"Czujesz to? Tak pachnie strach. Nie jesteś odważny. Odważny jest człowiek." Jakiś randomowy żołnierz, który używa tekstu Batmana celując z karabinu do Voldemorta.
Racja, ale do starcia z całą flotą takich bojowych samolotów trzeba by mieć armię czarodziejów biegłych w transmutacji no i raczej jeden czarodziej zdołałby zmienić tylko jeden taki samolot, pod warunkiem, że w ogóle by w niego trafił bo te maszynki są szybkie przecież
5:42 "Protego" najprawdopodobniej byłoby w stanie zatrzymać kulę z karabinu, lub nawet pocisk balistyczny, tak więc teoretycznie wszystko by zależało od czasu reakcji czarodzieja.
Mogłyby powstać oddziały snajperów i zdejmowaliby czarodziejów z kilkuset metrów. Chyba, że czarodzieje mieli moc wyczuwania ludzi znajdujących się w pobliżu.
Co w przypadku gdy czarodzieje tworzą bezlitosne oddziały trenujące dzień i noc, coś na wzór mugolskiej armii? Co gdyby rozpoczęto na wielką skalę opracowywanie nowych zaklęć bojowych i ochronnych jak i poszukiwania dawno zapomnianej wiedzy? Weźmy pod uwagę prawie nieograniczone możliwości deportowania się oraz ukrywania lokacji. Nie spieszyłbym się ze stwierdzeniem wygranej mugoli i raczej poważnie pochyliłbym się nad bardzo szybkim rozejmem, gdyby już do takiej sytuacji doszło.
Jestem za 👍🏽 deportowanie wygrywa, dup i wszystkie Wazne osoby w lochach xd typu prezydent, generaly Itd… czarodzieje maja tez dobre zaklecia obronne, gdzie watpie zeby bron palna sie przebila
No wkońcu dzięki chopie jesteś zajebisty. Od dawna ten film chciałem bo w jednym filmie o grindelwaldzie było,, i taka sytuacja się już nie powtórzy bo technologia stała się potężniejsza od magi''
Pierwszy problem jest taki, że w przypadku otwartego konfliktu raczej nie doszło by do bitwy dwóch armii. Czarodzieje są wszędzie ale nieliczni i podzieleni. (już nie wspominając o pozostałych magicznych aspektach tego świata) Pozostaje jeszcze kwestia rozpoznania wroga. Skąd Mugol może wiedzieć, że ktoś jest czarodziejem jeśli ten mu tego nie udowodnił czarując? Taki konflikt był by krwawy i niejednoznaczny. Miał by raczej charakter pojedynczych punktów zapalnych gdzie ścierały by się jakieś grupy uderzeniowe czy partyzanckie / terrorystyczne. Strach obydwu stron doprowadzał by do aktów terroru i samosądów. Nie było by jasne kto jest z kim. O atomie można zapomnieć. Niby jak bombardować atomowo pojedyncze ulice czy dzielnice własnego miasta? Następna sprawa to to, że magowie musieli wymazać lub zmienić dobry kawał historii, żeby ukryć swoją obecność. Nie lekceważył bym tego. Nie wszystko co zostało zapamiętane jako "mugolskie" musiało takie być. Pisząc inaczej. Czy mamy pewność, że "atomówki" były "nasze"?
Ciekawe czy czarodzieje pokonaliby templariuszy z dragon age oni byli stwożeni do zabijania magów przez wyłącznie ich many albo jak wyglądała by walka czarodzieja z wiedźminem
Uważam że wojsko mugolskie (w domyśle brytyjskie) na luzie pokonaliby czarodziejów. Jeden samolot Tornado albo jeszcze lepiej F-35 z pociskami jądrowymi i adios Hogwart, Hogsmith, ministerstwo magii, smoki, olbrzymy itp. Czarodzieje w Potterach są straszliwie aroganccy i trakują mugoli z góry. Kompletnie ich nie doceniają i traktują jak dzieci. A co do broni, obsługi też trzeba się nauczyć. Owszem pistolet czy taki kałach jest egalitarny ale żeby go dobrze obsługiwać, trzeba się nauczyć go poprawnie używać. MiG 25 obecnie w praktyce nie jest obsługiwany a nowoczesne lotnictwo myśliwskie już od końca wojny w Wietnamie odrzuciło prymat prędkości nad pozostałymi parametrami. Obecnie liczy się wszechstronność i wielozadaniowość. Mnie zastanawia to, że skoro premier Wielkiej Brytanii wiedział że istnieje czarodziejska społeczność, to czemu nie używał jej na wojnie. A skoro Brytyjczycy wiedzieli, to Rosjanie, Amerykanie, Niemcy i Francuzi też. W ZSRR ale nie tylko tam to w ogóle powinni eksperymentować na czarodziejach i magicznych stworzeniach i używać ich jako broni. Edit. Jednak ciekawie zaczyna się gdyby czarodzieje chcieli i potrafili łączyć magię z technologią. Ale znowu czy czasem prąd elektryczny nie jest neutralizowany przez magię? No właśnie jest i taka synteza chyba nie miałaby szans na powodzenie, choć ford anglia i pociąg tutaj zaprzeczają. Ale znowu taka magia działa trochę jak impuls elektromagnetyczy i mogłaby zneutralizować lub zniszczyć każdą broń i elementy wykorzystujące prąd.
Największą słaboć czarodzieli brak zainteresowania czym jest magia.Mówią że jest od zawsze , tylko nie wiedzą dlatego inni mają albo istoty niemagiczny.Mugole są dociekliwi gdyby badali magię zyskali by , ogromną wiedzie np, autopsja czarodzieja , magiczne artefakty,eksperymenty z magią albo wiwisekcja na magu.Fizyka kwantowa pomogła zrozumieć podstawy paradoksu czemu zaklęcia łamią podstawy fizyki.Wniosek magiczni ludzie to idioci którzy marnują potecjał którzy nie ewoluują , by spiąć na wyżyny a mugole mogli z magii stworzyć nieograniczone rzeczy np.medycyna do leczenie chorób i kalek ,łaczenie magii z technologią , broń przeciw czarodzieją ,budownicstwo,rozrywka , kryminalistyka i itp .A ludzie walczą nie fair snajper z baretta M82 ustrzeli Voldemorta 2000m głowa eksploduje obejrzyjcie film na youtube hishe ,, Jak powinien skończyć Harry Potter,,. Cytat, ,, Technologia to potęga,, A film był ciekawy , wyczerpują , ogromna wiedza o czarodziejach i mugolach siła army dzięki za film.
Problemem z magią w książkach fantasy jest to że jak postacie za bardzo ją rozumieją to to przestaje być magia a zaczyna być tylko zwykłą nauką. A kto by chciał czytać o tym że magia jest wywoływana przez oddziaływania molekularne
Myślę, że jednak czarodzieje byliby silniejsi. Porównujesz avade do pistoletu. Avada ma jedną cechę, która daje dużą przewagę nad pistoletem. Aby zabić po 1 strzale z pistoletu, trzeba trafić w dokładnie określoną część ciała, np trafiając w nogę zranisz człowieka, ale nie zabijesz. Avadą trafiasz w dowolne miejsce i koniec. Weźmy np zamach na JPII. Został trafiony z pistoletu i kula utkwiła gdzieś tuż obok tętnicy, ale nie naruszyła i dzięki temu przeżył. Gdybt zamachowcem był czarodziej używający avady, zamach byłby udany. Avady trzeba się nauczyć, ale strzelać też trzeba się nauczyć. Ponadto pistolet może się zaciąć, może się skończyć amunicja, a avada wykonywana przez mocnego czarodzieja zawsze się uda. Co do samolotu to czarodzieje, wymyśliliby coś, niekoniecznie trzeba by było trafić w ten samolot. Wystarczy np czarami umieścić na trasie tego samolotu (statku również) świstoklik, który przeniesie ten samolot czy statek w miejsce, w którym się rozbije. Nie byłoby to bardzo trudne. Świstoklik przecież może być obiektem maleńkim, niepozornym i nawet jak pilot samolotu by go zauważył, to by go zignorował, a wystarczy dotknąć takiego świstoklika i już działa. Po prostu magia daje możliwości, na wypadek których mugol nie ma możliwości się zabezpieczyć (jak widzieliśmy w 4 części HP, pułapki ze świstoklikiem nie wykryli nawet mocni czarodzieje, a co dopiero mugole).
nie no jakiś dobry czarodziej pokroju - Kingslaya Schacklebolta albo Remusa Lupina, byłby w stanie zatopić statek jakimś zaklęciem wodnym typu Aqua Eructo, więc te walki na wodzie też były by bardziej na stronę czarodziei, ale wątpie by zrobili coś w opancerzone wozy albo czołgi xd
Nie przewidziałes dwóch rzeczy, deportacja więc czarodzieje mogą momentalnie wybić np sztab dowodzenia lub łatwo szpiegować innych stosując Legilimencje. W walce bezpośrednio na froncie magia przegrywa ale uderzając od zaplecza mogą szybko uzyskać przewage.
