W rzeczywistości zarówno piec elektrodowy jak piec z grzałką oporową (piec oporowy) przetwarza energię elektryczną w prawie 100% na energię cieplną. Różnica jest taka, że piec oporowy rozgrzewa zanurzoną w wodzie grzałkę elektryczną, a elektrodowy rozgrzewa wodę, która przepływa pomiędzy elektrodami. W przypadku pieca elektrodowego dochodzi do elektrolizy wody. Elektroliza powoduje częściowe rozpuszczanie się elektrod, a ponadto powoduje rozkład wody na tlen i wodór. Gazy te rozpuszczają się w wodzie i wędrują w instalacji powodując korozję całej instalacji, która jest wykonana z metali. Korodują stalowe i miedziane rury instalacji, korodują stalowe grzejniki płytowe, korodują nawet grzejniki aluminiowe, zawory termostatyczne. Nie korodują tylko i wyłącznie tworzywa sztuczne. To z czym się walczy w przypadku instalacji CO to jest rozpuszczony w wodzie tlen, bo to on powoduje korozję instalacji. Sam tlen nie powoduje korozji. Sama, odgazowana i odtleniona woda także nie powoduje korozji. Korozja powstaje tylko wtedy, kiedy występują jednocześnie woda i tlen. Ale żeby było jeszcze gorzej, piec elektrodowy generuje gazowy wodór, który wnikając w metale przyspiesza procesy korozyjne na skutek powstawania tzw. kruchości wodorowej. Wodór ze względu na bardzo mały rozmiar cząstki, wnika w metale. Część tlenu i wodoru ucieka sobie z instalacji odpowietrznikami, ale część pozostaje rozpuszczona powodując wielokrotnie szybszą korozję instalacji. Z czasem proces elektrolizy powoduje duże zanieczyszczenie instalacji oraz zmianę przewodności elektrycznej wody. Woda destylowana jest dobrym izolatorem elektrycznym tzn. poprzez taką wodę przepływ prądu jest znikomy. Aby woda mogła przewodzić prąd co jest podstawą działania pieca elektrodowego to muszą się w niej znaleźć związki chemiczne jonotwórcze. Im więcej takich zanieczyszczeń jest rozpuszczonych w wodzie tym większe jest przewodnictwo elektryczne wody. Jak więc łatwo jest się domyślić moc grzewcza takiego kotła elektrodowego mocno jest zależna od zanieczyszczenia wody. Od stopnia jej zasolenia, twardości oraz zanieczyszczenia związkami powstałymi na skutek elektrolizy. Z tego też powodu wynalazcy czy sprzedawcy zalecają systematyczne czyszczenie instalacji i wymianę wody w instalacji, ponieważ zanieczyszczona woda ma tak dużą przewodność elektryczną, że kocioł może przeciążać instalację elektryczną i wyłączać zabezpieczenia. Elektrody częściowo się rozpuszczają i pokrywają produktami elektrolizy. Trzeba je systematycznie czyścić i co jakiś czas wymieniać. Jak więc widać wokół tej technologii producenci tworzą mity, skrzętnie ukrywając wady, których nie posiadają kotły oporowe. W kotłach oporowych nie występuje zjawisko elektrolizy i związanej z nią korozji. Wody się nie wymienia i dzięki temu nie wprowadza się do instalacji świeżego tlenu. Jak więc widać kotły oporowe są tańsze, posiadają prawie taką samą sprawność i nie wprowadzają do instalacji tlenu i wodoru, a tym samym nie wprowadzają korozji. Mają przez szereg lat taką samą moc grzewczą, a wymiana grzałek co kilkanaście lat jest tania (koszt grzałek to kilkaset zł.) Niech każdy odpowie sobie sam, która technologia jest lepsza. To się nazywa "manipulacja", która ma na celu wprowadzić ludzi w błąd i przekonać o "wyższości" kotłów elektrodowych nad innymi kotłami elektrycznymi. W rzeczywistości kotły te mają sprawności porównywalne ze sprawnościami kotłów oporowych. Przy czym kotły oporowe są wielokrotnie tańsze i nie posiadają tych wad, które posiadają kotły elektrodowe. @t
Zaimponował mi Pan tym wpisem. Obecnie jestem na etapie rozważania na jaki system wymienić mój pięć ( śmiechu) dodam nie rozważam gazu, i myślę o fotowoltaice na poziomie 10 max 11, już ciepła wodę grzeje kospelem 27 Kw jest ok. Dom 116 m2 dwie łazienki wanna i prysznic. Jak Pan sądzi akumulator ciepła a może maty na podczerwień? obecną instalacja to 80% powierzchni to podłogówka pozostałe grzejniki. Czy może coś innego. W poprzednich 10 sezonach grzewczych wypalałem nie więcej jak 2 - 3 tony węgla i około 5 m3 drewna. Temperatura w domu około 19 - 21 tak lubimy. Z góry dziękuję za jakąś sugestię.
