To klasyczny przypadek ITC. A osoba dzwoniąca posłużyła się EVP, by dać wiadomość żyjącym. Osoba która jest już na [Tamtej Stronie] po prostu martwi się o żyjących. Jeżeli ten człowiek za życia, nie był złośliwy. To możecie być spokojni.
Ja kiedyś zostałem przez ducha wyleczony z anginy w ciągu jednej nocy. Miałem wysoką gorączkę, ból gardła taki że nic nie mogłem przełknąć, katar, kaszel itp. Nie było leków więc poprosiłem tą dobrą duszę o pomoc i poszedłem spać. Rano budzę się spocony jak mysz podczas połogu, byłem cały mokry jakbym wpadł do wody ale zupełnie zdrowy. Innym razem uchroniła mnie przed utratą zdrowia a nawet życia na skutek działania grupy hultajów i nicponi. Jestem wdzięczny jej za okazaną pomoc i opiekę. Jeszcze pomagała w innych sytuacjach. Jeżeli ktoś chce zobaczyć kto to taki to niech wpisze do wyszukiwarki ogrody wspomnień Jadwiga Skórzewska.
Przed i po śmierci śnił mi się mój ukochany dziadek od strony mamy. Miałem tak przez ponad rok od Jego "wyprowadzki". Nie mogę się z tym do tej pory pogodzić, chociaż wreszcie udało mi się zacząć żyć od nowa i nawet śmiać oraz cieszyć z tego co przez ostatni rok było dla mnie udręką. Po prostu jak kogoś kochasz i ta osoba umrze, no to świat i wszystko dookoła dla ciebie nie istnieje. 5 lat temu zmarła babcia od strony taty i wówczas chwilę później poważnie zachorowałem, bo z tego co mi mówiono dostałem ataku histerii kiedy zobaczyłem ją w trumnie. Nie miałem z nią zbyt bliskiego kontaktu ze względów odległości, ale zawsze od czasu do czasu rozmawialiśmy telefonicznie i kiedy zjawiałem się u niej, no to było wspaniale. Jednak po jej śmierci nie śniła mi się nigdy. Z dziadkiem była inna sprawa, bo wychowywałem się z nim i długo mieszkałem. Sny były abstrakcyjne, bo za każdym razem przeważnie była to posiadówka w mieszkaniu. Dziwne, bo często byliśmy w bloku, czy wieżowcu i za każdym razem mieszkanie miało dziwny układ w sensie pokój i równolegle do niego szafki kuchenne i jeszcze jakieś inne pomieszczenia. Generalnie urządzone typowo jak u starych ludzi. Mój dziadek przychodził tam i siadał na krześle fotelu i zawsze mówił, że zaraz musi iść bo go tutaj nikt nie chce. W młodości był niezłym miglancem, lubiał wypić i podnieść od czasu do czasu rękę na babcię. Wiem, że to zabrzmi głupio, jednak po moich narodzinach w 1988 roku stał się całkowicie innym człowiekiem, był czułym, dobrym dziadkiem , który stanowił dla mnie wzór - nie mogę go oceniać za wcześniejsze przewinienia, bo nie było mnie na świecie. Był dość krępym gościem z potężnymi, spracowanymi dłońmi. Pamiętam jak wracał z pracy, bo sobie dorabiał na emeryturze, czy to w NH, czy na Kurdwanowie jako sprzedawca żetonów na flipery. Dużo palił, a były to niebieskie Marsy. Zawsze pamiętam, jak przychodził i było zimno to czuć od niego było chłód przyniesiony z pola (gdzie indziej mówi się z dworu, jakby kto nie wiedział skąd jestem) i zapach wypalonego wcześniej papierosa pomieszanego z brutalem. Nawet przed śmiercią, kiedy był bardzo bardzo słaby potrafił położyć mnie na rękę bez mrugnięcia okiem. Taki paradoks, że był słaby, a jednocześnie silny jak wół. Kiedy zobaczyłem go w trumnie wydawał się malutki i ściśnięty, a jego potężne dłonie mniejsze od moich, chociaż nigdy tak nie było. Załamałem się po tym potwornie do tego stopnia, że zawaliło mi się życie zawodowe i prawie osobiste, bo byłem zawsze 90% myślami "dlaczego?", a może jakby go wcześniej do szpitala, to by żył, że nie zdążyłem się pożegnać. Kiedyś jak strasznie rozpaczałem to przyśnił mi się i ja wręcz spazmatycznie płaczący uściskałem się z nim i powiedziałem, jak bardzo go kocham, a on na to, że też tylko, żebym już za nim nie płakał bo o ile pamiętam, to było coś, że mu z tym źle, bo deszcz cały czas pada itd. Nie jestem w stanie powiedzieć końcówki. Często były to wiadomości tak jakby wyrwane z kontekstu i niezrozumiałe. Próbowałem nawet sesji EVP na cmentarzu i albo mi się nie udało, albo po prostu rozpacz po stracie bliskiego prowadzi do różnych dziwnych omamów. Co sądzicie? Bardzo chcę w to wierzyć, że jednak mnie odwiedził. Marzę o sesji chanellingu, żeby porozmawiać z nim i z babcią.
Mogę to wytłumaczyć dlaczego dziadek się śnił.Po prostu duża więź między wami była,po śmierci dziadka cały czas intensywnie o nim myślałeś co za tym idzie (marzenia senne)dały o tym znać.Opisujesz że nie w bloku tylko w jakiejś chatce.Być może Twoja wyobraźnia podpowiadała aby to był stary dawny dom w którym jest spokój,gdzie jest swoboda do bycia z kimś sam na sam,nie naruszając prywatności innych tak jak w blokach bywa.Piszesz że po pewnym śnie po uściskach odszedł.Sny mogły mieć też podstawę komunikacji między tobą a dziadkiem.Bo się z nim nie pożegnałeś za życia.Ale dokonałeś tego później i teraz nie przychodzi już. Co do sesji EVP. Zrobiłeś i nic.A nie przyszło ci do głowy że może już z tobą nie chce rozmawiać i chce mieć spokój,jego tu nie ma już,przeszedł na drugą stronę,więc po co te twoje zabawy i wymyślanie chenellingu? Nie wiem jakim sprzętem dysponujesz do tego typu komunikacji i jaki inny masz sprzęt do tego jeszcze,bo sam dyktafon nie wystarczy.Jeszcze jedna sprawa,raczej proponował bym się nie bawić w takie coś jeśli się doświadczenia nie ma,NAPRAWDE,bo to nie zabawa.Pozdrawiam i rozważ to co napisałem.
Psychiatrzy czy psychologowie często nie mają podstawowej wiedzy. Ludzie idą na psychologię bo nie mają pomysłu co robić w życiu. I często nie pomastają ludziom wręcz przeciwnie .
te sny odczucia ten telefon z azswiatówto się dziedje juz słyszałem o czyms takim to jest dar a wiele rzeczy w snach np przychodza zmarli w snach ostrzegają ja w to wierze podrawiam
@@AIKMAN428 coś w tym jest. Kiedyś śnił mi się zmarły sąsiad, jak siedział sobie na krześle pod drzewem i patrzył. Później odwiedziłam jego grób, zapaliła znicz i się pomodlilam. Kilka dni po wizycie na cmentarzu znów się przyśnił i powiedział,że cieszy się że do niego przyszłam.
30 Mszy Świętych za ojca proszę zamówić. To co Pan opisuje nie wskazuje że macie do czynienia ze złym duchem, tylko z duszą czyścową. Jeśli nie możecie zamówić 30-stu Mszy od razu, zamówcie po 10 w odstępie czasu, ale żeby te 30 Mszy się odbyło. Tata woła o pomoc z tamtego świata- prosi o modlitwę. +++
Kiedys bym się smial ale widziałem starsza kobiete stojaca w dzwiach kolo sąsiadki.Sasiadka miała parapetowke była podpita i zapraszala mnie na piwo,goscie wlasnie od niej wyszli a ja wracałem pozno z Gdanska z zakupow.Zapraszala mnie a ja sobie myslalem po co ona mnie zaprasza jak kolo niej stoi babka starsza w spodniach od pidżamy Jak wszedłem do domu napisałem do niej na facebook co too za starsza pani,czy z nia mieszka? Czy może sobie poszla już?.Mam to udogumentowane na facebook ze to pisałem.ona nie odpisala później się dowiedziałem ze u niej nie było zadnej starszej kobiety a tydzień wcześniej zmarla jej babcia.Opowiedzialem kilku osobom ale wzięli mnie za idiote albo ze pijany byłem:)
@@olachaberek1824 wlasnie otwieram kokosy w srodku dzungli sila woli wraz z Uri gelerem - Ola twoj charberek spowodowal ze zrobilem Gelerowi kompot rubarbarowy)))
Jest taka Pieśń;U Ciebie Boże.... jest to Pieśń pogrzebowa,bardzo ją lubię swego czasu była śpiewana u nas w kościele podczas Mszy Pogrzebowej,problem w tym że jak sobie tą Pieśń zaczynam nucić to w ciągu tygodnia umiera osoba którą znam, przychodzi to samo z siebie, normalnie o tej Pieśni zapominam jak o wielu innych sprawach podczas pracy i życia codziennego,ale jest taki moment w którym sama ciśnie się na usta a wtedy zaczynam ją nucić i to nie jeden czy dwa razy a kilka nieraz nawet przez 2 do 3dni i w ciągu tygodnia jest jak jest,dawniej byłem tym przerażony teraz jakoś się z tym pogodziłem ale żyję ze świadomością że jak zacznę to ktoś odejdzie
Muszę jej posłuchać, czy to ta sama, która mi się kiedyś nucić zaczynała. Dopiero po chwili oprzytomniałam, że to jakaś pieśń kościelna, która skojarzyła mi się z pogrzebem. To dokładnie tak jest jak piszesz. Po prostu samo się na usta ciśnie, na dodatek zaczynam nucić z taką werwą jakby to był jakiś przebój. Ale... moja teściowa zawsze mówi, że przed śmiercią bliskiej osoby, zaczyna się śpiewać odruchowo pieśń do Maryi ...Matki Boskiej. I tak, któregoś dnia, odkurzałam podłogę, i w pewnym momencie zaczęłam śpiewać właśnie pieśń do Maryi. Tak się rozkręciłam, że prawie zaczęłam podrygi z tym nuceniem. Nie mam pojęcia ile minut to trwało, ale aż mi się głupio zrobiło kiedy się ocknęłam co ja nucę i co robię, i wtedy przepłynęły mi przez myśl słowa teściowej. Trochę się przestraszyłam ale pomyślałam, że to tak po prostu przez przypadek. Jakiś chyba tydzień później teść zmarł na zawał. 😓
Podobne zdarzenie było u mojej babci na wsi. Wieczorem wszyscy goście siedzieli u babci w kuchni, wywiązała sie jakaś sprzeczka miedzy wujkami. Nagle w kuchni mojej cioci która jest na przeciwko, rozległ się tak straszny huk, jakby wszystko ze stołu spadło i się stłukło. Wszyscy to słyszeli, pobiegli tam, no i nic, cisza, nikogo nie ma, nic nie spadło. A był wyraźny huk, jakby ktoś podniósł stół do góry i puścił i jakby wszystko co na nim stało się potłukło. Ciężko znaleźć racjonalne wytłumaczenie.
