie opanowali Małopolski ani Śląska. Wiadomo, że nad Obrą po podboju piastowskim ludność się rozrzedziła, ale za to nagle wzrosła liczba ludności w okolicy Gniezna.
@@marekwolski8291 , Chrobry nie był Piastem? poza tym, za pierwszych Piastów gospodarka była w dużym stopniu naturalna i nikt nie potrzebował srebra do stworzenia silnej armii. Książę dostarczał żołnierzom wszystkiego, czego potrzebowali, a pensję mógł wypłacać w bydle, siekierkach żelaznych, płótnie czy właśnie niewolnikach, którzy obrabiali ziemię i zajmowali się bydłem, gdy drużynnik ćwiczył się i wojował.
Ekstra materiał! Dzięki.
2:30 Dirham się wymawia tak jak się pisze, czyli z h, a nie diram.
A może coś o kulturach prekolumbijskich? A Aztekach, Majach, Inkach i ich prekursorach?
Czy taki masowy wywóz Słowian nie wpłynąłby na genotyp Arabów?
W Syrii i Turcji ok 1/5 populacji ma niebieskie oczy i całkowicie białą skórę. Aż do końca XVII wieku sprowadzali sobie białe niewolnice seksualne ze wschodniej Rzeczpospolitej (Tatarzy napadali na Polskę, porywali kobiety i sprzedawali Turkom). Liczby kobiet szły w tysiące. Proceder nie zakończył się w 1015 roku, tak jak się sugeruje w tym materiale, tylko dirhamy się skończyły. Po prostu płacono w inny sposób.
Też mnie to ciekawi
Wpłynął i to pewnie całkiem znacznie
to jakim cudem pólnocni kupy przechodzili z towarem "niewolnikami
Topowy wywiad!
Chwytanie i eksport niewolników spośród własnych poddanych dawało szybkie zyski władcom ale w dłuższej perspektywie niszczyło podstawy gospodarcze kraju (podobne zjawisko zachodziło zresztą w Afryce subsaharyjskiej). Siła reakcji pogańskiej z lat 30-ych XI w. moze świadczyc o utracie równowagi w tym systemie.
Inne pytanie: czy gromadzenie i zakopywanie srebrnych skarbów miało związek z wierzeniami religijnymi? Oznaczało to de facto bezproduktywne zamrożenie olbrzymiego kapitału. Czy jest inne uzasadnienie?
Dzięki za miłe słowo! Co do pytania - ja nie spotkałem się z taką propozycją :) Raczej chodzi o to, że skarb został ukryty przez właściciela, który z jakiegoś powodu po niego nie wrócił (śmierć? migracja? ucieczka?). Wątku religijnego raczej próżno tu szukać.
Bardziej zastanawiają szacunki w kwestii ilości monet - odkryto ich na razie w Europie Północnej 400.000, pomyśl ile jest jeszcze w ziemi, a ile nigdy do niej nie trafiło.
Chowanie nadwyżki drogocenności z obawy przed kradzieżą/napaścią praktykowano na całym świecie jeszcze przed powstaniem pisma aż do czasów współczesnych. Poza pogrzebami nigdzie nie znaleziono żadnych przesłanek by twierdzić że miało to coś wspólnego z wierzeniami.
@@HistorycznyTop , wojny były wszędzie, ale takie nagromadzenie skarbów, znajdowanych w ziemi, istnieje tylko w krajach słowiańskich i skandynawskich. Co wskazuje na kulturowe źródła większości takich praktyk. Zapewne chodzi o ofiarę dla bóstw.
Tylko że niewolnicy sprzedani za granicę nie mogli się zbuntować. Reakcje pogańskie były i w innych krajach, np. na Węgrzech, gdzie znamy szczegóły. Mieszko I nie potrzebował już srebra z zewnątrz, bo miał własne kopalnie. Bolesław Chrobry założył hodowle bobrów na eksport, o czym z tego filmiku się nie dowiemy. Poza tym, Piastowie to nie byli jacyś kacykowie o wąskich horyzontach, łasi na błyskotki. W konfrontacji z Niemcami znacznie bardzie opłacało im się osiedlać jeńców na pustkach, by zwiększyć własny potencjał gospodarczy, którym Niemcy przewyższały Polskę.
Dziś wielka ilość Polaków jest niewolnikami Banków -większość zarobków jest przekazywana za malutkie mieszkanie a tylko wyjątkowo na budowę domu
1:11:19 Cytat: "Żydzi kastrują Słowian".
100 lat temu też godzili się na to co Niemcy robili ich krewnym. George Soros tak się dorobił jako kolaborant, że do dziś jest miliarderem.
Nie . Bobry to wewnętrzne potrzeby . Skóra i ogon o ile pamiętam / na eksport - sąsiednie , słowiańskie plemię . Do Radanity .
super expert 😊🎉
Taki, jak ci od Covida 😆.
41:07
Firindżi /Frankowie/ to określenie wszystkich Europejczyków.
My też dla Arabów jestesmy Firindżi.
Skąd nagle pojawiają się takie paszkwile i gnębienie naszej historii? Komu na tym zależy i kto za to płaci? :) Chłopaczek o aparycji osiedlowego handlarza ziołami mówi mi że Polski władca wybił się na sprzedawaniu swoich ludzi. Wow.
Trwa wschodnia wojna hybrydowa przeciw Polsce. Kijów i Moskwa nie tylko udają wojnę żeby wyłudzać kasę, broń, przywileje, ale ostro, jak w minionych wiekach zresztą, bombardują kłamstwami o historii Polski od trollików i kanałów na yt przez profesorów/ekspertów po samiutkiego "cara ZSRR" Putina.