Cześć! Pytanie wcale nie takie łatwe, trzeba było się trochę zanalizować i otworzyć a to nigdy nie jest proste:) Dzięki za wszystkie komentarze! Nagrodę zgarnia Pan Kretosław, któremu tak do końca nie wierzymy z tym perzem. Panie Kretosławie, życzymy optymizmu i niech Syngonium Red Arrow nastroi Cię pozytywnie! Do zobaczenia przy następnym filmie z dostawy, (wcześniej oczywiście pojawi się jeszcze inny film w tygodniu), która będzie dość wyjątkowa. Pozdrawiamy Was serdecznie, dobrego tygodnia!
Myślę, że najbardziej mogę utożsamić się ze skrzydłokwiatem. Zaraz po rozpoczęciu pandemii (w zeszłym roku), doszłam do wniosku, że to najwyższy czas aby zwolnić i zastanowić się nad sobą, aby wprowadzić zmiany w swoim życiu. Stwierdziłam wtedy, że muszę podchodzić do wszystkiego ze spokojem, a co za tym idzie czerpać przyjemność i szczęście z każdej możliwej chwili. W ten właśnie sposób doszłam do stanu w którym mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem. Właśnie z takim stanem kojarzy mi się skrzydłokwiat, z wewnętrznym spokojem. Skrzydłokwiat jest bardzo prostą roślina. Z reguły niczym się nie wyróżnia, jednak kiedy zakwita to już całkiem inna historia. Wewnętrzny spokój i pozytywna energia - myślę, że te dwie cechy idealnie nas opisują 🧘♀️
Zdecydowanie jestem konwalią majową. Mam urodziny w maju, uwielbiam jej wygląd i zapach. Jest to mój ulubiony kwiat i najlepiej, tak jak on prezentuję, się w swoim naturalnym środowisku. Siłą odebrana naturze tak jak ona robię się trująca dla otoczenia. Najlepiej czuję się wiosną, tak jak konwalia, w niezbyt gorących klimatach, z okazjonalną burzą i w cieniu. No i ten zapach - wprawdzie nie pachnę tak urzekająco jak ona, ale dbam o to, by jej woń towarzyszyła mi obsolutnie wszędzie.
Sansevieria... Jestem wytrzymała, nie wybrzydzam, tak jak Pani powiedziała mogę zostać sama na długi czas i nic mi się nie stanie, a jeśli dobrze się mną zaopiekujesz to na pewno się odwdzięczę (tak jak roślina nowymi przyrostami), a jak już pęknę to z cała doniczką☺️
Choć to dla mnie zaskoczenie - utożsamiam siebie chyba z paprocią... Cholernie wrażliwa, trzeba ją wyczuć. Lubi wilgotne, omszałe poszycia lasów, gdzie czuje się najlepiej - najchętniej nad małym leśnym jeziorkiem, gdzieś na samotnej skałce - w ciszy i spokoju. W delikatnym słońcu przefiltrowanym przez przez korony drzew... Totalnie mój ulubiony klimat 😌
Rośliną z którą się utożsamiam zdecydowanie jest Alocasia amazonica, inaczej Alocasia Polly. Tak jak ona mam swoje humorki i nieczęsto ktoś wie o co mi chodzi😂. Ale jeśli się mnie rozszyfruje, to odwięczam się czymś, tak jak ta roślina odwdzięcza się pięknymi liśćmi😍. I lubię trochę sobie poleżeć i odpocząć, tak jak Alocasie zamierające na zimę i odpoczywające w bulwie. Pozdrawiam:-)
Zdecydowanie monstera deliciosa 🥰 Szybko rośnie i się rozwija ciągle wypuszcza nowe liście, tak jak ja nowe pomysły. Efektowna i cieszy oko tak jak moje zrealizowane pomysły 🙈 Prosta w uprawie ale lubi gdy się ją rozpieszcza nawozami i odżywkami, tak jak mi wiele nie trzeba ale lubię dodatkowe małe "prezenty". A korzenie powietrzne wypuszcza jeden po drugim, jak ja ciągle nowe pomysły i bez okazyjne prezenty dla rodzinki i nie tylko🌷
Żeby odpowiedzieć na to pytanie przeszłam się po mojej dżungli i obejrzałam każdą roślinkę. Zdecydowałam że będzie to moja aglaonema painted celebration. Jest bardzo szalona i kolorowa🌈, tak jak ja. Czasem zachowuje się jak moja najlepsza przyjaciółka, ponieważ raz gdy zgniła mi sadzonka, to aglaonema wypuściła nowy liść😀, a ja też staram się pocieszać innych ludzi:-) i być miła ( chociaż nie zawsze się udaje😂). Bardzo ładny strój Aniu, pasujący do roślinnego tematu☺️ Pozdrawiam serdecznie:)
Anthurium clarinervium - będę skromna 😂 Piękne, z gracją, zachwyca każdego. To moja perła. A tak serio to czasami jestem trochę alokazją - foszka potrafię strzelić ;) i pożartować sobie lubię 😆
Jestem mimozą.... Nie tyle że wstydliwą czy wymagającą lecz wyjątkowo delikatna i wrażliwa nie tylko na dotyk lecz na słowa, dlatego kocham rośliny bo one nie zranią mnie słowami 😉 Pozdrawiam
myślę że najbliżej mi do monstery deliciosy wszyscy mówią że jestem pełna energii zupełnie jak ona wraz z swoją motywacją do rośnięcia. Uwielbiam ubierać się na kolorowo zupełnie jak ona mając witalne, zielone, zdrowe i błyszczące liście. Każdy jej liść jest inny i każdy starszy ma coraz więcej dziur, mogę powiedzieć że odnosi się to do stopni rozwoju w moim życiu, zmieniały oraz nadal zmieniają się szybko- na lepsze oczywiście ☺️ Królowa dżungli ma też tendencje do opanowywania swojego otoczenia co może wydawać się negatywną cechą, ale jakby spojrzeć na to z drugiej strony monstera jest ciekawa otoczenia i zawsze chce wiedzieć co jest grane wokół niej, próbuje też zdobyć jak najlepszą pozycje w życiu, mogę się z tym utożsamić ;)
Ja utożsamiam się z groszkiem pachnącym, który co roku wysiewam w skrzynkach na balkonie, i z którym zawszę przechodzę tą samą historię - najpierw dokładam wszelkich starań, żeby nasiona wykiełkowały, znoszę do domu kilogramy ziemi, rozsadzam do skrzynek, układam na balkonie, a później, kiedy robi się naprawdę ciepło i trzeba go podlewać codziennie, ciągle robię to za późno, przez co naprzemian marnieje i podnosi się - jednak zawsze w ostatniej chwili ogarniam się, zajmuję się nim, a później cieszę się przez całe lato pięknymi kwiatami. Tak samo jest często z moim zapałem do nowych rzeczy - najpierw mam mnóstwo pomysłów i chęci do działania, później ciągle wszystko odkładam na potem, ale zawsze w końcu mobilizuję się, biorę się w garść i stopniowo doprowadzam sprawy do końca ;)
Utożsamiam się z paprotką jest to bardzo kapryśna roślina jak ja haha🙈 jej liście są takie piękne ✨🌱 A swoją drogą od Państwa filmików uczę się i rozpoznaje rośliny bez patrzenia na ich paszporty. Bardzo dziękuje za tą wiedzę którą nam przekazujcie. Pozdrawiam Z.
Alokazja... To ja... Troszkę humorzasta, czasami nie wiadomo z czym mam problem 😁uwielbiam słońce i najchętniej zimą zapadłabym w lekki letarg żeby na wiosnę się obudzić ze zdwojoną energią.
Myśle, że róża. 🌹 Jej piękne kwiaty wabią pięknym zapachem i wyglądem. zachwycają. Natomiast kolce, która posiada potrafiły zranić. Tak... Ja to zdecydowanie róża Jak również ta z „Małego Księcia” 🤴 wrażliwa i delikatna
Utożsamiam się z monstera monkey, jestem delikatna i wrażliwa, kazde dobre słowo i sukces potrafi wynieść mnie na wyżyny, natomiast przez moja wrażliwość często doprowadzam do sytuacji, które nie powinny mieć miejsca...a to wszystko zostawia po sobie delikatne szparki i już na zawsze pozostaje w mojej pamięci😉 taka już jestem...
Jestem raphidofora tertasperma. Nie wiele mi trzeba, by w mojej głowie pojawił się nowy pomysł, czy marzenie, to zupełnie jak liść u mojej minimy 🥰 Tak jak tetrasperma daje mi radość swoim wyglądem i ciągłym przyrostem, oczekując jedynie trochę wody i dobrej ziemi, tak ja lubię uszczęśliwiać innych oczekując jedynie uśmiechu w zamian.