Ja również mam taki dar. Przyśniła mi się zmarła ciocia (siostra mojej babci), która mówiła do mnie, że chce mi coś powiedzieć co dotyczy wujka Romka (brata mojej mamy). Jej głos był tak wyraźny, że nie miałam wątpliwości, że to ona. Miesiąc później wujek zmarł nagłą niespodziewaną śmiercią.
Zmarły prosi o modlitwe. Mialem po śmierci dziadka a mojej mamy ojca że ktoś pukał do drzwi gdy byłem z mama sam w domu. Słyszeliśmy wyraźnie we dwoje i tak trzy razy otwierałem i owo nikogo za drzwiami nie było. A mama odrazu że dziadek prosi zeby za niego sie pomodlic bo pewnie jest w czyścu i chce dostac sie do nieba.
Jak mój sąsiad zmarł to na drugi dzień śniło mi się że on do nas przyszedł ale w tym śnie wiedziałam że on umarł. Ten sąsiad był bardzo dobrym człowiekiem, jeszcze jak żył miałam 4-5lata i do niego chodziłam z mamą dzwonić bo były jeszcze takie stare telefony nie takie z klawiaturą albo dotykowe tylko takie domowe
😮 no-że-te-duszę-potrzebują-pomocy -muj-brat-że-kiedyś-powiedźiał-duchy-mają-portal-demoniczny-pżechodzą-do-świata-żywych-są-wśrud nas -tak-nauka-twierdźili-naukowcy-!!
Kiedyś gdy mój dziadek jeszcze żył miał chyba 20 koni i zanim jeszcze się urodziłem mama mi opowiadała że gdy rano dziadek szedł wypuścić koni te konie miały jakieś warkoczyki
Dobry wieczòr P.Tadeuszu,muszè was serdecznie pozdrowic,i dzièkuje za Super naturale nagranie i to przypomina mi moje dzieciñstwo i dzièki ze istniejá tacy ludzie jak wy..babcia,syn i zona,(córka?)muszè wam powiedziec ze to jest prawda...co opowiadacie...bo u nas po zmarlej babci,po pòl roku bylo tak ze mòj dziadek ogládal telewizje a ja jemu na siedzáco czesalam wloski,bo on tak lubial,i w prewnym momencie do okna ktos zapukal 3 razy,raz,drugi,trzeci i poszlam to sprawdzic bo myšlalam ze to dzieciaki z podwórka i robiá sobie žarty,ale jak sprawdzilam tam nikogo nie bylo a dzieci 22.30 juz u nas špiá.
U mnie w rodzinie ja, moja mama i babcia widzimy duchy... W naszym domu pojawiają się często, budzę się często po godzinie 3. w nocy. Latem tak było codziennie, mojej mamie wtedy raz śniło się, że przyszłam do niej i powiedziałam, że demony były u mnie w pokoju w nocy.
To się składa w dość oczywistą odpowiedź. Godzina 3 jest godziną demonów, więc sen twojej mamy był jak najbardziej prawdziwy. Powinniście obkopcić cały dom szałwią
Radziłbym jeszcze rozejrzeć się za dobrym medium, nie wiadomo co to może być. Osobiście mam doświadczenie z istotami astralnymi i lepiej być zabezpieczonym. Nigdy nie wiadomi czego mogą chcieć
dobre medium? Tu potrzebny jest egzorcysta.Jeśli ktoś widzi duchy to ma problem o podłozu duchowym i te duchy,to nikt inny,jak diabeł.Właśnie ludzie ,którzy zajmuja się jakimis podróżami astralnymi,wywoływaniem duchów,czy chodzeniem do wróżek,to w ten sposób grzeszą przeciw pierwszemu przykazaniu.Takie praktyki są opisywane w biblii,jako ciężki grzech przeciw Bogu i w następstwie dochodzi do tego,że człowiek zaczyna czuć obecność duchów,a są to złe duchy.Diabeł potrafi przyjąć postać nawet anioła,nie wspominając bliskich zmarłych pod których często się podszywa,to są następstwa grzechu.Tylko EGZORCYSTA
Być może Twoi przodkowie zajmowali się rzeczami,którymi nie powinni się zajmować:wywoływanie duchów,chodzenie do wróżek,karty tarota czy inne sprawy związane z okultyzmem a ten pech może to również być klątwa rzucona przez osobę nieprzychylną.Jeśli człowiek jest w stanie grzechu(nie chroni go łaska uświęcająca)to złorzeczenie takiej osobie może mieć moc-skutki destrukcyjne,więc spróbuj się skontaktować z takim księdzem,może to Ci naprawdę pomóc
Pukanie do drzwi wizjer za za nimi nikogo nie ma,otworzyłam za 3 razem myślałam ,że ktoś żartuje ale w momencie kiedy otworzyłam była głucha cisza nie słyszałam by ktoś zbiegał po schodach(3 piętro) lub odgłosy kogokolwiek. Tydzień później o mniej więcej takiej samej godzinie przed naszymi drzwiami na klatce schodowej zmarł mój tata(zawał).Od tamtej pory gdy słyszę pukanie, a za drzwiami nie ma nikogo po prostu nie otwieram do dziś mam wrażenie że wpuściłam"anioła śmierć" , od momentu pukania do śmierci mojego taty działy się dziwne sytuacje które teraz dopiero zrozumiałam.
Do mnie też kilka razy ktoś dzwonił dzwonkiem, a kiedy otworzyłam cisza i nikogo nie było. Za trzecim i kolejnym razem, nawet inną melodyjką niż była ustawiona, i chyba ze dwa razy nawet jak dzwonek był zepsuty... 😨 Ostatnie dwa razy już nie otwierałam drzwi, nic też nie słyszałam wtedy o śmierci kogoś znajomego ...chyba, że po prostu nie miał mi kto powiedzieć.. 🤔
P.Tadeuszu muszè jeszcze dopowiedziec ze,wiem bo na koñcu naszej bibli jest napisane ze nasze duchy to sá demony ktòre nas drèczá i przeobrazajá sie w nasze rodziny,ale ja chètnie widzè mojego dziadka i babcie albo wójka tylko ja dobrze siè šni...Zycze wam takze slodkich i spokojnych snów....Jestešcie wspaniali,dzièkuje za Super temat i was👍
Jestem z niemiec ale se ciebie spytam, masz psa albo kota? jeden z nich ci to potwierci. Ale jusz tesz mialem w domu i w pracy doswiadczenia bez zwierzat.
@@poltergeist8014 co do zwierzat to prawda, ogladam sobie tv kiedy moj pies patrzac sie w z kominek a bardziej zagladajac za nim zaczol szczekac i sie cofac jakby ze strachu ja tam nic nie widziałem ale ciarki mnie takie przeszły ze szok, i wogóle co chwile w tym domu sie dzieje szklanka stojaca na blacie dodam ze to koniec blatu tuz pod oknem nagle laduje na kafelkach za posadce, ale pogadalem z ksiedzem i ze tak powiem poswiecil moj dom i cos tam jeszcze sie pomodlił i ustało... przynajmniej na dzien dzisiejszy.. teraz tylko czesto budze sie w nocy o 2:30 akurat o tej godz zmarła moja mama 4msc temu, chyba chce abym zapamietał te godzine, i zauwazulem ze jak niema mnie dluzej jak 2 tyg na jej drobie przysni mie mie mowiac "odwiedz Mnie" moze to dlatego ze pol swojego zycia spedziłem za granica zamiast cieszyc sie obecnoscia Mamy, i dodam jeszcze nawet tych pokłuconych z rodzicami spedzajcie z nimi czas uwierzcie ze bedziecie tego po ich smierci załować ze tego nie robiliscie :(
Czy mieszkają Państwo w przedwojennej kamiennicy? Istnieje coś takiego,że ludzie są przywiązani do przedmiotów,miejsc i za życia dają temu swoją energie,podobno po śmierci część z nich przebywa
W mojej okolicy jest stary dworek z pełnym wyposażeniem i zawsze gdy tam wchodzimy mówimy ,,Dzień dobry przyszliśmy posprzątać`` no to troche sprzątamy i czasami buja się stary fotel bujany oraz często słychać otwierane drzwi a kiedy wychodzimy duch zamyka za nami drzwi
@bobolirecords Fizycznie jest pewne, że duchy istnieją. Mamy ogromną wiedzę, żeby stwierdzić, że duchy istnieją. Fizycznie niemożliwe jest, żeby było inaczej.
