🔴 Najlepsze wydarzenie biznesowe w Polsce: everest23.pl/nam-zalezy ➨ Zostaliśmy głównym partnerem medialnym konferencji biznesowej „Everest”, którą organizuje dr Sławomir Mentzen. Mamy okazję obserwować proces przygotowania tego wydarzenia i możemy zapewnić, że będzie to coś, czego na tym rynku jeszcze nie było. Skala i rozmach są wręcz imponujące. ➨ Osoby, które kupią bilety przez nasz link afiliacyjny, otrzymają w trakcie wydarzenia więcej, niż pozostali uczestnicy. Tylko my, jako główny partner medialny, mamy zgodę, żeby zapewnić „naszym uczestnikom” dodatkowe atrakcje. Już teraz możemy zdradzić pierwszą z nich - będzie to zamknięte spotkanie z Janem Kubaniem i Wojciechem Sirykiem. Możecie być też pewni, że to nie jedyny bonus, który przygotujemy dla Was na ten dzień. ➨ Dokonując zakupu przez powyższy link wspieracie kanał Nam Zależy oraz zapewniacie sobie ponadprogramowe korzyści na miejscu. Nie tracicie nic i na pewno nikt inny nie będzie miał dla Was lepszej oferty. Win-win!
@@PitBullZorza Dlatego najlepszym wyjściem byłoby to od lat proponuje Korwin, młodzi nie dostaną emerytur, ale w zamian płacą niższą składkę, bo to by spłacić obecnych emerytów oraz tych którym się ona będzie należeć w przyszłości bo zaczęli płacić składki jeszcze przed podjęciu decyzji o wygaszaniu ZUSu
@@Backflip789 zgadzam się, ale to też jest nierealne, gdyby zastosowali takie rozwiązanie, to przyznaliby, że ZUS jest bankrutem, a skoro od lat utrzymują że to nieprawda, to nigdy tego nie zrobią, bo wyszłoby że kłamali. W tym systemie nie da się zmienić absolutnie nic, jesteśmy bezradni.
@@PitBullZorza Masz rację jesli chodzi parte systemu, ale ja mam na mysli gdyby to jakas partia wolnorynkowa doszła do władzy, co oczywiscie w ciagu najbliszych wielu lat jest to czysta abstrakcja
Oszczędzam, bo wiem że emerytury nikt mi nie da. Oczywiście jest to możliwe bo nigdy nie pracowałem w Polsce, tylko w Wielkiej Brytanii i chwilowo w Norwegii, gdzie oszczędzenie jest w ogóle możliwe. W Polsce jest to bardzo trudne. Natomiast ja jestem dziwakiem, bo nie chodzę na obiady do drogich restauracji mimo że mnie stać. Nie jeżdżę na wakacje z biurem podróży do pięciogwiazdkowych hoteli tylko sam organizuje sobie wakacje i zwiedzam świat ze swoim namiotem i jest mi z tym dobrze. Zamiast super wypasioną furą, jeżdżę rowerem ze średniej półki. Zamiast ubrań z Supreme czy czegoś takiego mam z H&M lub Primarka. Widzę to po swoich znajomych że ludzie lubią wydawać pieniądze. Ja osobiście nie lubię wydawać pieniędzy tym bardziej na coś co mi nie potrzebne, mimo że mi się zdarza. Krótko mówiąc ludzie nie potrafią oszczędzać, uważają to za mało istotne i nikt ich tego nie nauczył, bo zamiast takich rzeczy w szkołach uczymy się jakiś idiotyzmów. Takie mamy realia :/
To nie oszczędność to co robisz tylko zdrowy rozsadek. Ciuchy supreme są dla ludzi pochłoniętych konsumpcjonizmem, naiwnych i myslacych ze trzeba miec drogie (do przesady) rzeczy zeby odczuwac dobre samopoczucie. Ja zarabiam 4700 w polsce i spróbuję jeszcze wiecej poki jestem młody. Nie chodze do maca bo to scierwo i strata kasy, jeżdżę gratem 20 letnim mimo ze moglbym juz sobie kupic cos lepszego ale zbieram. Zbieram na biznes, moze cos wpadnie do glowy... A jesli nie... To ta kasa zostanie na cos innego.
@Piotr Bednarek ty się ciesz że edukacja jest za darmo bo gdyby było tak jak w USA to w naszych realiach 1/3 społeczeństwa nje potrafiliby czytać i pisać lepiej niż średnio
@Piotr Bednarek To co powiedziałeś jest gównem a nie faktem. Trzeba być nieudacznikiem by uciekać z kraju w innym celu niż przez podpisanie kontraktu np zamiast na 200k rocznie to 200k ale dolarów bądź euro. Ty i inne podobni tobie ćwierćmózgi widzą tylko jedno, w Polsce się nie da i uj, ale nikt żaden z was kretynów nie poświęcił ani godziny w roku aby zdobyć jakąś wiedzę i przelać ją w pieniądze oraz źródło dochodu, tylko narzekanie i tyle i tyle potrafi statystyczny Polak bez perspektyw na przyszłość. Moi rodzice w PL wyrabiają normę zachodnich zarobków i śmieją się z takich pajaców gadających że w PL to się nie da i uj.
Pracuje 6 dni w tygodniu, zarabiam 3200 netto z nadgodzinami. 1600 zł - koszty utrzymania wynajętego mieszkania, 500 zł - studia, bo chce mieć wykształcenie i się doskonalić, a rodziców nie było stać aby wysłać mnie na dzienne, 300 zł dojazdy do pracy, 80 zł telefon 700 zł moje wyżywienie Ostatnie dni przed wypłata jestem już bez pieniędzy. Nie palę , nie pije, nie chodzę na imprezy. Z czego mam oszczędzać?? Aha jeszcze jedno, mój szef twierdzi, że za dużo zarabiam i kombinuje jak coś tu ściąć.
Jedyne sensowne, co mi przychodzi do głowy to znajdź sobie pracującą dziewczynę. Przynajmniej zaoszczędzicie połowę kosztów wynajmu i odrobinę na wyżywienie. ;) Albo jak mawia jeden z największych polskich myślicieli: zmień pracę i weź kredyt! :))))))))))))
Bo armia matołków emeryckich została zmanipulowana w RM.O.Rydzyk dopuścił do mikrofonu polityków PIS-u (Kaczyńskiego,Macierewicza i td.).Teraz to jest armia gotowa polec za PIS i wielkiego patriotę polskiegoo Kaczyńskiego.
@@Adamus1410 no cóż to oczywiście prawda. Lewica zawsze potrafiła się zjednoczyć dlatego zwycięża, na prawicy zawsze wygrywały osobiste ambicje liderów itd. prosty przykład Kukiza który śmiertelnie obrażony na Korwina , czy p gwiazdowski który oczywiście poszedł sam i dostał pół procent. Ale prawdą jest też to że większość obywateli nie interesuje się ani trochę polityka, słucha telewizji która pierdoli od rzeczy jak to nie jest wspaniale. Przekaz p Menztena i wielu innych mądrych ludzi w ogóle nie dotrze do większości ludzi bo mają tylko internet.
Dla inteligentnych ludzi nie ma miejsca w sejmie. Z prostego powodu większosc narodu to głupcy i ignoranci i to oni wygrywają wybory. Omamieni ogłupieni kierujący się instynktem emocjami a nie rozumem.
Dokładne to. Niby złoto, ale to nie jest rozwiązanie bez wad, bo w najlepszym razie tracimy kilka procent na spreadzie, a w najgorszym też mogą zapieprzyć.
oszczędzanie jest to umiejętność/nawyk który człowiek musi się NAUCZYĆ w młodości w procesie wychowania przez rodziców, "skarbonka świnka" świetnie się do tego nadaje by wytworzyć taki sposób myślenia by planować wydatki w długim terminie, nawet mało bystrego człowieka można tego nauczyć pod warunkiem że wcześnie mu się to wpoi :)
Najpierw trzeba wiedzieć co to jest te oszczędzanie. Jest to odłożenie konsumpcji na potem, więc oczywiście warto oszczędzać, ale jeśli potrzebujemy właśnie tej konsumpcji, żeby wytworzyć więcej dóbr, wiecej niż wyniosła konsumpcja i podejmiemy się tego ryzyka to wtedy nie warto oszczędzać
Naucz naszych ekonomistow po studiach zagranica pokonczonych a nie umie zrobic budzetu rocznego i co kwartal biora miljardowe pozyczki .Coz to za ekonom ????
Paradoksalnie w tym momencie dalej najlepiej nie oszczędzać, ewentualnie oszczędzać tak żeby nikt o tym nie wiedział, bo jeżeli większość zacznie to państwo może posunąć się do mocniejszego ucinania emerytur argumentując że przecież ludzie i tak oszczędzili już sobie na emeryturę więc można zabrać.
Pan Sławomir przytoczył tutaj naprawdę sporo niespodziewanych dla mnie informacji. Dzięki mu za to. Potwierdzenia dla niektórych schematów behawioralnych nie musiałem szukać daleko i niestety okazało się, że również nie jestem ekonem. Ciekawi mnie czy efekt Nerkowca jest jakoś powiązany z uzależnieniem. Na przykład, czy jeśli chcę przestać palić, co przejawia się preferencją raczej uniknięcia kupna fajek, a jednocześnie przyjemność skojarzona z puszczaniem dymka przebija się równolegle i przedstawia odwrotną preferencję, to jak duża jest część wspólna przyczyn negatywnego wyboru, który często mnie samego zaskakuje, co podczas opychania się przed obiadem. Jakby ten gradient preferencji mocno zależał od aktualnie przeżywanych emocji i jedne wygaszał, a drugie wzniecał. Framing, ramkowanie - kojarzy mi się z właściwym dobraniem formy komunikatu w zależności od tego czy chcemy zniechęcić kogoś do czegoś czy zachęcić do tego. Pan Sławomir poruszył kiedyś podobny temat u Roli. W skrócie, że gdy zniechęcamy to komunikat powinien mieć negatywną formę, a w przypadku zachęcania dodatnią. Idealnie do zobrazowania tego stwierdzenia pasuje powyższy przykład o wyborze terapii. Myślę, że nieraz go jeszcze użyję. Ten przykład jest prosty i z życia wzięty. Może jeszcze będą go powtarzać jak ten o Sokratesie, że jest śmiertelny, bo człowiek jest śmiertelny. Torowanie koniecznie trzeba będzie brać podczas każdej sprzedaży. Trochę teraz z innej beczki. Niektórzy faceci dziwią się, że kobietom tak zależy na grze wstępnej. A to właśnie libido rozpala jak suszarka dopiero co zaczynający się żarzyć brykiet na grillu. Mięsko się piecze tylko w wysokiej temperaturze, nie? ;) Z drugiej strony oglądałem kiedyś film, gdzie grupa cwaniaków złodziejaszków przygotowywała ofiarę do zakładu, w którym miała wybrać zawodnika z meczu football'u, a jeden z cwaniaków - druga strona zakładu miał wskazać, kogo tamten wybrał, wcześniej pisząc jego numer na kartce. Złodziejaszki tak przygotowali grunt pod zakład, że hej. Pokazywali ofierze od przylotu na lotnisku, przez podróż do stadionu i wielu innych sytuacjach ten sam numer, powiedzmy 48, a potem wysłali jednego zawodnika podczas tego zakładania się właśnie z tym numerem na boisko. Ojj, weszło jak złoto do kieszeni.
bardzo lubię wasze programy. mówicie mądrze i przystępnie. W tym odcinku jednak mój umysł został zdominowany przez dźwięk starszego mężczyzny na żywca przeżynanego na cyrkularce. 21:11. Musicie mieć własne studio. Koniecznie.
A gdzie oszczędzać? W banku, na giełdzie? Żart? Wszyscy prędzej, czy później wyrolują cię....Już płacimy, każdy z nas, wysokie podatki na cudze dzieci, obiboków, samotne matki, emerytów, rencistów, rolników, na krowy, świnie... Pracuj, pracuj, a garb ci sam wyrośnie...
Złoto, srebro... a nawet słyszałem, że w czasie jakiejś anarchi, albo w naprawde wolnym rynku dobrym towarem mogą być papierosy i kawa (ale nie polecam osobiście)
Jak można mówić, że dzięki PPK część ludzi więcej pieniędzy sobie na emerytury odłoży w kraju, w którym jednym ruchem (nie)rządzący mogą ludziom ukraść wszelkie pieniądze, co pokazał "skok na II filar"? Na ZUS należy odprowadzać jak najmniej, najlepiej wcale, bo to są pieniądze nie na naszą emeryturę, a na emerytury władz mafii będących u władzy, dla niepoznaki posługujących się nazwą partii politycznych. Niezgodna z konstytucją( jaka by ona nie była) piramida finansowa poza jakąkolwiek społeczną kontrolą jest zwykłym oszustwem, za pomocą którego "władza" okrada społeczeństwo. ZUS to tylko jedno z narzędzi rabowania Polaków. Odkładać trzeba sobie po cichu nie afiszując się z tym. Inwestować samodzielnie, kupować złoto i zakopywać je pod jabłonką, mieć milutkie kontko w szwajcarskim banku na zaskórniaczki, odlany z platyny balast w jachcie na Karaibach itp. To, że ktoś oficjalnie nie "odkłada na emeryturę" nie oznacza, że wcale na nią nie odkłada. Tu Polska jest. Niejednego okupanta przeżyliśmy :)) Nikt rozumny nie ufa "państwu".
Mylisz się, "odkładanie" na emeryturę to gra. Gdyby ludziom pozostawić odkładanie na emeryturę to..widzieliśmy to. Ile odłożyli ludzie pracujący "na czarno" i na "śmieciówkach"? A praca na czarno była i jest nielegalna. Gdyby ludzie musieli odkładać na emeryturę, 80 % nie robiłoby tego a potem albo by kradli albo trzeba by ich było wystrzelać albo utrzymywać - choćby w więzieniach. Dlatego najlepszym systemem jest dochód podstawowy dla emerytów. Płatny z innych dochodów państwa. Chce mieć więcej - oszczędza nie che oszczędzać, żyje SKROMNIE... ale żyje.
@@boguslawszostak1784 Gdyby ludzie nie odkladali na emerytury to by nie kradli bo za to by pierdzieli w psiaki, tylko rozmnazali by się i wychowywali dzieci w wysokiej moralności. Dobrze wychowane dziecko ma obowiązek zaopiekować się rodzicem. Wszystko w temacie.
@@pawelkorzen5272 A tobie się wydaje że danie wyboru zdychać lub pracować za przysłowiowa "miskę ryżu" to jest to co ludzie pragną najbardziej? Tu nie chodzi o rozkazywanie czy tez zbaranienia wszystkiego. Przecież ty NIE MASZ POJĘCIA co zrobić jak 2 miliony ludzi nie zaoszczędzi na emerytury. Jaką TY dajesz gwarancje ze się grzecznie zabijesz jak ci braknie na leczenie i wyżywienie na starość?
@@rafawojciechowski5146 Tak długo jak rodzic dbał o dziecko. W moim przypadku jest to wątpliwe, zatem skorzystam z pewnego powiedzenia. "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". :)
Czy nie ma sadyzmu w tym, że korwiniści twiterdzą, że głupich jest więcej, a jednocześnie chcą tym wg nich głupim zwiększać swobodę np. szkodzenia samym sobie? Czy wolność nie wymaga odpowiedzialniści?
