Źle to widzę te polerowanie lepie idzie papierami na padzie tylko uważaj na papier zadry musisz tak wypolerować by nie było skaz na metalu toporzysko musi być zaczynamy od 40 i 80 120 180 i 240 i jak tak zrobisz naostrzy na pasie ona papier ma brać jak tapeciak.
Nie ostrz nigdy kątówką! Zwłaszcza tak dobrych i pięknych siekier! Albo poszukaj w ogłoszeniach, starej ręcznej szlifierki z piaskowcem w wodzie (BRUSEK na to dawniej mówili) albo się zrujnuj i zakup szlifierkę wolnoobrotową TORMEK (efekt jak skalpel i zawsze stały kąt)
Można ostrzyć i szlifować kątówką ale trzeba to robić z głową. Brusem, toczakiem czy innym tormekiem oczywiście też można, ale nie jest to obowiązkowe. Najbardziej lubię do tego używać szlifierki taśmowej, ale aktualnie nie mam dostępu.
Nooo. Taśmówka jest fajnista. Można się pobawić w wyrób noży. Co do kątówki to szlifować się zgodzę ale ostrzyć to już nie. Wolne obroty to podstawa. Ja np często używam płaskiego pilnika OREGON do zbierania ograniczników w łańcuchu pilarki. Jak jest siekiera lekko wyszczerbiona to polecam. Bardzo dobrą "rzeź" mają te pilniki. A do polerowania używam szlifierki mimośrodowej. Nie zrozum mnie źle. Ja tylko rozmawiam o pasji i dzielę się swoimi doświadczeniami. A trzonki z jakiego drewna robisz? Może kupujesz? Jeśli tak to jakie uważasz za godne polecenia?
Pilniki do ograniczników są świetne, drobne i twarde. Każdy ma swoje patenty, kilka siekier gorszych spaliłem, ale w końcu nauczyłem się i ostrzyć kątówką. Zakładam np. krążek gradacji 1000, i delikatnymi smagnięciami podostrzam, wychodzi brzytwa. Cieszy mnie to, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Zawsze warto skorzystać z okazji do nauczenia się czegoś nowego. Trzonki bardzo rzadko robię, teraz do miniaturowej siekierki zrobiłem z dębu i będę go obszywał skórą. Wcześniej używalem trzonków hickorowych z castoramy, teraz wycofali ze sprzedaży te dłuższe i są tylko krótkie. Do siekier szwedzkich, amerykańskich to staram się szukać hickorowych, albo jesionowych z Obi. Do polskich, europejskim z dużym uchem zostają niestety tylko bukowe.
Ja jak kupuję to hickorowe a jak robię to akacjowe i jesionowe ale zawsze prawie kształt raczej kopiuję z dobrych firm. Później olej lniany, wcieram, pieszczę. Bardzo dużo satysfakcji mi to daje. Kurcze gdyby tak mieć fajne duże kowadło i kotlinkę to by się można bawić. Ale baba by mnie już odeszła chyba bo za dużo tych pasji.
Gdzie Ty sie chlopie podziewales przez tyle czasu?Fajnie ze"wrocileś"! Mam pytanie dla mnie ważne bo też bardzo lubie siekiery i prace z nimi...gdzie Ty kupujesz te siekiery?Ta z filmu powyżej bardzo mi sie podoba. pozdrawiam
Pingwin Nie taka krotka bo prawie rok cie nie było...czy twoja "przygoda"z Leśnym Rzemioslem jeszcze trwa bo tam też Cie juz dawno nie było. Wracajac do siekier to chyba ja nie mam szczęścia w poszukiwaniach bo nie moge na nic fajnego trafic.Moge zapytac o przyblizona cene tej siekiery?