Jestem z niemiec i to chetnie potwierdzam, tutaj byly dwie dobre opowiesci gdzie sie dwie duszy zglaszaly z tamtej strony. Raz przez radio, i raz przez kasete radiowa.
ja mam bardzo dziwne sny , bo raz w śnie mój zmarły tata wołał , marysiu chodz do mnie , ten sen to cośw rodzaju przepowiedni że nie długo umrze i trafie tam gdzie mój tata
Mój szwagier z moją siostrą słyszeli dzwonek do drzwi kiedy je szwagier otworzył zobaczyć odchodzacego ojca w pantoflach który oczywiście już niezyl ciekawe jest to że go pochowano w pantoflach moja siostra zdarzyła dociec do drzwi i go widziała odchodził szurajac partiami zamknęli drzwi będąc w szoku bardzo się wystraszyli żałował później że nie poszli za nim często to wspominaja
u mnie kiedyś w domu jak byłam mała zapukał ktoś do drzwi/lub zadzwonił, już nie pamiętam dokładnie i jak otwarlismy to nikogo nie było a tylko stał czarny starodawny jakis grawerowany żeliwny krzyż. potem leżał u nas .ale pobiegliśmy na dól na klatke i nikogo nie było. sąsiadów pytaliśmy to mówili że to nie oni. zresztą to nie mogli być oni bo to juz późnym wieczorem było. Do dziś nie wiem kto nam dał ten krzyż. dziwna sytuacja :P Mam kilka innych historii z zycia ale nie ma tu miejsca na opowiesci. Pozdrawiam!
To była dusza Pana ojca oraz pewnie inne dusze zmarłych. Czy Pan je czasem nie wywoływał specjalnie ? Tak czynić nie wolno. Jeśli nie, to przyszly za pozwoleniem Boga. Najprawdopodobniej z Czyśćca. Z prośbą o modlitwę, o Mszę Świętą itp. Bardzo tego potrzebują. Jeżeli nić Państwo nie zrobiliście, być może nie jesteście wierzący, to Dusze te nic nie uzyskały i vyć może cierpią. Jak rodzina się nie modli to bardzo niedobrze. Taka Dusza nie ma znikąd pomocy. Czasami zyskuje coś z modlitw obcych ludzi, którzy modlą się za Dusze w Czyśćcu cierpiące. Polecam książkę Marii Simmy pt. "Uwolnijcie nas stąd". Ja się modlę za dusze z rodziny i te mi nie znane. Praktycznie co noc mnie ktoś odwiedza, nie wiem kto bo nie mam tej łaski ci np. Maria Simma, ale zawsze pukają w mebel gdzie mam niewielki domowy Ołtarzyk. Budzę się wtedy i odmawiam kilka krótkich modlitw za te Dusze. Potem do rana jest już cisza. I tak do następnej nocy. Prawie zawsze o tej samej porze. +- 10 min. Nie należy się bać. Tylko pomodlić się. Wdzięczność Dusz będzie przeogromna. Proszę przeczytać zresztą tę książkę. Pozdrawiam
odpowiem ... od dziecka mam za sobą niezwykłe zdarzenia . Dlatego nagrałem mamę żeby filmik był wiarygodny . Dobrze zrobiłem bo mojej mamy już wśród Nas nie ma a jeśli chodzi o lekką kpinę to wyjaśnię że miałem wtedy komórkę Motoroli a na wyświetlaczu pojawił się napis ; połączenie nieznane ; ... pozdrawiam ...
w większości ludzie nie wierzą w nad naturalne wydarzenia . mnie od młodych lat spotyka coś dziwnego a sny są moim drugim życiem . wyraźne i kolorowe . kilka lub kilkanaście w ciągu nocy . finansowych zysków z tego nie mam ale mam satysfakcję kiedy się sprawdzają . czasem od razu a czasem po jakimś czasie . zastanawia mnie fenomen jak można widzieć wydarzenia wcześniej zanim one nastąpią ? . na bieżąco opisuję je na facebooku jak choćby ostatnia katastrofa samolotu w Indiach . liczniki czasu na fb narzucane są odgórnie można więc porównać czas mojego wpisu i czas wydarzenia . pozdrawiam
Mojej mamie też wizytowały duchy. To był rok 2010 jak w środku nocy przyszła do niej mała brązowa dusza i stała tam niemal 15 minut pod oknem, i też bardzo się wystraszyła, krzyczała ze strachu bo była przerażająca przyszła po krzyżyk który stał w pokoju od cmentarza. Druga sprawa była też taka że po raz kolejny ta sama dusza przyszła ale podziękować za modlitwę i odniesiony krzyżyk na cmentarz. Ja sama doświadczyłam paranormalnych rzeczy bo jak byłam w kuchni to był 2014 rok zimą byłam w tym czasie w kuchni i piłam herbatę, aż tu nagle coś chodzi pomiędzy płytkami jakaś mała lecz cienista postać tego zjawiska wystraszyłam się bardzo jej że nawet zrobiłam znak krzyża żeby sobie poszła.
Ja -też -widźiałam- koleżankę-mamy-w oknie..!!!-mniała łzy-w-oczch-w pokoju mojego -brata-jakby -chćiała -mi-coś-powiedźieć-ńiomogła-wydobyć nic zust-więc-pomodlę-śię-zańią..!
Ojciec przyszedl to zupelnie normalne . nie jestescie pierwszymi . Skoro jest to dla was przerazliwe . to go zawolajcie poprostu zeby przyszedl . Sny snami . Dusze nie straszą. Zostan mezczyzna a juz nikt nie przyjdzie . bo za duzo mamusi masz jako dorosly czlowiek .Ojciec sie upomina .
Mi przyśniła się teściowa w trumnie i dzwoniła do mnie z zaświatów, na Muj koszt rok później dalej kurwa chodzi i straszy ludzi, pije żre pali klnie, może msze odpierdolic trzeba ? Co
@@JackMarston-kf3es zdecydowanie twoja rzeczywistość nie jest moją 😁Jakiś czas temu rodzinka z Polski wymysliła duchy które pojawiły się rzekomo z nową kanapą hah w dodatku rzucały kłódkami i powodowały nieznośne chałasy😂 Wszystko po to aby dostać nowe mieszkanie. Takie wymysły można mnożyć.
@@meegyb3076 Oczywiście, że jest dużo jak nie większość cudaków, co nie znaczy, że nie ma życia po śmierci. Nie wiemy tego. Każdy wierzy w co chce wierzyć. Pozdrawiam
@@meegyb3076 Nie ma rzeczy niemożliwych. Ludzie widzieli wiele rzeczy i nie były to zwidy, przykro mi. Brak udowodnionego zjawiska lub zwierzęcia NIE jest dowodem na to, że nie istnieje bo najprawdopodobniej istnieje 🙃 Również pozdrawiam i polecam Duchy i Doświadczyć niezwykłego. Przez takich ignorantów ludzie zostali zostawieni sami sobie w chacie na odludziu bo przecież policja nie może potraktować poważnie doniesienia o czymś podobnym do wilka na dwóch nogach bo to przecież takie strasznie "niemożliwe". 😂😂😂 Za dwa dni już ich tam nie było. Wyprowadzka. Nie ma niemożliwych zwierząt. To nie "moja" rzeczywistość tylko wspólna, duch to świadomość, jest falą i nie ginie zgodnie z prawami natury i nie ma w tym nic niemożliwego a wilkołak bynajmniej nie mówię tu o tych wyjących w pełni księżyca i się zmieniających. Tyle.
Niestety to nie jest potwierdzony dokument. Takie baje to ja moge milion wymyśleć. Takiw rzecxy trxeba udokumentowac na kamerze itd. chociaz i to nie daje gwarancji w dzisiejszych czasach photoshopa. Zajmuje sie tym od wielu lat i nie raz miałem doczynienia z kims kto rozgłodlsu szuka a najczesciej jak jeździłem badać sprawy to sie okazywało że to nie duvh tylko naturalne zjawiska zachodzące w domu starym np. rury deski, piwnica strych, myszy cxy inne zierzęta raz korniki w szafie wierciły a wrażliwe osoby doszukują sie duchów i nawiedzeń.
witam . proponuję obejrzeć mój film na you tube z tytułem ; Jezus na suficie ; i solidnie przejrzeć mój profil na facebooku . porównać daty opisów snów i komentarzy . nie szukam rozgłosu i nie zarabiam na tym co mam ...