Napewno nie ma w tym żadnej sprzeczności. Jest tylko branie do siebie zasady "Przetrwają Najsilniejsi". Wolność w działaniu nie oznacza wolności od konsekwencji wykonywanych działań. Czy jest to sadyzm? Może. Czy wmawianie ludziom że zarobione przez nich pieniądze lepiej wyda ktoś obcy to sadyzm? Również może. Wolność owszem wymaga odpowiedzialności. Wymaga bycia sprytnym, oczytanym, czasami nawet bezwzględnym. Ale pytanie brzmi następująco: Czy bardziej sprawiedliwy jest system gdzie grupa ludzi odnosi zyski a inni straty? Czy też może system gdzie ta sama grupa nie może odnosić zysków, by zyskali ci, którzy ponoszą straty. Taki system to po prostu przerzucanie głupoty większości na mądrość mniejszości. Moim szczerym zdaniem ani jeden ani drugi system nie mają sensu, i mogą przynieść korzyści dopiero gdy odpowiednio dobierzemy ich mieszankę. A w Polsce, na stan obecny, mieszanka ta jest wyjątkowo niedobrana.
Mając 20 lat uważałem, że nie ma sensu odkładać na emeryturę bo jej nie dozyje. Dziś mam 55 lat. Prawie żadnych oszczędności, a czas przeminal błyskawicznie.
@@kwiat126p3 Biorę taką opcję pod uwagę, ale to nie jest żadne rozwiązanie. Jakby każdy miał takie podejście, to niedługo nikt nie będzie prowadził firmy, a wszyscy wyjadą za granicę lub będą liczyć na budżetówkę. Lubię swoją pracę i nie chcę jej zmieniać, ale z roku na rok jest co raz trudniej. Składki rosną, ceny rosną, zarobki maleją. Sklepiki i drobne usługi się zamykają a jedyny kto działa na rynku, to duże sieciówki. Państwo powinno wyjść z inicjatywą i wyciągnąć dłoń do wszystkich. Gdyby składki ZUS były o połowę niższe, to mogę się założyć, że wpływy do budżetu byłyby 2x albo 3x wyższe niż obecnie. Jakby obniżyć ZUS, to ludzie przestaliby kombinować, zaczęliby więcej zarabiać, tym samym więcej by wydawali. Otwierałyby się firmy, ludzie wracaliby z emigracji, bo woleliby pracować w Polsce. Gospodarka by się rozwijała. A teraz? Ile osób wyjeżdża za granicę? Ilu pracodawców zaniża zarobki swoich pracowników, albo w ogóle zatrudnia ich na czarno lub na "śmieciówkach". A przedsiębiorcy? Ilu jest takich co działa od lat w szarej strefie nie płacąc w ogóle składek, pół roku spędza na chorobowym, albo przepisuje firmę na wszystkich członków rodziny, by jak najdłużej korzystać z ulgi. Ilu takich co zakładają działalność za granicą albo zamykają firmę po 2 latach. Gdyby składki i podatki były niższe, to 90% powyższych sytuacji nie miałoby miejsca. Skarbówka miałaby mniej kontroli, bo nie opłacałoby się oszukiwać. ZUS miałby więcej kasy, bo nie opłacałoby się kombinować. Ale jak widzę nikt nie patrzy na to w ten sposób. Lepiej z roku na rok co raz bardziej dokręcać śrubę. Obserwuję jak się Polska zmieniła przez ostatnie 20 lat i co raz bardziej żałuję, że zdecydowałem się mieszkać w kraju, zamiast wyjechać jak reszta znajomych.
@@jstola Nic się nie zmieni. Ja swoje korwinistyczne/wolnorynkowe/itd. ideały zatraciłem dobre kilka lat temu (mam obecnie 29). Składki ZUS będą coraz wyższe, żeby wypierać rodzimy biznes i wspierać korporacje. Kto myśli, że to wszystko jest przypadkiem i że politycy są idiotami, żyje w wielkim, naprawdę wielkim błędzie. PS Żeby nie było sam zawiesiłem działalność równo po 2 latach i pracuję w korporacji. Mam o wiele mniej na głowie i pieniądze tego samego dnia co miesiąc na koncie. Dlatego jeśli się męczysz kosztami ZUSu, zawieś/zamknij działalność i idź do korporacji (broń Boże do polskiego pracodawcy) albo wyjedź na zachód.
Niestety w Polsce nadal zbyt mało się zarabia , a 15% to bardzo dużo ... druga sprawa to należało już 20 - 30 lat temu znieść obowiązkowo Zus lub dać prawo wyboru . A teraz ?? ktoś składał na Zus wiele lat a teraz dowiaduje się ze to przekręt i musi odkładać dodatkowe pieniądze. Absurd
W Polsce mało się nie zarabia, a 15% to nie jest dużo. Jednak, aby móc odkładać więcej, niż te 15-20% to trzeba racjonalizować wydatki, a wiele osób tego zwyczajnie nie potrafi. I wiele ludzi nie potrafi wyobrazić sobie skutków swoich działań na kolejny dzień, a co dopiero takich, których skutki będą za rok czy za 10 lat.
dlatego powinien być rząd który minimalizuje koszta. utrzymania państwa... pilnuje najważniejszych surowców.. kosztem niektórych spółek... ale każdy chce zarobić w łatwy sposób.. :) ale nigdy w Polsce czegoś takiego nie będzie.. XD
Pytanie jeszcze natury bardzo ogólnek: czy jeśli obalono paradygmat homo oeconomicus → to czy można dalej wierzyć w całkowicie wolny rynek? Skoro ludzie na pewno nie są racjonalni - to co gwarantuje, że akurat wolny rynek jest optymalnym (i z jakiego punktu widzienia) rozwiązaniem optymalnym? A może jest tylko "najmniej złym" ?
Ja mam 25 i zastanawiam się jak to robić "wydajnie" w sensie żebym w roku 2060 miał jakieś aktywo "odporne" na upływ czasu :).Ale nie mogę wymyślić bo na wszystko albo podatek ,albo inflacja , housing bubble które zamienia ceny mieszkań na wartość gruzu , ryzyko , że klasyczny zus ebnie ... zawsze coś zostają chyba tylko kochające dzieci :) . Chyba , że ma ktoś jakiś pomysł to z chęcią wysłucham :) i jak się sprawdzi stawiam skrzynkę piwa w 2060 :)
Sorki za nowy post-nad-postem, ale to mi się wydaje dosyć ważne a zaraz się zakopie. Mianowicie, kolejny argument o słuszności twierdzeń Mentza, moja mama ma bardzo słabe wykształcenie ale ma już swoje lata i niejedną trudną chwilę przeżyła. To co mi mówi w bardzo dużym procencie pokrywa się z Mentzem -> potwierdzenie, że komuniści nas "udomowili" i nie jestesmy w stanie działać w środowisku rynkowym.
Pata Patatai To duże uproszczenie, bo po pierwsze my nie żyjemy w środowisku rynkowym, jakkolwiek paskudnie nie ludzkie by ono było w swojej idei. To i tak my żyjemy w czymś jeszcze gorszym!
Była taka piosenka disco polo, co idealnie opowiada intymną relację z Zusem: 'Choć prawda boli mnie, ja wierzę, że - Ty nie opuścisz mnie nie żegnając się. Już moje myśli osaczają (tu chyba wymyślam) mnie, czy to jest prawda czy też nie...'. Na wszelki wypadek teledysk nie wklejony, zero riserczu w sieci. + A wspomnienie śpiewajnisty sprzed lat pozostało. +
Na cholere mam płacić cokolwiek na dodatkowe ubezpieczenie skoro i tak nie dożyję do emerytury. Gdybym mógł zrezygnowałbym nawet z ZUS-u bo to jeden wielki przekręt. Mam 39 lat i już mocno zużyte narządy wewnętrzne choć od 9 lat wogóle nie piję alkoholu oraz nigdy nie paliłem fajek. A zepsute zdrowie to wynik żywności nafaszerowanej chemią oraz powikłania po małym zabiegu operacyjnym wykonanym w gównianym szpitalu przez gównianych lekarzy. Wiem to bo robię co jakiś czas badania krwii i jest wysoce prawdopodobne że nie dotrwam do 50. Trują nas specjalnie żeby nas wykończyć abyśmy nie pobierali emerytury.
Po pierwsze: W Wielkiej Brytanii tez trzeba deklarowac co 3 lata brak checi dolaczenia do programu, w przeciwnym razie automatycznie dolácza sie do niego.Po drugie: Tak jak w przypadku OFE jak i PPK chodzi tylko o to aby jeszcze wiécej pieniédzy trafialo do lichwiarskiej Miedzynarodówki.
"Dlaczego nie oszczędzasz, skoro wiesz, że emerytur nie będzie?" Odpowiadam - bo jesteśmy biedni i zarabiamy gówno? Czyli 3-4 tys zł, niektórzy jeszcze około 2 tys... Ja na ten moment oszczędzam na emeryturę, pytanie tylko jak długo....
Jakie są Twoje preferencje: kolacja z oczekiwaniem czy orzeszki bez. Wystarczy dodać do tego składowa czasu jako jednego z elementów i całość znów ma sens. Zakładam jednak, że skoro cała dziedzina na tym wyrosła to ów przykład może wszystkiego nie oddawać. Też nie moja dziedzina ale słyszałem, że w psychologii jest coś co nazywa się chyba "groźbą odroczona" czy czymś takim. Chodzi o to, że np. wiemy, że jeśli nie pójdziemy do stomatologa to stan naszego psującego zęba się pogorszy ale wolimy to bo jest mniej konkretne i niewiadomo kiedy. Na tej samej zasadzie chyba wolimy teraz orzeszki (konkretne) niż kiedyś (nie wiadomo za ile) kolację (niewiadomo jaką). Dokładnie jak z wróblem w garści...
Nie no, po prostu orzeszki cisną nasze mózgi żeby wziąć jeszcze jednego. To się do tego sprowadza. Nie ma sensu tutaj tego racjonalizować. A że nie jest racjonalne to nie znaczy że nie można prosto i spójnie tego zjawiska opisać. To nie jest żadna ujma, że coś nie jest "racjonalne", ważne, że jest możliwe do precyzyjnego opisania. Ale o tym może kiedy indziej...
Mam takie techniczne pytanie: w jaki sposób są budowane te wywiady? Pytania / agenda są wcześniej znane i według nich przebiega rozmowa czy jest to bardziej spontaniczne (a może to mix tych dwóch)?
Oczywiście. Rozsądni Ludzie mają wybór walczyć z pokusą lub żreć orzeszki wybierają albo żarcie albo orzeszki chowają. nawet alkoholicy nie kupują TANIEJ w hurtowni na zapas... wolą resztkami świadomości za dużo na raz nie mieć.
Nie wiem czy zauważyliście ale młodym ludzie jest wmawiane jakoś że emerytur nie będzie, często robią to zwyczajni ludzie, rządowi na pewno jest to na rękę ze społeczeństwo będzie przygotowane aby je okraść i nie dać emerytur. Nie dajmy sobie wmówić że nie będzie emerytur, ja płace składki emerytalne i ma być emerytura ! Jeżeli nie to jedziemy do Warszawy i będzie wojna domowa, ja jako głody i chory staruszek myślicie ze będę coś ryzykował ?
Jak zawsze świetny wywiad. Warto wspomnieć, że w UK do składki odprowadzanej przez pracownika (minimum 5%), swoją część dorzuca pracodawca (minimum 3%).
ta juz widze jak doplacam ze swojego np do panskiej emerytury. to sie poprostu mniejsza stawke o dana sume proponuje robolom ale co tam niektorzy wola w bajki wierzyc ze jest cos z niczego...
@@qweqwe5186 Słuszna uwaga. Pracodawca z pewnością wlicza to do swoich ogólnych kosztów. Z drugiej strony, część jak Pan to ujął "roboli" zarabia stawkę minimalną więc trudno byłoby im odjąć cokolwiek z pensji. Być może zaskoczy również Pana, że niektórzy pracodawcy płacą nawet większą procentowo składkę, starając się w ten sposób przyciągnąć i zatrzymać pracowników. Pozdrawiam
Wnioskuję z tego że nie masz pojęcia ile w Polsce do tego co potrąca się pracownikowi musi dorzucić pracodawca. A po ostatnich zmianach to pracodawca płaci więcej niż pracownik.
Niechęć z odkładania do ZUS wynika z tego że ten system jest nieuczciwy: bo są uprzywilejowani, bo można w nim nie uczestniczyć ( MSWIA), bo można inaczej płacić składki na działalności gospodarczej, umowie o pracę, lub ich wcale nie płacić. Bo kasy poszła na emerytury pomostowe, renty zamiast zasiłków. Bo KRUS to forma pomocy społecznej dla biedoty wiejskiej. Oszukano nas na OFE, konta niby indywidualne, niby gwarantowane a kasa została z nich przelana, a Pańśtwo nawet nie wystawiło kwitka, że cię okradło. Nikt nie ufa złodziejowi, tak Polacy myślą o swoim Państwie. To tylko system dystrybucji podatków do klienteli politycznej - wyborców. Tak jak 500+. Dokładnie jak Pan Metzen mówi, my wyborcy zmusimy polityków, żeby nam wypłacali emerytury z kieszeni podatników. I kto tu jest frajerem. Kolejna sprawa na emeryturę nie da się zaoszczędzić, czy zgromadzić jakieś jednostki, lub choćby złotówki. To są tylko umowne jednostki rozliczeniowe. Jeśli w przyszłości nie będzie piekarzy, budowlańców, lekarzy, informatyków, tylko sami emeryci (którzy zebrali worki gotówki i skrzynie złota) to usługi same się nie wykonają, dobra nie wyprodukują. I te jednostki, złotówki, dolary, funty ... g.. będą warte. Trzeba za przeproszenie - wychować nowe pokolenia pracowników i podatników. Czyli rozmnażać, wychowywać dzieci Najlepiej w przedszkolach, szkołach, szkołach zawodowych i uniwersytetach, a jak nie da rady to sprowadzić z Azji i Afryki. To jest kosztowne, to wymaga czasu i energii. Wie to każdy, kto musi w domu pomagać dzieciom odrabiać lekcję Żeby utrzymać społeczeństw: dzieci, młodzież, studentów, bezrobotnych, emerytów, rencistów i pieprzoną nieprodukcyjną budżetówkę. nieliczne procent pracujących i zarabiających musi się na nich zrzucić w podatkach. Trzeba przywrócić proste zasady: kto nie pracuje ten nie je (konsumuje) i każdy troszczy się o siebie ( swoją rodzinę) i o swoją emeryturę też. Czas żeby udomowione zwierzęta puścić do lasu.
Ludzie nie są aż tak nieracjonalni jak się niektórym ekonomistom wydaje. Widzieli jak skończyło się w PRL-u oszczędzanie na samochód (przedpłaty), na mieszkania (książeczki mieszkaniowe), widzieli jak z odłożonych 200 tysięcy złotych (starych), wystarczających kiedyś na kupno samochodu zrobiło się 20 złotych (nowych), wystarczających na kupno tygodnika motoryzacyjnego, widzieli jak w trzeciej RP zachwalano OFE a jak się sprawa OFE skończyła (i ciągle jeszcze - kończy). Jak tylko odłożymy na emeryturę, to paternalistyczne Państwo zaopiekuje się ... nie nami lecz naszymi odłożonymi pieniędzmi.
To co zaoszczędzę teraz, w momencie jak będę na emeryturze, nie będzie nic warte potem ... Żeby mieć trzeba inwestować, a na inwestycję trzeba mieć kasę ...dla niektórych jest to nie do przeskoczenia ...dla większości ... W Wietnamie nie ma czegoś takiego jak emerytury, rodziców utrzymują dzieci
ilo No tak Polak na papierosy ma, na gorzałe ma, na telefony i telewizory w kredycie ma, na passata 1.9tdi ma ale żeby odłożyć głupie 100 zł miesięcznie to już brakuje. Głupie 100 zł miesięcznie to w perspektywie 40 lat aktywności zawodowej już jakiś pieniądz jest zaoszczędzony, który czy to na starość czy to wcześniej w czarnej godzinie może bardzo pomoc. No ale wiadomo lepiej kupić czteropak harnasia i paczkę fajek i płakać ze nie ma z czego oszczędzić. Jako student mając na życie po zapłaceniu miejsca w akademiku 600-700 zł byłem w stanie te głupie 50 zł do skarpety odłożyć. A przecież mogłem iść na jedna więcej imprezę i płakać ze nie mam z czego mieć oszczędności bo jestem biednym studentem.
