W imieniu wszystkich "młodych" bookstagramerów dziękuję za ten film ❤️ w dzisiejszych czasach wielu z nas brakuje cierpliwości, chcemy wszystko na już, gotowe podane na tacy. Sama walczę z tym grzeszkiem i z biegiem czasu uczę się, że na sukces trzeba zapracować. Gratuluję tylu widzów i podziwiam za pracę, jaką włożyłaś w rozwój kanału oraz instagrama. Przy okazji pogratuluję także zaręczyn, jesteście świetną parą ❤️
Mam nadzieję, że ten film będzie pomocny! Jakie rady dalibyście osobie, która dopiero zaczyna? *możecie też w osobnym komentarzu wstawić link do swojego profilu i powiedzieć kilka słów o sobie! ❤️* Oprócz wszystkich „technicznych” spraw, które dziś omówiłam najważniejsze jest prowadzenie swojego profilu z pasji i miłości do książek ❤️ Nie tylko liczby i zasięgi, ale zaangażowanie i więź z innymi! Później samo wszystko się rozwinie przy odrobinie pracy 😋
Dodałabym tylko, żeby wyrobić swój własny styl, nie kopiować, a jedynie czerpać inspirację. Poza tym nie bać się zmian, eksperymentować, nie od razu Rzym zbudowano 🥰
Jak ja się cieszę, że mówisz o swoich spostrzeżeniach - wiele osób będzie mogło wziąć sobie Twoje rady do serca (w tym ja)❤️ Ja bookstagrama założyłam tylko i wyłącznie jako dodatek do bloga (one są już co prawda "niemodne" i na wymarciu, ale ja nadal kocham to swoje małe miejsce w świecie), ale po tych czterech latach chciałabym go pchnąć do przodu. Przez długi czas szukałam tego, co dokładnie chcę tam dodawać i jakie zdjęcia, chcę pokazywać światu, a to przyniosło mi tylko stres, nerwy i o zgrozo! Zazdrość. Wyścig o cyferki też już mam za sobą i oczywiście, jest to coś najgorszego na świecie - szkoda zdrowia, na takie nakręcanie się. Dlatego teraz robię to, co chcę. Wstawiam zdjęcia, które mi się podobają i traktuję swój profil trochę jak formę kroniki - zaglądając na swój bookstagram (i do jego archiwum) po czasie widzę, jaką powieść już czytałam i co o niej pisałam oraz jakie emocje we mnie wzbudziła. Czuję się o wiele lżej i jeżeli ktoś do mnie zagląda czy zostawia mi ❤️ pod zdjęciami, zawsze bardzo się cieszę! A kiedy moi odbiorcy odpisują na moje story, to już w ogóle ❤️❤️ Dlatego dodatkowa rada od takiego kogoś jak ja: róbcie to dla siebie i nie nakręcajcie się na zasięgi ❤️przepraszam za tak długi wywód, ale jak widać jestem gadułą nawet w komentarzach 😅🤦🏼♀️ Jeżeli ktoś byłby ciekawy jak wygląda mój profil, to zostawiam link: instagram.com/oksiazkachinietylko. Miłego wieczoru!
Bardzo fajny film i cieszę się że jest tak spersonalizowany, że mówisz jako twórca książkowy do twórców książkowych. Jeśli chodzi o budowanie IG zgadzam się z tobą w niemal 100 %. Chodź teraz najważniejsze jest regularność ( nowe konta jedno zdjęcie dziennie to minimum , czasem może być do drugi dzień czasem dwa zdjęcia dziennie ale pierwsze 2 czy 3 tygodnie czy więcej trzeba być często ), spójność profilu to podstawa, tematyka podobny styl zdjęć, jeśli są różne to ten sam efekt , zmienianie estetyki co 5 postów też odstrasza, no i "dbanie o algorytm". Gdy jest się małym kontem warto wiedzieć co jest dobre dla twoje konta - współczynnik aktywności - czyli wartościowe komentarze twoje do kogoś i kogoś do ciebie, wiedza jak używać hasztagow ile, jakiej ilości, w jakim czasie najlepiej publikować, jakich tagów niedawac, szukanie hasztagow to ciężka praca i nieraz trzeba długo eksperymentować żeby wiedzieć co jest dobre, i takie drobiazgi jak nie usuwanie postów a archiwizowanie , nie edytowanie postów zaraz po dodaniu itd Takie konkretne informacje dadzą wam Wild Rocks lub Alabaster Fox ( chodź pamiętajcie że ig się zmienia i mało kt rady sprzed roku są teraz warte uwagi). Planujcie swoje konto , używajcie instastory. Nie bójcie się mieszać długich postów do dyskusji z czymś prostym z opisem składającym się z jednego zdania i pytania na które da się łatwo odpowiedzieć ( Wolisz kawę czy herbatę? Lubisz czytać w łóżku czy wolisz w parku itd ). Ale też nie bójcie się eksperymentować, na każde konto jest inna recepta. Ja ostanie miesiące na moim byłam średnio aktywna ale próbuje wrócić - zapraszam na moje konto ( oczywiście o książkach !) Królowa Wiktoria ( krolowa_wiktoria )