Zapomniałeś że od Avady potężniejsze i bardziej przydatne było By Confrigno zaklęcie pozwalające wywołać wybuch Peter który wielkim orłem w magii nie był zabił jednym takim zaklęciem 12 mugoli i krater po wybuchu był tak duży że było widać rury.
Niestety jest to efekt bardzo słabo rozwiniętych konsekwencji w uniwersum, po co voldemort używał Avady jak można użyć prostszego i skuteczniejszego Confrigno, J.K. Rowling wymyśliła to w taki sposób żeby mugole myśleli że powodem śmierci tylu osób był wybuch gazu, co może jednak opcją lepszą byłby rzeczywiście dojście do wybuch gazu, wywołany przypadkowo przez nieświadomego Peter tego co biegnie pod ziemią a zaklęcie wywołało eksplozje gazu podziemnego, co przyczyniło się do tak potężnej konsekwencji, wydaje się to lepsze.
Nieuwzględnione zagadnienia 1 - potęga medycyny w świecie magii 2 - czarnej magi można używać tak samo jak zaklęć niewybaczalnych 3 - teleportacja 4 - ożywianie postaci 5 - zaklęcia takie jak ,,bombarda,, czy reducto spokojnie po jednym trafieniu mogły by zniszczyć samolot czy statek 6 - zaklęcia ochronne np protego maksima 7- czarodziej rzucający protego diabolica mógł by w pojedynkę zniszczyć miasto a żadne wojsko nie powstrzyma tego zaklęcia
@@Iuiuiup byla wojna miedzy magami i mugolami w sredniowieczu, mugole przetrwali i jest ich duo ale to duzo wiecej od magów wniosek? kto wie ale co jesli ludzie maja cos co wykrywa magów i im przeciwdziala ukryte nawet przed magami lub maja swoich magów ktorzy by im pomogli? jak artur mial merlina?. Jestem pewny ze maja co legendarnego a jesli cos takiego przeciw magow maja to mogliby uzyc w nowej technologi i rip. Plus nawet bez tego to bylaby wojna nie tylko przeciw mugolom ale tez przeciw innnym magom ktorzy byliby po stronie mugoli.
Moim zdaniem w bezpośrednim starciu czarodzieje nie mieli by żadnych szans acz kolwiek siła czarodziejów tkwi w czarach wymazujących pamięć, zmieniania postaci itd. ponieważ mogli by naprzykład zabić jakiegoś prezydenta mniej znaczącego kraju jak np Rumunia i się pod niego potszyć i w taki sposób wymienić cały rząd przejmując kontrolę nad państwem, ale takie kraje jak USA mają tyle protokołów że sam nie wiem czy w ich wypadku by się to udało
myślę że pomysł jest dobry ale biorąc pod uwagę to że technologia pozwala już na takie rzeczy a i tak to się nie udaje to czarodzieją by się to nie udało
Jak samolot zniszczy zwykłe bombarda.. Z zaimkiem "maxima" Poradzi sobie także z czołgiem. Natomiast zaklęcie kameleona wystarczy żeby uchylić się przed bronią palną. A w bezpośrednim starciu, na zasadzie "wszyscy czarodzieje vs całe oddziały wojskowe mugoli".. No cóż. Jeżeli nie ma zaklęcia na dużą skalę (jak jeszcze bardziej wzmocnione bombarda maxima" które oczyści pole bitwy Ci pierwsi są przystosowani do pojedynków 1 na 1, więc by przegrali. Chyba że mieliby czas na przygotowanie się. Arsenał czarodziejów jest znacznie szerszy, wygrają na polu taktycznym (nie wspominając o magicznych przedmiotach, jak zegarek cofający czas..)
Nie poruszałem tego w filmie, bo większość czarodziejów to słabeusze. Nieliczni daliby radę zaczarować kogoś w walce, a jeszcze mniej dałoby radę rzucić zaklęcie przed wystrzałem z broni.
@@amonra4046 jednego w miarę łatwo zaczarować - gorzej jak masz np. cały oddział. Plus musisz ich widzieć a obecnie wymiany ognia odbywają się średnio na odległości do 400 m. A jeszcze pozostaje kwestia trafienia czarem - a jeden z 30 nabojów z ak 47 zawsze na większą statystyczna szansę trafić 🤭 Dodatkowo nauka obsługi, podstawowa, z ak 47 żeby tylko móc strzelić to max kilkadziesiąt minut a czarodziej ile musi się uczyć? 🤔 Technologia i masowość kładzie na łopatki czarosłabeuszy. O zwykłej artylerii polowej już wspominać nie będę 🤭
Uważam że w tym filmie czarodzieje są barzo niedocenieni. Mogą oni przecież za pomocą eliksirów zmieniać postać więc bardzo prosto mogliby stać się szpiegami i sabotować akcje ludzi. Ponadto wiele lokacji czarodziejów jest nieznanych dla mugoli więc czarodzieje mogliby z poowodzeniem prowadzić wojnę partyzancką (przeprowadzać szybkie ataki i później uciekać do swoich kryjówek). Jednakże imo czarodzieje nie byloby w stanie wygrać wojny z powodu zbyt dużej przewagi liczebnej mugoli, aczkolwiek sądzę że ta wojna nigdy by się nie roztrzygnęła.
Poza zmianą postaci, trzeba mieć też wspomnienia i umiejętności osoby w którą się wcielają. Same kody elektroniczne byłyby dla nich nie do przejścia. Czarodzieje mogą otwierać zamki do drzwi, ale nie kody otwierające drzwi.
Eee tam. Po co walczyć z żołnierzami czy czołgami jak można zmienić myśli przywódców? Kurcze - jak bym był całkiem przeciętnym czarodziejem co skończył Hogwart to bez większego kłopotu mógłbym zostać najpotężniejszym człowiekiem na świecie w rok czy dwa. Zmiana wyglądu, teleportacja, wymazywanie wspomnień czy ich manipulacja, zaklęcie imperius... Kto by mi się oparł?
Magia w świecie Harrego Pottera jest dość prosta ścieżka jedna stronie … Nie została wykorzystania do podróży między planetami czy budowaniu zamkniętych wymiarów ,gdzie mogli żyć wolni czy wykorzystać technikę nie magicznych ludzi do panowania nad nimi …
Avada nie była najpotężniejszym zaklęciem. Była trudna do nauczenia się i mogła zabić jedną osobę na raz. Było conajmniej kilka zaklęć, które teoretycznie nie służą do zabijania, ale są w stanie zadać duże obrażenia obszarowo. Natomiast rzeczywiście no raczej i tak biorąc pod uwagę ilość czarodziejów w stosunku do potencjału militarnego mugolów, to szansy by raczej nie mieli. Najbardziej tak naprawdę opłacałoby im się iść w wojnę podjazdową, typu używanie eliksiru wielosokowego na dużą skalę a w samych starciach używanie efektownych zaklęć, przypominających węże smoki itd, tak żeby zbić morale. To co też zwiększa możliwość przetrwania czarodziejów to możliwość ukrycia się w miejscach niedostępnych dla mugoli. Pytanie więc czy taki proszek fiu czy świstokliki są możliwe do obsługi dla mugola czy nie i czy mugol może przejść np do peronu 9 i 3/4 jeśli wie jak to zrobić. Jeśli mugole są w stanie to praktycznie wygrali, bo wystarczy bombardowanie i dwa i po robocie, ale jeśli te rzeczy działają tylko na czarodziejów to mogą się ukrywać przez bardzo dużo czasu
@@postactv nie jestem pewien. To by raczej zniszczyło samo przejście a nie zniszczyło je i otworzyło. Chyba że czarodzieje są na tyle głupi, że nie przewidzieli takich rzeczy jak przebudowa dworca albo rozbiórka muru wiozącego na ulicę pokątną
Ogólnie dużo jest w tym racji, jednak należy pamiętać że bardzo często w naszej historii to wojna jest czynnikiem największego rozwoju, tak naprawdę jakby czarodzieje zaczęli tworzyć/kopiować własne bojowe machiny, tak mogli by by chyba z czasem zrównać się jeśli chodzi o siłę militarną z ludźmi. Wyobraźmy sobie chociażby czołgi które po zniszczeniu mogły by być naprawione w kilka sekund czarem Reparo. Czy też niewidzialne samoloty/pojazdy naziemne takie jak samochód rodziny weasleyów. Do tego dochodzą jeszcze błyskawiczne przemieszczania się po całym kraju dzięki sieci fiuu, co znacznie ułatwiło by sabotaż lub ataki z zaskoczenia. Chociażby też mechanika mapy huncwotów, tutaj też jest potencjał na stworzenie "magicznego" radaru, jakby stworzyć taką mapę całego kraju tak można by znać dokładne ruchy wojsk mugolskich, a jak wiadomo, informacja na wojnie jest nie raz bezcenna. Tak więc o ile w pierwszych dniach konfliktu czarodzieje zdecydowanie by dostawali, tak wierzę że jeśli konflikt by się przedłużył i czarodzieje zaczęli by adaptować mugolskie rozwiązania, ulepszając je "technologią" jaką sami posiadają, tak już ostateczny zwycięzca nie byłby już taki oczywisty. Edit: Należy też zwrócić uwagę, że w ministerstwie była przecież sekcja zajmująca się technologią mugolii, bo przecież Artur Weasley tam pracował, o ile takie zainteresowania parkomatami i kaczką kąpielową to jedno, tak byłbym baaardzo zdziwiony, jakby Ministerstwo w archiwach ściśle tajnych nie posiadało planów mugolskiej broni w postaci czołgów/samolotów i choć wątpliwym jest by tacy szeregowi urzędnicy mieli do tego dostęp, lub rozważali zdobywanie tego, tak wierzę że wysoce postawieni reprezentacji ministerstwa choć trochę by się przygotowali na "możliwe zaognienie się relacji się relacji z mugolami", a jak wspomniałem, informacja jest cennym dobrem podczas konfliktów.
