Jak ty chodzisz to tych lasach 😮 Podziwiam…Dopiero co wróciłem z PL…Byłem na grzybach w lasach ogromne pająki z sieciami na 3m….Cały oblepiony byłem strzyżakami. Uwielbiam grzybobranie tu w Szkocji jest dużo mniej grzybów i prawie wcale owadów. 😊
chodzi o smakowe walory moim zdaniem z tym wycinaniem (to samo widziałem kilka tygodni temu bliżej Stilo), po pierwszych próbach zbierałem w całości tylko młodsze owocniki, a z większych tylko kapelusze bo trzony faktycznie łykowate
Na wschód od latarni Stilo także występuje licznie, a nie jest to rezerwat. Te obcięte trzony czasem miewają średnicę młodej sosny :) Słyszałem, że duże owocniki mają zbyt twarde trzony - ja osobiście lubię coś gryźć, więc nie podzielam tego zdania. Smakowo chyba nie znalazłyby się w pierwszej dziesiątce grzybów w Polsce, ale słyszałem tam na miejscu, że lepsze od podgrzyba - zupełnie się nie zgadzam. Ciekawi mnie Pańska opinia o ewentualnym 'zaduszeniu' rodzimych gatunków borowika, bo widziałem zdjęcia i filmy, na których obok siebie rosły prawdziwek z amerykanem. Pozdrawiam i życzę spełnienia wszelkich grzybowych marzeń!
mnie się wydaje, że to jest takie przekonanie w stylu "to jest nasz las, my tu żyjemy od dekad, nie będą nam żadne urzędasy mówiły co my możemy u siebie robić a czego nie"
Nie miałem możliwości przyrządzenia go i spróbowania, ale na surowo pachniał przyjemnie (jak podgrzybek zajączek). Informacja jest dla mnie o tyle wartościowa, że do tej pory natrafiałem na zgoła odmienne, wedle których jest smaczny…. :) Pozdrawiam również!
Każdy zbiera grzyby a ze nie wolno to podwojna przyjemność 🤣🤣 ja tak robie co roku w Anglii i powiem ze sa bardzo smaczne 😀 i nie przejmuje sie tym ze nie wolno zbierac 😂
"Normalny" las z irracjonalnymi restrykcjami, a rezerwat przyrody, to jednak odmienne tematy ;) choć może trudno się dziwić, że jeśli jakieś państwo ma niewiele lasów, to chroni je nawet takimi niezbyt racjonalnymi metodami jak w Wielkiej Brytanii.
Nas też kiedyś tu nie było. ;) Przeniesienie zarodników przez ocean nie jest niczym wyjątkowym (przykład okratka australijskiego), natomiast żywotność i ekspansywność tego konkretnego gatunku, na nowym kontynencie, są godne uznania.
Dzien dobry. Nie moge sie nadziwić,ze pojechal Pan do Łeby tylko po to by powiedziec , że w nie wolno zbierac grzybów w rezerwacie przyrody. To samo mogl Pan zrobic z Krakowa. Mówi Pan , że pojechal pokazać, ale grzybiarze juz dawno go znaja, spóźnił sie Pan i to bardzo. Pozdrawiam
Dzień dobry! Nie mogę się nadziwić, skąd ta Pani pewność siebie w stwierdzeniu „grzybiarze znają” - jedni znają, drudzy nie znają, zwłaszcza że jest to gatunek spotykany w polskich lasach (i to tylko niektórych) na szerszą skalę od zaledwie kilkunastu lat. Nie ma tu więc mowy o żadnym „spóźnieniu”, choćbym opowiadał o nim za kolejne lata to nadal byłby to temat wart poruszenia i wielu osobom nieznany. Pozdrawiam również.
większość grzybiarzy w Polsce zna może z 10 gatunków grzybów jadalnych, mimo że pod nogami mają dziesiątki innych smacznych grzybów jadalnych o których nie mają pojęcia, a które są w naszych lasach "od zawsze"
Jestem starą 80letnia kobieta kocham las i przyrodę,nie pełnosprawno ,oglodam a łzy plyno z oczu .Wszystko przemija ,tak już musi być .Pozdrawiam❤❤❤
U nas nie ma 🍄🌳🌲
Lubię oglądać przepiękne wrzosowiska,lasy nadmorskie, grzyby w koszyku. Pozdrawiam serdecznie ❤️ Grzybofilu.
