Mam wrażenie że wpadasz w depresje po kolejnym nieudanym związku, i nic nie zmieniasz w tym schemacie, już piszesz z kolesiami, i tak w kółko. A byłaś w Australii całkiem niedawno. To jest niezły rollercoaster.
Czym więcej podróżuje i oglądam inne vlogi podróżnicze tym bardziej się utwierdzam, że w Polsce nie ma wcale tak źle. Jedynie pogoda nie jest idealna i ludzie mają mentalność jaką mają. Ciagle narzekają, na ulicach są zamysleni i smutni i żyją w biegu ale oczywiście nie każdy. Jesteśmy dobrze rozwinięci technicznie, wszystko działa sprawnie, placimy czym chcemy, wszedzie paczkomaty, wszystko prawie zalatwimy przez internet (piękna Hiszpania jest duzo do tyłu z tym wszystkim). Kultura jest otwarta dla każdego. Nikt nikogo do niczego nie zmusza jak przyjadą. Nie mamy atakow tereorystycznych, bo na szczescie nie przyjelismy islamistow wtedy co Europa masowo robila i do tej pory sobie z nimi nie radzą (Niemcy,Francja, Belgia itp) 😊. Patrzac na inne ktaje na świecie to naprawde nie mamy źle 🙂😊
Gdy będziesz na to gotowa, chętnie wysłucham o przyczynie rozstania. Wspominałaś, że to wspaniały człowiek, że jeszcze nie byłaś w związku, w którym czułabyś się tak dobrze rozumiana, dlatego zaskakujące, że doszło do rozstania. Ale był to związek na odległość, i my widzowie, nie mamy pełnego obrazu Twojej rzeczywistości. Dobrego samopoczucia dla Ciebie.
Ale to nie była zbyt duża odległość i tak dobrze ze on był z Perth, mógł się trafić Anglik z Londynu i co wtedy? Mieszkając na bali każdy związek będzie na odległość a na bali trudno o faceta.. poważni fajni faceci raczej wybierają miasta np singapure .. mówiłam jej żeby się zakręciła koło Singapuru
@@Sandra.252 nie trafić, to nie loteria. Kręcić można się na karuzeli. To świadomy wybór. Reasumując, nie znamy kulis związku. Odległość jest problematyczna, szczególnie gdy występuje paraliżujący strach przed lataniem. Ponadto druga strona jest w nieustanych delegacjach ect. Mnożę powody a być może przyczyna była inna. Jesli Paulina będzie na gotowa to o tym opowie, jeśli nie będzie też ok. Miłego dnia dla Was. P.S. decydując się na lot do Australii wykazałaś się ogromnym hartem ducha💪
Hmm w filmie z Australii opowiadała, że okazało się, że mają odmienne charaktery (intro i ekstrawertyk), a do tego mają różne doświadczenia związkowe i życiowe. Już wtedy mówiła, że nie wiadomo co z tej relacji wyjdzie, i że związek wymagałby ogromu pracy.. tak więc mniej więcej chyba wiadomo dlaczego nie wyszło.
Jakoś tak od samego początku czułam, że nic z tego nie wyjdzie, wiało chłodem, tak naprawdę nie jest łatwo znaleźć drugą połówkę żyjąc w miejscu i warunkach Pantinki hhhmm, myślę, że jednak zmiana miejsca będzie dla niej bardziej korzystna i wydaje mi się , że będzie się lepiej czuła bliżej Europy lub w samej Europie, jest naprawdę tyle pięknych miejsc mniej lub bardziej egzotycznych bliżej Polski 😊😎🌴i "tańszych" , jestem pewna, że wtedy trafi na kogoś wartościowego i zasługującego na jej miłość 😊
@@jolantapeszko9508otóż to, dokładnie myśle tak jak ty. Już jej dawno pisałam ze lepiej nawet południe Europy Grecja Turcja Hiszpania by odżyła.. Bali nie jest dla niej to tylko wyimaginowane i już się zgasilo.. nomad life
Mam 35 lat jak Ty. Ani sie na tyle nie czuje, ani na tyle nie wygladam. Kilka lat temu odeszłam od męża, bo pobralismy sie jako dzieciaki i od tych kilku lat szukam swojego miejsca na ziemi. Porzucilam wszystkie wygody życia, bo to życie nie bylo w ogole spojne ze mną samą. Nie boje sie sama podrozowac, przez chwile sama mieszkalam nawet w Indiach i na Sri Lance. Slucham Ciebie, Twoich rozterek, Twoich problemow, strachów, podejrzewam tez u siebie ADHD 🤣 itd i w ogóle slucham Ciebie jako osoby, niezaleznie czy opowiadasz o czyms smutnym czy mega wesolym i stwierdzam, ze gdybym tylko wpadla na Bali to napisalabym do Ciebie czy nie wypadniesz gdzies na kawe. Po prostu patrze na Ciebie i widze swoją mentalną „siostre” ☺️😁❤️ pozdrawiam Cie serdecznie. Obys znalazla to, czego potrzebujesz albo najlepiej - czerpała szczescie z samego procesu poszukiwania. Bez presji.
Nie obraź się ale wydaje mi się że strasznie racjonalizujesz sobie mieszkanie na Bali. Jest ciepło i tanio więc musisz się szczęśliwa gdzie tak naprawdę większość czasu czujesz się samotnie i źle. Żyjesz w kraju o zupełnie innej kulturze gdzie ze wszystkim jest problem jak np z mieszkaniem czy usługami i zastanawiam się czy to nie pogłębia Twoich leków i chorób. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie słuchając Twoich historii. A tak nawiasem mówiąc to mieszkając gdziekolwiek indziej możesz mieszkać zarówno w centrum dużego miasta jak i na obrzeżach czy jakiejś wsi nad morzem na południu Europy gdzie jest spokojnie i cicho :)
Co wy macie kompleks tej Europy tak strasznie? Sa inne ciekawe miejsce i KULTURY ktorych właśnie warto doświadczyc poza schabowym w niedziele w polsce i ziemniakami🤷🏻♀️
Ja mam takie wrażenie że na Bali siedzą osoby które boją się stabilizacji i "normalności". Nie bez powodu ludzie tam latają żeby się zabawić. Dlatego Pantinka nie znajdzie tam żadnego fajnego faceta. Jakby się przeniosła do Europy, to pewnie już by czuła że to cywilizacja i że coś musi a tak lepiej siedzieć na Bali i rozmyślać nad sensem życia
Mam podobne wrażenia i przemyślenia. "Czuję, że żyję", a jednocześnie depresja i lęki. Nie chcę mówić, że na pewno to "wina" Bali, Pantinka sama wie najlepiej i chodzi na terapię, więc psycholog by to chyba wyłapał...
To pokazuje jak różni jako ludzie jesteśmy. 37 stopni to jest dla mnie koszmar. Nieznośny upał, to dla mnie już 27 stopni. A gdy wyszłam z lotniska w Bangkoku o 6:00, prawie się popłakałam i chciałam wracać do Polski - w listopadzie. Przez 2 tygodnie w Tajlandii chodziłam zmęczona wilgotnością powietrza i temperaturą, przesypiałam w hotelu godziny upału i wychodziłam zazwyczaj wieczorem. Gdyby ktoś mi kazał zamieszkać na Bali, to bym się rozpłakała ;)
Ja to mega chetnie bym posluchala o tym, jak sie skonczyla historia, ae wspollokatorami kiedys dawno w czasach covidu ^^ moze chcialabym "take us down the memory lane" ^^ nigdy nie skoczylas tego tematu, czemu w sumie?
Na Bali najbardziej zazdroszczę Ci właśnie pogody, u mnie dzisiaj padał śnieg i nienawidzę takiej pogody nie mam w ogóle chęci do życia a jeśli jest 40° to właśnie wszystko chce mi się robić ,wychodzić itd. A co do minusów to bałabym się robali i pająków :c
jak ja rozumiem.. nienawidzę polskiej pogody, umieram od września a słońca i ciepła nadal nie widać, tylko patrzę na te palmy, piasek i słońce u Pantinki na filmach i od razu nastrój lepszy a co dopiero na żywo plus bardzo taka pogoda pomogłaby mi z moją chorobą i symptomami ale no co marzenia póki co ;)
Podziwiam Cie, 5 lat nie bylas w Polsce. Ja mieszkam w Niemczech juz 9 lat. W tamtym roku przeprowadzilam sie w okolice Drezna, zeby miec blizej do domu, ale i tak mysle, ze kiedys wroce na stale do Polski.