patrząc że najpotężniejsza persona/ jedna z najpotężniejszych czyli Voldemort nie potrafił zabić potera ... mimo że wystarczyło zwyczajnie ubić dzieciaka np udusić lub zatłuc bez komplikowania ale nie był na tyle inteligentny
Pokinaliby jeśli nie zrobili by nic do dzisiejszych czasów. Stworzono by oddział specjalny likwidujący takie jednostki magiczne. Stałaa armiaa nie miała by szans ze względu na mocne zaklęcia choćby Imperius
czarodzieje vs car bomba pozatym wyobrazam sobie magie jak elektryczność jest zmienna i stała elektrycznośc i magia to energia i to energia magia to energia stała a elektryczność to energia zmienna
Przewaga liczebna i broni wygra. Przecież w świecie czarodziejów są prawie sami jedynacy a każdy dom jest odległy od siebie. Do tego głupie uwiązanie się do różdżek i słów a karabin może złapać każdy.
Co do prędkości czarodziejów, pragne zauważyć, że w 2 harry na poczatku podróżował autobusem ktory poruszał sie tak szybko, że mugole nawet go nie widzieli. Do tego znają zaklecia teleportujace sie wiec predkosci to im nie brak. Skoro potrafią sie teleportowac w dowolne miejsce na ziemi i przejąć kontrole na dowolnym człowieku. Bez problemu dalo by rade teleportować sie do silosu glowic nuklearnych i wykorzystać atomówki przeciwko mugolom. W drugą stronę mugole nie potrafia wykryć czarodzieja wiec te wszystkie samoloty, statki byly by na nic dopoki czarodziej pierwszy nie ujawni sie atakując, a wtedy bylo by już za późno dla nich. Więc jak dla mnie bez problemu czarodzieje wygrywają w tym konflikcie.
Im dalej tym trudniej się teleportować czego wszyscy też nie umieli. Gdyby każdy potrafił się teleportować to James i Lily Potter razem z Harrym łatwo by uciekli. Poza tym kamery na podczerwień łatwo wykryłyby czarodziejów jeżeli byliby jakimś cudem niewidzialni. Co więcej samo zrzucenie atomówek jest bardzo ciężkie i nie daliby rady od tak ich wykraść, zwłaszcza że te b0mby są gigantyczne.
@@postactv Nie muszą się wszyscy teleportować wystarczy jeden ogarnięty czarodziej by przejąć taki silos głowic nuklearnych. Siły przyrody też można wykorzystać. Wybuch wulkanu w Yellowstone i cała armia USA nie znaczy kompletnie nic.
@@postactv niewątpliwe chmura pyłów była by wstanie zasłonić całą planetę doprowadzając do globalnego ochłodzenia klimatu, a w skutku śmierci z głodu większość ludzi. Tylko czarodzieje mają możliwość życia na skrajnie małym terenie dzięki zaklęciom więc to by przeżyli. Mugole w większości nie, a potem wystarczy dobić tych którzy jakimś cudem to przeżyją.
Ciekawy odcinek, ale nie do końca się zgadzam. Nie znam co prawda siły zaklęcia bombarda, ale można założyć, że ta byłaby w stanie sporo zniszczyć jeśli chodzi o ludzkie wynalazki. Czarodzieje mają też przewagę w infiltracji, mogliby przejmować kontrolę nad przywódcami czy używanie eliksiru wielosokowego żeby przyjąć czyjąś postać. W książkach padały nawet myśli czy Voldemort nie kontroluje mugolskiego premiera. To prawda, że większość czarodziejów normalnie unika walki, ale można zauważyć, że jak mają lidera typu Grindewald czy Voldemort, to potrafi się ich sporo zebrać, a gdyby doszło do bezpośredniego zagrożenia można pomyśleć, że wielu z nich przemyślałoby wybór czy dalej pozostać łagodnym. Mugole mogliby mieć problem z zaufaniem samym sobie przez sztuczki czarodziejów, zaczęłyby się wzajemne oskarżenia i ataki, bo nie wiadomo komu można by było ufać. Nie mówiąc o możliwości przesłuchiwań pojmanych mugoli za pomocą veritaserum. Mówimy tu poza tym na razie tylko o czarodziejach, ale zapominamy też o tworach jak dementory, które mogłyby przejść na stronę czarnoksiężników jak w czasie wojny. Tu byłby ogromny problem, bo karabin czy czołg mogłyby niewiele nam pomóc.
Wystarczy wieszać każdego przy którym zostanie znaleziony magiczny kijek a albo poprostu mu kijek zabrać i już jest grzeczny. Przy nielicznej populacji magicznej i złamaniu paru rozbrojonych resztę by wyłapano na wyniszczenie, albo agentami. A magiczne stworzenia są jakby nie patrzeć żywe a wszystko co żyje można zabić.
Wystarczyło by że czarodzieje zaczarowali by głównodowodzących armią mugoli. I sie podszywali pod niektórych np pod prezydent USA. Tak że czarodzieje na bank by wygrali. Np zaczarowali by kolesi od obsługi wyrzutni rakietowych i wysłali by rakiet atomowe na Ruskich czy Chiny.
Błędne założenie jakoby mugole nie zareagowali na to. Po pierwsze nawet w naszym świecie istnieją środki chemiczne które działają bardzo dobrze na przesłuchanych. Już pomijam zresztą ordynarna, brutalna przemoc. Po drugie nigdy nie jest tak, że dana armia składa się z 100 proc. oddanych i walecznych ludzi więc jeńcy wśród magików by szybko zaczęli gadać. Po trzecie w czasie trwania konfliktu ludzcy naukowcy zaczęliby tworzyć antymagiczna technologię i choćby przymusem wymusili współpracę wśród jeńców magów. Po czwarte dowódcy by było chronieni a ewentualnie zdrajcy/ludzie pod wpływem czaru eliminowani. I najważniejsze. Masowość sił ludzkich jest najważniejsza. Dodatkowo nie ma dowodów na to że magiczne poczwary nie mogą być zlikwidowane np odpowiednią kulka srebrna albo że na pewno by dołączyli do czaromiernot xd Argument dotyczący atomu - gdyby tak zrobili to by tylko świadczyli jaka głupia społecznością są czarodzieje - nie ma to jak zginąć w atomowej zagładzie po wystrzeleniu tysięcy pocisków xd Na dłuższą metę czaromiernoty to słabeusze bez szans.
raczej by to się nie udało ponieważ nie były to powszechne czary a w dodatku ludzie zorientowali by się że coś jest nie tak i opracowali by urządzenia na takie okazje
Jest w wojsku tyle protokołów że pierwsze wydanie rozkazu i by było po przykrywce. Poprawne wydawanie rozkazów. Przede wszystkim ZNAJOMOŚĆ ludzkiej technologi a kanał imaginariun w seri o absurdach w harrym potterze już wytknoł że czarodzieje nie znali się na mugolskiej technologi. Wienc wontpie by taki lupin wiedział by jak użyć czytnika karty czy też skanera siatkówki. I takie przebieranie też by było utrudnione bo kamery cholera jasna. Ostatecznie jeszcze żeby przebrać się za kogoś lepiej tego kogoś najpierw cholera jasna związać czy co a po incydencie z pannem kennedyim dostanie się do prezydenta no nie jest łatfiejsze czyź nie?
