Jak dobrze mieć to za sobą. Zdawałam kilka razy i nadal pamiętam te emocje. Powodzenia dla wszystkich którzy jeszcze nie zdobyli upragnionego dokumentu. Głowa do góry, nie poddawać się i wyciągać wnioski z oblanego egzaminu.
Gdyby każdy egzaminator w taki sposób podchodził do egzaminu jak na tym filmie, obstawiam że zdawalność była by na pewno wyższa. Na szczęście udało mi się niedawno zdać, chyba właśnie dzięki miłemu uśmiechowi egzaminatora na początku i spokojnemu podejściu do mnie podczas egzaminu. Życzę wszystkim aktualnym kandydatom, aby własnie trafili na takiego egzaminatora no i oczywiście sukcesów na egzaminie!
A ja miałem wrednego egzaminatora który nawet nie odpowiedział dzień dobry, podczas egzaminu miał bezsensowne uwagi, nogi mi się trzęsły jak galareta ze stresu a i tak zdałem za pierwszym :)
Choć chciał mnie udupić za wszelką cenę, było to widać i słychać to niestety nie miał za co. Dążę do tego, że nieważne na jakiego egzaminatora się trafi- umie się jeździć to się zdaje. Pozdrawiam
Mieszkam koło WORDu. Miałem okazję poobserwować masę kursantów. Do tego sam robiłem 2 kategorie, obie zdane za pierwszym podejściem. I jednocześnie widziałem ludzi którzy tłumaczyli się tekstami "wredny egzaminator". Jeden znajomy nie zdał za 8mym razem, wiecznie, zły egzaminator. Aż pojechałem za jego Lką egzaminacyjną na miasto. Pierwsze skrzyżowanie, brak kierunkowskazu. Parkowanie, nie zmieścił się na miejscu dla autobusu XD. A oblał go dopiero jak o mało nie spowodował wypadku skręcając na skrzyżowaniu w lewo z lewego pasa, a chciał wyskoczyć od razu na prawy gdzie było auto :/ . Oczywiście kumpel się nie połapał że za nim jechałem i naturalnie "wredny egzaminator" XD. Z mojego doświadczenia wynika jasno, że kursanci nie zdają egzaminów z własnej winy. Po pierwsze, do kursu podchodzą zbyt na "luźno" byle odpękać te X godzin i cyk na egzamin - może się uda. No nie. Trzeba się uczciwie przyłożyć i jeździć w miarę często a nie 2 godziny na miesiąc, bo jak chcą nabrać wprawy? Po drugie. Ustawowe 30 godzin jazdy dla kat B, to minimum. Nie każdy kursant jest tak samo zdolny, jedni uczą się szybko prowadzenia auta i tym 30 godzin wystarczy, inni są mniej uzdolnieni i potrzebują więcej czasu. Na egzamin trzeba iść wtedy, kiedy ma się poczucie że to formalność. Po trzecie. Egzaminator mocno zwraca uwagę na to jak pewnie się jedzie. Jeśli wsiada taka osóbka, roztrzęsiona jak galareta, która wykonuje manewry bez zdecydowania, to egzaminator to widzi. Chce oblać taką osobę, bo ona de facto jeździć nie potrafi. Bo co - przepuści ją, wsiądzie w auto solo i się rozbije :/ . Jak jedziesz pewnie, zdecydowanie, tylko coś tam nie do końca wyjdzie, to egzaminatorzy przymykają oko, bo wiedzą że wynika to z braku doświadczenia. Ba, oba swoje egzaminy miałem niby z egzaminatorami "co tylko oblewają". Więc serio kursancie, jeśli nie masz poczucia że egzamin to formalność - nie idź na egzamin, nie jesteś po prostu gotowy. Taniej będzie dokupić godziny niż wybulić 200 zł na 15min egzaminu :/ , w tej cenie masz z 4 godziny jazdy. Ze 3-4 oblane egzaminy i wydałeś na nie tyle co na pół kursu :/ . Widziałem jedną kursantkę co pomyliła gaz z hamulcem :/ . No heloł...
oj racja, jak wspominam swoje 6 podejść do egzaminu do tylko dwóch egzaminatorów było komunikatywnych i uprzejmych. Reszta traktowała mnie z góry i tylko czekali aż popełnię błąd
@@longi8659 też sobie przypominam takiego egzaminatora chyba miał na imie marcin ale nazwiska nie pamiętam marudził całą drogę że dynamiczna jazda żeby szybciej .. w koncu zdałem ale dawał mi ta kartkę jakby miał najgorszy dzien w zyciu xd
Taki egzaminator to złoto... pierwsze podejście mam za sobą w 2021r, egzaminatorka nie odpowiedziała mi na dzień dobry, kiedy ja się przedstawiłem, odpowiedziała "wiem, mam wszystko w papierach", sama się mi nie przedstawiła. Podejście do egzaminu miała takie, jakby siedziała tam ze mną za karę. Od samego początku bardzo opryskliwa, czułem się w aucie tak, jakbym zajmował jej czas, w którym mogła sobie pić kawę. Łuk i podjazd pod wzniesienie zdany za pierwszym strzałem - mina wyraźnie jej się jeszcze bardziej pogorszyła. Wyjazd w miasto - wszystko było dobrze, dopóki nie przyszło do parkowania przodem. Wybrała mi najciaśniejsze miejsce jakie było na parkingu, dalej były luźniejsze. Wpakowałem się tam "na chama" tą yariską - prosi o wyjazd. Ulica jednokierunkowa. Kierunkowskaz w prawo, kręcę kierownicą. Ci, którzy jeździli yariską, wiedzą jak szybko tam przerywacz kierunkowskazu zaskakuje i odbija. Przód auta zbliżył się niebezpiecznie do samochodu znajdującego się z lewej strony - odpuściłem kierownicę. Kierunkowskaz się wyłączył - włączyłem go ponownie. Kiedy wyjechałem z zaparkowanego miejsca - egzaminatorka stwierdziła niepoprawne wykonanie zadania z powodu nie włączenia kierunkowskazu. Kiedy zacząłem się z nią kłócić, że kierunkowskaz włączyłem, a przez konstrukcję auta wyłączył się sam przy wykonywaniu manewru - stwierdziła, że mam to zrobić tak, aby się nie wyłączył. Powtórzyłem manewr, tym razem trzymając kierunkowskaz lewą ręką, tak, aby nie było możliwości odbicia. Gdy wyjechałem - wzdechnęła, po czym kazała jechać dalej. Na następnym skrzyżowaniu z wyznaczoną drogą pierwszeństwa poganiała mnie i twierdziła, że blokuję ruch i ludzie za mną czekają, kiedy samochody jadące drogą z pierwszeństwem jechały z taką prędkością i w takiej odległości, że na 100% zostałoby to uznane jako wymuszenie pierwszeństwa, tudzież wystraszenie kierowcy. Wytłumaczyłem, iż wedle mojej oceny nie było to bezpieczne i wykonałem manewr, kiedy ja uznałem, że mogę jechać. Zaliczyła (chyba z wielkim bólem serca). Później jadę drogą, dostaję nakaz skrętu w lewo. Droga dwukierunkowa jednojezdniowa. Kierunkowskaz w lewo, ustawiam się przy lewej krawędzi. Zatrzymuje się kierowca jadący z naprzeciwka - miga mi światłami. Myślę sobie "boże, tylko nie to.. nie nie nie... nie rób tego".. Stoi, miga długimi. Ja stoję, liczę, że pojedzie. Stoi dalej i miga. Egzaminatorka pyta się mnie czemu nie jadę. Tłumaczę, że byłoby to wymuszenie pierwszeństwa skończone oblaniem egzaminu - "doskonale znam przepisy, na 100% lepiej niż pan, więc proszę mi tego nie tłumaczyć. Zezwalam panu na jazdę i skorzystanie z szansy". Pojechałem. Jadę drogą do 50 z prędkością 47-48km/h - "Znaki mówią o prędkości do 50km/h, proszę się do niej dostosować i nie spowalniać ruchu ulicznego, inaczej będę pana zmuszona oblać za jazdę pod egzamin". Zdzierżyłem jakoś i patrzałem się na prędkościomierz więcej niż na drogę. Droga powrotna na WORD, ostatnie skrzyżowanie. Byłem już tak zestresowany tym egzaminem, że nie wiedziałem na co już mam zwracać uwagę, bo babsko doczepiało się do każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy. Droga dwujezdniowa, przejście dzielone "z wysepką". Zatrzymałem się, aby przepuścić panią idącą z wózkiem, bo stała na wysepce odpowiadającej mojej jezdni. Stanąłem dość blisko przejścia, co zdecydowanie ograniczyło moją widoczność. Kiedy przeszła, ruszyłem. Za chwilę nagle sprzęgło, hamulec w podłogę. "No to teraz pan zrobił. Nie widział pan tego chłopca?" - Nagle z tego przerośniętego słupka yariski, który jest jednym wielkim martwym punktem widzę jak ok. 6-7 letnie dziecko, którego głowa ledwo wystawała powyżej maski przebiega z jednej połowy przejścia na drugą i dopiero z wysepki przechodzi mi przed autem. "Proszę wysiąść z auta, kończymy egzamin, nie ustąpił pan pierwszeństwa pieszemu". Nie pozwoliła mi nawet dojechać w bezpieczne miejsce, przesiadała się ze mną na środku skrzyżowania. To, jakie upokorzenie czułem, kiedy wysadziła mnie przy pieszych i innych kierowcach z auta i kazała się przesiąść jest nie do opisania. Byłem 300m od WORD'u. Po dojechaniu na WORD, z uśmiechem na twarzy stwierdziła, że gdybym zdawał egzamin tydzień wcześniej przed wejściem (wtedy nowych) przepisów dotyczących pieszych to egzamin bym zdał. Widać było jak ogromną satysfakcję miała z tego, że zostałem oblany. Za hamowanie silnikiem wystawiła mi negatyw, kiedy przy każdym hamowaniu stosowałem hamowanie silnikiem i redukcję biegu z międzygazem. Od 2021r nie podszedłem do prawka, skończyło się na tym jednym podejściu i póki co nie mam zamiaru więcej ich robić. Zostałem potraktowany jak śmieć od samego wejścia do WORDu - i przez recepcjonistki i przez egzaminatorkę. Egzamin był prowadzony tak, aby wywołać jak najbardziej stresującą atmosferę, egzaminatorka zdecydowanie wystosowywała zbyt wiele uwag dotyczących każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy, czułem od niej BARDZO nieprzyjemną atmosferę, wrogość wręcz bym powiedział. Nie ma szansy, że zasilę budżet tak złodziejskiego i patologicznego systemu - ch.. w du.. wszystkim egzaminatorom podobnym do tej pani. A ja sobie śmigam moim rowerem elektrycznym i hulajnogą elektryczną 70km/h i robię to bezpieczniej i zgodniej z przepisami aniżeli wielcy kierowcy co zdali za pierwszym ;)
Matko ale stres!! Współczuję!! Taki był mój pierwszy egzaminator. Centralnie za kare siedział i utrudniał mi wszystko jeszcze jakieś komentarze beznadziejne dodawał. Dzisiaj trzeci raz jechałam z mega miłą Panią i zdałam. W życiu nie chce drugi raz znaleźć się na placu WORD.
