Jesteście ciekawi, co Masny ma do powiedzenia o otwartych związkach i jakie są jego doświadczenia w temacie? Sprawdźcie nasz najnowszy odcinek z udziałem Masnego ua-cam.com/video/1CiOAildAAs/v-deo.html
Się kurde, ekspert z kolegi robi, no... :D Niedługo będzie Trenerem Relacji w Masny Uwodzi. :D .... A pamiętam, jak chłopaki cisnęli bekę w filmie o imprezach o tym, jak się zgarnia ludzi do mlmu. :D
Autor wypowiedzi nie bierze pod uwagę 3/4 implikacji społecznych i ekonomicznych tej /rewolucji/. Za 10-15 lat zauważy i odczuje na sobie, na tym jak będzie wyglądał świat. Dodatkowo ocenia on sytuację z punktu widzenia młodzieżowej gwiazdy internetu, a to dodatkowo zaburza ogląd zombie-rzeczywistości.
Adam Ayeaye ja naprzyklad lubie sobie podcastow posluchac podczas drogi do szkoly, np na spotify. jak nie podoba ci sie moja sugestia, poprostu omin komentarz, a nie bez powodu obrazasz.
Imho weird jest poznawanie kogoś obcego odrazu z założeniem, że ma z tego powstać jakiś bliższy związek. Moim zdaniem dużo lepiej jest najpierw kogoś poznać po prostu jako per "znajomy/a", a dopiero potem rozważać zbudowanie bliższej relacji.
Byłam do tindera nastawiona okropnie, myślałam typowo stereotypowo. Koleżanka po kilku miesiącach w końcu mnie namówiła na pobranie aplikacji, powiedziałam tylko.. "nooo doooobraaaa", dałam matcha kilku chłopakom i do jednego nawet napisałam! Jesteśmy razem już rok, mieszkamy razem xD czasem warto wyjść ze swojej strefy komfortu!!
Ja bym tu zauważył jeszcze dwie rzeczy: 1. Randki ze znajomą osobą łączą się z pewnym dodatkowym ryzykiem. Jakim? Istnieje ogromne wręcz prawdopodobieństwo, ze macie wspólnych znajomych, nawet jak nie bezpośrednich, to nie dalszych jak w drugiej linii (w sensie on/ona zna kogoś, kto zn Twojego znajomego) - a to wiąże się z bardzo dużym ryzykiem plotek przy jakiejś potencjalnej wpadce, co w rezultacie przypina Ci łatkę i zmniejsza szanse u wszystkich jej koleżanek, a często wręcz w przypadku zamkniętych grup - jak szkoła powiedzmy - w ogóle minimalizuje szanse na jakąkolwiek randkę. No i osoba poznana w internecie będzie się interesować poznaniem Ciebie głównie przez... no poznanie Ciebie, a w realu przez rozpuszczenie wici i wypytanie Twoich znajomych o pikantne szczególiki. 2. Korzystają z aplikacji jesteś w stanie w krótszym czasie i tańszym kosztem sprawdzić więcej opcji, bo pierwsza poważna rozmowa odbywa się o wiele wcześniej, niż na pierwszej wspólnej kolacji, do której jeszcze musisz się przygotować i wykosztować, żeby zrobić jak najlepsze wrażenie. Pierwsze wrażenie już zrobiłeś samym profilem, a teraz poprzez czat w aplikacji odhaczasz punkt drugi - poważna rozmowa, ale bez tego całego bagażu kosztów emocjonalnych i finansowych, a na sporym luzie. A jak widzisz, ze się nie klei - to od razu ucinasz sprawę i dosłownie kilka minut później możesz przejść do kolejnej znajomości. W realu w kilka minut nie znajdziesz się w innej restauracji z inną dziewczyną, której jeszcze w trakcie randki z poprzednią w ogóle nie znałeś:) I jaki jest plus tej całej sytuacji? No cóż - w największym stopniu oszczędność czasu, ale w bardzo dużym również dużo większe prawdopodobieństwo trafienie na tą, której szukasz, jeśli poszukiwania są na szersza skalę. I to dotyczy też tych, którzy szukają tylko przygodnego stosunku - stać go na jedną odmowę co minutę, licząc na zgodę po 100 minutach. W realu raczej nie wyrwiesz na dyskotece dziewczyny numer 101, jak od poprzednich 100 dostałeś w twarz torebką. No i samo podejście do każdej i zagadanie zajmie o wiele więcej czasu, niż w ogóle trwa ta impreza, zakładając, ze w ogóle będzie na niej aż tyle samotnych dziewczyn. W sumie to muszę wrócić do tego komentarza i edytować go dopisując trzecią kwestię... 3. W filmie padł argument o tym, że mając jakby w zanadrzu 3 inne opcje trudniej nam się zdecydować na związek z ta jedną osobą, ale... w kwestii dawnych tradycyjnych modeli w pokoleniu naszych rodziców tych opcji nie było i trudniej było podjąć decyzję o wycofaniu się z toksycznego związku i ja już osobiście wolę nie zaryzykować i nie mieć tego szczęśliwego związku, niż kurczowo trzymać się nieszczęśliwego z braku alternatyw. Może nigdy się nie dowiem, czy byłbym z ta Kasią do końca życia, bo wolałem spróbować jak to jest z Basią, ale przynajmniej nie utkwiłem w toksycznej relacji z Krysią lub Marysią i nie zmarnowałem ostatnich 10 lat, z perspektywą zmarnowania kolejnych 20, bo przecież są dzieci, a ja jestem odpowiedzialnym ojcem... nie powiem wam ile mam wśród znajomych przypadków małżeństw, które się rozpadały w chwili, gdy dzieci się usamodzielniały - i z całą pewnością nie utrzymałyby się nigdy tak długo, gdyby tych dzieci nie było. Albo tak jak moi rodzice są ze sobą i w zasadzie się nienawidzą, ale religia im nie pozwala na cokolwiek innego. Ale to już zupełnie inny temat i może z kolei ja go kiedyś na swoim kanale poruszę (w sumie to poruszę na pewno, ale skrypt tego filmu opracowuję juz od kilku miesięcy i idzie jak krew z nosa, bo to ciężki temat i drażliwy, a ja chcę być precyzyjnie zrozumiany w swoim przekazie)
Raz na tinderze trafiłam na gościa który miał BARDZO cringe’owy opis (a’la pick me girl, tylko że facet). Z wyglądu nie zwróciłabym uwagi. Zeswipowałam w prawo, żeby się pośmiac z jego opisu. Zgadnijcie z kim jestem od 5 lat i mam dziecko xD Co ciekawe, to z nim była moja pierwsza tinderowa randka
Szanuję chęci w próbie potencjalnie (jak na swoje obecne możliwości) inteligentnego jak i zachęcajacego wytłumaczenia sposobności do interpretacji ludzkich konceptów na potrzebę wizji "lepszej" znajomości z tematyką za pomocą sporej ilości wcześniej przygotowanych ciekawostek z własnego *researchu. Udało Ci zachować idealne proporcje dzięki którym trafisz do większej ilości grup społecznych. Widać że wkładasz coraz więcej pracy z filmiku na filmik zmieniając tym samym sposób rozumowania oraz interpretacje samego siebie w pryzmacie uwarunkowanej osobowości która jak się okazuje z wiekiem jest błędnym konceptem samym w sobie ale jesteśmy jako ludzie do tego przymusowo "zaprogramowani". Mówiąc potocznie, rozwijasz się jako osoba bawiąc się konwencja, która przynosi ci dużo frajdy :) pozdrawiam :D
Poznałem moja dziewczynę przez facebook'a na początku roku to był totalny przypadek obaj mieszkaliśmy sami za granicą teraz mieszkamy razem od kwietnia do teraz i jak w każdym związku bywają gorsze chwilę ale mogę ze spokojem przyznać że to najbardziej wartościowy związek w moim życiu jak do tej pory
Masny w wiekszosci przypadkow tematy twoich odcinkow totalnie mnie nie interesuja ale ty mowisz o nich w tak zajebisty sposob ze slucham tego z zapartym tchem. Dziekuje.