Wow, u Gonciarza to byłaś Ty? OMG, wyglądasz tam tak inaczej, szok. Ale ten czas leci, szaleństwo ;) Musiałam sobie obejrzeć jeszcze raz, faktycznie te mieszkanie tam tiny, tiny :D Bali zdecydowanie lepiej do Ciebie pasuje, tutaj kwitniesz :)
Nie wytrzymalabym ileś lat bez cywilizacji udogodnien a przede wszystkim bez rodziny. Umarlabym. To.pewne. Czas leci i zycie ucieka. Nie ma powtorek spotkan😢
z czego to wynika, że nie można wywozić zwierząt z Bali? egzotyczne wiadomo, ale takie "zwykłe", domowe? zastanawia mnie to od kiedy pierwszy raz o tym wspomniałaś
Polska zmieniła się bardzo przez te 15 lat, ale rozumiem twoje obawy. Ja też, kiedy podróżuję do południowych krajów, mam wrażenie, że tam jest inna energia. Chocby dzieki temu, że jest inna pogoda, ludzie więcej czasu spędzają na zewnątrz, są dzięki temu bardziej otwarci, jest inny styl bycia, inna atmosfera. BTW czy ciebie nie sporkały w Polsce jakieś nieprzyjemne doświadczenia? Może te koszmary jakoś się z tym wiążą? Pytam, bo ja jestem DDA i moje rodzinne miasteczko (choć nadal tam bywam i czasami nawet jest fajnie) zawsze wywołuje u mnie jakieś niepokoje, dyskomfort, niepewność etc. Życzę ci, żebyś znalazła wartościowego faceta dla siebie, bo jesteś tak ciepłą, dobrą osobą, że zasługujesz na fajny, rozwijający związek. Powodzenia :)
Nie kazdy po prostu chce zyc w polsce, nie kazdy lubi szary ciemny kraj, gdzie ludzie na wszystko narzekaja🤷🏻♀️ sa kraje gdzie kultura jest ciekawsza a i jedzenie jest lepsze :)
@@Swirl_Girl "gdzie ludzie na wszystko narzekają"... oceniając w taki sposób całe społeczeństwo, to sama o sobie dajesz świadectwo, że jesteś osobą negatywnie nastawioną do innych i to Tobie brak pogody ducha. I jeszcze to wartościujące podejście do kultur. Słabe.
@@EwelinaSzostakiewicz Dokładnie tak. Jak możemy być krajem szczęśliwych ludzi gdzie sami o sobie mówimy, że jesteśmy narzekający i beznadziejni :) Szary ciemny kraj ? To ludzie sobie to wmówili - pojedź do takiej Islandii to zobaczysz co to za ciemny kraj. Bardzo mało docenia się przepięknych krajobrazów, cudownej wiosny/lata i roślinności a i w zimę znajdziemy miejsca zapierające dech w piersiach. Sądzę, że osoba ktora napisała ten komentarz o szarym ciemnym kraju jest też pierwsza do narzekania jak latem jest upał, że za gorąco :) Byłam w wielu miejscach na świecie i za każdym razem wracając do Polski ją bardzo doceniam. W porównaniu do np. południa Europy mamy czyste, schludne i przepiękne miasta.
@@EwelinaSzostakiewicz pięknie napisane. Jeśli tak ktoś widzi Polskę jako szary kraj, znaczy że ma szare okulary własne! Ja mieszkam w Polsce i wcale nie widzę tego kraju jako ludzi narzekających, widzę nas jako pomocnych, ciepłych, wrażliwych, mądrych ludzi.
Też nie mieszkam w Polsce i rozumiem co mówisz natomiast Azja Australia to są miejsca zbyt zacofane jak dla mnie i za daleko od Europy ja uwielbiam Europę pozdrawiam
Australia jest zacofana? A Azja to wiele różnych krajów i wśród nich są np. Japonia i Korea Południowa, o których można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są zacofane.
@@sziszsza nie chodzio mi o Japonie bardziej o azje gdzie np jest pantinka lub tajlandia vietnam sorry nie dodalam tego , tak australia jest zacofana mieszkalam tam 3 miesiace i sama sie zdziwilam i tu tez tam gdzie bylam czyli queensland, sydney, niewiem jak inne miasta i stany, dwa skepy na krzyz woolies i coles jest aldi ale nie kupilam tam nic jako vegan nie mialam co zjesc, zlej jakosci jedzenie, ziemniaki i fasola smakowaly jak papier, wolne pociagi w sydeny jakas masakra,jak wolno jezzdza,slaba komunikacja miejska, zaklady pracy zacofane technologicznie stare maszyny, brudno- tak mi opowiadala osoba ktora byla na rozmowie o prace. ja to porownuje do polski i uk gdzie mieszkam, jest pieknie sa plaze roslinnosc, ale jest to koniec swiata i tez sie tak tam czulam do tego jest bardzo drogo. pracuje z australijaczykami i oni przyjezdzaja do londynu wlasnie z tych wzgledow bo tam tego nie maja. moja subiketywna ocena oczywiscie ktos moze uwazac inaczej pozdro.
@@pokahontas004 Hm, wydaje mi się, że ogólnie nie jest zacofana, tylko trochę na inne rzeczy kładą nacisk. Mam koleżankę w Nowej Zelandii i ona jest zachwycona ludźmi i ich podejściem do życia, ale narzeka na słaby internet, drogi i system ogrzewania domów, ciągle tam marznie. ;)
Wspomniałaś o czynszu w Kongkongu, że był wyższy niż masz teraz, a żyłaś w mikroskopijnym mieszkaniu. Ile teraz musisz płacić? Oczywiście nie musisz odpowiadać ❤ Wszystkiego dobrego
Hej :) Polska się zmieniła (i ty też tak jak mówisz) i w różnych jej częściach żyje się trochę inaczej. Nie jest to namawianie do przeprowadzki jako leku na wszystko. Ludzie którzy od zawsze mieszkają w jednym miejscu też mogą czuć się samotni. Sama mieszkałam w różnych krajach i od 5 lat znowu w Polsce a poczucie samotności odczuwałam wszędzie w różnym stopniu. To nie chodzi o miejsce a o możliwość zapuszczenia korzeni i budowania silnych i wieloletnich relacji. Pomaga w tym wspólna kultura i język, ale myślę że najważniejsza jest fizyczna odległość. Po mimo że mieszkam w mieście, w Polsce to 1. Ludzie nie mają czasu i nie jest ich priorytetem aktywne budowanie więzi 2. Mieszkam jakieś 9km od centrum i fizycznie męczy mnie jeżdżenie tam i umawianie się ze znajomymi na konkretną godzinę zamiast po prostu spotkać się spontanicznie na klatce, w parku i pogadać o dupie marynie
A nie myślałaś, żeby chociaż na 2-3 tygodnie do Polski przylecieć, aby pobyć z bliskimi? Wydaje mi sie, że wtedy by do dodalo zastrzyku energii, a nie przebywanie samej w duzym domu.
Są w Gliwicach autobusy, bardzo dobrze zresztą skomunikowane według mnie, aglomeracja Śląska ma bardzo dobrą komunikację miejską, w tym rozwijającą się kolej śląską która bardzo dobrze działa jako transport pomiędzy miastami :)
Moim zdaniem Twoje zwierzaki bardziej Cię tam trzymają niż cokolwiek innego. Nie mówię że to źle, ale nie racjonalizuj tak - to jest bardzo słabe dla psychy
To moze hong kong jeszczw kiedys? Kochalam twoje vlogi z tego miejsca❤❤❤ wtedy duzo chodzilas i mowilas o true crime❤❤❤ Ciezko znalesc piekne miejsce jak Bali Ale Australia Perth bardziej cywilizowane jest❤
Ja też uwielbiam Hong Kong,bo mogłam sobie przypomniec miejscóweki w ktorych byłam.Moj maz jest z HK i zawsze zostajemy u szwagra przejazdem,bo mamy tam przesiadki.