@@Bananovskyyy Świętokrzyskie. Zdawałam w WORDzie w Tarnobrzegu. (Ogólnie miasto nie ma ciężkich dróg, nie ma torów i jest w miarę okej jeździć więc polecam tu zdawać)
@@rickross80 Ee to widze wszędzie chamy są po prostu, u nas WORDy na śląsku to już są legendarne ze spierdolenia egzaminatorów dlatego pytałem jakie województwo ^^
@@Bananovskyyy Nie poddawaj się też przez to że raz nie zdałeś, ludzie zdają po 5-10 razy!! (o ile masz tyle kasy, tak trzepią że nie wiem 💀) A ci egzaminatorzy to świnie wszędzie, cud trafić na super kogoś, ja miałam MEGA farta
Racja, bardzo fajny głos, ale czasem też myślę, że w cywilnych pojazdach powinien być też system "zagrożenie" czyli jak popełnimy błąd- np wjazd pod zakaz- pojazd hamuje, a odzywa się głos np. instruktora "zagrożenie".
Ten pan Egzaminator jest zupełnie inny z jakimi panami jak miałem do czynienia na swoim Egzaminie jest szczegółowy powtarza kilka krotnie przy parkowaniu tez pomaga takich ludzie ze świeca szukac i ma przyjemny głos lektorski pozdrawiam serdecznie tego pana i zycze dalszych sukcesów ps. ładnie macie w tym Rzeszowie pozdrawiam Z Lublina :)
Wczoraj zdałam za 1 razem bezbłędnie. Bardzo dziękuję za wiele pomocnych filmów. Zachowałam identyczny spokój jak Pan tutaj na filmie, wykonując tylko manewry przemyślane wcześniej w głowie. Jazda bez stresu i totalne skupienie. Czułam się jak z instruktorem, który po prostu siedzi cicho i ocenia jak jeżdżę. Zrozumiałam, że to wcale nic strasznego- nie bójcie się egzaminu. Potraktujcie to trochę jakbyście jechali taksówką i słuchacie komend pasażera😊
Co mogę jeszcze dodać od siebie to zwróćcie uwagę na szczegóły zanim rozpoczniecie jazdę na łuku- czy macie światła, spuszczony ręczny i żadnej kontrolki czerwonej na pulpicie. Mi egzaminatorka specjalnie zostawiła włączone światła postojowe, gdy warunki zimowe na drodze obowiązywały do świateł mijania. Nie złapcie się na pułapki :)
Egzamin praktyczny miałam na początku tego roku (teoretyczny przedostatniego dnia 2021), trafiłam na bardzo spokojnego, sympatycznego egzaminatora. Na sam koniec, przy parkowaniu zapomniałam włączyć kierunkowskaz, pan kazał mi powtórzyć zadanie i upomniał (albo wprost - podpowiedział), że "proszę pamiętać o kierunkowskazie". Było to przedostatnie zadanie, jeszcze tylko zawracanie i kilkaset metrów do WORDu, szczerze mówiąc, nie byłam pewna wyniku, choć sądziłam, że poszło mi ogólnie spoko (na początku samochód zgasł mi na górce), okazało się, że zdałam. :) Stres przed egzaminem niesamowity, w czasie egzaminu ogarnął mnie stoicki spokój, nawet mimo tej górki na początku. Najważniejsze, to się nie poddawać, mi akurat udało się zdać za pierwszym razem, ale samo dojście do celu wymagało zmiany szkoły, bo pierwszy instruktor potrafił jedynie gapić się w telefon w czasie jazdy albo gadać od rzeczy, gdy pytałam, co jego zdaniem jeszcze muszę doszlifować. A więc jeżeli traficie na pana, który mówi, że trzeba wyjeździć "dupogodziny", to uciekajcie. ;)
Oglądam i czuję stres 🤣 Żaden egzamin w szkole/na studiach ani żadna dotąd sytuacja w pracy nie wywołały u mnie takiego stresu i strachu, jak egzamin na prawo jazdy.
To prawda!!! Ja zdałam wczoraj, i gdy egzaminator uświadomił mnie, ze pozytywny, byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Bo zdałam sobie sprawę, ile stresu mnie to kosztowało, i całe szczęście mam to już za sobą!😮💨😁
Może drobiazg, ale informowanie zarówno o poprawnym, jak i niepoprawnym wyniku zadania to jest naprawdę coś! W Warszawie żaden egzaminator nie informuje o pozytywnym wyniku zadania. Czuję, że WORD Rzeszów będzie mieć napływ kandydatów z całej Polski, na egzaminy do TEGO pana :P
Dzisiaj miałem egzamin w Rzeszowsim WORDzie, bardzo przyjemny egzaminator mnie przeprowadził, wszystko było zdane z pierwszej spróby (oprócz łuku, gdzie najechawem na linię 😅). Dziękuję swojemu OSK oraz OSK ABC Prawo Jazdy za bardzo informacyjne filmiki!
Mam to już dawno za sobą, ale i tak miło wspominam i wcale nie zdałam za 1 razem 😅 Ostatni egzaminator był super, bez totalnego stresu, zakumałam też w końcu zasady ruchu drogowego, śmigam że aż miło, żadna droga mi nie straszna i kocham to! ❤❤❤❤
@Kacper Kapsel Również miałam przygody z instruktorem i naprawdę Ci współczuję. Na samym placu też oblałam chyba siedem razy, ale nie warto się poddawać, walcz do końca. Będę trzymać kciuki :)
przecież to nie był prawdziwy egzamin ... widzisz Pan gdzieś Lke na dachu albo napis egzamin na aucie ? Nie. Z resztą podczas realnego egzaminu nikt nie pozwolił by się nagrywać swoją kamerą.
Druga rzecz: pierwszy raz słyszę, żeby egzaminator miał dawać wybór kandydatowi co do miejsca parkowania. Przepisy mówią wyraźnie- miejsce do parkowania wyznacza egzaminator...
mimo posiadania wszystkich kategorii i tak był stres, nikt nie lubi jak mu się patrzy na ręce ;) Ale pan egzaminator wydaje się mega w porządku, do tego te dwukrotne powtórzenia polecenia, pierwszy raz się z tym spotykam
W 8:15 sytuacja jest kontrowersyjna. Zdawałem prawo jazdy dawno, dawno temu, ale mój znajomy przez to oblał egzamin. Nie żaden odnotowany błąd, tylko od razu przesiadka i do domu. Tłumaczenie? Żaden kierowca na drodze nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Gość się zatrzymał, mignął, wpuścił znajomego do ruchu. Znajomy wjechał i w tym momencie hebel i hasło "wymuszenie pierwszeństwa". Czyżby coś się zmieniło?
Pół roku temu zdawałem na kat C. Przy podobnej sytuacji powiedziałem egzaminatorowi, że "kierowca mnie wpuszcza" a następnie ruszyłem. Nie było żadnego problemu. Moim zdaniem trzeba po prostu powiedzieć o tym, aby egzaminator wiedział, że wiemy, że nie mamy pierwszeństwa, ale jesteśmy wpuszczani. Na nagraniu było tylko machnięcie ręką- to raczej za mało na egzaminie
Kierowanie ruchem nie ma nic do rzeczy. Jeśli tamten pomimo pierwszeństwa się zatrzymał i nas puszcza, to staje się włączającym do ruchu (odsyłam do definicji) i to my mamy wówczas nad nim pierwszeństwo. Przerwanie egzaminu bezpodstawne.
Wymuszenie jest jeśli zmusimy kogoś do zmiany prędkości, kierunku jazdy lub hamowania, w tym przypadku nie sadze ze to było wymuszenie, na sam początku było powiedziane ze mamy samodzielnie i odpowiedzialnie podejmować decyzje
Pamiętam ten dzień jakby był wczoraj a był we wrześniu 😃 dwa porody nie były takie stresujące jak ten egzamin 😆😆 a zdałam dzięki szkole abc po dokupieniu jazd (nauka w innej szkole). :) Obserwuję kanał od tej pory na bieżąco :)
Oglądałem przed egzaminem i oglądam po z bananem na twarzy, chociaż dopiero za drugim podejściem się udało, aczkolwiek dużo wyniosłem z Waszych materiałów i mimo że mam już 31 lat to cieszę się jak dziecko mogąc być już pełnoprawnym kierowcą, dziękuję całej ekipie za materiały! Pozdrawiam.
Gratulujemy! Życzymy szerokości na drogach i zachęcamy do śledzenia naszego kanału, aby być na bieżąco. Wiele materiałów przygotowanych dla świeżo upieczonych kierowców wkrótce.
Nie chce was stresować ale miałem 2 egzaminy praktyczne ,pierwszy oblany na półmetku ,trzymał mnie prawie godzinę ,drugi zaś trwał pół godziny i był o wiele mniej wymagający .Niestety zależy na kogo traficie ,jedyne rozwiązanie to mieć opanowaną "elke" i poświęcić trochę więcej czasu na przepisy ruchu drogowego ,szerokośći.
Ja pamiętam swój egzamin który był 5 lat temu ba nawet cała trasę pamiętam po której jechałem. Zestresowany byłem bardzo, zgasł mi 2 razy samochód bałem się że nie zdam a tu jednak miłe zaskoczenie. Po egzaminie i rozmowie z instruktorem był bardzo zdziwiony i powiedział że albo bardzo dobrze jeździłem albo miałem szczęście bo ten egzaminator jest bardzo wymagający i nie przymyka oka na nic. Cieszę się że zdałem co pozwoliło mi na zrobienie już mnóstwa km. Innych osobą radzę podejść na luzie, jeżeli dobrze jeździcie albo czegoś wam brakuje to sami się poprawicie w jeździe.
Ostatnio sytuacja na egzaminie na prawo jazdy, że przygotowuję się do jazdy, ustawiłam sobie fotel, lusterka, zagłówek i przychodzi do zapinania pasów bezpieczeństwa. Pas bezpieczeństwa po stronie kierowcy na jednym z odcinków jest popruty. Pokazuję ten fragment pasów bezpieczeństwa egzaminatorowi z informacją niech pas spojrzy jak ten pas bezpieczeństwa wygląda. Odpowiedź egzaminatora no widzę,ale co ja Pani z tym zrobię. Niech Pani kontynuje egzamin. Jak można mieć pomysł aby jechać z prującym się pasem bezpieczeństwa w końcu taki pas ma większe szanse na rozerwanie się podczas użytkowania samochodu.
@@janbezziemi.7798 nie i zmieniłam ośrodek egzaminowania co się będę narażać na niebezpieczne sytuacje . Jak pas bezpieczeństwa się zerwie w trakcie egzaminu i dojdzie do kolizji lub wypadku i innych takich i coś się stanie egzaminowanemu / egzaminowanej , bo go pasy nie ochronia.