Tak jak mówię w filmiku. Potrzeba temperatur rzędu 300-400 stopniu by siekierę odpuścić. Ja ani razu nie nagrzałem jej do temperatury, która uniemożliwiłaby mi trzymanie jej gołą dłonią (choć kilka razy trochę parzyła)
Mogłeś to zrobić inaczej: trzeba było siekiere przekuć, hartować tylko obuch i ostrze (ponownie grzac do odpuszczania nie trzeba bo odpusci sie samo jak bedziesz chłodził tylko obuch i ostrze). Na koniec potraktować pilnikiem i jeśli musi sie błyszczeć to papierem ściernym- chociaż polerowanie siekiery to wg mnie bardziej aspekt wizualny, niż praktyczny. Są różne stale i nie ma pewności z jakiej została wykonana ta na filmie (albo ja nie wiem) stal można odpuścić już w 150st C, a taką temperature wytworzyłeś na pewno traktując ją kamieniem szlifierskim. PS. do szlifowania papierem a zwłaszcza polerowania zmniejszaj obroty szlifierki, albo używaj tzw. bączka. Przy dużych obrotach podczas polerowania spalisz filc. PS2. nie traktuj mojej wypowiedzi jak jakiegoś hejtu, ataku etc. ;)
Każda konstruktywna krytyka jest dobra. Nie zauważylęm żadnej różnicy w twardości po wypolerowaniu. Nie pierwszy raz tak szlifuje i poleruję siekiery, może tego nie widać ale często robiłem przerwy by gołą dłonią dotknąć klina i ocenić temperaturę. Z mojego doświadczenia wynika, że wypolerowania siekiera łatwiej zagłebia się w drewno i lepiej z niego wychodzi. Tak samo jest bardziej odporna na rdzę. Filcu nie spaliłem, może dlatego że co jakiś czas nakładałem trochę pasty. Nie mam też profesjonalnych narzędzi do takich prac, używam tego co mam. Na koniec podeprę się trochę doswiadczeniem pewnego kowala który od pewnego czasu słynie z dobrych siekier. ua-cam.com/video/-fYP8OoHCaQ/v-deo.html
wróciłeś !!!! mam nadzieję że zaczniesz znowu robić wrzuty. pozdrawiam. ps. polecam nauszniki na uszy - szkoda sluchu
Najlepsza pasta farecla i polerujesz to na wilgotno wodny papier i polerujesz no polerowana siekiera idzie sama bez siły jak taka z zadrami.
Źle to widzę te polerowanie lepie idzie papierami na padzie tylko uważaj na papier zadry musisz tak wypolerować by nie było skaz na metalu toporzysko musi być zaczynamy od 40 i 80 120 180 i 240 i jak tak zrobisz naostrzy na pasie ona papier ma brać jak tapeciak.
@@piotrcz938 on tylko pokazywał a ty się wymądrząsz to jest tylko jego umiejętności nie twoje i na żadnym pasie się nie ostrzy tylko wecuję
Nie ostrz nigdy kątówką! Zwłaszcza tak dobrych i pięknych siekier! Albo poszukaj w ogłoszeniach, starej ręcznej szlifierki z piaskowcem w wodzie (BRUSEK na to dawniej mówili) albo się zrujnuj i zakup szlifierkę wolnoobrotową TORMEK (efekt jak skalpel i zawsze stały kąt)
Można ostrzyć i szlifować kątówką ale trzeba to robić z głową. Brusem, toczakiem czy innym tormekiem oczywiście też można, ale nie jest to obowiązkowe. Najbardziej lubię do tego używać szlifierki taśmowej, ale aktualnie nie mam dostępu.
Nooo. Taśmówka jest fajnista. Można się pobawić w wyrób noży. Co do kątówki to szlifować się zgodzę ale ostrzyć to już nie. Wolne obroty to podstawa. Ja np często używam płaskiego pilnika OREGON do zbierania ograniczników w łańcuchu pilarki. Jak jest siekiera lekko wyszczerbiona to polecam. Bardzo dobrą "rzeź" mają te pilniki. A do polerowania używam szlifierki mimośrodowej. Nie zrozum mnie źle. Ja tylko rozmawiam o pasji i dzielę się swoimi doświadczeniami. A trzonki z jakiego drewna robisz? Może kupujesz? Jeśli tak to jakie uważasz za godne polecenia?
Pilniki do ograniczników są świetne, drobne i twarde. Każdy ma swoje patenty, kilka siekier gorszych spaliłem, ale w końcu nauczyłem się i ostrzyć kątówką. Zakładam np. krążek gradacji 1000, i delikatnymi smagnięciami podostrzam, wychodzi brzytwa. Cieszy mnie to, że dzielisz się swoim doświadczeniem. Zawsze warto skorzystać z okazji do nauczenia się czegoś nowego. Trzonki bardzo rzadko robię, teraz do miniaturowej siekierki zrobiłem z dębu i będę go obszywał skórą. Wcześniej używalem trzonków hickorowych z castoramy, teraz wycofali ze sprzedaży te dłuższe i są tylko krótkie. Do siekier szwedzkich, amerykańskich to staram się szukać hickorowych, albo jesionowych z Obi. Do polskich, europejskim z dużym uchem zostają niestety tylko bukowe.
Ja jak kupuję to hickorowe a jak robię to akacjowe i jesionowe ale zawsze prawie kształt raczej kopiuję z dobrych firm. Później olej lniany, wcieram, pieszczę. Bardzo dużo satysfakcji mi to daje. Kurcze gdyby tak mieć fajne duże kowadło i kotlinkę to by się można bawić. Ale baba by mnie już odeszła chyba bo za dużo tych pasji.