@@mefisto123456789 Szkoda że za chwile inflacja zje nam te 100 złoty odłożone do skarpety ale mimo wszystko się zgadzam. Zwłaszcza z tym alkoholem i papierosami. Nie będę sugerował że choroby bo zaraz ktoś wyleci że w któryś badaniach wyszło że nie, ale nawet jeśli to masz pewność że zdrowie nie straci a i w portfelu coś zostanie :)
Gdyby państwo wprowadziło dodatkowy podatek np 5% to byśmy krzyczeli, zwijali się i płakali, a na końcu tak przeorganizowali swoje finanse żeby i podatek zapłacić i jakoś żyć.
Potwierdzam ze w UK tak właśnie jest. Każdego domyślnie zapisuje sie do funduszu emerytalnego. Wiekszosc jest zbyt leniwa by sie z tego wypisac. Po drugie jesli od poczatku na reke bierze sie kwote pomniejszona o te skladke to tych pieniedzy nie widac, Wedle zasady czego oko nie widzi, temu sercu nie zal. Kolejnym trikiem jest to ze skadka emerytalna jest pobierana z kwoty brutto czyli jest placisz np 50 funtów/ mc to gdy sie wypiszesz to na reke wezmiesz tylko ok 35f. Notabene podatek ten zaplacisz później od emerytury LOL Wiec jest to iluzja. Kolejnym argumentem jest to ze te dodatkowe emerytury sa po to ze kiedys zlikwidowane zostana panstwowe.... ktora obecnie wynoszą nedzne mniej niz 500f na miesiąc
te pieniądze, które teraz zabierają ci z pension możesz tak samo stracić jak w Polsce. Jest to taki sam wał bez dwóch zdań. Rząd brytyjski szukał dodatkowych funduszy i je znalazł. Jeśli przeczytasz OWU pension to szybko zmienisz zdanie. Faktem jest, że pracująd domyślnie zaczynają ci pobierać kwotę, ale masz prawo to wstrzymać (bez możliwości wybrania pieniędzy - bo ludzie by to masowo zrobili). Nie potrzebuję pomocy państwa i sam się zabezpieczam, bo już w liceum wiedziałem, że na emerytury rząd nie będzie miał pieniędzy.
16:33 Czikago mnie trochę rozbawiło. Ale wiedza i oczytanie jakie pokazuje p. Mentzen jest godne podziwu i jak narazie to do pięt mu nie dorastam, więc pełen szacunek i dziękówka za takie wywiado-wykłady.
Nie oszczędzam, bo nie mam z czego, ponieważ państwo mnie okrada, zabierając mi 2/3 moich - niskich - zarobków. Co w tym trudnego do zrozumienia? A tak poważnie - oszczędzałem w ramach tzw. III filaru. Gdzie dziś są firmy ubezpieczeniowe, które tak zabiegały o podpisanie umowy na III filar? Gdzie są moje składki? Gdzie ta firma, która się szczyciła swoim wiekiem i tradycją w Europie? Już nie w Polsce? No to spróbuj odzyskać swoje składki! Ja próbowałem... To wszystko jest jednym wielkim kantem. Jedynym znanym mi i w miarę bezpiecznym sposobem zabezpieczenia się na przyszłość, jest inwestycja w nieruchomość.
mozna co roku kupować jedna jedno uncjowa złotą monete, taka moneta kosztuje z 5 tys zł, składki na zus roczne to tez z 5 tys zl rocznie, złoto trzyma w miare swoją wartosc
@@grzegorzbrzeczyszykiewicz5397 Przepraszam, a jak inaczej miało by trzymać wartość? Pieniądze można dodrukować nakładem papieru i farby. Odkryć nowe złoże złota jednak trochę ciężej. Właśnie dlatego kurs złota jest dość stabilny.
@@grzegorzbrzeczyszykiewicz5397 ZuS padłby, a 38mln polaków kupowałoby 1 077 ton złota. Co stanowi około 1/3 jednorocznej produkcji światowej. Nie powiem, musielibyśmy być cholernie bogaci. Chciałem tylko podważyć twierdzenie które zrozumiałem z pana ust, że złota na świecie nie wystarczyłoby na takie przedsięwzięcie - wystarczyłoby. Ale skupowanie takich ilości złota przez jeden naród wpłynąłby na ogromne wahania tego, nawet aż tak stabilnego, rynku.
Co do końcówki wywiadu - żeby oszczędzać na emeryturę trzeba mieć w czym. Waluty fiducjarne wyparowują, lokaty realnie dają straty (jeśli podliczy się inflację). Ludzie, którzy używają Bitcoina rzeczywiście oszczędzają na przyszłość czy ewentualną emeryturę, bo mają w czym!
Nie odkładają na emeryturę, bo z czego??? Poza tym jaki jest sens dzisiaj odkładania *pięniędzy*?! Przy galopującej inflacji, cenach.. Kompletnie zignorowane fakty, że po prostu mamy bardzo mało sprzyjające warunki do tego by oszczędzać.
żeby "wnuczek" czy "policjant" mógł ukraść 100 000 zł w pięć minut xD Jednak dziadki mają w bród forsy. Moja babcia nigdy mi nie dała 200 zł a księdzu daje w 10 minut kolędy. co roku. Ona nie pracuje i ma co miesiąc tyle pieniędzy ile ja mam z pracy [emerytura] i wiesz, ze nic jej nie zostaje?!
Bzdury.. czyli jak gospodarka nie sprzyja oszczędzaniu, to znaczy, że nie warto? Nikt nie każe Ci składać 100 tys do skarpety, która będzie warta za 10 lat aktualnych 40 tys. Są inne sposoby, wystarczy aktywować to co kłębi się pod włosami
No tak lepiej wszystko przejść, przepić i/lub wydać na gadżety, które za dwa lata przestań działać. A potem płakać ze na emeryturze bieda. Świetny plan.
Myślenie typowo patologiczne. Można zarabiać 2 tys. i nie mieć nic, a można zarabiać 10 tys. i też wszystko prze*****, a nawet się jeszcze zadłużyć. Nie ma takich pieniędzy, których nie dałoby się wydać. Podobnie, jak nie ma takich pieniędzy, z których nie dałoby się nic odłożyć. Ludzie sobie tak tłumaczą, że przecież nie mają z czego byleby tylko nie przyznać się przed samym sobą do własnej niegospodarności. I niestety oglądam mnóstwo przykładów w swoim otoczeniu. Z jednej strony ludzie zarabiający dość przyzwoite pieniądze, a jakoś wszystko przecieka im przez palce, a z drugiej Ci, którzy zarabiają bardzo nędznie, a mimo to potrafią coś oszczędzić, a przy tym nie żyć o chlebie i wodzie. Kwestia mentalności i gospodarności. Pomijam fakt, że nikt inteligentny nie odkłada pieniędzy do skarpety, ale stara się je jakoś pomnożyć nawet w najprostszy sposób. Jeszcze do niedawna głupi procent składany na zwykłej, prymitywnej lokacie czy jakimś funduszu po 20-30 latach oszczędzania potrafił zdziałać bardzo dużo, nie mówiąc już o bardziej wymagających rozwiązaniach. Lepiej odkładać cokolwiek, niż nie odkładać nic, ale jak ktoś woli żyć od 1 do 1, bo koniecznie musi zjeść kilka obiadów więcej na mieście, kupić sobie codziennie fajeczki, albo mieć markowe buty no to zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie, a to on całe życie za mało zarabiał, a to inflacja, a to trzęsienie ziemi, szarańcza i Bóg wie co jeszcze. A potem się nagle okazuje, że somsiad, zarabiający dokładnie tyle co Ty odłożył sporą kwotę pieniędzy i np. zmienił mieszkanie na większe.. na pewno kradł bo to przecież niemożliwe i sprzeczne z prawami fizyki, żeby z takiej pensji mógł coś odłożyć -_-
Dobra, stara anglosaska zasada mówi o odkładaniu procenta dochodu równemu połowie Twojego wieku w chwili rozpoczęcia odkładania. 40-latek 20%, 20 latek 10% itd. Stosunek kapitału oszczędzanego/inwestowanego to inna, bardziej indywidualna sprawa. Ja celuję w 40/60 .Swoją drogą to zbrodnia, że nie uczą tego w szkołach, znajduje się za to czas na jałowe dyskusje typu uczyć o LGBT czy nie, religia w szkole, czy w kościele, nauczycielstwo to zawód czy powołanie...
Dlaczego nie oszczędzam? Odpowiedź jest dość prosta. Kiedyś trzeba było budować dom i kształcić dzieci.Teraz do ewentualnej emerytury zostało 10 lat, zbyt wiele nie zdążę oszczędzić. Być może za dziesięć lat będę umierał na raka. Wtedy powiem sobie : dobrze że się nie zapracowywałem, za to miałem czas np.jechać z dziećmi na wakacje.A może będzie inaczej. Może będę dziarskim staruszkiem o dobrym zdrowiu. Zamiast siedzieć przed telewizorem będę pracował gdzieś jako portier. Na oszczędzanie poprzez inwestycje np. w nieruchomości mam za mało kasy, a oszczędzanie pieniędzy wydaje mi się bezsensowne. Wielu z was ,być może już niedługo, przekona się że pieniądze są tylko zapisem na koncie lub papierkiem z podobizną króla. Czasy niepewne. Tu pandemia, tam wojna, tu kryzys finansowy, tam surowcowy, tu demograficzny tam kryzys wartości, gdzieniegdzie nędza, gdzie indziej hiperkonsumpcja.I jeszcze kryzys klimatyczny ( tak, tak, niewiara prawicy w kryzys klimatyczny nie sprawi że on i jego skutki ludzi ominą). No i ta niezachwiana wiara ekonomistów że na skończonej planecie można mieć nieskończony wzrost gospodarczy...To wszystko się niedługo poważnie sypnie. Myślę że nawet ja tego dożyję, a pan Sławomir Mentzen i młodsi - na pewno! :)
akurat mieszkam w uk i rzad przymusza miekko do "oszczedzania na emeryture " a prawda jest taka ze kasa idzie do bankrutujacej gieldy i obawiam sie ze emeryci guzik dostana na starosc
Dlaczego nie oszczędzam? Proste, nie mam z czego. Ale plan jest taki że w końcu zrobię pozwolenie na broń i sobie palnę w łeb za parę lat, a jak nie to tradycyjnie, sznurek.
Nie do końca ma Pan racje odnośnie Anglii. Trzy lata temu zostałem zapisany do firmy pod nazwa X i faktycznie byłem o tym wcześniej poinformowany, jednak gdy się wypisałem firma nie poinformowała o tym mojego pracodawcy mimo iż miałem potwierdzenie listowne. I to między innymi utwierdziło mnie o jej złych zamiarach. Problem polega na tym ze mogłem się wypisać ale pieniędzy nie mogę sobie zabrać tylko czekają tam na mnie gdybym dołączył ponownie. W między czasie firma albo się zmieniła albo zmieniła tylko nazwę, ale znowu pieniądze (automatycznie po 3 latach właśnie) zostały już wysłane, a ja jeszcze nawet nie dostałem informacji od nich jak mogę się wypisać i gdzie one będą. Dzwoniłem do działu emerytur w mojej formie i powiedziano mi ze dziwne iż nie mam jeszcze dokumentów, ale pracowdawca musi pieniądze wysłać zgodnie z prawem mimo iż przedstawiam się podaje swój nr pracownika i informuje se nie mam zamiaru uczestniczyć w dodatkowym planie emerytalnym. Taki to impuls ze na każdym kroku odczuwam ze ktoś mnie chce oskubać, i jak pomyśle ze za 30+ lat miał bym się o coś upominać to już dwa razy na samym początku pokazano mi iż ja jako płatnik jestem najmniej dla nich potrzebny tylko czekają na ludzi którzy kompletnie nie będą wiedzieć jak dochodzić swoich praw i zostawia to jak jest. Jednak przydalby się odcinek o tym czy lepiej ufać zewnętrznym firmom czy np odkładać samemu, ile tak forma może wypłacić miesięcznie pracownikowi w stosunku do jego zarobków na przykładach z kilku państw.
Jak tu oszczędzać jak nie stać mnie na własne mieszkanie muszę wynajmować bo komunalnego nie dostanę bo pracuję i nie jestem patologią, za ponad 50% własnego wynagrodzenia idzie na wynajem - pozostałe wszystko idzie na konsumpcje.
JJWałbrzych a to my pracujemy całe życie żeby oszczędzać tak? Jak ktoś ledwie wiąże koniec z końcem, to ostatnia rzecz na jaką ma ochotę to odkładanie pieniędzy.
@@marcinobodzinski52 mój ulubiony argument XD Za mało zarabiam, więc nie oszczędzam. Jednak markowe papierosy i alkohol jak najbardziej. Priorytety. Jednak zgodzę się. Moje pieniądze, więc robię z nimi co chce. Tylko niech ta osoba później nie wyciąga ręki "dej dej dej" po wsparcie socjalne. Wolność to obusieczny miecz, to ja decyduje na co ile wydaje, ale też muszę ponosić konsekwencje tych decyzji
No taa, przyjemniej jest oglądać GOT i inne seriale niż wziąć się w garść i nauczyć czegoś co ludzie potrzebują, by nie zarabiać 1600 zł tylko 2x tyle na początek. No taa, lepiej oglądać i marudzić, a ci wolnorynkowcy to w ogóle życia nie znają, bo tyle zarabiają, przecież oni nigdy nie zaczynali od podstawowych zarobków. No taa...
Składki odprowadzane do ZUS są tak wysokie, że nie wystarcza na odkładanie potrzebnej sumy. Nie uczestniczę w PPK w zakładzie pracy, gdzie baaaaardzo bym tego chciała, Boję się, że odłożę a mi Państwo ukradnie tak jak było z OFE. Odkładam do skarpety, dosłownie tyle co mogę, boję się nawet na koncie zostawiać przez to że rząd jest jak wariat- nieprzewidywalny
Skad mam miec piemiamdze na zloto bo chyba nie oszczedzanie w PLN gdyz są mało warte do emerytury to co zaoszczedze to bedzie nic. Myślicie że po co powstał banknot 500zł? Po to że 100 i 200 Przestaną być wiele warte
Zauważam tutaj bład bo już banknot 100 jest mniej warty niż 500 o 400 i tak samo 10 jest mniej warty niż 50 o 40, a po za tym pan na górze; raczej wątpie żeby ktos odłożył w 4 miesiace 5 kafli
@@Dobra-Dusza Jeśli ktoś zarabia 2k na rękę, to fakt. Jeśli ktoś zarabia ok. 5k na rękę, to nie powinien mieć problemu. Zawsze można kupować mniej złotą niż uncja.
Czy na pewno gdy za jakiś czas za banknot 500 zl kupisz tyle co za 100 zł dziś. jaki błąd? Twój w nadinterpretacji (doklepałeś sobie treść której tu nie było)
Panie Mentzen, skoro mówił pan coś w rodzaju tego, że klasyczne podejście do ekonomii jest przestarzałe, że trzeba zrezygnować z pojmowania człowieka jako homo aeconomicus (mniej więcej tak zapamiętałem), że człowiek na rynku nie podejmuje decyzji stricte racjonalnych, to dlaczego nadal pana partia wychodzi z czymś, co wydaje się przestarzałe? I, paradoksalnie, mimo uważania większości ludzi za głupich, chce im dać większą swobodę, nie licząc się z brakami w odpowiedzialności.
*Małe zastrzeżenie: co do większości; nie mówię o partii per se, a o wypowiedziach JKM. Co do tego, co wyżej -- obstaję nadal przy tym, o ile dobrze zrozumiałem.
Klasyczne podejście do ekonomii to keynizm, wiara w to że człowiek podejmuje racjonalne decyzje, prowadzi do wiary w sterowalność rynkiem i człowiekiem. Mimo iż nie da się przewidzieć, działań takowego człowieka.