22:50 warto w takim momencie powiedzieć egzaminatorowi "korzystam" bo w tym momencie egzaminator nie musi widzieć to co kierujący, może nacisnąć hamulec bo stwierdzi, że to wymuszenie i koniec egzaminu :D
Zdawałem w sumie egzaminy 5razy, na kat B(1 raz), na C (2 razy), C+E (2 razy), i nie miałem ani razu kogoś przesadnie niemilego, czy chamskiego. Egzaminy niezdane, też nie powodowały we mnie jakiegoś przypływu niepotrzebnych emocji, tym bardziej, że to były moje błędy, a jeśli ktoś jest wulgarny w stosunku do egzaminatora to świadczy to tylko o braku kultury
Zdałam dzisiaj egzamin za 3 razem. Egzamin praktyczny to najgorsze przeżycie przez jakie dotychczas przeszłam. Już się mniej stresowałam na obronie magisterskiej. Po pierwszym nie zdaniu przez cały tydzień śnił mi się ŁUK W WORDZIE i budziłam się o 6 rano z wyłupionymi oczami i przez co najmniej 10 minut widziałam siebie na łuku próbującą z całych sił to poprawnie przejechać. Dzisiaj łyknełam rano melisę i 0 stresu. Jak tylko zobaczyłam że moja egzaminatorka to kobieta i że się uśmiecha do innej Pani to mi kamień spadł z serca. Wszystko pięknie. Jak mi wpisywała POZYTYWNY na kartę i nawiązałyśmy kontakt wzrokowy to miałam ochotę zapytać się czy mogę ją pocałować. W życiu nie chce od nowa zdawać prawa jazdy. Wolę żeby mnie dwieście L-ek potrąciło niż jeszcze raz znaleźć się na placu w WORDzie.
8:14 egzaminator powinien zezwolić na jazdę w momencie, kiedy osoba z naprzeciwka sygnalizuje mu, że może jechać a sama osoba zdająca powinna zapytać się czy może jechać w momencie kiedy auto z naprzeciwka sygnalizuje mu, że może jechać. Jak dokładnie to działa w takiej sytuacji sam miałem z tym problemy na jazdach
Egzaminator nie ma takiej mocy żeby mógł zmieniać pierwszeństwo. Czysto teoretycznie jeśli egzaminator powiedziałby jedź, kursant rusza i jednoczenie pojazd „puszczający” tez rusza i wjeżdża w bok, to czyja była by wina ?
@@abcprawojazdy4579 zdawałem 2 dni temu prawo jazdy poinformował mnie że jeśli zdarzy się sytuacja że auto mnie będzie puszczać to abym mu powiedział i on zezwoli na to dopiero jak będzie widzieć i faktycznie tak zrobił gdy była taka okazja
@@abcprawojazdy4579 niestety, ale tutaj ten piękny film mija się z praktyką -> są egzaminatorzy co jeżdżą lata i sami doskonale wiedzą, że większość nie jeździ w 100% zgodnie z przepisami (ergo, powie by jechać) a inny będzie wymagał bezwzględnego czekania i koniec.
Podziwiam ludzi którzy to zdali egzamin za pierwszym lub wogóle, ja zdawałem już szósty raz i na tym moja przygoda się zakończyła. Stwierdziłem że nie ma sensu zdawać dalej jak i tak obleje.
NAJLEPIEJ WYKUP SOBIE LEKCJE JESZCZE. I najlepiej 2,5H dzień przed egzaminem w tym poproś instruktora żebyście wykupili 30 minut plac WORD i żeby z tobą na niego pojechał!! Nie poddawaj się!!! Możesz jechać też do innego miasta zdawać! Egzaminatorzy niektórzy potrafią być nieźle cięci, może nareszcie ktoś normalny ci się wylosuje. Oglądaj filmiki i zadawaj dużo pytań!!
Problemów nie miałem zdać prawko w Rzeszowie ale szczerze żeby większość Panów egzaminatorów była tak miła jak Pan na filmie to egzamin byłby przyjemnością a nie jednym wielkim stresem dla większości
Warto zaznaczyć, żeby na głos do mikrofonów powiedzieć, że się zostało przepuszczonym. Dosyć często zdarzało się w WORD Zielona Góra, że oblewali za to. :)
Super egzaminator ja niestety trafiłem na dupka który nic się nie odzywał i sabotował całą trasę, mówił bardzo cicho i wykorzystywał zamieszanie na drodze by mnie zmylić, na szczęście podchodzę jeszcze raz po przerwie.
Zdałam w tamtym roku, a stres był niesamowity. Zdalam za 5, okazało się, że miałam egzamin z tym samym egzaminatorem, co mój chłopak 😅 różniły nas tylko kategorie, ja na B, chłopak na C. Po egzaminie miałam z egzaminatorem nawet pogawędkę o tym, czemu nauczono mnie stawać daleko od innych aut na światłach 😅😅
8:15 błąd, wymuszenie pierwszeństwa. Wiadomo, że każdy w pełni uprawniony kierowca wie co robi w takiej sytuacji, ale egzaminator nie wie, że ty wiesz. Należy się spytać egzaminatora czy można skorzystać z uprzejmości innego uczestnika ruchu. 15:30 zaparkował na kopercie
1) Jak można wymusić pierwszeństwo na stojącym pojeździe? 2) Ruszenie po zatrzymaniu niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu = włączanie się do ruchu i to TAMTEN ma teraz ustąpić pierwszeństwa.
To nie było wymuszenie pierwszeństwa, pojazd używając umownych znaków świetlnych i zatrzymując się wyraźnie pokazał, że nas przepuszcza i możemy przed nim przejechać. Kto i co tu niby wymusił?
Miałem dzisiaj egzamin praktyczny. Ten film mi bardzo pomógł, ale niestety egzamin zdałem za 3 razem. Ale jak to mówią do trzech razy sztuka. Pozdrawiam panie Łukaszu i życzę dalszego uczenia w szkole jazdy 😊😁💪
Gratulujemy! Życzymy szerokości na drogach i zachęcamy do śledzenia naszego kanału, aby być na bieżąco. Wiele materiałów przygotowanych dla świeżo upieczonych kierowców wkrótce.
Pan egzaminator spoko. I w ogóle mega fajny filmik. Z pewnością pomoże on wielu przyszłym kierowcą.... Ja obecnie od kilku lat jestem kierowca zawodowym. I co do ciszy podczas kierowania autem, jeżeli kierowcę byle rozmowa sprawia że nie jest skupiony na tym co się dzieje na drodze no to sorry ale słabo.... będąc niedawno w większym mieście osobówka z dziewczyną, jedziemy dojeżdżamy do ronda gdzie przy chodnikach był dodatkowo żywopłot, dostrzegam że za rondem jest przejście. I zauważyłem zmierzająca w stronę przejścia panią. Wjechałem na rondo zdecydowanie i zjeżdżając płynnie ale zdecydowanie się zatrzymałem. A moja dziewczyna: dlaczego się zatrzymałeś??? A po chwili widzi starsza panią jak wchodzi na przejście dla pieszych.... a ona że mam dobry refleks. A ja jej mówię że nie. Mam dobry wzrok :-) i zawsze stosuje zasadę ograniczonego zaufania, zawsze. Zwłaszcza wobec elektroniki np na przejazdach kolejowych gdzie szlabany są opuszczane poprzez jakieś czujniki na torach przez które przejeżdża pociąg. Miałem 2 sytuację gdy szlabany były w pionie, sygnalizacja wyłączona, dojeżdżałem a tu pociąg..... także polecam nie ufać rzeczom martwym. Pan egzaminator super. Ja takiego nie miałem. Pozdrawiam wszystkich.
To fajnie, ja jeszcze muszę zdać egzamin wewnętrzny i potem państwowy ,ale czuje że raczej nie dam rady, za bardzo się zniechęcam, kiedy słyszę że duzo ludzi nie zdaje
17:01 Dobrze wiemy że gdyby to był egzamin państwowy to egzaminator zachamowałby pierwszy ze 2 metry przed przejściem widząc że kandydat na kierowcę trzyma nogę na hamulcu i sprzęgle a nie na gazie. Nie wiem czy zaliczył bym to jako hamowanie awaryjne bo nie słyszałem takiego polecenia. Nie wiem nie znam się nie orientuje się aczkolwiek we Wrocławiu hamowanie awaryjne wygląda troszeczkę inaczej.
Hamowanie w każdym miejscu na ziemi wygląda tak samo trzeba z całej siły wcisnąć hamulec i sprzęgło jak najszybciej, robimy to jak powstanie realne zagrożenie, np ktoś wtargnie na drogę lub w czasie zajęć nauki jazdy na sygnał instruktora, a na egzaminie na polecenie egzaminatora
8:13 - znam egzaminatorow ktorzy mogliby sie przyczepic o machniecie reka do kierowcy (za probe udawania osoby kierujacej ruchem) oraz wydaje mi sie ze powinno sie mowic ze korzysta sie z uprzejmosci drugiego kierowcu ktory nas puszcza podczas egzaminu :))
Miałem gościa, który mnie uczył i egzaminatorkę, która mnie weryfikowała. Egzamin zdałem, ale na koniec powiedziała, że jeżdżę jak wariat (chyba tylko dlatego, że yariska w której zdawałem miała bardzo czuły gaz, którego nie wyczułem i nami szarpało bardzo). Dodatkowo powtarzałem łuk, bo się zatrzymałem za wcześnie. W każdym razie, minęły 3 lata, do egzaminu podszedłem na zasadzie "i tak nie zdam, najwyżej powtórzę, wywalone". O dziwo zdane za pierwszym razem. Bez katastrofalnych błędów, choć było ich trochę na egzaminie. Dziś jeżdżę ostrożnie i jest ok. Dotychczas żadnej kontroli drogowej ani mandatu. Powodzenia dla kursantów ;)
Dzisiaj miałem egzamin praktyczny na prawko w Poznaniu, zdałem za pierwszym razem 👌😀 Teraz dużo przyjemniej się to ogląda, teraz poznaję to uczucie 😄 Pozdrawiam serdecznie 😉
Może u Was jest inaczej, ale u mnie to najpierw pokazuje się dwie wylosowane rzeczy przez egzaminatora ( ja miałam wskazać alarm i wlew układu chłodniczego)... Po tym łuk na placu i górka... dopiero potem wyjazd na miasto.
coś na szybką powtórkę z czynności kontrolno - obsługowych: ua-cam.com/video/KnUMZYgq0Bs/v-deo.html A tutaj jazda pasem ruchu: ua-cam.com/video/KKNh7Uh5tlM/v-deo.html
@@ZvenStein Skąd wiesz, że nie ma zamiaru przejść? Co ma do tego, że pies sra na trawie? To nie jest argument, że pieszy nie chce przejść, bo pies gdzieś tam z tyłu sobie sra. Fakty są takie, że stoi przy przejściu dla pieszych i zgodnie z obecnym prawem zdaje się ma już pierwszeństwo, więc kierowca powinien się zatrzymać. Egzaminatora to nie interesuje, egzamin przerwany. Tak to wygląda na egzaminach WORD.