Siedzę na bookstagramie pół roku. Stworzyłam go, żeby zapełnić swój wolny czas, którego miałam aż nadto gdy wchodziłam w tę społeczność. Początkowo patrząc na liczby miałam takie delikatne meh, ale zaczęłam myśleć o tym tak jak kiedyś to ujęła doktor book, czyli wyobrażać sobie, że te 20 osób, które mnie obserwuje siedzi że mną w pokoju i chce wysłuchać tego co mam do opowiedzenia o książkach. Dziś mam o wiele więcej follow niż wtedy, ale nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Wrzucam swoje treści dla tej garstki osób, która zawsze odpowiada na moje story i z którymi wchodzę w dyskusje. To do tych osób też najczęściej zaglądam na profile. Ci bierni obserwatorzy są a jakby ich nie było. Wyrażają się tylko w liczbie. I wiem, że to oklepane mówić, że liczby nie mają znaczenia, ale jak się dłużej w tym posiedzi to rzeczywiście nie mają. Nie mam z tego instagrama nic. Żadnych współprac. Robię to co robię, bo poznałam kilka fajnych osób i co jakiś czas poznaję kolejne. Po prostu miło pogadać o książkach.
Super filmik i dobre rady ! I tak a propo tematu to strasznie mnie denerwuje, gdy słyszę teksty typu: "masz konto książkowe, to pokazuj na swoich stories książki. Co mnie obchodzi twoje życie?" Po pierwsze, można pominąć takie stories, albo w ogóle odobserwować. Nikt do niczego nie zmusza. Natomiast to są nasze własne profile i możemy tam dodawać, co uważamy za ciekawe. Poza tym ja osobiście i wiele osób również lubi tego typu tematy, bo pozwalają się poznać i nawiązać więź. Pozdrawiam i nie mogę się doczekać kolejnego filmiku ;)
Bardzo fajny filmik.. Mając takie doświadczenie, tylu obserwatorów i przede wszystkim tyle poświęconego pasji czasu oraz ciężkiej pracy faktycznie jesteś kimś, kto może nie da gotowego przepisu, ale za to, co ważniejsze, da cenne rady i zwróci uwagę na to, co tak naprawdę sprawia, że ktoś chce zaobserwować czyjeś konto :) Jak zawsze świetnie się oglądało. Sama założyłam bookstagrama w sierpniu, po tym jak przez 2 lata prowadziłam chętnie odwiedzanego bloga. Trochę inna forma, ale sądzę, że z czasem wszystko mi się ułoży. Na razie staram się zachować spójność zdjęć, przy czym nie sprawiać wrażenia, że ciągle wstawiam praktycznie to samo. Trochę mam problem z pisaniem własnych opinii, bo na blogu mogłam się wyżyć, a tu jednak ludzie wolą krótsze formy - dlatego wymyśliłam, że oprócz standardowych krótkich recenzji o danej książce, będę robić kilka postów jej dotyczących i to w nich podawać informacje czy tematy do dyskusji z nią związane. Zobaczymy jak pójdzie :D instagram.com/notka.kulturalna/
Bardzo pomocny filmik dziękuję że się podzieliłaś spostrzeżeniami które będą mi bardzo pomocne. Uwielbiam twojego instagrama jest inny od wszystkich. Twoja energia nakręca i te nowe relacje o takich prostych rzeczach do gotowania. Dzięki tobie przekonałam się do komiksów i biorę udział w komikstonie. Stworzyłaś moim zdaniem super społeczność która cię obserwuje.
Dzięki za super pomocny filmik :D Osobiście napiszę, że chociaż sama dopiero zaczynam, głupio mi by było prosić kogoś o polecenie, zwłaszcza mając jeszcze mało rozwinięte konto/kanał ;)
Bardzo pomocny filmik 🥰 zastanawiam się właśnie nad założeniem sobie konta na instagramie, ale nie byłby tylko o książkach. Fun fakt: jak wspomniałaś o subie to, zdałam sobie sprawę, że jakimś cudem cię nie subskrybowalam do tej pory 😅 a więc subnęłam, bo zasługujesz 😘
Ja nigdy nie komentowałam ani nie lajkowałam żadnych postów czy filmów wiec moj największu problem to udzielanie sie wlasnie w spolecznosci i wejscie w kontakt z innymi bo po prostu nie wiem co w takim komentarzu napisac. Bo jakby pisanie po prostu ,,ojej bardzo fajny film/post” wydaje mi sie takie zbyt banalne? Istnieje jakies 70% szans se po prostu za bardzo to rozkminiam. Korzystając z okazji i pozwolenia zapraszam również na nieśmieszne filmy na moj kanał, i na insta o tej samej nazwie (wstawiam zdjęcia też mojego furby jest bardzo fotogeniczny).
