Jeden blat w szosie? To nie jest dobry pomysł, chyba że....
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- 📸 Instagram: www.instagram....
💡 Facebook: / dobrerowerypl-11220032...
👊 Grupa na FB: / 1606940372774784
W dzisiejszym odcinku porozmawiamy sobie na temat, który często pojawia się w rozważaniach osób jeżdżących sporo gravelem na asfalcie.
Dlaczego właściwie rowery z jednym blatem nie przyjęły się na szosie? Jakie są ich minusy i czy w ogóle da się zbudować tego typu napęd tak, żeby się z nim nie męczyć?
Zebrałem moje doświadczenia z tego typu rowerami i przygotowałem dla Was zestaw argumentów...przeciwko takiemu rozwiązaniu.
Miłego oglądania!
Odmienny punkt widzenia :
Mam gravela z napędem sram rival 1x11 (11-42 kaseta i 42 blat) oraz szosę z napędem shimano 105 2x11 (11-34 kaseta i 50-34 blaty).
Gravel z oponami semislick 38mm jeździ głównie po płaskim i czasem w teren, szosa tylko po szosie. Mieszkam na dwa miasta więc w każdym jest rower do jazdy.
75% jazdy gravelem odbywa się po szosach. Napęd 1x11 srama to niebywała wygoda. Jednym palcem obsługuje się wszystkie przełożenia. Nie brakuje przełożeń pod wzniesienia, nie brakuje przełożeń na zjazdach. Nie ma problemów z kadencją. Gwoli uczciwości dodam, że jeżdżę rekreacyjnie raczej, trasy kilkudziesięciokilometrowe po Mazowszu, średnia do 30km/h. Najmniejsza koronka na kasecie jest rzadko, raczej środkowy dół kasety głównie w użyciu.
Na szosowym rowerze z napędem 2x11 już trzeba kombinować - żeby wyjechać na trasę z miasta jest kilka rond i świateł, jadę na małym blacie, potem odcinek prostej, gdzie można się rozpędzić, wrzucam większy blat ale jednocześnie dwie koronki na kasecie w górę żeby nie było szoku, łańcuch trochę ociera o wózek więc trymowanie. Poza miastem już tylko większy blat ale wracając albo dojeżdżając do miejsc gdzie się jedzie wolniej z powrotem mały blat i kombinacje na kasecie, żeby nie było za dużego szoku w kadencji, obcierania łańcucha, za dużych przekosów.
W gravelu jeden palec wystarczy do obsługi tego. I czysta intuicja - ma być ciężej wciskam przycisk krótko, ma być lżej wciskam przycisk długo. Bez trymowania i kombinowania. Jednym słowem - nie rozumiem tych problemów poruszanych w filmie kompletnie.
Jeżeli nie brakuje Ci na zjazdach przy 42-11, tzn, że jeździsz powoli. Mój kolega ma gravela z takim napędem jak Ty i po pierwszej szosowej ustawce stwierdził że przełożeń mu brakło.
@@vicher_2787 mi nie brakuje przełożeń bo i też zjazdów nie mam za dużo jeżdżąc po Mazowszu i nie aspiruję do bycia wyczynowcem. Czysto subiektywna opinia. Po prostu inny punkt widzenia względem filmu Janka, gdzie obwieszcza, że to nie ma sensu. Dla takich jak ja ma sens i chcę to powiedzieć :)
Panowie, jaka tu kulturalna dyskusja, no no :) Dodam od siebie, że gdybym mieszkał na płaskim to wziął bym właśnie 1x11 jako absolutnie najlepsze rozwiązanie do gravelówki a nawet szosy endurance i tak też bym komuś doradził. Ale mieszkam w górach i wszelkie podjazdy to od kilku do kilkunastu procent średnio. Da się na 1x11 ale kilka jazd testowych uświadomiło mnie, że to będzie bolesny kompromis dla łydki i możliwości robienia długich tras i zostało 2x11. 1x11 zbytnio by eksploatowało organizm. W góralu to co innego. Tu mam 1x11 i nikt by mnie nie przekonał do założenia dwóch blatów z przodu.