Jaki jest COP takiego kotła ? Rozumiem że jest to 1:1 czyli dokładnie jak grzałka elektryczna. Z tym że zastosowanie elektrod do grzania wody powoduje reakcję chemiczną zwaną elektrolizą. W wyniku elektrolizy wytwarzany jest wodór który powoduje korozje i zapowietrzanie układu wodorem który jest niezwykle wybuchowy. Reasumując grzałka elektrodowa to taka bomba z opóźnionym zapłonem.
Jedna poprawka - w trakcie elektrolizy wody, wydziela się wodór i tlen. To tlen jest reaktywny i powoduje korozję metali. Przy zasilaniu prądem przemiennym, elektroliza zachodzi w znikomym stopniu ale idea takich kotłów sprowadza się do jednego - jak wyciągnąć kasę z naiwnych.
Zasada zachowania energii, szkoła podstawowa klasa 7: ile energii chcesz wyjąć z grzejnika tyle musisz do niego włożyć. Straty chwilowo pomijamy. Chcesz z grzejników wyjąć 10 kW? Nie ma sprawy, ale tyle właśnie będzie potrzebował kocioł DOWOLNEJ KONSTRUKCJI na podgrzanie wody.Jak mówił p. Kobuszewski "praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
Jest możliwe wyjęcie większej ilości ciepła, niż włożono energii elektrycznej. Nazywa się to pompa ciepła. Bez takiego obiegu każda grzałka ma 100% sprawności minus straty. A ciekawostką jest, że w jeden z polskich elektrociepłowni zainstalowano takie wielki buzawy, żeby podgrzewały wodę w sieci MPEC. Bluźnierstwo techniczne.
@@bromba_2k749 Oczywiście, ja np. ze swojego kotła węglowego wyciągam o wiele więcej ciepła niż zużyłem energii elektrycznej, bo prądu używam tylko do pompy obiegowej i jej sterownika. Myślę, że da się osiągnąć efektywność rzędu 40 000 % , ale trzeba płacić za węgiel. Pompa ciepła wyciąga góra 300% co brzmi słabo, ale jak nie trzeba płacić za paliwo (czyli np. powietrze), to już wychodzi ciekawie. Oczywiście wszystko powyższe z przymrużeniem oka.
@@andrzejszyszo4284 Zakładam, że zrozumiałeś moją wypowiedź, a śmieszkujesz z niedopowiedzenia, że chodzi o instalacje zasilane energią elektryczną. Gratuluję więc bystrości. Czy umiesz równie inteligentnie odnieść się także do meritum sprawy?
@@bromba_2k749 gościu, nie pinkol. Pompa ciepła gromadzi energię rozproszoną, a do tego zgromadzenia wymaga ułamka energii zewn. którą zbierze. Taki odkurzacz.
@@Hanys111 Rozumiem, że sobie stroisz żarty. Jeśli jednak na serio się kompromitujesz poziomem wiedzy godnym komisji szalonego Antka, to proponuję zapoznanie się z termodynamicznymi podstawami działania pompy ciepła i zaprzestanie bajdurzenia o odkurzaczu i "energii rozproszonej". Do szkoły!