Świetny pomysł na film, już wypisałam kilka swoich błędów. 😊 Bookstagrama założyłam ponad 3 tygodnie temu i już wiem, że źle zaczęłam, mam dosyć pospolitą nazwę i słabe zdjęcie profilowe oraz brak opisu (popracuję nad tym w weekend). Zrobiłam to po to, żeby dzielić się swoją pasją do książek oraz pokonać swoją nieśmiałość, dlatego jeszcze nie pokazałam się na profilu, częściej na instastory można spotkać mojego psa. Masz rację, że profile z jasnymi, domowymi zdjęciami są popularniejsze, jednak ja nie mam sprzętu i czasu na takie stylizowanie zdjęć. Przyznam też, że wolę zdjęcia bardziej realistyczne i minimalistyczne, bez dyń czy swetrów obecnie bardzo modnych. Czytam raczej reportaże, szczególnie dotyczące II Wojny Światowej oraz prozę zagraniczną. Z mojego (niewielkiego) doświadczenia wynika, że ważne są hasztagi jakich się używa oraz polecenia. Niestety brak komentarzy pod postami oraz odpowiedzi na instastory jest bardzo zniechęcające. Dodatkowo sam instagram nie pomaga swoimi algorytmami :( Jeżeli ktoś z was ma ochotę do mnie zajrzeć to zapraszam: instagram.com/zaczytana_izabela/ Jeżeli macie jakieś uwagi to śmiało piszcie jestem otwarta na komunikację. Do zobaczenia! P.S. Dziękuję za polecenie profilu Mai.
Zgadzam się w stu procentach i osobiście dla mnie najważniejszą rolę odgrywa story i ciekawa osobowość :D Niestety sama zapominam dodawać często napisy do swoich relacji za co jest mi cholernie wstyd.
Ja mam bookstagrama jakoś od kwietnia 2019 roku, więc trochę ponad rok, ale wcześniej działałam na swoim prywatnym profilu (który jest u mnie bardziej aktywny, tyle, że zrobił się z tym za duży chaos i chciałam oddzielić książki od reszty). Czytam głównie kryminały, obyczajówki i młodzieżówki, jednak staram się nie ograniczać. Moja biblioteczka jest dosyć różnorodna. Na story pokazuję nowości książkowe i to co aktualnie czytam + później moją krótką opinię na świeżo po lekturze. Chciałabym kiedyś też się odważyć mówić do telefonu, czy to pokazując twarz, czy zatrzymać się na samym głosie, ale bardzo nie lubię siebie nagrywać i gadać do tego małego urządzenia. Kiedyś prowadziłam 2-3 razy grupowe snapy, jak jeszcze snapchat funkcjonował i miał swoje czasy świetności. Coś tam z tego nawet wychodziło, ale to było też już kilka lat temu i moja swoboda nagrywania siebie to nie jest coś łatwego. Zdjęcia robiłam głównie telefonem, a od pewnego czasu przerzuciłam się w większej części na aparat, bo jednak lepsza jakość, a ja lubię robić coś porządnie. Czasami jest mnie mniej, bo nie czytam na ilość i też nieraz nie mam czasu czy chęci do kolejnych lektur, a nie chcę się zmuszać. Moją zagwozdką jest fakt, że nie mogę przebić tych pierwszych 100 obserwatorów. Nie liczyłam na wielki skok tej liczby. Bloguję nie od dziś i wiem, że to ciężka praca ale jakoś ten zastój mnie zastanawia. Wiem, że nie mam jednolitego feedu. Nigdy się o taki nie starałam, również na prywatnym koncie i akurat w tym przypadku lubię robić "po swojemu". instagram.com/unicorn.reading/
Bardzo byłam ciekawa co powiesz i jak tak słucham to właśnie tworzę konto które w ogóle nie wpisuje się w to co mówisz 🙈 u mnie głównym kolorem jest (od niedawna) szare tlo plus kolorowe dodatki, mam długą nazwę i jak tak teraz myślę to podobna do innych 🙈 muszę popracować nad story 🤔mimo to czuję że teraz ten profil jest zgodny ze mną 🥰stworzyłam bookstagramie jako swój pamiętnik, choć wiadomo, każdy albo choćby większość chciałaby mieć wielu odbiorców od razu🙈