Patrząc na to że czarodzieje to też ludzie więc mogli by spokojnie ogarnąć sobie to co mugole 😂 np generał jakiegoś wojska mugoli nie może być czarodziejem ? , Moim zdaniem czarodzieje by wygrali ponieważ mają umiejętność strzelania z różdżki a z pistoletu mogli by się nauczyć (szczególnie że w tym filozofii nie ma😅) ale niestety mugole już z różdżki nie mogą korzystać więc masz człowieka który włada magia plus może się nauczyć strzelać z pistoletu> mugola który tylko może strzelać z pistoletu
Przecież są zaklęcia które by mogły rozwalać całe armie. np firestorm, szatańska pożoga, protego diabolica. Przy dobrej taktyce mugole nie mieli by szans.
To zaklęcia najwyższego poziomu, a biorąc pod uwagę zakres tych zaklęć, tak nie wiem o jaką armię mogłoby chodzić. Armia USA liczy ponad milion osób rozsianych na ogromnym terenie
dominacja, nietolerancja, ludzie by byli zdenerwowani przez rzeczy takie jak to że czarodzieje nie pomagali im oraz czarodzieje typu voldemort chciałby wojny
Magowie mogli by wygrać a przynajmniej do prowadzić do rozejmu. Gdyby zrzucili wszystkie zakazy i na poważnie zaczęli zgłębiać magie. Co już na starcie było by już utrudnione bo każde większe skupisko czarodziej było by namieszenie przez satelity.
czarodzieje musieli by się nauczyć zaklęć typu avada itp. co zajeło by im troche czasu, a pozatym ciężko dyskutować z argumentem jakim są bomby atomowe :/
@@postactv Mogli by np.kontrolować polityków i wywołać konflikt w którym mugole pozabijali by się.A nieliczni ocalali nie byli by w stanie pokonać czarodziejów
@@postactv kontrola rządów oni by mogli wojnę wywołać między jakimiś państwami jakby chcieli wystarczy że by zrozumieli ideologię ludzkiej polityki i po sprawie
niewielu zna takie zaklęcia + ludzie opracowali by metody na to z tym że państw takich jak USA nie dało by się zinfiltrować oraz robotów nie da się oszukać magią :)
@@assasynek2778 niewielu zna czar imperiusa? Nie rozśmieszaj mnie każdy co najmniej dobry czarodziej spokojnie rzuci te zaklęcie a ludzie nie mają przed nim możliwości żadnej obrony i żadna infiltracja ci nie pomoże, czarodzieje mieli zwyczajnie przewagę taktyczną była masa zaklęć które siały by ogromne zniszczenie wśród nich choćby szatańska pożoga, w obronie pomagał by eliksir wielosokowy zaklęcie kameleona czy protego maxima, potężny czarodziej jednym zaklęciem wyeliminował by całe oddziały nie będę już wspominał o głębokiej czarnej magii czy artefaktach magicznych które manipulowały czasem
Ja uważam, że zaklęcie Fiendfyre (szatańska pożoga) mogłoby czarodziejom bardzo pomóc w walce zwłaszcza, że w realnych wojnach oblanie czołgu łatwopalną substancją i podpalenie jest skuteczne, więc na przykład 100 czarodziejów rzucających jednocześnie fiendfyre mogłoby myślę zrobić niezłą masakrę bo żołnierzy by spalili, a czołgistów zabiłaby temperatura
@@postactv No i zasieg. Haubica bez problemu wali na 40 km. A czarodziej? Avada jak pistolet, fakt a karabin snajperski trafia bez problemu z kilometra.
"Czujesz to? Tak pachnie strach. Nie jesteś odważny. Odważny jest człowiek." Jakiś randomowy żołnierz, który używa tekstu Batmana celując z karabinu do Voldemorta.
Ale bym chciał obejrzeć taki film pełnometrażowy o wojnie mugoli z czarodziejami
Patrząc na ekonomie czarodziejów oraz to że Voldemort zginął zabity przez ucznia to czarodzieje nie mają szans
Wydaje mi się że w walce z pistoletami, rakietami czy samolotami największą moc miałaby transmutacja. Mach i samolot zamieniony w talerz
Racja, ale do starcia z całą flotą takich bojowych samolotów trzeba by mieć armię czarodziejów biegłych w transmutacji no i raczej jeden czarodziej zdołałby zmienić tylko jeden taki samolot, pod warunkiem, że w ogóle by w niego trafił bo te maszynki są szybkie przecież
Latające talerze są jeszcze gorsze od samolotów.
(main theme from the x-files plays)
@@thememer3540 0_0
5:42 "Protego" najprawdopodobniej byłoby w stanie zatrzymać kulę z karabinu, lub nawet pocisk balistyczny, tak więc teoretycznie wszystko by zależało od czasu reakcji czarodzieja.
I ile z nich mogłoby użyć zaklęcia pokroju protego diabolica
@@postactv Dokładnie
Tak, ale większość czarodziejów ledwo da rade zareagować na trzy szybkie zaklęcia, a co dopiero na kilkanaście kuli, które są do tego szybsze.
Mogłyby powstać oddziały snajperów i zdejmowaliby czarodziejów z kilkuset metrów. Chyba, że czarodzieje mieli moc wyczuwania ludzi znajdujących się w pobliżu.
Co w przypadku gdy czarodzieje tworzą bezlitosne oddziały trenujące dzień i noc, coś na wzór mugolskiej armii? Co gdyby rozpoczęto na wielką skalę opracowywanie nowych zaklęć bojowych i ochronnych jak i poszukiwania dawno zapomnianej wiedzy? Weźmy pod uwagę prawie nieograniczone możliwości deportowania się oraz ukrywania lokacji.
Nie spieszyłbym się ze stwierdzeniem wygranej mugoli i raczej poważnie pochyliłbym się nad bardzo szybkim rozejmem, gdyby już do takiej sytuacji doszło.
Jestem za 👍🏽 deportowanie wygrywa, dup i wszystkie Wazne osoby w lochach xd typu prezydent, generaly Itd… czarodzieje maja tez dobre zaklecia obronne, gdzie watpie zeby bron palna sie przebila
No wkońcu dzięki chopie jesteś zajebisty. Od dawna ten film chciałem bo w jednym filmie o grindelwaldzie było,, i taka sytuacja się już nie powtórzy bo technologia stała się potężniejsza od magi''
Pierwszy problem jest taki, że w przypadku otwartego konfliktu raczej nie doszło by do bitwy dwóch armii.
Czarodzieje są wszędzie ale nieliczni i podzieleni. (już nie wspominając o pozostałych magicznych aspektach tego świata) Pozostaje jeszcze kwestia rozpoznania wroga. Skąd Mugol może wiedzieć, że ktoś jest czarodziejem jeśli ten mu tego nie udowodnił czarując?
Taki konflikt był by krwawy i niejednoznaczny. Miał by raczej charakter pojedynczych punktów zapalnych gdzie ścierały by się jakieś grupy uderzeniowe czy partyzanckie / terrorystyczne.
Strach obydwu stron doprowadzał by do aktów terroru i samosądów.
Nie było by jasne kto jest z kim.
O atomie można zapomnieć. Niby jak bombardować atomowo pojedyncze ulice czy dzielnice własnego miasta?
Następna sprawa to to, że magowie musieli wymazać lub zmienić dobry kawał historii, żeby ukryć swoją obecność. Nie lekceważył bym tego. Nie wszystko co zostało zapamiętane jako "mugolskie" musiało takie być.
Pisząc inaczej.
Czy mamy pewność, że "atomówki" były "nasze"?
Mega fajny odcinek więcej takich
Protego dziala na himarsy? A na bomby atomowe? Nawet Dumbledore nie jest w stanie zapanowac nad megatona ekwiwalentu tnt
Nie można zapomnieć że czarodzieje w Harrym Potterze mogliby rzucić imperio na żołnierzy i tym samym sprawiać żeby mugole sami siebie wybijali.
Wspaniały docinek. Słyszałem ,że zaklęcia to jakieś słowa po jakimś nieznanym języku.
Łacinie
@@venderos5903 dzięki. Ale to oznacza ,że gdy by czarodziej powiedział po łaciński chcę zostać bogiem to by się nim naprawdę stał.
