Bardzo potrzebny temat ❤️ Kamień z serca spada, gdy słyszę tak potrzebne mi słowa - że to nie moja wina, że on "coś tam", a różne zarzuty z jego strony padały. Dziękuję!
Strasznie potrzebne słowa padły w tym odcinku. Mogłabym Ci dziękować za wszystko, co robisz bo bawisz, rozweselasz i umilasz życie masie ludzi ale dziś nalepiłaś na moje serce wielki plaster. Miodu. Bez kitu, to jest był absolutnie potrzebny i bezcenny odcinek. Też przyleciałam że Spotify, żeby chociaż tutaj zostawić Ci ten komentarz. Jesteś super człowiekiem ❤️
Odcinek oczywiście super! :) Co do Pani Marty Niedźwieckiej, to mam mieszane uczucia po przeczytaniu jej książki i przesłuchaniu kilku odcinków jej podcastu. Dla mnie to żaden autorytet, ponieważ nie zgadzam się z częścią rzeczy, o których mówi na temat mężczyzn (ich myślenie i działanie), oraz z jej luźnym podejściem np. do skoków w bok etc. Jeżeli to jeden z ostatnich odcinków moich przyjaciółek idiotek, to na pewno spora część będzie za nimi tęsknić. To bardzo fajna forma podcastu ;)
Dla świerszczy i świerszczycy polecam ośrodek Radzimowice w Szklarskiej Porębie, w którym sama byłam. Są też mityngi SLAA albo SA. Prawda jest taka ,że najczęściej ten schemat jest często w przypadku kobiet...po przemocy seksualnej w dzieciństwie. Znam bardzo wiele takich kobiet i bardzo wielu mężczyzn, którzy są po przemocy seksualnej i odtwarzają przymus. Znam wiele osób które wyszły z erotomani, narkomani i alkoholizmu-ja też.
Byłam z typem świerszczem....porażka...ciągle zachwycał się pornem,chciał być aktorem i grać w pornusach...pröbował mi wmøwić że tak mają wszyscy faceci...skończyłam u psychiatry z depresją...uciekać od takich typów...nie naddają się do związku...powinni być sami ze swoimi pornusami...
Myślicie, że jak ktoś kiedyś był uzależniony od porno i masturbacji, to po czasie do tego wróci? Jestem z typem, który wyznał mi, że był uzależniony zanim zaczęliśmy się spotykać... Przeraziło mnie to ...
Wróci :( to nie jest coś, co może po prostu przestać robić, jeśli jest to np. jego sposób na radzenie sobie z emocjami, to przed nim dłuuuga droga na terapii, by nauczyć się nowych mechanizmów i porzucić tamten. Jeśli mówi, że był uzależniony przed związkiem, nie wierzyłabym w to, że już nie ma z tym problemu. Znam z autopsji, niestety.
Chyba jak każdy zanim poznałam faceta z którym jestem i tworzymy rodzinę miałam kilka związków wcześniej. Nie mniej mam głębokie przekonanie, że facet który ogląda porno w łóżku jest absolutnym nic nie wartym klocem. Nie wiem czy dużo jest kobiet na świecie które tak łatwo doprowadzić jak mnie - wiem co mi się podoba, łatwo komunikuję, itp. A mimo to 2/3 moich byłych facetów nie potrafiło mnie zaspokoić, za to Ci "słabi " mieli cechę wspólną: porno. W gruncie rzeczy myślę, że przez pornografię byłam im obojętna, czepiali się mojego wyglądu, mieli bardzo wyprany obraz kobiety: podobały im się tylko anorektyczki z biustem Pameli czyli coś, co w przyrodzie nie występuje. Ich kreatywność w łóżku nie istniała, raczej "czekali na obsługę". Dlatego teraz gdy wchodziłam w związek w którym teraz jestem od razu zapowiedziałam facetowi, że dla mnie pornografia to zdrada. Przystał na to. Seks uprawiamy codziennie i jest świetny. Polecam takie podejście
Nie zgadzam się zupełnie. Każdy z moich facetów oglądał, ja też oglądam. Nie ma w tym nic złego. A obecny, ogląda nawet po to by coś podejrzeć i zrobić mi dobrze. I chwała mu za to, bo w końcu seks mnie po prostu cieszy. Czasem oglądamy wspólnie i mówimy sobie, że: hej, ta pozycja wydaje się fajna. I teraz to nasz seks jest uzależniający. Tak, że demonizacja porno też jest zła. I nie jest zdradą. Poza tym jest mnóstwo filmów porno - instruktażowych. Jak Roxxy, która pokazuje jakie pozycje są najlepsze do stymulowania punktu G, czy jak się dotykać by mieć wytrysk. Korzystam zarówno ja, jak i mój facet. Kloc będzie klocem niezależnie od tego czy porno ogląda czy nie.