Do tego dochodzi praca łańcucha, efektywność i głośność pracy napędu - trzeba przyznać, że zawsze w napędzie z 1 blatem ten łańcuch będzie zużywał się szybciej i w pewnym stopniu będzie praca łańcucha mniej efektywna. Zależy czy jest to dla ciebie ważne :)
W punkt! Najważniejsze to znaleźć optymalne rozwiązanie dla Nas samych :)
Zgadzam się
Mam u siebie w gravelu 1x11, owal 48T, kaseta 11-46 - wszystko na najwyższym GRX z dłuższym wózkiem od Garbaruka i pod moją nogę robi robotę :) W sumie to Janku dzięki Tobie zdecydowałem się na taki zestaw, oglądając dawniejsze filmy.
Jak już raz się posmakuje 1x11 to ciężko wrócić do 2 blatowego. Prostota, łatwe czyszczenie, niższa masa. I w gravelu i w mtb sprawdzą się to super.
Tak, nawet w szosie to może być dobre. Tylko przednia koronka musi być dobrana pod potrzeby.
Reklamujesz siewienie brody. Pewnie zaraz pojawi się reklama DX2 w srebrnej tubie 😅 Kolejna sprawa to reklamujesz picie kawy i pewnie koncerny dobrze Ci płacą!
I jeszcze konszachty z hiszpańskim Ministerstwem Turystyki!
Moje doświadczenie: jak koła szosowe wsadziłem w gravela (Blat 46 / kaseta 36) to przez cały sezon nie zrzuciłem na mały blat. Nie brakowało mi możliwości doboru kadencji oraz przełożeń.
Długopis z nasa: ale wiesz że sowieci później go kupili bo chodziło o zagrożenie pożarowe (grafit przewodzi prąd)
1 blat z przodu jest super na w miarę płaskie tereny. U mnie się sprawdza. I już nie chce wracać do mojej poprzedniej 105.
Standardowa kaseta szosowa ma rozpietość 11-34, do rekreacyjnej jazdy (z wyłączeniem gór) myślę ze spokojnie jeden blat by wystarczył, łatwiej dobrać przełozenie wielkością blatu! Przy szosowym napędzie 2x11 nie ma praktycznie możliwości kombinowania bo shimano oferuje tylko dwie kasety. Ja lubię jeżdzić na dużej kadencji i chyba zdecyduję się na juniorską ;)
Dla mnie tylko dwa blaty z przodu nawet w gravelu 48/ 31 najbardziej odpowiedni zakres i kaseta 11/34 . Wykorzystuje gravel tak samo jak szosę i leki teren i napęd taki jest dla mnie najbardziej uniwersalny. Miałem jeden blat w gravelu od Sram i na szosie to pomyłka a i w teren twardy . Ale dzięki za przedstawieni twojej wizji jednego blatu z wszystkimi plusami i minusami . Dzięki MILOO się ogląda . Pozdrawiam .
na malym blacie z przodu, do ktorej zebatki mozesz zejsc z tylu, by lancuch nie ocieral o bok duzego blatu?
Jak dobrze ustawisz przednia przezutke to zchodzisz do najmniejszej koronki, eventualnie pomagasz sobie trymowaniem. Tylko ze tak nie powinno sie jezdzic (przekos)
w shimani sora nie moglem zejsc na malym blacie 34 do 15 i nizej na kasecie, bo lancuch ocieral o bok duzego blatu. to mnie zrazilo do napedow 2x
@@-Road.Biker- na 105 2x10 udaje mi się uzyskać pełny zakres na dużym blacie, a na małym tylko 10 obciera, za to 105 2x11 (nowsza) obsługuje pełen zakres na obu blatach, ale trzeba się trochę namęczyć przy regulacji. Ewentualne obcieranie wyłącznie o przerzutkę, jak łańcuch obciera o bok dużego blatu, to znaczy, że coś nie tak z ramą. Linia kaseta - suport niedopasowania.
@@-Road.Biker- W Sorze 3x9 w ogóle nie byłem w stanie ustawić porządnie 3 zakresów, ale to był rower giant "fitnesowy". Sora, (nie wiem jak teraz) nie miała w ogóle microshiftu.
Co kto lubi.