@@blady_racing Piesza nie znajduje się na przejściu ani na nie nie wchodzi. Kierowca nie miał obowiązku zatrzymania się. Poczytaj przepisy, później pisz.
@@ZvenStein Piesza nie musi znajdować się na przejściu, by mieć już pierwszeństwo. Nie musi również na nie wchodzić w rozumieniu fizycznym, a jedynie dawać znać, że chce to zrobić poprzez stanie przy takim przejściu. Kierowca w takim wypadku ma obowiązek się zatrzymać. Poczytaj przepisy, później pisz. Egzamin przerwany.
@@blady_racing Piesza w tym przypadku nie stała przy przejściu, tylko przy trawie, trzymając w ręce smycz, na której jest pies, który sra. Nie dawała żadnych oznak, że chce przejść przez przejście. Poza tym stała bokiem do przejścia. Czyli nie wykazywała chęci przejścia przez nie. Tak myślę ja i tak myślał egzaminator. Twoje zdanie jest w tym przypadku nieistotne i błędne.
Jak ja zadawałem dawno temu w Piotrkowie Trybunalskim inaczej himalajach patologii w egzaminowaniu niejaki egzaminator kaczmarowicz oblał mnie na egzaminie własnie za to że pojechałem na mrugnięcie światłami Była sytuacja gdzie autobus skręcał a z przeciwnej ciężarówka i skrzyżowanie praktycznie się zakleszczyło więc kierowca autobusu mignął światłami abym jechał Po przejechaniu egzaminator zakończył egzamin Na moje pytanie czemu zintrpretowal to jaki błąd powiedział że to nie był mój problem a tych co się zakleszczyli a j miałem stać A NIE BAWIĆ SIĘ W DOBRODUSZNOŚĆ ŁAMIĄC PRZEPISY
A nie miał prawa cię uwalić za to bo nawet w kodeksie ruchu drogowego jest ustęp o jawnych znakach dawanych przez innych kierowców. Pamiętam po zdaniu chyba tydzień po walnąłem rowerzystkę :) Która mi nagle z chodnika wjechała pod koła.
@@amonra4046 I co mu mogłem zrobić W dupę co najwyżej pocałować albo kopa dać zagryzłem zęby i zdałem u następnego wyjątkowego CIULA co mi przez cały egzamin pukał po pedałach kopytami i szeleścił gazetą tylko żeby mie z równowagi psychicznej wyprowadzić To co te sqrwysyny UBEKI na starym ośrodku na Belzackiej wyprawiali z ludźmi to się we łbie nie mieści a teraz ponoć wcale nie lepiej Na C już nie poszedłem do tej patologii zdawać a do Częstochowy i żadnych jaj nie było
15;47 min jest parkowanie skośne zwrócił ktoś uwagę że występuje tam znak poziomy P-20 tzw koperta czyli miejsce wyznaczone dla określonych pojazdów czy parkowanie tam nie było złamaniem przepisów ???
mam pytanie 5:52 minuta czy w przypadku szukania miejsca parkingowego trzeba miec włączony kierunkowskaz moj intruktor mowi ze nie bo moze to zmylic innych kierowców a inni mowią że tak
W tym przypadku sygnalizujemy zamiar, dużo bezpieczniej jest jak jadący za nami wcześniej znają nasze zamiary, niebezpieczne może okazać się zauważenie w ostatniej chwili wolnego miejsca i dać "ostro" po hamulcach
To ustawka do filmu jak przebiega egzamin gostek już ma prawo jazdy a szczególnie jeśli chodzi o to że go kierujący pojazdem na pierwszeństwie przejazdu przepuścił ja miałem taką sytuację to mnie egzaminator uwalił
Witam, bardzo pomocny i instruktażowy film😮 ja obecnie uczę się na prawo jazdy kat. B początek jest trudny ale z lekcji na lekcje jest łatwo. Ale otym jak egzamin będzie wyglądać w moim przypadku to tym podzielę się w swoim czasie 😊pozdrawiam
@@samanta7135 Witam, niestety nie jest łatwo zdać za 1 razem ale teoria za 1 razem zaliczona ale zdać egzamin jazda po mieście to już trudna i będzie 3 podejście
Very good video, it has helped me a lot. Thank you very much❤ In the future it would be very useful if subtitles were available, for foreigners like me, they are very helpful. This is the best channel on this topic that I have found on You Tube.😍
Jeździłem 10 lat bez prawka "wiem źle" 0 zatrzymań oraz 0 kolizji.. zacząłem robić. Teoria na 72pkt Praktyka za pierwszym razem również ! Pamiętajcie ! lepiej zdać i swobodnie jeździć . Bo to ze ty dobrze jeździsz nie oznacza tego ze ktoś również to potrafi ! Róbcie prawko mało to kosztuje a zyskacie wiele. Pozdrawiam.
Kiedy pokazują ci jak ukończyć egzamin w 20 minut, a ty go kończysz w 5 minut w dodatku proszą cię żebyś powtórzył
XDDDDD
Widocznie był tak nieskalany, że chcą zobaczyć to raz jeszcze
Samym oglądaniem się człowiek zestresował, dobrze że mam to już za sobą 😅
Tak bywa ja mam Egzamin dopiero 2stycznia nowego roku
@@KOLLOWSKI Powodzenia :-) wiem że to trudne ale byś się tylko nie stresował, a będzie dobrze :-)
Prawda
Jak tylko przypominam sobie bycie w wordzie, ten samochód egzaminatorów i dziwna atmosferę to aż mnie stres bierze. Dobrze ze mam to za sobą
@@Kakashi-ip7nt Miałem to samo :-D
@@KOLLOWSKI trzymamy kciuki i czekamy na dobrą wiadomość
Jak dobrze mieć to za sobą. Zdawałam kilka razy i nadal pamiętam te emocje. Powodzenia dla wszystkich którzy jeszcze nie zdobyli upragnionego dokumentu. Głowa do góry, nie poddawać się i wyciągać wnioski z oblanego egzaminu.
Ja też mam to za sobą, zdałem za pierwszym zamachem 😄
Ile.kosztuje.powtorka wewnetrznego?
@@nataliakossakowska6543 140 chyba
@@nataliakossakowska6543 200
Też parę razy próbowałam i wczoraj z rana się udało 😊 nie poddawajcie się, każdy zdaje, kwestia czasu i wytrwałości. 💪
Gdyby każdy egzaminator w taki sposób podchodził do egzaminu jak na tym filmie, obstawiam że zdawalność była by na pewno wyższa. Na szczęście udało mi się niedawno zdać, chyba właśnie dzięki miłemu uśmiechowi egzaminatora na początku i spokojnemu podejściu do mnie podczas egzaminu. Życzę wszystkim aktualnym kandydatom, aby własnie trafili na takiego egzaminatora no i oczywiście sukcesów na egzaminie!
GRATULYJEMY zdania egzaminu i witamy w gronie kierowców
Ten Pan egzaminator, ładnie gra swoją rolę. Na co dzień u Niego to tak nie wygłada.
A ja miałem wrednego egzaminatora który nawet nie odpowiedział dzień dobry, podczas egzaminu miał bezsensowne uwagi, nogi mi się trzęsły jak galareta ze stresu a i tak zdałem za pierwszym :)
Choć chciał mnie udupić za wszelką cenę, było to widać i słychać to niestety nie miał za co. Dążę do tego, że nieważne na jakiego egzaminatora się trafi- umie się jeździć to się zdaje. Pozdrawiam
Mieszkam koło WORDu. Miałem okazję poobserwować masę kursantów. Do tego sam robiłem 2 kategorie, obie zdane za pierwszym podejściem. I jednocześnie widziałem ludzi którzy tłumaczyli się tekstami "wredny egzaminator". Jeden znajomy nie zdał za 8mym razem, wiecznie, zły egzaminator. Aż pojechałem za jego Lką egzaminacyjną na miasto. Pierwsze skrzyżowanie, brak kierunkowskazu. Parkowanie, nie zmieścił się na miejscu dla autobusu XD. A oblał go dopiero jak o mało nie spowodował wypadku skręcając na skrzyżowaniu w lewo z lewego pasa, a chciał wyskoczyć od razu na prawy gdzie było auto :/ . Oczywiście kumpel się nie połapał że za nim jechałem i naturalnie "wredny egzaminator" XD.
Z mojego doświadczenia wynika jasno, że kursanci nie zdają egzaminów z własnej winy.
Po pierwsze, do kursu podchodzą zbyt na "luźno" byle odpękać te X godzin i cyk na egzamin - może się uda. No nie. Trzeba się uczciwie przyłożyć i jeździć w miarę często a nie 2 godziny na miesiąc, bo jak chcą nabrać wprawy?
Po drugie. Ustawowe 30 godzin jazdy dla kat B, to minimum. Nie każdy kursant jest tak samo zdolny, jedni uczą się szybko prowadzenia auta i tym 30 godzin wystarczy, inni są mniej uzdolnieni i potrzebują więcej czasu. Na egzamin trzeba iść wtedy, kiedy ma się poczucie że to formalność.
Po trzecie. Egzaminator mocno zwraca uwagę na to jak pewnie się jedzie. Jeśli wsiada taka osóbka, roztrzęsiona jak galareta, która wykonuje manewry bez zdecydowania, to egzaminator to widzi. Chce oblać taką osobę, bo ona de facto jeździć nie potrafi. Bo co - przepuści ją, wsiądzie w auto solo i się rozbije :/ .
Jak jedziesz pewnie, zdecydowanie, tylko coś tam nie do końca wyjdzie, to egzaminatorzy przymykają oko, bo wiedzą że wynika to z braku doświadczenia.
Ba, oba swoje egzaminy miałem niby z egzaminatorami "co tylko oblewają".
Więc serio kursancie, jeśli nie masz poczucia że egzamin to formalność - nie idź na egzamin, nie jesteś po prostu gotowy. Taniej będzie dokupić godziny niż wybulić 200 zł na 15min egzaminu :/ , w tej cenie masz z 4 godziny jazdy. Ze 3-4 oblane egzaminy i wydałeś na nie tyle co na pół kursu :/ .
Widziałem jedną kursantkę co pomyliła gaz z hamulcem :/ . No heloł...