Ja i moja calathea warscewiczii- łączy nas tak wiele… Czarująca, Atrakcyjna, Leniwa nieco. Aksamitna w dotyku. Trudna, trochę teatralna. Humorzasta Ekstrawerytczka. Apodyktyczna ( musi być tak, jak ona chce-inaczej zaserwuje zgniły liść) Wytworna, Ambiwalentna i nieco Rozpaskudzona. Sumienna ( po kolejnym zgniłym liściu sumiennie wypuszcza nowe). Chwiejna. Elegancka. Walcząca (już tyle liści z grzybem jej wycięłam…). IMPONUJĄCA ZAWODNICZKA 😊 Chimeryczna Zołza. Inteligenta , wielu Inspiruje.
Ja chyba najbardziej utożsamiam się z moją piękną Aglaonemą. I nie mam tu wcale na myśli tej piękności 😉. Wolę, podobnie jak ona, pozostać w życiu nieco w cieniu. Dobrze czuję się bez zbytniej troski i uwagi. Zjeść dobrze lubię, ale podobnie jak ona, mocno odchorowuję za duże ilości płynów💧🍾. Mam wiele kolorów i twarzy do zaoferowania i dla tych, którzy dojdą ze mną do porozumienia, jestem naprawdę bezproblemowa. Jestem też wyjątkowo silna i nie daję się zwykłym szkodnikom🦟. Może trucizny w środku nie mam, ale w sumie niech trochę boją się Ci, którzy chcieliby mnie uszkodzić😁
Pani Aniu. Oglądam filmik niestety tydzień później bo praca i inne zajęcia nie pozwoliły na relaks. Ale pragnę i tak podzielić się refleksją o podobieństwach do roślinek bo często w domu wypowiadam jak bardzo lubię moją pepperomię angulatkę z jej drobnymi listkami każdy w inną stronę, gdy przypominają mi moje włosy, moją fryzurę. I często moją angulatkę czochram po gałązkach palcami jak moje kręconawe włosy. Pozdrawiam serdecznie
Ja utożsamiam się z Xantosomą Lindelli. Jej piękne białe unerwienia to moja delikatność. Kontrastujące zielone liście to moja nie zależność. Ten cudowny kształt liści to mój charakter.
Myśle że najbardziej mogę utożsamić się do philodendronów a najbardziej do philodendrona imperial red. Jeste to ciemna roślina i oddaje mój charakter. Jest to szybko rozwijająca się roślina oraz jej kolor to mój ulubiony.
Moim roślinnym odpowiednikiem jest słonecznik- jego żółte kwiaty (mój ulubiony kolor) kojarzą się ze słońcem, latem i ciepełkiem. Patrząc na niego od razu na twarzy pojawia się uśmiech i radość wstępuje w serducho :) 🌻
Jestem jak Zielistka 'Green Orange" przez moją kontrastowo barwną osobowość 🤪 Zieleń to ta część cichej i samotnej osoby a pomarańcz jest towarzyskim wulkanem energii; dopiero razem tworzą to za co (mam nadzieję) cenią mnie moi najbliżsi.
Ja utożsamiam się ze wszystkimi odmianami Kalatei 😍 Nie dość, że na co dzień lubię wyróżniać się z tłumu, codziennie inna kreacja, inna fryzura, to do tego jestem wokalistką i modelką, co jeszcze bardziej pozwala mi poszaleć z wyglądem 😎💃 a jakby tego było mało, twarz zawsze mam skierowaną w stronę słońca 😄🌞
Najpierw musiałam przejść po wszystkich moich roślinach i popatrzeć na każdą dokładnie, bo z każdej na pewno wybrałabym jakąś pojedynczą cechę, z którą się utożsamiam, lecz nie o to chodzi w pytaniu. Mijałam fikusy elastyczne, syngonia, alokazje, stanęłam na chwile przy begonii maculacie, ale jednak poszłam dalej. Przez chwile pomyślałam, ze w sumie to nie mam takiej rośliny, która mnie odzwierciedla, i że w sumie to nie mam co pisać tego komentarza. Jednak...przypomniałam sobie o rosnącej cicho w rogu pokoju monsterze monkey mask. Przecież to jest MOJA roślina! W lato rośnie jak szalona, bo słońce daje jej siłe. Jeden liść na półtora tygodnia, każdy coraz większy i piękniejszy. Pnie się wzwyż zostawiając resztę roślin daleko w tyle. Lecz gdy przychodzi nasza polska, dobra jesień i zima, ona nadal próbuje się piąć, dalej próbuje zachwycać, lecz warunki jej na to nie pozwalają. I tak właśnie zaczyna wyglądać coraz marniej, przestaje puszczać liście, a same pędy. Lecz nie poddaje się, ciągle rośnie z nadzieją, że może ten miesiąc będzie dla niej lepszy. Tak właśnie ja się czuję w ciągu roku. Jak pewnie tez większość z nas: w ciepełko rozkwitamy, w zimne dni tracimy trochę energii, chociaż dalej się rozwijamy bo przecież nie można tak zatrzymać czasu i poczekać aż znowu będzie ciepło.
Mam takiego Krotona, po którym od razu widać, czy za nami 3 dni słońca, czy 3 dni deszczu i szarugi. Jak ma słońce to łapie piękne kolory, pręży się i rozdaje uśmiechy na prawo i lewo, zupełnie jak ja:)
Jestem introwertyczna i wysokowrażliwa. Każda zmiana otoczenia to dla mnie odchorowanych kilka dni. Uwielbiam stałość i powtarzalność. Nie znoszę zimna. Lubię dobrze zjeść, doceniam okazaną troskę i praktykuję wdzięczność. To ja i alokazja Frydek jako moje roślinne alter ego. 🌿
Jestem cebulą. Cebulasty na zewnątrz, cebulowy do rdzenia. Z wierzchu prosty i nieśmiały ze mnie człowiek, bez szczególnych wymagań, wewnątrz kryje wiele warstw, które stopniowo odkrywam na zewnątrz. Moje żarty, często będące po prostu sucharami zawsze doprowadzają znajomych do łez, podobnie jak krojenie cebuli. Cebulę uwielbiam, dodaję możliwie do każdego przygotowywanego jedzenia. Dodatkowo (niestety) posiadam kilka cech przysłowiowego „Polaka Cebulaka”. Zatem cebula idealnie mnie odzwierciedla. :P
Ostatnio mam wrażenie ze jestem podzielona na trzy różne osoby. Dlatego czuje się jak : lewkonia. LWA, KOŃ I JA walczę jak lew, haruje jak koń na polu i w tym wszystkim muszę znaleźć jeszcze w sobie siebie.
Ja to jestem taki pieniążek 😁🪙 Moja dusza pewnie wygląda jak taka mała, szczęśliwa kulka (szczególnie na widok roślinek🤩😅) - po prostu dziecko szczęścia 😂🍀
Witam serdecznie bardzo fajnie że mogę obejrzeć kolejny super filmik zaczerpnąć inspiracji i nacieszyc oko. Ja myslę i myśle i nie wiem z jakim kwiatkiem mogla bym sie utoższamić ciezko znależdz taki okaz jak ja bo malutka i grubiutka jestem sobie kobiecina ale bardzo miło by wygrać te roslinke moze i tym razem szczęście dopisze pozdrawiam🤗🤗🤗
Ja z pewnością jestem jak Epipremnum Złociste. Od czasu gdy zaczęłam rosnąć wszędzie mnie pełno 🤣. Epipremnum świetnie oczyszcza powietrze a ja super oczyszczam mieszkanie 😁.
Są takie dni w miesiącu, gdy utożsamiam się z fikusem benjaminem. Jak tylko coś jest nie po mojej myśli, a czasami nawet bez powodu "zrzucam liście" co jest tym samym co strzelenie focha w moim wykonaniu😂
Chyba najbardziej przypominam asparagusa. Średnio wybredna, trochę wymagająca, potrafię być miła i przyjemna. Kiedy coś mi nie odpowiada lub mi źle to marnieję, jak asparagus gubiąc igły. Kiedy jestem zaś zadowolona to się odwdzięczam. Gdy zaś uda mi się zrealizować jakiś cel, to z kolei tak jak roślinka rosnę w sobie z dumy. :)
Ja zdecydowanie jestem moją ulubioną hoyą, oj uwielbiam ją. Roślinka jest prosta w uprawie, nie kaprysi no cała ja(oby mąż tego nie czytał bo się uśmieje)😁. Hoya potrzebuje mało wody, ja chyba też bo wiecznie słyszę,że za mało jej piję😁. Moja roślinka nie lubi przestawiania w nowe miejsce,nawet obracania doniczki,ja też jak mi gdzieś dobrze to lepiej mnie nie ruszać. Obie uwielbiamy słoneczko,może świecić i świecić bez końca. No i jeszcze jedno hoyka wyciąga u mnie leniwie dłuuugie pędy z pięknymi listeczkami, tak jak ja dziś w deszczową niedzielę nogi wprawdzie krótkie na kanapie.