Na Tinderze poznałam mężczyznę moich marzeń, obecnie jesteśmy zaręczeni. Dlatego uważam, że jest możliwe wykopanie diamentu w tej kopalni węgla. Jesteśmy na to świetnym dowodem. Oczywiście ludzie są zaskoczeni, gdy odpowiadam na pytanie jak się poznaliśmy, ale najważniejsze jest to, że można być szczęśliwym bez względu na to jak poznacie drugą osobę.
Poznałem swoją dziewczynę przez tindera i jesteśmy ze sobą już pół roku, Da się? Da się. To jest kwestia tego czego kto szuka na takich aplikacjach chodź muszę przyznać, że sam nie spodziewałem się znaleźć tak wspaniałej drugiej osoby właśnie na tinderze a to tego właśnie szukałem ;)
Masny jesteś geniuszem, a ten kanał to czyste złoto! Osobiście jestem staromodnym facetem z dwudziestką na karku. Nigdy nie pomyślałbym że założę Tindera, ale gdy sobie pomyślałem jak łatwo mogę się uchronić od bezwartosciowych lasek to zmieniłem zdanie. Jaką masz szansę że podchodząc do babki w realu będzie choć trochę dla Ciebie? A jaką masz szansę przeczytając profil, oglądając zdjęcia i wiedząc że ona równiez Cię przesunęła w prawo? Mówię oczywiscie o szukaniu związku i miłości, a nie szybkich strzałów. Poznałem tam kilka wartościowych lasek i nie żałuję. Właśnie zerwała ze mną babka z Tindera z którą byłem prawie 4 miesiące (wypicie moje zdrowie kochani), no ale ciężko byłoby znaleźć tak fajną i trafiającą w moje gusta babkę... Także próbujcie, zawsze będziecie mieć przynajmniej jakieś ciekawe doświadczenia ;)
Ja poznałem swoją dziewczynę przypadkiem na domowce, wiedzieliśmy tylko to że mamy wspólnego znajomego i doszliśmy do wniosku że będziemy się na bieżąco poznawać :) już ponad 4 miesiące jesteśmy razem i nadal coraz bardziej nam na sobie zależy :)
Ja mam bardzo pozytywną opinię na temat tindera, poznałam tam mnóstwo fantastycznych osób, ciekawych świata, zupełnie innych niż ci ludzie, którzy są w moim środowisku, zdarzało mi się spotykać z turystami, oprowadzałam ich po mieście, wielu obcokrajowców, mogłam przetestować swój angielski. I nie, wcale nie kończyło się to ONS. :p Polecam otworzyć się na świat i ludzi, podchodzić do wszystkiego z pozytywną energią. :)
A ja uważam że tinder jest super :) wystarczy w opisie napisać to czego się szuka i nie kłamać jeżeli chodzi o zdjęcia. Ja swojego obecnego chłopaka poznałam na tinderze właśnie i jesteśmy już ze sobą 3 lata :D I kompletnie nie wstydzę się tego że poznałam faceta właśnei w ten sposób :)
Rafał gdybym wysłał ci e-mail to na jakie konto oraz czy przeczytałbyś go? Tak po za tym dziękuję za odcinek w którym omówiłeś temat szczęścia. Naprawdę pomógł mi dojrzeć szczęście z innej perspektywy. Dziękuję ci również że uczysz ludzi jak myśleć o różnych codziennych rzeczach. Nie przesatawaj nagrywać. Dziękuję pozdrawiam. 😊
Mojego chłopaka wcześniej znał mój tata niż ja. Dlatego moj obecny chłopak zawsze był gdzieś w pobliżu że względu na podobne zainteresowania i w związku z tym jezdzilismy na te same zloty, a na jednym w końcu poznaliśmy się bardziej hah
mojeg bylego poznalam przez internet nie zaluje ani troche gdyz dzieki temu ze dzielila nas dosc duza odleglosc (400km) zaczelam docenialam czas spedzony z nim to wlasnie jest duza zaleta choc poczatki sa ciezkie i praktycznie caly czas czuje sie ta bezsilnosc caly czas jest sie upojonym ta chwila bliskosci ...