Witam Panie Jarku jestem pod dużym wrażeniem Pana wiedzy o grzybach , miłości do przyrody i wrażliwości na piękno krajobrazu.Pozdrawiam serdecznie
Pozdrowienia dla oglądających 😊
Dziękuję za pozdrowienia🥰. Również serdecznie pozdrawiam🤗😉
Dzięki 👊
Witam , jestem z Podkarpacia i u nas też go zbieram. pozdrawiam serdecznie .
Czekamy!
❤❤😂super Pan opowiada
Czekamy na następny odcinek 👍
Oglądamy 😀
W lubuskim u mnie już są, więc w krótkim czasie powinny pokazać się na Śląsku i w mazowieckim
Przyjedziesz do Stuttgartu to też Cię poznam , pozdrawiam
W lesie nadmorskim w Świnoujściu również można już spotkać złotoborowika
Jak ty chodzisz to tych lasach 😮 Podziwiam…Dopiero co wróciłem z PL…Byłem na grzybach w lasach ogromne pająki z sieciami na 3m….Cały oblepiony byłem strzyżakami.
Uwielbiam grzybobranie tu w Szkocji jest dużo mniej grzybów i prawie wcale owadów. 😊
Witam serdecznie
Witam serdecznie przyjaciół tego kanału.
Ja również witam👋😊👍
Już w łódzkiem się pokazały te Grzybki 🍄🌠🍄🍄🍄🍄🍁🍄🍁🍁
chodzi o smakowe walory moim zdaniem z tym wycinaniem (to samo widziałem kilka tygodni temu bliżej Stilo), po pierwszych próbach zbierałem w całości tylko młodsze owocniki, a z większych tylko kapelusze bo trzony faktycznie łykowate
mega grzyby ! 👌👍❤
Piękny las,oby jak najwiecej było
Kolego dokup za grosze obiektyw na kamerę telefonu makro. Daje rade a ujęcia bądź przebitki jakieś zrobią ciekawy efekt. 45 zeta na aledrogo.
Pozdro 👊👍
Megapozdro! :D
Pierwszy podpiedalacz RP😂❤❤❤
Ludzie nie mają co do garka wsadzić... zastanów się!
Zaczęły pokazywać się w województwie warmińsko-mazurskim, także zapraszam w okolicę Szczytna 😊
👍784 pozdrowionka 👍💪
W Warszawskich lasach też się już pojawiły złotoborowiki wysmukłe 🍄 😉
❤😊
👍👍👍✊✊✊🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Na wschód od latarni Stilo także występuje licznie, a nie jest to rezerwat. Te obcięte trzony czasem miewają średnicę młodej sosny :) Słyszałem, że duże owocniki mają zbyt twarde trzony - ja osobiście lubię coś gryźć, więc nie podzielam tego zdania. Smakowo chyba nie znalazłyby się w pierwszej dziesiątce grzybów w Polsce, ale słyszałem tam na miejscu, że lepsze od podgrzyba - zupełnie się nie zgadzam. Ciekawi mnie Pańska opinia o ewentualnym 'zaduszeniu' rodzimych gatunków borowika, bo widziałem zdjęcia i filmy, na których obok siebie rosły prawdziwek z amerykanem. Pozdrawiam i życzę spełnienia wszelkich grzybowych marzeń!