@@mateuszoset3159 w podobny sposób jaki opowiedziakes działają zaklęcia w serii książek eragon dziedzictwo 5 części polecam gorąco
@@venderos5903 dziękuję bardzo.
Ciekawe czy czarodzieje pokonaliby templariuszy z dragon age oni byli stwożeni do zabijania magów przez wyłącznie ich many albo jak wyglądała by walka czarodzieja z wiedźminem
Zawsze się zastanawiałem dlaczego voldi chcąc zabić Potera czy ich starych nie sięgnął po klamkę i vice versa
Bo Voldemort brzydził się i gardził wszystkim co było związane z mugolami
Uważam że wojsko mugolskie (w domyśle brytyjskie) na luzie pokonaliby czarodziejów. Jeden samolot Tornado albo jeszcze lepiej F-35 z pociskami jądrowymi i adios Hogwart, Hogsmith, ministerstwo magii, smoki, olbrzymy itp. Czarodzieje w Potterach są straszliwie aroganccy i trakują mugoli z góry. Kompletnie ich nie doceniają i traktują jak dzieci. A co do broni, obsługi też trzeba się nauczyć. Owszem pistolet czy taki kałach jest egalitarny ale żeby go dobrze obsługiwać, trzeba się nauczyć go poprawnie używać.
MiG 25 obecnie w praktyce nie jest obsługiwany a nowoczesne lotnictwo myśliwskie już od końca wojny w Wietnamie odrzuciło prymat prędkości nad pozostałymi parametrami. Obecnie liczy się wszechstronność i wielozadaniowość.
Mnie zastanawia to, że skoro premier Wielkiej Brytanii wiedział że istnieje czarodziejska społeczność, to czemu nie używał jej na wojnie. A skoro Brytyjczycy wiedzieli, to Rosjanie, Amerykanie, Niemcy i Francuzi też. W ZSRR ale nie tylko tam to w ogóle powinni eksperymentować na czarodziejach i magicznych stworzeniach i używać ich jako broni.
Edit. Jednak ciekawie zaczyna się gdyby czarodzieje chcieli i potrafili łączyć magię z technologią. Ale znowu czy czasem prąd elektryczny nie jest neutralizowany przez magię? No właśnie jest i taka synteza chyba nie miałaby szans na powodzenie, choć ford anglia i pociąg tutaj zaprzeczają. Ale znowu taka magia działa trochę jak impuls elektromagnetyczy i mogłaby zneutralizować lub zniszczyć każdą broń i elementy wykorzystujące prąd.
Największą słaboć czarodzieli brak zainteresowania czym jest magia.Mówią że jest od zawsze , tylko nie wiedzą dlatego inni mają albo istoty niemagiczny.Mugole są dociekliwi gdyby badali magię zyskali by , ogromną wiedzie np, autopsja czarodzieja , magiczne artefakty,eksperymenty z magią albo wiwisekcja na magu.Fizyka kwantowa pomogła zrozumieć podstawy paradoksu czemu zaklęcia łamią podstawy fizyki.Wniosek magiczni ludzie to idioci którzy marnują potecjał którzy nie ewoluują , by spiąć na wyżyny a mugole mogli z magii stworzyć nieograniczone rzeczy np.medycyna do leczenie chorób i kalek ,łaczenie magii z technologią , broń przeciw czarodzieją ,budownicstwo,rozrywka , kryminalistyka i itp .A ludzie walczą nie fair snajper z baretta M82 ustrzeli Voldemorta 2000m głowa eksploduje obejrzyjcie film na youtube hishe ,, Jak powinien skończyć Harry Potter,,.
Cytat, ,, Technologia to potęga,, A film był ciekawy , wyczerpują , ogromna wiedza o czarodziejach i mugolach siła army dzięki za film.
Problemem z magią w książkach fantasy jest to że jak postacie za bardzo ją rozumieją to to przestaje być magia a zaczyna być tylko zwykłą nauką. A kto by chciał czytać o tym że magia jest wywoływana przez oddziaływania molekularne
Avada kedavra VS pocisk pędzący minimum 700-800 m/s :D:D:D kiepsko to widzę :D
Myślę, że jednak czarodzieje byliby silniejsi. Porównujesz avade do pistoletu. Avada ma jedną cechę, która daje dużą przewagę nad pistoletem. Aby zabić po 1 strzale z pistoletu, trzeba trafić w dokładnie określoną część ciała, np trafiając w nogę zranisz człowieka, ale nie zabijesz. Avadą trafiasz w dowolne miejsce i koniec. Weźmy np zamach na JPII. Został trafiony z pistoletu i kula utkwiła gdzieś tuż obok tętnicy, ale nie naruszyła i dzięki temu przeżył. Gdybt zamachowcem był czarodziej używający avady, zamach byłby udany. Avady trzeba się nauczyć, ale strzelać też trzeba się nauczyć. Ponadto pistolet może się zaciąć, może się skończyć amunicja, a avada wykonywana przez mocnego czarodzieja zawsze się uda.
Co do samolotu to czarodzieje, wymyśliliby coś, niekoniecznie trzeba by było trafić w ten samolot. Wystarczy np czarami umieścić na trasie tego samolotu (statku również) świstoklik, który przeniesie ten samolot czy statek w miejsce, w którym się rozbije. Nie byłoby to bardzo trudne. Świstoklik przecież może być obiektem maleńkim, niepozornym i nawet jak pilot samolotu by go zauważył, to by go zignorował, a wystarczy dotknąć takiego świstoklika i już działa. Po prostu magia daje możliwości, na wypadek których mugol nie ma możliwości się zabezpieczyć (jak widzieliśmy w 4 części HP, pułapki ze świstoklikiem nie wykryli nawet mocni czarodzieje, a co dopiero mugole).
To wszystko zalezy
nie no jakiś dobry czarodziej pokroju - Kingslaya Schacklebolta albo Remusa Lupina, byłby w stanie zatopić statek jakimś zaklęciem wodnym typu Aqua Eructo, więc te walki na wodzie też były by bardziej na stronę czarodziei, ale wątpie by zrobili coś w opancerzone wozy albo czołgi xd
łodzie podwodne :/ oraz wiele armi świata byłoby wstanie dostosować się do przeciwnika i zrobić specjalne statki
Nie przewidziałes dwóch rzeczy, deportacja więc czarodzieje mogą momentalnie wybić np sztab dowodzenia lub łatwo szpiegować innych stosując Legilimencje. W walce bezpośrednio na froncie magia przegrywa ale uderzając od zaplecza mogą szybko uzyskać przewage.
Zapomniałeś że od Avady potężniejsze i bardziej przydatne było By Confrigno zaklęcie pozwalające wywołać wybuch Peter który wielkim orłem w magii nie był zabił jednym takim zaklęciem 12 mugoli i krater po wybuchu był tak duży że było widać rury.
Niestety jest to efekt bardzo słabo rozwiniętych konsekwencji w uniwersum, po co voldemort używał Avady jak można użyć prostszego i skuteczniejszego Confrigno, J.K. Rowling wymyśliła to w taki sposób żeby mugole myśleli że powodem śmierci tylu osób był wybuch gazu, co może jednak opcją lepszą byłby rzeczywiście dojście do wybuch gazu, wywołany przypadkowo przez nieświadomego Peter tego co biegnie pod ziemią a zaklęcie wywołało eksplozje gazu podziemnego, co przyczyniło się do tak potężnej konsekwencji, wydaje się to lepsze.
Propozycja na kolejny film : czy inżynierowie przyczynili się do powstania życia na Pandorze
Zajebisty film dla zasięgu
Super odcinek
Dzięki
Zrób film "czy Jedi pokonaliby czarodziejów"
Nieuwzględnione zagadnienia
1 - potęga medycyny w świecie magii
2 - czarnej magi można używać tak samo jak zaklęć niewybaczalnych
3 - teleportacja
4 - ożywianie postaci
5 - zaklęcia takie jak ,,bombarda,, czy reducto spokojnie po jednym trafieniu mogły by zniszczyć samolot czy statek
6 - zaklęcia ochronne np protego maksima
7- czarodziej rzucający protego diabolica mógł by w pojedynkę zniszczyć miasto a żadne wojsko nie powstrzyma tego zaklęcia
Czarodzieje nawet pod koniec akcji harrego potetera byli w stanie pokonać ludzi
@@Iuiuiup byla wojna miedzy magami i mugolami w sredniowieczu, mugole przetrwali i jest ich duo ale to duzo wiecej od magów wniosek? kto wie ale co jesli ludzie maja cos co wykrywa magów i im przeciwdziala ukryte nawet przed magami lub maja swoich magów ktorzy by im pomogli? jak artur mial merlina?. Jestem pewny ze maja co legendarnego a jesli cos takiego przeciw magow maja to mogliby uzyc w nowej technologi i rip. Plus nawet bez tego to bylaby wojna nie tylko przeciw mugolom ale tez przeciw innnym magom ktorzy byliby po stronie mugoli.