Muszę powiedzieć, że jesteś w błędzie Masny. Może zacznę od początku, że sam temat jest zły, ponieważ internet nie niszczy, to ludzie niszczą miłość. Mało kto ma teraz w ogóle odwagę odezwać się do siebie w sprawie miłości. Dość często ludzie tak dużo myślą o tym, że facet bądź kobieta nieodwzajemni uczuć i boją się odrzucenia... To nie ma sensu (lepiej dostać kosza, niż żyć całe życie z pytaniem "co by było jakbym zagadał jak człowiek, po rozmowie wiesz na czym stoisz, a bojąc się podejść i porozmawiać jesteś cały czas w dupie i nic nie wiesz) mogę jeszcze wspomnieć o grupach takich jak " Mnie nikt nie chcę, jestem brzydki/a i obrzydliwy/a, nienawidzę siebie za to" ale czasy gimnazjum odeszły i już raczej nie wrócą. Trzeba się wziąść w garść i tyle (poważnie) nikt nie powiedział, że życie jest usłane różami. Więc jak ktoś oczekuje księcia z bajki, albo księżniczki, to chciałbym powiedzieć, że mamy XXI wiek i bajki Disney'a nie powinny być wzorcem. Jak się przewrócisz na ulicy to pewnie większość osób będzie się z ciebie śmiać razem ze znajomymi, tylko w nielicznych przypadkach ktoś ci pomoże wstać. Więc trzeba wstać i iść dalej, bo życie powala na dół. Nie można żyć bajką, otwórzcie oczy i zacznijcie żyć jak ludzie, a nie płaczące internetowe zombie, które płaczą jak jest mało polubień pod zdjęciem (wtf) poważnie? To jest ważne w życiu? Liczba łapek w górę w internecie? Radzę każdemu, żeby usiadł na łóżku, zamknął drzwi, wyłączył telefon i zrobił sobie rachunek życia i po takiej czynności zaczął normalnie żyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Moim zdaniem aplikacje randkowe psują nam trochę myślenie, bo nastawiają na ciągłe filtrowanie "najlepszych" osób. Oprócz tego w necie każdy może napisać i wrzucić co tylko mu przyjdzie na myśl, wygląd, praca, najlepsze wyretuszowane zdjęcia, przypomina to serio targ z ludźmi. Jako dodatek do szukania jakiejś fajnej osoby wydaje się spoko, ale myślę że żadna aplikacja nie zastąpi w 100 % normalnego życia 🤔
Problem jest dzisiaj taki, że do miłości trzeba dwojga: a kobiety są coraz inteligentniejsze, agresywniejsze, za to faceci babieją, mało który ma jaja inne niż kurze w lodówce... słuchanie: "ja jestem nieśmiały" wychodzi mi bokiem, a nawet jeśli sie faceta znajdzie to w domu ma on funkcje mebla... trzeba za niego zarobić, posprzątać, ogarnąć wszystko, popłacić rachunki, abz czasem jeszcze za rączkę go wziąć i iść z nim do lekarza, bo sam odwagi nie ma... (AUTENTYK! Do dentysty musiałam zaprowadzić KAŻDEGO z moich byłych!!!) A zainteresowania: brak, albo takie typowe dla menela. Dla mnie większość dzisiejszych facetów to właśnie "dorośli chłopcy".. mężczyźni chyba wymarli. Nie dziwię sie lesbijkom... Prawdopodobnie mam więcej jaj niz wszyscy znani mi faceci... zdarzylo mi sie skorzystac w końcu z apki randkowej i powiem tak: faceci kłamią gorzej niż babki. Celowo wgrałam nieretuszowane zdjęcie, bez makijażu i powodzenie mialam spore. Szkoda że jak juz się umowilam z którymś to panowie z tymi "pewnymi siebie przystojniakami o stabilnym charakterze" nie mieli zupełnie nic wspólnego. Na dzien dobry kłamstwo odnośnie wzrostu (nie wiem nawet po co bo zupełnie na ten aspekt nie patrzę, no chyba ze tylko przez pryzmat tego, że ktoś na dzien dobry kłamie), potem pytam o zainteresowania a tam żadnej wiedzy o tym co deklarował wcześniej... informatyk nagle nie wie jaki mi procek doradzić, a internetowa "złota rączka" myli szlifierkę z imadłem... serio...
może jestem dziwolągiem ale dla mnie całe randkowanie jest trochę ... dziwne ? nie wyobrażam sobie "zagadywania" obcej osoby bo jak wiadomo wygląd to nie wszystko a skąd mam wiedzieć jakie ma zainteresowania czy jakim jest kompanem do rozmów ? no niby nie się nie dowiem jak nie zagadam nie poznam itp ale jak już to zrobię i się okaże że jednak to nie to to cała procedura od początku z inną osobą ... dla mnie to trochę bezsensowne i szczerze mówiąc ja nigdy nie szukałem i swoją obecną żonę poznałem w pracy tak się po prostu poznaliśmy zbliżyliśmy i jakoś samo wyszło - bez stresu związanego z poznawaniem obcej osoby, bez obawy odrzucenia po tym jak się okaże że to nie to (bo wiem z kim mam do czynienia i gdyby którejś ze stron coś nie pasowało to by się po prostu nic nie wydarzyło) sposób w jaki poznałem swoją żonę jest przez to taki zwyczajny i naturalny a szukanie czy to w sieci czy w realu z nastawieniem że poznaje kogoś po to by się z nim związać już jest dla mnie jak przebieranie w ulęgałkach, ale co kto lubi :)
Sposób w jaki poznałeś żonę może i jest naturalniejszy, ale niekoniecznie lepszy - jeśli coś nie pójdzie idealnie po pierwszych spotkaniach, dalsza praca razem będzie w najlepszym wypadku niezręczna. Ja poznałam partnera na TInderze, wybierając jednie orientacyjnie po wyglądzie i opisie, a upewniłam się co do chęci poznania go paru dniach rozmów online i jednej rozmowie telefonicznej. Sam proces poznawania był po tym właściwie bezstresowy. Acz samo rozpoczynanie kontaktu jest powtarzalne i potrafi znużyć, wymaga cierpliwości i chęci. Wszystko zależy od odrobiny szczęścia i szczypty rozumu.
@@RosenblaetterPL ale chodzi o to że spotkania były w pracy - tam się w głównej mierze poznawaliśmy bez zamiarów tworzenia związków ale razem pracując coraz lepiej nam się gadało żartowało itp i to samo z siebie wyszło - nie było żadnej celowości więc i w razie czego nie było by niezręczności bo po prostu by się nie rozwinęło. Dodatkowo miałem ten komfort że to była jedna z dwóch moich prac a kolejne dwie czekały za rogiem :) a wierz mi że to praca marzeń nie była i nikt z tam pracujących nie chciałby tam spędzić więcej niż 5 lat chyba że tyle właśnie mu brakuje do emerytury ...
Mnogość rozwiązań to plus i przekleństwo jednocześnie. Znam przypadki na zasadzie „ta osoba jest fajna, ale może trafi się jeszcze fajniejsza” i wpada się w błędne koło.
Prawda o Tinderze 17latki jestem na nim , poznałam fajnych typkow z którymi mogę gadac i się śmiac ale wiekszosc nie jest w moim typie a ci ktorzy sa nigdy mnie nie polubią
Polecam np. wyklad "On, ona… i komputer. Współczesne oblicza miłości i seksu"- dr n. med. Roberta Kowalczyka zanim podsumujemy cały research w temacie wpływu technologii na relacje jako "najgorszy" i "najbardziej tendencyjny". Owszem postęp technologiczny przynosi wiele korzyści, ale równie wiele zagrożeń.
