Tak, pieśń nawiązuje do rzezi galicyjskiej w latach 40-ych XIX w., kiedy Polak zabił Polaka, na korzyść Austriaka. Lecz nadal jest nadzieja zbawienia, że nawet bracia którzy zabłądzili i służyli obcym mogą się nawrócić i w wolnej Polsce znów być Polakami. "Winę ich zmije wolności chrzest." I stała się jedną z hymnów powstania styczniowego, rządu narodowego. Osobiście lubię pieśni ale nie pasuje mi jako hymn, bo jest właśnie przygnębiająca.
Podczas Powstania Styczniowego 1863 roku też dochodziło do działań bratobójczych. Wielu chłopów wydawało w ręce carskich rosyjskich oprawców Powstańców Styczniowych.
Codzienne nadawanie tej pieśni w polskich audycjach BBC podczas Powstania Warszawskiego, społeczeństwo walczącej stolicy odbierało bardzo źle, gdyż uznawało to za dowód, że powstanie traktowane jest jako sprawa przegrana
Piękne toco zawsze polska
Piękna pieśń, powinna być naszym hymnem państwowym.
Gaude mater raczej , a nie z dymem pożarów czy z odbieraniem szablą. Polsce należy się życie w pokoju i dostatku
Przejmujące słowa. Pelne bólu.
Tak, pieśń nawiązuje do rzezi galicyjskiej w latach 40-ych XIX w., kiedy Polak zabił Polaka, na korzyść Austriaka.
Lecz nadal jest nadzieja zbawienia, że nawet bracia którzy zabłądzili i służyli obcym mogą się nawrócić i w wolnej Polsce znów być Polakami. "Winę ich zmije wolności chrzest." I stała się jedną z hymnów powstania styczniowego, rządu narodowego.
Osobiście lubię pieśni ale nie pasuje mi jako hymn, bo jest właśnie przygnębiająca.
Podczas Powstania Styczniowego 1863 roku też dochodziło do działań bratobójczych.
Wielu chłopów wydawało w ręce carskich rosyjskich oprawców Powstańców Styczniowych.
Codzienne nadawanie tej pieśni w polskich audycjach BBC podczas Powstania Warszawskiego, społeczeństwo walczącej stolicy odbierało bardzo źle, gdyż uznawało to za dowód, że powstanie traktowane jest jako sprawa przegrana