W gravelu mam 1x11. Fabrycznie była kaseta 11-42 i blat 42,nie narzekałem, po Górnym Śląsku jeździło się dobrze, ale po zmianie na 11-46 i blatu na 40T jest dla mnie lepiej. Jeżdżę rekreacyjnie, średnia dla mnie nie interesuje.
Na 1x można zostać Królem Gór w Tour de Suisse, więc nie napęd a nogi robią robotę ;)
W górach te blaty to na wjazd i zjazd a na równinach to na 'z wiatrem' i 'pod wiatr'. Jeden blat to na trenażer spoko chyba ;-)
masz 2 blaty pod górę wrzucasz przęłożenie 30/34 a ja n1 blacie 40/51 - komu będzie lżej? A z góry to i tak działa grawitacja. Wadą 1x11 ni ejest rozpiętoś przłeożeń bo tą można rozwiązać kombinacją zębatek tylko przeskoki na kasecie ale nie każdemu to przeszkadza. Po prostu czasem jest ciut za ciężko a czasem ciut za lekko i to cłaa wada.
Jasiu, jak zwykle merytorycznie super ale ten dźwięk. Przyzwyczaiłeś widzów do wysokich standardów technicznych, teraz się czepiają :)
Co nie tak z dźwiękiem? To jest nagrywane w czasie jazdy na rowerze jakbyś nie zauważył
To i ja dodam swoje pięć groszy totalnego amatora. Jazda grawelowa i MTB w większości po szosach niestety,i nie zależy mi na kadencji tylko na spokojniej i w miarę szybkiej jeździe , więc blat 46 wydaje się zbyt mały,z drugiego 36 prawie wcale nie korzystam,tylko zrzucam o dwa,trzy z tyłu i tyle.
I pytanie czy warto do gravela jazdy rekreacyjnej raczej i dojazdy do pracy,zakładać blat 48-52 czy będzie zbyt ciężko?
Pozdrawiam
Super kanał, cieszę się, że tu trafiłem! A z innej beczki, co to za okulary?
Jeden blat z przodu to w zdecydowanej przewadze kwestia mody i wygody. Bo matematyka mówi jasno że 3 blatowe napędy są cały czas na najwyższym poziomie jeśli chodzi o poziom zakresu przełożeń. Ale niektórym moda tak zryła mózgi że nawet wartości matematyczne chcą obalić.
Bawiłem się z jednym blatem i no nie kupuje tego.. Bo jestem leniwy 😄 chce wsiąść i jechać a nie dumać
Ale jak to mówią każdy ma swoje loty i szacun 👍
Ja jeżdżę na sosie 52/36 +11/30 a gravel 46/30 Oval +11/32
1x20 to byłoby nieźle :) Zaczynałem w 1973 od 2x4 i szybko przeszedłem na 2x5. Dziś jeżdżę na 2x10 i 2x11 i jest dobrze, choć w 2x10 brakowało mi czegoś między 15 a 17 zębów, to wyrzuciłem koronkę 11, kupiłem 16 i teraz jest OK.
a gdzie mozna kupic osobne koronki
Jeżdżę na 3 blatach oraz na 2. Próbowałem na 1 i nie i jeszcze długo nie = nigdy.
Miałem 1 blat w MTB, mam 2 blaty w gravelu i szosie. Stawiam póki co na 2. Ale mam pytanie z innej beczki do prowadzącego: Jaki rozmiar kamizelki JMP nosisz? Pytam, bo mam prawie bardzo zbliżone wymiary, a to wg producenta na przełomie S i M. Z góry dziękuje
Janku choć Twój rower w tym malowaniu jest śliczny , to dla mnie moj na tiagrze 2x10 jest o niebo bardziej uniwersalny i lepszy . Podkreślam DLA MNIE. Pozdrawiam Robert
Ach ładny ten sprzęcik masz 🙂
Chodzi mi po glowie zakup roweru na Rival XPLR 1x12. Blat 40 i kaseta 10-44. Czy to sprawdzi się na szosie w górach? Ktos przerabiał temat i może się podzielić swoimi wrażeniami?
Blat 40 do zastosowań szosowych to za mało. Ale wymienić na 44 i już robi się dla większości osób zdecydowanie wystarczająco - oczywiście z zastrzeżeniem stopniowania które jest jednak upośledzone względem ciasnej szosowej kasety.