Miałem parę podejść do Badoo lub Tindera i nie mogłem znieść jak to jest skonstruowane. Całość jest zbudowana na wybieraniu po wyglądzie, opis jest czymś dodatkowym do sprawdzenia. Jasne, że wygląd jest ważny, ale opis był tak niewygodnie chowany, że szukanie kogoś było strasznie uciążliwe.
Ponieważ aplikacja pozwala nam poznać więcej osób, istnieje większe prawdopodobieństwo, że trafimy tam na seryjnego mordercę gwałciciela albo oszusta matrymonialnego, który zaraz po ślubie namówi nas na wzięcie wspólnego kredytu i zniknie z pieniędzmi. Ale to raczej oznacza, że powinniśmy być bardziej ostrożni niż wtedy, kiedy poznajemy kogoś przez znajomych, a nie, że tinder jest zły.
To nie elektronika jest temu wszystkiemu wina, tylko ludzie, którzy chcą zarobić na wszystkim, na czym się da. Uważam, że znajdowanie kolejnych zastosowań, funkcji dla smartfonów nie jest najlepszym pomysłem jeśli mówimy o czynnościach codziennych. Ale niestety ludzie już tak mają że jeśli już coś stworzą (smartfon w tym przypadku) to chcą aby było to nieograniczone...
Jesteście ciekawi, co Masny ma do powiedzenia o otwartych związkach i jakie są jego doświadczenia w temacie? Sprawdźcie nasz najnowszy odcinek z udziałem Masnego ua-cam.com/video/1CiOAildAAs/v-deo.html
Kamil Maj
Się kurde, ekspert z kolegi robi, no... :D Niedługo będzie Trenerem Relacji w Masny Uwodzi. :D
.... A pamiętam, jak chłopaki cisnęli bekę w filmie o imprezach o tym, jak się zgarnia ludzi do mlmu. :D
Autor wypowiedzi nie bierze pod uwagę 3/4 implikacji społecznych i ekonomicznych tej /rewolucji/. Za 10-15 lat zauważy i odczuje na sobie, na tym jak będzie wyglądał świat. Dodatkowo ocenia on sytuację z punktu widzenia młodzieżowej gwiazdy internetu, a to dodatkowo zaburza ogląd zombie-rzeczywistości.
Tak czy inaczej jest to nie do zatrzymania. Należy zatem w to inwestować jednocześnie nie wpuszczając do własnego życia.
@@cezarygraf Siema, mogę się prywatnie odezwać do Ciebie również? :D Bo nazwisko z filmów kojarzę. :D Jesteś jakoś z Asbiro związany? :)
Już nie oglądam abstra ale ten kanał jest niesamowity xd
Sameeee
Z tego co wiem ten kanał nie jest łączony do dorobku abstra
podrosłeś
Jak tak można.
@@dawid3517 A ja mam 27 lat i wciąż oglądam ABCH i resztę kanałów Abstra
a może myślałeś kiedyś o robieniu podcastów? mówisz bardzo ciekawe rzeczy i masz bardzo przyjemny do słuchania głos ☁️
Paulina Pielak +999
Paulina Pielak +1
Na chuj podcasty
Adam Ayeaye ja naprzyklad lubie sobie podcastow posluchac podczas drogi do szkoly, np na spotify. jak nie podoba ci sie moja sugestia, poprostu omin komentarz, a nie bez powodu obrazasz.
Mogę być w następnym odcinku kompocikiem?
Nie.
o ty ćpunie
Te wiosła na ścianie bardziej przyciągnęły moją uwagę niż Masny.
czyli nie tylko ja pomyślałam 'co to za sex dungeon wersja soft' I te liny. hehe
Taaak
A gdyby masny zamienił się miejscami z wioslami ?
Albo gdyby pizza dzwoniła po nas 😮
Ja też
"Gdzie poznajemy drogą połówkę? W domu!"
Dość xddd
Ja bym powiedział w sklepie
Alabama approved
josef fritzl joins chat
witamy w alabamie
W piwnicy
7:07 *sweet home alabama intensifies*
-mɑngɑmniɑm - harry🖤🖤
Oj yeah
r/unexpectedalabama
Czy tylko mi się wydaje że masny gdyby założył okulary wyglądałby jak profesor z la casa de papel?
Sprawdź poprzedni film ☺️
EJ no
@@karolinak8673 ooo tez Karolina k
tak. wydaje ci się
Nie oszukujmy się, najlepsza aplikacja do szukania miłości życia to minecraft.
Oj tak byczq
Cześć racuszki - 👍
Bonjour le crepes - 💬
Passpartout świetna gra
Kaczuszki
Why not both?
komentarz
Nie powinno byc zamiast le to les?
Masny, jak ja Cię szanuję.
Imho weird jest poznawanie kogoś obcego odrazu z założeniem, że ma z tego powstać jakiś bliższy związek. Moim zdaniem dużo lepiej jest najpierw kogoś poznać po prostu jako per "znajomy/a", a dopiero potem rozważać zbudowanie bliższej relacji.
Jezu dokładnie tak myślałam jak pierwszy raz się spotkałam z tym zjawiskiem
Wszyscy zastanawiają się gdzie ty masny jesteś, a mnie bardziej ciekawi ten zablurowany przedmiot na szafce
Marceli Marceli pewnie gumki xd
@@paulina6658 muszę cię rozczarować, ale bardziej prawdopodobny jest stand z nazwą apartamentu/hotelu
To trochę jak sytuacja z któregoś z nowych odcinków NP, gdzie zablurowali bluzkę z Guessa...
Trochę paranoja... :/
wosttaniej scenie nie jest zablurowane ;)
może zdjęcie prywatnych kolegów itp.
Byłam do tindera nastawiona okropnie, myślałam typowo stereotypowo. Koleżanka po kilku miesiącach w końcu mnie namówiła na pobranie aplikacji, powiedziałam tylko.. "nooo doooobraaaa", dałam matcha kilku chłopakom i do jednego nawet napisałam! Jesteśmy razem już rok, mieszkamy razem xD czasem warto wyjść ze swojej strefy komfortu!!
Ale te filmy relaksują po ciężkim dniu w pracy,super,że się nam oddajesz.