Mam złe wspomnienia. Potrzebuje pozytywnego nastawienia od ludzi którymi się otaczam, w Polsce mam wrażenie, że nie znam takich ludzi . Lazurowe Wybrzeże
@@bianka5738w Polsce też jest natura, a wolność można mieć wszędzie jeśli się tego chce. Nikt jej nie każe wracać do Warszawy ale poza stolicą są jeszcze inne miejsca, gdzie nie ma tego wyścigu szczurów
Moja diagnoza boomerska😂: brak realnych, poważnych zobowiązań i zero stabilnej struktury rodzinnej za którą ponosi się odpowiedzialność, osiąga sukcesy i otrzymuje wsparcie zawsze w pewnym wieku rzuca się na głowę. Sęk w tym, że to trzeba samodzielnie zbudować a jak mawiał Pietrek z „Rancza” - „nic się nie zmienia od nadupiesiedzenia”.
@@aga1789 Nie musi być mąż i dzieci, ale jakaś stała struktura ludzi w twoim życiu. Jasne, są nomadzi, którzy się odnajdują w tym, żeby cały czas się przeprowadzać, wciąż mieć nowe znajomości, ale moim zdaniem takich ludzi jest mniejszość. Większość potrzebuje zapuścić korzenie, mieć stabilne miejsce, które może nazwać domem, rodzinę, albo silne więzi podobne do rodziny. Relacje, w których czujesz się bezpiecznie. Generalnie poza założeniem rodziny jest trudno coś takiego zbudować, chociaż oczywiście nie jest to niemożliwe. No i rodzina też nie zawsze to zapewnia.
@@aga1789 Ale ja nie generalizuję, ani nie opieram tego na swoim mniemaniu, tylko na wynikach badań jakości życia, stanu zdrowia, kondycji psychicznej. Wartościowe relacje, po zapewnieniu podstawowych potrzeb biologicznych, to najważniejszy czynnik dobrostanu człowieka. Wartościowe, bo nie chodzi o to, ile się zna osób, tylko jak silna jest relacja. Stały związek daje więcej szczęścia niż przelotne romantyczne znajomości. Jeden dobry przyjaciel daje więcej szczęścia niż 5 kolegów. To jest uniwersalna cecha człowieka jako gatunku. Oczywiście są wyjątki jak od każdej reguły, co zaznaczyłem wcześniej, ale tak, jest to reguła.
Pantinka szczerze życie na Bali bardzo koloryzujesz a tak naprawdę jesteś bardzo samotna gdzie na końcu świata . Problem sobie wzięłaś z tymi psami taki ze Cię blokuje przed normalnym fajnym życie w innym miejscu na świecie !
Rozstałaś się z nim? A z tego co mówiłaś bardzo do siebie pasowaliście. Nie wiem po co w takim razie wchodzić w te związki, skoro się ciągle nie udają.
@@klaudia8201 no właśnie nie, dlatego nie wiem jaki sens we wiązaniu się. związki to głównie rozczarowania. żeby związek się udał, musi pokonać bardzo wiele przeszkód.
@@pustygrob5837 aha chodzi Ci o to że nazywała go już swoim chłopakiem?no pewnie się tylko spotykali poprostu i nie pykło a w tym wieku kiedy nie ma hasła "będziesz ze mną chodzić" to w sumie nie wiadomo czy to związek czy nie na początku
Dziewczyno zwijaj zagle i przenies sie do cywilizowanego kraju.;Jestes mloda i czas na konkretna decycje stabilizacji. przyjezdzaj doi Perth.Przyjazny kraj,swietny dla emigrantow. Polonia tez mloda i fajnie dziala. Postaraj sie o wize studencka, bedziesz miala stabilny pobyt, mozesz na tej wizie pracowac takze nie marnuj czasu. Znasz jezyk to podstawa + wiek i dobrze wypelnic forme o wize wsz
Wiesz, sama przechodzilam przez depresje. Ciezko o 'zwijaj zagle, przeprowadz sie do australii, ogarnij sobie wize studencka, this and that' jezeli trudnosc napotyka sie juz na etapie samego wstania z lozka i umycia twarzy. Tym bardziej bedac osoba dorosla, zawsze czujac sie inaczej i nie umiejac tego nazwac, bycie osoba dorosla z niezdiagnozowanym adhd tez moze mocno przyczynic sie do poglebienia depresji, w takiej sytuacji self organizacja i planowanie takiego wyjazdu moze byc jedynie przytlaczajaca mysla, a nie stanie sie rzeczywistoscia do momentu az nie bedzie diagnozy adhd (rowniez to przechodzilam, dlugi i bardzo kosztowny proces), zrozumienie diagnozy, dalsza terapia i farmakologia i co dalej z nia. Przez to jak wiele sie dzieje wazne jest zeby chociaz te bazowe elementy zycia byly niezmienne, aby bylo to poczucie bezpieczenstwa i normalnosci. Taka rada moze sie przydac osobie ktora iles lat mieszka za granica i opowiada ze jej sie to czy tamto znudzilo i w sumie nie wie co robic, ale bez elementu tak powaznych porblemow ze zdrowiem. Juz nie wspomne o tym, ze Paula utrzymuje sie z YT, Bali jest niedrogie, natomiast Australia jest dosc kosztowna pod wieloma wzgledami. Uwazam ze bardziej sensowny bylby przyjazd mamy lub rodzicow razem na pare miesiecy, tak zeby pozyc razem zyciem rodzinnym. Takie odizolowanie tylko poteguje uczucie wyalienowania, dlatego to by moglo miec dobry wpyw, natomiast Paula mowila ze wprowadzila sie kolezanka, wiec teraz tez raczej miejsca by nie bylo na to by goscic rodzicow na pare miesiecy. Ciezki temat.
By polak mógł mieć wizę studencką musi studiować w Polsce, udowodnić, że się silnie związanym z polską i że stałe miejsce zamieszkania jest w Polsce. Więc słabe te rady, tym radziej dla osoby z depresja, bo po 1. Aby otrzymać wizę studencką trzeba mieć opinie lekarska potwierdzająca że się nie choruje, 2. Przy depresji ciężko ruszyć tylko na zewnątrz a co dopiero organizować przeprowadzkę do innego kraju w miejsce gdzie nie ma się znajomych, przyjaciol i będzie trzeba się zdać tylko na siebie.
Aby wjechać do Australii trzeba mieć wize pracownicza i być na liście tzw zawodów poszukiwanych.Do tego dochodzi też certifikat o znajomosci jezyka angielskiego.
Perth to też dziura, zresztą cała Australia jest miejscem odludnym z 3 większymi miastami oraz z 4 średniej wielkości. Poza tym to tylko busz i pustynia. Daj spokój z takimi radami.
Ja mysle że no niestety coś za coś ale u mnie wygrywa Bali 😊 nie ma tego pędu ,tyle betonu , zabieganych ludzi za kasą , jest napewno spokojniej . W miastach życie toczy sie szybko, czas leci jak szalony, czlowiek nie zdąży jednym się nacieszyć a idzie drugie to jest przerażające .
Czyżby? Zapytaj się rodowitych mieszkańców bali czy oni tak to widzą. To o czym piszesz to spojrzenie typowego europejczyka. Bali jest wyspą na którą się lata odpocząć czy pobawić. Jakbyś tam mieszkała to byś dostrzegła te minusy. Jak ktoś ma kasę to może mu się podoba takie siedzenie tam ale ludzie tam ciężko harują na jedzenie i nie ma lekko
@@Weronikaa556 Tylko że to jest moje zdanie i nikomu nic nie narzucam swoją wypowiedzią i nadal to podtrzymuję. A w Europie nie trzeba horować ? Za najniższą krajową i ceny tylko idą w górę , zastanów się o czym ty mówisz.