Oj, gdyby wszyscy egzaminatorzy w tym ośrodku byli mili jak ten Pan i to na filmiku, ahh...
oj racja, jak wspominam swoje 6 podejść do egzaminu do tylko dwóch egzaminatorów było komunikatywnych i uprzejmych. Reszta traktowała mnie z góry i tylko czekali aż popełnię błąd
To służbista, a nie mily pan
oj kurwa potwierdzam szczególnie pana Marcina O . nie polecam nikomu na niego trafic ale zdałem za 1 ale pierdolił o dynamicznej jezdzie w kółko
@@TryHackX mam nadzieję, że nie trafię takiego, a jutro egzamin 😅
@@longi8659 też sobie przypominam takiego egzaminatora chyba miał na imie marcin ale nazwiska nie pamiętam
marudził całą drogę że dynamiczna jazda żeby szybciej .. w koncu zdałem ale dawał mi ta kartkę jakby miał najgorszy dzien w zyciu xd
Taki egzaminator to złoto... pierwsze podejście mam za sobą w 2021r, egzaminatorka nie odpowiedziała mi na dzień dobry, kiedy ja się przedstawiłem, odpowiedziała "wiem, mam wszystko w papierach", sama się mi nie przedstawiła. Podejście do egzaminu miała takie, jakby siedziała tam ze mną za karę. Od samego początku bardzo opryskliwa, czułem się w aucie tak, jakbym zajmował jej czas, w którym mogła sobie pić kawę. Łuk i podjazd pod wzniesienie zdany za pierwszym strzałem - mina wyraźnie jej się jeszcze bardziej pogorszyła. Wyjazd w miasto - wszystko było dobrze, dopóki nie przyszło do parkowania przodem. Wybrała mi najciaśniejsze miejsce jakie było na parkingu, dalej były luźniejsze. Wpakowałem się tam "na chama" tą yariską - prosi o wyjazd. Ulica jednokierunkowa. Kierunkowskaz w prawo, kręcę kierownicą. Ci, którzy jeździli yariską, wiedzą jak szybko tam przerywacz kierunkowskazu zaskakuje i odbija. Przód auta zbliżył się niebezpiecznie do samochodu znajdującego się z lewej strony - odpuściłem kierownicę. Kierunkowskaz się wyłączył - włączyłem go ponownie. Kiedy wyjechałem z zaparkowanego miejsca - egzaminatorka stwierdziła niepoprawne wykonanie zadania z powodu nie włączenia kierunkowskazu. Kiedy zacząłem się z nią kłócić, że kierunkowskaz włączyłem, a przez konstrukcję auta wyłączył się sam przy wykonywaniu manewru - stwierdziła, że mam to zrobić tak, aby się nie wyłączył. Powtórzyłem manewr, tym razem trzymając kierunkowskaz lewą ręką, tak, aby nie było możliwości odbicia. Gdy wyjechałem - wzdechnęła, po czym kazała jechać dalej. Na następnym skrzyżowaniu z wyznaczoną drogą pierwszeństwa poganiała mnie i twierdziła, że blokuję ruch i ludzie za mną czekają, kiedy samochody jadące drogą z pierwszeństwem jechały z taką prędkością i w takiej odległości, że na 100% zostałoby to uznane jako wymuszenie pierwszeństwa, tudzież wystraszenie kierowcy. Wytłumaczyłem, iż wedle mojej oceny nie było to bezpieczne i wykonałem manewr, kiedy ja uznałem, że mogę jechać. Zaliczyła (chyba z wielkim bólem serca). Później jadę drogą, dostaję nakaz skrętu w lewo. Droga dwukierunkowa jednojezdniowa. Kierunkowskaz w lewo, ustawiam się przy lewej krawędzi. Zatrzymuje się kierowca jadący z naprzeciwka - miga mi światłami. Myślę sobie "boże, tylko nie to.. nie nie nie... nie rób tego".. Stoi, miga długimi. Ja stoję, liczę, że pojedzie. Stoi dalej i miga. Egzaminatorka pyta się mnie czemu nie jadę. Tłumaczę, że byłoby to wymuszenie pierwszeństwa skończone oblaniem egzaminu - "doskonale znam przepisy, na 100% lepiej niż pan, więc proszę mi tego nie tłumaczyć. Zezwalam panu na jazdę i skorzystanie z szansy". Pojechałem. Jadę drogą do 50 z prędkością 47-48km/h - "Znaki mówią o prędkości do 50km/h, proszę się do niej dostosować i nie spowalniać ruchu ulicznego, inaczej będę pana zmuszona oblać za jazdę pod egzamin". Zdzierżyłem jakoś i patrzałem się na prędkościomierz więcej niż na drogę. Droga powrotna na WORD, ostatnie skrzyżowanie. Byłem już tak zestresowany tym egzaminem, że nie wiedziałem na co już mam zwracać uwagę, bo babsko doczepiało się do każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy. Droga dwujezdniowa, przejście dzielone "z wysepką". Zatrzymałem się, aby przepuścić panią idącą z wózkiem, bo stała na wysepce odpowiadającej mojej jezdni. Stanąłem dość blisko przejścia, co zdecydowanie ograniczyło moją widoczność. Kiedy przeszła, ruszyłem. Za chwilę nagle sprzęgło, hamulec w podłogę. "No to teraz pan zrobił. Nie widział pan tego chłopca?" - Nagle z tego przerośniętego słupka yariski, który jest jednym wielkim martwym punktem widzę jak ok. 6-7 letnie dziecko, którego głowa ledwo wystawała powyżej maski przebiega z jednej połowy przejścia na drugą i dopiero z wysepki przechodzi mi przed autem. "Proszę wysiąść z auta, kończymy egzamin, nie ustąpił pan pierwszeństwa pieszemu". Nie pozwoliła mi nawet dojechać w bezpieczne miejsce, przesiadała się ze mną na środku skrzyżowania. To, jakie upokorzenie czułem, kiedy wysadziła mnie przy pieszych i innych kierowcach z auta i kazała się przesiąść jest nie do opisania. Byłem 300m od WORD'u. Po dojechaniu na WORD, z uśmiechem na twarzy stwierdziła, że gdybym zdawał egzamin tydzień wcześniej przed wejściem (wtedy nowych) przepisów dotyczących pieszych to egzamin bym zdał. Widać było jak ogromną satysfakcję miała z tego, że zostałem oblany. Za hamowanie silnikiem wystawiła mi negatyw, kiedy przy każdym hamowaniu stosowałem hamowanie silnikiem i redukcję biegu z międzygazem. Od 2021r nie podszedłem do prawka, skończyło się na tym jednym podejściu i póki co nie mam zamiaru więcej ich robić. Zostałem potraktowany jak śmieć od samego wejścia do WORDu - i przez recepcjonistki i przez egzaminatorkę. Egzamin był prowadzony tak, aby wywołać jak najbardziej stresującą atmosferę, egzaminatorka zdecydowanie wystosowywała zbyt wiele uwag dotyczących każdego najmniejszego szczegółu mojej jazdy, czułem od niej BARDZO nieprzyjemną atmosferę, wrogość wręcz bym powiedział. Nie ma szansy, że zasilę budżet tak złodziejskiego i patologicznego systemu - ch.. w du.. wszystkim egzaminatorom podobnym do tej pani. A ja sobie śmigam moim rowerem elektrycznym i hulajnogą elektryczną 70km/h i robię to bezpieczniej i zgodniej z przepisami aniżeli wielcy kierowcy co zdali za pierwszym ;)
Matko ale stres!! Współczuję!! Taki był mój pierwszy egzaminator. Centralnie za kare siedział i utrudniał mi wszystko jeszcze jakieś komentarze beznadziejne dodawał. Dzisiaj trzeci raz jechałam z mega miłą Panią i zdałam. W życiu nie chce drugi raz znaleźć się na placu WORD.
@@rickross80 z ciekawości skąd jesteś, w sensie jakie województwo?
@@Bananovskyyy Świętokrzyskie. Zdawałam w WORDzie w Tarnobrzegu. (Ogólnie miasto nie ma ciężkich dróg, nie ma torów i jest w miarę okej jeździć więc polecam tu zdawać)
@@rickross80 Ee to widze wszędzie chamy są po prostu, u nas WORDy na śląsku to już są legendarne ze spierdolenia egzaminatorów dlatego pytałem jakie województwo ^^
@@Bananovskyyy Nie poddawaj się też przez to że raz nie zdałeś, ludzie zdają po 5-10 razy!! (o ile masz tyle kasy, tak trzepią że nie wiem 💀) A ci egzaminatorzy to świnie wszędzie, cud trafić na super kogoś, ja miałam MEGA farta
Pan egzaminator powinien się zatrudnić jako lektor, złoty głos.
w nawigacji :D
@@kwiateg "kieruj się na południe" :)
@@abcprawojazdy4579 " na najbliższym możliwym skrzyżowaniu w lewo" :)
zgadzam się !
Racja, bardzo fajny głos, ale czasem też myślę, że w cywilnych pojazdach powinien być też system "zagrożenie" czyli jak popełnimy błąd- np wjazd pod zakaz- pojazd hamuje, a odzywa się głos np. instruktora "zagrożenie".
Ale fajnie się to oglada jak się ma to wszystko już za sobą
Ten filmik pozwala mi się oswoić z tym wszystkim i psychicznie nastawić jak będzie wyglądał moj egzamin 😇
Stres niesamowity przy samym oglądaniu
Nie przeżywają dziecko. Jak nic nie umiesz to si bój a jak umiesz to pokaż misiowi jak się jeździ.
@@kwiateg bardzo dobre podejście do egzaminu
@@kwiateg nie zes sie pajacu
gdyby każdy egzaminator był tak miły jak pan na filmie ludzie mieli by o wiele mniej stresu w sobie
Jak by w każdej branży ludzie się bardziej szanowali żyło było by lepiej
👍
Na filmie jest inaczej w praktyce wygląda to inaczej egzaminatorzy wywołują stres specjalnie aby osoba zdająca egzamin nie zdała i kolejna opłata
Ten pan Egzaminator jest zupełnie inny z jakimi panami jak miałem do czynienia na swoim Egzaminie jest szczegółowy powtarza kilka krotnie przy parkowaniu tez pomaga takich ludzie ze świeca szukac i ma przyjemny głos lektorski pozdrawiam serdecznie tego pana i zycze dalszych sukcesów ps. ładnie macie w tym Rzeszowie pozdrawiam Z Lublina :)
Wczoraj zdałam za 1 razem bezbłędnie. Bardzo dziękuję za wiele pomocnych filmów. Zachowałam identyczny spokój jak Pan tutaj na filmie, wykonując tylko manewry przemyślane wcześniej w głowie. Jazda bez stresu i totalne skupienie. Czułam się jak z instruktorem, który po prostu siedzi cicho i ocenia jak jeżdżę. Zrozumiałam, że to wcale nic strasznego- nie bójcie się egzaminu. Potraktujcie to trochę jakbyście jechali taksówką i słuchacie komend pasażera😊
Co mogę jeszcze dodać od siebie to zwróćcie uwagę na szczegóły zanim rozpoczniecie jazdę na łuku- czy macie światła, spuszczony ręczny i żadnej kontrolki czerwonej na pulpicie. Mi egzaminatorka specjalnie zostawiła włączone światła postojowe, gdy warunki zimowe na drodze obowiązywały do świateł mijania. Nie złapcie się na pułapki :)
Gratulujemy
Egzamin praktyczny miałam na początku tego roku (teoretyczny przedostatniego dnia 2021), trafiłam na bardzo spokojnego, sympatycznego egzaminatora. Na sam koniec, przy parkowaniu zapomniałam włączyć kierunkowskaz, pan kazał mi powtórzyć zadanie i upomniał (albo wprost - podpowiedział), że "proszę pamiętać o kierunkowskazie". Było to przedostatnie zadanie, jeszcze tylko zawracanie i kilkaset metrów do WORDu, szczerze mówiąc, nie byłam pewna wyniku, choć sądziłam, że poszło mi ogólnie spoko (na początku samochód zgasł mi na górce), okazało się, że zdałam. :) Stres przed egzaminem niesamowity, w czasie egzaminu ogarnął mnie stoicki spokój, nawet mimo tej górki na początku. Najważniejsze, to się nie poddawać, mi akurat udało się zdać za pierwszym razem, ale samo dojście do celu wymagało zmiany szkoły, bo pierwszy instruktor potrafił jedynie gapić się w telefon w czasie jazdy albo gadać od rzeczy, gdy pytałam, co jego zdaniem jeszcze muszę doszlifować. A więc jeżeli traficie na pana, który mówi, że trzeba wyjeździć "dupogodziny", to uciekajcie. ;)
Ja tez uciekłam i dokupiłam lekcje w innym ośrodku szkolenia kierowców 😊
Dobrze mieć to już za sobą, egzamin zdany za drugim :) Powodzenia wszystkim zdającym!