łapka w górę, i proszę częściej materiały ! pozdrawiam :)
Imadło to masz konkretne własnoręczna robota czy dawne czasy gdzie imadła były na lata?
Mógłbyś zrobić jakieś testy siekier gransfors bruks i husqvarny z drewnianym trzonkiem?
filmik fajny, czekam na następne
Super ! Szkoda że tak rzadko filmiki :)
Survival Bushcraft teraz będą częściej
Gdzie Ty sie chlopie podziewales przez tyle czasu?Fajnie ze"wrocileś"!
Mam pytanie dla mnie ważne bo też bardzo lubie siekiery i prace z nimi...gdzie Ty kupujesz te siekiery?Ta z filmu powyżej bardzo mi sie podoba.
pozdrawiam
John Black krótka przerwa teraz filmy będą częściej. siekiery głównie allegro olx czasami ebay skup złomu targi staroci.
Pingwin Nie taka krotka bo prawie rok cie nie było...czy twoja "przygoda"z Leśnym Rzemioslem jeszcze trwa bo tam też Cie juz dawno nie było.
Wracajac do siekier to chyba ja nie mam szczęścia w poszukiwaniach bo nie moge na nic fajnego trafic.Moge zapytac o przyblizona cene tej siekiery?
w leśnym rzemiośle już mnie nie ma i raczej nie będzie ja za te siekiere dałem 75 zł. trzeba umieć szukać ;-)
Pingwin Zazdrosze "zmysłu"poszukiwacza.
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedź
To nie zmysł, to doświadczenie.
Dzięki:)
super film
Gdzie kupie takom tarcze polerskom do malej flexy ??
Taka rada jeśli chodzi o te logo na siekierze czy tam wzór to mogłeś zawieść do kogoś kto ma grawerke to by ci to ładnie zrobił
Piękna to ona była w swojej surowości .Taki cukiereczek to nie dla mnie
jak w lustrze 😁
Dobra robota. 👍👏
like leci
Co oznacza napisz na siekierze 1000 UNION
Pozdrawiam
rozhartowałeś ostrze przy szlifowaniu
Nie
no jak nie? zrobiłeś temperature przez co materiał się odpuścił
Tak jak mówię w filmiku. Potrzeba temperatur rzędu 300-400 stopniu by siekierę odpuścić. Ja ani razu nie nagrzałem jej do temperatury, która uniemożliwiłaby mi trzymanie jej gołą dłonią (choć kilka razy trochę parzyła)
Mogłeś to zrobić inaczej: trzeba było siekiere przekuć, hartować tylko obuch i ostrze (ponownie grzac do odpuszczania nie trzeba bo odpusci sie samo jak bedziesz chłodził tylko obuch i ostrze). Na koniec potraktować pilnikiem i jeśli musi sie błyszczeć to papierem ściernym- chociaż polerowanie siekiery to wg mnie bardziej aspekt wizualny, niż praktyczny. Są różne stale i nie ma pewności z jakiej została wykonana ta na filmie (albo ja nie wiem) stal można odpuścić już w 150st C, a taką temperature wytworzyłeś na pewno traktując ją kamieniem szlifierskim.
PS. do szlifowania papierem a zwłaszcza polerowania zmniejszaj obroty szlifierki, albo używaj tzw. bączka. Przy dużych obrotach podczas polerowania spalisz filc.
PS2. nie traktuj mojej wypowiedzi jak jakiegoś hejtu, ataku etc. ;)
Każda konstruktywna krytyka jest dobra. Nie zauważylęm żadnej różnicy w twardości po wypolerowaniu. Nie pierwszy raz tak szlifuje i poleruję siekiery, może tego nie widać ale często robiłem przerwy by gołą dłonią dotknąć klina i ocenić temperaturę. Z mojego doświadczenia wynika, że wypolerowania siekiera łatwiej zagłebia się w drewno i lepiej z niego wychodzi. Tak samo jest bardziej odporna na rdzę. Filcu nie spaliłem, może dlatego że co jakiś czas nakładałem trochę pasty. Nie mam też profesjonalnych narzędzi do takich prac, używam tego co mam. Na koniec podeprę się trochę doswiadczeniem pewnego kowala który od pewnego czasu słynie z dobrych siekier.
ua-cam.com/video/-fYP8OoHCaQ/v-deo.html
wow :O
Patalach nie robcie takich rzeczy .. szkoda gadac
Szybko i zje...ś. Trzeba było użyć papieru ściennego 80 , 100, 600 a na końcu wodnego 1000 a tak rozchartowales.