Szpieg, który mnie kochał (1977) James Bond ★RetroRecenzje
Вставка
- Опубліковано 12 вер 2024
- James Bond grany przez Roger'a Moore'a trafił na tapet z filmem Spy Who Loved Me (1977).
Korzystam ze sprzętu:
Mikrofon: Blue Yeti X
Klawiatura: Logitech MX Keys
Mysz: Logitech G604
SzybkieRecenzje ► tiny.pl/g39lm
Eseje Filmowe ► tiny.pl/7qqcf
FilmowaKlasaB ► tiny.pl/tgzsp
Miesiące tematyczne (RR):
2018:
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień Tarkowskiego ► tiny.pl/g39lh
Październik Horrorów ► tiny.pl/g39lx
Listopad Tarantino ► tiny.pl/thj2t
Grudzień nadrabiania 2018 ► tiny.pl/tq2gl
2019:
Styczeń Larsa von Triera ► tiny.pl/tmkkl
Luty ze Szczękami ►tiny.pl/tgznv
Marzec+Kwiecień z GOTem ►tiny.pl/t7ft6
Czerwiec Friedkina ►tiny.pl/tcsss
Sierpień Kubricka ► tiny.pl/g39pz
Wrzesień P.T.A. ► tiny.pl/t13js
Październik Chan-wook Park'a ► tiny.pl/tlf7d
Listopad Martina Scorsese ► tiny.pl/tnx81
Grudzień nadrabiania 2019 ►tiny.pl/tkfs9
2020:
Luty Romana Polańskiego ►tiny.pl/t6xtd
Marzec Zakaźny ► tiny.pl/tz9w2
Kwiecień Gatunek vs Gatunek ►tiny.pl/7qqcj
Maj Nolana ►tiny.pl/77f54
RR Jamesa Bonda ►tiny.pl/tv8lp
Segmenty na kanale:
★SzybkieRecenzje - recenzje filmów bieżących - będących akurat w kinach.
★RetroRecenzje - recenzje wszystkich niebieżących filmów, pojawiające się zazwyczaj w formacie miesięcy tematycznych (np. Luty ze Szczękami; Sierpień Kubricka)
★FilmowaKlasaB - recenzjo-analizy filmów tak złych, że aż dobrych. (Insiprowane najlepszym kanałem na utube o takiej tematyce - RedLetterMedia).
★Newsy&Analizy - jak sama nazwa wskazuje są to omówienia nowinek ze świata kina, zwiastunów, plotek oraz spoiler talki itp.
★EsejeFilmowe - to ... Eseje Filmowe :).
Bondy z Moorem były w zasadzie komediami. Jak nie kupujesz konwencji , to dalej już nie ma po co recenzować.
Po polsku Jaws to Buźka, co uważam za absolutnie urocze :) Ja bardzo lubiłem Bondy z Moorem (co prawda dawno temu je oglądałem, ale dobrze je wspominam), a najlepszym ich elementem był właśnie ten bohater - pojawił się w aż 2 filmach z serii, co jest rzadkością w przypadku Bonda - tak bardzo spodobał się publiczności.
Tak, w kolejnym filmie Buźka wraca, w Moonrakerze. A jeśli nie podobał się Michałowi jeden z najlepszych Bondów nie tyle z Moorem, co ogólnie, to dobrze, że nie obejrzał Moonrakera, który jest autoparodią, jest jak najnowsza część Szybkich i Wściekłych w kosmosie. Uważany za jeden z gorszych ale ja lubię. Jedynie Żyj i pozwól umrzeć oraz Człowieka ze złotym pistoletem uważam za słabe Bondy z Moorem.
@@michax77 Moonrakrr jest super
On tam nazywał się ,,szczęki"
@@smokeustachy a według mnie jest to po prostu przeciętny film a jedyne co go wyróżnia to ostatnia sekwencja w kosmosie. Ale każdy ma swoje zdanie
@@michax77 A w Człowieku ze złotym pistoletem jest on Christopher Lee i jest genialny jak zwykle w sumie jedyny plus.
Moore jest moim ulubionym Bondem, uwielbiam ten głupi, suchy humor i świetnie się bawię przy filmach z nim (a nie wychowałem się na nich tylko również nadrobiłem niedawno)
Ja tam lubię bondy z Moorem, jest takim bezczelnym lekkoduchem a motyw z rybą jest rodem z kreskówki.