Piasek to składnik betonu, więc tam tez może powstać dom ❤️
To chyba jedyny wartościowy kanał jki ostatnio oglądałam. Naprawdee dobra robota masny 👏
Co tam ocenzurowałeś na stoliku? co tam kryjesz przed widzami? Masny tutaj próbuje coś ukryć xD
Ja bym tu zauważył jeszcze dwie rzeczy:
1. Randki ze znajomą osobą łączą się z pewnym dodatkowym ryzykiem. Jakim? Istnieje ogromne wręcz prawdopodobieństwo, ze macie wspólnych znajomych, nawet jak nie bezpośrednich, to nie dalszych jak w drugiej linii (w sensie on/ona zna kogoś, kto zn Twojego znajomego) - a to wiąże się z bardzo dużym ryzykiem plotek przy jakiejś potencjalnej wpadce, co w rezultacie przypina Ci łatkę i zmniejsza szanse u wszystkich jej koleżanek, a często wręcz w przypadku zamkniętych grup - jak szkoła powiedzmy - w ogóle minimalizuje szanse na jakąkolwiek randkę. No i osoba poznana w internecie będzie się interesować poznaniem Ciebie głównie przez... no poznanie Ciebie, a w realu przez rozpuszczenie wici i wypytanie Twoich znajomych o pikantne szczególiki.
2. Korzystają z aplikacji jesteś w stanie w krótszym czasie i tańszym kosztem sprawdzić więcej opcji, bo pierwsza poważna rozmowa odbywa się o wiele wcześniej, niż na pierwszej wspólnej kolacji, do której jeszcze musisz się przygotować i wykosztować, żeby zrobić jak najlepsze wrażenie. Pierwsze wrażenie już zrobiłeś samym profilem, a teraz poprzez czat w aplikacji odhaczasz punkt drugi - poważna rozmowa, ale bez tego całego bagażu kosztów emocjonalnych i finansowych, a na sporym luzie. A jak widzisz, ze się nie klei - to od razu ucinasz sprawę i dosłownie kilka minut później możesz przejść do kolejnej znajomości. W realu w kilka minut nie znajdziesz się w innej restauracji z inną dziewczyną, której jeszcze w trakcie randki z poprzednią w ogóle nie znałeś:) I jaki jest plus tej całej sytuacji? No cóż - w największym stopniu oszczędność czasu, ale w bardzo dużym również dużo większe prawdopodobieństwo trafienie na tą, której szukasz, jeśli poszukiwania są na szersza skalę. I to dotyczy też tych, którzy szukają tylko przygodnego stosunku - stać go na jedną odmowę co minutę, licząc na zgodę po 100 minutach. W realu raczej nie wyrwiesz na dyskotece dziewczyny numer 101, jak od poprzednich 100 dostałeś w twarz torebką. No i samo podejście do każdej i zagadanie zajmie o wiele więcej czasu, niż w ogóle trwa ta impreza, zakładając, ze w ogóle będzie na niej aż tyle samotnych dziewczyn.
W sumie to muszę wrócić do tego komentarza i edytować go dopisując trzecią kwestię...
3. W filmie padł argument o tym, że mając jakby w zanadrzu 3 inne opcje trudniej nam się zdecydować na związek z ta jedną osobą, ale... w kwestii dawnych tradycyjnych modeli w pokoleniu naszych rodziców tych opcji nie było i trudniej było podjąć decyzję o wycofaniu się z toksycznego związku i ja już osobiście wolę nie zaryzykować i nie mieć tego szczęśliwego związku, niż kurczowo trzymać się nieszczęśliwego z braku alternatyw. Może nigdy się nie dowiem, czy byłbym z ta Kasią do końca życia, bo wolałem spróbować jak to jest z Basią, ale przynajmniej nie utkwiłem w toksycznej relacji z Krysią lub Marysią i nie zmarnowałem ostatnich 10 lat, z perspektywą zmarnowania kolejnych 20, bo przecież są dzieci, a ja jestem odpowiedzialnym ojcem... nie powiem wam ile mam wśród znajomych przypadków małżeństw, które się rozpadały w chwili, gdy dzieci się usamodzielniały - i z całą pewnością nie utrzymałyby się nigdy tak długo, gdyby tych dzieci nie było. Albo tak jak moi rodzice są ze sobą i w zasadzie się nienawidzą, ale religia im nie pozwala na cokolwiek innego. Ale to już zupełnie inny temat i może z kolei ja go kiedyś na swoim kanale poruszę (w sumie to poruszę na pewno, ale skrypt tego filmu opracowuję juz od kilku miesięcy i idzie jak krew z nosa, bo to ciężki temat i drażliwy, a ja chcę być precyzyjnie zrozumiany w swoim przekazie)
@@magdak8491 Dzięki:) Innych się staram nie pisać;) A jak chcesz więcej moich ciekawych przemyśleń, to zapraszam na mój kanał:)
Technologia zniszczy miłość i właśnie za to ją kochamy.
@Żużel
Palcami.
@Żużel on zamiast tracic czas na milosc traci go na ogladanie filmow na yt
brzydko eee i tak pewnie wiecej loszek wolalaby go niz ciebie mordziaty ://
@@yungbladee5570 z wyrwaniem loszek nie mam problemu. sama nia jestem. i wiem co lubia.
Znowu ty, znowu ja
Dwa kroki w przód, dwa kroki w tył. Czy Masny potrafi mówić i stać?
Pewnie tak, ale bez tego byloby sztywno
Ten kanał powinien nazywać się "Masny Filozofuje" albo "Mądrości Masnego"
Opowiesz coś z czasów, gdy byłeś metalowcem? :p
Raz na tinderze trafiłam na gościa który miał BARDZO cringe’owy opis (a’la pick me girl, tylko że facet). Z wyglądu nie zwróciłabym uwagi. Zeswipowałam w prawo, żeby się pośmiac z jego opisu.
Zgadnijcie z kim jestem od 5 lat i mam dziecko xD Co ciekawe, to z nim była moja pierwsza tinderowa randka
1:41 "Internet jest zaraz po ŁÓŻKIEM drugim miejscem..." Got ya! Nie wyłapałeś przejęzyczenia się :D
Świetny film! Merytoryczny, lekki i pozytywny! Trzymaj tak dalej!
Moi rodzice poznali się na pogrzebie mojej babci xd
How sweet 😍 😂 ale na pewno oryginalnie ♡
XDXDXD
Jak xD
Ale romantycznie!