Chyba najlepiej porównać mnie do hibiskusa różyczki chińskiej. Sporo potrafię wytrzymać, wybredny nie jestem, ale czasem jakieś chumorki mam😉 a jak mi ktoś pomaga to potrafię się odwdzięczyć 🌺Pozdrawiam
Nie wiem jak podejsc do temstu konkursu. Niby prosty, ale... Lubię kwiaty w każdej postaci, jak... kobiety. Zakochany w kalateach, miłośnik i posiadacz wielu egzemplarzy. To dla nich stworzyliśmy ich naturalne środowiskoo. . To kalatee skradły serca naszej rodziny i dla nich zmieniony został mikroklimat naszych mieszkań... A one odwdzięczają się widokiem swych kreacji na codzień. Kolekcja powiększa się z dnia na dzień. Czy to dziwne, że chcemy się do nich upodabniać i spełniać ich żądania i wymagania? Tak piękne, tak wymarzone w swym pięknie... Czemuż nie możemy stać się niedoścignionym pięknem ich wymiaru? Czrmu nie możemy stać się pięknem ich modlących ramion i liściastych dłoni? Czrmu nie możemy dorównać ich Boskiej doskonałości... Jak mozna nie pragnąć być ideałem w świecie doskonałych istot? Jak chciałbym być choć w części tak doskonałą i piękną duchem i ciałem istotą... Pięknem dla samej jego istoty.... Pozwólcie mi powstać w przyszłości choćby w części tak ulotnym jak ich niezapomniane jedwabno-aksamitne piękno. Tak, chciałbym powrócić kiedyś na ziemię jako wyniosła dumna kalatea... Czy to takie trudne? Piękno w magicznym wymiarze...
Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to Begonia Maculata 🌿 Utożsamiam się jej lekką dziwnością, jest w niej coś intrygującego i przyciągającego... Często i miło wraca się do niej myślami... A tak mnie określają bliskie osoby 😎 Uwielbiam jej szalone groszki i nieregularny kształt liści 💚 Każdy liść jest niepowtarzalny, tak jak każda chwila w naszym życiu 🍀
Moją pierwszą roślinką w domu był fikus. Dostałam go od chłopaka, bo bardzo mu się spodobał - mnie za to jakoś nieszczególnie. Niedługo po przyniesieniu go do domu zaczął zrzucać swoje listki. Z racji tego, że były to moje roślinne początki, nie bardzo wiedziałam co się dzieje. Myślałam, ze foch nie minie i zostanę z suchymi badylami, a oberwało się oczywiście chłopakowi za to, ze kupił „jakaś dziwna chora roślinkę” :D Dopiero po czasie zaczęłam dostrzegać podobieństwo pomiędzy fikusem a mną i doszłam do wniosku, ze zachowuję się dokładnie tak samo - kiedy jest mi zle i muszę zaakceptować jakieś zmiany, to jestem przygnębiona i brak mi motywacji do rozwoju. Dopiero z czasem zaczynam się podnosić i „żyć na nowo”. Z fikusem od tamtej pory polubiliśmy się nawet bardzo, żyje, ma się świetnie, cały czas wypuszczać nowe listki. A co najlepsze, drugiego takiego samego fikusa dostałam w prezencie urodzinowym od swoich współpracowników w pracy, chyba za dobrze mnie znają :D
Jestem troszkę calathea. Potrzebuję dużo uwagi, opieki i odpowiedniej pielęgnacji ale jeśli dasz mi to wszystko odwdzięczę się pięknymi kolorami i cudownym wyglądem.
Zdecydowanie storczyk, stoi w miejscu długo po przekwitnięciu, jest nijaki bo przecież tylko ma zielone liście, nie umie się zdecydować a jak rozkwitnie to pełnią barw i pięknych kwiatów które zachwycają i potrafią cieszyć długo nasze oko. Dokładnie jak ja, chcę coś zrobić, czasem się boję, mam słomiany zapał ( chociaż już coraz mniej ) ale jak już coś zrobię to jest cudownie i rozkwitam pełnią barw. Przykład....od 1,5 roku biegam, chodzę na Latino, udało mi się sporo schudnąć, rozkwitnęłam i czuję się z tym cudownie.
A ja jestem jak monstera monkey która u Was zamówiłam i na nią czekam 😍 jak mi dobrze to rosnę jak to pnącze ale jak mnie ktoś zdławi to jestem smutna i żółkne i opadam 😥 pozdrawiam i czekam na przesyłkę 😘
Mnie chyba najbliżej do epipremnum złocistego🌿Ciężko się mnie "pozbyć" (jak sie nie da drzwiami, to wejdę oknem). Chętnie się rozwijam, lubię piąć się w górę (zwłaszcza jeśli to góra w Bieszczadach 😉). Bardziej lubię te słoneczne dni, ale jak jest ciemno i pochmurno też sobie poradzę. Nie wybrzydzam na warunki, potrafię się dostosować i doceniać to co mam. Mam włosy, ręce i palce długie jak pnącza😀 No i jestem perfekcjonistką, więc wszystkiego się czepiam 😂
Jestem syngonium emerald gem. Najpierw w regresie, leże pod kołdrą bez sił, w trakcie oglądania dostawy z Dżangla nabieram mocy i wychodzi piękny halfmoon a ja ze zdwojoną energią biorę się za sobotnie ogarnianie roślinek
Roślina z którą sie utożsamiam to zdecydowanie epipremnum golden photos! Dlaczego? Ma piekny wyrazisty kolor, który potrafi sie wyróżniać spośród innych i super szybko sie rozwija, nie mam innej rosliny ktora rosnie tak jak to szalone epi. Zdecydowanie rozwoj i wyrazistosc tej rosliny pokazuje moj charakter i moja osobę 😂🤭❤️❤️ Pozdrawiam Jungle Boogie! I zabieram sie za oglądanie ❤️
Chyba trochę taki asparagus jestem :) Z moim pióropuszem nie każdy fryzjer sobie radzi. Grzebień sobie, włosy sobie :) trudno je okiełznać :) Co podetnę, to zaraz znowu proszą o nożyczki :) czasami potrafię ukłuć, ale zupełnie niezłośliwie :)
Pokrzyk wilcza jagoda Jest to roślina lecznicza/ trucizna - studiuję kierunek medyczny i jest to moja życiowa pasja Ma piękne dzwonkowate, fioletowe kwiatki - Jest to mój ukochany kolor szminki w którym czuję się najlepiej Ma śliczne czarne owoce połyskujące w słońcu - KOCHAM kolor czarny i 98% mojej szafy jest w tym kolorze Jest nazywana wilczą - wilki to moje ukochane stworzenia od ponad 10 lat, jeśli reinkarnacja istnieje to w poprzednim życiu byłam wilkiem
Mi najbliżej do epiphyllum oxypetalum, większość czasu wyglądam okej i niepozornie, może trochę jak ładniejszy chwast, ale raz w roku lubię się odstawić jak królowa 👑 😎
Ja jestem właśnie jak moja ulubiona roślina - syngonium, z jednej strony proste i popularne, a z drugiej strony mam swoje wyjątkowe oblicze. I tak jak pokemony - chciałbym mieć je wszystkie, możecie mi w tym pomóc! 🌱
A ja jestem jak aloes: z wierzchu kolce dla intruzów. Ale jak komuś uda się do mnie dotrzeć, to w środku sama dobroć. Potrafię przetrwać wiele niesprzyjających warunków, a mimo to nie tracę na właściwościach. Słońce nadaje mi barw, a w cieniu (innych)też potrafię zachwycić.
Utożsamiam się z sansievierią, próbuję być twarda na otaczający nas świat, na wszystkie złe informacje atakujące nas z telewizora i żyć swoim tempem, cieszyć się każdą chwilą by rozkwitać i dawać radość i pozytywną energię wszystkim wkoło jak ona, majestatyczna, prosta w swojej formie a potrafiąca niejednego urzeknąć swoją urodą, smukłościa liści, poprawiającą nasze samopoczucie
Dodatkowo chcę napisać, że świetnie prowadzicie marketing w sieci. Wasze filmy są na wysokim poziomie i co najważniejsze są naturalne. Inni próbują was kopiować, ale bije od nich sztuczność.