Roger Moore mój ulubiony Bond, ta nutka komedii w serii z Nim była genialna.
Uwielbiałem Bondy z Rogerem Moorem bo miały one w sobie pierwiastek ironii, z resztą sam Roger ją w pewnym sensie nadawał. Ma się wrażenie że opowiadane historie nie są na serio a ja bardzo lubię taką konwencję. To taki trochę Le Magnifique z JP Belmondo, ale zrobiony z angielskim sznytem i dużym budżetem...
Jeśli chodzi o kontekst boomerów którzy mają sentyment do R.Moore'a i generalnie Bonda (czyli min. mnie) to takich w Polsce właściwie być nie powinno. Pierwsze Bondy jakie wyświetlano w Polskich kinach i jakie zarejestrowałem to Live Let Die (1973) i Moonraker (1979) i byłem na tych filmach w roku 1991r. Potem karuzela ruszyła i szybko nadrabialiśmy zaległości, pamiętam wrażenie jakie zrobił Licence to Kill a było to około 92-93 roku. Do tej pory T.Dalton to mój ulubiony Bond, nawet mimo tego, że zupełnie zmienił oblicze poprzednika. W PRL seria z Bondem była zakazana, nie była wyświetlana ani w kinie ani w telewizji. Na kasetach video była ledwie widoczna, bo nie cieszyła się zupełnie zainteresowaniem. Rogera Moore'a znalismy jednak z serialu Święty i Powrót Świętego gdzie bohater był prawilniejszy, nie lał rusków tylko złych angoli. Ja w ogóle o agencie 007 dowiedziałem się około 87-88 ...roku z gry komputerowej.
Bond jest ciekawy bo każdy, z aktorów, estetycznie mocno siedzi w epoce której powstawał jego film, nawet podstarzały Moore w 85, który tkwił dalej w latach 70tych. Podobno każdy ceni tego Bonda-aktora na którym się wychował.
"Na Gałęzi" zrobił materiał, w którym pokazuje, jak zmienił się Bond technicznie na przestrzeni dekad. Nie ocenia fabuł, tylko pracę kamer, oświetlenie i inne takie.
Warto obejrzeć. Tu link.
ua-cam.com/video/DzwUcX5AfhM/v-deo.html
Hmmmmm, Bond, James Bond? A where is Jon Snow i recenzja 5 sezonu GOT-a 😂?
Ps. Tej retro recenzji się nie spodziewałem, już zapomniałem całkowicie o tej serii, ale z chęcią obejrzę
Ja pamietam za dzieciaka mając tam 5-6 lat śniły mi się koszmary po obejrzeniu bonda z buźka widomo teraz to jest komedia ale wrylo mi się to w pamięć 😅
Absolutna klasyka, piękna żona Ringo Starra, choć trochę trąci myszką - zwłaszcza sceny walki albo kombinacja alpejska ze spadochronem. Plus duży za sceny w Egipcie.
Pomimo iż fanem tych starszych bondów nie jestem ale ogólnie szanuje natomiast jeśli chodzi o Moore'a to ten film był tym którego najwięcej widziałem jeśli chodzi o tego aktora. No i Szczęki sztos :) ale ogólnie film był okej tyle
Jesteś najlepszy miło się ciebie słucha
Barbara Bach to żona Ringo Starra (późniejsza, choć poznali się o wiele wcześniej), gdyby ktoś nie wiedział. Richard Kiel w polskiej wersji językowej to Buźka. Nie wiem czy akurat ten, ale część "bondów" tłumaczył Tomasz Beksiński, a że znał świetnie język angielski i czuł ten humor, to robił to bardzo dobrze.