Tu jest diabeł pogrzebany. Z jednej strony ludzie by chcieli wolności tak jakby już następnego dnia po wprowadzeniu takowej mieli zostać milionerami. Z drugiej kto weźmie odpowiedzialność za błędne decyzje długoterminowe np brak oszczędzania na emeryturę? Wierzymy w to, że ktoś obudzi się na starość i powie - nie no faktycznie, moja wina, że nie oszczędzałem to teraz będę żył w nędzy do końca moich dni.
oczywiście ani słowa o zasobach Polski ! Polska to nie pustynia! Geotermia, kwasy humidowe z węgla brunatnego, złoża uranu, metali ziem rzadkich, bursztyn, złoża złota, żelaza, itp itd. Żaden polityk i influenser nic na ten temat nie mówi! Renty mogą być b duże panie kochany!!!
@@horalky60 Jesteś w błędzie. To było nasze do czasu kiedy banda Kaczyńskiego strasząc Polaków Putinem zaprosiła do Polski wojska Amerykańskie. Jak myślisz po co? Mówi Ci coś ustawa just 447. Resztę sobie dośpiewaj.
@@gagagsgasdg296 Każda waluta będzie warta mniej. Nie warto odkładać na starość. Lepiej zrobić kilkoro dzieci, dobrze je wychować, wykształcić i mieć nadzieję, że się Tobą zajmą.
@@BOLOYOO I to jest to czym od ponad 20 lat mówi Korwin.Jest to jeden ze sposobów zapewnienia sobie godnego życia na emeryturze. Ale jest i drugi, sam z niego korzystam. Od prawie 60 lat odkładam w pewnym funduszu ( o którym mało kto poza uczestnikami słyszał gdyż nie reklamują się w ŚMP ) do którego zapisał mnie niejako wbrew mojej woli majster u którego jako małolat uczyłem się zawodu. Nie będę opisywał mechanizmów w jaki sposób działają gdyż nie wiem tego. Faktem jest że po 57 latach wpłacania po 100 zł / miesiąc./ Tak, 100 złotych w 1960 roku to była kupa kasy, a obecnie tyle daję wnukom na cukierki, nadal wpłacam 100 zł/miesiąc chociaż od dawna już nie muszę, ale tak jakoś z rozpędu wpłacam. Kwota jaka się z tego uzbierała niejednego mogła by przyprawić o zawrót głowy. Dość napisać że dzienny przypis wynosi dużo dużo więcej niż minimum socjalne i to pomimo tego że dwukrotnie "ratowałem się " wypłatami po kilkadziesiąt tys. Okazuje się więc że można uzbierać kapitał wpłacając stosunkowo niewielkie kwoty. A my wpłacamy prawie 1300 zł / miesiąc i co z tego mamy? Kolejki w przychodniach i obietnicę wykoania zabiegu kiedyś tam w bliżej nieokreślonej przyszłości. A ja mam numer telefonu na który należy zdzwonić w razie np. wypadku, choroby lub tp. i natychmiast otrzymuję gwarancję pokrycia kosztów leczenia jak wysokie by one nie były. Napiszę więc jeszcze raz. Można? Można i wcale nie trzeba z tego powodu okradać obywateli. Uprzedzając ewentualne pytania, mogę napisać że członkiem tego funduszu zostaje się z polecenia przez uczestnika który jest do tego upoważniony. Ja nie jestem więc nie mogę udzielać żadnych informacji ponad to co napisałem.
@@zodziejpodatkow8110 "Tak, 100 złotych w 1960 roku to była kupa kasy" - sam przyznałeś rację, że jednak nie warto odkładać pieniędzy, bo tracą wartość z czasem :)
@@BOLOYOO Ale weź pod uwagę że są ludzie którzy z tych 100 zł w stosunkowo krótkim czasie są zdolni zrobić 1000 zł. Niestety ja do nich nie należę więc niejako zleciłem to innym którzy mają tę sztukę opanowaną.
Tylko że jedzenie orzeszków z ryzykiem niezjedzenia obiadu jest mniej ryzykowne od nieubezpieczania się. Dlatego ludzie chętniej przesadzają z jedzeniem orzeszków niż n.p. z jazdą z niebezpieczną prędkością, albo wydatkiem ciężko zarobionych pieniędzy. Toteż łatwiej o siebie zadbać w trudnych sprawach niż w błachych które zasadniczo nie mają wpływu na nasze życie.
To z opcjami domyślnymi to raczej nie przy instalowaniu Windowsa. Ja zawsze wyłączam wszystkie opcje szpiegowania i bardzo dokładnie czytam co mi tam Windows chce zainstalować.
Jeśli dobrze się wczytacie w mechanizm i warunki PPK to jest taka zupełnie niepotrzebna i rozbudowana nakładka na ZUS. Zamiast tego całego mechanizmu po prostu lepiej normalnie wpłacać pieniądze do ZUS na emeryturę. Sama natomiast nakładka to w istocie PIRAMIDA FINANSOWA o zgrozo legalna i praktykowana już w standardzie w wielu Państwach bloku rozwiniętego, że tak to ujmę brzydko. Mógłbym pomyśleć patrząc na moje dane o zadłużeniu Polski w BLN (tak Bilionach długu przez ostatnie tylko 8 lat PIS nie wspominając o latach poprzednich), że tzw. ONI wiedzą, że Polska gruchnie finansowo jak bomba w przedziale najbliższych lat albo/i już się Ci ONI przygotowują do wyprzedaży ZUS bo wszystko wskazuje na to, że kraje w najbliższych latach będą się pozbywać z sektora Państwowego ubezpieczeń, ZUS-u oraz sektora służby zdrowia. W świecie jaki nas czeka zepchną to wszystko na sektor prywatny na GIGA ubezpieczalnie, a te nałożą dopiero na ludzi cyfrowe kagańce. To wszystko się wydarzy na pewno, ale przeceniałbym Pisiora im chodzi tylko o to, aby opierdzielelić przez 2-5 lat worek szmalu, a potem zgarnąć ze stołu ustawą jak OFE. Takie same pokrętne mechanizmy wprowadza się na auta, aby Polaków uśpionych pozbawiać samochodów (czyt. własności/majątku) i tak samo się szykują na lokale mieszania (czyt. własności/majątku). OSZUŚCI !!! Wykonujący doskonale pracę dla Obcych bez zgody Narodu Polskiego.
dobry wywiad. kilka luźnych uwag: 1. ja wiem, że to nie pan Mentzen jest autorem tego pojęcia, ale "ekonomia behawioralna" to pleonazm - ekonomia od zawsze zajmowała się ludzkim działaniem. 2. zwolennicy homo economicus nie głosili tak naiwnej "racjonalności" - od początku byli świadomi, że np. człowiek nie ma wiedzy kompletnej o rynku i nie zawsze będzie działał optymalnie. 2b. spór o homo economicus zwykle rozbija się o kwestie semantyczne i rozumienie pojęcia "racjonalności". np. u Misesa działania są zawsze racjonalne w tym sensie, że człowiek działa, aby coś osiągnąć. to nie oznacza, że środki które do tego wybierze będą najlepsze albo czy w ogóle przybliżą go do celu. nie oznacza to również, że to co chce osiągnąć będzie dla niego faktycznie dobre. można powiedzieć, że koncepcja racjonalności u Misesa to po prostu idea, że działania są nakierowane na jakiś cel - nawet jeśli człowiek nie jest do końca świadomy, jaki jest ten cel. 2c. np. preferencja mniejszego, a pewnego zysku to nie efekt braku racjonalności, a ukierunkowanie na przetrwanie. powtarzam, może to być nieuświadomiona preferencja, ale wciąż jest to racjonalne zachowanie w sensie misesowskim, nawet jeśli podejmowane "emocjonalnie". 3. ekonomia behawioralna nie dowodzi, że człowiek jest nieracjonalny, a raczej, że modele racjonalności, o ile takie stosowano, były nieadekwatne.
No Dobra Pani Mentzen, załóżmy jestem skłonny 15% swoich dochodów miesięcznych przeznaczać na emeryturę. Co mam zrobić z tą kwotą żebym w wieku 67 lat ( czyli za 34 lata) mógł żyć na poziomie dzisiejszych niemieckich emerytów?
@@tananga1523 oczywiście masz rację. Co jeśli moje 15% w PLN to tyle co jego 15% w Euro? Założyłeś, że musi być to mniej i w większości przypadków będziesz miał racje, natomiast nie zawsze tak będzie. Tak czy inaczej moje pytanie pozostaje, na co te 15%?
@@boban61 Polecam złoto. Złoto nie traci wartości, też jej nie zyskuje. Wzrost cen złotą jest spowodowany inflacją, spadek deflacją. Zysk bądź strata są minimalne.
Wartość pracy twojej i twoich oszczędności jest zależna nie tylko od ciebie ale też od wartości pracy reszty ludzi. A na to ma duży wpływ polityka i rozwój technologiczny i naukowy.
pieniądz tak szybko traci na wartości, że nawet jakbym całą wypłate oszczędzał to za 30 lat to będzie tyle warte co 2 lata pracy, także okradają nas nie tylko podatkami ale tym, że nadrukowują pieniądze oraz pożyczają dlatego tak szybko pieniądz traci na wartości... fenomen, mając pieniądze w skarpecie i tak Ci je zabierają!!!!
🔴 Najlepsze wydarzenie biznesowe w Polsce: everest23.pl/nam-zalezy
➨ Zostaliśmy głównym partnerem medialnym konferencji biznesowej „Everest”, którą organizuje dr Sławomir Mentzen. Mamy okazję obserwować proces przygotowania tego wydarzenia i możemy zapewnić, że będzie to coś, czego na tym rynku jeszcze nie było. Skala i rozmach są wręcz imponujące.
➨ Osoby, które kupią bilety przez nasz link afiliacyjny, otrzymają w trakcie wydarzenia więcej, niż pozostali uczestnicy. Tylko my, jako główny partner medialny, mamy zgodę, żeby zapewnić „naszym uczestnikom” dodatkowe atrakcje. Już teraz możemy zdradzić pierwszą z nich - będzie to zamknięte spotkanie z Janem Kubaniem i Wojciechem Sirykiem. Możecie być też pewni, że to nie jedyny bonus, który przygotujemy dla Was na ten dzień.
➨ Dokonując zakupu przez powyższy link wspieracie kanał Nam Zależy oraz zapewniacie sobie ponadprogramowe korzyści na miejscu. Nie tracicie nic i na pewno nikt inny nie będzie miał dla Was lepszej oferty. Win-win!
skoro nie będzie emerytur to nie powinno być składek emerytalnych do ZUS.
Wtedy już teraz musieliby przestać wypłacać emerytury, a nie mogą.
@@PitBullZorza Dlatego najlepszym wyjściem byłoby to od lat proponuje Korwin, młodzi nie dostaną emerytur, ale w zamian płacą niższą składkę, bo to by spłacić obecnych emerytów oraz tych którym się ona będzie należeć w przyszłości bo zaczęli płacić składki jeszcze przed podjęciu decyzji o wygaszaniu ZUSu
@@Backflip789 zgadzam się, ale to też jest nierealne, gdyby zastosowali takie rozwiązanie, to przyznaliby, że ZUS jest bankrutem, a skoro od lat utrzymują że to nieprawda, to nigdy tego nie zrobią, bo wyszłoby że kłamali. W tym systemie nie da się zmienić absolutnie nic, jesteśmy bezradni.
@@PitBullZorza Masz rację jesli chodzi parte systemu, ale ja mam na mysli gdyby to jakas partia wolnorynkowa doszła do władzy, co oczywiscie w ciagu najbliszych wielu lat jest to czysta abstrakcja
@@dde553 Jaki kraj proponujesz? Bo ja się zastanawiam nad tym.
Oszczędzam, bo wiem że emerytury nikt mi nie da. Oczywiście jest to możliwe bo nigdy nie pracowałem w Polsce, tylko w Wielkiej Brytanii i chwilowo w Norwegii, gdzie oszczędzenie jest w ogóle możliwe. W Polsce jest to bardzo trudne. Natomiast ja jestem dziwakiem, bo nie chodzę na obiady do drogich restauracji mimo że mnie stać. Nie jeżdżę na wakacje z biurem podróży do pięciogwiazdkowych hoteli tylko sam organizuje sobie wakacje i zwiedzam świat ze swoim namiotem i jest mi z tym dobrze. Zamiast super wypasioną furą, jeżdżę rowerem ze średniej półki. Zamiast ubrań z Supreme czy czegoś takiego mam z H&M lub Primarka. Widzę to po swoich znajomych że ludzie lubią wydawać pieniądze. Ja osobiście nie lubię wydawać pieniędzy tym bardziej na coś co mi nie potrzebne, mimo że mi się zdarza. Krótko mówiąc ludzie nie potrafią oszczędzać, uważają to za mało istotne i nikt ich tego nie nauczył, bo zamiast takich rzeczy w szkołach uczymy się jakiś idiotyzmów. Takie mamy realia :/
To nie oszczędność to co robisz tylko zdrowy rozsadek. Ciuchy supreme są dla ludzi pochłoniętych konsumpcjonizmem, naiwnych i myslacych ze trzeba miec drogie (do przesady) rzeczy zeby odczuwac dobre samopoczucie. Ja zarabiam 4700 w polsce i spróbuję jeszcze wiecej poki jestem młody. Nie chodze do maca bo to scierwo i strata kasy, jeżdżę gratem 20 letnim mimo ze moglbym juz sobie kupic cos lepszego ale zbieram. Zbieram na biznes, moze cos wpadnie do glowy... A jesli nie... To ta kasa zostanie na cos innego.
A jak cie kleszcz ugryzie pod tym namiotem i umrzesz?
@Piotr Bednarek ty się ciesz że edukacja jest za darmo bo gdyby było tak jak w USA to w naszych realiach 1/3 społeczeństwa nje potrafiliby czytać i pisać lepiej niż średnio
@Piotr Bednarek No i co z tym chcesz zrobić?
Narzekac proszę bardzo wtedy Polska nie stanie się lepsza
@Piotr Bednarek To co powiedziałeś jest gównem a nie faktem.
Trzeba być nieudacznikiem by uciekać z kraju w innym celu niż przez podpisanie kontraktu np zamiast na 200k rocznie to 200k ale dolarów bądź euro.
Ty i inne podobni tobie ćwierćmózgi widzą tylko jedno, w Polsce się nie da i uj, ale nikt żaden z was kretynów nie poświęcił ani godziny w roku aby zdobyć jakąś wiedzę i przelać ją w pieniądze oraz źródło dochodu, tylko narzekanie i tyle i tyle potrafi statystyczny Polak bez perspektyw na przyszłość.
Moi rodzice w PL wyrabiają normę zachodnich zarobków i śmieją się z takich pajaców gadających że w PL to się nie da i uj.
Pracuje 6 dni w tygodniu, zarabiam 3200 netto z nadgodzinami.
1600 zł - koszty utrzymania wynajętego mieszkania,
500 zł - studia, bo chce mieć wykształcenie i się doskonalić, a rodziców nie było stać aby wysłać mnie na dzienne,
300 zł dojazdy do pracy,
80 zł telefon
700 zł moje wyżywienie
Ostatnie dni przed wypłata jestem już bez pieniędzy. Nie palę , nie pije, nie chodzę na imprezy.
Z czego mam oszczędzać??
Aha jeszcze jedno, mój szef twierdzi, że za dużo zarabiam i kombinuje jak coś tu ściąć.
MA85AMOK z wynajetego mieszkania. Mieszkanie to dobro luksusowe. A nie standard
@@piotrpiotr1453 co ma na ulicy spać?
@@vdrzem9690 Za jakiś czas skończysz studia +500, zastanów się nad mniejszym mieszkaniem +300zł, 80zł telefon? Chyba ktoś Cię wydymał na infolinii.