@@plejady wyborcza.pl/1,75400,20209468,hobbici-naprawde-istnieli-znaleziono-ich-lilipucich-przodkow.html www.focus.pl/artykul/smok-wawelski-zyl-210-milionow-lat-temu-byl-naprawde-potezny www.crazynauka.pl/jednorozce-naprawde-istnialy/ pl.m.wikipedia.org/wiki/Kraken *********,,Kraken - legendarny stwór morski. Prawdopodobnie źródłem legend są spotkania z kałamarnicą olbrzymią[1]."*********
@@plejady A właśnie, że są. Każdy normalny człowiek wie, że duchy, Matrix, kryptydy, paranormalia, wilkołaki, syreny, wielka stopa, yeti, mothman jest FAKTEM. I wszystko ma odpowiednik w rzeczywistości z TYCH rzeczy. Żal to jest mi ich oj głu***tcy. Nie ma rzeczy naturalnych. Natura i pojęcie "naturalny" to wyłącznie konstrukt ludzki. Świadomość jest falą i nie ginie zgodnie z prawami natury. Przykro mi, że nie masz racji. Może kiedyś zrozumiesz, z pewnością po śmierci. Trzeba być *** żeby nie wierzyć w te rzeczy. Nikt nie ma prawa nazywać prawdziwych i realnych rzeczy "brednią" oczywiście wyłącznie w cudzysłowie. Wszystko jest w rzeczywistości paranormalne, nadzwyczajne, nadprzyrodzone, magiczne, cudowne, niesamowite, niezwykłe, trudne, sprzeczne lub niemożliwe do wyjaśnienia. Lepiej polecam Duchy i Doświadczyć niezwykłego, facet wilkołak w tym również wilkołaki w oblężeniu. Tyle w realnym TEMACIE. Over.. Słyszalne kroki przez moich rodziców w latach 80 tych, zjawy które widziała moja znajoma i jej mąż i przegonił z cmentarza, narysowała osobę której nigdy nie widziała, jej ducha, wszystko się zgadzało, jej siostra jasnowidzką, wiele tragedii w jej rodzinie, zabójstwo męża, niewykryty sprawca, gwałt na siostrze, spalenie domu, dziadek który śnił w nowym domu kilka dni z rzędu złotym zegarku, którego nigdy nie miał, w końcu znalazł w tym miejscu co śnił, dziadek który od młodych lat od objawienia w kościele powtarzał, że w dniu, w którym umrze rozsypią się koraliki z różańca, sceptycyzm jego żony (Nie mój dziadek), dzień w którym umarł dobrze się czuł i nie chorował, powiedział żonie, że dzisiaj umrze, idzie się położyć. Żona mówiła, nie pleć bzdur. Za kilka godzin woła go na kolację. Mąż sztywny, odsuwa kołdrę, wysypują się koraliki z różańca. Wiele tych historii nie jest z mojego otoczenia. Mi oprócz kilku dziwactw realnie raz zniknęło jedno z czterech moich pięcio złotówek. Chałupa cała przeszukana. Rzecz jasna nigdzie nie ma. Brak innych opcji i wyjaśnień. Nie ma rzeczy niemożliwych. Można by było uznać to za przypadek lub wymysł gdyby nie fakt, że tego typu zdarzeń są przesadnie mówiąc "KWADRYLIARDY". A 90 procent z nich nigdy nie ujrzy światła dziennego właśnie ze względu na to, że ludzie nie lubią być wyśmiewani ani nie chcą się spotykać z taką reakcją jak u większości choćby takiej jak Twoja. Ja z takich ludzi i rzeczy nigdy się nie śmiałem i śmiać nie będę. Są masy oszustów ale twierdzenie, że każdy nim jest jest absurdalne. Z fizycznego punktu widzenia Wszechświat też nigdy nie powinien powstać i się złączyć a powstał. I żaden James Randi tego nie zmieni.
Hifibloke Nie. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie. Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
Albert Kowalski Sam się udaj. Duchy to fale i istnieją rzecz jasna. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie. Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
Erik Jednoręczny Duchy istniały i będą istnieć fizycznie. To fale. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie. Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
Ja w wieku 12 moze 13 lat mialem sen ze moj ojciec zmarl pamietam jak sie przebudzilem i poszedlem do wc ojciec sie mnie zapytal czego placze odpowiedzialem mu ze snil mi sie w trumnie to bylo w 93r jakos rok pozniej zmarl tak samo snila mi sie moja matka w 2015r tez zmarla moja zona mowi ze jestem jakis dziwny z tymi snami pozdrawiam
Aż ciary przechodzą.
To klasyczny przypadek ITC. A osoba dzwoniąca posłużyła się EVP, by dać wiadomość żyjącym.
Osoba która jest już na [Tamtej Stronie] po prostu martwi się o żyjących.
Jeżeli ten człowiek za życia, nie był złośliwy.
To możecie być spokojni.
takie nagrania się szanuje :D pozdrowienia !
Ja kiedyś zostałem przez ducha wyleczony z anginy w ciągu jednej nocy. Miałem wysoką gorączkę, ból gardła taki że nic nie mogłem przełknąć, katar, kaszel itp. Nie było leków więc poprosiłem tą dobrą duszę o pomoc i poszedłem spać. Rano budzę się spocony jak mysz podczas połogu, byłem cały mokry jakbym wpadł do wody ale zupełnie zdrowy. Innym razem uchroniła mnie przed utratą zdrowia a nawet życia na skutek działania grupy hultajów i nicponi. Jestem wdzięczny jej za okazaną pomoc i opiekę. Jeszcze pomagała w innych sytuacjach. Jeżeli ktoś chce zobaczyć kto to taki to niech wpisze do wyszukiwarki ogrody wspomnień Jadwiga Skórzewska.
Przed i po śmierci śnił mi się mój ukochany dziadek od strony mamy. Miałem tak przez ponad rok od Jego "wyprowadzki". Nie mogę się z tym do tej pory pogodzić, chociaż wreszcie udało mi się zacząć żyć od nowa i nawet śmiać oraz cieszyć z tego co przez ostatni rok było dla mnie udręką. Po prostu jak kogoś kochasz i ta osoba umrze, no to świat i wszystko dookoła dla ciebie nie istnieje. 5 lat temu zmarła babcia od strony taty i wówczas chwilę później poważnie zachorowałem, bo z tego co mi mówiono dostałem ataku histerii kiedy zobaczyłem ją w trumnie. Nie miałem z nią zbyt bliskiego kontaktu ze względów odległości, ale zawsze od czasu do czasu rozmawialiśmy telefonicznie i kiedy zjawiałem się u niej, no to było wspaniale. Jednak po jej śmierci nie śniła mi się nigdy. Z dziadkiem była inna sprawa, bo wychowywałem się z nim i długo mieszkałem. Sny były abstrakcyjne, bo za każdym razem przeważnie była to posiadówka w mieszkaniu. Dziwne, bo często byliśmy w bloku, czy wieżowcu i za każdym razem mieszkanie miało dziwny układ w sensie pokój i równolegle do niego szafki kuchenne i jeszcze jakieś inne pomieszczenia. Generalnie urządzone typowo jak u starych ludzi. Mój dziadek przychodził tam i siadał na krześle fotelu i zawsze mówił, że zaraz musi iść bo go tutaj nikt nie chce. W młodości był niezłym miglancem, lubiał wypić i podnieść od czasu do czasu rękę na babcię. Wiem, że to zabrzmi głupio, jednak po moich narodzinach w 1988 roku stał się całkowicie innym człowiekiem, był czułym, dobrym dziadkiem , który stanowił dla mnie wzór - nie mogę go oceniać za wcześniejsze przewinienia, bo nie było mnie na świecie. Był dość krępym gościem z potężnymi, spracowanymi dłońmi. Pamiętam jak wracał z pracy, bo sobie dorabiał na emeryturze, czy to w NH, czy na Kurdwanowie jako sprzedawca żetonów na flipery. Dużo palił, a były to niebieskie Marsy. Zawsze pamiętam, jak przychodził i było zimno to czuć od niego było chłód przyniesiony z pola (gdzie indziej mówi się z dworu, jakby kto nie wiedział skąd jestem) i zapach wypalonego wcześniej papierosa pomieszanego z brutalem. Nawet przed śmiercią, kiedy był bardzo bardzo słaby potrafił położyć mnie na rękę bez mrugnięcia okiem. Taki paradoks, że był słaby, a jednocześnie silny jak wół. Kiedy zobaczyłem go w trumnie wydawał się malutki i ściśnięty, a jego potężne dłonie mniejsze od moich, chociaż nigdy tak nie było. Załamałem się po tym potwornie do tego stopnia, że zawaliło mi się życie zawodowe i prawie osobiste, bo byłem zawsze 90% myślami "dlaczego?", a może jakby go wcześniej do szpitala, to by żył, że nie zdążyłem się pożegnać. Kiedyś jak strasznie rozpaczałem to przyśnił mi się i ja wręcz spazmatycznie płaczący uściskałem się z nim i powiedziałem, jak bardzo go kocham, a on na to, że też tylko, żebym już za nim nie płakał bo o ile pamiętam, to było coś, że mu z tym źle, bo deszcz cały czas pada itd. Nie jestem w stanie powiedzieć końcówki. Często były to wiadomości tak jakby wyrwane z kontekstu i niezrozumiałe. Próbowałem nawet sesji EVP na cmentarzu i albo mi się nie udało, albo po prostu rozpacz po stracie bliskiego prowadzi do różnych dziwnych omamów. Co sądzicie? Bardzo chcę w to wierzyć, że jednak mnie odwiedził. Marzę o sesji chanellingu, żeby porozmawiać z nim i z babcią.
Mogę to wytłumaczyć dlaczego dziadek się śnił.Po prostu duża więź między wami była,po śmierci dziadka cały czas intensywnie o nim myślałeś co za tym idzie (marzenia senne)dały o tym znać.Opisujesz że nie w bloku tylko w jakiejś chatce.Być może Twoja wyobraźnia podpowiadała aby to był stary dawny dom w którym jest spokój,gdzie jest swoboda do bycia z kimś sam na sam,nie naruszając prywatności innych tak jak w blokach bywa.Piszesz że po pewnym śnie po uściskach odszedł.Sny mogły mieć też podstawę komunikacji między tobą a dziadkiem.Bo się z nim nie pożegnałeś za życia.Ale dokonałeś tego później i teraz nie przychodzi już.
Co do sesji EVP. Zrobiłeś i nic.A nie przyszło ci do głowy że może już z tobą nie chce rozmawiać i chce mieć spokój,jego tu nie ma już,przeszedł na drugą stronę,więc po co te twoje zabawy i wymyślanie chenellingu?
Nie wiem jakim sprzętem dysponujesz do tego typu komunikacji i jaki inny masz sprzęt do tego jeszcze,bo sam dyktafon nie wystarczy.Jeszcze jedna sprawa,raczej proponował bym się nie bawić w takie coś jeśli się doświadczenia nie ma,NAPRAWDE,bo to nie zabawa.Pozdrawiam i rozważ to co napisałem.
Nie baw się w wywoływanie duchów. To się źle skończy.
HailToTheKing jak moj ojcec umarl 10 lat mi to zajelo zeby sie otszasnac, oni zyja, lubia jak odmawiamy za nich modlitwe
Psychiatra nie rozumie spraw duchowych.Dużo ludzi zniewolonych i opętanych jest w szpitalu .Szkoda mi ich.