Z filmów z Daltonem to chętnie bym posłuchał o dwóch, w których zagrał. Nie tylko dlatego, że dla mnie to są jedne z najlepszych Bondów w całym cyklu (a piosenki też jedne z moich ulubionych), ale też dlatego, jak są różne. W obliczu śmierci to niby kino szpiegowskie/akcji w którym się żartuje, ale już nie tak jak wcześniej. Trochę się ogląda zwłaszcza końcówkę jak taką bondowską wersję Rambo. A Licencja na zabijanie to po prostu kino zemsty. Dilmy z Daltonem to przykład tego, że przed Craigiem próbowano zrobić poważniejszego 007 i udało się, bo filmy są znakomite, ale za premiery nie cieszyły się takim uwielbieniem jak teraz, bo dzisiaj raczej są lubiane, jak i aktor w tej roli, który jest świetnym dramatycznym aktorem. Nie przypadkowo taka długa była przerwa między Licencją na zabijanie a kolejnym filmem, bo Bondy z Daltonem już nie były tak popularne. Z filmami z Daltonem jest trochę jak z filmem z Lazenby, czyli próba poważniejszego podejścia, która nie cieszyło się za premiery powodzeniem, widzowie byli raczej na nie, a po latach są uważane za jedne z lepszych/najlepszych filmów w cyklu. Filmy z Lazenby i Daltonem pokazują, że nie pierwszy raz chcieli pójść producenci w poważniejsze klimaty, ale dla widzów było za wcześnie. Dopiero z Craigiem widzowie zaakceptowali poważniejszego Bonda. A co do filmów z Daltonem to ciekaw jestem, jakby wyglądały te filmy z Brosnanem, który miał w nich zagrać, ale zobowiązania związane z serialem Remington Steele mu na to nie pozwoliły. Choć wydaje mi się, że byłby za młody. Dobrze się stało że poczekali z Brosnanem kilka lat.
Roger Moore był świetny jako "Święty".
Zgadzam.sie był świetny
Właśnie o takie recenzje nic nie robilem❤
Zamiast tego filmu, mogłeś obejrzeć "Żyj i pozwól umrzeć", który jest 50 000 razy lepszym filmem z Moorem.
Zgadzam się
08:17 nie porównuj mi to do Large'a z Rodziny Addamsów ponieważ tam gdzie no niby wysoki lokaj ala Frankenstein (chyba nie jestem pewny) no i może być trochę creepy z początku ale ogólnie to był spoko gość i sympatyczny :) a Szczęki tu w bondzie by the way no ja szczerze trochę się go bałem za dzieciaka a dzisiaj dokładnie to co mówisz no uroczy jest i trochę śmiesznie jest.
Bondy to chyba jedyne pozycje, gdzie się totalnie różnimy. Moim zdaniem nie łapiesz totalnie konwencji tych filmów, tego uroczego kiczu, tego całego klimatu. Ja mogę oglądać je bez końca.
AAAAAAAAAAA, jest i on! Dziękuję!
Przy dawaniu oceny śmiechłem. Prawie nie do zauważenia i dobrane w punkt. Malutka pierdółka a zrobiła mi dzień.
Chyba wybrałeś jeden z gorszych filmów z Moorem
Trzeba było obejrzeć "Moonraker" ;)
Moonraker to jeden z gorszych odcinków z serii nudny po prostu
12:23 tak dokładnie było ich 5.
Szpieg,który mnie kochał - 6/10 "to mnie zraniłeś Michale,zraniłeś wręcz na wskroś" parafrazując osła z "Shreka".
Dla mnie Roger Moore to najlepszy Bond. Tak w jego obronie napiszę że to nie on improwizuje swoje teksty na planie tylko taki po prostu ma scenariusz więc w tym aspekcie to nie jego wina że brzmi jak brzmi. Ogólnie te filmy z Bondem mają własną konwencję (którą się akceptuję bardziej lub mniej) choć paradoksalnie najlepszym Bondem jest pewien film z Brosnanem.
Łódź ma nadłódzie. Mam nadzieję, że pomogłam.
A na jakich stronach oglądłeś Bondy ?
Mój pierwszy obejrzany Bond, więc mam sentyment z dzieciństwa, chociaż wtedy grał w nim Timothy Dalton (Efekt Mandeli) więc takiego problemu jak Ty z Moorem nie miałem:)
Ktoś ostatnio wspominał w komentarzach o tej seri że niedokończona ,to teraz właśnie się doczekał 😁
To chyba byłem ja. Poza tym jest jeszcze niedokończona seria westernów:D
@@MariuszGrzyb oooo westerny... to i ja się podpinam 😁
Top 5 Bondow? 1. Dr No 2. Zabójczy widok 3. Licencja na zabijanie 4. Goldeneye 5. Casino Royale.
Zagadzam się w stu procentach.
A całe życie myślałem, że tylko ja mam takie odczucie wobec tego filmu (opinie o nim nabrałem taka, jakieś rok dwa lata, temu gdy go obejrzałem, ponownie.).