Jedyne sensowne, co mi przychodzi do głowy to znajdź sobie pracującą dziewczynę. Przynajmniej zaoszczędzicie połowę kosztów wynajmu i odrobinę na wyżywienie. ;)
Albo jak mawia jeden z największych polskich myślicieli: zmień pracę i weź kredyt! :))))))))))))
Kto Ci każe obecnie oszczędzać? Jeżeli w tym momencie nie dasz rady po prostu tego nie rób. Zawsze możesz odrobić w przyszłości.
A z czego mają kurwa oszczędzać jak połowę im zabierają?
Dokładno.
Jak to powiedział Adamowicz Budyn: "Polacy nie maja oszczędności bo nie potrafią gospodarowac swoimi pieniędzmi" :P
TerbI T serio tak powiedział?
@@pault8630 hahaha kurła dobre 😁👏🏻
Wpisz sobie w google "plac najpierw sobie"
Taki mądry człowiek, takie głębokie przemyślenia... a nadal poniżej progu.
Demokracja
Bo do betonu nie dotrze a młody elektorat nie chodzi na wybory co pokazały ostanie wybory do Europarlamentu.
Bo armia matołków emeryckich została zmanipulowana w RM.O.Rydzyk dopuścił do mikrofonu polityków PIS-u (Kaczyńskiego,Macierewicza i td.).Teraz to jest armia gotowa polec za PIS i wielkiego patriotę polskiegoo Kaczyńskiego.
@@Adamus1410 widać atak przyprawiony kulturą szanuje
@@Adamus1410 no cóż to oczywiście prawda. Lewica zawsze potrafiła się zjednoczyć dlatego zwycięża, na prawicy zawsze wygrywały osobiste ambicje liderów itd. prosty przykład Kukiza który śmiertelnie obrażony na Korwina , czy p gwiazdowski który oczywiście poszedł sam i dostał pół procent. Ale prawdą jest też to że większość obywateli nie interesuje się ani trochę polityka, słucha telewizji która pierdoli od rzeczy jak to nie jest wspaniale. Przekaz p Menztena i wielu innych mądrych ludzi w ogóle nie dotrze do większości ludzi bo mają tylko internet.
Ja jestem świetny z ekonomii tylko mam jeden problem: nie mam dochodów. Za to potrafię bardzo dobrze dysponować zerem bo nadal mam zero a nie mniej :p
brak siana? dzwoń do bociana
pomnażaj swoje zera
Ale podatki też płacisz wystarczy vat w sklepie
Boże Bóg XDD
Szanuję i gratuluję 🤣❤️
sądzę że to tylko Romanow nie wie że płacąc vat na każdym kroku z ekonomi jest hujowu i na minus wychodzi a nie na zero
Mega inteligentny gość. Aż miło posłuchać. Takich ludzi w rządzie nam brakuje.
he he
Dla inteligentnych ludzi nie ma miejsca w sejmie.
Z prostego powodu większosc narodu to głupcy i ignoranci i to oni wygrywają wybory.
Omamieni ogłupieni kierujący się instynktem emocjami a nie rozumem.
Myślę, że jest tam bardzo dużo inteligentnych ludzi ;) Świadomie manipulują i genialnie wykorzystują słabości demokracji.
dla ciebie inteligenty dla mnie nie koniecznie
Czytaj książki, tam jest wiedza
Odkładałbym na konto gdybym wiedział, że pewnego pięknego dnia pañstwo nie zapierdoli mi oszczędności życia.
Dokładne to. Niby złoto, ale to nie jest rozwiązanie bez wad, bo w najlepszym razie tracimy kilka procent na spreadzie, a w najgorszym też mogą zapieprzyć.
Co miesiąc zabierają w postaci inflacji i podatku od zysków kapitałowych.
Bitcoin
oszczędzanie jest to umiejętność/nawyk który człowiek musi się NAUCZYĆ w młodości w procesie wychowania przez rodziców, "skarbonka świnka" świetnie się do tego nadaje by wytworzyć taki sposób myślenia by planować wydatki w długim terminie, nawet mało bystrego człowieka można tego nauczyć pod warunkiem że wcześnie mu się to wpoi :)
Najpierw trzeba wiedzieć co to jest te oszczędzanie. Jest to odłożenie konsumpcji na potem, więc oczywiście warto oszczędzać, ale jeśli potrzebujemy właśnie tej konsumpcji, żeby wytworzyć więcej dóbr, wiecej niż wyniosła konsumpcja i podejmiemy się tego ryzyka to wtedy nie warto oszczędzać
Naucz naszych ekonomistow po studiach zagranica pokonczonych a nie umie zrobic budzetu rocznego i co kwartal biora miljardowe pozyczki .Coz to za ekonom ????
@@polakowalska3544 bękarty Keynes'a...
@@polakowalska3544 *miliardowe* ty na pewno nie jesteś ekonomista i człowiekiem, którego powinna obchodzić gospodarka..
@@Dobra-Dusza Pomieszałeś termin oszczędzania z inwestowaniem.
Klasa sama w sobie. Więcej odcinków z dr Mentzenem! 😉
Panie Sławku, zawsze nudziłem się na zajęcia ekonomii na Uczelni , a Pana nie mogę przestać słuchać :) Może ten głos !
Obejrzałem wszystkie reklamy rzebyś zarobił za dobry wywiad oby takich więcej
oczywiście na mute xD
kurde a ja mam addblocka aż mi głupio się zrobiło :(
Wbrew pozorom to ile reklam na UA-cam obejrzysz nie na wpływu na zysk twórcy. Liczy się w ile reklam klikniesz
Obejrzyj jeszcze słownik języka polskiego - przyda sie więcej niż ten wywiad
paSlawomir nie potrzebuje zarobku z reklam
Paradoksalnie w tym momencie dalej najlepiej nie oszczędzać, ewentualnie oszczędzać tak żeby nikt o tym nie wiedział, bo jeżeli większość zacznie to państwo może posunąć się do mocniejszego ucinania emerytur argumentując że przecież ludzie i tak oszczędzili już sobie na emeryturę więc można zabrać.
Pan Sławomir przytoczył tutaj naprawdę sporo niespodziewanych dla mnie informacji. Dzięki mu za to.
Potwierdzenia dla niektórych schematów behawioralnych nie musiałem szukać daleko i niestety okazało się, że również nie jestem ekonem. Ciekawi mnie czy efekt Nerkowca jest jakoś powiązany z uzależnieniem. Na przykład, czy jeśli chcę przestać palić, co przejawia się preferencją raczej uniknięcia kupna fajek, a jednocześnie przyjemność skojarzona z puszczaniem dymka przebija się równolegle i przedstawia odwrotną preferencję, to jak duża jest część wspólna przyczyn negatywnego wyboru, który często mnie samego zaskakuje, co podczas opychania się przed obiadem. Jakby ten gradient preferencji mocno zależał od aktualnie przeżywanych emocji i jedne wygaszał, a drugie wzniecał.
Framing, ramkowanie - kojarzy mi się z właściwym dobraniem formy komunikatu w zależności od tego czy chcemy zniechęcić kogoś do czegoś czy zachęcić do tego. Pan Sławomir poruszył kiedyś podobny temat u Roli. W skrócie, że gdy zniechęcamy to komunikat powinien mieć negatywną formę, a w przypadku zachęcania dodatnią. Idealnie do zobrazowania tego stwierdzenia pasuje powyższy przykład o wyborze terapii. Myślę, że nieraz go jeszcze użyję. Ten przykład jest prosty i z życia wzięty. Może jeszcze będą go powtarzać jak ten o Sokratesie, że jest śmiertelny, bo człowiek jest śmiertelny.
Torowanie koniecznie trzeba będzie brać podczas każdej sprzedaży. Trochę teraz z innej beczki. Niektórzy faceci dziwią się, że kobietom tak zależy na grze wstępnej. A to właśnie libido rozpala jak suszarka dopiero co zaczynający się żarzyć brykiet na grillu. Mięsko się piecze tylko w wysokiej temperaturze, nie? ;) Z drugiej strony oglądałem kiedyś film, gdzie grupa cwaniaków złodziejaszków przygotowywała ofiarę do zakładu, w którym miała wybrać zawodnika z meczu football'u, a jeden z cwaniaków - druga strona zakładu miał wskazać, kogo tamten wybrał, wcześniej pisząc jego numer na kartce. Złodziejaszki tak przygotowali grunt pod zakład, że hej. Pokazywali ofierze od przylotu na lotnisku, przez podróż do stadionu i wielu innych sytuacjach ten sam numer, powiedzmy 48, a potem wysłali jednego zawodnika podczas tego zakładania się właśnie z tym numerem na boisko. Ojj, weszło jak złoto do kieszeni.
Nie oszczędzam bo święcie wierzę w to, że do "mitycznej" emerytury nie dożyję.
Załóżmy czarny scenariusz, że Pan/Pani dożyje.. co wtedy ?
@@mateuszmieszczynski3055 Może będzie już w Polsce legalna eutanazja?
to mu dzieci pomoga, albo zarobi tyle za zycia ze nie bd musial sie bac o jedzenie i czynsz
bardzo lubię wasze programy. mówicie mądrze i przystępnie. W tym odcinku jednak mój umysł został zdominowany przez dźwięk starszego mężczyzny na żywca przeżynanego na cyrkularce. 21:11. Musicie mieć własne studio. Koniecznie.
...ludzie nie oszczędzają, bo przekaz polityków i mediów w Polsce jest taki , że będziemy ujemnie bogaci 😄😄
Wspaniały wykład 👍👍👍👍👍
Ten czlowiek powinien byc ministrem finansow.
To by go zepsuło. Niech jest tym kim jest.
A gdzie oszczędzać? W banku, na giełdzie? Żart? Wszyscy prędzej, czy później wyrolują cię....Już płacimy, każdy z nas, wysokie podatki na cudze dzieci, obiboków, samotne matki, emerytów, rencistów, rolników, na krowy, świnie... Pracuj, pracuj, a garb ci sam wyrośnie...
Złoto, srebro... a nawet słyszałem, że w czasie jakiejś anarchi, albo w naprawde wolnym rynku dobrym towarem mogą być papierosy i kawa (ale nie polecam osobiście)
Dokładnie. Wszystko kuźwa prawda.
@Totalne Dno w sumie też racja, ale jeśli bedzie anarchia to chyba nie wsadzą do wiezienia
Jak można mówić, że dzięki PPK część ludzi więcej pieniędzy sobie na emerytury odłoży w kraju, w którym jednym ruchem (nie)rządzący mogą ludziom ukraść wszelkie pieniądze, co pokazał "skok na II filar"? Na ZUS należy odprowadzać jak najmniej, najlepiej wcale, bo to są pieniądze nie na naszą emeryturę, a na emerytury władz mafii będących u władzy, dla niepoznaki posługujących się nazwą partii politycznych. Niezgodna z konstytucją( jaka by ona nie była) piramida finansowa poza jakąkolwiek społeczną kontrolą jest zwykłym oszustwem, za pomocą którego "władza" okrada społeczeństwo. ZUS to tylko jedno z narzędzi rabowania Polaków. Odkładać trzeba sobie po cichu nie afiszując się z tym. Inwestować samodzielnie, kupować złoto i zakopywać je pod jabłonką, mieć milutkie kontko w szwajcarskim banku na zaskórniaczki, odlany z platyny balast w jachcie na Karaibach itp. To, że ktoś oficjalnie nie "odkłada na emeryturę" nie oznacza, że wcale na nią nie odkłada. Tu Polska jest. Niejednego okupanta przeżyliśmy :)) Nikt rozumny nie ufa "państwu".
Mylisz się, "odkładanie" na emeryturę to gra. Gdyby ludziom pozostawić odkładanie na emeryturę to..widzieliśmy to. Ile odłożyli ludzie pracujący "na czarno" i na "śmieciówkach"? A praca na czarno była i jest nielegalna. Gdyby ludzie musieli odkładać na emeryturę, 80 % nie robiłoby tego a potem albo by kradli albo trzeba by ich było wystrzelać albo utrzymywać - choćby w więzieniach.
Dlatego najlepszym systemem jest dochód podstawowy dla emerytów. Płatny z innych dochodów państwa. Chce mieć więcej - oszczędza nie che oszczędzać, żyje SKROMNIE... ale żyje.
@@boguslawszostak1784 Gdyby ludzie nie odkladali na emerytury to by nie kradli bo za to by pierdzieli w psiaki, tylko rozmnazali by się i wychowywali dzieci w wysokiej moralności. Dobrze wychowane dziecko ma obowiązek zaopiekować się rodzicem. Wszystko w temacie.
@@boguslawszostak1784 bredzisz... mówisz jak polityk że Polakowi nie wolno dać wyboru trzeba mu nakazywać i rozkazywać....
@@pawelkorzen5272 A tobie się wydaje że danie wyboru zdychać lub pracować za przysłowiowa "miskę ryżu" to jest to co ludzie pragną najbardziej?
Tu nie chodzi o rozkazywanie czy tez zbaranienia wszystkiego.
Przecież ty NIE MASZ POJĘCIA co zrobić jak 2 miliony ludzi nie zaoszczędzi na emerytury. Jaką TY dajesz gwarancje ze się grzecznie zabijesz jak ci braknie na leczenie i wyżywienie na starość?
@@rafawojciechowski5146 Tak długo jak rodzic dbał o dziecko. W moim przypadku jest to wątpliwe, zatem skorzystam z pewnego powiedzenia. "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie". :)
Czy nie ma sadyzmu w tym, że korwiniści twiterdzą, że głupich jest więcej, a jednocześnie chcą tym wg nich głupim zwiększać swobodę np. szkodzenia samym sobie?
Czy wolność nie wymaga odpowiedzialniści?
Napewno nie ma w tym żadnej sprzeczności. Jest tylko branie do siebie zasady "Przetrwają Najsilniejsi".
Wolność w działaniu nie oznacza wolności od konsekwencji wykonywanych działań.
Czy jest to sadyzm? Może.
Czy wmawianie ludziom że zarobione przez nich pieniądze lepiej wyda ktoś obcy to sadyzm? Również może.
Wolność owszem wymaga odpowiedzialności. Wymaga bycia sprytnym, oczytanym, czasami nawet bezwzględnym. Ale pytanie brzmi następująco: Czy bardziej sprawiedliwy jest system gdzie grupa ludzi odnosi zyski a inni straty? Czy też może system gdzie ta sama grupa nie może odnosić zysków, by zyskali ci, którzy ponoszą straty. Taki system to po prostu przerzucanie głupoty większości na mądrość mniejszości. Moim szczerym zdaniem ani jeden ani drugi system nie mają sensu, i mogą przynieść korzyści dopiero gdy odpowiednio dobierzemy ich mieszankę.
A w Polsce, na stan obecny, mieszanka ta jest wyjątkowo niedobrana.
Mając 20 lat uważałem, że nie ma sensu odkładać na emeryturę bo jej nie dozyje. Dziś mam 55 lat. Prawie żadnych oszczędności, a czas przeminal błyskawicznie.
Odpowiadając na pytanie zadane w tytule - nie oszczędzam, bo wszystkie zarobki z działalności zjada mi ZUS. To co zostaje, musi wystarczyc na życie.
Zamknij działalność i idź na etat, bo tylko się męczysz.
@@kwiat126p3 Biorę taką opcję pod uwagę, ale to nie jest żadne rozwiązanie. Jakby każdy miał takie podejście, to niedługo nikt nie będzie prowadził firmy, a wszyscy wyjadą za granicę lub będą liczyć na budżetówkę. Lubię swoją pracę i nie chcę jej zmieniać, ale z roku na rok jest co raz trudniej. Składki rosną, ceny rosną, zarobki maleją. Sklepiki i drobne usługi się zamykają a jedyny kto działa na rynku, to duże sieciówki.
Państwo powinno wyjść z inicjatywą i wyciągnąć dłoń do wszystkich. Gdyby składki ZUS były o połowę niższe, to mogę się założyć, że wpływy do budżetu byłyby 2x albo 3x wyższe niż obecnie.