Psychiatrzy czy psychologowie często nie mają podstawowej wiedzy. Ludzie idą na psychologię bo nie mają pomysłu co robić w życiu. I często nie pomastają ludziom wręcz przeciwnie .
@@MeryAlutka gościu, zastanów sie co ty gadasz
To prawda.
Opętani potrzebują egzorcysty.
Psychiatrzy wiedzą dobrze o opetaniach
@bobolirecords Śmierć jest początkiem życia. Duchy, dusza istnieją. Mechanika kwantowa nie przeczy temu. Szybciej potwierdzi.
Super świadectwo nawiedzonego domu, ja też mam sny które się sprawdzają
Erotyczne? 😉
Ta babcia jest udana ❤️
Babcia jest bardzo fajna!
te sny odczucia ten telefon z azswiatówto się dziedje juz słyszałem o czyms takim to jest dar a wiele rzeczy w snach np przychodza zmarli w snach ostrzegają ja w to wierze podrawiam
Marian Ka jak się śnią zmarli to znaczy ze chcą żebyśmy grób odwiedzili tez tak mam z moim kochanym dziadkiem świętej pamięci
Grób odwiedził... Modlić się trzeba a nie gusła odprawiać!
mojemu wujkowi sie przysnila moja babcia zmarla w 2012 i powiedxiala ze jest wszystko dobrze ze nic ja juz nie boli jakby co zmarla na raka zlosliwego
@@AIKMAN428 coś w tym jest. Kiedyś śnił mi się zmarły sąsiad, jak siedział sobie na krześle pod drzewem i patrzył. Później odwiedziłam jego grób, zapaliła znicz i się pomodlilam. Kilka dni po wizycie na cmentarzu znów się przyśnił i powiedział,że cieszy się że do niego przyszłam.
Panie Tadeuszu wspaniała opowieść!!! pozdrawiam!
30 Mszy Świętych za ojca proszę zamówić. To co Pan opisuje nie wskazuje że macie do czynienia ze złym duchem, tylko z duszą czyścową. Jeśli nie możecie zamówić 30-stu Mszy od razu, zamówcie po 10 w odstępie czasu, ale żeby te 30 Mszy się odbyło. Tata woła o pomoc z tamtego świata- prosi o modlitwę. +++
Kiedys bym się smial ale widziałem starsza kobiete stojaca w dzwiach kolo sąsiadki.Sasiadka miała parapetowke była podpita i zapraszala mnie na piwo,goscie wlasnie od niej wyszli a ja wracałem pozno z Gdanska z zakupow.Zapraszala mnie a ja sobie myslalem po co ona mnie zaprasza jak kolo niej stoi babka starsza w spodniach od pidżamy Jak wszedłem do domu napisałem do niej na facebook co too za starsza pani,czy z nia mieszka? Czy może sobie poszla już?.Mam to udogumentowane na facebook ze to pisałem.ona nie odpisala później się dowiedziałem ze u niej nie było zadnej starszej kobiety a tydzień wcześniej zmarla jej babcia.Opowiedzialem kilku osobom ale wzięli mnie za idiote albo ze pijany byłem:)
Zawsze tak jest,ja już nawet nikomu nie opowiadam bo zawsze kończyło się głupimi usmieszkami albo stwierdzeniem,że może mi się przewidziało
😢 albo-poproście-kśiędza-ńiech-pszyjedźie-poświecić-mieszkańie-albo-modlitwa -za- zmarłych -ńiestety-pomodlić-śię-zańich-tak-możę-to-są-duszę-czyśćiowę-i potrzebują -pomocy.!!
Dlaczego ja to obejrzałam? To dopiero tajemnica i zagadka....
bo jestes Ola Chaberek
@@plejady 😘
@@olachaberek1824 wlasnie otwieram kokosy w srodku dzungli sila woli wraz z Uri gelerem - Ola twoj charberek spowodowal ze zrobilem Gelerowi kompot rubarbarowy)))
@@plejady 😆
Jest taka Pieśń;U Ciebie Boże.... jest to Pieśń pogrzebowa,bardzo ją lubię swego czasu była śpiewana u nas w kościele podczas Mszy Pogrzebowej,problem w tym że jak sobie tą Pieśń zaczynam nucić to w ciągu tygodnia umiera osoba którą znam, przychodzi to samo z siebie, normalnie o tej Pieśni zapominam jak o wielu innych sprawach podczas pracy i życia codziennego,ale jest taki moment w którym sama ciśnie się na usta a wtedy zaczynam ją nucić i to nie jeden czy dwa razy a kilka nieraz nawet przez 2 do 3dni i w ciągu tygodnia jest jak jest,dawniej byłem tym przerażony teraz jakoś się z tym pogodziłem ale żyję ze świadomością że jak zacznę to ktoś odejdzie
Muszę jej posłuchać, czy to ta sama, która mi się kiedyś nucić zaczynała. Dopiero po chwili oprzytomniałam, że to jakaś pieśń kościelna, która skojarzyła mi się z pogrzebem. To dokładnie tak jest jak piszesz. Po prostu samo się na usta ciśnie, na dodatek zaczynam nucić z taką werwą jakby to był jakiś przebój.
Ale... moja teściowa zawsze mówi, że przed śmiercią bliskiej osoby, zaczyna się śpiewać odruchowo pieśń do Maryi ...Matki Boskiej.
I tak, któregoś dnia, odkurzałam podłogę, i w pewnym momencie zaczęłam śpiewać właśnie pieśń do Maryi. Tak się rozkręciłam, że prawie zaczęłam podrygi z tym nuceniem. Nie mam pojęcia ile minut to trwało, ale aż mi się głupio zrobiło kiedy się ocknęłam co ja nucę i co robię, i wtedy przepłynęły mi przez myśl słowa teściowej.
Trochę się przestraszyłam ale pomyślałam, że to tak po prostu przez przypadek.
Jakiś chyba tydzień później teść zmarł na zawał. 😓
Człowiek jest najbardziej słaba konstrukcją ale najbardziej skomplikowaną.
Podobne zdarzenie było u mojej babci na wsi. Wieczorem wszyscy goście siedzieli u babci w kuchni, wywiązała sie jakaś sprzeczka miedzy wujkami. Nagle w kuchni mojej cioci która jest na przeciwko, rozległ się tak straszny huk, jakby wszystko ze stołu spadło i się stłukło. Wszyscy to słyszeli, pobiegli tam, no i nic, cisza, nikogo nie ma, nic nie spadło. A był wyraźny huk, jakby ktoś podniósł stół do góry i puścił i jakby wszystko co na nim stało się potłukło. Ciężko znaleźć racjonalne wytłumaczenie.
😮 jeżeli-mieszkanie-jest -nawiedzane-to -, możę -pżez-złe duchy-to mieszkanie jest -nawiedzone pszez złego -ducha-i -tam-powińien-być-kśiądz- egzorcyzda.-modlitwa-loretańska -za-duszę-zmarłe..!!!
Ja również mam taki dar. Przyśniła mi się zmarła ciocia (siostra mojej babci), która mówiła do mnie, że chce mi coś powiedzieć co dotyczy wujka Romka (brata mojej mamy). Jej głos był tak wyraźny, że nie miałam wątpliwości, że to ona. Miesiąc później wujek zmarł nagłą niespodziewaną śmiercią.
... często przed śmiercią Kogoś bliskiego bywają sny o wyłączanym świetle , np . w domu lub lampie ... pozdrawiam ...
Moj kolega mial podobne problemy z demonami w domu ale mu pomoglem i od tamtej pory ma spokoj , pozdrawiam wszystkich czytajacych .
Dlaczego księdza egzorcysty nie poprosicie o pomoc?Za umarłych mszę św. zamówić.
Może ojciec chce cos wam przekazać A ty Pan to medium jestes
Pozdrawiam serdecznie
Zmarły prosi o modlitwe. Mialem po śmierci dziadka a mojej mamy ojca że ktoś pukał do drzwi gdy byłem z mama sam w domu. Słyszeliśmy wyraźnie we dwoje i tak trzy razy otwierałem i owo nikogo za drzwiami nie było. A mama odrazu że dziadek prosi zeby za niego sie pomodlic bo pewnie jest w czyścu i chce dostac sie do nieba.
Tez mialam taka sytuacje z dzwonkiem do drzwi po smierci babci.
Ja mialem identyczna sytuacje mordo co ty 🤯✌️
Jak mój sąsiad zmarł to na drugi dzień śniło mi się że on do nas przyszedł ale w tym śnie wiedziałam że on umarł. Ten sąsiad był bardzo dobrym człowiekiem, jeszcze jak żył miałam 4-5lata i do niego chodziłam z mamą dzwonić bo były jeszcze takie stare telefony nie takie z klawiaturą albo dotykowe tylko takie domowe
😮 no-że-te-duszę-potrzebują-pomocy -muj-brat-że-kiedyś-powiedźiał-duchy-mają-portal-demoniczny-pżechodzą-do-świata-żywych-są-wśrud nas -tak-nauka-twierdźili-naukowcy-!!
Kiedyś gdy mój dziadek jeszcze żył miał chyba 20 koni i zanim jeszcze się urodziłem mama mi opowiadała że gdy rano dziadek szedł wypuścić koni te konie miały jakieś warkoczyki
To strzyga
Dobry wieczòr P.Tadeuszu,muszè was serdecznie pozdrowic,i dzièkuje za Super naturale nagranie i to przypomina mi moje dzieciñstwo i dzièki ze istniejá tacy ludzie jak wy..babcia,syn i zona,(córka?)muszè wam powiedziec ze to jest prawda...co opowiadacie...bo u nas po zmarlej babci,po pòl roku bylo tak ze mòj dziadek ogládal telewizje a ja jemu na siedzáco czesalam wloski,bo on tak lubial,i w prewnym momencie do okna ktos zapukal 3 razy,raz,drugi,trzeci i poszlam to sprawdzic bo myšlalam ze to dzieciaki z podwórka i robiá sobie žarty,ale jak sprawdzilam tam nikogo nie bylo a dzieci 22.30 juz u nas špiá.