Utożsamić się tylko z jedną rośliną... Nie możliwe. Smukła -jak Strelicja Nikolai Urocza jak Anturium Clarinervium Wrażliwa jak Begonia Makulata Słodka jak Fittonia Pink Special Wymagająca jak Calatea White Fusion Serdeczna jak Ceropegia Woodie Grymaśna jak Fikus Beniamin Krzykliwa (czasem! )jak Aglaonema Red Elephant. Jedyna i niepowtarzalna jak Aglaonema Pictum Trikolor. Mogłabym tak długo ale jeszcze braknie kwiatków😀😀 Oto pokrótce cała ja!! Hi hi Pozdrawiam wszystkich kwiatolubów 🌷🌹🥀🌻
Ja jestem syngonium- jedna roślina o wielu twarzach. Tak jak ono nie sprawiam wielu problemów życiowych, wystarczy mnie podlać i dać mi jeść raz na jakiś czas i będę szczęśliwa. Może jestem niepozorna na pierwszy rzut oka, ale zyskuję wiele po dłuższym poznaniu😆 Syngoniun ma wiele odmian, a ja mam wiele twarzy (zainteresowań). Gdzie się nie obrócę, tam znajdę sobie coś do zrobienia i zabicia nudy 😜
Welwiczja przedziwna - mamy chyba podobne zapotrzebowanie na wodę - od lat próbuję wyrobić w sobie nawyk regularnego picia zdrowych ilości wody, co roku jest to moje noworoczne postanowienie, jednak niezmiennie czysta, niegazowana woda mogłaby chyba dla mnie nie istnieć ;) Welwiczja, żeby przetrwać, potrzebuje 7 cm opadów w skali roku, więc mam wrażenie, że pod tym względem jesteśmy do siebie podobne ;) dodatkowo w ciągu roku jej pień przyrasta o około 1 mm, jest to więc tempo współmierne do tempa realizacji moich wodnych postanowień ;)
Ewidentnie bananowiec 🍌, który sukcesywnie pnie się w górę realizując swoje cele i marzenia, zostawiając za sobą wszelkie niepowodzenia i złe chwile. Mimo tego, że raz na jakiś czas następuje okres wegetacji i zatrzymania pomimo złych chwil dalej będzie się rozwijać wbrew wszelkim przeszkodom.
Ja utożsamiam się z Epiphylum anguliger. Mam długie kręcone włosy jak jego liście, co prawda nie są zielone, ale kto wie. Wprawdzie nie mam kolców jak i on, ale potrafię pokazać swój charakterek. Jestem duża (w znaczeniu długa, wysoka). Nie pochodzę z Meksyku, choć chciałabym. Lubię ciepełko, a wysoka wilgotność również mi służy. Tą roślinkę podlewa się oszczędnie, dlatego mi również wystarczy mały komplement od czasu do czasu. Nawóz też mi się przyda, kiedy mam dużo pracy i nie wystarczają mi moje zasoby energii. Ale uwaga jest coś, co nas różni, ja nie potrzebuje luźnego, przepuszczalnego podłoża i nie porastam kory drzew, wolę rosnąć sama 😂. Pozdrawiam Jungle Boogie 🥰
Witam , w myśl konkursu Ja to trzykrotka, małe wymagania jak urośnie dużo maluchów wypuszcza jak pajączki ,zawsze fajna wpada w oko witalna mam małe wymagania i potrafię odwdzięczyć się zaszczepką to cała Ja. Pozdrawiam .
Nie jestem drobna, jestem wysoka... Pnę się do góry, rozwijam swoje liście i wyciągam się coraz wyżej i wyżej. Swoimi korzeniami przyciagam do siebie ludzi którzy daja mi stabilizacje w życiu. Jak jej liście dzięki pęknięciom usuwają nadmiar wody z ich powierzchni, tak i po mnie spływa nadmiar zlych rzeczy które spadaja na mnie znienacka. Monstera każda dziurawa ale każda inna... Jak ludzie... Niby tacy sami a inni.
Podloze z wloknem kokosowym ale tez perlitem i chipsami oraz kora - mozna u nas tez gotowe nabyc Podlewamy przy wskazaniu 3, ewentualnie latem 4 i latem czesto sprawdzamy bo maja momenty, ze pija na potege :) duzo swiatla i wysoka wilgotnosc
Ja się utożsamiam najbardziej z Monsterką🥰 jeśli się o nią dba to rośnie piękna i duża i jest szczęśliwa, a jak się zaniedba, za dużo podleje to łatwo ją zranić i czuje się wtedy źle, a ja jestem osobą, która rownież lubi dużo uwagi 😂 Monstera potrzebuje też dużo świtała i słoneczka to zupełnie jak ja bo jestem zdecydowanie osobą, która kocha słońce i jasne pomieszczenia, ale jednak nie lubię bezpośrednich promieni słońca na buzi 😂
Ja bym chciała być Monsterą wariegitą. Ponieważ odwzorowuje mój charakter . Czyli donoszenie do celu . Pozdrawiam każdego kto czyta ten komentarz. 🙂🙂🍀🪴🌿🌱👍🏻👍🏻👍🏻✅✅
Widzę siebie jako stokrotkę. Taka mała, niepozorna, ale wszędzie jej pełno. Zaczynam żyć z pierwszymi promieniami wiosennego Słońca. Stokrotki kojarzą się z majówką, bukiecikiem na dzień matki, wiankiem na głowie, łąką. Ludzie przyzwyczajają się, że są, choć często nie zwracają uwagi na te niepozorne kwiaty.
Calathea - kapryśna, nadwrażliwa, potrafię rozkwitać, by po chwili nagle pod wpływem byle niedogodnego impulsu skurczyć się w sobie. Lubię wysoką jakość, dbałość i wnilkliwość. Bylejakość nie jest dla mnie ;)
Ja jestem Silene Capensis znana jako afrykański korzeń snu . Mała niepozorna roślinka , kwitnąca małymi białymi kwiatuszkami , jej korzeń wywołuje świadome sny. Ja mam od dziecka świadome sny i oobe , jak pamiętam chyba od 5 lat . Zawsze były z mną te dziwne zjawiska oraz duchowa siła. Potrafiłam przenieść to na inne bliskie mi osoby. Czasami przechodziły te złe i paraliże przysenne a czasem te dobre. Kiedyś mój kolega rozpłakał się przy mnie , że tęskni za swoją mamą , która już nie żyła kilka lat a on sam młody musiał zmagać się z życiem i był sam , przytuliłam go. Rano przyleciał pod mój dom jak szłam do pracy , cały mokry i przerażony . Powiedział , że doświadczył tego oobe o którym mu opowiadałam i spotkał się z swoją mamą . Był przerażony trochę bo to było bardzo realne tak jest w oobe. Nie wiem czy istoty i ludzie które tam możemy spotkać są prawdziwe i czy to była jego mama ale super ,że mógł ją spotkać i porozmawiać przez chwilę . Pozdrawiam
Cześć! Pytanie wcale nie takie łatwe, trzeba było się trochę zanalizować i otworzyć a to nigdy nie jest proste:) Dzięki za wszystkie komentarze! Nagrodę zgarnia Pan Kretosław, któremu tak do końca nie wierzymy z tym perzem. Panie Kretosławie, życzymy optymizmu i niech Syngonium Red Arrow nastroi Cię pozytywnie! Do zobaczenia przy następnym filmie z dostawy, (wcześniej oczywiście pojawi się jeszcze inny film w tygodniu), która będzie dość wyjątkowa. Pozdrawiamy Was serdecznie, dobrego tygodnia!
Myślę, że najbardziej mogę utożsamić się ze skrzydłokwiatem. Zaraz po rozpoczęciu pandemii (w zeszłym roku), doszłam do wniosku, że to najwyższy czas aby zwolnić i zastanowić się nad sobą, aby wprowadzić zmiany w swoim życiu. Stwierdziłam wtedy, że muszę podchodzić do wszystkiego ze spokojem, a co za tym idzie czerpać przyjemność i szczęście z każdej możliwej chwili. W ten właśnie sposób doszłam do stanu w którym mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem. Właśnie z takim stanem kojarzy mi się skrzydłokwiat, z wewnętrznym spokojem. Skrzydłokwiat jest bardzo prostą roślina. Z reguły niczym się nie wyróżnia, jednak kiedy zakwita to już całkiem inna historia. Wewnętrzny spokój i pozytywna energia - myślę, że te dwie cechy idealnie nas opisują 🧘♀️
Z monsterką deliciosą, im jestem starsza tym więcej dziur w mojej pamięci, tak jak na jej liściach
Ale super pytanie! Ja nawet nie odpowiadam, tylko czytam komentarze ❤️ ludzie - jesteście urzekająco kreatywni! 🤯👌💪🌱🌿🌴🌺🌸
Śliczna sukienka 💚
Zdecydowanie jestem konwalią majową. Mam urodziny w maju, uwielbiam jej wygląd i zapach. Jest to mój ulubiony kwiat i najlepiej, tak jak on prezentuję, się w swoim naturalnym środowisku. Siłą odebrana naturze tak jak ona robię się trująca dla otoczenia. Najlepiej czuję się wiosną, tak jak konwalia, w niezbyt gorących klimatach, z okazjonalną burzą i w cieniu. No i ten zapach - wprawdzie nie pachnę tak urzekająco jak ona, ale dbam o to, by jej woń towarzyszyła mi obsolutnie wszędzie.