Gratulujemy zdania egzaminu
Oglądam i czuję stres 🤣 Żaden egzamin w szkole/na studiach ani żadna dotąd sytuacja w pracy nie wywołały u mnie takiego stresu i strachu, jak egzamin na prawo jazdy.
Prawda, choć jeszcze jestem w trakcie robienia prawka to już się zestresowałem
To prawda!!! Ja zdałam wczoraj, i gdy egzaminator uświadomił mnie, ze pozytywny, byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Bo zdałam sobie sprawę, ile stresu mnie to kosztowało, i całe szczęście mam to już za sobą!😮💨😁
dźwięk kierunkowskazu z hyundaia przyprawia mnie o dreszcze dobrze ze ma to za sobą
A ja właśnie lubię to tykanie
@@moniczka4020 ty-ku-ty-ku-ty-ku-ty-ku
Ten filmik bardzo mi pomógł, uspokoił mnie i dzięki niemu egzamin zdałem za pierwszym razem :D Bardzo dziękuje!
Może drobiazg, ale informowanie zarówno o poprawnym, jak i niepoprawnym wyniku zadania to jest naprawdę coś! W Warszawie żaden egzaminator nie informuje o pozytywnym wyniku zadania. Czuję, że WORD Rzeszów będzie mieć napływ kandydatów z całej Polski, na egzaminy do TEGO pana :P
@@TryHackX ale nawet, jak to ustawione, to taki standard powinien być, jak na tym ustawionym.
Uwierz mi ze niechciałbys trafić na tego Pana na egzaminie 😉
@@inspektor884 czemu?
@@inspektor884😮😮😮czemu
@@karlaisonfire Bo przed emeryturą miał u egzaminowanych reputację takiego u którego łatwo zostać uwalonym. Miał ksywę "Batman" i "Faraon" :D
Dzisiaj miałem egzamin w Rzeszowsim WORDzie, bardzo przyjemny egzaminator mnie przeprowadził, wszystko było zdane z pierwszej spróby (oprócz łuku, gdzie najechawem na linię 😅). Dziękuję swojemu OSK oraz OSK ABC Prawo Jazdy za bardzo informacyjne filmiki!
Mam to już dawno za sobą, ale i tak miło wspominam i wcale nie zdałam za 1 razem 😅 Ostatni egzaminator był super, bez totalnego stresu, zakumałam też w końcu zasady ruchu drogowego, śmigam że aż miło, żadna droga mi nie straszna i kocham to! ❤❤❤❤
Ja również mam już to za sobą powodzenia wszystkim kursantom :)
Na luzie podejść bez stresu to najważniejsze ;) Mi to pomogło i zdane za pierwszym.
Bardzo dobre podejście, dobra wiedza i dużo luzu pomaga w zdaniu każdego egzaminu 👍
Ostatnio zdałam za dwunastym razem, po prawie dwóch latach i jak dobrze oglądać, mając to za sobą! :D Powodzenia dla wszystkich zdających!
Gratulacje, życzymy szerokości na drodze!
@@abcprawojazdy4579 NIE dziękuję 😁😁
@Kacper Kapsel Dzięki, bo straciłam mnóstwo nerwów ale teraz jest już okej i jestem rozchwytywanym kierowcą w mojej rodzinie :D
@Kacper Kapsel Również miałam przygody z instruktorem i naprawdę Ci współczuję. Na samym placu też oblałam chyba siedem razy, ale nie warto się poddawać, walcz do końca. Będę trzymać kciuki :)
@Kacper Kapsel ja ani razu na placu ale też już na palcach obu rąk liczę nieudane próby, w sumie dobrze wiedzieć że nie ja jedyny
Widząc budynek tego nieszczęsnego rzeszowskiego wordu, już mam ciarki... Dobrze że to nareszcie za mną
Świetne są te wasze filmiki, bardzo dobrze przygotowane technicznie :) Post Production na wysokim poziomie :)
😊
To mi się podoba, nic ustawionego, powiedziane co się nie podobało i egzamin zakończony pozytywnie :) Gratki
przecież to nie był prawdziwy egzamin ... widzisz Pan gdzieś Lke na dachu albo napis egzamin na aucie ? Nie. Z resztą podczas realnego egzaminu nikt nie pozwolił by się nagrywać swoją kamerą.
@@Agent0siedem Oczywiście że tak, słowo egzamin proszę traktować jak by było w cudzysłowiu :P pozdrawiam
@@Agent0siedem Wiadomo, że to nie prawdziwy egzamin, tylko pokazanie jak powinien on wyglądać, zarówno po stronie egzaminowanego jak i egzaminującego.
Gdyby to tak pięknie wyglądało jak na filmie to by każdy zdawał xD
Według instrukcji przeprowadzania egzaminów państwowych tak to powinno wyglądać
@@abcprawojazdy4579 Gdyby tylko to nie były "instrukcje" a przepisy..
W końcu mogę na luzie obejrzeć ten filmik po zdaniu prawka
Ciesze się ze 2 dni temu dołączyłem do grona kierowców po tylu nerwach i czasu, było ciężko, ale nie ma rzeczy niemożliwych 💪
Druga rzecz: pierwszy raz słyszę, żeby egzaminator miał dawać wybór kandydatowi co do miejsca parkowania. Przepisy mówią wyraźnie- miejsce do parkowania wyznacza egzaminator...
Bardzo przydatny materiał, dziękuje!
Jako osoba która nie potrafi paplać automatycznie, tylko jak coś mówię to musze się na tym skupić, taka cisza podczas egzaminu będzie bardzo pomocna.
mimo posiadania wszystkich kategorii i tak był stres, nikt nie lubi jak mu się patrzy na ręce ;) Ale pan egzaminator wydaje się mega w porządku, do tego te dwukrotne powtórzenia polecenia, pierwszy raz się z tym spotykam
W 8:15 sytuacja jest kontrowersyjna. Zdawałem prawo jazdy dawno, dawno temu, ale mój znajomy przez to oblał egzamin. Nie żaden odnotowany błąd, tylko od razu przesiadka i do domu. Tłumaczenie? Żaden kierowca na drodze nie jest upoważniony do kierowania ruchem. Gość się zatrzymał, mignął, wpuścił znajomego do ruchu. Znajomy wjechał i w tym momencie hebel i hasło "wymuszenie pierwszeństwa". Czyżby coś się zmieniło?
Pół roku temu zdawałem na kat C. Przy podobnej sytuacji powiedziałem egzaminatorowi, że "kierowca mnie wpuszcza" a następnie ruszyłem. Nie było żadnego problemu. Moim zdaniem trzeba po prostu powiedzieć o tym, aby egzaminator wiedział, że wiemy, że nie mamy pierwszeństwa, ale jesteśmy wpuszczani. Na nagraniu było tylko machnięcie ręką- to raczej za mało na egzaminie
Kierowanie ruchem nie ma nic do rzeczy. Jeśli tamten pomimo pierwszeństwa się zatrzymał i nas puszcza, to staje się włączającym do ruchu (odsyłam do definicji) i to my mamy wówczas nad nim pierwszeństwo. Przerwanie egzaminu bezpodstawne.
Wymuszenie jest jeśli zmusimy kogoś do zmiany prędkości, kierunku jazdy lub hamowania, w tym przypadku nie sadze ze to było wymuszenie, na sam początku było powiedziane ze mamy samodzielnie i odpowiedzialnie podejmować decyzje
ten filmik wywołuje umnie nieprzyjemne wspomnienia
Pamiętam ten dzień jakby był wczoraj a był we wrześniu 😃 dwa porody nie były takie stresujące jak ten egzamin 😆😆 a zdałam dzięki szkole abc po dokupieniu jazd (nauka w innej szkole). :) Obserwuję kanał od tej pory na bieżąco :)
Ważne, że zdane! Gratulujemy i życzymy szerokości na drodze!
Dziękuje bardzo za materiały publikowane na tym kanale meeega pomogły zdać egzamin Państwowy :D
Zdane za pierwszym dzięki wam
Akurat trafiłam na ten filmik na 5 dni przed egzaminem państwowym! Super ☺️
Oglądałem przed egzaminem i oglądam po z bananem na twarzy, chociaż dopiero za drugim podejściem się udało, aczkolwiek dużo wyniosłem z Waszych materiałów i mimo że mam już 31 lat to cieszę się jak dziecko mogąc być już pełnoprawnym kierowcą, dziękuję całej ekipie za materiały!
Pozdrawiam.
Gratulacje !!! Ja mam 23 lata i dzisiaj zdałam za 3 razem, też mam banana na twarzy aaaaa
@@rickross80 Super Wika, szerokiej drogi!
@@piotrekwodecki1005 Dzięki !!!
16:57 ale wam ten smartfon zombie szybko biegnie do auta z tyłu :D
Dobrze że kilka dni temu zdałem, ale fajnie pooglądać 😊
Gratulujemy! Życzymy szerokości na drogach i zachęcamy do śledzenia naszego kanału, aby być na bieżąco. Wiele materiałów przygotowanych dla świeżo upieczonych kierowców wkrótce.
@@abcprawojazdy4579 chętnie zajrzę 😁
Zdałam dziś i cieszę się ze mam to za sobą 😂
Zdałem za pierwszym razem 😆 teraz bez stresu i nerwicy można pooglądać
Nie chce was stresować ale miałem 2 egzaminy praktyczne ,pierwszy oblany na półmetku ,trzymał mnie prawie godzinę ,drugi zaś trwał pół godziny i był o wiele mniej wymagający .Niestety zależy na kogo traficie ,jedyne rozwiązanie to mieć opanowaną "elke" i poświęcić trochę więcej czasu na przepisy ruchu drogowego ,szerokośći.