I ja teraz nie jestem fanem Bondów, nawet tych nowych z D.C czy pierwszych Z S.C.
Kiedyś lubiłem Bondy, jak byłem.dzieckiem.
Ale mi przeszło.
Wszystkie zegarki Bonda są oficialnymi produktami danych marek. Oczywiście ten zegarek Seiko nie posiadał fax'u :P
Ale dawno tego nie widziałem
Ciekawa jestem z jakiego powodu wybrałeś akurat ten film.To dla mnie nie jest ani najlepszy Bond,ani najlepszy Bond z Moorem,szkoda,że nie obejrzałeś Człowieka ze złotym pistoletem,czy Żyj i pozwól umrzeć.pozdrawiam.
Bo wymieniany jest jako jeden z najlepszych Bondów z Moorem prawie na każdej liście i ogólnie jako jeden z tych najlepszych w ogóle.
12:37 a ja z kolei w taki sposób odbierałem Bonda Conery'ego 11:01
Generalnie wszystkie części z R. Morre są takie, taka była konwencja pasująca do tamtych czasów, ale ta część jest chyba najbardziej "kiczowata" ze wszystkich z Moore. Lubię te filmy z sentymentu i zawsze oglądam z uśmiechem na twarzy traktując je bardziej jak komedię sensacyjną.
Timothy Dalton odchodzi od wizerunku błazna/śmieszka i jest typowym twardzielem, z małą ilością śmieszkowania.
Od pierwszego filmy z Moorem szły w komedię, ale wydaje mi się, że najbardziej kiczowaty i komediowy jest Moonraker, gdzie Bond poleciał w kosmos, polecieli w tej części najbardziej parodię i przeskakiwanie rekina co chwile, w scenach akcji, podobnie jak w Tylko dla twoich oczu, np wspinanie sie za pomocą sznurówki, wrzucanie do komina gościa, czy seks w kosmosie, tzn w scenie z nieważkością. A to że rzuca sucharami to tak jest z każdym Bondem Moorem. Drugi najlepszy Bond z Moorem to Zabójczy widok, choć Moore już był za stary, ale i tak znakomita rozrywka, ale też Tylko dla twoich oczu jest super , w którym chyba wszystkie sporty zimowe pokazano, ogląda się jak olimpiadę trochę:)
@@michax77 Ja wsrod Bondów z Moorem najbardziej lubię Zabójczy Widok, Grace Jones jako May Day i Christopher Walken w roli Elona Muska, tj Max'a Zorina ;), jeden z moich ulubionych bondowych utworów wykonany przez Duran Duran, oraz 007 rozwala w pościgu dokładnie takie Renault 11 jakie na początku lat 90 miał mój ojciec.
Z tym kiczem w Moonrakerze to muszę przyznać Ci rację chyba było go tam więcej, ale to w sumie detale bo wszystkie takie są mniej lub bardziej. Ta wspinaczka na sznurówce w "Tylko Dla Twoich Oczu" to technika zwana prusikowaniem i kwestia tylko czy sznurówka by wytrzymała, więc to akurat nie takie "głupie". Bardziej we mnie uśmiech wywołało zostawienie butli do nurkowania na dnie, tylko po to aby w innej scenie uratowały Bonda i Melinę kiedy byli ciągnięci na linie za łodzią. :)
@@tomiacki O kurcze, czego to się człowiek nie dowiaduje. Nawet nie wiedziałem że jest taka technika wspinaczki:)
Wesoło robi się kiedy Jaws spotyka dziewczynę z aparatem na zębach i zostają parą 😁
chyba ci się pojebały filmy, to Moonraker
@@rafffalsky Masz rację, pokręciłem.
To było wcale nie potrzebne po za tym to było w Monrakerze
Czekam na twoja reakcje na nowy film patryki vegi ( vegusia). Dasz rade??
Jeśli nie podobają Ci się walki Moore'a, to po prostu musisz obejrzeć to złoto - ua-cam.com/video/pi6IFDsScGc/v-deo.html :)
Jak dojdziesz do Brosnana to głosuje za GoldenEye
Ps. Też się wychowałem na Bondach Brosnana i uważam je za lepsze niż z Craigiem bo tam chcieli nieudolnie naśladować Bourne'a (który jest fantastyczny) zamiast zostać przy tej luźnej formie.