Jestem jak słonecznik - mimo deszczu , burz i przeciwności losu zawsze pogodna , ciepła i pozytywnie nastawiona do całego świata 🌻🌞🤗
W dzieciństwie to byłem trzykrotka, bo rosłem w górę jak na drożdżach. Teraz bardziej gruby, mięsisty kaktus.
Hahaha
Sansevieria... Jestem wytrzymała, nie wybrzydzam, tak jak Pani powiedziała mogę zostać sama na długi czas i nic mi się nie stanie, a jeśli dobrze się mną zaopiekujesz to na pewno się odwdzięczę (tak jak roślina nowymi przyrostami), a jak już pęknę to z cała doniczką☺️
Również gratuluję wszystkim piszącym komentarze! Są bombowe! Ludziska ale macie pomysły. Pozdrawiam wszystkich
Choć to dla mnie zaskoczenie - utożsamiam siebie chyba z paprocią... Cholernie wrażliwa, trzeba ją wyczuć. Lubi wilgotne, omszałe poszycia lasów, gdzie czuje się najlepiej - najchętniej nad małym leśnym jeziorkiem, gdzieś na samotnej skałce - w ciszy i spokoju. W delikatnym słońcu przefiltrowanym przez przez korony drzew... Totalnie mój ulubiony klimat 😌
Idealny filmik do kawki 🤗🌿🪴😍
Perz, jestem wielki, nikt mnie nie chce i wkurzam tych, którzy próbują mnie wyrzucić
Czyli jesteś genialny😂👍👍
Rośliną z którą się utożsamiam zdecydowanie jest Alocasia amazonica, inaczej Alocasia Polly. Tak jak ona mam swoje humorki i nieczęsto ktoś wie o co mi chodzi😂. Ale jeśli się mnie rozszyfruje, to odwięczam się czymś, tak jak ta roślina odwdzięcza się pięknymi liśćmi😍. I lubię trochę sobie poleżeć i odpocząć, tak jak Alocasie zamierające na zimę i odpoczywające w bulwie.
Pozdrawiam:-)
Zdecydowanie monstera deliciosa 🥰 Szybko rośnie i się rozwija ciągle wypuszcza nowe liście, tak jak ja nowe pomysły. Efektowna i cieszy oko tak jak moje zrealizowane pomysły 🙈 Prosta w uprawie ale lubi gdy się ją rozpieszcza nawozami i odżywkami, tak jak mi wiele nie trzeba ale lubię dodatkowe małe "prezenty". A korzenie powietrzne wypuszcza jeden po drugim, jak ja ciągle nowe pomysły i bez okazyjne prezenty dla rodzinki i nie tylko🌷
Żeby odpowiedzieć na to pytanie przeszłam się po mojej dżungli i obejrzałam każdą roślinkę. Zdecydowałam że będzie to moja aglaonema painted celebration. Jest bardzo szalona i kolorowa🌈, tak jak ja. Czasem zachowuje się jak moja najlepsza przyjaciółka, ponieważ raz gdy zgniła mi sadzonka, to aglaonema wypuściła nowy liść😀, a ja też staram się pocieszać innych ludzi:-) i być miła ( chociaż nie zawsze się udaje😂).
Bardzo ładny strój Aniu, pasujący do roślinnego tematu☺️ Pozdrawiam serdecznie:)
Anthurium clarinervium - będę skromna 😂 Piękne, z gracją, zachwyca każdego. To moja perła. A tak serio to czasami jestem trochę alokazją - foszka potrafię strzelić ;) i pożartować sobie lubię 😆
Idę zrobić kawkę i relax przez 48:35min 😁😁😁😁👏👏👏pozdrawiam
Jestem mimozą.... Nie tyle że wstydliwą czy wymagającą lecz wyjątkowo delikatna i wrażliwa nie tylko na dotyk lecz na słowa, dlatego kocham rośliny bo one nie zranią mnie słowami 😉
Pozdrawiam
Piękne kwiaty.
myślę że najbliżej mi do monstery deliciosy
wszyscy mówią że jestem pełna energii zupełnie jak ona wraz z swoją motywacją do rośnięcia. Uwielbiam ubierać się na kolorowo zupełnie jak ona mając witalne, zielone, zdrowe i błyszczące liście.
Każdy jej liść jest inny i każdy starszy ma coraz więcej dziur, mogę powiedzieć że odnosi się to do stopni rozwoju w moim życiu, zmieniały oraz nadal zmieniają się szybko- na lepsze oczywiście ☺️
Królowa dżungli ma też tendencje do opanowywania swojego otoczenia co może wydawać się negatywną cechą, ale jakby spojrzeć na to z drugiej strony monstera jest ciekawa otoczenia i zawsze chce wiedzieć co jest grane wokół niej, próbuje też zdobyć jak najlepszą pozycje w życiu, mogę się z tym utożsamić ;)
Ja utożsamiam się z groszkiem pachnącym, który co roku wysiewam w skrzynkach na balkonie, i z którym zawszę przechodzę tą samą historię - najpierw dokładam wszelkich starań, żeby nasiona wykiełkowały, znoszę do domu kilogramy ziemi, rozsadzam do skrzynek, układam na balkonie, a później, kiedy robi się naprawdę ciepło i trzeba go podlewać codziennie, ciągle robię to za późno, przez co naprzemian marnieje i podnosi się - jednak zawsze w ostatniej chwili ogarniam się, zajmuję się nim, a później cieszę się przez całe lato pięknymi kwiatami. Tak samo jest często z moim zapałem do nowych rzeczy - najpierw mam mnóstwo pomysłów i chęci do działania, później ciągle wszystko odkładam na potem, ale zawsze w końcu mobilizuję się, biorę się w garść i stopniowo doprowadzam sprawy do końca ;)
Aniu tuniczka idealna do prezentacji okazów :)
Dziękuję Aniu ślicznie za filmik 😊😊 super się ogląda 🤩🤩 pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu życzę💚💚💚
Alokazja - eutanazja 😄 tak jak ona na zimę, ja obumieram w poniedziałki, by w piątek odrodzić się jak feniks z popiołów 🌿🐉
Utożsamiam się z paprotką jest to bardzo kapryśna roślina jak ja haha🙈 jej liście są takie piękne ✨🌱 A swoją drogą od Państwa filmików uczę się i rozpoznaje rośliny bez patrzenia na ich paszporty. Bardzo dziękuje za tą wiedzę którą nam przekazujcie. Pozdrawiam Z.
Ja jestem Muchołówka. Jestem spokojna i miła ale jak ktoś mnie wkurzy to po nim;-)
Alokazja... To ja... Troszkę humorzasta, czasami nie wiadomo z czym mam problem 😁uwielbiam słońce i najchętniej zimą zapadłabym w lekki letarg żeby na wiosnę się obudzić ze zdwojoną energią.
Jestem marantą! Kolorowa, czasem zaskakująca (kwitnąca), poruszająca się za promykami światła 😍
Dziękujemy za podział filmiku na sekcje o poszczególnych roślinkach!
Super👍👍👍Jola
Myśle, że róża. 🌹
Jej piękne kwiaty wabią pięknym zapachem i wyglądem. zachwycają.
Natomiast kolce, która posiada potrafiły zranić.
Tak...
Ja to zdecydowanie róża
Jak również ta z „Małego Księcia” 🤴
wrażliwa i delikatna
Kurcze, na pewno jakąś, która nie przepada za słońcem 😅 Zamiokulkas Rave 😈 😁
Utożsamiam się z monstera monkey, jestem delikatna i wrażliwa, kazde dobre słowo i sukces potrafi wynieść mnie na wyżyny, natomiast przez moja wrażliwość często doprowadzam do sytuacji, które nie powinny mieć miejsca...a to wszystko zostawia po sobie delikatne szparki i już na zawsze pozostaje w mojej pamięci😉 taka już jestem...
Lubię rośliny
Pink princess jak nic haha😂😂 Pozdrawiam gorąco🤗
Jestem raphidofora tertasperma. Nie wiele mi trzeba, by w mojej głowie pojawił się nowy pomysł, czy marzenie, to zupełnie jak liść u mojej minimy 🥰 Tak jak tetrasperma daje mi radość swoim wyglądem i ciągłym przyrostem, oczekując jedynie trochę wody i dobrej ziemi, tak ja lubię uszczęśliwiać innych oczekując jedynie uśmiechu w zamian.
Ja i moja calathea warscewiczii- łączy nas tak wiele…
Czarująca,
Atrakcyjna,
Leniwa nieco.
Aksamitna w dotyku.
Trudna, trochę teatralna.
Humorzasta
Ekstrawerytczka.
Apodyktyczna ( musi być tak, jak ona chce-inaczej zaserwuje zgniły liść)
Wytworna,
Ambiwalentna i nieco
Rozpaskudzona.