Jakby obniżyć ZUS, to ludzie przestaliby kombinować, zaczęliby więcej zarabiać, tym samym więcej by wydawali. Otwierałyby się firmy, ludzie wracaliby z emigracji, bo woleliby pracować w Polsce. Gospodarka by się rozwijała.
A teraz? Ile osób wyjeżdża za granicę? Ilu pracodawców zaniża zarobki swoich pracowników, albo w ogóle zatrudnia ich na czarno lub na "śmieciówkach". A przedsiębiorcy? Ilu jest takich co działa od lat w szarej strefie nie płacąc w ogóle składek, pół roku spędza na chorobowym, albo przepisuje firmę na wszystkich członków rodziny, by jak najdłużej korzystać z ulgi. Ilu takich co zakładają działalność za granicą albo zamykają firmę po 2 latach.
Gdyby składki i podatki były niższe, to 90% powyższych sytuacji nie miałoby miejsca. Skarbówka miałaby mniej kontroli, bo nie opłacałoby się oszukiwać. ZUS miałby więcej kasy, bo nie opłacałoby się kombinować.
Ale jak widzę nikt nie patrzy na to w ten sposób. Lepiej z roku na rok co raz bardziej dokręcać śrubę. Obserwuję jak się Polska zmieniła przez ostatnie 20 lat i co raz bardziej żałuję, że zdecydowałem się mieszkać w kraju, zamiast wyjechać jak reszta znajomych.
@@jstola Nic się nie zmieni. Ja swoje korwinistyczne/wolnorynkowe/itd. ideały zatraciłem dobre kilka lat temu (mam obecnie 29). Składki ZUS będą coraz wyższe, żeby wypierać rodzimy biznes i wspierać korporacje. Kto myśli, że to wszystko jest przypadkiem i że politycy są idiotami, żyje w wielkim, naprawdę wielkim błędzie.
PS Żeby nie było sam zawiesiłem działalność równo po 2 latach i pracuję w korporacji. Mam o wiele mniej na głowie i pieniądze tego samego dnia co miesiąc na koncie. Dlatego jeśli się męczysz kosztami ZUSu, zawieś/zamknij działalność i idź do korporacji (broń Boże do polskiego pracodawcy) albo wyjedź na zachód.
Na szczescie pis dla księży i na swoje kurwi media ma...
Ale na black hawki nie miał... hmm bo ich nie kupił... a to z 19 mld było z careacala.. ale na pierdy macierewiCza było "komisja wałów"
Niestety w Polsce nadal zbyt mało się zarabia , a 15% to bardzo dużo ... druga sprawa to należało już 20 - 30 lat temu znieść obowiązkowo Zus lub dać prawo wyboru . A teraz ?? ktoś składał na Zus wiele lat a teraz dowiaduje się ze to przekręt i musi odkładać dodatkowe pieniądze. Absurd
W Polsce mało się nie zarabia, a 15% to nie jest dużo. Jednak, aby móc odkładać więcej, niż te 15-20% to trzeba racjonalizować wydatki, a wiele osób tego zwyczajnie nie potrafi. I wiele ludzi nie potrafi wyobrazić sobie skutków swoich działań na kolejny dzień, a co dopiero takich, których skutki będą za rok czy za 10 lat.
@@Hato1992 Zgadzam się w 100%
15% to bardzo mało :)
@@Hato1992 Powodzenia w oszczędzaniu jak masz kredyt i rodzinę, śmieszne.
dlatego powinien być rząd który minimalizuje koszta. utrzymania państwa... pilnuje najważniejszych surowców.. kosztem niektórych spółek... ale każdy chce zarobić w łatwy sposób.. :)
ale nigdy w Polsce czegoś takiego nie będzie.. XD
Dobry ziomeczek, szkoda że większość społeczeństwa nie jest tak ogarniętą...
Bardzo dobry materiał. Dziękuję.
Pytanie jeszcze natury bardzo ogólnek: czy jeśli obalono paradygmat homo oeconomicus → to czy można dalej wierzyć w całkowicie wolny rynek? Skoro ludzie na pewno nie są racjonalni - to co gwarantuje, że akurat wolny rynek jest optymalnym (i z jakiego punktu widzienia) rozwiązaniem optymalnym? A może jest tylko "najmniej złym" ?
Złote pytanie. Czy posługiwanie się retoryką JKM nie jest przestarzałe?
Oczywiście,że jest to po prostu mniejsze zło.Nie ma idealnych systemów,bo nie ma idealnych ludzi.
Ja mam 25 i zastanawiam się jak to robić "wydajnie" w sensie żebym w roku 2060 miał jakieś aktywo "odporne" na upływ czasu :).Ale nie mogę wymyślić bo na wszystko albo podatek ,albo inflacja , housing bubble które zamienia ceny mieszkań na wartość gruzu , ryzyko , że klasyczny zus ebnie ... zawsze coś zostają chyba tylko kochające dzieci :) .
Chyba , że ma ktoś jakiś pomysł to z chęcią wysłucham :) i jak się sprawdzi stawiam skrzynkę piwa w 2060 :)
Sorki za nowy post-nad-postem, ale to mi się wydaje dosyć ważne a zaraz się zakopie. Mianowicie, kolejny argument o słuszności twierdzeń Mentza, moja mama ma bardzo słabe wykształcenie ale ma już swoje lata i niejedną trudną chwilę przeżyła. To co mi mówi w bardzo dużym procencie pokrywa się z Mentzem -> potwierdzenie, że komuniści nas "udomowili" i nie jestesmy w stanie działać w środowisku rynkowym.
Pata Patatai To duże uproszczenie, bo po pierwsze my nie żyjemy w środowisku rynkowym, jakkolwiek paskudnie nie ludzkie by ono było w swojej idei. To i tak my żyjemy w czymś jeszcze gorszym!
Była taka piosenka disco polo, co idealnie opowiada intymną relację z Zusem: 'Choć prawda boli mnie, ja wierzę, że - Ty nie opuścisz mnie nie żegnając się. Już moje myśli osaczają (tu chyba wymyślam) mnie, czy to jest prawda czy też nie...'. Na wszelki wypadek teledysk nie wklejony, zero riserczu w sieci. + A wspomnienie śpiewajnisty sprzed lat pozostało. +
Bardziej bym powiedział że na emeryturę trzeba inwestować a nie odkładać. Ale rozmowa konkretna.
Na cholere mam płacić cokolwiek na dodatkowe ubezpieczenie skoro i tak nie dożyję do emerytury. Gdybym mógł zrezygnowałbym nawet z ZUS-u bo to jeden wielki przekręt. Mam 39 lat i już mocno zużyte narządy wewnętrzne choć od 9 lat wogóle nie piję alkoholu oraz nigdy nie paliłem fajek. A zepsute zdrowie to wynik żywności nafaszerowanej chemią oraz powikłania po małym zabiegu operacyjnym wykonanym w gównianym szpitalu przez gównianych lekarzy. Wiem to bo robię co jakiś czas badania krwii i jest wysoce prawdopodobne że nie dotrwam do 50. Trują nas specjalnie żeby nas wykończyć abyśmy nie pobierali emerytury.
Po pierwsze: W Wielkiej Brytanii tez trzeba deklarowac co 3 lata brak checi dolaczenia do programu, w przeciwnym razie automatycznie dolácza sie do niego.Po drugie: Tak jak w przypadku OFE jak i PPK chodzi tylko o to aby jeszcze wiécej pieniédzy trafialo do lichwiarskiej Miedzynarodówki.
Szanuje Pana bardzo - za ogromna wiedze, fantastyczny, zrozumialy przekaz, za skromnosc i wielka KULTURE.
Serdecznie dziekuje. NAPRZOD KONFEDERACI !!!
"Dlaczego nie oszczędzasz, skoro wiesz, że emerytur nie będzie?" Odpowiadam - bo jesteśmy biedni i zarabiamy gówno? Czyli 3-4 tys zł, niektórzy jeszcze około 2 tys... Ja na ten moment oszczędzam na emeryturę, pytanie tylko jak długo....
Jakie są Twoje preferencje: kolacja z oczekiwaniem czy orzeszki bez. Wystarczy dodać do tego składowa czasu jako jednego z elementów i całość znów ma sens. Zakładam jednak, że skoro cała dziedzina na tym wyrosła to ów przykład może wszystkiego nie oddawać. Też nie moja dziedzina ale słyszałem, że w psychologii jest coś co nazywa się chyba "groźbą odroczona" czy czymś takim. Chodzi o to, że np. wiemy, że jeśli nie pójdziemy do stomatologa to stan naszego psującego zęba się pogorszy ale wolimy to bo jest mniej konkretne i niewiadomo kiedy. Na tej samej zasadzie chyba wolimy teraz orzeszki (konkretne) niż kiedyś (nie wiadomo za ile) kolację (niewiadomo jaką). Dokładnie jak z wróblem w garści...
Nie no, po prostu orzeszki cisną nasze mózgi żeby wziąć jeszcze jednego. To się do tego sprowadza.
Nie ma sensu tutaj tego racjonalizować.
A że nie jest racjonalne to nie znaczy że nie można prosto i spójnie tego zjawiska opisać.
To nie jest żadna ujma, że coś nie jest "racjonalne", ważne, że jest możliwe do precyzyjnego opisania.
Ale o tym może kiedy indziej...
SUPER
Mam takie techniczne pytanie: w jaki sposób są budowane te wywiady? Pytania / agenda są wcześniej znane i według nich przebiega rozmowa czy jest to bardziej spontaniczne (a może to mix tych dwóch)?
Przy założeniu, że wartość jest subiektywna, a jest, wszelkie przykłady działań nieracjonalnych są takie tylko pozornie.
Oczywiście. Rozsądni Ludzie mają wybór walczyć z pokusą lub żreć orzeszki wybierają albo żarcie albo orzeszki chowają. nawet alkoholicy nie kupują TANIEJ w hurtowni na zapas... wolą resztkami świadomości za dużo na raz nie mieć.
Nie wiem czy zauważyliście ale młodym ludzie jest wmawiane jakoś że emerytur nie będzie, często robią to zwyczajni ludzie, rządowi na pewno jest to na rękę ze społeczeństwo będzie przygotowane aby je okraść i nie dać emerytur. Nie dajmy sobie wmówić że nie będzie emerytur, ja płace składki emerytalne i ma być emerytura ! Jeżeli nie to jedziemy do Warszawy i będzie wojna domowa, ja jako głody i chory staruszek myślicie ze będę coś ryzykował ?
Jak zawsze świetny wywiad. Warto wspomnieć, że w UK do składki odprowadzanej przez pracownika (minimum 5%), swoją część dorzuca pracodawca (minimum 3%).
ta juz widze jak doplacam ze swojego np do panskiej emerytury. to sie poprostu mniejsza stawke o dana sume proponuje robolom ale co tam niektorzy wola w bajki wierzyc ze jest cos z niczego...
@@qweqwe5186 Słuszna uwaga. Pracodawca z pewnością wlicza to do swoich ogólnych kosztów. Z drugiej strony, część jak Pan to ujął "roboli" zarabia stawkę minimalną więc trudno byłoby im odjąć cokolwiek z pensji. Być może zaskoczy również Pana, że niektórzy pracodawcy płacą nawet większą procentowo składkę, starając się w ten sposób przyciągnąć i zatrzymać pracowników. Pozdrawiam
Wnioskuję z tego że nie masz pojęcia ile w Polsce do tego co potrąca się pracownikowi musi dorzucić pracodawca. A po ostatnich zmianach to pracodawca płaci więcej niż pracownik.
@@zodziejpodatkow8110 Nie wsppmnialem ani slowem o Polsce. Poczatkowo zwrocilem tylko uwage jak wyglada to od strony prawnej w UK.
Niechęć z odkładania do ZUS wynika z tego że ten system jest nieuczciwy: bo są uprzywilejowani,
bo można w nim nie uczestniczyć ( MSWIA), bo można inaczej płacić składki na działalności gospodarczej, umowie o pracę, lub ich wcale nie płacić.
Bo kasy poszła na emerytury pomostowe, renty zamiast zasiłków.
Bo KRUS to forma pomocy społecznej dla biedoty wiejskiej.
Oszukano nas na OFE, konta niby indywidualne, niby gwarantowane a kasa została z nich przelana, a Pańśtwo nawet nie wystawiło kwitka, że cię okradło.
Nikt nie ufa złodziejowi, tak Polacy myślą o swoim Państwie.
To tylko system dystrybucji podatków do klienteli politycznej - wyborców.
Tak jak 500+.
Dokładnie jak Pan Metzen mówi, my wyborcy zmusimy polityków, żeby nam wypłacali emerytury z kieszeni podatników.
I kto tu jest frajerem.
Kolejna sprawa na emeryturę nie da się zaoszczędzić, czy zgromadzić jakieś jednostki, lub choćby złotówki.
To są tylko umowne jednostki rozliczeniowe. Jeśli w przyszłości nie będzie piekarzy, budowlańców, lekarzy, informatyków, tylko sami emeryci (którzy zebrali worki gotówki i skrzynie złota)
to usługi same się nie wykonają, dobra nie wyprodukują. I te jednostki, złotówki, dolary, funty ... g.. będą warte.
Trzeba za przeproszenie - wychować nowe pokolenia pracowników i podatników. Czyli rozmnażać, wychowywać dzieci
Najlepiej w przedszkolach, szkołach, szkołach zawodowych i uniwersytetach, a jak nie da rady to sprowadzić z Azji i Afryki.
To jest kosztowne, to wymaga czasu i energii. Wie to każdy, kto musi w domu pomagać dzieciom odrabiać lekcję
Żeby utrzymać społeczeństw: dzieci, młodzież, studentów, bezrobotnych, emerytów, rencistów i pieprzoną nieprodukcyjną budżetówkę.
nieliczne procent pracujących i zarabiających musi się na nich zrzucić w podatkach.
Trzeba przywrócić proste zasady: kto nie pracuje ten nie je (konsumuje) i każdy troszczy się o siebie ( swoją rodzinę) i o swoją emeryturę też.
Czas żeby udomowione zwierzęta puścić do lasu.
Dzięki za wywiad.
Ludzie nie są aż tak nieracjonalni jak się niektórym ekonomistom wydaje. Widzieli jak skończyło się w PRL-u oszczędzanie na samochód (przedpłaty), na mieszkania (książeczki mieszkaniowe), widzieli jak z odłożonych 200 tysięcy złotych (starych), wystarczających kiedyś na kupno samochodu zrobiło się 20 złotych (nowych), wystarczających na kupno tygodnika motoryzacyjnego, widzieli jak w trzeciej RP zachwalano OFE a jak się sprawa OFE skończyła (i ciągle jeszcze - kończy). Jak tylko odłożymy na emeryturę, to paternalistyczne Państwo zaopiekuje się ... nie nami lecz naszymi odłożonymi pieniędzmi.
Dokładnie!
To co zaoszczędzę teraz, w momencie jak będę na emeryturze, nie będzie nic warte potem ... Żeby mieć trzeba inwestować, a na inwestycję trzeba mieć kasę ...dla niektórych jest to nie do przeskoczenia ...dla większości ...
W Wietnamie nie ma czegoś takiego jak emerytury, rodziców utrzymują dzieci
NIeprawda. Wystarczy żonglować pieniędzmi po lokatach, by zabezpieczyć się przed inflacją.
@@ukaszdrozdz6200 odlicz podatek i wyjdziesz na zero.
@@piotrn.1520 Przecież dokładnie to napisałem ;)
@@ukaszdrozdz6200 dobra spoko nie spinaj się tak.
