Dopóki nie wejdzie nakaz rejestrowania każdej pasieki (miejsca hodowli pszczół) u weterynarza czy innej instytucji, to walka ze zgnilcem nic nie da. Co z tego, że zwalczy się zgnilca w jednej rejestrowanej pasiece jak do okola jest setka innych nie rejestrowanych uli, o których nikt nie ma pojęcia, a które mogą być zarażone. Ale to jest Polska, wszystko drutem i sznurkiem powiązane jakoś się kręci... a wszyscy zachodzą w głowę jak to możliwe... ;)
Najpierw trzeba zatrzymac sprowadzanie produktow i matek pszczelich z zagranicy a pozniej myslec o dzialaniach we wlasnym kraju. Niszczycie wszystko to co sami produkujemy a sciagacie z zagranicy wszystko co tylko sie da nie przebadane bez jakiej kolwiek kontroli. Tak jest w karzdej branży w Polsce.
wzruszyła mnie troska Pana Doktora, rozumiem, że jak zgłoszę info o porzuconej pasiece z chorymi pszczołami to mogę liczyć, że ktoś się tym zajmie z urzędu?
Opuszczone pasieki w Krakowie i okolicach można zgłaszać do Zrzeszenia Pszczelarzy Krakowskich (kontakt biuro@zrzeszeniepszczelarzykrakowskich.pl) Zrzeszenie zajmuje się likwidacją opuszczonych pasiek.
Jeżeli moje pszczoły zaraża się zgnilcem i zglosze je do badania i badanie da wynik pozytywny to restrykcje dotkną mnie i wszystkich przełączy w okręgu zapowietrzonym. Lepiej zatem siedzieć cicho i leczyć pszczoły swoimi metodami. Dlaczego pani doktor nie ma powiedział o wrażliwości bakterii zgnilca na antybiotyki. Jedną z metod zapobiegania i zwalczania zgnilca jest dodawanie do karmy podczas przygotowaniach rodzin pszczelich do zimowali antybiotyków. Wówczas msmy pewność ze antybiotyki nie dostaną do miodu. Jeżeli IW ma możliwość stwierdzania bakterii zgnilca w miodzie proponuję zobligować wet. do pobierania próbek miodu w sezonie z losowo wybranych liczbie reprezentatywnej dla danego regionu. Trochę dużo napisałem na temat zgnilca, ale uważam że metody zwalczania tej choroby są przestarzałe. Marian Stolarski
Człowieku. Nie opanowałeś ortografii a chcesz polemizować z gościem, który skończył weterynarię i ... Ale oczywiście dzięki Ci za to, że masz swoje przemyślenia i nie podchodzisz do tych informacji bezkrytycznie.
Pszczelarze zwłaszcza duzi nie boją piętna, czy spalenia części rodzin tylko utraty dochodu. Za zgłoszeniem zgnilca idzie przecież zakaz wprowadzania do obrotu miodu, odkładów, matek. Dla zawodowców jest to często być albo nie być. Poza tym próbki mało kto wysyła i to pewnie głównie hobbyści, bo wraz z próbką trzeba podać swoje dane, a wynik o ile jest pozytywny najpierw przekazywany jest do weterynarza. Pszczelarz o wykryciu zgnilca dowiaduje się dopiero od swojego weterynarza, który już oczekuje na pasiece.
Zgłoszenie zgnilca nie powoduje automatycznie zakazu, o którym Pan wspomina. Szczegółowe procedury postępowania określone są w "Rozporządzeniu MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 11 lipca 2016 r. w sprawie zwalczania zgnilca amerykańskiego pszczół" i w dużej mierze zależą od oceny ryzyka dokonanej przez powiatowego lekarza weterynarii. Zapisy rozporządzenia mają na celu ochronę przed rozprzestrzenianiem się choroby. Strach przed badaniami i ukrywanie problemu niestety nie sprzyja poprawie stanu zdrowia pszczół w naszych pasiekach.