O kurde
Może zrobisz film o uzależnieniach naszych czasów chodzi mi o wszystkie aplikacje społecznościowe seriale które niektóre osoby oglądają nałogowo
Szanuję chęci w próbie potencjalnie (jak na swoje obecne możliwości) inteligentnego jak i zachęcajacego wytłumaczenia sposobności do interpretacji ludzkich konceptów na potrzebę wizji "lepszej" znajomości z tematyką za pomocą sporej ilości wcześniej przygotowanych ciekawostek z własnego *researchu. Udało Ci zachować idealne proporcje dzięki którym trafisz do większej ilości grup społecznych. Widać że wkładasz coraz więcej pracy z filmiku na filmik zmieniając tym samym sposób rozumowania oraz interpretacje samego siebie w pryzmacie uwarunkowanej osobowości która jak się okazuje z wiekiem jest błędnym konceptem samym w sobie ale jesteśmy jako ludzie do tego przymusowo "zaprogramowani". Mówiąc potocznie, rozwijasz się jako osoba bawiąc się konwencja, która przynosi ci dużo frajdy :) pozdrawiam :D
Poznałem moja dziewczynę przez facebook'a na początku roku to był totalny przypadek obaj mieszkaliśmy sami za granicą teraz mieszkamy razem od kwietnia do teraz i jak w każdym związku bywają gorsze chwilę ale mogę ze spokojem przyznać że to najbardziej wartościowy związek w moim życiu jak do tej pory
Masny w wiekszosci przypadkow tematy twoich odcinkow totalnie mnie nie interesuja ale ty mowisz o nich w tak zajebisty sposob ze slucham tego z zapartym tchem. Dziekuje.
Nie wiem jak to opisać ale ten odcinek no pomógł odetchnąć mi z ulgą. Dzięki człowieku. Jesteś wielki !
Miło się słucha bardzo. Tresciwie, humorystycznie I konkretnie
Przykro mi, że nie znam żadnej podobnej osoby do Ciebie. Super filmik, jak zawsze, miłego wieczoru :p
Masny w ostatnich sekundach wydał taki dźwięk, że pies obok mnie się obudził myśląc, że ktoś szczeka
Na Tinderze poznałam mężczyznę moich marzeń, obecnie jesteśmy zaręczeni. Dlatego uważam, że jest możliwe wykopanie diamentu w tej kopalni węgla. Jesteśmy na to świetnym dowodem. Oczywiście ludzie są zaskoczeni, gdy odpowiadam na pytanie jak się poznaliśmy, ale najważniejsze jest to, że można być szczęśliwym bez względu na to jak poznacie drugą osobę.
16:15 a tak ładnie pościelane było :c ... xD
Gadasz jak moja mama...
Poznałem swoją dziewczynę przez tindera i jesteśmy ze sobą już pół roku, Da się? Da się. To jest kwestia tego czego kto szuka na takich aplikacjach chodź muszę przyznać, że sam nie spodziewałem się znaleźć tak wspaniałej drugiej osoby właśnie na tinderze a to tego właśnie szukałem ;)
Masny jesteś geniuszem, a ten kanał to czyste złoto!
Osobiście jestem staromodnym facetem z dwudziestką na karku. Nigdy nie pomyślałbym że założę Tindera, ale gdy sobie pomyślałem jak łatwo mogę się uchronić od bezwartosciowych lasek to zmieniłem zdanie. Jaką masz szansę że podchodząc do babki w realu będzie choć trochę dla Ciebie? A jaką masz szansę przeczytając profil, oglądając zdjęcia i wiedząc że ona równiez Cię przesunęła w prawo?
Mówię oczywiscie o szukaniu związku i miłości, a nie szybkich strzałów. Poznałem tam kilka wartościowych lasek i nie żałuję. Właśnie zerwała ze mną babka z Tindera z którą byłem prawie 4 miesiące (wypicie moje zdrowie kochani), no ale ciężko byłoby znaleźć tak fajną i trafiającą w moje gusta babkę... Także próbujcie, zawsze będziecie mieć przynajmniej jakieś ciekawe doświadczenia ;)
Ale gdzie jest w tym odcinku muka?
:O
Tutaj! 👌
A ja uwierzylem w tą piękną historie... 😥
Tę *
W następnym filmiku nazwij nas "Monowtryski" :D
Szkoda, że nie masz większego zasięgu, bo naprawdę mądrze i ciekawie mówisz
masny jestes najlepszy!❤️❤️❤️ pozdrowionka z wawy!
na chuj wysylasz 3 wiadomosci
998Karetka czego ty ode mnie chcesz? mam prawo kometowac ile chce.
Masny jest Warszawiakiem.
@@998karetka9 dla statystyk
Wiron umm.... no i co z tego?
... a co z racuszkami🥺🥺
na chuj wysylasz 3 wiadomosci
La crepe można porównać do naszego racuszka. To taki rodzaj naleśnika
998Karetka po pierwsze, to sa komentarze
a po drogie, co nie moge?
Empatyczna wrażliwość godna docenienia. Widziałbym podcast dwóch takich ludzi ;-)
To bylo mega! Dziękuję 😘
Technologia nie niszczy miłości tylko obojętność oraz kłamstwo 💁🏻
Ja poznałem swoją dziewczynę przypadkiem na domowce, wiedzieliśmy tylko to że mamy wspólnego znajomego i doszliśmy do wniosku że będziemy się na bieżąco poznawać :) już ponad 4 miesiące jesteśmy razem i nadal coraz bardziej nam na sobie zależy :)
Bardzo rozsądne i w dodatku super forma 🤗👌
Jak zwykle odcinek, który do mnie przemawia😘😘
Ja mam bardzo pozytywną opinię na temat tindera, poznałam tam mnóstwo fantastycznych osób, ciekawych świata, zupełnie innych niż ci ludzie, którzy są w moim środowisku, zdarzało mi się spotykać z turystami, oprowadzałam ich po mieście, wielu obcokrajowców, mogłam przetestować swój angielski. I nie, wcale nie kończyło się to ONS. :p Polecam otworzyć się na świat i ludzi, podchodzić do wszystkiego z pozytywną energią. :)
Bardzo ładnie przedstawiony temat.
"Jak mam być szczery ,to wolę sciery niż miłosne afery "
Pierwsze co przyszło mi do głowy...
Przepraszam, temat był tak nieciekawy, że wytrzymałem do 5:24 :(. Meh, poszła łapa w górę.
