"Rozwadowskiemu i Zagórskiemu, którzy przed bolszewikami nie truchleli" - to jest tak głupie że aż zajebiste. W czasie bitwy warszawskiej, a dokładnie na samym początku niejaki Rozwadowski z niejakim Hallerem u którego za szefa sztabu był Zagórski dosłownie zesrali się z paniki przed bolszewikami i kazali kordonowi żandarmerii strzelać z karabinów maszynowych do cofających się polskich żołnierzy, których wcześniej bez żadnego sensu i logiki pognali do ataku. Dodatkowo nakazali atak kompletnie nieprzygotowanemu generałowi Sikorskiemu który o mały włos 14 sierpnia nie zakończył się nasza klęską. Rozmawiał z Sikorskim miedzy innymi Zagórski. Tak że, ani cześć, ani chwała.
Cześć Damianie! Ta pięśń jest utworem sławnego Adama Kowalskiego, legionista-poeta, który też pisał utwór "Jedzie na Kasztance" i "modlitwa obozowa". Śpiewa tu Wiktor Budzyński i jego chór. Melodię skomponował Tadeusz Seredyński.
Kiedyś, kiedy w Polsce, a nawet w Europie nie było Murzynów, czarnym/czarną nazywało się osobę o bardzo ciemnych włosach. Teraz, jak bezzębna Unia Europejska pozwala na nieograniczony napływ Murzynów do całej Europy, to za jakieś lat 80 mało będzie blond włosów i niebieskich oczu.
Jaką "demokrację" zniszczył? Banda oszustów, odpowiedzialna za śmierć pierwszego wybranego prezydenta, Narutowicza. Endecy, Ludowcy to ci którzy sprzedali Polaków w Rydze (1921). Co miesiąc nowy rząd. Żadna demokracja. Piłsudski doprowadził to porządku i działającego państwa z wybranym sejmem i dużą wolnością. Ekonomia mocno się w latach Sanacji poprawiła. Dobrze zarządzano kryzysem 1929. Poza tym: COP, Gdynia, PKP. Wiele osiągnięto.
Za marszałka czopku kraj całkiem nieźle się rozwijał, a załatwił nas ogólnoświatowy kryzys, za co Piłsudskiego trudno obwiniać. Co do demokracji to kołowrotek rządów, walka o stołki gdzie były koncesje, prywata, rosnące bezrobocie, i spadek znaczenia na arenie międzynarodowej. Jeżeli za demokrację uznamy chłeptanie z koryta bez patrzenia na kraj no to Piłsudski im to koryto faktycznie wywrócił.
@@jacekwojtczak395 Oficerowie kierowali gospodarka a na niej sie nie znalic o poskutkowalo niezadowoleniem spolecznym i strajkami na wsi. Endeckie reformy gospodarcze o charakterze wolnorynkowym postawily Polske na nogi po odzyskaniu niepodleglosci.