Hehe po zdaniu fajnie się ogląda
W Krosnie nie zawsze od razu podaja wynik... widocznie niektorzy egzaminatorzy z Krosna musza sie doszkolic
Ja pamiętam swój egzamin który był 5 lat temu ba nawet cała trasę pamiętam po której jechałem. Zestresowany byłem bardzo, zgasł mi 2 razy samochód bałem się że nie zdam a tu jednak miłe zaskoczenie. Po egzaminie i rozmowie z instruktorem był bardzo zdziwiony i powiedział że albo bardzo dobrze jeździłem albo miałem szczęście bo ten egzaminator jest bardzo wymagający i nie przymyka oka na nic. Cieszę się że zdałem co pozwoliło mi na zrobienie już mnóstwa km. Innych osobą radzę podejść na luzie, jeżeli dobrze jeździcie albo czegoś wam brakuje to sami się poprawicie w jeździe.
Ostatnio sytuacja na egzaminie na prawo jazdy, że przygotowuję się do jazdy, ustawiłam sobie fotel, lusterka, zagłówek i przychodzi do zapinania pasów bezpieczeństwa. Pas bezpieczeństwa po stronie kierowcy na jednym z odcinków jest popruty. Pokazuję ten fragment pasów bezpieczeństwa egzaminatorowi z informacją niech pas spojrzy jak ten pas bezpieczeństwa wygląda. Odpowiedź egzaminatora no widzę,ale co ja Pani z tym zrobię. Niech Pani kontynuje egzamin. Jak można mieć pomysł aby jechać z prującym się pasem bezpieczeństwa w końcu taki pas ma większe szanse na rozerwanie się podczas użytkowania samochodu.
Mam nadzieję, że egzamin zdany.
@@janbezziemi.7798 nie i zmieniłam ośrodek egzaminowania co się będę narażać na niebezpieczne sytuacje . Jak pas bezpieczeństwa się zerwie w trakcie egzaminu i dojdzie do kolizji lub wypadku i innych takich i coś się stanie egzaminowanemu / egzaminowanej , bo go pasy nie ochronia.
22:50 warto w takim momencie powiedzieć egzaminatorowi "korzystam" bo w tym momencie egzaminator nie musi widzieć to co kierujący, może nacisnąć hamulec bo stwierdzi, że to wymuszenie i koniec egzaminu :D
Pan super,👍👍👍wlasnie gotuję się do egzaminu....,
*przygotowuję się ;)
Powodzenia 👍
JAK TO WSZYSTKO PIĘKNIE NA FILMACH WYGLĄDA
Dzisiaj zdałem!
Dzięki za poradniki
Zdawałem w sumie egzaminy 5razy, na kat B(1 raz), na C (2 razy), C+E (2 razy), i nie miałem ani razu kogoś przesadnie niemilego, czy chamskiego. Egzaminy niezdane, też nie powodowały we mnie jakiegoś przypływu niepotrzebnych emocji, tym bardziej, że to były moje błędy, a jeśli ktoś jest wulgarny w stosunku do egzaminatora to świadczy to tylko o braku kultury
Ja mam prawo jazdy od 24 lat i wszedłem tu bo byłem ciekaw jak dziś wygląda egzamin pozdrawiam wszystkich kursantów i kursantki.
Niebawem kolejny odcinek 😀
Super demonstracja jazdy na egzaminie po mieście.
Zdałam dzisiaj egzamin za 3 razem. Egzamin praktyczny to najgorsze przeżycie przez jakie dotychczas przeszłam. Już się mniej stresowałam na obronie magisterskiej. Po pierwszym nie zdaniu przez cały tydzień śnił mi się ŁUK W WORDZIE i budziłam się o 6 rano z wyłupionymi oczami i przez co najmniej 10 minut widziałam siebie na łuku próbującą z całych sił to poprawnie przejechać. Dzisiaj łyknełam rano melisę i 0 stresu. Jak tylko zobaczyłam że moja egzaminatorka to kobieta i że się uśmiecha do innej Pani to mi kamień spadł z serca. Wszystko pięknie. Jak mi wpisywała POZYTYWNY na kartę i nawiązałyśmy kontakt wzrokowy to miałam ochotę zapytać się czy mogę ją pocałować. W życiu nie chce od nowa zdawać prawa jazdy. Wolę żeby mnie dwieście L-ek potrąciło niż jeszcze raz znaleźć się na placu w WORDzie.
Dobrze się to ogląda po zdanym prawo jazdy godzinę temu :D
Gratulujemy i witamy w gronie kierowców 👍
Mega profesjonalne nagranie
15:26 Czy parkowanie nie było przypadkiem wykonane w miejscu niedozwolonym? Oba wolne miejsca były przekreślone.
8:14 egzaminator powinien zezwolić na jazdę w momencie, kiedy osoba z naprzeciwka sygnalizuje mu, że może jechać a sama osoba zdająca powinna zapytać się czy może jechać w momencie kiedy auto z naprzeciwka sygnalizuje mu, że może jechać. Jak dokładnie to działa w takiej sytuacji sam miałem z tym problemy na jazdach
Egzaminator nie ma takiej mocy żeby mógł zmieniać pierwszeństwo.
Czysto teoretycznie jeśli egzaminator powiedziałby jedź, kursant rusza i jednoczenie pojazd „puszczający” tez rusza i wjeżdża w bok, to czyja była by wina ?
@@abcprawojazdy4579 zdawałem 2 dni temu prawo jazdy poinformował mnie że jeśli zdarzy się sytuacja że auto mnie będzie puszczać to abym mu powiedział i on zezwoli na to dopiero jak będzie widzieć i faktycznie tak zrobił gdy była taka okazja
@@abcprawojazdy4579 niestety, ale tutaj ten piękny film mija się z praktyką -> są egzaminatorzy co jeżdżą lata i sami doskonale wiedzą, że większość nie jeździ w 100% zgodnie z przepisami (ergo, powie by jechać) a inny będzie wymagał bezwzględnego czekania i koniec.
19:37 mnie uczono z kierunkiem w lewo + przy zawracaniu również. I tak samo zdawałem na egzaminie.
Podziwiam ludzi którzy to zdali egzamin za pierwszym lub wogóle, ja zdawałem już szósty raz i na tym moja przygoda się zakończyła.
Stwierdziłem że nie ma sensu zdawać dalej jak i tak obleje.
NAJLEPIEJ WYKUP SOBIE LEKCJE JESZCZE. I najlepiej 2,5H dzień przed egzaminem w tym poproś instruktora żebyście wykupili 30 minut plac WORD i żeby z tobą na niego pojechał!! Nie poddawaj się!!! Możesz jechać też do innego miasta zdawać! Egzaminatorzy niektórzy potrafią być nieźle cięci, może nareszcie ktoś normalny ci się wylosuje. Oglądaj filmiki i zadawaj dużo pytań!!
Problemów nie miałem zdać prawko w Rzeszowie ale szczerze żeby większość Panów egzaminatorów była tak miła jak Pan na filmie to egzamin byłby przyjemnością a nie jednym wielkim stresem dla większości
Warto zaznaczyć, żeby na głos do mikrofonów powiedzieć, że się zostało przepuszczonym. Dosyć często zdarzało się w WORD Zielona Góra, że oblewali za to. :)
najechał podwójną przy skręcaniu w lewo (17:35). wcześniej zaparkował na kopercie
Super egzaminator ja niestety trafiłem na dupka który nic się nie odzywał i sabotował całą trasę, mówił bardzo cicho i wykorzystywał zamieszanie na drodze by mnie zmylić, na szczęście podchodzę jeszcze raz po przerwie.
Zdałam w tamtym roku, a stres był niesamowity. Zdalam za 5, okazało się, że miałam egzamin z tym samym egzaminatorem, co mój chłopak 😅 różniły nas tylko kategorie, ja na B, chłopak na C.
Po egzaminie miałam z egzaminatorem nawet pogawędkę o tym, czemu nauczono mnie stawać daleko od innych aut na światłach 😅😅
8:15 błąd, wymuszenie pierwszeństwa. Wiadomo, że każdy w pełni uprawniony kierowca wie co robi w takiej sytuacji, ale egzaminator nie wie, że ty wiesz. Należy się spytać egzaminatora czy można skorzystać z uprzejmości innego uczestnika ruchu.
15:30 zaparkował na kopercie
1) Jak można wymusić pierwszeństwo na stojącym pojeździe?
2) Ruszenie po zatrzymaniu niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu = włączanie się do ruchu i to TAMTEN ma teraz ustąpić pierwszeństwa.
To nie było wymuszenie pierwszeństwa, pojazd używając umownych znaków świetlnych i zatrzymując się wyraźnie pokazał, że nas przepuszcza i możemy przed nim przejechać. Kto i co tu niby wymusił?
Miałem dzisiaj egzamin praktyczny. Ten film mi bardzo pomógł, ale niestety egzamin zdałem za 3 razem. Ale jak to mówią do trzech razy sztuka. Pozdrawiam panie Łukaszu i życzę dalszego uczenia w szkole jazdy 😊😁💪
Gratulujemy! Życzymy szerokości na drogach i zachęcamy do śledzenia naszego kanału, aby być na bieżąco. Wiele materiałów przygotowanych dla świeżo upieczonych kierowców wkrótce.
Smartfon zombie - świetne określenie! Zbliżam się wielkimi krokami do swojego egzaminu państwowego - te materialy bardzo mi pomagają!
Czekamy na dobrą wiadomość co do wyniku egzaminu i trzymamy mocno kciuki 👍
Zdając 27.01 w MORD Nowy Targ miałem mniej więcej to samo co tu Ukazane w Filmie Pozdrawiam każdego kto zdawał w Nowym Targu
Pan egzaminator spoko. I w ogóle mega fajny filmik. Z pewnością pomoże on wielu przyszłym kierowcą.... Ja obecnie od kilku lat jestem kierowca zawodowym. I co do ciszy podczas kierowania autem, jeżeli kierowcę byle rozmowa sprawia że nie jest skupiony na tym co się dzieje na drodze no to sorry ale słabo.... będąc niedawno w większym mieście osobówka z dziewczyną, jedziemy dojeżdżamy do ronda gdzie przy chodnikach był dodatkowo żywopłot, dostrzegam że za rondem jest przejście. I zauważyłem zmierzająca w stronę przejścia panią. Wjechałem na rondo zdecydowanie i zjeżdżając płynnie ale zdecydowanie się zatrzymałem. A moja dziewczyna: dlaczego się zatrzymałeś??? A po chwili widzi starsza panią jak wchodzi na przejście dla pieszych.... a ona że mam dobry refleks. A ja jej mówię że nie. Mam dobry wzrok :-) i zawsze stosuje zasadę ograniczonego zaufania, zawsze. Zwłaszcza wobec elektroniki np na przejazdach kolejowych gdzie szlabany są opuszczane poprzez jakieś czujniki na torach przez które przejeżdża pociąg. Miałem 2 sytuację gdy szlabany były w pionie, sygnalizacja wyłączona, dojeżdżałem a tu pociąg..... także polecam nie ufać rzeczom martwym. Pan egzaminator super. Ja takiego nie miałem. Pozdrawiam wszystkich.
Szkoda że tak pięknie to tylko na filmiku jest cieszę się że już to za mną.