Dlaczego nikt nie mówi o wadach takich kotłów które tracą moc wraz ze wzrostem temperatury oraz użycie wody miękkiej moc spada a dodanie soli można się domyśleć co się będzie działo w rurach stalowych rdza rdza rdza i spadek wydajności
Witam .Jako elektryk z wykształcenia i uprawnieniami SEP E i D zdecydowanie odradzam tego typu SAMORÓBKI-wątpi ze ktoś dopuścił to użytku problem z zapewnieniem bezpieczeństwa jest bardzo poważny - wbrew tej reklamie potrzeba czyszczenia kotła z kamienia (wapiennego -kotłowego)-przemilczana a taki się osadza na elektrodach połączenie prądu i wilgoci dawało już o sobie znać wiele razy -niektórzy eksperymentatorzy w kostnicy TO NIE ŻADNA NOWOŚĆ TO STARA WOJSKOWA BUZAŁA NA TRZY ŻYLETKI A sprawnosc to tak z 2% bym obniżył
ale lipa chcą zamienić zwykłą grzałkę gdzie prąd zamienia się na ciepło w drucie oporowym przez oporność wody. Zaproponowane super rozwiązanie to wypisz wymaluj grzałka do herbaty z żyletek he he I jeszcze trzeba regulować oporność wody przed dosypywanie soli lub dolewanie wody destylowanej ale lipa
Kupiłem mam nie działa TRAGEDIA NIE POLECAM w instrukcji napisali że trzeba zejść poniżej 4 omów prawie nie osiągalne po miesiącu już nie dogrzewa pan sprzedający po pierwszym telefonie ze mną już nie odbiera
Mam zamontowany piec elektrodowy , 9 kw po 3kw na fazę. Po załączeniu piec pobiera ok.0,9 kw , a max 1,6 kw na 1 fazę , czyli do 50 proc. mocy . Porażka , nie polecam .
@@sylwek72si widziałem i jest to porażka po roku. Płyta wygląda jakby miała 10 lat, listwy przyblatowe są spalone bo jest na nie skierowany wylot spalin z płyty. Serwis panelu sterowania jest średnio co kilka miesięcy. Dno i porażka
To normalne oszukiwanie ludzi , dlaczego nic nie mówicie o skutkach używania kotła elektrodowego , o bardzo szybkiej degradacji grzejników , rur , no i kotła głównego , tak naprawdę szlag trafia po kilku latach wszystko co jest metalowe , nieważne czy to miedz , aluminium , czy stal
Bo taki piec powinien być podłączony do zbiornika akumulacyjnego np 2000 litrow który jest bardzo dobrze ocieplony i dopiero w tym zbiorniku powinny znaleźć się spirale ogrzewające co+cwu.
Czyli ta magiczna rura niczym się nie różni od rury grzewczej że zwykłą grzałką. Tylko kosztuje więcej. Cena za ogrzanie domu 4x tyle co pompą ciepła. No to super odkrywcze i opłacalne rozwiązanie. Przy cenach prądu 2022 7000 PLN za ogrzanie domu poniżej 150m2 jak nic.
Jeśli już ktoś chce zastosować jakieś nowinki techniczne to niech sobie zainstaluje kocioł indukcyjny który jest dużo trwalszy od oporowego. Jednak cena indukcyjnego jest obecnie znacznie wyższa od oporowego. Jeśli godzimy się na wymianę grzałki co kilka/kilkanaście lat to ogrzewacz oporowy jest najprostszy w zastosowaniu. Jedyny wymóg to stosowanie zabezpieczenia RCD na zasilaniu grzałki oporowej. Często w momencie uszkodzenia zużytej grzałki następuje przebicie zasilania do obudowy grzałki. Przebicie jest natychmiast wykrywane przez bezpiecznik różnicowoprądowy. Gdy brak RCD lub brak prawidłowego uziemienia wówczas uszkodzenie grzałki może nie zostać od razu wykryte i może dojść do porażenia.
To co pan piszesz, to takie pitolenie o szopenie. Każde urządzenie może zdefektować. Grzałka na 230V o mocy 2 kW do czajnika kosztuje "fortunę", bo ok. 20 zł. Do pralek ok. 50. Wpuść do obiegu wodę uzdatnioną i kamienia brak, a 100% z prądu w postaci ciepĺa idzie do wody. A ty pinkolisz o przebiciach itp. A indukcyjna czy pojemnościowa tego nie może zrobić? Po to są układy zabezpieczająca.