Nie każdy ;) mam kilka przyjaciółek i przyjaciół którzy są z pierwszym swoim partnerem/partnerką i tworzą od dobrych kilku lat szczęśliwe małżenstwa :)
Co drugi facet ma z tym problem i niestety nic z tym nie robią. Porno w przypadku takich facetów coraz bardziej wypiera potrzebę związku. Po co im kobieta skoro wystarczy im walenie konia? Po co związki i związane z tym problemy? Włączą sobie porno i już swoje potrzeby mają zaspokojone. A bliskość? Intymność z kobietą? Zaangażowanie? Nie, to za trudne. Porno wygrywa. Straszne ...
Chyba trochę daleko zapędzona teoria z tym „ co drugi facet” :) tak faceci oglądają porno jak i kobiety i sam ten fakt nie jest problemem, problemem jest uzależnienie a nie oglądanie czy masturbacja przy takich filmach nawet jeśli jest to w związku, tak jak w filmie granica może być cieniutka.
Hej! Dziś wrzuciłam pierwszy materiał na swój kanał - zapraszam do wysłuchania :) W skrócie - tak jak wszyscy trochę mam już dość niemocy i chciałabym móc coś zmienić, a w kupie razniej, w kupie siła! Dlatego podjęłam próbę stworzenia pewnej społeczności uważnych ludzi którzy chcą działać. Będę wdzięczna za danie mi szansy :)
Seks jest potrzeba fizjologiczna, jak jedzenie, sen i wyproznianie. Osoby w tzw. celibacie praktykuja go w formie masturbacji. Choc oczywiście czesc z nich robi to kalsycznie z kochanką
A ja dalej nie wiem, czemu typ świerszcz. Bo cyka? Jeśli już to Świerszczyk by było lepiej, bo to coś już znaczy w polskiej sferze słownictwa erotycznego
No ok, mi po prostu swierszczyk siedzi bardziej, brzmi w konwencji wirek swirek i przy okazji naprowadza doslownie ocb. Ale to nie moj podcast, wiec mowie tylko, jak czuje ;)
Dziękuję za ten odcinek. Mam trzech synów, warto wiedzieć, że na ten temat muszę się z mężem dobrze przygotować.
Przedostatni? 😔 Nie zostawiaj nas. Potrzebujemy wspólnego idiotkowania! Pozdrawiam i ściskam z Wawy 🌹❤️
Dziękuję za ten odcinek. Mam nadzieję, że ta seria nie dobiegnie końca, bo porusza mega ważne tematy. Buziaki dla ciebie i rodzinki Asiu!
Bardzo potrzebny temat ❤️ Kamień z serca spada, gdy słyszę tak potrzebne mi słowa - że to nie moja wina, że on "coś tam", a różne zarzuty z jego strony padały. Dziękuję!
Dziękuję za niespodziankę. Potrzebowałam tego.
Strasznie potrzebne słowa padły w tym odcinku. Mogłabym Ci dziękować za wszystko, co robisz bo bawisz, rozweselasz i umilasz życie masie ludzi ale dziś nalepiłaś na moje serce wielki plaster. Miodu. Bez kitu, to jest był absolutnie potrzebny i bezcenny odcinek. Też przyleciałam że Spotify, żeby chociaż tutaj zostawić Ci ten komentarz. Jesteś super człowiekiem ❤️
Przedostatni.... Przykro się zrobiło. Dziękuję Ci za ten podcast, za wszystkie odcinki i książkę. ❤️🍀💪
Nie wierzę ❤️❤️❤️ dziękuję, jesteś wspaniała ❤️
Przyszłam że Spotify, żeby polubić odcinek. Wartościowy temat.