To, co mówiłam to tylko moje obserwacje i to, co mi pomogło się rozwinąć 😌 To nie jest jakieś „must have”, każdy może profil tworzyć na swoich zasadach i zgodnie ze swoją wizją! Trzymam kciuki ❤️
@@comebook3133 zgadzam się, nie ma jednego złotego środka na prowadzenie konta z dużo ilością widzów ... właśnie dlatego wolę tworzyć konto zgodne z sobą niż takie które będzie miało wielu odbiorców, a ja będę tworzyć "bo muszę" czyli jedna z Twoich rad już dawno wzięłam sobie do serca 🥰dziękuję bardzo 🥰
Ja to robię wszystko źle - albo po prostu w sposób niemodny. 🙈😅 Moje zdjęcia są kolorowe i pstrokate, a stories często emocjonalne i głośne. I ci poradzę skoro to kocham ❤️ I taka jest moja rada - kochać to, co się robi i być w tym szczerym. Nie ma nic przyjemnego w odwiedzaniu osoby, która poza instagramem o książce mówi jedno, a na swoim koncie drugie. Tak samo dokładnie widać, kiedy ktoś kłamie, że przeczytał książkę. Albo, kiedy zależy mu tylko na ilości, a nie jakości. I mnie osobiście to odstrasza, bo lubię ludzi szczerych i prawdziwych. O! A co do twojej rady o stories to potwierdzam! Od kiedy mam odwagę, żeby faktycznie się odezwać i wstawiać tam więcej tych "życiowych" rzeczy to wiele więcej osób się odzywa, przychodzi o ogląda regularnie. ✨
Nie źle, tylko na swój sposób! Jeśli pozwoliłam żeby to wybrzmiało jako krytyka i „jedyny właściwy sposób” to przepraszam, miałam na myśli tylko i wyłącznie moje obserwacje i to, co mi pomogło. Głośne i emocjonalne story- wspaniale! ❤️ też doceniam szczerość i bycie sobą 👏☺️
Nie, nie, mnie też nie chodziło o to, że ty miałaś na myśli "prawdę objawioną" z tymi popularnym typem zdjęć - tośmy się dogadały! 🙈 Ale sama to zauważyłam i faktycznie, takie zdjęcia są najmodniejsze nie ma co ukrywać.
Też lubię u innych oglądać trochę "prywaty" na story. Wtedy jakoś tak bardziej kojarzę twórcę, bo szczerze mówiąc - po samych postach o książkach i recenzjach ciężko mi kogoś zapamiętać.
Twój filmik jest kopalnią wiedzy dla totalnych laików. Dziękuję! Mam jeszcze pytanie, które naszło mnie podczas oglądania tego filmu. Co myślisz o przenoszeniu booktuba(mam nadzieję, że poprawnie to piszę) na insta? Wszyscy lubią treści wideo. Może zamiast rozdrabniać się na dwa serwisy połączyć to razem i wrzucać filmy o książkach na IGTV?
Mam na imię Paulia i kocham czytać. Interesują mnie przeróżne książki. Założyłam bookstagrama po to, aby ludzie polecali mi książki, bym ja je polecała i żeby wymieniać się opiniami. @my.book.word
Też niedawno założyłam bookstagrama i rzeczywiście trochę mnie zniechęca, kiedy widzę że konta, które są krócej, mają jedno zdjęcie, albo (w moim odczuciu) brzydkie zdjęcia zdobywają więcej obserwatorów. Jednak staram się nie poddawać i wierzę, że wszystko przyjdzie z czasem 😁 założyłam konto, żeby mieć z kim rozmawiać i już teraz zagaduja do mnie osoby na temat treści, które udostępniam, co jest super i daje wiele radości i motywacji ❤
W imieniu wszystkich "młodych" bookstagramerów dziękuję za ten film ❤️ w dzisiejszych czasach wielu z nas brakuje cierpliwości, chcemy wszystko na już, gotowe podane na tacy. Sama walczę z tym grzeszkiem i z biegiem czasu uczę się, że na sukces trzeba zapracować. Gratuluję tylu widzów i podziwiam za pracę, jaką włożyłaś w rozwój kanału oraz instagrama. Przy okazji pogratuluję także zaręczyn, jesteście świetną parą ❤️
Podpinam się pod tym. Taka wada wieku. Chcemy zamiast to osiągnąć 🥺
Mam nadzieję, że ten film będzie pomocny! Jakie rady dalibyście osobie, która dopiero zaczyna?
