obserwuje prace od dawna, jeden z lepszych bitow masz slabe dni i masz te najlepsze, nwm czy wina gustu czy po prostu niektore zle wychodza ale ten jest zajebisty oby tak dalej
Chłopie, chciałbym nawinąć pod twoje bity, ale się boję że się spierdole. Masz mega talent, mam nadzieję że ktoś z góry to zauważy. Jestem 3 razy na tak!
Laski patrza na mnie jak na bóstwo I znowu utknął wzrok na jej ustach Kręci ją impreza kręci ją ta muza Atmosfera jest wilgotna paruje cipka Ja zyje street live Jesteś mała mała jak tik tak Bez ciebie nie umiem żyć tak Wracam ja zygzak nie zgonuje kurwa nigdy jak pizda Lały sie laski lała sie czysta Zamknij pysk tam
oni mnie nie wciagna w zadne glupstwa mam chlodną kopule no a pod nia chory mozg mam jedni zarzucaja ze teksty u mnie to proznia drudzy sie pytaja czemu wciaz pisze do szuflad czemu dalej nie wsiadam do rapgry w autokar czemu raz smutny a raz wesoly ja bipolar oni mnie nie znaja probuja udawac tym co seria znaja nie musze nic dopowiadac odplywa mi czas odplywaja kawiarenki to jest trailer nawet nie mam tej cutscenki zycie nieustannie pedzi jak na biezni nic nie biore przed strachem ze mnie to uzalezni chce byc uzalezniony od milosci i od szczescia i przyjaciol i od zdrowia, gosconnosci chce miec rodzine cala i potulny dach nad glowa poki co w niej czarne mysli kraza same sie jak sznorowki nie wiaza ekspedycja rozkmin wieczorami mnie nachodzi non stop styki przepalone tak jak most dobrze ze nie notre dame bylby wiekszy koszt pije kawe po 6 razy na dzien wiem ze to nie zdrowe ale trzeba uciec gdzies od stresu gdzies w kraine marzen szukac wrazen albo poprostu sie schowac nie dac sie zyciu skopac tylko sprobowac je kochac oni mnie nie wciagna w zadne glupstwa mam chlodną kopule no a pod nia chory mozg mam jedni zarzucaja ze teksty u mnie to proznia drudzy sie pytaja czemu wciaz pisze do szuflad czemu dalej nie wsiadam do rapgry w autokar czemu raz smutny a raz wesoly ja bipolar oni mnie nie znaja probuja udawac tym co seria znaja nie musze nic dopowiadac pije kasztelana pale heetsy mentol gdy nawijam kazdy zajarany jest moja audiencja zalewam kolejny wieczor jak ekotank nie na bibie woda tylko balkon herbata zielona podchodzi panna lekko podchmielona czy jej podam numer czy chce sprobowac dzis samogona ona sie przystawia mi sie nie klei rozmowa nie podam nawet instagrama predzej mnie wezma do koszar papierowy ksiezyc swieci dzisiaj pelnym blaskiem ja przy swieczce rzucam swe mysli na papier pierdole ich wszystkich cala tamta zgraje wole siedziec sam na chacie do tego sie dzis przyznaje ze nie chce juz miec kontaktu z rzeczywistoscia moje parawersum jest juz dla mnie jakby terazniejszoscia to ze pije pale robie na co mam ochote probuje uciec bo swiat to jest miejsce podle nie chce ulegac jakiejs cholocie czemu akurat ja za niewinnosc mam oberwac wpierdol czemu nie mam znow cashu na koncie chociaz 9 godzin dziennie mam zapierdol urwanie glowy mam codzien w robocie a sam nie jestem robotem czasem chce odetchnac czemu nikt tego nie pojmie czlowiek z zycia szczescis codzien powinien zaczerpnac
all links: linktr.ee/thegolona
obserwuje prace od dawna, jeden z lepszych bitow masz slabe dni i masz te najlepsze, nwm czy wina gustu czy po prostu niektore zle wychodza ale ten jest zajebisty oby tak dalej
Chłopie, chciałbym nawinąć pod twoje bity, ale się boję że się spierdole. Masz mega talent, mam nadzieję że ktoś z góry to zauważy. Jestem 3 razy na tak!
ale dojebane
boze ale zajebisty bit
Wyświetlono się na głównej. I mocne, bardzo polecam. Masz obs
U mnie wleciało pod to
Wykurwiste. Na dniach będę coś tworzył pod to.