Ładnie sie bawimy w Gdańsku w Holiday tam chyba jeszcze trwaja prace Pozdrawiam byłem kierownikiem na budowie i poznałem pokój
Od 2 lat jestem w zwiazku chłopakiem poznanym przez tindera i zgadnijcie co- nigdy nie byłam w lepszej relacji z kimkolwiek, kiedykolwiek ;)
A ja uważam że tinder jest super :) wystarczy w opisie napisać to czego się szuka i nie kłamać jeżeli chodzi o zdjęcia. Ja swojego obecnego chłopaka poznałam na tinderze właśnie i jesteśmy już ze sobą 3 lata :D I kompletnie nie wstydzę się tego że poznałam faceta właśnei w ten sposób :)
Początek ,,dzień dobrzy naleśnik’’
Rafał gdybym wysłał ci e-mail to na jakie konto oraz czy przeczytałbyś go? Tak po za tym dziękuję za odcinek w którym omówiłeś temat szczęścia. Naprawdę pomógł mi dojrzeć szczęście z innej perspektywy. Dziękuję ci również że uczysz ludzi jak myśleć o różnych codziennych rzeczach. Nie przesatawaj nagrywać. Dziękuję pozdrawiam. 😊
Mojego chłopaka wcześniej znał mój tata niż ja. Dlatego moj obecny chłopak zawsze był gdzieś w pobliżu że względu na podobne zainteresowania i w związku z tym jezdzilismy na te same zloty, a na jednym w końcu poznaliśmy się bardziej hah
Co robisz w czasie wolnym :
Masny: nagrywa odcinek
Ja : Śpię
mojeg bylego poznalam przez internet nie zaluje ani troche gdyz dzieki temu ze dzielila nas dosc duza odleglosc (400km) zaczelam docenialam czas spedzony z nim to wlasnie jest duza zaleta choc poczatki sa ciezkie i praktycznie caly czas czuje sie ta bezsilnosc caly czas jest sie upojonym ta chwila bliskosci ...
Muszę powiedzieć, że jesteś w błędzie Masny. Może zacznę od początku, że sam temat jest zły, ponieważ internet nie niszczy, to ludzie niszczą miłość. Mało kto ma teraz w ogóle odwagę odezwać się do siebie w sprawie miłości. Dość często ludzie tak dużo myślą o tym, że facet bądź kobieta nieodwzajemni uczuć i boją się odrzucenia... To nie ma sensu (lepiej dostać kosza, niż żyć całe życie z pytaniem "co by było jakbym zagadał jak człowiek, po rozmowie wiesz na czym stoisz, a bojąc się podejść i porozmawiać jesteś cały czas w dupie i nic nie wiesz) mogę jeszcze wspomnieć o grupach takich jak
" Mnie nikt nie chcę, jestem brzydki/a i obrzydliwy/a, nienawidzę siebie za to" ale czasy gimnazjum odeszły i już raczej nie wrócą. Trzeba się wziąść w garść i tyle (poważnie) nikt nie powiedział, że życie jest usłane różami. Więc jak ktoś oczekuje księcia z bajki, albo księżniczki, to chciałbym powiedzieć, że mamy XXI wiek i bajki Disney'a nie powinny być wzorcem. Jak się przewrócisz na ulicy to pewnie większość osób będzie się z ciebie śmiać razem ze znajomymi, tylko w nielicznych przypadkach ktoś ci pomoże wstać. Więc trzeba wstać i iść dalej, bo życie powala na dół. Nie można żyć bajką, otwórzcie oczy i zacznijcie żyć jak ludzie, a nie płaczące internetowe zombie, które płaczą jak jest mało polubień pod zdjęciem (wtf) poważnie? To jest ważne w życiu? Liczba łapek w górę w internecie? Radzę każdemu, żeby usiadł na łóżku, zamknął drzwi, wyłączył telefon i zrobił sobie rachunek życia i po takiej czynności zaczął normalnie żyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Stary twój głos, czy ty nie wróciłeś do Marlboro przypadkiem
Bo kto pali malborasek ten ma dużo lasek. Ja też bym chciał dużo lasek, ale nie palę.
Moim zdaniem aplikacje randkowe psują nam trochę myślenie, bo nastawiają na ciągłe filtrowanie "najlepszych" osób. Oprócz tego w necie każdy może napisać i wrzucić co tylko mu przyjdzie na myśl, wygląd, praca, najlepsze wyretuszowane zdjęcia, przypomina to serio targ z ludźmi. Jako dodatek do szukania jakiejś fajnej osoby wydaje się spoko, ale myślę że żadna aplikacja nie zastąpi w 100 % normalnego życia 🤔
Problem jest dzisiaj taki, że do miłości trzeba dwojga: a kobiety są coraz inteligentniejsze, agresywniejsze, za to faceci babieją, mało który ma jaja inne niż kurze w lodówce... słuchanie: "ja jestem nieśmiały" wychodzi mi bokiem, a nawet jeśli sie faceta znajdzie to w domu ma on funkcje mebla... trzeba za niego zarobić, posprzątać, ogarnąć wszystko, popłacić rachunki, abz czasem jeszcze za rączkę go wziąć i iść z nim do lekarza, bo sam odwagi nie ma... (AUTENTYK! Do dentysty musiałam zaprowadzić KAŻDEGO z moich byłych!!!) A zainteresowania: brak, albo takie typowe dla menela. Dla mnie większość dzisiejszych facetów to właśnie "dorośli chłopcy".. mężczyźni chyba wymarli. Nie dziwię sie lesbijkom... Prawdopodobnie mam więcej jaj niz wszyscy znani mi faceci... zdarzylo mi sie skorzystac w końcu z apki randkowej i powiem tak: faceci kłamią gorzej niż babki. Celowo wgrałam nieretuszowane zdjęcie, bez makijażu i powodzenie mialam spore. Szkoda że jak juz się umowilam z którymś to panowie z tymi "pewnymi siebie przystojniakami o stabilnym charakterze" nie mieli zupełnie nic wspólnego. Na dzien dobry kłamstwo odnośnie wzrostu (nie wiem nawet po co bo zupełnie na ten aspekt nie patrzę, no chyba ze tylko przez pryzmat tego, że ktoś na dzien dobry kłamie), potem pytam o zainteresowania a tam żadnej wiedzy o tym co deklarował wcześniej... informatyk nagle nie wie jaki mi procek doradzić, a internetowa "złota rączka" myli szlifierkę z imadłem... serio...
Mówisz tak ciekawie Masny, że jak sam nie założysz podcastu, to ja to zrobię za Ciebie i sam go poprowadzę i sam będę oglądał...