@@defendfreedom1390 Pierdolisz pajacu. Są wykresy wzrostu gospodarczego do wielkiego kryzysu, i jest spadek w czasie wielkiego kryzysu. Od 1935 roku kiedy w Polsce kończył się kryzys znów mamy wzrost. Strajki na wsi były własnie wynikiem kryzysu. Endeckie reformy? Jakoś wyniki gospodarcze po raz kolejny mówią nam ze głupoty pierdolisz. "Reformy" endeckie to powrót do 12-to godzinnego dnia pracy. Wolny rynek to zrobili w jednym przypadku, kupną ziemi od właścicieli ziemskich przez państwo na poczet reformy rolnej. No to kopniak w dupę danymi, z okazji kryzysu. Gospodarka polska powiązana z gospodarką światową odczuła dotkliwie spadek koniunktury. W Polsce, podobnie jak w niektórych innych krajach o strukturze rolno-przemysłowej, kryzys nie zakończył się w roku 1933, lecz trwał dalej. Za koniec recesji w Polsce można uznać dopiero rok 1935, mimo że kryzys przemysłowy zaczął przełamywać się już w roku 1933. W listopadzie 1929 r. wprowadzono tzw. zwroty ceł przy eksporcie zboża. Rząd polski wykazał także inicjatywę w zorganizowaniu tzw. Bloku Agrarnego, w którego skład obok Polski weszły państwa takie jak: Bułgaria, Czechosłowacja, Jugosławia, Rumunia i Węgry. Wiele firm przeszło na własność państwa, ponieważ nie były w stanie spłacić kredytów uzyskanych od banków rządowych. W rolnictwie polskim kryzys powodował przede wszystkim spadek cen artykułów produkowanych i sprzedawanych przez wieś. Największy regres miał miejsce w górnictwie i przemyśle ciężkim, tj. w działach stanowiących o potencjale gospodarczym kraju. Wydobycie węgla kamiennego w roku 1932 było o 27% niższe niż w roku 1928, produkcja stali zmniejszyła się o 61%, zaś rudy żelaza aż o 89%! W tej sytuacji poszczególne branże zmniejszały zdolność produkcyjną. I tak w przemyśle górniczo-hutniczym zmalała ona w latach 1929-1933 o 13,1%, we włókienniczym o 14,2%, w metalowym o 13,9%, w cukrowniczym o 13,5%. Bezrobocie: listopad 1925 - 249 tysięcy, luty 1926 - 362 tysiące, kwiecień - ponad 400 tysięcy. Wartość pieniądza spada z 6,5 do 10zł za dolara. Takie liczby kiedy my przemysłu tyle co nic mieliśmy. Dekretem Józefa Piłsudskiego 7 lutego 1919 została powołana Najwyższa Izba Kontroli, której celem była wszechstronna kontrola finansów odrodzonej Rzeczpospolitej. Nadużycia gospodarcze i finansowe polityków oraz urzędników międzywojennej Polski były głównym zajęciem Izby, której kontrolerzy musieli wykazywać się stanowczością wobec nacisków przedstawicieli władzy. Prezentujemy wspomnienia wysokiego urzędnika Najwyższej Mieczysław Dębski, z racji swego urzędu, miał możliwość obserwować z bliska działalność najważniejszych przedstawicieli państwa. Pracę w Najwyższej Izbie Kontroli rozpoczął w 1921 roku, w 1925 został dyrektorem Departamentu I, zajmującego się kontrolą Ministerstw: Skarbu, Poczt i Telegrafów, Rolnictwa i Reform Rolniczych, a także Monopolu Państwowego i Mennicy Państwowej. Spisał wspomnienia pod koniec lat 40. Opublikowane zostały częściowo w dwumiesięczniku „Kontrola Państwowa” w latach 2001-02 w opracowaniu prof. Ryszarda Szabłowskiego. Tu można się sporo dowiedzieć o wałkach hołoty co przed Piłsudskim rządziła. A tutaj tępoto pozdrowienia od endeka który po pysku cię leje. Jerzy Zdziechowski, endecki polityk i ekonomista, w roku 1925 dokonał arcyciekawego porównania - mianowicie zestawił procentowy stosunek miesięcznych wpływów budżetowych (XII 1924) do całości obiegu pieniężnego w Polsce i wybranych krajach. Proszę zerknąć na tabelkę, z której wynika, że... Szwajcaria 