Ja cenię Goldeneye, rozumiem dlaczego jest wymieniany jako pierwszy z Bondów z Brosnanem, ale mam niepopularną opinię i uważam, że lepszy jest Jutro nie umiera nigdy. Lubię też Świat to za mało, z Sophie Marceau, w roli jednej z najciekawszych dziewczyn Bonda. Świetna rola i nieoczywista jak na ten cykl, chodzi mi oczywiście o zwrot akcji, który był zaskoczeniem za premiery. Film ma wady (druga dziewczyna Bonda, czyli Winter), ale dobry. Ale jednak Jutro nie umiera nigdy stawiam najwyżej z Bondów z Pierce Brosnanem.
Najlepszy Mooreowski Bond to a view to a kill.
Dla mnie Live and let die
Będzie może omówienie trailera nowego Spidera?
HELL YEAH FILM O BONDZIE
Świetnie recenzja o poranku
I tak najgorszy jest zdecydowanie Brosnan :) Chociaż jestem za recenzją GoldenEye... Dalton mega specyficzny, ale Licencja na zabijanie bardzo kultowa;)
Filmy z nim są cienkie może po za Jutro nie umiera ....
Kliknąłem 72 lika, wink wink :)
Może recenzja stosunkowo mało znanego filmu z dwoma wybitnymi aktorami -"Sunset Limited" ??
Osobiście wydaje mi się że jestem psycho fanem Bonda książek i filmów i też uważam że Moore jest najgorszym Bondem. A w ostatnich swoich wcieleniach w 007 jest już za stary na tę rolę.... Jak dojdziesz do Brosmana to koniecznie obejrzyj golden eye. Wg mnie film najlepszy z całej serii.
No Goldeneye to jedyny Bond z Brosnanem który da się obejrzeć. Aktor totalnie nie pasował do tej roli taka miękka p…a i laluś.
Nie powiedziałeś jaki miał plan i do czego mu te lodzie
A może by tak recenzja ciemna strona miasta z N, Cage lub Uśpieni z B,Pittem
Takie to były czasy zdominowane przez Belmondow z mlecznych barów. Niby "high class", ale z lakierków słoma wyłaziła, a smoking był noszony na przemian z fufajka.
Z Brosnanem to bym chętnie zobaczył recenzję wszystkich 4 części, bo to już zupełnie moje dzieciństwo i pierwsza filmowa pasja :D
Aktor kompletnie nie pasował do tej roli. Ale rozumiem nostalgię.
Szczęki są najlepsze w kosmosie. Generalnie Bond w kosmosie jest lepszy. I ten z Karaibami
Dla mnie Bondy kiepsko się starzeją. Jako filmy akcji wyglądają raczej zabawnie (a sceny walki graniczą z parodią), jako intrygi szpiegowskie, są mało zaskakujące, często głupawe. Jedyne co powoduje, że czasem je oglądam to humor i trochę nostalgia. Więc choć dla mnie najlepszym Bondem jest Sean Connery, to najlepsze filmy o Bondzie to te ostatnie z Craigiem - szczególnie Casino Royale.
Zrob recenzje For All Mankind lub The Chosen
The Chosen jest za darmo w internecie
Ostatnio sobie ten film odswiezylem i jakos średnio mi sie podobal .
Był przetłumaczony jako Buźka.
Dobry byłby pod palenie i browara xd
Wojownik sezon na HBO 1 + 2
Prawie ja Naga broń
Pamiętam, że kiedyś w moim rankingu filmów z Bondem te z Moorem były na 3 miejscu po tych z Connerym i Brosnanem. W zeszłym roku powtórzyłem sobie wiele bondowskich filmów z każdym aktorem i dziś mój ranking wygląda tak:
!. Connery
2. Brosnan
3. Craig
4. Dalton/Lazenby
...
10. przaśny Moore
Mowienie o tandecie angielskim januszu i byc ubranym tak jak ty ............ to jest dopiero groteska
kolejne 3 filmy to pewnie licencja na zabijanie, GoldenEye i Casino royale/skyfall
Twoje komentarze typie sa żałosne...
Moora oceniam jako najsłabszego Bonda.
Dla mnie numer jeden potem Dalton i Connery.
Obiecałeś mi że już nie będziesz robić recenzji bo doszliśmy do wniosku że nie masz o tym bladego pojęcia … a jednak okazuje się że pierdoliłeś wtedy farmazony tak samo jak na swoich debilnych recenzjach …