@@enjumamoru6513 jak to jest osadzone powiedzmy w naszym świecie xD
Jacy magowie mugoli xD
Moim zdaniem w bezpośrednim starciu czarodzieje nie mieli by żadnych szans acz kolwiek siła czarodziejów tkwi w czarach wymazujących pamięć, zmieniania postaci itd. ponieważ mogli by naprzykład zabić jakiegoś prezydenta mniej znaczącego kraju jak np Rumunia i się pod niego potszyć i w taki sposób wymienić cały rząd przejmując kontrolę nad państwem, ale takie kraje jak USA mają tyle protokołów że sam nie wiem czy w ich wypadku by się to udało
myślę że pomysł jest dobry ale biorąc pod uwagę to że technologia pozwala już na takie rzeczy a i tak to się nie udaje to czarodzieją by się to nie udało
Jak dla mnie za mało jest czarodziejów na świecie, żeby mieli jakieś szanse.
Niezły odc
Jak samolot zniszczy zwykłe bombarda.. Z zaimkiem "maxima" Poradzi sobie także z czołgiem. Natomiast zaklęcie kameleona wystarczy żeby uchylić się przed bronią palną. A w bezpośrednim starciu, na zasadzie "wszyscy czarodzieje vs całe oddziały wojskowe mugoli".. No cóż. Jeżeli nie ma zaklęcia na dużą skalę (jak jeszcze bardziej wzmocnione bombarda maxima" które oczyści pole bitwy Ci pierwsi są przystosowani do pojedynków 1 na 1, więc by przegrali.
Chyba że mieliby czas na przygotowanie się. Arsenał czarodziejów jest znacznie szerszy, wygrają na polu taktycznym (nie wspominając o magicznych przedmiotach, jak zegarek cofający czas..)
Dla zasięgu 😮
Przed pociskiem z AK 47 jeszcze żaden czarodziej nie uciekł XD i tyle w temacie mocy czarosłabeuszy XD
Może i tak ale co za problem zaczarować strzelca który zaczął by walić do swoich?
Nie poruszałem tego w filmie, bo większość czarodziejów to słabeusze. Nieliczni daliby radę zaczarować kogoś w walce, a jeszcze mniej dałoby radę rzucić zaklęcie przed wystrzałem z broni.
@@amonra4046 jednego w miarę łatwo zaczarować - gorzej jak masz np. cały oddział. Plus musisz ich widzieć a obecnie wymiany ognia odbywają się średnio na odległości do 400 m.
A jeszcze pozostaje kwestia trafienia czarem - a jeden z 30 nabojów z ak 47 zawsze na większą statystyczna szansę trafić 🤭
Dodatkowo nauka obsługi, podstawowa, z ak 47 żeby tylko móc strzelić to max kilkadziesiąt minut a czarodziej ile musi się uczyć? 🤔 Technologia i masowość kładzie na łopatki czarosłabeuszy.
O zwykłej artylerii polowej już wspominać nie będę 🤭
@@amonra4046 pocisk karabinu by wyleciał zanim czar by wyleciał z różdżki
@@assasynek2778Chyba, że czarodziej działa skrytobójczo, albo z narzuconym protego.
przyjemnie sie sluchalo do obiadu
Technologia zawsze będzie wypierać magię
Bo jak ma biegnący stojącego nie dogonić?
@@thememer3540 technologia jest wygodniejsza
To moze to samo pytanie, ale zmieńmy universum
Kto by wygrał? Nauka czy magia w MCU?
Który z ich najwiekszych przedstawicieli? Strange czy Statk?
Dobrze, że zrobiłeś o tym film
Uważam że w tym filmie czarodzieje są barzo niedocenieni. Mogą oni przecież za pomocą eliksirów zmieniać postać więc bardzo prosto mogliby stać się szpiegami i sabotować akcje ludzi. Ponadto wiele lokacji czarodziejów jest nieznanych dla mugoli więc czarodzieje mogliby z poowodzeniem prowadzić wojnę partyzancką (przeprowadzać szybkie ataki i później uciekać do swoich kryjówek). Jednakże imo czarodzieje nie byloby w stanie wygrać wojny z powodu zbyt dużej przewagi liczebnej mugoli, aczkolwiek sądzę że ta wojna nigdy by się nie roztrzygnęła.
Poza zmianą postaci, trzeba mieć też wspomnienia i umiejętności osoby w którą się wcielają. Same kody elektroniczne byłyby dla nich nie do przejścia. Czarodzieje mogą otwierać zamki do drzwi, ale nie kody otwierające drzwi.
Zrób jak potężny był Alastor Moody
Super Film
Eee tam. Po co walczyć z żołnierzami czy czołgami jak można zmienić myśli przywódców? Kurcze - jak bym był całkiem przeciętnym czarodziejem co skończył Hogwart to bez większego kłopotu mógłbym zostać najpotężniejszym człowiekiem na świecie w rok czy dwa. Zmiana wyglądu, teleportacja, wymazywanie wspomnień czy ich manipulacja, zaklęcie imperius... Kto by mi się oparł?
Przeciętny czarodzieje który ukończył Hogwart chcąc zrobić coś takiego szybko by umarł. Np aportowałby się w ścianę albo coś innego
@@postactv bardziej aurorzy by go latwo sprzatli jakby nie mial armi :D a w obenych czasach harry nim jest
+1 dla zasięgu thx
Zobaczyłbym film typu np dumbledore vs yennefer (wiedźmin) albo po prostu magia wiedźmin vs magia hp
Magia w świecie Harrego Pottera jest dość prosta ścieżka jedna stronie … Nie została wykorzystania do podróży między planetami czy budowaniu zamkniętych wymiarów ,gdzie mogli żyć wolni czy wykorzystać technikę nie magicznych ludzi do panowania nad nimi …
Avada nie była najpotężniejszym zaklęciem. Była trudna do nauczenia się i mogła zabić jedną osobę na raz. Było conajmniej kilka zaklęć, które teoretycznie nie służą do zabijania, ale są w stanie zadać duże obrażenia obszarowo. Natomiast rzeczywiście no raczej i tak biorąc pod uwagę ilość czarodziejów w stosunku do potencjału militarnego mugolów, to szansy by raczej nie mieli. Najbardziej tak naprawdę opłacałoby im się iść w wojnę podjazdową, typu używanie eliksiru wielosokowego na dużą skalę a w samych starciach używanie efektownych zaklęć, przypominających węże smoki itd, tak żeby zbić morale. To co też zwiększa możliwość przetrwania czarodziejów to możliwość ukrycia się w miejscach niedostępnych dla mugoli. Pytanie więc czy taki proszek fiu czy świstokliki są możliwe do obsługi dla mugola czy nie i czy mugol może przejść np do peronu 9 i 3/4 jeśli wie jak to zrobić. Jeśli mugole są w stanie to praktycznie wygrali, bo wystarczy bombardowanie i dwa i po robocie, ale jeśli te rzeczy działają tylko na czarodziejów to mogą się ukrywać przez bardzo dużo czasu
Myślę, że wystarczy strzelić z granatnika w peron 9 i ¾ i będzie po przejściu XD
@@postactv nie jestem pewien. To by raczej zniszczyło samo przejście a nie zniszczyło je i otworzyło. Chyba że czarodzieje są na tyle głupi, że nie przewidzieli takich rzeczy jak przebudowa dworca albo rozbiórka muru wiozącego na ulicę pokątną
Ogólnie dużo jest w tym racji, jednak należy pamiętać że bardzo często w naszej historii to wojna jest czynnikiem największego rozwoju, tak naprawdę jakby czarodzieje zaczęli tworzyć/kopiować własne bojowe machiny, tak mogli by by chyba z czasem zrównać się jeśli chodzi o siłę militarną z ludźmi. Wyobraźmy sobie chociażby czołgi które po zniszczeniu mogły by być naprawione w kilka sekund czarem Reparo. Czy też niewidzialne samoloty/pojazdy naziemne takie jak samochód rodziny weasleyów. Do tego dochodzą jeszcze błyskawiczne przemieszczania się po całym kraju dzięki sieci fiuu, co znacznie ułatwiło by sabotaż lub ataki z zaskoczenia. Chociażby też mechanika mapy huncwotów, tutaj też jest potencjał na stworzenie "magicznego" radaru, jakby stworzyć taką mapę całego kraju tak można by znać dokładne ruchy wojsk mugolskich, a jak wiadomo, informacja na wojnie jest nie raz bezcenna.