Odpowiedz z tytułu brzmi :
„Bo jak większość Polaków nie mam z czego”
ilo No tak Polak na papierosy ma, na gorzałe ma, na telefony i telewizory w kredycie ma, na passata 1.9tdi ma ale żeby odłożyć głupie 100 zł miesięcznie to już brakuje. Głupie 100 zł miesięcznie to w perspektywie 40 lat aktywności zawodowej już jakiś pieniądz jest zaoszczędzony, który czy to na starość czy to wcześniej w czarnej godzinie może bardzo pomoc. No ale wiadomo lepiej kupić czteropak harnasia i paczkę fajek i płakać ze nie ma z czego oszczędzić. Jako student mając na życie po zapłaceniu miejsca w akademiku 600-700 zł byłem w stanie te głupie 50 zł do skarpety odłożyć. A przecież mogłem iść na jedna więcej imprezę i płakać ze nie mam z czego mieć oszczędności bo jestem biednym studentem.
@@mefisto123456789 Szkoda że za chwile inflacja zje nam te 100 złoty odłożone do skarpety ale mimo wszystko się zgadzam. Zwłaszcza z tym alkoholem i papierosami. Nie będę sugerował że choroby bo zaraz ktoś wyleci że w któryś badaniach wyszło że nie, ale nawet jeśli to masz pewność że zdrowie nie straci a i w portfelu coś zostanie :)
@@QlitzUp dlatego inwestujesz w bitcojna
Gdyby państwo wprowadziło dodatkowy podatek np 5% to byśmy krzyczeli, zwijali się i płakali, a na końcu tak przeorganizowali swoje finanse żeby i podatek zapłacić i jakoś żyć.
Dzieki wielkie! Przydatne 🙂
Potwierdzam ze w UK tak właśnie jest.
Każdego domyślnie zapisuje sie do funduszu emerytalnego.
Wiekszosc jest zbyt leniwa by sie z tego wypisac.
Po drugie jesli od poczatku na reke bierze sie kwote pomniejszona o te skladke to tych pieniedzy nie widac,
Wedle zasady czego oko nie widzi, temu sercu nie zal.
Kolejnym trikiem jest to ze skadka emerytalna jest pobierana z kwoty brutto czyli jest placisz np 50 funtów/ mc to gdy sie wypiszesz to na reke wezmiesz tylko ok 35f.
Notabene podatek ten zaplacisz później od emerytury LOL
Wiec jest to iluzja.
Kolejnym argumentem jest to ze te dodatkowe emerytury sa po to ze kiedys zlikwidowane zostana panstwowe.... ktora obecnie wynoszą nedzne mniej niz 500f na miesiąc
te pieniądze, które teraz zabierają ci z pension możesz tak samo stracić jak w Polsce. Jest to taki sam wał bez dwóch zdań. Rząd brytyjski szukał dodatkowych funduszy i je znalazł. Jeśli przeczytasz OWU pension to szybko zmienisz zdanie. Faktem jest, że pracująd domyślnie zaczynają ci pobierać kwotę, ale masz prawo to wstrzymać (bez możliwości wybrania pieniędzy - bo ludzie by to masowo zrobili). Nie potrzebuję pomocy państwa i sam się zabezpieczam, bo już w liceum wiedziałem, że na emerytury rząd nie będzie miał pieniędzy.
16:33 Czikago mnie trochę rozbawiło. Ale wiedza i oczytanie jakie pokazuje p. Mentzen jest godne podziwu i jak narazie to do pięt mu nie dorastam, więc pełen szacunek i dziękówka za takie wywiado-wykłady.
Panie Sławomirze, jaki poleca Pan sposób na oszczędzanie emerytarlne ? Uważa Pan, że np zakup złota jest dobrą opcją?
jak On sie moze skupic w takim halasie?
Tak, książka Thinking fast and slow - ma niesamowity wpływ na dyskusję teoretyczną o ekonomii. Dziękuję za wywiad - a książkę polecam.
Bardzo ciekawy wykład...
Nie oszczędzam, bo nie mam z czego, ponieważ państwo mnie okrada, zabierając mi 2/3 moich - niskich - zarobków.
Co w tym trudnego do zrozumienia?
A tak poważnie - oszczędzałem w ramach tzw. III filaru. Gdzie dziś są firmy ubezpieczeniowe, które tak zabiegały o podpisanie umowy na III filar? Gdzie są moje składki? Gdzie ta firma, która się szczyciła swoim wiekiem i tradycją w Europie? Już nie w Polsce? No to spróbuj odzyskać swoje składki! Ja próbowałem...
To wszystko jest jednym wielkim kantem. Jedynym znanym mi i w miarę bezpiecznym sposobem zabezpieczenia się na przyszłość, jest inwestycja w nieruchomość.
mozna co roku kupować jedna jedno uncjowa złotą monete, taka moneta kosztuje z 5 tys zł, składki na zus roczne to tez z 5 tys zl rocznie, złoto trzyma w miare swoją wartosc
ty mlotku ilosc zlota jest ograniczona, eh ty nieuczony.
@@grzegorzbrzeczyszykiewicz5397 Przepraszam, a jak inaczej miało by trzymać wartość?
Pieniądze można dodrukować nakładem papieru i farby. Odkryć nowe złoże złota jednak trochę ciężej. Właśnie dlatego kurs złota jest dość stabilny.
@@MrFerski no ale wyobraz sobie ze zamiast zus, kazdy kupuje zloto.
@@grzegorzbrzeczyszykiewicz5397 ZuS padłby, a 38mln polaków kupowałoby 1 077 ton złota. Co stanowi około 1/3 jednorocznej produkcji światowej. Nie powiem, musielibyśmy być cholernie bogaci.
Chciałem tylko podważyć twierdzenie które zrozumiałem z pana ust, że złota na świecie nie wystarczyłoby na takie przedsięwzięcie - wystarczyłoby.
Ale skupowanie takich ilości złota przez jeden naród wpłynąłby na ogromne wahania tego, nawet aż tak stabilnego, rynku.
@@MrFerski bzdury ekonomiczne
Co do końcówki wywiadu - żeby oszczędzać na emeryturę trzeba mieć w czym. Waluty fiducjarne wyparowują, lokaty realnie dają straty (jeśli podliczy się inflację). Ludzie, którzy używają Bitcoina rzeczywiście oszczędzają na przyszłość czy ewentualną emeryturę, bo mają w czym!
Nie odkładają na emeryturę, bo z czego??? Poza tym jaki jest sens dzisiaj odkładania *pięniędzy*?! Przy galopującej inflacji, cenach.. Kompletnie zignorowane fakty, że po prostu mamy bardzo mało sprzyjające warunki do tego by oszczędzać.
żeby "wnuczek" czy "policjant" mógł ukraść 100 000 zł w pięć minut xD Jednak dziadki mają w bród forsy. Moja babcia nigdy mi nie dała 200 zł a księdzu daje w 10 minut kolędy. co roku. Ona nie pracuje i ma co miesiąc tyle pieniędzy ile ja mam z pracy [emerytura] i wiesz, ze nic jej nie zostaje?!
Bzdury.. czyli jak gospodarka nie sprzyja oszczędzaniu, to znaczy, że nie warto? Nikt nie każe Ci składać 100 tys do skarpety, która będzie warta za 10 lat aktualnych 40 tys. Są inne sposoby, wystarczy aktywować to co kłębi się pod włosami
No tak lepiej wszystko przejść, przepić i/lub wydać na gadżety, które za dwa lata przestań działać. A potem płakać ze na emeryturze bieda. Świetny plan.
Myślenie typowo patologiczne. Można zarabiać 2 tys. i nie mieć nic, a można zarabiać 10 tys. i też wszystko prze*****, a nawet się jeszcze zadłużyć. Nie ma takich pieniędzy, których nie dałoby się wydać. Podobnie, jak nie ma takich pieniędzy, z których nie dałoby się nic odłożyć. Ludzie sobie tak tłumaczą, że przecież nie mają z czego byleby tylko nie przyznać się przed samym sobą do własnej niegospodarności. I niestety oglądam mnóstwo przykładów w swoim otoczeniu. Z jednej strony ludzie zarabiający dość przyzwoite pieniądze, a jakoś wszystko przecieka im przez palce, a z drugiej Ci, którzy zarabiają bardzo nędznie, a mimo to potrafią coś oszczędzić, a przy tym nie żyć o chlebie i wodzie. Kwestia mentalności i gospodarności. Pomijam fakt, że nikt inteligentny nie odkłada pieniędzy do skarpety, ale stara się je jakoś pomnożyć nawet w najprostszy sposób. Jeszcze do niedawna głupi procent składany na zwykłej, prymitywnej lokacie czy jakimś funduszu po 20-30 latach oszczędzania potrafił zdziałać bardzo dużo, nie mówiąc już o bardziej wymagających rozwiązaniach. Lepiej odkładać cokolwiek, niż nie odkładać nic, ale jak ktoś woli żyć od 1 do 1, bo koniecznie musi zjeść kilka obiadów więcej na mieście, kupić sobie codziennie fajeczki, albo mieć markowe buty no to zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie, a to on całe życie za mało zarabiał, a to inflacja, a to trzęsienie ziemi, szarańcza i Bóg wie co jeszcze. A potem się nagle okazuje, że somsiad, zarabiający dokładnie tyle co Ty odłożył sporą kwotę pieniędzy i np. zmienił mieszkanie na większe.. na pewno kradł bo to przecież niemożliwe i sprzeczne z prawami fizyki, żeby z takiej pensji mógł coś odłożyć -_-
Żeby oszczędzać trzeba mieć z czego! Zacznijmy od tego.
"zawsze odkładaj każde 10 procent tego co zarobiłeś" mądrość bankowa, i oczywiście nie zaglądaj na te konto na które odkładasz by nie kusiło :P
trzeba byc idiota zeby tzymac wszystkie oszczednosci w banku
Dobra, stara anglosaska zasada mówi o odkładaniu procenta dochodu równemu połowie Twojego wieku w chwili rozpoczęcia odkładania. 40-latek 20%, 20 latek 10% itd. Stosunek kapitału oszczędzanego/inwestowanego to inna, bardziej indywidualna sprawa. Ja celuję w 40/60 .Swoją drogą to zbrodnia, że nie uczą tego w szkołach, znajduje się za to czas na jałowe dyskusje typu uczyć o LGBT czy nie, religia w szkole, czy w kościele, nauczycielstwo to zawód czy powołanie...
Wojciech Wachtelberg nie zaglądaj na konto żeby nie widzieć jak inflacja zjada twoje oszczędności
a potem jeszcze podatek Belki - tak państwo zachęca do oszczędzania.
Nie 10%. zrób coś żeby zarobić więcej, żyj za tyle samo i inwestuj. Odkładanie pieniędzy jest po prostu głupie i hamuje rozwój.
Dlaczego nie oszczędzam? Odpowiedź jest dość prosta. Kiedyś trzeba było budować dom i kształcić dzieci.Teraz do ewentualnej emerytury zostało 10 lat, zbyt wiele nie zdążę oszczędzić. Być może za dziesięć lat będę umierał na raka. Wtedy powiem sobie : dobrze że się nie zapracowywałem, za to miałem czas np.jechać z dziećmi na wakacje.A może będzie inaczej. Może będę dziarskim staruszkiem o dobrym zdrowiu. Zamiast siedzieć przed telewizorem będę pracował gdzieś jako portier. Na oszczędzanie poprzez inwestycje np. w nieruchomości mam za mało kasy, a oszczędzanie pieniędzy wydaje mi się bezsensowne. Wielu z was ,być może już niedługo, przekona się że pieniądze są tylko zapisem na koncie lub papierkiem z podobizną króla.
Czasy niepewne. Tu pandemia, tam wojna, tu kryzys finansowy, tam surowcowy, tu demograficzny tam kryzys wartości, gdzieniegdzie nędza, gdzie indziej hiperkonsumpcja.I jeszcze kryzys klimatyczny ( tak, tak, niewiara prawicy w kryzys klimatyczny nie sprawi że on i jego skutki ludzi ominą). No i ta niezachwiana wiara ekonomistów że na skończonej planecie można mieć nieskończony wzrost gospodarczy...To wszystko się niedługo poważnie sypnie. Myślę że nawet ja tego dożyję, a pan Sławomir Mentzen i młodsi - na pewno! :)
Nagrywanie w kawiarni to chyba niezbyt dobry pomysł... KHE! KHE! i inne takie...
Ta baba w tle... co chwilę myślałem, że będzie odcharkiwać i spluwać na podłogę... Naprawdę. Już lepsze były nagrania w mieszkaniu.
Szczerze mi to pasuje, daje tobie taki klimat jakbyś sam tam siedział i rozmawiał oko w oko z Panem ekonomista :)
@@Piteroski mi to bardzo przeszkadza i wku....a. Przez co nie mogę się skoncentrować na tym co mówi Mentzen.
@@Iterael Wina leży po stronie prowadzącego. Te dźwięki w tle można bez problemu wyciszyć w programie.
Nie oszczędzam bo nie mam na bieżące wydatki i nie mam gdzie mieszkać. Żyje w kawalerce i nie mam gdzie się wyspać po trzeciej zmianie
Czy oszczędzanie przy takiej inflacji w ogóle ma sens? Chyba lepiej kupić cyjanek i go zażyć w dniu 65 urodzin.
życie to walka , jedni walczą za 1000zł, drudzy za 5000zł a trzeci za 10000zł, kwestia przystosowania. Nie ważne ile zarabiasz i tak będzie za mało...
Mój logiczny Prezydent.Panie Slawomirze to sugestia.Pozdrawiam
akurat mieszkam w uk i rzad przymusza miekko do "oszczedzania na emeryture " a prawda jest taka ze kasa idzie do bankrutujacej gieldy i obawiam sie ze emeryci guzik dostana na starosc
Dr Sławomirze Mentzen życzę powodzenia w realizacji planów życiowych i wszystkiego dobrego :)))
Brawo Sławomir, mądry gość
Dlaczego nie oszczędzam? Proste, nie mam z czego. Ale plan jest taki że w końcu zrobię pozwolenie na broń i sobie palnę w łeb za parę lat, a jak nie to tradycyjnie, sznurek.
Też pozostaje mi głównie to.
Czy PPK nie stoja w cieniu grabierzy OFE i nie padną kiedyś łupem państwa?
poczekaj na zmianę władzy, wtedy wyjdzie taki jeden o rdzawych kudłach i powie że "ppk nie jest wasze"....
Nie do końca ma Pan racje odnośnie Anglii. Trzy lata temu zostałem zapisany do firmy pod nazwa X i faktycznie byłem o tym wcześniej poinformowany, jednak gdy się wypisałem firma nie poinformowała o tym mojego pracodawcy mimo iż miałem potwierdzenie listowne. I to między innymi utwierdziło mnie o jej złych zamiarach. Problem polega na tym ze mogłem się wypisać ale pieniędzy nie mogę sobie zabrać tylko czekają tam na mnie gdybym dołączył ponownie. W między czasie firma albo się zmieniła albo zmieniła tylko nazwę, ale znowu pieniądze (automatycznie po 3 latach właśnie) zostały już wysłane, a ja jeszcze nawet nie dostałem informacji od nich jak mogę się wypisać i gdzie one będą. Dzwoniłem do działu emerytur w mojej formie i powiedziano mi ze dziwne iż nie mam jeszcze dokumentów, ale pracowdawca musi pieniądze wysłać zgodnie z prawem mimo iż przedstawiam się podaje swój nr pracownika i informuje se nie mam zamiaru uczestniczyć w dodatkowym planie emerytalnym. Taki to impuls ze na każdym kroku odczuwam ze ktoś mnie chce oskubać, i jak pomyśle ze za 30+ lat miał bym się o coś upominać to już dwa razy na samym początku pokazano mi iż ja jako płatnik jestem najmniej dla nich potrzebny tylko czekają na ludzi którzy kompletnie nie będą wiedzieć jak dochodzić swoich praw i zostawia to jak jest.
Jednak przydalby się odcinek o tym czy lepiej ufać zewnętrznym firmom czy np odkładać samemu, ile tak forma może wypłacić miesięcznie pracownikowi w stosunku do jego zarobków na przykładach z kilku państw.
o0o0 Sławek piona dawno nic nie było, pivko i paczamy....