U mnie w rodzinie ja, moja mama i babcia widzimy duchy... W naszym domu pojawiają się często, budzę się często po godzinie 3. w nocy. Latem tak było codziennie, mojej mamie wtedy raz śniło się, że przyszłam do niej i powiedziałam, że demony były u mnie w pokoju w nocy.
To się składa w dość oczywistą odpowiedź. Godzina 3 jest godziną demonów, więc sen twojej mamy był jak najbardziej prawdziwy. Powinniście obkopcić cały dom szałwią
Radziłbym jeszcze rozejrzeć się za dobrym medium, nie wiadomo co to może być. Osobiście mam doświadczenie z istotami astralnymi i lepiej być zabezpieczonym. Nigdy nie wiadomi czego mogą chcieć
Tylko gdzie takie medium znalezc?
dobre medium? Tu potrzebny jest egzorcysta.Jeśli ktoś widzi duchy to ma problem o podłozu duchowym i te duchy,to nikt inny,jak diabeł.Właśnie ludzie ,którzy zajmuja się jakimis podróżami astralnymi,wywoływaniem duchów,czy chodzeniem do wróżek,to w ten sposób grzeszą przeciw pierwszemu przykazaniu.Takie praktyki są opisywane w biblii,jako ciężki grzech przeciw Bogu i w następstwie dochodzi do tego,że człowiek zaczyna czuć obecność duchów,a są to złe duchy.Diabeł potrafi przyjąć postać nawet anioła,nie wspominając bliskich zmarłych pod których często się podszywa,to są następstwa grzechu.Tylko EGZORCYSTA
Być może Twoi przodkowie zajmowali się rzeczami,którymi nie powinni się zajmować:wywoływanie duchów,chodzenie do wróżek,karty tarota czy inne sprawy związane z okultyzmem a ten pech może to również być klątwa rzucona przez osobę nieprzychylną.Jeśli człowiek jest w stanie grzechu(nie chroni go łaska uświęcająca)to złorzeczenie takiej osobie może mieć moc-skutki destrukcyjne,więc spróbuj się skontaktować z takim księdzem,może to Ci naprawdę pomóc
😢😮-to-jestto jest fakt
Pukanie do drzwi wizjer za za nimi nikogo nie ma,otworzyłam za 3 razem myślałam ,że ktoś żartuje ale w momencie kiedy otworzyłam była głucha cisza nie słyszałam by ktoś zbiegał po schodach(3 piętro) lub odgłosy kogokolwiek. Tydzień później o mniej więcej takiej samej godzinie przed naszymi drzwiami na klatce schodowej zmarł mój tata(zawał).Od tamtej pory gdy słyszę pukanie, a za drzwiami nie ma nikogo po prostu nie otwieram do dziś mam wrażenie że wpuściłam"anioła śmierć" , od momentu pukania do śmierci mojego taty działy się dziwne sytuacje które teraz dopiero zrozumiałam.
Do mnie też kilka razy ktoś dzwonił dzwonkiem, a kiedy otworzyłam cisza i nikogo nie było. Za trzecim i kolejnym razem, nawet inną melodyjką niż była ustawiona, i chyba ze dwa razy nawet jak dzwonek był zepsuty... 😨
Ostatnie dwa razy już nie otwierałam drzwi, nic też nie słyszałam wtedy o śmierci kogoś znajomego ...chyba, że po prostu nie miał mi kto powiedzieć.. 🤔
😮to-jest-,człowiek-po-pszejśćiach-poprostu-można-powie
P.Tadeuszu muszè jeszcze dopowiedziec ze,wiem bo na koñcu naszej bibli jest napisane ze nasze duchy to sá demony ktòre nas drèczá i przeobrazajá sie w nasze rodziny,ale ja chètnie widzè mojego dziadka i babcie albo wójka tylko ja dobrze siè šni...Zycze wam takze slodkich i spokojnych snów....Jestešcie wspaniali,dzièkuje za Super temat i was👍
Tak, tutaj na ziemi są demony, które są odpowiedzialne za choroby, za podszywanie się zmarłych osób i wiele innych rzeczy, ten temat to jest rzeka.
Masz Pan melodyjke na telefonie z Pogromców Duchów xD 4:28
Witam panie Tadeuszu. Czy do tej pory dzieje się coś u pana w domu kroki, stukanie, jakieś dźwięki itp ?
Witek Ka Przyłączam się do pytania
🎉😮
Ja wierzę mimo, że sama nie doświadczyłam czegoś podobnego.
Jestem z niemiec ale se ciebie spytam, masz psa albo kota? jeden z nich ci to potwierci. Ale jusz tesz mialem w domu i w pracy doswiadczenia bez zwierzat.
@@poltergeist8014 co do zwierzat to prawda, ogladam sobie tv kiedy moj pies patrzac sie w z kominek a bardziej zagladajac za nim zaczol szczekac i sie cofac jakby ze strachu ja tam nic nie widziałem ale ciarki mnie takie przeszły ze szok, i wogóle co chwile w tym domu sie dzieje szklanka stojaca na blacie dodam ze to koniec blatu tuz pod oknem nagle laduje na kafelkach za posadce, ale pogadalem z ksiedzem i ze tak powiem poswiecil moj dom i cos tam jeszcze sie pomodlił i ustało... przynajmniej na dzien dzisiejszy.. teraz tylko czesto budze sie w nocy o 2:30 akurat o tej godz zmarła moja mama 4msc temu, chyba chce abym zapamietał te godzine, i zauwazulem ze jak niema mnie dluzej jak 2 tyg na jej drobie przysni mie mie mowiac "odwiedz Mnie" moze to dlatego ze pol swojego zycia spedziłem za granica zamiast cieszyc sie obecnoscia Mamy, i dodam jeszcze nawet tych pokłuconych z rodzicami spedzajcie z nimi czas uwierzcie ze bedziecie tego po ich smierci załować ze tego nie robiliscie :(
😮 to-powinniśćie-iść-do-kśiędza-egzorcyzdy-tak-uwarzam-według-mojej-perspektywy.!!!
Czy mieszkają Państwo w przedwojennej kamiennicy? Istnieje coś takiego,że ludzie są przywiązani do przedmiotów,miejsc i za życia dają temu swoją energie,podobno po śmierci część z nich przebywa
W mojej okolicy jest stary dworek z pełnym wyposażeniem i zawsze gdy tam wchodzimy mówimy ,,Dzień dobry przyszliśmy posprzątać`` no to troche sprzątamy i czasami buja się stary fotel bujany oraz często słychać otwierane drzwi a kiedy wychodzimy duch zamyka za nami drzwi
A pozniej sie budzisz
@@CR7hg nie. Bo takie rzeczy istnieją. Wstyd mi, że uważasz, że duchów nie ma. Nie pozdrawiam
Wspaniale, dobrze jest robić dobre rzeczy, a i zmarli którzy tam żyli zadowoleni będą.
@bobolirecords Fizycznie jest pewne, że duchy istnieją. Mamy ogromną wiedzę, żeby stwierdzić, że duchy istnieją. Fizycznie niemożliwe jest, żeby było inaczej.
@bobolirecords Fizycznie pewne.
Ciekawa historia .
Jestem z niemiec i to chetnie potwierdzam, tutaj byly dwie dobre opowiesci gdzie sie dwie duszy zglaszaly z tamtej strony. Raz przez radio, i raz przez kasete radiowa.
Kasetę radiową.. 😉
@@AKx560 ja wiem ale stimi literami nie jest latwo pisac.
Niezwykłe. Albo tam jest jakiś portal , albo Pan ma zdolności.. jak przekaźnik
ja mam bardzo dziwne sny , bo raz w śnie mój zmarły tata wołał , marysiu chodz do mnie , ten sen to cośw rodzaju przepowiedni
że nie długo umrze i trafie tam gdzie mój tata
BrutalDrop King zyjesz ?
Chyba nie [*]
U mojej prababci co niedzielę o 1 w nocy Pękała szklanka a raz pękla szyba w segmencie
to wiadomo ,że kiedy człowiek umrze jakaś bliska osoba to śię śni mi śię też nieraz śiła moja bliska osoba :/
Mój szwagier z moją siostrą słyszeli dzwonek do drzwi kiedy je szwagier otworzył zobaczyć odchodzacego ojca w pantoflach który oczywiście już niezyl ciekawe jest to że go pochowano w pantoflach moja siostra zdarzyła dociec do drzwi i go widziała odchodził szurajac partiami zamknęli drzwi będąc w szoku bardzo się wystraszyli żałował później że nie poszli za nim często to wspominaja
Może przyszedł zamienić je na buty... 🤔😕
Tadeusz cierpiał jak mieszkał
O BOŹE JAKĄ TY MASZ ŁADNĄ BABCIE TEŻ CHCĘ TAKĄ (:
P.S opiekował bym się nią całe dnie
Ty nekrofilu
Olaf ale z ciebie to prawdziwy Schulc
u mnie kiedyś w domu jak byłam mała zapukał ktoś do drzwi/lub zadzwonił, już nie pamiętam dokładnie i jak otwarlismy to nikogo nie było a tylko stał czarny starodawny jakis grawerowany żeliwny krzyż. potem leżał u nas .ale pobiegliśmy na dól na klatke i nikogo nie było. sąsiadów pytaliśmy to mówili że to nie oni. zresztą to nie mogli być oni bo to juz późnym wieczorem było. Do dziś nie wiem kto nam dał ten krzyż. dziwna sytuacja :P Mam kilka innych historii z zycia ale nie ma tu miejsca na opowiesci. Pozdrawiam!