Sumienna ( po kolejnym zgniłym liściu sumiennie wypuszcza nowe).
Chwiejna.
Elegancka.
Walcząca (już tyle liści z grzybem jej wycięłam…).
IMPONUJĄCA ZAWODNICZKA 😊
Chimeryczna
Zołza.
Inteligenta , wielu
Inspiruje.
Ja chyba najbardziej utożsamiam się z moją piękną Aglaonemą. I nie mam tu wcale na myśli tej piękności 😉.
Wolę, podobnie jak ona, pozostać w życiu nieco w cieniu. Dobrze czuję się bez zbytniej troski i uwagi.
Zjeść dobrze lubię, ale podobnie jak ona, mocno odchorowuję za duże ilości płynów💧🍾.
Mam wiele kolorów i twarzy do zaoferowania i dla tych, którzy dojdą ze mną do porozumienia, jestem naprawdę bezproblemowa.
Jestem też wyjątkowo silna i nie daję się zwykłym szkodnikom🦟. Może trucizny w środku nie mam, ale w sumie niech trochę boją się Ci, którzy chcieliby mnie uszkodzić😁
Pani Aniu. Oglądam filmik niestety tydzień później bo praca i inne zajęcia nie pozwoliły na relaks. Ale pragnę i tak podzielić się refleksją o podobieństwach do roślinek bo często w domu wypowiadam jak bardzo lubię moją pepperomię angulatkę z jej drobnymi listkami każdy w inną stronę, gdy przypominają mi moje włosy, moją fryzurę. I często moją angulatkę czochram po gałązkach palcami jak moje kręconawe włosy. Pozdrawiam serdecznie
Ja utożsamiam się z Xantosomą Lindelli. Jej piękne białe unerwienia to moja delikatność. Kontrastujące zielone liście to moja nie zależność. Ten cudowny kształt liści to mój charakter.
"Malaje, wasze ostatnie ulubione, zrobiliśmy taki zapas, że proszę kupować, żebyśmy z nimi nie zostali" 😂
Ja się posłuchałam, już wzięty 😁
Myśle że najbardziej mogę utożsamić się do philodendronów a najbardziej do philodendrona imperial red. Jeste to ciemna roślina i oddaje mój charakter. Jest to szybko rozwijająca się roślina oraz jej kolor to mój ulubiony.
Moim roślinnym odpowiednikiem jest słonecznik- jego żółte kwiaty (mój ulubiony kolor) kojarzą się ze słońcem, latem i ciepełkiem. Patrząc na niego od razu na twarzy pojawia się uśmiech i radość wstępuje w serducho :) 🌻
Jestem jak Zielistka 'Green Orange" przez moją kontrastowo barwną osobowość 🤪 Zieleń to ta część cichej i samotnej osoby a pomarańcz jest towarzyskim wulkanem energii; dopiero razem tworzą to za co (mam nadzieję) cenią mnie moi najbliżsi.
Monstera🌺🌹🌸💚
Ja utożsamiam się ze wszystkimi odmianami Kalatei 😍 Nie dość, że na co dzień lubię wyróżniać się z tłumu, codziennie inna kreacja, inna fryzura, to do tego jestem wokalistką i modelką, co jeszcze bardziej pozwala mi poszaleć z wyglądem 😎💃 a jakby tego było mało, twarz zawsze mam skierowaną w stronę słońca 😄🌞
Najpierw musiałam przejść po wszystkich moich roślinach i popatrzeć na każdą dokładnie, bo z każdej na pewno wybrałabym jakąś pojedynczą cechę, z którą się utożsamiam, lecz nie o to chodzi w pytaniu. Mijałam fikusy elastyczne, syngonia, alokazje, stanęłam na chwile przy begonii maculacie, ale jednak poszłam dalej. Przez chwile pomyślałam, ze w sumie to nie mam takiej rośliny, która mnie odzwierciedla, i że w sumie to nie mam co pisać tego komentarza. Jednak...przypomniałam sobie o rosnącej cicho w rogu pokoju monsterze monkey mask. Przecież to jest MOJA roślina! W lato rośnie jak szalona, bo słońce daje jej siłe. Jeden liść na półtora tygodnia, każdy coraz większy i piękniejszy. Pnie się wzwyż zostawiając resztę roślin daleko w tyle. Lecz gdy przychodzi nasza polska, dobra jesień i zima, ona nadal próbuje się piąć, dalej próbuje zachwycać, lecz warunki jej na to nie pozwalają. I tak właśnie zaczyna wyglądać coraz marniej, przestaje puszczać liście, a same pędy. Lecz nie poddaje się, ciągle rośnie z nadzieją, że może ten miesiąc będzie dla niej lepszy. Tak właśnie ja się czuję w ciągu roku. Jak pewnie tez większość z nas: w ciepełko rozkwitamy, w zimne dni tracimy trochę energii, chociaż dalej się rozwijamy bo przecież nie można tak zatrzymać czasu i poczekać aż znowu będzie ciepło.
Mam takiego Krotona, po którym od razu widać, czy za nami 3 dni słońca, czy 3 dni deszczu i szarugi. Jak ma słońce to łapie piękne kolory, pręży się i rozdaje uśmiechy na prawo i lewo, zupełnie jak ja:)
Jestem introwertyczna i wysokowrażliwa. Każda zmiana otoczenia to dla mnie odchorowanych kilka dni. Uwielbiam stałość i powtarzalność. Nie znoszę zimna. Lubię dobrze zjeść, doceniam okazaną troskę i praktykuję wdzięczność. To ja i alokazja Frydek jako moje roślinne alter ego. 🌿
Którąś z palm, uwielbiam je.. Pozdrawiam 😊
Jestem cebulą. Cebulasty na zewnątrz, cebulowy do rdzenia. Z wierzchu prosty i nieśmiały ze mnie człowiek, bez szczególnych wymagań, wewnątrz kryje wiele warstw, które stopniowo odkrywam na zewnątrz. Moje żarty, często będące po prostu sucharami zawsze doprowadzają znajomych do łez, podobnie jak krojenie cebuli. Cebulę uwielbiam, dodaję możliwie do każdego przygotowywanego jedzenia. Dodatkowo (niestety) posiadam kilka cech przysłowiowego „Polaka Cebulaka”. Zatem cebula idealnie mnie odzwierciedla. :P
Ja to jestem jak starzec ,hahaha raz że wiekowa a drugie z racji zawodu Opieki Starszymi schorowanymi staruszkami:}
Jako, że pozytywne nastawienie to podstawa, wstaje rano, myje zęby, kardio, kawusia, staje przed lustem i co?! No jak ten młody BUK!
Pierwsza! Pozdrawiam :)
Ostatnio mam wrażenie ze jestem podzielona na trzy różne osoby. Dlatego czuje się jak : lewkonia.
LWA, KOŃ I JA
walczę jak lew,
haruje jak koń na polu
i w tym wszystkim muszę znaleźć jeszcze w sobie siebie.
Ja to jestem taki pieniążek 😁🪙 Moja dusza pewnie wygląda jak taka mała, szczęśliwa kulka (szczególnie na widok roślinek🤩😅) - po prostu dziecko szczęścia 😂🍀
Witam serdecznie bardzo fajnie że mogę obejrzeć kolejny super filmik zaczerpnąć inspiracji i nacieszyc oko.
Ja myslę i myśle i nie wiem z jakim kwiatkiem mogla bym sie utoższamić ciezko znależdz taki okaz jak ja bo malutka i grubiutka jestem sobie kobiecina ale bardzo miło by wygrać te roslinke moze i tym razem szczęście dopisze pozdrawiam🤗🤗🤗
Jestem jak Ficus Benjamina. Często sama nie wiem czego chcę, ale najlepiej jak da mi się spokój i ciepełko i generalnie wtedy nie strzelam focha 🤣
Ja z pewnością jestem jak Epipremnum Złociste. Od czasu gdy zaczęłam rosnąć wszędzie mnie pełno 🤣. Epipremnum świetnie oczyszcza powietrze a ja super oczyszczam mieszkanie 😁.