Pan weterynarz wg mnie nie jest dobrym weterynarzem bo dla mnie ten wykład to była mowa trawa przepraszam za określenie. Nie było w tym wykładzie najważniejszej sprawy która powoduje zgnilca.Głód.Dobtze odrzywione larwy nie zachorują na zgnilca.Zgnilca będzie coraz więcej bo ubywa przez egoizm ludzi pożytków .I dlatego uważam ze pan weterynarz jest nie jest tu żadnym autorytetem dla mnie z tego co powiedział.A powiedział m.in ze tej choroby nie należy się wstydzić. Ja uważam że pan weterynarz całkowicie mija się z prawdą a to dlatego że chyba nie rozumie istoty zgnilca .Wstydzić się powinni wg mnie i pszczelarzy bo nadmiernie wybierają miód licząc na to ze pszczoła uzupełni zapas a tymczasem jest taki deficyt pokarmu w środowisku ze pszczoła głosuje czego efektem jest słabe odżywienie larw i zgnilec. Wstydzić się powinni oprócz pszczelarzy wszyscy którzy zalewają betonem co się da ,niszczą łąki międze,ci którzy wycinaja drzewa na potęgę w całej Polsce w tym miododajne oraz krzewy.Jedynym sposobem na zgnilca jest wielka ogólnopolska akcja przywracania pozytkow i odejście od chemicznego rolnictwa. .Inaczej będzie coraz gorzej.Przy zgnilca zabijanie dorosłych pszczół wg mnie jest bezmyślnością. Trzeba im dać pokarm i tylko usunąć ew.same chore larwy.
@@omiczek Proszę poszukać to Pani znajdzie. Przy niedozywionych larwach gdy poziom.cukru spadnie po niżej pewnego poziomu larwy są podatne na chorobę. Normalnie bakterie występują ale są nieszkodliwe.Zgnilec pojawił się gdy pszczelarze zaczęli oglądać nadmiernie rodziny z miodu oraz teraz ostatnie lata gdy gwałtownie spada ilość pożytku pszczelarze zabiera miód i myśli ze pszczoły sobie znajdą a nie znajdują tyle ile potrzeba bo przez bezmyślność ludzi są niszczone drzewa krzewy i rośliny miododajne.
@@bogusawsiwak6486 szukałam i nie znalazłam, a zawodowo się tym zajmuję. Sugeruję jednak, żeby to Pan poszukał i poczytał literaturę o biologii pszczoły miodnej, może wtedy Pan zrozumie, że spadek stężenia cukru w przewodzie pokarmowym czerwiu zasklepionego jest zjawiskiem całkowicie naturalnym, zdrowym i biologicznie uzasadnionym, gdyż czerw zasklepiony żyje jedynie na zapasach i to stężenie naturalnie musi spaść w pewnym momencie i żadne dokarmianie tu nie pomoże, bo i też nie ma po co... To jest wiedza podstawowa... Zgnilec amerykański, jak już zapewne Pan usłyszał daje objawy właśnie w czerwiu zasklepionym, czyli idąc tokiem Pana rozumowania wszystkie rodziny w Polsce powinny już nie żyć. Jak mówi cała rzetelna nauka wystąpienie zgnilca zależy od ilości przetrwalników w rodzinie i od wieku larw, które te przetrwalniki w odpowiedniej ilości zjedzą. Zachęcam do czytania bardziej rzetelnych źródeł niż brukowce i internetowe fora.
@@omiczek Nie zgodzę się z Panią. Jeżeli spadnie poziom cukru w niedozywionych larwach wtedy zachorowują na zgnilec.A ten głód naturalny o którym Pani pisze jest dużo mniejszy bo występuje w zimie gdy rodzina nie rozmnaża się .Proszę dalej szukać a na pewno Pani znajdzie jak będzie chciała znaleźć.
Szanowny Panie, może się Pan zgadzać albo nie, ale proszę swoje tezy poprzeć wynikami badań. A pisząc "proszę dalej szukać" sam się Pan wyklucza z merytorycznej dyskusji.