Na marginesie les crêpes w liczbie mnogiej Racuszku 😉
może jestem dziwolągiem ale dla mnie całe randkowanie jest trochę ... dziwne ?
nie wyobrażam sobie "zagadywania" obcej osoby bo jak wiadomo wygląd to nie wszystko a skąd mam wiedzieć jakie ma zainteresowania czy jakim jest kompanem do rozmów ? no niby nie się nie dowiem jak nie zagadam nie poznam itp ale jak już to zrobię i się okaże że jednak to nie to to cała procedura od początku z inną osobą ... dla mnie to trochę bezsensowne i szczerze mówiąc ja nigdy nie szukałem i swoją obecną żonę poznałem w pracy tak się po prostu poznaliśmy zbliżyliśmy i jakoś samo wyszło - bez stresu związanego z poznawaniem obcej osoby, bez obawy odrzucenia po tym jak się okaże że to nie to (bo wiem z kim mam do czynienia i gdyby którejś ze stron coś nie pasowało to by się po prostu nic nie wydarzyło)
sposób w jaki poznałem swoją żonę jest przez to taki zwyczajny i naturalny a szukanie czy to w sieci czy w realu z nastawieniem że poznaje kogoś po to by się z nim związać już jest dla mnie jak przebieranie w ulęgałkach, ale co kto lubi :)
Sposób w jaki poznałeś żonę może i jest naturalniejszy, ale niekoniecznie lepszy - jeśli coś nie pójdzie idealnie po pierwszych spotkaniach, dalsza praca razem będzie w najlepszym wypadku niezręczna.
Ja poznałam partnera na TInderze, wybierając jednie orientacyjnie po wyglądzie i opisie, a upewniłam się co do chęci poznania go paru dniach rozmów online i jednej rozmowie telefonicznej. Sam proces poznawania był po tym właściwie bezstresowy. Acz samo rozpoczynanie kontaktu jest powtarzalne i potrafi znużyć, wymaga cierpliwości i chęci. Wszystko zależy od odrobiny szczęścia i szczypty rozumu.
@@RosenblaetterPL ale chodzi o to że spotkania były w pracy - tam się w głównej mierze poznawaliśmy bez zamiarów tworzenia związków ale razem pracując coraz lepiej nam się gadało żartowało itp i to samo z siebie wyszło - nie było żadnej celowości więc i w razie czego nie było by niezręczności bo po prostu by się nie rozwinęło. Dodatkowo miałem ten komfort że to była jedna z dwóch moich prac a kolejne dwie czekały za rogiem :) a wierz mi że to praca marzeń nie była i nikt z tam pracujących nie chciałby tam spędzić więcej niż 5 lat chyba że tyle właśnie mu brakuje do emerytury ...
Czyli w sumie biorąc pod uwagę obie drogi poznania - jak ma zaskoczyć, to zaskoczy ;-)
Mnogość rozwiązań to plus i przekleństwo jednocześnie. Znam przypadki na zasadzie „ta osoba jest fajna, ale może trafi się jeszcze fajniejsza” i wpada się w błędne koło.
Uwielbiam Ciebie Masny!😁😁
masny gdzie ty kuźwa jesteś?
W sypialni lol
na chuj wysylasz 3 wiadomosci
Masny wymiatasz z tymi esejami👍👊🏻
i cyk wszystkie blachary szukają masnego na tinderze
Przeraza mnie to jak ludize nie szanua siebie ;}
[ZOBACZ TERAZ] Popularny influencer wyłudza subskrypcje metodą na wnuczka
Drogi Masny.
W następnym odcinku przywitaj się słowami:
...
No właśnie! Nie witaj się! To też przywitanie!!!
Prawda o Tinderze 17latki
jestem na nim , poznałam fajnych typkow z którymi mogę gadac i się śmiac ale wiekszosc nie jest w moim typie a ci ktorzy sa nigdy mnie nie polubią
Racja. Ja swojego męża poznałam na Tinderze.
Polecam np. wyklad "On, ona… i komputer. Współczesne oblicza miłości i seksu"- dr n. med. Roberta Kowalczyka zanim podsumujemy cały research w temacie wpływu technologii na relacje jako "najgorszy" i "najbardziej tendencyjny". Owszem postęp technologiczny przynosi wiele korzyści, ale równie wiele zagrożeń.
Miałem parę podejść do Badoo lub Tindera i nie mogłem znieść jak to jest skonstruowane. Całość jest zbudowana na wybieraniu po wyglądzie, opis jest czymś dodatkowym do sprawdzenia. Jasne, że wygląd jest ważny, ale opis był tak niewygodnie chowany, że szukanie kogoś było strasznie uciążliwe.
Hook-up aps, seksualnych giełd? Japierdole... Jak taka generalizacja uderza w osoby, które naprawdę szukają miłości...
Ponieważ aplikacja pozwala nam poznać więcej osób, istnieje większe prawdopodobieństwo, że trafimy tam na seryjnego mordercę gwałciciela albo oszusta matrymonialnego, który zaraz po ślubie namówi nas na wzięcie wspólnego kredytu i zniknie z pieniędzmi. Ale to raczej oznacza, że powinniśmy być bardziej ostrożni niż wtedy, kiedy poznajemy kogoś przez znajomych, a nie, że tinder jest zły.
Szukanie miłości w klubie xD
Uber>Tinder
Ale uber jest tylko w większych miastach a tinder wszędzie można używać.
@@rafalk2468 xd
@@marcin5722 No i co się kurwa krzywisz? Coś źle napisałem? Taka prawda...
Ja mojego chłopaka poznałam na spotkaniach do bierzmowania. A żeby było zabawniej, oboje jesteśmy niewierzący 😂
Piękny pokój
To nie elektronika jest temu wszystkiemu wina, tylko ludzie, którzy chcą zarobić na wszystkim, na czym się da. Uważam, że znajdowanie kolejnych zastosowań, funkcji dla smartfonów nie jest najlepszym pomysłem jeśli mówimy o czynnościach codziennych. Ale niestety ludzie już tak mają że jeśli już coś stworzą (smartfon w tym przypadku) to chcą aby było to nieograniczone...
Uwielbiam Twoją dynamikę soł macz ;o;
i w ogóle jesteś aż abstrakcyjnie zajesupi.
żyj :D
...aye, jak będziesz mieć wnuczka to uzupełnisz tę adnotacje?
Dla osób które nie znaja Francuskiego, wstęp to - Dzień dobry, Naleśniczki
boze co odcinek to lepszy! 💙
W momencie kiedy przychodzi coś ciekawsze od hormonów to sie nazywa zbawienie
Super się ciebie słucha
nawet niezły kanał ciekawe tematy i żywy prowadzący kupuje
Wyjdę mi się tak wgl że najczęściej to ludzie poznają się na studiach
Petarda Masny 🌟to teraz dawaj coś o Messengerze😁
Super odcinek xx
Ustawże sobie ten prompter (laptopa wyświetlającego tekst w Notatniku) pod obiektywem, a nie daleko po prawej, bo za często wzrok ci tam ucieka. ; p
Mega 👍🏻