*możecie też w osobnym komentarzu wstawić link do swojego profilu i powiedzieć kilka słów o sobie! ❤️*
Oprócz wszystkich „technicznych” spraw, które dziś omówiłam najważniejsze jest prowadzenie swojego profilu z pasji i miłości do książek ❤️ Nie tylko liczby i zasięgi, ale zaangażowanie i więź z innymi! Później samo wszystko się rozwinie przy odrobinie pracy 😋
Dodałabym tylko, żeby wyrobić swój własny styl, nie kopiować, a jedynie czerpać inspirację. Poza tym nie bać się zmian, eksperymentować, nie od razu Rzym zbudowano 🥰
Jak ja się cieszę, że mówisz o swoich spostrzeżeniach - wiele osób będzie mogło wziąć sobie Twoje rady do serca (w tym ja)❤️ Ja bookstagrama założyłam tylko i wyłącznie jako dodatek do bloga (one są już co prawda "niemodne" i na wymarciu, ale ja nadal kocham to swoje małe miejsce w świecie), ale po tych czterech latach chciałabym go pchnąć do przodu. Przez długi czas szukałam tego, co dokładnie chcę tam dodawać i jakie zdjęcia, chcę pokazywać światu, a to przyniosło mi tylko stres, nerwy i o zgrozo! Zazdrość. Wyścig o cyferki też już mam za sobą i oczywiście, jest to coś najgorszego na świecie - szkoda zdrowia, na takie nakręcanie się. Dlatego teraz robię to, co chcę. Wstawiam zdjęcia, które mi się podobają i traktuję swój profil trochę jak formę kroniki - zaglądając na swój bookstagram (i do jego archiwum) po czasie widzę, jaką powieść już czytałam i co o niej pisałam oraz jakie emocje we mnie wzbudziła. Czuję się o wiele lżej i jeżeli ktoś do mnie zagląda czy zostawia mi ❤️ pod zdjęciami, zawsze bardzo się cieszę! A kiedy moi odbiorcy odpisują na moje story, to już w ogóle ❤️❤️ Dlatego dodatkowa rada od takiego kogoś jak ja: róbcie to dla siebie i nie nakręcajcie się na zasięgi ❤️przepraszam za tak długi wywód, ale jak widać jestem gadułą nawet w komentarzach 😅🤦🏼♀️ Jeżeli ktoś byłby ciekawy jak wygląda mój profil, to zostawiam link: instagram.com/oksiazkachinietylko. Miłego wieczoru!
Bardzo fajny film i cieszę się że jest tak spersonalizowany, że mówisz jako twórca książkowy do twórców książkowych. Jeśli chodzi o budowanie IG zgadzam się z tobą w niemal 100 %. Chodź teraz najważniejsze jest regularność ( nowe konta jedno zdjęcie dziennie to minimum , czasem może być do drugi dzień czasem dwa zdjęcia dziennie ale pierwsze 2 czy 3 tygodnie czy więcej trzeba być często ), spójność profilu to podstawa, tematyka podobny styl zdjęć, jeśli są różne to ten sam efekt , zmienianie estetyki co 5 postów też odstrasza, no i "dbanie o algorytm". Gdy jest się małym kontem warto wiedzieć co jest dobre dla twoje konta - współczynnik aktywności - czyli wartościowe komentarze twoje do kogoś i kogoś do ciebie, wiedza jak używać hasztagow ile, jakiej ilości, w jakim czasie najlepiej publikować, jakich tagów niedawac, szukanie hasztagow to ciężka praca i nieraz trzeba długo eksperymentować żeby wiedzieć co jest dobre, i takie drobiazgi jak nie usuwanie postów a archiwizowanie , nie edytowanie postów zaraz po dodaniu itd Takie konkretne informacje dadzą wam Wild Rocks lub Alabaster Fox ( chodź pamiętajcie że ig się zmienia i mało kt rady sprzed roku są teraz warte uwagi). Planujcie swoje konto , używajcie instastory. Nie bójcie się mieszać długich postów do dyskusji z czymś prostym z opisem składającym się z jednego zdania i pytania na które da się łatwo odpowiedzieć ( Wolisz kawę czy herbatę? Lubisz czytać w łóżku czy wolisz w parku itd ). Ale też nie bójcie się eksperymentować, na każde konto jest inna recepta. Ja ostanie miesiące na moim byłam średnio aktywna ale próbuje wrócić - zapraszam na moje konto ( oczywiście o książkach !) Królowa Wiktoria ( krolowa_wiktoria )
Siedzę na bookstagramie pół roku. Stworzyłam go, żeby zapełnić swój wolny czas, którego miałam aż nadto gdy wchodziłam w tę społeczność. Początkowo patrząc na liczby miałam takie delikatne meh, ale zaczęłam myśleć o tym tak jak kiedyś to ujęła doktor book, czyli wyobrażać sobie, że te 20 osób, które mnie obserwuje siedzi że mną w pokoju i chce wysłuchać tego co mam do opowiedzenia o książkach. Dziś mam o wiele więcej follow niż wtedy, ale nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Wrzucam swoje treści dla tej garstki osób, która zawsze odpowiada na moje story i z którymi wchodzę w dyskusje. To do tych osób też najczęściej zaglądam na profile. Ci bierni obserwatorzy są a jakby ich nie było. Wyrażają się tylko w liczbie. I wiem, że to oklepane mówić, że liczby nie mają znaczenia, ale jak się dłużej w tym posiedzi to rzeczywiście nie mają. Nie mam z tego instagrama nic. Żadnych współprac. Robię to co robię, bo poznałam kilka fajnych osób i co jakiś czas poznaję kolejne. Po prostu miło pogadać o książkach.