Dobrerowery mają najlepsze intro ze wszystkich YouTubowych kanałów rowerowych 👍
Rowery szosowe Amalfi i Positano. Tak, intro pobudza wspomnienia.
Szosa? Blaty 39-52(3)... Tył 25-11 lub 23-11. Kasety po trzydzieści-kilka zębów bym sobie darował. Co kto lubi...
moj przelaj to blat 44 i 11-28, szosa to 52 owal i 11-26, 8%+ podlazdy zaden problem, mtb 39 i 36, fatbike 36, itd
Jakiej firmy są te okulary?
A ja mam szosę z 3 blatami z przodu 😁 jedyny plus to świadomość że ma się takiego tarana zawsze pod ręką
A moze by tak zrobic test nowego karbonowego gravela od Loci?
Siemanko mam 1 balt 52 zęby , ale z tyłu w kole 1500 Wat mocy i taka opcja ma rację bytu pozdro rowerowi maniacy
mnie jako poczatkujacego niemilosiernie denerwowalo trymowanie. w shimano sora dzialalo bardzo slabo. do tego wg mnie wieksza ilosc dostepnych przelozen w napedach 2x to tylko teoria. przynajmniej w shimano sora. wyjasniam. na malym blacie z przodu 34 nie mozna bylo jezdzic na zebatce 15 i nizszych (na kasecie) bo lancuch ocieral juz o bok duzego blatu. Czyli na przelozeniu 34/17 mozna bylo jechac (przy kadencji okolo 90) 26 km/h. Zeby szybciej trzeba bylo wrzucic duzy blat i podniesc na kasecie do zebatki 23. przy takim przelozeniu to jest 50/23= 2.17 predkosc przy tej samej kadencji 28. zeby szybciej 50/20=2.5 predkosc 35. czyli przeskok duzy. moglby byc mniejszy przeskok przy 34/15=2.27, ale jak pisalem wczesniej nie dalo sie jezdzic na takim przelozeniu, bo lancuch ocieral o bok duzego blatu. przeszedlem na naped 1x i to jest dla mnie ok, czyli dla kogos kto wogole nie bedzie jezdzil po gorach. Dla mnie, na nizinach, mam takie odczucie, ze naped 2x9 (doswiadczenia z s. sora) mial mniej relanie uzywanych przelozen niz teraz przy 1x9.
Dzień dobry
Zróbcie recenzje polskich rowerów carbonowych od Antidote.
Cześć, zrobiłem u siebie swap z tiagry 2x10 na grx812 2x11 i przez to, że rower jest dostosowany do 2 blatów linia prowadzenia łańcucha nie wypada na środku tylko jest przesunięta w stronę mniejszych zębatek kasety - różnica to bodajże 2,5 mm. Czy customowy blat od garbaruka załatwi sprawę? Przesunę się chyba wtedy w drugą stronę.
Garbaruk robi tylko blaty Narrow Wide one się nie nadają do napędów dwu blatowych
@@DYSPoZYToR w obecnym setupie też mam narrow wide
Czy ma sens ? A czy kupowanie gówna z plasteliny miało kiedykolwiek sens ?
myślę o gravelu i miałem dylemat, przekonałeś mnie. 2x11, czy 2x12 jest chyba złotym środkiem, przynajmniej w moim wypadku.
2x10 w grawelu też spoko ;)
I masz rację ja w tamtym roku zająłem 3 miejsce na płaskim wyścigu na przełaju na 1x11 na zębatce 44 na finiszu załapałem ponad 140 rpm ale zrobiłem to tylko dlatego że nie miałem chwilowo mojej szoski w której mam normalnie 53x39 długo się zastanawiałem czy w ogóle jechać na wyścig jakoś wytrzymałem jak peleton przekraczał 50 to robiło się grubo , nie róbcie tego nie polecam
1 blat i 14 równych przełożeń co to może być?
Kurcze, temat który kompletnie mnie nie interesuje, a i tak oglądam.