Są takie dni w miesiącu, gdy utożsamiam się z fikusem benjaminem. Jak tylko coś jest nie po mojej myśli, a czasami nawet bez powodu "zrzucam liście" co jest tym samym co strzelenie focha w moim wykonaniu😂
A ja jestem Alicja Strelicja, mocno stąpam po ziemi, zakorzeniam się w jednym miejscu, nie lubię zmian, kocham ciepełko i słoneczne dni 😀
Chyba najbardziej przypominam asparagusa. Średnio wybredna, trochę wymagająca, potrafię być miła i przyjemna. Kiedy coś mi nie odpowiada lub mi źle to marnieję, jak asparagus gubiąc igły. Kiedy jestem zaś zadowolona to się odwdzięczam. Gdy zaś uda mi się zrealizować jakiś cel, to z kolei tak jak roślinka rosnę w sobie z dumy. :)
Ja zdecydowanie jestem moją ulubioną hoyą, oj uwielbiam ją. Roślinka jest prosta w uprawie, nie kaprysi no cała ja(oby mąż tego nie czytał bo się uśmieje)😁. Hoya potrzebuje mało wody, ja chyba też bo wiecznie słyszę,że za mało jej piję😁. Moja roślinka nie lubi przestawiania w nowe miejsce,nawet obracania doniczki,ja też jak mi gdzieś dobrze to lepiej mnie nie ruszać. Obie uwielbiamy słoneczko,może świecić i świecić bez końca. No i jeszcze jedno hoyka wyciąga u mnie leniwie dłuuugie pędy z pięknymi listeczkami, tak jak ja dziś w deszczową niedzielę nogi wprawdzie krótkie na kanapie.
A właśnie że przeczytał 🤣😂🤣
😃
Skrzyp. Skrzypią mi kości, skrzypi mi dusza ale wyglądu mego nie rusza:-).
Chyba najlepiej porównać mnie do hibiskusa różyczki chińskiej. Sporo potrafię wytrzymać, wybredny nie jestem, ale czasem jakieś chumorki mam😉 a jak mi ktoś pomaga to potrafię się odwdzięczyć 🌺Pozdrawiam
Nie wiem jak podejsc do temstu konkursu. Niby prosty, ale... Lubię kwiaty w każdej postaci, jak... kobiety. Zakochany w kalateach, miłośnik i posiadacz wielu egzemplarzy. To dla nich stworzyliśmy ich naturalne środowiskoo. . To kalatee skradły serca naszej rodziny i dla nich zmieniony został mikroklimat naszych mieszkań... A one odwdzięczają się widokiem swych kreacji na codzień. Kolekcja powiększa się z dnia na dzień. Czy to dziwne, że chcemy się do nich upodabniać i spełniać ich żądania i wymagania? Tak piękne, tak wymarzone w swym pięknie... Czemuż nie możemy stać się niedoścignionym pięknem ich wymiaru? Czrmu nie możemy stać się pięknem ich modlących ramion i liściastych dłoni? Czrmu nie możemy dorównać ich Boskiej doskonałości... Jak mozna nie pragnąć być ideałem w świecie doskonałych istot? Jak chciałbym być choć w części tak doskonałą i piękną duchem i ciałem istotą... Pięknem dla samej jego istoty.... Pozwólcie mi powstać w przyszłości choćby w części tak ulotnym jak ich niezapomniane jedwabno-aksamitne piękno. Tak, chciałbym powrócić kiedyś na ziemię jako wyniosła dumna kalatea... Czy to takie trudne? Piękno w magicznym wymiarze...
Pierwsze, co przychodzi mi na myśl to Begonia Maculata 🌿 Utożsamiam się jej lekką dziwnością, jest w niej coś intrygującego i przyciągającego... Często i miło wraca się do niej myślami... A tak mnie określają bliskie osoby 😎 Uwielbiam jej szalone groszki i nieregularny kształt liści 💚 Każdy liść jest niepowtarzalny, tak jak każda chwila w naszym życiu 🍀
Moją pierwszą roślinką w domu był fikus. Dostałam go od chłopaka, bo bardzo mu się spodobał - mnie za to jakoś nieszczególnie. Niedługo po przyniesieniu go do domu zaczął zrzucać swoje listki. Z racji tego, że były to moje roślinne początki, nie bardzo wiedziałam co się dzieje. Myślałam, ze foch nie minie i zostanę z suchymi badylami, a oberwało się oczywiście chłopakowi za to, ze kupił „jakaś dziwna chora roślinkę” :D Dopiero po czasie zaczęłam dostrzegać podobieństwo pomiędzy fikusem a mną i doszłam do wniosku, ze zachowuję się dokładnie tak samo - kiedy jest mi zle i muszę zaakceptować jakieś zmiany, to jestem przygnębiona i brak mi motywacji do rozwoju. Dopiero z czasem zaczynam się podnosić i „żyć na nowo”. Z fikusem od tamtej pory polubiliśmy się nawet bardzo, żyje, ma się świetnie, cały czas wypuszczać nowe listki. A co najlepsze, drugiego takiego samego fikusa dostałam w prezencie urodzinowym od swoich współpracowników w pracy, chyba za dobrze mnie znają :D
Jestem troszkę calathea. Potrzebuję dużo uwagi, opieki i odpowiedniej pielęgnacji ale jeśli dasz mi to wszystko odwdzięczę się pięknymi kolorami i cudownym wyglądem.
Zdecydowanie storczyk, stoi w miejscu długo po przekwitnięciu, jest nijaki bo przecież tylko ma zielone liście, nie umie się zdecydować a jak rozkwitnie to pełnią barw i pięknych kwiatów które zachwycają i potrafią cieszyć długo nasze oko. Dokładnie jak ja, chcę coś zrobić, czasem się boję, mam słomiany zapał ( chociaż już coraz mniej ) ale jak już coś zrobię to jest cudownie i rozkwitam pełnią barw. Przykład....od 1,5 roku biegam, chodzę na Latino, udało mi się sporo schudnąć, rozkwitnęłam i czuję się z tym cudownie.
A ja jestem jak monstera monkey która u Was zamówiłam i na nią czekam 😍 jak mi dobrze to rosnę jak to pnącze ale jak mnie ktoś zdławi to jestem smutna i żółkne i opadam 😥 pozdrawiam i czekam na przesyłkę 😘
Mnie chyba najbliżej do epipremnum złocistego🌿Ciężko się mnie "pozbyć" (jak sie nie da drzwiami, to wejdę oknem). Chętnie się rozwijam, lubię piąć się w górę (zwłaszcza jeśli to góra w Bieszczadach 😉). Bardziej lubię te słoneczne dni, ale jak jest ciemno i pochmurno też sobie poradzę. Nie wybrzydzam na warunki, potrafię się dostosować i doceniać to co mam. Mam włosy, ręce i palce długie jak pnącza😀 No i jestem perfekcjonistką, więc wszystkiego się czepiam 😂
Jestem syngonium emerald gem. Najpierw w regresie, leże pod kołdrą bez sił, w trakcie oglądania dostawy z Dżangla nabieram mocy i wychodzi piękny halfmoon a ja ze zdwojoną energią biorę się za sobotnie ogarnianie roślinek
Roślina z którą sie utożsamiam to zdecydowanie epipremnum golden photos! Dlaczego? Ma piekny wyrazisty kolor, który potrafi sie wyróżniać spośród innych i super szybko sie rozwija, nie mam innej rosliny ktora rosnie tak jak to szalone epi. Zdecydowanie rozwoj i wyrazistosc tej rosliny pokazuje moj charakter i moja osobę 😂🤭❤️❤️
Pozdrawiam Jungle Boogie! I zabieram sie za oglądanie ❤️
Chyba trochę taki asparagus jestem :) Z moim pióropuszem nie każdy fryzjer sobie radzi. Grzebień sobie, włosy sobie :) trudno je okiełznać :) Co podetnę, to zaraz znowu proszą o nożyczki :) czasami potrafię ukłuć, ale zupełnie niezłośliwie :)
Pokrzyk wilcza jagoda
Jest to roślina lecznicza/ trucizna - studiuję kierunek medyczny i jest to moja życiowa pasja
Ma piękne dzwonkowate, fioletowe kwiatki - Jest to mój ukochany kolor szminki w którym czuję się najlepiej
Ma śliczne czarne owoce połyskujące w słońcu - KOCHAM kolor czarny i 98% mojej szafy jest w tym kolorze
Jest nazywana wilczą - wilki to moje ukochane stworzenia od ponad 10 lat, jeśli reinkarnacja istnieje to w poprzednim życiu byłam wilkiem
Mi najbliżej do epiphyllum oxypetalum, większość czasu wyglądam okej i niepozornie, może trochę jak ładniejszy chwast, ale raz w roku lubię się odstawić jak królowa 👑 😎
Ja jestem właśnie jak moja ulubiona roślina - syngonium, z jednej strony proste i popularne, a z drugiej strony mam swoje wyjątkowe oblicze. I tak jak pokemony - chciałbym mieć je wszystkie, możecie mi w tym pomóc! 🌱
Ja utożsamiam się z epipremnum złocistym. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni ;) No chyba że się czara goryczy "przeleje", to wtedy mogę pokaprysić :))
Zdecydowanie jestem Amazonicą 🙄 wybredna, kapryśna, złośliwa. Kiedy dostanę trochę luzu, potrafię się odwdzięczyć pięknem
W takim razie ja jestem monsterką monkey musk, jestem bezproblemowa, pod warunkiem zapewnienia mi tego, czego potrzebuję.🤣
A ja jestem jak aloes: z wierzchu kolce dla intruzów. Ale jak komuś uda się do mnie dotrzeć, to w środku sama dobroć. Potrafię przetrwać wiele niesprzyjających warunków, a mimo to nie tracę na właściwościach. Słońce nadaje mi barw, a w cieniu (innych)też potrafię zachwycić.