Masz dużo podgrzewaczy przepływowych i są stosowane od dawna i jakoś nie ma przebicia kiedyś było stosowane kabel zerowy na obudowę i działało i nikt nie ucierpiał na tym tym bardziej że teraz są bardzo czułe różnicowe wyłączniki które czuwają przed porażeniem
No ta były indukcyjne , soniczne i Bóg wie co a wszystko nie dorównuje zwykłej grzałce co ma sprawność 100%, i jest za ułamek ceny tych pseudo wynalazków
Ja prubuje zbudować kocioł magnetyczny działający na tej samej zasadzie tylko zamiast przepływu natężenia elektrycznego to tą pracę będą robić magnesy neodymowe z możliwością odzyskania Energi elektrycznej projekt już jest w facie testu. Jak widać na moich filmikach. Moje motto to nie płać za coś co możesz mieć za darmo
W rzeczywistości zarówno piec elektrodowy jak piec z grzałką oporową (piec oporowy) przetwarza energię elektryczną w prawie 100% na energię cieplną.
Różnica jest taka, że piec oporowy rozgrzewa zanurzoną w wodzie grzałkę elektryczną, a elektrodowy rozgrzewa wodę, która przepływa pomiędzy elektrodami. W przypadku pieca elektrodowego dochodzi do elektrolizy wody. Elektroliza powoduje częściowe rozpuszczanie się elektrod, a ponadto powoduje rozkład wody na tlen i wodór. Gazy te rozpuszczają się w wodzie i wędrują w instalacji powodując korozję całej instalacji, która jest wykonana z metali. Korodują stalowe i miedziane rury instalacji, korodują stalowe grzejniki płytowe, korodują nawet grzejniki aluminiowe, zawory termostatyczne. Nie korodują tylko i wyłącznie tworzywa sztuczne.
To z czym się walczy w przypadku instalacji CO to jest rozpuszczony w wodzie tlen, bo to on powoduje korozję instalacji.
Sam tlen nie powoduje korozji. Sama, odgazowana i odtleniona woda także nie powoduje korozji. Korozja powstaje tylko wtedy, kiedy występują jednocześnie woda i tlen.
Ale żeby było jeszcze gorzej, piec elektrodowy generuje gazowy wodór, który wnikając w metale przyspiesza procesy korozyjne na skutek powstawania tzw. kruchości wodorowej. Wodór ze względu na bardzo mały rozmiar cząstki, wnika w metale.
Część tlenu i wodoru ucieka sobie z instalacji odpowietrznikami, ale część pozostaje rozpuszczona powodując wielokrotnie szybszą korozję instalacji.
Z czasem proces elektrolizy powoduje duże zanieczyszczenie instalacji oraz zmianę przewodności elektrycznej wody. Woda destylowana jest dobrym izolatorem elektrycznym tzn. poprzez taką wodę przepływ prądu jest znikomy. Aby woda mogła przewodzić prąd co jest podstawą działania pieca elektrodowego to muszą się w niej znaleźć związki chemiczne jonotwórcze. Im więcej takich zanieczyszczeń jest rozpuszczonych w wodzie tym większe jest przewodnictwo elektryczne wody. Jak więc łatwo jest się domyślić moc grzewcza takiego kotła elektrodowego mocno jest zależna od zanieczyszczenia wody. Od stopnia jej zasolenia, twardości oraz zanieczyszczenia związkami powstałymi na skutek elektrolizy.
Z tego też powodu wynalazcy czy sprzedawcy zalecają systematyczne czyszczenie instalacji i wymianę wody w instalacji, ponieważ zanieczyszczona woda ma tak dużą przewodność elektryczną, że kocioł może przeciążać instalację elektryczną i wyłączać zabezpieczenia.
Elektrody częściowo się rozpuszczają i pokrywają produktami elektrolizy. Trzeba je systematycznie czyścić i co jakiś czas wymieniać.
Jak więc widać wokół tej technologii producenci tworzą mity, skrzętnie ukrywając wady, których nie posiadają kotły oporowe.
W kotłach oporowych nie występuje zjawisko elektrolizy i związanej z nią korozji. Wody się nie wymienia i dzięki temu nie wprowadza się do instalacji świeżego tlenu.
Jak więc widać kotły oporowe są tańsze, posiadają prawie taką samą sprawność i nie wprowadzają do instalacji tlenu i wodoru, a tym samym nie wprowadzają korozji. Mają przez szereg lat taką samą moc grzewczą, a wymiana grzałek co kilkanaście lat jest tania (koszt grzałek to kilkaset zł.)