Ja w okolice Podbiela woj mazowieckie też trafilem
Mogłeś przyjechać na Hel tam jest tego masa i też obcinają tylko kapelusze nie wiem czemu
mnie się wydaje, że to jest takie przekonanie w stylu "to jest nasz las, my tu żyjemy od dekad, nie będą nam żadne urzędasy mówiły co my możemy u siebie robić a czego nie"
Bardzo dużo ich jest w okolicy Włodawy w lasach sobiborskich na lubelszczyźnie.
Co do smaku to jego największa wada bo jest go brak a na pomorzu to mówimy na niego Amerykany ;-) Pozdrawiam !
Nie miałem możliwości przyrządzenia go i spróbowania, ale na surowo pachniał przyjemnie (jak podgrzybek zajączek). Informacja jest dla mnie o tyle wartościowa, że do tej pory natrafiałem na zgoła odmienne, wedle których jest smaczny…. :) Pozdrawiam również!
Każdy zbiera grzyby a ze nie wolno to podwojna przyjemność 🤣🤣 ja tak robie co roku w Anglii i powiem ze sa bardzo smaczne 😀 i nie przejmuje sie tym ze nie wolno zbierac 😂
"Normalny" las z irracjonalnymi restrykcjami, a rezerwat przyrody, to jednak odmienne tematy ;) choć może trudno się dziwić, że jeśli jakieś państwo ma niewiele lasów, to chroni je nawet takimi niezbyt racjonalnymi metodami jak w Wielkiej Brytanii.
W mazowieckim a dokładniej w miejscowości Długosiodło już natrafiłem. Zapraszam na imprezę „grzybobranie” 😊
W Ustce tego borowik było sporo, teras jest bardzo sucho
hejka
❤
Ciekawa jestem jak trafiły do naszego kraju,przecież nigdy tego gatunku nie było!
Kolonizowac zaczely od wybrzeza, tez od strony Litwy, podobno marynarze na butach przyniesli. :D
Nas też kiedyś tu nie było. ;) Przeniesienie zarodników przez ocean nie jest niczym wyjątkowym (przykład okratka australijskiego), natomiast żywotność i ekspansywność tego konkretnego gatunku, na nowym kontynencie, są godne uznania.
Jeszcze troszke a będziemy szukać drzew a nie grzybów.
Jesteśmy wciąż w gronie najbardziej zalesionych kraków Europy, więc do tego raczej daleka droga. ;)
Pań ma taką wiedzę o grzybach, że aż wstyd pana nie oglądać// pozdrawiam serdecznie😊
To jest Polsks to normalne czemu sie dziwisz
Od nas zależy, by ten stereotyp przenieść na śmietnik historii.
Dzien dobry. Nie moge sie nadziwić,ze pojechal Pan do Łeby tylko po to by powiedziec , że w nie wolno zbierac grzybów w rezerwacie przyrody. To samo mogl Pan zrobic z Krakowa. Mówi Pan , że pojechal pokazać, ale grzybiarze juz dawno go znaja, spóźnił sie Pan i to bardzo. Pozdrawiam
Dzień dobry! Nie mogę się nadziwić, skąd ta Pani pewność siebie w stwierdzeniu „grzybiarze znają” - jedni znają, drudzy nie znają, zwłaszcza że jest to gatunek spotykany w polskich lasach (i to tylko niektórych) na szerszą skalę od zaledwie kilkunastu lat. Nie ma tu więc mowy o żadnym „spóźnieniu”, choćbym opowiadał o nim za kolejne lata to nadal byłby to temat wart poruszenia i wielu osobom nieznany. Pozdrawiam również.
większość grzybiarzy w Polsce zna może z 10 gatunków grzybów jadalnych, mimo że pod nogami mają dziesiątki innych smacznych grzybów jadalnych o których nie mają pojęcia, a które są w naszych lasach "od zawsze"
Niestety ja go znam tylko z filmów na YT…. Mam nadzieję,że kiedyś dotrze do małopolski,choć obawiam się że nie,ponieważ nie ma tutaj wrzosów…