Jesteś jedną z najnormalniejszych osób w internecie. I uwielbiam ten Twój girlpower. I kocham komentarz o kanale lifestylowym 😅❤
Dziękuję Ci bardzo! Niedawno założyłam bookstagrama i ciekawiło mnie jak dobrze prowadzić profil. Dziękuję za te rady, bardzo mi pomogłaś! ♥️😉
Super filmik i dobre rady !
I tak a propo tematu to strasznie mnie denerwuje, gdy słyszę teksty typu: "masz konto książkowe, to pokazuj na swoich stories książki. Co mnie obchodzi twoje życie?" Po pierwsze, można pominąć takie stories, albo w ogóle odobserwować. Nikt do niczego nie zmusza. Natomiast to są nasze własne profile i możemy tam dodawać, co uważamy za ciekawe. Poza tym ja osobiście i wiele osób również lubi tego typu tematy, bo pozwalają się poznać i nawiązać więź.
Pozdrawiam i nie mogę się doczekać kolejnego filmiku ;)
Dzięki za te słowa! Są bardzo pomocne, teraz będzie mi łatwiej zacząć❤️
Bardzo fajny filmik.. Mając takie doświadczenie, tylu obserwatorów i przede wszystkim tyle poświęconego pasji czasu oraz ciężkiej pracy faktycznie jesteś kimś, kto może nie da gotowego przepisu, ale za to, co ważniejsze, da cenne rady i zwróci uwagę na to, co tak naprawdę sprawia, że ktoś chce zaobserwować czyjeś konto :) Jak zawsze świetnie się oglądało.
Sama założyłam bookstagrama w sierpniu, po tym jak przez 2 lata prowadziłam chętnie odwiedzanego bloga. Trochę inna forma, ale sądzę, że z czasem wszystko mi się ułoży. Na razie staram się zachować spójność zdjęć, przy czym nie sprawiać wrażenia, że ciągle wstawiam praktycznie to samo. Trochę mam problem z pisaniem własnych opinii, bo na blogu mogłam się wyżyć, a tu jednak ludzie wolą krótsze formy - dlatego wymyśliłam, że oprócz standardowych krótkich recenzji o danej książce, będę robić kilka postów jej dotyczących i to w nich podawać informacje czy tematy do dyskusji z nią związane. Zobaczymy jak pójdzie :D
instagram.com/notka.kulturalna/
Bardzo pomocny filmik dziękuję że się podzieliłaś spostrzeżeniami które będą mi bardzo pomocne. Uwielbiam twojego instagrama jest inny od wszystkich. Twoja energia nakręca i te nowe relacje o takich prostych rzeczach do gotowania. Dzięki tobie przekonałam się do komiksów i biorę udział w komikstonie. Stworzyłaś moim zdaniem super społeczność która cię obserwuje.
Dzięki za super pomocny filmik :D Osobiście napiszę, że chociaż sama dopiero zaczynam, głupio mi by było prosić kogoś o polecenie, zwłaszcza mając jeszcze mało rozwinięte konto/kanał ;)
Zgadzam się! Nigdy mi to to głowy nie przyszło, mega wstyd 😂
Bardzo pomocny filmik 🥰 zastanawiam się właśnie nad założeniem sobie konta na instagramie, ale nie byłby tylko o książkach. Fun fakt: jak wspomniałaś o subie to, zdałam sobie sprawę, że jakimś cudem cię nie subskrybowalam do tej pory 😅 a więc subnęłam, bo zasługujesz 😘
Ja nigdy nie komentowałam ani nie lajkowałam żadnych postów czy filmów wiec moj największu problem to udzielanie sie wlasnie w spolecznosci i wejscie w kontakt z innymi bo po prostu nie wiem co w takim komentarzu napisac. Bo jakby pisanie po prostu ,,ojej bardzo fajny film/post” wydaje mi sie takie zbyt banalne? Istnieje jakies 70% szans se po prostu za bardzo to rozkminiam.
Korzystając z okazji i pozwolenia zapraszam również na nieśmieszne filmy na moj kanał, i na insta o tej samej nazwie (wstawiam zdjęcia też mojego furby jest bardzo fotogeniczny).