2,2% Belgia 3,6% Holandia 6% Francja 6% Włochy 7% Austria 8% Norwegia 10% Rumunia 10% USA 11% Szwecja 11% Czechosłowacja 15% Polska 36% ...w Polsce występowało wyjątkowe przeciążenie podatkowe. Te dane po prostu oznaczają, iż polskie urzędy skarbowe ściągnęły do kas państwa przeszło 1/3 całej ilości złotych, znajdujących się w obiegu! To twoja "gospodarka wolnorynkowa". Koncesje, koncesjami, koncesje poganiały. Wolny rynek że ja cię pierdolę. Po 1926 roku osiągnięto constans, jeżeli chodzi o politykę wojskową. Piłsudski sprawował nad tym bezpośrednią kontrolę. Podobnie stało się z polityką zagraniczną. Został jednoznacznie określony stosunek państwa polskiego do Ligi Narodów, Rosji, do Niemiec, Czech oraz innych państw, z którymi łączyły nas wspólne interesy - np. do sojuszników rumuńskich. Zmianie uległa polityka gospodarcza. Poprzez system zamówień publicznych nakręcała się koniunktura. Realizowano wielkie inwestycje: Centralny Okręg Przemysłowy, linia kolejowa Gdynia - Śląsk, powstawał polski przemysł zbrojeniowy, wytwórnie sprzętu komunikacyjnego, które funkcjonują do dziś, jak np. Mielec, Świdnik czy Rzeszów. To wszystko miało niejako swój początek w maju 1926 roku. No to kilku tych rządzących rządzących gospodarką "oficerów" i oficerów na przykładzie pierwszego rządu po zamachu majowym: Kazimierz Władysław Bartel - polski matematyk i polityk; profesor i rektor Politechniki Lwowskiej, premier pięciu rządów Rzeczypospolitej [podpułkownik saperów]. Hipolit Jan Gliwic - polski działacz gospodarczy, ekonomista, inżynier górnik, minister przemysłu i handlu. W 1918 doradca handlowy przedstawicielstwa Rady Regencyjnej w Rosji Sowieckiej. Po odzyskaniu niepodległości związał się ze sferami wielkiego przemysłu, wchodził do władz wielu firm. Od 1920 delegat Ministerstwa Skarbu, radca handlowy Poselstwa Polskiego w Paryżu, od 1922 pierwszy radca, od 1924 radca legislacyjny, w 1925 chargé d’affaires ambasady polskiej w Waszyngtonie. W 1925-26 dyrektor departamentu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu. W 1926 krótko minister przemysłu i handlu w rządzie Kazimierza Bartla. Oficer żaden, ale działacz PPS. Witold Firlej Broniewski - polski naukowiec, metaloznawca, metalurg. Minister robót publicznych w okresie II Rzeczypospolitej. Jakoś tutaj niewykfalifikowanych nie widać. W twoim przypadku powiedzenie przypisywane Lemowi w temacie Internetu znajduje pełne potwierdzenie.
Odsłuchuję rok później i nadal doprowadza do łez
Oj te wąsy🥰wielki potężny nasz Polski człowiek Patriota🥰🥰🥰🙏👍
Niech żyje Polska!🇵🇱
Wow, pierwszy raz to słyszę, i mogę powiedzieć, że świetne
Piękna Pieśń, Chwała Bohaterom Chwała Piłsudskiemu!
Przepiękna pieśń
Piękna pieśń
piękne
aaaaaa le super
Fajna muzyka
Bohater
Niby zwykły żołnierz, ale jego czyny były niezwykle.
Był bohaterem i geniuszem jakiego Polska dotąd nie miała.
@@equeslituanus
A generał Rozwadowski, generał Zagórski?
@@equeslituanus
A generał Rozwadowski, generał Zagórski?
@@mirawilkow8702a co z nimi ? Też byli dobrzy
@@Dziki_bill
Być może byli lepsi, ale życia nie dokończyli, wykończono ich.
W podły sposób ich wykończono.
Cześć i chwała generałom; Rozwadowskiemu i Zagórskiemu, którzy przed bolszewikami nie truchleli i nie brakowało im wojskowego pomyślunku!
To Piłsudski był autorem uderzenia znad Wieprza (ogólnikowego) . Pisał o tym sam Rozwadowski w depeszy do Naczelnika.
"Rozwadowskiemu i Zagórskiemu, którzy przed bolszewikami nie truchleli" - to jest tak głupie że aż zajebiste.