@@Natalia.Gab33 ale ja też wyraziłam swoje zdanie, na tym polega komentowanie chyba. Tak w Polsce trzeba pracować i jest ciężko ale jak ktoś pisze że bali taki super, ucieczka od rzeczywistości, raj na ziemi no to kompletne bzdury są. Celebryci i gwiazdki tam latają, piją to kakao ceremonialne i może ci się wydawać że tam jest tak super, ale oni mają kasę i lecą tam na chwilę. A tam nie jest tak fajnie, plaże zasyfione, pogoda też nie jakaś super, a miejscowa ludność zasuwa
Pantinko, ciekawie opowiadasz, posługując się piękną polszczyzną, więc zachęcam Cię do napisania książki . Jestem pewna, że wiele osób popiera ten pomysł.
@814cookiemonster Ciekawe skąd takie wnioski , na dwa tysiące komentarzy pod tą piosenką nie znalazłem żadnego podobnego . Zastanawiam się co z Tobą jest nie tak Anna :-)
Ja "wrocilam" to byla najgorsza decyzja w zyciu. Jak wysiadlam z samolotu do nowej ojczyzny to mialam ochote ziemie calowac serio. Teraz nawet na wakacje nie latam nie umiem sie zmusic
I co Polska ma ja uzdrowic? Mysle ze pogorszyloby jej sie tam. Wiele osob ktore wracaja do Polski z emigracji za jakis czas znowu emigruja bo nie potrafia sie odnalezc tam. Sa tez emigranci ktorzy od samego poczatku mowia, ze wyjezdzaja tylko na jakis czas i wracaja do Polski, wtedy takie osoby odnajduja sie dobrze a Paulina mowi od zawsze, ze nie widzi sie tam, wiec nie wiem w jaki sposob mialoby jej to pomoc.
Na razie to widać że jej się pogarsza na bali... mogłaby spróbować a nuż jej się polepszy, bo jak oglądam jej filmy to od miesięcy jest równia pochyła więc to bali chyba też jej nie służy chociaż werbalnie stara się to wypierać...
Obcokrajowiec nie może posiadać domu czy ziemi na własność na Bali czy w Indonezji. Mogą nabyć użytkowanie na kilkadziesiąt lat. Całkiem sporo vlogerów się w taki sposób decyduje na budowę domu na Bali ale to tylko użytkowanie czasowe nie własność i nawet nie użytkowanie wieczyste nieruchomości.
@@mondzisia383 Sorry ,Może waćpanna się przedstawi i dzień dobry chociaż "powie" a nie tak wbija się z komentarzem jak Pacan w brudnych butach do cudzego domu ? Jaka wojna ? Hmm....żegnam
Jest dowodem na to ze czlowiek oprocz przyjemnosci musi miec obowiazki, zajecie i drugiego czlowieka....ta dziewczyna mowi jak jest pieknie ,a jest nieszczesliwa i ma depresje...
Mam wrażenie że wpadasz w depresje po kolejnym nieudanym związku, i nic nie zmieniasz w tym schemacie, już piszesz z kolesiami, i tak w kółko. A byłaś w Australii całkiem niedawno. To jest niezły rollercoaster.
Mam te same odczucia
Czym więcej podróżuje i oglądam inne vlogi podróżnicze tym bardziej się utwierdzam, że w Polsce nie ma wcale tak źle. Jedynie pogoda nie jest idealna i ludzie mają mentalność jaką mają. Ciagle narzekają, na ulicach są zamysleni i smutni i żyją w biegu ale oczywiście nie każdy. Jesteśmy dobrze rozwinięci technicznie, wszystko działa sprawnie, placimy czym chcemy, wszedzie paczkomaty, wszystko prawie zalatwimy przez internet (piękna Hiszpania jest duzo do tyłu z tym wszystkim). Kultura jest otwarta dla każdego. Nikt nikogo do niczego nie zmusza jak przyjadą. Nie mamy atakow tereorystycznych, bo na szczescie nie przyjelismy islamistow wtedy co Europa masowo robila i do tej pory sobie z nimi nie radzą (Niemcy,Francja, Belgia itp) 😊. Patrzac na inne ktaje na świecie to naprawde nie mamy źle 🙂😊
Prawda
@@SaraiBartoszwAzji nie wspominając, że mamy piękne tereny i miasta 🙂
Potwierdzam mieszkam od roku w Hiszpanii i bardzo mi brakuje Polski pod względem urzędów, paczkomatów i rozwoju
@@Natalia-gn7ko a ogólnie fajnie jest? Jak z pracą? Jak różnica kulturowa? W jakiej miejscowości mieszkasz? 🙂
Gdy będziesz na to gotowa, chętnie wysłucham o przyczynie rozstania. Wspominałaś, że to wspaniały człowiek, że jeszcze nie byłaś w związku, w którym czułabyś się tak dobrze rozumiana, dlatego zaskakujące, że doszło do rozstania. Ale był to związek na odległość, i my widzowie, nie mamy pełnego obrazu Twojej rzeczywistości. Dobrego samopoczucia dla Ciebie.
Tak, odległość i obecne problemy Pantinki, chyba to nie był dobry moment na budowanie związku. Szkoda, że nie wyszło... 😢
Ale to nie była zbyt duża odległość i tak dobrze ze on był z Perth, mógł się trafić Anglik z Londynu i co wtedy? Mieszkając na bali każdy związek będzie na odległość a na bali trudno o faceta.. poważni fajni faceci raczej wybierają miasta np singapure .. mówiłam jej żeby się zakręciła koło Singapuru
@@Sandra.252 nie trafić, to nie loteria. Kręcić można się na karuzeli. To świadomy wybór. Reasumując, nie znamy kulis związku. Odległość jest problematyczna, szczególnie gdy występuje paraliżujący strach przed lataniem. Ponadto druga strona jest w nieustanych delegacjach ect. Mnożę powody a być może przyczyna była inna. Jesli Paulina będzie na gotowa to o tym opowie, jeśli nie będzie też ok. Miłego dnia dla Was. P.S. decydując się na lot do Australii wykazałaś się ogromnym hartem ducha💪
Hmm w filmie z Australii opowiadała, że okazało się, że mają odmienne charaktery (intro i ekstrawertyk), a do tego mają różne doświadczenia związkowe i życiowe. Już wtedy mówiła, że nie wiadomo co z tej relacji wyjdzie, i że związek wymagałby ogromu pracy.. tak więc mniej więcej chyba wiadomo dlaczego nie wyszło.
@@Miquesch dziękuję za info, nie pamiętam tej wypowiedzi, możliwe, że jej nie obejrzałam.
Związki w dzisiejszych szalonych czasach bardzo trudny temat, a związki na odległość to już mega wyczyn :)
Wspominasz, że kiedyś opowiesz o rozstaniu, gdy będziesz gotowa o tym mówić, to chętnie wysłuchamy tej historii 😊
Jakoś tak od samego początku czułam, że nic z tego nie wyjdzie, wiało chłodem, tak naprawdę nie jest łatwo znaleźć drugą połówkę żyjąc w miejscu i warunkach Pantinki hhhmm, myślę, że jednak zmiana miejsca będzie dla niej bardziej korzystna i wydaje mi się , że będzie się lepiej czuła bliżej Europy lub w samej Europie, jest naprawdę tyle pięknych miejsc mniej lub bardziej egzotycznych bliżej Polski 😊😎🌴i "tańszych" , jestem pewna, że wtedy trafi na kogoś wartościowego i zasługującego na jej miłość 😊
A wogole istnial takowy???
@@jolantapeszko9508otóż to, dokładnie myśle tak jak ty. Już jej dawno pisałam ze lepiej nawet południe Europy Grecja Turcja Hiszpania by odżyła.. Bali nie jest dla niej to tylko wyimaginowane i już się zgasilo.. nomad life
Mam 35 lat jak Ty. Ani sie na tyle nie czuje, ani na tyle nie wygladam. Kilka lat temu odeszłam od męża, bo pobralismy sie jako dzieciaki i od tych kilku lat szukam swojego miejsca na ziemi. Porzucilam wszystkie wygody życia, bo to życie nie bylo w ogole spojne ze mną samą. Nie boje sie sama podrozowac, przez chwile sama mieszkalam nawet w Indiach i na Sri Lance. Slucham Ciebie, Twoich rozterek, Twoich problemow, strachów, podejrzewam tez u siebie ADHD 🤣 itd i w ogóle slucham Ciebie jako osoby, niezaleznie czy opowiadasz o czyms smutnym czy mega wesolym i stwierdzam, ze gdybym tylko wpadla na Bali to napisalabym do Ciebie czy nie wypadniesz gdzies na kawe. Po prostu patrze na Ciebie i widze swoją mentalną „siostre” ☺️😁❤️ pozdrawiam Cie serdecznie. Obys znalazla to, czego potrzebujesz albo najlepiej - czerpała szczescie z samego procesu poszukiwania. Bez presji.