Świetny pomysł na film, już wypisałam kilka swoich błędów. 😊 Bookstagrama założyłam ponad 3 tygodnie temu i już wiem, że źle zaczęłam, mam dosyć pospolitą nazwę i słabe zdjęcie profilowe oraz brak opisu (popracuję nad tym w weekend). Zrobiłam to po to, żeby dzielić się swoją pasją do książek oraz pokonać swoją nieśmiałość, dlatego jeszcze nie pokazałam się na profilu, częściej na instastory można spotkać mojego psa. Masz rację, że profile z jasnymi, domowymi zdjęciami są popularniejsze, jednak ja nie mam sprzętu i czasu na takie stylizowanie zdjęć. Przyznam też, że wolę zdjęcia bardziej realistyczne i minimalistyczne, bez dyń czy swetrów obecnie bardzo modnych. Czytam raczej reportaże, szczególnie dotyczące II Wojny Światowej oraz prozę zagraniczną. Z mojego (niewielkiego) doświadczenia wynika, że ważne są hasztagi jakich się używa oraz polecenia. Niestety brak komentarzy pod postami oraz odpowiedzi na instastory jest bardzo zniechęcające. Dodatkowo sam instagram nie pomaga swoimi algorytmami :( Jeżeli ktoś z was ma ochotę do mnie zajrzeć to zapraszam: instagram.com/zaczytana_izabela/ Jeżeli macie jakieś uwagi to śmiało piszcie jestem otwarta na komunikację. Do zobaczenia!
P.S. Dziękuję za polecenie profilu Mai.
Zgadzam się w stu procentach i osobiście dla mnie najważniejszą rolę odgrywa story i ciekawa osobowość :D Niestety sama zapominam dodawać często napisy do swoich relacji za co jest mi cholernie wstyd.
Ja mam bookstagrama jakoś od kwietnia 2019 roku, więc trochę ponad rok, ale wcześniej działałam na swoim prywatnym profilu (który jest u mnie bardziej aktywny, tyle, że zrobił się z tym za duży chaos i chciałam oddzielić książki od reszty). Czytam głównie kryminały, obyczajówki i młodzieżówki, jednak staram się nie ograniczać. Moja biblioteczka jest dosyć różnorodna.
Na story pokazuję nowości książkowe i to co aktualnie czytam + później moją krótką opinię na świeżo po lekturze. Chciałabym kiedyś też się odważyć mówić do telefonu, czy to pokazując twarz, czy zatrzymać się na samym głosie, ale bardzo nie lubię siebie nagrywać i gadać do tego małego urządzenia. Kiedyś prowadziłam 2-3 razy grupowe snapy, jak jeszcze snapchat funkcjonował i miał swoje czasy świetności. Coś tam z tego nawet wychodziło, ale to było też już kilka lat temu i moja swoboda nagrywania siebie to nie jest coś łatwego.
Zdjęcia robiłam głównie telefonem, a od pewnego czasu przerzuciłam się w większej części na aparat, bo jednak lepsza jakość, a ja lubię robić coś porządnie. Czasami jest mnie mniej, bo nie czytam na ilość i też nieraz nie mam czasu czy chęci do kolejnych lektur, a nie chcę się zmuszać.
Moją zagwozdką jest fakt, że nie mogę przebić tych pierwszych 100 obserwatorów. Nie liczyłam na wielki skok tej liczby. Bloguję nie od dziś i wiem, że to ciężka praca ale jakoś ten zastój mnie zastanawia. Wiem, że nie mam jednolitego feedu. Nigdy się o taki nie starałam, również na prywatnym koncie i akurat w tym przypadku lubię robić "po swojemu".
instagram.com/unicorn.reading/
Cudny profil!