Istnieje takie cos jak przyciaganie dobrych i zlych cial niebieskich. dobrzy przyciagaja dobre a zli zle .jak rzym sie palil to juz to wiedzieli .
To jest prawda. Moja babcua miala to samo z tym glosnym odgłosem.
Mam takie same talerze co wiszą LoooooooL
Poprostu trzeba zniszczyć balwochwalcze przedmioty
a ja przewidziałam śmierć wiem że to dziwne ale tak było
😳jezu to straszne
Ja tez swojej mamy i taty. 😐nikt w to mi nie wierzy ale nie musi
Właśnie dzień moich urodzin! !! LOL
To była dusza Pana ojca oraz pewnie inne dusze zmarłych. Czy Pan je czasem nie wywoływał specjalnie ? Tak czynić nie wolno. Jeśli nie, to przyszly za pozwoleniem Boga. Najprawdopodobniej z Czyśćca. Z prośbą o modlitwę, o Mszę Świętą itp. Bardzo tego potrzebują. Jeżeli nić Państwo nie zrobiliście, być może nie jesteście wierzący, to Dusze te nic nie uzyskały i vyć może cierpią. Jak rodzina się nie modli to bardzo niedobrze. Taka Dusza nie ma znikąd pomocy. Czasami zyskuje coś z modlitw obcych ludzi, którzy modlą się za Dusze w Czyśćcu cierpiące. Polecam książkę Marii Simmy pt. "Uwolnijcie nas stąd".
Ja się modlę za dusze z rodziny i te mi nie znane. Praktycznie co noc mnie ktoś odwiedza, nie wiem kto bo nie mam tej łaski ci np. Maria Simma, ale zawsze pukają w mebel gdzie mam niewielki domowy Ołtarzyk. Budzę się wtedy i odmawiam kilka krótkich modlitw za te Dusze. Potem do rana jest już cisza. I tak do następnej nocy. Prawie zawsze o tej samej porze. +- 10 min. Nie należy się bać. Tylko pomodlić się. Wdzięczność Dusz będzie przeogromna. Proszę przeczytać zresztą tę książkę. Pozdrawiam
Jak to 😭
Rzucił telefon , pamietasz to , no no no i te oczy matki haha
xd
Wszystko wszystkim ale telefon z drugiej strony ? Ze stacjonarnego dzwonił czy z komórki ?
odpowiem ... od dziecka mam za sobą niezwykłe zdarzenia . Dlatego nagrałem mamę żeby filmik był wiarygodny . Dobrze zrobiłem bo mojej mamy już wśród Nas nie ma a jeśli chodzi o lekką kpinę to wyjaśnię że miałem wtedy komórkę Motoroli a na wyświetlaczu pojawił się napis ; połączenie nieznane ; ... pozdrawiam ...
Tadeusz Cierpial To że mama potwierdziła nie stanowi żadnego dowodu. A mama słyszała głos ojca ze słuchawki. Proszę Pana.... Czas zejść na ziemię
Duch nic nie zrzuci ale da dźwięk zrzucenia wiem co mówię
O kurwa
Przepraszam za bledy
stary wrócił po flaszke
Takie rzeczy są możliwe
Moja mama muwiła mi ze kiedys jak byla mala i mieszkala z mama czyli moja babcia to spadl zegar o 7: 41 a na 2 dzien umarl jej znajomy o tej godzinie
Takie rzeczy są faktem. Ludzie to ciemnogród.
Panie Tadeuszu czy coś nowego się przydarzyło?
w większości ludzie nie wierzą w nad naturalne wydarzenia . mnie od młodych lat spotyka coś dziwnego a sny są moim drugim życiem . wyraźne i kolorowe . kilka lub kilkanaście w ciągu nocy . finansowych zysków z tego nie mam ale mam satysfakcję kiedy się sprawdzają . czasem od razu a czasem po jakimś czasie . zastanawia mnie fenomen jak można widzieć wydarzenia wcześniej zanim one nastąpią ? . na bieżąco opisuję je na facebooku jak choćby ostatnia katastrofa samolotu w Indiach . liczniki czasu na fb narzucane są odgórnie można więc porównać czas mojego wpisu i czas wydarzenia . pozdrawiam
@@tadeuszcierpia9876 witam pan może ma zdolności takie jak medium
Mojej mamie też wizytowały duchy. To był rok 2010 jak w środku nocy przyszła do niej mała brązowa dusza i stała tam niemal 15 minut pod oknem, i też bardzo się wystraszyła, krzyczała ze strachu bo była przerażająca przyszła po krzyżyk który stał w pokoju od cmentarza.
Druga sprawa była też taka że po raz kolejny ta sama dusza przyszła ale podziękować za modlitwę i odniesiony krzyżyk na cmentarz.
Ja sama doświadczyłam paranormalnych rzeczy bo jak byłam w kuchni to był 2014 rok zimą byłam w tym czasie w kuchni i piłam herbatę, aż tu nagle coś chodzi pomiędzy płytkami jakaś mała lecz cienista postać tego zjawiska wystraszyłam się bardzo jej że nawet zrobiłam znak krzyża żeby sobie poszła.
Ja -też -widźiałam- koleżankę-mamy-w oknie..!!!-mniała łzy-w-oczch-w pokoju mojego -brata-jakby -chćiała -mi-coś-powiedźieć-ńiomogła-wydobyć nic zust-więc-pomodlę-śię-zańią..!
Może-śię-błoka -po tym-świećię- i potrzebuje -pomocy..!!
😨😱😵😭
To nie był głos ojca to demon przemawiał
Jestem z niemiec ale i tak ci powiem, glos demona 100 % inaczej brzmi.
Wierzę
Ojciec przyszedl to zupelnie normalne . nie jestescie pierwszymi . Skoro jest to dla was przerazliwe . to go zawolajcie poprostu zeby przyszedl . Sny snami . Dusze nie straszą. Zostan mezczyzna a juz nikt nie przyjdzie . bo za duzo mamusi masz jako dorosly czlowiek .Ojciec sie upomina .
Mi przyśniła się teściowa w trumnie i dzwoniła do mnie z zaświatów, na Muj koszt rok później dalej kurwa chodzi i straszy ludzi, pije żre pali klnie, może msze odpierdolic trzeba ? Co
panie Tadeuszu, albo nagrywamy albo ustawiamy rodzinę, to niepoważne
nie rozumiem o jakie chodzi ustawianie ?
ja tesz odwiedze pare domow po smierci
Czego to ludzie nie wymyślą dla rozgłosu? Dorosły człowiek i kobieta w sile wieku no nie dziwiłbym się jakimś małolatom🤦
To nie rozgłos tylko rzeczywistość kochanie. Duchy, kryptydy, paranormalia, wilkołaki są faktem i nigdy nikt tego nie zmieni.
@@JackMarston-kf3es zdecydowanie twoja rzeczywistość nie jest moją 😁Jakiś czas temu rodzinka z Polski wymysliła duchy które pojawiły się rzekomo z nową kanapą hah w dodatku rzucały kłódkami i powodowały nieznośne chałasy😂 Wszystko po to aby dostać nowe mieszkanie. Takie wymysły można mnożyć.
@@meegyb3076 Oczywiście, że jest dużo jak nie większość cudaków, co nie znaczy, że nie ma życia po śmierci. Nie wiemy tego. Każdy wierzy w co chce wierzyć. Pozdrawiam
@@JackMarston-kf3es Wilkołaki faktem? Prosiłabym o źródło tych informacji 😂Tak samo o tym że są duchy i inne tam zjawy. Pozdrawiam.
@@meegyb3076 Nie ma rzeczy niemożliwych. Ludzie widzieli wiele rzeczy i nie były to zwidy, przykro mi. Brak udowodnionego zjawiska lub zwierzęcia NIE jest dowodem na to, że nie istnieje bo najprawdopodobniej istnieje 🙃 Również pozdrawiam i polecam Duchy i Doświadczyć niezwykłego. Przez takich ignorantów ludzie zostali zostawieni sami sobie w chacie na odludziu bo przecież policja nie może potraktować poważnie doniesienia o czymś podobnym do wilka na dwóch nogach bo to przecież takie strasznie "niemożliwe". 😂😂😂 Za dwa dni już ich tam nie było. Wyprowadzka. Nie ma niemożliwych zwierząt. To nie "moja" rzeczywistość tylko wspólna, duch to świadomość, jest falą i nie ginie zgodnie z prawami natury i nie ma w tym nic niemożliwego a wilkołak bynajmniej nie mówię tu o tych wyjących w pełni księżyca i się zmieniających. Tyle.
pozdrawiam darek
też pozdrawiam cieplutko
U mnie tak straszy ze sąsiedzi się skarżą
Szkoda że nie ma jakiś dowodów
Proszę państwa ja też miałem duchy kiedyś zadzwonił dzwonek w dzwiach ja patrzę nikogo niema
u mnie to jeszcze lepiej było, nie dość, że nikogo nie było przy drzwiach to jeszcze i tu uwaga ... nikt nie zadzwonił
to bylo UFO nie duch
Niestety to nie jest potwierdzony dokument. Takie baje to ja moge milion wymyśleć. Takiw rzecxy trxeba udokumentowac na kamerze itd. chociaz i to nie daje gwarancji w dzisiejszych czasach photoshopa. Zajmuje sie tym od wielu lat i nie raz miałem doczynienia z kims kto rozgłodlsu szuka a najczesciej jak jeździłem badać sprawy to sie okazywało że to nie duvh tylko naturalne zjawiska zachodzące w domu starym np. rury deski, piwnica strych, myszy cxy inne zierzęta raz korniki w szafie wierciły a wrażliwe osoby doszukują sie duchów i nawiedzeń.
witam . proponuję obejrzeć mój film na you tube z tytułem ; Jezus na suficie ; i solidnie przejrzeć mój profil na facebooku . porównać daty opisów snów i komentarzy . nie szukam rozgłosu i nie zarabiam na tym co mam ...