Wow właśnie chyba mi uświadomiłaś mój ostatni związek . Dziękuje
Asiu, mega Ci dziękuję za ten odcinek, jesteś najlepsza!
Odcinek oczywiście super! :) Co do Pani Marty Niedźwieckiej, to mam mieszane uczucia po przeczytaniu jej książki i przesłuchaniu kilku odcinków jej podcastu. Dla mnie to żaden autorytet, ponieważ nie zgadzam się z częścią rzeczy, o których mówi na temat mężczyzn (ich myślenie i działanie), oraz z jej luźnym podejściem np. do skoków w bok etc.
Jeżeli to jeden z ostatnich odcinków moich przyjaciółek idiotek, to na pewno spora część będzie za nimi tęsknić. To bardzo fajna forma podcastu ;)
Jak to przedostatni odcinek???
Nie zgadzamy się
Dla świerszczy i świerszczycy polecam ośrodek Radzimowice w Szklarskiej Porębie, w którym sama byłam. Są też mityngi SLAA albo SA.
Prawda jest taka ,że najczęściej ten schemat jest często w przypadku kobiet...po przemocy seksualnej w dzieciństwie. Znam bardzo wiele takich kobiet i bardzo wielu mężczyzn, którzy są po przemocy seksualnej i odtwarzają przymus.
Znam wiele osób które wyszły z erotomani, narkomani i alkoholizmu-ja też.
Łezka w oku się kręci, już przedostatni...
0:55 tutaj mogą zacząć oglądać osoby z zaburzeniami lękowymi, mające dosyć słuchania o sami wiecie czym
Przedostani ???
Ale, że jak ???
Byłam z typem świerszczem....porażka...ciągle zachwycał się pornem,chciał być aktorem i grać w pornusach...pröbował mi wmøwić że tak mają wszyscy faceci...skończyłam u psychiatry z depresją...uciekać od takich typów...nie naddają się do związku...powinni być sami ze swoimi pornusami...
Mój były też mi tak mówił xd
Nie dość że był ,,świerszczem ,,to jeszcze do tego był wychowywany przez wilki...🤣🤣🤣🤦♀️
Hahahahahhahahaha skończyła u psychiatry bo koleś chciał nagrać sekstejpa hahahahahhahaah
Tego dziś mi było trzeba, ciężki dzień bardzo ciężki 😑
O Matusiu to z iloma zwierzatkami ja żyłam? No i dobrze,że to dawno zakonczylam😭😂😂😂😉Pozdrawiam serdecznie Alicja❤👍
Myślicie, że jak ktoś kiedyś był uzależniony od porno i masturbacji, to po czasie do tego wróci? Jestem z typem, który wyznał mi, że był uzależniony zanim zaczęliśmy się spotykać... Przeraziło mnie to ...
Wróci :( to nie jest coś, co może po prostu przestać robić, jeśli jest to np. jego sposób na radzenie sobie z emocjami, to przed nim dłuuuga droga na terapii, by nauczyć się nowych mechanizmów i porzucić tamten. Jeśli mówi, że był uzależniony przed związkiem, nie wierzyłabym w to, że już nie ma z tym problemu. Znam z autopsji, niestety.
Chyba jak każdy zanim poznałam faceta z którym jestem i tworzymy rodzinę miałam kilka związków wcześniej. Nie mniej mam głębokie przekonanie, że facet który ogląda porno w łóżku jest absolutnym nic nie wartym klocem. Nie wiem czy dużo jest kobiet na świecie które tak łatwo doprowadzić jak mnie - wiem co mi się podoba, łatwo komunikuję, itp. A mimo to 2/3 moich byłych facetów nie potrafiło mnie zaspokoić, za to Ci "słabi " mieli cechę wspólną: porno. W gruncie rzeczy myślę, że przez pornografię byłam im obojętna, czepiali się mojego wyglądu, mieli bardzo wyprany obraz kobiety: podobały im się tylko anorektyczki z biustem Pameli czyli coś, co w przyrodzie nie występuje. Ich kreatywność w łóżku nie istniała, raczej "czekali na obsługę". Dlatego teraz gdy wchodziłam w związek w którym teraz jestem od razu zapowiedziałam facetowi, że dla mnie pornografia to zdrada. Przystał na to. Seks uprawiamy codziennie i jest świetny. Polecam takie podejście
Nie zgadzam się zupełnie. Każdy z moich facetów oglądał, ja też oglądam. Nie ma w tym nic złego. A obecny, ogląda nawet po to by coś podejrzeć i zrobić mi dobrze. I chwała mu za to, bo w końcu seks mnie po prostu cieszy. Czasem oglądamy wspólnie i mówimy sobie, że: hej, ta pozycja wydaje się fajna. I teraz to nasz seks jest uzależniający. Tak, że demonizacja porno też jest zła. I nie jest zdradą. Poza tym jest mnóstwo filmów porno - instruktażowych. Jak Roxxy, która pokazuje jakie pozycje są najlepsze do stymulowania punktu G, czy jak się dotykać by mieć wytrysk. Korzystam zarówno ja, jak i mój facet. Kloc będzie klocem niezależnie od tego czy porno ogląda czy nie.