Niech każdy odpowie sobie sam, która technologia jest lepsza.
To się nazywa "manipulacja", która ma na celu wprowadzić ludzi w błąd i przekonać o "wyższości" kotłów elektrodowych nad innymi kotłami elektrycznymi.
W rzeczywistości kotły te mają sprawności porównywalne ze sprawnościami kotłów oporowych. Przy czym kotły oporowe są wielokrotnie tańsze i nie posiadają tych wad, które posiadają kotły elektrodowe.
@t
Zaimponował mi Pan tym wpisem. Obecnie jestem na etapie rozważania na jaki system wymienić mój pięć ( śmiechu) dodam nie rozważam gazu, i myślę o fotowoltaice na poziomie 10 max 11, już ciepła wodę grzeje kospelem 27 Kw jest ok. Dom 116 m2 dwie łazienki wanna i prysznic. Jak Pan sądzi akumulator ciepła a może maty na podczerwień? obecną instalacja to 80% powierzchni to podłogówka pozostałe grzejniki. Czy może coś innego. W poprzednich 10 sezonach grzewczych wypalałem nie więcej jak 2 - 3 tony węgla i około 5 m3 drewna. Temperatura w domu około 19 - 21 tak lubimy. Z góry dziękuję za jakąś sugestię.
Tak to ma sens chemiczny ,dziękuje za wpis ,jestem przekonany do grzałek standardowych po długich wahaniach zastosuje sprawdzone rozwiązania.
Czy prąd przemienny spowoduje elektronikę wody?
Chciałem napisać elektrolizę wody.sorry.
@@tadeuszk9840 OCZYWIŚCIE!
Jaki jest COP takiego kotła ? Rozumiem że jest to 1:1 czyli dokładnie jak grzałka elektryczna. Z tym że zastosowanie elektrod do grzania wody powoduje reakcję chemiczną zwaną elektrolizą. W wyniku elektrolizy wytwarzany jest wodór który powoduje korozje i zapowietrzanie układu wodorem który jest niezwykle wybuchowy. Reasumując grzałka elektrodowa to taka bomba z opóźnionym zapłonem.
Jedna poprawka - w trakcie elektrolizy wody, wydziela się wodór i tlen. To tlen jest reaktywny i powoduje korozję metali. Przy zasilaniu prądem przemiennym, elektroliza zachodzi w znikomym stopniu ale idea takich kotłów sprowadza się do jednego - jak wyciągnąć kasę z naiwnych.
Co za wciskanie ludziom ciemnoty , gorszej droższej grzałki , widać odeszli od wciskania garnków co były lecznicze
Zasada zachowania energii, szkoła podstawowa klasa 7: ile energii chcesz wyjąć z grzejnika tyle musisz do niego włożyć. Straty chwilowo pomijamy. Chcesz z grzejników wyjąć 10 kW? Nie ma sprawy, ale tyle właśnie będzie potrzebował kocioł DOWOLNEJ KONSTRUKCJI na podgrzanie wody.Jak mówił p. Kobuszewski "praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb".
Jest możliwe wyjęcie większej ilości ciepła, niż włożono energii elektrycznej. Nazywa się to pompa ciepła. Bez takiego obiegu każda grzałka ma 100% sprawności minus straty.
A ciekawostką jest, że w jeden z polskich elektrociepłowni zainstalowano takie wielki buzawy, żeby podgrzewały wodę w sieci MPEC. Bluźnierstwo techniczne.
@@bromba_2k749 Oczywiście, ja np. ze swojego kotła węglowego wyciągam o wiele więcej ciepła niż zużyłem energii elektrycznej, bo prądu używam tylko do pompy obiegowej i jej sterownika. Myślę, że da się osiągnąć efektywność rzędu 40 000 % , ale trzeba płacić za węgiel. Pompa ciepła wyciąga góra 300% co brzmi słabo, ale jak nie trzeba płacić za paliwo (czyli np. powietrze), to już wychodzi ciekawie. Oczywiście wszystko powyższe z przymrużeniem oka.
@@andrzejszyszo4284 Zakładam, że zrozumiałeś moją wypowiedź, a śmieszkujesz z niedopowiedzenia, że chodzi o instalacje zasilane energią elektryczną. Gratuluję więc bystrości.