Super, ze wracasz do zdrowia! Cudownie się oglada Ciebie w lepszym nastroju i na vlogach z miasta!
Nie obraź się ale wydaje mi się że strasznie racjonalizujesz sobie mieszkanie na Bali. Jest ciepło i tanio więc musisz się szczęśliwa gdzie tak naprawdę większość czasu czujesz się samotnie i źle. Żyjesz w kraju o zupełnie innej kulturze gdzie ze wszystkim jest problem jak np z mieszkaniem czy usługami i zastanawiam się czy to nie pogłębia Twoich leków i chorób. Przynajmniej odnoszę takie wrażenie słuchając Twoich historii. A tak nawiasem mówiąc to mieszkając gdziekolwiek indziej możesz mieszkać zarówno w centrum dużego miasta jak i na obrzeżach czy jakiejś wsi nad morzem na południu Europy gdzie jest spokojnie i cicho :)
A ja akurat rozumiem Pantinke, kiedy to tłumaczy.
@@Mandymag472 Napiszesz dokładnie co rozumiesz? :)
Co wy macie kompleks tej Europy tak strasznie? Sa inne ciekawe miejsce i KULTURY ktorych właśnie warto doświadczyc poza schabowym w niedziele w polsce i ziemniakami🤷🏻♀️
Ja mam takie wrażenie że na Bali siedzą osoby które boją się stabilizacji i "normalności". Nie bez powodu ludzie tam latają żeby się zabawić. Dlatego Pantinka nie znajdzie tam żadnego fajnego faceta. Jakby się przeniosła do Europy, to pewnie już by czuła że to cywilizacja i że coś musi a tak lepiej siedzieć na Bali i rozmyślać nad sensem życia
Mam podobne wrażenia i przemyślenia. "Czuję, że żyję", a jednocześnie depresja i lęki. Nie chcę mówić, że na pewno to "wina" Bali, Pantinka sama wie najlepiej i chodzi na terapię, więc psycholog by to chyba wyłapał...
Takie pogadankowe odcinki najlepsze ❤️ mogłyby być dłuższe, bo bardzo szybko mi zleciało słuchanie Ciebie 🙂
To pokazuje jak różni jako ludzie jesteśmy. 37 stopni to jest dla mnie koszmar. Nieznośny upał, to dla mnie już 27 stopni. A gdy wyszłam z lotniska w Bangkoku o 6:00, prawie się popłakałam i chciałam wracać do Polski - w listopadzie. Przez 2 tygodnie w Tajlandii chodziłam zmęczona wilgotnością powietrza i temperaturą, przesypiałam w hotelu godziny upału i wychodziłam zazwyczaj wieczorem. Gdyby ktoś mi kazał zamieszkać na Bali, to bym się rozpłakała ;)
Pantinka i herbatka.❤ I można siedzieć pod kocem w tą zimną niedzielę. Zazdroszczę ciepełka 😊
Dokladnie, jest tak zimno a jak ogladam cieplutkie filmiki Pauli to az cieplej na serduszku
Pantinka moja znajomość YouTubowa z Tobą 😉 właśnie jest od odcinka z Krzysztofem , pozdróffka 🌷
Pozdrawiam serdecznie Cuebie Pantinko ❤
Jupi, moje pytanie było;) pozdrawiam ❤
Wspieram Cie calym sercem!!! ❤❤❤
Właśnie sobie uprzytomniłam, że oglądam Panią tak długo. Przypomniała mi to Pani wizyta w Polsce. Pozdrawiam
Cześć Pantinko❤
Miło się słuchało.
Prosimy o dłuższy vlog ❤💙💚💜
Ja to mega chetnie bym posluchala o tym, jak sie skonczyla historia, ae wspollokatorami kiedys dawno w czasach covidu ^^ moze chcialabym "take us down the memory lane" ^^ nigdy nie skoczylas tego tematu, czemu w sumie?
O tak, i jeszcze finałowy odcinek 2 sezonu Top Model🤣 Tego też Pantinka niedokończyła, myślę, że dla większości widzów jest to frustrujące 😅
Na Bali najbardziej zazdroszczę Ci właśnie pogody, u mnie dzisiaj padał śnieg i nienawidzę takiej pogody nie mam w ogóle chęci do życia a jeśli jest 40° to właśnie wszystko chce mi się robić ,wychodzić itd. A co do minusów to bałabym się robali i pająków :c
No niestety, robale też sobie cenią słoneczną, ciepłą pogodę, podobnie jak i ty😁
Mam dokładnie tak samo jak Ty. A pająki to byłby dla mnie największy koszmar 😱🙈
Podziwiam ze masz sile wyjsc z domu w 40C ja jestem fanką klimatu umiarkowanego ubrac zawsze moge sie cieplej rozebrac bardziej juz nie bardzo😅
Też nie znoszę tej pogody, mieszkam w okolicach Trójmiasta dzisiaj tak wieje, że łeb urywa i do tego 3°!
jak ja rozumiem.. nienawidzę polskiej pogody, umieram od września a słońca i ciepła nadal nie widać, tylko patrzę na te palmy, piasek i słońce u Pantinki na filmach i od razu nastrój lepszy a co dopiero na żywo plus bardzo taka pogoda pomogłaby mi z moją chorobą i symptomami ale no co marzenia póki co ;)
Milo cię slucham
Lubię wracać do tych starych vlogów z Hongkongu.
Ja tez!
I ja też 😊
Jeśli chodzi o pytania o Bali, to fajnie byłoby, gdybyś wróciła do opowiadania o wierzeniach. Świetnie mi się słuchało, gdy o tym mówiłaś
Fajny odcinek! U nas też dużo nowości z Chin :)
Ogladam Ciebie juz kilka lat i kibicuje Ci mocno ❤
Podziwiam Cie, 5 lat nie bylas w Polsce. Ja mieszkam w Niemczech juz 9 lat. W tamtym roku przeprowadzilam sie w okolice Drezna, zeby miec blizej do domu, ale i tak mysle, ze kiedys wroce na stale do Polski.
Hejo. Czesc Pantinka Sloneczko ❤ juz ogladam
Wow, u Gonciarza to byłaś Ty?
OMG, wyglądasz tam tak inaczej, szok. Ale ten czas leci, szaleństwo ;)
Musiałam sobie obejrzeć jeszcze raz, faktycznie te mieszkanie tam tiny, tiny :D
Bali zdecydowanie lepiej do Ciebie pasuje, tutaj kwitniesz :)
Nie wytrzymalabym ileś lat bez cywilizacji udogodnien a przede wszystkim bez rodziny. Umarlabym. To.pewne.
Czas leci i zycie ucieka. Nie ma powtorek spotkan😢
🥰
z czego to wynika, że nie można wywozić zwierząt z Bali? egzotyczne wiadomo, ale takie "zwykłe", domowe? zastanawia mnie to od kiedy pierwszy raz o tym wspomniałaś
Pantinka wspominała coś o epidemii wścieklizny na Bali ,która panowała w zamierzchłych latach .
Mnie tez to bardzo ciekawi wiec podbijam
Jest zakaz , ale jeśli ma się odpwiednia determinację i odpowiednie środki można ten zakaz ominąć:)
To jest do załatwienia ❤
Na Zanzi pieskowi można załatwić status 'emotional support animal', może na Bali podobnie.
Rozumiem Cię ❤🎉 też mieszkam w Holandii i Polska jest dla Mnie dziwna 😊 Dziękuję za szczerość
Polska jest bardzo dobijajaca, szara, walka polityczna, malo egzotyki
@@Swirl_Girl no to droga wolna😊
@@Swirl_Girl Holandia to akurat sporo wie o walce politycznej ;)
@@Swirl_Girl nie truj. Jak źle to wypad i tyle
@@Swirl_GirlJa mieszkam za granicą od wielu lat i marzę żeby wrócić do Polski
Polska zmieniła się bardzo przez te 15 lat, ale rozumiem twoje obawy. Ja też, kiedy podróżuję do południowych krajów, mam wrażenie, że tam jest inna energia. Chocby dzieki temu, że jest inna pogoda, ludzie więcej czasu spędzają na zewnątrz, są dzięki temu bardziej otwarci, jest inny styl bycia, inna atmosfera.