Powinni zabronic sprzedawac odklady. Tylko pakiety powinny byc 1.2kg. Zanim zaczal sie bum na odklady info o ogniskach byly b rzadkie
Dopóki nie wejdzie nakaz rejestrowania każdej pasieki (miejsca hodowli pszczół) u weterynarza czy innej instytucji, to walka ze zgnilcem nic nie da. Co z tego, że zwalczy się zgnilca w jednej rejestrowanej pasiece jak do okola jest setka innych nie rejestrowanych uli, o których nikt nie ma pojęcia, a które mogą być zarażone. Ale to jest Polska, wszystko drutem i sznurkiem powiązane jakoś się kręci... a wszyscy zachodzą w głowę jak to możliwe... ;)
To jest problem, zgadzam się.
Najpierw trzeba zatrzymac sprowadzanie produktow i matek pszczelich z zagranicy a pozniej myslec o dzialaniach we wlasnym kraju. Niszczycie wszystko to co sami produkujemy a sciagacie z zagranicy wszystko co tylko sie da nie przebadane bez jakiej kolwiek kontroli. Tak jest w karzdej branży w Polsce.
Fajny film.
wzruszyła mnie troska Pana Doktora, rozumiem, że jak zgłoszę info o porzuconej pasiece z chorymi pszczołami to mogę liczyć, że ktoś się tym zajmie z urzędu?
Opuszczone pasieki w Krakowie i okolicach można zgłaszać do Zrzeszenia Pszczelarzy Krakowskich (kontakt biuro@zrzeszeniepszczelarzykrakowskich.pl) Zrzeszenie zajmuje się likwidacją opuszczonych pasiek.
Niestety w tej chwili nie jest zwalczana z urzędu.
Jeżeli moje pszczoły zaraża się zgnilcem i zglosze je do badania i badanie da wynik pozytywny to restrykcje dotkną mnie i wszystkich przełączy w okręgu zapowietrzonym. Lepiej zatem siedzieć cicho i leczyć pszczoły swoimi metodami. Dlaczego pani doktor nie ma powiedział o wrażliwości bakterii zgnilca na antybiotyki. Jedną z metod zapobiegania i zwalczania zgnilca jest dodawanie do karmy podczas przygotowaniach rodzin pszczelich do zimowali antybiotyków. Wówczas msmy pewność ze antybiotyki nie dostaną do miodu.
Jeżeli IW ma możliwość stwierdzania bakterii zgnilca w miodzie proponuję zobligować wet. do pobierania próbek miodu w sezonie z losowo wybranych liczbie reprezentatywnej dla danego regionu. Trochę dużo napisałem na temat zgnilca, ale uważam że metody zwalczania tej choroby są przestarzałe.
Marian Stolarski
Przepraszam za literówki i błędy ortograficzne poniżej.
Człowieku. Nie opanowałeś ortografii a chcesz polemizować z gościem, który skończył weterynarię i ...
Ale oczywiście dzięki Ci za to, że masz swoje przemyślenia i nie podchodzisz do tych informacji bezkrytycznie.
co to sie z ta przyroda stalo
Bardzo fajne i ciekawe tematy poruszacie w swoich filmach
Dziękujemy za zainteresowanie
Pszczelarze zwłaszcza duzi nie boją piętna, czy spalenia części rodzin tylko utraty dochodu. Za zgłoszeniem zgnilca idzie przecież zakaz wprowadzania do obrotu miodu, odkładów, matek. Dla zawodowców jest to często być albo nie być. Poza tym próbki mało kto wysyła i to pewnie głównie hobbyści, bo wraz z próbką trzeba podać swoje dane, a wynik o ile jest pozytywny najpierw przekazywany jest do weterynarza. Pszczelarz o wykryciu zgnilca dowiaduje się dopiero od swojego weterynarza, który już oczekuje na pasiece.
Zgłoszenie zgnilca nie powoduje automatycznie zakazu, o którym Pan wspomina. Szczegółowe procedury postępowania określone są w "Rozporządzeniu MINISTRA ROLNICTWA I ROZWOJU WSI z dnia 11 lipca 2016 r. w sprawie zwalczania zgnilca amerykańskiego pszczół" i w dużej mierze zależą od oceny ryzyka dokonanej przez powiatowego lekarza weterynarii. Zapisy rozporządzenia mają na celu ochronę przed rozprzestrzenianiem się choroby. Strach przed badaniami i ukrywanie problemu niestety nie sprzyja poprawie stanu zdrowia pszczół w naszych pasiekach.