Tak więc o ile w pierwszych dniach konfliktu czarodzieje zdecydowanie by dostawali, tak wierzę że jeśli konflikt by się przedłużył i czarodzieje zaczęli by adaptować mugolskie rozwiązania, ulepszając je "technologią" jaką sami posiadają, tak już ostateczny zwycięzca nie byłby już taki oczywisty.
Edit: Należy też zwrócić uwagę, że w ministerstwie była przecież sekcja zajmująca się technologią mugolii, bo przecież Artur Weasley tam pracował, o ile takie zainteresowania parkomatami i kaczką kąpielową to jedno, tak byłbym baaardzo zdziwiony, jakby Ministerstwo w archiwach ściśle tajnych nie posiadało planów mugolskiej broni w postaci czołgów/samolotów i choć wątpliwym jest by tacy szeregowi urzędnicy mieli do tego dostęp, lub rozważali zdobywanie tego, tak wierzę że wysoce postawieni reprezentacji ministerstwa choć trochę by się przygotowali na "możliwe zaognienie się relacji się relacji z mugolami", a jak wspomniałem, informacja jest cennym dobrem podczas konfliktów.
M4>>>>Różczka
patrząc że najpotężniejsza persona/ jedna z najpotężniejszych czyli Voldemort nie potrafił zabić potera ... mimo że wystarczyło zwyczajnie ubić dzieciaka np udusić lub zatłuc bez komplikowania ale nie był na tyle inteligentny
Jonny Eglish zaraził Harrego HIV , coś co Voldemort próbował przez 8 filmów.
👍
Zdajesz sobie sprawę z takich zaklęć jak bombarda prostego horibilis prostego diabolika
Czarodziej musiał być potężny. Samo bombarda też dla mugoli dużej różnicy by nie zrobiło.
Pokinaliby jeśli nie zrobili by nic do dzisiejszych czasów. Stworzono by oddział specjalny likwidujący takie jednostki magiczne. Stałaa armiaa nie miała by szans ze względu na mocne zaklęcia choćby Imperius
czarodzieje vs car bomba
pozatym wyobrazam sobie magie jak elektryczność
jest zmienna i stała
elektrycznośc i magia to energia i to energia
magia to energia stała a elektryczność to energia zmienna
Przewaga liczebna i broni wygra. Przecież w świecie czarodziejów są prawie sami jedynacy a każdy dom jest odległy od siebie. Do tego głupie uwiązanie się do różdżek i słów a karabin może złapać każdy.
Na szczęście w Dzierżoniowie na PKP jest restauracja Hogwart peron 9 i 3/4
Magowie z Fairy Tail nie mieli by problemu z rozjebaniem tego wszystkiego...
Zrób odcinek zeno vs one above all
Co do prędkości czarodziejów, pragne zauważyć, że w 2 harry na poczatku podróżował autobusem ktory poruszał sie tak szybko, że mugole nawet go nie widzieli. Do tego znają zaklecia teleportujace sie wiec predkosci to im nie brak. Skoro potrafią sie teleportowac w dowolne miejsce na ziemi i przejąć kontrole na dowolnym człowieku. Bez problemu dalo by rade teleportować sie do silosu glowic nuklearnych i wykorzystać atomówki przeciwko mugolom. W drugą stronę mugole nie potrafia wykryć czarodzieja wiec te wszystkie samoloty, statki byly by na nic dopoki czarodziej pierwszy nie ujawni sie atakując, a wtedy bylo by już za późno dla nich. Więc jak dla mnie bez problemu czarodzieje wygrywają w tym konflikcie.
Im dalej tym trudniej się teleportować czego wszyscy też nie umieli. Gdyby każdy potrafił się teleportować to James i Lily Potter razem z Harrym łatwo by uciekli. Poza tym kamery na podczerwień łatwo wykryłyby czarodziejów jeżeli byliby jakimś cudem niewidzialni. Co więcej samo zrzucenie atomówek jest bardzo ciężkie i nie daliby rady od tak ich wykraść, zwłaszcza że te b0mby są gigantyczne.
@@postactv Nie muszą się wszyscy teleportować wystarczy jeden ogarnięty czarodziej by przejąć taki silos głowic nuklearnych. Siły przyrody też można wykorzystać. Wybuch wulkanu w Yellowstone i cała armia USA nie znaczy kompletnie nic.
@@robertwafaw2990 Wybuch wulkanu w Yellowstone mógłby zniszczyć cały świat XD
@@postactv niewątpliwe chmura pyłów była by wstanie zasłonić całą planetę doprowadzając do globalnego ochłodzenia klimatu, a w skutku śmierci z głodu większość ludzi. Tylko czarodzieje mają możliwość życia na skrajnie małym terenie dzięki zaklęciom więc to by przeżyli. Mugole w większości nie, a potem wystarczy dobić tych którzy jakimś cudem to przeżyją.
@@robertwafaw2990 Ogólne jedzenia nie dało stworzyć za pomocą magii. Bez fotosyntezy dzięki słońcu nawet czarodzieje by wyginęli.
Ciekawy odcinek, ale nie do końca się zgadzam. Nie znam co prawda siły zaklęcia bombarda, ale można założyć, że ta byłaby w stanie sporo zniszczyć jeśli chodzi o ludzkie wynalazki. Czarodzieje mają też przewagę w infiltracji, mogliby przejmować kontrolę nad przywódcami czy używanie eliksiru wielosokowego żeby przyjąć czyjąś postać. W książkach padały nawet myśli czy Voldemort nie kontroluje mugolskiego premiera. To prawda, że większość czarodziejów normalnie unika walki, ale można zauważyć, że jak mają lidera typu Grindewald czy Voldemort, to potrafi się ich sporo zebrać, a gdyby doszło do bezpośredniego zagrożenia można pomyśleć, że wielu z nich przemyślałoby wybór czy dalej pozostać łagodnym. Mugole mogliby mieć problem z zaufaniem samym sobie przez sztuczki czarodziejów, zaczęłyby się wzajemne oskarżenia i ataki, bo nie wiadomo komu można by było ufać. Nie mówiąc o możliwości przesłuchiwań pojmanych mugoli za pomocą veritaserum. Mówimy tu poza tym na razie tylko o czarodziejach, ale zapominamy też o tworach jak dementory, które mogłyby przejść na stronę czarnoksiężników jak w czasie wojny. Tu byłby ogromny problem, bo karabin czy czołg mogłyby niewiele nam pomóc.
Racja
Mugole dla Dementorów to był by raj! Na bank poszli by na to nic tylko wysysać szczęście z mugoli razem z duszami mniam mniam 😍😍
infiltracja jest na podobnym poziomie po obydwu stronach z tym że ludzie mogą mieć nawet lepszą przez co nawet o niej nie wiemy xD
Wystarczy wieszać każdego przy którym zostanie znaleziony magiczny kijek a albo poprostu mu kijek zabrać i już jest grzeczny. Przy nielicznej populacji magicznej i złamaniu paru rozbrojonych resztę by wyłapano na wyniszczenie, albo agentami. A magiczne stworzenia są jakby nie patrzeć żywe a wszystko co żyje można zabić.
Zrób może odcinek o tym jak potoczyła by się walka np voldemorta z darthem vaderem
Nie wiadomo czy miecz świetlny mógłby zatrzymać zaklęcie a Ada kedavra
Różdżka Voldemorta wyrywa mu się z ręki a potem się dusi na śmierć.
Pov:Przylstują magiczne stworzenia i demetorzy którzy są niemal niezniszczalni.
Wszystkie magiczne stworzenia nieznosiły Ministerstwa Magii więc można je łatwo kupić.
Jak potężna jest postać z Hogwart Legacy
❤
Dobra świat czarodziejów był w jakiś sposób ukryty, ale co ze stworzeniami magicznymi, które były na całym świecie?
Czy Alastor Moody pokonał by Voldemorta?
Nie
Brak wyświetleń 13 sekund temu ale mi się trafiło
Wystarczyło by że czarodzieje zaczarowali by głównodowodzących armią mugoli. I sie podszywali pod niektórych np pod prezydent USA. Tak że czarodzieje na bank by wygrali. Np zaczarowali by kolesi od obsługi wyrzutni rakietowych i wysłali by rakiet atomowe na Ruskich czy Chiny.
Przecież nie jest tak, że wojskowi wypełniają ślepo każdy rozkaz.
Błędne założenie jakoby mugole nie zareagowali na to.