Czy umiesz równie inteligentnie odnieść się także do meritum sprawy?
@@bromba_2k749 gościu, nie pinkol. Pompa ciepła gromadzi energię rozproszoną, a do tego zgromadzenia wymaga ułamka energii zewn. którą zbierze.
Taki odkurzacz.
@@Hanys111 Rozumiem, że sobie stroisz żarty. Jeśli jednak na serio się kompromitujesz poziomem wiedzy godnym komisji szalonego Antka, to proponuję zapoznanie się z termodynamicznymi podstawami działania pompy ciepła i zaprzestanie bajdurzenia o odkurzaczu i "energii rozproszonej". Do szkoły!
Dlaczego nikt nie mówi o wadach takich kotłów które tracą moc wraz ze wzrostem temperatury oraz użycie wody miękkiej moc spada a dodanie soli można się domyśleć co się będzie działo w rurach stalowych rdza rdza rdza i spadek wydajności
Mam pytanie czy taki element grzewczy będzie pracował na instalacji która jest wypełniona wodą dejonizowaną.
Czy to przy tych kotłach woda w instalacji ma być słona pytam bo to ciekawe
Witam .Jako elektryk z wykształcenia i uprawnieniami SEP E i D
zdecydowanie odradzam tego typu SAMORÓBKI-wątpi ze ktoś dopuścił to użytku
problem z zapewnieniem bezpieczeństwa jest bardzo poważny - wbrew tej reklamie
potrzeba czyszczenia kotła z kamienia (wapiennego -kotłowego)-przemilczana a taki się osadza na elektrodach
połączenie prądu i wilgoci dawało już o sobie znać wiele razy -niektórzy eksperymentatorzy w kostnicy
TO NIE ŻADNA NOWOŚĆ TO STARA WOJSKOWA BUZAŁA NA TRZY ŻYLETKI
A sprawnosc to tak z 2% bym obniżył
галан - tak to się pisze w oryginale ???
ale lipa chcą zamienić zwykłą grzałkę gdzie prąd zamienia się na ciepło w drucie oporowym przez oporność wody. Zaproponowane super rozwiązanie to wypisz wymaluj grzałka do herbaty z żyletek he he I jeszcze trzeba regulować oporność wody przed dosypywanie soli lub dolewanie wody destylowanej ale lipa
Kupiłem mam nie działa TRAGEDIA NIE POLECAM w instrukcji napisali że trzeba zejść poniżej 4 omów prawie nie osiągalne po miesiącu już nie dogrzewa pan sprzedający po pierwszym telefonie ze mną już nie odbiera
Mam zamontowany piec elektrodowy , 9 kw po 3kw na fazę. Po załączeniu piec pobiera ok.0,9 kw , a max 1,6 kw na 1 fazę , czyli do 50 proc. mocy . Porażka , nie polecam .
Co to znaczy efektywność 98% i że to świetny wynik. Rozumiem, że 1:1 zamieniamy moc elektryczna w cieplną?
Jak 3 kw ogrzeje 40-50 m2. Przecież to zależy od obciążenia cieplnego budynku...
Kocioł elektrodowy to to samo co indukcyjny?
To i to grzałka.
nie prawda jest różnica indukcja a grzałka to całkiem inny system grzania
Bajer taki sam jak plyty gazowe Solgaz 😁
Witam!
Czy masz może SOLGAZ chętnie posłucham ciekawej opinii
@@sylwek72si widziałem i jest to porażka po roku. Płyta wygląda jakby miała 10 lat, listwy przyblatowe są spalone bo jest na nie skierowany wylot spalin z płyty. Serwis panelu sterowania jest średnio co kilka miesięcy. Dno i porażka
To normalne oszukiwanie ludzi , dlaczego nic nie mówicie o skutkach używania kotła elektrodowego , o bardzo szybkiej degradacji grzejników , rur , no i kotła głównego , tak naprawdę szlag trafia po kilku latach wszystko co jest metalowe , nieważne czy to miedz , aluminium , czy stal
Bo taki piec powinien być podłączony do zbiornika akumulacyjnego np 2000 litrow który jest bardzo dobrze ocieplony i dopiero w tym zbiorniku powinny znaleźć się spirale ogrzewające co+cwu.
Dlaczego producent nie wspomina o tym, że kotły elektrodowe nie współpracują z różnicówką i musi być zrobione obejście ?