Nie
Ja z demonem mieszkam w domku ,strzela fochy o byle co i o wszystko się czepia , manipuluje, przeklina .
Proponuję napić się z nim pół litra
Teraz śpi w beczce ?
@@patrykszyda6250 na kaca jest jeszcze gorsza ...
😅
Takie są fakty
Trach!!!
W tym domu widać jednego zajebistego ducha.... ducha PRL-u!😂😂😂 A jak mamusia potwierdza, to kurwa MUSI być prawda.... ja pierdolę... ciemnogród!!!
Nie PRL tylko to jest New Hampshire USA - donald trump -
Duchy, kryptydy, paranormalia są faktem synku. Lepiej się doucz.
@@alex_rener5434 A wlasnie ,ze nie sa
@@plejady wyborcza.pl/1,75400,20209468,hobbici-naprawde-istnieli-znaleziono-ich-lilipucich-przodkow.html
www.focus.pl/artykul/smok-wawelski-zyl-210-milionow-lat-temu-byl-naprawde-potezny
www.crazynauka.pl/jednorozce-naprawde-istnialy/
pl.m.wikipedia.org/wiki/Kraken
*********,,Kraken - legendarny stwór morski. Prawdopodobnie źródłem legend są spotkania z kałamarnicą olbrzymią[1]."*********
@@plejady A właśnie, że są. Każdy normalny człowiek wie, że duchy, Matrix, kryptydy, paranormalia, wilkołaki, syreny, wielka stopa, yeti, mothman jest FAKTEM. I wszystko ma odpowiednik w rzeczywistości z TYCH rzeczy. Żal to jest mi ich oj głu***tcy. Nie ma rzeczy naturalnych. Natura i pojęcie "naturalny" to wyłącznie konstrukt ludzki. Świadomość jest falą i nie ginie zgodnie z prawami natury. Przykro mi, że nie masz racji. Może kiedyś zrozumiesz, z pewnością po śmierci. Trzeba być *** żeby nie wierzyć w te rzeczy. Nikt nie ma prawa nazywać prawdziwych i realnych rzeczy "brednią" oczywiście wyłącznie w cudzysłowie. Wszystko jest w rzeczywistości paranormalne, nadzwyczajne, nadprzyrodzone, magiczne, cudowne, niesamowite, niezwykłe, trudne, sprzeczne lub niemożliwe do wyjaśnienia. Lepiej polecam Duchy i Doświadczyć niezwykłego, facet wilkołak w tym również wilkołaki w oblężeniu. Tyle w realnym TEMACIE. Over..
Słyszalne kroki przez moich rodziców w latach 80 tych, zjawy które widziała moja znajoma i jej mąż i przegonił z cmentarza, narysowała osobę której nigdy nie widziała, jej ducha, wszystko się zgadzało, jej siostra jasnowidzką, wiele tragedii w jej rodzinie, zabójstwo męża, niewykryty sprawca, gwałt na siostrze, spalenie domu, dziadek który śnił w nowym domu kilka dni z rzędu złotym zegarku, którego nigdy nie miał, w końcu znalazł w tym miejscu co śnił, dziadek który od młodych lat od objawienia w kościele powtarzał, że w dniu, w którym umrze rozsypią się koraliki z różańca, sceptycyzm jego żony (Nie mój dziadek), dzień w którym umarł dobrze się czuł i nie chorował, powiedział żonie, że dzisiaj umrze, idzie się położyć. Żona mówiła, nie pleć bzdur. Za kilka godzin woła go na kolację. Mąż sztywny, odsuwa kołdrę, wysypują się koraliki z różańca. Wiele tych historii nie jest z mojego otoczenia. Mi oprócz kilku dziwactw realnie raz zniknęło jedno z czterech moich pięcio złotówek. Chałupa cała przeszukana. Rzecz jasna nigdzie nie ma. Brak innych opcji i wyjaśnień. Nie ma rzeczy niemożliwych. Można by było uznać to za przypadek lub wymysł gdyby nie fakt, że tego typu zdarzeń są przesadnie mówiąc "KWADRYLIARDY". A 90 procent z nich nigdy nie ujrzy światła dziennego właśnie ze względu na to, że ludzie nie lubią być wyśmiewani ani nie chcą się spotykać z taką reakcją jak u większości choćby takiej jak Twoja. Ja z takich ludzi i rzeczy nigdy się nie śmiałem i śmiać nie będę. Są masy oszustów ale twierdzenie, że każdy nim jest jest absurdalne. Z fizycznego punktu widzenia Wszechświat też nigdy nie powinien powstać i się złączyć a powstał. I żaden James Randi tego nie zmieni.
gruba akcjia w domu
fajne to jest ektstrema
Znajdź tesle kogoś kto weźmie zlo na siebie
A czy w tej bajce był smok pewnie jeszcze wyszedł z trumny i muwil kurwa telefonu zapomniałem jak dzwonił
sebastian prestiż Duchy są faktem. Świadomość nie ginie. E=mc2. Smoki to dinozaury. Nie ma niemożliwego.
@@jackmarston0406 ah tam przesadzasz muj dziadu robil salto do zlewu i zabił sie i nic nie straszy nie raz tylko proteza po moim pokoju popierdala
Ty sie ni zajmuj smokami i głupim mądrzeniem sie tylko otwórz słownik języka polskiego lepiej.
Nie istnieją duchy i potwory
Istnieją
Moja opinia:
ua-cam.com/video/ioaqtX9ZTvY/v-deo.html
Ma Pan fajną rodzinę, czuję się jak w moim domu rodzinnym 20 lat temu... zazdroszczę
trzeba zmienic dilera jakis trefny towar.....
Hifibloke Nie. Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
W dupie som duchy
To nie jest śmieszne jestem naprawdę też nawiedzona i mnie to nie cieszy wiesz ciesz się że ty nie !!
Co za brednie
Nie wierzysz? Jestem z niemiec ale i tak ci powiem ze nie masz pojecia, mozna duzo rzeczy przezyc.
Powiem tyle jestem nawiedzona i zaraz się posram ze strachu ciesz się że nie jesteś na moim miejscu
muj dżiadek umar w 2015 a muj telefon zadzwonił 2016 i
Widać dziadek oszczędny, dzwoni raz na rok, musi być tam piekielnie drogo za połączenia z zaświatów
@@fernandocaralio8363 1000 funtów za minutę
ortografią nie grzeszysz ...
Zalecam wizytę u lekarza.
Albert Kowalski Sam się udaj. Duchy to fale i istnieją rzecz jasna.
Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
odlecam zmiane nazwiska -poniewaz last door are with your surname
Pierdu , pierdy Duchy nie istnieją
Erik Jednoręczny Duchy istniały i będą istnieć fizycznie. To fale.
Duch, dusza są. Gdyby nie zjawiska paranormalne nic by nie było. Nadprzyrodzone to ponad prawami natury, sfera wiary, religijna, duchowa. Paranormalne to trudne, sprzeczne ze znanymi prawami fizyki lub niemożliwe do wyjaśnienia. Niegdyś piorun kulisty i intuicja do czasu wyjaśnienia. Wszystko jest falą, drganiem, energią, wibracją i nie ginie zgodnie z zasadami zachowania masy i energii Einsteina, teorią względności w tym szczególną teorią względności dla układów izolowanych, jak np. mózg. Nie ma nicości ani niebytu. Prawdziwa nicość nie istnieje. Stan sprzed narodzin nie jest żadnym dowodem. Pokazuje tylko, że jeszcze nas nie było, a mieliśmy już zadatek. Fluktuacje kwantowe są wszędzie nawet w próżni, nie ma zakamarka nicości, wirtualne cząstki są wszędzie.
Energia jest stała. Promieniowanie mikrofalowe tła i elektromagnetyczne jest wieczne, do dziś mamy sygnały z Wielkiego Wybuchu. Całą materię ożywioną i nieożywioną otacza to promieniowanie, które opuszcza w momencie śmierci organizm i otacza wszystko. Wspomnienia i doświadczenia prawdopodobnie są kasowane ale nie jest pewne jakie informacje wiążą się z tą falą elektromagnetyczną, energią kwantową, to nie ma związku z religią, bajką, niebem, piekłem, tylko prawami fizyki kwantowej. Z samej energii nie może powstać materia, materia nie jest stała, energia już tak, jest wieczna, czy to świadczy o zyciu po śmierci, według mnie bardziej wskazuje na reinkarnacje ale to nic pewnego, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż dostrzegamy to gołym wzrokiem. Świadomość jest jak sygnał transmisyjny z telewizora. Telewizor wyłączony, zepsuty, sygnał dalej jest. Śmierć nic nie kończy oprocz calosci ciała fizycznego.
a ja mowie ze istnieja)))
Ja w wieku 12 moze 13 lat mialem sen ze moj ojciec zmarl pamietam jak sie przebudzilem i poszedlem do wc ojciec sie mnie zapytal czego placze odpowiedzialem mu ze snil mi sie w trumnie to bylo w 93r jakos rok pozniej zmarl tak samo snila mi sie moja matka w 2015r tez zmarla moja zona mowi ze jestem jakis dziwny z tymi snami pozdrawiam
snilo mi sie ze moj ojciec umarl zyje do dzisiaj,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
mi sie snilo ze ruchalem nauczycielke i nigdy to nie nastapilo ;(
Też mam podobnie.
Coś ty brał gościu
napisz mi czym możesz się pochwalić - gościu
@@tadeuszcierpia9876 a czym tu sie chwalić nagraj sytuacje wtedy pogadamy
@@tadeuszcierpia9876 takie rzeczy istnieją
@@kalii2581 Takie rzeczy istnieją.
@@kalii2581 Nie trzeba nagrać
takie nagrania się szanuje :D pozdrowienia !
Takie rzeczy są możliwe
@@loopilop100z8tak są możliwe ❤