Janek, mam dla Ciebie temat na odcinek (chyba raczej na BS) a zarazem pytanie. Chce kumpla namówić na kupno jakiejś fajnej, lekkiej gravelówki. Może z carbonu aby to lżejsze było. Dotychczas kumpel jeździł na tańszej, mocno podstawowej typowej szosie typu endurance. I go kręci cała ta otoczka kolarstwa szosowego więc opornie mi idzie. Ale mam argumenty takie, że jadąc np w Alpy możemy zabrać po rowerze i zrobić trasy jednocześnie szosowe jak i MTB (ja tak jeżdżę). Namówił bym go najwyżej do dwóch kompletów opon, jakieś 32 i 42 na trasy MTB. Pytanie mocno filozoficzne. Czy dobry, lekki gravel może zastąpić rasową szosę endurance takiemu trochę zapalonemu amatorowi? A może powinien kupić szosę road plus z możliwością założenia opony 40 mm? Ciekaw jestem jak to widzisz i czy dasz radę zrobić o tym odcinek.
tylko czy road plus nie bedzie bardziej wycieniowany od gravela, przez co, moze i wlozysz szersze oponki, ale rama moze nie wytrzymac tego co gravelova 🤔
Przy napędzie 1x ktoś przyzwyczajony do szosy zawsze będzie narzekał na stopniowanie, dla mnie wychowanym na MTB nie jest to już takim problemem. Po wprowadzeniu przez SRAM linii XPLR dobrym kompromisem mogło by być użycie napędu 1x z kasetą 10-36 z dosyć ciasnym stopniowaniem na płaskie, i kasety 10-44 w góry lub w trudniejszy teren. Wtedy można by tylko zmieniać koła, lub przy dobrych piastach (np. DT Swiss) wymieniać tylko kasety, nawet bez użycia narzędzi.
Sam po szosach się raczej nie toczę (chyba, że muszę) ale w moim MTB taki patent sprawdza się znakomicie. 1 komplet kół z grubszymi gumami i kasetą 11-46 w teren, i 2-gi lekki zestaw na semi slickach i z kasetą 10-42 na trasy szutrowe.
Musiałbyś zmieniać odległość kółeczka w przerzutce od największej zębatki, ale to chwila roboty i kawałek plastiku.
@@Szymon89Lewandowski fakt, ale w moim przypadku, razem z wymianą koła zajmuje to mniej niż 5 min...
Jest jeszcze jedna opcja , dość mocno kontrowersyjna. Wkładasz kasetę 11-50 ale najmniejsze zębatki wymieniasz na 11-12-13-14-15-22 itd... i nie brakuje Ci ani na płaskim ciasnego stopniowania i miękkiego przełożenia w górach. A ten przeskok siedmiu zębów jest w idealnym momencie
Jak dla mnie dwa blaty 24 i 36 na 10 deore XT
Czemu tym bajku nie masz już tej elektronicznej tylnej piasty, której imituje dwa blaty z przodu?
Szosa godna polecenia jako pierwsza do 3 koła? Ktoś coś?
Nic tak nie irytuje, gdy na jeździe w grupie albo trzeba mielić nogami jak pralka podczas wirowania albo siłować się na za niskiej kadencji. No i szacowanie przełożenia na podjeździe... zbyt optymistyczne kończy się zmianą na większą tarczę na kasecie pod obciążeniem. Jeździłem na 1x i wróciłem na 2x... :)
A co do wyglądu, wiele osób, mówi, że jeden blat wygląda ładniej z przodu, zgadza się... ale jak wtedy wygląda taka kaseta co ma 40 albo 42 zęby w szosie? hehe :)
Zapomniałeś wspomnieć, że temat jest kontrowersyjny ;)
Tylnej pieście 🤣🤣😂😂
Aleś ty mnie zaimponował tym miksem kaset.
Panowie da się na korby GRX 46/30 założyć blat też GRX ale.. 48..?
luźno
@@tomeeekcz masz doświadczenie w tym temacie...? Pytam bo stoję przed dylematem... Inwestować w GRX 48/31 lub zostać z 46/30 i dokupić sam 48 blat...
Gdzieś niedawno widziałem (chyba na sprint-rowery.pl) prezentację roweru, w którym hak przedniej przerzutki był montowany w miejscu koszyka na bidon pod siodłem i nie była to obejma.