Jaki gruby kabel do gejzer 15 KW??
Czyli ta magiczna rura niczym się nie różni od rury grzewczej że zwykłą grzałką. Tylko kosztuje więcej. Cena za ogrzanie domu 4x tyle co pompą ciepła. No to super odkrywcze i opłacalne rozwiązanie. Przy cenach prądu 2022 7000 PLN za ogrzanie domu poniżej 150m2 jak nic.
Stalowo plastikowe rury chodzi o PEX?
PEX - polietylen sieciowany
Jeśli już ktoś chce zastosować jakieś nowinki techniczne to niech sobie zainstaluje kocioł indukcyjny który jest dużo trwalszy od oporowego. Jednak cena indukcyjnego jest obecnie znacznie wyższa od oporowego. Jeśli godzimy się na wymianę grzałki co kilka/kilkanaście lat to ogrzewacz oporowy jest najprostszy w zastosowaniu. Jedyny wymóg to stosowanie zabezpieczenia RCD na zasilaniu grzałki oporowej. Często w momencie uszkodzenia zużytej grzałki następuje przebicie zasilania do obudowy grzałki. Przebicie jest natychmiast wykrywane przez bezpiecznik różnicowoprądowy. Gdy brak RCD lub brak prawidłowego uziemienia wówczas uszkodzenie grzałki może nie zostać od razu wykryte i może dojść do porażenia.
w elektrodowych masz Neutral na obudowie, prawie jak przebicie
To co pan piszesz, to takie pitolenie o szopenie. Każde urządzenie może zdefektować. Grzałka na 230V o mocy 2 kW do czajnika kosztuje "fortunę", bo ok. 20 zł. Do pralek ok. 50. Wpuść do obiegu wodę uzdatnioną i kamienia brak, a 100% z prądu w postaci ciepĺa idzie do wody. A ty pinkolisz o przebiciach itp. A indukcyjna czy pojemnościowa tego nie może zrobić? Po to są układy zabezpieczająca.
Masz dużo podgrzewaczy przepływowych i są stosowane od dawna i jakoś nie ma przebicia kiedyś było stosowane kabel zerowy na obudowę i działało i nikt nie ucierpiał na tym tym bardziej że teraz są bardzo czułe różnicowe wyłączniki które czuwają przed porażeniem
Elektroda zastępcza do jednofazowego kotła elektrodowego
617,00 zł to nie 89 euro a 416 zł czyste złodziejstwo. a gdzie te 830zł 4:53
Gdzie można zakupić taki kościół
Jaka moc takiego kotła przy 100m2 ogrzewania podłogowego i jednej łazience??
To normalne nabijanie ludzi w butelkę , dlaczego nic nie mówicie o degradacji całej instalacji
Ponoć w USA w Europie Zach. są do kupienia, bo parafie plajtują. Coraz to mniej naiwnych. To się na cud kotły przerzucają.
Atmopol z Wrocławia montuj kotły elektrodowe
Strona firmy faktycznie profeska...
już dawno powinni to zrobić buzała od lat jest używana w więzieniach a zasada jest ta sama
1 Prawo Termodynamiki
Jasne xd zmniejszysz koszt xd
To nie perpetuum mobile.
Jeden do jednego.
To nie PC ( Pompa Ciepła).
No ta były indukcyjne , soniczne i Bóg wie co a wszystko nie dorównuje zwykłej grzałce co ma sprawność 100%, i jest za ułamek ceny tych pseudo wynalazków
żelazne? chyba stalowe
Ale bełkot marketingowy. Do tego przedstawianie wszystkich wad kotła elektrodowego jako jego zalety :)
To czysta reklama żeby naciągnąć klientów żeby kupowali takie buble bo producent chce zarobić
Ja prubuje zbudować kocioł magnetyczny działający na tej samej zasadzie tylko zamiast przepływu natężenia elektrycznego to tą pracę będą robić magnesy neodymowe z możliwością odzyskania Energi elektrycznej projekt już jest w facie testu. Jak widać na moich filmikach. Moje motto to nie płać za coś co możesz mieć za darmo
Leczenie specjalistyczne w tym kraju też jest za darmo. Tylko się autorzy bzdurnych filmików magików cieszą, bo z reklam kasę mają.