Pan weterynarz wg mnie nie jest dobrym weterynarzem bo dla mnie ten wykład to była mowa trawa przepraszam za określenie. Nie było w tym wykładzie najważniejszej sprawy która powoduje zgnilca.Głód.Dobtze odrzywione larwy nie zachorują na zgnilca.Zgnilca będzie coraz więcej bo ubywa przez egoizm ludzi pożytków .I dlatego uważam ze pan weterynarz jest nie jest tu żadnym autorytetem dla mnie z tego co powiedział.A powiedział m.in ze tej choroby nie należy się wstydzić. Ja uważam że pan weterynarz całkowicie mija się z prawdą a to dlatego że chyba nie rozumie istoty zgnilca .Wstydzić się powinni wg mnie i pszczelarzy bo nadmiernie wybierają miód licząc na to ze pszczoła uzupełni zapas a tymczasem jest taki deficyt pokarmu w środowisku ze pszczoła głosuje czego efektem jest słabe odżywienie larw i zgnilec. Wstydzić się powinni oprócz pszczelarzy wszyscy którzy zalewają betonem co się da ,niszczą łąki międze,ci którzy wycinaja drzewa na potęgę w całej Polsce w tym miododajne oraz krzewy.Jedynym sposobem na zgnilca jest wielka ogólnopolska akcja przywracania pozytkow i odejście od chemicznego rolnictwa. .Inaczej będzie coraz gorzej.Przy zgnilca zabijanie dorosłych pszczół wg mnie jest bezmyślnością. Trzeba im dać pokarm i tylko usunąć ew.same chore larwy.
Proszę nas wszystkich oświecić i udostępnić tę publikację naukową, która udowadnia, że przyczyną zgnilca amerykańskiego jest głód
@@omiczek Proszę poszukać to Pani znajdzie. Przy niedozywionych larwach gdy poziom.cukru spadnie po niżej pewnego poziomu larwy są podatne na chorobę. Normalnie bakterie występują ale są nieszkodliwe.Zgnilec pojawił się gdy pszczelarze zaczęli oglądać nadmiernie rodziny z miodu oraz teraz ostatnie lata gdy gwałtownie spada ilość pożytku pszczelarze zabiera miód i myśli ze pszczoły sobie znajdą a nie znajdują tyle ile potrzeba bo przez bezmyślność ludzi są niszczone drzewa krzewy i rośliny miododajne.
@@bogusawsiwak6486 szukałam i nie znalazłam, a zawodowo się tym zajmuję. Sugeruję jednak, żeby to Pan poszukał i poczytał literaturę o biologii pszczoły miodnej, może wtedy Pan zrozumie, że spadek stężenia cukru w przewodzie pokarmowym czerwiu zasklepionego jest zjawiskiem całkowicie naturalnym, zdrowym i biologicznie uzasadnionym, gdyż czerw zasklepiony żyje jedynie na zapasach i to stężenie naturalnie musi spaść w pewnym momencie i żadne dokarmianie tu nie pomoże, bo i też nie ma po co... To jest wiedza podstawowa... Zgnilec amerykański, jak już zapewne Pan usłyszał daje objawy właśnie w czerwiu zasklepionym, czyli idąc tokiem Pana rozumowania wszystkie rodziny w Polsce powinny już nie żyć. Jak mówi cała rzetelna nauka wystąpienie zgnilca zależy od ilości przetrwalników w rodzinie i od wieku larw, które te przetrwalniki w odpowiedniej ilości zjedzą. Zachęcam do czytania bardziej rzetelnych źródeł niż brukowce i internetowe fora.
@@omiczek Nie zgodzę się z Panią. Jeżeli spadnie poziom cukru w niedozywionych larwach wtedy zachorowują na zgnilec.A ten głód naturalny o którym Pani pisze jest dużo mniejszy bo występuje w zimie gdy rodzina nie rozmnaża się .Proszę dalej szukać a na pewno Pani znajdzie jak będzie chciała znaleźć.
Szanowny Panie, może się Pan zgadzać albo nie, ale proszę swoje tezy poprzeć wynikami badań. A pisząc "proszę dalej szukać" sam się Pan wyklucza z merytorycznej dyskusji.