BTW czy ciebie nie sporkały w Polsce jakieś nieprzyjemne doświadczenia? Może te koszmary jakoś się z tym wiążą? Pytam, bo ja jestem DDA i moje rodzinne miasteczko (choć nadal tam bywam i czasami nawet jest fajnie) zawsze wywołuje u mnie jakieś niepokoje, dyskomfort, niepewność etc.
Życzę ci, żebyś znalazła wartościowego faceta dla siebie, bo jesteś tak ciepłą, dobrą osobą, że zasługujesz na fajny, rozwijający związek. Powodzenia :)
Nie kazdy po prostu chce zyc w polsce, nie kazdy lubi szary ciemny kraj, gdzie ludzie na wszystko narzekaja🤷🏻♀️ sa kraje gdzie kultura jest ciekawsza a i jedzenie jest lepsze :)
@@Swirl_Girl hmmm, przecież o tym właśnie napisałam
@@Swirl_Girl "gdzie ludzie na wszystko narzekają"... oceniając w taki sposób całe społeczeństwo, to sama o sobie dajesz świadectwo, że jesteś osobą negatywnie nastawioną do innych i to Tobie brak pogody ducha.
I jeszcze to wartościujące podejście do kultur. Słabe.
@@EwelinaSzostakiewicz Dokładnie tak. Jak możemy być krajem szczęśliwych ludzi gdzie sami o sobie mówimy, że jesteśmy narzekający i beznadziejni :) Szary ciemny kraj ? To ludzie sobie to wmówili - pojedź do takiej Islandii to zobaczysz co to za ciemny kraj. Bardzo mało docenia się przepięknych krajobrazów, cudownej wiosny/lata i roślinności a i w zimę znajdziemy miejsca zapierające dech w piersiach. Sądzę, że osoba ktora napisała ten komentarz o szarym ciemnym kraju jest też pierwsza do narzekania jak latem jest upał, że za gorąco :) Byłam w wielu miejscach na świecie i za każdym razem wracając do Polski ją bardzo doceniam. W porównaniu do np. południa Europy mamy czyste, schludne i przepiękne miasta.
@@EwelinaSzostakiewicz pięknie napisane. Jeśli tak ktoś widzi Polskę jako szary kraj, znaczy że ma szare okulary własne! Ja mieszkam w Polsce i wcale nie widzę tego kraju jako ludzi narzekających, widzę nas jako pomocnych, ciepłych, wrażliwych, mądrych ludzi.
Też nie mieszkam w Polsce i rozumiem co mówisz natomiast Azja Australia to są miejsca zbyt zacofane jak dla mnie i za daleko od Europy ja uwielbiam Europę pozdrawiam
Australia jest zacofana? A Azja to wiele różnych krajów i wśród nich są np. Japonia i Korea Południowa, o których można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że są zacofane.
@@sziszsza nie chodzio mi o Japonie bardziej o azje gdzie np jest pantinka lub tajlandia vietnam sorry nie dodalam tego , tak australia jest zacofana mieszkalam tam 3 miesiace i sama sie zdziwilam i tu tez tam gdzie bylam czyli queensland, sydney, niewiem jak inne miasta i stany, dwa skepy na krzyz woolies i coles jest aldi ale nie kupilam tam nic jako vegan nie mialam co zjesc, zlej jakosci jedzenie, ziemniaki i fasola smakowaly jak papier, wolne pociagi w sydeny jakas masakra,jak wolno jezzdza,slaba komunikacja miejska, zaklady pracy zacofane technologicznie stare maszyny, brudno- tak mi opowiadala osoba ktora byla na rozmowie o prace. ja to porownuje do polski i uk gdzie mieszkam, jest pieknie sa plaze roslinnosc, ale jest to koniec swiata i tez sie tak tam czulam do tego jest bardzo drogo. pracuje z australijaczykami i oni przyjezdzaja do londynu wlasnie z tych wzgledow bo tam tego nie maja. moja subiketywna ocena oczywiscie ktos moze uwazac inaczej pozdro.
@@pokahontas004 Hm, wydaje mi się, że ogólnie nie jest zacofana, tylko trochę na inne rzeczy kładą nacisk. Mam koleżankę w Nowej Zelandii i ona jest zachwycona ludźmi i ich podejściem do życia, ale narzeka na słaby internet, drogi i system ogrzewania domów, ciągle tam marznie. ;)
💚🦋🌸
Są na bali jakieś miejskie biblioteki? Jak długo mieszkasz już na Bali? Czy masz stałe miejsce pobytu tutaj?
🌞🌞🌞
KOCHANA🎉NIE MOZNA MIEĆ WSZYSTKIEGO🎉ZAWSZE CZEGOŚ BRAKUJE🎉
Pantinka konieczne poproś siostrę żeby Ci przywiozła włóczki z Polski . Wiem ,że ma niedługo przyjechać .
Pozdrawiam Pantinka ♥️
Dzień dobry😘
Wspomniałaś o czynszu w Kongkongu, że był wyższy niż masz teraz, a żyłaś w mikroskopijnym mieszkaniu. Ile teraz musisz płacić? Oczywiście nie musisz odpowiadać ❤ Wszystkiego dobrego
HongKong to przy Singapurze jedno z najdroższych miejsc do mieszkania na świecie.
Hej :) Polska się zmieniła (i ty też tak jak mówisz) i w różnych jej częściach żyje się trochę inaczej. Nie jest to namawianie do przeprowadzki jako leku na wszystko. Ludzie którzy od zawsze mieszkają w jednym miejscu też mogą czuć się samotni. Sama mieszkałam w różnych krajach i od 5 lat znowu w Polsce a poczucie samotności odczuwałam wszędzie w różnym stopniu. To nie chodzi o miejsce a o możliwość zapuszczenia korzeni i budowania silnych i wieloletnich relacji. Pomaga w tym wspólna kultura i język, ale myślę że najważniejsza jest fizyczna odległość. Po mimo że mieszkam w mieście, w Polsce to 1. Ludzie nie mają czasu i nie jest ich priorytetem aktywne budowanie więzi 2. Mieszkam jakieś 9km od centrum i fizycznie męczy mnie jeżdżenie tam i umawianie się ze znajomymi na konkretną godzinę zamiast po prostu spotkać się spontanicznie na klatce, w parku i pogadać o dupie marynie
A nie myślałaś, żeby chociaż na 2-3 tygodnie do Polski przylecieć, aby pobyć z bliskimi? Wydaje mi sie, że wtedy by do dodalo zastrzyku energii, a nie przebywanie samej w duzym domu.
Trzeba korzystać z komunikacji miejskiej, póki można, w Gliwicach nie ma już tramwajówbo zlikwidowali, a brałem to za pewnik. ☹️
Jak to?? Serio nie macie autobusow i tramwaii?
Są w Gliwicach autobusy, bardzo dobrze zresztą skomunikowane według mnie, aglomeracja Śląska ma bardzo dobrą komunikację miejską, w tym rozwijającą się kolej śląską która bardzo dobrze działa jako transport pomiędzy miastami :)
@@Swirl_Girlsą autobusy, ale tramwai nie ma, dlatego cieszę się że skorzystałem z tak znakomitego środka lokomocji póki mogłem!