Nie każdy ;) mam kilka przyjaciółek i przyjaciół którzy są z pierwszym swoim partnerem/partnerką i tworzą od dobrych kilku lat szczęśliwe małżenstwa :)
Co drugi facet ma z tym problem i niestety nic z tym nie robią. Porno w przypadku takich facetów coraz bardziej wypiera potrzebę związku. Po co im kobieta skoro wystarczy im walenie konia? Po co związki i związane z tym problemy? Włączą sobie porno i już swoje potrzeby mają zaspokojone. A bliskość? Intymność z kobietą? Zaangażowanie? Nie, to za trudne. Porno wygrywa. Straszne ...
Chyba trochę daleko zapędzona teoria z tym „ co drugi facet” :) tak faceci oglądają porno jak i kobiety i sam ten fakt nie jest problemem, problemem jest uzależnienie a nie oglądanie czy masturbacja przy takich filmach nawet jeśli jest to w związku, tak jak w filmie granica może być cieniutka.
To znaczy że już cie nie usłyszę?
Na nagraniu było wyraźnie mówione, że przedostatni odcinek ale z tej serii a nie że w ogóle
Hej!
Dziś wrzuciłam pierwszy materiał na swój kanał - zapraszam do wysłuchania :)
W skrócie - tak jak wszyscy trochę mam już dość niemocy i chciałabym móc coś zmienić, a w kupie razniej, w kupie siła! Dlatego podjęłam próbę stworzenia pewnej społeczności uważnych ludzi którzy chcą działać.
Będę wdzięczna za danie mi szansy :)
Wszystko super tylko realiia się zmieniły .
kocham Twój podcast! ale... seks jest równorzędny ze snem i jedzeniem? od braku seksu jeszcze nikt nie zmarł chyba
Seks jest potrzeba fizjologiczna, jak jedzenie, sen i wyproznianie. Osoby w tzw. celibacie praktykuja go w formie masturbacji. Choc oczywiście czesc z nich robi to kalsycznie z kochanką
Kocham panią. Pani Sułko. Kiedyś było panie Sułku. Pozdrawiam mocno.
Nie mozna sie calkowicie od tego odizolowac. Bo zwyklw w zwiazku jest sex. I dlatego to jest podobne do jedzenia
Sen i jedzenie są OBOWIĄZKAMI fizjologicznymi, a seks jedynie fizjologiczną potrzebą, bez realizacji której normalnie można się obejść.
@@melancholic95 no właśnie, dziękuję.
A ja dalej nie wiem, czemu typ świerszcz. Bo cyka? Jeśli już to Świerszczyk by było lepiej, bo to coś już znaczy w polskiej sferze słownictwa erotycznego
No świerszcz od świerszczyka właśnie przecież
@@flotography o to mi chodzi wlasnie, dlaczego po prostu nie swierszczyk?
@@agnieszka9592 przecież Asia nie nazywa typów w sposób dosłowny.
No ok, mi po prostu swierszczyk siedzi bardziej, brzmi w konwencji wirek swirek i przy okazji naprowadza doslownie ocb. Ale to nie moj podcast, wiec mowie tylko, jak czuje ;)
@@agnieszka9592 świerszczyk byłby zbyt infantylny, nie chciałam żeby był zdrobnieniem.