Karolina Marcoń dziękuję ❤️
Dobrze, że Cię mamy i fajnie, że jesteś :)
"lubię koty, kawę i książki"
Normalnie mnie odpisałaś haha
Bardzo byłam ciekawa co powiesz i jak tak słucham to właśnie tworzę konto które w ogóle nie wpisuje się w to co mówisz 🙈 u mnie głównym kolorem jest (od niedawna) szare tlo plus kolorowe dodatki, mam długą nazwę i jak tak teraz myślę to podobna do innych 🙈 muszę popracować nad story 🤔mimo to czuję że teraz ten profil jest zgodny ze mną 🥰stworzyłam bookstagramie jako swój pamiętnik, choć wiadomo, każdy albo choćby większość chciałaby mieć wielu odbiorców od razu🙈
To, co mówiłam to tylko moje obserwacje i to, co mi pomogło się rozwinąć 😌 To nie jest jakieś „must have”, każdy może profil tworzyć na swoich zasadach i zgodnie ze swoją wizją! Trzymam kciuki ❤️
@@comebook3133 zgadzam się, nie ma jednego złotego środka na prowadzenie konta z dużo ilością widzów ... właśnie dlatego wolę tworzyć konto zgodne z sobą niż takie które będzie miało wielu odbiorców, a ja będę tworzyć "bo muszę" czyli jedna z Twoich rad już dawno wzięłam sobie do serca 🥰dziękuję bardzo 🥰
Ja dopiero zaczynam ,jednak swój profil traktuje jako pamiętnik w którym zapisuje po prostu swoje myśli i odczucia co do książek 😊 @zaczytanapouszyy
Ja to robię wszystko źle - albo po prostu w sposób niemodny. 🙈😅 Moje zdjęcia są kolorowe i pstrokate, a stories często emocjonalne i głośne. I ci poradzę skoro to kocham ❤️ I taka jest moja rada - kochać to, co się robi i być w tym szczerym. Nie ma nic przyjemnego w odwiedzaniu osoby, która poza instagramem o książce mówi jedno, a na swoim koncie drugie. Tak samo dokładnie widać, kiedy ktoś kłamie, że przeczytał książkę. Albo, kiedy zależy mu tylko na ilości, a nie jakości. I mnie osobiście to odstrasza, bo lubię ludzi szczerych i prawdziwych. O! A co do twojej rady o stories to potwierdzam! Od kiedy mam odwagę, żeby faktycznie się odezwać i wstawiać tam więcej tych "życiowych" rzeczy to wiele więcej osób się odzywa, przychodzi o ogląda regularnie. ✨
Nie źle, tylko na swój sposób! Jeśli pozwoliłam żeby to wybrzmiało jako krytyka i „jedyny właściwy sposób” to przepraszam, miałam na myśli tylko i wyłącznie moje obserwacje i to, co mi pomogło. Głośne i emocjonalne story- wspaniale! ❤️ też doceniam szczerość i bycie sobą 👏☺️
Nie, nie, mnie też nie chodziło o to, że ty miałaś na myśli "prawdę objawioną" z tymi popularnym typem zdjęć - tośmy się dogadały! 🙈 Ale sama to zauważyłam i faktycznie, takie zdjęcia są najmodniejsze nie ma co ukrywać.
Też lubię u innych oglądać trochę "prywaty" na story. Wtedy jakoś tak bardziej kojarzę twórcę, bo szczerze mówiąc - po samych postach o książkach i recenzjach ciężko mi kogoś zapamiętać.
Twój filmik jest kopalnią wiedzy dla totalnych laików. Dziękuję! Mam jeszcze pytanie, które naszło mnie podczas oglądania tego filmu. Co myślisz o przenoszeniu booktuba(mam nadzieję, że poprawnie to piszę) na insta? Wszyscy lubią treści wideo. Może zamiast rozdrabniać się na dwa serwisy połączyć to razem i wrzucać filmy o książkach na IGTV?
Mam na imię Paulia i kocham czytać. Interesują mnie przeróżne książki. Założyłam bookstagrama po to, aby ludzie polecali mi książki, bym ja je polecała i żeby wymieniać się opiniami.
@my.book.word
3:55 dobrze rozumiem, że zamiast darmowych książek ze współprac można dostawać pieniądze?
Wczoraj założyłam profil dla siebie :) i juz kilka serduszek wpadlo, co cieszy. Dziękuję za filmik z cennymi radami
I jak
@@xx-hk1ht dziś sobie ten profil dalej tworzę i ma 482 obserwatorów.
Jestem uczninicą twojej mamy hihi
Szkoda ze nie można polubić filmiku kilkanaście razy!
Na naukę nigdy za późno, dzięki! :)
Jeśli ktoś ma ochotę zajrzeć w mój grajdołek: instagram.com/the.bookking/
Też niedawno założyłam bookstagrama i rzeczywiście trochę mnie zniechęca, kiedy widzę że konta, które są krócej, mają jedno zdjęcie, albo (w moim odczuciu) brzydkie zdjęcia zdobywają więcej obserwatorów. Jednak staram się nie poddawać i wierzę, że wszystko przyjdzie z czasem 😁 założyłam konto, żeby mieć z kim rozmawiać i już teraz zagaduja do mnie osoby na temat treści, które udostępniam, co jest super i daje wiele radości i motywacji ❤
Livia Węzik hej, a jak się nazywasz na ig?
@@agab2580 moonbookish 😊 będzie mi miło jak zajrzysz
@@moonbookish Poszła obserwacja ♥️ Piękne zdjęcia 😍
Siadam i słucham :)
Przecież Ty wszystko wiesz!
@@comebook3133 nie widać tego w zasięgach ;)
❣️❣️❣️
Moja nazwa nie jest za dobra, ale mam nadzieję że kiedyś się udoskonali
@Dominika_.Slowacka