W czasie bitwy warszawskiej, a dokładnie na samym początku niejaki Rozwadowski z niejakim Hallerem u którego za szefa sztabu był Zagórski dosłownie zesrali się
z paniki przed bolszewikami i kazali kordonowi żandarmerii strzelać z karabinów maszynowych do cofających się polskich żołnierzy, których wcześniej bez żadnego
sensu i logiki pognali do ataku.
Dodatkowo nakazali atak kompletnie nieprzygotowanemu generałowi Sikorskiemu który o mały włos 14 sierpnia nie zakończył się nasza klęską. Rozmawiał z Sikorskim
miedzy innymi Zagórski.
Tak że, ani cześć, ani chwała.
Ciekawe, pierwsze słyszę.
Na pewno piosenka jest z 1937? Bo tekst sugeruje, że Piłsudski jeszcze żyje.
Kto śpiewa ❓
czyj tekst ❓
Kogo melodia ❓
Cześć Damianie! Ta pięśń jest utworem sławnego Adama Kowalskiego, legionista-poeta, który też pisał utwór "Jedzie na Kasztance" i "modlitwa obozowa".
Śpiewa tu Wiktor Budzyński i jego chór.
Melodię skomponował Tadeusz Seredyński.
@@equeslituanus Dzięki.
warto pod tytułem materiału takie coś pisać
@@Damian-6979 Dziękuję za rade.
POZDRAWIAM, PODZIWIAM I KLANIAM SIE .
pieś o czarnym panem z wąsami?
czy Pieśń o czarnym Panu z wąsami?
Ma Pan rację.
O czarnem panu z wąsami.
Dlaczego czarny pan
Pewnie chodzi o kolor włosów i wąsów które później osiwiały i stał się wtedy ,,szarym panem".
@@Bolshevik.remover wiem zrozumiałem już 2 togodnie temu
Kiedyś, kiedy w Polsce, a nawet w Europie nie było Murzynów, czarnym/czarną nazywało się osobę o bardzo ciemnych włosach.
Teraz, jak bezzębna Unia Europejska pozwala na nieograniczony napływ Murzynów do całej Europy, to za jakieś lat 80 mało będzie blond włosów i niebieskich oczu.
Mial , PIERWSZA BRYGADA.
Pierwsza Brygada jest na moim kanale.
@@equeslituanus Okay,
@@equeslituanus " MY PIERWSZA BRYGADA..."
@@renatas5822 Strzelecka Gromada
@@equeslituanus NA STOS RZUCILISMY NASZ ZYCIA LOS NA STOS NA STOS..., KLANIAM SIE I POZDRAWIAM.
Wniosl wklad w walke o niepodleglosc ale zniszczyl polska demokracje i swoim ekonomicznym dyletanctwem zaszkodzil gospodarce kraju.
Jaką "demokrację" zniszczył? Banda oszustów, odpowiedzialna za śmierć pierwszego wybranego prezydenta, Narutowicza. Endecy, Ludowcy to ci którzy sprzedali Polaków w Rydze (1921). Co miesiąc nowy rząd. Żadna demokracja.
Piłsudski doprowadził to porządku i działającego państwa z wybranym sejmem i dużą wolnością.
Ekonomia mocno się w latach Sanacji poprawiła. Dobrze zarządzano kryzysem 1929.
Poza tym: COP, Gdynia, PKP. Wiele osiągnięto.
Za marszałka czopku kraj całkiem nieźle się rozwijał, a załatwił nas ogólnoświatowy kryzys, za co Piłsudskiego trudno obwiniać. Co do demokracji to kołowrotek rządów,
walka o stołki gdzie były koncesje, prywata, rosnące bezrobocie, i spadek znaczenia na arenie międzynarodowej. Jeżeli za demokrację uznamy chłeptanie z koryta bez patrzenia
na kraj no to Piłsudski im to koryto faktycznie wywrócił.