Utożsamiam się z sansievierią, próbuję być twarda na otaczający nas świat, na wszystkie złe informacje atakujące nas z telewizora i żyć swoim tempem, cieszyć się każdą chwilą by rozkwitać i dawać radość i pozytywną energię wszystkim wkoło jak ona, majestatyczna, prosta w swojej formie a potrafiąca niejednego urzeknąć swoją urodą, smukłościa liści, poprawiającą nasze samopoczucie
Może w przypadku drogich roślin zacznijcie sprzedawać cięte węzły.
Dodatkowo chcę napisać, że świetnie prowadzicie marketing w sieci. Wasze filmy są na wysokim poziomie i co najważniejsze są naturalne. Inni próbują was kopiować, ale bije od nich sztuczność.
@@ukasz7574 poza tym widać dużą wiedzę, luz przy nagrywaniu i swój styl
Pojawiają się i będą pojawiać coraz częściej, dzięki za uznanie!
Czy będzie jeszcze schefflera amate? Nie załapałam się :(
Powinna sie pojawic na poczatku czerwca
Utożsamić się tylko z jedną rośliną... Nie możliwe.
Smukła -jak Strelicja Nikolai
Urocza jak Anturium Clarinervium
Wrażliwa jak Begonia Makulata
Słodka jak Fittonia Pink Special
Wymagająca jak Calatea White Fusion
Serdeczna jak Ceropegia Woodie
Grymaśna jak Fikus Beniamin
Krzykliwa (czasem! )jak Aglaonema Red Elephant.
Jedyna i niepowtarzalna jak Aglaonema Pictum Trikolor.
Mogłabym tak długo ale jeszcze braknie kwiatków😀😀
Oto pokrótce cała ja!! Hi hi
Pozdrawiam wszystkich kwiatolubów
🌷🌹🥀🌻
Uważam ze mogła bym być Krotonem, nie jestem bardzo problemowa, ale za to lubię być kolorowa 😊🥰
Ja jestem syngonium- jedna roślina o wielu twarzach. Tak jak ono nie sprawiam wielu problemów życiowych, wystarczy mnie podlać i dać mi jeść raz na jakiś czas i będę szczęśliwa. Może jestem niepozorna na pierwszy rzut oka, ale zyskuję wiele po dłuższym poznaniu😆 Syngoniun ma wiele odmian, a ja mam wiele twarzy (zainteresowań). Gdzie się nie obrócę, tam znajdę sobie coś do zrobienia i zabicia nudy 😜
Welwiczja przedziwna - mamy chyba podobne zapotrzebowanie na wodę - od lat próbuję wyrobić w sobie nawyk regularnego picia zdrowych ilości wody, co roku jest to moje noworoczne postanowienie, jednak niezmiennie czysta, niegazowana woda mogłaby chyba dla mnie nie istnieć ;) Welwiczja, żeby przetrwać, potrzebuje 7 cm opadów w skali roku, więc mam wrażenie, że pod tym względem jesteśmy do siebie podobne ;) dodatkowo w ciągu roku jej pień przyrasta o około 1 mm, jest to więc tempo współmierne do tempa realizacji moich wodnych postanowień ;)
Ewidentnie bananowiec 🍌, który sukcesywnie pnie się w górę realizując swoje cele i marzenia, zostawiając za sobą wszelkie niepowodzenia i złe chwile. Mimo tego, że raz na jakiś czas następuje okres wegetacji i zatrzymania pomimo złych chwil dalej będzie się rozwijać wbrew wszelkim przeszkodom.
Nagroda marzenie. Trzeba się postarać😁
Ja utożsamiam się z Epiphylum anguliger. Mam długie kręcone włosy jak jego liście, co prawda nie są zielone, ale kto wie. Wprawdzie nie mam kolców jak i on, ale potrafię pokazać swój charakterek. Jestem duża (w znaczeniu długa, wysoka). Nie pochodzę z Meksyku, choć chciałabym. Lubię ciepełko, a wysoka wilgotność również mi służy. Tą roślinkę podlewa się oszczędnie, dlatego mi również wystarczy mały komplement od czasu do czasu. Nawóz też mi się przyda, kiedy mam dużo pracy i nie wystarczają mi moje zasoby energii. Ale uwaga jest coś, co nas różni, ja nie potrzebuje luźnego, przepuszczalnego podłoża i nie porastam kory drzew, wolę rosnąć sama 😂. Pozdrawiam Jungle Boogie 🥰
Witam , w myśl konkursu Ja to trzykrotka, małe wymagania jak urośnie dużo maluchów wypuszcza jak pajączki ,zawsze fajna wpada w oko witalna mam małe wymagania i potrafię odwdzięczyć się zaszczepką to cała Ja. Pozdrawiam .
Nie jestem drobna, jestem wysoka... Pnę się do góry, rozwijam swoje liście i wyciągam się coraz wyżej i wyżej. Swoimi korzeniami przyciagam do siebie ludzi którzy daja mi stabilizacje w życiu. Jak jej liście dzięki pęknięciom usuwają nadmiar wody z ich powierzchni, tak i po mnie spływa nadmiar zlych rzeczy które spadaja na mnie znienacka. Monstera każda dziurawa ale każda inna... Jak ludzie... Niby tacy sami a inni.
Pani Aniu jak należy dbać o Alokazje zebrine? Jakie podłoże i jak podlewać z higrometrem . Czuję że się wkopałam z tą rośliną 😟
Podloze z wloknem kokosowym ale tez perlitem i chipsami oraz kora - mozna u nas tez gotowe nabyc
Podlewamy przy wskazaniu 3, ewentualnie latem 4 i latem czesto sprawdzamy bo maja momenty, ze pija na potege :) duzo swiatla i wysoka wilgotnosc
@@Jungle_Boogie A jak ją podlewać od góry czy przez namoczenie bo i taką opinię przeczytałam.
Ja się utożsamiam najbardziej z Monsterką🥰 jeśli się o nią dba to rośnie piękna i duża i jest szczęśliwa, a jak się zaniedba, za dużo podleje to łatwo ją zranić i czuje się wtedy źle, a ja jestem osobą, która rownież lubi dużo uwagi 😂 Monstera potrzebuje też dużo świtała i słoneczka to zupełnie jak ja bo jestem zdecydowanie osobą, która kocha słońce i jasne pomieszczenia, ale jednak nie lubię bezpośrednich promieni słońca na buzi 😂
Ja bym chciała być Monsterą wariegitą. Ponieważ odwzorowuje mój charakter . Czyli donoszenie do celu . Pozdrawiam każdego kto czyta ten komentarz. 🙂🙂🍀🪴🌿🌱👍🏻👍🏻👍🏻✅✅
Widzę siebie jako stokrotkę. Taka mała, niepozorna, ale wszędzie jej pełno. Zaczynam żyć z pierwszymi promieniami wiosennego Słońca. Stokrotki kojarzą się z majówką, bukiecikiem na dzień matki, wiankiem na głowie, łąką. Ludzie przyzwyczajają się, że są, choć często nie zwracają uwagi na te niepozorne kwiaty.
Calathea - kapryśna, nadwrażliwa, potrafię rozkwitać, by po chwili nagle pod wpływem byle niedogodnego impulsu skurczyć się w sobie. Lubię wysoką jakość, dbałość i wnilkliwość. Bylejakość nie jest dla mnie ;)
Ja jestem Silene Capensis znana jako afrykański korzeń snu . Mała niepozorna roślinka , kwitnąca małymi białymi kwiatuszkami , jej korzeń wywołuje świadome sny. Ja mam od dziecka świadome sny i oobe , jak pamiętam chyba od 5 lat . Zawsze były z mną te dziwne zjawiska oraz duchowa siła. Potrafiłam przenieść to na inne bliskie mi osoby. Czasami przechodziły te złe i paraliże przysenne a czasem te dobre. Kiedyś mój kolega rozpłakał się przy mnie , że tęskni za swoją mamą , która już nie żyła kilka lat a on sam młody musiał zmagać się z życiem i był sam , przytuliłam go. Rano przyleciał pod mój dom jak szłam do pracy , cały mokry i przerażony . Powiedział , że doświadczył tego oobe o którym mu opowiadałam i spotkał się z swoją mamą . Był przerażony trochę bo to było bardzo realne tak jest w oobe. Nie wiem czy istoty i ludzie które tam możemy spotkać są prawdziwe i czy to była jego mama ale super ,że mógł ją spotkać i porozmawiać przez chwilę . Pozdrawiam