Laski patrza na mnie jak na bóstwo
I znowu utknął wzrok na jej ustach
Kręci ją impreza kręci ją ta muza
Atmosfera jest wilgotna paruje cipka
Ja zyje street live
Jesteś mała mała jak tik tak
Bez ciebie nie umiem żyć tak
Wracam ja zygzak nie zgonuje kurwa nigdy jak pizda
Lały sie laski lała sie czysta
Zamknij pysk tam
oni mnie nie wciagna w zadne glupstwa
mam chlodną kopule no a pod nia chory mozg mam
jedni zarzucaja ze teksty u mnie to proznia
drudzy sie pytaja czemu wciaz pisze do szuflad
czemu dalej nie wsiadam do rapgry w autokar
czemu raz smutny a raz wesoly ja bipolar
oni mnie nie znaja probuja udawac
tym co seria znaja nie musze nic dopowiadac
odplywa mi czas odplywaja kawiarenki
to jest trailer nawet nie mam tej cutscenki
zycie nieustannie pedzi jak na biezni
nic nie biore przed strachem ze mnie to uzalezni
chce byc uzalezniony od milosci
i od szczescia i przyjaciol i od zdrowia, gosconnosci
chce miec rodzine cala i potulny dach nad glowa
poki co w niej czarne mysli kraza
same sie jak sznorowki nie wiaza
ekspedycja rozkmin wieczorami mnie nachodzi non stop
styki przepalone tak jak most
dobrze ze nie notre dame bylby wiekszy koszt
pije kawe po 6 razy na dzien wiem ze to nie zdrowe ale trzeba uciec gdzies od stresu gdzies w kraine marzen
szukac wrazen albo poprostu sie schowac
nie dac sie zyciu skopac tylko sprobowac je kochac
oni mnie nie wciagna w zadne glupstwa
mam chlodną kopule no a pod nia chory mozg mam
jedni zarzucaja ze teksty u mnie to proznia
drudzy sie pytaja czemu wciaz pisze do szuflad
czemu dalej nie wsiadam do rapgry w autokar
czemu raz smutny a raz wesoly ja bipolar
oni mnie nie znaja probuja udawac
tym co seria znaja nie musze nic dopowiadac
pije kasztelana pale heetsy mentol
gdy nawijam kazdy zajarany jest moja audiencja
zalewam kolejny wieczor jak ekotank
nie na bibie woda tylko balkon herbata zielona
podchodzi panna lekko podchmielona
czy jej podam numer czy chce sprobowac dzis samogona
ona sie przystawia mi sie nie klei rozmowa
nie podam nawet instagrama predzej mnie wezma do koszar
papierowy ksiezyc swieci dzisiaj pelnym blaskiem
ja przy swieczce rzucam swe mysli na papier
pierdole ich wszystkich cala tamta zgraje
wole siedziec sam na chacie do tego sie dzis przyznaje
ze nie chce juz miec kontaktu z rzeczywistoscia
moje parawersum jest juz dla mnie jakby terazniejszoscia
to ze pije pale robie na co mam ochote
probuje uciec bo swiat to jest miejsce podle
nie chce ulegac jakiejs cholocie
czemu akurat ja za niewinnosc mam oberwac wpierdol
czemu nie mam znow cashu na koncie
chociaz 9 godzin dziennie mam zapierdol
urwanie glowy mam codzien w robocie
a sam nie jestem robotem czasem chce odetchnac
czemu nikt tego nie pojmie
czlowiek z zycia szczescis codzien powinien zaczerpnac