To fajnie, ja jeszcze muszę zdać egzamin wewnętrzny i potem państwowy ,ale czuje że raczej nie dam rady, za bardzo się zniechęcam, kiedy słyszę że duzo ludzi nie zdaje
@@wikxar moja rada jest taka żeby mieć wywalone na ludzi i egzaminatora robić swoje i tyle
@@ysybezwosow9457 Dzięki, tak zrobię zmotywuje się i zdam za pierwszym razem
@@wikxar oby i powodzenia
@@ysybezwosow9457 Dzięki
17:01 Dobrze wiemy że gdyby to był egzamin państwowy to egzaminator zachamowałby pierwszy ze 2 metry przed przejściem widząc że kandydat na kierowcę trzyma nogę na hamulcu i sprzęgle a nie na gazie. Nie wiem czy zaliczył bym to jako hamowanie awaryjne bo nie słyszałem takiego polecenia. Nie wiem nie znam się nie orientuje się aczkolwiek we Wrocławiu hamowanie awaryjne wygląda troszeczkę inaczej.
Zadanie "hamowanie awaryjne" nie obowiązuje na egzaminie już gdzieś od 10 lat.
Hamowanie w każdym miejscu na ziemi wygląda tak samo trzeba z całej siły wcisnąć hamulec i sprzęgło jak najszybciej, robimy to jak powstanie realne zagrożenie, np ktoś wtargnie na drogę lub w czasie zajęć nauki jazdy na sygnał instruktora, a na egzaminie na polecenie egzaminatora
dzieki za film
Ja już po. Zdane za pierwszym razem. Czekam na was!
8:13 - znam egzaminatorow ktorzy mogliby sie przyczepic o machniecie reka do kierowcy (za probe udawania osoby kierujacej ruchem) oraz wydaje mi sie ze powinno sie mowic ze korzysta sie z uprzejmosci drugiego kierowcu ktory nas puszcza podczas egzaminu :))
Miałem gościa, który mnie uczył i egzaminatorkę, która mnie weryfikowała. Egzamin zdałem, ale na koniec powiedziała, że jeżdżę jak wariat (chyba tylko dlatego, że yariska w której zdawałem miała bardzo czuły gaz, którego nie wyczułem i nami szarpało bardzo). Dodatkowo powtarzałem łuk, bo się zatrzymałem za wcześnie. W każdym razie, minęły 3 lata, do egzaminu podszedłem na zasadzie "i tak nie zdam, najwyżej powtórzę, wywalone". O dziwo zdane za pierwszym razem. Bez katastrofalnych błędów, choć było ich trochę na egzaminie. Dziś jeżdżę ostrożnie i jest ok. Dotychczas żadnej kontroli drogowej ani mandatu. Powodzenia dla kursantów ;)
Ja jak siadam za kółko to nie mogę przestać myśleć że zaraz wytknie mi jakiś drobny błąd i znów nie zdam ...
powodzenia
@@spectrexxx3953 Dziękuję ,przyda się
@@SILOE82 I co? Zdane?
Oglądam po dzisiejszym egzaminie, Zdane! Dopiero za 5 razem ale nie to w tej chwili jest istotne, ważne że zdane ehhh co to były za emocje
mhm zeby tylko tak wygladaało tak prosto jak tutaj przedstawiaja bajeczka "marzenie"
Trzeba być dobrze przygotowanym i wszystko będę proste 😀
właśnie zdałem ostatnio, dziś odebrałem prawko. To było bardzo łatwe mimo tego co mówią ale z drugiej strony sam miałem dużo błędów
Błąd można mieć praktycznie we wszystkim jeżeli dany nie zagrozi innym uczestnikom ruchu.
Dzisiaj miałem egzamin praktyczny na prawko w Poznaniu, zdałem za pierwszym razem 👌😀
Teraz dużo przyjemniej się to ogląda, teraz poznaję to uczucie 😄
Pozdrawiam serdecznie 😉
Ja się czułem zajebiście
21:04 tutaj skręcił w lewo z użyciem prawego kierunkowskazu. to jest chyba jedyny błąd
11:50 tu juz by byl koniec egzaminu, najechał na pas wylaczony z ruchu
Może u Was jest inaczej, ale u mnie to najpierw pokazuje się dwie wylosowane rzeczy przez egzaminatora ( ja miałam wskazać alarm i wlew układu chłodniczego)... Po tym łuk na placu i górka... dopiero potem wyjazd na miasto.
coś na szybką powtórkę z czynności kontrolno - obsługowych:
ua-cam.com/video/KnUMZYgq0Bs/v-deo.html
A tutaj jazda pasem ruchu:
ua-cam.com/video/KKNh7Uh5tlM/v-deo.html
Co prawda nagranie ucięte i nie wiadomo co się stało sekundę, dwie później, ale 9:41 egzamin zostaje przerwany, nieustąpienie pieszemu przejścia.
Egzamin przerwany, bo babka stoi bokiem do przejścia i trzyma w ręku smycz, na której jest pies, który sra na trawie?
@@ZvenStein Skąd wiesz, że nie ma zamiaru przejść? Co ma do tego, że pies sra na trawie? To nie jest argument, że pieszy nie chce przejść, bo pies gdzieś tam z tyłu sobie sra. Fakty są takie, że stoi przy przejściu dla pieszych i zgodnie z obecnym prawem zdaje się ma już pierwszeństwo, więc kierowca powinien się zatrzymać. Egzaminatora to nie interesuje, egzamin przerwany. Tak to wygląda na egzaminach WORD.
@@blady_racing Piesza nie znajduje się na przejściu ani na nie nie wchodzi. Kierowca nie miał obowiązku zatrzymania się. Poczytaj przepisy, później pisz.
@@ZvenStein Piesza nie musi znajdować się na przejściu, by mieć już pierwszeństwo. Nie musi również na nie wchodzić w rozumieniu fizycznym, a jedynie dawać znać, że chce to zrobić poprzez stanie przy takim przejściu. Kierowca w takim wypadku ma obowiązek się zatrzymać. Poczytaj przepisy, później pisz. Egzamin przerwany.
@@blady_racing Piesza w tym przypadku nie stała przy przejściu, tylko przy trawie, trzymając w ręce smycz, na której jest pies, który sra. Nie dawała żadnych oznak, że chce przejść przez przejście. Poza tym stała bokiem do przejścia. Czyli nie wykazywała chęci przejścia przez nie. Tak myślę ja i tak myślał egzaminator. Twoje zdanie jest w tym przypadku nieistotne i błędne.
Jak ja zadawałem dawno temu w Piotrkowie Trybunalskim inaczej himalajach patologii w egzaminowaniu niejaki egzaminator kaczmarowicz oblał mnie na egzaminie własnie za to że pojechałem na mrugnięcie światłami Była sytuacja gdzie autobus skręcał a z przeciwnej ciężarówka i skrzyżowanie praktycznie się zakleszczyło więc kierowca autobusu mignął światłami abym jechał Po przejechaniu egzaminator zakończył egzamin Na moje pytanie czemu zintrpretowal to jaki błąd powiedział że to nie był mój problem a tych co się zakleszczyli a j miałem stać A NIE BAWIĆ SIĘ W DOBRODUSZNOŚĆ ŁAMIĄC PRZEPISY
A nie miał prawa cię uwalić za to bo nawet w kodeksie ruchu drogowego jest ustęp o jawnych znakach dawanych przez innych kierowców. Pamiętam po zdaniu chyba tydzień po walnąłem rowerzystkę :) Która mi nagle z chodnika wjechała pod koła.
@@amonra4046 I co mu mogłem zrobić W dupę co najwyżej pocałować albo kopa dać zagryzłem zęby i zdałem u następnego wyjątkowego CIULA co mi przez cały egzamin pukał po pedałach kopytami i szeleścił gazetą tylko żeby mie z równowagi psychicznej wyprowadzić
To co te sqrwysyny UBEKI na starym ośrodku na Belzackiej wyprawiali z ludźmi to się we łbie nie mieści a teraz ponoć wcale nie lepiej Na C już nie poszedłem do tej patologii zdawać a do Częstochowy i żadnych jaj nie było
15;47 min jest parkowanie skośne zwrócił ktoś uwagę że występuje tam znak poziomy P-20 tzw koperta czyli miejsce wyznaczone dla określonych pojazdów czy parkowanie tam nie było złamaniem przepisów ???
Było i co z tego nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?
@8:20 czy można bez wraźnej zgody egzmainatora podjąć taką decyzje ?
Gdyby to było tak w rzeczywistości to by było pięknie
Tak powinno to wyglądać, gdyby dyrektorzy WORD zatrudniali ludzi z powołania
mam pytanie 5:52 minuta czy w przypadku szukania miejsca parkingowego trzeba miec włączony kierunkowskaz moj intruktor mowi ze nie bo moze to zmylic innych kierowców a inni mowią że tak
W tym przypadku sygnalizujemy zamiar, dużo bezpieczniej jest jak jadący za nami wcześniej znają nasze zamiary, niebezpieczne może okazać się zauważenie w ostatniej chwili wolnego miejsca i dać "ostro" po hamulcach
Prosiłabym Pana nagrać filmik z kursantem po szkole po 30 godzinach jazd. Moim zdaniem to było by najlepsze. Dziękuję.
Już jest jeden taki film i faktyczne cieszy się dużym zainteresowaniem:
ua-cam.com/video/JvZI5F1EjQw/v-deo.html
To ustawka do filmu jak przebiega egzamin gostek już ma prawo jazdy a szczególnie jeśli chodzi o to że go kierujący pojazdem na pierwszeństwie przejazdu przepuścił ja miałem taką sytuację to mnie egzaminator uwalił
Witam, bardzo pomocny i instruktażowy film😮 ja obecnie uczę się na prawo jazdy kat. B początek jest trudny ale z lekcji na lekcje jest łatwo. Ale otym jak egzamin będzie wyglądać w moim przypadku to tym podzielę się w swoim czasie 😊pozdrawiam
Za którym zdałaś?
@@samanta7135 Witam, niestety nie jest łatwo zdać za 1 razem ale teoria za 1 razem zaliczona ale zdać egzamin jazda po mieście to już trudna i będzie 3 podejście
Very good video, it has helped me a lot. Thank you very much❤ In the future it would be very useful if subtitles were available, for foreigners like me, they are very helpful. This is the best channel on this topic that I have found on You Tube.😍
Jeździłem 10 lat bez prawka "wiem źle" 0 zatrzymań oraz 0 kolizji.. zacząłem robić. Teoria na 72pkt Praktyka za pierwszym razem również ! Pamiętajcie ! lepiej zdać i swobodnie jeździć . Bo to ze ty dobrze jeździsz nie oznacza tego ze ktoś również to potrafi ! Róbcie prawko mało to kosztuje a zyskacie wiele. Pozdrawiam.
No to zobaczę jak się to będzie oglądało miesiąc przed egzaminem na prawo jazdy 🤠
Powodzenia! :D
ja oglądam 5 dni przed i mam lekkie obawy.(Podchodzę 5 raz do niego)
@@SDVerseTV to powodzenia 😎
@@wicziikosatka2683 dzięki
@@SDVerseTV Nie przejmuj się, zdałam za dwunastym! :) Będę trzymać za Was kciuki