Moim zdaniem Twoje zwierzaki bardziej Cię tam trzymają niż cokolwiek innego. Nie mówię że to źle, ale nie racjonalizuj tak - to jest bardzo słabe dla psychy
Pantinko czy rozwiniesz kiedys DLACZEGO nie mozna zrobic paszportu i wywiesc psy? Czy wgl zwierzeta wszystkie jak rozumiem??? Bardzo mnie to ciekawi
Bo takie są przepisy - jednak jeśli ma się dużo determinacji i odpowiednie środki można te przepisy ominąć i zabrać zwierzaka do Polski :)
Nie jestem na bieżąco, nie wiedziałam że dostałaś się z chłopakiem
O, możesz poopowiadać jak sie zmienilo Bali ogolnie i dla ciebie przez te wszystkie lata mieszkania tam
To moze hong kong jeszczw kiedys? Kochalam twoje vlogi z tego miejsca❤❤❤ wtedy duzo chodzilas i mowilas o true crime❤❤❤
Ciezko znalesc piekne miejsce jak Bali
Ale Australia Perth bardziej cywilizowane jest❤
Ja też uwielbiam Hong Kong,bo mogłam sobie przypomniec miejscóweki w ktorych byłam.Moj maz jest z HK i zawsze zostajemy u szwagra przejazdem,bo mamy tam przesiadki.
Mieszkam na stałe w innym kraju i też mam koszmary dotyczące Polski, że nie mogę wrócić to straszne
Gdzie mieszkasz? Czy tak strasznie byłoby wrócić? Coś konkretnego ci się śni w tych koszmarach?
Mam złe wspomnienia. Potrzebuje pozytywnego nastawienia od ludzi którymi się otaczam, w Polsce mam wrażenie, że nie znam takich ludzi . Lazurowe Wybrzeże
Już dawno nie rozumiem tego , że męczy się na Bali a mogła tyle osiągnąć w Europie. Świetna dziewczyna a zamknęła się w kraju trzeciego świata 😔
Zamknęła to mocne określenie.Jest tam wolność o której w molochach można pomarzyć, natura, itp.
Lepiej sie meczyc w Europie niz w pięknym kraju gdzie sa niskie koszty zycia? XD ty siebie slyszysz?
@@bianka5738w Polsce też jest natura, a wolność można mieć wszędzie jeśli się tego chce. Nikt jej nie każe wracać do Warszawy ale poza stolicą są jeszcze inne miejsca, gdzie nie ma tego wyścigu szczurów
@@Swirl_Girlniskie koszty zycia na Bali? XD to chyba kilka lat temu ale nie dzis. Ceny mieszkac to koszmar
Dobrze napisane. Ale ale tam jest wolność a w Europie zaraz będziemy robale jeść przymusowo. Same zakazy i nakazy.
Pamietam ze byłaś zachwycona Wietnamem . Może takie podróże po krajach które by się nadawały w przyszłości do przeprowadzki .
A może miejscowość w Indonezji bardziej cywilizowane niż Bali ? Obrzeża jakiegos dużego mkasta ?
Z psami nie tylko można wchodzić na Balii, Anglia też ma dostęp do bycia otwartym na zwierzęta
Moja diagnoza boomerska😂: brak realnych, poważnych zobowiązań i zero stabilnej struktury rodzinnej za którą ponosi się odpowiedzialność, osiąga sukcesy i otrzymuje wsparcie zawsze w pewnym wieku rzuca się na głowę. Sęk w tym, że to trzeba samodzielnie zbudować a jak mawiał Pietrek z „Rancza” - „nic się nie zmienia od nadupiesiedzenia”.
A co ma założenie rodziny do tego? Nie każdy chce mieć męża albo męża i dzieci.
@@aga1789 Nie musi być mąż i dzieci, ale jakaś stała struktura ludzi w twoim życiu.
Jasne, są nomadzi, którzy się odnajdują w tym, żeby cały czas się przeprowadzać, wciąż mieć nowe znajomości, ale moim zdaniem takich ludzi jest mniejszość. Większość potrzebuje zapuścić korzenie, mieć stabilne miejsce, które może nazwać domem, rodzinę, albo silne więzi podobne do rodziny. Relacje, w których czujesz się bezpiecznie. Generalnie poza założeniem rodziny jest trudno coś takiego zbudować, chociaż oczywiście nie jest to niemożliwe. No i rodzina też nie zawsze to zapewnia.
@@aga1789nie każdy, ale Pantinka chcę, nie raz o tym mówiła Więc tak, ta boomerska diagnoza nie jest taka bezpodstawna w jej przypadku.
@@MrTangerine666 niestety takie generalizowanie jest słabe, bo jest na podstawie twojego mniemania, a nie faktów.
@@aga1789 Ale ja nie generalizuję, ani nie opieram tego na swoim mniemaniu, tylko na wynikach badań jakości życia, stanu zdrowia, kondycji psychicznej. Wartościowe relacje, po zapewnieniu podstawowych potrzeb biologicznych, to najważniejszy czynnik dobrostanu człowieka. Wartościowe, bo nie chodzi o to, ile się zna osób, tylko jak silna jest relacja. Stały związek daje więcej szczęścia niż przelotne romantyczne znajomości. Jeden dobry przyjaciel daje więcej szczęścia niż 5 kolegów. To jest uniwersalna cecha człowieka jako gatunku.
Oczywiście są wyjątki jak od każdej reguły, co zaznaczyłem wcześniej, ale tak, jest to reguła.
Pantinka szczerze życie na Bali bardzo koloryzujesz a tak naprawdę jesteś bardzo samotna gdzie na końcu świata . Problem sobie wzięłaś z tymi psami taki ze Cię blokuje przed normalnym fajnym życie w innym miejscu na świecie !
Da się wywiesc psy z Bali jeśli masz na to odpowiednie środki i mocna determinację:)
Psy to tylko wymówka, żeby nic nie zmieniać.
Paulina wracaj do Europy. Może Włochy, Chorwacja albo nawet Albania 😊
Do europy która upada ??? Proszę Cie stąd trzeba uciekać jak najszybciej
@@Remix1315 A Bali to się niby rozwija? Przecież to kraj trzeciego świata który tonie w śmieciach
@@Remix1315europa to dalej kontynent z najlepsza jakością życia
Wszystkie ktore wymienilas sa slabe do zycia XD brudne wlochy, bieda chorwacja, gangusy albania XD super kraje do zycia
@@arturniezgoda7387 tak i ludzie z Bali pracują w Polsce ...
Rozstałaś się z nim? A z tego co mówiłaś bardzo do siebie pasowaliście. Nie wiem po co w takim razie wchodzić w te związki, skoro się ciągle nie udają.
co za bezsensowny komentarz. ty rozumiem za pierwszym strzałem znalazłeś miłość życia aż po grób?
@@klaudia8201 no właśnie nie, dlatego nie wiem jaki sens we wiązaniu się. związki to głównie rozczarowania.
żeby związek się udał, musi pokonać bardzo wiele przeszkód.
@@pustygrob5837 aha chodzi Ci o to że nazywała go już swoim chłopakiem?no pewnie się tylko spotykali poprostu i nie pykło a w tym wieku kiedy nie ma hasła "będziesz ze mną chodzić" to w sumie nie wiadomo czy to związek czy nie na początku
@@klaudia8201 ja zawsze pytam "czy możemy uznać, że jesteśmy w związku?".
@@pustygrob5837 ale rozczarowanym można być też nie wchodząc w związek i bez tych słów. Zależy od poziomu zaangażowania i zauroczenia.
Z kilkoma facetami piszesz? Bo jak ja pisalem z kilkoma kobietami to mowili,ze jestem playerem xD
no tinder czy inne aplikacje na tym wlasnie polegaja ze pisze sie z kilku, kilkunastoma ludzmi...
Fajnieby bylo gdybyś nagrała aktualizację o Ruby Franky. Dobrze, że zamknęli ją w więzieniu.