Jak tu oszczędzać jak nie stać mnie na własne mieszkanie muszę wynajmować bo komunalnego nie dostanę bo pracuję i nie jestem patologią, za ponad 50% własnego wynagrodzenia idzie na wynajem - pozostałe wszystko idzie na konsumpcje.
Dlatego trzeba zmniejszyć podatki.
Łapka w ciemno 😉
11:08 To jest tzw. "Efekt Chorągiewki".
Zróbcie eksperyment. Dajcie Mentzenowi 1600 i pokażcie jak oszczędza przy tej pojebane* inflacji
Te same osoby mają na papierosy, alkohol, a nawet imprezy co tydzień. Kwestia priorytetów
JJWałbrzych a to my pracujemy całe życie żeby oszczędzać tak? Jak ktoś ledwie wiąże koniec z końcem, to ostatnia rzecz na jaką ma ochotę to odkładanie pieniędzy.
@@marcinobodzinski52 mój ulubiony argument XD Za mało zarabiam, więc nie oszczędzam. Jednak markowe papierosy i alkohol jak najbardziej. Priorytety.
Jednak zgodzę się. Moje pieniądze, więc robię z nimi co chce. Tylko niech ta osoba później nie wyciąga ręki "dej dej dej" po wsparcie socjalne.
Wolność to obusieczny miecz, to ja decyduje na co ile wydaje, ale też muszę ponosić konsekwencje tych decyzji
No taa, przyjemniej jest oglądać GOT i inne seriale niż wziąć się w garść i nauczyć czegoś co ludzie potrzebują, by nie zarabiać 1600 zł tylko 2x tyle na początek. No taa, lepiej oglądać i marudzić, a ci wolnorynkowcy to w ogóle życia nie znają, bo tyle zarabiają, przecież oni nigdy nie zaczynali od podstawowych zarobków. No taa...
@@marcinobodzinski52 NajdebilniejszA wypowiedz jaką dzisiaj przeczytałem. Gratuluje 😳
Składki odprowadzane do ZUS są tak wysokie, że nie wystarcza na odkładanie potrzebnej sumy. Nie uczestniczę w PPK w zakładzie pracy, gdzie baaaaardzo bym tego chciała, Boję się, że odłożę a mi Państwo ukradnie tak jak było z OFE. Odkładam do skarpety, dosłownie tyle co mogę, boję się nawet na koncie zostawiać przez to że rząd jest jak wariat- nieprzewidywalny
Skad mam miec piemiamdze na zloto bo chyba nie oszczedzanie w PLN gdyz są mało warte do emerytury to co zaoszczedze to bedzie nic. Myślicie że po co powstał banknot 500zł? Po to że 100 i 200 Przestaną być wiele warte
te pienaidz ena zloto to nic inneog jak myk poslkeigo zradu wobez 443 i splacania tego..
Zauważam tutaj bład bo już banknot 100 jest mniej warty niż 500 o 400 i tak samo 10 jest mniej warty niż 50 o 40, a po za tym pan na górze; raczej wątpie żeby ktos odłożył w 4 miesiace 5 kafli
@@Dobra-Dusza Jeśli ktoś zarabia 2k na rękę, to fakt. Jeśli ktoś zarabia ok. 5k na rękę, to nie powinien mieć problemu. Zawsze można kupować mniej złotą niż uncja.
Czy na pewno gdy za jakiś czas za banknot 500 zl kupisz tyle co za 100 zł dziś. jaki błąd? Twój w nadinterpretacji (doklepałeś sobie treść której tu nie było)
banknot 500 powstał by beneficjentom wypłacać siano na 500+ w jednym banknocie :P
co jak co, ale te nerkowce mogły być lepsze niż kolacja :D
Panie Mentzen, skoro mówił pan coś w rodzaju tego, że klasyczne podejście do ekonomii jest przestarzałe, że trzeba zrezygnować z pojmowania człowieka jako homo aeconomicus (mniej więcej tak zapamiętałem), że człowiek na rynku nie podejmuje decyzji stricte racjonalnych, to dlaczego nadal pana partia wychodzi z czymś, co wydaje się przestarzałe?
I, paradoksalnie, mimo uważania większości ludzi za głupich, chce im dać większą swobodę, nie licząc się z brakami w odpowiedzialności.
*Małe zastrzeżenie: co do większości; nie mówię o partii per se, a o wypowiedziach JKM.
Co do tego, co wyżej -- obstaję nadal przy tym, o ile dobrze zrozumiałem.
Klasyczne podejście do ekonomii to keynizm, wiara w to że człowiek podejmuje racjonalne decyzje, prowadzi do wiary w sterowalność rynkiem i człowiekiem. Mimo iż nie da się przewidzieć, działań takowego człowieka.
Tu jest diabeł pogrzebany. Z jednej strony ludzie by chcieli wolności tak jakby już następnego dnia po wprowadzeniu takowej mieli zostać milionerami. Z drugiej kto weźmie odpowiedzialność za błędne decyzje długoterminowe np brak oszczędzania na emeryturę? Wierzymy w to, że ktoś obudzi się na starość i powie - nie no faktycznie, moja wina, że nie oszczędzałem to teraz będę żył w nędzy do końca moich dni.
2:35 jabłko spadło na drzewo xdd
A co ty wiesz o prawie Newtona? myślisz że jabłko już raz z drzewa spadło, i nie przyniosło to szczęścia ludzkości, hehe.. to jest Ekonomia, hehe...
Rośnie następca Ryśka Swetru
@@KuflonXXX tak,jesteś nim ty
oczywiście ani słowa o zasobach Polski ! Polska to nie pustynia! Geotermia, kwasy humidowe z węgla brunatnego, złoża uranu, metali ziem rzadkich, bursztyn, złoża złota, żelaza, itp itd. Żaden polityk i influenser nic na ten temat nie mówi! Renty mogą być b duże panie kochany!!!
Wszystko to jest nasze! Każdy Polak jest bogaty, bo mamy coś pod ziemią!
@@horalky60 Jesteś w błędzie. To było nasze do czasu kiedy banda Kaczyńskiego strasząc Polaków Putinem zaprosiła do Polski wojska Amerykańskie. Jak myślisz po co? Mówi Ci coś ustawa just 447. Resztę sobie dośpiewaj.
Polecam kwas bursztynowy, bardzo dobry dla zdrowia.
Ale po co oszczędzać, skoro ta sama kasa za 20 lat będzie warta połowę tego co teraz, jak nie mniej
kasa to nie tylko pln-y
@@gagagsgasdg296 Każda waluta będzie warta mniej. Nie warto odkładać na starość. Lepiej zrobić kilkoro dzieci, dobrze je wychować, wykształcić i mieć nadzieję, że się Tobą zajmą.
@@BOLOYOO I to jest to czym od ponad 20 lat mówi Korwin.Jest to jeden ze sposobów zapewnienia sobie godnego życia na emeryturze. Ale jest i drugi, sam z niego korzystam. Od prawie 60 lat odkładam w pewnym funduszu ( o którym mało kto poza uczestnikami słyszał gdyż nie reklamują się w ŚMP ) do którego zapisał mnie niejako wbrew mojej woli majster u którego jako małolat uczyłem się zawodu. Nie będę opisywał mechanizmów w jaki sposób działają gdyż nie wiem tego. Faktem jest że po 57 latach wpłacania po 100 zł / miesiąc./ Tak, 100 złotych w 1960 roku to była kupa kasy, a obecnie tyle daję wnukom na cukierki, nadal wpłacam 100 zł/miesiąc chociaż od dawna już nie muszę, ale tak jakoś z rozpędu wpłacam. Kwota jaka się z tego uzbierała niejednego mogła by przyprawić o zawrót głowy. Dość napisać że dzienny przypis wynosi dużo dużo więcej niż minimum socjalne i to pomimo tego że dwukrotnie "ratowałem się " wypłatami po kilkadziesiąt tys. Okazuje się więc że można uzbierać kapitał wpłacając stosunkowo niewielkie kwoty. A my wpłacamy prawie 1300 zł / miesiąc i co z tego mamy? Kolejki w przychodniach i obietnicę wykoania zabiegu kiedyś tam w bliżej nieokreślonej przyszłości. A ja mam numer telefonu na który należy zdzwonić w razie np. wypadku, choroby lub tp. i natychmiast otrzymuję gwarancję pokrycia kosztów leczenia jak wysokie by one nie były. Napiszę więc jeszcze raz. Można? Można i wcale nie trzeba z tego powodu okradać obywateli. Uprzedzając ewentualne pytania, mogę napisać że członkiem tego funduszu zostaje się z polecenia przez uczestnika który jest do tego upoważniony. Ja nie jestem więc nie mogę udzielać żadnych informacji ponad to co napisałem.
@@zodziejpodatkow8110 "Tak, 100 złotych w 1960 roku to była kupa kasy" - sam przyznałeś rację, że jednak nie warto odkładać pieniędzy, bo tracą wartość z czasem :)
@@BOLOYOO Ale weź pod uwagę że są ludzie którzy z tych 100 zł w stosunkowo krótkim czasie są zdolni zrobić 1000 zł. Niestety ja do nich nie należę więc niejako zleciłem to innym którzy mają tę sztukę opanowaną.
Tylko że jedzenie orzeszków z ryzykiem niezjedzenia obiadu jest mniej ryzykowne od nieubezpieczania się. Dlatego ludzie chętniej przesadzają z jedzeniem orzeszków niż n.p. z jazdą z niebezpieczną prędkością, albo wydatkiem ciężko zarobionych pieniędzy. Toteż łatwiej o siebie zadbać w trudnych sprawach niż w błachych które zasadniczo nie mają wpływu na nasze życie.
Najlepszy polityk w Polsce
Najlepszy? 😂😂😂😂 faktycznie widać to
Najlepszy w Polsce jest Jarosław Kaczyński!
To z opcjami domyślnymi to raczej nie przy instalowaniu Windowsa. Ja zawsze wyłączam wszystkie opcje szpiegowania i bardzo dokładnie czytam co mi tam Windows chce zainstalować.
Podoba mi się to, że logicznie myśląc można uniknąć wielu problemów co Pan Mentzen co chwilę udowadnia. Miejsce spotkania do bani
Proszę zrób materiałł poglądowy o składowych potrącanych z zarobków pracowników.Dziękuję.
Nareszcie znowu Pan Mentzen, jupi!
dlaczego jutup nie wyświetla przy niektórych filmach daty opublikowania?
Jeśli dobrze się wczytacie w mechanizm i warunki PPK to jest taka zupełnie niepotrzebna i rozbudowana nakładka na ZUS. Zamiast tego całego mechanizmu po prostu lepiej normalnie wpłacać pieniądze do ZUS na emeryturę. Sama natomiast nakładka to w istocie PIRAMIDA FINANSOWA o zgrozo legalna i praktykowana już w standardzie w wielu Państwach bloku rozwiniętego, że tak to ujmę brzydko. Mógłbym pomyśleć patrząc na moje dane o zadłużeniu Polski w BLN (tak Bilionach długu przez ostatnie tylko 8 lat PIS nie wspominając o latach poprzednich), że tzw. ONI wiedzą, że Polska gruchnie finansowo jak bomba w przedziale najbliższych lat albo/i już się Ci ONI przygotowują do wyprzedaży ZUS bo wszystko wskazuje na to, że kraje w najbliższych latach będą się pozbywać z sektora Państwowego ubezpieczeń, ZUS-u oraz sektora służby zdrowia. W świecie jaki nas czeka zepchną to wszystko na sektor prywatny na GIGA ubezpieczalnie, a te nałożą dopiero na ludzi cyfrowe kagańce. To wszystko się wydarzy na pewno, ale przeceniałbym Pisiora im chodzi tylko o to, aby opierdzielelić przez 2-5 lat worek szmalu, a potem zgarnąć ze stołu ustawą jak OFE. Takie same pokrętne mechanizmy wprowadza się na auta, aby Polaków uśpionych pozbawiać samochodów (czyt. własności/majątku) i tak samo się szykują na lokale mieszania (czyt. własności/majątku). OSZUŚCI !!! Wykonujący doskonale pracę dla Obcych bez zgody Narodu Polskiego.
To ja odpowiem nie oglądając. Bo zus zabiera mi moje zaoszczędzone pieniądze.
lubię słuchać mądrych, młodych ludzi. Konfederaci
Niech się kobiety bardziej martwią, bo statystycznie żyją dłużej. U mnie w rodzinie wszyscy sercowcy, to i tak pewnie nie dożyję.
XDDDD
Świetny materiał :) Trafne wyjaśnienie różnicy pomiędzy teorią a praktyką w zachowaniu człowieka :)
Trochę na ten film czekałem.
dobry wywiad. kilka luźnych uwag:
1. ja wiem, że to nie pan Mentzen jest autorem tego pojęcia, ale "ekonomia behawioralna" to pleonazm - ekonomia od zawsze zajmowała się ludzkim działaniem.
2. zwolennicy homo economicus nie głosili tak naiwnej "racjonalności" - od początku byli świadomi, że np. człowiek nie ma wiedzy kompletnej o rynku i nie zawsze będzie działał optymalnie.
2b. spór o homo economicus zwykle rozbija się o kwestie semantyczne i rozumienie pojęcia "racjonalności". np. u Misesa działania są zawsze racjonalne w tym sensie, że człowiek działa, aby coś osiągnąć. to nie oznacza, że środki które do tego wybierze będą najlepsze albo czy w ogóle przybliżą go do celu. nie oznacza to również, że to co chce osiągnąć będzie dla niego faktycznie dobre. można powiedzieć, że koncepcja racjonalności u Misesa to po prostu idea, że działania są nakierowane na jakiś cel - nawet jeśli człowiek nie jest do końca świadomy, jaki jest ten cel.
2c. np. preferencja mniejszego, a pewnego zysku to nie efekt braku racjonalności, a ukierunkowanie na przetrwanie. powtarzam, może to być nieuświadomiona preferencja, ale wciąż jest to racjonalne zachowanie w sensie misesowskim, nawet jeśli podejmowane "emocjonalnie".
3. ekonomia behawioralna nie dowodzi, że człowiek jest nieracjonalny, a raczej, że modele racjonalności, o ile takie stosowano, były nieadekwatne.
Ciekawe uwagi.
No Dobra Pani Mentzen, załóżmy jestem skłonny 15% swoich dochodów miesięcznych przeznaczać na emeryturę. Co mam zrobić z tą kwotą żebym w wieku 67 lat ( czyli za 34 lata) mógł żyć na poziomie dzisiejszych niemieckich emerytów?
@@tananga1523 mogę prosić jaśniej?
Tego nie wie nikt. :P Aczkolwiek wydaje mi się, że tak czy inaczej trzeba to jakoś zdywersyfikować.
@@tananga1523 oczywiście masz rację. Co jeśli moje 15% w PLN to tyle co jego 15% w Euro? Założyłeś, że musi być to mniej i w większości przypadków będziesz miał racje, natomiast nie zawsze tak będzie. Tak czy inaczej moje pytanie pozostaje, na co te 15%?
@@boban61 Polecam złoto. Złoto nie traci wartości, też jej nie zyskuje. Wzrost cen złotą jest spowodowany inflacją, spadek deflacją. Zysk bądź strata są minimalne.
Wartość pracy twojej i twoich oszczędności jest zależna nie tylko od ciebie ale też od wartości pracy reszty ludzi. A na to ma duży wpływ polityka i rozwój technologiczny i naukowy.
pieniądz tak szybko traci na wartości, że nawet jakbym całą wypłate oszczędzał to za 30 lat to będzie tyle warte co 2 lata pracy, także okradają nas nie tylko podatkami ale tym, że nadrukowują pieniądze oraz pożyczają dlatego tak szybko pieniądz traci na wartości... fenomen, mając pieniądze w skarpecie i tak Ci je zabierają!!!!
a z czego