Pistolet najdłużej seryjnie produkowany w historii polskiego przemysłu zbrojeniowego, oraz najdłużej pozostający w czynnej służbie - prawdziwy koń roboczy PRL.
Kompletnie nie interesuje się bronią, ale Pana głos i sposób w jaki Pan się wysławia sprawia, że Pana materiały są super uspokajającą odskocznią po stresującym, zabieganym dniu. Pozdrawiam.
Lubię w Wanadzie jak i Makarowie wąską muszkę, która zdecydowanie bardziej mi służy niż nowe, szerokie. Strzelając pierwszy raz z tej broni miałem zadziwiająco dobre wyniki. Pozdrawiam
Bardzo merytorycznie, dużo ciekawostek nawiązania do okresu użytkowania omawianej broni. Ma Pan obszerną wiedzę którą warto przekazywać dalej. Pozdrawiam
P83 to kwintesencja pistoletu wojskowego, prosty i niezawodny, tani w produkcji (materiałowo, czasowo, technologicznie) co w warunkach konfliktu zbrojnego ma znaczenie bardzo duże, obsługa tak prosta że prościej być nie może, lekki, pojemność magazynka wystarczająca jako broni pomocniczej, bocznej, żołnierz nie będzie atakował z pistoletem w ręku, jako broń policyjna już nie nadaje się tak dobrze
P83 Broń nieprzeciętnie prosta i celna i bardzo bezpieczna jeżeli chodzi o zabezpieczenie, trzeba przyznać tamtej epoce że potrafiono coś zrobić. P64, PM63, P83 i MAG 95-98 już czasy poza epokowe:)
Nikt nie bierze pod uwagę pewnej sprawy. Podczas strzału na konstrukcję pistoletu krótkotrwale działają bardzo duże siły. Kawały metalu suwadła i szkieletu są bardzo sztywne. Te siły, ta energia gdzieś się muszą kumulować, przenosić, rozkładać i rozpływać. Takim stykiem przekazującym energię są poszczególne elementy pistoletu poprzez miejsca ich styku ze sobą. Suwadło styka się ze szkieletem tam gdzie się ślizga czyli po powierzchniach ślizgowych To ma swoje reperkusję na wytrzymałość, pracę mechanizmu, zacięcia i celność. Nie chcę się tu rozpisywać, ale powiem, że ten wydawałoby się siermiężnie wykonany "blaszak" ma pewną uogólniona elastyczność. Elastyczność, która powoduje nieco inny rozpływ sił niż w konstrukcjach wykonanych metodą skrawania z dwóch większych kawałków (chodzi o szkielet i suwadło). Aby to zrozumieć wystarczy zwykły rower, a właściwie jego rama. Na rowerach z bardzo sztywnymi ramami aluminiowymi jeździ się inaczej (uważam, że znacznie gorzej) niż na rowerach z cieńszymi stalowymi, ale alastycznymi ramami. W P-83 w sposób zamierzony lub przypadkiem uzyskano efekt elastyczności konstrukcji co przełożyło się właściwie na wszystko: na celność, wytrzymałość na pracę mechanizmu i co ważne na odczucia użytkownika podczas strzelania. Inna sprawą jest dobra ergonomia tego pistoletu na którą się składa waga kształt, okładziny, przełączniki itp. Ten pistolet za oceanem gdzie mają broni do "wyboru i do koloru" uzyskuje dość wysokie ceny mimo, że przecież widzą jak jest zbudowany. Dla wielu użytkowników jest to jeden z najbardziej ulubionych pistoletów. Jedyny feler to rodzaj amunicji. Lepiej gdyby był na amunicję parabelum. Ale takie były czasy i realia militarno polityczne w Polsce.
Melancholijna epoka, to chyba tylko dla pracowników resortu i ich rodzin. Jeśli Pana ojciec miał w PRL pistolet w domu to może pan wspominać te czasy z melancholią. Normalni ludzie stali w kolejkach po papier toaletowy czy inne podstawowe produkty.
Gdy mówisz o broni - jest wszystko w porządku. Natomiast na temat historii tamtych wydarzeń, nie masz zielonego pojęcia i pieprzysz bzdety. Łżesz. Nie rozpędzano demonstracji, tylko otworzono ogień do robotników wysiadających z pociągu i idących do pracy po telewizyjnym wezwaniu Kociołka. Ta zbrodnia odsunęła od władzy Gomułkę, czyli Polaków w PZPR. I tylko o to chodziło. Nie łżyj.
Kompletnie nie interesuje się bronią, ale Pana głos i sposób w jaki Pan się wysławia sprawia, że Pana materiały są super uspokajającą odskocznią po stresującym, zabieganym dniu. Pozdrawiam.
Super! Pozdrawiam serdecznie!
Lubię w Wanadzie jak i Makarowie wąską muszkę, która zdecydowanie bardziej mi służy niż nowe, szerokie. Strzelając pierwszy raz z tej broni miałem zadziwiająco dobre wyniki. Pozdrawiam
Forma służebna wobec funkcji. Wspaniały pistolet.