Po pierwsze nawet w naszym świecie istnieją środki chemiczne które działają bardzo dobrze na przesłuchanych. Już pomijam zresztą ordynarna, brutalna przemoc.
Po drugie nigdy nie jest tak, że dana armia składa się z 100 proc. oddanych i walecznych ludzi więc jeńcy wśród magików by szybko zaczęli gadać.
Po trzecie w czasie trwania konfliktu ludzcy naukowcy zaczęliby tworzyć antymagiczna technologię i choćby przymusem wymusili współpracę wśród jeńców magów.
Po czwarte dowódcy by było chronieni a ewentualnie zdrajcy/ludzie pod wpływem czaru eliminowani.
I najważniejsze. Masowość sił ludzkich jest najważniejsza.
Dodatkowo nie ma dowodów na to że magiczne poczwary nie mogą być zlikwidowane np odpowiednią kulka srebrna albo że na pewno by dołączyli do czaromiernot xd
Argument dotyczący atomu - gdyby tak zrobili to by tylko świadczyli jaka głupia społecznością są czarodzieje - nie ma to jak zginąć w atomowej zagładzie po wystrzeleniu tysięcy pocisków xd
Na dłuższą metę czaromiernoty to słabeusze bez szans.
raczej by to się nie udało ponieważ nie były to powszechne czary a w dodatku ludzie zorientowali by się że coś jest nie tak i opracowali by urządzenia na takie okazje
Jest w wojsku tyle protokołów że pierwsze wydanie rozkazu i by było po przykrywce. Poprawne wydawanie rozkazów. Przede wszystkim ZNAJOMOŚĆ ludzkiej technologi a kanał imaginariun w seri o absurdach w harrym potterze już wytknoł że czarodzieje nie znali się na mugolskiej technologi. Wienc wontpie by taki lupin wiedział by jak użyć czytnika karty czy też skanera siatkówki. I takie przebieranie też by było utrudnione bo kamery cholera jasna. Ostatecznie jeszcze żeby przebrać się za kogoś lepiej tego kogoś najpierw cholera jasna związać czy co a po incydencie z pannem kennedyim dostanie się do prezydenta no nie jest łatfiejsze czyź nie?
Patrząc na to że czarodzieje to też ludzie więc mogli by spokojnie ogarnąć sobie to co mugole 😂 np generał jakiegoś wojska mugoli nie może być czarodziejem ? , Moim zdaniem czarodzieje by wygrali ponieważ mają umiejętność strzelania z różdżki a z pistoletu mogli by się nauczyć (szczególnie że w tym filozofii nie ma😅) ale niestety mugole już z różdżki nie mogą korzystać więc masz człowieka który włada magia plus może się nauczyć strzelać z pistoletu> mugola który tylko może strzelać z pistoletu
robi wrażenie
Mugole by rozwalili czarodziejów armią egzorcystów z relikwiami
Imperio na bidena i pozamiatane
xd to premier może wiedziec ale królowa to juz nie
Czarodzieje i tak by wygrali
Przecież są zaklęcia które by mogły rozwalać całe armie. np firestorm, szatańska pożoga, protego diabolica. Przy dobrej taktyce mugole nie mieli by szans.
To zaklęcia najwyższego poziomu, a biorąc pod uwagę zakres tych zaklęć, tak nie wiem o jaką armię mogłoby chodzić. Armia USA liczy ponad milion osób rozsianych na ogromnym terenie
Jeden snajper z BMG ukryty kilometr od celu sprzątnąłby całą grupę typów w śmiesznych pelerynach.
Wiedziałem że czarodzieje przegraja
sądze że protego by wystarczyło by zatrzymać ataki czołgów lób strzały od pistoletów
nie i bylo to udowodnione :D
@@enjumamoru6513 Skoro tak mówisz🤨
W otwartej walce raczej mugole by wygrali, ale za to czarodzieje mogli by wygrać przez np. infiltrację państw
obecnie ludzie też inflitrują różne państwa a nawet to zajmuje długo i zaawansowane państwa np. USA albo Japonia nie dały by się zinfiltrować
@@assasynek2778 czyli mugole wygrywają i pod tym względem
Hi hi
Haha i teraz jestem dumny z bycia mugolem
A po co ludzie i mugole mieliby z sobą walczyć?
Naprawdę nie wiesz ?
dominacja, nietolerancja, ludzie by byli zdenerwowani przez rzeczy takie jak to że czarodzieje nie pomagali im oraz czarodzieje typu voldemort chciałby wojny
No tak
dobre
Ale rozkmina ile ty tak wypalil
Nie wiem czemu ale bszmisz troche inaczej
Magowie mogli by wygrać a przynajmniej do prowadzić do rozejmu. Gdyby zrzucili wszystkie zakazy i na poważnie zaczęli zgłębiać magie. Co już na starcie było by już utrudnione bo każde większe skupisko czarodziej było by namieszenie przez satelity.
czarodzieje musieli by się nauczyć zaklęć typu avada itp. co zajeło by im troche czasu, a pozatym ciężko dyskutować z argumentem jakim są bomby atomowe :/
Chyba zapominasz jak wojna jaka kolwiek (zwłaszcza na całym świecie) może przyspieszyć rozwój technologiczny
Nie obejrzałem ale mam odpowiedź że na przykład taki hank z marvela by pokonał czarodziejów
Jaki hank
@@fajny_nick chyba chodziło mu o hulka
@@kajetandymek1000 aha
Oczywiście że nie
Czarodzieje mieli kamień filozoficzny...
I sami go zniszczyli XD
jest zniszczony i nie ma czarodzieja który by zrobił drugi taki + mugole by go przejeli
Technologii nie mają a większość magii zapomnieli. Nooby
Czarodzieje by sobie spokojnie poradzili nie doceniasz magii samą manipulacją mogliby wybić zwykłych ludzi
Manipulacją na jakiej zasadzie?
@@postactv Mogli by np.kontrolować polityków i wywołać konflikt w którym mugole pozabijali by się.A nieliczni ocalali nie byli by w stanie pokonać czarodziejów
@@postactv kontrola rządów oni by mogli wojnę wywołać między jakimiś państwami jakby chcieli wystarczy że by zrozumieli ideologię ludzkiej polityki i po sprawie
niewielu zna takie zaklęcia + ludzie opracowali by metody na to z tym że państw takich jak USA nie dało by się zinfiltrować oraz robotów nie da się oszukać magią :)
@@assasynek2778 niewielu zna czar imperiusa? Nie rozśmieszaj mnie każdy co najmniej dobry czarodziej spokojnie rzuci te zaklęcie a ludzie nie mają przed nim możliwości żadnej obrony i żadna infiltracja ci nie pomoże, czarodzieje mieli zwyczajnie przewagę taktyczną była masa zaklęć które siały by ogromne zniszczenie wśród nich choćby szatańska pożoga, w obronie pomagał by eliksir wielosokowy zaklęcie kameleona czy protego maxima, potężny czarodziej jednym zaklęciem wyeliminował by całe oddziały nie będę już wspominał o głębokiej czarnej magii czy artefaktach magicznych które manipulowały czasem
Jeno jedna nuka czarodziejów nie oszuka wystarczy 1megatona
pisze o taktycznych gdyż termojądrową 5 gigaton
Sama Oklumencja mogłaby wygrać wojnę
Drogi widzu XDDDD oklumencja to obrona przed legilimencją
@@postactv sprawdzałem twoją czujność xD
Ja uważam, że zaklęcie Fiendfyre (szatańska pożoga) mogłoby czarodziejom bardzo pomóc w walce zwłaszcza, że w realnych wojnach oblanie czołgu łatwopalną substancją i podpalenie jest skuteczne, więc na przykład 100 czarodziejów rzucających jednocześnie fiendfyre mogłoby myślę zrobić niezłą masakrę bo żołnierzy by spalili, a czołgistów zabiłaby temperatura
To teraz trzeba pomyśleć jaki % wszystkich czarodziejów mogłoby rzucić zaklęcie tego pokroju, a ile by zginęło naraz od jakiegoś wybuchu.
@@postactv No i zasieg. Haubica bez problemu wali na 40 km. A czarodziej? Avada jak pistolet, fakt a karabin snajperski trafia bez problemu z kilometra.
samoloty, pociski dalekiego dystansu oraz opracowanie specjalnych pojazdów było by wstanie pokonać takie zaklęcia
@@postactv wystarczy jeden który umie się teleportować i zna imperiusa.
@@jaro1474 Stary. Ludzie byli i są tortûr0wani i mimo to nic nie mówią ani się nie boją.
Czary z rodzaju kontroli umysłu by skutecznie pomogły magom pokonać ludzi