Dziewczyno zwijaj zagle i przenies sie do cywilizowanego kraju.;Jestes mloda i czas na konkretna decycje stabilizacji. przyjezdzaj doi Perth.Przyjazny kraj,swietny dla emigrantow. Polonia tez mloda i fajnie dziala. Postaraj sie o wize studencka, bedziesz miala stabilny pobyt, mozesz na tej wizie pracowac takze nie marnuj czasu. Znasz jezyk to podstawa + wiek i dobrze wypelnic forme o wize wsz
Wiza studencka XD
Wiesz, sama przechodzilam przez depresje. Ciezko o 'zwijaj zagle, przeprowadz sie do australii, ogarnij sobie wize studencka, this and that' jezeli trudnosc napotyka sie juz na etapie samego wstania z lozka i umycia twarzy. Tym bardziej bedac osoba dorosla, zawsze czujac sie inaczej i nie umiejac tego nazwac, bycie osoba dorosla z niezdiagnozowanym adhd tez moze mocno przyczynic sie do poglebienia depresji, w takiej sytuacji self organizacja i planowanie takiego wyjazdu moze byc jedynie przytlaczajaca mysla, a nie stanie sie rzeczywistoscia do momentu az nie bedzie diagnozy adhd (rowniez to przechodzilam, dlugi i bardzo kosztowny proces), zrozumienie diagnozy, dalsza terapia i farmakologia i co dalej z nia. Przez to jak wiele sie dzieje wazne jest zeby chociaz te bazowe elementy zycia byly niezmienne, aby bylo to poczucie bezpieczenstwa i normalnosci. Taka rada moze sie przydac osobie ktora iles lat mieszka za granica i opowiada ze jej sie to czy tamto znudzilo i w sumie nie wie co robic, ale bez elementu tak powaznych porblemow ze zdrowiem. Juz nie wspomne o tym, ze Paula utrzymuje sie z YT, Bali jest niedrogie, natomiast Australia jest dosc kosztowna pod wieloma wzgledami. Uwazam ze bardziej sensowny bylby przyjazd mamy lub rodzicow razem na pare miesiecy, tak zeby pozyc razem zyciem rodzinnym. Takie odizolowanie tylko poteguje uczucie wyalienowania, dlatego to by moglo miec dobry wpyw, natomiast Paula mowila ze wprowadzila sie kolezanka, wiec teraz tez raczej miejsca by nie bylo na to by goscic rodzicow na pare miesiecy. Ciezki temat.
By polak mógł mieć wizę studencką musi studiować w Polsce, udowodnić, że się silnie związanym z polską i że stałe miejsce zamieszkania jest w Polsce. Więc słabe te rady, tym radziej dla osoby z depresja, bo po 1. Aby otrzymać wizę studencką trzeba mieć opinie lekarska potwierdzająca że się nie choruje, 2. Przy depresji ciężko ruszyć tylko na zewnątrz a co dopiero organizować przeprowadzkę do innego kraju w miejsce gdzie nie ma się znajomych, przyjaciol i będzie trzeba się zdać tylko na siebie.
Aby wjechać do Australii trzeba mieć wize pracownicza i być na liście tzw zawodów poszukiwanych.Do tego dochodzi też certifikat o znajomosci jezyka angielskiego.
Perth to też dziura, zresztą cała Australia jest miejscem odludnym z 3 większymi miastami oraz z 4 średniej wielkości. Poza tym to tylko busz i pustynia. Daj spokój z takimi radami.
Ja mysle że no niestety coś za coś ale u mnie wygrywa Bali 😊 nie ma tego pędu ,tyle betonu , zabieganych ludzi za kasą , jest napewno spokojniej . W miastach życie toczy sie szybko, czas leci jak szalony, czlowiek nie zdąży jednym się nacieszyć a idzie drugie to jest przerażające .
Czyżby? Zapytaj się rodowitych mieszkańców bali czy oni tak to widzą. To o czym piszesz to spojrzenie typowego europejczyka. Bali jest wyspą na którą się lata odpocząć czy pobawić. Jakbyś tam mieszkała to byś dostrzegła te minusy. Jak ktoś ma kasę to może mu się podoba takie siedzenie tam ale ludzie tam ciężko harują na jedzenie i nie ma lekko
@@Weronikaa556 Tylko że to jest moje zdanie i nikomu nic nie narzucam swoją wypowiedzią i nadal to podtrzymuję. A w Europie nie trzeba horować ? Za najniższą krajową i ceny tylko idą w górę , zastanów się o czym ty mówisz.
@@Natalia.Gab33 ale ja też wyraziłam swoje zdanie, na tym polega komentowanie chyba. Tak w Polsce trzeba pracować i jest ciężko ale jak ktoś pisze że bali taki super, ucieczka od rzeczywistości, raj na ziemi no to kompletne bzdury są. Celebryci i gwiazdki tam latają, piją to kakao ceremonialne i może ci się wydawać że tam jest tak super, ale oni mają kasę i lecą tam na chwilę. A tam nie jest tak fajnie, plaże zasyfione, pogoda też nie jakaś super, a miejscowa ludność zasuwa
Pantinko, ciekawie opowiadasz, posługując się piękną polszczyzną, więc zachęcam Cię do napisania książki . Jestem pewna, że wiele osób popiera ten pomysł.
Śpiewa Ci obcy wiatr
Zachwyca wielki świat
A serce tęskni
Bo gdzieś daleko stąd
Został ojczysty dom
Tam jest najpiekniej ...
Nie jest, zapytaj polonii mało kto tẹskni jedynie Ci ktorzy w innym kraju sie nie odnajduja, nie znaja jezyka
@@814cookiemonsterdokladnie
@814cookiemonster Ciekawe skąd takie wnioski , na dwa tysiące komentarzy pod tą piosenką nie znalazłem żadnego podobnego . Zastanawiam się co z Tobą jest nie tak Anna :-)
@@donc1818 musisz miec duzo czasu wolnego jesli byles w stanie przeczytac 2 tysiace komentarzy.
@aleksandrachomicz8714 Staram się czytać wszystkie komentarze pod tym co oglądam , co do czasu wolnego to całą zimę siedziałem w domu :-)
Pantinka wracaj do Polszczi i zakończ ten dołujący cię ewidentnie, wirtualny żywot expata bo będzie tylko gorzej
Ja "wrocilam" to byla najgorsza decyzja w zyciu. Jak wysiadlam z samolotu do nowej ojczyzny to mialam ochote ziemie calowac serio. Teraz nawet na wakacje nie latam nie umiem sie zmusic
I co Polska ma ja uzdrowic? Mysle ze pogorszyloby jej sie tam. Wiele osob ktore wracaja do Polski z emigracji za jakis czas znowu emigruja bo nie potrafia sie odnalezc tam. Sa tez emigranci ktorzy od samego poczatku mowia, ze wyjezdzaja tylko na jakis czas i wracaja do Polski, wtedy takie osoby odnajduja sie dobrze a Paulina mowi od zawsze, ze nie widzi sie tam, wiec nie wiem w jaki sposob mialoby jej to pomoc.
Na razie to widać że jej się pogarsza na bali... mogłaby spróbować a nuż jej się polepszy, bo jak oglądam jej filmy to od miesięcy jest równia pochyła więc to bali chyba też jej nie służy chociaż werbalnie stara się to wypierać...
@@ens8502 depresji z calego serca jest wszytko jedno w jakim kraju mieszkasz
Jak bardzo trzeba nie lubić Pantinki, żeby kazać jej wracać do Polski, jak dziewczyna ma przed sobą otwarty cały świat
czy obcokrajowiec moze kupic dom na wlasnosc, ziemie na Bali??
Obcokrajowiec nie może posiadać domu czy ziemi na własność na Bali czy w Indonezji. Mogą nabyć użytkowanie na kilkadziesiąt lat. Całkiem sporo vlogerów się w taki sposób decyduje na budowę domu na Bali ale to tylko użytkowanie czasowe nie własność i nawet nie użytkowanie wieczyste nieruchomości.
Nie. Może otworzyć interes ale musi zatrudniać tylko o wyłącznie lokalnych.
@@Mandymag472dbaja o swoich zeby mieli prace zawsze imo
Może za jakichś czas twoja rodzina będzie musiała uciekać i pojadą za Tobą. Pomyśl o tym :-)
Pewnie, budź w niej kolejne lęki jak ucieczka rodziny przed wojną 😂
@@mondzisia383 Sorry ,Może waćpanna się przedstawi i dzień dobry chociaż "powie" a nie tak wbija się z komentarzem jak Pacan w brudnych butach do cudzego domu ? Jaka wojna ? Hmm....żegnam
Co sobie Malcolm poużywał, to jego ;)
Człowiek mocno skomplikowany nie wiadomo z czego ta kobieta żyje a w sobie ma worek problemów psychicznych😢😢
Jest dowodem na to ze czlowiek oprocz przyjemnosci musi miec obowiazki, zajecie i drugiego czlowieka....ta dziewczyna mowi jak jest pieknie ,a jest nieszczesliwa i ma depresje...