@@jacekwojtczak395 Oficerowie kierowali gospodarka a na niej sie nie znalic o poskutkowalo niezadowoleniem spolecznym i strajkami na wsi. Endeckie reformy gospodarcze o charakterze wolnorynkowym postawily Polske na nogi po odzyskaniu niepodleglosci.
@@defendfreedom1390
Pierdolisz pajacu. Są wykresy wzrostu gospodarczego do wielkiego kryzysu, i jest spadek w czasie wielkiego kryzysu. Od 1935 roku kiedy w Polsce kończył się kryzys znów mamy wzrost. Strajki na wsi były własnie wynikiem kryzysu.
Endeckie reformy? Jakoś wyniki gospodarcze po raz kolejny mówią nam ze głupoty pierdolisz. "Reformy" endeckie to powrót do 12-to godzinnego dnia pracy. Wolny rynek
to zrobili w jednym przypadku, kupną ziemi od właścicieli ziemskich przez państwo na poczet reformy rolnej.
No to kopniak w dupę danymi, z okazji kryzysu.
Gospodarka polska powiązana z gospodarką światową odczuła dotkliwie spadek koniunktury.
W Polsce, podobnie jak w niektórych innych krajach o strukturze rolno-przemysłowej, kryzys nie zakończył się w roku 1933, lecz trwał dalej.
Za koniec recesji w Polsce można uznać dopiero rok 1935, mimo że kryzys przemysłowy zaczął przełamywać się już w roku 1933. W listopadzie 1929 r. wprowadzono
tzw. zwroty ceł przy eksporcie zboża. Rząd polski wykazał także inicjatywę w zorganizowaniu tzw. Bloku Agrarnego, w którego skład obok Polski weszły państwa takie jak: Bułgaria, Czechosłowacja, Jugosławia, Rumunia i Węgry. Wiele firm przeszło na własność państwa, ponieważ nie były w stanie spłacić kredytów uzyskanych od banków rządowych.
W rolnictwie polskim kryzys powodował przede wszystkim spadek cen artykułów produkowanych i sprzedawanych przez wieś. Największy regres miał miejsce w górnictwie
i przemyśle ciężkim, tj. w działach stanowiących o potencjale gospodarczym kraju.
Wydobycie węgla kamiennego w roku 1932 było o 27% niższe niż w roku 1928, produkcja stali zmniejszyła się o 61%, zaś rudy żelaza aż o 89%!
W tej sytuacji poszczególne branże zmniejszały zdolność produkcyjną. I tak w przemyśle górniczo-hutniczym zmalała ona w latach 1929-1933 o 13,1%,
we włókienniczym o 14,2%, w metalowym o 13,9%, w cukrowniczym o 13,5%.
Bezrobocie: listopad 1925 - 249 tysięcy, luty 1926 - 362 tysiące, kwiecień - ponad 400 tysięcy. Wartość pieniądza spada z 6,5 do 10zł za dolara. Takie liczby kiedy my przemysłu tyle
co nic mieliśmy.
Dekretem Józefa Piłsudskiego 7 lutego 1919 została powołana Najwyższa Izba Kontroli, której celem była wszechstronna kontrola finansów odrodzonej
Rzeczpospolitej. Nadużycia gospodarcze i finansowe polityków oraz urzędników międzywojennej Polski były głównym zajęciem Izby, której kontrolerzy musieli
wykazywać się stanowczością wobec nacisków przedstawicieli władzy. Prezentujemy wspomnienia wysokiego urzędnika Najwyższej
Mieczysław Dębski, z racji swego urzędu, miał możliwość obserwować z bliska działalność najważniejszych przedstawicieli państwa. Pracę w Najwyższej Izbie Kontroli rozpoczął w 1921 roku, w 1925 został dyrektorem Departamentu I, zajmującego się kontrolą Ministerstw: Skarbu, Poczt i Telegrafów, Rolnictwa i Reform Rolniczych, a także
Monopolu Państwowego i Mennicy Państwowej. Spisał wspomnienia pod koniec lat 40. Opublikowane zostały częściowo w dwumiesięczniku „Kontrola Państwowa” w latach
2001-02 w opracowaniu prof. Ryszarda Szabłowskiego.