Bardzo merytorycznie, dużo ciekawostek nawiązania do okresu użytkowania omawianej broni. Ma Pan obszerną wiedzę którą warto przekazywać dalej. Pozdrawiam
Doskonały kanał, doskonały film! Jaka szkoda, że dopiero dzisiaj znalazłem! Daje łapkę pod każdym filmem jak tylko zacznę oglądać. Obiecuję.
Fajna wejściówka :) pozdrawiam
Super film!
Dobrze się Pana słucha. 👍
Świetnie opowiadasz,aż miło sie oglada .
Komentarz dla zasięgu :)
Robi się coraz bardziej profesjonalnie :)
świetny kanał :)
U mnie w WP to nadal moja broń służbowa.
Świetny odcinek, genialnie pan opowiada
P83 to kwintesencja pistoletu wojskowego, prosty i niezawodny, tani w produkcji (materiałowo, czasowo, technologicznie) co w warunkach konfliktu zbrojnego ma znaczenie bardzo duże, obsługa tak prosta że prościej być nie może, lekki, pojemność magazynka wystarczająca jako broni pomocniczej, bocznej, żołnierz nie będzie atakował z pistoletem w ręku, jako broń policyjna już nie nadaje się tak dobrze
P83 Broń nieprzeciętnie prosta i celna i bardzo bezpieczna jeżeli chodzi o zabezpieczenie, trzeba przyznać tamtej epoce że potrafiono coś zrobić. P64, PM63, P83 i MAG 95-98 już czasy poza epokowe:)
Polecam pistolet P93!!! Cesarz wśród pistoletów Makarowa!!! Szkoda że magazynka 10 nabojowego z kopytkiem niewykonano!!!
Ładnie obsłużona broń po strzelaniu :)
"brass dance" - tak Amerykanie nazywają wpadnięcie gorącej łuski za kołnierz. :)
Nikt nie bierze pod uwagę pewnej sprawy. Podczas strzału na konstrukcję pistoletu krótkotrwale działają bardzo duże siły. Kawały metalu suwadła i szkieletu są bardzo sztywne. Te siły, ta energia gdzieś się muszą kumulować, przenosić, rozkładać i rozpływać. Takim stykiem przekazującym energię są poszczególne elementy pistoletu poprzez miejsca ich styku ze sobą. Suwadło styka się ze szkieletem tam gdzie się ślizga czyli po powierzchniach ślizgowych To ma swoje reperkusję na wytrzymałość, pracę mechanizmu, zacięcia i celność. Nie chcę się tu rozpisywać, ale powiem, że ten wydawałoby się siermiężnie wykonany "blaszak" ma pewną uogólniona elastyczność. Elastyczność, która powoduje nieco inny rozpływ sił niż w konstrukcjach wykonanych metodą skrawania z dwóch większych kawałków (chodzi o szkielet i suwadło). Aby to zrozumieć wystarczy zwykły rower, a właściwie jego rama. Na rowerach z bardzo sztywnymi ramami aluminiowymi jeździ się inaczej (uważam, że znacznie gorzej) niż na rowerach z cieńszymi stalowymi, ale alastycznymi ramami. W P-83 w sposób zamierzony lub przypadkiem uzyskano efekt elastyczności konstrukcji co przełożyło się właściwie na wszystko: na celność, wytrzymałość na
pracę mechanizmu i co ważne na odczucia użytkownika podczas strzelania. Inna sprawą jest dobra ergonomia tego pistoletu na którą się składa waga kształt, okładziny, przełączniki itp. Ten pistolet za oceanem gdzie mają broni do "wyboru i do koloru" uzyskuje dość wysokie ceny mimo, że przecież widzą jak jest zbudowany. Dla wielu użytkowników jest to jeden z najbardziej ulubionych pistoletów. Jedyny feler to rodzaj amunicji. Lepiej gdyby był na amunicję parabelum. Ale takie były czasy i realia militarno polityczne w Polsce.
To zrobili rok po Premierze Glocka P-80
Melancholijna epoka, to chyba tylko dla pracowników resortu i ich rodzin.
Jeśli Pana ojciec miał w PRL pistolet w domu to może pan wspominać te czasy z melancholią. Normalni ludzie stali w kolejkach po papier toaletowy czy inne podstawowe produkty.
Gdy mówisz o broni - jest wszystko w porządku.
Natomiast na temat historii tamtych wydarzeń, nie masz zielonego pojęcia i pieprzysz bzdety. Łżesz.
Nie rozpędzano demonstracji, tylko otworzono ogień do robotników wysiadających z pociągu i idących do pracy po telewizyjnym wezwaniu Kociołka.
Ta zbrodnia odsunęła od władzy Gomułkę, czyli Polaków w PZPR. I tylko o to chodziło.
Nie łżyj.