Tu można się sporo dowiedzieć o wałkach hołoty co przed Piłsudskim rządziła.
A tutaj tępoto pozdrowienia od endeka który po pysku cię leje.
Jerzy Zdziechowski, endecki polityk i ekonomista, w roku 1925 dokonał arcyciekawego porównania - mianowicie zestawił procentowy stosunek miesięcznych
wpływów budżetowych (XII 1924) do całości obiegu pieniężnego w Polsce i wybranych krajach. Proszę zerknąć na tabelkę, z której wynika, że...
Szwajcaria 2,2%
Belgia 3,6%
Holandia 6%
Francja 6%
Włochy 7%
Austria 8%
Norwegia 10%
Rumunia 10%
USA 11%
Szwecja 11%
Czechosłowacja 15%
Polska 36%
...w Polsce występowało wyjątkowe przeciążenie podatkowe. Te dane po prostu oznaczają, iż polskie urzędy skarbowe ściągnęły do kas państwa przeszło 1/3 całej ilości złotych, znajdujących się w obiegu!
To twoja "gospodarka wolnorynkowa". Koncesje, koncesjami, koncesje poganiały. Wolny rynek że ja cię pierdolę.
Po 1926 roku osiągnięto constans, jeżeli chodzi o politykę wojskową. Piłsudski sprawował nad tym bezpośrednią kontrolę. Podobnie stało się z polityką zagraniczną. Został jednoznacznie określony stosunek państwa polskiego do Ligi Narodów, Rosji, do Niemiec, Czech oraz innych państw, z którymi łączyły nas wspólne interesy - np. do sojuszników rumuńskich.
Zmianie uległa polityka gospodarcza. Poprzez system zamówień publicznych nakręcała się koniunktura. Realizowano wielkie inwestycje: Centralny Okręg Przemysłowy, linia kolejowa Gdynia - Śląsk, powstawał polski przemysł zbrojeniowy, wytwórnie sprzętu komunikacyjnego, które funkcjonują do dziś, jak np. Mielec, Świdnik czy Rzeszów. To wszystko miało niejako swój początek w maju 1926 roku.
No to kilku tych rządzących rządzących gospodarką "oficerów" i oficerów na przykładzie pierwszego rządu po zamachu majowym:
Kazimierz Władysław Bartel - polski matematyk i polityk; profesor i rektor Politechniki Lwowskiej, premier pięciu rządów Rzeczypospolitej [podpułkownik saperów].
Hipolit Jan Gliwic - polski działacz gospodarczy, ekonomista, inżynier górnik, minister przemysłu i handlu. W 1918 doradca handlowy przedstawicielstwa Rady Regencyjnej
w Rosji Sowieckiej. Po odzyskaniu niepodległości związał się ze sferami wielkiego przemysłu, wchodził do władz wielu firm. Od 1920 delegat Ministerstwa Skarbu, radca handlowy Poselstwa Polskiego w Paryżu, od 1922 pierwszy radca, od 1924 radca legislacyjny, w 1925 chargé d’affaires ambasady polskiej w Waszyngtonie. W 1925-26 dyrektor departamentu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu. W 1926 krótko minister przemysłu i handlu w rządzie Kazimierza Bartla. Oficer żaden, ale działacz PPS.
Witold Firlej Broniewski - polski naukowiec, metaloznawca, metalurg. Minister robót publicznych w okresie II Rzeczypospolitej.
Jakoś tutaj niewykfalifikowanych nie widać.
W twoim przypadku powiedzenie przypisywane Lemowi w temacie Internetu znajduje pełne potwierdzenie.